Data: 2012-02-15 15:55:47 | |
Autor: J.F. | |
Skomplikowana sprawa - uszczerbek na zdrowiu po kolizji | |
Dnia Wed, 15 Feb 2012 12:43:46 -0000, jan-xx@gazeta.pl napisał(a):
Teraz zaczynam czuc sie zle - w skrocie - mam zawroty glowy, bardzo dokuczliwe. Jestem przerazony, nigdy wczesniej czegos takiego nie mialem. Zawsze bylem zdrow. Poczytalem troche o objawach - moga to byc problemy z blednikiem w wyniku tejze kolizji. Dopiero mam udac sie na badania. Mieszkam, pracuje i ubezpieczenie spoleczne mam oplacane w Wielkiej Brytanii. Tu pojde do lekarza, obawiam sie, ze moge dostac zwolnienie lekarskie, moze na wiele miesiecy - moja praca (w UK) wiaze sie scisle z prowadzeniem samochodu. zlozyc papiery zawsze mozesz (kopie rob, tlumaczenia beda pewnie potrzebne). Ale zacznij od badan .. miesiac .. troche duzo. o tyle masz lepiej ze cie dobrze przebadaja. Moze powinienem skorzystac z uslug firmy, walczacej o odszkodowania? pewnie tak, bo jak zobacza brytyjskie stawki, to niechetnie beda placic. J. |
|
Data: 2012-02-15 21:08:23 | |
Autor: Iksinski | |
Skomplikowana sprawa - uszczerbek na zdrowiu po kolizji | |
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:1r0vs591nyf9v$.v2j18w2wjeh5$.dlg40tude.net... ?
Z tymi firmami "walczącymi" o odszkodowania byłbym bardzo ostrożny. Znam kilka przypadków, w których wzięli swoje "20%" i ich działania ograniczyły się do pośrednictwa w przekazywaniu papierków, ewentualnie napisaniu pozwu, który średnio rozgarnięty człowiek na bazie powszechnie dostępnych wzorów może sam przygotować w pół godziny. W tych przypadkach umowy były tak skonstruowane, że ten procent należał się firmie od każdej kwoty przekazanej przez TU (czy sprawcę) od momentu powierzenia im prowadzenia sprawy, tak więc dostawali kasę nawet od wypłaconej kwoty bezspornej (często łapią "ofiarę" bezpośrednio po zdarzeniu, kiedy nie myśli jasno). Biorąc pod uwagę, że w naszej rzeczywistości trudno wywalczyć naprawdę duże odszkodowania, takim firmom często nie opłaca się mocno angażować w sprawę klienta, skoro mają zapewniony pewny zarobek. Lepiej złapać 100 klientów i na każdym zarobić tysiaka, niż angażować sensownych adwokatów, którym trzeba zapłacić konkretną kwotę za pracę i nie być pewnym czy ta praca przyniesie zysk. Pozdrawiam X |
|
Data: 2012-02-18 12:53:00 | |
Autor: J.F. | |
Skomplikowana sprawa - uszczerbek na zdrowiu po kolizji | |
Dnia Wed, 15 Feb 2012 21:08:23 +0100, Iksinski napisał(a):
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości Owszem, ale tu: a) uszczerbek na zdrowiu, wiec nie ma kwoty bezspornej, b) wiedza o co sie mozna upomniec - badania, rehabilitacja, dojazd na rehabilitacje, taklsowki do pracy, opiekunka do dziecka itp c) wiedza co trzeba udokumentowac, d) wiedza o co sie nie upominac - no chyba ze nie maja praktyki w sadzie. Oczywiscie - bardziej "powinni wiedziec", bo czy naprawde wiedza ... ktoz to wie. Biorąc pod uwagę, że w naszej rzeczywistości trudno wywalczyć naprawdę duże odszkodowania, takim firmom często nie opłaca się mocno angażować w sprawę klienta, skoro mają zapewniony pewny zarobek. Lepiej złapać 100 klientów i na każdym zarobić tysiaka, niż angażować sensownych adwokatów, którym trzeba zapłacić konkretną kwotę za pracę i nie być pewnym czy ta praca przyniesie zysk. ale o ta setke klientow nielatwo. wiec moze sie skupic na tych co sa ? J. |
|