Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Skonfliktowałem się z kumplem...

Skonfliktowałem się z kumplem...

Data: 2011-03-16 16:21:08
Autor: JaW
Skonfliktowałem się z kumplem...

Użytkownik "Big Jack" <aaaaa@bbbbb.zz> napisał w wiadomości news:4d8091be$1news.home.net.pl...
... i to o co, o pierdołę. Mianowicie chodzi o kartę parkingową i uprawnienia z niej wynikające. A dokładniej o możliwość niestosowania się do znaku B-35 (zakaz postoju). Ja stoję na stanowisku, że karta ta uprawnia do niestosowania się również do znaku B-36 (zakaz zatrzymywania się) jako "wyższej formy" B-35, mimo że te uprawnienia nie są wyszczególnione Kodeksie Drogowym. Przecież żeby "uprawiać" postój - do czego karta uprawnia - to trzeba się zatrzymać. Stąd takie moje podejście do zagadnienia. On twierdzi, że do tych uprawnień trzeba podchodzić literalnie. Czyli jak jest znak B-35, to można parkować, jak B-36, to nie. Kto ma rację, kumpel, czy ja? Jeśli on, to zwrócę mu honor i jeszcze postawię browara na zażegnanie konfliktu, rozładowanie napięcia i za sprowadzenie na właściową drogę ;)

Rację ma kumpel.

Skonfliktowałem się z kumplem...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona