On May 25, 2:03 pm, Anakin <anak...@gmail.com> wrote:

Rowery skradziono z osiedla na Bemowie z klatki schodowej (domofon).

Ciekawe kto ich wpuścił.

Rowery były pozapinane i przypięte do ściany

Jak to do ściany?

(linki, ale znów nie
jakieś wypasione w cenie rowerów), ale złodzieje byli przygotowani, bo
po rowerach zostało tylko przecięte jakimiś nożycami jedno zapięcie.

Na linki nie trzeba się specjalnie przygotowywać.

Sprawa oczywiście zgłoszona na policję, nagranie z monitoringu również
dostarczone. Choć rowery pewnie już dawno za warszawą, a szansa na
znalezienie raczej znikoma, nigdy nie wiadomo. Iskierka nadziei zawsze
pozostaje.

Życzę odnalezienia.

--
Dorota,
Szprota.

On 25 Maj, 14:12, stefandora <stefand...@gmail.com> wrote:

> Rowery skradziono z osiedla na Bemowie z klatki schodowej (domofon).
Ciekawe kto ich wpuścił.

Albo znali kod administracyjny i się sami wpuścili albo rzeczywiście
jakiś "miły" sąsiad.

> Rowery były pozapinane i przypięte do ściany
Jak to do ściany?

Na ścianie mieliśmy uchwyt zamocowany na kotwy ze stalowym uchem, do
którego można przypiąć rowery. Dobrze, że ze ścianą nie ponieśli.

> (linki, ale znów nie
> jakieś wypasione w cenie rowerów), ale złodzieje byli przygotowani, bo
> po rowerach zostało tylko przecięte jakimiś nożycami jedno zapięcie.
Na linki nie trzeba się specjalnie przygotowywać.

Zębami by nie przegryźli, ale rzeczywiście, obcęgi, sekator i po
sprawie :/ Człowiek mądry po szkodzie.

> Sprawa oczywiście zgłoszona na policję, nagranie z monitoringu również
> dostarczone. Choć rowery pewnie już dawno za warszawą, a szansa na
> znalezienie raczej znikoma, nigdy nie wiadomo. Iskierka nadziei zawsze
> pozostaje.
Życzę odnalezienia.

Dzieki, pozdrawiam i podobnych doświadczeń nie życzę.

Anakin

Anakin pisze:

On 25 Maj, 14:12, stefandora <stefand...@gmail.com> wrote:

Rowery skradziono z osiedla na Bemowie z klatki schodowej (domofon).

Ciekawe kto ich wpuścił.

Albo znali kod administracyjny i się sami wpuścili albo rzeczywiście
jakiś "miły" sąsiad.

Połowę domofonów daje się otworzyć czymkolwiek wciskając języczek, do
reszty pewnie wystarczy odpowiednio wygięty drut.

Fabian.

On May 25, 3:31 pm, Fabian <fab...@niematakiegoadresu.pl> wrote:

Połowę domofonów daje się otworzyć czymkolwiek wciskając języczek, do
reszty pewnie wystarczy odpowiednio wygięty drut.

Jaki języczek, gdzie wciskany?!

--
Dorota,
Szprota.

stefandora napisał:

Jaki języczek, gdzie wciskany?!

Nie no, ludzie, to jest grupa o rowerach! Spokój!

Pzdr :-)
A.

P.S. "A nie mówiłem?" - to oczywiście odnośnie samego wątku...

On May 25, 3:51 pm, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote:

stefandora napisał:

> Jaki języczek, gdzie wciskany?!

Nie no, ludzie, to jest grupa o rowerach! Spokój!

Sorry, to nie ja, to Fabian.

--
Dorota,
Szprota.

Dnia Tue, 25 May 2010 06:56:28 -0700 (PDT), stefandora napisał(a):

Sorry, to nie ja, to Fabian.

Będę Ci musiał częściej machać na Modlińskiej ;)
--
marcin

On May 26, 8:05 am, zly <bozupabylazasl...@NOpocztaSPAM.fm> wrote:

> Dnia Tue, 25 May 2010 06:56:28 -0700 (PDT), stefandora napisał(a):
> Sorry, to nie ja, to Fabian.

Będę Ci musiał częściej machać na Modlińskiej ;)

To ja się będę musiała lepiej rozglądać :p

--
Dorota,
Szprota.

W dniu 2010-05-25 14:12, stefandora pisze:

Ciekawe kto ich wpuścił.

A mało debili, którzy na hasło "pse pani, mogie rozniesc ulotki??"
radośnie otwiera?

--
Pozdrawiam
Maciek

Maciek pisze:

W dniu 2010-05-25 14:12, stefandora pisze:

Ciekawe kto ich wpuścił.

A mało debili, którzy na hasło "pse pani, mogie rozniesc ulotki??"
radośnie otwiera?

O 3 nad ranem?

Fabian.

Fabian pisze:

Maciek pisze:

W dniu 2010-05-25 14:12, stefandora pisze:

Ciekawe kto ich wpuścił.

A mało debili, którzy na hasło "pse pani, mogie rozniesc ulotki??"
radośnie otwiera?

O 3 nad ranem?

Poza tym, co za różnica czy otwiera czy nie, jak można każde drzwi
domofonowe bez problemu otworzyć bez klucza tak samo łatwo jak z
kluczem? Takie same zabezpieczenie klatki schodowej jak linka jest
zabezpieczeniem roweru.

Fabian.