Witam,

we Wrocławiu skradziono rower Merida Matts Sport 300D, taki jak ten:

http://st2.static.bikestats.pl/s/b23-u1788_orig.jpg

Zdjęcie nie jest moje i rower na zdjęciu też nie jest mój, podaję je
jako zdjęcie poglądowe (mój wygląda tak samo, ma jednak hamulce tarczowe).
Numer ramy to P3IA47G10.
Pełna specyfikacja pod adresem http://www.rowerymerida.com.pl/rowery.php?kol=5&gr=38&id=260

Znaki szczególne roweru - miał niesymetryczne pedały (przystosowane do
założenia nosków, ale bez nosków). Jeśli ktokolwiek natknie się na taki
rower, to proszę o kontakt mailowy lub telefoniczny: 505088685.

--
Pozdrawiam
Tomek

Szkoda, że ludki pisząc takie posty nie podają info jak rower był
zabezpieczony i w jakich okolicznościach skradziony, ku przestrodze
innym.

In article <fd562b54-f184-4945-9ec7-123868251b25@i21g2000yqg.googlegroups.com>,
 PanRatio <panratio@gmail.com> wrote:

Szkoda, że ludki pisząc takie posty nie podają info jak rower był
zabezpieczony i w jakich okolicznościach skradziony, ku przestrodze
innym.

Domyslnie: 'zabezpieczylem linka, albo w ogole, bo to tylko na pol minuty bylo'.

TA

Za bardzo się przejmujecie.
Złodziej jak chce to ukradnie i opancerzony bankowóz z ochroną w środku.


-- -- -

| Domyslnie: 'zabezpieczylem linka, albo w ogole, bo to tylko na pol minuty bylo'.

On 2010-10-11 12:15, ąćęłńóśźż wrote:

Za bardzo się przejmujecie.
Złodziej jak chce to ukradnie i opancerzony bankowóz z ochroną w środku.

Z tym sie wszyscy zgadzaja, chodzi o to zeby mu sie nie chcialo.

In article <i8usod$5eu$1@news.onet.pl>, raviz <ravizusunto@vp.pl> wrote:

On 2010-10-11 12:15, ąćęłńóśźż wrote:
> Za bardzo się przejmujecie.
> Złodziej jak chce to ukradnie i opancerzony bankowóz z ochroną w środku.
>
>

Z tym sie wszyscy zgadzaja, chodzi o to zeby mu sie nie chcialo.

Bardzo prosze o nieopowiadanie osobowm ktorzy ostentacyjnie lekcewaza zasady netykiety.

TA

W dniu 2010-10-06 17:12, PanRatio pisze:

Szkoda, że ludki pisząc takie posty nie podają info jak rower był
zabezpieczony i w jakich okolicznościach skradziony, ku przestrodze
innym.

Już chyba w każym wątku o kradzieży roweru pojawia się takie pytanie. Więc ja się pytam: po co? Jak był przypięty linką za 15zł to nie obejrzysz się jak go zobaczysz? A jak był przypięty łańcuchem abusa na klatce do grzejnika to dopiero wtedy wrzaśniesz "policja, złodziej..."?
Co za różnica, do diabła?

--
Wojtek Sobociński
GG#3101892

W dniu 2010-10-11 20:31, Wojtek Sobociński pisze:

Już chyba w każym wątku o kradzieży roweru pojawia się takie pytanie.
Więc ja się pytam: po co? Jak był przypięty linką za 15zł to nie
obejrzysz się jak go zobaczysz? A jak był przypięty łańcuchem abusa na
klatce do grzejnika to dopiero wtedy wrzaśniesz "policja, złodziej..."?
Co za różnica, do diabła?

Bo wtedy mogą poczuć się wyjątkowo i sypnąć złotą radą, że trzeba było zapinać itp. Ot taka mentalność wrednego polaczka...



--
Pozdrawiam
kosik

Już chyba w każym wątku o kradzieży roweru pojawia się takie pytanie.
Więc ja się pytam: po co? Jak był przypięty linką za 15zł to nie
obejrzysz się jak go zobaczysz? A jak był przypięty łańcuchem abusa na
klatce do grzejnika to dopiero wtedy wrzaśniesz "policja, złodziej..."?
Co za różnica, do diabła?

Bo wtedy mogą poczuć się wyjątkowo i sypnąć złotą radą, że trzeba było zapinać itp. Ot taka mentalność wrednego polaczka...

Hehe co wy tacy sfrustrowani ?
Po pierwsze dobrze wiedzieć które zapiecia się spisują. Statystyka bardzo pomaga.
Po drugie naprawdę czasami szczena opada jak ludzie potrafią zostawiać regularnie na długo rower za kilka tysięcy pln bez żadnego zapięcia. I nie chodzi to o "złote rady" po fakcie. Staramy się je dawać przed. Tylko niewielu słucha. Ja wiem, że w idealnym świecie by nie musieli. Ale tu jest Polska, daleko stąd do ideału.

pozdro
Jacek

Złodziejom powinni ucinać rękę.


-- -- -

| Ja wiem, że w idealnym świecie by nie musieli.
| Ale tu jest Polska, daleko stąd do ideału.

W dniu 2010-10-12 08:56, ąćęłńóśźż pisze:

Złodziejom powinni ucinać rękę.


-- -- -

| Ja wiem, że w idealnym świecie by nie musieli.
| Ale tu jest Polska, daleko stąd do ideału.

Kolego, tobie już kilka osób pisało żebyś odpowiadał POD cytatem. Ty nie rozumiesz czy nie chcesz rozumieć? Czy może jesteś za mało inteligentny żeby zrozumieć?

--
Wojtek Sobociński
GG#3101892

In the darkest hour on Tue, 12 Oct 2010 09:21:10 +0200,
Wojtek Sobociński <sobos6@gazeta.pl> screamed:

| Ja wiem, że w idealnym świecie by nie musieli.
| Ale tu jest Polska, daleko stąd do ideału.

Kolego, tobie już kilka osób pisało żebyś odpowiadał POD cytatem. Ty nie rozumiesz czy nie chcesz rozumieć? Czy może jesteś za mało inteligentny żeby zrozumieć?

Wrzuć to gówno do kill file'a jak każdy normalny człowiek i nie wyciągaj
go z worka.

--
[ Artur M. Piwko : Pipen : AMP29-RIPE : RLU:100918 : From == Trap! : SIG:231B ]
[ 12:56:50 user up 12588 days,  0:51,  1 user, load average: 0.97, 0.28, 0.64 ]

         It's 10 o'clock.  Do you know where your child processes are?

W dniu 2010-10-12 02:38, Dżejm pisze:

Już chyba w każym wątku o kradzieży roweru pojawia się takie pytanie.
Więc ja się pytam: po co? Jak był przypięty linką za 15zł to nie
obejrzysz się jak go zobaczysz? A jak był przypięty łańcuchem abusa na
klatce do grzejnika to dopiero wtedy wrzaśniesz "policja, złodziej..."?
Co za różnica, do diabła?

Bo wtedy mogą poczuć się wyjątkowo i sypnąć złotą radą, że trzeba było
zapinać itp. Ot taka mentalność wrednego polaczka...

Hehe co wy tacy sfrustrowani ?
Po pierwsze dobrze wiedzieć które zapiecia się spisują. Statystyka
bardzo pomaga.
Po drugie naprawdę czasami szczena opada jak ludzie potrafią zostawiać
regularnie na długo rower za kilka tysięcy pln bez żadnego zapięcia. I
nie chodzi to o "złote rady" po fakcie. Staramy się je dawać przed.
Tylko niewielu słucha. Ja wiem, że w idealnym świecie by nie musieli.
Ale tu jest Polska, daleko stąd do ideału.

pozdro
Jacek

Mnie to zwisa po prawdzie jak kto zabezpiecza rower, każdy jest kowalem swojego losu. To co mnie drażni jeszcze u polaczków to ta pogoń za sensacją - z zaróżowionymi z podniecenia policzkami pytają: Jak był zapięty? - żeby potem, po uzyskaniu odpowiedzi, móc się powytrząsać z frajera co linką zapinał mimo ostrzeżeń a teraz mu ukradli. Co ciekawe info że był dobrze zapięty nie sprawia im przyjemności...

--
Wojtek Sobociński
GG#3101892

W dniu 12.10.2010 09:23, Wojtek Sobociński pisze:

Mnie to zwisa po prawdzie jak kto zabezpiecza rower, każdy jest kowalem
swojego losu. To co mnie drażni jeszcze u polaczków to ta pogoń za
sensacją - z zaróżowionymi z podniecenia policzkami pytają: Jak był
zapięty? - żeby potem, po uzyskaniu odpowiedzi, móc się powytrząsać z
frajera co linką zapinał mimo ostrzeżeń a teraz mu ukradli. Co ciekawe
info że był dobrze zapięty nie sprawia im przyjemności...

Dla mnie interesująca była informacja tu podana o sforsowaniu ulocka
prawdopodobnie podnośnikiem hydraulicznym jak i też obejrzenie kilku
filmów na ten temat. Dzięki temu myślę, że polepszyłem sposób zapinania
roweru i trudniej go ukraść. Dlatego opis z jakiego miejsca i jak
zabezpieczony był rower  przed kradzieżą jest dla mnie przydatny.

Fabian.

W dniu 2010-10-12 10:09, Fabian pisze:

Dla mnie interesująca była informacja tu podana o sforsowaniu ulocka
prawdopodobnie podnośnikiem hydraulicznym jak i też obejrzenie kilku
filmów na ten temat. Dzięki temu myślę, że polepszyłem sposób zapinania
roweru i trudniej go ukraść. Dlatego opis z jakiego miejsca i jak
zabezpieczony był rower  przed kradzieżą jest dla mnie przydatny.

Jak ukradziony rower  był zapięty dobrym zapięciem to właściciel sam o tym napisze. A przez wszystkie lata subskrypcji precla, kojarze może ze dwa rowery skradzione mimo dobrego zapięcia. Była za to cała masa źle zapiętych. Po cholere więc Wam takie "statystyki", które stwierdzają oczywistość? Dla mnie te pytania o zapięcie zawsze będą podszyte złośliwością...

--
Pozdrawiam
kosik

W dniu 12.10.2010 11:49, kosik pisze:

W dniu 2010-10-12 10:09, Fabian pisze:

Dla mnie interesująca była informacja tu podana o sforsowaniu ulocka
prawdopodobnie podnośnikiem hydraulicznym jak i też obejrzenie kilku
filmów na ten temat. Dzięki temu myślę, że polepszyłem sposób zapinania
roweru i trudniej go ukraść. Dlatego opis z jakiego miejsca i jak
zabezpieczony był rower przed kradzieżą jest dla mnie przydatny.

Jak ukradziony rower był zapięty dobrym zapięciem to właściciel sam o
tym napisze. A przez wszystkie lata subskrypcji precla, kojarze może ze
dwa rowery skradzione mimo dobrego zapięcia. Była za to cała masa źle
zapiętych. Po cholere więc Wam takie "statystyki", które stwierdzają
oczywistość?

To akurat może mieć 'charakter wychowawczy' jak człowiek przeczyta po raz 105 że ukradziono rower przypięty linką to może go ruszy.

Dla mnie te pytania o zapięcie zawsze będą podszyte
złośliwością...

Taka natura człowieka ;)

--
Pozdrawiam
Michoo

W dniu 2010-10-12 13:48, Michoo pisze:

To akurat może mieć 'charakter wychowawczy' jak człowiek przeczyta po
raz 105 że ukradziono rower przypięty linką to może go ruszy.

Ludzie którzy tu zaglądają "przed utratą roweru" raczej nie potrzebują takich nauk :)

--
Pozdrawiam
kosik

Mnie to zwisa po prawdzie jak kto zabezpiecza rower, każdy jest kowalem swojego losu. To co mnie drażni jeszcze u polaczków to ta pogoń za sensacją - z zaróżowionymi z podniecenia policzkami pytają: Jak był zapięty? - żeby potem, po uzyskaniu odpowiedzi, móc się powytrząsać z frajera co linką zapinał mimo ostrzeżeń a teraz mu ukradli. Co ciekawe info że był dobrze zapięty nie sprawia im przyjemności...

Widzisz tobie zwisa los innych i wszystkich "polaczków" podejrzewasz o złe intencje. Ja akurat na odwrót. Po pierwsze smutno mi jak komuś zapierdolą rower bo potrafię wczuć się w jego skórę. Po drugie nie uważam żeby osoby promujące tutaj ulocki robiły to "z zaróżowionymi policzkami". A jak widzę kogoś z porządnym kryptonitem to tylko się cieszę w duchu, że są jednak rozsądni w tym kraju. Ale oczywiście myśl sobie o mnie co chesz, to mi akurat zwisa :).

PS. Dawno dawno temu znajomi znajomych kupili dziecku rower na komunię. Niestety trzymali go na klatce. Jak się nie trudno domyślić szybko znikł. Rodzina zasmucona tym faktem zrzuciła się na drugi rower dla dzieciaka. NIestety tydzien później ten drugi też znikł (ale nie wiem czy na tej samej klatce). I czy to nie jest smutne ? Czy nie lepiej być mądrym przed szkodą ?

pozdro
Jacek

Wojtek Sobociński napisał:

Już chyba w każym wątku o kradzieży roweru pojawia się takie pytanie. Więc ja się pytam: po co?

Więc ja odpowiadam: z ciekawości. I po to, by zazwyczaj przekonać się o bezmyślności juzera (zauważ, nie napisałem "głupocie", co byłoby nadużyciem). I po to, by mieć czarne na białym dla niedowiarków, że dziadowskie zapięcia są do dupy i bez sensu. I to już chyba wszystko.

A.