Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Skradziono! Wykrakałem...

Skradziono! Wykrakałem...

Data: 2010-09-27 21:04:47
Autor: robertcb
Skradziono! Wykrakałem...
Najpierw sięgnijmy do archiwum Google:

*********************
8 Paź 2008 Alfer_z_pracy

Hej, właśnie spacerowałem pod Zachętą. Tam jest taki stojaczek na rowery,
dość często tam stoją różne mieszczuchy. A teraz jest tam przypięty złoty
Santa Cruz, full do jazdy w dół (nie znam modeli S.C.), z Monsterem z
przodu, platformy, sztyca Thompsona itd. Słowem wypasiony modelik. Zapięty
jest linką na rachu-ciachu, żaden Kryptonite. W tym rejonie, 300 metrów
dalej koleżance zawinęli w 5 minut mieszczucha niepozornego zapiętego takąż
linką, dosłownie spod okna przy którym siedzimy.

I tak się zastanawiam - jeśli to prowokacja i z boku siedzą goście z
bejsbolami żeby dresowi w łeb dać - to rispekt, dobra akcja. Ale jeśli nie,
to słaba zagrywka ;) Podejrzewam że może znaleźć się tu osoba znająca
właściciela tego S.C., wszak takich bujawek nie spotyka się co krok, to
proszę z nim odbyć odpowiednią rozmowę na temat zabezpieczania roweru :)
*********************

Co prawda zajęło to prawie 2 lata, ale stało się. Info z FB:

"Znajomemu ukradli dziś (22 września 2010) rower przypięty pod Zachętą - bardzo proszę rozesłać wieści gdzie tylko się da.
Prawdopodobnie jest tylko 1 taki rower w Polsce.Wszelkie info jak ktoś widział proszę słać na maila: 360@unic.pl"

Link do foto (nie wiem jak długo będzie aktualny):
http://sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-
snc4/hs649.snc4/60891_450055655816_735010816_5786930_3610764_n.jpg

No cóż, chyba szerszy komentarz zbędny?


Cóż, rower to nie samochód - nie ma możliwości skutecznego zabezpieczenia przed kradzieżą, choćby ze względu na niewielką masę umożliwiającą wzięcie go na plecy przez jedną osobę - poprostu fizyczne realia.

--


Data: 2010-09-27 21:29:37
Autor: Michoo
Skradziono! Wykrakałem...
W dniu 27.09.2010 21:04, robertcb@mailinator.com pisze:


Cóż, rower to nie samochód - nie ma możliwości skutecznego zabezpieczenia
przed kradzieżą, choćby ze względu na niewielką masę umożliwiającą wzięcie go
na plecy przez jedną osobę - poprostu fizyczne realia.

A samochód zabezpieczysz "skutecznie" inaczej niż zalewając betonem w formę bloku 3mx3mx3m?

--
Pozdrawiam
Michoo

Data: 2010-09-27 21:36:29
Autor: robertcb
Skradziono! Wykrakałem...
W dniu 27.09.2010 21:04, robertcb@mailinator.com pisze:

>
> Cóż, rower to nie samochód - nie ma możliwości skutecznego zabezpieczenia
> przed kradzieżą, choćby ze względu na niewielką masę umożliwiającą wzięcie
go
> na plecy przez jedną osobę - poprostu fizyczne realia.
>
A samochód zabezpieczysz "skutecznie" inaczej niż zalewając betonem w formę bloku 3mx3mx3m?


Oczywiście.
pomijając juz spory wachlarz możliwości zabezpieczenia mechanicznych i elektronicznych, to wlasciwie zabezpieczonego samochodu złodziej bez lawety nie ukradnie. gabaryty i masa nie pozwalają na to tak jak w przypadku roweru.

--


Data: 2010-09-28 09:32:24
Autor: kml
Skradziono! Wykrakałem...

Użytkownik <robertcb@mailinator.com> napisał w wiadomości news:7d75.0000079b.4ca0f23dnewsgate.onet.pl...
W dniu 27.09.2010 21:04, robertcb@mailinator.com pisze:

A samochód zabezpieczysz "skutecznie" inaczej niż zalewając betonem w
formę bloku 3mx3mx3m?


Oczywiście.
pomijając juz spory wachlarz możliwości zabezpieczenia mechanicznych i
elektronicznych, to wlasciwie zabezpieczonego samochodu złodziej bez lawety
nie ukradnie. gabaryty i masa nie pozwalają na to tak jak w przypadku roweru.

I wtedy bieże sklaple i jedzie tapicerkę a na koniec odpala w środku gaśnicę proszkową. W takich sytuacjach wolałbyś żeby go ukradli bo ubezpieczyciel się wypina na szkodę całkowitą a żadne ASO nie chce się podjąć naprawy.


--
pozdrawiam
kml
http://endurorider.pl Beskidy na rowerze.
12/08/2010 1 część tesu lampy Stork.

Data: 2010-09-28 10:52:58
Autor: Coaster
Skradziono! Wykrakałem...
On 9/28/10 9:32 AM, kml wrote:

[...]
I wtedy bieże sklaple [...]

:-o

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent
choice for the high-mileage rider who doesn't mind
the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2010-09-28 13:16:53
Autor: kml
Skradziono! Wykrakałem...

Użytkownik "Coaster" <manypeny@mac.com> napisał w wiadomości news:i7saeb$5gj$1news.supermedia.pl...
On 9/28/10 9:32 AM, kml wrote:

[...]
I wtedy bieże sklaple [...]

:-o

O.... cholera... nie mam żadnego wytłumaczenia dla siebie. Hańba mi. Winno być: bierze skalpel/żyletkę/nóż.

Uniżenie przepraszam.


--
pozdrawiam
kml
http://endurorider.pl Beskidy na rowerze.
12/08/2010 1 część tesu lampy Stork.

Data: 2010-09-28 09:32:53
Autor: kml
Skradziono! Wykrakałem...
Użytkownik <robertcb@mailinator.com> napisał w wiadomości news:7d75.00000795.4ca0eacfnewsgate.onet.pl...

Cóż, rower to nie samochód - nie ma możliwości skutecznego zabezpieczenia
przed kradzieżą, choćby ze względu na niewielką masę umożliwiającą wzięcie go
na plecy przez jedną osobę - poprostu fizyczne realia.

Najskuteczniejsze zabezpieczenie roweru to NIE zostawianie go bez opieki.


--
pozdrawiam
kml
http://endurorider.pl Beskidy na rowerze.
12/08/2010 1 część tesu lampy Stork.

Data: 2010-09-29 06:47:32
Autor: Fabian
Skradziono! Wykrakałem...
W dniu 28.09.2010 09:32, kml pisze:
Użytkownik <robertcb@mailinator.com> napisał w wiadomości
news:7d75.00000795.4ca0eacfnewsgate.onet.pl...

Cóż, rower to nie samochód - nie ma możliwości skutecznego zabezpieczenia
przed kradzieżą, choćby ze względu na niewielką masę umożliwiającą
wzięcie go
na plecy przez jedną osobę - poprostu fizyczne realia.

Najskuteczniejsze zabezpieczenie roweru to NIE zostawianie go bez opieki.

Niestety nie. Sam byłem świadkiem jak zabrano właścicielowi rower z jego
rąk. Raz mnie prawie koleś nie zdjął z roweru, ale chyba w moim wypadku
to był impuls, aby uderzyć przejeżdżającego butelką, ale nie wiem czy
gdybym nie uniknął ciosu to jak bym się pozbierał to rower był by w pobliżu.

Fabian.

Data: 2010-09-29 07:32:52
Autor: kml
Skradziono! Wykrakałem...

Użytkownik "Fabian" <fabian@niematakiegoadresu.pl> napisał w wiadomości news:i7ugd4$8dg$1news.task.gda.pl...
Najskuteczniejsze zabezpieczenie roweru to NIE zostawianie go bez opieki.

Niestety nie. Sam byłem świadkiem jak zabrano właścicielowi rower z jego
rąk. Raz mnie prawie koleś nie zdjął z roweru, ale chyba w moim wypadku
to był impuls, aby uderzyć przejeżdżającego butelką, ale nie wiem czy
gdybym nie uniknął ciosu to jak bym się pozbierał to rower był by w pobliżu.

Moim zdaniem trzeba rozdzielić kradzież od napadu. Na to drugie nic nie poradzisz - pech i tyle :(


--
pozdrawiam
kml
http://endurorider.pl Beskidy na rowerze.
12/08/2010 1 część tesu lampy Stork.

Skradziono! Wykrakałem...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona