W dniu 2012-04-16 12:09, Radek D pisze:

Z racji bardzo stresującej i mało płatnej pracy
postanowiłem wypowiedzieć umowę o pracę.
Mam 3 miesięczny okres wypowiedzenia (5 lat pracy).

I teraz pytanie:
-czy pracodawca może w jakikolwiek sposób skrócić
ten okres wypowiedzenia
(wiem, że może mnie zwolnić z obowiązku wykonywania pracy -
ale i tak musi mi płacić)
-czy ja mam jakikolwiek sposób by skrócić ten okres ?

Rozwiązaniem jest rozwiązanie umowy o pracę za porozumieniem stron.
Wyjaśnij szefowi, że masz trzy miesięczny okres wypowiedzenia, ale nie chce ci się pracować. Więc i tak w trakcie tych trzech miesięcy nie będzie miał z Ciebie pożytku.

--
Pozdrawiam,
Czesławek

To trochę nie tak.
W pracy mam obowiązki, które powinny pełnić
dwie osoby. I chcę zagrać va banque.

Składam wymówienie i mam zamiar robić tylko to
za co mi płacą i co mam w umowie o pracę.

I z jednej strony - wiadomo - murzyn się zbuntował
więc szefostwo nie będzie zadowolone, a ja jako to, że
nie mam na razie nic lepszego chciałbym mieć jednak pewność
odebrania wypłaty przez te jeszcze 3 miesiące.

Z drugiej strony - szukam jakiejś furtki gdybym znalazł
coś lepszego, a nowy  pracodawca nie chciałby czekać.

W dniu 2012-04-16 13:24, Radek D pisze:

To trochę nie tak.
W pracy mam obowiązki, które powinny pełnić
dwie osoby. I chcę zagrać va banque.

Składam wymówienie i mam zamiar robić tylko to
za co mi płacą i co mam w umowie o pracę.

I z jednej strony - wiadomo - murzyn się zbuntował
więc szefostwo nie będzie zadowolone, a ja jako to, że
nie mam na razie nic lepszego chciałbym mieć jednak pewność
odebrania wypłaty przez te jeszcze 3 miesiące.

Z drugiej strony - szukam jakiejś furtki gdybym znalazł
coś lepszego, a nowy pracodawca nie chciałby czekać.

W takim razie wypowiedzenie przez Ciebie umowy o pracę a potem ewentualne porzucenie miejsca pracy :-)
--
Pozdrawiam,
Czesławek

Dnia 2012-04-16 13:24, Użytkownik Radek D napisał:

W pracy mam obowiązki, które powinny pełnić
dwie osoby. I chcę zagrać va banque.

Składam wymówienie i mam zamiar robić tylko to
za co mi płacą i co mam w umowie o pracę.

I z jednej strony - wiadomo - murzyn się zbuntował
więc szefostwo nie będzie zadowolone, a ja jako to, że
nie mam na razie nic lepszego chciałbym mieć jednak pewność
odebrania wypłaty przez te jeszcze 3 miesiące.

Z drugiej strony - szukam jakiejś furtki gdybym znalazł
coś lepszego, a nowy  pracodawca nie chciałby czekać.

Jak zrobisz pracodawcy na złość i nie będziesz wykonywał
części swojej i liczysz że pracodawca pójdzie tobie na rękę.


Pozdrawiam

Jak zrobisz pracodawcy na złość i nie będziesz wykonywał
części swojej i liczysz że pracodawca pójdzie tobie na rękę.

W tym problem, że to nie "moja" praca - bo nie mam tego w umowie.
To, że dostaję pensję nie znaczy, że mam spełniać każdy rozkaz
mojego "pana".

Dnia Tue, 17 Apr 2012 08:43:58 +0200, Radek D napisał(a):

Jak zrobisz pracodawcy na złość i nie będziesz wykonywał części swojej
i liczysz że pracodawca pójdzie tobie na rękę.

W tym problem, że to nie "moja" praca - bo nie mam tego w umowie. To, że
dostaję pensję nie znaczy, że mam spełniać każdy rozkaz mojego "pana".

To pamiętaj, że nawet bez twojej zgody mogą cię na 3 miesiące przenieść do innej pracy (innej z pewnymi tylko ograniczeniami)

Dnia 2012-04-17 08:43, Użytkownik Radek D napisał:

Jak zrobisz pracodawcy na złość i nie będziesz wykonywał
części swojej i liczysz że pracodawca pójdzie tobie na rękę.

W tym problem, że to nie "moja" praca - bo nie mam tego w umowie.
To, że dostaję pensję nie znaczy, że mam spełniać każdy rozkaz
mojego "pana".

Ja nie twierdzę że nie masz racji tylko uprzedzam że przy
takim podejściu nie spodziewaj się innego od pracodawcy.


Pozdrawiam

W dniu 2012-04-17 08:43, Radek D pisze:

Jak zrobisz pracodawcy na złość i nie będziesz wykonywał
części swojej i liczysz że pracodawca pójdzie tobie na rękę.

W tym problem, Ĺźe to nie "moja" praca - bo nie mam tego w umowie.
To, że dostaję pensję nie znaczy, że mam spełniać każdy rozkaz
mojego "pana".

Hmm, "Pana"
Może inaczej, umowa o pracę to skrócie wynajem pracownika na czas.
W umowie możesz określić zakres obowiązków, możesz nie.
Jak Ci nie odpowiada zakres który wykonujesz, to może po prostu porozmawiaj o tym z zleceniodawcą, a nie "Panem".
Przecież nikt Cie nie zmusza do wykonywania tej pracy, wykonujesz ją dobrowolnie chyba?