Data: 2016-05-10 23:49:51 | |
Autor: solar | |
[foto] Skrzyczne, Błatnia, Barania | |
To zdubluję galerię bansa...
http://www.solar.blurp.org/szczyrk_0516/index.html -- Solar www.solar.blurp.org "Musimy pamiętać, że spośród wszystkich religii i sekt w całej historii ludzkości Kościół papieski jest organizacją najbardziej zbrodniczą." teolog, filozof prof. H. Mynarek |
|
Data: 2016-05-11 07:47:42 | |
Autor: bans | |
[foto] Skrzyczne, Błatnia, Barania | |
W dniu 2016-05-10 o 23:49, solar pisze:
http://www.solar.blurp.org/szczyrk_0516/index.html Do dziś chce mi się śmiać z tego że znalazłem siebie samego w którejś twojej galerii sprzed lat :) -- bans |
|
Data: 2016-05-11 12:54:22 | |
Autor: bans | |
[foto] Skrzyczne, Błatnia, Barania | |
W dniu 2016-05-10 o 23:49, solar pisze:
http://www.solar.blurp.org/szczyrk_0516/index.html A przy okazji - wjechałeś kiedyś na te Skrzyczne o własnych siłach? ;) -- bans |
|
Data: 2016-05-11 20:13:31 | |
Autor: solar | |
[foto] Skrzyczne, Błatnia, Barania | |
W dniu 2016-05-11 o 12:54, bans pisze:
W dniu 2016-05-10 o 23:49, solar pisze: A na przykład tu :) http://www.solar.blurp.org/szczyrk_0706_2/imagepages/image35.html I tu, choć tylko od połowy, ale za to dwa razy :) http://www.solar.blurp.org/szczyrk_0414/imagepages/image3.html -- Solar www.solar.blurp.org W czasach rzymskich łotrów wieszano na krzyżach, a teraz jest odwrotnie. |
|
Data: 2016-05-12 07:46:43 | |
Autor: bans | |
[foto] Skrzyczne, Błatnia, Barania | |
W dniu 2016-05-11 o 20:13, solar pisze:
A na przykład tu :) A zatem ego te absolvo ;) Ja za to nigdy nie wjechałem kolejką ;) -- bans |
|
Data: 2016-05-11 21:12:16 | |
Autor: kawoN | |
[foto] Skrzyczne, Błatnia, Barania | |
W dniu 10.05.2016 o 23:49, solar pisze:
To zdubluję galerię bansa... Ciekawe. Z mojego punktu widzenia refleksja: Jesteście mocno osprzęceni: fulle, ochraniacze Jak jeszcze bywałem w górach (nie było tego dużo ale patrząc na zdjęcia chyba porównywalne tereny) to nie zaliczyłem ani jednej gleby, żadnego snejka, miałem hardtaila z v-kami. Jedyne co zakładałem to kask, bo normalnie na "nizinach" nie jeżdżę w kasku. Fakt, na zjazdach dziwiłem się, że sprzęt wytrzymywał a mi udało się nie przyglebić. Szczególnie, że całkiem niedawno (i to nie w górach) zacząłem wyczuwać na czym polega technika ułożenia się w skręcie... ;-) pozdr. kawoN |
|
Data: 2016-05-11 23:12:59 | |
Autor: Jacek G. | |
[foto] Skrzyczne, Błatnia, Barania | |
W dniu 2016-05-11 21:12, kawoN napisał(a)::
W dniu 10.05.2016 o 23:49, solar pisze:Może lepszy sprzęt i lepsza ochrona skłaniają do odważniejszego stylu jazdy co skutkuje większym prawdopodobieństwem awarii lub gleby. -- Jacek G. -- - Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe Avast. https://www.avast.com/antivirus |
|
Data: 2016-05-11 23:43:55 | |
Autor: solar | |
[foto] Skrzyczne, Błatnia, Barania | |
W dniu 2016-05-11 o 21:12, kawoN pisze:
W dniu 10.05.2016 o 23:49, solar pisze: Wszystko zależy od stylu jazdy. Jeśli po kamieniach czy korzeniach zjeżdżasz 10-15 km/h, snejka raczej nie złapiesz. Ale już przy 30-40 km jest szansa czy to na snejka przy lżejszych oponach czy na przecięcie cięższych. To samo z glebami - na "przelotówkach" raczej się nie glebi i przy lekkich ochraniaczach nie chce się ich zdejmować, ale już w cięższym terenie i owszem, np. w takim https://www.youtube.com/watch?v=HkDujfR-968 Tu za wolno nie da się jechać. A błąd przy większej prędkości często kończy się glebą. -- Solar www.solar.blurp.org "Jest coś pięknego w widoku wielu ubogich, których przyjmuję. Muszą cierpieć, jak Chrystus na krzyżu. Świat zyskuje wiele dzięki cierpieniu." Matka Teresa z Kalkuty |
|
Data: 2016-05-12 07:51:39 | |
Autor: bans | |
[foto] Skrzyczne, Błatnia, Barania | |
W dniu 2016-05-11 o 21:12, kawoN pisze:
Fakt, na zjazdach dziwiłem się, że sprzęt wytrzymywał Jak ci już pisano - zjazd w górach zjazdowi górach nie równy. To co dla ciebie jest ostrą jazdą na hardtailu i z v-kami dla kolesie w fullejsie i na rowerze ze skokiem 160mm jest bezproblemowym zjazdem po równym ;) -- bans |
|
Data: 2016-05-12 16:05:46 | |
Autor: Andrzej Ozieblo | |
[foto] Skrzyczne, Błatnia, Barania | |
W dniu 2016-05-11 o 21:12, kawoN pisze:
Jak jeszcze bywałem w górach (nie było tego dużo Ja zaliczylem kilka snejkow i upadkow. Ale przypomniales mi czasy, gdy zaczalem w gorach jezdzic. Rok 1990. To wtedy po raz pierwszy zaczalem jezdzic w gorach i to dosc ostrych (Beskid Wyspowych). Na makrokeszowym goralu, z canti i stalowymi (blondynka napisalaby metalowymi :)) obreczami. Na niektorych zjazdach nie moglem wyhamowac roweru. Prawie po kazdej jezdzie bylo centrowanie kol. Ale najsmieszniejsze jest co innego. Potem byly juz coraz lepsze rowery, amortyzatory, fulle, tarczowki. I niestety nie jestem w stanie zjechac tam, gdzie kiedys zjezdzalem tamtym makrokeszem, choc to i tak lagodne okreslenie na szajs, ktorym jezdzilem. Dlaczego nie jestem w stanie zjechac, pomimo dobrych hamulcow, amoryzacji, kasku (tez na codzien nie uzywam, ale w gorach czasem tak)? Bo sie boje. :) |
|
Data: 2016-05-13 08:54:04 | |
Autor: kawoN | |
[foto] Skrzyczne, Błatnia, Barania | |
W dniu 12.05.2016 o 16:05, Andrzej Ozieblo pisze:
Ale najsmieszniejsze jest co innego. Potem byly juz coraz lepsze rowery, A mi technika dopiero teraz przyszła. Na szosie i w terenie. Tyle lat jeździłem mocno kalecząc i męcząc się. Co ciekawe zaczęło się od... łyżew :-) Niedawno odkryłem jak się powinno na łyżwach jeździć :-) To o czym piszesz dotyczy atrakcyjności wyjazdów. Na pierwszym rowerze "dużym" rometowskim Passacie przejechałem swoje wyprawy życia. Później miałem coraz lepszy sprzęt, ale coraz mniej ciekawe wyjazdy. Wraz z luksusem sprzętu pojawiła się potrzeba "luksusu" pobytu. Oraz brak czasu. Ale to mam nadzieję, że odmienię wkrótce :-) pozdr. kawoN |
|
Data: 2016-05-13 00:37:26 | |
Autor: mmateusz | |
[foto] Skrzyczne, BĹatnia, Barania | |
W dniu piątek, 13 maja 2016 08:54:06 UTC+2 użytkownik kawoN napisał:
W dniu 12.05.2016 o 16:05, Andrzej Ozieblo pisze: Wraz z luksusem sprzętu pojawiła się potrzeba Ja mam odwrotnie, wraz z coroczną poprawą techniki (+ lepsze rowery) wzrosły wymagania co do tras. Np. w pewnym momencie uznałem, ze wyjazd w góry świętokrzyskie jest niewarty poniesionych inwestycji (czas, benzyna, itp.). A, że wyjazd na południe Polski to już dłuższa wyprawa (brak czasu), więc suma summarum coraz mniej jeździłem. Pamiętam mój pierwszy wyjazd w góry świętokrzyskie, to był szok: tyyyle kamieni. Teraz to tam jest nawet trochę nudno i płasko, tylko na zjeździe z Łysicy są jedne kamienne schody, na których mi ciśnienie skoczyło. Trzeba się skupiać na idealnej linii przejazdu, żeby było fajnie. A co do ,,luksusu" pobytu, to też mam odwrotnie: z rodziną jeżdżę do hoteli, praca w klimatyzowanym biurze, wiec na rowerze chętnie nocuję nawet w schroniskach ,,typu B". :P |
|