Bylem dzis na Skrzycznym.
Warunki tragiczne, z gory deszcz, mgla, pod decha muldy, ziemia i kamienie.
Ceny jakies mega absurdalne za wjazd na gore 12zl,
za karnet calodoniowy (tylko takie) 115 + kaucja 25zl.
Miałem ostatnio taką dziwną pokusę, żeby się przeprosić ze Szczyrkiem po
prawie 10 latach.