Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Skrzyżowanie - pytanie

Skrzyżowanie - pytanie

Data: 2011-03-24 08:25:24
Autor: Myjk
Skrzyżowanie - pytanie
2011-03-23 18:58:08 smint

Które pasy mogą zająć samochody jadące prawym pasem a które lewym
pasem.

Auto z prawego pasa, przy założeniu, że obok nie jedzie inne auto, może
zająć dowolny pas (choć jeśli chce zająć lewy, to powinno się przed
skrzyżowaniem ustawić na lewym pasie, pomimo tego, że prawy jest
wolny). Jeśli obok jest auto może zająć jedynie pas prawy lub środkowy
(lub pas lewy z zasadami jak przy zmianie pasa, czyli ustąpieniu
pierwszeństwa pojazdom poruszającym się po pasie obok).

Auto z lewej ma trochę mniej praw. Startując z lewego gdy obok nie ma
innego auta może zająć każdy z pasów. Jeśli z prawej jest inne auto to
musi zająć lewy, a może warunkowo zająć środkowy (jeśli auto z prawej
zajmie skrajnie prawy pas + zasady jak przy zmianie pasa ruchu).

--
Pozdor Myjk

Data: 2011-03-27 12:39:18
Autor: Adam Płaszczyca
Skrzyżowanie - pytanie
Dnia Thu, 24 Mar 2011 08:25:24 +0000 (UTC), Myjk napisał(a):

2011-03-23 18:58:08 smint

Które pasy mogą zająć samochody jadące prawym pasem a które lewym
pasem.

Auto z prawego pasa, przy założeniu, że obok nie jedzie inne auto, może
zająć dowolny pas (choć jeśli chce zająć lewy, to powinno się przed

Bez założenia.
wolny). Jeśli obok jest auto może zająć jedynie pas prawy lub środkowy
(lub pas lewy z zasadami jak przy zmianie pasa, czyli ustąpieniu
pierwszeństwa pojazdom poruszającym się po pasie obok).


Bzdura. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2011-03-27 12:44:49
Autor: J.F.
Skrzyżowanie - pytanie
On Sun, 27 Mar 2011 12:39:18 +0200,  Adam Płaszczyca wrote:
Dnia Thu, 24 Mar 2011 08:25:24 +0000 (UTC), Myjk napisał(a):
2011-03-23 18:58:08 smint
Które pasy mogą zająć samochody jadące prawym pasem a które lewym
pasem.

Auto z prawego pasa, przy założeniu, że obok nie jedzie inne auto, może
zająć dowolny pas (choć jeśli chce zająć lewy, to powinno się przed

Bez założenia.

To jak dojdzie do kolizji z drugim obok to kto bedzie winny ?
wolny). Jeśli obok jest auto może zająć jedynie pas prawy lub środkowy
(lub pas lewy z zasadami jak przy zmianie pasa, czyli ustąpieniu
pierwszeństwa pojazdom poruszającym się po pasie obok).

Bzdura.

No, jesli pasy na skrzyzowaniu sa wyznaczone, to zmienia pas.

A jak nie sa ?

J.

Data: 2011-03-27 14:50:12
Autor: Tomasz Pyra
Skrzyżowanie - pytanie
W dniu 2011-03-27 12:44, J.F. pisze:
On Sun, 27 Mar 2011 12:39:18 +0200,  Adam Płaszczyca wrote:
Dnia Thu, 24 Mar 2011 08:25:24 +0000 (UTC), Myjk napisał(a):
2011-03-23 18:58:08 smint
Które pasy mogą zająć samochody jadące prawym pasem a które lewym
pasem.

Auto z prawego pasa, przy założeniu, że obok nie jedzie inne auto, może
zająć dowolny pas (choć jeśli chce zająć lewy, to powinno się przed

Bez założenia.

To jak dojdzie do kolizji z drugim obok to kto bedzie winny ?

Przyjedzie policja i uzna winnym tego z prawej. A jak ten z prawej pójdzie do sądu, to sąd uzna winę tego z lewej :)

Data: 2011-03-27 17:54:27
Autor: J.F.
Skrzyżowanie - pytanie
On Sun, 27 Mar 2011 14:50:12 +0200,  Tomasz Pyra wrote:
W dniu 2011-03-27 12:44, J.F. pisze:
Auto z prawego pasa, przy założeniu, że obok nie jedzie inne auto, może
zająć dowolny pas (choć jeśli chce zająć lewy, to powinno się przed

Bez założenia.

To jak dojdzie do kolizji z drugim obok to kto bedzie winny ?

Przyjedzie policja i uzna winnym tego z prawej. A jak ten z prawej pójdzie do sądu, to sąd uzna winę tego z lewej :)

A jak ten z lewej bedzie apelowal ? :-)

J.

Data: 2011-03-27 23:12:34
Autor: Adam Płaszczyca
Skrzyżowanie - pytanie
Dnia Sun, 27 Mar 2011 17:54:27 +0200, J.F. napisał(a):

Przyjedzie policja i uzna winnym tego z prawej. A jak ten z prawej pójdzie do sądu, to sąd uzna winę tego z lewej :)

A jak ten z lewej bedzie apelowal ? :-)

To nic mu nie da. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2011-03-27 19:55:36
Autor: Myjk
Skrzyżowanie - pytanie
Dnia Sun, 27 Mar 2011 14:50:12 +0200, na pl.misc.samochody napisałeś(aś):

Przyjedzie policja i uzna winnym tego z prawej. A jak ten z prawej pójdzie do sądu, to sąd uzna winę tego z lewej :)

Skąd takie przekonanie? Udokumentowane jest to jakoś?
Dlaczego uważasz, że sąd nie potrafi czytać PoRD? :P

--
Pozdor
Myjk

Data: 2011-03-27 23:12:53
Autor: Adam Płaszczyca
Skrzyżowanie - pytanie
Dnia Sun, 27 Mar 2011 19:55:36 +0200, Myjk napisał(a):

Przyjedzie policja i uzna winnym tego z prawej. A jak ten z prawej pójdzie do sądu, to sąd uzna winę tego z lewej :)

Skąd takie przekonanie? Udokumentowane jest to jakoś?
Dlaczego uważasz, że sąd nie potrafi czytać PoRD? :P

Uwazam, że potrafi czytac. W odróżnieniu od Ciebie. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2011-03-28 11:45:32
Autor: Myjk
Skrzyżowanie - pytanie
Sun, 27 Mar 2011 23:12:53 +0200, Adam Płaszczyca
Skąd takie przekonanie? Udokumentowane jest to jakoś?
Dlaczego uważasz, że sąd nie potrafi czytać PoRD? :P
Uwazam, Ĺźe potrafi czytac.

Póki co tylko ty uważasz (no i Tomek), że sąd orzekłby winę tego z lewej. Stwierdzasz to na podstawie jakiegoś
udokumentowanego przypadku? Zapodaj.

--
Pozdor Myjk

Data: 2011-03-28 21:16:42
Autor: Adam Płaszczyca
Skrzyżowanie - pytanie
Dnia Mon, 28 Mar 2011 11:45:32 +0200, Myjk napisał(a):

Skąd takie przekonanie? Udokumentowane jest to jakoś?
Dlaczego uważasz, że sąd nie potrafi czytać PoRD? :P
Uwazam, że potrafi czytac.

Póki co tylko ty uważasz (no i Tomek), że sąd orzekłby winę tego z lewej. Stwierdzasz to na podstawie jakiegoś
udokumentowanego przypadku? Zapodaj.

Wybacz, ale nie podam z pamięci sygnatury akt sprzed 4 lat...

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2011-03-28 23:26:28
Autor: Myjk
Skrzyżowanie - pytanie
Mon, 28 Mar 2011 21:16:42 +0200, Adam Płaszczyca
Skąd takie przekonanie? Udokumentowane jest to jakoś?
Dlaczego uważasz, że sąd nie potrafi czytać PoRD? :P
Uwazam, Ĺźe potrafi czytac.

Póki co tylko ty uważasz (no i Tomek), że sąd orzekłby winę tego z lewej. Stwierdzasz to na podstawie jakiegoś
udokumentowanego przypadku? Zapodaj.

Wybacz, ale nie podam z pamięci sygnatury akt sprzed 4 lat...

Wybaczam oczywiście -- ale w takim razie kompletnie niepotrzebnie trujesz.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2011-03-27 15:35:01
Autor: Adam Płaszczyca
Skrzyżowanie - pytanie
Dnia Sun, 27 Mar 2011 12:44:49 +0200, J.F. napisał(a):

Auto z prawego pasa, przy założeniu, że obok nie jedzie inne auto, może
zająć dowolny pas (choć jeśli chce zająć lewy, to powinno się przed

Bez założenia.

To jak dojdzie do kolizji z drugim obok to kto bedzie winny ?

Jeśli na skrzyżowaniu nie ma wyznaczonych pasów prowadzących pojazdy
skręcające, to winny ten z lewej.
No, jesli pasy na skrzyzowaniu sa wyznaczone, to zmienia pas.
A jak nie sa ?

To masz przypadek opisany w PoRD art. 25 u. 3.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2011-03-27 15:47:50
Autor: Myjk
Skrzyżowanie - pytanie
Sun, 27 Mar 2011 15:35:01 +0200, Adam Płaszczyca
Bez założenia.
To jak dojdzie do kolizji z drugim obok to kto bedzie winny ?
Jeśli na skrzyżowaniu nie ma wyznaczonych pasów prowadzących pojazdy skręcające, to winny ten z lewej.

Nie jest winny, o ile chciał zająć tylko i wyłącznie lewy skrajny pas.
Jeśli chciał jechać na środkowy i walnął w tego z prawej, albo nawet został
uderzony, to oczywiście, będzie winny.

No, jesli pasy na skrzyzowaniu sa wyznaczone, to zmienia pas. A jak nie sa ?
To masz przypadek opisany w PoRD art. 25 u. 3.

Przeczytaj co J.F. napisał, ze zrozumieniem.
Mowa jest o skrzyĹźowaniu bez wyznaczonych pasĂłw ruchu.
Wtedy też są pasy ruchu i trzeba się stosować do Art. 22.

No, chyba że może ty masz przykład skrzyżowania, na które można wjechać
dwoma pasami ruchu, a zjechać tylko jednym. Zapodaj, bo do tej poRy ani
Tomasz ani Krzysio się nie pokusili o takowy.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2011-03-27 23:20:15
Autor: Adam Płaszczyca
Skrzyżowanie - pytanie
Dnia Sun, 27 Mar 2011 15:47:50 +0200, Myjk napisał(a):

Nie jest winny, o ile chciał zająć tylko i wyłącznie lewy skrajny pas.

Oraz nie ustąpił pierwszeństwa pojazdowi, który był z jego prawej. Jeśli uważasz, że jest inaczej, to podaj przepis szczególny, który w tym
miejscu nakłada na prawego ustąpienie pierwszeństwa.

Przeczytaj co J.F. napisał, ze zrozumieniem.
Mowa jest o skrzyżowaniu bez wyznaczonych pasów ruchu.

I dlatego właśnie 25 ma zastosowanie.
No, chyba że może ty masz przykład skrzyżowania, na które można wjechać
dwoma pasami ruchu, a zjechać tylko jednym. Zapodaj, bo do tej poRy ani
Tomasz ani Krzysio się nie pokusili o takowy.

Saska/Lipska w Krakowie, z północy na południe. Do niedawna jeszcze Broniewskiego/Krasińskiego w Wawie ze wschodu na zachód
(teraz zmienili oznakowanie). Oraz wiele innych, szczególnie w czasie remontów. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2011-03-28 08:52:34
Autor: Myjk
Skrzyżowanie - pytanie
Sun, 27 Mar 2011 23:20:15 +0200, Adam Płaszczyca
Dnia Sun, 27 Mar 2011 15:47:50 +0200, Myjk napisał(a):

Nie jest winny, o ile chciał zająć tylko i wyłącznie lewy skrajny pas.
Oraz nie ustąpił pierwszeństwa pojazdowi, który był z jego prawej.

Ustąpił mu dwa pasy zajmując tylko jeden. Wystarczająco, żeby nikt nie miał utrudnionej jazdy.

Jeśli uważasz, że jest inaczej, to podaj przepis szczególny, który w tym miejscu nakłada na prawego ustąpienie pierwszeństwa.

Przecież trąbię o tym od dwóch dni. Definicja pasa ruchu oraz Art. 22.
nakłada na niego taki obowiązek. Auto z lewego pasa wjeżdża na skrzyżowanie
z wyznaczonego przed skrzyżowaniem pasa do skrętu i musi mieć miejsce na
kontynuowanie jazdy. Ten z prawej strony ma i tak o jeden pas więcej do
wyboru.
 
Przeczytaj co J.F. napisał, ze zrozumieniem.
Mowa jest o skrzyĹźowaniu bez wyznaczonych pasĂłw ruchu.
I dlatego właśnie 25 ma zastosowanie.

Nie ma. W Art. 25. użyte słowo to NADJEŻDŻAJĄCEMU (z innego kierunku!)-- to
zupełnie coś innego niż JADĄCEMU po pasie ruchu (obok, w tym samym
kierunku) -- i o takiej sytuacji mów właśnie Art. 22 -- JADĄCEMU PO PASIE
RUCHU... Jak nie potrafisz zrozumieć tego co jest w PoRD napisane po
polsku, to weź to chociaż na chłopski rozum.
 
No, chyba że może ty masz przykład skrzyżowania, na które można wjechać
dwoma pasami ruchu, a zjechać tylko jednym. Zapodaj, bo do tej poRy ani
Tomasz ani Krzysio się nie pokusili o takowy.
Saska/Lipska w Krakowie, z północy na południe.

Ja tam widzę DWA pasy do skrętu i DWA, a nawet w porywach TRZY (jakby ktoś
chciał wpaść na stację), pasy "odbierające". To jak, masz inny przykład?

Do niedawna jeszcze Broniewskiego/Krasińskiego w Wawie ze wschodu na zachód (teraz zmienili oznakowanie).

Ijasne. To może podaj przykład takiego gdzie, automagicznie lepiej dla
twojej teorii, nie zmienili oznakowania. Na Broniewskiego był zawsze
pierdolnik na jezdni i wolna amerykanka -- teraz faktycznie jest pięknie z
tego co widzę. Natomiast nie było sytuacji, żeby gdziekolwiek były
wyznaczone dwa pasy do skrętu a tylko jeden odbiorczy -- a jeździłem kiedyś
tam sporo, np. do Reprografu, czy do Jakonu (AFAIR bo to było parę lat temu
już, w każdym razie jakoś Rydygiera się jechało) -- te powinieneś znać...
:P

Oraz wiele innych, szczegĂłlnie w czasie remontĂłw.

Coś jednak mało, skoro jeden przykład spaliłeś, drugiego wcale nie ma.
Ale próbuj szczęścia.

--
Pozdor Myjk

Data: 2011-03-28 21:25:22
Autor: Adam Płaszczyca
Skrzyżowanie - pytanie
Dnia Mon, 28 Mar 2011 08:52:34 +0200, Myjk napisał(a):

Oraz nie ustąpił pierwszeństwa pojazdowi, który był z jego prawej.

Ustąpił mu dwa pasy zajmując tylko jeden. Wystarczająco, żeby nikt nie miał utrudnionej jazdy.

Poczytaj art. 2., tam masz definicję ustąpienia pierwszeństwa.
Jeśli uważasz, że jest inaczej, to podaj przepis szczególny, który w tym miejscu nakłada na prawego ustąpienie pierwszeństwa.

Przecież trąbię o tym od dwóch dni. Definicja pasa ruchu oraz Art. 22.
nakłada na niego taki obowiązek. Auto z lewego pasa wjeżdża na skrzyżowanie
z wyznaczonego przed skrzyżowaniem pasa do skrętu i musi mieć miejsce na
kontynuowanie jazdy. Ten z prawej strony ma i tak o jeden pas więcej do
wyboru.

Trąbisz w kółko, choć definicja pasa nijak się do tego nie ma. Uważasz, że ten lewy jest na swoim pasie, bo? Bo taki jest jego tor jazdy i
w ten sposób wyznaczył on pas ruchu? Jesli tak, to tak samo stworzył sobie pas ruchu ten z prawej. I znów d...,
bo teraz na pas prawego wjeżdża ktoś z lewej....
Piszesz, że musi miec miejsce. Musi? A który przepis to określa?

Nie ma. W Art. 25. użyte słowo to NADJEŻDŻAJĄCEMU (z innego kierunku!)-- to
zupełnie coś innego niż JADĄCEMU po pasie ruchu (obok, w tym samym
kierunku) -- i o takiej sytuacji mów właśnie Art. 22 -- JADĄCEMU PO PASIE
RUCHU... Jak nie potrafisz zrozumieć tego co jest w PoRD napisane po
polsku, to weź to chociaż na chłopski rozum.

Przeczytaj trzeci ustęp...
No, chyba że może ty masz przykład skrzyżowania, na które można wjechać
dwoma pasami ruchu, a zjechać tylko jednym. Zapodaj, bo do tej poRy ani
Tomasz ani Krzysio się nie pokusili o takowy.
Saska/Lipska w Krakowie, z północy na południe.

Ja tam widzę DWA pasy do skrętu i DWA, a nawet w porywach TRZY (jakby ktoś
chciał wpaść na stację), pasy "odbierające". To jak, masz inny przykład?

Popatrz dalej.
Ijasne. To może podaj przykład takiego gdzie, automagicznie lepiej dla
twojej teorii, nie zmienili oznakowania. Na Broniewskiego był zawsze

Stella Sawickiego i przejście w Srebrnych Orłów - zobacz jak ida pasy z
południa na północ. Sa dwa i nagle jest jeden :D


pierdolnik na jezdni i wolna amerykanka -- teraz faktycznie jest pięknie z
tego co widzę. Natomiast nie było sytuacji, żeby gdziekolwiek były
wyznaczone dwa pasy do skrętu a tylko jeden odbiorczy -- a jeździłem kiedyś

Nie, tam były dwa do jazdy na wprost, a dalej juz tylko jeden. I jeszcze
tak samo było na Prostej w Wawie, jadąc od ONZ za Żelazną - zresztą i teraz
tak jest, że szeroki pas umożliwia jazdę dwóch aut obok siebie, a za
skrzyżowaniem zonk. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2011-03-28 21:58:07
Autor: 'Tom N'
Skrzyżowanie - pytanie
Adam Płaszczyca w <news:c1.01.3Pz6Df$0Aqmike.oldfield.org.pl>:

Dnia Mon, 28 Mar 2011 08:52:34 +0200, Myjk napisał(a):
Przeczytaj co J.F. napisał, ze zrozumieniem.
Mowa jest o skrzyżowaniu bez wyznaczonych pasów ruchu.
I dlatego właśnie 25 ma zastosowanie.
Nie ma.
Przeczytaj trzeci ustęp...

Ten:
Art. 25. [..]
3. Przepisy ust. 1 i 2 stosuje się również w razie przecinania się kierunków
ruchu poza skrzyżowaniem.
?

Bardzo logicznie się pan powołuje na ten ustęp w kontekście tego co pan
raczył wyciąć  -- może podsumuję:

Zastosowanie mają przepisy dotyczące przecinania się kierunków ruchu na
*skrzyżowaniu* ponieważ *skrzyżowanie* bez wyznaczonych pasów ruchu nie jest
*skrzyżowaniem*

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

Data: 2011-03-28 23:12:17
Autor: Adam Płaszczyca
Skrzyżowanie - pytanie
Dnia Mon, 28 Mar 2011 21:58:07 +0200, 'Tom N' napisał(a):

Przeczytaj trzeci ustęp...

Ten:
Art. 25. [..]
3. Przepisy ust. 1 i 2 stosuje się również w razie przecinania się kierunków
ruchu poza skrzyżowaniem.
?

Ten. Teraz jeszcze poczytaj orzecznictwo sądów i interpretację tego zapisu.

Zastosowanie mają przepisy dotyczące przecinania się kierunków ruchu na
*skrzyżowaniu* ponieważ *skrzyżowanie* bez wyznaczonych pasów ruchu nie jest
*skrzyżowaniem*

Mhm. W którym sądzie orzekasz?

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2011-03-28 23:37:43
Autor: 'Tom N'
Skrzyżowanie - pytanie
Adam Płaszczyca w <news:c1.01.3Pz8c2$0B4mike.oldfield.org.pl>:

Dnia Mon, 28 Mar 2011 21:58:07 +0200, 'Tom N' napisał(a):

Przeczytaj trzeci ustęp...
Ten:
Art. 25. [..]
3. Przepisy ust. 1 i 2 stosuje się również w razie przecinania się kierunków
ruchu poza skrzyżowaniem.
?

Ten. Teraz jeszcze poczytaj orzecznictwo sądów i interpretację tego zapisu.

Przeczytałem, ale gdybyś pytał o sygnatury, to przepraszam, ale tak z
pamięci nie podam...

Zastosowanie mają przepisy dotyczące przecinania się kierunków ruchu na
*skrzyżowaniu* ponieważ *skrzyżowanie* bez wyznaczonych pasów ruchu nie jest
*skrzyżowaniem*

Mhm. W którym sądzie orzekasz?

W tym samym co Ty.


--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

Data: 2011-03-29 09:13:52
Autor: Myjk
Skrzyżowanie - pytanie
Mon, 28 Mar 2011 23:37:43 +0200, 'Tom N'
Ten. Teraz jeszcze poczytaj orzecznictwo sądów i interpretację tego zapisu.
Przeczytałem, ale gdybyś pytał o sygnatury, to przepraszam, ale tak z
pamięci nie podam...

Ale co tutaj orzekać? Art. 25.3. stosuje się do specyficznych sytuacji w
których kierunki ruchu się przecinają, a nie ma defacto skrzyżowania. Najprostrzy przykład to skręt z "głównej" w lewo na stację benzynową. Jest
to obiekt z dojazdem od drogi publicznej. Auto skręcające w lewo musi
ustąpić pierwszeństwa jadącemu na wprost z przeciwnego kierunku, a także
skręcającemu w prawo na tę stację -- po to właśnie jest ten zapis -- a do
wątkowej sytuacji ma się jak pięść do oka.

--
Pozdor Myjk

Data: 2011-03-28 22:54:46
Autor: Myjk
Skrzyżowanie - pytanie
Mon, 28 Mar 2011 21:25:22 +0200, Adam Płaszczyca
Ustąpił mu dwa pasy zajmując tylko jeden. Wystarczająco, żeby nikt nie miał utrudnionej jazdy.
Poczytaj art. 2., tam masz definicję ustąpienia pierwszeństwa.

No i co z tego wynika? Nic, bo ta definicja w zależności od sytuacji może
dotyczyć _każdego_ na drodze. Zarówno tego jadącego z lewej, jak i z
prawej.
 
Jeśli uważasz, że jest inaczej, to podaj przepis szczególny, który w tym miejscu nakłada na prawego ustąpienie pierwszeństwa.
Przecież trąbię o tym od dwóch dni. Definicja pasa ruchu oraz Art. 22.
nakłada na niego taki obowiązek. Auto z lewego pasa wjeżdża na skrzyżowanie
z wyznaczonego przed skrzyżowaniem pasa do skrętu i musi mieć miejsce na
kontynuowanie jazdy. Ten z prawej strony ma i tak o jeden pas więcej do
wyboru.
Trąbisz w kółko, choć definicja pasa nijak się do tego nie ma. Uważasz, że ten lewy jest na swoim pasie, bo? Bo taki jest jego tor jazdy i w ten sposób wyznaczył on pas ruchu?

Bo, bo, bo... po raz kolejny, przeczytaj sobie co to jest pas ruchu. Art.
3. 7. dla przypomnienia. Już na kursie jazdy uczą jak wyznaczać sobie
bezpieczne i sensowne pasy ruchu -- może czas na powtórkę Adasiu?

Jesli tak, to tak samo stworzył sobie pas ruchu ten z prawej.
I znów d..., bo teraz na pas prawego wjeżdża ktoś z lewej....
Piszesz, że musi miec miejsce. Musi? A który przepis to określa?

Z definicji pasa ruchu wynika jak te pasy mogą przebiegać. Jeśli na jezdni
w bezpiecznym odstępie mieszczą się dwa auta, to jest mowa o dwóch pasach
ruchu, które biegną RÓWNOLEGLE. Jeśli przed skrzyżowaniem się mieszczą, to
i zmieszczą się na skrzyżowaniu. Jeśli temu z prawej zechce się pojechać na
skos, to zmieni pas ruchu i siłą rzeczy zajedzie drogę pojazdowi z lewej
strony -- analogicznie będzie w drugą stronę. Koniec i kropka.
 
Nie ma. W Art. 25. użyte słowo to NADJEŻDŻAJĄCEMU (z innego kierunku!)-- to
zupełnie coś innego niż JADĄCEMU po pasie ruchu (obok, w tym samym
kierunku) -- i o takiej sytuacji mów właśnie Art. 22 -- JADĄCEMU PO PASIE
RUCHU... Jak nie potrafisz zrozumieć tego co jest w PoRD napisane po
polsku, to weź to chociaż na chłopski rozum.
Przeczytaj trzeci ustęp...

Znasz konkretny przykład sytuacji, o której mówi trzeci ustęp Art. 25.?
Zapodaj z łaski swojej. Tylko nie pisz, że jest to każda inna sytuacja niż
opisane w ust. 1 i 2., bo takich "innych" sytuacji jest na tyle mało, że
można je policzyć na palcach jednej ręki.
 
No, chyba że może ty masz przykład skrzyżowania, na które można wjechać
dwoma pasami ruchu, a zjechać tylko jednym. Zapodaj, bo do tej poRy ani
Tomasz ani Krzysio się nie pokusili o takowy.
Saska/Lipska w Krakowie, z północy na południe.
Ja tam widzę DWA pasy do skrętu i DWA, a nawet w porywach TRZY (jakby ktoś
chciał wpaść na stację), pasy "odbierające". To jak, masz inny przykład?
Popatrz dalej.

Dalej, znaczy gdzie?

Ijasne. To może podaj przykład takiego gdzie, automagicznie lepiej dla
twojej teorii, nie zmienili oznakowania. Na Broniewskiego był zawsze
Stella Sawickiego i przejście w Srebrnych Orłów - zobacz jak ida pasy z
południa na północ. Sa dwa i nagle jest jeden :D

Zanim zaczniesz tak zacieszać, to napisz jakie miasto masz na myśli. Aha,
warto tam w ogóle zaglądać, czy znowu pasy przed skrzyżowaniem są
niewyznaczone?
 
pierdolnik na jezdni i wolna amerykanka -- teraz faktycznie jest pięknie z
tego co widzę. Natomiast nie było sytuacji, żeby gdziekolwiek były
wyznaczone dwa pasy do skrętu a tylko jeden odbiorczy -- a jeździłem kiedyś
Nie, tam były dwa do jazdy na wprost, a dalej juz tylko jeden.

Były, albo nie były, ale biorąc pod uwagę dotychczasowe przykałdy przez
ciebie serwowane, zapewne nie były wyznaczone. Ogólnie w okolicy
Broniewskiego oszczędzali chyba na farbie.

I jeszcze tak samo było na Prostej w Wawie, jadąc od ONZ za Żelazną

Przestań kantować. Nigdy przed skrzyżowaniem Prostej w stronę Żelaznej nie
było wyznaczonych pasów ruchu. Teraz też nie ma, ergo, nie zapodałeś
przykładu o który pytałem -- a pytałem o skrzyżowanie, gdzie przed wjazdem
są wyznaczone dwa pasy do skrętu, a potem nagle robi się jeden i ktoś nie
ma co ze sobą zrobić. Rozumiesz w ogóle to zagadnienie? Kombinuj dalej, a
jak wykombinujesz prawidłową odpowiedź, to wróć.

- zresztą i teraz tak jest, że szeroki pas umożliwia jazdę dwóch aut obok siebie, a za skrzyżowaniem zonk.

Nocośty, i na prawdę nie wiesz kto ma w tej sytuacji pierwszeństwo?
Rozrysować to dla ciebie Adasiu? Jakie kolory mają być? :P

--
Pozdor
Myjk

Data: 2011-03-28 23:25:09
Autor: Adam Płaszczyca
Skrzyżowanie - pytanie
Dnia Mon, 28 Mar 2011 22:54:46 +0200, Myjk napisał(a):

Ustąpił mu dwa pasy zajmując tylko jeden. Wystarczająco, żeby nikt nie miał utrudnionej jazdy.
Poczytaj art. 2., tam masz definicję ustąpienia pierwszeństwa.

No i co z tego wynika? Nic, bo ta definicja w zależności od sytuacji może
dotyczyć _każdego_ na drodze. Zarówno tego jadącego z lewej, jak i z
prawej.

Wynika z tego, że pisząc "Ustąpił mu dwa pasy zajmując tylko jeden.
Wystarczająco, żeby nikt nie miał utrudnionej jazdy." dowiodłeś zarazem, że
PoRD jest Ci obcy.
Trąbisz w kółko, choć definicja pasa nijak się do tego nie ma. Uważasz, że ten lewy jest na swoim pasie, bo? Bo taki jest jego tor jazdy i w ten sposób wyznaczył on pas ruchu?

Bo, bo, bo... po raz kolejny, przeczytaj sobie co to jest pas ruchu. Art.
3. 7. dla przypomnienia. Już na kursie jazdy uczą jak wyznaczać sobie
bezpieczne i sensowne pasy ruchu -- może czas na powtórkę Adasiu?

Dla przypomnienia, to art. 3 brzmi: "Uczestnik ruchu i inna osoba
znajdująca się na drodze są obowiązani zachować
ostrożność [...]"

Może nie pokazuj więcej, że nie znasz PoRD?
Definicja pasa ruchu zaś jest w art. 2: "pas ruchu – każdy z podłużnych pasów jezdni wystarczający do ruchu jednego
rzędu pojazdów wielośladowych, oznaczony lub nieoznaczony znakami
drogowymi"
Zatem, na skrzyżowaniu pasy idą tak, jak prowadzi jezdnia. Nie w lewo, nie
w prawo, a za jezdnią. Skrzyżowanie jest bowiem częścią wspólną dwóch dróg,
a drogi te składają się z jezdni, na ktĂłrych są pasy ruchu (art. 2. p. 10). Zatem i lewy i prawy zmieniają pasy ruchu, bo jechali pasami jezdni A,  a
potem chcą jechać pasem jezdni B. Zatem skoro obydwoje zmieniają pas ruchu, to zgodnie z art. 22. u.4:
"Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany
ustąpić pierwszeństwa pojazdowi [...] wjeżdżającemu na ten pas z prawej
strony." lewy ustępuje pierwszeństwa. Dobranoc.

Z definicji pasa ruchu wynika jak te pasy mogą przebiegać. Jeśli na jezdni

Tak - wzdłuż jezdni :D

w bezpiecznym odstępie mieszczą się dwa auta, to jest mowa o dwóch pasach
ruchu, które biegną RÓWNOLEGLE.
Tak - do osi jezdni :D

Jeśli przed skrzyżowaniem się mieszczą, to
i zmieszczą się na skrzyżowaniu.

Tak. Na wprost.
Jeśli temu z prawej zechce się pojechać na
skos, to zmieni pas ruchu i siłą rzeczy zajedzie drogę pojazdowi z lewej
strony -- analogicznie będzie w drugą stronę. Koniec i kropka.

Istotnie. A tutaj obydwoje zmieniają pas ruchu. I Znów leżysz.
Znasz konkretny przykład sytuacji, o której mówi trzeci ustęp Art. 25.?

Tak, znam. Dokładnie - w orzecznictwie przyjęte jest, że dotyczy on
wszelkich sytuacji, gdy za pomocą innych przepisów nie można rozstrzygnąć
kto ma pierwszeństwo.
Ja tam widzę DWA pasy do skrętu i DWA, a nawet w porywach TRZY (jakby ktoś
chciał wpaść na stację), pasy "odbierające". To jak, masz inny przykład?
Popatrz dalej.

Dalej, znaczy gdzie?

Na POŁUDNIE. Wlatujesz Saską od północy, jedziesz prosto.


Stella Sawickiego i przejście w Srebrnych Orłów - zobacz jak ida pasy z
południa na północ. Sa dwa i nagle jest jeden :D

Zanim zaczniesz tak zacieszać, to napisz jakie miasto masz na myśli. Aha,
warto tam w ogóle zaglądać, czy znowu pasy przed skrzyżowaniem są
niewyznaczone?

Kraków. Są wyznaczone, żeby było śmieszniej - za skrzyżowaniem też są.
Tylko popatrz jak :D

Były, albo nie były, ale biorąc pod uwagę dotychczasowe przykałdy przez
ciebie serwowane, zapewne nie były wyznaczone. Ogólnie w okolicy
Broniewskiego oszczędzali chyba na farbie.

No za skrzyĹźowaniem tez nie.
I jeszcze tak samo było na Prostej w Wawie, jadąc od ONZ za Żelazną

Przestań kantować. Nigdy przed skrzyżowaniem Prostej w stronę Żelaznej nie
było wyznaczonych pasów ruchu. Teraz też nie ma,

Cholera, nie ma? A co robi ta biała kreska na środku jezdni?

przykładu o który pytałem -- a pytałem o skrzyżowanie, gdzie przed wjazdem
są wyznaczone dwa pasy do skrętu, a potem nagle robi się jeden i ktoś nie
ma co ze sobą zrobić.

No pierwszy przykład Ci podałem, aleś ślepy, jak widzę.
- zresztą i teraz tak jest, że szeroki pas umożliwia jazdę dwóch aut obok siebie, a za skrzyżowaniem zonk.

Nocośty, i na prawdę nie wiesz kto ma w tej sytuacji pierwszeństwo?
Rozrysować to dla ciebie Adasiu? Jakie kolory mają być? :P

No ja wiem - ten z prawej ma. Tak jak cały czas mówię. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdĂłw http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2011-03-29 00:07:25
Autor: Myjk
Skrzyżowanie - pytanie
Mon, 28 Mar 2011 23:25:09 +0200, Adam Płaszczyca
Dnia Mon, 28 Mar 2011 22:54:46 +0200, Myjk napisał(a):

Ustąpił mu dwa pasy zajmując tylko jeden. Wystarczająco, żeby nikt nie miał utrudnionej jazdy.
Poczytaj art. 2., tam masz definicję ustąpienia pierwszeństwa.
No i co z tego wynika? Nic, bo ta definicja w zależności od sytuacji może
dotyczyć _każdego_ na drodze. Zarówno tego jadącego z lewej, jak i z
prawej.
Wynika z tego, że pisząc "Ustąpił mu dwa pasy zajmując tylko jeden.
Wystarczająco, żeby nikt nie miał utrudnionej jazdy." dowiodłeś zarazem, że
PoRD jest Ci obcy.

Tylko dlatego, że napisałem ci jak krowie na rowie, bo inaczej nie dociera?

Trąbisz w kółko, choć definicja pasa nijak się do tego nie ma. Uważasz, że ten lewy jest na swoim pasie, bo? Bo taki jest jego tor jazdy i w ten sposób wyznaczył on pas ruchu?
Bo, bo, bo... po raz kolejny, przeczytaj sobie co to jest pas ruchu. Art.
3. 7. dla przypomnienia. Już na kursie jazdy uczą jak wyznaczać sobie
bezpieczne i sensowne pasy ruchu -- może czas na powtórkę Adasiu?
Dla przypomnienia, to art. 3 brzmi: "Uczestnik ruchu i inna osoba
znajdująca się na drodze są obowiązani zachować
ostrożność [...]"
Może nie pokazuj więcej, że nie znasz PoRD?
Definicja pasa ruchu zaś jest w art. 2:

Tak. Art. 2.7. Rozumiem, że musiałeś się już czepnąć "literówki" żeby się dowartościować?
Fajnie, plus jeden. Lameriada.

"pas ruchu – każdy z podłużnych pasów jezdni wystarczający do ruchu jednego
rzędu pojazdów wielośladowych, oznaczony lub nieoznaczony znakami
drogowymi"
Zatem, na skrzyżowaniu pasy idą tak, jak prowadzi jezdnia. Nie w lewo, nie
w prawo, a za jezdnią. Skrzyżowanie jest bowiem częścią wspólną dwóch dróg,
a drogi te składają się z jezdni, na ktĂłrych są pasy ruchu (art. 2. p. 10). Zatem i lewy i prawy zmieniają pasy ruchu, bo jechali pasami jezdni A,  a
potem chcą jechać pasem jezdni B. Zatem skoro obydwoje zmieniają pas ruchu, to zgodnie z art. 22. u.4:
"Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany
ustąpić pierwszeństwa pojazdowi [...] wjeżdżającemu na ten pas z prawej
strony." lewy ustępuje pierwszeństwa.

Niezły bełkot, sam to wymyśliłeś?

Z definicji pasa ruchu wynika jak te pasy mogą przebiegać. Jeśli na jezdni
Tak - wzdłuż jezdni :D
w bezpiecznym odstępie mieszczą się dwa auta, to jest mowa o dwóch pasach
ruchu, które biegną RÓWNOLEGLE.
Tak - do osi jezdni :D
Jeśli przed skrzyżowaniem się mieszczą, to
i zmieszczą się na skrzyżowaniu.
Tak. Na wprost.
Jeśli temu z prawej zechce się pojechać na
skos, to zmieni pas ruchu i siłą rzeczy zajedzie drogę pojazdowi z lewej
strony -- analogicznie będzie w drugą stronę. Koniec i kropka.
Istotnie. A tutaj obydwoje zmieniają pas ruchu. I Znów leżysz.

Znowu chcesz wyciągnąć jakieś przykłady z rękawa?

Znasz konkretny przykład sytuacji, o której mówi trzeci ustęp Art. 25.?
Tak, znam. Dokładnie - w orzecznictwie przyjęte jest, że dotyczy on
wszelkich sytuacji, gdy za pomocą innych przepisów nie można rozstrzygnąć
kto ma pierwszeństwo.

ROTFL

Nie. Art. 25. mówi o skrzyżowaniach. Ustęp 3. dotyczy przecinania się kierunków
jazdy w miejscach innych niż skrzyżowania. Te miejsca są zdefiniowane
(właściwie to wykluczone z tej definicji) w Art. 2. 10. czyli w definicji
skrzyĹźowania, a konkretnie:

"[...]określenie to nie dotyczy przecięcia, połączenia lub rozwidlenia
drogi twardej z drogą gruntową, z drogą stanowiącą dojazd do obiektu
znajdującego się przy drodze lub z drogą wewnętrzną;"

Czyli jeśli np. z Szosy Lubelskiej będziesz chciał skręcić na posesję, albo
na stację, to właśnie masz obowiązek zastosować ustępy 1 i 2 -- czyli
ustąpić pierwszeństwa temu jadącemu z naprzeciwka itd. a nie opowiadasz
brednie o "wszelkich innych sytacjach".

A teraz faktycznie idź już spać ignorancie.

Ja tam widzę DWA pasy do skrętu i DWA, a nawet w porywach TRZY (jakby ktoś
chciał wpaść na stację), pasy "odbierające". To jak, masz inny przykład?
Popatrz dalej.
Dalej, znaczy gdzie?
Na POŁUDNIE. Wlatujesz Saską od północy, jedziesz prosto.

Miało być ze skrętem w lewo, dwa pasy zmieniające się w jeden. Nagle robi
się jeden pas i prosto. Jesteś geniuszem manipulacji. Tak czy siak, jadąc
Saską prosto w stronę tego burdelu z halami, masz wyznaczony JEDEN pas
przed skrzyżowaniem, i JEDEN na końcu skrzyżowania.
 
Stella Sawickiego i przejście w Srebrnych Orłów - zobacz jak ida pasy z
południa na północ. Sa dwa i nagle jest jeden :D
Zanim zaczniesz tak zacieszać, to napisz jakie miasto masz na myśli. Aha,
warto tam w ogóle zaglądać, czy znowu pasy przed skrzyżowaniem są
niewyznaczone?
Kraków. Są wyznaczone, żeby było śmieszniej - za skrzyżowaniem też są. Tylko popatrz jak :D

Nie ma takiego skrzyĹźowania w Krakowie.

Były, albo nie były, ale biorąc pod uwagę dotychczasowe przykałdy przez
ciebie serwowane, zapewne nie były wyznaczone. Ogólnie w okolicy
Broniewskiego oszczędzali chyba na farbie.
No za skrzyĹźowaniem tez nie.

Jak zatem ma się to do sytuacji pierwotnej?
 
I jeszcze tak samo było na Prostej w Wawie, jadąc od ONZ za Żelazną
Przestań kantować. Nigdy przed skrzyżowaniem Prostej w stronę Żelaznej nie
było wyznaczonych pasów ruchu. Teraz też nie ma,
Cholera, nie ma? A co robi ta biała kreska na środku jezdni?

Ta na środku skrzyżowania? Rozdziela przeciwne kierunki ruchu, żeby
przypadkiem mający problemy z określeniem pasa ruchu Adasie nie wpadli na
czołówkę. PS Czy może chodziło ci o Prostą od Ronda Daszyńskiego a nie ONZ? Jeśli
tak, to przypatrz się który pas się "zamyka" i wymusza zjazd w stosnku do
krawędzi jezdni. Tu masz nawet łatwo, bo jest ładnie wyznaczona linia po
prawej do której należy się odnieść. Tylko to nadal nie jest sytuacja o
ktĂłrej rozprawiamy, prawda?
 
przykładu o który pytałem -- a pytałem o skrzyżowanie, gdzie przed wjazdem
są wyznaczone dwa pasy do skrętu, a potem nagle robi się jeden i ktoś nie
ma co ze sobą zrobić.
No pierwszy przykład Ci podałem, aleś ślepy, jak widzę.

No, to się jeszcze okaże.
 
- zresztą i teraz tak jest, że szeroki pas umożliwia jazdę dwóch aut obok siebie, a za skrzyżowaniem zonk.
Nocośty, i na prawdę nie wiesz kto ma w tej sytuacji pierwszeństwo?
Rozrysować to dla ciebie Adasiu? Jakie kolory mają być? :P
No ja wiem - ten z prawej ma. Tak jak cały czas mówię.

Niestety ameryki w tym wypadku nie odkryłeś, za to standardowo odbiegłeś od
tematu.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2011-03-29 22:40:11
Autor: Adam Płaszczyca
Skrzyżowanie - pytanie
Dnia Tue, 29 Mar 2011 00:07:25 +0200, Myjk napisał(a):

Wynika z tego, że pisząc "Ustąpił mu dwa pasy zajmując tylko jeden.
Wystarczająco, żeby nikt nie miał utrudnionej jazdy." dowiodłeś zarazem, że
PoRD jest Ci obcy.

Tylko dlatego, że napisałem ci jak krowie na rowie, bo inaczej nie dociera?

Naprawdę nie tylko dlatego. Ale ciesze się, że przyznajesz (niezależnie od
powodu), Ĺźe PoRD jest Ci obcy.
Dla przypomnienia, to art. 3 brzmi: "Uczestnik ruchu i inna osoba
znajdująca się na drodze są obowiązani zachować
ostrożność [...]"
Może nie pokazuj więcej, że nie znasz PoRD?
Definicja pasa ruchu zaś jest w art. 2:

Tak. Art. 2.7. Rozumiem, że musiałeś się już czepnąć "literówki" żeby się dowartościować?

Raczej Twojej 'znajomości' przepisów.

"pas ruchu – każdy z podłużnych pasów jezdni wystarczający do ruchu jednego
rzędu pojazdów wielośladowych, oznaczony lub nieoznaczony znakami
drogowymi"
Zatem, na skrzyżowaniu pasy idą tak, jak prowadzi jezdnia. Nie w lewo, nie
w prawo, a za jezdnią. Skrzyżowanie jest bowiem częścią wspólną dwóch dróg,
a drogi te składają się z jezdni, na ktĂłrych są pasy ruchu (art. 2. p. 10). Zatem i lewy i prawy zmieniają pasy ruchu, bo jechali pasami jezdni A,  a
potem chcą jechać pasem jezdni B. Zatem skoro obydwoje zmieniają pas ruchu, to zgodnie z art. 22. u.4:
"Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany
ustąpić pierwszeństwa pojazdowi [...] wjeżdżającemu na ten pas z prawej
strony." lewy ustępuje pierwszeństwa.

Niezły bełkot, sam to wymyśliłeś?

Siła argumentów powalająca. Owszem, sam wymyśliłem, za to Ty, jak widzę
argumentów nie masz. Dotarło do Ciebie, że pas ruchu to "podłużny pas *JEZDNI* wystarczający do
ruchu jednego rzędu pojazdów wielośladowych"


Istotnie. A tutaj obydwoje zmieniają pas ruchu. I Znów leżysz.

Znowu chcesz wyciągnąć jakieś przykłady z rękawa?

Alez skąd, opieram się na tym który sam podałeś - PoRD art. 2 p. 7. Jeszcze raz, bo nie dotarło:
Pas ruchu to "podłużny pas *JEZDNI* wystarczający do ruchu jednego rzędu
pojazdów wielośladowych"

Nie dowolny pas, nie w dowolnym kierunku, a pas JEZDNI. Nie pas
skrzyżowania, nie pas biegnący jak tor jazdy pojazdu, a PAS JEZDNI. Jezdnie zaś lecą na wprost przez skrzyżowanie (w większości wypadków). Pasy
na nich rĂłwnieĹź.
Znasz konkretny przykład sytuacji, o której mówi trzeci ustęp Art. 25.?
Tak, znam. Dokładnie - w orzecznictwie przyjęte jest, że dotyczy on
wszelkich sytuacji, gdy za pomocą innych przepisów nie można rozstrzygnąć
kto ma pierwszeństwo.

ROTFL

Nie.

OK, podaj orzecznictwo, ktĂłre temu przeczy.
Art. 25. mówi o skrzyżowaniach. Ustęp 3. dotyczy przecinania się kierunków
jazdy w miejscach innych niż skrzyżowania. Te miejsca są zdefiniowane
(właściwie to wykluczone z tej definicji) w Art. 2. 10. czyli w definicji
skrzyĹźowania, a konkretnie:

"[...]określenie to nie dotyczy przecięcia, połączenia lub rozwidlenia
drogi twardej z drogą gruntową, z drogą stanowiącą dojazd do obiektu
znajdującego się przy drodze lub z drogą wewnętrzną;"


Acha. Czyli na placu na przykład już też nie działa?

Czyli jeśli np. z Szosy Lubelskiej będziesz chciał skręcić na posesję, albo
na stację, to właśnie masz obowiązek zastosować ustępy 1 i 2 -- czyli
ustąpić pierwszeństwa temu jadącemu z naprzeciwka itd. a nie opowiadasz
brednie o "wszelkich innych sytacjach".
Acha. Ale jak z posesji chcę wyjechać, to znowu ten z lewej mi ustępuje, bo
przecież ten przepis działa wówczas, prawda? Przecież masz przecinanie się
kierunków poza skrzyżowaniem. (no to teraz czekam, aż sam się wypałujesz własnym, durnym przykładem).

Dalej, znaczy gdzie?
Na POŁUDNIE. Wlatujesz Saską od północy, jedziesz prosto.

Miało być ze skrętem w lewo, dwa pasy zmieniające się w jeden. Nagle robi

Nic takiego u Ciebie nie zauważyłem, że ma tak być.
się jeden pas i prosto. Jesteś geniuszem manipulacji. Tak czy siak, jadąc
Saską prosto w stronę tego burdelu z halami, masz wyznaczony JEDEN pas
przed skrzyżowaniem, i JEDEN na końcu skrzyżowania.

No ciekawe, bo według mnie na wprost od strony północnej są dwa pasy do
jazdy na wprost (jeden wyłącznie, a drugi również do skrętu w lewo), ale
pewnie to jakaś zmyłka i jestem niewidomy.
Kraków. Są wyznaczone, żeby było śmieszniej - za skrzyżowaniem też są. Tylko popatrz jak :D

Nie ma takiego skrzyĹźowania w Krakowie.

A, faktycznie, przejście z Stella-Sawickiego w Wiślicką. Nie wiem czemu mi
się te ulice zawsze mylą.
Broniewskiego oszczędzali chyba na farbie.
No za skrzyĹźowaniem tez nie.
Jak zatem ma się to do sytuacji pierwotnej?

Ano tak, Ĺźe masz dwa pasy wyznaczone i potem ich brak. Kto ma
pierwszeństwo? Bo ten z lewej przecież chce pojechać tak, jak go oś drogi
prowadzi.
Cholera, nie ma? A co robi ta biała kreska na środku jezdni?

Ta na środku skrzyżowania? Rozdziela przeciwne kierunki ruchu, żeby
I absolutnie nie wyznacza pasa ruchu, tak?

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdĂłw http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2011-03-30 16:48:55
Autor: Myjk
Skrzyżowanie - pytanie
Tue, 29 Mar 2011 22:40:11 +0200, Adam Płaszczyca
Niezły bełkot, sam to wymyśliłeś?
Siła argumentów powalająca. Owszem, sam wymyśliłem, za to Ty, jak widzę argumentów nie masz.

Sam się doskonale ośmieszasz. Kombinujesz i utrudniasz coś, co jest proste
jak konstrukcja cepa. Wystarczy po kolei czytać ze zrozumieniem.

Dotarło do Ciebie, że pas ruchu to "podłużny pas *JEZDNI* wystarczający do ruchu jednego rzędu pojazdów wielośladowych"

Myślisz, że po co ci oznaczyłem jak wygląda jezdnia dla pojazdów
skręcających w lewo? Tak, to jest właśnie jezdnia dla pojazdów skręcających
w lewo i na tej jezdni znajdują się te podłużne pasy ruchu o których
piszesz, a które także rozdzieliłem od siebie czerwoną linią.
Pas ruchu to "podłużny pas *JEZDNI* wystarczający do ruchu jednego rzędu pojazdów wielośladowych"

*jezdnia* - część drogi przeznaczoną do ruchu pojazdów; określenie to nie dotyczy torowisk wydzielonych z jezdni;

Jezdnia, jak sama nazwa mówi, jest tam, gdzie może jeździć auto zgodnie z
obowiązującymi przepisami (czyt. w uproszczeniu od krawędzi do krawędzi).
Sama w sobie nie posiada kierunku. Dopiero kolejne przepisy w tym głównie
pasy ruchu (te oznaczone i _nieoznaczone_ poziomymi i pionowymi znakami
drogowymi) definiują resztę, narzucają ruch pojazdów. Nie potrafisz sobie
wyznaczyć jezdni dla swojego kierunku ruchu, nie potrafisz też wyznaczyć
pasów ruchu -- musisz mieć wszystko namalowane jak dziecko -- inaczej się
gubisz i to jest przykre. Ale to juĹź twĂłj problem, no i moĹźe niestety
trochę tego, w którego kiedyś wjedziesz.
 
Nie dowolny pas, nie w dowolnym kierunku, a pas JEZDNI. Nie pas
skrzyżowania, nie pas biegnący jak tor jazdy pojazdu, a PAS JEZDNI. Jezdnie zaś lecą na wprost przez skrzyżowanie (w większości wypadków). Pasy na nich również.

Art. 2.10. mówi wyraźnie o przecięciu się DRÓG (a nie jezdni!) -- jakich
dróg się do skrzyżowań nie zalicza jest tam także wyszczególnione.
PRZECZYTAJ!
 
"[...]określenie to nie dotyczy przecięcia, połączenia lub rozwidlenia
drogi twardej z drogą gruntową, z drogą stanowiącą dojazd do obiektu
znajdującego się przy drodze lub z drogą wewnętrzną;"
Acha. Czyli na placu na przykład już też nie działa?

Nie, tu z kolei działa Art. 26.5. Tej, czytałeś ty w ogóle PoRD w całości,
czy tylko dwa, w porywach trzy, artykuły?
 
Czyli jeśli np. z Szosy Lubelskiej będziesz chciał skręcić na posesję, albo
na stację, to właśnie masz obowiązek zastosować ustępy 1 i 2 -- czyli
ustąpić pierwszeństwa temu jadącemu z naprzeciwka itd. a nie opowiadasz
brednie o "wszelkich innych sytacjach".
Acha. Ale jak z posesji chcę wyjechać, to znowu ten z lewej mi ustępuje, bo przecież ten przepis działa wówczas, prawda?

Nie, nie prawda, ignorancie. Wtedy wyjeĹźdĹźasz z posesji (czyt. "z drogi
stanowiącej dojazd do obiektu znajdującego się przy drodze") i tu ma
zastosowanie Art. 17. To, że Art. 25.3. działa w jedną stronę, nie znaczy,
że działa automatycznie w drugą, ignorancie.

Przecież masz przecinanie się kierunków poza skrzyżowaniem. (no to teraz czekam, aż sam się wypałujesz własnym, durnym przykładem).

Tak, ignorancie. W momencie gdy zjeżdża się z drogi na wykluczone z
definicji skrzyżowania drogi działa Art. 25.3. W drugą stronę działa Art.
17.
 
Dalej, znaczy gdzie?
Na POŁUDNIE. Wlatujesz Saską od północy, jedziesz prosto.
Miało być ze skrętem w lewo, dwa pasy zmieniające się w jeden. Nagle robi
Nic takiego u Ciebie nie zauważyłem, że ma tak być.

To pewnie wynika z twojego poniĹźszego spostrzeĹźenia.
 
się jeden pas i prosto. Jesteś geniuszem manipulacji. Tak czy siak, jadąc
Saską prosto w stronę tego burdelu z halami, masz wyznaczony JEDEN pas
przed skrzyżowaniem, i JEDEN na końcu skrzyżowania.
No ciekawe, bo według mnie na wprost od strony północnej są dwa pasy do
jazdy na wprost (jeden wyłącznie, a drugi również do skrętu w lewo), ale
pewnie to jakaś zmyłka i jestem niewidomy.

Widocznie jesteś nie tylko ignorantem, ale jesteś także niedowidzący -- co
by tłumaczyło wiele twoich problemów. Z Saskiej w Lipską są dwa pasy do
skrętu w lewo i tylko w lewo, oraz trzeci (skrajnie prawy) do jazdy prosto
i w prawo (ponieważ dalej Saska to jakaś popierdółka i bez sensu tam dawać
dwa pasy ruchu na wprost). Chyba, że znowu coś popieprzyłeś i gadamy o
innych skrzyĹźowaniach. MoĹźe zrĂłb screenshota, oznacz te dwa pasy na wprost
i jeden pas zjazdowy za skrzyżowaniem, będzie szybciej.

Kraków. Są wyznaczone, żeby było śmieszniej - za skrzyżowaniem też są. Tylko popatrz jak :D
Nie ma takiego skrzyĹźowania w Krakowie.
A, faktycznie, przejście z Stella-Sawickiego w Wiślicką. Nie wiem czemu mi się te ulice zawsze mylą.

Pewnie dlatego, że jesteś ignorantem. Tak czy siak, nie widać oznaczeń na
pasach z satelity. Widzę, że z pewnością są dwa pasy do skrętu w lewo, BYĆ
MOŻE dwa do jazdy prosto (ale po śladach na jezdni wygląda na to, że nie
jeździ się ze środkowego pasa prosto). Mimo tego za skrzyżowaniem też są
dwa pasy, więc nie wiem w czym masz problem. W piątek będę w Krakowie to
się tam przejadę i obejrzę z czym sobie dziecko nie radzisz i czy są w
ogĂłle dwa pasy do jazdy prosto.

Broniewskiego oszczędzali chyba na farbie.
No za skrzyĹźowaniem tez nie.
Jak zatem ma się to do sytuacji pierwotnej?
Ano tak, że masz dwa pasy wyznaczone i potem ich brak. Kto ma pierwszeństwo? Bo ten z lewej przecież chce pojechać tak, jak go oś drogi prowadzi.

Na początek to wskaż gdzie widzisz te dwa pasy na wprost w przykładzie z
Saskiej, póki co wychodzi na to, że jesteś ślepy jak kret -- a zatem na
Broniewskiego też mogłeś mieć zwidy, albo se coś ubzdurać.

Cholera, nie ma? A co robi ta biała kreska na środku jezdni?
Ta na środku skrzyżowania? Rozdziela przeciwne kierunki ruchu, żeby
I absolutnie nie wyznacza pasa ruchu, tak?

Jej zadaniem jest rozdzielenie pasów ruchu biegnących w przeciwnych
kierunkach, ignorancie -- w przeciwnym wypadku kierowca mógłby zbyt późno
zauważyć, że jedzie na kolizję z autem jadącym naprzeciwko. --
Pozdor Myjk

Data: 2011-03-30 14:35:25
Autor: Sebastian Kaliszewski
SkrzyĹźowanie - pytanie
Adam Płaszczyca wrote:
Może nie pokazuj więcej, że nie znasz PoRD?
Definicja pasa ruchu zaś jest w art. 2: "pas ruchu – każdy z podłużnych pasów jezdni wystarczający do ruchu jednego
rzędu pojazdów wielośladowych, oznaczony lub nieoznaczony znakami
drogowymi"
Zatem, na skrzyżowaniu pasy idą tak, jak prowadzi jezdnia. Nie w lewo, nie
w prawo, a za jezdnią. Skrzyżowanie jest bowiem częścią wspólną dwóch dróg,
a drogi te składają się z jezdni, na ktĂłrych są pasy ruchu (art. 2. p. 10). Zatem i lewy i prawy zmieniają pasy ruchu, bo jechali pasami jezdni A,  a
potem chcą jechać pasem jezdni B. Zatem skoro obydwoje zmieniają pas ruchu, to zgodnie z art. 22. u.4:
"Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany
ustąpić pierwszeństwa pojazdowi [...] wjeżdżającemu na ten pas z prawej
strony." lewy ustępuje pierwszeństwa.

Ale w dyskutowanej sytuacji odrzucając interpretację Toma N i Myjka, obaj wjeżdżają na ten pas z *lewej* strony :)


Dobranoc.

W rzeczy samej.


pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2011-03-27 17:44:52
Autor: J.F.
Skrzyżowanie - pytanie
On Sun, 27 Mar 2011 15:35:01 +0200,  Adam Płaszczyca wrote:
Dnia Sun, 27 Mar 2011 12:44:49 +0200, J.F. napisał(a):
Auto z prawego pasa, przy założeniu, że obok nie jedzie inne auto, może
zająć dowolny pas (choć jeśli chce zająć lewy, to powinno się przed
Bez założenia.
To jak dojdzie do kolizji z drugim obok to kto bedzie winny ?

Jeśli na skrzyżowaniu nie ma wyznaczonych pasów prowadzących pojazdy
skręcające, to winny ten z lewej.

Bardzo dyskusyjne twierdzenie. Jade sobie z lewego skrajnego pasa w
lewy skrajny pas pieknym lukiem, ktos mi wjezdza w prawy przedni
blotnik i mowi ze on on tez chcial w skrajny lewy i mial
pierwszenstwo?
No, jesli pasy na skrzyzowaniu sa wyznaczone, to zmienia pas.
A jak nie sa ?

To masz przypadek opisany w PoRD art. 25 u. 3.

No nie, to sie tyczy zupelnie czego innego.

J.

Data: 2011-03-27 23:23:15
Autor: Adam Płaszczyca
Skrzyżowanie - pytanie
Dnia Sun, 27 Mar 2011 17:44:52 +0200, J.F. napisał(a):

Jeśli na skrzyżowaniu nie ma wyznaczonych pasów prowadzących pojazdy
skręcające, to winny ten z lewej.

Bardzo dyskusyjne twierdzenie. Jade sobie z lewego skrajnego pasa w
lewy skrajny pas pieknym lukiem, ktos mi wjezdza w prawy przedni
blotnik i mowi ze on on tez chcial w skrajny lewy i mial
pierwszenstwo?

Ano. On ma prawo jechać na dowolny pas i nie ma obowiązku ustępować
pierwszeństwa temu z lewej. Ten z lewej ma prawo wjechać na dowolny pas i ma obowiązek ustąpienia temu
z prawej. Widzisz, cały problem polega za tym, że według Myjka ten, co jedzie z
lewego na lewy jedzie 'swoim' pasem. Tylko tak samo ma ten z prawego...

No, jesli pasy na skrzyzowaniu sa wyznaczone, to zmienia pas.
A jak nie sa ?

To masz przypadek opisany w PoRD art. 25 u. 3.

No nie, to sie tyczy zupelnie czego innego.

Owszem tak. Zapis jest niestety taki, że bez interpretacji nie powalczysz.
Interpretacja według orzecznictwa jest takie, że jesli nastepuje
przecinanie kierunków inne, niż opisane w ust. 1 i 2, to się stosuje. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2011-03-27 23:43:42
Autor: J.F.
Skrzyżowanie - pytanie
On Sun, 27 Mar 2011 23:23:15 +0200,  Adam Płaszczyca wrote:
Dnia Sun, 27 Mar 2011 17:44:52 +0200, J.F. napisał(a):
Jeśli na skrzyżowaniu nie ma wyznaczonych pasów prowadzących pojazdy
skręcające, to winny ten z lewej.
Bardzo dyskusyjne twierdzenie. Jade sobie z lewego skrajnego pasa w
lewy skrajny pas pieknym lukiem, ktos mi wjezdza w prawy przedni
blotnik i mowi ze on on tez chcial w skrajny lewy i mial
pierwszenstwo?

Ano. On ma prawo jechać na dowolny pas i nie ma obowiązku ustępować
pierwszeństwa temu z lewej. Ten z lewej ma prawo wjechać na dowolny pas i ma obowiązek ustąpienia temu
z prawej.

Ale to on mi wjechal w blotnik a nie ja jemu.
Oczywiscie gdybym ja jemu, to by zajechal :-)

No, jesli pasy na skrzyzowaniu sa wyznaczone, to zmienia pas.
A jak nie sa ?
To masz przypadek opisany w PoRD art. 25 u. 3.
No nie, to sie tyczy zupelnie czego innego.

Owszem tak. Zapis jest niestety taki, że bez interpretacji nie powalczysz.
Interpretacja według orzecznictwa jest takie, że jesli nastepuje
przecinanie kierunków inne, niż opisane w ust. 1 i 2, to się stosuje.

Nie wiem co tu chcesz interpretowac jesli wyraznie 3. Przepisy ust. 1 i 2 stosuje się również w razie przecinania się
kierunków ruchu poza skrzyżowaniem.
                ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
to juz predzej u.1


J.

Data: 2011-03-27 23:56:23
Autor: Adam Płaszczyca
Skrzyżowanie - pytanie
Dnia Sun, 27 Mar 2011 23:43:42 +0200, J.F. napisał(a):

Ano. On ma prawo jechać na dowolny pas i nie ma obowiązku ustępować
pierwszeństwa temu z lewej. Ten z lewej ma prawo wjechać na dowolny pas i ma obowiązek ustąpienia temu
z prawej.

Ale to on mi wjechal w blotnik a nie ja jemu.
Oczywiscie gdybym ja jemu, to by zajechal :-)

Ruch jest względny.

Nie wiem co tu chcesz interpretowac jesli wyraznie 3. Przepisy ust. 1 i 2 stosuje się również w razie przecinania się
kierunków ruchu poza skrzyżowaniem.

No właśnie - kretyńsko napisane (jak wiele innych numerów w PoRD)...

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2011-03-28 14:02:17
Autor: Myjk
Skrzyżowanie - pytanie
Dnia Sun, 27 Mar 2011 23:23:15 +0200, na pl.misc.samochody napisałeś(aś):

Jeśli na skrzyżowaniu nie ma wyznaczonych pasów prowadzących pojazdy
skręcające, to winny ten z lewej.
Bardzo dyskusyjne twierdzenie. Jade sobie z lewego skrajnego pasa w
lewy skrajny pas pieknym lukiem, ktos mi wjezdza w prawy przedni
blotnik i mowi ze on on tez chcial w skrajny lewy i mial
pierwszenstwo?
Ano. On ma prawo jechać na dowolny pas i nie ma obowiązku ustępować
pierwszeństwa temu z lewej.

Ma obowiązek.

Ten z lewej ma prawo wjechać na dowolny pas i ma obowiązek ustąpienia temu z prawej.

Tylko jeśli będzie próbował zająć pas tego z prawej
a inny niż ten który pozostał jemu.
 
Widzisz, cały problem polega za tym, że według Myjka ten, co jedzie z lewego na lewy jedzie 'swoim' pasem.

Ponieważ jedzie swoim pasem. Jeśli nie jesteś w stanie zrozumieć PoRD, to odszukaj sobie skrzyżowania, gdzie pasy są oznaczone poziomymi znakami drogowymi (a są wyznaczane przez inżynierów mających cokolwiek większe pojęcie niż ty) i zobaczysz jak biegną. Wystarczy absolutne minimum wyobraźni, by "zobaczyć" jak linie wyprowadzają auta na odpowiednie pasy -- i nigdy nie jest tak, że ten z lewej wyjeżdża w pole, w krawężnik czy inną wysepkę dla pieszych. Jeśli znasz taki przykład, to ponownie, zapodaj. Wyrysuję ci z chęcią (bo widzę, że jednak poruszanie się po ulicach stanowi nielada problem) wypadkową łuku pasa ruchu. Jedną ilustrację już masz tutaj z wątkowego skrzyżowania:

http://emide.pl/mazda6/hallera.zwyciestwa.gdansk.jpg
http://kut.as/2v4

Tylko tak samo ma ten z prawego...

Nie ma tak samo. Ma jedynie większe prawa od tego z lewej strony, ale nie jest Bogiem na drodze -- w przeciwnym razie robienie dwóch wyznaczonych pasów do skrętu byłoby skrajną głupotą, skoro i tak ten z prawej może robić co mu się podoba i bezkarnie utrudniać jazdę innym powodując wstrzmywanie ruchu na jednym z pasów. Powiedz, jeśli jesteś w stanie, gdzie tu logika?

No, jesli pasy na skrzyzowaniu sa wyznaczone, to zmienia pas.
A jak nie sa ?
To masz przypadek opisany w PoRD art. 25 u. 3.
No nie, to sie tyczy zupelnie czego innego.
Owszem tak.

Człowieku, nie załamuj mnie. W Art. 25. 3. jest mowa o różnych KIERUNKACH JAZDY pojazdów zznajdujących się przed i na skrzyżowaniu -- i to jest
opisane wprost w tym artykule:

"Kierujący pojazdem, zbliżając się do skrzyżowania, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa _pojazdowi_ nadjeżdżającemu z prawej strony, a jeżeli skręca w lewo - także *jadącemu* z *kierunku* (*) *przeciwnego* na wprost lub skręcającemu w prawo."

*) tu rzecz kluczowa -- róşnica w KIERUNKACH poruszania się pojazdĂłw.  Nawet ci podkreśliłem -- opis odnosi się do pojazdĂłw, a nie do skrzyĹźowania.

W omawianym przypadku auta nie zmieniają kierunku względem siebie. Tu jest mowa o ew. zmianie pasa bedąc na skrzyżowaniu, tylko i wyłącznie i to reguluje Art. 22 a nie 25.

Zapis jest niestety taki, Ĺźe bez interpretacji nie powalczysz.

Bla, bla. Zapisy są jasne, a jak ktoś się nie potrafi wybronić, to już tylko i wyłącznie jego problem. Ty najwyraziej byś w sądzie przegrał, bo nadstawiasz ewidentnie tyłek. Tak, wiem, ty zapewne zawsze jeździsz z
prawego, a jak nie, to zawsze na wszelki wypadek ustępujesz tym z prawego i
nie ma problemu. heh Ciekawe czy zgodnie z głoszonymi przez siebie teoriami
zajeżdżasz innym drogę. he?

Interpretacja według orzecznictwa jest takie, że jesli nastepuje
przecinanie kierunków inne, niż opisane w ust. 1 i 2, to się stosuje.

Tam się nie przecinają KIERUNKI RUCHU pojazdów, przestań pisać bzdury! Co najwyżej kierunki ulic, ale to nie ma kompletnie żadnego znaczenia, bo w danej chwili kierunki ulic mogą się przecinać a jadących po skrzyżowaniu pojazdów już nie muszą! W tej sytuacji kierunki ruchu się nie przecinają, dlatego tego artykułu się tutaj NIE STOSUJE! --
Pozdor Myjk

Data: 2011-03-28 21:34:47
Autor: Adam Płaszczyca
Skrzyżowanie - pytanie
Dnia Mon, 28 Mar 2011 14:02:17 +0200, Myjk napisał(a):

Ano. On ma prawo jechać na dowolny pas i nie ma obowiązku ustępować
pierwszeństwa temu z lewej.

Ma obowiązek.

Przepis poprosze.
Ten z lewej ma prawo wjechać na dowolny pas i ma obowiązek ustąpienia temu z prawej.

Tylko jeśli będzie próbował zająć pas tego z prawej
a inny niż ten który pozostał jemu.

Skoro dla Ciebie, samochód który na skrzyżowaniu skręca tworzy swoim torem
jazdy pas, to w takim razie ten z prawej tez takowy stworzył, a ten z lewej
właśnie nań wjeżdża.
Widzisz, cały problem polega za tym, że według Myjka ten, co jedzie z lewego na lewy jedzie 'swoim' pasem.

Ponieważ jedzie swoim pasem. Jeśli nie jesteś w stanie zrozumieć PoRD, to

A prawy jedzie swoim.
odszukaj sobie skrzyżowania, gdzie pasy są oznaczone poziomymi znakami drogowymi (a są wyznaczane przez inżynierów mających cokolwiek większe

Tam, gdzie są wyznaczone, to sprawa jasna. Tam, gdzie nie są, to nie ma
żadnego przepisu, który by określał jak przebiegają.
pojęcie niż ty) i zobaczysz jak biegną. Wystarczy absolutne minimum wyobraźni, by "zobaczyć" jak linie wyprowadzają auta na odpowiednie pasy --

Podaj przepis na wyobraźnię.
Tylko tak samo ma ten z prawego...

Nie ma tak samo. Ma jedynie większe prawa od tego z lewej strony, ale nie jest Bogiem na drodze -- w przeciwnym razie robienie dwóch wyznaczonych pasów do skrętu byłoby skrajną głupotą, skoro i tak ten z prawej może robić

Przepis... i nie nudź.
co mu się podoba i bezkarnie utrudniać jazdę innym powodując wstrzmywanie ruchu na jednym z pasów. Powiedz, jeśli jesteś w stanie, gdzie tu logika?

Nigdzie. To jest PoRD, nie ma logiki. Jesli pasy są wyznaczone znakami, to
wiadomo kto zmienia pas. Jeśli pasów wyznaczonych nie ma, to nie można ich ustalić i ten z prawej ma
pierwszeństwo.
Człowieku, nie załamuj mnie. W Art. 25. 3. jest mowa o różnych KIERUNKACH JAZDY pojazdów zznajdujących się przed i na skrzyżowaniu -- i to jest
opisane wprost w tym artykule:

"Kierujący pojazdem, zbliżając się do skrzyżowania, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa _pojazdowi_ nadjeżdżającemu z prawej strony, a jeżeli skręca w lewo - także *jadącemu* z *kierunku* (*) *przeciwnego* na wprost lub skręcającemu w prawo."

Może przeczytaj ust. 3? Bo z uporem maniaka podajesz ust. 1, a 3 pomijasz.
W omawianym przypadku auta nie zmieniają kierunku względem siebie. Tu jest mowa o ew. zmianie pasa bedąc na skrzyżowaniu, tylko i wyłącznie i to reguluje Art. 22 a nie 25.

Art. 22 nakłada na tego z lewej:
1. Obowiązek zachowania szczególnej ostrożności
2. Ustąpić pierwszeństwa temu z prawej, zgodnie z ust. 4.
Bla, bla. Zapisy są jasne, a jak ktoś się nie potrafi wybronić, to już

Oczywiście. W takim razie powiedz mi, co to jest samochód osobowy. Albo powiedz, w którym momencie zaczyna się skrzyżowanie :D

tylko i wyłącznie jego problem. Ty najwyraziej byś w sądzie przegrał, bo nadstawiasz ewidentnie tyłek. Tak, wiem, ty zapewne zawsze jeździsz z

Jak na razie - to notorycznie wygrywam.
prawego, a jak nie, to zawsze na wszelki wypadek ustępujesz tym z prawego i
nie ma problemu. heh Ciekawe czy zgodnie z głoszonymi przez siebie teoriami
zajeżdżasz innym drogę. he?

Zgodnie z głoszonymi przez siebie wypraktykowanymi zasadami nie zajeżdżam
drogi. I ustępuje pierwszeństwa tym, którzy jadą z prawej.
Interpretacja według orzecznictwa jest takie, że jesli nastepuje
przecinanie kierunków inne, niż opisane w ust. 1 i 2, to się stosuje.

Tam się nie przecinają KIERUNKI RUCHU pojazdów, przestań pisać bzdury! Co

Ojej, naprawdę? To te auta jada równolegle? Czyli nei pukną się?

dlatego tego artykułu się tutaj NIE STOSUJE!
AAAA :D --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2011-03-28 23:23:51
Autor: Myjk
Skrzyżowanie - pytanie
Mon, 28 Mar 2011 21:34:47 +0200, Adam Płaszczyca
Ano. On ma prawo jechać na dowolny pas i nie ma obowiązku ustępować
pierwszeństwa temu z lewej.
Ma obowiązek.
Przepis poprosze.

Art. 2.7. i Art. 22.
 
Ten z lewej ma prawo wjechać na dowolny pas i ma obowiązek ustąpienia temu z prawej.
Tylko jeśli będzie próbował zająć pas tego z prawej
a inny niż ten który pozostał jemu.
Skoro dla Ciebie, samochód który na skrzyżowaniu skręca tworzy swoim torem
jazdy pas, to w takim razie ten z prawej tez takowy stworzył, a ten z lewej
właśnie nań wjeżdża.

Spróbuj chociaż zrozumieć czym jest pas ruchu i jak przebiega w zależności
od ruchu pojazdĂłw.
 
Widzisz, cały problem polega za tym, że według Myjka ten, co jedzie z lewego na lewy jedzie 'swoim' pasem.
Ponieważ jedzie swoim pasem. Jeśli nie jesteś w stanie zrozumieć PoRD, to
A prawy jedzie swoim.

Tak.

odszukaj sobie skrzyżowania, gdzie pasy są oznaczone poziomymi znakami drogowymi (a są wyznaczane przez inżynierów mających cokolwiek większe
Tam, gdzie są wyznaczone, to sprawa jasna. Tam, gdzie nie są, to nie ma
żadnego przepisu, który by określał jak przebiegają.

Teş jest jasna. *PRZECZYTAJ* *DEFINICJĘ* *PASA* *RUCHU*. Art. 2.7.
 
pojęcie niż ty) i zobaczysz jak biegną. Wystarczy absolutne minimum wyobraźni, by "zobaczyć" jak linie wyprowadzają auta na odpowiednie pasy --
Podaj przepis na wyobraźnię.

Na podcieranie tyłka też masz w kiblu instrukcję? Pewnie wydrukwoaną na
papierze toaletowym, żeby się nie zgubiła... Inaczej mógłbyś się pogubić,
co?
 
Tylko tak samo ma ten z prawego...
Nie ma tak samo. Ma jedynie większe prawa od tego z lewej strony, ale nie jest Bogiem na drodze -- w przeciwnym razie robienie dwóch wyznaczonych pasów do skrętu byłoby skrajną głupotą, skoro i tak ten z prawej może robić
Przepis... i nie nudĹş.

Art. 2.7. i Art. 22.

Teraz wyjaśnij, po co robić dwa równoległe pasy do skrętu, skoro defacto
tylko ten z prawej ma szanse normalnie jechać, bo ten z lewego będzie
notorycznie stać.
 
co mu się podoba i bezkarnie utrudniać jazdę innym powodując wstrzmywanie ruchu na jednym z pasów. Powiedz, jeśli jesteś w stanie, gdzie tu logika?
Nigdzie. To jest PoRD, nie ma logiki.

Tiaaa...

Jesli pasy są wyznaczone znakami, to
wiadomo kto zmienia pas.

Buuu, inni wiedzą (prawie wszyscy, a jak nie wiedzą to jest dzwonek), tylko
Adaś nie wie.

Jeśli pasów wyznaczonych nie ma, to nie można ich ustalić i ten z prawej ma pierwszeństwo.

ROTFL  http://kut.as/2vl -- przecinając Marszałkowską ze Świętokrzyskiej
też biedaku nie będziesz wiedział jak przejechać przez skrzyżowanie? Nie
jesteś w stanie ustalić jak biegną pasy ruchu? Narysować kreseczki?

Człowieku, nie załamuj mnie. W Art. 25. 3. jest mowa o różnych KIERUNKACH JAZDY pojazdów zznajdujących się przed i na skrzyżowaniu -- i to jest
opisane wprost w tym artykule:
"Kierujący pojazdem, zbliżając się do skrzyżowania, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa _pojazdowi_ nadjeżdżającemu z prawej strony, a jeżeli skręca w lewo - także *jadącemu* z *kierunku* (*) *przeciwnego* na wprost lub skręcającemu w prawo."
MoĹźe przeczytaj ust. 3? Bo z uporem maniaka podajesz ust. 1, a 3 pomijasz.

Ustęp trzeci odnosi się tylko do paru specyficznych sytuacji.
Nie ma zastosowania w Ĺźadnym z omawianym przez nas przypadku.
 
W omawianym przypadku auta nie zmieniają kierunku względem siebie. Tu jest mowa o ew. zmianie pasa bedąc na skrzyżowaniu, tylko i wyłącznie i to reguluje Art. 22 a nie 25.
Art. 22 nakłada na tego z lewej:
1. Obowiązek zachowania szczególnej ostrożności
2. Ustąpić pierwszeństwa temu z prawej, zgodnie z ust. 4.

Zanim dojdziesz do Art. 22. i zaczniesz się nim podpierać, przeczytaj 100x
(powinno starczyć) i spróbuj zrozumieć czym jest PAS RUCHU.
 
Bla, bla. Zapisy są jasne, a jak ktoś się nie potrafi wybronić, to już
Oczywiście. W takim razie powiedz mi, co to jest samochód osobowy. Albo powiedz, w którym momencie zaczyna się skrzyżowanie :D

To też ci narysować, drogie dziecko?
 
tylko i wyłącznie jego problem. Ty najwyraziej byś w sądzie przegrał, bo nadstawiasz ewidentnie tyłek. Tak, wiem, ty zapewne zawsze jeździsz z
Jak na razie - to notorycznie wygrywam.

Podaj sygnatury, swoje powinieneś pamiętać.
 
prawego, a jak nie, to zawsze na wszelki wypadek ustępujesz tym z prawego i
nie ma problemu. heh Ciekawe czy zgodnie z głoszonymi przez siebie teoriami
zajeżdżasz innym drogę. he?
Zgodnie z głoszonymi przez siebie wypraktykowanymi zasadami

Ahaaa... no to juĹź wszystko jasne.
 
Interpretacja według orzecznictwa jest takie, że jesli nastepuje
przecinanie kierunków inne, niż opisane w ust. 1 i 2, to się stosuje.
Tam się nie przecinają KIERUNKI RUCHU pojazdów, przestań pisać bzdury! Co
Ojej, naprawdę? To te auta jada równolegle? Czyli nei pukną się?

Jeśli nie zmienią swojego pasa ruchu, to nie.
Niestety nie wszyscy 
dlatego tego artykułu się tutaj NIE STOSUJE!
AAAA :D

Zgadzam się. Porażasz.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2011-03-29 08:34:04
Autor: Krzysiek Kielczewski
SkrzyĹźowanie - pytanie
On 2011-03-28, Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:

Spróbuj chociaż zrozumieć czym jest pas ruchu i jak przebiega w zależności
od ruchu pojazdów.

Przbiega dokładnie tak samo, pomerdało Ci się z torem pojazdu.

Krzysiek Kiełczewski

Data: 2011-03-29 22:52:56
Autor: Adam Płaszczyca
Skrzyżowanie - pytanie
Dnia Mon, 28 Mar 2011 23:23:51 +0200, Myjk napisał(a):

Ano. On ma prawo jechać na dowolny pas i nie ma obowiązku ustępować
pierwszeństwa temu z lewej.
Ma obowiązek.
Przepis poprosze.

Art. 2.7. i Art. 22.


Art 2.7 mówi, że pas ruchu to "podłużny pas *JEZDNI* wystarczający do ruchu
jednego rzędu pojazdów wielośladowych"
Co oznacza, że przy skrzyżowaniu dwóch dróg, z których każda ma jezdnię
pasy ruchu idą na wprost. Oznacza to równiez, że przy skręcie obydwoje kierowcy zmieniają pasy ruchu,
zatem ten z lewej ma obowiązek ustąpić pierwszeństwa temu, kto na pas na
który zamierza wjechać wjeżdża z prawej.
Spróbuj chociaż zrozumieć czym jest pas ruchu i jak przebiega w zależności
od ruchu pojazdów.
Pas ruchu to "podłużny pas *JEZDNI* wystarczający do ruchu jednego rzędu
pojazdów wielośladowych"

Nie ma zależności od ruchu pojazdów. Ma zależność od przebiegu JEZDNI.
Ponieważ jedzie swoim pasem. Jeśli nie jesteś w stanie zrozumieć PoRD, to
A prawy jedzie swoim.

Tak.

No to skoro według Ciebie obydwoje jadą swoimi pasami i żaden z nich nie
zmienia pasa, to znowu ten z prawej ma pierwszeństwo.
Tam, gdzie są wyznaczone, to sprawa jasna. Tam, gdzie nie są, to nie ma
żadnego przepisu, który by określał jak przebiegają.

Też jest jasna. *PRZECZYTAJ* *DEFINICJĘ* *PASA* *RUCHU*. Art. 2.7.

Pas ruchu to "podłużny pas *JEZDNI* wystarczający do ruchu jednego rzędu
pojazdów wielośladowych"

Czytam - pasy idą prosto.
pojęcie niż ty) i zobaczysz jak biegną. Wystarczy absolutne minimum wyobraźni, by "zobaczyć" jak linie wyprowadzają auta na odpowiednie pasy --
Podaj przepis na wyobraźnię.

Na podcieranie tyłka też masz w kiblu instrukcję? Pewnie wydrukwoaną na
papierze toaletowym, żeby się nie zgubiła... Inaczej mógłbyś się pogubić,
co?

Dziękuję za przyznanie, że przebieg tych pasów wyznacza nie przepis, a
Twoja wyobraźnia. Twoja wyobraźnia nie jest jednak źródłem prawa.
Przepis... i nie nudź.

Art. 2.7. i Art. 22.

Teraz wyjaśnij, po co robić dwa równoległe pasy do skrętu, skoro defacto
tylko ten z prawej ma szanse normalnie jechać, bo ten z lewego będzie
notorycznie stać.

Po nic. Bez wyznaczenia pasów na skrzyżowaniu takie działanie jest
bezcelowe. Jak 90% działań naszych drogowców.
Jesli pasy są wyznaczone znakami, to
wiadomo kto zmienia pas.
Buuu, inni wiedzą (prawie wszyscy, a jak nie wiedzą to jest dzwonek), tylko
Adaś nie wie.

Inni myślą, że wiedzą, a jak jest dzwonek, to mówią, że policja zła, że sąd
zły, że droga zła [(c) Javelin] tylko nie oni.
Jeśli pasów wyznaczonych nie ma, to nie można ich ustalić i ten z prawej ma pierwszeństwo.

ROTFL  http://kut.as/2vl -- przecinając Marszałkowską ze Świętokrzyskiej
też biedaku nie będziesz wiedział jak przejechać przez skrzyżowanie? Nie
jesteś w stanie ustalić jak biegną pasy ruchu? Narysować kreseczki?

Ależ wiem, jak one biegną - tak jak prowadzą jezdnie. Na wprost, poza
miejscem gdzie jeden z nich jest wyznaczony wysepką obszaru wyłączonego z
ruchu.
Może przeczytaj ust. 3? Bo z uporem maniaka podajesz ust. 1, a 3 pomijasz.

Ustęp trzeci odnosi się tylko do paru specyficznych sytuacji.
Nie ma zastosowania w żadnym z omawianym przez nas przypadku.

To Twoje zdanie. Sądy uznają inaczej.
Art. 22 nakłada na tego z lewej:
1. Obowiązek zachowania szczególnej ostrożności
2. Ustąpić pierwszeństwa temu z prawej, zgodnie z ust. 4.

Zanim dojdziesz do Art. 22. i zaczniesz się nim podpierać, przeczytaj 100x
(powinno starczyć) i spróbuj zrozumieć czym jest PAS RUCHU.

Ależ ja rozumiem, pas ruchu to "podłużny pas *JEZDNI* wystarczający do
ruchu jednego rzędu pojazdów wielośladowych"

Nie jest to pas będący torem ruchu pojazdu.
Oczywiście. W takim razie powiedz mi, co to jest samochód osobowy. Albo powiedz, w którym momencie zaczyna się skrzyżowanie :D
To też ci narysować, drogie dziecko?

Nie, podaj definicję. Przecież PoRD na pewno ją ma.
tylko i wyłącznie jego problem. Ty najwyraziej byś w sądzie przegrał, bo nadstawiasz ewidentnie tyłek. Tak, wiem, ty zapewne zawsze jeździsz z
Jak na razie - to notorycznie wygrywam.
Podaj sygnatury, swoje powinieneś pamiętać.
Ostatnia to II W 174/10 - Sąd Rejonowy w Międzyrzeczu. Ja wyjeżdżałem z drogi podporządkowanej, kolizja z samochodem, który jechał
drogą z pierwszeństwem przejazdu. I dziwnym trafem to nie ja jestem winny.
Ojej, naprawdę? To te auta jada równolegle? Czyli nei pukną się?
Jeśli nie zmienią swojego pasa ruchu, to nie.
To prawda - tylko wtedy pojada prosto :D

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2011-03-30 10:01:15
Autor: Myjk
Skrzyżowanie - pytanie
Tue, 29 Mar 2011 22:52:56 +0200, Adam Płaszczyca
Dnia Mon, 28 Mar 2011 23:23:51 +0200, Myjk napisał(a):

Ano. On ma prawo jechać na dowolny pas i nie ma obowiązku ustępować
pierwszeństwa temu z lewej.
Ma obowiązek.
Przepis poprosze.
Art. 2.7. i Art. 22.
Art 2.7 mówi, że pas ruchu to "podłużny pas *JEZDNI* wystarczający do ruchu
jednego rzędu pojazdów wielośladowych"

Co nie stanowi wykluczenia dla większej ilości pasów ruchu. Nie, nie musza
być oznaczone i o tym także mówi definicja pasa ruchu -- co przy swojej
manipulacji, oczywiście wyciąłeś.

Co oznacza, że przy skrzyżowaniu dwóch dróg, z których każda ma jezdnię
pasy ruchu idą na wprost.

Pasy ruchu idą tak, jak przepisy pozwalają, dodatkowo często są wymuszane
przez znaki drogowe, żeby było mniej problemów. Często są pomijane, żeby...
było mniej problemów. Poważnie chciałbyś, aby każde skrzyżowanie wyglądało
tak: http://emide.pl/mazda6/szyszkowa.krakowska.a.jpg ?

Oznacza to równiez, że przy skręcie obydwoje kierowcy zmieniają pasy ruchu,
zatem ten z lewej ma obowiązek ustąpić pierwszeństwa temu, kto na pas na
który zamierza wjechać wjeżdża z prawej.

Nie. Nic z powyżej wypisanych przez ciebie bzdur nie jest prawdą.
Naucz się czytać ze zrozumieniem, zwłaszcza PoRD.
 
Spróbuj chociaż zrozumieć czym jest pas ruchu i jak przebiega w zależności
od ruchu pojazdĂłw.
Pas ruchu to "podłużny pas *JEZDNI* wystarczający do ruchu jednego rzędu
pojazdów wielośladowych"
Nie ma zależności od ruchu pojazdów. Ma zależność od przebiegu JEZDNI.

Jezdnia stanowi tylko i wyłącznie podłoże do ruchu pojazdów.
Ruch pojazdów po jezdni definiują przepisy, a wyznaczają
znaki drogowe.
 
Ponieważ jedzie swoim pasem. Jeśli nie jesteś w stanie zrozumieć PoRD, to
A prawy jedzie swoim.
Tak.
No to skoro według Ciebie obydwoje jadą swoimi pasami i żaden z nich nie zmienia pasa, to znowu ten z prawej ma pierwszeństwo.

Pierwszeństwo do czego?

Tam, gdzie są wyznaczone, to sprawa jasna. Tam, gdzie nie są, to nie ma
żadnego przepisu, który by określał jak przebiegają.
Teş jest jasna. *PRZECZYTAJ* *DEFINICJĘ* *PASA* *RUCHU*. Art. 2.7.
Pas ruchu to "podłużny pas *JEZDNI* wystarczający do ruchu jednego rzędu
pojazdów wielośladowych"
Czytam - pasy idą prosto.

Pas ruchu to KAŻDY (czyli jeden lub więcej) z podłużnych pasów jezdni...
Przez przypadek wyciąłeś to cokolwiek istotne słowo, bo nie pasowało do
twoich wypaczonych reguł poruszania się po drodze?
 
pojęcie niż ty) i zobaczysz jak biegną. Wystarczy absolutne minimum wyobraźni, by "zobaczyć" jak linie wyprowadzają auta na odpowiednie pasy --
Podaj przepis na wyobraźnię.
Na podcieranie tyłka też masz w kiblu instrukcję? Pewnie wydrukwoaną na
papierze toaletowym, żeby się nie zgubiła... Inaczej mógłbyś się pogubić,
co?
Dziękuję za przyznanie, że przebieg tych pasów wyznacza nie przepis, a
Twoja wyobraźnia. Twoja wyobraźnia nie jest jednak źródłem prawa.

Wyznacza przepis, ale jesteś zbytnim ignorantem, żeby to dostrzec i
zrozumieć.

Przepis... i nie nudĹş.
Art. 2.7. i Art. 22.
Teraz wyjaśnij, po co robić dwa równoległe pasy do skrętu, skoro defacto
tylko ten z prawej ma szanse normalnie jechać, bo ten z lewego będzie
notorycznie stać.
Po nic. Bez wyznaczenia pasów na skrzyżowaniu takie działanie jest
bezcelowe. Jak 90% działań naszych drogowców.

Problemem nie są drogowcy, tylko ludzie z popękanymi klepkami.
Jeśli pasów wyznaczonych nie ma, to nie można ich ustalić i ten z prawej ma pierwszeństwo.
ROTFL  http://kut.as/2vl -- przecinając Marszałkowską ze Świętokrzyskiej
też biedaku nie będziesz wiedział jak przejechać przez skrzyżowanie? Nie
jesteś w stanie ustalić jak biegną pasy ruchu? Narysować kreseczki?
Ależ wiem, jak one biegną - tak jak prowadzą jezdnie. Na wprost, poza
miejscem gdzie jeden z nich jest wyznaczony wysepką obszaru wyłączonego z
ruchu.

To teraz jak skręcasz też wyznacz sobie pas jezdni na podstawie krawędzi
dwóch przecinających się drgóg, oraz znaków poziomych -- dzięki temu
wyznaczysz sobie pasy ruchu. To na prawdę nic trudnego.
 
MoĹźe przeczytaj ust. 3? Bo z uporem maniaka podajesz ust. 1, a 3 pomijasz.
Ustęp trzeci odnosi się tylko do paru specyficznych sytuacji.
Nie ma zastosowania w Ĺźadnym z omawianym przez nas przypadku.
To Twoje zdanie. Sądy uznają inaczej.

Podaj przykład.
 
Art. 22 nakłada na tego z lewej:
1. Obowiązek zachowania szczególnej ostrożności
2. Ustąpić pierwszeństwa temu z prawej, zgodnie z ust. 4.

Zanim dojdziesz do Art. 22. i zaczniesz się nim podpierać, przeczytaj 100x
(powinno starczyć) i spróbuj zrozumieć czym jest PAS RUCHU.
Ależ ja rozumiem, pas ruchu to "podłużny pas *JEZDNI* wystarczający do
ruchu jednego rzędu pojazdów wielośladowych"

Nie rozumiesz, w tym problem. To KAŻDY z podłużnych pasów...
To znaczy, że może być ich więcej niż jeden.
 
Nie jest to pas będący torem ruchu pojazdu.

Co definiuje tor ruchu pojazu?

Albo powiedz, w którym momencie zaczyna się skrzyżowanie :D
To też ci narysować, drogie dziecko?
Nie, podaj definicję. Przecież PoRD na pewno ją ma.

Oczywiście, że ma. Jest to opisane w Art. 2.10.
 
tylko i wyłącznie jego problem. Ty najwyraziej byś w sądzie przegrał, bo nadstawiasz ewidentnie tyłek. Tak, wiem, ty zapewne zawsze jeździsz z
Jak na razie - to notorycznie wygrywam.
Podaj sygnatury, swoje powinieneś pamiętać.
Ostatnia to II W 174/10 - Sąd Rejonowy w Międzyrzeczu. Ja wyjeżdżałem z drogi podporządkowanej, kolizja z samochodem, który jechał
drogą z pierwszeństwem przejazdu. I dziwnym trafem to nie ja jestem winny.

Byliście na skrzyżowaniu, poruszaliście się z róznych kierunków -- co to ma
wspólnego z sytuacją z wątku gdzie pojazdy poruszają się z tego samego i w
tym samym kierunku? Chcesz orzeczeniem z kompletnie innego przypadku
uzasadniać kompletnie inny przypadek?
 
Ojej, naprawdę? To te auta jada równolegle? Czyli nei pukną się?
Jeśli nie zmienią swojego pasa ruchu, to nie.
To prawda - tylko wtedy pojada prosto :D

Tak, peeewnie, na manowce pojadą.

--
Pozdor Myjk

Data: 2011-03-31 21:23:04
Autor: Adam Płaszczyca
Skrzyżowanie - pytanie
Dnia Wed, 30 Mar 2011 10:01:15 +0200, Myjk napisał(a):

Art 2.7 mówi, że pas ruchu to "podłużny pas *JEZDNI* wystarczający do ruchu
jednego rzędu pojazdów wielośladowych"

Co nie stanowi wykluczenia dla większej ilości pasów ruchu. Nie, nie musza
być oznaczone i o tym także mówi definicja pasa ruchu -- co przy swojej
manipulacji, oczywiście wyciąłeś.

Ale muszą przebiegac tak, jak JEZDNIA, a nie tak, jak pojazdy sobie jadą.
Pasy ruchu idą tak, jak przepisy pozwalają, dodatkowo często są wymuszane
przez znaki drogowe, żeby było mniej problemów. Często są pomijane, żeby...
było mniej problemów. Poważnie chciałbyś, aby każde skrzyżowanie wyglądało
tak: http://emide.pl/mazda6/szyszkowa.krakowska.a.jpg ?

A wiesz, że znak deroguje przepis, prawda?

Oznacza to równiez, że przy skręcie obydwoje kierowcy zmieniają pasy ruchu,
zatem ten z lewej ma obowiązek ustąpić pierwszeństwa temu, kto na pas na
który zamierza wjechać wjeżdża z prawej.

Nie. Nic z powyżej wypisanych przez ciebie bzdur nie jest prawdą.

Oczywiście. Dlatego nie napisałem żadnej bzdury.
Naucz się czytać ze zrozumieniem, zwłaszcza PoRD.
Szczególnie art. 2. p. 7 :D


Spróbuj chociaż zrozumieć czym jest pas ruchu i jak przebiega w zależności
od ruchu pojazdów.
Pas ruchu to "podłużny pas *JEZDNI* wystarczający do ruchu jednego rzędu
pojazdów wielośladowych"
Nie ma zależności od ruchu pojazdów. Ma zależność od przebiegu JEZDNI.

Jezdnia stanowi tylko i wyłącznie podłoże do ruchu pojazdów.
Ruch pojazdów po jezdni definiują przepisy, a wyznaczają
znaki drogowe.

Tor ruchu pojazdu nie zależy od przepisów, ani od znaków. Przepisy i znaki
jedynie pozwalają na ustalenie, czy ruch jest zgodny z zasadami, czy też
nie.
No to skoro według Ciebie obydwoje jadą swoimi pasami i żaden z nich nie zmienia pasa, to znowu ten z prawej ma pierwszeństwo.

Pierwszeństwo do czego?

Nie do czego, a wobec kogo. Wobec tego z lewej.
Pas ruchu to "podłużny pas *JEZDNI* wystarczający do ruchu jednego rzędu
pojazdów wielośladowych"
Czytam - pasy idą prosto.

Pas ruchu to KAŻDY (czyli jeden lub więcej) z podłużnych pasów jezdni...

Zgadza się. Dwa pasy - dwa pasy idą prosto przez skrzyżowania. Samochody, żeby skręcić w lewo muszą zjechać ze swojego pasa i wjechać na
inny.
Przez przypadek wyciąłeś to cokolwiek istotne słowo, bo nie pasowało do
twoich wypaczonych reguł poruszania się po drodze?

Przez żaden przypadek. Nie ma znaczenia ile pasów ma jezdnia, ważne, że idą
one wszystkie tak, jak jezdnia, a nie tak, jak pojazd skręcający.

Na podcieranie tyłka też masz w kiblu instrukcję? Pewnie wydrukwoaną na
papierze toaletowym, żeby się nie zgubiła... Inaczej mógłbyś się pogubić,
co?
Dziękuję za przyznanie, że przebieg tych pasów wyznacza nie przepis, a
Twoja wyobraźnia. Twoja wyobraźnia nie jest jednak źródłem prawa.

Wyznacza przepis, ale jesteś zbytnim ignorantem, żeby to dostrzec i
zrozumieć.

Istotnie, wyznacza przepis, tylko nie tak, jak robi to Twoja wyobraźnia.
Po nic. Bez wyznaczenia pasów na skrzyżowaniu takie działanie jest
bezcelowe. Jak 90% działań naszych drogowców.

Problemem nie są drogowcy, tylko ludzie z popękanymi klepkami.

Nic nie poradzę, że drogowcy mają popękane klepki.
Ależ wiem, jak one biegną - tak jak prowadzą jezdnie. Na wprost, poza
miejscem gdzie jeden z nich jest wyznaczony wysepką obszaru wyłączonego z
ruchu.

To teraz jak skręcasz też wyznacz sobie pas jezdni na podstawie krawędzi
dwóch przecinających się drgóg, oraz znaków poziomych -- dzięki temu
wyznaczysz sobie pasy ruchu. To na prawdę nic trudnego.

Ależ już wyznaczyłem - na wprost idą, a ja zmieniam pas ruchu z jednego na
drugi.
Zanim dojdziesz do Art. 22. i zaczniesz się nim podpierać, przeczytaj 100x
(powinno starczyć) i spróbuj zrozumieć czym jest PAS RUCHU.
Ależ ja rozumiem, pas ruchu to "podłużny pas *JEZDNI* wystarczający do
ruchu jednego rzędu pojazdów wielośladowych"

Nie rozumiesz, w tym problem. To KAŻDY z podłużnych pasów...
To znaczy, że może być ich więcej niż jeden.

Oczywiście. I sa one dalej wzdłuż jezdni, a nei zawijają w lewo na
skrzyżowaniu.
Nie jest to pas będący torem ruchu pojazdu.
Co definiuje tor ruchu pojazu?
Nic.
Albo powiedz, w którym momencie zaczyna się skrzyżowanie :D
To też ci narysować, drogie dziecko?
Nie, podaj definicję. Przecież PoRD na pewno ją ma.

Oczywiście, że ma. Jest to opisane w Art. 2.10.

Oczywiście. Tylko powiedz, w którym miejscu się ono zaczyna. Tak dokładnie.
Podaj sygnatury, swoje powinieneś pamiętać.
Ostatnia to II W 174/10 - Sąd Rejonowy w Międzyrzeczu. Ja wyjeżdżałem z drogi podporządkowanej, kolizja z samochodem, który jechał
drogą z pierwszeństwem przejazdu. I dziwnym trafem to nie ja jestem winny.

Byliście na skrzyżowaniu, poruszaliście się z róznych kierunków -- co to ma
wspólnego z sytuacją z wątku gdzie pojazdy poruszają się z tego samego i w
tym samym kierunku? Chcesz orzeczeniem z kompletnie innego przypadku
uzasadniać kompletnie inny przypadek?

Nic nie ma, pytałeś o sprawę, jaką ostatnio wygrałem, to Ci podałem. Też byś pewnie, jak większość 'znaffcuff' PoRD uznał, że skoro ja miałem
obowiązek ustąpić pierwszeństwa (a miałem), to jestem winny i już.
Ale prawo to nie tylko PoRD.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2011-04-04 15:06:09
Autor: Myjk
Skrzyżowanie - pytanie
Thu, 31 Mar 2011 21:23:04 +0200, Adam Płaszczyca
Dnia Wed, 30 Mar 2011 10:01:15 +0200, Myjk napisał(a):

Art 2.7 mówi, że pas ruchu to "podłużny pas *JEZDNI* wystarczający do ruchu
jednego rzędu pojazdów wielośladowych"

Co nie stanowi wykluczenia dla większej ilości pasów ruchu. Nie, nie musza
być oznaczone i o tym także mówi definicja pasa ruchu -- co przy swojej
manipulacji, oczywiście wyciąłeś.
Ale muszą przebiegac tak, jak JEZDNIA, a nie tak, jak pojazdy sobie jadą.

I przebiegają tak jak jezdnia, tylko jesteś najwyraźniej zbyt ograniczony,
aby to pojąć. Jak już w innym miejscu napisałem, JEZDNIA nie posiada
kierunku jak starasz się sugerować, wręcz upierać. Dopiero przepisy i znaki
określają jak należy się po niej poruszać. ergo, samego skrętu też nie masz
opisanego w PoRD, a jednak zakręcać potrafisz tak, żeby ani sobie ani innym
krzywdy nie zrobić.

Pasy ruchu idą tak, jak przepisy pozwalają, dodatkowo często są wymuszane
przez znaki drogowe, żeby było mniej problemów. Często są pomijane, żeby...
było mniej problemów. Poważnie chciałbyś, aby każde skrzyżowanie wyglądało
tak: http://emide.pl/mazda6/szyszkowa.krakowska.a.jpg ?
A wiesz, Ĺźe znak deroguje przepis, prawda?

Jeśli nie ma znaków, to obowiązują przepisy.
PS Nie odpowiedziałeś na pytanie.
 
Spróbuj chociaż zrozumieć czym jest pas ruchu i jak przebiega w zależności
od ruchu pojazdĂłw.
Pas ruchu to "podłużny pas *JEZDNI* wystarczający do ruchu jednego rzędu
pojazdów wielośladowych"
Nie ma zależności od ruchu pojazdów. Ma zależność od przebiegu JEZDNI.
Jezdnia stanowi tylko i wyłącznie podłoże do ruchu pojazdów.
Ruch pojazdów po jezdni definiują przepisy, a wyznaczają
znaki drogowe.
Tor ruchu pojazdu nie zaleĹźy od przepisĂłw, ani od znakĂłw.

Prawidłowy ruch zależy jak najbardziej od przepisów i znaków.

Przepisy i znaki jedynie pozwalają na ustalenie, czy ruch jest zgodny z zasadami, czy też nie.

O ile zajdzie konieczność rozstrzygania. W większości przypadków każdy zna swoje miejsce w szeregu.

No to skoro według Ciebie obydwoje jadą swoimi pasami i żaden z nich nie zmienia pasa, to znowu ten z prawej ma pierwszeństwo.
Pierwszeństwo do czego?
Nie do czego, a wobec kogo. Wobec tego z lewej.

Nie, pytam do czego ma to pierwszeństwo, bo że w zależności do tego z lewej to jest wiadome od początku.
 
Pas ruchu to "podłużny pas *JEZDNI* wystarczający do ruchu jednego rzędu
pojazdów wielośladowych"
Czytam - pasy idą prosto.
Pas ruchu to KAŻDY (czyli jeden lub więcej) z podłużnych pasów jezdni...
Zgadza się. Dwa pasy - dwa pasy idą prosto przez skrzyżowania. Samochody, żeby skręcić w lewo muszą zjechać ze swojego pasa i wjechać na inny.

Nie muszą, ponieważ jadąc w lewo pasy z poprzecznego kierunku ich
kompletnie NIE DOTYCZĄ. Oni mają swoje pasy, biegnące tak, jak wyznaczyły
to poziome (i czasem pionowe) znaki drogowe przed skrzyżowaniem, a często
takżena samym skrzyżowaniu -- i najczęściej tak, aby najmniej mieszać
liniami na jezdni.

Przez przypadek wyciąłeś to cokolwiek istotne słowo, bo nie pasowało do
twoich wypaczonych reguł poruszania się po drodze?
Przez żaden przypadek. Nie ma znaczenia ile pasów ma jezdnia, ważne, że idą
one wszystkie tak, jak jezdnia, a nie tak, jak pojazd skręcający.

Nadal nie ogarniasz -- nie idą jak pojazd skręcający. Idą tak, jak nakazują przepisy i znaki.

Ależ wiem, jak one biegną - tak jak prowadzą jezdnie. Na wprost, poza
miejscem gdzie jeden z nich jest wyznaczony wysepką obszaru wyłączonego z
ruchu.
To teraz jak skręcasz też wyznacz sobie pas jezdni na podstawie krawędzi
dwóch przecinających się drgóg, oraz znaków poziomych -- dzięki temu
wyznaczysz sobie pasy ruchu. To na prawdę nic trudnego.
Ależ już wyznaczyłem - na wprost idą, a ja zmieniam pas ruchu z jednego na
drugi.

W takim razie w ktĂłrym miejscu zmieniasz ten pas i jak to sygnalizujesz?
Sygnalizujesz, że skręcasz w lewo, ale wtedy pas zmieniasz z lewego na
prawy... a może jeszcze inną teorię masz?
 
Zanim dojdziesz do Art. 22. i zaczniesz się nim podpierać, przeczytaj 100x
(powinno starczyć) i spróbuj zrozumieć czym jest PAS RUCHU.
Ależ ja rozumiem, pas ruchu to "podłużny pas *JEZDNI* wystarczający do
ruchu jednego rzędu pojazdów wielośladowych"
Nie rozumiesz, w tym problem. To KAŻDY z podłużnych pasów...
To znaczy, że może być ich więcej niż jeden.
Oczywiście. I sa one dalej wzdłuż jezdni, a nei zawijają w lewo na skrzyżowaniu.

Weź poświęć chwilę i narysuj z łaski swojej jak biegnie jezdnia, jak biegną
pasy, tor ruchu pojazdu i kiedy i jak sygnalizujesz zmianę tych pasów.
Chętnie zobaczyłbym, co się tli w twojej głowie. :D

Nie jest to pas będący torem ruchu pojazdu.
Co definiuje tor ruchu pojazu?
Nic.

Nic? To w jaki sposób pojazd się porusza?

Albo powiedz, w którym momencie zaczyna się skrzyżowanie :D
To też ci narysować, drogie dziecko?
Nie, podaj definicję. Przecież PoRD na pewno ją ma.
Oczywiście, że ma. Jest to opisane w Art. 2.10.
Oczywiście. Tylko powiedz, w którym miejscu się ono zaczyna. Tak dokładnie.

Jest to napisane w definicji. Przeczytaj.
 
Podaj sygnatury, swoje powinieneś pamiętać.
Ostatnia to II W 174/10 - Sąd Rejonowy w Międzyrzeczu. Ja wyjeżdżałem z drogi podporządkowanej, kolizja z samochodem, który jechał
drogą z pierwszeństwem przejazdu. I dziwnym trafem to nie ja jestem winny.
Byliście na skrzyżowaniu, poruszaliście się z róznych kierunków -- co to ma
wspólnego z sytuacją z wątku gdzie pojazdy poruszają się z tego samego i w
tym samym kierunku? Chcesz orzeczeniem z kompletnie innego przypadku
uzasadniać kompletnie inny przypadek?
Nic nie ma, pytałeś o sprawę, jaką ostatnio wygrałem, to Ci podałem.

Pytałem o sprawę związaną z tematem. Nic mnie nie obchodzą twoje inne problemy na drodze i w sądach.

Też byś pewnie, jak większość 'znaffcuff' PoRD uznał, że skoro ja miałem
obowiązek ustąpić pierwszeństwa (a miałem), to jestem winny i już.

Oh, ale z ciebie twardziel... Nie "znafco", nie uznałbym tak (i nie
uznałem, co jak widzę cię poirytowało hehe) bez zobaczenia wszelkich
dostępnych faktów z tej sytuacji. Nie od dziś wiadomo, że odpowiednio przedstawione fakty i brak należytej
obrony z drugiej strony zawsze doprowadzi do wygranej. To wszystko jest
kwestia determinacji. Tak, sprawę można przegrać, pomimo tego, że przepisy
będą po właściwej stronie.

Co nie zmienia faktu, że PoRD są jasne i logiczne.

Ale prawo to nie tylko PoRD.

Zatem zapodaj w końcu to orzeczenie sądowe, że skręcając w lewo z dwóch
pasów ten z prawej może taranować tego z lewej i zawsze będzie to wina tego
z lewej, albo skończ w końcu truć.

--
Pozdor Myjk

Data: 2011-04-04 19:45:47
Autor: Adam Płaszczyca
Skrzyżowanie - pytanie
Dnia Mon, 4 Apr 2011 15:06:09 +0200, Myjk napisał(a):

Ale muszą przebiegac tak, jak JEZDNIA, a nie tak, jak pojazdy sobie jadą.

I przebiegają tak jak jezdnia, tylko jesteś najwyraźniej zbyt ograniczony,
aby to pojąć. Jak już w innym miejscu napisałem, JEZDNIA nie posiada

Ja rozumiem, że dla Ciebie przez skrzyżowanie jezdnia przebiega zawijasami
i skręca, jednak dla mnie to ona jednak idzie na wprost,a pasy tak samo.
A wiesz, że znak deroguje przepis, prawda?

Jeśli nie ma znaków, to obowiązują przepisy.

I wówczas pasy, tak samo jak jezdnia idą na wprost.
Nie ma zależności od ruchu pojazdów. Ma zależność od przebiegu JEZDNI.
Jezdnia stanowi tylko i wyłącznie podłoże do ruchu pojazdów.
Ruch pojazdów po jezdni definiują przepisy, a wyznaczają
znaki drogowe.
Tor ruchu pojazdu nie zależy od przepisów, ani od znaków.
Prawidłowy ruch zależy jak najbardziej od przepisów i znaków.
A gdzie postulowałeś prawidłowy?

O ile zajdzie konieczność rozstrzygania. W większości przypadków każdy zna swoje miejsce w szeregu.
Jesteś mniejszością.
Nie do czego, a wobec kogo. Wobec tego z lewej.

Nie, pytam do czego ma to pierwszeństwo, bo że w zależności do tego z lewej to jest wiadome od początku.

Wybacz, pierwszeństwo w ruchu ma się wobec innych pojazdów, a nie do
czegoś. A dokładniej, to ten inny ma obowiązek ustąpić pierwszeństwa.
Zgadza się. Dwa pasy - dwa pasy idą prosto przez skrzyżowania. Samochody, żeby skręcić w lewo muszą zjechać ze swojego pasa i wjechać na inny.

Nie muszą, ponieważ jadąc w lewo pasy z poprzecznego kierunku ich

A, czyli nie muszą zjechać ze swojego pasa, który prowadzi na wprost.
Interesujące.
kompletnie NIE DOTYCZĄ. Oni mają swoje pasy, biegnące tak, jak wyznaczyły
to poziome (i czasem pionowe) znaki drogowe przed skrzyżowaniem, a często
takżena samym skrzyżowaniu -- i najczęściej tak, aby najmniej mieszać
liniami na jezdni.

Znaki poziome przed skrzyżowaniem nie wyznaczają w żaden sposób pasów na
skrzyżowaniu. Tak samo zresztą, jak pionowe. Mogą pasy wyznaczyć znaki poziome na skrzyżowaniu. Jesli jednak na
skrzyżowaniu nie ma znaków wyznaczających pasy, to znaczy, że pasy ida tak,
jak przebiega jezdnia.
Przez żaden przypadek. Nie ma znaczenia ile pasów ma jezdnia, ważne, że idą
one wszystkie tak, jak jezdnia, a nie tak, jak pojazd skręcający.

Nadal nie ogarniasz -- nie idą jak pojazd skręcający. Idą tak, jak nakazują przepisy i znaki.

Przepisy mówią, że idą tak, jak jezdnia, chyba, że istnieją znaki, wtedy
tak, jak wyznaczają znaki. Przy czym znaki przed skrzyżowaniem nie
wyznaczają pasów na skrzyżowaniu. Znaki poziomie wyznaczają pasy tam,,
gdzie one same są, a nie gdzie indziej.
Ależ już wyznaczyłem - na wprost idą, a ja zmieniam pas ruchu z jednego na
drugi.

W takim razie w którym miejscu zmieniasz ten pas i jak to sygnalizujesz?

Na skrzyżowaniu, sygnalizuję przed skrzyżowaniem. I nie z lewego na prawy,
tylko z pasa drogi A na pas drogi B.
Nie rozumiesz, w tym problem. To KAŻDY z podłużnych pasów...
To znaczy, że może być ich więcej niż jeden.
Oczywiście. I sa one dalej wzdłuż jezdni, a nei zawijają w lewo na skrzyżowaniu.

Weź poświęć chwilę i narysuj z łaski swojej jak biegnie jezdnia, jak biegną
pasy, tor ruchu pojazdu i kiedy i jak sygnalizujesz zmianę tych pasów.
Chętnie zobaczyłbym, co się tli w twojej głowie. :D

Nie musze sygnalizować zmiany pasa, bo zmieniam kierunek ruchu na
skrzyżowaniu, a nie zmianę z jednego pasa na drugi. To, że zmiana kierunku
jazdy jest jednocześnie zmianą pasa ruchu z obecnego, na inny jest
powiązana z manewrem zmiany kierunku nie oznacza, że mam zasygnalizować
każdą zmianę pasa.
Nie jest to pas będący torem ruchu pojazdu.
Co definiuje tor ruchu pojazu?
Nic.
Nic? To w jaki sposób pojazd się porusza?
W taki, w jaki kierujący nim steruje.
To też ci narysować, drogie dziecko?
Nie, podaj definicję. Przecież PoRD na pewno ją ma.
Oczywiście, że ma. Jest to opisane w Art. 2.10.
Oczywiście. Tylko powiedz, w którym miejscu się ono zaczyna. Tak dokładnie.
Jest to napisane w definicji. Przeczytaj.

Nie, nie ma. Czy na linii zatrzymania przed sygnalizatorem? Czy na
przejściu dla pieszych? Czy może dopiero na linii łączącej krawędzie
przecinającej, poprzecznej jezdni?

Nic nie ma, pytałeś o sprawę, jaką ostatnio wygrałem, to Ci podałem.

Pytałem o sprawę związaną z tematem. Nic mnie nie obchodzą twoje inne problemy na drodze i w sądach.

Związana jest o tyle, że tak samo jak Ty większość 'znaffcuff' PoRD
uważała, że skoro ja byłem na podporządkowanej, to miałem obowiązek ustąpić
i skoro było bum, to nie ustąpiłem i jestem winny.
Co nie zmienia faktu, że PoRD są jasne i logiczne.

To prawda. Niestety, nie dla wszystkich, o czym takie jednostki jak Ty się
boleśnie przekonują. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2011-04-06 12:06:43
Autor: Myjk
Skrzyżowanie - pytanie
Mon, 4 Apr 2011 19:45:47 +0200, Adam Płaszczyca
Ale muszą przebiegac tak, jak JEZDNIA, a nie tak, jak pojazdy sobie jadą.
I przebiegają tak jak jezdnia, tylko jesteś najwyraźniej zbyt ograniczony,
aby to pojąć. Jak już w innym miejscu napisałem, JEZDNIA nie posiada
Ja rozumiem, Ĺźe dla Ciebie przez skrzyĹźowanie jezdnia przebiega zawijasami
i skręca, jednak dla mnie to ona jednak idzie na wprost,a pasy tak samo.

Nic dziwnego, najwyraźniej nie zrozumiałeś tego co napisałem. Zatem
ponownie, jezdnia _nie_ _posiada_ _kierunku_ -- znajduje się wszędzie tam,
gdzie mogą się po niej poruszać pojazdy. Przeczytaj w końcu ze zrozumieniem
definicję "jezdni" i przestań dodawać od siebie.
 
A wiesz, Ĺźe znak deroguje przepis, prawda?
Jeśli nie ma znaków, to obowiązują przepisy.
I wówczas pasy, tak samo jak jezdnia idą na wprost.

Jezdnia nie idzie na wprost, bo jezdnia nie posiada kierunku dopĂłki nie
opiszą tego przepisy lub znaki drogowe. Wtedy dopiero można mówić o
kierunku jezdni. Zabierasz się do tego od dupy strony i w tym cały twój
problem ze zrozumieniem tematu.
 
Nie ma zależności od ruchu pojazdów. Ma zależność od przebiegu JEZDNI.
Jezdnia stanowi tylko i wyłącznie podłoże do ruchu pojazdów.
Ruch pojazdów po jezdni definiują przepisy, a wyznaczają
znaki drogowe.
Tor ruchu pojazdu nie zaleĹźy od przepisĂłw, ani od znakĂłw.
Prawidłowy ruch zależy jak najbardziej od przepisów i znaków.
A gdzie postulowałeś prawidłowy?

W PoRD jest opisany nieprawidłowy?
Obowiązujący to prawidłowy.

O ile zajdzie konieczność rozstrzygania. W większości przypadków każdy zna swoje miejsce w szeregu.
Jesteś mniejszością.

Udowodnij.

Nie do czego, a wobec kogo. Wobec tego z lewej.

Nie, pytam do czego ma to pierwszeństwo, bo że w zależności do tego z lewej to jest wiadome od początku.
Wybacz, pierwszeństwo w ruchu ma się wobec innych pojazdów, a nie do
czegoś. A dokładniej, to ten inny ma obowiązek ustąpić pierwszeństwa.

O ile takie pierwszeństwo mu przysługuje, zatem, do czego (czyt. do jakiego
manewru) ma to pierwszeństwo, Adasiu, "znafco" Adasiu?
 
Zgadza się. Dwa pasy - dwa pasy idą prosto przez skrzyżowania. Samochody, żeby skręcić w lewo muszą zjechać ze swojego pasa i wjechać na inny.
Nie muszą, ponieważ jadąc w lewo pasy z poprzecznego kierunku ich
A, czyli nie muszą zjechać ze swojego pasa, który prowadzi na wprost.

PokaĹź mi, ktĂłry pas prowadzi na wprost w omawianej sytuacji.
Tak samo jak ten na Saskiej, kreciku Adasiu?
 
kompletnie NIE DOTYCZĄ. Oni mają swoje pasy, biegnące tak, jak wyznaczyły
to poziome (i czasem pionowe) znaki drogowe przed skrzyżowaniem, a często
takżena samym skrzyżowaniu -- i najczęściej tak, aby najmniej mieszać
liniami na jezdni.
Znaki poziome przed skrzyżowaniem nie wyznaczają w żaden sposób pasów na
skrzyżowaniu. Tak samo zresztą, jak pionowe.

Co w takim razie tam robią? Stoją tam dla ozdoby pobocza, może urwały się
ze świątecznej choinki?

Mogą pasy wyznaczyć znaki poziome na skrzyżowaniu.

Definicja pasa ruchu zawarta w PoRD mówi zupełnie coś innego niż tutaj
twierdzisz.

Jesli jednak na skrzyżowaniu nie ma znaków wyznaczających pasy, to znaczy, że pasy ida tak, jak przebiega jezdnia.

Dokładnie. Wszystko ci się ułoży, gdy zrozumiesz w końcu czym jest jezdnia,
czym są pasy i do czego są znaki drogowe.

Przez żaden przypadek. Nie ma znaczenia ile pasów ma jezdnia, ważne, że idą
one wszystkie tak, jak jezdnia, a nie tak, jak pojazd skręcający.
Nadal nie ogarniasz -- nie idą jak pojazd skręcający. Idą tak, jak nakazują przepisy i znaki.
Przepisy mówią, że idą tak, jak jezdnia, chyba, że istnieją znaki, wtedy
tak, jak wyznaczają znaki. Przy czym znaki przed skrzyżowaniem nie
wyznaczają pasów na skrzyżowaniu.

To, ponownie, po co tam są ustawiane? Dla zmylenia przeciwnika? LOL
Znaki poziomie wyznaczają pasy tam,,
gdzie one same są, a nie gdzie indziej.

Ło panie, to twierdzenie trzeba koniecznie zapisać jako złotą myśl Adasia. ROTFL

Ależ już wyznaczyłem - na wprost idą, a ja zmieniam pas ruchu z jednego na
drugi.
W takim razie w ktĂłrym miejscu zmieniasz ten pas i jak to sygnalizujesz?
Na skrzyżowaniu, sygnalizuję przed skrzyżowaniem. I nie z lewego na prawy,
tylko z pasa drogi A na pas drogi B.

Tak, tak. Już przy tym byliśmy. A zanim zmienisz pas z jednej drogi na
drugą, to wpadasz w czarną dziurę, teleportujesz się, albo przeskakujesz.
Tak, tak.
 
Nie rozumiesz, w tym problem. To KAŻDY z podłużnych pasów...
To znaczy, że może być ich więcej niż jeden.
Oczywiście. I sa one dalej wzdłuż jezdni, a nei zawijają w lewo na skrzyżowaniu.
Weź poświęć chwilę i narysuj z łaski swojej jak biegnie jezdnia, jak biegną
pasy, tor ruchu pojazdu i kiedy i jak sygnalizujesz zmianę tych pasów.
Chętnie zobaczyłbym, co się tli w twojej głowie. :D
Nie musze sygnalizować zmiany pasa, bo zmieniam kierunek ruchu na
skrzyżowaniu, a nie zmianę z jednego pasa na drugi. To, że zmiana kierunku
jazdy jest jednocześnie zmianą pasa ruchu z obecnego, na inny jest
powiązana z manewrem zmiany kierunku nie oznacza, że mam zasygnalizować
każdą zmianę pasa.

To twierdzenie zbudowała ponownie twoja zdezelowana wyobraźnia i nie ma
podparcia w PoRD. Przeczytaj Art. 22.5. Następnie zapodaj z PoRD
wykluczenie, Ĺźe przy zmianie kierunku ruchu i zmianie pasa (jak
twierdzisz), nie musisz sygnalizować zmiany ów pasa.

Nie jest to pas będący torem ruchu pojazdu.
Co definiuje tor ruchu pojazu?
Nic.
Nic? To w jaki sposób pojazd się porusza?
W taki, w jaki kierujący nim steruje.

JuĹź blisko... a steruje nim po drodze na podstawie, prze-pi-...
No, dawaj Adaś dawaj... Adaś, Adaś.... uda ci się!

To też ci narysować, drogie dziecko?
Nie, podaj definicję. Przecież PoRD na pewno ją ma.
Oczywiście, że ma. Jest to opisane w Art. 2.10.
Oczywiście. Tylko powiedz, w którym miejscu się ono zaczyna. Tak dokładnie.
Jest to napisane w definicji. Przeczytaj.
Nie, nie ma. Czy na linii zatrzymania przed sygnalizatorem? Czy na
przejściu dla pieszych? Czy może dopiero na linii łączącej krawędzie
przecinającej, poprzecznej jezdni?

Jest. Przeczytaj. Jak nie rozumiesz słów tam użytych, zajrzyj do słownika JP.

Nic nie ma, pytałeś o sprawę, jaką ostatnio wygrałem, to Ci podałem.
Pytałem o sprawę związaną z tematem. Nic mnie nie obchodzą twoje inne problemy na drodze i w sądach.
Związana jest o tyle, że tak samo jak Ty większość 'znaffcuff' PoRD
uważała, że skoro ja byłem na podporządkowanej, to miałem obowiązek ustąpić
i skoro było bum, to nie ustąpiłem i jestem winny.

Jak już napisałem, gówno mnie obchodzą twoje zatargi nie związane z tym
tematem. Masz potwierdzenie w orzeczeniu sądowym na swoje wcześniejsze
słowa, zapodaj. Jak nie to PiS.
 
Co nie zmienia faktu, że PoRD są jasne i logiczne.
To prawda. Niestety, nie dla wszystkich, o czym takie jednostki jak Ty się boleśnie przekonują.

Nie prawda.

--
Pozdor Myjk

Data: 2011-04-07 23:01:44
Autor: Adam Płaszczyca
Skrzyżowanie - pytanie
Dnia Wed, 6 Apr 2011 12:06:43 +0200, Myjk napisał(a):

Ja rozumiem, Ĺźe dla Ciebie przez skrzyĹźowanie jezdnia przebiega zawijasami
i skręca, jednak dla mnie to ona jednak idzie na wprost,a pasy tak samo.

Nic dziwnego, najwyraźniej nie zrozumiałeś tego co napisałem. Zatem
ponownie, jezdnia _nie_ _posiada_ _kierunku_ -- znajduje się wszędzie tam,
gdzie mogą się po niej poruszać pojazdy. Przeczytaj w końcu ze zrozumieniem
definicję "jezdni" i przestań dodawać od siebie.

Przeczytałem ze zrozumieniem. Jak zwykle, okazało się, że moje rozumienie
jest inne niż Twoje. Może dlatego, że znam znaczenia poszczególnych słów. "jezdnia – część drogi przeznaczoną do ruchu pojazdów; [...]"
A droga to:
"droga – wydzielony pas terenu [...]"
Jak zatem ładnie widać, droga jest pasem terenu. Nie placem, nie zawijasem,
a pasem. Jezdnia to część tej drogi. Pas zaś, to "powierzchnia lasu, morza
itp. w kształcie wąskiego, długiego prostokąta" (http:/sjp.pwn.pl)
I zgodnie z tą definicją drogi, ma ona kiuerunek, jezdnia, jako jej częśc
tak samo. Jak widzisz nie dodaję od siebie, bo nie jestem Tobą (pasuy na ukos, pasy w
poprzek, pasy między drogami, wszędzie pasy), a jedynie znam definicje
pojęć, których używam.
Jeśli nie ma znaków, to obowiązują przepisy.
I wówczas pasy, tak samo jak jezdnia idą na wprost.
Jezdnia nie idzie na wprost, bo jezdnia nie posiada kierunku dopĂłki nie
opiszą tego przepisy lub znaki drogowe. Wtedy dopiero można mówić o
kierunku jezdni. Zabierasz się do tego od dupy strony i w tym cały twój
problem ze zrozumieniem tematu.

No jasne. Przecież jasne jak słońce jest to, że trzymanie się definicji to
strona dupy :D


Prawidłowy ruch zależy jak najbardziej od przepisów i znaków.
A gdzie postulowałeś prawidłowy?
W PoRD jest opisany nieprawidłowy?
Obowiązujący to prawidłowy.

Pytałem, gdzie postulowałeś. Bo mam wrażenie, że sie zapętliłeś. Uważasz,
że wymuszający pierwszeństwo klient z lewego pasa porusza się swoim pasem
ruchu, a czyni to dlatego, że pas ruchu wyznaczony jest tym, jak się on
porusza, a musi byc on tak wyznaczony jak Ty twierdzisz, bo inaczej by było
niezgodnie z przepisami, które właśnie ad hoc stworzyłeś.
O ile zajdzie konieczność rozstrzygania. W większości przypadków każdy zna swoje miejsce w szeregu.
Jesteś mniejszością.
Udowodnij.

Twierdzisz, wbrew przepisom i definicjom, że pasy na skrzyżowaniu idą tak,
jak według Ciebie mają przebiegać.
Wybacz, pierwszeństwo w ruchu ma się wobec innych pojazdów, a nie do
czegoś. A dokładniej, to ten inny ma obowiązek ustąpić pierwszeństwa.
O ile takie pierwszeństwo mu przysługuje, zatem, do czego (czyt. do jakiego
manewru) ma to pierwszeństwo, Adasiu, "znafco" Adasiu?
Do wykonania ruchu. Może przeczytaj definicję ustąpienia pierwszeństwa?

A, czyli nie muszą zjechać ze swojego pasa, który prowadzi na wprost.

PokaĹź mi, ktĂłry pas prowadzi na wprost w omawianej sytuacji.

W omawianej sytuacji dwa pasy z prawej strony prowadzą na wprost. Dwa pasyz
lewej wprowadzają na skrzyżowanie i znikają, dalej nie są wyznaczone, a
ponieważ nie przebiegają tak, jak jezdnie, to nie ma podstaw do
twierdzenia, że są one przedłużeniem części wyznaczonych.
Znaki poziome przed skrzyżowaniem nie wyznaczają w żaden sposób pasów na
skrzyżowaniu. Tak samo zresztą, jak pionowe.
Co w takim razie tam robią? Stoją tam dla ozdoby pobocza, może urwały się
ze świątecznej choinki?
Znaki przed skrzyżowaniem pokazują do czego służą pasy przed skrzyżowaniem
- które z nich do jazdy na wprost, a które z nich do skrętu. Zaróno
poziome, jak i pionowe. Jeśli uważasz, że jest inaczej, to wskaż znak umieszczony przed
skrzyżowaniem, który wyznacza pasy ruchu w obrębie skrzyżowania.
Mogą pasy wyznaczyć znaki poziome na skrzyżowaniu.
Definicja pasa ruchu zawarta w PoRD mówi zupełnie coś innego niż tutaj
twierdzisz.

O, definicja pasa ruchu mówi, że pasów nie mogą wyznaczyć znaki poziome na
skrzyĹźowaniu? Ciekawe, ktĂłry jej fragment tak twierdzi?
Według mnie ten, który mówi o tym, że pasy ruchu mogą być wyznaczone mówi
to, co ja napisałem. Ale napieraj, chętnie się pośmieję.
Jesli jednak na skrzyżowaniu nie ma znaków wyznaczających pasy, to znaczy, że pasy ida tak, jak przebiega jezdnia.
Dokładnie. Wszystko ci się ułoży, gdy zrozumiesz w końcu czym jest jezdnia,
czym są pasy i do czego są znaki drogowe.

Już dawno mi się ułożyło i jest poukładane. I oczywiście rwónież mi się
ułożyło to, że nie jesteś w stanie wszystkich kawałków tej układanki złożyć
sobie w głowie.
Przepisy mówią, że idą tak, jak jezdnia, chyba, że istnieją znaki, wtedy
tak, jak wyznaczają znaki. Przy czym znaki przed skrzyżowaniem nie
wyznaczają pasów na skrzyżowaniu.

To, ponownie, po co tam są ustawiane? Dla zmylenia przeciwnika? LOL

Nie, dla informacji, który pas przed skrzyżowaniem do czego służy.
Znaki poziomie wyznaczają pasy tam,,
gdzie one same są, a nie gdzie indziej.
Ło panie, to twierdzenie trzeba koniecznie zapisać jako złotą myśl Adasia. ROTFL

Raczej jako coś, czemu przez dwa akapity przeczysz.
W takim razie w ktĂłrym miejscu zmieniasz ten pas i jak to sygnalizujesz?
Na skrzyżowaniu, sygnalizuję przed skrzyżowaniem. I nie z lewego na prawy,
tylko z pasa drogi A na pas drogi B.

Tak, tak. Już przy tym byliśmy. A zanim zmienisz pas z jednej drogi na
drugą, to wpadasz w czarną dziurę, teleportujesz się, albo przeskakujesz.
Tak, tak.

Nie, nie przejeżdżam przez czarną dziurę. Po prostu przecinam pasy ruchu do
jazdy na wprost dla kierujących z naprzeciwka. Może według Ciebie na jednym kawałku jezdni może być 1500 pasów.

To twierdzenie zbudowała ponownie twoja zdezelowana wyobraźnia i nie ma
podparcia w PoRD. Przeczytaj Art. 22.5. Następnie zapodaj z PoRD
wykluczenie, Ĺźe przy zmianie kierunku ruchu i zmianie pasa (jak
twierdzisz), nie musisz sygnalizować zmiany ów pasa.

Co to jest 'Ăłw pasa'?

Nic? To w jaki sposób pojazd się porusza?
W taki, w jaki kierujący nim steruje.

JuĹź blisko... a steruje nim po drodze na podstawie, prze-pi-...
No, dawaj Adaś dawaj... Adaś, Adaś.... uda ci się!
Na podstawie swojej woli. NiektĂłrzy, tacy jak Ty na podstawie swoich
urojeń.
Nie, nie ma. Czy na linii zatrzymania przed sygnalizatorem? Czy na
przejściu dla pieszych? Czy może dopiero na linii łączącej krawędzie
przecinającej, poprzecznej jezdni?

Jest. Przeczytaj. Jak nie rozumiesz słów tam użytych, zajrzyj do słownika JP.

Nie ma. Skoro twierdzisz, Ĺźe jest, to podaj, cieniasku.
Związana jest o tyle, że tak samo jak Ty większość 'znaffcuff' PoRD
uważała, że skoro ja byłem na podporządkowanej, to miałem obowiązek ustąpić
i skoro było bum, to nie ustąpiłem i jestem winny.

Jak już napisałem, gówno mnie obchodzą twoje zatargi nie związane z tym
tematem. Masz potwierdzenie w orzeczeniu sądowym na swoje wcześniejsze
słowa, zapodaj. Jak nie to PiS.

Mam potwierdzenie. Zapraszam do Sądu Rejonowego w Międzyrzeczu, tam sa
akta.
Co nie zmienia faktu, że PoRD są jasne i logiczne.
To prawda. Niestety, nie dla wszystkich, o czym takie jednostki jak Ty się boleśnie przekonują.
Nie prawda.

Racja, na razie udaje Ci sie jeszcze nie przekonywać. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdĂłw http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2011-04-07 23:47:07
Autor: Gotfryd Smolik news
Skrzyżowanie - pytanie
On Thu, 7 Apr 2011, Adam Płaszczyca wrote:

Dnia Wed, 6 Apr 2011 12:06:43 +0200, Myjk napisał(a):

gdzie mogą się po niej poruszać pojazdy. Przeczytaj w końcu ze zrozumieniem
definicję "jezdni" i przestań dodawać od siebie.

Przeczytałem ze zrozumieniem. Jak zwykle, okazało się, że moje rozumienie
jest inne niż Twoje. Może dlatego, że znam znaczenia poszczególnych słów.

  A ja w sprawie formalnej.
  Nie do definicji, a do argumentacji.

"jezdnia ˙˙ część drogi przeznaczoną do ruchu pojazdów; [...]"
A droga to:
"droga ˙˙ wydzielony pas terenu [...]"
Jak zatem ładnie widać, droga jest pasem terenu. Nie placem, nie zawijasem,
a pasem. Jezdnia to część tej drogi. Pas zaś, to "powierzchnia lasu, morza
itp. w kształcie wąskiego, długiego prostokąta" (http:/sjp.pwn.pl)
I zgodnie z tą definicją drogi, ma ona kiuerunek, jezdnia, jako jej częśc
tak samo.

  Czy droga z zakrętem to dwie drogi, czy jedna droga zmieniająca
kierunek, i czy w takim razie nieprawidłowa jest definicja "pasa"
w SJP czy też prostokąt może być zakrzywiony ;)
  Jak widać, literalne znaczenie nie kończy dyskusji (i o to właśnie
chodzi), bo są elementy które *mogą* być szczegółowe (a tym samym
z p. widzenia prawa - nadrzędne w rozważaniu).
  Nijak nie twierdzę że są.

  A całość bierze się z problemu chyba nie poruszonego w wątku: czy
skrzyżowanie może być na zakręcie i czym odróżnić skrzyżowanie
na zakręcie od zakrętu na skrzyżowaniu :>
  Albo jak kto woli - czy pojęcie skrzyżowania jest bardziej
szczegółowe od zakrętu czy na odwrót.

  Bo to *jest* problem, wystarczy przyjrzeć się skrzyżowaniom
"trzywlotowym" (ogólnie: każdym innym, niż "prostym" przelotom
przez skrzyżowanie), spytać samego siebie czy skrzyżowanie
"trzywlotowe" symetryczne czymś różni się od takiego jak
"droga z bocznym dolotem", a jeśli tak to jaki przepis
pozwala traktować taki "dolot" inaczej niż w przypadku
skrzyżowania symetrycznego.
  Ze znanych mi przypadków - wyłącznie określenie drogi z pierwszenstwem,
załóżmy więc że ten przypadek nie zachodzi.
  Czy coś innego pozwala różnicować takie dwa skrzyżowania?

Jak widzisz nie dodaję od siebie, bo nie jestem Tobą (pasuy na ukos, pasy
w poprzek, pasy między drogami, wszędzie pasy)

  Mi w wywodzie brakuje jednego: czy Twoim zdaniem przy przejeżdżaniu
"na wprost" zmieniasz pas, i po czym poznać czy "na wprost" jest
na wprost czy już nie na wprost jeśli wybieramy sobie z tysięcy
skrzyżowań o różnych konstrukcjach.
  Wersja "kąt skrętu po uważaniu kierowcy" kończy dyskusję, ale tym
(kończy) że kryterium nie leży w przepisach!

Pytałem, gdzie postulowałeś. Bo mam wrażenie, że sie zapętliłeś. Uważasz,
że wymuszający pierwszeństwo klient z lewego pasa porusza się swoim pasem
ruchu, a czyni to dlatego, że pas ruchu wyznaczony jest tym, jak się on
porusza, a musi byc on tak wyznaczony jak Ty twierdzisz, bo inaczej by było
niezgodnie z przepisami, które właśnie ad hoc stworzyłeś.

  Dobra uwaga :)
  Ale to chyba jednak ustawodawca nie przewidział "luk".

Znaki przed skrzyżowaniem pokazują do czego służą pasy przed skrzyżowaniem
- które z nich do jazdy na wprost, a które z nich do skrętu. Zaróno
poziome, jak i pionowe.
Jeśli uważasz, że jest inaczej, to wskaż znak umieszczony przed
skrzyżowaniem, który wyznacza pasy ruchu w obrębie skrzyżowania.

  W pełni zgoda, żeby nie było.

O, definicja pasa ruchu mówi, że pasów nie mogą wyznaczyć znaki poziome na
skrzyżowaniu? Ciekawe, który jej fragment tak twierdzi?

  Mogłem coś przeoczyć, ale chyba pominęliście słowa o "rozgałęzieniach".

Może według Ciebie na jednym kawałku jezdni może być 1500 pasów.

  To już będzie zastosowanie dla indukcji ;)

pzdr, Gotfryd

Data: 2011-04-08 00:51:20
Autor: Adam Płaszczyca
Skrzyżowanie - pytanie
Dnia Thu, 7 Apr 2011 23:47:07 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a):


  Czy droga z zakrętem to dwie drogi, czy jedna droga zmieniająca
kierunek, i czy w takim razie nieprawidłowa jest definicja "pasa"
w SJP czy też prostokąt może być zakrzywiony ;)
  Jak widać, literalne znaczenie nie kończy dyskusji (i o to właśnie
chodzi), bo są elementy które *mogą* być szczegółowe (a tym samym
z p. widzenia prawa - nadrzędne w rozważaniu).
  Nijak nie twierdzę że są.

Rzecz w tym, że w PoRD wiele rzeczy jest nieokreślonych. Jak i co to
powoduje już Tomek Pyra ładnie wyłuszczył.

  Mi w wywodzie brakuje jednego: czy Twoim zdaniem przy przejeżdżaniu
"na wprost" zmieniasz pas, i po czym poznać czy "na wprost" jest
na wprost czy już nie na wprost jeśli wybieramy sobie z tysięcy
skrzyżowań o różnych konstrukcjach.

1. Nie 2. Po przebiegu drogi. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2011-04-09 12:25:41
Autor: Gotfryd Smolik news
Skrzyżowanie - pytanie
On Fri, 8 Apr 2011, Adam Płaszczyca wrote:

Dnia Thu, 7 Apr 2011 23:47:07 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a):

  Czy droga z zakrętem to dwie drogi, czy jedna droga zmieniająca
kierunek, i czy w takim razie nieprawidłowa jest definicja "pasa"
w SJP czy też prostokąt może być zakrzywiony ;)
  Jak widać, literalne znaczenie nie kończy dyskusji (i o to właśnie
chodzi), bo są elementy które *mogą* być szczegółowe (a tym samym
z p. widzenia prawa - nadrzędne w rozważaniu).
  Nijak nie twierdzę że są.

Rzecz w tym, że w PoRD wiele rzeczy jest nieokreślonych.

  Zgadza się.
  Pytanie podstawowe: czy mamy prawo (literalnie rozumiane,
w znaczeniu "interpretacji na własne potrzeby") dokładać
interpretacji które nie wynikają z przepisów i zasad prawnych.
  Do rozważenia jest *pominięcie* usiłowania ustalenia
przebiegu pasa i sprawdzenie, czy przypadkiem pozostałe
przepisy nie wystarczają do wyinterpretowania prawidłowego
zachowania kierujących (z uwzględnieniem pierwszeństwa
elementów *wyznaczonych*, zasad pierwszeństwa określonych
znakami i ogólnych i tak dalej).

Jak i co to
powoduje już Tomek Pyra ładnie wyłuszczył.

  Postow jest sporo, nie wiem o który chodzi.
  Odniosłem się do jednego i mam pytanie: dlaczego *NIKT* nie
przytoczył zasady prawnej, wg której określa się szczegółowość
przepisów w razie kolizji ich znaczenia (i braku regulacji
który jest szczegółowy w treści przepisów)?

  Mi w wywodzie brakuje jednego: czy Twoim zdaniem przy przejeżdżaniu
"na wprost" zmieniasz pas, i po czym poznać czy "na wprost" jest
na wprost czy już nie na wprost jeśli wybieramy sobie z tysięcy
skrzyżowań o różnych konstrukcjach.

1. Nie 2. Po przebiegu drogi.

....to skutkuje "sporną" interpretacją przy ustalaniu przebiegu
drogi skręcającej o 5, 12, 17, 23 stopnie, tudzież mającej
"uskok" o 25, 50, 87, 130 cm...
  :)
  Do tego np. minister był zdania, że "zakręt na skrzyżowaniu"
jest czymś normalnym, i w uzasadnionych przypadkach
może być jawnie wskazany znakami - ale uzasadnionych nie
tym, że w ogóle zakręt jest, tylko że droga jest wyróżniona
(a przynajmniej nie widzę podstaw do przyjęcia iż jest
odwrotnie), co implikuje iż pasy mogą (jednak) nie
biec wg "fizycznego przebiegu" drogi pojazdu (rozumianej
jako "jazda fizycznie na wprost" przez skrzyżowanie).
  Wyraźnie zastrzegę, że mam na myśli przypadek kiedy
pasy *nie* są wyznaczone, ani liniami na jezdni ani
żadną informacją na znakach pionowych.
  Mam oczywiscie na myśli tabliczki T6a, T6c i podobne :)
  Pozostaje otwarte pytanie: co (jaki przepis lub zasada)
uprawnia kierującego do interpretacji czy droga odchylona
w prawo o 12/25/35 stopni jest "odchylona" czy "skręcająca".
  IMNHO - nie ma do tego podstawy prawnej. (a to skutkowałoby
brakiem prawa do określania co jest "jazdą na wprost",
to zaś brakiem różnicy przy jeździe dwu pojazdów obok
siebie "fizycznie prosto" lub "fizycznie w bok").

  Dlatego byłbym za wersją pominięcia tego, czego w ustawie
nie ma (co już w dyskusji padło) i (ważne!) - nie jest potrzebne
dla ustalenia zarówno prawidłowego przejazdu przez skrzyżowanie
jak i poszczególnych składowych (np. pierwszeństwa,
przypomnę że pierwszeństwo nie określa kompletu
cech wymaganych dla "prawidłowości", ale może mieć
wpływ na "wagę" nieprawidłowości a tym samym wskazania
winnych ew. kolizji).

  Pytanie będzie więc brzmiało: zakładając, że na skrzyżowaniu
nie ma wyznaczonych pasów, czy można wskazać przypadek
kiedy konieczne jest rostrzygnięcie o przebiegu
*niewyznaczonych* *pasów*?
  Czy same przepisy o istnieniu skrzyżowania oraz zasadach
jazdy po nim (bez wtykania przepisów o pasach ruchu)
nie wystarczą?
  Jeśli nie (znaczy nie jest potrzebne), to sporna kwestia czy
pasy "przebiegają" czy się "rozwidlają" może być odłożona do pudełka
z kotem Schroedingera ;)

pzdr, Gotfryd

Data: 2011-04-12 20:25:36
Autor: Adam Płaszczyca
Skrzyżowanie - pytanie
Dnia Sat, 9 Apr 2011 12:25:41 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a):

Rzecz w tym, że w PoRD wiele rzeczy jest nieokreślonych.

  Zgadza się.
  Pytanie podstawowe: czy mamy prawo (literalnie rozumiane,
w znaczeniu "interpretacji na własne potrzeby") dokładać
interpretacji które nie wynikają z przepisów i zasad prawnych.

IMO nie.
1. Nie 2. Po przebiegu drogi.

...to skutkuje "sporną" interpretacją przy ustalaniu przebiegu
drogi skręcającej o 5, 12, 17, 23 stopnie, tudzież mającej
"uskok" o 25, 50, 87, 130 cm...
  :)

Taki już urok naszego PoRD. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2011-04-08 15:58:44
Autor: Myjk
Skrzyżowanie - pytanie
Thu, 7 Apr 2011 23:01:44 +0200, Adam Płaszczyca
Ja rozumiem, Ĺźe dla Ciebie przez skrzyĹźowanie jezdnia przebiega zawijasami
i skręca, jednak dla mnie to ona jednak idzie na wprost,a pasy tak samo.
Nic dziwnego, najwyraźniej nie zrozumiałeś tego co napisałem. Zatem
ponownie, jezdnia _nie_ _posiada_ _kierunku_ -- znajduje się wszędzie tam,
gdzie mogą się po niej poruszać pojazdy. Przeczytaj w końcu ze zrozumieniem
definicję "jezdni" i przestań dodawać od siebie.
Przeczytałem ze zrozumieniem. Jak zwykle, okazało się, że moje rozumienie
jest inne niż Twoje. Może dlatego, że znam znaczenia poszczególnych słów. "jezdnia – część drogi przeznaczoną do ruchu pojazdów; [...]"
A droga to:
"droga – wydzielony pas terenu [...]"

Nie. Najpierw jest definicja drogi, później jezdni, następnie pasa.
W tej kolejności, a nie w odwrotnej. Prawo celowo jest tak zbudowane, bo
następujące po nich przepisy mogą wcześniejsze dokładniej regulować, w tym
także w pewnym stopniu lub sytuacjach degradować. Zatem jeśli coś
analizujesz, to po kolei z łaski swojej, a nie jak ci wygodniej.

Jak zatem ładnie widać, droga jest pasem terenu. Nie placem, nie zawijasem, a pasem.

W tym wątku do tej pory tylko ty pisałeś o placu,
i próbowałeś tam stosować przepisy jak na drodze. hehe
Gdzie? Tu -> Message-ID: <c1.01.3PzlrZ$0BC@mike.oldfield.org.pl>

BTW odpisz w końcu na późniejszą wiadomość, bo się nie mogę doczekać :P
Message-ID: <mav1b4qe3mqd$.dlg@myjk.org>

Jezdnia to część tej drogi. Pas zaś, to "powierzchnia lasu, morza
itp. w kształcie wąskiego, długiego prostokąta" (http:/sjp.pwn.pl)

Nie ma w PoRD definicji "pasa", jest definicja "pasa ruchu". W niej
natomiast jest mowa o podłużnym pasie jezdni, czyli długim i wąskim pasie
jezdni, na którym mieści się jeden rząd pojazdów wielośladowych.

I zgodnie z tą definicją drogi, ma ona kiuerunek, jezdnia, jako jej częśc tak samo.

Sama definicja drogi, jezdni, czy pasa ruchu nie definiuje kierunku!
Dopiero począwszy od Art.3. i dalej jest to definiowane! Dlatego patrz
pierwszy akapit.
 
Jak widzisz nie dodaję od siebie, bo nie jestem Tobą (pasuy na ukos, pasy w
poprzek, pasy między drogami, wszędzie pasy), a jedynie znam definicje
pojęć, których używam.

Skoro tak twierdzisz...

Prawidłowy ruch zależy jak najbardziej od przepisów i znaków.
A gdzie postulowałeś prawidłowy?
W PoRD jest opisany nieprawidłowy?
Obowiązujący to prawidłowy.
Pytałem, gdzie postulowałeś. Bo mam wrażenie, że sie zapętliłeś. Uważasz,
że wymuszający pierwszeństwo klient z lewego pasa porusza się swoim pasem
ruchu, a czyni to dlatego, że pas ruchu wyznaczony jest tym, jak się on
porusza, a musi byc on tak wyznaczony jak Ty twierdzisz, bo inaczej by było
niezgodnie z przepisami, które właśnie ad hoc stworzyłeś.
O ile zajdzie konieczność rozstrzygania. W większości przypadków każdy zna swoje miejsce w szeregu.
Jesteś mniejszością.
Udowodnij.
Twierdzisz, wbrew przepisom i definicjom, że pasy na skrzyżowaniu idą tak, jak według Ciebie mają przebiegać.

Pasy na skrzyżowaniu przebiegają tak, jak opisują PoRD. Jest to
wyregulowane przepisami, a przepisy modyfikowane znakami w zależności od
sytuacji.

Wybacz, pierwszeństwo w ruchu ma się wobec innych pojazdów, a nie do
czegoś. A dokładniej, to ten inny ma obowiązek ustąpić pierwszeństwa.
O ile takie pierwszeństwo mu przysługuje, zatem, do czego (czyt. do jakiego
manewru) ma to pierwszeństwo, Adasiu, "znafco" Adasiu?
Do wykonania ruchu. Może przeczytaj definicję ustąpienia pierwszeństwa?

Tu, tak samo jak w przypadku drogi i jezdni, nie wystarczy definicja sama w
sobie. Ponieważ później są przepisy regulujące dokładniej kiedy, kto i do
czego ma pierwszeństwo. Zatem, wiemy już kiedy, kto, a teraz napisz w końcu
do czego ma to pierwszeństwo i z jakiego przepisu to wynika.

A, czyli nie muszą zjechać ze swojego pasa, który prowadzi na wprost.
PokaĹź mi, ktĂłry pas prowadzi na wprost w omawianej sytuacji.
W omawianej sytuacji dwa pasy z prawej strony prowadzą na wprost. Dwa pasyz lewej wprowadzają na skrzyżowanie i znikają

Nie znikają. Są nadal tymi samymi pasami, tylko nieoznaczonymi.

dalej nie są wyznaczone, a ponieważ nie przebiegają tak, jak jezdnie, to nie ma podstaw do twierdzenia, że są one przedłużeniem części wyznaczonych.

Skoro pas ruchu to podłużny pas jezdni, a na skrzyżowaniu także znajduje
się jezdnia (chyba, że wg ciebie, tak jak i Tomasza, na skrzyżowaniu nie ma
jezdni), to te pasy są przedłużeniem pasów ruchu wyznaczonych znakami
drogowymi przed skrzyżowaniem i biegną zgodnie z kierunkiem na tych
znakach.

Znaki poziome przed skrzyżowaniem nie wyznaczają w żaden sposób pasów na
skrzyżowaniu. Tak samo zresztą, jak pionowe.
Co w takim razie tam robią? Stoją tam dla ozdoby pobocza, może urwały się
ze świątecznej choinki?
Znaki przed skrzyżowaniem pokazują do czego służą pasy przed skrzyżowaniem
- które z nich do jazdy na wprost, a które z nich do skrętu. Zaróno
poziome, jak i pionowe. Jeśli uważasz, że jest inaczej, to wskaż znak umieszczony przed
skrzyżowaniem, który wyznacza pasy ruchu w obrębie skrzyżowania.

Tak, wyznaczają porządek przed skrzyżowaniem, by pojazdy po wjeździe na
skrzyżowanie mogły sobie robić co chcą. Genialne w swojej prostocie.

Mogą pasy wyznaczyć znaki poziome na skrzyżowaniu.
Definicja pasa ruchu zawarta w PoRD mówi zupełnie coś innego niż tutaj
twierdzisz.
O, definicja pasa ruchu mówi, że pasów nie mogą wyznaczyć znaki poziome na
skrzyĹźowaniu?

Wyciąłeś zdanie z kontekstu, i we właściwy sobie sposób przeinaczyłeś.
Definicja twierdzi, że nie musi być oznaczonych pasów ruchu (niezależnie od
tego, czy jest to skrzyĹźowanie, czy nie). Ĺťaden przepis nie stwierdza, Ĺźe
na skrzyżowaniu nie mogą być nieoznaczone pasy ruchu. Skoro mogą być
wyznaczone pasy do skrętu, to wg def. pasa ruchu mogą być także
nieoznaczone.

To, ponownie, po co tam są ustawiane? Dla zmylenia przeciwnika? LOL
Nie, dla informacji, który pas przed skrzyżowaniem do czego służy.

Po co komu taka informacja?
 
Znaki poziomie wyznaczają pasy tam,,
gdzie one same są, a nie gdzie indziej.
Ło panie, to twierdzenie trzeba koniecznie zapisać jako złotą myśl Adasia. ROTFL
Raczej jako coś, czemu przez dwa akapity przeczysz.

Absolutnie nie zaprzeczam istnieniu pasĂłw na skrzyĹźowaniu.
Ty to czynisz, wbrew definicji z PoRD.
 
W takim razie w ktĂłrym miejscu zmieniasz ten pas i jak to sygnalizujesz?
Na skrzyżowaniu, sygnalizuję przed skrzyżowaniem. I nie z lewego na prawy,
tylko z pasa drogi A na pas drogi B.
Tak, tak. Już przy tym byliśmy. A zanim zmienisz pas z jednej drogi na
drugą, to wpadasz w czarną dziurę, teleportujesz się, albo przeskakujesz.
Tak, tak.
Nie, nie przejeżdżam przez czarną dziurę. Po prostu przecinam pasy ruchu do jazdy na wprost dla kierujących z naprzeciwka.

Tak, właśnie przecinasz pasy dla pojazdów jadących z kierunku przeciwnego,
czasem jeszcze równocześnie przecinasz pasy z innego kierunku
(poprzecznego). Poruszasz się wtedy po drodze, po jezdni i po pasie ruchu
przeznaczonym do zmiany kierunku jazdy.

Może według Ciebie na jednym kawałku jezdni może być 1500 pasów.

Może być tyle, ile zostało wyznaczonych przed skrzyżowaniem, a jeśli nie
były oznaczone, to należy się kierować przepisami ogólnymi.
 
To twierdzenie zbudowała ponownie twoja zdezelowana wyobraźnia i nie ma
podparcia w PoRD. Przeczytaj Art. 22.5. Następnie zapodaj z PoRD
wykluczenie, Ĺźe przy zmianie kierunku ruchu i zmianie pasa (jak
twierdzisz), nie musisz sygnalizować zmiany ów pasa.
Co to jest 'Ăłw pasa'?

Sprawdź sobie w słowniku. Teraz nie truj i zapodaj to wykluczenie.
 
Nic? To w jaki sposób pojazd się porusza?
W taki, w jaki kierujący nim steruje.

JuĹź blisko... a steruje nim po drodze na podstawie, prze-pi-...
No, dawaj Adaś dawaj... Adaś, Adaś.... uda ci się!
Na podstawie swojej woli.

Jednak ci się nie udało. :(

Niektórzy, tacy jak Ty na podstawie swoich urojeń.

Ja jeżdżę na podstawie przepisów o ruchu drogowym. Popełniam czasem błędy,
oczywiście, ale w końcu jestem tylko człowiekiem.

Nie, nie ma. Czy na linii zatrzymania przed sygnalizatorem? Czy na
przejściu dla pieszych? Czy może dopiero na linii łączącej krawędzie
przecinającej, poprzecznej jezdni?
Jest. Przeczytaj. Jak nie rozumiesz słów tam użytych, zajrzyj do słownika JP.
Nie ma. Skoro twierdzisz, Ĺźe jest, to podaj, cieniasku.

Jeeest. Przeczytaaaaj PORD. :}
 
Związana jest o tyle, że tak samo jak Ty większość 'znaffcuff' PoRD
uważała, że skoro ja byłem na podporządkowanej, to miałem obowiązek ustąpić
i skoro było bum, to nie ustąpiłem i jestem winny.
Jak już napisałem, gówno mnie obchodzą twoje zatargi nie związane z tym
tematem. Masz potwierdzenie w orzeczeniu sądowym na swoje wcześniejsze
słowa, zapodaj. Jak nie to PiS.
Mam potwierdzenie. Zapraszam do Sądu Rejonowego w Międzyrzeczu, tam sa akta.

No to wyciągaj papiry i przedstawiaj.

--
Pozdor Myjk

Data: 2011-03-30 14:46:20
Autor: Sebastian Kaliszewski
Skrzyżowanie - pytanie
Adam Płaszczyca wrote:
Dnia Mon, 28 Mar 2011 23:23:51 +0200, Myjk napisał(a):

Ano. On ma prawo jechać na dowolny pas i nie ma obowiązku ustępować
pierwszeństwa temu z lewej.
Ma obowiązek.
Przepis poprosze.
Art. 2.7. i Art. 22.


Art 2.7 mówi, że pas ruchu to "podłużny pas *JEZDNI* wystarczający do ruchu
jednego rzędu pojazdów wielośladowych"
Co oznacza, że przy skrzyżowaniu dwóch dróg, z których każda ma jezdnię
pasy ruchu idą na wprost. Oznacza to równiez, że przy skręcie obydwoje kierowcy zmieniają pasy ruchu,
zatem ten z lewej ma obowiązek ustąpić pierwszeństwa temu, kto na pas na
który zamierza wjechać wjeżdża z prawej.

Ale on też wjeżdża z lewej :) Obaj wjeżdżają na ten pas z lewej strony :)


pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2011-03-31 21:23:20
Autor: Adam Płaszczyca
Skrzyżowanie - pytanie
Dnia Wed, 30 Mar 2011 14:46:20 +0200, Sebastian Kaliszewski napisał(a):

Oznacza to równiez, że przy skręcie obydwoje kierowcy zmieniają pasy ruchu,
zatem ten z lewej ma obowiązek ustąpić pierwszeństwa temu, kto na pas na
który zamierza wjechać wjeżdża z prawej.

Ale on też wjeżdża z lewej :) Obaj wjeżdżają na ten pas z lewej strony :)

Owszem nie. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2011-03-29 08:51:24
Autor: Myjk
Skrzyżowanie - pytanie
Mon, 28 Mar 2011 21:34:47 +0200, Adam Płaszczyca
Jeśli pasów wyznaczonych nie ma, to nie można ich ustalić i ten z prawej ma pierwszeństwo.

Narysowałem ci na przyszłość, żebyś wiedział jak wyznaczyć, jak jechać i
nikomu szkód nie narobić w wyniku swojej indolencji. Wyznaczyłem ci zarówno
pas jezdni dla aut skręcających w lewo z wyznaczonych przed skrzyżowaniem
pasów ruchu jak i linię rozdzielającą pasy ruchu -- na skrzyżowaniu które
pokonuję codziennie -- Szyszkowa x Al. Krakowska [DC]: http://kut.as/04wy http://emide.pl/mazda6/szyszkowa.krakowska.jpg

Przyjrzyj się, przeanalizuj. Przeczytaj ponownie Art. 2.7. i Art. 22.
zastosuj do innych skrzyżowań. Jedź z bogiem, nie utrudniaj jazdy innym,
ale przede wszystkim przestań ludziom robić wodę z mózgu, ignorancie.

Zadanie domowe dla ciebie -- wyznaczyć pas jezdni i pasy ruchu pojazdów dla
ciągu Szyszkowa -> Krakowska skręt w lewo i uzasadnić dlaczego pojazd
jadący z prawego pasa nie ma prawa zająć lewego, skrajnego pasa gdy po
pasie obok porusza się inne auto. :P

BTW szkoda, że takich zadań nie ma na kursach jazdy, a także wyznaczania
gdzie zaczyna się skrzyżowanie i gdzie się kończy. Może baranki by się
nauczyły za wczasu od którego do którego miejsca należy nie wjeżdżać na
skrzyżowanie jeśli nie ma możliwości zjazdu.

--
Pozdor Myjk

Data: 2011-03-29 22:58:14
Autor: Adam Płaszczyca
Skrzyżowanie - pytanie
Dnia Tue, 29 Mar 2011 08:51:24 +0200, Myjk napisał(a):

Jeśli pasów wyznaczonych nie ma, to nie można ich ustalić i ten z prawej ma pierwszeństwo.

Narysowałem ci na przyszłość, żebyś wiedział jak wyznaczyć, jak jechać i
nikomu szkód nie narobić w wyniku swojej indolencji. Wyznaczyłem ci zarówno
pas jezdni dla aut skręcających w lewo z wyznaczonych przed skrzyżowaniem
pasów ruchu jak i linię rozdzielającą pasy ruchu -- na skrzyżowaniu które
pokonuję codziennie -- Szyszkowa x Al. Krakowska [DC]:


Narysowałeś, narysowałeś, tylko zapomniałeś, że pas ruchu to "podłużny pas
*JEZDNI* wystarczający do ruchu jednego rzędu pojazdów wielośladowych", a
nie pas wyznaczony torem pojazdu.
Przyjrzyj się, przeanalizuj. Przeczytaj ponownie Art. 2.7. i Art. 22.
zastosuj do innych skrzyżowań. Jedź z bogiem, nie utrudniaj jazdy innym,

Przyjrzałem się. Zapraszam zatem na to skrzyżowanie, ja pojadę z pasa 2 od
lewej na lewy pas, Ty będziesz 'miał pierwszeństwao' i zobaczymy :D


Zadanie domowe dla ciebie -- wyznaczyć pas jezdni i pasy ruchu pojazdów dla
ciągu Szyszkowa -> Krakowska skręt w lewo i uzasadnić dlaczego pojazd
jadący z prawego pasa nie ma prawa zająć lewego, skrajnego pasa gdy po
pasie obok porusza się inne auto. :P

Pomijając Twoje wyobrażenia jadący z pasa 2 od lewej ma prawo wjechać na
lewy pas, a ten z lewego ma obowiązek mu ustąpić pierwszeństwa.
BTW szkoda, że takich zadań nie ma na kursach jazdy, a także wyznaczania
gdzie zaczyna się skrzyżowanie i gdzie się kończy. Może baranki by się
nauczyły za wczasu od którego do którego miejsca należy nie wjeżdżać na
skrzyżowanie jeśli nie ma możliwości zjazdu.

Istotnie, nauczyłbyś się, Baranku. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2011-03-30 10:01:40
Autor: Myjk
Skrzyżowanie - pytanie
Tue, 29 Mar 2011 22:58:14 +0200, Adam Płaszczyca
Narysowałem ci na przyszłość, żebyś wiedział jak wyznaczyć, jak jechać i
nikomu szkód nie narobić w wyniku swojej indolencji. Wyznaczyłem ci zarówno
pas jezdni dla aut skręcających w lewo z wyznaczonych przed skrzyżowaniem
pasów ruchu jak i linię rozdzielającą pasy ruchu -- na skrzyżowaniu które
pokonuję codziennie -- Szyszkowa x Al. Krakowska [DC]:
Narysowałeś, narysowałeś, tylko zapomniałeś, że pas ruchu to "podłużny pas
*JEZDNI* wystarczający do ruchu jednego rzędu pojazdów wielośladowych", a
nie pas wyznaczony torem pojazdu.

Nie torem pojazdu, tylko ZNAKAMI DROGOWYMI, ignorancie. Nie widzisz jak są
oznakowane pasy ruchu przed skrzyżowaniem? Nie widzisz, że pozwalają na tym
skrzyżowaniu skręcać DWOMA pasami ruchu?
 
Przyjrzyj się, przeanalizuj. Przeczytaj ponownie Art. 2.7. i Art. 22.
zastosuj do innych skrzyżowań. Jedź z bogiem, nie utrudniaj jazdy innym,
Przyjrzałem się. Zapraszam zatem na to skrzyżowanie, ja pojadę z pasa 2 od
lewej na lewy pas, Ty będziesz 'miał pierwszeństwao' i zobaczymy :D

Po tym co tu wypisujesz nie chciałbym nawet koło ciebie przejeżdżać, a co
dopiero się z tobą "stykać". :| PS a sprawa z Moonem już zakończona? Jak wyszło? Ostatnio go coś jakby przepraszałeś.
 
Zadanie domowe dla ciebie -- wyznaczyć pas jezdni i pasy ruchu pojazdów dla
ciągu Szyszkowa -> Krakowska skręt w lewo i uzasadnić dlaczego pojazd
jadący z prawego pasa nie ma prawa zająć lewego, skrajnego pasa gdy po
pasie obok porusza się inne auto. :P
Pomijając Twoje wyobrażenia jadący z pasa 2 od lewej ma prawo wjechać na
lewy pas, a ten z lewego ma obowiązek mu ustąpić pierwszeństwa.

Nie ma prawa. Ma swój pas ruchu i prawo do bezpiecznego poruszania się po
tym pasie.
 --
Pozdor Myjk

Data: 2011-03-31 21:28:38
Autor: Adam Płaszczyca
Skrzyżowanie - pytanie
Dnia Wed, 30 Mar 2011 10:01:40 +0200, Myjk napisał(a):

Narysowałeś, narysowałeś, tylko zapomniałeś, że pas ruchu to "podłużny pas
*JEZDNI* wystarczający do ruchu jednego rzędu pojazdów wielośladowych", a
nie pas wyznaczony torem pojazdu.

Nie torem pojazdu, tylko ZNAKAMI DROGOWYMI, ignorancie. Nie widzisz jak są
oznakowane pasy ruchu przed skrzyżowaniem? Nie widzisz, że pozwalają na tym
skrzyżowaniu skręcać DWOMA pasami ruchu?

Tak, widzę, że można z dwóch pasów skręcać. Potem oznakowanie się kończy,
wyznaczone pasy również. Pewnie będzie to dla Ciebie pewnym zaskoczeniem, że pas może się skończyć.
Jestem ciekaw, jakbyś narysował pasy na klasycznym skrzyżowaniu typy 'T'.

Wracając do tego skrzyżowania - oznakowanie się kończy i wówczas nie ma
żadnej przesłanki, która by pozwalała uznać, że pas skrajny lewy prowadzi
dalej na pas lewy, a pas drugi od lewej - na prawy. Kierujący, który
skeręca z pasa drugiego od lewej ma prawo zając dowolny pas jezdni na którą
wjeżdża.
Przyjrzałem się. Zapraszam zatem na to skrzyżowanie, ja pojadę z pasa 2 od
lewej na lewy pas, Ty będziesz 'miał pierwszeństwao' i zobaczymy :D

Po tym co tu wypisujesz nie chciałbym nawet koło ciebie przejeżdżać, a co
dopiero się z tobą "stykać". :|

Pewnie, że nie. To bardzo podłe uczucie wiedzieć, że za chwilę będziesz
miał skasowany samochód, 400zł i 6 punktów na koncie.
PS a sprawa z Moonem już zakończona? Jak wyszło? Ostatnio go coś jakby przepraszałeś.

A to małe zielone to dalej Cię gryzie w dupe i nie wiesz co to jest?
"Przepraszam Piotra Dyndę, prezesa QMC International sp. z o.o. z siedzibą przy ul. Chocimskiej 27/4 w Krakowie za to, że od kilku lat ujawniam jego niekompetencję, ignorancję oraz powoduję, iż Pan Piotr Dynda wszem i wobec prezentuje swoje cechy kompromitujące go w oczach potencjalnych klientów."

Przeczytaj ze zrozumieniem :D

Pomijając Twoje wyobrażenia jadący z pasa 2 od lewej ma prawo wjechać na
lewy pas, a ten z lewego ma obowiązek mu ustąpić pierwszeństwa.
Nie ma prawa. Ma swój pas ruchu i prawo do bezpiecznego poruszania się po
tym pasie.
Ma prawo, nie ma 'swojego pasa', on przecina właśnie pasy ruchu dla
kierunku przeciwnego. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2011-04-01 11:40:53
Autor: Bartosz Czerwonka
Skrzyżowanie - pytanie
Adam Płaszczyca napisał:

Pewnie będzie to dla Ciebie pewnym zaskoczeniem, że pas może się skończyć.
Jestem ciekaw, jakbyś narysował pasy na klasycznym skrzyżowaniu typy 'T'.

W sumie też jestem ciekaw rozrysowania chociażby poniższego przykładu.
http://tnij.org/okopowa-anielewicza

W lewo zarówno z Anielewicza w Okopową (ze wschodu na południe), jak i z
Okopowej w Anielewicza (z północy na wschód). Abstrahując od przepisów - mało czytelnych, jak widać. Osobiście przyjmuję
zasadę "liczenia od lewej" jako najbardziej rozsądną. Czyli z pasa prawego
przed (czyli drugiego z lewej) - wjeżdżam w drugi od lewej w poprzecznej.
Co zabawne, z Anielewicza w Okopową (z prawego pasa) kilka razy zdarzyło mi
uciekać na prawy pas, bo gość po lewej uważał, że ma pierwszeństwo przede
mną na środkowy...

--
Becer

Data: 2011-04-02 01:37:08
Autor: Tomasz Pyra
Skrzyżowanie - pytanie
W dniu 2011-04-01 11:40, Bartosz Czerwonka pisze:
Adam Płaszczyca napisał:

Pewnie będzie to dla Ciebie pewnym zaskoczeniem, że pas może się skończyć.
Jestem ciekaw, jakbyś narysował pasy na klasycznym skrzyżowaniu typy 'T'.

W sumie też jestem ciekaw rozrysowania chociażby poniższego przykładu.
http://tnij.org/okopowa-anielewicza

W lewo zarówno z Anielewicza w Okopową (ze wschodu na południe), jak i z
Okopowej w Anielewicza (z północy na wschód).

Abstrahując od przepisów - mało czytelnych, jak widać. Osobiście przyjmuję
zasadę "liczenia od lewej" jako najbardziej rozsądną. Czyli z pasa prawego
przed (czyli drugiego z lewej) - wjeżdżam w drugi od lewej w poprzecznej.
Co zabawne, z Anielewicza w Okopową (z prawego pasa) kilka razy zdarzyło mi
uciekać na prawy pas, bo gość po lewej uważał, że ma pierwszeństwo przede
mną na środkowy...

Z tego co widać na zdjęciu, nie ma tam pasów ze strzałkami.
Więc przed skrętem w lewo należy zjechać do lewej.
Pomijając przypadek dużego pojazdu, na tym skrzyżowaniu wolno skręcać w lewo tylko z lewego pasa.

Czyli jadąc Anielewicza, trzeba zająć lewy pas (wyznaczony tylko na kawałku przed pierwszą jezdnią Okopowej) i z niego skręcić w lewo zajmując dowolny pas.
A jadąc Okopową, żeby skręcić w Anielewicza należy zająć lewy pas, skręcić przez tory zajmując dowolny z dwóch pasów niewyznaczonych, a następnie jechać prosto jednym z tych dwóch wybranych pasów.

Z prawego skręcać w lewo tu nie wolno.

Data: 2011-04-04 21:24:58
Autor: Bartosz Czerwonka
Skrzyżowanie - pytanie
Tomasz Pyra napisał:

W sumie też jestem ciekaw rozrysowania chociażby poniższego przykładu.
http://tnij.org/okopowa-anielewicza

Z tego co widać na zdjęciu, nie ma tam pasów ze strzałkami.
Więc przed skrętem w lewo należy zjechać do lewej.
Pomijając przypadek dużego pojazdu, na tym skrzyżowaniu wolno skręcać w lewo tylko z lewego pasa.

Czyli jadąc Anielewicza, trzeba zająć lewy pas (wyznaczony tylko na kawałku przed pierwszą jezdnią Okopowej) i z niego skręcić w lewo zajmując dowolny pas.

Chyba muszę doprecyzować, bo faktycznie nieco bełkotliwie napisałem, a
sygnalizacji oraz znaków pionowych nie widać.

Sprawdziłem w weekend - obecnie zarówno przed skrzyżowaniem, jak i pomiędzy
jezdniami Okopowej, jest czytelne oznakowanie poziome - przed na prawym -
strzałki w prawo i lewo, na lewym w lewo, pomiędzy jezdniami Okopowej -
oznaczone pasy ze strzałkami w lewo.

Natomiast nie pamiętam, jak było wcześniej - to znaczy wydaje mi się, że
był znak pionowy przed skrzyżowaniem. Na pewno były światła okrągłe z
warunkową strzałką zieloną w prawo - stąd mój wniosek o możliwości jazdy z
prawego pasa w lewo [1].
Zakładając jednak, że jest tak jak obecnie w google - brak innego
oznakowania poziomego, a także zakładając brak znaku pionowego - zacząłem
się zastanawiać. Zasiałeś wątpliwości i przyznaję - nie wiem, który przepis
zabrania kontynuacji jazdy w lewo z prawego pasa. I czy wniosek [1] jest
prawidłowy.

A jadąc Okopową, żeby skręcić w Anielewicza należy zająć lewy pas, skręcić przez tory zajmując dowolny z dwóch pasów niewyznaczonych, a następnie jechać prosto jednym z tych dwóch wybranych pasów.

Z Okopowej w Anielewicza - nie doprecyzowałem, oczywiście, że z jednego,
lewego pasa. W tym przypadku już po skręcie, a przed przekroczeniem
wschodniej jezdni Okopowej tworzą się dwa pasy (dwa rzędy samochodów).
Tyle, że kierowcy z lewej uważają, że mają "większe pierwszeństwo" - to
ocena zachowania na podstawie obserwacji zachowania nie tylko zza
kierownicy.

--
Becer

Data: 2011-04-04 21:49:11
Autor: Krzysiek Kielczewski
SkrzyĹźowanie - pytanie
On 2011-04-04, Bartosz Czerwonka <bcr@wupe.pl> wrote:

Zakładając jednak, że jest tak jak obecnie w google - brak innego
oznakowania poziomego, a także zakładając brak znaku pionowego - zacząłem
się zastanawiać. Zasiałeś wątpliwości i przyznaję - nie wiem, który przepis
zabrania kontynuacji jazdy w lewo z prawego pasa. I czy wniosek [1] jest
prawidłowy.

A tam przypadkiem nie stoi F-10 przed skrzyżowaniem?

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2011-04-05 09:23:32
Autor: Tomasz Pyra
Skrzyżowanie - pytanie
W dniu 2011-04-04 21:24, Bartosz Czerwonka pisze:

Sprawdziłem w weekend - obecnie zarówno przed skrzyżowaniem, jak i pomiędzy
jezdniami Okopowej, jest czytelne oznakowanie poziome - przed na prawym -
strzałki w prawo i lewo, na lewym w lewo, pomiędzy jezdniami Okopowej -
oznaczone pasy ze strzałkami w lewo.

No to jeżeli są znaki poziome, to z pasów oznaczonych do skrętu w lewo możesz jechać w lewo.

Skręcając z prawego pasa i wjeżdżając po skręcie na prawy lub środkowy, Twoje pierwszeństwo jest bezsprzeczne.
Niezależnie czy przyjmując wersję pierwszeństwa z prawej, czy wersję liczenia czy nazywania pasów skręcających na skrzyżowaniu od obojętnie której strony.


Zakładając jednak, że jest tak jak obecnie w google - brak innego
oznakowania poziomego, a także zakładając brak znaku pionowego - zacząłem
się zastanawiać. Zasiałeś wątpliwości i przyznaję - nie wiem, który przepis
zabrania kontynuacji jazdy w lewo z prawego pasa. I czy wniosek [1] jest
prawidłowy.

Jeżeli nie ma znaków (które zgodnie z art. 5 mają pierwszeństwo nad przepisami ogólnymi):

Art. 22.2 Kierujący pojazdem jest obowiązany zbliżyć się:
   1)   do prawej krawędzi jezdni - jeżeli zamierza skręcić w prawo;
   2)   do środka jezdni lub na jezdni o ruchu jednokierunkowym do lewej jej krawędzi - jeżeli zamierza skręcić w lewo.


A jadąc Okopową, żeby skręcić w Anielewicza należy zająć lewy pas,
skręcić przez tory zajmując dowolny z dwóch pasów niewyznaczonych, a
następnie jechać prosto jednym z tych dwóch wybranych pasów.

Z Okopowej w Anielewicza - nie doprecyzowałem, oczywiście, że z jednego,
lewego pasa. W tym przypadku już po skręcie, a przed przekroczeniem
wschodniej jezdni Okopowej tworzą się dwa pasy (dwa rzędy samochodów).
Tyle, że kierowcy z lewej uważają, że mają "większe pierwszeństwo" - to
ocena zachowania na podstawie obserwacji zachowania nie tylko zza
kierownicy.

Kierowcy instynktownie czują zasadę "skręcającego pasa", a z kolei niezbyt czują niewyznaczone pasy ruchu.
Bo rozumiem, że mówimy o sytuacji jak ze zdjęcia lotniczego skrzyżowania gdzie biały i czerwony samochód stanął okrakiem na środku zamiast zdecydować się na któryś z niewyznaczonych pasów.

Data: 2011-04-03 09:56:11
Autor: Adam Płaszczyca
Skrzyżowanie - pytanie
Dnia Fri, 1 Apr 2011 11:40:53 +0200, Bartosz Czerwonka napisał(a):

Abstrahując od przepisów - mało czytelnych, jak widać. Osobiście przyjmuję
zasadę "liczenia od lewej" jako najbardziej rozsądną. Czyli z pasa prawego

Rozsądek, a przepisy to dwie różne sprawy. Niestety. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2011-04-04 15:44:32
Autor: Myjk
Skrzyżowanie - pytanie
Sun, 3 Apr 2011 09:56:11 +0200, Adam Płaszczyca
Abstrahując od przepisów - mało czytelnych, jak widać. Osobiście przyjmuję
zasadę "liczenia od lewej" jako najbardziej rozsądną. Czyli z pasa prawego
Rozsądek, a przepisy to dwie różne sprawy. Niestety.

Adasiu, "znafco" PoRD, a nie mogłeś kolegi Bartosza oświecić, że jeździ po
prostu Ĺşle w tej sytuacji, tylko znowu snujesz te swoje farmazony? --
Pozdor Myjk

Data: 2011-04-04 19:46:12
Autor: Adam Płaszczyca
Skrzyżowanie - pytanie
Dnia Mon, 4 Apr 2011 15:44:32 +0200, Myjk napisał(a):

Adasiu, "znafco" PoRD, a nie mogłeś kolegi Bartosza oświecić, że jeździ po
prostu źle w tej sytuacji, tylko znowu snujesz te swoje farmazony?

Mogłem, A miałem jakiś obowiązek?

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2011-04-09 11:31:29
Autor: Gotfryd Smolik news
Skrzyżowanie - pytanie
On Fri, 1 Apr 2011, Bartosz Czerwonka wrote:

Abstrahując od przepisów - mało czytelnych, jak widać. Osobiście przyjmuję
zasadę "liczenia od lewej" jako najbardziej rozsądną.

  IMHO nie ma podstaw prawnych do takiej wersji (a jak widzisz, to
proszę je wskaż).
  Jedyna znana (mi) zasada mogąca mieć zastosowanie, to nakaz jazdy
"możliwie blisko prawej strony drogi"), a ta wprost skutkuje liczeniem
pasów od prawej!

pzdr, Gotfryd

Data: 2011-04-04 15:06:05
Autor: Myjk
Skrzyżowanie - pytanie
Thu, 31 Mar 2011 21:28:38 +0200, Adam Płaszczyca
Narysowałeś, narysowałeś, tylko zapomniałeś, że pas ruchu to "podłużny pas
*JEZDNI* wystarczający do ruchu jednego rzędu pojazdów wielośladowych", a
nie pas wyznaczony torem pojazdu.
Nie torem pojazdu, tylko ZNAKAMI DROGOWYMI, ignorancie. Nie widzisz jak są
oznakowane pasy ruchu przed skrzyżowaniem? Nie widzisz, że pozwalają na tym
skrzyżowaniu skręcać DWOMA pasami ruchu?
Tak, widzę, że można z dwóch pasów skręcać. Potem oznakowanie się kończy, wyznaczone pasy również.

Oznakowanie się kończy i wtedy obowiązują przepisy.
Co mówią PoRD w sytuacji braku oznakowania poziomego, Adasiu?

Pewnie będzie to dla Ciebie pewnym zaskoczeniem, że pas może się skończyć.

Dla mnie nie jest zaskoczeniem, bo pas nie może się ot tak skończyć na
skrzyżowaniu, co już ci wielokrtonie wykazałem, także na przykładach
podanych przez ciebie. Gdybyś odpowiedział na mój post
<y2t5dumn2q7w.dlg@myjk.org> może w końcu byś to dostrzegł.

Jestem ciekaw, jakbyś narysował pasy na klasycznym skrzyżowaniu typy 'T'.

Jest to banalnie proste do rozrysowania, i można to wywnioskować na
podstawie moich poprzednich ilustracji. Pytanie podstawowe brzmi, jak ty
byś to rozrysował -- zatem?
 
Wracając do tego skrzyżowania - oznakowanie się kończy i wówczas nie ma
żadnej przesłanki, która by pozwalała uznać, że pas skrajny lewy prowadzi
dalej na pas lewy, a pas drugi od lewej - na prawy. Kierujący, który
skeręca z pasa drugiego od lewej ma prawo zając dowolny pas jezdni na którą
wjeĹźdĹźa.

To jest tylko i wyłącznie twoja interpretacja, nie mająca podparcia w PoRD
ani tym bardziej w orzeczeniach sądowych.

Przyjrzałem się. Zapraszam zatem na to skrzyżowanie, ja pojadę z pasa 2 od
lewej na lewy pas, Ty będziesz 'miał pierwszeństwao' i zobaczymy :D
Po tym co tu wypisujesz nie chciałbym nawet koło ciebie przejeżdżać, a co
dopiero się z tobą "stykać". :|
Pewnie, że nie. To bardzo podłe uczucie wiedzieć, że za chwilę będziesz
miał skasowany samochód, 400zł i 6 punktów na koncie.

To może w końcu podasz to orzeczenie, którym się ciągle zasłaniasz?
Jak nie masz, to skończ te tanie, Ĺźenujące zagrywki... 
PS a sprawa z Moonem już zakończona? Jak wyszło? Ostatnio go coś jakby przepraszałeś.
A to małe zielone to dalej Cię gryzie w dupe i nie wiesz co to jest?

Czyli, znowu nie odpowiedziałeś na pytanie.
Kiedyś pisałeś wprost, a teraz nagle się odmieniło -- tak dla zabawy? :D

Pomijając Twoje wyobrażenia jadący z pasa 2 od lewej ma prawo wjechać na
lewy pas, a ten z lewego ma obowiązek mu ustąpić pierwszeństwa.
Nie ma prawa. Ma swój pas ruchu i prawo do bezpiecznego poruszania się po
tym pasie.
Ma prawo, nie ma 'swojego pasa',

Ma swĂłj pas, przeczytaj ze zrozumieniem PoRD.

on przecina właśnie pasy ruchu dla kierunku przeciwnego.

Nie pieprz. W omawianej sytuacji nie przecina pasĂłw z KIERUNKU PRZECIWNEGO.
Jeśli już, to przecina pasy biegnące z innego kierunku (konkretnie to z
prawej) i w tym samym kierunku, ale to i tak nie ma znaczenia, poniewaĹź
wykonując skręt na skrzyżowaniu ma swoje pasy ruchu, których ma się trzymać
-- poprzeczne pasy go nie dotyczą w momencie przejeżdżania przez nie i
kompletnie nie interesują, chyba że po tych pasach poruszają się inne
pojazdy. Auta skręcające w lewo, jeśli zajdzie konieczność, muszą wg PoRD Art. 25.1.
ustąpić pojazdowm poruszającym się z prawej strony. Pojazd znajdujący się
na lewym pasie nie musi ustępować pierwszeństwa pojazdowi z prawej storny,
jadącemu obok, równolegle, z TEGO SAMEGO KIERUNKU I W TYM SAMYM KIERUNKU
jeśli będzie "zajmować" skrajny lewy pas. Chyba, że ten z prawej w sądzie
się wykpi i powie, że jechał z innego kierunku. Ale wtedy będzie to zwykłe
oszustwo -- i takiej sytuacji tutaj NIE OMAWIAMY.

--
Pozdor Myjk

Data: 2011-04-04 19:54:17
Autor: Adam Płaszczyca
Skrzyżowanie - pytanie
Dnia Mon, 4 Apr 2011 15:06:05 +0200, Myjk napisał(a):

Oznakowanie się kończy i wtedy obowiązują przepisy.
Co mówią PoRD w sytuacji braku oznakowania poziomego, Adasiu?

Nie wiem, bo skoro używasz liczby mnogiej, to według Ciebie jest więcej niż
jeden PoRD i nie wiem który masz na myśli. Według obowiązującej ustawy pasy ruchu nie są wówczas wyznaczone, zatem
zgodnie z art. 2. p. 7. tejże ustawy sa one podłużnymi pasami jezdni. Czyli
nie ukośnymi, ani nie biegnącymi łukiem od jednej, do drugiej jezdni.
Dla mnie nie jest zaskoczeniem, bo pas nie może się ot tak skończyć na
skrzyżowaniu,

Nie? A takim razie co się dzieje na skrzyżowaniu w kształcie litery T? I
jaki przepis mówi, że pas się nie może skończyć?

co już ci wielokrtonie wykazałem,
Ciekawe. Przypomnij, proszę, gdzie.
Jestem ciekaw, jakbyś narysował pasy na klasycznym skrzyżowaniu typy 'T'.

Jest to banalnie proste do rozrysowania, i można to wywnioskować na
podstawie moich poprzednich ilustracji. Pytanie podstawowe brzmi, jak ty
byś to rozrysował -- zatem?

Banalnie - na poziomej belce pasy idą na wprost, na pionowej - pasy się
kończą.
żadnej przesłanki, która by pozwalała uznać, że pas skrajny lewy prowadzi
dalej na pas lewy, a pas drugi od lewej - na prawy. Kierujący, który
skeręca z pasa drugiego od lewej ma prawo zając dowolny pas jezdni na którą
wjeżdża.

To jest tylko i wyłącznie twoja interpretacja, nie mająca podparcia w PoRD
ani tym bardziej w orzeczeniach sądowych.

To jest faktycznie moja interpretacja, która w odróżnieniu od Twojej jest
oparta na PoRD, dokładniej na art. 2. p. 7.

Po tym co tu wypisujesz nie chciałbym nawet koło ciebie przejeżdżać, a co
dopiero się z tobą "stykać". :|
Pewnie, że nie. To bardzo podłe uczucie wiedzieć, że za chwilę będziesz
miał skasowany samochód, 400zł i 6 punktów na koncie.
To może w końcu podasz to orzeczenie, którym się ciągle zasłaniasz?
Jak nie masz, to skończ te tanie, żenujące zagrywki...

A po co mam podawać? Przecież i tak powiesz, że głupi był sędzia. Tak samo,
zresztą, jakbyś powiedział po weryfikacji empirycznej, kidy byś dostał
grzywną od sądu.
A to małe zielone to dalej Cię gryzie w dupe i nie wiesz co to jest?

Czyli, znowu nie odpowiedziałeś na pytanie.
Kiedyś pisałeś wprost, a teraz nagle się odmieniło -- tak dla zabawy? :D

Przepraszam, ale niestety nie potrafię pisać w sposób zrozumiały dla
idiotów.
Ma prawo, nie ma 'swojego pasa',
Ma swój pas, przeczytaj ze zrozumieniem PoRD.

Przeczytałem, wskaż pojęcie 'własności pasa' w PoRD.
on przecina właśnie pasy ruchu dla kierunku przeciwnego.

Nie pieprz. W omawianej sytuacji nie przecina pasów z KIERUNKU PRZECIWNEGO.

Nie? Ciekawe, to jak wygląda pas ruchu dla pojazdów jadących na wprost z
przeciwka?

Auta skręcające w lewo, jeśli zajdzie konieczność, muszą wg PoRD Art. 25.1.
ustąpić pojazdowm poruszającym się z prawej strony. Pojazd znajdujący się
na lewym pasie nie musi ustępować pierwszeństwa pojazdowi z prawej storny,
jadącemu obok, równolegle, z TEGO SAMEGO KIERUNKU I W TYM SAMYM KIERUNKU
jeśli będzie "zajmować" skrajny lewy pas. Chyba, że ten z prawej w sądzie
się wykpi i powie, że jechał z innego kierunku. Ale wtedy będzie to zwykłe
oszustwo -- i takiej sytuacji tutaj NIE OMAWIAMY.

To Twoja interpretacja. Kiedy testujemy?

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2011-04-04 21:13:32
Autor: Myjk
Skrzyżowanie - pytanie
Mon, 4 Apr 2011 19:54:17 +0200, Adam Płaszczyca
Oznakowanie się kończy i wtedy obowiązują przepisy.
Co mówią PoRD w sytuacji braku oznakowania poziomego, Adasiu?
Nie wiem, bo skoro używasz liczby mnogiej, to według Ciebie jest więcej niż jeden PoRD i nie wiem który masz na myśli.

Tak, Adasiu, taaaaaak. Dokładnie. Nic nie wiesz.
Nie wiesz nawet, że są *Przepisy* o Ruchu Drogowym - liczba mnoga. ROTFL

--
Pozdor
Myjk

Data: 2011-04-04 21:42:54
Autor: Krzysiek Kielczewski
SkrzyĹźowanie - pytanie
On 2011-04-04, Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:

Tak, Adasiu, taaaaaak. Dokładnie. Nic nie wiesz.
Nie wiesz nawet, że są *Przepisy* o Ruchu Drogowym - liczba mnoga. ROTFL

Jakbyś zajrzał do ustawy to byś wiedział, że to jest "Prawo o ruchu
drogowym". Jedno.

Krzysiek Kiełczewski

Data: 2011-04-04 22:04:01
Autor: Artur Maśląg
Skrzyżowanie - pytanie
W dniu 2011-04-04 21:42, Krzysiek Kielczewski pisze:
On 2011-04-04, Myjk<myjkel@nospam.op.pl>  wrote:

Tak, Adasiu, taaaaaak. Dokładnie. Nic nie wiesz.
Nie wiesz nawet, że są *Przepisy* o Ruchu Drogowym
- liczba mnoga. ROTFL

Jakbyś zajrzał do ustawy to byś wiedział, że to jest "Prawo o ruchu
drogowym". Jedno.

No popatrz co Ci zostało - próby podgryzania po kostkach do spółki
z Płaszczycą. W zakresie merytorycznym poległeś sporo wcześniej, ale
musisz mieć ostatnie słowo...

Data: 2011-04-05 08:40:37
Autor: Krzysiek Kielczewski
SkrzyĹźowanie - pytanie
On 2011-04-04, Artur Maśląg <futrzak@polbox.com> wrote:

Jakbyś zajrzał do ustawy to byś wiedział, że to jest "Prawo o ruchu
drogowym". Jedno.

No popatrz co Ci zostało - próby podgryzania po kostkach do spółki
z Płaszczycą. W zakresie merytorycznym poległeś sporo wcześniej, ale
musisz mieć ostatnie słowo...

Nie poległem, tylko znudziła mi się dyskusja z koncepcją dwustanstu
pasów ruchu na skrzyżowaniu dwóch ulic, z których każda ma po jednym
pasie do ruchu w każdą stronę.

Krzysiek Kiełczewski

Data: 2011-04-05 08:55:38
Autor: Artur Maśląg
Skrzyżowanie - pytanie
W dniu 2011-04-05 08:40, Krzysiek Kielczewski pisze:
On 2011-04-04, Artur Maśląg<futrzak@polbox.com>  wrote:

Jakbyś zajrzał do ustawy to byś wiedział, że to jest "Prawo o ruchu
drogowym". Jedno.

No popatrz co Ci zostało - próby podgryzania po kostkach do spółki
z Płaszczycą. W zakresie merytorycznym poległeś sporo wcześniej, ale
musisz mieć ostatnie słowo...

Nie poległem, tylko znudziła mi się dyskusja z koncepcją dwustanstu
pasów ruchu na skrzyżowaniu dwóch ulic, z których każda ma po jednym
pasie do ruchu w każdą stronę.

Przecież to Twoja koncepcja, a reszta jak wyżej.

Data: 2011-04-05 09:22:12
Autor: Krzysiek Kielczewski
SkrzyĹźowanie - pytanie
On 2011-04-05, Artur Maśląg <futrzak@polbox.com> wrote:

Nie poległem, tylko znudziła mi się dyskusja z koncepcją dwustanstu
pasów ruchu na skrzyżowaniu dwóch ulic, z których każda ma po jednym
pasie do ruchu w każdą stronę.

Przecież to Twoja koncepcja, a reszta jak wyżej.

Nie, to nie jest moja koncepcja.

Krzysiek Kiełczewski

Data: 2011-04-05 11:35:07
Autor: Artur Maśląg
Skrzyżowanie - pytanie
W dniu 2011-04-05 09:22, Krzysiek Kielczewski pisze:
On 2011-04-05, Artur Maśląg<futrzak@polbox.com>  wrote:

Nie poległem, tylko znudziła mi się dyskusja z koncepcją dwustanstu
pasów ruchu na skrzyżowaniu dwóch ulic, z których każda ma po jednym
pasie do ruchu w każdą stronę.

Przecież to Twoja koncepcja, a reszta jak wyżej.

Nie, to nie jest moja koncepcja.

Wynika z powyższego, że znudziła Ci się dyskusja z Twoimi
imaginacjami, ponieważ Myjk ani 'Tom N' nie prezentowali takiej
koncepcji. Reszta jak wcześniej.

Data: 2011-04-05 14:07:46
Autor: Krzysiek Kielczewski
SkrzyĹźowanie - pytanie
On 2011-04-05, Artur Maśląg <futrzak@polbox.com> wrote:

Nie poległem, tylko znudziła mi się dyskusja z koncepcją dwustanstu
pasów ruchu na skrzyżowaniu dwóch ulic, z których każda ma po jednym
pasie do ruchu w każdą stronę.

Przecież to Twoja koncepcja, a reszta jak wyżej.

Nie, to nie jest moja koncepcja.

Wynika z powyższego, że znudziła Ci się dyskusja z Twoimi
imaginacjami, ponieważ Myjk ani 'Tom N' nie prezentowali takiej
koncepcji.

Owszem, Myjk prezentował.

Krzysiek Kiełczewski

Data: 2011-04-05 14:40:02
Autor: Artur Maśląg
Skrzyżowanie - pytanie
W dniu 2011-04-05 14:07, Krzysiek Kielczewski pisze:
On 2011-04-05, Artur Maśląg<futrzak@polbox.com>  wrote:

Nie poległem, tylko znudziła mi się dyskusja z koncepcją dwustanstu
pasów ruchu na skrzyżowaniu dwóch ulic, z których każda ma po jednym
pasie do ruchu w każdą stronę.

Przecież to Twoja koncepcja, a reszta jak wyżej.

Nie, to nie jest moja koncepcja.

Wynika z powyższego, że znudziła Ci się dyskusja z Twoimi
imaginacjami, ponieważ Myjk ani 'Tom N' nie prezentowali takiej
koncepcji.

Owszem, Myjk prezentował.

Nie, nie prezentował - to tylko Twoje imaginacje i jak pisałem
wcześniej Ty z nimi dyskutowałeś, a nie z tym co prezentował Myjk.
Reszta jak wcześniej.

Data: 2011-04-05 16:06:24
Autor: Krzysiek Kielczewski
SkrzyĹźowanie - pytanie
On 2011-04-05, Artur Maśląg <futrzak@polbox.com> wrote:

Nie, nie prezentował - to tylko Twoje imaginacje i jak pisałem
wcześniej Ty z nimi dyskutowałeś, a nie z tym co prezentował Myjk.
Reszta jak wcześniej.

Ziew.

Krzysiek Kiełczewski

Data: 2011-04-05 20:56:39
Autor: Artur Maśląg
Skrzyżowanie - pytanie
W dniu 2011-04-05 16:06, Krzysiek Kielczewski pisze:
On 2011-04-05, Artur Maśląg<futrzak@polbox.com>  wrote:

Nie, nie prezentował - to tylko Twoje imaginacje i jak pisałem
wcześniej Ty z nimi dyskutowałeś, a nie z tym co prezentował Myjk.
Reszta jak wcześniej.

Ziew.

O tym też już pisałem - Message-ID: <ind8mc$93q$1@mx1.internetia.pl>.

Data: 2011-04-04 23:38:08
Autor: J.F.
Skrzyżowanie - pytanie
On Mon, 04 Apr 2011 21:42:54 +0200,  Krzysiek Kielczewski wrote:
On 2011-04-04, Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:
Tak, Adasiu, taaaaaak. Dokładnie. Nic nie wiesz.
Nie wiesz nawet, że są *Przepisy* o Ruchu Drogowym - liczba mnoga. ROTFL

Jakbyś zajrzał do ustawy to byś wiedział, że to jest "Prawo o ruchu
drogowym". Jedno.

Ale ma 150 artykulow, plus pare rozporzadzen, plus dwie konwencje :-)

J.

Data: 2011-04-04 22:43:30
Autor: Adam Płaszczyca
Skrzyżowanie - pytanie
Dnia Mon, 4 Apr 2011 21:13:32 +0200, Myjk napisał(a):

Tak, Adasiu, taaaaaak. Dokładnie. Nic nie wiesz.
Nie wiesz nawet, że są *Przepisy* o Ruchu Drogowym - liczba mnoga. ROTFL

No nie wiem, bo IMO to jest Ustawa "Prawo o Ruchu Drogowym". --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2011-04-05 14:43:49
Autor: Artur Maśląg
SkrzyĹźowanie - pytanie
W dniu 2011-04-04 21:13, Myjk pisze:
Mon, 4 Apr 2011 19:54:17 +0200, Adam Płaszczyca

Oznakowanie się kończy i wtedy obowiązują przepisy.
Co mówią PoRD w sytuacji braku oznakowania poziomego, Adasiu?
Nie wiem, bo skoro używasz liczby mnogiej, to według Ciebie
jest więcej niż jeden PoRD i nie wiem który masz na myśli.

Tak, Adasiu, taaaaaak. Dokładnie. Nic nie wiesz.
Nie wiesz nawet, że są *Przepisy* o Ruchu Drogowym
- liczba mnoga. ROTFL

Czyżbyś zapomniał, ze tutaj jest usenet i tutaj się nie dyskutuje
tylko walczy? Prawda materialna nie ma znaczenia...

Data: 2011-03-27 18:29:50
Autor: 'Tom N'
Skrzyżowanie - pytanie
J.F. w <news:q55uo6lvc689r2ihhlomnf7vnv69t2sd3q4ax.com>:

No, jesli pasy na skrzyzowaniu sa wyznaczone, to zmienia pas.
A jak nie sa ?

"Zmiana pasa ruchu polega na zmianie położenia pojazdu w stosunku do
krawędzi lub osi jezdni przy utrzymaniu ruchu na tej samej jezdni. Jest to
zmiana podłużnego pasa jezdni wystarczającego do ruchu jednego rzędu
pojazdów wielośladowych"- Pr. Prob. R. D. W Kotowski komentarz C.H.Beck
str193 zd.28. Teraz zależy czy uważasz, że skrzyżowanie to przecięcie dróg z jezdniami i
tyle (wtedy nie ma mowy o zmianie pasa przy skręcie niezależnie od
"malunków"), czy również część wspólna, czyli z punktu widzenia jadących w
tym samym kierunku jedna jezdnia...

A skoro przy skręcie w lewo należy zjechać do osi jezdni, to odniesieniem
jest ta oś, czyli lewy na lewy, prawy na środkowy -- nie ma zmiany pasa.
Podobnie przy skręcie w prawo odniesieniem staje się prawa krawędź i prawy
na prawy, lewy na środkowy -- nie ma zmiany pasa.

W ten sposób przy równoległym skręcie w lewo jadący z prawej ma wybór dwóch
pasów z trzech, przy skręcie w prawo lewy ma dwa pasy do wyboru z trzech.

Tak czy siak o pierwszeństwie na skrzyżowaniu, wynikającym z wjeżdżania na
pas z prawej strony, nie może być mowy podczas równoległej jazdy związanej
ze zmianą kierunku.

O pierwszeństwie z prawej w związku z przecinaniem sie kierunków ruchu poza
skrzyżowaniem, bo raz, że skrzyżowanie, dwa, że ten sam kierunek obu
pojazdów zarówno przed, na, i po skrzyżowaniu.

Dziękuję za uwagę. ;-)

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

Data: 2011-03-27 22:58:23
Autor: J.F.
Skrzyżowanie - pytanie
On Sun, 27 Mar 2011 18:29:50 +0200,  'Tom N' wrote:
J.F. w <news:q55uo6lvc689r2ihhlomnf7vnv69t2sd3q4ax.com>:
No, jesli pasy na skrzyzowaniu sa wyznaczone, to zmienia pas.
A jak nie sa ?
"Zmiana pasa ruchu polega na zmianie położenia pojazdu w stosunku do
krawędzi lub osi jezdni przy utrzymaniu ruchu na tej samej jezdni. Jest to
zmiana podłużnego pasa jezdni wystarczającego do ruchu jednego rzędu
pojazdów wielośladowych"- Pr. Prob. R. D. W Kotowski komentarz C.H.Beck
str193 zd.28.

Teraz zależy czy uważasz, że skrzyżowanie to przecięcie dróg z jezdniami i
tyle (wtedy nie ma mowy o zmianie pasa przy skręcie niezależnie od
"malunków"),

No nie, smiem twierdzic ze z mocy ustawy, znaki, chocby poziome, maja
wyzsza moc niz komentarz :-)

A skoro przy skręcie w lewo należy zjechać do osi jezdni, to odniesieniem
jest ta oś, czyli lewy na lewy, prawy na środkowy -- nie ma zmiany pasa.
Podobnie przy skręcie w prawo odniesieniem staje się prawa krawędź i prawy
na prawy, lewy na środkowy -- nie ma zmiany pasa.

No, na moj gust nadinterpretujesz. Nawet w/w cytat nic takiego nie
zawiera, bo i ustawa nic takiego nie stwierdza.

Dalej - nie ma (czy nie bylo ?) w kodeksie nakazu wjazdu po skrecie w
lewo do osi jezdni, wiec skad wiadomo ze lewy przechodzi w lewy, a nie
skrajny prawy z prowadzacych w lewo - w skrajny prawy na drugiej
drodze ? Wszak mamy obowiazek jazdy przy prawej krawedzi jezdni :-)


No i najciekawsze - jesli do kolizji doszlo daleko od wymalowanych
pasow, to jak stwierdzic czy to ten z lewej strony za bardzo zboczyl w
prawo, czy to ten z prawej za mocno skrecil w lewo ? :-)

W ten sposób przy równoległym skręcie w lewo jadący z prawej ma wybór dwóch
pasów z trzech, przy skręcie w prawo lewy ma dwa pasy do wyboru z trzech.

A pan Kotowski odwazyl sie cos takiego napisac ? J.

P.S. A reszta tego cytatu wyjasnia moze taka sytuacje:
jest sobie szeroka jezdnia. Pas ruchu ma powiedzmy 5m, wiec to sa dwa
pasy ruchu, i tak je samochody wykorzystuja.
A dalej jest zwezenie. I linia srodkowa jest akurat caly czas prosta,
zas prawy kraweznik nie. Albo i odwrotnie. Kto zmienia pas - ten co sie trzyma kraweznika czy ten co jedzie przy
srodkowej linii ?

Data: 2011-03-27 15:27:31
Autor: Myjk
Skrzyżowanie - pytanie
Sun, 27 Mar 2011 12:39:18 +0200, Adam Płaszczyca
Auto z prawego pasa, przy założeniu, że obok nie jedzie inne auto, może
zająć dowolny pas (choć jeśli chce zająć lewy, to powinno się przed
Bez założenia.

Koniecznie, tylko i wyłącznie.

wolny). Jeśli obok jest auto może zająć jedynie pas prawy lub środkowy
(lub pas lewy z zasadami jak przy zmianie pasa, czyli ustąpieniu
pierwszeństwa pojazdom poruszającym się po pasie obok).
Bzdura.

....powiedział Adaś i stała się światłość.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2011-03-27 23:24:26
Autor: Adam Płaszczyca
Skrzyżowanie - pytanie
Dnia Sun, 27 Mar 2011 15:27:31 +0200, Myjk napisał(a):

Bzdura.
...powiedział Adaś i stała się światłość.
Zapraszam zatem do przetestowania - wybierasz skrzyżowanie, jedziemy,
robimy bum i przechodzimy empirycznie ścieżke prawną. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2011-03-28 09:15:30
Autor: Myjk
Skrzyżowanie - pytanie
Sun, 27 Mar 2011 23:24:26 +0200, Adam Płaszczyca
Bzdura.
...powiedział Adaś i stała się światłość.
Zapraszam zatem do przetestowania - wybierasz skrzyĹźowanie, jedziemy,
robimy bum i przechodzimy empirycznie ścieżke prawną.

Niestety nie posiadam auta zdatnego do bezsensownego rozbijania się. --
Pozdor Myjk

Data: 2011-03-28 21:34:59
Autor: Adam Płaszczyca
Skrzyżowanie - pytanie
Dnia Mon, 28 Mar 2011 09:15:30 +0200, Myjk napisał(a):

Zapraszam zatem do przetestowania - wybierasz skrzyżowanie, jedziemy,
robimy bum i przechodzimy empirycznie ścieżke prawną.

Niestety nie posiadam auta zdatnego do bezsensownego rozbijania się.

Chicken :D

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2011-03-28 23:28:03
Autor: Myjk
Skrzyżowanie - pytanie
Mon, 28 Mar 2011 21:34:59 +0200, Adam Płaszczyca
Niestety nie posiadam auta zdatnego do bezsensownego rozbijania się.
Chicken :D

Jeśli uważasz, że będę rozbijał auto tylko po to by udowodnić ci w sądzie,
że nie potrafisz czytać ze zrozumieniem to masz nierówno pod sufitem.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2011-03-29 22:58:34
Autor: Adam Płaszczyca
Skrzyżowanie - pytanie
Dnia Mon, 28 Mar 2011 23:28:03 +0200, Myjk napisał(a):

Niestety nie posiadam auta zdatnego do bezsensownego rozbijania się.
Chicken :D

Jeśli uważasz, że będę rozbijał auto tylko po to by udowodnić ci w sądzie,
że nie potrafisz czytać ze zrozumieniem to masz nierówno pod sufitem.

Brave, brave sir Myjk :D

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Skrzyżowanie - pytanie

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona