W dniu .02.2014 o 16:32 "Jacek Biały <"jacekbialy.0[WYTNIJ]"@o2.pl> pisze:
Gdy Sikorski straszył opozycję śmiercią, trwała już ewakuacja ekipy Janukowycza z Kijowa, której protestujący starali się przeszkodzić blokujac kijowskie lotnisko.
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/ukraincy-blokuja-lotnisko-w-stolicy-nie-pozwalaja-uciekac-politykom,400496.html
Ta paradoksalną sytuację można wytłumaczyć w dwojaki sposób:
1) Albo delegacja UE z Sikorskim na czele nie miała żadnego rozeznania co do realiów tamtejszego powstania.
2) Albo przeciwnie: Sikorski doskonale zdawał sobie sprawe z rychłego jego zwycięstwa i postanowił medialnie w to zwycięstwo się wpisać.
Trudno posądzać Sikorskiego o brak rozeznania w Ukraińskiej polityce, natomiast jego piarowskie zdolności są znane nie od dziś. I niezaleznie od tego, czy jest politycznym matołem, czy też próbował wykorzystać sytuację na Ukrainie dla osobistej kariery, narobił tam wiele złego.
Zmuszając do podpisania jałowego porozumienia polityków takich jak Kliczko i Jaceniuk doprowadził do skonfliktowania ich z protestujacymi, a w konsekwencji marginalizacji ich znaczenia dla obecnej sytuacji na Ukrainie. W wyniku tego na tamtejszej scenie pozostały dwie liczace się siły - nacjonalisci oraz wycofujące się na wschód kraju postkomusze władze.
A szkoda, bo jedyną szansą dla pojednania na Ukrainie i zwartości jej terytorium mogło być odcięcie się od totalitarnych inklinacji i budowanie nowej politycznej jakości. Niestety politycy, którzy taką budowę mogli rozpoczać pozwolili się skompromitować pod niewyszukanym naciskiem polskiego ministra.
jb
Albo co najprawdopodobniejsze to to co wyżej to wypociny idioty.
--
stevep
-- -- -
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/
|