Iiiii tam! Ganiają w ciemnościach z latarką, chociaż przeciwnik ich
zobaczy. Albo babka strzela tak, żeby załatwić przeciwnika, a trafia w
Bonda i mimo czasu na powtórzenie strzału tego nie robi... i taki cały film
jest. A na końcu Bond cłnpmr! No żeż!

Ogólnie lekko zawiedziony jestem. Sam Mendes to przecież jest! Newmam jest
okej - na poziomie, ale jakby nie Newman. --
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

On 01.11.2012 17:34, Habeck Colibretto wrote:

OgĂłlnie lekko zawiedziony jestem. Sam Mendes to przecieĹź jest! Newmam jest
okej - na poziomie, ale jakby nie Newman.

Ale jak usuniesz z filmu "james Bond" to sie robi calkiem dobre kino akcji - moze nie jakies hiper, ale sprawne warsztatowo i rozry
wkowe ;)


--
Tak bankrutują firmy, które budowały na Euro 2012
http://www.bankier.pl/wiadomosci/news.html?thread_id=598
Polscy politycy nieustannie dzialaja na szkode polskich firm i polskiego spoleczenstwa!
http://www.google.pl/#q=polskie+firmy+bankrutuj%C4%85

Dnia 01.11.2012, o godzinie 17.43.16, na pl.rec.film, $hikiko mori $san
napisał(a):

Ogólnie lekko zawiedziony jestem. Sam Mendes to przecież jest! Newmam jest
okej - na poziomie, ale jakby nie Newman.

Ale jak usuniesz z filmu "james Bond" to sie robi calkiem dobre kino akcji - moze nie jakies hiper, ale sprawne warsztatowo i rozry
wkowe ;)

Gdzie tam. Nadal ten Bond ma w sobie coś bondowskiego. Mimo wszystko akcja
trochę jak z The Dark Knight, ale bohaterowie już nie tacy wyraziści. --
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

In article <15kqkdi54n752.dlg@habeck.pl>,
 Habeck Colibretto <habeck@NOSPAM.gazeta.pl> wrote:

Dnia 01.11.2012, o godzinie 17.43.16, na pl.rec.film, $hikiko mori $san
napisał(a):

>> Ogólnie lekko zawiedziony jestem. Sam Mendes to przecież jest! Newmam jest
>> okej - na poziomie, ale jakby nie Newman.
> Ale jak usuniesz z filmu "james Bond" to sie robi calkiem dobre kino > akcji - moze nie jakies hiper, ale sprawne warsztatowo i rozry
> wkowe ;)

Gdzie tam. Nadal ten Bond ma w sobie coś bondowskiego. Mimo wszystko akcja
trochę jak z The Dark Knight, ale bohaterowie już nie tacy wyraziści.

A mi sie podobalo - za to cos bondowskiego, wreszcie - po dwoch poprzednich niebondowych Bondach z Craigiem.
I za sceny londynskie i stambulskie. I za tez bondowe smaczki. I za to, ze znowu Bond wrocil do punktu wyjscia.
--
TA

In article <Titus_Atomicus-265CBE.22393328112012@news.atman.pl>,
 Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:

In article <15kqkdi54n752.dlg@habeck.pl>,
 Habeck Colibretto <habeck@NOSPAM.gazeta.pl> wrote:

> Dnia 01.11.2012, o godzinie 17.43.16, na pl.rec.film, $hikiko mori $san
> napisał(a):
> > >> Ogólnie lekko zawiedziony jestem. Sam Mendes to przecież jest! Newmam > >> jest
> >> okej - na poziomie, ale jakby nie Newman.
> > Ale jak usuniesz z filmu "james Bond" to sie robi calkiem dobre kino > > akcji - moze nie jakies hiper, ale sprawne warsztatowo i rozry
> > wkowe ;)
> > Gdzie tam. Nadal ten Bond ma w sobie coś bondowskiego. Mimo wszystko akcja
> trochę jak z The Dark Knight, ale bohaterowie już nie tacy wyraziści.

A mi sie podobalo - za to cos bondowskiego, wreszcie - po dwoch poprzednich niebondowych Bondach z Craigiem.
I za sceny londynskie i stambulskie. I za tez bondowe smaczki. I za to, ze znowu Bond wrocil do punktu wyjscia.

A tu ciekawy artykul nt garniturow Bonda:
<http://www.vulture.com/2012/11/bespoke-tailor-explains-james-bonds-suits
..html>
--
TA

Przy okazji...
.... znalazlem ciekawy artykul na temat tego obrazu Modiglianiego, ktory pojawia sie w scenie w Shanghaju:
<http://jibridgland.blogspot.com/2012/11/that-stolen-modigliani-painting-
in.html>
W tekscie sa linki do artykulow nt innych obrazow widocznych w filmie (scena w National Gallery w Londynie oraz tego w gabinecie Mallorego):
<http://jibridgland.blogspot.co.uk/2012/11/skyfall-and-painting-in-ms-off
ice.html>
--
TA