Data: 2010-10-15 23:21:20 | |
Autor: karbar | |
Słabe hamulce w Wagancie ;) | |
Witam,
ostatnio nabyłem drogą kupna Romet Wagant ;) Byłem świadomy tego, że hamulce w tym rowerze nie są rewelacyjne, ale w deszczu to ich w ogóle nie ma! Hamulce to typowe rometowskie hamulce szczękowe, obręcze stalowe, chromowane. Czy jest jakiś sposób, żeby to to w deszczu hamowało? Klocki od V-ek nie rozwiązują problemu. pozdrawiam karbar |
|
Data: 2010-10-15 15:21:25 | |
Autor: Łukasz M | |
Słabe hamulce w Wagancie ;) | |
On 15 Paź, 23:21, karbar <kar...@wp.pl> wrote:
Witam, Mam ten sam problem z moim Wagantem. Z jednej strony słabe hamulce uczą unikania sytuacji kiedy trzeba ostro hamować, ale czasem nie da się uniknąć nieuniknionego. Trochę żal wydawać ponad stówkę na nowe hamulce (jeśli w ogóle są dostępne z tak długimi szczękami). Mam też pytanie, czy wagantowskie klamki albo stare linki mogą też wpływać na słabą siłę hamowania? Może winne są też krzywe obręcze, albo nienasmarowane szczęki. Zauważyłem też u siebie, że śruba, która jest osią obrotu szczęk jest wygięta przez siłę hamowania. |
|
Data: 2010-10-16 01:32:30 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Słabe hamulce w Wagancie ;) | |
On Fri, 15 Oct 2010, karbar wrote:
Witam, Nienienie. Nie ma, to dopiero jak wskutek zastosowania właściwego docisku przy awaryjnym hamowania przed skrzyżowaniem (bo wcześniej hamujesz i nic, hamujesz i nic, hamujesz i nic... i tak siła nacisku rośnie :P) szczęka się w ułamku sekundy "przykleja" do obręczy, a guma zostaje wyrwana i wystrzelona w przód :P (przeżyłem taką akcję, na szczęście drugi hamulec wystarczył do dohamowania roweru). Hamulce to typowe rometowskie hamulce szczękowe, obręcze stalowe, chromowane. Proszę o łatwiejsze pytanie ;) pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2010-10-16 08:19:57 | |
Autor: karbar | |
Słabe hamulce w Wagancie ;) | |
Gotfryd Smolik news pisze:
Czy jest jakiś sposób, żeby to to w deszczu hamowało? :D |
|
Data: 2010-10-16 07:54:56 | |
Autor: MadMan | |
Słabe hamulce w Wagancie ;) | |
Dnia Fri, 15 Oct 2010 23:21:20 +0200, karbar napisał(a):
Czy jest jakiś sposób, żeby to to w deszczu hamowało? Klocki od V-ek nie rozwiązują problemu. Jakie klocki? Próbowałeś Clarks czerwony albo Accent 4function (pro/zwykłe)? -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 |
|
Data: 2010-10-16 08:19:36 | |
Autor: karbar | |
Słabe hamulce w Wagancie ;) | |
MadMan pisze:
Dnia Fri, 15 Oct 2010 23:21:20 +0200, karbar napisał(a): Wsuwane xtr'y w szufladkach jagwire, zostały mi po przesiadce na tarcze. W góralu działały aż miło, ale tam inna powierzchnia boczna obręczy. pozdrawiam karbar |
|
Data: 2010-10-16 08:36:56 | |
Autor: MadMan | |
Słabe hamulce w Wagancie ;) | |
Dnia Sat, 16 Oct 2010 08:19:36 +0200, karbar napisał(a):
Wsuwane xtr'y w szufladkach jagwire, zostały mi po przesiadce na tarcze. W góralu działały aż miło, ale tam inna powierzchnia boczna obręczy. No to stawiam na to że obręcz się "nie lubi" z klockami. Też miałem jakiś czas temu klocki które nie hamowały, ale to było byleco za 5 zł. Co do XTRów to słyszałem że kiepskie. -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 |
|
Data: 2010-10-16 08:44:14 | |
Autor: PeJot | |
Słabe hamulce w Wagancie ;) | |
W dniu 2010-10-15 23:21, karbar pisze:
Witam, Klocki od v-ek nie są przeznaczone do *stalowych* obręczy i nie ma szansy by rozwiązały problem. Najskuteczniejsza będzie wymiana obręczy na aluminiowe, ale biorąc pod uwagę wiek sprzętu do tego dojdą piasty i szprychy, co czyni opcję nieopłacalną. W sumie wystarczyła by aluminiowa obręcz tylko z przodu. Do tego klocki od współczesnych v-ek nadają się jak najbardziej. Opcja bardziej realna cenowo: nowe linki, dobrze "skrojone" pancerze i klocki przeznaczone do stalowych obręczy - popytaj w SRach, może będą mieli. Do tego skręcenie nakrętek na osi hamulca tak by szczęki nie miały luzu. Oś ( szczególnie przód ) bywa ugięta - wyprostować. Szczęki bywają krzywe - da się wyprostować niemal w palcach, takie są miękkie. Klamki ( szczególnie plastikowe ) bywają miękkie i mają spory luz na osi - wymienić na sztywniejsze, ale raczej nie te od v-ek. Fajnie by było wymienić same szczęki, choćby na najpodlejsze aluminiowe Tektro: http://www.tektro.com/_english/01_products/01_prodetail.php?pid=118&sortname=Brake&sort=1&fid=2 Cudów nie ma co oczekiwać, ale da się na tym jeździć. -- P. Jankisz O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" Stanisław Lem |
|
Data: 2010-10-16 09:01:28 | |
Autor: karbar | |
SĹabe hamulce w Wagancie ;) | |
PeJot pisze:
KupiĹem rowerek z klockami przeznaczonymi do takich hamulcĂłw, niemal w ogĂłle nie startymi. ByĹo gorzej niĹź na klockach od v-ek. Do tego miaĹem klamki od v-ek, ktĂłre wymieniĹem na aluminiowe klamki do canti, ktĂłre walaĹy mi siÄ w piwnicy. Prostowanie szczÄk w palcach teĹź juĹź przerabiaĹem ;) JeĹşdziÄ jak najbardziej siÄ da i rower hamuje caĹkiem przyzwoicie, ale tylko i wyĹÄ cznie na _suchym_. Na mokrym to zapomnij... DziÄĸi PeJot za wyczerpujÄ cÄ odpowiedĹş! pozdrawiam karbar |
|
Data: 2010-10-16 09:12:31 | |
Autor: PeJot | |
SĹabe hamulce w Wagancie ;) | |
W dniu 2010-10-16 09:01, karbar pisze:
KupiĹem rowerek z klockami przeznaczonymi do takich hamulcĂłw, niemal w JeĹli Ci zaleĹźy na hamowaniu na mokrym to sugerowaĹbym zwyczajnie wymianÄ caĹego przedniego koĹa na takie z aluminiowÄ obrÄczÄ i do tego klocki od v-ek. Takie posuniÄcie przyniesie najwiÄcej korzyĹci przy jeszcze akceptowalnych wydatkach. IdeaĹem byĹy by obydwa koĹa z aluminiowymi obrÄczami i szczÄki Tektro. BTW: takie szczÄki na tyĹ gdzieĹ mi zalegajÄ w przydasiach. -- P. Jankisz O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html "DopĂłki nie skorzystaĹem z Internetu, nie wiedziaĹem, Ĺźe na Ĺwiecie jest tylu idiotĂłw" StanisĹaw Lem |
|
Data: 2010-10-16 12:41:23 | |
Autor: Marek | |
Słabe hamulce w Wagancie ;) | |
Przepraszam, ten post nic do sprawy nie wniesie, ale zaciekawił mnie
temat. Romet Wagant (później z ramą Passata) był w czasach monopolu Rometa na polskim rynku moim pierwszym rowerem górskim. Jeśli rozumieć rower górski jako rower, którym się jeździ po górach :). Mam wrażenie, że karbar opisuje nominalne właściwości "blaszanych" hamulców Rometa, ale ocenia je z punktu widzenia współczesnych standardów. Jeśli mam rację, to zastanawiam się, jak dało się na tym kiedyś jeździć w terenie. Trochę jakby było to w świecie równoległym, o nieco innych właściwościach fizycznych. Ech, świat się zmienia za szybko :). A co do gięcia osi mocowania hamulców... Kiedyś kolega, hamując ostro na szosie Wagantem obciążonym sakwami i swoim długim cielskiem, wygiął przy okazji widelec. Zatem hamulce nie są w tej konstrukcji najgorsze :). -- Marek |
|
Data: 2010-10-16 23:02:50 | |
Autor: karbar | |
Słabe hamulce w Wagancie ;) | |
Marek pisze:
Mam wrażenie, że karbar opisuje nominalne właściwości "blaszanych" W pewnym sensie ciekawe spostrzeżenie :) Generalnie, hamulce wagantowe pod moim 61kg cielskiem blokują koła przy odrobinie samozaparcia. Problemem jest deszcz....wtedy przestają hamować zupełnie :) Czyli same w sobie nie są takie złe :P pzodrawiam karbar |
|
Data: 2010-10-17 10:11:03 | |
Autor: ąćęłńóśźż | |
Słabe hamulce w Wagancie ;) | |
Też sobie próbuję przypomnieć, bo miałem "Rekorda 10" w latach 70-tych i na hamulce wówczas nie narzekałem, a dość regularnie i
szybko jeździłem po Książęcej, Myśliwieckiej czy Agrykoli. Dopiero jak kupiłem pod koniec lat 80-tych Rometa ATB 2×6, to hamowanie na mokrym było prawdziwą tragedią, z tym że ten ATB miał (jeszcze ma :)) hamulce cantilevery. Zaraz na gwarancji zaniosłem do serwisu i wymienili mi obręcze na też stalowe ale "groszkowane" po bokach, co zresztą praktycznie nie zmieniło złej skuteczności hamowania. Linki za miękkie, dzwignie hamulców za miękkie (nie wiem, czy to w ogóle jakieś firmowe były, czy własne rometowskie wynalazki), zły kąt linek, klamki jeszcze jeszcze (Lee Chi). Kiedyś zjeżdżając w Norwegii z jakiejś małej górki przy mżawce mimo hamowania rozpędzałem się coraz bardziej aż zdecydowałem się zlecieć z roweru do rowu zamiast wpaść na skrzyżowanie z ruchliwą trasą. -- -- - Romet Wagant był w czasach monopolu Rometa na polskim rynku moim pierwszym rowerem górskim.> Jeśli rozumieć rower górski jako rower, którym się jeździ po górach :). Mam wrażenie, że karbar opisuje nominalne właściwości "blaszanych" hamulców Rometa, ale ocenia je z punktu widzenia współczesnychstandardów. Jeśli mam rację, to zastanawiam się, jak dało się na tym kiedyś jeździć w terenie. |
|
Data: 2010-10-17 20:18:52 | |
Autor: Wojtek Sobociński | |
Słabe hamulce w Wagancie ;) | |
Przepraszam, że nie w temacie ale czy Ty naprawdę nie potrafisz odpisywać na dole a nie na górze?
-- Wojtek Sobociński Full szosa 2 sztywniaki XTZ 750 '91 Podkowa Leśna |
|
Data: 2010-10-16 08:50:46 | |
Autor: Bartosz 'Seco' Suchecki | |
Słabe hamulce w Wagancie ;) | |
karbar pisze:
Witam, O ile mnie pamięć nie myli, w wagancie były właśnie gładkie chromowane obręcze. O ile na sucho jest ok, to guma po mokrym chromie będzie się zwyczajnie ślizgać. Bardziej bym widział konieczność zmatowienia boków obręczy. Ale doczytaj, czy to pomoże. Seco |
|
Data: 2010-10-16 09:10:37 | |
Autor: Wojtek Sobociński | |
Słabe hamulce w Wagancie ;) | |
W dniu 2010-10-15 23:21, karbar pisze:
Witam, Moja propozycja jest taka: załóż klamki jak od canti i nowe linki+pancerze. Klocki zeszlifuj na skos żeby pasowały do tej idiotycznie nachylonej obręczy i to powinno zadziałać - uwaga - nawet przyzwoicie. Ja robiłem taki eksperyment i na mocno pogiętych kołach (bałem się nawet dotykać nypli żeby nic nie urwać) hamulce zaczęły działać. Klamki poszły do tego zdjęte ze speca kumpla (kumplowi założyliśmy kl. avida, subtelniejsze, ale ten sam system uciągu). -- Wojtek Sobociński Full szosa 2 sztywniaki XTZ 750 '91 Podkowa Leśna |