Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Słabo mi... rodzice kupili iRobota...

Słabo mi... rodzice kupili iRobota...

Data: 2011-07-11 23:14:39
Autor: Quidam
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
Witam Szanownych, biegłych w prawie Grupowiczów,

Oj bida, bida straszna mnie spotkała.
Moi kochani rodzice umówili się z przedstawicielem firmy DLF, będącej  dystrybutorem firmy iRobot.com,
na prezentację super-hiper robota odkurzacza iRobot 625 professional.
Gość przyjechał zaprezentował i rzucił cenę... 4500 zł. Tatuś stwierdził,  oj za drogo... może Pan coś
z tej ceny opuści? No to miły Pan stwierdził, oj nie mogę, ale... dodam  Wam do tego iRobota
garnuszków 12 sztuk firmy kohersen za free (oj słabo mi bardziej).
No to moje kochane starzyki uradowane... wzięły iRobota + garnuszki za te  4500zł.
Podpisały umowę kupna-sprzedaży - na robota i garnuszki które miały być  gratis, bez wyszczególnienia
osobnych cen na odkurzacz i garnki - a na łączną sumę 4500zł, i przekazali  zaliczkę 200zł.
I dzwonią do mnie szczęśliwi, rozpromienieni "Zwariowaliśmy, kupiliśmy  iRobota! Zgadnij za ile! A
jak będziesz miłym i grzecznym synkiem do dostaniesz bonus który  dostaliśmy od miłego Pana".

No i ja, o niegrzeczny i niemiły synek odpaliłem google i zacząłem  sprawdzać. A to cenę robota na stronie
producenta - 600 USD (i to nowszy model) a i cenę garnuszków - tutaj  chwyćcie się jakiejś ramy:

Dokładnie tych garnuszków - http://kohersen.com.pl/kohersen.php - a jakże  sprzedawanych przez firmę DLF, za
drobne 1362 Euro ;-)

No i teraz po tej litanii jęków pytanie do Was, Szanowni biegli - co  począć? Jak się z tego "szalonego" interesu
teraz, gdy iRobocik już śmiga po domku a i garnusie pewnie też odpakowali,  ogólnie mówiąc wywinąć?

Radźcie jeśli potraficie.

P.S. niech mnie ktoś adoptuje :\

--
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

Data: 2011-07-11 16:31:38
Autor: witek
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
On 7/11/2011 4:14 PM, Quidam wrote:

P.S. niech mnie ktoś adoptuje :\

faktycznie, nadzianych masz starych.

Data: 2011-07-11 23:33:02
Autor: Liwiusz
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
W dniu 2011-07-11 23:14, Quidam pisze:

No i teraz po tej litanii jęków pytanie do Was, Szanowni biegli - co
począć? Jak się z tego "szalonego" interesu
teraz, gdy iRobocik już śmiga po domku a i garnusie pewnie też
odpakowali, ogólnie mówiąc wywinąć?

Ale w czym problem?

--
Liwiusz

Data: 2011-07-11 23:43:41
Autor: Quidam
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
Dnia 11-07-2011 o 23:33:02 Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl>  napisał(a):

W dniu 2011-07-11 23:14, Quidam pisze:

No i teraz po tej litanii jęków pytanie do Was, Szanowni biegli - co
począć? Jak się z tego "szalonego" interesu
teraz, gdy iRobocik już śmiga po domku a i garnusie pewnie też
odpakowali, ogólnie mówiąc wywinąć?

Ale w czym problem?

Problem w konkretach - jakie opcje mają kochani rodzice - czy mogą i w jaki
sposób odstąpić od zakupu towaru, podstępnie wciśniętego im (starszym  osobom)
przez wyszkolonego w nabijaniu w butelkę, tfu w marketingu bezpośrednim,
domokrążcy...
Są na to jakieś szanse? Czy już po ptokach?

Pozdrawiam,

--
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

Data: 2011-07-12 12:30:46
Autor: Marek Dyjor
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
Quidam wrote:
Dnia 11-07-2011 o 23:33:02 Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl>
napisał(a):

W dniu 2011-07-11 23:14, Quidam pisze:

No i teraz po tej litanii jęków pytanie do Was, Szanowni biegli - co
począć? Jak się z tego "szalonego" interesu
teraz, gdy iRobocik już śmiga po domku a i garnusie pewnie też
odpakowali, ogólnie mówiąc wywinąć?

Ale w czym problem?

Problem w konkretach - jakie opcje mają kochani rodzice - czy mogą i
w jaki sposób odstąpić od zakupu towaru, podstępnie wciśniętego im
(starszym osobom)
przez wyszkolonego w nabijaniu w butelkę, tfu w marketingu
bezpośrednim, domokrążcy...
Są na to jakieś szanse? Czy już po ptokach?

trzeba było wcześniej myśłeć i ubezwłasnowolnić skor nie są sami w stanie zarzącać swoim majątkiem.

Data: 2011-07-12 04:27:10
Autor: miodu
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
On 12 Lip, 12:30, "Marek Dyjor" <mdy...@poczta.onet.pl> wrote:
Quidam wrote:
> Dnia 11-07-2011 o 23:33:02 Liwiusz <lma...@bez.tego.poczta.onet.pl>
> napisa (a):

>> W dniu 2011-07-11 23:14, Quidam pisze:

>>> No i teraz po tej litanii j k w pytanie do Was, Szanowni biegli - co
>>> pocz ? Jak si z tego "szalonego" interesu
>>> teraz, gdy iRobocik ju miga po domku a i garnusie pewnie te
>>> odpakowali, og lnie m wi c wywin ?

>> Ale w czym problem?

> Problem w konkretach - jakie opcje maj kochani rodzice - czy mog i
> w jaki spos b odst pi od zakupu towaru, podst pnie wci ni tego im
> (starszym osobom)
> przez wyszkolonego w nabijaniu w butelk , tfu w marketingu
> bezpo rednim, domokr cy...
> S na to jakie szanse? Czy ju po ptokach?

trzeba by o wcze niej my e i ubezw asnowolni skor nie s sami w stanie
zarz ca swoim maj tkiem.


Marku, zrozum, chodzi o fakt wciśniecia starszym ludziom,
prawdopodobnie nieobeznanym w nowych technologiach takich jak
internet, sprzętu za ponad dwukrotność ceny detalicznej na zachodzie.
Umiejętność zarządzania majątkiem nijak ma się do braku informacji na
temat kupowanego sprzętu, i nie myl tych pojęć.

Obawiam się że na tej grupie autor posta gówno się dowie niestety.
Niestety, bo doskonale rozumiem jak przykra jest to sytuacja, i
chętnie sam bym się dowiedział co się robi w takiej sytuacji, nawet na
przyszłość. Może najlepiej będzie jak zadzwonisz do UOKiK, i potem
podzielisz się na grupie z tym co udało ci się dowiedzieć / załatwić.
Dla potomnych

PS. Miałem kiedyś podobną sytuację, przylazł do koleżanki domokrążca,
też z odkurzaczem. Wszystko działało ładnie i pięknie, cena - 3,500$
(Ukraina, dolar jest tam walutą nieoficjalną). Akurat pod ręką był
laptop z WiFi, więc z ciekawości wpisałem nazwę firmy i model w google
- taki wrodzony brak zaufania do domokrążców. Jedna z pierwszych
pozycji to był link do amerykańskiego Ebay, gdzie cena wynosiła ok
800$.  Co było dalej łatwo się domyślić - domokrążca najpierw się
zaczął głupio tłumaczyć, przybierając wszelkie odcienie purpury, a w
końcu się zapakował i wyszedł wkurwiony nie dokańczając prezentacji.

Data: 2011-07-12 11:40:45
Autor: Wojciech Bancer
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
On 2011-07-12, miodu <oom.honing.ltd@googlemail.com> wrote:

[...]

Marku, zrozum, chodzi o fakt wciśniecia starszym ludziom,
prawdopodobnie nieobeznanym w nowych technologiach takich jak
internet, sprzętu za ponad dwukrotność ceny detalicznej na zachodzie.
Umiejętność zarządzania majątkiem nijak ma się do braku informacji na
temat kupowanego sprzętu, i nie myl tych pojęć.

Tylko że ceny w USA _zazwyczaj_ są niższe (w wielu dziedzinach), czemu więc ten argument ma mieć jakiekolwiek znaczenie?

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2011-07-12 04:45:22
Autor: miodu
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
On 12 Lip, 13:40, Wojciech Bancer <prot...@post.pl> wrote:
On 2011-07-12, miodu <oom.honing....@googlemail.com> wrote:

[...]

> Marku, zrozum, chodzi o fakt wciśniecia starszym ludziom,
> prawdopodobnie nieobeznanym w nowych technologiach takich jak
> internet, sprzętu za ponad dwukrotność ceny detalicznej na zachodzie.
> Umiejętność zarządzania majątkiem nijak ma się do braku informacji na
> temat kupowanego sprzętu, i nie myl tych pojęć.

Tylko że ceny w USA _zazwyczaj_ są niższe (w wielu dziedzinach),
czemu więc ten argument ma mieć jakiekolwiek znaczenie?

--
Wojciech Bańcer
prot...@post.pl


O ile niższe? o 20% czy o 120%. Zresztą po co ta dyskusja, chłopak
prosi o pomoc w rozwiązaniu problemu, a dostaje tanie moralizatorstwo
i tandetne portrety psychologiczne, czyli wszystko czego absolutnie
nie potrzebuje. Postaw się w jego sytuacji, może zrozumiesz w czym
tkwi problem.

Data: 2011-07-12 12:00:47
Autor: Wojciech Bancer
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
On 2011-07-12, miodu <oom.honing.ltd@googlemail.com> wrote:

[...]

O ile niższe? o 20% czy o 120%.

Różnie bywa. Ja często mam widze różnice na poziomie 30-40%, zwłaszcza na sofcie.

Zresztą po co ta dyskusja, chłopak prosi o pomoc w rozwiązaniu problemu, a dostaje tanie moralizatorstwo i tandetne portrety psychologiczne, czyli wszystko czego absolutnie nie potrzebuje. Postaw się w jego sytuacji, może zrozumiesz w czym tkwi problem.

1. Takie hasła to trollizm i populizm czystej postaci
2. Merytorycznie wskazałem że cena "producenta" gdzieś tam w USA, to żaden
   argument za tym że ktoś przepłacił - więc jeśli to jest motywatorem
   to nie musi być prawidłowym
3. Na tym polega forum/grupa dyskusyjna/jakikolwiek środek wymiany myśli,
   że ludzie wymieniają myśli. Twoje pretensje i jojczenie są w tym momencie
   bezzasadne, nieistotne w czyjej sytuacji i kto się postawi

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2011-07-12 05:06:44
Autor: miodu
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
On 12 Lip, 14:00, Wojciech Bancer <prot...@post.pl> wrote:

3. Na tym polega forum/grupa dyskusyjna/jakikolwiek rodek wymiany my li,
    e ludzie wymieniaj my li. Twoje pretensje i jojczenie s w tym momencie
   bezzasadne, nieistotne w czyjej sytuacji i kto si postawi


Od wymiany myśli to załóż sobie blogaska albo konto na twitterze.
Padło pytanie, zagadnienie i prośba o rozwiązanie problemu, a jest
jedno wielkie pierdolenie w stylu "mi się wydaje że...". Merytoryka
pudelka, tylko trochę bogatsze słownictwo. A teraz skup się na
przedstawieniu dlaczego twoje nic niewnoszące do dyskusji posty są
lepsze od moich - to na pewno rozwiąże problem autora tematu. Miłego
dnia.

Data: 2011-07-12 12:21:58
Autor: Wojciech Bancer
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
On 2011-07-12, miodu <oom.honing.ltd@googlemail.com> wrote:

[...]

Od wymiany myśli to załóż sobie blogaska albo konto na twitterze.

Od porad prawnych to jest radca prawny (też tak umiem).

Padło pytanie, zagadnienie i prośba o rozwiązanie problemu, a jest
jedno wielkie pierdolenie w stylu "mi się wydaje że...". Merytoryka
pudelka, tylko trochę bogatsze słownictwo. A teraz skup się na
przedstawieniu dlaczego twoje nic niewnoszące do dyskusji posty są
lepsze od moich - to na pewno rozwiąże problem autora tematu. Miłego
dnia.

Ależ ja rzuciłem merytoryczną uwagę. I przypomniełem o niej w punkcie
drugim, który łaskawie zechciałeś wyciąć. Jeśli jej nie zrozumiałeś,
może warto o tym napisać wprost, a nie się pienić?

Wybacz ale anonimowy pieniacz, który próbuje na grupach ludzi ustawiać
pod pseudo pozorem niesienia pomocy (pseudo, bo jakby chciał, to by pomógł sam, a tak to uprawia stare znane "weźmy się i zróbcie") pozostaje tylko anonimowym pieniaczem, który jątrzy i rozwija tą jak to nazwałeś "jedno wielkie pierdolenie".

Na grupach dyskusyjnych problemy są poddawane pod dyskusję i w zależności
od tego jak przedstawiane - są oceniane i stosownie krytykowane lub też nie. Jeśli Ci się to nie podoba, to idziesz do profesjonalisty, który
powstrzymuje się od komentarza, bo za to dostaje pieniądze.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2011-07-12 05:59:50
Autor: miodu
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
On 12 Lip, 14:21, Wojciech Bancer <prot...@post.pl> wrote:

 Jeśli Ci się to nie podoba, to idziesz do profesjonalisty, który
powstrzymuje się od komentarza, bo za to dostaje pieniądze.


Zgadza się, szybko się zorientowałem że na bylejakość mnie osobiście
nie stać. Nawet darmową.

Data: 2011-07-13 22:27:11
Autor: Marek Dyjor
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
miodu wrote:
On 12 Lip, 14:21, Wojciech Bancer <prot...@post.pl> wrote:

 Jeśli Ci się to nie podoba, to idziesz do profesjonalisty, który
powstrzymuje się od komentarza, bo za to dostaje pieniądze.


Zgadza się, szybko się zorientowałem że na bylejakość mnie osobiście
nie stać. Nawet darmową.

no to sio... nikt cie tutaj nie trzyma :)

Data: 2011-07-14 00:51:26
Autor: Ikselka
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
Dnia Wed, 13 Jul 2011 22:27:11 +0200, Marek Dyjor napisał(a):

miodu wrote:
On 12 Lip, 14:21, Wojciech Bancer <prot...@post.pl> wrote:

 Jeśli Ci się to nie podoba, to idziesz do profesjonalisty, który
powstrzymuje się od komentarza, bo za to dostaje pieniądze.


Zgadza się, szybko się zorientowałem że na bylejakość mnie osobiście
nie stać. Nawet darmową.

no to sio... nikt cie tutaj nie trzyma :)

Mniam :-)
--
XL
Prawda o GMO: http://supermozg.gazeta.pl/supermozg/1,91628,9569172,GMO___lobbing__wiara_i_polityczna_wola.html#ixzz1PrYQPpgy

Data: 2011-07-19 19:41:44
Autor: niusy.pl
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...

Użytkownik "Wojciech Bancer" <proteus@post.pl>


Padło pytanie, zagadnienie i prośba o rozwiązanie problemu, a jest
jedno wielkie pierdolenie w stylu "mi się wydaje że...". Merytoryka
pudelka, tylko trochę bogatsze słownictwo. A teraz skup się na
przedstawieniu dlaczego twoje nic niewnoszące do dyskusji posty są
lepsze od moich - to na pewno rozwiąże problem autora tematu. Miłego
dnia.

Ależ ja rzuciłem merytoryczną uwagę. I przypomniełem o niej w punkcie
drugim, który łaskawie zechciałeś wyciąć. Jeśli jej nie zrozumiałeś,
może warto o tym napisać wprost, a nie się pienić?

Wybacz ale anonimowy pieniacz,..

A kto Ty jesteś ?

Data: 2011-07-12 14:18:34
Autor: Liwiusz
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
W dniu 2011-07-12 14:06, miodu pisze:
On 12 Lip, 14:00, Wojciech Bancer<prot...@post.pl>  wrote:

3. Na tym polega forum/grupa dyskusyjna/jakikolwiek rodek wymiany my li,
     e ludzie wymieniaj my li. Twoje pretensje i jojczenie s w tym momencie
    bezzasadne, nieistotne w czyjej sytuacji i kto si postawi


Od wymiany myśli to załóż sobie blogaska albo konto na twitterze.
Padło pytanie, zagadnienie i prośba o rozwiązanie problemu, a jest
jedno wielkie pierdolenie w stylu "mi się wydaje że...". Merytoryka
pudelka, tylko trochę bogatsze słownictwo. A teraz skup się na
przedstawieniu dlaczego twoje nic niewnoszące do dyskusji posty są
lepsze od moich - to na pewno rozwiąże problem autora tematu. Miłego
dnia.

To najpierw niech autor napisze, w czym problem. Bo na opisaną przez niego sytuację odpowiedź jest jedna: "Nie jest stroną w tym rzekomym sporze [o ile w ogóle spór istnieje], zatem żadnych rad nie potrzebuje".

--
Liwiusz

Data: 2011-07-19 19:40:36
Autor: niusy.pl
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...

Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl>


To najpierw niech autor napisze, w czym problem. Bo na opisaną przez niego sytuację odpowiedź jest jedna: "Nie jest stroną w tym rzekomym sporze [o ile w ogóle spór istnieje], zatem żadnych rad nie potrzebuje".

Bez związku.

Data: 2011-07-13 22:26:03
Autor: Marek Dyjor
Słabo mi... rodzice kupili iRobota... [OT czym jest grupa dyskusyjna]
miodu wrote:
On 12 Lip, 14:00, Wojciech Bancer <prot...@post.pl> wrote:

3. Na tym polega forum/grupa dyskusyjna/jakikolwiek rodek wymiany my
li, e ludzie wymieniaj my li. Twoje pretensje i jojczenie s w tym
momencie bezzasadne, nieistotne w czyjej sytuacji i kto si postawi


Od wymiany myśli to załóż sobie blogaska albo konto na twitterze.
Padło pytanie, zagadnienie i prośba o rozwiązanie problemu, a jest
jedno wielkie pierdolenie w stylu "mi się wydaje że...". Merytoryka
pudelka, tylko trochę bogatsze słownictwo. A teraz skup się na
przedstawieniu dlaczego twoje nic niewnoszące do dyskusji posty są
lepsze od moich - to na pewno rozwiąże problem autora tematu. Miłego
dnia.

Grupa Dyskusyjna...

a nie Płatny Portal Doradczy...

Na grupie dyskusyjnej zadajemy pytanie i dostajemy dużo rożnych odpowiedzi jak i opinii możemy sobie wybrać to co nam sie podoba.

Data: 2011-07-26 09:32:01
Autor: KRZYZAK
Słabo mi... rodzice kupili iRobota... [OT czym jest grupa dyskusyjna]
Dnia Wed, 13 Jul 2011 22:26:03 +0200, Marek Dyjor napisał(a):

Grupa Dyskusyjna...

a nie Płatny Portal Doradczy...

No wlasnie - grupa dyskusyjna, a nie forum onetu.
Kawalek FAQ:

"Nie oceniaj postaw, czynów czy zachowania innych. Zadający pytania
oczekują
odpowiedzi na pytanie, a nie moralizatorskich uwag pod swoim adresem.

Jeśli nie podoba Ci się czyn popełniony przez pytającego, idż na
pl.pregierz
i napiętnuj jego postępowanie.

Wypowiedż "aleś ty głupi, że dałeś się tak zrobić" wskazuje, że jesteś
nieodpowiedzialnym smarkaczem i powinieneś wrócić do budowania własnego
świata z klocków LEGO.

Pytanie: ,,Jak zmniejszyć wysokość płaconych alimentów'' nie uprawnia Cię
w żaden sposób do jakiegokolwiek osądzania pytającego. Przepisy prawa
regulują
wysokość alimentów, jakie można zasądzić od zobowiązanego. Osoba uprawniona
do otrzymania alimentów ma prawo wiedzieć, jakie podnieść argumenty,
aby otrzymać je w jak najwyższej wysokości. Osoba zobowiązana do ich
płacenia
ma prawo wiedzieć, w jaki sposób wykazywać, że nie może ich uiścić w
żądanej
wysokości."

--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)

Data: 2011-07-12 23:58:51
Autor: vvvvvv
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
Użytkownik "Wojciech Bancer" <proteus@post.pl> napisał w wiadomości news:slrnj1odrg.1dav.proteuspl-test.org...
On 2011-07-12, miodu <oom.honing.ltd@googlemail.com> wrote:

[...]

O ile niższe? o 20% czy o 120%.

Różnie bywa. Ja często mam widze różnice na poziomie 30-40%, zwłaszcza
na sofcie.

o, to musisz byc niezle przy kasie?
czy 30-40% to za mała róznica dla ciebie? :)

Data: 2011-07-13 01:40:44
Autor: Animka
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
W dniu 2011-07-12 23:58, vvvvvv pisze:
Użytkownik "Wojciech Bancer" <proteus@post.pl> napisał w wiadomości
news:slrnj1odrg.1dav.proteuspl-test.org...
On 2011-07-12, miodu <oom.honing.ltd@googlemail.com> wrote:

[...]

O ile niĹźsze? o 20% czy o 120%.

Różnie bywa. Ja często mam widze różnice na poziomie 30-40%, zwłaszcza
na sofcie.

o, to musisz byc niezle przy kasie?
czy 30-40% to za mała róznica dla ciebie? :)

On jest chyba dyrektorem, albo prezesem w jakiejś firmie komputrerowej, więc kasę musi mieć.

--
animka

Data: 2011-07-13 10:15:02
Autor: mvoicem
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
(12.07.2011 23:58), vvvvvv wrote:
Użytkownik "Wojciech Bancer" <proteus@post.pl> napisał w wiadomości
news:slrnj1odrg.1dav.proteuspl-test.org...
On 2011-07-12, miodu <oom.honing.ltd@googlemail.com> wrote:

[...]

O ile niższe? o 20% czy o 120%.

Różnie bywa. Ja często mam widze różnice na poziomie 30-40%, zwłaszcza
na sofcie.

o, to musisz byc niezle przy kasie?
czy 30-40% to za mała róznica dla ciebie? :)

Czy duża czy mała, nieosiągalna dla nas. Bo ta różnica jest między ceną którą Polak zapłaci w Polsce, a Amerykanin w Ameryce.

p. m.

Data: 2011-07-26 10:54:21
Autor: Kamil
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
Dnia Tue, 12 Jul 2011 12:00:47 +0000 (UTC), Wojciech Bancer napisał(a):


O ile niższe? o 20% czy o 120%.

Różnie bywa. Ja często mam widze różnice na poziomie 30-40%, zwłaszcza na sofcie.

I tu pojawia się durnowatość ludzi którzy porównują CENY danego
produktu/usługi między równymi krajami.
Trza mieć nawalone pod czupryną by porównywać, jak dzisiaj rano w RMF to
czynili z benzyną.
Że "po przeliczeniu" (heheh, pewnie wedle kursu walut tylko) w polsce "mamy
dosyć tanie paliwo E95". W takiej francji to litr e95 kosztuje 6,5zł, w
niemczech tam 6,3zł itd.
Tylko że jeden baran z drugim ZUPEŁNIE debilnie to porównuje.
Przecież trzeba przy takich porównaniach brać siłę nabywczą lokalnej
waluty.
Najprościej to zrobić poprzez przeliczenie ile za średnie wynagrodzenie w
danym kraju można kupić litrów e95. Potem zrobić to samo z naszym krajem -
przeliczyć że za średnie wynagrodzenie (3500brutto/2500netto) przeciętny
polak kupi ~485 litrów e95).
Pomijam że WIĘKSZOŚĆ polaków pracuje za 1386brutto/1032netto!!

Data: 2011-07-12 14:04:45
Autor: Liwiusz
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
W dniu 2011-07-12 13:45, miodu pisze:
O ile niższe? o 20% czy o 120%.

Mówi się, że nie ma głupich pytań, ale nazwanie głupim powyższego pytania z pewnością byłoby uzasadnione.



Zresztą po co ta dyskusja, chłopak
prosi o pomoc w rozwiązaniu problemu,

Ale gdzie tu problem? Rodzice kupili i są zadowoleni. Chłopak rzeczywiście cierpi z powodu tego zakupu, ale to bardziej na ..psychologia się nadaje.

a dostaje tanie moralizatorstwo
i tandetne portrety psychologiczne, czyli wszystko czego absolutnie
nie potrzebuje. Postaw się w jego sytuacji, może zrozumiesz w czym
tkwi problem.

Nie czuję. Może dlatego, że nie mam w zwyczaju płakać nad zakupami, które poczynili moi rodzice, i z których to są zadowoleni (a ja nie). Ich cyrk, ich małpy.

--
Liwiusz

Data: 2011-07-12 15:11:04
Autor: Ikselka
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
Dnia Tue, 12 Jul 2011 14:04:45 +0200, Liwiusz napisał(a):

W dniu 2011-07-12 13:45, miodu pisze:
O ile niższe? o 20% czy o 120%.

Mówi się, że nie ma głupich pytań, ale nazwanie głupim powyższego pytania z pewnością byłoby uzasadnione.



Zresztą po co ta dyskusja, chłopak
prosi o pomoc w rozwiązaniu problemu,

Ale gdzie tu problem? Rodzice kupili i są zadowoleni. Chłopak rzeczywiście cierpi z powodu tego zakupu, ale to bardziej na .psychologia się nadaje.

a dostaje tanie moralizatorstwo
i tandetne portrety psychologiczne, czyli wszystko czego absolutnie
nie potrzebuje. Postaw się w jego sytuacji, może zrozumiesz w czym
tkwi problem.

Nie czuję. Może dlatego, że nie mam w zwyczaju płakać nad zakupami, które poczynili moi rodzice, i z których to są zadowoleni (a ja nie). Ich cyrk, ich małpy.

Otóż to!
--
XL
Prawda o GMO: http://supermozg.gazeta.pl/supermozg/1,91628,9569172,GMO___lobbing__wiara_i_polityczna_wola.html#ixzz1PrYQPpgy

Data: 2011-07-15 12:27:01
Autor: medea
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
W dniu 2011-07-12 15:11, Ikselka pisze:

Nie czuję. Może dlatego, że nie mam w zwyczaju płakać nad zakupami,
które poczynili moi rodzice, i z których to są zadowoleni (a ja nie).
Ich cyrk, ich małpy.
Otóż to!

No nie możliwe! Dajmy to na psp i porównajmy z tym, jak to rodzina powinna się o siebie troszczyć, wzajemnie wspierać i zabezpieczać przed złem tego świata. ;-P

Ewa

Data: 2011-07-12 23:00:27
Autor: Ikselka
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
Dnia Tue, 12 Jul 2011 04:45:22 -0700 (PDT), miodu napisał(a):

Zresztą po co ta dyskusja, chłopak
prosi o pomoc w rozwiązaniu problemu

Czyjego? - wyraźnie sygnalizuje, że problem nie dotyczy rodziców, ci bowiem
śmigają na odkurzaczu aż miło. Nikt przy zdrowych zmysłach nie używa
sprzętu, który chciałby zwrócić - rozmyślić się i zwrócić kupioną rzecz
tego typu teoretycznie zawsze można, o ile nie jest używana.

A jeśli jest tutaj milcząca sugestia, że rodzice są niepoczytalni - no to
sprawa jest prosta i powinien mieć wszelkie pełnomocnictwa. Jak widać
jednak ich nie ma, ba, to rodzice machają mu marchewką (bonus) przed nosem
i najwyraźniej humor mają świetny :->
--
XL
Prawda o GMO: http://supermozg.gazeta.pl/supermozg/1,91628,9569172,GMO___lobbing__wiara_i_polityczna_wola.html#ixzz1PrYQPpgy

Data: 2011-07-12 14:35:46
Autor: miodu
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
On 12 Lip, 23:00, Ikselka <iks...@gazeta.pl> wrote:
Nikt przy zdrowych zmysłach nie używa
sprzętu, który chciałby zwrócić


Skąd wy ją wzięliście? Takie się rodzą naturalnie, czy to efekt GMO?

Data: 2011-07-13 00:32:03
Autor: Ikselka
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
Dnia Tue, 12 Jul 2011 14:35:46 -0700 (PDT), miodu napisał(a):

On 12 Lip, 23:00, Ikselka <iks...@gazeta.pl> wrote:
Nikt przy zdrowych zmysłach nie używa
sprzętu, który chciałby zwrócić


Skąd wy ją wzięliście? Takie się rodzą naturalnie, czy to efekt GMO?

Jeszcze ze starych zasobów. Dziś już nie robią ludzi uczciwych i
szanujących swoich rodziców - nie ma popytu. GMO nie ma tu zatem nic do
roboty :->
--
XL
Prawda o GMO: http://supermozg.gazeta.pl/supermozg/1,91628,9569172,GMO___lobbing__wiara_i_polityczna_wola.html#ixzz1PrYQPpgy

Data: 2011-07-13 01:38:53
Autor: Animka
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
W dniu 2011-07-12 23:35, miodu pisze:
On 12 Lip, 23:00, Ikselka<iks...@gazeta.pl>  wrote:
Nikt przy zdrowych zmysłach nie używa
sprzętu, który chciałby zwrócić


Skąd wy ją wzięliście? Takie się rodzą naturalnie, czy to efekt GMO?

Dla Twojego kaprysu nie zamieni się w chłopa geja, To kobieta. Matka Polka.
Ty nie miałeś matki chyba? Pies Cię ucotał? A może byłeś zadoptowany przez małżeństwo homoksealistów?

--
animka

Data: 2011-07-13 01:33:04
Autor: Animka
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
W dniu 2011-07-12 23:00, Ikselka pisze:
Dnia Tue, 12 Jul 2011 04:45:22 -0700 (PDT), miodu napisał(a):

Zresztą po co ta dyskusja, chłopak
prosi o pomoc w rozwiązaniu problemu

Czyjego? - wyraĹşnie sygnalizuje, Ĺźe problem nie dotyczy rodzicĂłw, ci bowiem
śmigają na odkurzaczu aż miło. Nikt przy zdrowych zmysłach nie używa
sprzętu, który chciałby zwrócić - rozmyślić się i zwrócić kupioną rzecz
tego typu teoretycznie zawsze moĹźna, o ile nie jest uĹźywana.

A jeśli jest tutaj milcząca sugestia, że rodzice są niepoczytalni - no to
sprawa jest prosta i powinien mieć wszelkie pełnomocnictwa. Jak widać
jednak ich nie ma, ba, to rodzice machają mu marchewką (bonus) przed nosem
i najwyraźniej humor mają świetny :->

Mieszkanie pewnie duże, synek pewnie podłóg nie umyje i dywanów nie odkurzy, więc machają mu teraz przed nosem talerzykiem ufo odkurzającym i myjącym. Może to była też jakaś kara dla syna. Nie dostał tego czego on chciał.

--
animka

Data: 2011-07-12 13:55:50
Autor: Maddy
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
W dniu 12-07-2011 13:40, Wojciech Bancer pisze:
On 2011-07-12, miodu<oom.honing.ltd@googlemail.com>  wrote:

[...]

Marku, zrozum, chodzi o fakt wciśniecia starszym ludziom,
prawdopodobnie nieobeznanym w nowych technologiach takich jak
internet, sprzętu za ponad dwukrotność ceny detalicznej na zachodzie.
Umiejętność zarządzania majątkiem nijak ma się do braku informacji na
temat kupowanego sprzętu, i nie myl tych pojęć.

Tylko że ceny w USA _zazwyczaj_ są niższe (w wielu dziedzinach),

Jak się doliczy transport, cło i VAT plus jakiś zarobek pośrednika, to wtedy dopiero można porównywać ceny.

"Tyle co w USA" plus transport to kosztuje jak się ma w stanach ciocię, która kupi i nam wyśle jako prezent.

--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID maddy@esi.com.pl
GG: 5303813

Data: 2011-07-19 19:45:02
Autor: niusy.pl
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...

UĹźytkownik "Maddy" <maddy@esi.com.pl>


Marku, zrozum, chodzi o fakt wciśniecia starszym ludziom,
prawdopodobnie nieobeznanym w nowych technologiach takich jak
internet, sprzętu za ponad dwukrotność ceny detalicznej na zachodzie.
Umiejętność zarządzania majątkiem nijak ma się do braku informacji na
temat kupowanego sprzętu, i nie myl tych pojęć.

Tylko że ceny w USA _zazwyczaj_ są niższe (w wielu dziedzinach),

Jak się doliczy transport, cło i VAT plus jakiś zarobek pośrednika, to wtedy dopiero można porównywać ceny.

"Tyle co w USA" plus transport to kosztuje jak się ma w stanach ciocię, która kupi i nam wyśle jako prezent.

Wystarczy mieszkać w tych Stanach albo w Kanadzie. A było też o Zachodzie. Więc te koszty transportu nie mają nic do rzeczy jak nie mają w przypadku oprogramowania wydawanego często poza Stanami właśnie a w Stanach tańszego niż w Europie.

Data: 2011-07-12 14:55:05
Autor: Filip
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
miodu wrote:
Marku, zrozum, chodzi o fakt wciśniecia starszym ludziom,
prawdopodobnie nieobeznanym w nowych technologiach takich jak
internet, sprzętu za ponad dwukrotność ceny detalicznej na zachodzie.
Umiejętność zarządzania majątkiem nijak ma się do braku informacji na
temat kupowanego sprzętu, i nie myl tych pojęć.

Informacje nie są utajone, można je znaleźć jak się chce. Sprzedać mógł za ile mu się podoba, znalazł kupca i dobili targu.

O ile sprzedawca nie podał fałszywych informacji to raczej nie widzę szans na jakikolwiek manewr. A skąd on ma towar i po ile kupił tego wcale nie musi podawać, to jest jego sprawa.

Filip

Data: 2011-07-12 15:52:38
Autor: szerszen
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...


Użytkownik "miodu" <oom.honing.ltd@googlemail.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:559f1905-2933-45fc-8f54-cd04f8fd2411@e21g2000vbz.googlegroups.com...

Marku, zrozum, chodzi o fakt wciśniecia starszym ludziom,
prawdopodobnie nieobeznanym w nowych technologiach takich jak
internet, sprzętu za ponad dwukrotność ceny detalicznej na zachodzie.

hmm, zadałem to pytanie wątkotwórcy, ale zadam je tobie, miałeś już w szkole na matmie lekcje z mnożenia?
bo chyba jeszcze nie, albo na wagarach byłeś

możesz mi wyjaśnić od kiedy 600 dolarów + 1362 euro, jest 2 razy mniejsze od 4500 złotych?

z moich lekcji matematyki, które to przechodziłem z zakresu mnożenia ponad ćwierć wieku temu, oraz z aktualnych kursów walut wynika, że jednak zrobili złoty interes, bo oszczędzili ponad 2600 złotych, ale może od moich czasów coś się w mnożeniu i dodawaniu pozmieniało

Data: 2011-07-12 08:58:50
Autor: miodu
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
On 12 Lip, 15:52, "szerszen" <szers...@tlen.pl> wrote:

możesz mi wyjaśnić od kiedy 600 dolarów + 1362 euro, jest 2 razy mniejsze od
4500 złotych?

Od momentu gdy frajer twojego pokroju obudzi się z ręką w nocniku
zauważając, że wydał na kawałek stali 1362 euro

Data: 2011-07-12 21:01:37
Autor: wromek
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
Od momentu gdy frajer twojego pokroju obudzi się z ręką w nocniku
zauważając, że wydał na kawałek stali 1362 euro

porsche to tez kawalek metalu a kosztuje jednak 100 tys. euro czasami :)

Data: 2011-07-13 09:06:57
Autor: szerszen
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...


Użytkownik "miodu" <oom.honing.ltd@googlemail.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:0c30129b-bf16-4651-954d-ca576dd2f0d6@j25g2000vbr.googlegroups.com...

Od momentu gdy frajer twojego pokroju obudzi się z ręką w nocniku
zauważając, że wydał na kawałek stali 1362 euro

widzisz pajacu, nawet nie potrafisz rzeczowo na pytanie odpowiedzieć, a próbujesz o wyższą, jak dla ciebie, matematykę zahaczać

Data: 2011-07-13 00:12:17
Autor: miodu
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
On 13 Lip, 09:06, "szerszen" <szers...@tlen.pl> wrote:
Użytkownik "miodu" <oom.honing....@googlemail.com> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:0c30129b-bf16-4651-954d-ca576dd2f...@j25g2000vbr.googlegroups.com...

> Od momentu gdy frajer twojego pokroju obudzi się z ręką w nocniku
> zauważając, że wydał na kawałek stali 1362 euro

widzisz pajacu, nawet nie potrafisz rzeczowo na pytanie odpowiedzieć, a
próbujesz o wyższą, jak dla ciebie, matematykę zahaczać


Ok, wyjaśnię jak dziecku: to że KURWA ktoś sobie napisał na stronie
1362 euro nie oznacza że to jest tyle warte. Jeśli wystawię na
sprzedać kawałek sznurka, i zażądam za niego 563 euro, to oznacza że
jest tyle warty? Pierdolnij się w głowę, może pomoże. A jak nie to
pisz na PW, sprzedam ci ten sznurek, za połowę kwoty! Złoty interes

Data: 2011-07-13 08:44:50
Autor: Wojciech Bancer
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
On 2011-07-13, miodu <oom.honing.ltd@googlemail.com> wrote:

[...]

Ok, wyjaśnię jak dziecku: to że KURWA ktoś sobie napisał na stronie
1362 euro nie oznacza że to jest tyle warte. Jeśli wystawię na
sprzedać kawałek sznurka, i zażądam za niego 563 euro, to oznacza że
jest tyle warty?

Jeśli znajdziesz kupca przy takiej kwocie, to jest tyle warty.
Channel 5 też jest kupowany, mimo że istnieją znacznie tańsze substytuty.
Więc o co Ci chodzi?

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2011-07-13 12:50:31
Autor: szerszen
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...


Użytkownik "Wojciech Bancer" <proteus@post.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:slrnj1qmo2.1ooi.proteus@pl-test.org...

Więc o co Ci chodzi?

no jak to o co?
on wie lepiej ;)

Data: 2011-07-19 19:48:29
Autor: niusy.pl
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...

Użytkownik "Wojciech Bancer" <proteus@post.pl>

Ok, wyjaśnię jak dziecku: to że KURWA ktoś sobie napisał na stronie
1362 euro nie oznacza że to jest tyle warte. Jeśli wystawię na
sprzedać kawałek sznurka, i zażądam za niego 563 euro, to oznacza że
jest tyle warty?

Jeśli znajdziesz kupca przy takiej kwocie, to jest tyle warty.
Channel 5 też jest kupowany, mimo że istnieją znacznie tańsze substytuty.
Więc o co Ci chodzi?

O oszustwo osoby upośledzonej wiekiem. Nie wiem zupełnie jak można nie dostrzegać tego aspektu, Jakieś pustaki za przeproszeniem.

Data: 2011-07-26 15:37:31
Autor: KRZYZAK
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
Dnia Wed, 13 Jul 2011 08:44:50 +0000 (UTC), Wojciech Bancer napisał(a):

Jeśli znajdziesz kupca przy takiej kwocie, to jest tyle warty.

Znaczy jak ktos znajdzie kupca na sygnet z tombaku za 1,5 tys to jest on
tyle warty?

--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)

Data: 2011-07-26 16:05:03
Autor: szerszen
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...


Użytkownik "KRZYZAK" <krzyzak@krzyzak.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:1wxdt69hhavgk.68t2idy399iw.dlg@40tude.net...

Znaczy jak ktos znajdzie kupca na sygnet z tombaku za 1,5 tys to jest on
tyle warty?

ten sygnet, w tym konkretnym wypadku, dokładnie tak

Data: 2011-07-26 17:47:20
Autor: KRZYZAK
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
Dnia Tue, 26 Jul 2011 16:05:03 +0200, szerszen napisał(a):

ten sygnet, w tym konkretnym wypadku, dokładnie tak

Nie. W tym konkretnym przypadku sygnet osiagnal taka _cene_, ktora nie
odpowiada wartosci. Wartosc w podejsciu porownawczym czy kosztowym wynosi
20zl.

--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)

Data: 2011-07-26 17:03:17
Autor: Wojciech Bancer
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
On 2011-07-26, KRZYZAK <krzyzak@krzyzak.pl> wrote:

[...]

ten sygnet, w tym konkretnym wypadku, dokładnie tak

Nie. W tym konkretnym przypadku sygnet osiagnal taka _cene_, ktora nie
odpowiada wartosci.

Gdyż, bo, ponieważ? Nie podałeś warunków dla których ktoś mógłby chcieć zapłacić
taką cenę. Ktoś widać więc miał powód i tyle dla niego był ten sygnet wart.

Za litr wody na pustyni ludzie mogą być skłonni zapłacić więcej niż Ci którzy mają do niej łatwiejszy dostęp. Ani trochę nie widzę też sensu ustalania wartości na podstawie kosztów bo jedno z drugim często ma niewiele wspólnego.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2011-07-26 12:05:45
Autor: witek
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
On 7/26/2011 12:03 PM, Wojciech Bancer wrote:
  Ktoś widać więc miał powód i tyle dla niego był ten sygnet wart.


Gdyby tak było miałbyś rację.
Natomiast musisz jeszcze rozpatrzeć sytuację w której został wprowadzony w błąd co do przedmiotu i wartość dotyczyła nie tego co kupił.

Data: 2011-07-27 07:26:35
Autor: Wojciech Bancer
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
On 2011-07-26, witek <witek7205@gazeta.pl.invalid> wrote:
On 7/26/2011 12:03 PM, Wojciech Bancer wrote:
  Ktoś widać więc miał powód i tyle dla niego był ten sygnet wart.


Gdyby tak było miałbyś rację.
Natomiast musisz jeszcze rozpatrzeć sytuację w której został wprowadzony w błąd co do przedmiotu i wartość dotyczyła nie tego co kupił.

Nic nie muszę, bo stan przedstawiony nie zawierał takiego obostrzenia. :)

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2011-07-26 19:52:48
Autor: KRZYZAK
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
Dnia Tue, 26 Jul 2011 17:03:17 +0000 (UTC), Wojciech Bancer napisał(a):

Gdyż, bo, ponieważ? Nie podałeś warunków dla których ktoś mógłby chcieć zapłacić
taką cenę. Ktoś widać więc miał powód i tyle dla niego był ten sygnet wart.

To oczywista oczywistosc. Skoro zgodzil sie zaplacic okreslona cene, to byl
tyle dla niego wart (a raczej wiecej). Ale mowimy o wartosci przedmiotu, a
nie o przekonaniach kupujacego.
Zeby cena byla porownywalna do wartosci zabraklo podstawowego czynnika,
czyli porownania. Omawiany w tym watku odkurzacz nie jest unikatem

--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)

Data: 2011-07-27 09:10:35
Autor: szerszen
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...


Użytkownik "KRZYZAK" <krzyzak@krzyzak.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:1x8m0dt3e79ev.jod874b3x7v4.dlg@40tude.net...

Nie. W tym konkretnym przypadku sygnet osiagnal taka _cene_, ktora nie
odpowiada wartosci. Wartosc w podejsciu porownawczym czy kosztowym wynosi
20zl.

no proszę, to dlaczego stare sztrucle toyoty z lat 80, kupowane u nas w cenie złomu, maja w afryce wartość kilku tysięcy dolarów?

powtórzę, ten sygnet w tym momencie i okolicznościach miał taką wartość, co tą wartość uczyniło, to juz inna sprawa

Data: 2011-07-27 09:33:10
Autor: Andrzej Ława
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
W dniu 26.07.2011 17:47, KRZYZAK pisze:
Dnia Tue, 26 Jul 2011 16:05:03 +0200, szerszen napisał(a):

ten sygnet, w tym konkretnym wypadku, dokładnie tak

Nie. W tym konkretnym przypadku sygnet osiagnal taka _cene_, ktora nie
odpowiada wartosci. Wartosc w podejsciu porownawczym czy kosztowym wynosi
20zl.

Ninenienie - mylisz gospodarkę wolnorynkową z centralnie sterowaną z
cenami urzędowymi.

Data: 2011-07-27 14:00:41
Autor: KRZYZAK
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
Dnia Wed, 27 Jul 2011 09:33:10 +0200, Andrzej Ława napisał(a):

Ninenienie - mylisz gospodarkę wolnorynkową z centralnie sterowaną z
cenami urzędowymi.

Nic nie myle. To wy mylicie cene z wartoscia.

--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)

Data: 2011-07-27 07:05:02
Autor: witek
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
On 7/27/2011 7:00 AM, KRZYZAK wrote:
Dnia Wed, 27 Jul 2011 09:33:10 +0200, Andrzej Ława napisał(a):

Ninenienie - mylisz gospodarkę wolnorynkową z centralnie sterowaną z
cenami urzędowymi.

Nic nie myle. To wy mylicie cene z wartoscia.


a co to jest wartosc?

Data: 2011-07-27 14:43:29
Autor: KRZYZAK
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
Dnia Wed, 27 Jul 2011 07:05:02 -0500, witek napisał(a):

a co to jest wartosc?

Przeciez juz sam pisales. Cena wlasciwie nie moze byc rowna wartosci, ale
jest mocno zblizona, jesli sa zachowane takie warunki jak duza liczba
kupujacych i sprzedajacych,  jednorodnosc produktu i to czego w omawianym
przypadku zabraklo - informacja rynkowa.

--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)

Data: 2011-07-27 08:48:44
Autor: witek
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
On 7/27/2011 7:43 AM, KRZYZAK wrote:
Dnia Wed, 27 Jul 2011 07:05:02 -0500, witek napisał(a):

a co to jest wartosc?

Przeciez juz sam pisales. Cena wlasciwie nie moze byc rowna wartosci, ale
jest mocno zblizona, jesli sa zachowane takie warunki jak duza liczba
kupujacych i sprzedajacych,  jednorodnosc produktu i to czego w omawianym
przypadku zabraklo - informacja rynkowa.


jeden. a kto tych brakujących informacji nie zebrał i zawalił.


dwa. nie ma obowiązku kupowania ani sprzedawania po cenie rynkowej.
Jak ktoś ma ochotę przepłacić to jego sprawa.
Wszystkie informacje o odkurzaczu podane przez sprzedawcę były prawdziwe więc o wprowadzeniu w błąd nie ma mowy. Cena została przedstawiona, a kupujący ją zaakceptował. Co ci jeszcze nie gra.

Data: 2011-07-27 17:25:39
Autor: KRZYZAK
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
Dnia Wed, 27 Jul 2011 08:48:44 -0500, witek napisał(a):

dwa. nie ma obowiązku kupowania ani sprzedawania po cenie rynkowej.
Jak ktoś ma ochotę przepłacić to jego sprawa.

Oczywiscie.

Wszystkie informacje o odkurzaczu podane przez sprzedawcę były prawdziwe więc o wprowadzeniu w błąd nie ma mowy.

Nie jestem pewien. Znam teksty takich sprzedawcow:
- u mnie najtaniej
- tylko dzisiaj w rewelacyjnej promocyjnej cenie, normalnie kosztuje xxx
- ci co maja taniej, sprzedaja podrobki
itp, itd. To wszystko oszustwo


--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)

Data: 2011-07-28 09:08:47
Autor: Kamil
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
Dnia Wed, 27 Jul 2011 08:48:44 -0500, witek napisał(a):


dwa. nie ma obowiązku kupowania ani sprzedawania po cenie rynkowej.

Ale już podatki przy "sprzedaży zaniżonej" lub np. "podmiotów powiązanych"
płacić należy z wartości rynkowej danej rzeczy/usługi. Kropka.

Data: 2011-07-28 09:15:15
Autor: bzdreg
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
W dniu 2011-07-28 09:08, Kamil pisze:
Dnia Wed, 27 Jul 2011 08:48:44 -0500, witek napisał(a):


dwa. nie ma obowiązku kupowania ani sprzedawania po cenie rynkowej.

Ale już podatki przy "sprzedaży zaniżonej" lub np. "podmiotów powiązanych"
płacić należy z wartości rynkowej danej rzeczy/usługi. Kropka.

Bo fiskus nie jest partnerem (nawet nie kontrpartnerem) w działalności gospodarczej.
Jest przydrożnym rozbójnikiem nie stosującym żadnych (nawet własnych) reguł, któremu wszystko wolno pod groźbą srogiej dolegliwości finansowej i osobistej. I jakoś nikt go za to nie zamierza ścigać ani karać.

Takiegośmy sobie nowotwora wyhodowali głosując na socjalistów.



--

Dziękuję i pozdrawiam. Bzdreg.

Data: 2011-07-28 13:09:35
Autor: witek
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
On 7/28/2011 2:15 AM, bzdreg wrote:
W dniu 2011-07-28 09:08, Kamil pisze:
Dnia Wed, 27 Jul 2011 08:48:44 -0500, witek napisał(a):


dwa. nie ma obowiązku kupowania ani sprzedawania po cenie rynkowej.

Ale już podatki przy "sprzedaży zaniżonej" lub np. "podmiotów
powiązanych"
płacić należy z wartości rynkowej danej rzeczy/usługi. Kropka.

Bo fiskus nie jest partnerem (nawet nie kontrpartnerem) w działalności
gospodarczej.
Jest przydrożnym rozbójnikiem nie stosującym żadnych (nawet własnych)
reguł, któremu wszystko wolno pod groźbą srogiej dolegliwości finansowej
i osobistej. I jakoś nikt go za to nie zamierza ścigać ani karać.

Takiegośmy sobie nowotwora wyhodowali głosując na socjalistów.




nie wiem, czy zauwazyles, ze jak za pierscionek z tomabku zaplacisz 20 tys zł bo masz taki kaprys , to podatek nalezy sie  od wartosci rynkowej czyli gora od 20 zl.

Ale to by ci nie pasowało to twojej tezy

Data: 2011-07-28 20:26:59
Autor: Maruda
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
W dniu 2011-07-28 20:09, witek pisze:

nie wiem, czy zauwazyles, ze jak za pierscionek z tomabku zaplacisz 20
tys zł bo masz taki kaprys , to podatek nalezy sie od wartosci rynkowej
czyli gora od 20 zl.

Ale to by ci nie pasowało to twojej tezy

Dlaczego sądzisz, że powinienem płacić jakiś (jaki???) podatek, gdy kupię pierścionek?
A na marginesie: Na jakiej podstawie mam odpalać Tuskowi działkę, gdy kupię mojej dupie pierścionek?



--

Dziękuję. Pozdrawiam. Ten Maruda.

Data: 2011-07-28 13:28:25
Autor: witek
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
On 7/28/2011 1:26 PM, Maruda wrote:
W dniu 2011-07-28 20:09, witek pisze:

nie wiem, czy zauwazyles, ze jak za pierscionek z tomabku zaplacisz 20
tys zł bo masz taki kaprys , to podatek nalezy sie od wartosci rynkowej
czyli gora od 20 zl.

Ale to by ci nie pasowało to twojej tezy

Dlaczego sądzisz, że powinienem płacić jakiś (jaki???) podatek, gdy
kupię pierścionek?
A na marginesie: Na jakiej podstawie mam odpalać Tuskowi działkę, gdy
kupię mojej dupie pierścionek?



w zaleznosci od tego od kogo kupisz i komu dasz mozesz sobie wybrac
- ustawa o podatku od czynnosci cywilnoprawnych.
- ustawa o podatku od spadkow i darowizn

Data: 2011-07-28 20:42:39
Autor: Maruda
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
W dniu 2011-07-28 20:28, witek pisze:

Dlaczego sądzisz, że powinienem płacić jakiś (jaki???) podatek, gdy
kupię pierścionek?
A na marginesie: Na jakiej podstawie mam odpalać Tuskowi działkę, gdy
kupię mojej dupie pierścionek?



w zaleznosci od tego od kogo kupisz i komu dasz mozesz sobie wybrac
- ustawa o podatku od czynnosci cywilnoprawnych.
- ustawa o podatku od spadkow i darowizn

Czy nie czas, by to zmienić i rozgonić tę bandę {zbó|chu}jów w cholerę?
(Po czym powywieszać na latarniach, ku przestrodze, naprawiając błędy z '90)

--

Dziękuję. Pozdrawiam. Ten Maruda.

Data: 2011-07-28 14:12:42
Autor: witek
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
On 7/28/2011 1:42 PM, Maruda wrote:
W dniu 2011-07-28 20:28, witek pisze:

Dlaczego sądzisz, że powinienem płacić jakiś (jaki???) podatek, gdy
kupię pierścionek?
A na marginesie: Na jakiej podstawie mam odpalać Tuskowi działkę, gdy
kupię mojej dupie pierścionek?



w zaleznosci od tego od kogo kupisz i komu dasz mozesz sobie wybrac
- ustawa o podatku od czynnosci cywilnoprawnych.
- ustawa o podatku od spadkow i darowizn

Czy nie czas, by to zmienić i rozgonić tę bandę {zbó|chu}jów w cholerę?
(Po czym powywieszać na latarniach, ku przestrodze, naprawiając błędy z
'90)


a z tym to juz do psychologa

Data: 2011-07-28 21:18:18
Autor: Gotfryd Smolik news
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
On Thu, 28 Jul 2011, witek wrote:

nie wiem, czy zauwazyles, ze jak za pierscionek z tomabku zaplacisz 20 tys zł bo masz taki kaprys , to podatek nalezy sie  od wartosci rynkowej czyli gora od 20 zl.

  Tylko w przypadku PCC, czyli sprzedaży w formie nie kwalifikującej się
do DG. W przypadku DG VAT (jeśli podlega), akcyza (jeśli podlega)
oraz dochodowy (praktycznie zawsze podlega) płaci się od wartości
należnej (również jeśli nie jest zapłacona).

Ale to by ci nie pasowało to twojej tezy

  Z tym się również zgadzam :), czepiłem się tylko nieścisłości, bo
w końcu wątek zaczął się sprzedażą odkurzacza, prawdopodobnie
"przez firmę" a nie w trybie sprzedaży osobistej.

pzdr, Gotfryd

Data: 2011-07-28 14:49:11
Autor: witek
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
On 7/28/2011 2:18 PM, Gotfryd Smolik news wrote:
On Thu, 28 Jul 2011, witek wrote:

nie wiem, czy zauwazyles, ze jak za pierscionek z tomabku zaplacisz 20
tys zł bo masz taki kaprys , to podatek nalezy sie od wartosci
rynkowej czyli gora od 20 zl.

Tylko w przypadku PCC

aha
, ale przy zwyczaju podawania cen brutto w innych przypadkach w zasadzie dyskusja jest bezcelowa, bo vat juz w cene wliczony,
mowie o relacji osoba fizyczna - firma.

Data: 2011-07-28 13:07:37
Autor: witek
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
On 7/28/2011 2:08 AM, Kamil wrote:
Dnia Wed, 27 Jul 2011 08:48:44 -0500, witek napisał(a):


dwa. nie ma obowiązku kupowania ani sprzedawania po cenie rynkowej.

Ale już podatki przy "sprzedaży zaniżonej" lub np. "podmiotów powiązanych"
płacić należy z wartości rynkowej danej rzeczy/usługi. Kropka.

ale podatki przy sprzedazy zawyżonej też nalezy płacić od wartości rynkowej.
tego nie raczyłeś wspomnieć.

Data: 2011-07-29 10:53:42
Autor: Kamil
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
Dnia Thu, 28 Jul 2011 13:07:37 -0500, witek napisał(a):

dwa. nie ma obowiązku kupowania ani sprzedawania po cenie rynkowej.

Ale już podatki przy "sprzedaży zaniżonej" lub np. "podmiotów powiązanych"
płacić należy z wartości rynkowej danej rzeczy/usługi. Kropka.

ale podatki przy sprzedazy zawyżonej też nalezy płacić od wartości rynkowej.
tego nie raczyłeś wspomnieć.

Nie wspominałem bo nie masz racji. podatek jest należny z faktury]rachunku
(przy sprzedaży zawyżonej).
Analogicznie, idziesz do US z umową kupna samochodu i chcesz opłacic PCC.
panienka bierze te mądre księgi i rzecze że ten model, ten rocznik - należy
się podatek z kwoty np. 10 000złotych. Ty mówisz że przecież kupiłeś
samochód za 6000złotych. Ale panienki to nie obchodzi - podatek należy się
z 10 000złotych.
A teraz zrób sytuację z tym samym samochodem, tylko że na umowie będzie
wpisana kwota 15 000złotych, że za tyle kupiłeś.
Jak Ci się wydaje - jaka będzie podstawa opodatkowania?
Heheheh, bez znaczenia jest że w mądrych księgach ten rocznik stoi
10000złotych - podatek zapłacisz z umowy czyli z 15 0000złotych :)))

Data: 2011-07-29 08:04:39
Autor: witek
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
On 7/29/2011 3:53 AM, Kamil wrote:
Dnia Thu, 28 Jul 2011 13:07:37 -0500, witek napisał(a):

dwa. nie ma obowiązku kupowania ani sprzedawania po cenie rynkowej.

Ale już podatki przy "sprzedaży zaniżonej" lub np. "podmiotów powiązanych"
płacić należy z wartości rynkowej danej rzeczy/usługi. Kropka.

ale podatki przy sprzedazy zawyżonej też nalezy płacić od wartości
rynkowej.
tego nie raczyłeś wspomnieć.

Nie wspominałem bo nie masz racji. podatek jest należny z faktury]rachunku
(przy sprzedaży zawyżonej).

Mam racje. Podatek jest nalezny od wartosci rynkowej.
Stad mozliwosc US do policzenia podatku od innej wartosci niz na fakturze. Zwykle w gore. Ale nic nie stoi na przeszkodzie aby bylo w dol.
Procedura ta sama. Nie zgadzasz sie z podatkiem naliczonym przez US i wykazujesz, ze wartosc rynkowa jest inna.


Analogicznie, idziesz do US z umową kupna samochodu i chcesz opłacic PCC.
panienka bierze te mądre księgi i rzecze że ten model, ten rocznik - należy
się podatek z kwoty np. 10 000złotych.

A ty np. kupiles go za 12 tys.

  Ty mówisz że przecież kupiłeś
samochód za 6000złotych. Ale panienki to nie obchodzi - podatek należy się
z 10 000złotych.


no i slusznie podatke nalezy sie od 10 tys, nie od 12 tys.

A teraz zrób sytuację z tym samym samochodem, tylko że na umowie będzie
wpisana kwota 15 000złotych, że za tyle kupiłeś.
Jak Ci się wydaje - jaka będzie podstawa opodatkowania?

jak wyzej. 10 tys.


Heheheh, bez znaczenia jest że w mądrych księgach ten rocznik stoi
10000złotych - podatek zapłacisz z umowy czyli z 15 0000złotych :)))

nie.
procedura niezgodzenia sie z US jest taka sama.

Data: 2011-08-01 10:23:11
Autor: Kamil
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
Dnia Fri, 29 Jul 2011 08:04:39 -0500, witek napisał(a):

A teraz zrób sytuację z tym samym samochodem, tylko że na umowie będzie
wpisana kwota 15 000złotych, że za tyle kupiłeś.
Jak Ci się wydaje - jaka będzie podstawa opodatkowania?

jak wyzej. 10 tys.

Heheheh, bez znaczenia jest że w mądrych księgach ten rocznik stoi
10000złotych - podatek zapłacisz z umowy czyli z 15 0000złotych :)))

nie.
procedura niezgodzenia sie z US jest taka sama.

Rzecz działa się w przybliżeniu w 1995r.
Więc zapłaciłem za dużo podatku od uowy kupna motocykla :/
(wtedy nie było jeszcze chyba PCC, tylko podatek od kupna się płaciło).
I było tak jak opisałem, an umowie była wpisana kwota wyższa niż oni mieli
w tych swoich księgach - i "kazano mi" zapłacić podatek z umowy a nie tych
ich ksiąg. Nie indyczyłem się, bo i tak ta kwota z umowy była niższa niż
FAKTYCZNIE zapłacona ;)))

Data: 2011-08-01 11:00:24
Autor: Gotfryd Smolik news
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
On Mon, 1 Aug 2011, Kamil wrote:

(wtedy nie było jeszcze chyba PCC, tylko podatek od kupna się płaciło).

  No to trzeba by mieć ówczesne przepisy.
  Mogły ale wcale nie musiały być podobne.

pzdr, Gotfryd

Data: 2011-07-29 11:07:18
Autor: Liwiusz
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
W dniu 2011-07-29 10:53, Kamil pisze:
Dnia Thu, 28 Jul 2011 13:07:37 -0500, witek napisał(a):

dwa. nie ma obowiązku kupowania ani sprzedawania po cenie rynkowej.

Ale już podatki przy "sprzedaży zaniżonej" lub np. "podmiotów powiązanych"
płacić należy z wartości rynkowej danej rzeczy/usługi. Kropka.

ale podatki przy sprzedazy zawyżonej też nalezy płacić od wartości
rynkowej.
tego nie raczyłeś wspomnieć.

Nie wspominałem bo nie masz racji. podatek jest należny z faktury]rachunku
(przy sprzedaży zawyżonej).
Analogicznie, idziesz do US z umową kupna samochodu i chcesz opłacic PCC.
panienka bierze te mądre księgi i rzecze że ten model, ten rocznik - należy
się podatek z kwoty np. 10 000złotych. Ty mówisz że przecież kupiłeś
samochód za 6000złotych. Ale panienki to nie obchodzi - podatek należy się
z 10 000złotych.
A teraz zrób sytuację z tym samym samochodem, tylko że na umowie będzie
wpisana kwota 15 000złotych, że za tyle kupiłeś.
Jak Ci się wydaje - jaka będzie podstawa opodatkowania?
Heheheh, bez znaczenia jest że w mądrych księgach ten rocznik stoi
10000złotych - podatek zapłacisz z umowy czyli z 15 0000złotych :)))

Jak zwykle nie masz racji. Przy umowie sprzedaży podstawą opodatkowania jest wartość rynkowa rzeczy (art. 6 ust. 1 p. 1 ustawy o podatku od czynności cywilno-prawnych).

--
Liwiusz

Data: 2011-07-29 19:50:18
Autor: niusy.pl
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...

Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl>

A teraz zrób sytuację z tym samym samochodem, tylko że na umowie będzie
wpisana kwota 15 000złotych, że za tyle kupiłeś.
Jak Ci się wydaje - jaka będzie podstawa opodatkowania?
Heheheh, bez znaczenia jest że w mądrych księgach ten rocznik stoi
10000złotych - podatek zapłacisz z umowy czyli z 15 0000złotych :)))

Jak zwykle nie masz racji. Przy umowie sprzedaży podstawą opodatkowania jest wartość rynkowa rzeczy (art. 6 ust. 1 p. 1 ustawy o podatku od czynności cywilno-prawnych).

Kto zakwestionuje tę wartość ?

Data: 2011-07-29 14:22:17
Autor: witek
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
On 7/29/2011 12:50 PM, niusy.pl wrote:

Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl>

A teraz zrób sytuację z tym samym samochodem, tylko że na umowie będzie
wpisana kwota 15 000złotych, że za tyle kupiłeś.
Jak Ci się wydaje - jaka będzie podstawa opodatkowania?
Heheheh, bez znaczenia jest że w mądrych księgach ten rocznik stoi
10000złotych - podatek zapłacisz z umowy czyli z 15 0000złotych :)))

Jak zwykle nie masz racji. Przy umowie sprzedaży podstawą
opodatkowania jest wartość rynkowa rzeczy (art. 6 ust. 1 p. 1 ustawy o
podatku od czynności cywilno-prawnych).

Kto zakwestionuje tę wartość ?


jaką wartość?

Data: 2011-07-30 09:13:09
Autor: Gotfryd Smolik news
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
On Fri, 29 Jul 2011, niusy.pl wrote:

Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl>

A teraz zrób sytuację z tym samym samochodem, tylko że na umowie będzie
wpisana kwota 15 000złotych, że za tyle kupiłeś.
Jak Ci się wydaje - jaka będzie podstawa opodatkowania?
Heheheh, bez znaczenia jest że w mądrych księgach ten rocznik stoi
10000złotych - podatek zapłacisz z umowy czyli z 15 0000złotych :)))

Jak zwykle nie masz racji. Przy umowie sprzedaży podstawą opodatkowania jest wartość rynkowa rzeczy (art. 6 ust. 1 p. 1 ustawy o podatku od czynności cywilno-prawnych).

Kto zakwestionuje tę wartość ?

  Źle stawiasz pytanie.
  Ponieważ dla większości przypadków obowiązuje samoopodatkowanie, to
podatnik jest sobie sam winien jeśli zapłacił więcej podatku niż
musi, zaś US *MOŻE* ingerować z żądaniem korekty.
  Pytanie powinno więc brzmieć: kto zakwestionuje ŹLE POLICZONY podatek?

  Odpowiedź jest prosta: podatnik, jak się zorientuje że przepłacił.
  Ma do tego prawo przez "5 lat w rozumieniu Ordynacji" (co obejmuje
dodatkowo cały rok w którym podatek był należny).
  Ma to samo prawo co US :>
  Kwestionowania dokonuje się za pomocą korekty deklaracji.

pzdr, Gotfryd

Data: 2011-07-30 11:00:56
Autor: niusy.pl
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...

Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl>

A teraz zrób sytuację z tym samym samochodem, tylko że na umowie będzie
wpisana kwota 15 000złotych, że za tyle kupiłeś.
Jak Ci się wydaje - jaka będzie podstawa opodatkowania?
Heheheh, bez znaczenia jest że w mądrych księgach ten rocznik stoi
10000złotych - podatek zapłacisz z umowy czyli z 15 0000złotych :)))

Jak zwykle nie masz racji. Przy umowie sprzedaży podstawą opodatkowania jest wartość rynkowa rzeczy (art. 6 ust. 1 p. 1 ustawy o podatku od czynności cywilno-prawnych).

Kto zakwestionuje tę wartość ?

 Źle stawiasz pytanie.
 Ponieważ dla większości przypadków obowiązuje samoopodatkowanie, to
podatnik jest sobie sam winien jeśli zapłacił więcej podatku niż
musi, zaś US *MOŻE* ingerować z żądaniem korekty.
 Pytanie powinno więc brzmieć: kto zakwestionuje ŹLE POLICZONY podatek?

Daruj, jak na umowie masz 15 to od tego masz zapłacić. Co najwyżej można zakwestionować tę wartość, co właśnie urząd prosto może zrobić, ale Ty już tak prosto nie, bo cena rynkowa konkretnego egzemplarza jest dokładnie taka jak w umowie a nie inna.

Data: 2011-07-30 10:15:05
Autor: witek
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
On 7/30/2011 4:00 AM, niusy.pl wrote:

Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl>

A teraz zrób sytuację z tym samym samochodem, tylko że na umowie
będzie
wpisana kwota 15 000złotych, że za tyle kupiłeś.
Jak Ci się wydaje - jaka będzie podstawa opodatkowania?
Heheheh, bez znaczenia jest że w mądrych księgach ten rocznik stoi
10000złotych - podatek zapłacisz z umowy czyli z 15 0000złotych :)))

Jak zwykle nie masz racji. Przy umowie sprzedaży podstawą
opodatkowania jest wartość rynkowa rzeczy (art. 6 ust. 1 p. 1 ustawy
o podatku od czynności cywilno-prawnych).

Kto zakwestionuje tę wartość ?

Źle stawiasz pytanie.
Ponieważ dla większości przypadków obowiązuje samoopodatkowanie, to
podatnik jest sobie sam winien jeśli zapłacił więcej podatku niż
musi, zaś US *MOŻE* ingerować z żądaniem korekty.
Pytanie powinno więc brzmieć: kto zakwestionuje ŹLE POLICZONY podatek?

Daruj, jak na umowie masz 15 to od tego masz zapłacić.

Nie. Masz zapacić od ceny rynkowej.
Jesli kupisz mieszkanie za zlotowke, to wpisywanie w deklaracji tej kowty nie ma sensu. po prostu wpisujesz wartosc rynkowa i od tej placisz podatek.
jesli cos kupisz drozej, robisz analogicznie. wpisujesz cene rynkowa nizsza i od niej placisz podatek.
dalej procvedura w obu przypadkach jest identyczna
US ma prawo zrobic korekte a ty sie masz prawo niezgodzic i wowczas biegly oceni wartos rynkowa danej rzeczy.



Co najwyżej można
zakwestionować tę wartość, co właśnie urząd prosto może zrobić, ale Ty
już tak prosto nie, bo cena rynkowa konkretnego egzemplarza jest
dokładnie taka jak w umowie a nie inna.


  nieprawda.
  cena w umowie moze, ale nie musi byc cena rynkowa.

Data: 2011-07-30 11:44:00
Autor: Gotfryd Smolik news
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
On Sat, 30 Jul 2011, niusy.pl wrote:

Daruj, jak na umowie masz 15 to od tego masz zapłacić.

  Już Ci wytłumaczyli że *NIE* a Ty dalej swoje.
  Co ja na to poradzę?
  Zajrzałeś do ustawy czy uważasz ze to jest niepotrzebne?

Co najwyżej można zakwestionować tę wartość, co właśnie urząd prosto może zrobić, ale Ty już tak prosto nie, bo cena rynkowa konkretnego egzemplarza jest dokładnie taka jak w umowie

  W żadnym razie.
  Na cenę rynkową można by się powoływać jakby *ten* przedmiot wystawić
na jakimś popularnym serwisie aukcyjnym.
  I to tylko pod warunkiem, że rzeczy "tego rodzaju" występują na tyle
często (w tym konkretnym serwisie) że zadziałanie elementu nierynkowego
(np. presja czasu dla kupującego) jest mało prawdopodobne.

a nie inna.

  Tak właśnie argumentują podatnicy kiedy chcą zapłacić niższy podatek.
  I nie zawsze im się to udaje ;)

pzdr, Gotfryd

Data: 2011-07-26 20:02:57
Autor: Gotfryd Smolik news
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
On Tue, 26 Jul 2011, szerszen wrote:

Użytkownik "KRZYZAK" <krzyzak@krzyzak.pl> napisał w wiadomości

Znaczy jak ktos znajdzie kupca na sygnet z tombaku za 1,5 tys to jest on
tyle warty?

ten sygnet, w tym konkretnym wypadku, dokładnie tak

  Obstawiam, że KRZYŻAK zapomniał o drobiazgu - dodaniu "sprzedany jako złoty".
  Bo to zmienia postać rzeczy na posiedzieć (dla sprzedawcy, z kwalifikacją
na oszustwo).

  Ale co racja to racja, grupowicz dostaje komentarz do tego co napisał,
a nie tego o czym myślał, zaś zakładanie że piszący "krzesło" zapomniał
dodać "elektryczne" byłoby nadmiarem paranoi ;)

pzdr, Gotfryd

Data: 2011-07-26 21:10:45
Autor: KRZYZAK
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
Dnia Tue, 26 Jul 2011 20:02:57 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a):

Obstawiam, że KRZYŻAK zapomniał o drobiazgu - dodaniu "sprzedany jako złoty".

Nie zapomnialem. Teza byla taka, ze rzecz jest warta tyle, ile ktos za nia
zaplaci. Czyli jesli ktos zaplacil 1,5 kafla za tombakowy sygnet, to tyle
jest wart.

--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)

Data: 2011-07-26 15:42:02
Autor: witek
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
On 7/26/2011 2:10 PM, KRZYZAK wrote:
Dnia Tue, 26 Jul 2011 20:02:57 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a):

Obstawiam, że KRZYŻAK zapomniał o drobiazgu - dodaniu "sprzedany jako złoty".

Nie zapomnialem. Teza byla taka, ze rzecz jest warta tyle, ile ktos za nia
zaplaci. Czyli jesli ktos zaplacil 1,5 kafla za tombakowy sygnet, to tyle
jest wart.


.... to tyle jest DLA NIEGO wart.
Może to sygnet jego dziadka i takie tam.

Wartość samego przedmiotu powinna być określona jako ile za niego chce zapłacić większościowa grupa społeczneństwa w danym miejscu i czasie.

Data: 2011-07-27 09:12:29
Autor: szerszen
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...


Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:j0n933$7u4$4@inews.gazeta.pl...

... to tyle jest DLA NIEGO wart.

dlatego napisałem "ten sygnet, w tym konkretnym wypadku, dokładnie tak "
a krzyżak chyba nie załapał :)

Data: 2011-07-27 09:35:00
Autor: Michal
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...

Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości news:j0n933$7u4$4inews.gazeta.pl...

Nie zapomnialem. Teza byla taka, ze rzecz jest warta tyle, ile ktos za nia
zaplaci. Czyli jesli ktos zaplacil 1,5 kafla za tombakowy sygnet, to tyle
jest wart.


... to tyle jest DLA NIEGO wart.
Może to sygnet jego dziadka i takie tam.

Wartość samego przedmiotu powinna być określona jako ile za niego chce zapłacić większościowa grupa społeczneństwa w danym miejscu i czasie.

W rachunkowości wprowadzono pojęcie tzw. "wartości godziwej" definiowanej tak: "Wartość godziwa to kwota, za jaką dany
składnik majątku mógłby zostać wymieniony, a zobowiązanie uregulowane, na warunkach transakcji rynkowej pomiędzy
zainteresowanymi i dobrze poinformowanymi nie powiązanymi ze sobą stronami".
Takie podejście z jednej sytony potwierdza tezę - rzecz jest warta tyle ile ktoś chce za nią zapłacić, a równocześnie
eliminuje przypadki typu fałszywa biżuteria (strony dobrze poinformowane).
Michał

Data: 2011-07-27 05:50:35
Autor: witek
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
On 7/27/2011 2:35 AM, Michal wrote:

Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości
news:j0n933$7u4$4inews.gazeta.pl...

Nie zapomnialem. Teza byla taka, ze rzecz jest warta tyle, ile ktos
za nia
zaplaci. Czyli jesli ktos zaplacil 1,5 kafla za tombakowy sygnet, to
tyle
jest wart.


... to tyle jest DLA NIEGO wart.
Może to sygnet jego dziadka i takie tam.

Wartość samego przedmiotu powinna być określona jako ile za niego chce
zapłacić większościowa grupa społeczneństwa w danym miejscu i czasie.

W rachunkowości wprowadzono pojęcie tzw. "wartości godziwej"
definiowanej tak: "Wartość godziwa to kwota, za jaką dany
składnik majątku mógłby zostać wymieniony, a zobowiązanie uregulowane,
na warunkach transakcji rynkowej pomiędzy
zainteresowanymi i dobrze poinformowanymi nie powiązanymi ze sobą
stronami".
Takie podejście z jednej sytony potwierdza tezę - rzecz jest warta tyle
ile ktoś chce za nią zapłacić, a równocześnie
eliminuje przypadki typu fałszywa biżuteria (strony dobrze poinformowane).
Michał



przy zwrocie "na warunkach transakcji rynkowej" mozna smialo wysnuc zalozenie, ze chodzi o to za ile kupiła by ten przedmiot wiekszosc zainteresowanych tym przedmiotem a  nie tylko ta jedna konkretna osoba.

w zasadzie wychodzi na to samo co napisalem tylko bardziej pokretnie.

Data: 2011-07-27 09:32:10
Autor: Andrzej Ława
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
W dniu 26.07.2011 15:37, KRZYZAK pisze:
Dnia Wed, 13 Jul 2011 08:44:50 +0000 (UTC), Wojciech Bancer napisał(a):

Jeśli znajdziesz kupca przy takiej kwocie, to jest tyle warty.

Znaczy jak ktos znajdzie kupca na sygnet z tombaku za 1,5 tys to jest on
tyle warty?


Jeśli ten ktoś wie, że to tombak a mimo tego jest gotów za niego tyle
zapłacić, to oczywiście - może mieć np. dla niego wartość sentymentalną.

Popatrz na to, ile ludzie płacą za drewnianą ramę i trochę płótna
pochlapanego farbą tylko dlatego, że podpisał się jakiś Picasso?

A niektóre jego "dzieła" są, delikatnie mówiąc, żałosne - np. ten zygzak...

Data: 2011-07-27 13:59:54
Autor: KRZYZAK
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
Dnia Wed, 27 Jul 2011 09:32:10 +0200, Andrzej Ława napisał(a):

Jeśli ten ktoś wie, że to tombak

No wlasnie nie wie, tak jak kupujacy odkurzacz nie wiedzial, ze takie sa
sprzedawane za 1000zl, a nie za 5tys.


Popatrz na to, ile ludzie płacą za drewnianą ramę i trochę płótna
pochlapanego farbą tylko dlatego, że podpisał się jakiś Picasso?

To jest rzecz po pierwsze unikalna, wiec kryterium porownawczego sie nie
zastosuje. Po drugie sztuka, czyli kryterium kosztowe jest bez sensu.
A odkurzacz to masowka, wiec mozna latwo stwierdzic jaka ma wartosc.

--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)

Data: 2011-07-27 07:04:25
Autor: witek
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
On 7/27/2011 6:59 AM, KRZYZAK wrote:
Dnia Wed, 27 Jul 2011 09:32:10 +0200, Andrzej Ława napisał(a):

Jeśli ten ktoś wie, że to tombak

No wlasnie nie wie, tak jak kupujacy odkurzacz nie wiedzial, ze takie sa
sprzedawane za 1000zl, a nie za 5tys.

to nie to samo.
to samo byloby jakby kupujacemu powiedziec, ze to odkurzacz, a w rzeczywistosci po za ładną obudową w srodku nic nie było.

O cenie, za ile inni chcą dane urządzenie kupić mógł się łatwo dowiedzieć.



Popatrz na to, ile ludzie płacą za drewnianą ramę i trochę płótna
pochlapanego farbą tylko dlatego, że podpisał się jakiś Picasso?

To jest rzecz po pierwsze unikalna, wiec kryterium porownawczego sie nie
zastosuje. Po drugie sztuka, czyli kryterium kosztowe jest bez sensu.

A odkurzacz to masowka, wiec mozna latwo stwierdzic jaka ma wartosc.


wiec czemu przed zakupem nie stwierdził?

Data: 2011-07-27 14:06:12
Autor: Maruda
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
W dniu 2011-07-27 13:59, KRZYZAK pisze:
Dnia Wed, 27 Jul 2011 09:32:10 +0200, Andrzej Ława napisał(a):

Jeśli ten ktoś wie, że to tombak

No wlasnie nie wie, tak jak kupujacy odkurzacz nie wiedzial, ze takie sa
sprzedawane za 1000zl, a nie za 5tys.

Bzdury gadasz. "Tak" byłoby, gdyby kupujący nie wiedział, że to nie odkurzacz, tylko wazonik.

A, że coś "jest sprzedawane gdzieś-tam za ileś-tam", to żaden argument. Nie jest sprzedawane za tyle teraz i tutaj. Truskawki na giełdzie warzywnej w czerwcu pod koniec dnia są po złotówce za łubiankę. No i co? Wszyscy, którzy kupili je tego dnia o 15 w sklepiku na osiedlu po 5zł/kg zostali oszukani, czy są durniami?



Popatrz na to, ile ludzie płacą za drewnianą ramę i trochę płótna
pochlapanego farbą tylko dlatego, że podpisał się jakiś Picasso?

To jest rzecz po pierwsze unikalna, wiec kryterium porownawczego sie nie
zastosuje.

A portmonetka z emblematem "Gucci" - też unikalna?


Po drugie sztuka, czyli kryterium kosztowe jest bez sensu.
A odkurzacz to masowka, wiec mozna latwo stwierdzic jaka ma wartosc.

Jak portmonetka Gucci, "Made in China".

Przestań bronić przegranej sprawy, twierdzić, że czarne=białe i ustąp wobec faktów.




--

Dziękuję. Pozdrawiam. Ten Maruda.

Data: 2011-07-27 14:33:54
Autor: KRZYZAK
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
Dnia Wed, 27 Jul 2011 14:06:12 +0200, Maruda napisał(a):

Bzdury gadasz. "Tak" byłoby, gdyby kupujący nie wiedział, że to nie odkurzacz, tylko wazonik.

Bzdura. Przeciez nie dostal zamiast sygnetu wazonika. Dostal sygnet.

--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)

Data: 2011-07-27 17:50:04
Autor: Gotfryd Smolik news
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
On Wed, 27 Jul 2011, KRZYZAK wrote:

Dnia Wed, 27 Jul 2011 14:06:12 +0200, Maruda napisał(a):

Bzdury gadasz. "Tak" byłoby, gdyby kupujący nie wiedział, że to nie
odkurzacz, tylko wazonik.

Bzdura. Przeciez nie dostal zamiast sygnetu wazonika. Dostal sygnet.

  Odnosisz się do wersji w której kupujący *nie wie*, że to jest
tombak, bo przekonany jest że to jest złoto, czy też *wie* że
to nie jest złoto (w tym być może nie wie co to ten "tombak"
i czy to czasem podobnie jak platyna nie droższe od złota,
ale *świadomie* kupuje coś o czym wie, że nie ma pojęcia "za ile
toto można kupić")?

  Bo to są dwie istotnie różne wersje.

pzdr, Gotfryd

Data: 2011-07-27 20:41:50
Autor: KRZYZAK
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
Dnia Wed, 27 Jul 2011 17:50:04 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a):

w tym być może nie wie co to ten "tombak"
i czy to czasem podobnie jak platyna nie droższe od złota

No jesli zaplaci wiecej niz za zloto, to znaczy, ze tyle jest wart, prawda?

--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)

Data: 2011-07-28 21:14:26
Autor: Gotfryd Smolik news
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
On Wed, 27 Jul 2011, KRZYZAK wrote:

Dnia Wed, 27 Jul 2011 17:50:04 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a):

w tym być może nie wie co to ten "tombak"
i czy to czasem podobnie jak platyna nie droższe od złota

No jesli zaplaci wiecej niz za zloto, to znaczy, ze tyle jest wart, prawda?

  Tylko o ile *wie* że to nie jest złoto, jak zaznaczyłem.
  Czyli w cytowanym przypadku tak. DLA NIEGO (nie "rynkowo").
  Znaczy jeśli odnosisz się do przypadku kupujących odkurzacz, dokładnie
taki jak się spodziewali, tyle że bez pojęcia za ile można go kupić,
to nie protestuję, nie widzę podstaw (mimo że etycznie taki "manewr"
wzbudza wątpliwości, ale wszyscy wiemy ze ew. udowodnienie wprowadzenia
w błąd wymagałoby nagrania z kilku kamer i paru świadków, najlepiej
z notariuszem na czele).

  W ogólnym przypadku nie, a w wątku mamy do czynienia z uogólnianiem.
  O tym, czy ma miejsce oczywiste oszustwo nie przesądza proponowana
cena, lecz odpowiedź na pytanie, czy kupujący nie został wprowadzony
w błąd co do przedmiotu transakcji.
  Jeśli *WIE*, że kupuje kota w worku, znaczy coś o czym nie ma pojęcia
ile jest warte "rynkowo", to wie.
  IMVHO chroni go tylko przypadek "wykorzystania przymusowego położenia"
(nie bardzo wiem, jak sobie go wyobrazić w przypadku sygnetu).
  Jeśli zaś został przekonany że kupuje złoto zaś *NIE* dostaje złota,
oszustwo jest oczywiste i nie ma mowy że "tyle jest wart".

pzdr, Gotfryd

Data: 2011-07-28 14:47:25
Autor: witek
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
On 7/28/2011 2:14 PM, Gotfryd Smolik news wrote:
  IMVHO chroni go tylko przypadek "wykorzystania przymusowego położenia"
(nie bardzo wiem, jak sobie go wyobrazić w przypadku sygnetu).


np. zgubił sygnet teścia i do jutra musi odkupić, bo jak nie to ....

Data: 2011-07-28 23:56:50
Autor: Gotfryd Smolik news
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
On Thu, 28 Jul 2011, witek wrote:

On 7/28/2011 2:14 PM, Gotfryd Smolik news wrote:
  IMVHO chroni go tylko przypadek "wykorzystania przymusowego położenia"
(nie bardzo wiem, jak sobie go wyobrazić w przypadku sygnetu).

np. zgubił sygnet teścia

  Tombakowy oczywiście.

i do jutra musi odkupić, bo jak nie to ....

  Hm... sprzedawca jeszcze musiałby o tym wiedzieć, żeby miało
miejsce "wykorzystanie" :)
  Wniosek: trzeba mu to powiedzieć. Nagrywając ;)

pzdr, Gotfryd

Data: 2011-07-28 17:11:06
Autor: witek
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
On 7/28/2011 4:56 PM, Gotfryd Smolik news wrote:
On Thu, 28 Jul 2011, witek wrote:

On 7/28/2011 2:14 PM, Gotfryd Smolik news wrote:
IMVHO chroni go tylko przypadek "wykorzystania przymusowego położenia"
(nie bardzo wiem, jak sobie go wyobrazić w przypadku sygnetu).

np. zgubił sygnet teścia

Tombakowy oczywiście.

oczywiscie

i do jutra musi odkupić, bo jak nie to ....

Hm... sprzedawca jeszcze musiałby o tym wiedzieć, żeby miało
miejsce "wykorzystanie" :)

ale to wcale nie trakie trudne

np. sprzedawca jest znajomym, ktory wie, ze sygnet zostal zgubiony i wykorzystujac sytuacje ...


Wniosek: trzeba mu to powiedzieć. Nagrywając ;)

tylko jest jeszcze warunek ze "bo jakie nie to...." musi byc odpowiednio grozne.

bo jak to bedzie bo jak nie to napluje ci w twarz ciezko bedzie uznac za wykorzystanie sytuacji, bo zawsze zamiast kupienia sygnetu mozna bylo kupic sciereczke  do wytarcia twarzy.

Data: 2011-07-27 14:35:25
Autor: KRZYZAK
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
Dnia Wed, 27 Jul 2011 14:06:12 +0200, Maruda napisał(a):

A portmonetka z emblematem "Gucci" - też unikalna?

Nie jest i dlatego latwo okreslic jej wartosc.

--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)

Data: 2011-07-13 10:35:56
Autor: szerszen
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...


Użytkownik "miodu" <oom.honing.ltd@googlemail.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:1ad3e318-488a-4388-af2b-81253bf23d94@x10g2000vbl.googlegroups.com...

Ok, wyjaśnię jak dziecku: to że KURWA ktoś sobie napisał na stronie
1362 euro nie oznacza że to jest tyle warte.

to jest strona producenta o ile się nie mylę i nie tobie wyceniać cudze produkty

Jeśli wystawię na
sprzedać kawałek sznurka, i zażądam za niego 563 euro, to oznacza że
jest tyle warty?

jeśli ktoś go za tyle kupi, to jak najbardziej tak

Pierdolnij się w głowę, może pomoże.

sam się zastosuj do swojej rady, albo zamilcz na wieki

się znalazł ekspert od garów i ekonomii

Data: 2011-07-13 02:41:36
Autor: miodu
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
On 13 Lip, 10:35, "szerszen" <szers...@tlen.pl> wrote:
Użytkownik "miodu" <oom.honing....@googlemail.com> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:1ad3e318-488a-4388-af2b-81253bf23...@x10g2000vbl.googlegroups.com...

> Ok, wyjaśnię jak dziecku: to że KURWA ktoś sobie napisał na stronie
> 1362 euro nie oznacza że to jest tyle warte.

to jest strona producenta o ile się nie mylę i nie tobie wyceniać cudze
produkty

> Jeśli wystawię na
> sprzedać kawałek sznurka, i zażądam za niego 563 euro, to oznacza że
> jest tyle warty?

jeśli ktoś go za tyle kupi, to jak najbardziej tak

> Pierdolnij się w głowę, może pomoże.

sam się zastosuj do swojej rady, albo zamilcz na wieki

się znalazł ekspert od garów i ekonomii


Brawo. Widocznie niektórym wystarczy strona w internecie zrobiona w 5
minut aby słowo stało się ciałem. Pisz na PW, dogadamy się w sprawie
sznurka, strona internetowa na dniach.

Data: 2011-07-19 19:46:49
Autor: niusy.pl
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...

Użytkownik "szerszen" <szerszen@tlen.pl>

Od momentu gdy frajer twojego pokroju obudzi się z ręką w nocniku
zauważając, że wydał na kawałek stali 1362 euro

widzisz pajacu, nawet nie potrafisz rzeczowo na pytanie odpowiedzieć, a próbujesz o wyższą, jak dla ciebie, matematykę zahaczać

Ale, że sprzedawca znalazł frajera, którym pechowo okazali się np twoi rodzice to już nie piszesz. Weź się zastanów, gościu ma 100% racji nie dlatego, że dokładnie (nie/)policzył ile, ale że zwrócić uwagę na właściwy aspekt pytania.

Data: 2011-07-12 16:02:38
Autor: Ikselka
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
Dnia Tue, 12 Jul 2011 04:27:10 -0700 (PDT), miodu napisał(a):

On 12 Lip, 12:30, "Marek Dyjor" <mdy...@poczta.onet.pl> wrote:
Quidam wrote:
Dnia 11-07-2011 o 23:33:02 Liwiusz <lma...@bez.tego.poczta.onet.pl>
napisa (a):

W dniu 2011-07-11 23:14, Quidam pisze:

No i teraz po tej litanii j k w pytanie do Was, Szanowni biegli - co
pocz ? Jak si z tego "szalonego" interesu
teraz, gdy iRobocik ju miga po domku a i garnusie pewnie te
odpakowali, og lnie m wi c wywin ?

Ale w czym problem?

Problem w konkretach - jakie opcje maj kochani rodzice - czy mog i
w jaki spos b odst pi od zakupu towaru, podst pnie wci ni tego im
(starszym osobom)
przez wyszkolonego w nabijaniu w butelk , tfu w marketingu
bezpo rednim, domokr cy...
S na to jakie szanse? Czy ju po ptokach?

trzeba by o wcze niej my e i ubezw asnowolni skor nie s sami w stanie
zarz ca swoim maj tkiem.


Marku, zrozum, chodzi o fakt wciśniecia starszym ludziom,
prawdopodobnie nieobeznanym w nowych technologiach takich jak
internet, sprzętu za ponad dwukrotność ceny detalicznej na zachodzie.
Umiejętność zarządzania majątkiem nijak ma się do braku informacji na
temat kupowanego sprzętu, i nie myl tych pojęć.

Obawiam się że na tej grupie autor posta gówno się dowie niestety.
Niestety, bo doskonale rozumiem jak przykra jest to sytuacja, i
chętnie sam bym się dowiedział co się robi w takiej sytuacji, nawet na
przyszłość. Może najlepiej będzie jak zadzwonisz do UOKiK, i potem
podzielisz się na grupie z tym co udało ci się dowiedzieć / załatwić.
Dla potomnych

PS. Miałem kiedyś podobną sytuację, przylazł do koleżanki domokrążca,
też z odkurzaczem. Wszystko działało ładnie i pięknie, cena - 3,500$
(Ukraina, dolar jest tam walutą nieoficjalną). Akurat pod ręką był
laptop z WiFi, więc z ciekawości wpisałem nazwę firmy i model w google
- taki wrodzony brak zaufania do domokrążców. Jedna z pierwszych
pozycji to był link do amerykańskiego Ebay, gdzie cena wynosiła ok
800$.  Co było dalej łatwo się domyślić - domokrążca najpierw się
zaczął głupio tłumaczyć, przybierając wszelkie odcienie purpury, a w
końcu się zapakował i wyszedł wkurwiony nie dokańczając prezentacji.

Toszszszty internetowy Janosik norrrmalnie jesteś!
:->
--
XL
Prawda o GMO: http://supermozg.gazeta.pl/supermozg/1,91628,9569172,GMO___lobbing__wiara_i_polityczna_wola.html#ixzz1PrYQPpgy

Data: 2011-07-13 22:23:35
Autor: Marek Dyjor
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
miodu wrote:
On 12 Lip, 12:30, "Marek Dyjor" <mdy...@poczta.onet.pl> wrote:
Quidam wrote:
Dnia 11-07-2011 o 23:33:02 Liwiusz <lma...@bez.tego.poczta.onet.pl>
napisa (a):

W dniu 2011-07-11 23:14, Quidam pisze:

No i teraz po tej litanii j k w pytanie do Was, Szanowni biegli -
co pocz ? Jak si z tego "szalonego" interesu
teraz, gdy iRobocik ju miga po domku a i garnusie pewnie te
odpakowali, og lnie m wi c wywin ?

Ale w czym problem?

Problem w konkretach - jakie opcje maj kochani rodzice - czy mog i
w jaki spos b odst pi od zakupu towaru, podst pnie wci ni tego im
(starszym osobom)
przez wyszkolonego w nabijaniu w butelk , tfu w marketingu
bezpo rednim, domokr cy...
S na to jakie szanse? Czy ju po ptokach?

trzeba by o wcze niej my e i ubezw asnowolni skor nie s sami w stanie
zarz ca swoim maj tkiem.


Marku, zrozum, chodzi o fakt wciśniecia starszym ludziom,
prawdopodobnie nieobeznanym w nowych technologiach takich jak
internet, sprzętu za ponad dwukrotność ceny detalicznej na zachodzie.
Umiejętność zarządzania majątkiem nijak ma się do braku informacji na
temat kupowanego sprzętu, i nie myl tych pojęć.

umiejętność zarządzania majątkiem polega też na umeijętności weyfikacji "atrakcyjnych" ofert przedstawianych przez różnych specjalistów.

Jak kupuje sprzęt to idę do sklepu lub siadam do komputera jak mi sie coś podoba w sklepie to wyciągam komputer i szukam za ile to coś moge kupić w sieci i jakei ma opinie.

Jak cena ze skalepu jest podoba do ceny internetowej to kupuje i tyle jak jest znacznie wyższa to zamaiwam w sieci.

Data: 2011-07-14 02:49:35
Autor: miodu
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
On 13 Lip, 22:23, "Marek Dyjor" <mdy...@poczta.onet.pl> wrote:
miodu wrote:
> On 12 Lip, 12:30, "Marek Dyjor" <mdy...@poczta.onet.pl> wrote:
>> Quidam wrote:
>>> Dnia 11-07-2011 o 23:33:02 Liwiusz <lma...@bez.tego.poczta.onet.pl>
>>> napisa (a):

>>>> W dniu 2011-07-11 23:14, Quidam pisze:

>>>>> No i teraz po tej litanii j k w pytanie do Was, Szanowni biegli -
>>>>> co pocz ? Jak si z tego "szalonego" interesu
>>>>> teraz, gdy iRobocik ju miga po domku a i garnusie pewnie te
>>>>> odpakowali, og lnie m wi c wywin ?

>>>> Ale w czym problem?

>>> Problem w konkretach - jakie opcje maj kochani rodzice - czy mog i
>>> w jaki spos b odst pi od zakupu towaru, podst pnie wci ni tego im
>>> (starszym osobom)
>>> przez wyszkolonego w nabijaniu w butelk , tfu w marketingu
>>> bezpo rednim, domokr cy...
>>> S na to jakie szanse? Czy ju po ptokach?

>> trzeba by o wcze niej my e i ubezw asnowolni skor nie s sami w stanie
>> zarz ca swoim maj tkiem.

> Marku, zrozum, chodzi o fakt wciśniecia starszym ludziom,
> prawdopodobnie nieobeznanym w nowych technologiach takich jak
> internet, sprzętu za ponad dwukrotność ceny detalicznej na zachodzie.
> Umiejętność zarządzania majątkiem nijak ma się do braku informacji na
> temat kupowanego sprzętu, i nie myl tych pojęć.

umiejętność zarządzania majątkiem polega też na umeijętności weyfikacji
"atrakcyjnych" ofert przedstawianych przez różnych specjalistów.

Jak kupuje sprzęt to idę do sklepu lub siadam do komputera jak mi sie coś
podoba w sklepie to wyciągam komputer i szukam za ile to coś moge kupić w
sieci i jakei ma opinie.

Jak cena ze skalepu jest podoba do ceny internetowej to kupuje i tyle jak
jest znacznie wyższa to zamaiwam w sieci.



Ech, w dobie internetu i komunikacji obrazkowej, czytanie ze
zrozumieniem jest chyba na wymarciu. Reszty twoich bzdur już nie
czytam, mam nadzieję że nie pisałeś do mnie bo szkoda klawiatury.

Data: 2011-07-12 16:01:19
Autor: Ikselka
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
Dnia Tue, 12 Jul 2011 12:30:46 +0200, Marek Dyjor napisał(a):

Quidam wrote:
Dnia 11-07-2011 o 23:33:02 Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl>
napisał(a):

W dniu 2011-07-11 23:14, Quidam pisze:

No i teraz po tej litanii jęków pytanie do Was, Szanowni biegli - co
począć? Jak się z tego "szalonego" interesu
teraz, gdy iRobocik już śmiga po domku a i garnusie pewnie też
odpakowali, ogólnie mówiąc wywinąć?

Ale w czym problem?

Problem w konkretach - jakie opcje mają kochani rodzice - czy mogą i
w jaki sposób odstąpić od zakupu towaru, podstępnie wciśniętego im
(starszym osobom)
przez wyszkolonego w nabijaniu w butelkę, tfu w marketingu
bezpośrednim, domokrążcy...
Są na to jakieś szanse? Czy już po ptokach?

trzeba było wcześniej myśłeć i ubezwłasnowolnić skor nie są sami w stanie zarzącać swoim majątkiem.

Toż i samo radziłam, he he. A największy powód do ubezwłasnowolnienia post
factum to fakt wychowania takiego oto potomka ;-P
--
XL
Prawda o GMO: http://supermozg.gazeta.pl/supermozg/1,91628,9569172,GMO___lobbing__wiara_i_polityczna_wola.html#ixzz1PrYQPpgy

Data: 2011-07-12 22:50:41
Autor: KRZYZAK
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
Dnia Tue, 12 Jul 2011 12:30:46 +0200, Marek Dyjor napisał(a):

trzeba było wcześniej myśłeć i ubezwłasnowolnić skor nie są sami w stanie zarzącać swoim majątkiem.

Jest jeszcze taka opcja, ze mozna doradzic rodzicom, ze moga odstapic od
umowy.
Ale skoro wolisz ubezwlasnowalniac starych... Coz w roznych rodzinach sa
rozne zwyczaje.

--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)

Data: 2011-07-13 22:31:12
Autor: Marek Dyjor
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
KRZYZAK wrote:
Dnia Tue, 12 Jul 2011 12:30:46 +0200, Marek Dyjor napisał(a):

trzeba było wcześniej myśłeć i ubezwłasnowolnić skor nie są sami w
stanie zarzącać swoim majątkiem.

Jest jeszcze taka opcja, ze mozna doradzic rodzicom, ze moga odstapic
od umowy.

jak ropakowali i zaczeli używać to jednak moze być problem z odstąpieniem od tej umowy.

Ale skoro wolisz ubezwlasnowalniac starych... Coz w roznych rodzinach
sa rozne zwyczaje.

Jeśli bez zastanowienia kupują od domokrążcy jakiś drogi towar to nie sa najbardziej odpowiedzialni.

Data: 2011-07-13 23:22:53
Autor: Andrzej Lawa
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
W dniu 13.07.2011 22:31, Marek Dyjor pisze:

Jest jeszcze taka opcja, ze mozna doradzic rodzicom, ze moga odstapic
od umowy.

jak ropakowali i zaczeli używać to jednak moze być problem z
odstąpieniem od tej umowy.

Legalny? Nie.

Data: 2011-07-14 00:50:59
Autor: Ikselka
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
Dnia Wed, 13 Jul 2011 22:31:12 +0200, Marek Dyjor napisał(a):

Jeśli bez zastanowienia kupują od domokrążcy jakiś drogi towar to nie sa najbardziej odpowiedzialni.

Na jakiej podstawie twierdzisz, że "bez zastanowienia"?
Bo nie zapytali synka o pozwolenie?
--
XL
Prawda o GMO: http://supermozg.gazeta.pl/supermozg/1,91628,9569172,GMO___lobbing__wiara_i_polityczna_wola.html#ixzz1PrYQPpgy

Data: 2011-07-19 19:49:43
Autor: niusy.pl
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl>

Jeśli bez zastanowienia kupują od domokrążcy jakiś drogi towar to nie sa
najbardziej odpowiedzialni.

Na jakiej podstawie twierdzisz, że "bez zastanowienia"?
Bo nie zapytali synka o pozwolenie?

Bo wstyd mu im to uświadomić.

Data: 2011-07-12 00:01:12
Autor: Massai
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
Quidam wrote:

Witam Szanownych, biegłych w prawie Grupowiczów,

Oj bida, bida straszna mnie spotkała.
Moi kochani rodzice umówili się z przedstawicielem firmy DLF, będącej
dystrybutorem firmy iRobot.com, na prezentację super-hiper robota
odkurzacza iRobot 625 professional.  Gość przyjechał zaprezentował i
rzucił cenę... 4500 zł. Tatuś stwierdził,  oj za drogo... może Pan
coś z tej ceny opuści? No to miły Pan stwierdził, oj nie mogę, ale...
dodam  Wam do tego iRobota garnuszków 12 sztuk firmy kohersen za free
(oj słabo mi bardziej).  No to moje kochane starzyki uradowane...
wzięły iRobota + garnuszki za te  4500zł.  Podpisały umowę
kupna-sprzedaży - na robota i garnuszki które miały być  gratis, bez
wyszczególnienia osobnych cen na odkurzacz i garnki - a na łączną
sumę 4500zł, i przekazali  zaliczkę 200zł.  I dzwonią do mnie
szczęśliwi, rozpromienieni "Zwariowaliśmy, kupiliśmy  iRobota!
Zgadnij za ile! A jak będziesz miłym i grzecznym synkiem do
dostaniesz bonus który  dostaliśmy od miłego Pana".

No i ja, o niegrzeczny i niemiły synek odpaliłem google i zacząłem
sprawdzać. A to cenę robota na stronie producenta - 600 USD

Wiesz, ja kupiłem takie chińskie ustrojstwo, bardzo podobne do tego...
Kosztowało w przeliczeniu na nasze 170 pln ;-)

Ale może ten hamerykański jakiś lepszy. Ten mój się nawet sprawdza u
rodziców, znaczy bardziej jako szczotka, zbiera kurz i paprochy z
parkietu, dywanu nie odkurzy - ale jak ktoś ma trochę metrów to nawet
pomaga w utrzymaniu w czystości.

--
Pozdro
Massai

Data: 2011-07-12 00:13:30
Autor: Andrzej Lawa
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
W dniu 11.07.2011 23:14, Quidam pisze:

Moi kochani rodzice umówili się z przedstawicielem firmy DLF, będącej
dystrybutorem firmy iRobot.com,
na prezentację super-hiper robota odkurzacza iRobot 625 professional.

I w czym problem? Zakup konsumencki? (tj. od firmy przez osobę fizyczną)

To mają 10 dni na odstąpienie od umowy. Albo nawet 3 miesiące, jeśli nie dostali informacji o takiej możliwości (chociaż pewnie coś tam podpisali że przeczytali...).

Wystarczy że machą pisemko, że odstępują od umowy i niech sprzedawca przyjeżdża zabrać swoje śmieci. I niech odda te 200zł.

I pod żadnym pozorem niczego więcej nie płacić.

Jeśli naciągacz będzie się stawiał - trzeba ostro i stanowczo, z podejrzewaniem oszustwa włącznie.

Data: 2011-07-11 23:57:53
Autor: Massai
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
Andrzej Lawa wrote:

W dniu 11.07.2011 23:14, Quidam pisze:

> Moi kochani rodzice umówili się z przedstawicielem firmy DLF,
> będącej dystrybutorem firmy iRobot.com,
> na prezentację super-hiper robota odkurzacza iRobot 625
> professional.

I w czym problem? Zakup konsumencki? (tj. od firmy przez osobę
fizyczną)

To mają 10 dni na odstąpienie od umowy. Albo nawet 3 miesiące, jeśli
nie dostali informacji o takiej możliwości (chociaż pewnie coś tam
podpisali że przeczytali...).

Odstąpić od umowy można - o ile sprzęt jest nieużywany.

A takie firemki chytrze pakują towar, żeby uruchomić zazwyczaj trzeba
zedrzeć jakąś nieprzyklejalną z powrotem nalepkę.

--
Pozdro
Massai

Data: 2011-07-11 18:57:53
Autor: witek
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
On 7/11/2011 6:57 PM, Massai wrote:
Odstąpić od umowy można - o ile sprzęt jest nieużywany.

nieprawda

Data: 2011-07-12 00:28:21
Autor: Massai
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
witek wrote:

On 7/11/2011 6:57 PM, Massai wrote:
> Odstąpić od umowy można - o ile sprzęt jest nieużywany.

nieprawda

Fakt.
Można zwrócić używany, tylko trzeba się liczyć z ewentualnymi kosztami
przywrócenia sprzętu do stanu pierwotnego - za to mogą obciążyć.

--
Pozdro
Massai

Data: 2011-07-12 02:38:06
Autor: Animka
Słabo mi... rodzice kupili iR=?ISO-883D=3FISO-8859-2=3FQ=3Fobota=3D2E=3D2E=3
W dniu 2011-07-12 02:28, Massai pisze:
witek wrote:

On 7/11/2011 6:57 PM, Massai wrote:
Odstąpić od umowy można - o ile sprzęt jest nieużywany.

nieprawda

Fakt.
Można zwrócić używany, tylko trzeba się liczyć z ewentualnymi kosztami
przywrócenia sprzętu do stanu pierwotnego - za to mogą obciążyć.

A w takiej Szwecji można oddać w ciągu 10 dni używany już sprzęt, np. maszynę do pieczenia chleba. Problemów nie ma. Tam się najpierw kupuje na próbę.


--
animka

Data: 2011-07-11 23:36:04
Autor: witek
Słabo mi... rodzice kupili iR=?ISO-883D=3FISO-8859-2=3FQ=3Fobota=3D2E=3D2E=3
On 7/11/2011 7:38 PM, Animka wrote:
W dniu 2011-07-12 02:28, Massai pisze:
witek wrote:

On 7/11/2011 6:57 PM, Massai wrote:
Odstąpić od umowy można - o ile sprzęt jest nieużywany.

nieprawda

Fakt.
Można zwrócić używany, tylko trzeba się liczyć z ewentualnymi kosztami
przywrócenia sprzętu do stanu pierwotnego - za to mogą obciążyć.

A w takiej Szwecji można oddać w ciągu 10 dni używany już sprzęt, np.
maszynę do pieczenia chleba. Problemów nie ma. Tam się najpierw kupuje
na próbę.




ba

http://www.zappos.com/shipping-and-returns

tu mozesz oddac do roku i jeszcze ci za przesyłkę zapłacą.

Data: 2011-07-12 09:16:04
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Słabo mi... rodzice kupili iR=?ISO-883D=3FISO-8859-2=3FQ=3Fobota=3D2E=3D2E=3
W dniu 12.07.2011 06:36, witek pisze:
ba
http://www.zappos.com/shipping-and-returns
tu mozesz oddac do roku i jeszcze ci za przesyłkę zapłacą.


Nie znają tam jeszcze polaków z ich mentalnością wypożyczania rzeczy ze
sklepu.

--
Przemysław Adam Śmiejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

Data: 2011-07-12 12:34:21
Autor: miodu
Słabo mi... rodzice kupili iR=?ISO-8859-2?Q?=3D
On 12 Lip, 18:41, "pmlb" <b...@dresu.pl> wrote:
a inaczej jak kupisz cos czego
nie[potrzebujesz a dokonales zakupu pod wpluywem namowy osoby fizycznej lub
reklamy.


Na pewno rodzice autora BARDZO potrzebowali odkurzacza za 4.5 tysiąca.
W ogóle szok jak mogli żyć kilkadziesiąt lat bez tego artykułu
pierwszej potrzeby! Szok!

Data: 2011-07-12 22:22:58
Autor: RadoslawF
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
Dnia 2011-07-12 21:34, Użytkownik miodu napisał:

a inaczej jak kupisz cos czego
nie[potrzebujesz a dokonales zakupu pod wpluywem namowy osoby fizycznej lub
reklamy.

Na pewno rodzice autora BARDZO potrzebowali odkurzacza za 4.5 tysiąca.
W ogóle szok jak mogli żyć kilkadziesiąt lat bez tego artykułu
pierwszej potrzeby! Szok!

Tylko biedacy są ograniczeni do artykułów pierwszej potrzeby.
Normalni ludzie mogą sobie pozwolić na różne kaprysy w tym
i odkurzacze za kilka tysięcy.


Pozdrawiam

Data: 2011-07-12 14:30:11
Autor: miodu
Słabo mi... rodzice kupili iR=?ISO-8859-2?Q?=3D
On 12 Lip, 22:22, RadoslawF <radosl...@onet.pl> wrote:

Tylko biedacy są ograniczeni do artykułów pierwszej potrzeby.
Normalni ludzie mogą sobie pozwolić na różne kaprysy w tym
i odkurzacze za kilka tysięcy.

Pozdrawiam

Jest też inna bieda - intelektualna, ale akurat tobie z nią do twarzy.

Data: 2011-07-13 01:34:01
Autor: Animka
Słabo mi... rodzice kupili iR=?ISO-883D=3FISO-8859-2=3FQ=3Fobota=3D2E=3D2E=3
W dniu 2011-07-12 23:30, miodu pisze:
On 12 Lip, 22:22, RadoslawF<radosl...@onet.pl>  wrote:

Tylko biedacy są ograniczeni do artykułów pierwszej potrzeby.
Normalni ludzie mogą sobie pozwolić na różne kaprysy w tym
i odkurzacze za kilka tysięcy.

Pozdrawiam

Jest też inna bieda - intelektualna, ale akurat tobie z nią do twarzy.

O tak. Bardzo!

--
animka

Data: 2011-07-13 01:23:11
Autor: Animka
Słabo mi... rodzice kupili iR=?ISO-883D=3FISO-8859-2=3FQ=3Fobota=3D2E=3D2E=3
W dniu 2011-07-12 22:22, RadoslawF pisze:
Dnia 2011-07-12 21:34, Użytkownik miodu napisał:

a inaczej jak kupisz cos czego
nie[potrzebujesz a dokonales zakupu pod wpluywem namowy osoby
fizycznej lub
reklamy.

Na pewno rodzice autora BARDZO potrzebowali odkurzacza za 4.5 tysiąca.
W ogóle szok jak mogli żyć kilkadziesiąt lat bez tego artykułu
pierwszej potrzeby! Szok!

Tylko biedacy są ograniczeni do artykułów pierwszej potrzeby.
Normalni ludzie mogą sobie pozwolić na różne kaprysy w tym
i odkurzacze za kilka tysięcy.

Czyli jak ktoś biedak bez kasy, albo ma mało kasy, bo nie kradnie to jest nienormalny?
Won z Polski malwersancie!


--
animka

Data: 2011-07-13 06:26:53
Autor: RadoslawF
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
Dnia 2011-07-13 01:23, Użytkownik Animka napisał:
W dniu 2011-07-12 22:22, RadoslawF pisze:
Dnia 2011-07-12 21:34, Użytkownik miodu napisał:

a inaczej jak kupisz cos czego
nie[potrzebujesz a dokonales zakupu pod wpluywem namowy osoby
fizycznej lub
reklamy.

Na pewno rodzice autora BARDZO potrzebowali odkurzacza za 4.5 tysiąca.
W ogóle szok jak mogli żyć kilkadziesiąt lat bez tego artykułu
pierwszej potrzeby! Szok!

Tylko biedacy są ograniczeni do artykułów pierwszej potrzeby.
Normalni ludzie mogą sobie pozwolić na różne kaprysy w tym
i odkurzacze za kilka tysięcy.

Czyli jak ktoś biedak bez kasy, albo ma mało kasy, bo nie kradnie to jest nienormalny?
Won z Polski malwersancie!

Przeczytajcie to jeszcze raz, dla odmiany ze zrozumieniem,
jeśli jesteście w stanie.


pozdrawiam

Data: 2011-07-12 00:28:17
Autor: miodu
Słabo mi... rodzice kupili iR=?ISO-8859-2?Q?=3D
On 12 Lip, 09:10, "pmlb" <b...@dresu.pl> wrote:
> A w takiej Szwecji można oddać w ciągu 10 dni używany już sprzęt, np.
> maszynę do pieczenia chleba. Problemów nie ma. Tam się najpierw kupuje na
> próbę.

W UK tak samo,


Nie pierdol bo to już zależy od polityki sklepu. Amazon ma inną,
Superdrugs inną, TK Maxx inną, chociaż zapomniałem że jesteś
psychofanem wysp, a gówno brytyjczyka pachnie najładniej

Data: 2011-07-12 01:25:21
Autor: Zygmunt Dariusz
Słabo mi... rodzice kupili iR=?ISO-8859-2?Q?=3D
On Jul 12, 3:28 am, miodu <oom.honing....@googlemail.com> wrote:
On 12 Lip, 09:10, "pmlb" <b...@dresu.pl> wrote:

> > A w takiej Szwecji można oddać w ciągu 10 dni używany już sprzęt, np.
> > maszynę do pieczenia chleba. Problemów nie ma. Tam się najpierw kupuje na
> > próbę.

> W UK tak samo,

Nie pierdol bo to już zależy od polityki sklepu. Amazon ma inną,
Superdrugs inną, TK Maxx inną, chociaż zapomniałem że jesteś
psychofanem wysp, a gówno brytyjczyka pachnie najładniej

Zaraz po zapachu gowna polaka.

Data: 2011-07-12 02:20:32
Autor: miodu
Słabo mi... rodzice kupili iR=?ISO-8859-2?Q?=3D
On 12 Lip, 10:25, Zygmunt Dariusz <zbron...@gmail.com> wrote:
On Jul 12, 3:28 am, miodu <oom.honing....@googlemail.com> wrote:

> On 12 Lip, 09:10, "pmlb" <b...@dresu.pl> wrote:

> > > A w takiej Szwecji można oddać w ciągu 10 dni używany już sprzęt, np.
> > > maszynę do pieczenia chleba. Problemów nie ma. Tam się najpierw kupuje na
> > > próbę.

> > W UK tak samo,

> Nie pierdol bo to już zależy od polityki sklepu. Amazon ma inną,
> Superdrugs inną, TK Maxx inną, chociaż zapomniałem że jesteś
> psychofanem wysp, a gówno brytyjczyka pachnie najładniej

Zaraz po zapachu gowna polaka.

Nie wiem, nie porównywałem, ale pmlb z pewnością ma na ten temat sporo
do powiedzenia

Data: 2011-07-12 12:32:21
Autor: miodu
Słabo mi... rodzice kupili iR=?ISO-8859-2?Q?=3D
On 12 Lip, 18:37, "pmlb" <b...@dresu.pl> wrote:
"miodu" <oom.honing....@googlemail.com> wrote in message

news:a01acf7b-8208-45b2-8cf9-e695c0af03baa7g2000vby.googlegroups.com...

> On 12 Lip, 09:10, "pmlb" <b...@dresu.pl> wrote:
>> > A w takiej Szwecji mo na odda w ci gu 10 dni u ywany ju sprz t, np.
>> > maszyn do pieczenia chleba. Problem w nie ma. Tam si najpierw kupuje
>> > na
>> > pr b .

>> W UK tak samo,

> Nie pierdol bo to ju zale y od polityki sklepu. Amazon ma inn ,
> Superdrugs inn , TK Maxx inn , chocia zapomnia em e jeste
> psychofanem wysp, a g wno brytyjczyka pachnie naj adniej

Po pierwsze jak widze jestes wzorem kulturalnego polaka.
Po drugie, w UK obowiazuje zasad 5 dni na rozmyslenie sie od zakupu, nawet
Argos mimo, ze na niektorych towarach pisze, ze ten towar nie podlega tej
polityce to i tak mozna to oddac, bez najmniejszego problemu.
Problem ze zwrotem maja w wiekszosci polakczki podobne do ciebie, pelne
pretensjonalizmu i wulgaryzmu a do tego z barakiem jezykowym.
A czyje gowno pachnie ladniej to wybacz, ale wachanie gowna nie nalezy do
moich zajec, jak widac w Polsce musi to byc dosc popularne zajecie?


Ach, nie doczekałem się na emigracji, to na szczęście tutaj napisałeś
mój portret psychologiczny. Będę się nim delektował przez najbliższy
miesiąc.

Data: 2011-07-12 07:55:34
Autor: Andrzej Ława
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
W dniu 12.07.2011 01:57, Massai pisze:

To mają 10 dni na odstąpienie od umowy. Albo nawet 3 miesiące, jeśli
nie dostali informacji o takiej możliwości (chociaż pewnie coś tam
podpisali że przeczytali...).

Odstąpić od umowy można - o ile sprzęt jest nieużywany.

A takie firemki chytrze pakują towar, żeby uruchomić zazwyczaj trzeba
zedrzeć jakąś nieprzyklejalną z powrotem nalepkę.

Nie wprowadzaj ludzi w błąd.

Data: 2011-07-12 00:16:03
Autor: Michał
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
On 07/11/2011 11:14 PM, Quidam wrote:

Radźcie jeśli potraficie.

Wiesz co... jeśli ich faktycznie na to stać, to może nie odbieraj im
radości? Czasem są takie sytuacje, że lepiej żyć w nieświadomości.

Chyba że faktycznie miałbyś plan jak odzyskać kasę i niech go sobie
kupią przez net za 1/3 tej ceny co teraz dali.

M.

Data: 2011-07-19 19:50:13
Autor: niusy.pl
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...

Użytkownik "Michał" <michuuu@asfdgsdfg.net.pl>

Radźcie jeśli potraficie.

Wiesz co... jeśli ich faktycznie na to stać, to może nie odbieraj im
radości? Czasem są takie sytuacje, że lepiej żyć w nieświadomości.

Nareszcie jakaś normalna odpowiedź

Data: 2011-07-12 01:09:36
Autor: Animka
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
W dniu 2011-07-11 23:14, Quidam pisze:
Dokładnie tych garnuszków - http://kohersen.com.pl/kohersen.php - a
jakże sprzedawanych przez firmę DLF, za
drobne 1362 Euro ;-)

Paskudztwo te garnusie. A jak się gazem upalą to dopiero będzie problem. Rodzice będa musieli szukać robocika do polerowania.

No i teraz po tej litanii jęków pytanie do Was, Szanowni biegli - co
począć? Jak się z tego "szalonego" interesu
teraz, gdy iRobocik już śmiga po domku a i garnusie pewnie też
odpakowali, ogólnie mówiąc wywinąć?

Ty za to płacisz czy rodzice?


--
animka

Data: 2011-07-12 01:33:06
Autor: Quidam
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
Dnia 12-07-2011 o 01:09:36 Animka <animka@to.nie.ja.wp.pl> napisał(a):


No i teraz po tej litanii jęków pytanie do Was, Szanowni biegli - co
począć? Jak się z tego "szalonego" interesu
teraz, gdy iRobocik już śmiga po domku a i garnusie pewnie też
odpakowali, ogólnie mówiąc wywinąć?

Ty za to płacisz czy rodzice?

A cóż za różnica Animko? Jeśli ktoś próbuje oskubać kogoś z mojej rodziny,  to tak
jakby próbował oskubać mnie - możesz sobie interpretować to poprzez  pryzmat dziedziczenia
majątku. Ja mam jednak inne podejście - trzeba chronić to co święte, a  czym jest dla
mnie właśnie rodzina. Może dla niektórych zbyt pompatyczne, ale tak to  właśnie jest...

Pozdrawiam,

--
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

Data: 2011-07-12 02:04:11
Autor: Animka
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
W dniu 2011-07-12 01:33, Quidam pisze:

A cóż za różnica Animko? Jeśli ktoś próbuje oskubać kogoś z mojej
rodziny, to tak
jakby próbował oskubać mnie - możesz sobie interpretować to poprzez
pryzmat dziedziczenia
majątku. Ja mam jednak inne podejście - trzeba chronić to co święte, a
czym jest dla
mnie właśnie rodzina. Może dla niektórych zbyt pompatyczne, ale tak to
właśnie jest...

Popieram. Też taka jestem i też nie pozwoliłabym oszukiwać swoich rodziców. Interweniowałabym wszędzie gdzie się da.

W swojej sprawie raz mi się udało kiedyś wycofać z umowy, co prawda na groszową kwotę, a mianowicie dekoder Calal+.
Na przystanku pod kinem Femina namolnie sprzedawali te dekodery, jeden tak mnie omamił, ze umowę na tym przystanku podpisałam. W domu zobaczyłam, że nie warto było, bo programy beznadziejne, a dekoder działał tylko z telewizorem córki, w drugim pokoju. Minęły co prawda ze 2 miesiące, ale zadzwoniłam, napisałam pismo, że mnie otumaniono na przystanku autobusowym, a szczególnie, że jestem niewypłacalna!
No i powiedziano mi gdzie ten dekoder oddać. Zawiozłam i umowe rozwiązałam. Odetchnęłam z ulgą jak się tego dziadostwa pozbyłam.

Także i Ty możesz zadziałać, że rodzice zostali oszukani, wtryniono im jakieś dodatki, za które muszą dodatkowo zapłacić i poprosić o odebranie tych garnków, bo nie wiadomo czy rodzice w ogóle będą mieli forsę na zapłacenie.
Zresztą wiesz, że istnieje:
http://www.uokik.gov.pl/problemy.php?problem=1&wojewodztwo=28&miasto=29&x=54&y=11


--
animka

Data: 2011-07-12 01:21:10
Autor: SDD
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...

Użytkownik "Quidam" <quidam@somewhere.in.time> napisał w wiadomości news:op.vyg3yp2mmavcealocalhost.localdomain...

producenta - 600 USD (i to nowszy model) a i cenę garnuszków - tutaj chwyćcie się jakiejś ramy:

No to troche przeplacili...

Dokładnie tych garnuszków - http://kohersen.com.pl/kohersen.php - a jakże sprzedawanych przez firmę DLF, za
drobne 1362 Euro ;-)

.... ale gdy sprzedadza garnki - nawet 1000 zł ponizej "oficjalnej" ceny, beda mieli iRbota za darmo.

W czym problem? :)

Pozdrawiam
SDD

Data: 2011-07-12 01:40:04
Autor: Quidam
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
Dnia 12-07-2011 o 01:21:10 SDD <sddwytnij@towszechwiedza.pl> napisał(a):

Dokładnie tych garnuszkĂłw - http://kohersen.com.pl/kohersen.php - a  jakĹźe
sprzedawanych przez firmę DLF, za
drobne 1362 Euro ;-)

... ale gdy sprzedadza garnki - nawet 1000 zł ponizej "oficjalnej" ceny,
beda mieli iRbota za darmo.

W czym problem? :)

^^ Właśnie w tym, Ĺźe na allegro te garnulce, inni nabici w butelkę  sprzedają
po około 1200 zł ;-(

Pozdrawiam,

--
UĹźywam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

Data: 2011-07-12 08:29:57
Autor: Ikselka
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
Dnia Tue, 12 Jul 2011 01:40:04 +0200, Quidam napisał(a):
Oj bida, bida straszna mnie spotkała.
(...)
garnuszków 12 sztuk firmy kohersen za free (oj słabo mi bardziej).
No to moje kochane starzyki uradowane... wzięły iRobota + garnuszki za te  4500zł.
(...) A
jak będziesz miłym i grzecznym synkiem do dostaniesz bonus(...)

Oj, widzę, że rzeczywiście CIEBIE bida spotkała, bo na pewno nie rodziców,
skoro zrobili zakupy za sumę j.w. Umówili się i kupili bo chcieli. Ich pieniądze, ich decyzja, ich zakup. Jak
rozumiem, to TY najbardziej żałośnie odczuwasz ubytek ICH kasy. Zapewne
wolałbyś, aby przeznaczyli ją na jakiś Twój własny cel? - no cóż, widać
synek nie był grzeczny. Dlatego postawili Ci warunek :->


(...)Właśnie w tym, że na allegro te garnulce, inni nabici w butelkę  sprzedają
po około 1200 (...)

Cena w Allegro to sprawa sprzedającego i kupującego, nie Twoja.
Odkurzacz rodziców i wszelkie ich zakupy - też nie Twoja.
"Wywinąć ich" - owszem, możnaby, ale jak sam piszesz, odkurzacz już
"śmiga". Więc co - chcesz "wywinąć" rodziców z UŻYWANEGO już sprzętu? -
śmieszny jesteś. A najśmieszniejsza jest ta Twoja "rola" rodzica wobec
własnych rodziców: "kupili se starzy zabaweczkę, a ja im odbiorę, bo nie
wiedzą, co czynią!"
Ubezwłasnowolnij :->

P.S. niech mnie ktoś adoptuje :\

Rodzice odcięli od kasy? - muszę Cię zasmucić, bo ja też lubię kupować to,
co MNIE się podoba, taki "uroczy" syneczek jak Ty nie będzie mi dyktował
ani ograniczał.

--
XL
Prawda o GMO: http://supermozg.gazeta.pl/supermozg/1,91628,9569172,GMO___lobbing__wiara_i_polityczna_wola.html#ixzz1PrYQPpgy

Data: 2011-07-11 23:54:24
Autor: miodu
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
On 12 Lip, 08:29, Ikselka <iks...@gazeta.pl> wrote:

Rodzice odcięli od kasy? - muszę Cię zasmucić, bo ja też lubię kupować to,
co MNIE się podoba, taki "uroczy" syneczek jak Ty nie będzie mi dyktował
ani ograniczał.


Nie zrozumiałaś tematu idiotko, idź może na kozaczka i tam żal się
psiapsiułkom ze swoich bólów miesiączkowych

Data: 2011-07-12 09:54:26
Autor: Ikselka
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
Dnia Mon, 11 Jul 2011 23:54:24 -0700 (PDT), miodu napisał(a):

On 12 Lip, 08:29, Ikselka <iks...@gazeta.pl> wrote:

Rodzice odcięli od kasy? - muszę Cię zasmucić, bo ja też lubię kupować to,
co MNIE się podoba, taki "uroczy" syneczek jak Ty nie będzie mi dyktował
ani ograniczał.


Nie zrozumiałaś tematu idiotko, idź może na kozaczka i tam żal się
psiapsiułkom ze swoich bólów miesiączkowych

Następny syneczek odcięty od kaski.
--
XL
Prawda o GMO: http://supermozg.gazeta.pl/supermozg/1,91628,9569172,GMO___lobbing__wiara_i_polityczna_wola.html#ixzz1PrYQPpgy

Data: 2011-07-12 02:22:26
Autor: miodu
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
On 12 Lip, 09:54, Ikselka <iks...@gazeta.pl> wrote:
Dnia Mon, 11 Jul 2011 23:54:24 -0700 (PDT), miodu napisał(a):

> On 12 Lip, 08:29, Ikselka <iks...@gazeta.pl> wrote:

>> Rodzice odcięli od kasy? - muszę Cię zasmucić, bo ja też lubię kupować to,
>> co MNIE się podoba, taki "uroczy" syneczek jak Ty nie będzie mi dyktował
>> ani ograniczał.

> Nie zrozumiałaś tematu idiotko, idź może na kozaczka i tam żal się
> psiapsiułkom ze swoich bólów miesiączkowych

Następny syneczek odcięty od kaski.
--
XL
Prawda o GMO:http://supermozg.gazeta.pl/supermozg/1,91628,9569172,GMO___lobbing__w...


Pocieszyły cię już psiapsiułeczki na wizażu.peel? Bo chyba
pl.soc,prawo to nie jedyne miejsce dla twoich (uwaga: sarkazm z
wykorzystaniem oksymoronu) przemyśleń?

Data: 2011-07-12 15:10:02
Autor: Ikselka
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
Dnia Tue, 12 Jul 2011 02:22:26 -0700 (PDT), miodu napisał(a):

On 12 Lip, 09:54, Ikselka <iks...@gazeta.pl> wrote:
Dnia Mon, 11 Jul 2011 23:54:24 -0700 (PDT), miodu napisał(a):

On 12 Lip, 08:29, Ikselka <iks...@gazeta.pl> wrote:

Rodzice odcięli od kasy? - muszę Cię zasmucić, bo ja też lubię kupować to,
co MNIE się podoba, taki "uroczy" syneczek jak Ty nie będzie mi dyktował
ani ograniczał.

Nie zrozumiałaś tematu idiotko, idź może na kozaczka i tam żal się
psiapsiułkom ze swoich bólów miesiączkowych

Następny syneczek odcięty od kaski.
--
XL
Prawda o GMO:http://supermozg.gazeta.pl/supermozg/1,91628,9569172,GMO___lobbing__w...


Pocieszyły cię już psiapsiułeczki na wizażu.peel?

O, spotkaliśmy się tam jak widzę.
:->

Bo chyba
pl.soc,prawo to nie jedyne miejsce dla twoich (uwaga: sarkazm z
wykorzystaniem oksymoronu) przemyśleń?


Słuchaj no, gościu, widzę, że to Ty kompletnie nie jarzysz tematu moich
wypowiedzi; sam temat wątku i wypowiedź pożal się Boże wątkodawcy jest
żenujący i wskazuje na wybitną cepowatość wątkodawcy jak i jego
popierających=rozumiejących go "w biedzie" rozmówców, w tym Ciebie. O Tobie
wypowiadam sie także na podstawie chamskiego sposobu zwracania się do mnie.
Dwóch rozpieszczonych synalków się tutaj wspiera, bo rodzice jednego kupili
se za drogi odkurzacz! Kiedy Twoi kupią sobie pralkę wg Ciebie za drogą,
też tutaj przylecisz z jęzorem?

Wkurza mnie, kiedy ktoś uważa własnych rodziców za zdziecinniałe odkorowane
pokurcze, niewładne podjąć autonomicznej decyzji nawet w sprawie zakupu
odkurzacza, a choćby i za 10000 - ich kasa, ich decyzja, ich odkurzacz. Nie
mówiąc już o tym, żeby oddawać używaną rzecz, która wszak podobno "hula",
zatem spełnia swoje zadanie i zaspokaja oczekiwania kupującego. Rządzenie
się pieniędzmi rodziców i rozliczanie ich z ICH wydatku znamionuje chęć
ograniczenia wypływu gotówki z gniazdka rodzinnego w celu zachowania jej
dla żarłocznego i bezdusznego pisklęcia, które najwyraźniej nie radzi sobie
zbyt dobrze z zapewnieniem dopływu własnej.

I żeby było jasne: nie sprzedaję odkurzaczy ani żadnych takich. Kiedy sobie
kupuję coś, co mi się podoba, moje dzieci cieszą się razem ze mną, a nie
zgrzytając zębami obliczają, czy im z domowej kasy zbyt wiele ubyło na zaś.
I nie wyobrażam sobie, żeby mnie z powodu MOJEGO zakupu za MOJE pieniądze
gdziekolwiek krytykowały. Bo one mają/będą_miały SWOJE i ja ich z nich też
rozliczać nie będę. To tyle w temacie szacunku dla rodziców i rządzenia się nie swoją kasą.
Wyjasniam, bo może nadal nie rozumiesz, o co biega. Nie zdziwiłabym się.



--
XL
Prawda o GMO: http://supermozg.gazeta.pl/supermozg/1,91628,9569172,GMO___lobbing__wiara_i_polityczna_wola.html#ixzz1PrYQPpgy

Data: 2011-07-12 15:32:03
Autor: januszek
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
Ikselka napisa?(a):

Słuchaj no, gościu, widzę, że to Ty kompletnie nie jarzysz tematu moich
wypowiedzi;

Karmi sie Twoimi odpowiedziami. Ignoruj.

j.

--
http://www.predkosczabija.pl/
"Prędkość zabija. Włącz myślenie!"

Data: 2011-07-13 00:39:13
Autor: Ikselka
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
Dnia 12 Jul 2011 17:32:03 +0200, januszek napisał(a):

Ikselka napisa?(a):

Słuchaj no, gościu, widzę, że to Ty kompletnie nie jarzysz tematu moich
wypowiedzi;

Karmi sie Twoimi odpowiedziami. Ignoruj.

j.

Trochę trudne, ale można spróbować ;-)
--
XL
Prawda o GMO: http://supermozg.gazeta.pl/supermozg/1,91628,9569172,GMO___lobbing__wiara_i_polityczna_wola.html#ixzz1PrYQPpgy

Data: 2011-07-12 21:11:51
Autor: wromek
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
Rzadko komus to mowie/pisze ale:
Ty jestes po prostu bezdennie głupia a swoim pięknym elaboratem to potwierdziłaś.
Niestety nie napisze dlaczego, bo tego po prostu nie zrozumiesz.

Na prawdę rzadko uciekam się do takich komentarzy.

Przepraszam tych, którzy uważają mnie za stabilnego emocjonalnie ale czasami nawet mnie ponosi.


--
pozdrawiam, wromek

Data: 2011-07-12 21:42:18
Autor: Bydlę
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
On 2011-07-12 21:11:51 +0200, "wromek" <wromek@...poczta.onet.pl> said:

Rzadko komus to mowie/pisze ale:
Ty jestes po prostu bezdennie głupia

A mógłbyś zostawiać informację komu odpisujesz?
Bo u mnie wychodzi, że Quidamowi.
;>



Na prawdę

Naprawdę?
;>


--
Bydlę

Data: 2011-07-12 22:04:58
Autor: zz
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...


Użytkownik "Bydlę"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ivi82q$oa6$1@cougar.axelspringer.pl...

On 2011-07-12 21:11:51 +0200, "wromek" <wromek@...poczta.onet.pl> said:

Rzadko komus to mowie/pisze ale:
Ty jestes po prostu bezdennie głupia

A mógłbyś zostawiać informację komu odpisujesz?
Bo u mnie wychodzi, że Quidamowi.
;>



Na prawdę

Naprawdę?
;>
Jednak naprawdę.
:}


--
Bydlę

Data: 2011-07-13 01:20:28
Autor: Animka
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
W dniu 2011-07-12 21:42, Bydlę pisze:
On 2011-07-12 21:11:51 +0200, "wromek" <wromek@...poczta.onet.pl> said:

Rzadko komus to mowie/pisze ale:
Ty jestes po prostu bezdennie głupia

A mógłbyś zostawiać informację komu odpisujesz?
Bo u mnie wychodzi, Ĺźe Quidamowi.

LOL


--
animka

Data: 2011-07-13 00:42:44
Autor: Ikselka
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
Dnia Tue, 12 Jul 2011 21:11:51 +0200, wromek napisał(a):

Rzadko komus to mowie/pisze ale:
Ty jestes po prostu bezdennie głupia a swoim pięknym elaboratem to potwierdziłaś.
Niestety nie napisze dlaczego, bo tego po prostu nie zrozumiesz.

Napisz, ulżyj sobie, FACECIKU 3-)


Na prawdę rzadko uciekam się do takich komentarzy.

Naprawdę.


Przepraszam tych, którzy uważają mnie za stabilnego emocjonalnie

Tłumy, tłumy się tutaj na Tobie zawodzą :-D


ale czasami nawet mnie ponosi.

LOL - NAWET :-D
--
XL
Prawda o GMO: http://supermozg.gazeta.pl/supermozg/1,91628,9569172,GMO___lobbing__wiara_i_polityczna_wola.html#ixzz1PrYQPpgy

Data: 2011-07-13 01:18:31
Autor: Animka
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
W dniu 2011-07-12 21:11, wromek pisze:
Rzadko komus to mowie/pisze ale:
Ty jestes po prostu bezdennie głupia a swoim pięknym elaboratem to
potwierdziłaś.
Niestety nie napisze dlaczego, bo tego po prostu nie zrozumiesz.

Na prawdę rzadko uciekam się do takich komentarzy.

Przepraszam tych, którzy uważają mnie za stabilnego emocjonalnie ale czasami
nawet mnie ponosi.

Poducz się najpierw ortografii.
http://www.pwn.pl/?module=multisearch


--
animka

Data: 2011-07-13 01:40:25
Autor: wromek
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
Poducz się najpierw ortografii.
http://www.pwn.pl/?module=multisearch

nastEMpna...
dzizas, co ja tu robie?! musi mi sie chyba nudzic...

Data: 2011-07-13 12:47:15
Autor: Ikselka
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
Dnia Wed, 13 Jul 2011 01:40:25 +0200, wromek napisał(a):

Poducz się najpierw ortografii.
http://www.pwn.pl/?module=multisearch

nastEMpna...
dzizas, co ja tu robie?! musi mi sie chyba nudzic...

Jesteś tu wbrew własnej woli - to CHORE!
;-PPP
--
XL
Prawda o GMO: http://supermozg.gazeta.pl/supermozg/1,91628,9569172,GMO___lobbing__wiara_i_polityczna_wola.html#ixzz1PrYQPpgy

Data: 2011-07-12 22:37:24
Autor: KRZYZAK
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
Dnia Tue, 12 Jul 2011 15:10:02 +0200, Ikselka napisał(a):

I żeby było jasne: nie sprzedaję odkurzaczy ani żadnych takich. Kiedy sobie
kupuję coś, co mi się podoba, moje dzieci cieszą się razem ze mną

Fajne dzieci, co sie ciesza, ze ktos starych wydymal na kilka kafli:)
Widze dwie moliwosci - albo zlosliwe, albo odziedziczyly inteligencje po
mamie;>

--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)

Data: 2011-07-13 00:47:58
Autor: Ikselka
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
Dnia Tue, 12 Jul 2011 22:37:24 +0200, KRZYZAK napisał(a):

Dnia Tue, 12 Jul 2011 15:10:02 +0200, Ikselka napisał(a):

I żeby było jasne: nie sprzedaję odkurzaczy ani żadnych takich. Kiedy sobie
kupuję coś, co mi się podoba, moje dzieci cieszą się razem ze mną

Fajne dzieci, co sie ciesza, ze ktos starych wydymal na kilka kafli:)
Widze dwie moliwosci - albo zlosliwe, albo odziedziczyly inteligencje po
mamie;>


"Reguła gospodarki nie dopuszcza, żeby za mała cenę otrzymać duża wartość.
Wybierając najtańszą ofertę trzeba uwzględnić koszty ryzyka. Gdy to się
robi, wtedy ma się już wystarczającą ilość pieniędzy aby kupić coś
lepszego."
John Ruskin
--
XL
Prawda o GMO: http://supermozg.gazeta.pl/supermozg/1,91628,9569172,GMO___lobbing__wiara_i_polityczna_wola.html#ixzz1PrYQPpgy

Data: 2011-07-19 19:55:41
Autor: niusy.pl
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl>


...Rządzenie
się pieniędzmi rodziców i rozliczanie ich z ICH wydatku znamionuje chęć
ograniczenia wypływu gotówki z gniazdka rodzinnego w celu zachowania jej
dla żarłocznego i bezdusznego pisklęcia, które najwyraźniej nie radzi sobie
zbyt dobrze z zapewnieniem dopływu własnej.

Raczej świadomości słusznej ceny.


I żeby było jasne: nie sprzedaję odkurzaczy ani żadnych takich. Kiedy sobie
kupuję coś, co mi się podoba, moje dzieci cieszą się razem ze mną, a nie
zgrzytając zębami obliczają, czy im z domowej kasy zbyt wiele ubyło na zaś.
I nie wyobrażam sobie, żeby mnie z powodu MOJEGO zakupu za MOJE pieniądze
gdziekolwiek krytykowały. Bo one mają/będą_miały SWOJE i ja ich z nich też
rozliczać nie będę.
To tyle w temacie szacunku dla rodziców i rządzenia się nie swoją kasą.
Wyjasniam, bo może nadal nie rozumiesz, o co biega. Nie zdziwiłabym się.

Jesteś aspołeczna tylko. Rodzina podstawową komórką społeczną. Ale nie u Ciebie najwyraźniej.

Data: 2011-07-12 22:33:27
Autor: zz
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...


Użytkownik "miodu"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:cc787890-01e1-432e-bf96-067486751090@e21g2000vbz.googlegroups.com...

Pocieszyły cię już psiapsiułeczki na wizażu.peel? Bo chyba
pl.soc,prawo to nie jedyne miejsce dla twoich (uwaga: sarkazm z
wykorzystaniem oksymoronu) przemyśleń?

Nie umiesz inaczej, jedynie tak wulgarnie?
Czy nie rozumiesz że rodzice mogą sobie kupić co zechcą?
Nawet jak będą musieli zaciągnąć pożyczkę.
A co to obchodzi synka? Czy On spłaca?
Czy widziałeś ten odkurzacz? To robot który sam odkurza.
Ja mogę sobie kupić takich sto, bez uszczerbku na moich finansach,
a mam prawie 70 lat. Nie jestem jeszcze rencistom.
To mam sobie nie kupić, tylko zostawić te 4 000 PLN dzieciom, którym
nic nie chce się robić w w spadku?
Synalku. Daj spokój.
zz

Data: 2011-07-12 14:33:55
Autor: miodu
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
On 12 Lip, 22:33, "zz" <p...@onet.eu> wrote:
Użytkownik "miodu"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:cc787890-01e1-432e-bf96-067486751...@e21g2000vbz.googlegroups.com...

Pocieszyły cię już psiapsiułeczki na wizażu.peel? Bo chyba
pl.soc,prawo to nie jedyne miejsce dla twoich (uwaga: sarkazm z
wykorzystaniem oksymoronu) przemyśleń?

Nie umiesz inaczej, jedynie tak wulgarnie?
Czy nie rozumiesz że rodzice mogą sobie kupić co zechcą?
Nawet jak będą musieli zaciągnąć pożyczkę.
A co to obchodzi synka? Czy On spłaca?
Czy widziałeś ten odkurzacz? To robot który sam odkurza.
Ja mogę sobie kupić takich sto, bez uszczerbku na moich finansach,
a mam prawie 70 lat. Nie jestem jeszcze rencistom.
To mam sobie nie kupić, tylko zostawić te 4 000 PLN dzieciom, którym
nic nie chce się robić w w spadku?
Synalku. Daj spokój.
zz

Podziel się z nami sposobem jak się dorobiłeś fortuny (skoro 450000
nie robi uszczerbku twoim finansom, to musisz być milionerem), bo na
pewno nie na handlu. Wszyscy się czegoś chętnie nauczymy. Ojczulku

Data: 2011-07-13 01:27:16
Autor: Animka
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
W dniu 2011-07-12 22:33, zz pisze:

a mam prawie 70 lat. Nie jestem jeszcze

rencistom.

NNTP-Posting-Host: 83.26.54.254
Kolina, do budy!

--
animka

Data: 2011-07-19 19:58:25
Autor: niusy.pl
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...

Użytkownik "zz" <parq@onet.eu>

Czy nie rozumiesz że rodzice mogą sobie kupić co zechcą?
Nawet jak będą musieli zaciągnąć pożyczkę.
A co to obchodzi synka? Czy On spłaca?

No przecież na tym się może skończyć. Myślisz, że dzieci i rodzice w normalnej rodzinie nie wspierają się wzajemnie ? Nie ma w związk uz tym dziedziczenia ?

Data: 2011-07-12 22:32:23
Autor: KRZYZAK
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
Dnia Tue, 12 Jul 2011 09:54:26 +0200, Ikselka napisał(a):

Następny syneczek odcięty od kaski.

A co Ty z tym odcieciem od kaski? Projekcja? Bo nikt wiecej o tym nie
pisze. Temat dotyczyl mozliwosci zwrotu towaru.

--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)

Data: 2011-07-13 00:38:45
Autor: Ikselka
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
Dnia Tue, 12 Jul 2011 22:32:23 +0200, KRZYZAK napisał(a):

Dnia Tue, 12 Jul 2011 09:54:26 +0200, Ikselka napisał(a):

Następny syneczek odcięty od kaski.

A co Ty z tym odcieciem od kaski? Projekcja? Bo nikt wiecej o tym nie
pisze. Temat dotyczyl mozliwosci zwrotu towaru.

Nie - temat dotyczy bUlu synka z powodu machania mu przed nosem bonusem i z
powodu ubytku kasy rodziców - podczas gdy oni cali zadowoleni (jak sam
pisze, sprzęt hula), więc ani myślą zwracać.
Wnioskowanie jest tutaj proste.
--
XL
Prawda o GMO: http://supermozg.gazeta.pl/supermozg/1,91628,9569172,GMO___lobbing__wiara_i_polityczna_wola.html#ixzz1PrYQPpgy

Data: 2011-07-13 01:32:06
Autor: wromek
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
A co Ty z tym odcieciem od kaski? Projekcja? Bo nikt wiecej o tym nie
pisze. Temat dotyczyl mozliwosci zwrotu towaru.

Nie - temat dotyczy bUlu synka z powodu machania mu przed nosem bonusem i z
powodu ubytku kasy rodziców - podczas gdy oni cali zadowoleni (jak sam
pisze, sprzęt hula), więc ani myślą zwracać.

temat dotyczy bolu synka bo rodzice nie wiedzieli, ze mozna inaczej.
rodzice kupili w emocjach a nie po przemysleniu najlepszej opcji.
synek nie koniecznie negowal zakup w ogole ale moze chcialby pomoc zrobic to optymalnie gdyby mu dano na to szanse a nie postawiono przed faktem.
rodzice sie ciesza ale synek cierpi nie koniecznie dlatego, ze jakiejs tam kasy nie dostanie ale moze dlatego, ze chcialby po prostu dla rodzicow dobrze.
przez takie rozumowanie rodzicow potem dzieci splacają ich dlugi tak jak mnie to spotka.
czy potrafisz to zrozumiec tępa babo?!

Wnioskowanie jest tutaj proste.

tak, dla mnie jest proste. ja wole na prawde robic bledy niz pisac bezblednie ale miec taki zryty beret jak Ty.

--
pozdrawiam, wromek

Data: 2011-07-13 12:53:27
Autor: Ikselka
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
Dnia Wed, 13 Jul 2011 01:32:06 +0200, wromek napisał(a):

A co Ty z tym odcieciem od kaski? Projekcja? Bo nikt wiecej o tym nie
pisze. Temat dotyczyl mozliwosci zwrotu towaru.

Nie - temat dotyczy bUlu synka z powodu machania mu przed nosem bonusem i z
powodu ubytku kasy rodziców - podczas gdy oni cali zadowoleni (jak sam
pisze, sprzęt hula), więc ani myślą zwracać.

temat dotyczy bolu synka bo rodzice nie wiedzieli, ze mozna inaczej.
rodzice kupili w emocjach a nie po przemysleniu najlepszej opcji.

Cóż za GUPI rodzice, no no.
Syyyynek jedyny mądry w tej rodzinie. Znam takich :->


synek nie koniecznie negowal zakup w ogole ale moze chcialby pomoc zrobic to optymalnie gdyby mu dano na to szanse a nie postawiono przed faktem.

Postawiono, bo chciano postawić. Jasne jak słońce: umówiono się, obejrzano,
kupiono.

rodzice sie ciesza ale synek cierpi

Aż o adopcję prosi w necie :-D


nie koniecznie dlatego, ze jakiejs tam kasy nie dostanie ale moze dlatego, ze chcialby po prostu dla rodzicow dobrze.

Póki co - synek prosi innych o adopcję... W tym momencie naprawdę chce dla
swych rodziców dobrze, tylko z ich kaską mu troszkę nie wychodzi...
333-)


przez takie rozumowanie rodzicow potem dzieci splacają ich dlugi tak jak mnie to spotka.
czy potrafisz to zrozumiec tępa babo?!

Wnioskowanie jest tutaj proste.

tak, dla mnie jest proste. ja wole na prawde

naprawdę

robic bledy niz pisac bezblednie ale miec taki zryty beret jak Ty.

Sam nawet nie wiesz, jaki masz już zryty...


--
XL
Prawda o GMO: http://supermozg.gazeta.pl/supermozg/1,91628,9569172,GMO___lobbing__wiara_i_polityczna_wola.html#ixzz1PrYQPpgy

Data: 2011-07-13 14:26:22
Autor: wromek
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...

Sam nawet nie wiesz, jaki masz już zryty...

jak to mowi dzisiejsza mlodziez: "Dziękuję-dobranoc"

Data: 2011-07-13 01:05:44
Autor: Animka
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
W dniu 2011-07-12 09:54, Ikselka pisze:
Dnia Mon, 11 Jul 2011 23:54:24 -0700 (PDT), miodu napisał(a):

On 12 Lip, 08:29, Ikselka<iks...@gazeta.pl>  wrote:

Rodzice odcięli od kasy? - muszę Cię zasmucić, bo ja też lubię kupować to,
co MNIE się podoba, taki "uroczy" syneczek jak Ty nie będzie mi dyktował
ani ograniczał.


Nie zrozumiałaś tematu idiotko, idź może na kozaczka i tam żal się
psiapsiułkom ze swoich bólów miesiączkowych

Następny syneczek odcięty od kaski.

Raczej gej zazdroszczący tego co mają kobiety i dlatego taki cięty.

--
animka

Data: 2011-07-12 23:04:09
Autor: miodu
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
On 13 Lip, 01:05, Animka <ani...@to.nie.ja.wp.pl> wrote:
W dniu 2011-07-12 09:54, Ikselka pisze:

> Dnia Mon, 11 Jul 2011 23:54:24 -0700 (PDT), miodu napisał(a):

>> On 12 Lip, 08:29, Ikselka<iks...@gazeta.pl>  wrote:

>>> Rodzice odcięli od kasy? - muszę Cię zasmucić, bo ja też lubię kupować to,
>>> co MNIE się podoba, taki "uroczy" syneczek jak Ty nie będzie mi dyktował
>>> ani ograniczał.

>> Nie zrozumiałaś tematu idiotko, idź może na kozaczka i tam żal się
>> psiapsiułkom ze swoich bólów miesiączkowych

> Następny syneczek odcięty od kaski.

Raczej gej zazdroszczący tego co mają kobiety i dlatego taki cięty.

--
animka



No tak, posiadanie waginy i rozrośniętych wymion to powód do dumy.
Umrzyj, błagam.

Dlaczego baby na grupach dyskusyjnych są niedorozwinięte? Może mi to
ktoś wyjaśnić?

Data: 2011-07-13 08:52:22
Autor: wromek
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
Dlaczego baby na grupach dyskusyjnych są niedorozwinięte? Może mi to
ktoś wyjaśnić?

nie :)

Data: 2011-07-13 12:09:16
Autor: Animka
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
W dniu 2011-07-13 08:04, miodu pisze:
On 13 Lip, 01:05, Animka<ani...@to.nie.ja.wp.pl>  wrote:
W dniu 2011-07-12 09:54, Ikselka pisze:

Dnia Mon, 11 Jul 2011 23:54:24 -0700 (PDT), miodu napisał(a):

On 12 Lip, 08:29, Ikselka<iks...@gazeta.pl>    wrote:

Rodzice odcięli od kasy? - muszę Cię zasmucić, bo ja też lubię kupować to,
co MNIE się podoba, taki "uroczy" syneczek jak Ty nie będzie mi dyktował
ani ograniczał.

Nie zrozumiałaś tematu idiotko, idź może na kozaczka i tam żal się
psiapsiułkom ze swoich bólów miesiączkowych

Następny syneczek odcięty od kaski.

Raczej gej zazdroszczący tego co mają kobiety i dlatego taki cięty.

No tak, posiadanie waginy i rozrośniętych wymion to powód do dumy.
Umrzyj, błagam.

Dlaczego baby na grupach dyskusyjnych są niedorozwinięte? Może mi to
ktoś wyjaśnić?

No to patrz sobie na siebie w lustro i wszystkich panów jak jesteście rozwinięci :D

--
animka

Data: 2011-07-13 12:56:19
Autor: Ikselka
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
Dnia Wed, 13 Jul 2011 12:09:16 +0200, Animka napisał(a):

W dniu 2011-07-13 08:04, miodu pisze:
On 13 Lip, 01:05, Animka<ani...@to.nie.ja.wp.pl>  wrote:
W dniu 2011-07-12 09:54, Ikselka pisze:

Dnia Mon, 11 Jul 2011 23:54:24 -0700 (PDT), miodu napisał(a):

On 12 Lip, 08:29, Ikselka<iks...@gazeta.pl>    wrote:

Rodzice odcięli od kasy? - muszę Cię zasmucić, bo ja też lubię kupować to,
co MNIE się podoba, taki "uroczy" syneczek jak Ty nie będzie mi dyktował
ani ograniczał.

Nie zrozumiałaś tematu idiotko, idź może na kozaczka i tam żal się
psiapsiułkom ze swoich bólów miesiączkowych

Następny syneczek odcięty od kaski.

Raczej gej zazdroszczący tego co mają kobiety i dlatego taki cięty.

No tak, posiadanie waginy i rozrośniętych wymion to powód do dumy.
Umrzyj, błagam.

Dlaczego baby na grupach dyskusyjnych są niedorozwinięte? Może mi to
ktoś wyjaśnić?

No to patrz sobie na siebie w lustro i wszystkich panów jak jesteście rozwinięci :D

Założę się, że 80 procent tutejszych panów jest (mówiąc delikatnie)
szerszych w "biodrach" niż w ramionach - istne baby 3333-)
--
XL
Prawda o GMO: http://supermozg.gazeta.pl/supermozg/1,91628,9569172,GMO___lobbing__wiara_i_polityczna_wola.html#ixzz1PrYQPpgy

Data: 2011-07-13 15:44:51
Autor: Animka
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
W dniu 2011-07-13 12:56, Ikselka pisze:
Założę się, że 80 procent tutejszych panów jest (mówiąc delikatnie)
szerszych w "biodrach" niĹź w ramionach - istne baby 3333-)

LOL

--
animka

Data: 2011-07-13 12:54:35
Autor: Ikselka
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
Dnia Tue, 12 Jul 2011 23:04:09 -0700 (PDT), miodu napisał(a):

On 13 Lip, 01:05, Animka <ani...@to.nie.ja.wp.pl> wrote:
W dniu 2011-07-12 09:54, Ikselka pisze:

Dnia Mon, 11 Jul 2011 23:54:24 -0700 (PDT), miodu napisał(a):

On 12 Lip, 08:29, Ikselka<iks...@gazeta.pl>  wrote:

Rodzice odcięli od kasy? - muszę Cię zasmucić, bo ja też lubię kupować to,
co MNIE się podoba, taki "uroczy" syneczek jak Ty nie będzie mi dyktował
ani ograniczał.

Nie zrozumiałaś tematu idiotko, idź może na kozaczka i tam żal się
psiapsiułkom ze swoich bólów miesiączkowych

Następny syneczek odcięty od kaski.

Raczej gej zazdroszczący tego co mają kobiety i dlatego taki cięty.

--
animka



No tak, posiadanie waginy i rozrośniętych wymion to powód do dumy.
Umrzyj, błagam.

Dlaczego baby na grupach dyskusyjnych są niedorozwinięte? Może mi to
ktoś wyjaśnić?

Dostosowują się do Ciebie.
3-)
--
XL
Prawda o GMO: http://supermozg.gazeta.pl/supermozg/1,91628,9569172,GMO___lobbing__wiara_i_polityczna_wola.html#ixzz1PrYQPpgy

Data: 2011-07-13 04:35:12
Autor: miodu
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
On 13 Lip, 12:54, Ikselka <iks...@gazeta.pl> wrote:
Dnia Tue, 12 Jul 2011 23:04:09 -0700 (PDT), miodu napisał(a):









> On 13 Lip, 01:05, Animka <ani...@to.nie.ja.wp.pl> wrote:
>> W dniu 2011-07-12 09:54, Ikselka pisze:

>>> Dnia Mon, 11 Jul 2011 23:54:24 -0700 (PDT), miodu napisał(a):

>>>> On 12 Lip, 08:29, Ikselka<iks...@gazeta.pl>  wrote:

>>>>> Rodzice odcięli od kasy? - muszę Cię zasmucić, bo ja też lubię kupować to,
>>>>> co MNIE się podoba, taki "uroczy" syneczek jak Ty nie będzie mi dyktował
>>>>> ani ograniczał.

>>>> Nie zrozumiałaś tematu idiotko, idź może na kozaczka i tam żal się
>>>> psiapsiułkom ze swoich bólów miesiączkowych

>>> Następny syneczek odcięty od kaski.

>> Raczej gej zazdroszczący tego co mają kobiety i dlatego taki cięty.

>> --
>> animka

> No tak, posiadanie waginy i rozrośniętych wymion to powód do dumy..
> Umrzyj, błagam.

> Dlaczego baby na grupach dyskusyjnych są niedorozwinięte? Może mi to
> ktoś wyjaśnić?

Dostosowują się do Ciebie.
3-)
--
XL
Prawda o GMO:http://supermozg.gazeta.pl/supermozg/1,91628,9569172,GMO___lobbing__w...




XDDDDD ;PPPPPP LOL lol22 xDDD :DDDDDD 3-)))))) o_O ROTFL
lololoooooollololol

Data: 2011-07-13 11:41:28
Autor: Wojciech Bancer
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
On 2011-07-13, miodu <oom.honing.ltd@googlemail.com> wrote:

[...]

XDDDDD ;PPPPPP LOL lol22 xDDD :DDDDDD 3-)))))) o_O ROTFL
lololoooooollololol

Czy czasem nie Ty narzekałeś na niską wartość merytoryczną tego wątku?

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2011-07-13 05:54:02
Autor: miodu
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
On 13 Lip, 13:41, Wojciech Bancer <prot...@post.pl> wrote:
On 2011-07-13, miodu <oom.honing....@googlemail.com> wrote:

[...]

> XDDDDD ;PPPPPP LOL lol22 xDDD :DDDDDD 3-)))))) o_O ROTFL
> lololoooooollololol

Czy czasem nie Ty narzekałeś na niską wartość merytoryczną tego wątku?

--
Wojciech Bańcer
prot...@post.pl


A Ty potrzebowałeś mojego posta aby w końcu to zauważyć? [Lubię to!]

Data: 2011-07-13 13:58:32
Autor: Wojciech Bancer
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
On 2011-07-13, miodu <oom.honing.ltd@googlemail.com> wrote:

[...]

A Ty potrzebowałeś mojego posta aby w końcu to zauważyć? [Lubię to!]

Żeby zauważyć, że jesteś jedną z osób która się najbardziej przyczynia
do niskiej jakości wątku? Owszem, potrzebowałem.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2011-07-13 08:16:52
Autor: miodu
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
On 13 Lip, 15:58, Wojciech Bancer <prot...@post.pl> wrote:
On 2011-07-13, miodu <oom.honing....@googlemail.com> wrote:

[...]

> A Ty potrzebowałeś mojego posta aby w końcu to zauważyć? [Lubię to!]

Żeby zauważyć, że jesteś jedną z osób która się najbardziej przyczynia
do niskiej jakości wątku? Owszem, potrzebowałem.

--
Wojciech Bańcer
prot...@post.pl


Summa summarum, bystry to ty nie jesteś. Ja to zauważyłem 4 strony
temu. Podbij wątek za tydzień, może do tego czasu zrozumiesz o co
chodzi autorowi i wreszcie napiszesz coś na temat.

Data: 2011-07-13 22:33:18
Autor: Marek Dyjor
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
miodu wrote:


No tak, posiadanie waginy i rozrośniętych wymion to powód do dumy.
Umrzyj, błagam.

Dlaczego baby na grupach dyskusyjnych są niedorozwinięte? Może mi to
ktoś wyjaśnić?

to że animka nie jest zbyt mądrą to fakt ale twój sposób wyrażania sie o niej jest rynsztokowy.

PLONK.

Data: 2011-07-14 02:30:48
Autor: Animka
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
W dniu 2011-07-13 22:33, Marek Dyjor pisze:
to że animka nie jest zbyt mądrą to fakt

Ciekawe kto w rozmowie na Ĺźywo okazałby się madrzejdzy, bo przecieĹź my na kawce nie byliśmy i nie dyskutowaliśmy.  Ja wolę rozmawiać niĹź pisać.

--
animka

Data: 2011-07-14 02:51:12
Autor: miodu
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
On 14 Lip, 02:30, Animka <ani...@to.nie.ja.wp.pl> wrote:
W dniu 2011-07-13 22:33, Marek Dyjor pisze:

> to że animka nie jest zbyt mądrą to fakt

Ciekawe kto w rozmowie na żywo okazałby się madrzejdzy, bo przecież my
na kawce nie byliśmy i nie dyskutowaliśmy.  Ja wolę rozmawiać niż pisać.

--
animka


Problem w tym że nikt nie chce ciebie czytać, a co dopiero słuchać!
Brrr...

Data: 2011-07-14 12:56:59
Autor: Ikselka
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
Dnia Thu, 14 Jul 2011 02:51:12 -0700 (PDT), miodu napisał(a):

On 14 Lip, 02:30, Animka <ani...@to.nie.ja.wp.pl> wrote:
W dniu 2011-07-13 22:33, Marek Dyjor pisze:

to że animka nie jest zbyt mądrą to fakt

Ciekawe kto w rozmowie na żywo okazałby się madrzejdzy, bo przecież my
na kawce nie byliśmy i nie dyskutowaliśmy.  Ja wolę rozmawiać niż pisać.

--
animka


Problem w tym że nikt nie chce ciebie czytać, a co dopiero słuchać!
Brrr...

Póki co to o Tobie tutaj można tak powiedzieć. Piszesz tylko chamskie
wtręty i jeżeli ktokolwiek cię czyta, to tylko dla hecy, jaką z siebie
robisz.
--
XL
Prawda o GMO: http://supermozg.gazeta.pl/supermozg/1,91628,9569172,GMO___lobbing__wiara_i_polityczna_wola.html#ixzz1PrYQPpgy

Data: 2011-07-14 14:24:01
Autor: wromek
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
Problem w tym że nikt nie chce ciebie czytać, a co dopiero słuchać!
Brrr...

wez im odpusc, to zwykle trolerki...

Data: 2011-07-14 16:12:09
Autor: Animka
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
W dniu 2011-07-14 14:24, wromek pisze:
Problem w tym że nikt nie chce ciebie czytać, a co dopiero słuchać!
Brrr...

wez im odpusc, to zwykle trolerki...

My jesteśmy rocendrolki, a ty 3333/


--
animka

Data: 2011-07-14 21:10:10
Autor: Ikselka
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
Dnia Thu, 14 Jul 2011 14:24:01 +0200, wromek napisał(a):

Problem w tym że nikt nie chce ciebie czytać, a co dopiero słuchać!
Brrr...

wez im odpusc, to zwykle trolerki...

O, koledzy księża... Komunii też udzielacie?
:-/
--
XL
Prawda o GMO: http://supermozg.gazeta.pl/supermozg/1,91628,9569172,GMO___lobbing__wiara_i_polityczna_wola.html#ixzz1PrYQPpgy

Data: 2011-07-14 11:09:52
Autor: Ikselka
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
Dnia Wed, 13 Jul 2011 22:33:18 +0200, Marek Dyjor napisał(a):


to że animka nie jest zbyt mądrą to fakt

O osobach z poziomu znawcy oceniających zdolności umysłowe innych mam
zdanie najbardziej dalekie od poważania 3-/

ale twój sposób wyrażania sie o niej jest rynsztokowy.

PLONK.

A tutaj - moje uznanie.
--
XL
Prawda o GMO: http://supermozg.gazeta.pl/supermozg/1,91628,9569172,GMO___lobbing__wiara_i_polityczna_wola.html#ixzz1PrYQPpgy

Data: 2011-07-13 01:02:41
Autor: Animka
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
W dniu 2011-07-12 08:29, Ikselka pisze:
Dnia Tue, 12 Jul 2011 01:40:04 +0200, Quidam napisał(a):
Oj bida, bida straszna mnie spotkała.
(...)
garnuszków 12 sztuk firmy kohersen za free (oj słabo mi bardziej).
No to moje kochane starzyki uradowane... wzięły iRobota + garnuszki za te
4500zł.
(...) A
jak będziesz miłym i grzecznym synkiem do dostaniesz bonus(...)

Oj, widzę, że rzeczywiście CIEBIE bida spotkała, bo na pewno nie rodziców,
skoro zrobili zakupy za sumę j.w.
Umówili się i kupili bo chcieli. Ich pieniądze, ich decyzja, ich zakup. Jak
rozumiem, to TY najbardziej żałośnie odczuwasz ubytek ICH kasy. Zapewne
wolałbyś, aby przeznaczyli ją na jakiś Twój własny cel? - no cóż, widać
synek nie był grzeczny. Dlatego postawili Ci warunek :->


(...)Właśnie w tym, że na allegro te garnulce, inni nabici w butelkę
sprzedają
po około 1200 (...)

Cena w Allegro to sprawa sprzedającego i kupującego, nie Twoja.
Odkurzacz rodzicĂłw i wszelkie ich zakupy - teĹź nie Twoja.
"Wywinąć ich" - owszem, możnaby, ale jak sam piszesz, odkurzacz już
"śmiga". Więc co - chcesz "wywinąć" rodziców z UŻYWANEGO już sprzętu? -
śmieszny jesteś. A najśmieszniejsza jest ta Twoja "rola" rodzica wobec
własnych rodziców: "kupili se starzy zabaweczkę, a ja im odbiorę, bo nie
wiedzą, co czynią!"
Ubezwłasnowolnij :->

P.S. niech mnie ktoś adoptuje :\

Rodzice odcięli od kasy? - muszę Cię zasmucić, bo ja też lubię kupować to,
co MNIE się podoba, taki "uroczy" syneczek jak Ty nie będzie mi dyktował
ani ograniczał.

Masz rację, ale Qidamowi chodzi o to, że jego rodzice zostali oszukani, wykorzystani.
Każde dziecko by raczej się zdenerwowało.


--
animka

Data: 2011-07-19 19:51:30
Autor: niusy.pl
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl>


Oj, widzę, że rzeczywiście CIEBIE bida spotkała, bo na pewno nie rodziców,
skoro zrobili zakupy za sumę j.w.
Umówili się i kupili bo chcieli. Ich pieniądze, ich decyzja, ich zakup. Jak
rozumiem, to TY najbardziej żałośnie odczuwasz ubytek ICH kasy. Zapewne
wolałbyś, aby przeznaczyli ją na jakiś Twój własny cel? - no cóż, widać
synek nie był grzeczny. Dlatego postawili Ci warunek :->

Obstawiam, że dba o swoich rodziców a nie o siebie.

Data: 2011-07-12 06:54:14
Autor: mokpl
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
W dniu 2011-07-11 23:14, Quidam pisze:
Witam Szanownych, biegłych w prawie Grupowiczów,

Bez jaj :)
Tu na bank nie ma nikogo, kto skończył prawo.

Data: 2011-07-12 07:10:39
Autor: qwerty
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
Użytkownik "Quidam"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:op.vyg3yp2mmavcea@localhost.localdomain...
No i teraz po tej litanii jęków pytanie do Was, Szanowni biegli - co  począć? Jak się z tego "szalonego" interesu
teraz, gdy iRobocik już śmiga po domku a i garnusie pewnie też odpakowali, ogólnie mówiąc wywinąć?

Za swoją głupotę się płaci.

Data: 2011-07-19 20:08:44
Autor: niusy.pl
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...

Użytkownik "qwerty" <qwerty01@poczta.fm>

No i teraz po tej litanii jęków pytanie do Was, Szanowni biegli - co począć? Jak się z tego "szalonego" interesu
teraz, gdy iRobocik już śmiga po domku a i garnusie pewnie też odpakowali, ogólnie mówiąc wywinąć?

Za swoją głupotę się płaci.

Ty nie płacisz

Data: 2011-07-12 09:05:01
Autor: szerszen
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...


Użytkownik "Quidam" <quidam@somewhere.in.time> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:op.vyg3yp2mmavcea@localhost.localdomain...

No to moje kochane starzyki uradowane... wzięły iRobota + garnuszki za te 4500zł.

producenta - 600 USD (i to nowszy model) a i cenę garnuszków - tutaj chwyćcie się jakiejś ramy:

Dokładnie tych garnuszków - http://kohersen.com.pl/kohersen.php - a jakże sprzedawanych przez firmę DLF, za
drobne 1362 Euro ;-)

czyli reasumując, zapłacili 4500 pln, za towar wart 5448+1728=7176 czyli są do przodu o 2676 pln
więc o co ci chodzi, zrobili złoty interes

Data: 2011-07-14 13:05:50
Autor: Ikselka
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
Dnia Tue, 12 Jul 2011 09:05:01 +0200, szerszen napisał(a):

Użytkownik "Quidam" <quidam@somewhere.in.time> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:op.vyg3yp2mmavcea@localhost.localdomain...

No to moje kochane starzyki uradowane... wzięły iRobota + garnuszki za te 4500zł.

producenta - 600 USD (i to nowszy model) a i cenę garnuszków - tutaj chwyćcie się jakiejś ramy:

Dokładnie tych garnuszków - http://kohersen.com.pl/kohersen.php - a jakże sprzedawanych przez firmę DLF, za
drobne 1362 Euro ;-)

czyli reasumując, zapłacili 4500 pln, za towar wart 5448+1728=7176 czyli są do przodu o 2676 pln
więc o co ci chodzi, zrobili złoty interes

No jak to o co - powinni te 4500 dać synkowi w zarząd 3333-/
--
XL
Prawda o GMO: http://supermozg.gazeta.pl/supermozg/1,91628,9569172,GMO___lobbing__wiara_i_polityczna_wola.html#ixzz1PrYQPpgy

Data: 2011-07-12 15:29:23
Autor: januszek
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
Quidam napisa?(a):

Dokładnie tych garnuszkĂłw - http://kohersen.com.pl/kohersen.php - a jakĹźe  sprzedawanych przez firmę DLF, za
drobne 1362 Euro ;-)

Na allegro jest inna cena ;)

j.

--
http://www.predkosczabija.pl/
"Prędkość zabija. Włącz myślenie!"

Data: 2011-07-12 20:10:47
Autor: Bydlę
Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
On 2011-07-11 23:14:39 +0200, Quidam <quidam@somewhere.in.time> said:

No i teraz po tej litanii jęków pytanie do Was, Szanowni biegli - co  począć?

1. podziękować za prezent
2. nie wsadzać nosa w finanse dorosłych i nieubezwłasnowolnionych rodziców
3. żyć dalej
4. jeśli się nie da - zacznijcie czytać te papiery, które pewnie podpisali twoi producenci.

Jak się z tego "szalonego" interesu
(...) wywinąć?

Oni chcą, czy ciebie drażni?


Radźcie jeśli potraficie.

To jednak te papiery najpierw...
Co w nich stoi?

--
Bydlę

Słabo mi... rodzice kupili iRobota...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona