Data: 2009-07-09 20:21:59 | |
Autor: Kuba | |
Słabość funduszy HSBC | |
Ciekawostka. Po miesiacach dobrego prosperity funduszy HSBC inwestujacych w Indiach, Korei, Tailandii, Rosji, Brazylii (wykresy notowań pokazują zyski 3 miesięczne w granicach od 40 do 90%), nagle w ciągu 2-3 tygodni gleba.
Co ciekawe nasze polskie fundusze radzą sobie nieźle, obsuwy są delikatne lub wręcz wzrosty, zaś owe ajzatyckie i amerykańskie fundusze tracą na potęgę - dlaczego? Będę wdzięczny za głos w dyskusji. Rozumiem korekty, ale tutaj trudno przypuszczać korelację Państwa oddalonych od siebie o tysiące kilometrów. Pozdrawiam Jakub. |
|
Data: 2009-07-09 18:31:47 | |
Autor: Ritchie | |
Słabość funduszy HSBC | |
Kuba <kubakuba@interia.pl> napisał(a):
Ciekawostka. Po miesiacach dobrego prosperity funduszy HSBC inwestujacych w Indiach, Korei, Tailandii, Rosji, Brazylii (wykresy notowań pokazują zyski 3 miesięczne w granicach od 40 do 90%), nagle w ciągu 2-3 tygodni gleba. Popatrz na wykresy USD, surowcow i gield. Jesli zsumujesz spadek wartosci dolara w ktorych rozliczane sa fundusze, przecene surowcow (BRICi to panstwa surowcowe) i ogolny spadek na gieldach to masz taki a nie inny wynik. Pzdr. Ritchie. -- |
|
Data: 2009-07-09 21:20:19 | |
Autor: Fidelio | |
Słabość funduszy HSBC | |
Użytkownik "Kuba" <kubakuba@interia.pl> napisał w wiadomości news:h35d36$qgi$1nemesis.news.neostrada.pl...
Ciekawostka. Po miesiacach dobrego prosperity funduszy HSBC inwestujacych w Indiach, Korei, Tailandii, Rosji, Brazylii (wykresy notowań pokazują zyski 3 miesięczne w granicach od 40 do 90%), nagle w ciągu 2-3 tygodni gleba. I bardzo dobrze, że dostali po tyłku! Jak pracowałem w Anglii i miałem właśnie konto w HSBC pewnego pięknego dnia otrzymałem informacje, że ot tak bez powody wypowiadają mi umowę. Nim list do mnie dotarł minął prawie miesiąc, był okres przedświateczny, miałem jechać do Polski a tu nagle bez konta zostaje i raptem miałem kilka dni na założenie nowego gdzie indziej. Okazało się, że jest jakaś specjalna komórka w centrali, która monitoruje transakcje i niby te moje były nie do wyśledzenia czy coś takiego ;-) Kpina po prostu, facet w oddziale powiedział mi, że kiedyś jeden facet się wkurzył i udowodnił im, że to bzdury. W efekcie odszedłem do Barclaysa, a na widok szyldu HSBC ciśnienie mi skacze ;-) Może fatso dorzuci tu swoje 3 grosze. Na marginesie to ciekaw jestem czy kiedyś dożyję czasów, że w Polsce taksamo jak w UK nie będzie żadnych prowizji za wybranie kasy z bankomatu bez względu na bank. |