Chodzi mi po glowie pytanie, jak dzis sie traktuje slajdy w warunkach trudnych. Dawniej byla TEORIA, trzeba bylo miec walizeczke filtrow konwersyjnych, mozna bylo sie dopasowac do swiatla. Dzis tego nawet gdyby ktos chcial, kupic sie nie da.

Chyba jest na rynku ostatni slajd albo dwa do swiatla zarowego, ale i to nie zalatwia sprawy: nocne miasto, oswietlenia typu "melina" czy "przemysl".
Przy fotografowaniu "przyjemnosciowym" tez trudno włozyc 36 klatek tylko do swiatla sztucznego, to rok sie bedzie robic.

Wiadomo, zdjecia tego typu dla klimatu powinny zachowac czesciowo dominante, ale zrobienie tego bez korekty bedzie postrzegane chyba zbyt silne.

Kupowac dzienny w typie 'precyzyjnego', delikatnego koloru raczej niz Velvia z bajerowanym kolorem? Inne tricki?

Jest Mon, 07 Mar 2011 07:06:23 +0100, Jacek Czerwinski pisze:

Chodzi mi po glowie pytanie, jak dzis sie traktuje slajdy w warunkach trudnych. Dawniej byla TEORIA, trzeba bylo miec walizeczke filtrow konwersyjnych, mozna bylo sie dopasowac do swiatla. Dzis tego nawet gdyby ktos chcial, kupic sie nie da.

Sądzę,  że  przesadzasz. Dziś takie filtry też są dostępne, tak na rynku
pierwotnym, jak i  wtórnym.  Oczywiście  trzeba  się  za  nimi  bardziej
,,nachodzić'',  nie  leżą  w  pierwszym z brzegu sklepie fotograficznym.
Filtry tego typu nie znikną zresztą zbyt szybko z rynku  --   używane  są
choćby w przemyśle filmowym.

Chyba jest na rynku ostatni slajd albo dwa do swiatla zarowego, ale i to nie zalatwia sprawy: nocne miasto, oswietlenia typu "melina" czy "przemysl".
Przy fotografowaniu "przyjemnosciowym" tez trudno włozyc 36 klatek tylko do swiatla sztucznego, to rok sie bedzie robic.
Wiadomo, zdjecia tego typu dla klimatu powinny zachowac czesciowo dominante, ale zrobienie tego bez korekty bedzie postrzegane chyba zbyt silne.
Kupowac dzienny w typie 'precyzyjnego', delikatnego koloru raczej niz Velvia z bajerowanym kolorem? Inne tricki?

Jeśli  nie chcesz stosować filtrów, to moim zdaniem wielkiego wyboru nie
masz. Czy oddanie barw w trudnych warunkach przez  poszczególne  emulsje
jest  akceptowalne,  jest  w  takiej  sytuacji kwestią indywidualną. Ja,
dajmy na to, lubię fotografować nocne miasto Velvią, która  ma  w  takim
przypadku  specyficzną  kolorystykę.  Jednak  zdaje sobie sprawę, że nie
każdemu te barwy będą odpowiadały.

Zresztą slajdów nie ma na rynku aż tak dużo, aby nie dało się przeprowa-
dzić własnych prób. W ostatecznym rozrachunku i tak będą niezbędne.

      k.
--
Krzysztof Gajdemski | songo (at) debian.org.pl | KG4751-RIPE
Registered Linux User #133457 | BLUG Registered Member #0005
PGP key at: http://s.debian.org.pl/gpg/gpgkey * ID: 3C38979D
Szanuję was wszystkich, którzy pozostajecie w cieniu - Snerg

Pstryknij syfrą, obrób w kompie i naświetl na slajdzie ;)

Czarek

On 2011-03-07 07:06:23 +0100, Jacek Czerwinski <x@y.z.pl> said:

Chodzi mi po glowie pytanie, jak dzis sie traktuje slajdy w warunkach trudnych. Dawniej byla TEORIA, trzeba bylo miec walizeczke filtrow konwersyjnych, mozna bylo sie dopasowac do swiatla. Dzis tego nawet gdyby ktos chcial, kupic sie nie da.

Dobre słowo. TEORIA.
Nic się nie zmieniło. Filtry można kupić i zakładać do woli. Tylko po co? Ja na slajdach do światła dziennego robię właśnie dla tego, żeby kolorystyka była khm naturalna.
--
200 ISO ma same zalety. Ziarno jak 400 czułość jak 100.
Nie odpowiadam na treści nad cytatem.
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

Jacek Czerwinski napisał(a):

Chodzi mi po glowie pytanie, jak dzis sie traktuje slajdy w warunkach
trudnych. Dawniej byla TEORIA, trzeba bylo miec walizeczke filtrow
konwersyjnych, mozna bylo sie dopasowac do swiatla. Dzis tego nawet
gdyby ktos chcial, kupic sie nie da.

Chyba jest na rynku ostatni slajd albo dwa do swiatla zarowego, ale i to
nie zalatwia sprawy: nocne miasto, oswietlenia typu "melina" czy
"przemysl".
Przy fotografowaniu "przyjemnosciowym" tez trudno włozyc 36 klatek tylko
do swiatla sztucznego, to rok sie bedzie robic.

Wiadomo, zdjecia tego typu dla klimatu powinny zachowac czesciowo
dominante, ale zrobienie tego bez korekty bedzie postrzegane chyba zbyt
silne.

Kupowac dzienny w typie 'precyzyjnego', delikatnego koloru raczej niz
Velvia z bajerowanym kolorem? Inne tricki?

Do jak to nazwałeś fotografowania "przyjemnościowego" całkiem niedawno (w zeszłym roku) kupiłem nowy konwersyjny 80B i
zakładam go wtedy, gdy dominującym światłem jest żarówka lub halogen. Zdecydowanie warto, tylko trzeba się liczyć z
czasami rzędu sekund.
Jeśli żarówki są jedynie w tle - zostawiam bez filtra, i mam po prostu "klimat" w tle.
Myślę jeszcze nad jakimś z serii 81 do fotografowania w cieniu, ale jeszcze nie sprawdzałem dostępności.
Więcej filtrów konwersyjnych nie przewiduję.

Film Kodak EBX.

--
Mirek

Użytkownik "Jacek Czerwinski" <x@y.z.pl> napisał w wiadomości news:il1skv$5i6$1news.onet.pl...

Chodzi mi po glowie pytanie, jak dzis sie traktuje slajdy w warunkach trudnych. Dawniej byla TEORIA, trzeba bylo miec walizeczke filtrow konwersyjnych, mozna bylo sie dopasowac do swiatla. Dzis tego nawet gdyby ktos chcial, kupic sie nie da.

Chyba jest na rynku ostatni slajd albo dwa do swiatla zarowego, ale i to nie zalatwia sprawy: nocne miasto, oswietlenia typu "melina" czy "przemysl".
Przy fotografowaniu "przyjemnosciowym" tez trudno włozyc 36 klatek tylko do swiatla sztucznego, to rok sie bedzie robic.

Wiadomo, zdjecia tego typu dla klimatu powinny zachowac czesciowo dominante, ale zrobienie tego bez korekty bedzie postrzegane chyba zbyt silne.

Kupowac dzienny w typie 'precyzyjnego', delikatnego koloru raczej niz Velvia z bajerowanym kolorem? Inne tricki?

Może się mylę, ale autor ma raczej problem jak skorygować i na jakim etapie
balans bieli, a nie jak potraktować slajd.
Chyba, że chodzi o slajd dla samego slajdu niż efekt końcowy w postaci oglądanego
obrazu.

W dniu 2011-03-23 19:50, Firg pisze:

Użytkownik "Jacek Czerwinski"<x@y.z.pl>  napisał w wiadomości
news:il1skv$5i6$1news.onet.pl...

Chodzi mi po glowie pytanie, jak dzis sie traktuje slajdy w warunkach
trudnych. Dawniej byla TEORIA, trzeba bylo miec walizeczke filtrow
konwersyjnych, mozna bylo sie dopasowac do swiatla. Dzis tego nawet gdyby
ktos chcial, kupic sie nie da.

Chyba jest na rynku ostatni slajd albo dwa do swiatla zarowego, ale i to
nie zalatwia sprawy: nocne miasto, oswietlenia typu "melina" czy
"przemysl".
Przy fotografowaniu "przyjemnosciowym" tez trudno włozyc 36 klatek tylko
do swiatla sztucznego, to rok sie bedzie robic.

Wiadomo, zdjecia tego typu dla klimatu powinny zachowac czesciowo
dominante, ale zrobienie tego bez korekty bedzie postrzegane chyba zbyt
silne.

Kupowac dzienny w typie 'precyzyjnego', delikatnego koloru raczej niz
Velvia z bajerowanym kolorem? Inne tricki?

Może się mylę, ale autor ma raczej problem jak skorygować i na jakim etapie
balans bieli, a nie jak potraktować slajd.
Chyba, że chodzi o slajd dla samego slajdu niż efekt końcowy w postaci
oglądanego
obrazu.

Ze niby JA ?

Przyznam sie, ze JW Autor ma problem ze zrozumieniem pytania, ale dzieki za zainteresowanie.

Mam na mysli proces zdjeciowy, nie prezentację ... (?)

Użytkownik "Jacek Czerwinski" <x@y.z.pl> napisał w wiadomości news:imdg0l$uis$2news.onet.pl...

Może się mylę, ale autor ma raczej problem jak skorygować i na jakim etapie
balans bieli, a nie jak potraktować slajd.
Chyba, że chodzi o slajd dla samego slajdu niż efekt końcowy w postaci
oglądanego
obrazu.

Ze niby JA ?

Przyznam sie, ze JW Autor ma problem ze zrozumieniem pytania, ale dzieki za zainteresowanie.

Mam na mysli proces zdjeciowy, nie prezentację ... (?)

Rozumiem, ale nie trudno jest się domyśleć z jakiego powodu  sytuacja
na rynku jest taka, a nie inna.
Wychodzę z założenia, że jeżeli ma ktoś na tyle funduszy, chęci do pracy,
zacięcia i  cierpliwości aby bawić się w slajdy to nie będzie dla niego problemem
światło żarowe.