Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.sport.pilka-nozna   »   Śląsk - Legia

Śląsk - Legia

Data: 2010-08-20 22:45:44
Autor: yamma
Śląsk - Legia
Mecz o wiele ciekawszy od tego na Konwiktorskiej głównie dzięki temu, że Śląsk nie ograniczał się wyłacznie do murowania własnej połowy. Skorża dzisiaj wzorem Urbana pobawił się w żonglera i 3 nowe nabytki posadził na ławie natomiast do pierwszego składu desygnował Borysiuka i Radovica. Na szczęście do zdrowia powrócił Choto co niemal od tzw. kopa wprowadziło do linii defensywnej sporo spokoju. Śląsk atakował ale jedyne na co mu pozwalała defensywa to strzały z daleka wprost w Antolovica, który zbyt dużo pracy dzisiaj nie miał. Legia tych okazji jakoś szczególnie dużo nie miała, bo wiadomo, Borysiuk z Radovicem prochu raczej nie wymyślą i groźne akcje szły głównie ze strony Manu. Po mniej więcej godzinie gry Śląsk troszeczkę zdechł kondycyjnie a Skorża kapnął się, że pogłoski o świetnej formie Rado są grubo przesadzone. Wszedł Rybus i Legia zaczęła sobie śmielej poczynać w środku boiska kopiąc sobie cierpliwie piłkę z lewej na prawo i vice versa i czekając na okazję. Okazje miał głównie Chinyama ale jak to ma w zwyczaju koncertowo je partolił. W końcu Skorża nie wytrzymał i ściągnął te kilkadziesiąt kilogramów chaosu z boiska i wpuścił Mezengę. Opłaciło się bo kilka minut później Rybus dostał świetne podanie (bodajże od Vrdoljaka), Mezenga odciągnął obrońców i Rybus precezyjnie uderzył w lewy róg bramki nie dając szans bramkarzowi. Po bramce Legia sobie wyraźnie odpuściła a Śląsk jakoś zbytnio nie kwapił się z szaleńczymi atakami mimo, że Tarasiewicz prawie wymienił wszystkich obrońców na napastników.
Na plus: Manu i Vrdoljak po raz kolejny potwierdzają, że warto wydać parę baniek na piłkarzy z CV bo różnicę w jakości ich gry widać jak na dłoni. Choto, bo potwierdził dzisiaj, że jest świetnym stoperem.
Na minus: Skorża, bo chciał zaskoczyć ustawieniem ale chyba najbardziej zaskoczył samego siebie. Borysiuk bo w I połowie był praktycznie niewidoczny, dopiero w II zaczął uczestniczyć w grze. No i Chinyamę, który w dalszym ciągu nie może dojść do swojej formy sprzed kontuzji.
yamma
PS. Ocenę gry wrocławian to już niech kibice Śląska sobie wystawią.

Data: 2010-08-20 23:24:24
Autor: Cavallino
Śląsk - Legia
Użytkownik "yamma" <yamma@wp.pl> napisał w wiadomości news:

Rybus precezyjnie uderzył w lewy róg bramki nie dając szans bramkarzowi.

Nic z tych rzeczy.
Strzał był bardzo dobry, ale na pewno nie z tych w których bramkarz nie ma szans, bo piłkę minęła go o centymetry.
Po prostu Kelemenowi się trochę przysnęło.

Na plus: Manu i Vrdoljak po raz kolejny potwierdzają, że warto wydać parę baniek na piłkarzy z CV bo różnicę w jakości ich gry widać jak na dłoni.

Znaczy na czym polega różnica w jakości gry Vrdoljaka w porównaniu do np. Vuko, którego Legia się za darmo pozbyła?
W ilości fauli, którymi ktoś się w końcu wkurzy i go z boiska wyrzuci?

Data: 2010-08-20 23:33:21
Autor: Paweł W.
Śląsk - Legia

Mecz o wiele ciekawszy od tego na Konwiktorskiej

Byłeś?
p.

Data: 2010-08-20 23:51:44
Autor: CGC
Śląsk - Legia
Dnia Fri, 20 Aug 2010 22:45:44 +0200, yamma napisał(a):

PS. Ocenę gry wrocławian to już niech kibice Śląska sobie wystawią.

Zacznijmy od frekwencji i tego, że "jestem cięty na GW". :-) Wszystkie źródła podają, że stadion na Oporowskiej ma 8346 miejsc. Brzozowski dziś napisał: "Dawno już żaden mecz nie wywołał we Wrocławiu tak
ogromnego zainteresowania. W środę sprzedano wszystkie bilety i na
stadionie przy Oporowskiej mecz oglądał komplet - około 9 tys. widzów." źródło: http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35760,8278007,Legia_skuteczniejsza__Slaski_dobry__ale_przegrany.html#ixzz0xBNJnwp8

Nie muszę chyba dodawać, w którą stronę zaokrągla się w tej redakcji
frekwencję Zagłębia (choć przyznaję, że z Górnikiem poprawili artykuł w
necie w ciągu doby od meczu na właściwą wartość). Stadion na Oporowskiej, jaki jest, każdy widzi. Na szczęście buduje się
nowy i to od razu klasy światowej, więc nie ma się co na nim skupiać. Warto
tylko wspomnieć o kwestii transportowej. Są bowiem w mieście ludzie, którzy
wygłaszają tezy, jakoby Pilczyce były złą lokalizacją dla nowego stadionu.
Ich zdaniem należałoby zmodernizować Olimpijski albo Oporowską. Gorąco zachęcam tych wszystkich ludzi, aby udali się na Grabiszyńską na
godzinę przed meczem i poobserwowali. Tych co mniej lotnych zapraszam także
po meczu w to samo miejsce. Tak wygląda wypuszczenie około 8 tys. ludzi w układ komunikacyjny oparty na
jednym przyzwoitym korytarzu o standardzie 2x2, brakiem sensownego parkingu
w okolicy i jednym, częściowo wydzielonym torowisku. Jak by w takich warunkach wyglądało 40 tys. ludzi? No właśnie. A teraz zapraszam do Krainy Wyobraźni. Przenosimy się na Olimpijski,
kontemplujemy tamtejszy układ komunikacyjny i przeprowadzamy eksperyment
myślowy. Dziękuję za uwagę. To byłoby na tyle. Dla przypomnienia -- stadion na Pilczycach będzie leżeć tuż obok autostrady
A8 2x3, ciągu drogi DK94 2x2, ciągu Królewiecka 2x2, przystanku kolejowego
zintegrowanego z tramwajowym i autobusowym, Pętli Pilczyckiej, końcówki
Tramwaju Plus, dedykowanego parkingu dla autobusów, bardzo dużego parkingu
dla aut osobowych. Połączenie z Centrum -- dwie niezależne drogi 2x2
(przechodzące przez Obwodnicę Śródmiejską), dwa (niestety zależne, bo
spotykają się na Legnickiej) torowiska tramowe, dwie pętle tramwajowe,
wydzielone torowisko kolejowe. Połączenie z lotniskiem -- droga, jak się
ostatnio okazuje, 2x1, ale nowa i na Euro raczej mało obciążona (bo nie
będzie jeszcze obwodnicy Leśnicy). Połączenie z systemem autostradowym --
potężny węzeł autostradowy rzut beretem od stadionu. Zbudowanie czegoś takiego w okolicach Olimpijskiego czy Oporowskiej jest z
oczywistych przyczyn niemożliwe, a wpuszczenie tam 40 tys. ludzi byłoby dla
nich traumatycznym przeżyciem. Acha, miałem napisać coś o meczu. :-) Byłem na trybunie północnej i miałem częściowy wgląd w powtórki pokazywane
na telewizorach w przeszklonym centrum VIP. Śląsk zagrał niezły mecz, choć
tak naprawdę ciężko jest jeszcze ocenić, jak dobry (bo też ciężko jeszcze
ocenić Legię). Diaz jakby trochę przygasł, albo już go rozpracowano.
Sotirović próbował, ale nieskutecznie. Ataki Śląska mogły się podobać i
kilka razy niewiele brakowało. Legia miała trochę szczęścia, ale też trzeba przyznać, że chyba jednak
tworzyła groźniejsze sytuacje w przekroju całego meczu. Sobota i Diaz
ciągle się wyróżniają, choć nie tak, jak w porpzednim meczu. W obronie
nieźle grał Celeban. Mila niestety wydaje się już powoli kończyć, to nie
jest ten sam zawodnik, którego pamiętamy z poprzedniego sezonu. Iwański chyba schudł, tak na marginesie. :-) Generalnie Dolny Śląsk vs. Wawa jest na 0:2, choć oba mecze były wyrównane
i ciekawe. W obu teoretycznie mógł paść odwrotny wynik. We Wrocławiu było
do tego chyba jednak bliżej, ale trzeba też pamiętać, że to był mecz u
siebie no i ze słabszym przeciwnikiem. --
CGC

Data: 2010-08-21 00:48:39
Autor: Fidelio
Śląsk - Legia
Użytkownik "yamma" <yamma@wp.pl> napisał w wiadomości news:i4mpij$odm$1inews.gazeta.pl...
Mecz o wiele ciekawszy od tego na Konwiktorskiej głównie dzięki temu, że Śląsk nie ograniczał się wyłacznie do murowania własnej połowy.

Brawo Rybus!

Data: 2010-08-21 05:49:51
Autor: Przemek Budzyński
Śląsk - Legia
yamma <yamma@wp.pl> napisał(a):
Mezenga odciągnął obrońców i Rybus precezyjnie uderzył w lewy róg bramki

jak dla mnie to był prawy róg bramki. --


Data: 2010-08-22 13:05:59
Autor: AJK
Śląsk - Legia
21-08-2010  o godz. 7:49 Przemek Budzyński napisał:

Mezenga odciągnął obrońców i Rybus precezyjnie uderzył w lewy róg bramki

jak dla mnie to był prawy róg bramki.


Marian? :-)

--
AJK

Data: 2010-08-21 08:10:47
Autor: Aman
Śląsk - Legia

Borysiuk bo w I połowie był praktycznie
niewidoczny, dopiero w II zaczął uczestniczyć w grze.

Borysiuk to jest porażka. Facet oddaje 5 strzalow z dystansu i 5 jest Panu Bogu w okno.

Pozdrawiam

Aman

Data: 2010-08-21 10:05:30
Autor: Cavallino
Śląsk - Legia
Użytkownik "Aman" <aman@maMailawWaster.pl> napisał w wiadomości news:i4nql7$c0p$1inews.gazeta.pl...

Borysiuk bo w I połowie był praktycznie
niewidoczny, dopiero w II zaczął uczestniczyć w grze.

Borysiuk to jest porażka. Facet oddaje 5 strzalow z dystansu i 5 jest Panu Bogu w okno.

To chyba jakaś cecha wspólna defensywnych pomocników.
Pamiętam jak w Lechu niegdyś Scherfchen tak próbował przez 5 lat, ani razu piłka nie leciała choćby w pobliżu bramki.
Teraz próbują z podobnym powodzeniem Bandrowski i Injac.
Fakt - Injac raz trafił, ale strzał życia ma to do siebie że zdarza się raz, więc już więcej próbować nie musi. ;-)

Data: 2010-08-21 17:14:37
Autor: gienio
Śląsk - Legia
<cut>

Mecz oglądałem głównie pod kątem Soboty i muszę powiedzieć że chłopak ma
ogromne możliwości zrobienia wielkiej kariery. Jak dla mnie to większy
talent niż Błaszczykowski. Oby tylko w głowie miał poukładane to
reprezentacja może mieć z niego wielką pociechę.

Śląsk - Legia

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona