Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.sport.pilka-nozna   »   Slask Wroclaw - Wisla Krakow [eks. 2.10.09]

Slask Wroclaw - Wisla Krakow [eks. 2.10.09]

Data: 2009-10-02 23:13:35
Autor: CGC
Slask Wroclaw - Wisla Krakow [eks. 2.10.09]
Dnia Fri, 02 Oct 2009 22:20:44 +0200, tees napisał(a):

No wreszcie mogę to napisać - dziś grę Wisły dało się oglądać z przyjemnością. Malkontenci będą twierdzić że to przez słabą postawę WKS, ale ja tam wiem swoje - kolosalna różnica w porównaniu z padliną która była serwowana ostatnio.

Raczej realiści, nie malkontenci. Śląsk jest ogólnie słaby kadrowo a jakby
tego było mało ostatnio skład został dodatkowo przetrzebiony kontuzjami. To generalnie w tym sezonie jakaś dolnośląska przypadłość. Zbliżające się
derby mogą być bardzo słabym widowiskiem... --
CGC

Data: 2009-10-03 07:39:03
Autor: tees
Slask Wroclaw - Wisla Krakow [eks. 2.10.09]
CGC pisze:

Raczej realiści, nie malkontenci. Śląsk jest ogólnie słaby kadrowo a jakby
tego było mało ostatnio skład został dodatkowo przetrzebiony kontuzjami.

No bo Polonia Warszawa z którą się męczyli i grali totalny piach przez 80 minut tydzień temu to normalnie Real Madryt jak chodzi o skład ;)

pzdrw
tees

Data: 2009-10-03 20:28:36
Autor: CGC
Slask Wroclaw - Wisla Krakow [eks. 2.10.09]
Dnia Sat, 03 Oct 2009 07:39:03 +0200, tees napisał(a):

CGC pisze:

Raczej realiści, nie malkontenci. Śląsk jest ogólnie słaby kadrowo a jakby
tego było mało ostatnio skład został dodatkowo przetrzebiony kontuzjami.

No bo Polonia Warszawa z którą się męczyli i grali totalny piach przez 80 minut tydzień temu to normalnie Real Madryt jak chodzi o skład ;)

Bardziej chodziło mi o to, że nie ma się co cieszyć z faktu, że Wisła
gładko pokonuje rywali z obroną, której gra ociera się o sabotaż (np.
Śląsk, Zagłębie), zwłaszcza gdy męczy się z drużynami niewiele lepszymi. Oczywiście przy założeniu, że Wisła faktycznie chce walczyć o miejsce w
Europie a nie tylko naszym grajdole, gdzie taki poziom najwyraźniej
spokojnie wystarcza do majstra. Gra Lecha w poprzednim sezonie jasno pokazała, jak wątła i niepewna jest
przewaga Wisły nad resztą stawki i jak kilka przemyślanych ruchów
transferowo-szkoleniowych może jej zagrozić. Wisła jest silna głównie słabością swoich rywali. A to słabo wróży kolejnej
serii serialu "Wisła w LM/PUEFA/LE/whatever". Znowu skończy się na jednym,
dwóch odcinkach. --
CGC

Data: 2009-10-03 20:55:31
Autor: tees
Slask Wroclaw - Wisla Krakow [eks. 2.10.09]
CGC pisze:

Bardziej chodziło mi o to, że nie ma się co cieszyć z faktu, że Wisła
gładko pokonuje rywali z obroną, której gra ociera się o sabotaż (np.
Śląsk, Zagłębie), zwłaszcza gdy męczy się z drużynami niewiele lepszymi.

Mnie bardziej chodziło o to, że jednak jest - bo do tej pory grali padlinę nawet z takimi drużynami których gra obronna ociera się o sabotaż jak to napisałeś.

Jeśli ktoś nie widział róznicy w podejściu do meczu ostatniego i poprzednich to nie ma za bardzo o czym gadać ;)

A co do kariery w Europie - to o tym nawet nie myślę w tej chwili ;)

pzdrw
tees

Data: 2009-10-04 14:09:53
Autor: Koriat
Slask Wroclaw - Wisla Krakow [eks. 2.10.09]
Użytkownik "tees" <ra2k@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:ha86mv$t40$1news.onet.pl...
CGC pisze:

Bardziej chodziło mi o to, że nie ma się co cieszyć z faktu, że Wisła
gładko pokonuje rywali z obroną, której gra ociera się o sabotaż (np.
Śląsk, Zagłębie), zwłaszcza gdy męczy się z drużynami niewiele lepszymi.

Mnie bardziej chodziło o to, że jednak jest - bo do tej pory grali padlinę nawet z takimi drużynami których gra obronna ociera się o sabotaż jak to napisałeś.

Jeśli ktoś nie widział róznicy w podejściu do meczu ostatniego i poprzednich to nie ma za bardzo o czym gadać ;)
Dokładnie tak. Weźmy chociażby mecz z Polonią W. Przecież, gdyby to się skończyło remisem - a mogło - to byłby to jakiś absurd co najmniej rundy. Podobnie z Jagiellonią. Tak więc 3 punkty zawsze takie same, ale mecze różne.

Data: 2009-10-04 14:04:11
Autor: Koriat
Slask Wroclaw - Wisla Krakow [eks. 2.10.09]
Użytkownik "CGC" <cez@ry.org> napisał w wiadomości news:2z55uq5yjses.1k7fub4iamar5.dlg40tude.net...
[...]
Bardziej chodziło mi o to, że nie ma się co cieszyć z faktu, że Wisła
gładko pokonuje rywali z obroną, której gra ociera się o sabotaż (np.
Śląsk, Zagłębie), zwłaszcza gdy męczy się z drużynami niewiele lepszymi.
Oczywiście przy założeniu, że Wisła faktycznie chce walczyć o miejsce w
Europie a nie tylko naszym grajdole, gdzie taki poziom najwyraźniej
spokojnie wystarcza do majstra.
No jednak nie do końca jest tak jak napisałeś. Żeby dostać szansę kompromitacji z Levadią trzeba niestety wygrać ligę. Można to zrobić w takim stylu jak tydzień temu z Polonią lub w takim stylu jak w piątek ze Śląskiem. Jeżeli W.reprezentuje styl taki jak w meczu ze Ś.to jest to powód do zadowolenia.

Gra Lecha w poprzednim sezonie jasno pokazała, jak wątła i niepewna jest
przewaga Wisły nad resztą stawki i jak kilka przemyślanych ruchów
transferowo-szkoleniowych może jej zagrozić.
Ależ oczywiście, że tak. Tym bardziej cieszy, że kolejne przemyślane ruchy transferowo-szkoleniowe przeciwników Wisły daje jej kilka punktów przewagi w połowie rundy jesiennej. Nie podejrzewam, żeby w ankiecie tuż przed I kolejką ligową opcja odpowiedzi "Wisła będzie miała przewagę około 8 punktów nad Legią i Lechem w połowie rundy" miała zwolenników w ilości większej niż pojedyncze osoby.

Wisła jest silna głównie słabością swoich rywali. A to słabo wróży kolejnej
serii serialu "Wisła w LM/PUEFA/LE/whatever". Znowu skończy się na jednym,
dwóch odcinkach.
Masz rację. I dlatego im więcej spotkań wygrywanych w takim stylu jak w piątek tym większa nadzieja, że może W. w pucharach poradzi sobie z Levadią.
Pozdrawiam
Koriat

Slask Wroclaw - Wisla Krakow [eks. 2.10.09]

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona