omega_fan pisze:

Dodam że auto jest po lekkim modzie (115 -> 143 KM,
310 -> 370 Nm) i pewnie osłabienie programu by
pomogło, ale jakby mi teraz ktoś wgrał fabrykę
to bym się chyba zapłakał :) Przejechałem już
30 kkm po chipie z nieustającym bananem na gębie.

ja teraz przeszedłem z 110KM wszystko było ok, potem zmiana turbo i wtrysków,program podkręcony na 139KM zrobione w takim konfigu ok 20tyś na razie daje rade nic się nie ślizga, a sprzęgła nie wymieniałem.  Ale raczej korzystam z mocy nie podczas ruszania a wyprzedzania co nie wpływa znacznie na jego trwałość. Trochę się w prawdzie boję, że coś się zwali ale cóż poradzić, banan jest non stop tylko za bardzo nie ma gdzie szybciej pojeździć.

--
krzysiek82

krzysiek82 wrote:

ja teraz przeszedłem z 110KM wszystko było ok, potem zmiana turbo i
wtrysków,program podkręcony na 139KM zrobione w takim konfigu ok 20tyś
na razie daje rade nic się nie ślizga, a sprzęgła nie wymieniałem.  Ale
raczej korzystam z mocy nie podczas ruszania a wyprzedzania co nie
wpływa znacznie na jego trwałość. Trochę się w prawdzie boję, że coś się
zwali ale cóż poradzić, banan jest non stop tylko za bardzo nie ma gdzie
szybciej pojeździć.

No rzeczywiście, szaloną moc 139 KM można wykorzystać pewnie wyłącznie na Autobahnie.

--
cokolwiek

to pisze:

No rzeczywiście, szaloną moc 139 KM można wykorzystać pewnie wyłącznie na Autobahnie.

jak na masę auta to jest sporo, mnie wystarcza, pamiętaj to auto ma napęd tylko na przĂłd  :)

Dnia Wed, 09 Dec 2009 16:16:36 +0100, krzysiek82 napisał(a):

No rzeczywiście, szaloną moc 139 KM można wykorzystać pewnie wyłącznie na Autobahnie.

jak na masę auta to jest sporo, mnie wystarcza, pamiętaj to auto ma napęd tylko na przód  :)

Zaczynasz pobijać samego siebie :)


--
Pozdrawiam, oczywiście.
Sebastian S.

Seba pisze:

Dnia Wed, 09 Dec 2009 16:16:36 +0100, krzysiek82 napisał(a):

No rzeczywiście, szaloną moc 139 KM można wykorzystać pewnie wyłącznie na Autobahnie.

jak na masę auta to jest sporo, mnie wystarcza, pamiętaj to auto ma napęd tylko na przód  :)

Zaczynasz pobijać samego siebie :)

Zwłaszcza w kontekście _zawsze_ przepisowej jazdy. :)


--
Marcin "Kenickie" Mydlak
[WRC] GG:291246/skype:kenickie_PL | "Motocykl czy samochód powinien być
  jak kobieta - ładny, znający umiar z miłym głosem. Ale zawsze znajdzie
  się ktoś kto woli wredną, wrzeszczącą i wściekle umalowaną kurwę."

Użytkownik "to" <to@abc.xyz> napisał w wiadomości news:4b1fbd1a$1news.home.net.pl...

krzysiek82 wrote:

ja teraz przeszedłem z 110KM wszystko było ok, potem zmiana turbo i
wtrysków,program podkręcony na 139KM zrobione w takim konfigu ok 20tyś
na razie daje rade nic się nie ślizga, a sprzęgła nie wymieniałem.  Ale
raczej korzystam z mocy nie podczas ruszania a wyprzedzania co nie
wpływa znacznie na jego trwałość. Trochę się w prawdzie boję, że coś się
zwali ale cóż poradzić, banan jest non stop tylko za bardzo nie ma gdzie
szybciej pojeździć.

No rzeczywiście, szaloną moc 139 KM można wykorzystać pewnie wyłącznie na
Autobahnie.

Czepiasz się... nie kazdy od razu musi jeĹşdzić niewiadomo czym, dla mnie na początku 70kW 234Nm i 1200kg to był potwĂłr jak przesiadałem się z auta o mocy 43kW,  w porywach 95Nm i masie 900kg, teraz obecne auto przestaje robić wraĹźenie, apetyt rośnie...

--
Pozdrawiam
Lewis
Audi A6 C4, 2,8 V6 ACK 142kW
dB Race: 145,5 dB ;)

On 9 Gru, 16:22, "Lewis" <lew...@poczta.onet.pl> wrote:

Czepiasz się... nie kazdy od razu musi jeździć niewiadomo czym, dla mnie na
początku 70kW 234Nm i 1200kg to był potwór jak przesiadałem się z auta o
mocy 43kW,  w porywach 95Nm i masie 900kg, teraz obecne auto przestaje robić
wrażenie, apetyt rośnie...

Zawsze wpierw jest banan a potem mało. Nie ma czegoś takiego jak za
dużo mocy lub momentu :)

Dnia Wed, 9 Dec 2009 09:28:58 -0800 (PST), Przemek V napisał(a):

Zawsze wpierw jest banan a potem mało. Nie ma czegoś takiego jak za
dużo mocy lub momentu :)

To fakt. Ale wtedy do frajdy kupuje się motocykl, a do codziennej jazdy
poprzestaje się na ostatnim posiadanym aucie ;)


--
Pozdrawiam,
Sebastian S.
Lancia Lybra 2.4 Yamaha Fazer

Seba pisze:

Dnia Wed, 9 Dec 2009 09:28:58 -0800 (PST), Przemek V napisał(a):

Zawsze wpierw jest banan a potem mało. Nie ma czegoś takiego jak za
dużo mocy lub momentu :)

To fakt. Ale wtedy do frajdy kupuje się motocykl, a do codziennej jazdy
poprzestaje się na ostatnim posiadanym aucie ;)

Przy mojej motofobii, musiałbym kupić Carver'a. A na to mnie nie stać niestety.

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
[WRC] GG:291246/skype:kenickie_PL | "Motocykl czy samochód powinien być
  jak kobieta - ładny, znający umiar z miłym głosem. Ale zawsze znajdzie
  się ktoś kto woli wredną, wrzeszczącą i wściekle umalowaną kurwę."

Dnia Wed, 09 Dec 2009 21:51:39 +0100, Marcin "Kenickie" Mydlak
napisał(a):

To fakt. Ale wtedy do frajdy kupuje się motocykl, a do codziennej jazdy
poprzestaje się na ostatnim posiadanym aucie ;)

Przy mojej motofobii, musiałbym kupić Carver'a. A na to mnie nie stać niestety.

Tobie to jeszcze trochę brakuje do dojścia do odpowiedniego momentu i
mocy w swoim dupowozie ;)))


BTW - strzelmy jeszcze jakieś piwko przed świętami.


--
Pozdrawiam,
Sebastian S.

Seba pisze:

Dnia Wed, 09 Dec 2009 21:51:39 +0100, Marcin "Kenickie" Mydlak
napisał(a):

To fakt. Ale wtedy do frajdy kupuje się motocykl, a do codziennej jazdy
poprzestaje się na ostatnim posiadanym aucie ;)

Przy mojej motofobii, musiałbym kupić Carver'a. A na to mnie nie stać niestety.

Tobie to jeszcze trochę brakuje do dojścia do odpowiedniego momentu i
mocy w swoim dupowozie ;)))

Ojj, tam. Cicho być. ;)

BTW - strzelmy jeszcze jakieś piwko przed świętami.

Się wie. Wtorek może być?

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
[WRC] GG:291246/skype:kenickie_PL | "Motocykl czy samochód powinien być
  jak kobieta - ładny, znający umiar z miłym głosem. Ale zawsze znajdzie
  się ktoś kto woli wredną, wrzeszczącą i wściekle umalowaną kurwę."

Dnia Thu, 10 Dec 2009 23:10:47 +0100, Marcin "Kenickie" Mydlak
napisał(a):

Się wie. Wtorek może być?

Nie mówię nie.


--
Pozdrawiam,
Sebastian S.

On 9 Gru, 16:22, "Lewis" <lew...@poczta.onet.pl> wrote:

(...)
Czepiasz się... nie kazdy od razu musi jeździć niewiadomo czym, dla mnie na
początku 70kW 234Nm i 1200kg to był potwór

Dla mnie pierwszym potworem było dłubnięte Uno 1.4T (>90kW na niecałe
900kg) - fajny samochodzik był, do dzisiaj pamiętam problemy z trakcją
na mokrej nawierzchni :)

(...) teraz obecne auto przestaje robić wrażenie, apetyt rośnie...

U mnie tendencja odwrotna (może mimo młodego wieku już mam oznaki
starzenia się :) ) - szukam obecnie czegoś do spokojnej jazdy, ale z
możliwościami wjazdu w teren.

On 9 Gru, 18:59, rzymo <rzy...@gmail.com> wrote:

On 9 Gru, 16:22, "Lewis" <lew...@poczta.onet.pl> wrote:

> (...)
> Czepiasz się... nie kazdy od razu musi jeździć niewiadomo czym, dla mnie na
> początku 70kW 234Nm i 1200kg to był potwór

Dla mnie pierwszym potworem było dłubnięte Uno 1.4T (>90kW na niecałe
900kg) - fajny samochodzik był, do dzisiaj pamiętam problemy z trakcją
na mokrej nawierzchni :)

Podobnie. 118KM w Uno Turbo i.e. w 1993 roku. Przesiadłem się z
wystanej w liście społecznej w Pewexie nówki sztuki Skody Favorit. Do
dzisiaj nie mogę się nadziwić, że się nie zabiłem ;)

Przemek V pisze:

Podobnie. 118KM w Uno Turbo i.e. w 1993 roku. Przesiadłem się z
wystanej w liście społecznej w Pewexie nówki sztuki Skody Favorit. Do
dzisiaj nie mogę się nadziwić, że się nie zabiłem ;)

W wieku 15 czy tam 16 lat przejechałem się Golfem 1 GTI też niezapomniane wrażenie.
W pewnym momencie jak w warsztacie z ojcem troszku robiłem to jeździłem na próby wszystkimi samochodami klientów ;)

Pamiętam też jak wsiadłem kiedyś w Audi 100 2,2 z automatem i też byłem tym miło zaskoczony jak z piskiem ruszyłem automatem ;) oczywiście ze świętej pamięci ojcem z boku :D

Pozdrawiam !!

Użytkownik "rzymo" <rzymo0@gmail.com> napisał w wiadomości news:e1ee7fb1-6f05-4d3f-b1a7-fbec0c5706d0k19g2000yqc.googlegroups.com...

On 9 Gru, 16:22, "Lewis" <lew...@poczta.onet.pl> wrote:

(...)
Czepiasz się... nie kazdy od razu musi jeździć niewiadomo czym, dla
mnie na początku 70kW 234Nm i 1200kg to był potwór

Dla mnie pierwszym potworem było dłubnięte Uno 1.4T (>90kW na niecałe
900kg) - fajny samochodzik był, do dzisiaj pamiętam problemy z trakcją
na mokrej nawierzchni :)

(...) teraz obecne auto przestaje robić wrażenie, apetyt rośnie...

U mnie tendencja odwrotna (może mimo młodego wieku już mam oznaki
starzenia się :) ) - szukam obecnie czegoś do spokojnej jazdy, ale z
możliwościami wjazdu w teren.

IMO spokojna jazda to taka gdzie sam ograniczasz swoje zapędy, a nie możliwości Twojego pojazdu... ;)

--
Pozdrawiam
Lewis
Audi A6 C4, 2,8 V6 ACK 142kW
dB Race: 145,5 dB ;)

On Wed, 9 Dec 2009 19:17:32 +0100,  Lewis wrote:

IMO spokojna jazda to taka gdzie sam ograniczasz swoje zapędy, a nie możliwości Twojego pojazdu... ;)

Tak tak. Tylko czemu Nubira przy spokojnej jezdzie pali 16 na setke
:-)

J.

Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:uo80i594uvuk87ioh5s4bqpu1jjkudk2dm4ax.com...

On Wed, 9 Dec 2009 19:17:32 +0100,  Lewis wrote:

IMO spokojna jazda to taka gdzie sam ograniczasz swoje zapędy, a nie
możliwości Twojego pojazdu... ;)

Tak tak. Tylko czemu Nubira przy spokojnej jezdzie pali 16 na setke
:-)
J.

Dlatego ze masz tam pewnie mały "ekonomiczny" silnik :P
Mi przy ostrzejszej jeździe, duży silnik, co to ma pożerać hektolitry paliwa i wogóle być samym złem, ekonomicznie nieuzasadnionym, pali 16/100, jak delikatnie to 14 ;)


--
Pozdrawiam
Lewis
Audi A6 C4, 2,8 V6 ACK 142kW
dB Race: 145,5 dB ;)

Lewis wrote:

Dlatego ze masz tam pewnie mały "ekonomiczny" silnik :P Mi przy
ostrzejszej jeździe, duży silnik, co to ma pożerać hektolitry paliwa i
wogóle być samym złem, ekonomicznie nieuzasadnionym, pali 16/100, jak
delikatnie to 14 ;)

MĂłj rekord w 2,5 V6 to 22,5l/100 km (15 km dynamicznej jazdy).

--
cokolwiek

"rzymo" <rzymo0@gmail.com> wrote in message news:e1ee7fb1-6f05-4d3f-b1a7-fbec0c5706d0k19g2000yqc.googlegroups.com...

On 9 Gru, 16:22, "Lewis" <lew...@poczta.onet.pl> wrote:

(...)
Czepiasz się... nie kazdy od razu musi jeździć niewiadomo czym, dla mnie na
początku 70kW 234Nm i 1200kg to był potwór

Dla mnie pierwszym potworem było dłubnięte Uno 1.4T (>90kW na niecałe
900kg) - fajny samochodzik był, do dzisiaj pamiętam problemy z trakcją
na mokrej nawierzchni :)

Male, lekkie auto zawsze daje subiektywnie lepsze wrazenia. Jezdze Impreza, a po przejazdzce starym mini dlonie mialem spocone, chociaz osiagi sa sporo gorsze.






Pozdrawiam
Kamil

kamil wrote:

Male, lekkie auto zawsze daje subiektywnie lepsze wrazenia. Jezdze
Impreza, a po przejazdzce starym mini dlonie mialem spocone, chociaz
osiagi sa sporo gorsze.

Charakterystyka silnika i szeroko rozumiany komfort też ma na to wpływ, jak się przesiadam do Octavii TDI to mam wrażenie, że jeździ lepiej niż moja V-ka, mimo, że ma o połowę gorszy czas do setki i tyle samo momentu. Wrażenie znika gdy próbuję się z kimś ścigać... Po prostu tam wszystko bardziej hałasuje, drży, a silnik rozwija moment dość gwałtownie.

--
cokolwiek

> zwali ale cóż poradzić, banan jest non stop tylko za bardzo nie ma gdzie
> szybciej pojeździć.

No rzeczywiście, szaloną moc 139 KM można wykorzystać pewnie wyłącznie na
Autobahnie.

no ale co chcesz od tej mocy..., też teraz tyle mam ;)

moge np... zapiszczeć przy wjeździe na krawężnik...
albo zerwać przyczepność, na śniegu.


pozdrawiam.

--

krzysiek82 pisze:

ja teraz przeszedłem z 110KM wszystko było ok, potem zmiana turbo i wtrysków,program podkręcony na 139KM zrobione w takim konfigu ok 20tyś na razie daje rade nic się nie ślizga, a sprzęgła nie wymieniałem.  Ale raczej korzystam z mocy nie podczas ruszania a wyprzedzania

Musisz chyba bardzo uważać, żeby nie przekraczać przepisów
przy tym wyprzedzaniu :)

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

On 2009-12-10 09:52, Jakub Witkowski wrote:

krzysiek82 pisze:

Musisz chyba bardzo uważać, żeby nie przekraczać przepisów
przy tym wyprzedzaniu :)

Eee tam, traktory momentalnie wyprzedza i nie lamie przepisow :)
"Tirowcow" nie musi wyprzedzac, zazwyczaj jada >50 w zabudowanym i = 90 po za zabudowanym :) No chyba, ze jakis stromy podjazd sie pojawi, wowczas ma okazje zaszalec i popedzic "zaczipowane" 139 konikow do 90tki :)