Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Słowiańskie niewolnice w rękach żydowskich panów

Słowiańskie niewolnice w rękach żydowskich panów

Data: 2015-06-01 10:06:10
Autor: mkarwan
Słowiańskie niewolnice w rękach żydowskich panów
W każdej gazecie w Izraelu spotyka się ogłoszenia o "salonach masażu", zdjęcia młodych dziewczyn w negliżu, a ulice Tel Awiwu codziennie zaśmiecane są ulotkami z nagimi blond pięknościami i wyraźnymi numerami telefonów.
W internecie można zamówić sobie prosto do domu na przykład w prezencie urodzinowym, młodziutką dziewczynę z Ukrainy czy Mołdawii, niekoniecznie pełnoletnią, wraz z pizzą z oliwkami i zimną coca-colą.
Nikogo już to nie dziwi.

(...)Tu właśnie opowiem wam o następnej kryminalnej działalności naszych "przyjaciół" skierowanej przeciwko najsłabszej, lecz jak ważnej części społeczeństwa gojów, ich kobietom.
To kryminalne przestępstwo, to zniewolenie seksualne naszych kobiet porwanych w ten lub inny sposób, aby służyły żydowskim panom w burdelach europejskich, izraelskich a nawet w azjatyckich.

Według ankiety przeprowadzonej w Izraelu, w 2003 roku, tylko 9% (!!!) ankietowanych widziało w handlu kobietami łamanie praw człowieka.

(...)Zwabienie do niewoli seksualnej zaczyna się od biedy. Rosja, jej byłe republiki i państwa pod zaborem sowieckim zostały przez żydo-komunizm "wysuszone" do ostatniej kropli krwi. Zdrowa ekonomia przestała w tych państwach istnieć.

(...)Nie trudno jest nie zauważyć na Internecie ogłoszeń tysięcy Rosjanek, Ukrainek i innych Słowianek szukających ucieczki na zachód.
Wiele z nich w swych splądrowanych przez żydowskich cwaniaków krajach zarabiają mniej niż 100 USD na miesiąc.
Gdy ktoś im zaoferuje 20 lub 30 razy tyle za lekka pracę, jako pomoc domowa lub kelnerka, nic dziwnego, że godzą się te zdesperowane kobiety na te oferty bez wahania.

Niestety większość z nich kończy w Izraelu, gdzie seksualne niewolnictwo Białych Kobiet jest szczególnie popularne i bardzo rzadko zauważalne przez rząd tego "państwa", które przymrużając oczy daje ciche poparcie temu biznesowi.
Ci żydowscy gangsterzy maja wspaniale rozwiniętą sieć międzynarodową i kobiety te są również sprzedawane do żydowskich burdeli na całym świecie.

" Ci faceci płaca pomiędzy 500 USD a 1000 USD za każdą Rosjankę lub Ukrainkę, zarabiając na nich fortuny.
Weźmy na przykład małe miejsce zatrudniające jedynie 10 tych dziewcząt.
Każda z nich przyjmuje 15 do 20 klientów dziennie, za 200 szekli od każdego, biorąc najgorszy przypadek to daje 30.000 szekli dziennie.
Pracują one 25 dni w miesiącu, co daje 750.000 szekli, co jest równoważne 215.000 USD.
Każdy z tych alfonsów ma przeciętnie pięć takich małych burdelików, co daje ponad milion dolarów miesięcznie, bez podatku i wielkich inwestycji.
Są to fabryki pieniędzy zatrudniające niewolników, a Izrael jest usiany tymi "fabrykami""

Przytoczę tu streszczenie "przygody" jednej z takich niewolnic.
Lara Matwiejewa nie miała pojęcia, że ten uprzejmy gość, co oferował jej wyjazd i dobre zatrudnienie na zachodzie to zwykły alfons pracujący dla żydowskiego przemysły niewoli seksualnej.
Obiecano jej łatwą pracę jako pomoc domowa w Niemczech, podlewanie kwiatków, karmienie zwierzątek domowych itp.
Gdy dojechała do Hamburga, pierwszą rzeczą jaką uczyniono to odebrano jej paszport pod pretekstem trzymania go w bezpiecznym miejscu, czyniąc ją w ten sposób praktycznie nielegalną turystką w tym kraju i pozbawiając ją praktycznie normalnej ochrony zagwarantowanej przez umowy międzynarodowe.
Po trzech dniach powiedziano jej dokładnie, na czym będzie polegać ta prawdziwa jej praca, ma być prostytutką w Hamburskim burdelu.
Gdy ona kategorycznie odmówiła i zażądała powrotu do domu została uwięziona przez pół roku w różnych burdelach zamaskowanych, jako bary i nocne kluby. Po pół roku jakimś dziwnym trafem udało się jej uciec.
Inne kobiety nie miały tego szczęścia.
Po powrocie powiedziała ona rosyjskim władzom, że inne dziewczęta boją się do tego stopnia swoich oprawców, że nawet już zaniechały prób ucieczki.
Nawet do dzisiaj Lara nie używa swojej prawdziwej tożsamości z obawy przed zemstą członków tych żydowskich gangów, których jest "własnością".

"Tak prawdę mówiąc to już tak się wielu rzeczy nie obawiam (mówiła dalej ona), bo to najgorsze, co mi się mogło przydarzyć to już się przydarzyło.
Bardzo niewiele z tych dziewcząt zostaje prostytutkami z własnej woli.
Znaczna większość ich jest do tego zmuszana terrorem psychicznym i fizycznym.
Wmawia się nam, że nie mamy wyjścia, że jesteśmy bez paszportów nielegalnymi imigrantkami, zaangażowanymi w nielegalną działalność.
Dając nam jasno do zrozumienia, żebyśmy nie oczekiwały zrozumienia od lokalnych władz.
Na początku odmówiłam tej pracy, ale potem nie miałam wyjścia, z braku pożywienia i ze strachu przed poważnymi batami, jakie otrzymywały inne dziewczęta, co kategorycznie odmawiały współpracy.
Mówiono nam, że będziemy wolne jak spłacimy długi związane z przybyciem do swego nowego miejsca pracy.
To były astronomiczne sumy sztucznie podwyższane przez "mandaty" za każdą odmowę wykonania narzucanej nam poniżającej nas pracy, wliczając nawet zbiorowe orgie i gwałty."
Jeśli jakiż żydowski alfons zdecyduje, że potrzebuje "świeżego towaru" to sprzedaje parę swoich niewolnic i te "długi" rosną wraz z każdą transakcją.
Niektóre kobiety są sprzedawane kilka razy do roku.
Komisja Spraw Obrony Praw Człowieka ocenia, że ilość kobiet pojmanych i nadużywanych przez żydowskie gangi przekracza 500.000!
To tylko dotyczy kobiet z Rosji! A gdzie Ukrainki, Białorusinki, Mołdawianki, Czeszki a nawet Polki.

Dwudziestojedno letnia Irina myślała, że będzie tancerką, opuszczając Ukrainę, aby udać się statkiem do Izraelskiego portu Hajfa.
Po dwóch dniach została odstawiona do pewnej hurtowni gdzie jej nowy szef spalił jej paszport prze jej własnymi oczyma mówiąc. "Jesteś teraz moją własnością a ja jestem twoim Panem.
Będziesz dla mnie pracować tyle aż ja uznam, że zarobiłaś na wolność.
Nie próbuj uciekać, nie masz dokąd.
Nie znasz hebrajskiego, nie masz papierów i będziesz natychmiast aresztowana przez władze Izraela."

Na początku odmówiła pracy jako prostytutka, ale bezustanne bicie i zbiorowe gwałty wykonane przez jej "właścicieli" złamały wreszcie jej ducha.
Irina rzekła: "Ten zbój, co zrujnował mi życie nie będzie nawet za to ukarany".
Do niedawna niewolnictwo białych kobiet nie było nawet zabronione w Izraelu, które to według Żydów nawet  nie są ludźmi.
Dopiero kilka lat temu, pod naciskiem międzynarodowych organizacji wprowadzone zostało w Izraelu prawo, ograniczające tego typu działalność, lecz oskarżenia są rzadkie i kary bardzo lekkie.

Miejsce pracy i wyzysku.
Sekretne mieszkanie w Tel Awiwie używane do prostytucji.

Władze Izraela przymrużają oko na tę działalność, przekonani, że tylko Żydzi są prawdziwymi ludźmi i reszta podludzi nie powinna się nawet opierać ich działalności.
Według tego prawa, taki zboczony żydowski alfons, który zmusza do prostytucji nieżydowskie kobiety i który twierdzi, że ich fizycznie nie zakupił (płacąc za nie) jest nadal niewinny.
Przewodniczący Grupy Przeciwko Niewolnictwu we Włoszech, Marco Buffo stwierdził: "To żadna tajemnica, że dziś białe kobiety są najbardziej cenione na rynku, są świeżym towarem".

Szef Ukraińskiej dochodzeniówki Mihail Lebed stwierdził:
"Ci gangsterzy zarabiają na tych dziewczynach więcej w ciągu tygodnia niż nasza cała policja ma przyznanego budżetu na cały rok.
Prawdę mówiąc, jeśli nie otrzymamy jakiejś pomocy, to nie będziemy w stanie tych przestępstw zatrzymać".

Spójrzmy na to, co otrzymują w zamian te dziewczęta niewolnice.
Bezustanne bicie, gwałty, zmuszanie do prostytucji, trochę jedzenia i kieszonkowe na papierosy. "Mieszkanie" za kratami.
Zbiorowe gwałty i znęcanie się nad rodzinami pozostałymi w kraju, gdy próbują one ucieczki.
Maszerowanie nago na żydowskich targach niewolnikami, gdy są sprzedawane kolejny raz w tym samym roku.
No i w najlepszym przypadku deportacja przez współpracujący z tymi bandami legalny system Izraela.

Ci żydowscy alfonsi są tak pewni siebie i swojej pozycji, że nawet nie obawiają się o tym mówić.
Niejaki Jacob Golan, właściciel trzech wielkich burdeli wliczając  "Tropicana" w Tel-Awiw rzekł reporterowi N(J)ew York Times: "Izraelici uwielbiają rosyjskie kobiety, są one pięknymi blondynkami, bardzo różniącymi się od naszych kobiet, śmiejąc się przy tym.
No i są one w skrajnej desperacji, co znaczy, że zrobią wszystko za pieniądze".
Klub ten jest otwarty 24 godziny na dobę, stale wypełniony na w pół nagimi Rosjankami.
Przychodzą tam turyści, żołnierze izraelscy, przedstawiciele władz izraelskich a nawet lokalni Arabowie.
Inaczej pełny wachlarz klientów.
Gdy zapytano Golana, czy te dziewczęta robią to dobrowolnie, zaśmiał się on serdecznie.
Jako szczyt ironii, reporter ten podał, że Golan umieścił na głównym barze ogłoszenie o zaginionej żydowskiej kobiecie.
Jak czuły na kobiece cierpienie jest ten Golan, nieprawdaż?
(cały ten artykuł możecie znaleźć w numerze The New York Times, 11 Sty. 1998r.)
http://www.nytimes.com/1998/01/11/world/contraband-women-a-special-report-traffickers-new-cargo-naive-slavic-women.html?pagewanted=4

ONZ oświadczyła kilka lat temu, że handel białymi niewolnicami jest obecnie najszybciej rozwijającym się biznesem.
Jedna z Australijskich gazet (The Sydney Morning Herald) stwierdziła, że : "Białe kobiety są dziś najbardziej lukratywnym artykułem, a Rosjanki są bardziej wykształcone, piękniejsze i bielsze nawet od azjatyckich  dziewcząt."
Biznes ten przewyższa nawet handel narkotykami.
Narkotyki raz sprzedane i spożyte przestają istnieć, a białe kobiety można sprzedawać na targach niewolników bezustannie do momentu aż umrą lub przestaną być atrakcyjne.

Następna typowa historia to doświadczenie Mariany, co zwabiona obietnicami lekkiej pracy za dobrą zapłatę opuściła Rosję i wyjechała do Izraela.
Rutyna w burdelu, w którym była zmuszona pracować była brutalna a zatem bardzo wydajna dla właściciela.
Służyła ona 20 klientom dziennie.
Pracowała ona w pokoiku wyposażonym w łóżko, szafę, prysznic i umywalkę.
Przy drzwiach stale stał strażnik.
W ten sposób była całkowicie odizolowana od świata.
Jedyna osoba poza klientami, co mogła wejść do jej pokoju to kobieta, która sprzedawała jej i innym niewolnicom żywność.

Po pięciu miesiącach dostała "awans" i mogła wyjeżdżać z kierowcą, aby służyć klientom w ich hotelach.
Podczas jednej z takich "eskapad" została wciągnięta do szopy za hotelem i zgwałcona przez grupę żydowskich łobuzów, którzy ostrzegali ją, aby nie wrzeszczała i nie broniła się, bo nie ma żadnych szans.
Próbowała ona ucieczki pewnego dnia, ale została schwytana i brutalnie skarana za to.

(...)Amnesty International krytykowało brak jakiejkolwiek reakcji ze strony rządu Izraela na działalność tego bandyckiego "przemysłu".
Ciekawy jestem czy ktoś z was słyszał coś o tym w Tel-Awizji polskiej lub na FOX, CBS, CNN itp.
Jedna z tych kobiet zdołała uciec i udała się do policji izraelskiej, która po wysłuchaniu sprzedała ją innemu alfonsowi, który zanim zajął się tym "szlachetnym" zajęciem był oficerem policji izraelskiej.
Inna z tych kobiet udała się też do policji izraelskiej z pomocą.
Nawet dano jej policjanta, który mówił po rosyjsku.
W godzinę po jej wysłuchaniu stawił się w tym komisariacie jej "właściciel", aby odebrać swoją własność.
Po dostarczeniu jej do swego burdelu zmaltretował ją tak, że nie mogła ona chodzić przez kilka dni.

Cezary Zbikowski
źródło http://wiadomosci.monasterujkowice.pl/?p=5577

Słowiańskie niewolnice w rękach żydowskich panów

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona