Data: 2009-05-28 19:40:12 | |
Autor: Johnson | |
Słowne dziwolągi w języku prawn ym. | |
ekpczl@googlemail.com pisze:
1. Dlaczego np. w art. 131 kpc jest "dokonywa", zamiast dokonuje? Będę strzelał :) Tak się mówiło w 1964 roku kiedy kpc był uchwalany. 2. Czym się różnią słowa niezależny i niezawisły (np. użyte w art. 45 Nie to co innego. Niezależność to aspekt organizacyjny, tzn, sąd musi być oddzielną jednostką i nie może być częścią jakiekogoś urzędu. Niezawisłość to aspekt materialny, to jest nikt nie może mieć wpływu na decyzje sądów. Jak widać dookoła pierwszy aspekt nie jest do końca realizowany, bo sądy są pod nadzorem MS.
Nie jestem przekonany czy to wywodzi się od pozytywizmu. http://pl.wikipedia.org/wiki/Prawo_pozytywne
A ktoś używa w praw2ie "prawa natury", to mi brzmi jak z biologii.
O 1964 roku roztrząsanie gnoju widłami było dość powszechne. Teraz są do tego maszyny :)
Nie jestem przekonany czy są to błędy. Po co zmieniać coś co działa dobrze od lat? -- @2009 Johnson Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym. |
|
Data: 2009-05-28 10:55:33 | |
Autor: ekpczl | |
Słowne dziwolągi w języku prawnym. | |
On 28 Maj, 18:40, Johnson <john...@nospam.pl> wrote:
ekp...@googlemail.com pisze: Watpie. Poza tym minelo juz wiele lat, wiec mozna to bylo 100 razy zmienic. > 2. Czym się różnią słowa niezależny i niezawisły (np. użyte w art. 45 A dlaczego to nie wynika ze slownikow? Mozesz podeprzec sie jakims zrodlem? Jak widać dookoła pierwszy aspekt nie jest do końca realizowany, bo sądy Czyli lamana jest Konstytucja. :( > 3. Dlaczego prawnicy powszechnie mówią prawo pozytywne zamiast prawo A ja jestem przekonany, bo znam troche historie tego terminu. Co prawda nie mam pod reka najlepszego to wyjasniajacego linku, ale z tego tez mozesz to wywnioskowac: http://pl.wikipedia.org/wiki/Pozytywizm_prawniczy
Tak, uzywa. Googlnij sobie, albo wikipednij (tez sobie pozwole na neologizmy, nie bede gorszy ;)). > 5. Rozstrząsanie w kpc art. 210: Nie tylko z tego powodu rozstrzasanie w w/w art. jak dla mnie brzmi smiesznie, dla Ciebie nie?
Dlatego, zeby byc w zgodzie z poprawnoscia jezykowa, zeby nie music sie wstydzic, ze takich mamy ustawodawcow i prawnikow, ktorzy nawet po polsku niezbyt poprawnie sie wypowiadaja. No i zeby nie pojawialy sie takie pytania i watpliwosci jak moje. ;) Powyzsze nie wyczerpuje wszystkich przyczyn. :P |
|
Data: 2009-05-28 20:05:25 | |
Autor: Johnson | |
Słowne dziwolągi w języku prawn ym. | |
ekpczl@googlemail.com pisze:
Niezależność to aspekt organizacyjny, tzn, sąd musi być oddzielną A może być nie słownik? Kup sobie dowolny podręcznik prawa konstytucyjnego. Nie jestem przekonany czy to wywodzi się od pozytywizmu.http://pl.wikipedia.org/wiki/Prawo_pozytywne Tu mnie rozśmieszyłeś :) Co prawda nie mam pod reka najlepszego to wyjasniajacego linku, ale z Nie uważasz że prawo rzymskie jest nieco starsze od nurtu XIX i XX wiecznego? Nie jestem przekonany czy są to błędy. Po co zmieniać coś co działa Ale skąd pomysł ze muszę się poddawać jakimś wymysłom polonistów i ich urojeniom? -- @2009 Johnson Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym. |
|
Data: 2009-05-28 11:25:28 | |
Autor: ekpczl | |
Słowne dziwolągi w języku prawnym. | |
On 28 Maj, 19:05, Johnson <john...@nospam.pl> wrote:
ekp...@googlemail.com pisze: Na potrzeby jednorazowej dyskusji mam ksiazke kupowac? Prawnicy lubia sobie filozofowac i stwarzac neologizmy, aby wybrnac w danej sytuacji z bagna jakie sami wraz z ustawodawca tworza. Nie uważasz że prawo rzymskie jest nieco starsze od nurtu XIX i XX Jest, ale czy tam sie to nazywalo prawem pozytywnym? Nic mi o tym nie wiadomo. Jesli juz to jest to prawo negatywne, wiec niby dlaczego mialoby byc okreslane mianem pozytywnego? ;) Moje przekonanie, ze zwrot ten pochodzi od epoki pozytywizmu, pochodzi o ile pamietam ze zrodel niemieckich filozofow prawa. >> Nie jestem przekonany czy są to błędy. Po co zmieniać coś co działa Ciekawa koncepcja, czy jak byles w szkole tez tak sie tlumaczyles polonistce piszac klasowki i popelniajac bledy ortograficzne i inne? |
|
Data: 2009-05-28 21:02:45 | |
Autor: Johnson | |
Słowne dziwolągi w języku prawn ym. | |
ekpczl@googlemail.com pisze:
Jakbyś się wysilił i kliknął na link który podałem, to masz tam w pierwszej linijce napisane.
Byłem ws szkole i z polskiego miałem zawsze między 3 a 4 ;) -- @2009 Johnson Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym. |
|
Data: 2009-05-31 12:19:57 | |
Autor: bazyli4 | |
Słowne dziwolągi w języku prawnym. | |
Użytkownik <ekpczl@googlemail.com> napisał w wiadomości news:048897e8-e760-4da4-bdbc-a1530f1bdf2br3g2000vbp.googlegroups.com... Na potrzeby jednorazowej dyskusji mam ksiazke kupowac? Jak chcesz dyskutować to tak. Właśnie na potrzeby jednorazowej dyskusji. Ja, żeby zrozumieć dokładnie różnice między prawem naturalnym a prawem natury (nie prawami natury, nie mylić tego) w różnych systemach filozoficznych musiałem zgłębić kilka niezłej grubości pozycji... własnie tak... jak chcesz wiedzieć dokładnie, co jaki termin znaczy i dlaczego jest tu i teraz to trzeba sporo przeczytać i jedna dyskusja tego nie załatwi... Pzdr Paweł |
|
Data: 2009-05-31 05:35:06 | |
Autor: ekpczl | |
Słowne dziwolągi w języku prawnym. | |
On 31 Maj, 11:19, "bazyli4" <bazy...@os.pl> wrote:
Użytkownik <ekp...@googlemail.com> napisał w wiadomościnews:048897e8-e760-4da4-bdbc-a1530f1bdf2br3g2000vbp.googlegroups.com... Na to moga sobie pozwolic filozofowie, ktorym za to placa i maja na to czas, a inni ludzie maja inne zajecia, wiec sila rzeczy nie moga zrobic wszystkiego. Skoros taki oczytany i widac miales na to czas, to stresc to co przeczytales na ten temat. |
|
Data: 2009-05-31 14:53:08 | |
Autor: bazyli4 | |
Słowne dziwolągi w języku prawnym. | |
Użytkownik <ekpczl@googlemail.com> napisał w wiadomości news:aca39b67-15f4-4d6f-9c97-5b9ac2255cf4q14g2000vbn.googlegroups.com... On 31 Maj, 11:19, "bazyli4" <bazy...@os.pl> wrote: Na to moga sobie pozwolic filozofowie, ktorym za to placa i maja na to Nie pracuję jako filozof i mi za to nie płacą, ale rówznie ciężko, a jednak mam czas... amator streszczeń się znalazł ;o) Pzdr Paweł PS Gdzieniegdzie w tym wątku dzielę się wiedzą... może dziś nieszczególnie precyzyjnie, ale trudno... |
|
Data: 2009-05-31 06:28:05 | |
Autor: ekpczl | |
Słowne dziwolągi w języku prawnym. | |
On 31 Maj, 13:53, "bazyli4" <bazy...@os.pl> wrote:
Użytkownik <ekp...@googlemail.com> napisał w wiadomościnews:aca39b67-15f4-4d6f-9c97-5b9ac2255cf4q14g2000vbn.googlegroups.com... Nie kazdy ma takie hobby. |
|
Data: 2009-05-29 10:47:30 | |
Autor: piotrpanek | |
SĹowne dziwolÄ gi w jÄzyku prawnym. | |
ekpczl@googlemail.com pisze:
On 28 Maj, 18:40, Johnson <john...@nospam.pl> wrote:
Bo sĹowniki jÄzyka rejestrujÄ tylko najpopularniejsze, a przez to nieĹcisĹe definicje. Od niuansĂłw sÄ sĹowniki tematyczne i encyklopedie. SĹownik jÄzyka polskiego nie notuje nazw wiÄkszoĹci obiektĂłw, ktĂłrymi siÄ zajmujÄ, ale to nie znaczy, Ĺźe one nie istniejÄ albo Ĺźe niczym siÄ miÄdzy sobÄ nie róşniÄ , bo dla sĹownika sÄ po prostu "glonami". WeĹşmy sĹownikowÄ definicjÄ "trawy" 1. ÂŤdrobne roĹliny rosnÄ ce gromadnie, tworzÄ ce gÄ szcz cienkich, dĹugich listkĂłw wyrastajÄ cych prosto z ziemi; teĹź: jedna taka roĹlinaÂť 2. ÂŤroĹlina o dĹugich, wÄ skich liĹciach, z pochwÄ obejmujÄ cÄ ĹodygÄ, i drobnych kwiatach ujÄtych w kĹoskiÂť 3. pot.; zob. trawka w zn. 2. Z tych definicji wynikaĹoby, Ĺźe trawÄ jest np. papirus albo sitowie, a moĹźesz byÄ pewien, Ĺźe Ĺźaden botanik by siÄ z tym nie zgodziĹ. Czy uwaĹźasz, Ĺźe botanicy kaleczÄ jÄzyk i tworzÄ dziwolÄ gi jÄzykowe nazywajÄ c sitowie i papirusy ciborowatymi a nie trawami? pzdr piotrek |
|
Data: 2009-05-30 06:09:34 | |
Autor: ekpczl | |
Słowne dziwolągi w języku prawnym. | |
On 29 Maj, 09:47, piotrpanek
<DROSOPHILApiotrpanekCEANORHABDI...@gazetaARABIDOPSIS.plESCHERICHIA> wrote: Z tych definicji wynikałoby, że trawą jest np. papirus albo sitowie, a Ale to jest w Konstytucji RP, dokumencie ktory kazdemu przyslano do domu, ktory jest najwyzszym prawem w naszym panstwie, na ktore teoretycznie kazdy moze sie bezposrednio powolywac przed wszelkimi organami wladzy i instytucjami, wiec wyjasnienie terminow uzytych w takim dokumencie powinno znalezc sie w slownikach w takim znaczeniu w jakim w nim ich uzyto. |
|
Data: 2009-05-30 15:19:33 | |
Autor: MirosĹaw Zalewski | |
SĹowne dziwolÄ gi w jÄzyku prawnym. | |
maj roku pamiÄtnego 2009, prawdopodobnie 30. Wielka mÄ
droĹÄ na
czytelnikĂłw pl.soc.prawo,pl.hum.polszczyzna spĹynÄĹa, gdy tako rzekĹ(a) ekpczl@googlemail.com: Ale to jest w Konstytucji RP, dokumencie ktory kazdemu przyslano do 1. Czy sĹowniki nie podajÄ definicji tych terminĂłw w znaczeniu uĹźytym w Konstytucji? Bo mi siÄ wydaje Ĺźe podajÄ , ale miÄdzy innymi. 2. WyjaĹnienie znaczenia tych terminĂłw w sensie uĹźytym w Konstytucji powinno znaleĹşÄ siÄ wĹaĹnie w Konstytucji. Bo, jak zauwaĹźyĹeĹ, KonstytucjÄ otrzymaĹ kaĹźdy, a sĹownik juĹź nie. -- NiĹźej podpisany, zamieszkaĹy w http://minio.xt.pl , MirosĹaw Zalewski |
|
Data: 2009-05-30 09:31:39 | |
Autor: ekpczl | |
Słowne dziwolągi w języku prawnym. | |
On 30 Maj, 14:19, Mirosław Zalewski <miniopl@CUT_THIS.gmail.com>
wrote: maj roku pamiętnego 2009, prawdopodobnie 30. Wielka mądrość na Nie podaja. Wg slownikow te slowa sa maslem maslanym, w zasadzie niczym sie nie roznia. 2. Wyjaśnienie znaczenia tych terminów w sensie użytym w Konstytucji Nie ma ich wyjasnienia w Konstytucji. Konstytucja nie zawiera zadnych wyjasnien terminow w niej zawartych |
|