Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Slowo na Niedziele (St. Michalkiewicz o III RP w pigulce)

Slowo na Niedziele (St. Michalkiewicz o III RP w pigulce)

Data: 2011-07-21 16:39:54
Autor: brat_olin
Slowo na Niedziele (St. Michalkiewicz o III RP w pigulce)
Genialne, wreszcie jest JASNOSC w tej ciemnosci!

http://michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=2130

Epilog afery Michnika
Felieton  "Super-Nowa" (www.super-nowa.pl)  21 lipca 2011

Co ma wisiec - nie utonie. Mlyny - ach! Chcialem napisac: "mlyny sprawiedliwosci", ale przeciez w tej sprawie chodzi nie tyle o sprawiedliwosc, co raczej o zemste. Wiec nie tyle mlyny sprawiedliwosci - ze to niby miela powoli, ale przeciez miela, co raczej cytat z Poety: "ale zemsta, choc leniwa, nagnala cie w nasze sieci". Chodzi mi oczywiscie o wyrok 8 miesiecy wiezienia w zawieszeniu na 2 lata, jaki niezawisly sad wymierzyl Aleksandrze Jakubowskiej za to, ze do rzadowego projektu ustawy na wlasna reke wprowadzila zmiany, które uniemozliwilyby spólce "Agora" przejecie za psie pieniadze telewizji "Polsat".

W tej sprawie "logiki nie ma" - jak zauwazyl Aaronek, bohater znanej anegdotki z 1968 roku. Jak wiadomo, w 1968 roku wielu Zydów, wsród których znaczna czesc stanowili stalinowscy zbrodniarze, skwapliwie skorzystalo z okazji by nie tylko czmychnac z cudnego raju na zgnily zachód, ale jeszcze obciagac gruba rente z tytulu przesladowan doznanych od polskich antysemitników. W zwiazku z tym pojawila sie wspomniana anegdotka o Aaronku. Dyrektor szkoly spotyka Aaronka na szkolnym boisku podczas lekcji, wiec pyta go, dlaczego on nie w klasie. Na co Aaronek odpowiada: bo logiki nie ma, panie dyrektorze. - Jak to logiki? - pyta zaskoczony dyrektor. - No tak - odpowiada Aaronek. - Bo ja, panie dyrektorze, zesmrodzilem sie i pan nauczyciel wyrzucil mnie za drzwi. I teraz oni wszyscy siedza tam w tym smrodzie, a ja - na swiezym powietrzu.

Ale - incipiam, bo na przykladzie tej sprawy mozna lepiej zrozumiec, co stalo sie w Polsce w 2005 roku i co stalo sie w ubieglym roku na Wegrzech. Oto w roku 2001 Sojusz Lewicy Demokratycznej uzyskal ponad 40 procent glosów w wyborach, co niemal umozliwilo mu samodzielne utworzenie rzadu, Jendka Leszek Miller dobral sobie do koalicji PSL, które, jak wiadomo, charakteryzuje sie 100-procentowa zdolnoscia koalicyjna, czyli mówiac po chamsku - moze z kazdym. Prawdziwym programem tej zacnej partii jest bowiem przyssanie sie do jednej, a jeszcze lepiej - kilku dójek Rzeczypospolitej i dojenie, ile tylko sie da - oczywiscie dla dobra Polski, bo wiadomo, ze co dobre dla chlopa, to dobre i dla Polski. Chlopem zas jest kazdy - chyba, ze jest baba. Wiec oprócz PSL Leszek Miller dobral sobie jeszcze Marka Pola, jako resztówke Unii Pracy, odtwarzajac w ten sposób sojusz robotniczo-chlopski.

I kiedy wydawalo sie, ze cala Polska lezy przed robotniczo-chlopskimi sojusznikami z rozlozonymi nogami - w klubie gangsterów doszlo do nieporozumien na tle podzialu lupów. W lipcu 2002 roku ujawnil sie wierzcholek góry lodowej w postaci Lwa Rywina, który przyszedl do redaktora Adama Michnika z propozycja korupcyjna. Rywin - dobry kupiec - chcial zeby Michnik dal mu 17,5 mln dolarów lapówki za mozliwosc przejecia za psie pieniadze "Polsatu", który w tym celu zostalby odpowiednio zdolowany przez stosowne organy naszego demokratycznego panstwa prawnego.

Ale Michnik - jeszcze lepszy kupiec! On pomyslal sobie, ze jak on nagra korupcyjna propozycje Rywina, a potem bedzie tym nagraniem straszyl premiera Millera, to on dla swietego spokoju odda jemu Polsat za darmo. To po co on ma placic Rywinu 17,5 miliona dolarów, nu? Ale premier Miller - jeszcze lepszy kupiec! On pomyslal sobie, ze jak on bedzie Michniku robil nadzieje i w ten sposób przetrzyma go na bezdechu chociaz z pól roku, to potem Michnik bedzie mógl mu "skoczyc". I tak sie stalo. Wprawdzie Michnik Rywina nagral, ale wspólpracownicy Millera robili Michniku i Wandzie Rapaczynski rozmaite nadzieje, przedstawiali kuszace perspektywy, a czas mijal. Wreszcie Michnik zorientowal sie, ze chytry Miller wystrychnal go na dudka, wiec kazal redaktoru Smolenskiemu z wielkim przytupem oglosic skarge na zlego Millera pod pozorem demaskatorskiego wyniku slawnego "dziennikarskiego sledztwa".

Ajajajajajajaj! Powstala sejmowa komisja sledcza, która próbowala wyciagnac od Rywina, kto go do Michnika z ta propozycja wyslal: "Powiedz Lwie, no powiedz Lwie, kto do "Agory" wyslal cie?" Ale Rywin milczal jak zaklety, pamietajac zapewne o rosyjskiej madrosci ludowej, ze "kto nie wie, ten spi w poduchach, a kto wie - tego wioda w lancuchach". Uprzedzajac fakty dodajmy, ze nic mu to nie pomoglo, bo za kare zostal pociagniety do odpowiedzialnosci wraz z wlasnym synem pod pretekstem poslugiwania sie falszywymi zaswiadczeniami lekarskimi. Widac, ze redaktor Michnik, przynajmniej w tym zakresie, kieruje sie zaleceniem Biblii, nakazujacej mscic sie za winy ojców na dzieciach az do dziesiatego pokolenia.

Zreszta mniejsza z tym; gdyby nawet ci Zydzi pozagryzali sie nawzajem do ostatniego, to przeciez mala szkoda - krótki zal. Wracajac do komisji, to i z Michnika wypuscila ona sporo powietrza tak, ze musial chronic swój moralny autorytet za murami slawnej "tajemnicy dziennikarskiej". Rada w rade uradzono tedy, ze winna jest Aleksandra Jakubowska, bo dopisala, czy przeciwnie - z rzadowego projektu ustawy kazala wykreslic slowa "lub czasopisma".

W rezultacie jedynym wygranym okazal sie Zygmunt Solorz, który z kandydata wytypowanego do wyszlamowania wysforowal sie wkrótce na najbogatszego czlowieka w Polsce, wyprzedzajac nawet slawnego Jana Kulczyka. Zreszta, kto wie - moze wlasnie tak mialo byc, a te wszystkie Michniki zostaly tylko wykorzystane w charakterze slepego instrumentum? Nawiasem mówiac, dopisanie lub wykreslenie z projektu slów: "lub czasopisma", chociaz intencjonalnie mialo posluzyc do stworzenia mozliwosci wyszlamowania "Polsatu", nie mialo wiekszego znaczenia, boc przeciez projekt, to tylko projekt, nad którym potem deliberuje Wysoka Izba az w trzech czytaniach.

Waga, jaka sejmowa komisja, a za nia - prokuratura i niezawisly sad przywiazaly do tego samowolnego dopisku pokazuje, jaka madroscia rzadzony jest nasz nieszczesliwy kraj; co tam jakis rzadowy buc zapisze piórem, tego Sejm nie wyrabie i toporem. Teraz zreszta nawet nie buc rzadowy, tylko buc brukselski - w zwiazku z tym w gronie poslów Prawa i Sprawiedliwosci pojawila sie mysl, by w ogóle zaprzestac samodzielnego projektowania ustaw. I slusznie - bo czyz istnieje lepszy sposób obrony interesu narodowego? Tak samo myslal abisynski cesarz Hajle Selasje po zajeciu Abisynii przez Wlochy. Wyemigrowal do Anglii i tam, pewnego razu, jakis Anglik rozpoznal go w Hyde Parku w Londynie. - Jak to, to Wasza Wysokosc nie zajmuje sie juz Abisynia! - A po co - odparl z godnoscia cesarz. - Przeciez zostawilem tam wloskiego wicekróla!

Wiec chociaz na poczatku wydawalo sie, iz cala Polska lezy z rozlozonymi nogami przed sojuszem robotniczo-chlopskim, na skutek owych nieporozumien na tle podzialu lupów, którego wierzcholkiem byla "afera Rywina", a wlasciwie - afera Michnika - w roku 2004 doszlo do takiej dekompozycji "grupy trzymajacej wladze", ze Silom Wyzszym nie pozostalo nic innego, jak przejscie na reczne sterowanie naszym nieszczesliwym krajem. Wyrazem tej desperackiej decyzji o politycznej dekonspiracji byl sierocy rzad premiera Belki - szczesliwego posiadacza az dwóch pseudonimów operacyjnych - podobnie zreszta jak charyzmatyczny premier Buzek.

Do rzadu premiera Belki nie przyznawala sie - jak pamietamy - zadna parlamentarna frakcja, a rzad ten mimo to rzadzil sobie wesolo, powiekszajac dlug publiczny o 20 mld dolarów w ciagu roku. Ale natura nie znosi takiej politycznej prózni i miejsce pozostawione po rozpadzie grupy trzymajacej wladze zajal Jaroslaw Kaczynski na czele PiS.
Poniewaz Sily Wyzsze nie byly na razie w stanie wykorzystac zdekomponowanego Sojuszu Lewicy Demokratycznej w charakterze antykaczynskiej zapory, przekazaly wszystkie atuty w postaci dyspozycyjnosci agentury i kontrolowanych przez razwiedke niezaleznych mediów i czarnej kasy. Wprawdzie skutków rozpadu grupy trzymajacej wladze i naporu zorganizowanego przez PIS, wspomagany przez Radio Maryja nie udalo sie zneutralizowac, niemniej jednak rzad Prawa i Sprawiedliwosci zostal szczelnie obstawiony, a nawet czesciowo infiltrowany przez agenture, dzieki czemu w roku 2007 sytuacja zostala przez razwiedke opanowana i wybory - jak Pan Bóg przykazal - wygrala Platforma Obywatelska.

Wprawdzie i ona - to znaczy - scisle jej kierownictwo - próbowalo troche wyemancypowac sie spod kurateli Sil Wyzszych, doprowadzajac do aresztowania wiosna 2008 roku Petera Vogla - ale próba ta zakonczyla sie dotkliwym skarceniem premiera Tuska nie tylko za posrednictwem afery hazardowej, ale równiez - poprzez zakaz kandydowania w wyborach prezydenckich, które wygral protege razwiedki Bronislaw Komorowski. Z obfitosci serca usta mówia, wiec rozumiemy uczucie ulgi i radosci, które sklonilo generala Dukaczewskiego do otworzenia sobie szampana na wiesc o zwyciestwie swego faworyta.

Jednak od wiosny, kiedy to nastapilo przebudzenie nawet SLD-owskiego parku jurajskiego widzimy, ze grupa trzymajaca wladze ponownie sie skonsolidowala. Zatem Platforma Obywatelska, niczym ów Murzyn, co to zrobil swoje, bedzie chyba powoli politycznie tracila na znaczeniu, nawet jesli zostanie ilosciowym zwyciezca jesiennych wyborów - bo prawdopodobnym kierownikiem politycznym nie tylko koalicji, ale i pana prezydenta zostana Sily Wyzsze - o czym swiadczy chocby objecie funkcji ekologicznego doradcy prezydenta przez Józefa Oleksego. Poniewaz podstawowym zadaniem czekajacym konstytucyjne wladze naszego nieszczesliwego kraju po wyborach bedzie pojednanie z Rosja i poddanie naszego kraju szlamowaniu przez bezcenny Izrael, którzy lepiej od Jozefa Oleksego dopilnuje, zeby przy tych wszystkich zblizeniach III stopnia nie doszlo aby do polucji?

Stanislaw Michalkiewicz
--
Smart questions to stupid answers

Data: 2011-07-21 17:16:52
Autor: u2
Slowo na Niedziele (St. Michalkiewicz o III RP w pigulce)
W dniu 2011-07-21 16:39, brat_olin pisze:
Wprawdzie i ona - to znaczy - scisle jej kierownictwo - próbowalo troche wyemancypowac sie spod kurateli Sil Wyzszych, doprowadzajac do aresztowania wiosna 2008 roku Petera Vogla - ale próba ta zakonczyla sie dotkliwym skarceniem premiera Tuska nie tylko za posrednictwem afery hazardowej, ale równiez - poprzez zakaz kandydowania w wyborach prezydenckich, które wygral protege razwiedki Bronislaw Komorowski. Z obfitosci serca usta mówia, wiec rozumiemy uczucie ulgi i radosci, które sklonilo generala Dukaczewskiego do otworzenia sobie szampana na wiesc o zwyciestwie swego faworyta.


No wlasnie, razwietka kazala dla Donka i Bronka rzadzic wiec udaja ze
rzadza, Troche ich mi z tego powodu zal, bo widac, ze polityka im
wyraznie nie sluzy. Ale co gorsza ich polityka nie sluzy milionom
Polakow wiec w finalnym rozrachunku nawet razwietka na tym traci, bo zle
zarzadzane panstwo to podcinanie galezi, na ktorej razwietka żeruje.

Data: 2011-07-21 15:20:09
Autor: obserwator
Slowo na Niedziele (St. Michalkiewicz o III RP w pigulce)
u2 <u_2@o2.pl> napisał(a):

Troche ich mi z tego powodu zal, bo widac, ze polityka im
wyraznie nie sluzy.

jak ci zal to sie rozplacz.

--


Data: 2011-07-21 17:22:00
Autor: u2
Slowo na Niedziele (St. Michalkiewicz o III RP w pigulce)
W dniu 2011-07-21 17:20,  obserwator pisze:
Troche ich mi z tego powodu zal, bo widac, ze polityka im
wyraznie nie sluzy.

jak ci zal to sie rozplacz.



Chlopaki nie placza :)

Data: 2011-07-21 15:28:33
Autor: obserwator
Slowo na Niedziele (St. Michalkiewicz o III RP w pigulce)
u2 <u_2@o2.pl> napisał(a):
Chlopaki nie placza :)

zrozum chlopcze, ze mamy do czynienia z grozna banda lajdakow, ktorzy z
mieczakami sie nie licza.

Oni caly czas atakuja, a Polacy ciagle sa w defensywie i czekaja na cud, ktory
sie nie zdarzy, jesli Polacy beda kierowac sie litoscia iz nimi dyskutowac jak
z partnerami. Bandyci i oszusci nie sa zadnymi partnerami do dyskusji. --


Data: 2011-07-21 18:27:02
Autor: stevep
Slowo na Niedziele (St. Michalkiewicz o III RP w pigulce)
Dnia 21-07-2011 o 17:28:33  obserwator  <fajny.d.arzbor@gazeta.skasuj-to.pl> napisał(a):

u2 <u_2@o2.pl> napisał(a):


Chlopaki nie placza :)

zrozum chlopcze, ze mamy do czynienia z grozna banda lajdakow, ktorzy z
mieczakami sie nie licza.

Oni caly czas atakuja, a Polacy ciagle sa w defensywie i czekaja na cud,  ktory
sie nie zdarzy, jesli Polacy beda kierowac sie litoscia iz nimi  dyskutowac jak
z partnerami. Bandyci i oszusci nie sa zadnymi partnerami do dyskusji.
Hmm, a oni towarzyszu to nie Polacy?


--
stevep
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

Data: 2011-07-21 18:58:05
Autor: u2
Slowo na Niedziele (St. Michalkiewicz o III RP w pigulce)
W dniu 2011-07-21 17:28,  obserwator pisze:
Chlopaki nie placza :)
zrozum chlopcze, ze mamy do czynienia z grozna banda lajdakow, ktorzy z
mieczakami sie nie licza.


Zrozum ze popelniasz szkolne bledy, albo jestes jednym z nich. :)

Slowo na Niedziele (St. Michalkiewicz o III RP w pigulce)

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona