Data: 2012-05-19 07:40:52 | |
Autor: remo | |
Suebno gruntw | |
http://www.tvn24.pl/-1,1744914,0,1,zajma-grunt-pod-wyciag-bez-zgody-wlas= "Cho zmiany przygotowano w resorcie sprawiedliwoci, to jednak tam nikt nie chce przyzna si do ich autorstwa - pisze dziennik." Zapytajcie pana Sobiesiaka. -- |
|
Data: 2012-05-19 11:32:57 | |
Autor: BoDro | |
Suebno gruntw | |
Dnia 19-05-2012 o 09:40:52 remo <mbk28.WYTNIJ@gazeta.pl> napisa(a):
"Cho zmiany przygotowano w resorcie sprawiedliwoci, to jednak tam nikt nie Zapytajcie pana Sobiesiaka. Trzeba p. Sobiesiaka najpierw znale, bo chyba nie lubi szumu wok siebie :-) Swoj drog ciekawe, czy projektodawcy opierali si na rozwizaniach prawnych np. krajw alpejskich czy skandynawskich, gdzie podobno nie ma tak wielkich jak u nas problemw ze suebnoci gruntw prywatnych w kontekcie sportu, rekreacji czy turystyki... -- Bogdan 53.659956 N, 17.347842 E bodro_malpa_wp.pl |
|
Data: 2012-05-19 11:49:55 | |
Autor: ...::QRT::... | |
Suebno gruntw | |
Dnia Sat, 19 May 2012 11:32:57 +0200, BoDro napisał(a):
Dnia 19-05-2012 o 09:40:52 remo <mbk28.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a): może tam poprostu ustalając służebność nie starają sie za wszelką cenę wydymać włascicieli… |
|
Data: 2012-05-19 18:59:36 | |
Autor: ToMasz | |
Służebność gruntów | |
W dniu 19.05.2012 11:49, ...::QRT::... pisze:
Dnia Sat, 19 May 2012 11:32:57 +0200, BoDro napisał(a):jakoś nie rozumiem problemu. ostatnio załatwiałem służebność, i sprawa miała się tak: Droga musi być, i właściciel działki nie może się nie zgodzić. natomiast ma prawo pobierać opłaty w kwocie zależnej od wielu czynnkików - to ustala sąd. Ni wiem czemu miasto/gmina nie może płacić za kawałek ścieżki prywatnemu właścicielowi.... ToMasz |
|
Data: 2012-05-19 19:06:30 | |
Autor: Hikikomori Mint | |
Służebność gruntów | |
On 19.05.2012 18:59, ToMasz wrote:
Ni wiem czemu miasto/gmina nie może płacić za kawałek ścieżki prywatnemumoze, ale nie chce -- nie wiedzialem, ze plyte wydalem ;) http://elscar.bandcamp.com/album/hikikomori Polacy, nic się nie stało... Mamy EURO, nie mamy kolejnych firm. http://www.weszlo.com/news/10511-Firmy_padaja_a_rzad_robi_propagandowa_szopke http://biznes.onet.pl/wideo/upadlo-juz-300-polskich-firm,76784,w.html |
|
Data: 2012-05-19 21:46:23 | |
Autor: Tomasz Minkiewicz | |
Służebność gruntów | |
On Sat, 19 May 2012 18:59:36 +0200
ToMasz <twitek4@.gazeta.pl> wrote: W dniu 19.05.2012 11:49, ...::QRT::... pisze: Ale wiesz, droga, linia energetyczna czy wodociąg, to jednak trochę co innego niż wyciąg narciarski. Jest nas dużo, planeta ciasna i jeśli mamy na niej wszyscy mieszkać (a jak na razie brakuje alternatyw), musimy się jakoś dogadywać, bo inaczej się pozagryzamy. Natomiast zmuszanie kogokolwiek, żeby się ugiął i wpuścił obcych ludzi, bo chcą uprawiać sport i rekreację akurat na jego podwórku, to już IMO niesprawiedliwe i niesłuszne. Jak się kiedyś wzbogacę (nie, żeby się na to zanosiło) i na starość kupię kawał ziemi w Beskidach, gdzie postawię małą chatkę, to ostatnią rzeczą, której bym chciał, byłaby linia słupów wyciągu narciarskiego, dokładnie, kurwa, przez środek landszaftu, który widzę z okna! I nie! Opłaty oferowane za użytkowanie mojego terenu mogą być dowolnie astronomiczne, a ja i tak zdania nie zmienię, bo jego wartość dla mnie polega właśnie na tym, że _nie ma na nim wyciągu_. Jeśli się będziecie zachowywać cicho i nie przeszkadzać, możecie sobie przez mój spłachetek przejeżdżać na biegówkach albo rowerach, możecie latem w moim lesie szukać grzybów czy jagód, mogę nawet pozwolić na rozbicie namiotu, w miejscu które wskażę, ale z tym złomem precz mi z pola, bo złapię za widły! -- Tomasz Minkiewicz |
|
Data: 2012-05-20 23:09:52 | |
Autor: Michoo | |
Służebność gruntów | |
On 19.05.2012 21:46, Tomasz Minkiewicz wrote:
Jak się kiedyś wzbogacę (nie, żeby się na to zanosiło) i na starośćTylko widzisz, prawo własności nigdy nie było prawem absolutnym, i takim być nie może. (Afaik np w starożytnym Rzymie musiałeś utrzymywać swój budynek w na tyle dobrym stanie, żeby budujący się sąsiad się mógł o niego oprzeć.) A w podanej przez Ciebie sytuacji - Państwo ma dbać o ogół obywateli, więc twoja niewygoda związana z oglądaniem wyciągu jest mniejsza gatunkowo niż niewygoda wszystkich użytkowników wyciągu związana z jego brakiem. I tak, mimo, że dla _jednostek_ to jest niekorzystne to musi tak być. W przeciwnym wypadku dajesz nieporównywalnie większe przywileje jednemu osobnikowi, a odbierasz prawo do decydowania np kilkudziesięciu osobom. (Standardowy przykład - wyciąg/droga na kilkunastu/kilkudziesięciu działkach i jeden oporny.) Inną sprawą jest to, że rekompensata powinna być w ogólnym rozumieniu "uczciwa". Podsumowując - chcesz nie mieć widoku wyciągu to wykup cały teren. Masz tylko niewielki fragment terenu - musisz się pogodzić z niedogodnościami. -- Pozdrawiam Michoo |
|
Data: 2012-05-21 11:18:07 | |
Autor: Tomasz Minkiewicz | |
Służebność gruntów | |
On Sun, 20 May 2012 23:09:52 +0200
Michoo <michoo_news@vp.pl> wrote: On 19.05.2012 21:46, Tomasz Minkiewicz wrote: Jak mi pokażesz, gdzie absolutyzowałem własność, to masz u mnie flachę koniaku. A w podanej przez Ciebie sytuacji - Państwo ma dbać o ogół obywateli, Hej, nie rozpędzaj się. Demokrację tu podobno mamy. Której wartość, wbrew temu, co się czasem uważa, leży głównie w tym, że skutecznie blokuje możliwość dokopywania mniejszościom, nawet tak ekstremalnie mniejszościowym jak ja sam jeden. więc twoja niewygoda związana z oglądaniem wyciągu jest mniejsza gatunkowo niż niewygoda wszystkich użytkowników wyciągu związana z jego brakiem. No nie bardzo, bo jeśli wartość tego spłachetka dla mnie bierze się z braku takich urządzeń na nim, to cholernie dużo tracę, jeśli ten wyciąg jednak zbudują. Jedynym sposobem, żeby tę stratę zniwelować, jest dla mnie przenieść się gdzie indziej, a to już jest niewygoda kolosalna (zwłaszcza że mam zerową gwarancję, że na nowym miejscu też mi wyciągu nie wybudują), której nie wyrównuje suma drobnych niewygódek ludzi, którzy chcieliby pozjeżdżać na nartach. A tak wogle, to przestań się bawić w demagogiczne szermowanie „użytkownikami”. Użytkownicy mogą sobie pojechać gdzie indziej, nikt ich tu nie zapraszał i nic ich nie zmusza, żeby jeździli akurat u mnie. Jedynym podmiotem, który tu jest w wyraźnej opozycji do mnie, nie są użytkownicy, tylko firma eksploatująca stok. I tak, mimo, że dla _jednostek_ to jest niekorzystne to musi tak być. W przeciwnym wypadku dajesz nieporównywalnie większe przywileje jednemu osobnikowi, a odbierasz prawo do decydowania np kilkudziesięciu osobom. (Standardowy przykład - wyciąg/droga na kilkunastu/kilkudziesięciu działkach i jeden oporny.) Nie zgadzam się na zamazywanie różnicy przez pisanie „wyciąg/droga”. To są zupełnie różne przypadki. Inną sprawą jest to, że rekompensata powinna być w ogólnym rozumieniu "uczciwa". Że co? A gdzie ja mówiłem, że mam prawo decydować, co na swojej ziemi stawia sąsiad? Ja mówiłem, że wyciągu ma nie być u mnie, na pierwszym planie mojego landszaftu. Jeśli widzę, że teren sprzyja budowie wyciągów, to decyduję, czy mi to bardzo będzie przeszkadzało i albo się z tym godzę, albo tam nie buduję domku. Ale jeśli już oceniłem, kupiłem i się pobudowałem, to sorry Winnetou, u mnie tego nie postawicie. Trzeba było mnie ubiec i samemu wykupić ten kawałek, albo w planach zagospodarowania zapisać, że tam będzie wyciąg. Jeśli nie byłem uprzedzony wcześniej, a teraz na siłę chcecie u mnie wyciąg stawiać, to zostałem przez wprowadzenie w błąd doprowadzony do niekorzystnego rozporządzenia swoimi pieniędzmi, a na to jest paragraf. -- Tomasz Minkiewicz <tommink@gmail.com> |
|
Data: 2012-05-22 11:43:44 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Służebność gruntów | |
On Mon, 21 May 2012, Tomasz Minkiewicz wrote:
On Sun, 20 May 2012 23:09:52 +0200 Pomylies praworzadnosc z demokracja. Zaiste :) Spytam z przezornosci czy wiesz, e Sokratesowi dokopano cakiem demokratycznie, smiertelnie zreszta (i do dzis sa AFAIR spory co to za trucizna bya)? Demokracja jest przeciwiestwem np. dyktatury, ale wobec praworzadnosci jest ortogonalna. Zapewnia tylko prawo do udziau w stanowieniu prawa, i to w aktualnej wersji tylko posrednio. Koniec listy. wic twoja niewygoda zwizana z ogldaniem wycigu jest mniejsza Zgadza si, ale na to rozwiazania sa dwa: - wykupic obciaenie hipoteczne na gruntach na ktrych go nie chcesz (co i tak w istniejacym stanie prawnym nie zabezpiecza przed wywaszczeniem); AFAIR relatywnie niedawno prasa opisywaa taki przypadek w Anglii (jakis arystokrata w kocu zmik i wykupi grunt, ktry wasciciele uwaali za bezuyteczny, bo pra[^n]dziad arystokraty naby u pra[^n]dziada wascicieli prawo do "niezabudowania i niezepsucia widoku aki" (mogli uywa w roli pastwiska czy jakos tak, ale psucie potami odpadao). - wprowadzic podatek od nieruchomosci, przy ktorym wasiciel sam wycenia ile toto jest dla warte i w razie kolizji o ktrej mowa za t cen razy "wspczynnik rekompensaty za niedogodnosci" zostaje wywaszczony; w istniejacym stanie prawnym taka konstrukcja sabo si broni, wymagaaby np. dopisania solidarnosci podatkowej dla posiadacza (eby w razie czego to posiadacza, najemc czy dzierawc, te dao si "wywalic z gruntu", bez obrony wersja "ale ja mam umow na 28 lat a za podatek nie odpowiadam ICMPTZ?"). pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2012-05-22 13:11:16 | |
Autor: Tomasz Minkiewicz | |
Służebność gruntów | |
On Tue, 22 May 2012 11:43:44 +0200
Gotfryd Smolik news <smolik@stanpol.com.pl> wrote: On Mon, 21 May 2012, Tomasz Minkiewicz wrote: Tego się nie da pomylić, bo to różne poziomy. Zaiste :) Ale może nie rozważajmy idealnie sferycznej demokracji zawieszonej w doskonałej próżni. To, co tu i teraz, w krajach zachodu, usiłujemy implementować i nazywamy dla uproszczenia demokracją, polega zasadniczo na decydowaniu większością, ale kładzie olbrzymi nacisk na ochronę mniejszości i w tym leży wartość tego podejścia. Gdyby ten nasz ustrój się kiedyś przerodził w twardą dyktaturę większości, można by spokojnie mówić, że nasza demokracja upadła (mimo, że technicznie mógłby to nadal być ustrój demokratyczny). >> więc twoja niewygoda związana z oglądaniem wyciągu jest mniejsza Chyba nie rozumiem. Tzn. rozumiem sytuację, którą opisujesz, ale nie widzę analogii. Tamci właściciele gruntu wyrazili zgodę na ograniczenie swoich praw korzystania z niego, wzięli za to pieniądze i dopiero po czasie ich to zaczęło uwierać. Natomiast ja odmawiam takiej zgody, pieniędzy żadnych nie chcę, a rozwiązanie polegające na tym, że po prostu sprzedaję firmie od wyciągu swoją działkę, zupełnie nie jest dla mnie atrakcyjne. - wprowadzic podatek od nieruchomosci, przy ktorym własiciel Nie, no mnie się taka instytucja nawet całkiem podobała, z tym że w odniesieniu do dróg, wodociągów czy linii energetycznych. One budowane być muszą, a przynajmniej sytuacja prawna byłaby jasna, uregulowana i możliwość dokopania właścicielowi terenu zminimalizowana. Natomiast zupełnie nie rozumiem, czemu miałoby się to stosować również w przypadku wyciągu, czy jakiegokolwiek innego biznesu. -- Tomasz Minkiewicz <tommink@gmail.com> |
|
Data: 2012-05-22 14:47:37 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Służebność gruntów | |
On Tue, 22 May 2012, Tomasz Minkiewicz wrote:
Ale moe nie rozwaajmy idealnie sferycznej demokracji Ba, rzekbym e rozwaaem wasnie takie bardzo mao sferyczne. Z taka, ktra w tym tysiacleciu bya w ktryms afrykaskim kraju, w wyniku czego wojsko po wyborach zrobio pucz, bo demokratycznie wybrane wadze zaczy od uchwalenia, e od dzis islam jest "rwniejszy" :> implementowa i nazywamy^^^^^^^^^^^^^^^^ No prosz Ci... Wasnie w tym ley sedno nieporozumienia. Prawo do "ochrony sabszych" *NIE* jest cecha demokracji. Kropka. polega zasadniczo No i sam sobie odpowiedz, jak t mniejszosc chroni. Okae si, e wasnie niedemokratycznie - przez stawianie prawa przed demokracja. Chyba nie rozumiem. Tzn. rozumiem sytuacj, ktr opisujesz, ale nie Nie w t stron. Ten nie-wasciciel, ktry wykupi hipoteczne obciaenie na niezabudowywaniu i niezastawianiu "gruntu z widokiem" wyswiadczy grzecznosc wascicielom i wykupi. Ale przez cay czas byo tak wasnie jak chcesz: oni nie mogli na swoim "zastawi widoku". No to jest proste rozwiazanie: zbiera si setka takich posiadaczy i wzajemniej wpisuja sobie do hipoteki obciaenie jak wyej. 2% PCC si naley jakby co :P I w ten sposb teren jest dosc skutecznie chroniony przed tym, eby NIEKTRZY zastawiali go czymkolwiek. Oczywiscie, jak tylko jeden jest zainteresowany czyms takim, to przy kupowaniu swojego kawaka ma problem, bo musi wynegocjowa z wszystkimi wasicicielami ile chca za wpisanie "prawa do niezastawiania widoku" :] Nie wiem czy widzisz, e wasnie kota ogonem obracam: to chcacy "adnego" widoku *MA* prawo do zaatwienia sobie "niezastawiania". Problem w tym, e taka impreza dosc drogo wyjdzie. pienidzy adnych nie chc, a rozwizanie polegajce na tym, e po Przecie rozumiem. Pytaniem jest, czy w takim przypadku dopusci takie rozwiazanie, jakie stosuje si "od zawsze" przy podziale gruntw: skoro sasiad uwaa, e "trzeba", to albo sasiad wykupuje od Ciebie, albo Ty wykupujesz od sasiada. Co do zasady zgadzam si - problemem jest brak planw przestrzennego zagospodarowania i ich naruszanie. [...]- wprowadzic podatek od nieruchomosci, przy ktorym wasiciel Nie, no mnie si taka instytucja nawet cakiem podobaa, z tym e w Nienienie. Skoro ktos bardzo wysoko wycenia "przywiazanie do konkretnego kawaka", to ono JEST dla niego duo warte. Dlaczego ewentualne "poszkodowanie" ma by zalezne od widzimisi projektanta drogi czy linii? W koncepcie z podatkiem projektant patrzy ile by kosztowao pociagnicie tdy a ile owdy i ma jasnosc. Natomiast zupenie nie rozumiem, czemu miaoby si to stosowa rwnie W "sprawie podatku" wrcz nie chodzi o biznes, a dowolne posiadanie osobiste :) pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2012-05-22 14:06:26 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Służebność gruntów | |
On 2012-05-22, Gotfryd Smolik news wrote:
On Tue, 22 May 2012, Tomasz Minkiewicz wrote: Ten afrykański kraj nazywa się Turcja. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2012-05-22 14:21:16 | |
Autor: Olgierd | |
Suebno gruntw | |
On Tue, 22 May 2012 14:06:26 +0000, Jan Srzednicki wrote:
Z taka, która w tym tysiacleciu była w któryms afrykańskim Jeśli już musi leżeć w Afryce to może być Algieria. -- pozdrawiam, Olgierd http://olgierd.rudak.org |
|
Data: 2012-05-22 22:04:53 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Suebno gruntw | |
On Tue, 22 May 2012, Olgierd wrote:
On Tue, 22 May 2012 14:06:26 +0000, Jan Srzednicki wrote: To ju prdzej. Moe koniec walk mi si skojarzy z bieacym tysiacleciem. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2012-05-22 22:03:13 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Służebność gruntów | |
On Tue, 22 May 2012, Jan Srzednicki wrote:
On 2012-05-22, Gotfryd Smolik news wrote: Nie, zdecydowawanie nie, pucz w Turcji nie by w tym tysiacleciu ale jeszcze 20 lat wczesniej. Zdecydowanie zaleao mi na w miar aktualnym przykadzie (aby argument e wyciaganie staroytnosci si "nie liczy" nie wchodzi w rachub) i mam silne wewntrzne przekonanie e taki istnieje w Afryce :) (co najwyej w roku 199x i to pod koniec 10-lecia a nie 200x, ale nie dawniej). pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2012-05-21 11:43:18 | |
Autor: Piotr Rociszewski | |
Suebno gruntw | |
Nie wiem czemu miasto/gmina nie moe paci za kawaek cieki prywatnemu wacicielowi.... Pewnie nie zwrcie uwagi, ale w tym przypadku w ogle nie chodzi o drogi, ale o moliwo prowadzenia kolei linowych np. nad prywatnymi domami bez zgody ich wacicieli. Takiego przpisu nie ma w adnym kraju na wiecie, a tam, gdzie s podobne przepisy, to dotycz tylko niektrych przypadkw, gdy przebieg takiej kolei jest nieuciliwy dla wacicieli, a niezbdny dla jej istnienia i do tego wymaga ponoszenia staej opaty przez waciciela kolei na rzecz uyczajcego gruntu. -- |