Cześć

Co teraz jest "na topie"? ;-)
Dotychczas używałem Rohloffa i czerwonego Finish Line.


--
Pozdrawiam,
Smokun

-- -
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe Avast.
https://www.avast.com/antivirus

Dnia Sat, 13 May 2017 18:52:26 +0200, Smokun napisał(a):

Cześć

Co teraz jest "na topie"? ;-)
Dotychczas używałem Rohloffa i czerwonego Finish Line.

Ja używam dalej Rohloffa i oleju do pił łańcuchowych. Przez jakiś czas używałem muc-off http://muc-off.pl/dry-lube. Nawet fajny, bo syf nie czepiał się łańcucha. Ale skończył się a butla oleju do pił łańcuchowych jest zdecydowanie tańsza. Przy okazji wyczaiłem tańszego rofhloffa w Gdańsku i jeszcze go trochę mam. Ale to i tak wszystko syfi niestety.



--
piecia aka dracorp
pisz na: piotr.r.public at gmail dot com

W dniu 2017-05-13 o 20:47, Piotr aka dracorp pisze:

Dotychczas używałem Rohloffa i czerwonego Finish Line.

Ja używam dalej Rohloffa i oleju do pił łańcuchowych.
Ale to i tak wszystko syfi niestety.

Ja niezmiennie od lat tylko olej parafinowy.
Widocznie jestem inny, niż wy. Nie lubię jak się łańcuch syfi.

--
           Akarm
http://bykom-stop.cba.pl/
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego

Dnia Sat, 13 May 2017 23:19:49 +0200, Akarm napisał(a):

Ja niezmiennie od lat tylko olej parafinowy.
Widocznie jestem inny, niż wy. Nie lubię jak się łańcuch syfi.

Na pewno jesteś inny. Trzeba być indywidualistą. Też nie lubię syfu ale też nie lubię suchego łańcucha.



--
piecia aka dracorp
pisz na: piotr.r.public at gmail dot com

W dniu 2017-05-13 o 23:27, Piotr aka dracorp pisze:

Dnia Sat, 13 May 2017 23:19:49 +0200, Akarm napisał(a):

Ja niezmiennie od lat tylko olej parafinowy.
Widocznie jestem inny, niż wy. Nie lubię jak się łańcuch syfi.

Na pewno jesteś inny. Trzeba być indywidualistą. Też nie lubię syfu ale
też nie lubię suchego łańcucha.

IMO, z suchym łańcuchem jest jak z suchą ci.. ;-)
Ja tam nie upieram się na jakiś drogi wynalazek, ale 30 zł na sezon to nie jest jakaś masakra.

--
Pozdrawiam,
Smokun

-- -
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe Avast.
https://www.avast.com/antivirus

W dniu 13.05.2017 o 20:47, Piotr aka dracorp pisze:

Dnia Sat, 13 May 2017 18:52:26 +0200, Smokun napisał(a):

Cześć

Co teraz jest "na topie"? ;-)
Dotychczas używałem Rohloffa i czerwonego Finish Line.

Ja używam dalej Rohloffa i oleju do pił łańcuchowych. Przez jakiś czas
używałem muc-off http://muc-off.pl/dry-lube. Nawet fajny, bo syf nie
czepiał się łańcucha. Ale skończył się a butla oleju do pił łańcuchowych
jest zdecydowanie tańsza. Przy okazji wyczaiłem tańszego rofhloffa w
Gdańsku i jeszcze go trochę mam. Ale to i tak wszystko syfi niestety.

Finish to pomyłka, po 120-150km łańcuch znów głośny. Od długiego czasu Shimano PTFE Lube.

W dniu 2017-05-13 o 18:52, Smokun pisze:

Co teraz jest "na topie"? ;-)
Dotychczas używałem Rohloffa i czerwonego Finish Line.

Zależy do czego. Do jazdy miejskiej, a jeżdżę całorocznie (choc unikam soli), stosuję zielony Finish Line, a ostatnio jakis jego odpowiednik. Bardzo odporny na mokre, ale łapie syp. Smaruję jedynie 2-3 razy w roku przy przebiegu 2500 km.

Do jazdy rekreacyjnej stosuję, podobnie do Akarma, tzw. "suchy" smar. U mnie jest to White Lightning (Clean Dry). Idealny na pyłowe i piaskowe warunki (dużo jeżdżę nad Bałtykiem). Nic sie nie przyczepia. Ale trzeba ponowić smarowanie (dokładnie polewanie) łańcucha najwyżej po 100 km.

Kiedyś stosowałem czerwony Finish Line. Potwierdzam - kiepski.

W dniu 2017-05-15 o 15:23, Andrzej Ozieblo pisze:

U
mnie jest to White Lightning (Clean Dry). Idealny na pyłowe i piaskowe
warunki (dużo jeżdżę nad Bałtykiem). Nic sie nie przyczepia. Ale trzeba
ponowić smarowanie (dokładnie polewanie) łańcucha najwyżej po 100 km.

Prawda, White Lightning starczał mi też na ok. 100km. Tylko jeden raz łańcuchowi wystarczyło jedno smarowanie na ok. 300km. Ale to zdarzyło się tylko jeden raz, po zimowej przerwie.
Jakiś czas temu spróbowałem (bo kupiłem kilka po 22zł za 120ml) Ceramic Wax Lube i nic nie wskazuje na to, żebym w najbliższym czasie zmienił. Zdaje się prawdą jest, że z każdym smarowaniem wystarcza na dłużej. Przynajmniej tak mi się wydaje. Nie zapisuję sobie stanu licznika przy smarowaniu, ale chyba już kilkaset kilometrów dzieli smarowania. :)

--
           Akarm
http://bykom-stop.cba.pl/
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego

W dniu 2017-05-13 o 18:52, Smokun pisze:

Cześć

Co teraz jest "na topie"? ;-)
Dotychczas używałem Rohloffa i czerwonego Finish Line.

Obecnie smar do łańcucha w sprayu z Lidla/Decathlonu. Może nie jakiś kosmicznie trwały, za to łatwy do aplikowania i tani.


--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Podobnie.
Choć bardzo tani nie jest, kilkanaście złotych za opakowanie (aerozol, więc sporo ulatuje gdzieś w powietrze nawet przy zastosowaniu rurki).
Na zmianę z olejem "grafitowym" z tego samego źródła (pod marką W5 lub Baufix).
A olej do frytek zaledwie po 4-5 zł/ litr ;-))
Jazda miejska całoroczna.


-- -- -

Obecnie smar do łańcucha w sprayu z Lidla/Decathlonu.
Może nie jakiś kosmicznie trwały, za to łatwy do aplikowania i tani.