Data: 2017-05-15 15:23:30 | |
Autor: Andrzej Ozieblo | |
Smar do łańcucha | |
W dniu 2017-05-13 o 18:52, Smokun pisze:
Co teraz jest "na topie"? ;-) Zależy do czego. Do jazdy miejskiej, a jeżdżę całorocznie (choc unikam soli), stosuję zielony Finish Line, a ostatnio jakis jego odpowiednik. Bardzo odporny na mokre, ale łapie syp. Smaruję jedynie 2-3 razy w roku przy przebiegu 2500 km. Do jazdy rekreacyjnej stosuję, podobnie do Akarma, tzw. "suchy" smar. U mnie jest to White Lightning (Clean Dry). Idealny na pyłowe i piaskowe warunki (dużo jeżdżę nad Bałtykiem). Nic sie nie przyczepia. Ale trzeba ponowić smarowanie (dokładnie polewanie) łańcucha najwyżej po 100 km. Kiedyś stosowałem czerwony Finish Line. Potwierdzam - kiepski. |
|
Data: 2017-05-15 15:55:01 | |
Autor: Akarm | |
Smar do łańcucha | |
W dniu 2017-05-15 o 15:23, Andrzej Ozieblo pisze:
U Prawda, White Lightning starczał mi też na ok. 100km. Tylko jeden raz łańcuchowi wystarczyło jedno smarowanie na ok. 300km. Ale to zdarzyło się tylko jeden raz, po zimowej przerwie. Jakiś czas temu spróbowałem (bo kupiłem kilka po 22zł za 120ml) Ceramic Wax Lube i nic nie wskazuje na to, żebym w najbliższym czasie zmienił. Zdaje się prawdą jest, że z każdym smarowaniem wystarcza na dłużej. Przynajmniej tak mi się wydaje. Nie zapisuję sobie stanu licznika przy smarowaniu, ale chyba już kilkaset kilometrów dzieli smarowania. :) -- Akarm http://bykom-stop.cba.pl/ Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego |
|