Data: 2014-07-29 20:42:06 | |
Autor: Piotr Kosewski | |
Smarowanie ĹaĹcucha | |
On 2014-07-29 18:24, fifak wrote:
Czy jest sens kupowaÄ jakieĹ specjalne smary rowerowe do ĹaĹcucha? Nie. JuĹź chyba lepiej spoĹźywczym... Istnieje coĹ takiego jak smary do ĹaĹcuchĂłw. JeĹli Ĺźal Ci kasy na dedykowany typu Finish Line, to moĹźesz kupiÄ w sklepie narzÄdziowym/budowlanym jakiĹ uniwersalny (np. popularny Vexol). Za 5l zapĹacisz 40 zĹ i bÄdziesz miaĹ zapas na jakiĹ czas. JeĹli bardzo martwisz siÄ o misie, to istniejÄ teĹź oleje biodegradowalne (np. Vexol Eko). Przy czym trzeba tu zaznaczyÄ, Ĺźe Vexol doĹÄ szybko znika z ĹaĹcucha (w porĂłwnaniu do niektĂłrych FL). IstniejÄ ludzie uwaĹźajÄ cy, Ĺźe Vexol jest rĂłwnie dobry. Ja do nich nie naleĹźÄ (zdecydowanie), ale najlepiej sprawdziÄ osobiĹcie... KupiĹem sobie fajny ĹaĹcuszek KMC X8 i po 2 miesiÄ cach mam zamiar go ĹaĹcuch jak ĹaĹcuch... normalny. Ale kosztowaĹ CiÄ pewnie >50 zĹ, a Ĺźal Ci kasy na dobrÄ oliwkÄ za poĹowÄ tej kwoty? JeĹli nie przeszkadza Ci brudny ĹaĹcuch i rower nie stoi godzinami na deszczu, to butelka 120ml zielonego Finish Line przeĹźyje ten ĹaĹcuch (i moĹźe kolejny). Oleje i smary sÄ ostatniÄ rzecznÄ , na ktĂłrej warto oszczÄdzaÄ. Lepiej kupiÄ o 10 zĹ taĹszy ĹaĹcuch niĹź o 10 zĹ taĹszy olej. Lepiej kupiÄ o klasÄ niĹźsze piasty niĹź smarowaÄ je byle czym lub wcale. Takie sÄ okrutne prawa mechaniki. pozdrawiam, Piotr Kosewski |
|
Data: 2014-07-30 08:56:48 | |
Autor: qrt | |
Smarowanie ĹaĹcucha | |
Dnia Tue, 29 Jul 2014 20:42:06 +0200, Piotr Kosewski napisał(a):
wydaje mi sie ze grubo przesadzasz - w tym sensie ze taki ŁT43 jest bardzo tani a przy okazji doskonale sie nadaje do smarowania. Chyba cieżko kupić coś od niego tańszego a dziesięciokrotnie droższe środki jak np motorex bike grease w niczym sie sa lepsze. No chyba ze piszac "smarować je byle czym" masz na myśli smalec albo margaryne :) |
|
Data: 2014-07-30 09:19:42 | |
Autor: 666 | |
Smarowanie łańcucha | |
Jak smarem ŁT43 nasmarować łańcuch?
Jeśli już idziemy w kierunku ekstremum, to lepszy byłby smar grafitowy. Załóżmy, że łańcuch mamy nierozpinany (taki jest standard dla 99% rowerzystów). -- -- - wydaje mi sie ze grubo przesadzasz - w tym sensie ze taki ŁT43 jest bardzo tani a przy okazji doskonale sie nadaje do smarowania. |
|
Data: 2014-07-30 09:38:35 | |
Autor: Czesław Wiśniak | |
Smarowanie łańcucha | |
Jak smarem ŁT43 nasmarować łańcuch? Chwilowo byla mowa o piastach. Kiedys dostalem troche takiego smaru: http://www.nulon.com.au/files/images/specialty/L80-C-large.jpg Nieprawdopodobnie sie ciagnie, prawie jak butapren . W porownaniu do ŁT43 znacznie wolniej sie rozwadnia, ale biorac pod uwage, ze i tak 1 a czasem 2/rok zagladam do piast na luznych kulkach to nie ma znaczenia czy posmarujemy tym czy innym :) |
|
Data: 2014-07-30 03:53:13 | |
Autor: Ignac | |
Smarowanie łańcucha | |
W dniu środa, 30 lipca 2014 09:38:35 UTC+2 użytkownik Czesław Wiśniak napisał:
Chwilowo byla mowa o piastach. Akurat powyższy specyfik to mercedes wśród smarów,gdyż posiada właściwość: EXTREME PRESSURE-to jest takie "triko" co uniemożliwia tarcie metal o metal przy bardzo dynamicznie zmieniających się obciążenich. Więc jeżeli smar,to z tym dodatkiem!Przeciętne piasty i stery mam posmarowane i bez zaglądania osiągają legendarne przebiegi.Polemizowałbym,że nie istotne jest czym smarujemy. |
|
Data: 2014-07-30 09:45:02 | |
Autor: qrt | |
Smarowanie łańcucha | |
Dnia Wed, 30 Jul 2014 09:38:35 +0200, Czesław Wiśniak napisał(a):
Jak smarem ŁT43 nasmarować łańcuch? ze i tak 1 a czasem 2/rok zagladam do piast na luznych kulkach to nie ma znaczenia czy posmarujemy tym czy innym :) no wiec własnie też tak mysle. |
|
Data: 2014-07-30 09:43:32 | |
Autor: qrt | |
Smarowanie łańcucha | |
Dnia Wed, 30 Jul 2014 09:19:42 +0200, 666 napisał(a):
Jak smarem ŁT43 nasmarować łańcuch? Smar rozpuścić a potem w płynnym smarze wymoczyć łańcuch. Następnie wyjać wytrzeć i osuszyć z zewnątrz. Mi sie tam nigdy nie chciało ale użytkownicy rowerów w dawnych czasach tak właśnie robili. Jeśli już idziemy w kierunku ekstremum, to lepszy byłby smar grafitowy. firmowo kiedyś nowe łańcuchy shimano były nasmarowane takim zielonkawym smarem stałym - wygadało to własnie jak motorex. Przebiegi jakie na tym smarze udało sie uzyskać w moim wypadku wynosiły nawet do 500km (średnio 300) co jest ze tak powiem wynikiem naprawde bardzo dobrym. Załóżmy, że łańcuch mamy nierozpinany (taki jest standard dla 99% rowerzystów). pewnie gdyby rozgrzany płynny smar aplikować na łańcuch to by sie dało :) |
|
Data: 2014-07-30 10:27:17 | |
Autor: PeJot | |
Smarowanie łańcucha | |
W dniu 2014-07-30 09:19, 666 pisze:
Jak smarem ŁT43 nasmarować łańcuch? Bez przesady z tymi 99%. Ogólnie możliwości są dwie. 1. Rozpuścić smar stały w jakimś wysoce lotnym rozpuszczalniku - typowa metoda we wszelkich smarach w sprayu. Banalnie proste w dozowaniu, nawet przedozować się nie da - nadmiar skapuje :). Rzadki płynny smar nieźle penetruje wszelkie szczeliny, ale wymaga czasu na odparowanie rozpuszczalnika. 2. Kąpiel łańcucha w smarze podgrzanym powyżej temperatury kroplenia. Za komuny, DIY mikstura na bazie smaru stałego, grafitu, parafiny i łoju zwierzęcego uchodziła za jedyny dostępny trwały środek. Dozowanie wyjątkowo niewdzięczne, czasem wręcz niebezpieczne - gorący smar nieźle się pali. -- P.Jankisz |
|
Data: 2014-07-30 11:19:06 | |
Autor: 666 | |
Smarowanie łańcucha | |
A gdyby tak wymyśleć naczynie (najlepiej elektrycznie podgrzewane), do którego wkładamy dolną "nóżkę" tylnej przerzutki, i kręcimy korbami, erwentualnie trzymając łańcuch przez jakąś szmatę?
Aż korci spróbować. Od razu do głowy mi przychodzi elektryczny podgrzewacz do butelek ;-) Tak czy inaczej od ch... roboty przy zwykłym smarowaniu zwykłego łańcucha. XXI wiek do jasnej ciasnej... -- -- - Bez przesady z tymi 99%. |
|
Data: 2014-07-30 19:12:08 | |
Autor: PeJot | |
Smarowanie łańcucha | |
W dniu 2014-07-30 11:19, 666 pisze:
Tak czy inaczej od ch... roboty przy zwykłym smarowaniu zwykłego łańcucha. Ojtam, ojtam. Kupujesz smar w sprayu, psikasz, czekasz i gotowe. A jak chcesz mieć XXI wiek, wymyśl łańcuch ze zintegrowanym zapasem oleju. Są np. tworzywa sztuczne zawierające kapsułki, które uwalniają olej w miarę potrzeby. -- P. Jankisz O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" Stanisław Lem -- - Ta wiadomość e-mail jest wolna od wirusów i złośliwego oprogramowania, ponieważ ochrona avast! Antivirus jest aktywna. http://www.avast.com |
|
Data: 2014-07-30 20:06:30 | |
Autor: Piotr Kosewski | |
Smarowanie ĹaĹcucha | |
On 2014-07-30 19:12, PeJot wrote:
Ojtam, ojtam. Kupujesz smar w sprayu, psikasz, czekasz i gotowe. A jak W wielu maszynach sÄ ukĹady smarujÄ ce ĹaĹcuch w czasie pracy. CoĹ takiego w rowerze byĹoby wielkoĹci lampki rowerowej. Pewnie w koĹcu doczekamy siÄ sensownego wyboru rowerĂłw z zabudowanym (uszczelnionym) napÄdem. Zintegrowane rozwiÄ zanie "smarujÄ ce" byĹoby wrÄcz wskazane. Ĺatwo sobie to wyobraziÄ, gorzej z samÄ realizacjÄ takich napÄdĂłw... pozdrawiam, Piotr Kosewski |
|
Data: 2014-07-30 21:23:56 | |
Autor: PeJot | |
Smarowanie łańcucha | |
W dniu 2014-07-30 20:06, Piotr Kosewski pisze:
W wielu maszynach są układy smarujące łańcuch w czasie pracy. Coś Przypomina mi się patent stosowany czasem na wyjątkowo suchych i piaszczystych maratonach MTB. Strzykawka z olejem, zamocowana na powyżej przedniej przerzutki. W razie potrzeby wystarczyło wcisnąć tłoczek, by olej poleciał na łańcuch. -- P. Jankisz O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" Stanisław Lem -- - Ta wiadomość e-mail jest wolna od wirusów i złośliwego oprogramowania, ponieważ ochrona avast! Antivirus jest aktywna. http://www.avast.com |
|
Data: 2014-07-30 22:01:52 | |
Autor: kamil/Endurorider.pl | |
Smarowanie łańcucha | |
Użytkownik "PeJot" <PeJot_slepy_adres@nigdzie.pl> napisał w wiadomości news:lrbgoe$ac4$1node2.news.atman.pl... W dniu 2014-07-30 20:06, Piotr Kosewski pisze: Rohloff miał to w ofercie, ale ewidentnie za bardzo przedłużało życie łańcucha bo szybko sie z tego wycofali :/ -- pozdrawiam kamil http://Endurorider.pl 26/07/2014 Radykalny uszczelniacz dętkowy OKO X-treme. |
|
Data: 2014-07-31 05:53:37 | |
Autor: qrt | |
Smarowanie łańcucha | |
Dnia Wed, 30 Jul 2014 22:01:52 +0200, kamil/Endurorider.pl napisał(a):
Użytkownik "PeJot" <PeJot_slepy_adres@nigdzie.pl> napisał w wiadomości news:lrbgoe$ac4$1node2.news.atman.pl... no pcz pan. Trzeba by twą opinię skonfrontować z tymi którzy twierdzą iż smarowanie nieumytego łańcucha to zbrodnia na jago trwałości. Ze niby tam niby jakieś pasty ścierne czy coś :> |
|
Data: 2014-07-31 06:32:12 | |
Autor: kamil/Endurorider.pl | |
Smarowanie łańcucha | |
Użytkownik "qrt" <m@il.jakis> napisał w wiadomości news:1gunwquwpjoxc$.1bx9qsa6ngytu$.dlg40tude.net...
maratonach MTB. Strzykawka z olejem, zamocowana na powyżej przedniej przerzutki. W razie potrzeby wystarczyło wcisnąć tłoczek, by olej poleciał na To urządzenie miało na celu zapewnić dodatkowe smarowanie łańcucha od początku jego pracy a nie dopiero wtedy kiedy był brudny. Poza tym jak ktoś postrzega łańcuch w ten sposób i obawia się o pasty ścierne to ewidentnie powinien omijać MTB bo mu pikawa wysiądzie od samego paczenia na tę zbrodnie ;) -- pozdrawiam kamil http://Endurorider.pl 26/07/2014 Radykalny uszczelniacz dętkowy OKO X-treme. |
|
Data: 2014-07-31 06:49:29 | |
Autor: PeJot | |
Smarowanie łańcucha | |
W dniu 2014-07-31 06:32, kamil/Endurorider.pl pisze:
To urządzenie miało na celu zapewnić dodatkowe smarowanie łańcucha od Nie, to urządzenie miało na celu dozowanie oleju po przejechaniu części maratonu, gdy łańcuch w naturalny sposób zaczynał już śpiewać. -- P.Jankisz |
|
Data: 2014-07-31 19:29:23 | |
Autor: kamil/Endurorider.pl | |
Smarowanie łańcucha | |
Użytkownik "PeJot" <PeJot_@slepyadres.pl> napisał w wiadomości news:lrchsp$8hu$1node2.news.atman.pl... W dniu 2014-07-31 06:32, kamil/Endurorider.pl pisze: Nie, tak naprawdę to urządzenie miało zapewnić możliwość smarowania łańcucha dokładnie wtedy kiedy rowerzysta sobie tego zażyczył :) -- -- pozdrawiam kamil http://Endurorider.pl 26/07/2014 Radykalny uszczelniacz dętkowy OKO X-treme. |
|
Data: 2014-07-31 11:10:19 | |
Autor: coaster | |
Smarowanie łańcucha | |
W dniu 2014-07-30 21:23, PeJot pisze:
W dniu 2014-07-30 20:06, Piotr Kosewski pisze: http://tinyurl.com/bicycle-chain-oiler http://img850.imageshack.us/img850/4906/dscn9664t.jpg http://img515.imageshack.us/img515/4472/dscn9672.jpg ;-) -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is the less mysterious it proves to be" Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2014-07-31 10:02:02 | |
Autor: coaster | |
Smarowanie ĹaĹcucha | |
W dniu 2014-07-30 20:06, Piotr Kosewski pisze:
On 2014-07-30 19:12, PeJot wrote: Ciekawe. Od kilku lat uzywam codziennie "wiejskiego mieszczucha" - roweru z zabudowanym napedem a jest on mocno "nienowy". ;-) Lancuch smaruje olejem maszynowym raz, maksymalnie dwa razy w roku. Absolutnie wystarcza. A wypada raz na 3000/6000 km. A w kolarce uzywam WD-40 i starcza na 600-800 km. pozdrawiam, -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is the less mysterious it proves to be" Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2014-07-31 11:06:33 | |
Autor: CzesĹaw WiĹniak | |
Smarowanie ĹaĹcucha | |
Ciekawe. Od kilku lat uzywam codziennie "wiejskiego mieszczucha" - roweru z zabudowanym napedem a jest on mocno "nienowy". ;-) Hehe, coĹź za rozrzut. Mimo wszystko chyba za dĹugo trzymaĹeĹ palec na klawiaturze :) A w kolarce uzywam WD-40 i starcza na 600-800 km. I wymieniasz ĹaĹcuch....moĹźna i tak |
|
Data: 2014-07-31 03:00:27 | |
Autor: Krzysztof C | |
Smarowanie łańcucha | |
W dniu czwartek, 31 lipca 2014 11:06:33 UTC+2 użytkownik Czesław Wiśniak napisał:
I wymieniasz łańcuch....można i takDopiero ten watek zwrócił moją uwagę że jest konieczność smarowania łańcucha. Ma rower 29" rockrider bik(czy jakoś tak on się nazywa) z decathlona. Mam go już prawie dwa lata- tygodniowo robię ok 100km, zimą nie jeździłem. O smarowaniu łańcucha jakoś nie pamiętałem dopiero ten watek zwrócił moja uwagę na tą czynność. Rower póki co jeździ, problemów nie generuje;) |
|
Data: 2014-07-31 13:02:00 | |
Autor: Czesław Wiśniak | |
Smarowanie łańcucha | |
Dopiero ten watek zwrócił moją uwagę że jest konieczność smarowania łańcucha. Nie musi, wszystko sie ulozylo i wymienisz od razu caly naped, bo na sam lancuch juz dawno za pozno :) Oczywiscie duzo zalezy od stylu jazdy i warunkow. Sam tak robilem i nie wymienialem lancucha gdy mialem juz mocno podjechana kasete, pilowac pilnikiem przeciez nie bede. Tylko dlaczego ciagle musze slyszec te skrzypiace i piszczace lancuchy gdy wyjezdzam z miasta ?:) |
|
Data: 2014-08-04 00:44:23 | |
Autor: Krzysztof C | |
Smarowanie łańcucha | |
W dniu czwartek, 31 lipca 2014 13:02:00 UTC+2 użytkownik Czesław Wiśniak napisał:
Tylko dlaczego ciagle musze slyszec te skrzypiace i piszczace lancuchy gdy wyjezdzam z miasta ?:)W moim rowerze żadnego skrzypienia nie słyszałem to samo u żony i córki a jeździmy razem regularnie. Ale zaintrygowany wątkiem spryskałem wczoraj łańcuchy w naszych rowerach preparatem WD40 bo akurat to miałem pod ręką. |
|
Data: 2014-08-04 10:09:52 | |
Autor: m | |
Smarowanie łańcucha | |
W dniu 04.08.2014 09:44, Krzysztof C pisze:
W dniu czwartek, 31 lipca 2014 13:02:00 UTC+2 użytkownik Czesław Wiśniak napisał: Przyłączę się do bluźnierstw. W swoim rowerze owszem, słyszałem skrzypienie ale dopiero po ponad 10 latach jazdy na rowerze. Nigdy nie smarowałem, ale niewykluczone że ze 2 razy ktoś dla mnie przesmarował (jako że był na wiosennej regulacji). Myślę że jakbym tej zimy nie jeździł nim codziennie, nie usłyszałbym skrzypienia do dzisiaj. Żeby nie było - posmarowałem. I nie WD40 tylko jakimś zielonym towotem maszynowym uprzednio przeczyściwszy szmatką z benzyną ekstrakcyjną. p. m. |
|
Data: 2014-08-04 10:20:26 | |
Autor: Czesław Wiśniak | |
Smarowanie łańcucha | |
Przyłączę się do bluźnierstw. W swoim rowerze owszem, słyszałem skrzypienie ale dopiero po ponad 10 latach jazdy na rowerze. Nigdy nie smarowałem, ale niewykluczone że ze 2 razy ktoś dla mnie przesmarował (jako że był na wiosennej regulacji). Panowie wrzuccie zdjecia kaset po tych 10 latach czy kilku tysiecy kilometrach bez smarowania lancucha :) |
|
Data: 2014-08-04 03:58:21 | |
Autor: Krzysztof C | |
Smarowanie łańcucha | |
W dniu poniedziałek, 4 sierpnia 2014 10:20:26 UTC+2 użytkownik Czesław Wiśniak napisał:
Panowie wrzuccie zdjecia kaset po tych 10 latach czy kilku tysięcy kilometrach bez smarowania lancucha :)Sprawdziłem: coś co się nazywa kaseta do mojego roweru w decathlonie kosztuje niewiele ponad 50zł. Jeśli to o to chodzi że się zniszczy bez smarowania to mogę co kilka lat równowartość dwóch flaszek wódki zainwestować. No chyba że smarowana posłuży lat 10;) Tym bardziej że ktoś tu proponował smar w podobnej lub wyższej cenie. Co do mojej kasety to w wolnej chwili zdjęcie mogę zrobić ale mój rower przez dwa lata był dwa razy w serwisie decathlona- raz kilka miechów po zakupie na bezpłatnym przeglądzie drugi raz ze dwa miech temu gdy mi ośka pękła w tylnym kole i wymieniali. I nie wspominali nic o zużytym łańcuchu czy kasecie. Być może jednak wtedy łańcuch smarowali tego nie wykluczam. |
|
Data: 2014-08-04 06:46:12 | |
Autor: Ignac | |
Smarowanie łańcucha | |
W dniu poniedziałek, 4 sierpnia 2014 12:58:21 UTC+2 użytkownik Krzysztof C napisał:
Sprawdziłem: coś co się nazywa kaseta do mojego roweru w decathlonie kosztuje niewiele ponad 50zł. Jeśli to o to chodzi że się zniszczy bez smarowania to mogę co kilka lat równowartość dwóch flaszek wódki zainwestować. No chyba że smarowana posłuży lat 10;) Ja bym wolał te dwie/gratisowe flaszki wypić,niż mieć do czynienia z jakąś Kasetą,no chyba,że to jakaś zaje fajna laska jest! Co do mojej kasety to w wolnej chwili zdjęcie mogę zrobić ale mój rower przez dwa lata był dwa razy w serwisie decathlona- raz kilka miechów po zakupie na bezpłatnym przeglądzie drugi raz ze dwa miech temu gdy mi ośka pękła w tylnym kole i wymieniali. Tak się niestety dzieje,jak jeździ się wyłącznie do kościoła i na dodatek na niepoświęconym rowerze. Ale zaintrygowany wątkiem spryskałem wczoraj łańcuchy w naszych rowerach preparatem WD40 bo akurat to miałem pod ręką. Przecież WD40 to,to samo co WÓDA 40 procentowa,więc po coś kupował preparat |
|
Data: 2014-08-04 12:03:53 | |
Autor: Krzysztof C | |
Smarowanie łańcucha | |
W dniu poniedziałek, 4 sierpnia 2014 15:46:12 UTC+2 użytkownik Ignac napisał:
Ja bym wolał te dwie/gratisowe flaszki wypić,niż mieć do czynienia z jakąś >Kasetą,no chyba,że to jakaś zaje fajna laska jest!Ale nie wypijesz bo na smar czy ak to sie tam nazywa wydasz;) Tak się niestety dzieje,jak jeździ się wyłącznie do kościoła i na dodatekDo kościoła nie jeżzę, rower pewnie nie poświęcony(a własnie 25lipca u nas święcili pojazdy) tygodniowo wychodzi mi ok 1ookm. Raz, dwa razy w miesiącu dłuższy wyjazd w lokalnym stowarzyszeniu rowerowym.. Żona robi podobne przebiegi, córka trochę mniej. Żona ma rower miejski kupiony z marketu ale chyba robiony przez Krosa bo gwarancja jest Krossa. Żony ma 3 przerzutki w piaście, córki tradycyjnie 3 i 7. I tak jak pisałem, dopiero ten watek zmobilizował mnie do posmarowania łańcuchów. Przecież WD40 to,to samo co WÓDA 40 procentowa,więc po coś kupował >preparatA bo kiedys tam do czegoś był potrzebny to zainestowałem 10zł i leżał w garażu;) |
|
Data: 2014-08-04 15:49:57 | |
Autor: Czesław Wiśniak | |
Smarowanie łańcucha | |
Sprawdziłem: coś co się nazywa kaseta do mojego roweru w decathlonie kosztuje niewiele ponad 50zł. Jeśli to o to chodzi że się zniszczy bez >smarowania to mogę co kilka lat równowartość dwóch flaszek wódki zainwestować. Wiekszosc ludzi, ktorzy jezdza rekreacyjnie tak wlasnie robi. Wiesz mam takiego znajomego co rower sobie kupil ze 3 lata wstecz i w sumie zrobil na nim ze 100km, z czego 60 w ostatnia sobote, drugie 30 robil na stojaco :) Oczywiscie ja nie wykluczam, ze ktos robi wieksze przebiegi jezdzac zwlaszcza na duzych koronkach w idealnie czystych warunkach, ale badzmy powazni :) Ja po sezonie zimowym codziennie jezdzac ulicami Wawy lancuch mam do wywalenia bez zadnego "ale" i w zaleznosci ile soli wysypia kaseta tez potrafi wygladac niezbyt ciekawie. Az szkoda, ze zdjecia nie zrobilem :) Jesli w zimie biore rower na V-brakeach to obrecz wytrzymuje 2 sezony. |
|
Data: 2014-08-04 11:51:28 | |
Autor: Krzysztof C | |
Smarowanie łańcucha | |
W dniu poniedziałek, 4 sierpnia 2014 15:49:57 UTC+2 użytkownik Czesław Wiśniak napisał:
Wiesz mam takiego znajomego co rower sobie kupil ze 3 lata wstecz i w sumie zrobil na nim ze 100km, z czego 60 w ostatnia sobote,A ja robie ok 100km tygodniowo. Oprócz zimy bo jak wtedy raczej nie jeżdżę jazda po mieście i poza miastem. Nie Warszawa;) Zreszta co mi tam chcesz to smaruj swój łańcuch i codziennie, mnie się nie chce. |
|
Data: 2014-08-04 15:16:58 | |
Autor: Czesław Wiśniak | |
Smarowanie łańcucha | |
Przyłączę się do bluźnierstw. W swoim rowerze owszem, słyszałem skrzypienie ale dopiero po ponad 10 latach jazdy na rowerze. Nigdy nie smarowałem, ale niewykluczone że ze 2 razy ktoś dla mnie przesmarował (jako że był na wiosennej regulacji). Hehe, dawno sie tak nie usmialem. Juz sam nie wiem czy to dowcip czy na powaznie, zwlaszcza o tym skrzypieniu po codziennej jezdzie zimie ?:) Sluchaj, nie kazdy wyjezdza na zime do Hiszpanii, a moze po prostu przestan jezdzic tym rowerem po domu ?:) |
|
Data: 2014-08-04 15:47:39 | |
Autor: m | |
Smarowanie łańcucha | |
W dniu 04.08.2014 15:16, Czesław Wiśniak pisze:
Przyłączę się do bluźnierstw. W swoim rowerze owszem, słyszałem A jeżeli na poważnie to nadal się śmiejesz? zwlaszcza o tym skrzypieniu po codziennej jezdzie zimie ?:) Jeździłem po dworze, w PL, ok. 20km/d w dni robocze. Gwoli ścisłości - skrzypienie pojawiło się dopiero jakieś 2 tygodnie temu, już w lecie. p. m. |
|
Data: 2014-08-04 16:08:02 | |
Autor: Czesław Wiśniak | |
Smarowanie łańcucha | |
A jeżeli na poważnie to nadal się śmiejesz? Ja po prostu wyznan bajkopisarzy nie komentuje, ale zawsze mozesz sprobowac na jakims innym forum rowerowym. Moze tam spotkasz sie ze zrozumieniem :) |
|
Data: 2014-08-04 17:32:20 | |
Autor: JDX | |
Smarowanie łańcucha | |
On 2014-08-04 10:09, m wrote:
[...] Przyłączę się do bluźnierstw. W swoim rowerze owszem, słyszałemKurna, to ja mam coś ze sprzętem. Bo kupuję łańcuch za 75 zeta, smarowidło do niego za 30-35 zeta i ów łańcuch zaczyna mi ćwierkać już po ~100km okolicznych żwirówek. Czyli po jednym dniu. :-D A do tego na nienasmarowanym łańcuchu biegi mi się trochę gorzej zmienia. :-D |
|
Data: 2014-08-04 18:10:28 | |
Autor: m | |
Smarowanie łańcucha | |
W dniu 04.08.2014 17:32, JDX pisze:
On 2014-08-04 10:09, m wrote: Jak poszedłem do okulisty skarżyć się że źle widzę, zbadał mnie, orzekł że mam okulary akurat takie jak powinienem mieć. Na moją uwagę że ludzi nie poznaję z odległości 30m, powiedział "widać ma pan wysokie wymagania co do jakości widzenia". No to może ty masz po prostu wyższe wymagania co do cichości/lekkości pracy roweru? p. m. |
|
Data: 2014-08-05 23:10:29 | |
Autor: Krystek | |
Smarowanie ĹaĹcucha | |
W dniu 2014-08-04 18:10, m pisze:
W dniu 04.08.2014 17:32, JDX pisze: SÄ tacy, co im przeszkadza praca dysku twardego, wentylatorĂłw, piszczenie zasilaczy w komputerach. I nawet gdy juĹź wyciszÄ i wygĹuszÄ wszystkie niepoĹźÄ dane odgĹosy to i tak im coĹ nadal bÄdzie przeszkadzaĹo... K. -- http://www.krystek.art.pl/ |
|
Data: 2014-08-06 06:37:39 | |
Autor: kamil/Endurorider.pl | |
Smarowanie ĹaĹcucha | |
UĹźytkownik "Krystek" <spamtrap@krystek.art.pl> napisaĹ w wiadomoĹci news:lrrh86$lb1$1node2.news.atman.pl...
SÄ tacy, co im przeszkadza praca dysku twardego, wentylatorĂłw, piszczenie zasilaczy w komputerach. I nawet gdy juĹź wyciszÄ i wygĹuszÄ wszystkie niepoĹźÄ dane odgĹosy to i tak im coĹ nadal bÄdzie przeszkadzaĹo... To byĹ ukĹad! :) -- pozdrawiam kamil http://Endurorider.pl 04/08/2014 RST Storm AIR OCR |
|
Data: 2014-07-31 13:36:57 | |
Autor: coaster | |
Smarowanie ĹaĹcucha | |
W dniu 2014-07-31 11:06, CzesĹaw WiĹniak pisze:
Ciekawe. Od kilku lat uzywam codziennie "wiejskiego mieszczucha" - Po prostu na poczatku robilem co pol roku a potem raz w roku :-)
Uzywana kolarka z wielotrybem nie do zajechania z lat 90-tych. Przejechalem na "zastanym" lancuchu + WD-40 przeszlo 7000 km. Wciaz nie ma problemu ;-) -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is the less mysterious it proves to be" Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2014-07-31 18:09:56 | |
Autor: Piotr Kosewski | |
Smarowanie ĹaĹcucha | |
On 2014-07-31 10:02, coaster wrote:
Ciekawe. Od kilku lat uzywam codziennie "wiejskiego mieszczucha" - MĂłwiÄ o rozwiÄ zaniu uszczelnionym. ĹaĹcuch, przednia zÄbatka i tylna zÄbatka odciÄte od Ĺrodowiska. CoĹ takiego smarowaĹoby siÄ raz na kilka lat i byĹoby bardzo wygodne. Lancuch smaruje olejem maszynowym raz, maksymalnie dwa razy w roku. Ja smaruje zielonym FL i starcza na 1000km, ale nie jestem bardzo wybredny. FL nie schnie tylko zbiera syf. ĹaĹcuch myjÄ i smarujÄ, gdy syf zaczyna spowalniaÄ jazdÄ. :) pozdrawiam, Piotr Kosewski |
|
Data: 2014-07-31 22:14:41 | |
Autor: atm | |
Smarowanie ĹaĹcucha | |
On 2014-07-31 18:09, Piotr Kosewski wrote:
On 2014-07-31 10:02, coaster wrote: http://antyweb.pl/nuseti-nowatorski-projekt-roweru-prosto-z-polski-na-kickstarterze/ ?
Mam gdzies w domu buteleczke ale wlasnie z powodu lapania wszelkiego rodzaju brudu przestalem go stosowac Niezaleznie od warunkow polewam FL Dry. |
|
Data: 2014-08-01 09:00:09 | |
Autor: qrt | |
Smarowanie ĹaĹcucha | |
Dnia Thu, 31 Jul 2014 22:14:41 +0200, atm napisał(a):
On 2014-07-31 18:09, Piotr Kosewski wrote: sam pomysł schowania łańucha w ramie wydaje mi sie dość głupi. To już lepiej zastosować wał kardana. Łancuch nawet schowany pozostaje łańuchem :) sie rozciąga, tak czy inaczej trzeba go wymianiać. Może sie zerwać. Z drugiej strony jeśli chce sie łanuch "ukryć" to taki chain glider chyba jest dośc dobrym rozwiązaniem? A na pewno tańszym i prostszym. Bardziej zastanawia mnie ta skrzynia biegów. To istnieje naprawde czy tylko wirtualnie? Bo tekst jest wyątkowo enigmatyczny. Strona "producenta" również. |
|
Data: 2014-08-01 12:07:44 | |
Autor: coaster | |
Smarowanie łańcucha | |
W dniu 2014-08-01 09:00, qrt pisze:
Dnia Thu, 31 Jul 2014 22:14:41 +0200, atm napisał(a): Oczywiscie. Łancuch nawet schowany pozostaje łańuchem :) Mozna wymienic na nowoczesna technologie - _klejony_ pasek zebaty. Lancuch to juz tak przestarzala konstrukcja... Z racji weku, pominawszy praktycznosc i prostote, powinien juz pojsc w odstawke - mammy wszak XIX wiek a ty jakis stary relikt z przeszlosci... ;-))
Yep.
A co nie jest dzis wirtualne? ;-) -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is the less mysterious it proves to be" Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2014-08-01 19:27:06 | |
Autor: Piotr Kosewski | |
Smarowanie ĹaĹcucha | |
On 2014-08-01 09:00, qrt wrote:
sam pomysĹ schowania ĹaĹucha w ramie wydaje mi sie doĹÄ gĹupi. To juĹź ĹaĹcuch, jaki znasz z ofert Shimano czy KMC, rzeczywiĹcie siÄ rozciÄ ga. Problemem jest dostosowanie do przerzutek. Problemem jest uniwersalny standard napÄdu rowerowego. Problemem jest takĹźe sama idea produktu, ktĂłry jest prosty i doĹÄ lichy wizualnie, wiÄc trzeba go sprzedawaÄ po 50 zĹ, Ĺźeby znaleĹşli siÄ klienci. Ale wyobraĹş sobie, Ĺźe idziesz do sklepu, a tam stoi rower z zabudowanym napÄdem. Jest o 1000 zĹ droĹźszy niĹź tradycyjny odpowiednik. Ale zÄbatki i ĹaĹcuch sÄ zrobione w taki sposĂłb (i z takich materiaĹĂłw), Ĺźe przez 10 lat bÄdÄ chodziĹy jak nowe. Nie waĹźne co tam jest: Ĺwietny ĹaĹcuch, waĹ czy magia i krasnoludki. Po prostu dziaĹa. :) Dla niektĂłrych to nie bÄdzie kuszÄ ca oferta (bo lubiÄ dĹubaÄ i "ulepszaÄ"). Dla innych bÄdzie to rozwiÄ zanie idealne. Ja bym do takiego mieszczucha chÄtnie dopĹaciĹ. Z drugiej strony jeĹli chce sie Ĺanuch "ukryÄ" to taki chain glider chyba Chainglider jest fajny, ale nie izoluje od wilgoci i pyĹĂłw. pozdrawiam, Piotr Kosewski |
|
Data: 2014-08-01 11:21:14 | |
Autor: Ignac | |
Smarowanie łańcucha | |
W dniu piątek, 1 sierpnia 2014 19:27:06 UTC+2 użytkownik Piotr Kosewski napisał:
Ale wyobraź sobie, że idziesz do sklepu, a tam stoi rower.. Podoba mi się ta fantazja,ale musiałoby marketingu nie być. Mnie by wystarczyło,aby tylko wszystkie opony nie łapały kapci, to byłby skok cywilizacyjny. |
|
Data: 2014-08-01 20:56:13 | |
Autor: kamil/Endurorider.pl | |
Smarowanie łańcucha | |
Użytkownik "Ignac" <smak870221@gmail.com> napisał w wiadomości news:a67fc71f-c9aa-46f6-a1c7-4bb0ea1bfcdbgooglegroups.com...
Podoba mi się ta fantazja,ale musiałoby marketingu nie być. Zalej detki uszczelniaczem. -- pozdrawiam kamil http://Endurorider.pl 26/07/2014 Radykalny uszczelniacz dętkowy OKO X-treme. |
|
Data: 2014-08-01 21:42:44 | |
Autor: Piotr Kosewski | |
Smarowanie ĹaĹcucha | |
On 2014-08-01 20:21, Ignac wrote:
Podoba mi siÄ ta fantazja,ale musiaĹoby marketingu nie byÄ. WrÄcz przeciwnie. Marketing jest szansÄ na powstanie takich rowerĂłw. DziĹ Ĺredniej klasy sprzÄt kosztuje $1000. Zrobienie roweru, o jakim piszÄ, mogĹoby wymagaÄ sprzedaĹźy w okolicy $2000. Racjonalnie trudno Ci bÄdzie przekonaÄ ludzi do takiego zakupu. Ale sprawnym marketingiem da siÄ to zrobiÄ. Popatrz ile ludzie wydajÄ na jakieĹ modne ostre koĹa. W takim przypadku zawsze najlepszym przykĹadem jest iPhone. Apple pokazaĹo, Ĺźe da siÄ sprzedaÄ towar za dwukrotnoĹÄ ceny analogicznych produktĂłw konkurencji. Ja nigdy fanem Apple nie byĹem, ale trudno nie zauwaĹźyÄ, Ĺźe ich strategia chwilami solidnie popychaĹa rozwĂłj w branĹźy. I samemu iPhone'owi teĹź pomogĹa, bo w ostatnich wersjach jest to juĹź naprawdÄ przyzwoity sprzÄt. Mnie by wystarczyĹo,aby tylko wszystkie opony nie ĹapaĹy kapci, Kup takie, ktĂłre nie ĹapiÄ . :) JeĹli zabezpieczenia w topowych Schwalbe Ci nie starczajÄ , to moĹźesz prĂłbowaÄ uszczelniaczy. Ja nigdy wielkim fanem nie byĹem, ale trudno im odmĂłwiÄ skutecznoĹci. pozdrawiam, Piotr Kosewski |
|
Data: 2014-08-01 23:59:04 | |
Autor: Ignac | |
Smarowanie łańcucha | |
W dniu piątek, 1 sierpnia 2014 21:42:44 UTC+2 użytkownik Piotr Kosewski napisał:
Wręcz przeciwnie. Marketing jest szansą na powstanie takich rowerów..Widzę,że szanowny kolega ma nie tylko problem z wyborem smaru,ale też z właściwym odczytem konsumenckiej rzeczywistości,więc uzupełnij wiedzę: http://pl.wikipedia.org/wiki/Planowane_starzenie I samemu iPhone'owi też pomogła, bo w ostatnich wersjach jest to już naprawdę przyzwoity sprzęt.Tak,czekam z utęsknieniem na aplikację,która w subtelny sposób mnie poinformuje,Ignaś zrób kupkę,bo jeszcze dzisiaj nie robiłeś. |
|
Data: 2014-08-04 18:39:02 | |
Autor: Piotr Kosewski | |
Smarowanie ĹaĹcucha | |
On 2014-08-02 08:59, Ignac wrote:
WidzÄ,Ĺźe szanowny kolega ma nie tylko problem z wyborem smaru,ale teĹź Ale jaki to ma zwiÄ zek? Po pierwsze: "planowanie starzenie" nie jest niczym zĹym, a chyba takie prĂłbujesz zrobiÄ wraĹźenie. To jest po prostu strategia producenta. MoĹźna robiÄ produkt trwaĹy i sprzedawaÄ go droĹźej, ale mniej. MoĹźna teĹź robiÄ produkt mniej trwaĹy i sprzedawaÄ go taniej, ale wiÄcej. Czego tu nie ogarniasz lub co CiÄ tak oburza? Komentarz prostym jÄzykiem: Akurat rynek rowerĂłw cechuje siÄ niskim wolumenem iloĹciowym. Inaczej niĹź w przypadku elektroniki, rowerĂłw nie wymienia siÄ co 2 lata (nawet w bogatych krajach). Producenci sÄ do tego przyzwyczajeni. Nie dotknÄĹo by ich bardzo to, Ĺźe sprzedaliby rower 2x droĹźej, ale "ĹźyjÄ cy" 2x dĹuĹźej. ZresztÄ przy tak dĹugim horyzoncie jest juĹź bardzo duĹźa szansa, Ĺźe rower zostanie wymieniony z innych powodĂłw (kradzieĹź, zniszczenie, znudzenie itp.). BranĹźe takie jak elektronika i AGD dziaĹajÄ inaczej. Tam bardziej opĹaca siÄ sprzedawaÄ coĹ czÄĹciej i taniej (choÄby ze wzglÄdu na duĹźy wyĹcig R&D, ktĂłry prawie nie wystÄpuje w branĹźy rowerowej). Ponadto np. pralki nie sÄ bardzo podatne na kradzieĹź czy zniszczenie w wypadku. I samemu iPhone'owi teĹź pomogĹa, bo w ostatnich wersjach jest to juĹź naprawdÄTak,czekam z utÄsknieniem na aplikacjÄ,ktĂłra w subtelny sposĂłb mnie Tego argumentu nie ogarniam... To jakaĹ uwaga do iPhone czy w ogĂłle do smartphone'Ăłw? pozdrawiam, Piotr Kosewski |
|
Data: 2014-08-04 16:04:33 | |
Autor: Ignac | |
Smarowanie łańcucha | |
W dniu poniedziałek, 4 sierpnia 2014 18:39:02 UTC+2 użytkownik Piotr Kosewski napisał:
On 2014-08-02 08:59, Ignac wrote:Ano taki,że kupujemy produkt np.roweropodobny,który to z trwałością jaką byśmy oczekiwali,czy byłaby możliwa do osiągnięcia ma nie wiele wspólnego. W linku powyższym masz wyjaśnione wszystko na innych przykładach. Po pierwsze: "planowanie starzenie" nie jest niczym złym,Jak to nie jest niczym złym,jest dramatyczne dla konsumentów,bo kupujemy planowo zaprojektowane buble,np.niektóre smary. To jest po prostu strategia producenta.Jestem ciekawy,jak tą strategie wytrzymają zasoby surowcowe Ziemi Można robić produkt trwały i sprzedawać go drożej, ale mniej.To,że tzw.jakość towaru do jego ceny,jest zawsze na niekorzyść konsumenta, niezależnie od ceny jego sprzedaży i tym celom służy właśnie planowane starzenie produktów! I na koniec. Ale jaki to ma związek?Ano taki: "Ale wyobraź sobie, że idziesz do sklepu, a tam stoi rower z zabudowanym napędem. Jest o 1000 zł droższy niż tradycyjny odpowiednik. Ale zębatki i łańcuch są zrobione w taki sposób (i z takich materiałów), że przez 10 lat będą chodziły jak nowe. Nie ważne co tam jest: świetny łańcuch, wał czy magia i krasnoludki. Po prostu działa. :)" |
|
Data: 2014-08-04 22:39:26 | |
Autor: Krzysztof C | |
Smarowanie łańcucha | |
W dniu wtorek, 5 sierpnia 2014 01:04:33 UTC+2 użytkownik Ignac napisał:
"Ale wyobraź sobie, że idziesz do sklepu, a tam stoi rower z zabudowanym napędem. Jest o 1000 zł droższy niż tradycyjny odpowiednik. Ale zębatki i łańcuch są zrobione w taki sposób (i z takich materiałów), że przez 10 lat będą chodziły jak nowe. Nie ważne co tam jest: świetny łańcuch, wał czy magia i krasnoludki. Po prostu działa. :)" Ja bym wolał kupić tradycyjny o 1000zł tańszy i przez 10 lat co roku za 100zł wymieniać łańcuch i zębatki. |
|
Data: 2014-08-05 21:12:38 | |
Autor: Piotr Kosewski | |
Smarowanie ĹaĹcucha | |
On 2014-08-05 01:04, Ignac wrote:
Ano taki,Ĺźe kupujemy produkt np.roweropodobny,ktĂłry to z trwaĹoĹciÄ jakÄ Ale ja wiem, co to jest "planowane starzenie". Uczyli mnie o tym 10 lat temu w liceum. O studiach nawet nie wspominam... Problem polega na tym, Ĺźe dla Ciebie to jest jakiĹ wielki spisek i dymanie konsumentĂłw. Dla mnie to jest po prostu strategia producenta (zresztÄ ten termin pada w opisie na wiki). Po pierwsze: "planowanie starzenie" nie jest niczym zĹym,Jak to nie jest niczym zĹym,jest dramatyczne dla konsumentĂłw,bo Nie. Kupujemy towar, ktĂłrego trwaĹoĹÄ producent ocenia na x lat i daje x lat gwarancji. Chcesz trwaĹego odpowiednika, to poszukaj takiego z 5 razy dĹuĹźszÄ gwarancjÄ i zapĹaÄ duĹźo wiÄcej. Jestem ciekawy,jak tÄ strategie wytrzymajÄ zasoby surowcowe Ziemi I bĂłg i elfy. Co na to elfy?! To,Ĺźe tzw.jakoĹÄ towaru do jego ceny,jest zawsze na niekorzyĹÄ konsumenta, No to jest na korzyĹÄ producenta. To gorzej? KaĹźdy zatrudniony jest konsumentem i producentem. SztukÄ dla obu stron jest wypracowywanie kompromisu, a nie obraĹźanie siÄ na kapitalizm... AFAIR jesteĹ ode mnie sporo starszy i powinieneĹ dobrze pamiÄtaÄ Ĺźycie w PRLu. JeĹli tak, to pewnie masz wraĹźenie, Ĺźe wtedy rzeczy byĹy duĹźo trwalsze. I oczywiĹcie masz racjÄ. ByĹy trwalsze (i prostsze), bo tzw. "realny socjalizm" jest systemem preferujÄ cym maĹy wolumen obrotu (z wielu powodĂłw). W kapitalizmie jest inaczej, bo inna jest struktura gospodarki. Nie chce mi siÄ o tym duĹźo pisaÄ na preclu, wiÄc musisz mi uwierzyÄ albo iĹÄ do biblioteki... Z dokĹadnie tego samego powodu w PRLu produkty byĹy nie tylko trwaĹe, ale teĹź Ĺatwe w "domowej" naprawie. ChoÄby taki Fiat 126p. Dla PRLu to byĹaby tragedia, gdyby taki wĹaĹciciel Malucha go popsuĹ i za 3 lata chciaĹ nastÄpnego. pozdrawiam, Piotr Kosewski |
|
Data: 2014-08-05 23:21:05 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Smarowanie ĹaĹcucha | |
On Tue, 5 Aug 2014, Piotr Kosewski wrote:
On 2014-08-05 01:04, Ignac wrote:[...] "planowane starzenie" [...] [...]Po pierwsze: "planowanie starzenie" nie jest niczym złym,Jak to nie jest niczym złym,jest dramatyczne dla konsumentów, Chcesz trwałego odpowiednika, to poszukaj takiego z 5 razy dłuższą Akurat w tym punkcie programu wyśmiewanie nie działa. Wyjdź z siebie, stań obok, i zauważ że sam przytoczyłeś wartości, które całkiem zgrabnie pasują do "argumentacji ekologicznej" która stosowana była (jest, ale mocno aktywizowana była wcześniej) w przypadku żarówek. Skoro więc "antyżarówka" nadawała się na bożka, przy którym można było pominąć parę skutków ubocznych, do tego "antyekologicznych", to czy tym bardziej nie nadaje się do tego celu właśnie trwałość? :> (tak, wiem, w poprzek trwałości stoi np. RoHS czy jak mu tam) pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2014-08-06 19:00:36 | |
Autor: Piotr Kosewski | |
Smarowanie ĹaĹcucha | |
On 2014-08-05 23:21, Gotfryd Smolik news wrote:
Akurat w tym punkcie programu wyĹmiewanie nie dziaĹa. Jak definiujesz wyĹmiewanie "dziaĹajÄ ce"? WyjdĹş z siebie, staĹ obok, i zauwaĹź Ĺźe sam przytoczyĹeĹ wartoĹci, Nie zauwaĹźam. W ogĂłle nigdzie nie byĹo sĹowa o ekologii. "Zasoby surowcowe Ziemi" przyjÄ Ĺem jako argument gospodarczy. Wszystkim fanom gier strategicznych mĂłwiÄ: nie lÄkajcie siÄ! ZasobĂłw jest bardzo duĹźo! pozdrawiam, Piotr Kosewski |
|
Data: 2014-08-06 19:45:32 | |
Autor: atm | |
Smarowanie ĹaĹcucha | |
On 2014-08-06 19:00, Piotr Kosewski wrote:
On 2014-08-05 23:21, Gotfryd Smolik news wrote: Hehe, widze ze sa tutaj rowniez fani SF. Po pierwsze skad przekonanie, ze zasobow faktycznie jest tak duzo (sugeruje zapoznac sie chocby z tematem deficytu piasku). Po drugie zas, nawet gdyby lodowka byla dobrze zaopatrzona, to szambo zapelnione po brzeg muszli nie napawa jakos radoscia... |
|
Data: 2014-08-07 21:09:09 | |
Autor: Piotr Kosewski | |
Smarowanie ĹaĹcucha | |
On 2014-08-06 19:45, atm wrote:
Hehe, widze ze sa tutaj rowniez fani SF. Bo jest. Ziem rzadkich jest duĹźo, ropy jest duĹźo, miedzi jest duĹźo i tak dalej. Nie wolno daÄ siÄ zwariowaÄ. Nie mam pojÄcia, co to jest deficyt piasku. Jedyne znaczenie, jakie znalazĹem przez google, to brak piasku na niektĂłrych brzegach (pewnie nie o to chodzi). JeĹli masz jakiĹ tekst, to daj link. pozdrawiam, Piotr Kosewski |
|
Data: 2014-08-07 21:48:53 | |
Autor: atm | |
Smarowanie ĹaĹcucha | |
On 2014-08-07 21:09, Piotr Kosewski wrote:
On 2014-08-06 19:45, atm wrote: To prawda, zloza miedzi najprawdopodobniej wciaz istnieja ale: "Typowa krytyka stwierdzenia, Ĺźe wchodzimy w okres niedoborĂłw metali, polega na zauwaĹźeniu, Ĺźe po obniĹźeniu progu jakoĹci rudy o czynnik 10, dostÄpne zasoby rosnÄ 300-krotnie. Pomija to jednak fakt, Ĺźe przy przetwarzaniu taki niskiej jakoĹci rud, na pozyskanie takiej samej iloĹci metalu trzeba znacznie wiÄcej energii. Nawet zresztÄ w sytuacjach, gdy jakoĹÄ dostÄpnych rud nie zmienia siÄ znaczÄ co (np. dla miedzi), to i tak na ich eksploatacjÄ trzeba wiÄcej energii, bo trzeba kopaÄ gĹÄbiej i przerzucaÄ wiÄkszÄ iloĹÄ skaĹ, aby dostaÄ siÄ do pokĹadĂłw rudy. OczywiĹcie koniecznoĹÄ eksploatacji rud niĹźszej jakoĹci pogarsza caĹoĹciowÄ sytuacjÄ podnoszÄ c nasze zuĹźycie coraz trudniej dostÄpnej energii." http://ziemianarozdrozu.pl/artykul/1963/niedobory-rud-metali-i-pierwiastki-nadziei Z woda tez jest niewesolo pomimo takiego jej ogromu na Ziemi.
Zobacz chocby tutaj: http://sand-wars.com/
|
|
Data: 2014-08-09 12:52:51 | |
Autor: Piotr Kosewski | |
Smarowanie ĹaĹcucha | |
On 2014-08-07 21:48, atm wrote:
To prawda, zloza miedzi najprawdopodobniej wciaz istnieja ale: To chyba oczywiste, Ĺźe obrĂłbka niĹźszej jakoĹciowo rudy pochĹania wiÄcej energii. W tym cytacie (podejrzewam, Ĺźe teĹź na podanej przez Ciebie stronie) nie ma Ĺźadnej konretnej informacji iloĹciowej, wiÄc po co go przytaczaÄ? PrzykĹad ropy naftowej pokazuje, jak zmienia siÄ efektywnoĹÄ wydobycia. TysiÄ ce lat temu substacje tego typu wydobywano odkrywkowo lub tradycyjnymi studniami. Popyt byĹ maĹy i jakoĹ to wszystko siÄ krÄciĹo. WyobraĹźasz sobie reakcjÄ kogoĹ 1000 lat temu (a choÄby nawet i 100) na wieĹÄ, ile ropy bÄdziemy zuĹźywali na poczÄ tku XXI wieku? DziĹ masz caĹy ten ogromny przemysĹ: szyby, ropociÄ gi, rafinerie, platformy wiertnicze, tankowce i tak dalej. Czy ropa jest droĹźsza niĹź dawniej? Nie: taĹsza. Czy jej wydobycie pochĹania (wzglÄdnie) wiÄcej energii? Nie: mniej. Na tym wĹaĹnie polega postÄp. DziĹ jakieĹ zĹoĹźa mogÄ nam siÄ wydawaÄ niedostÄpne i nieopĹacalne, ale za 50 czy 100 lat mogÄ siÄ okazaÄ taĹsze niĹź te, ktĂłre eksploatujemy dziĹ. Z woda tez jest niewesolo pomimo takiego jej ogromu na Ziemi. SkÄ d Ty bierzesz te teorie? Problemem nie jest brak wody. Problemem jest wysokie zasolenie wiÄkszoĹci jej zasobĂłw. SĹona woda jest niezdatna do picia, domowego uĹźytku i wiÄkszoĹci potrzeb przemysĹowych. Znane metody odsalania sÄ wciÄ Ĺź doĹÄ drogie i wolne. To takĹźe bÄdzie siÄ zmieniaĹo. Zobacz chocby tutaj: ObejrzaĹeĹ taki eko-polityczny film i wyciÄ gnÄ ĹeĹ wnioski, Ĺźe zabraknie piasku? Termin "deficyt piasku" chyba w ogĂłle wymyĹliĹeĹ sam. A film jest wedĹug wiki mocno oparty na tej publikacji: https://na.unep.net/geas/getUNEPPageWithArticleIDScript.php?article_id=110 W zwiÄ zku z tym mam dla Ciebie dobrÄ wiadomoĹÄ. Nie chodzi o to, Ĺźe piasku moĹźe zabraknÄ Ä (choÄ moĹźe tak to zostaĹo przedstawione w owym filmie). Chodzi o to, Ĺźe wydobycie i transport piasku majÄ jakiĹ okreĹlony wpĹyw na Ĺrodowisko i gospodarkÄ, ktĂłry wedĹug autorĂłw Ĺatwo zignorowaÄ/niedoceniÄ. pozdrawiam, Piotr Kosewski |
|
Data: 2014-08-08 00:30:30 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Smarowanie ĹaĹcucha | |
On Wed, 6 Aug 2014, Piotr Kosewski wrote:
On 2014-08-05 23:21, Gotfryd Smolik news wrote: Takie, że nie natrafia na zasadne kontrargumenty. Zasadne są również takie kontrargumenty, z którym sam się nie zgadzam, ale znajdują praktyczne poparcie społeczne lub polityczne. Patrz "zakaz żarówkowy". Wyjdź z siebie, stań obok, i zauważ że sam przytoczyłeś wartości, które całkiem zgrabnie pasują do "argumentacji ekologicznej" która stosowana była (jest, ale mocno aktywizowana była wcześniej) w przypadku żarówek. No nie dziwota, skoro przyciąłeś: Chcesz trwałego odpowiednika, to poszukaj takiego z 5 razy dłuższą Należy sobie położyć na ladzie żarówkę i "ekożarówkę". W ogóle nigdzie nie było słowa o ekologii. No niestety. "Zasoby surowcowe Ziemi" przyjąłem jako argument gospodarczy. No i słusznie. Bo cały problem w tym, że prawdę powiedziawszy, zwyczajnie nie wiemy, jakie jeszcze "zasoby" leżą w Ziemi (wielka litera nie jest przypadkowa). Pic w tym, że dostępne zasoby dóbr wszelakich mogą w celu sięgnięcia po nie wymagać środków technologicznych na które nie mamy wystarczającej ilości dóbr - "nie stać nas". Nie każdy sobie uświadamia, że jak wziąć taki zwyczajny, cienki "rozrywkowy" balon, nadąć go do granic możliwości, to jego powierzchnia mniej więcej (proporcjonalnie) odpowiada naszej "zdolności poznawczej" względem Ziemi (kilkanaście kilometrów). "Zdolność eksploatacyjna" jest kilkanaście razy mniejsza (czytaj, opłacalne wydobywanie materiałów "masowych" typu węgla to okolice 1km), przy materiałach cennych (złoto) powiedzmy 3 km. Wszystkim fanom Wszystkim fanom praktyki polecam wzięcie łopaty i wykopanie dwumetrowego rowu. Wykopanie dwukilometrowej dziury za pomocą "sprzętu mechanicznego" to porównywalny wysiłek. Zaczyna się okazywać, że jest kłopot, "nie stać nas". pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2014-08-06 02:48:43 | |
Autor: atm | |
Smarowanie ĹaĹcucha | |
Co masz na mysli? |
|
Data: 2014-08-06 18:56:45 | |
Autor: Piotr Kosewski | |
Smarowanie ĹaĹcucha | |
On 2014-08-06 02:48, atm wrote:
Co masz na mysli?Jestem ciekawy,jak tÄ strategie wytrzymajÄ zasoby surowcowe ZiemiI bĂłg i elfy. Co na to elfy?! No elfy! Co elfy powiedzÄ na to, Ĺźe trzeba wymieniaÄ pralkÄ 2 razy czÄĹciej niĹź 30 lat temu? Elfy powinny mieÄ prawo gĹosu! pozdrawiam, Piotr Kosewski |
|
Data: 2014-08-06 20:11:16 | |
Autor: atm | |
Smarowanie ĹaĹcucha | |
On 2014-08-06 18:56, Piotr Kosewski wrote:
On 2014-08-06 02:48, atm wrote: Krasnale tez przy tym majstruja niezle ;] Fakt, ze pralki maja sie calkiem niezle, choc to nie jest moj konik akurat. Wez jednak pod uwage elektronike. Coraz czesciej telefony i tablety sa klejone. Efekt? Po dwoch, trzech latach latwiej kupic nowe niz bawic sie w wysylanie do serwisu, zeby wymienic baterie lub naprawic. Im bogatsze spoleczenstwo tym bardziej jednorazowe podejscie do tematu. Co do samego postarzania, dziala tutaj jeszcze jeden mechanizm: kupujac dzisiaj najlepszy model telefonu musisz sie liczyc z tym, ze za rok producent bedzie Ci tlumaczyl, ze nowy model jest duzo lepszy i tak naprawde musisz go miec. Nazwalbym to postarzaniem mentalnym. Pewnie, telefon bedzie mial drugie zycie u innego wlasciciela ale tak czy siak mechanizm dziala na pelnych obrotach. Nawet jesli klient bedzie sie opieral to zalatwi sie go brakiem aktualizacji softu czy zmiana standardow/brakiem kompatybilnosci. I znow sprzet radosnie pojedzie do Afryki. Spoko co najwyzej troche sie powiekszy dlug ekologiczny, i tak nikt nie sprawdza jego wysokosci. |
|
Data: 2014-08-07 11:29:05 | |
Autor: coaster | |
Smarowanie ĹaĹcucha | |
W dniu 2014-08-06 20:11, atm pisze:
czesciej telefony i tablety sa klejone. Efekt? Po dwoch, trzech latach O, zaraz obudzisz niedzwiedzia! ;-) -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is the less mysterious it proves to be" Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2014-08-09 13:11:46 | |
Autor: Piotr Kosewski | |
Smarowanie ĹaĹcucha | |
On 2014-08-06 20:11, atm wrote:
Fakt, ze pralki maja sie calkiem niezle, choc to nie jest moj konik akurat. Serwis bÄdzie umiaĹ naprawiÄ sprzÄt, wiÄc co za róşnica? Nie bardzo teĹź rozumiem, w jaki sposĂłb klejenie utrudnia Ci "zabawÄ w wysyĹanie do serwisu". Co do samego postarzania, dziala tutaj jeszcze jeden mechanizm: kupujac Zmienia siÄ sposĂłb uĹźywania "telefonĂłw", wiÄc zmieniajÄ siÄ wymagania. Telefony zoptymalizowane pod kÄ tem prostych rozmĂłw robiono 10-15 lat temu (przykĹad: Nokia 6310). JeĹli ktoĹ potrzebuje takiego urzÄ dzenia, to rzeczywiĹcie moĹźe siÄ czuÄ zawiedziony dzisiejszÄ ofertÄ . Dla mnie - nawet gdybym tylko rozmawiaĹ - Nokia 6310 nie byĹaby juĹź dziĹ telefonem akceptowalnym. Ale nie mam takich rozterek, bo jestem szczÄĹliwym uĹźytkownikiem uniwersalnego urzÄ dzenia zwanego "smartphone'em". pozdrawiam, Piotr Kosewski |
|
Data: 2014-08-09 20:50:50 | |
Autor: 666 | |
Smarowanie ĹaĹcucha | |
Kiepsko pamiÄtasz.
Poldek rozsypaĹ mi siÄ w czasie jazdy przy ok. 120 tys. km na liczniku. Najgorsze kapitalistyczne g...o nie rozsypywaĹo siÄ przy tak niskim przebiegu. A rower Rometu byĹ do naprawy juĹź w chwili kupowania w sklepie. Itp. itd. Do dzisiaj ruskie silniki majÄ 3-4 razy krĂłtsze resursy od silnikĂłw kapitalistycznych, a w PRL-bis pruje siÄ ulicÄ trzy razy w ciÄ gu trzech lat. -- -- - ByĹy trwalsze, bo tzw. "realny socjalizm" jest systemem preferujÄ cym maĹy wolumen obrotu. |
|
Data: 2014-08-10 00:35:22 | |
Autor: Piotr Kosewski | |
Smarowanie ĹaĹcucha | |
On 2014-08-09 20:50, 666 wrote:
Kiepsko pamiÄtasz. Polonez byĹ po prostu marnym samochodem i jest to powszechna wiedza. Akurat wytrzymaĹoĹciÄ osobiĹcie bym siÄ nie przejmowaĹ, bo chyba tylko przymus mĂłgĹby mnie zmusiÄ do przejechania 120 tys. km takim samochodem. Faktem jest, Ĺźe w PRLu sporo osĂłb zostaĹo przymuszonych. :) Fiaty 125 i 126 byĹy dobre. Nawet w tych polskich, zuboĹźaĹych wersjach. MnĂłstwo MaluchĂłw jeĹşdzi do dziĹ, bo napÄdza je filozofia podobna do tej z garbusa. Minimum podzespoĹĂłw i silnik jak w kosiarce, to nawet (a moĹźe w szczegĂłlnoĹci) rolnik naprawi bez problemu. :) Fiaty 125p przepadĹy i moĹźe to dobrze. Za to zaskakujÄ co duĹźo jeĹşdzi Ĺadnie odnowionych oryginalnych 125! pozdrawiam, Piotr Kosewski |
|
Data: 2014-08-01 23:53:39 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Smarowanie ĹaĹcucha | |
On Fri, 1 Aug 2014, qrt wrote:
sam pomysł schowania łańucha w ramie wydaje mi sie dość głupi. To już Z dokładnością do sprawności, AFAIK. Tak, wiem, podobno są rowerzyści którzy nie czują różnicy między oporami np. na asfalcie i kostce, ale ja (chyba :P) do nich nie należę. Ile przekładnia łańcuchowa ma strat, 2%, 3%? Podobną sprawność w najlepszym razie uzyska jedna strona wału. Łancuch nawet schowany pozostaje łańuchem :) No i to jest jego główna siła ;) pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2014-08-01 11:26:01 | |
Autor: coaster | |
Smarowanie ĹaĹcucha | |
W dniu 2014-07-31 22:14, atm pisze:
On 2014-07-31 18:09, Piotr Kosewski wrote: Rama wyglada jak rozciagnieta guma do zucia. Tak to jest, kiedy za projektowanie bierze sie ktos, kto nie ma pojecia o tym czym jest forma produktu... :-( ? -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is the less mysterious it proves to be" Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2014-08-01 10:44:56 | |
Autor: coaster | |
Smarowanie ĹaĹcucha | |
W dniu 2014-07-31 18:09, Piotr Kosewski pisze:
On 2014-07-31 10:02, coaster wrote: Jak bardzo odciete? Bo tak naprawde wystarczy, jak sa "dosyc dobrze", "wystraczajaco" odciete". A tak w ogole, to wszystkie (no prawie :-) ) okolorowerowe pomysly juz byly... :-) Na przelomie XIX i XX stulecia jezdzily rowery ze szczelnie zabudowanym napedem - wygladajacym podobnie do dzisiejszych sztywnych "calych" oslon holendrow - z lancuchem pracujacym w kapieli olejowej. CoĹ takiego smarowaĹoby siÄ raz na kilka lat i byĹoby bardzo wygodne. Ale to tez juz bylo - patrz naped na walek. Stosowany od XIX wieku. Tu jako czesc zamienna w katalogu Rice Lewis & Son, Toronto 1900: https://archive.org/stream/bicycleaccess00riceuoft#page/30/mode/2up Masz spokoj na kilkanascie tysiecy km. Do pierwszego przegladu ;-) A tu a propos WJB - mimosrodowy suport z tego katalogu: https://archive.org/stream/bicycleaccess00riceuoft#page/8/mode/2up
Ja utrzymuje lancuch bez "syfu" (w holendrze mam "wystarczajaco" odciety opd srodowiska) a w innych wycieram lancuchy. -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is the less mysterious it proves to be" Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2014-07-31 11:11:53 | |
Autor: 666 | |
Smarowanie łańcucha | |
Tak.
Ale po pierwsze dużo się spray'u marnuje. Po drugie tam gdzie trzymam spray brudzę podłogę. Jasne, można gazety itp. Jak to w XXI wieku. Najlepiej mi się ostatnio rower smaruje gorącym woskiem z Karchera na samoobsługowej myjni, 1 zł/50 sek, i to działa ;-) -- -- - Kupujesz smar w sprayu, psikasz, czekasz i gotowe. |
|
Data: 2014-07-31 06:31:59 | |
Autor: rmikke | |
Smarowanie łańcucha | |
W dniu czwartek, 31 lipca 2014 11:11:53 UTC+2 użytkownik 666 napisał:
Najlepiej mi siďż˝ ostatnio rower smaruje gorďż˝cym woskiem z Karchera I jak często to robisz (w kilometrach)? |
|
Data: 2014-07-31 09:15:35 | |
Autor: coaster | |
Smarowanie łańcucha | |
W dniu 2014-07-30 11:19, 666 pisze:
[...] Przejdz na pasek zebaty. -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is the less mysterious it proves to be" Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2014-07-30 20:01:49 | |
Autor: Piotr Kosewski | |
Smarowanie ĹaĹcucha | |
On 2014-07-30 10:27, PeJot wrote:
Bez przesady z tymi 99%. OgĂłlnie moĹźliwoĹci sÄ dwie. MĂłwimy o podstawowym serwisie roweru. MnĂłstwo osĂłb robi to latem na balkonie, a zimÄ (lub jeĹli nie majÄ balkonu) w Ĺazience. KtoĹ pyta o alternatywÄ dla wygodnego dozownika Finish Line. KtoĹ inny mu odpowiada, Ĺźe moĹźna rozpuĹciÄ staĹy smar w rozpuszczalniku i kÄ paÄ w tym ĹaĹcuch... Pomijam zupeĹnie kwestiÄ jakoĹci smarĂłw. WolaĹbym za 120ml FL zapĹaciÄ 100 zĹ niĹź implementowaÄ metodÄ (1) w mieszkaniu. Metoda (2) to juĹź wĹaĹciwie kryminaĹ. Zaproponuj coĹ takiego ubezpieczycielowi mieszkania przy okazji nastÄpnej kalkulacji skĹadki... pozdrawiam, Piotr Kosewski |
|
Data: 2014-07-31 06:51:03 | |
Autor: PeJot | |
Smarowanie ĹaĹcucha | |
W dniu 2014-07-30 20:01, Piotr Kosewski pisze:
Metoda (2) to juĹź wĹaĹciwie kryminaĹ. Zaproponuj coĹ takiego PodajÄ ze wzglÄdĂłw historycznych. KiedyĹ nie byĹo innych trwaĹych smarowideĹ. Poza tym kto przy zdrowych zmysĹach robiĹby to w mieszkaniu ? Ja robiĹem to na wolnym powietrzu. -- P.Jankisz |
|
Data: 2014-07-31 09:52:16 | |
Autor: coaster | |
Smarowanie ĹaĹcucha | |
W dniu 2014-07-30 20:01, Piotr Kosewski pisze:
On 2014-07-30 10:27, PeJot wrote: Wybacz ale popadas w paranoje. Prawidlowe podgrzanie smaru na lazni wodnej niczym nie grozi. W ten sposob rownie dobrze moglbys unac za "kryminal" uzywanie otwartego plomienia w mieszkaniu (kuchenka gazowa) czy smazenia produktow na patelni na tluszczu/oleju, ktory tez moze sie zapalic. -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is the less mysterious it proves to be" Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2014-07-31 09:13:56 | |
Autor: coaster | |
Smarowanie łańcucha | |
W dniu 2014-07-30 10:27, PeJot pisze:
[...] Za komuny, DIY mikstura na bazie smaru stałego, grafitu, parafiny i łoju Przesada. W koncu dojdziesz do wniosku, ze jazda na rowerze jest niewdzieczna albo jeszcze gorzej - zycie... ;-) czasem wręcz niebezpieczne - gorący smar nieźle się pali.A kto rozpuszcza smar na ogniu? Od tego jest laznia wodna. -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is the less mysterious it proves to be" Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2014-07-31 09:36:22 | |
Autor: PeJot | |
Smarowanie łańcucha | |
W dniu 2014-07-31 09:13, coaster pisze:
W koncu dojdziesz do wniosku, ze jazda na rowerze jest A do tego wniosku doszedłęm już dawno temu :> czasem wręcz niebezpieczne - gorący smar nieźle się pali.A kto rozpuszcza smar na ogniu? Od tego jest laznia wodna. Ty tak serio ? Temperatura kroplenia ŁT4 > 200 stopni. -- P.Jankisz |
|
Data: 2014-07-31 13:31:18 | |
Autor: coaster | |
Smarowanie łańcucha | |
W dniu 2014-07-31 09:36, PeJot pisze:
W dniu 2014-07-31 09:13, coaster pisze: Ze Cie zacytuje: "[...] Za komuny, DIY mikstura na bazie _smaru_stałego_, grafitu, parafiny i łoju [...]. Stara kolarska receptura, ktora stosowalem, to gotowy smar staly juz z dodatkiem grafitu (pewnie byl to zwykly towot), ktory mieszalem na lazni wodnej z parafina (bez loju). IMHO receptura jest przedwojenna - nie sadze, zeby wtedy uzywano do lancucha LT-4. -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is the less mysterious it proves to be" Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2014-07-31 14:12:56 | |
Autor: PeJot | |
Smarowanie łańcucha | |
W dniu 2014-07-31 13:31, coaster pisze:
Ze Cie zacytuje: "[...] Za komuny, DIY mikstura na bazie Stare smary stałe miały temperaturę kroplenia zapewne < 100 stopni, przez co można było je topić na łaźni wodnej. Dziś takie smary nie nadawały by się do wielu zastosowań. -- P.Jankisz |
|
Data: 2014-08-01 09:37:32 | |
Autor: coaster | |
Smarowanie łańcucha | |
W dniu 2014-07-31 14:12, PeJot pisze:
W dniu 2014-07-31 13:31, coaster pisze: Nie "mialy" a "maja". Smary ORLEN: GREASEN GRAFIT - (resory, otwarte przekladnie zebate, slimakowe itp.) zakres pracy do 60 C. GREASEN STP - (sworznie, przeguby, prowadnice) zakres pracy do 60 C. Aktualna oferta :-) Jak dobrze poszukac, to znajdzie sie wiele smarow stalych i polstalych innych firm, topiacych sie na lazni wodnej. Nie tylko lozyska sie smaruje - do innych celow nie jest potrzebna temperatura pracy do 120-140 C. Po co stosowac drozszy produkt, kiedy parametry pracy w danym srodowisku nie sa wymagane? ;-) -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is the less mysterious it proves to be" Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2014-08-01 09:48:43 | |
Autor: PeJot | |
Smarowanie łańcucha | |
W dniu 2014-08-01 09:37, coaster pisze:
Nie "mialy" a "maja". Smary ORLEN: Temperatura kroplenia 85 stopni. Na łaźni wodnej uda się stopić. -- P.Jankisz |
|
Data: 2014-08-12 13:53:57 | |
Autor: cytawa | |
Smarowanie ĹaĹcucha | |
666 pisze:
Jak smarem ĹT43 nasmarowaÄ ĹaĹcuch? Kiedys sie bawilem i robilem sobie mieszanke: troche takiego smaru, troche parafiny, mieszalem to na cieplo a na koniec dodawalem duzo benzyny. I taki rzadkim specyfikiem polewalem lancuch a nastepnie wycieralem z zewnatrz. Efekt byl duzo lepszy niz oleje. Ale teraz nie mam czasu sie bawic i uzywam MolykoteÂŽ MKL-N. To mniej wiecej to samo. Jan Cytawa |
|
Data: 2014-07-30 19:49:21 | |
Autor: Piotr Kosewski | |
Smarowanie ĹaĹcucha | |
On 2014-07-30 08:56, qrt wrote:
wydaje mi sie ze grubo przesadzasz - w tym sensie ze taki ĹT43 jest bardzo No moĹźe dla Ciebie nie sÄ , ale dla kogoĹ innego mogÄ byÄ. Produkt premium nie jest przeznaczny dla kaĹźdego. Jest dla tych, ktĂłrzy poczujÄ i doceniÄ róşnicÄ. Do roweru uĹźywam wĹaĹnie ĹT43. Na smarach siÄ nie bardzo znam, a na motorach wcale. Mam jednak wraĹźenie, Ĺźe obciÄ Ĺźenia w sÄ trochÄ inne... RĂłwnie dobrze moĹźemy powiedzieÄ, Ĺźe 95% ludzi nie odczuje róşnicy miÄdzy rowerem za 2 i za 20 tys. zĹ. Czy to jest powĂłd, Ĺźeby podwaĹźaÄ sens istnienia tych drugich? MoĹźe 5% ludzi zauwaĹźy róşnicÄ miÄdzy sĹuchawkami za 100 i za 1000 zĹ. MoĹźe 5% potrafi odróşniÄ jedzenie z produktĂłw ĹwieĹźych i mroĹźonych. PrzykĹady moĹźna mnoĹźyÄ dĹugo... pozdrawiam, Piotr Kosewski |
|
Data: 2014-07-30 12:01:17 | |
Autor: Ignac | |
Smarowanie łańcucha | |
W dniu środa, 30 lipca 2014 19:49:21 UTC+2 użytkownik Piotr Kosewski napisał:
Do roweru używam właśnie ŁT43. To może alternatywny smar,którego ja używam i nie kosztuje majątek: http://www.sklep4x4.pl/sklep/produkt/125/20159.html |
|
Data: 2014-07-30 22:05:40 | |
Autor: kamil/Endurorider.pl | |
Smarowanie ĹaĹcucha | |
UĹźytkownik "Piotr Kosewski" <piotr.kosewski@mail.nowhere> napisaĹ w wiadomoĹci news:53d92ff3$0$2152$65785112news.neostrada.pl...
.. Do roweru uĹźywam wĹaĹnie ĹT43. Na smarach siÄ nie bardzo znam, a na NastÄpnym razem sprĂłbuj tego http://endurorider.pl/2014/03/smar-kleen-flo-white-grease-graisse-blanche/ -- pozdrawiam kamil http://Endurorider.pl 26/07/2014 Radykalny uszczelniacz dÄtkowy OKO X-treme. |
|
Data: 2014-07-31 05:47:54 | |
Autor: qrt | |
Smarowanie ĹaĹcucha | |
Dnia Wed, 30 Jul 2014 19:49:21 +0200, Piotr Kosewski napisał(a):
On 2014-07-30 08:56, qrt wrote: mam inna opinię. Premium to nie jest produkt w którym różnice poczuje (i doceni) 5% ludzi. Premium to jest produkt który na dzień dobry sie różni od "zwykłego" produktu, produkt który z daleka wyglada jak milion dolarów. Produkt na który wystarczy spojrzeć i już wiesz ze to nie jest tania rzecz. A i tak sie okazuje ze jest 5 czy 10 razy droższa niż ci sie wydawało. Piwo lech premium nie jest premium tylko dlatego że sie nazywa premium i kosztuje 50 groszy wiecej niż zwykły Lech. Premium to nie jest smar za 30 złotych, czy słuchawki za 1000. Roweru za 20k też bym raczej nie nazwał premium. No chyba ze to rebrandowany retro batavus z akcesoriami brooksa i naklejką coco chanel :) |
|
Data: 2014-07-30 16:43:03 | |
Autor: fifak | |
Smarowanie ĹaĹcucha | |
W dniu 2014-07-29 20:42, Piotr Kosewski pisze:
On 2014-07-29 18:24, fifak wrote: dziÄki za odpowiedĹş, tak siÄ zastanawiam bo na olej mogÄ wydaÄ i 100zĹ tylko do silnika gdzie mam ĹaĹcuch rozrzÄ du (nie pasek) leje syntetyczny i to przecieĹź mu nie szkodzi :) |
|
Data: 2014-07-30 17:19:25 | |
Autor: 666 | |
Smarowanie ĹaĹcucha | |
SwojÄ
drogÄ
jestem ciekaw, czy ktoĹ prĂłbowaĹ do smarowania ĹaĹcucha uĹźywaÄ pĹynĂłw (nazywanych czasem olejami) typu Hipol III / Dextron jak do automatycznych skrzyĹ biegĂłw.
A smarowaÄ ĹaĹcucha syntetycznym olejem silnikowym nie baĹbym siÄ, co najwyĹźej zastanawiaĹ nad gÄstoĹciÄ , i pewnie wybraĹbym najrzadszy czyli jakiĹ 0W/30 (zimowy). -- -- - tylko do silnika gdzie mam ĹaĹcuch rozrzÄ du leje syntetyczny i to przecieĹź mu nie szkodzi |
|
Data: 2014-07-30 21:46:50 | |
Autor: CzesĹaw WiĹniak | |
Smarowanie ĹaĹcucha | |
A smarowaÄ ĹaĹcucha syntetycznym olejem silnikowym nie baĹbym siÄ, co najwyĹźej zastanawiaĹ nad gÄstoĹciÄ , i pewnie wybraĹbym najrzadszy czyli jakiĹ 0W/30 (zimowy). Pewnie nie wiele sie rozni od zielonego FL :) |
|
Data: 2014-07-31 13:19:22 | |
Autor: coaster | |
Smarowanie ĹaĹcucha | |
W dniu 2014-07-30 21:46, CzesĹaw WiĹniak pisze:
A smarowaÄ ĹaĹcucha syntetycznym olejem silnikowym nie baĹbym siÄ, co Silnikowy krzywdy lancuchowi nie zrobi. Alternatywa jest przekladniowy ATF. Np. Mobil ATF 220. Ma kolor czerwony* i charakterystycznie hmm... pachnie. ;-) *Patrz opinie Sheldona Browna w kwestii koloru czerwonego ;-) -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is the less mysterious it proves to be" Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2014-07-31 07:19:28 | |
Autor: PeJot | |
Smarowanie ĹaĹcucha | |
W dniu 2014-07-30 17:19, 666 pisze:
BĹÄ d, MZ. Im rzadszy olej tym Ĺatwiej jest wyrzucany z koronek kasety siĹÄ odĹrodkowÄ . -- P.Jankisz |