Witam!

Jako ze idzie zima, znajmowy nasmarował wszytskie elemnty gumowe w swoim aucie. Tak sie zastanawiam czy jest jakiś tego sens. Nie używał zwykłego smaru tylko silikonowego, bo ten nie "rozpuszcza" gumy. Smar taki ma za zadanie opoznic starzenie sie gumy, jej pekanie czy dostawanie sie wody do wszelkich elementów gdzie jej nie powinno być. Czy stosowaliście kiedyś takie metody zabepieczenia zawieszenia, czy gra jest warta swieczki, bo szczerze watpie. Pozdrawiam.

--

Jako ze idzie zima, znajmowy nasmarował wszytskie elemnty gumowe w swoim aucie.
Tak sie zastanawiam czy jest jakiś tego sens. Nie używał zwykłego smaru tylko
silikonowego, bo ten nie "rozpuszcza" gumy. Smar taki ma za zadanie opoznic
starzenie sie gumy, jej pekanie czy dostawanie sie wody do wszelkich elementów
gdzie jej nie powinno być. Czy stosowaliście kiedyś takie metody zabepieczenia
zawieszenia, czy gra jest warta swieczki, bo szczerze watpie.

Oczywiście. To standardowa procedura przed zimą.
Zapobiega przymarzaniu uszczelek.

"omega_fan" <omf@nospam.org> napisal

Jako ze idzie zima, znajmowy nasmarował wszytskie elemnty gumowe w swoim aucie.

Oczywiście. To standardowa procedura przed zimą.

Oczywiście w 126 i 125p, Poldku, Skodzie 4R i MB, Czarnej Wołdze, Zaporożcu, Dacii 1300, VV typ1, Peugeocie 104 oraz 201 do 204,  Taurusie G93A, Trabancie, Hondzie S500, Citroenie Avant  i 8CV oraz paru jeszcze markach, modelach i rocznikach.
Pozostałe poruszajace sie po drogach auta, mają to co nazywasz gumą zrobione z EPDM- u lub czegoś lepszego.

Max

Max_P pisze:

"omega_fan" <omf@nospam.org> napisal

Jako ze idzie zima, znajmowy nasmarował wszytskie elemnty gumowe w swoim aucie.

Oczywiście. To standardowa procedura przed zimą.

Oczywiście w 126 i 125p, Poldku, Skodzie 4R i MB, Czarnej Wołdze, Zaporożcu, Dacii 1300, VV typ1, Peugeocie 104 oraz 201 do 204,  Taurusie G93A, Trabancie, Hondzie S500, Citroenie Avant  i 8CV oraz paru jeszcze markach, modelach i rocznikach.
Pozostałe poruszajace sie po drogach auta, mają to co nazywasz gumą zrobione z EPDM- u lub czegoś lepszego.

Co nie zmienia faktu, że jak spadnie śnieg przy temp. +2 i nadejdzie przymrozek, to bez uprzedniego zabezpieczenia silikonem, czy choćby wazeliną techniczną uszczelek drzwi, możesz mieć problemy z dostaniem się do auta.

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
[WRC] GG:291246/skype:kenickie_PL | "Motocykl czy samochód powinien być
  jak kobieta - ładny, znający umiar z miłym głosem. Ale zawsze znajdzie
  się ktoś kto woli wredną, wrzeszczącą i wściekle umalowaną kurwę."

"Marcin "Kenickie" Mydlak" <mójnick@box43.pl> napisal

Oczywiście. To standardowa procedura przed zimą.

Oczywiście w 126 i 125p, Poldku, Skodzie 4R i MB, Czarnej Wołdze, Zaporożcu, Dacii 1300, VV typ1, Peugeocie 104 oraz 201 do 204,  Taurusie G93A, Trabancie, Hondzie S500, Citroenie Avant  i 8CV oraz paru jeszcze markach, modelach i rocznikach.
Pozostałe poruszajace sie po drogach auta, mają to co nazywasz gumą zrobione z EPDM- u lub czegoś lepszego.

Co nie zmienia faktu, że jak spadnie śnieg przy temp. +2 i nadejdzie przymrozek, to bez uprzedniego zabezpieczenia silikonem, czy choćby wazeliną techniczną uszczelek drzwi, możesz mieć problemy z dostaniem się do auta.

Taaa, jeśli te uszczelki masz z filcu albo gąbki. Od dobrych 15 lat uszczelki najzwyklejszych okien i bram garażowych robione są albo z EPDM albo jakichś elastomerów cechujących się zerową przyczepnością lodu, a Ty kombinujesz jak koń pod górę z wazeliną w aucie. To, że na Allegro i na CPN - ie ktoś sprzedaje mazidło do uszczelek, nie znaczy, że te uszczelki trzeba czymkolwiek smarować. Juz nawet nawet moja stara ma niesmarowalną foremke do lodu:

http://fabrykaform.pl/Lekue_foremki_do_lodu_gourmet-p9299.html


Max

Taaa, jeśli te uszczelki masz z filcu albo gąbki. Od dobrych 15 lat uszczelki najzwyklejszych okien i bram garażowych robione są albo z EPDM albo jakichś elastomerów cechujących się zerową przyczepnością lodu, a Ty

Nie wiem z czego są zrobione, w moim (wyprodukowanym w XXI wieku)
aucie mogą być nawet z drewna, jeżeli o mnie chodzi. Byleby
działały. Natomiast faktem jest, że na początku zeszłej zimy
zapomniałem tradycyjnie posmarować silikonem i pewnego poranka
miałem wielki problem żeby się dostać do auta.

Więcej tego błędu nie popełnię.

On 2009-11-09 23:09:37 +0100, "Max_P" <Max_P@xxl.pl> said:

Taaa, jeÂśli te uszczelki masz z filcu albo gÂąbki. Od dobrych 15 lat
uszczelki najzwyklejszych okien i bram garaÂżowych robione sÂą albo z EPDM
albo jakichÂś elastomerĂłw cechujÂących siĂŞ zerowÂą przyczepnoÂściÂą lodu

A jednak - w moim aucie mam drzwi bez ramek i 2 razy szyba mi przymarzła do uszczelki tak, że nie mogłem otworzyć drzwi. Byle jakie mazidło do uszczelek rozwiązało sprawę definitywnie.

sop3k pisze:

Jako ze idzie zima, znajmowy nasmarował wszytskie elemnty gumowe w swoim aucie. Tak sie zastanawiam czy jest jakiś tego sens. Nie używał zwykłego smaru tylko silikonowego, bo ten nie "rozpuszcza" gumy. Smar taki ma za zadanie opoznic starzenie sie gumy, jej pekanie czy dostawanie sie wody do wszelkich elementów gdzie jej nie powinno być. Czy stosowaliście kiedyś takie metody zabepieczenia zawieszenia, czy gra jest warta swieczki, bo szczerze watpie.

W ten sposób smaruję sobie zazwyczaj przed zimą większość uszczelek, a gdybym dysponował kanałem, to zapewne przesmarowałbym sobie od czasu do czasu także gumowe elementy pod pojazdem, np. osłony przegubów. Niestety kanału nie mam, więc mi się nie chce tarzać ;-)

--
Pozdrawiam
Maciek