Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Smarowanie sztycy,

Smarowanie sztycy,

Data: 2018-08-24 09:56:22
Autor: andrzej.ozieblo
Smarowanie sztycy,
Od zawsze smaruję. Zwykłym "towotem". Nie dużo. Bez tego miałem kłopoty z wyjęciem zapieczonej sztycy, a przede wszystkim z trzaskami. I żadnych kłopotów z opadaniem sztycy czy jej obrotem. Aż tu się dowiaduje z jakiegoś YT, że sztycy smarować nie należy. Jak to jest u was?

Data: 2018-08-24 11:02:53
Autor: zbrochaty
Smarowanie sztycy,
W dniu piątek, 24 sierpnia 2018 18:56:24 UTC+2 użytkownik andrzej....@gmail.com napisał:
Od zawsze smaruję. Zwykłym "towotem". Nie dużo. Bez tego miałem kłopoty z wyjęciem zapieczonej sztycy, a przede wszystkim z trzaskami. I żadnych kłopotów z opadaniem sztycy czy jej obrotem. Aż tu się dowiaduje z jakiegoś YT, że sztycy smarować nie należy. Jak to jest u was?

S m a r o w a c.  Kilka lat temu wkladajac w rower do auta wyjalem sztyce i troche sie pobrudzilem. Potem szmata, wyczysciłem rury wewnatrz i zewnatrz. Po 2 miesiacach jazdy (w zimie) mialem zapieczone na amen. Nic nie pomoglo, pisalem o tym na preclu.
Czesto mlodzi "machacze rekami" z parciem na szklo po prostu wygaduja glupoty

Data: 2018-08-24 11:05:42
Autor: Marek
Smarowanie sztycy,
andrzej...@gmail.com napisał:

Jak to jest u was?

U mnie to duperela. A koło dupereli lepiej (a przynajmniej wygodniej) nie chodzić,
niż chodzić. Czyli nie smaruję.
Ewentualne zapieczenie sztycy to pikuś przy np. zapieczeniu połączenia gwintowego
pedału(a) z korbą. Dopiero tu widzę problem.

--
Marek

Data: 2018-08-24 12:09:03
Autor: zbrochaty
Smarowanie sztycy,
Ewentualne zapieczenie sztycy to pikuś przy np. zapieczeniu >połączenia gwintowego pedału(a) z korbą. Dopiero tu widzę problem.

To żaden problem. Wykrecasz korbę z pedałem i zakrecasz nowe..
Zapieczonej sztycy bardzo często nie da się wyjąć. Mój rower od kilku lat robi za magazyn części zamiennych...

Data: 2018-08-24 12:55:17
Autor: Ignac
Smarowanie sztycy,
W dniu piątek, 24 sierpnia 2018 21:09:05 UTC+2 użytkownik zbro...@gmail.com napisał:
>Ewentualne zapieczenie sztycy to pikuś przy np. zapieczeniu >połączenia gwintowego >pedału(a) z korbą. Dopiero tu widzę problem. To żaden problem. Wykrecasz korbę z pedałem i...

Kładziesz na twardym podłożu, a z góry traktujesz miejsce wkręcenia
pedału mocnym uderzeniem młotka, powiedzmy o masie 0,5 kg, jeśli nie daje się odkręcić, ponawiasz próbę uderzenia nieco mocniej,
po trzecim razie, samo się odkręca i przeprasza - sory, coś mnie zapiekło! Przecież każdy gwint to równia pochyła-maszyna prosta.

Data: 2018-08-24 13:13:55
Autor: andrzej.ozieblo
Smarowanie sztycy,
W dniu piątek, 24 sierpnia 2018 21:55:19 UTC+2 użytkownik Ignac napisał:

Kładziesz na twardym podłożu, a z góry traktujesz miejsce wkręcenia
pedału mocnym uderzeniem młotka, powiedzmy o masie 0,5 kg,

Można młotkiem, można stanąć dynamicznie, czyli delikatnie skacząc, nogą na dobrym kluczu. Albo przedłużyć dobrą rurą. No i nie pomylić kierunków, bo lewy pedał odkręca się w prawo. :) Ale fakt, że dobrze przed założeniem posmarować. Prawie wszystko w rowerze i samochodzie warto podsmarować przed założeniem. Oczywiście są wyjątki np. śruby mocujące koła w samochodzie. Ale i w nich warto posmarować bieżnie.

W rowerze tylko raz się poddałem z odkręceniem czegokolwiek. Konkretnie miski starego typu suportu. W serwisie, na imadle, z odpowiednim kluczem facet musiał się nieźle przyłożyć by odkręcić.

Data: 2018-08-28 09:13:48
Autor: Jacek
Smarowanie sztycy,
W dniu 24.08.2018 o 22:13, andrzej.ozieblo@gmail.com pisze:
Oczywiście są wyjątki np. śruby mocujące koła w samochodzie. Ale i w nich warto posmarować bieżnie.
A niby dlaczego ma się nie smarować śrub do kół?
Jeden niedouczony coś napisze, drugi z trzecim powtórzą i robi się z tego prawda objawiona.
Jacek

Data: 2018-08-28 03:37:53
Autor: andrzej.ozieblo
Smarowanie sztycy,
W dniu wtorek, 28 sierpnia 2018 09:13:50 UTC+2 użytkownik Jacek napisał:

A niby dlaczego ma się nie smarować śrub do kół?
Jeden niedouczony coś napisze, drugi z trzecim powtórzą i robi się z tego prawda objawiona.

W samochodzie. Gwinty. Coby utrudnić im samoczynne odkręcanie się. Nawet stosuje się środki na blokowanie śrub. Pogadaj z kumatymi oponiarzami. Podobnie ze śrubami w zaciskach hamulcowych. A w rowerach smaruje się "loctitem" np. śruby mocujące korby..

Data: 2018-08-28 09:20:26
Autor: ń
Smarowanie sztycy,
Bo się mogą zapiec.
Smarować, smarem miedziowym.


-- -- -
A niby dlaczego ma się nie smarować śrub do kół?

Data: 2018-08-25 01:14:19
Autor: Rowerex
Smarowanie sztycy,
W dniu piątek, 24 sierpnia 2018 20:05:44 UTC+2 użytkownik Marek napisał:

Ewentualne zapieczenie sztycy to pikuś przy np. zapieczeniu połączenia gwintowego
pedału(a) z korbą. Dopiero tu widzę problem.

Bo pedały powinny mieć możliwość odkręcenia kluczem 15mm, a nie malutkim imbusem, któremu zaraz obrobi się gniazdo... Tych na imbusa nawet nie warto kupować.

A mi się w rami stalowej zapiekła prawa aluminiowa nakrętka suportu Neco na kwadrat. Przy próbie odkręcenia odpadła "główka" z "gniazdami" pod klucz. Lewą odkręciłem, oś z łożyskami wyjąłem, ale musiałem wybić łożysko z zapieczonej nakrętki, po obejrzeniu wbiłem zresztą z powrotem. O ile Neco nie zmieniło rozmiarów łożysk, to będę mógł używać na razie tylko ich suportów.

Gwint suportu był smarowany, a samą ramę mam uszczelnioną przed wlewaniem się wody, ale jak widać nie pomogło.

Pozdr-
-Rowerex

Data: 2018-08-25 02:53:22
Autor: Rowerex
Smarowanie sztycy,
W dniu sobota, 25 sierpnia 2018 10:14:21 UTC+2 użytkownik Rowerex napisał:

A mi się w rami stalowej zapiekła prawa aluminiowa nakrętka suportu Neco na kwadrat.

Są jeszcze gorsze rzeczy - otóż zapiekła mi się śruba mocująca blok w bucie zimowych Shimano SH-MW80 - to jest mega-problem, bo w tych butach nie da się wyciągnąć gniazd do bloków i np. odwrócić na drugą stronę by wykorzystać drugą parę otworów pod śruby, bo wewnątrz buta nie ma żadnych rozcięć! Nie mogę też przesunąć gniazd, bo blok mam przykręcony maksymalnie w przód, a druga para otworów przesunęłaby mi blok bardzo mocno do tyłu. Musiałem postąpić radykalnie - zrobiłem rozcięcie wewnątrz buta, wyciągnąłem gniazdo i przekręciłem o 180 stopni. Niestety by móc zrobić rozcięcie podeszwy musiałem też rozciąć to co jest nad językiem (warstwa grubego materiału i coś w rodzaju "siateczki"), tak że but mocno ucierpiał.

Prawdopodobnie rozcięty materiał w podeszwie wewnątrz buta po prostu skleję jakimś cyjanem, zresztą otwory na spodzie podeszwy wokół bloków i tak zalewam silikonem, żeby od spodu nie ciągnęło zimna i wilgoci. Gorzej z górą nad językiem, bo but stracił na wodoodporności - ale jeśli było mokro, to i tak na buty zawsze zakładam ochraniacze, więc nie powinno to sprawiać problemu.

Tak przy okazji - z tym butem walczyłem wczoraj a psychika usunęła mi z głowy wczorajszy problem z zapieczoną śrubą i pisząc godzinę wcześniej o "zapieczeniach" różnych połączeń zupełnie zapomniałem o wczorajszych nerwach :-)

Pozdr-
-Rowerex

Data: 2018-08-26 09:34:14
Autor: ToMasz
Smarowanie sztycy,

A mi się w rami stalowej zapiekła prawa aluminiowa nakrętka suportu
jak kiedyś zapragniesz ją wyjąć, weź wyrzynarkę i zrób nacięcie prostopadle do gwintu, i drugie nacięcie 2 mm dalej. potem uderz punktakiem miskę w miejcu pomiędzy nacięciami i wyrwj je. miska cieńsza o 2mm wyjdzie sama, a przy odrobinie szczęścia poprawi gwint

ToMasz

Data: 2018-08-24 20:45:28
Autor: Maciek
Smarowanie sztycy,
W dniu 24.08.2018 o 18:56, andrzej.ozieblo@gmail.com pisze:
Od zawsze smaruję. Zwykłym "towotem". Nie dużo. Bez tego miałem kłopoty z wyjęciem zapieczonej sztycy, a przede wszystkim z trzaskami.
I żadnych kłopotów z opadaniem sztycy czy jej obrotem.

Zawsze smarowałem i smaruję. w nowych rowerach również spotykałem się z tą praktyką.

Spostrzeżenia mam takie jak Twoje.

Poza tym jest zawsze szansa, że woda (np. jazda w ulewach) będzie wnikać głębiej w rurę podsiodłową co zapewne będzie sprzyjać szybszej korozji i zapieczeniu.
Zacisk trzyma u góry a niżej jeszcze jest rozcięcie rury i nie zawsze jest tutaj tip top co do setki pasowności. A uszczelnienia w tym miejscu brak.


Aż tu się dowiaduje z jakiegoś YT, że sztycy smarować nie należy.

....a jak to argumentowali?

Data: 2018-08-24 12:37:50
Autor: andrzej.ozieblo
Smarowanie sztycy,
W dniu piątek, 24 sierpnia 2018 20:45:31 UTC+2 użytkownik Maciek napisał:

...a jak to argumentowali?

Że ułatwia to niechciane obsunięcie i obroty sztycy i zmusza do mocniejszego, czytaj zbyt mocnego, dokręcenia zacisku co może nie być dobre dla ramy w miejscu wejścia sztycy. I smar będzie łapał zanieczyszczenia. Nie są to argumenty pozbawione sensu. Ale przy dobrze dobranej średnicy sztycy nigdy z tym się nie spotkałem, natomiast często miałem problemy z trzeszczącą sztycą. Może jakimś kompromisem jest smarowanie sztycy "suchą" oliwką do łańcucha?

Data: 2018-08-24 22:13:00
Autor: Maciek
Smarowanie sztycy,
W dniu 24.08.2018 o 21:37, andrzej.ozieblo@gmail.com pisze:
W dniu piątek, 24 sierpnia 2018 20:45:31 UTC+2 użytkownik Maciek napisał:

...a jak to argumentowali?

Że ułatwia to niechciane obsunięcie i obroty sztycy i zmusza do mocniejszego, czytaj zbyt mocnego, dokręcenia zacisku co może nie być dobre dla ramy w miejscu wejścia sztycy.

Z tym problemu nie miałem, więc nie wiem o czym mowa.
Sztyce alu mają zazwyczaj przetoczenie spiralne, nie są robione na lustro, tak łatwo nie wpadają.

IMHO groźniejsza jest wysoko wysunięta sztyca, tworzy się z niej wtedy spora dźwignia. Jak widać dużo jest na rynku ram z dużym slopingiem i krótką podsiodłówką, nikt się tym jakoś nie przejmuje.


I smar będzie łapał zanieczyszczenia.

Tego to już w ogóle nie rozumiem. Skąd zanieczyszczenia?
Jeżeli się posmaruje, włoży w podsiodłówkę sztycę a nadmiar wytrze to przecież nie może być mowy o łapaniu zanieczyszczeń a jeżeli nawet to tylko przy rozcięciu, gdzie może być ciężko przetrzeć szmatą.
W niczym to nie będzie przeszkadzać.

I tak najważniejsze, że sztycę wyjmie się za jakiś czas lekko.

Nie są to argumenty pozbawione sensu. Ale przy dobrze dobranej średnicy sztycy nigdy z tym się nie spotkałem, natomiast często miałem problemy z trzeszczącą sztycą. Może jakimś kompromisem jest smarowanie sztycy "suchą" oliwką do łańcucha?


IMHO nie ma się czym przejmować tylko smarować jak dotychczas.

Osobiście, często podsiodłówkę smaruję (właściwie zwilżam) olejem silnikowym bo taki mam z naddatku, sztyce stałym smarem np. łt43 i wszystko hula jak należy. Nic nie opada ani się nie przekręca, wyjmuje się leciutko, zawsze.

Data: 2018-08-24 13:24:31
Autor: andrzej.ozieblo
Smarowanie sztycy,
W dniu piątek, 24 sierpnia 2018 22:13:02 UTC+2 użytkownik Maciek napisał:

> I smar będzie łapał zanieczyszczenia. Tego to już w ogóle nie rozumiem. Skąd zanieczyszczenia?

Coś w tym może być. Jeździłem ostatnio nad morzem. Napędu piasek się nie ima, bo stosuję "suchą" oliwkę, ale piasek lubi się osadzać tu i tam. M.in. na styku sztycy i podsiodłówki. też przecieram nadmiar smaru, ale piasek trochę się jednak wciska. W każdym razie muszę od czasu do czasu wyciągnąć sztycę, trochę ja przeczyścić i leciutko przesmarować a nawet tylko rozprowadzić smar, który już na niej jest. I znowu spokój na kilkaset km. Z opadaniem i przekręcaniem sztycy nie mam żadnych problemów. I nie zaciskam jej zbyt mocno. Miałem w składaku, ale tam była redukcja plastykowa między sztycą i rurą ramy. Musiało się ślizgać i smarowanie lub nie nie miało tutaj żadnego znaczenia. Zamieniłem tę redukcję na aluminiową i było po problemie.

Być może problem nie smarowania dotyczy ram karbonowych? Nie wiem, nie mam i nie używam.

Data: 2018-08-25 01:28:38
Autor: Rowerex
Smarowanie sztycy,
W dniu piątek, 24 sierpnia 2018 21:37:53 UTC+2 użytkownik andrzej....@gmail.com napisał:
W dniu piątek, 24 sierpnia 2018 20:45:31 UTC+2 użytkownik Maciek napisał:

> ...a jak to argumentowali?

Że ułatwia to niechciane obsunięcie i obroty sztycy i zmusza do mocniejszego, czytaj zbyt mocnego, dokręcenia zacisku co może nie być dobre dla ramy w miejscu wejścia sztycy. I smar będzie łapał zanieczyszczenia. Nie są to argumenty pozbawione sensu. Ale przy dobrze dobranej średnicy sztycy nigdy z tym się nie spotkałem, natomiast często miałem problemy z trzeszczącą sztycą. Może jakimś kompromisem jest smarowanie sztycy "suchą" oliwką do łańcucha?

A gdzie sztyca jest trzymana i zabezpieczone przed obsuwaniem? A no tylko przy główce rury podsiodłowej w okolicach zacisku - poniżej zacisku już nie! Zatem jeśli smarować, to nie na sztycę tylko wnętrze rury podsiodłowej, zaczynając parę centymetrów poniżej zacisku i jak głęboko się chce. Wnętrze rury przy zacisku wyczyścić ze smaru a samą sztycę wsuwać suchą nie nasmarowaną, wtedy nie posmarujemy okolic zacisku i nie będzie podatności na wsuwanie. Oczywiście łatwiej nasmarować sztycę niż wnętrze rury, ale wystarczy kawałek patyka lub pręta i da się nasmarować głęboko.

Pozdr-
-Rowerex

Data: 2018-08-30 09:24:42
Autor: Miroo
Smarowanie sztycy,
W dniu 2018-08-25 o 10:28, Rowerex pisze:
Zatem jeśli smarować, to nie na sztycę tylko wnętrze rury podsiodłowej,
zaczynając parę centymetrów poniżej zacisku i jak głęboko się chce. Wnętrze
rury przy zacisku wyczyścić ze smaru a samą sztycę wsuwać suchą nie
nasmarowaną, wtedy nie posmarujemy okolic zacisku i nie będzie podatności na
wsuwanie.

No ale wystarczy parę razy skorygować wysokość siodła i smar dojdzie na wysokość zacisku.

Pozdrawiam

Data: 2018-08-30 11:16:47
Autor: Rowerex
Smarowanie sztycy,
W dniu czwartek, 30 sierpnia 2018 09:25:34 UTC+2 użytkownik Miroo napisał:
W dniu 2018-08-25 o 10:28, Rowerex pisze:
> Zatem jeśli smarować, to nie na sztycę tylko wnętrze rury podsiodłowej,
> zaczynając parę centymetrów poniżej zacisku i jak głęboko się chce. Wnętrze
> rury przy zacisku wyczyścić ze smaru a samą sztycę wsuwać suchą nie
> nasmarowaną, wtedy nie posmarujemy okolic zacisku i nie będzie podatności na
> wsuwanie.

No ale wystarczy parę razy skorygować wysokość siodła i smar dojdzie na wysokość zacisku.

Raczej rzadko zmienia się wysokość o kilka centymetrów. A jeśli trzeba wyjąć sztycę, to wystarczy ją przed wsunięciem wytrzeć i odtłuścić, podobnie jak okolice zacisku wewnątrz rury.

Pozdr-
-Rowerex

Data: 2018-08-25 12:30:00
Autor: Yogi\(n\)
Smarowanie sztycy,

Użytkownik "Maciek" <maciek@> napisał w wiadomości news:5b805249$0$608$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 24.08.2018 o 18:56, andrzej.ozieblo@gmail.com pisze:
Od zawsze smaruję. Zwykłym "towotem". Nie dużo. Bez tego miałem kłopoty z wyjęciem zapieczonej sztycy, a przede wszystkim z trzaskami.
I żadnych kłopotów z opadaniem sztycy czy jej obrotem.

Zawsze smarowałem i smaruję. w nowych rowerach również spotykałem się z tą praktyką.

Ja zawsze smaruję, niezależnie od tego, czy to stal-stal, stal-aluminium czy aluminium-aluminium. Używam smaru ceramicznego, który jest b. suchy, smaruje wyłącznie sztycę, dość skromnie jeśli chodzi o ilość. Za to zawsze - czy to w nowym czy używanym rowerze, czyszczę wnętrze rury podsiodłowej przy użyciu denaturatu lub IPA, naniesionych na szczotkę do butelek. Ze dwa razy, w używanych stalowych rowerach, używałem drucianej szczotki do gwintów, ze względu na rdzę wewnątrz rury. Teraz już wszystkie rowery w rodzinie są aluminiowe, choć chyba ze dwie sztyce wciąż stalowe. Raz do roku wyciągam siodeka, przy okazji wiosennego przeglądu. W sumie przeglądam 6-8 rowerów (w rodzinie) i nigdy nie miałem problemów z zapieczoną albo wpadającą sztycą (jestem najcięższym rowerzystą w rodzinie, ważę koło100 kg.)

--
Yogi(n)

Data: 2018-08-25 04:26:17
Autor: Rowerex
Smarowanie sztycy,
W dniu sobota, 25 sierpnia 2018 13:06:23 UTC+2 użytkownik borsuk napisał:

Nie rozumiem też po co we własnym rowerze wyciągać dobrze ustawioną sztycę.

Bo nie istnieje coś takiego jak dobrze ustawiona sztyca we własnym rowerze, a co za tym idzie nie istnieje raz na zawsze ustawione siodełko - oczywiście piszę tylko w kontekście samego siebie :) Wystarczy założyć spodenki letnie innego producenta z inną wkładką, spodenki zimowe zamiast letnich, czy zmienić buty na zimowe, a już dosłownie nie da się jechać na teoretycznie "dobrym" ustawieniu. Różnice potrafią być naprawdę "dramatyczne" zależnie od zestawu odzieży. Zresztą zawsze można próbować innych rozwiązań, a to już skłania do odkręcania sztycy.

Oczywiście nie mam tu na myśli roweru na zakupy, tylko rowerów do jazdy sportowej.

Pozdr-
-Rowerex

Data: 2018-08-25 21:41:02
Autor: Maciek
Smarowanie sztycy,
Różnice potrafią być naprawdę "dramatyczne" zależnie od zestawu
odzieży. Zresztą zawsze można próbować innych rozwiązań, a to już skłania do
odkręcania sztycy.

Oczywiście nie mam tu na myśli roweru na zakupy, tylko rowerów do jazdy
sportowej.


Sporo racji. Niedawno wymieniałem sztycę amortyzowaną na zwykłą.

Tak nadpęka Suntour w zaciszu jazdy ;-)
https://zapodaj.net/images/144e20df013c5.jpg
"To je Panie amelinium i tego się nie spawa" więc kosz a właściwie to mi jeszcze leży jakby kto chciał ;-)

Kiedyś mi już walnęła zwykła więc wolałem nie przeciągać struny.

....ale mogłem znowu się przekonać jakie to mozolne w ustawieniu, jeżeli chcemy zrobić dobrze. Korekta i test, słuchanie własnego ciała... i tak w kółko.
Niezłe zdziwienie miałem gdy różnica wysunięcia w górę o 0,5cm miała diametralny wpływ na... ból rąk!
Było to na zasadzie zero jedynkowej. Ręce bolą, ręce nie bolą (przypomnę, że jeżdżę na sztywnym widelcu).
To samo więc może być przy różnej grubości wkładek w gaciach o czym piszesz.
Ja jednak trzymam się producenta, którego mam sprawdzonego ;-)

Data: 2018-08-30 11:35:07
Autor: Rowerex
Smarowanie sztycy,
W dniu sobota, 25 sierpnia 2018 21:41:34 UTC+2 użytkownik Maciek napisał:

Niezłe zdziwienie miałem gdy różnica wysunięcia w górę o 0,5cm miała diametralny wpływ na... ból rąk!
Było to na zasadzie zero jedynkowej. Ręce bolą, ręce nie bolą (przypomnę, że jeżdżę na sztywnym widelcu).
To samo więc może być przy różnej grubości wkładek w gaciach o czym piszesz.
Ja jednak trzymam się producenta, którego mam sprawdzonego ;-)

0,5cm to kosmos! Ja wyczuwam różnice 1mm na wysokości siodełka, albo zmianę pochylenia siodełka po obróceniu o 1/4 obrotu śruby w jarzemku z mikroregulacją.

Natomiast różnica między wkładkami różnych producentów może być równie kosmiczna. Gdybym mnie ktoś pytał jaka wkładka w spodenkach jest najwygodniejsza, odpowiedziałbym, że w zasadzie dowolna, byle się trzymać jednego modelu, jednego producenta, jednego modelu siodełka z którym owa wkładka najlepiej współpracuje, oraz by producent spodenek wszywał wkładkę powtarzalnie... Bo o ile wymiary spodenek wynikają z rozmiarów paneli materiału używanych przy szyciu i tu różnice to maks. +/-0,5cm, to już wszycie wkładki zależy od tego w którym miejscu pan lub pani szwaczka (pan to "szwacz" czy "szwaczek"? ;-) zacznie wszywanie, a tu różnice mogą sięgać ładnych kilku centymetrów! Często wkładki są wszywane za bardzo do tyłu i teoretycznie najbardziej amortyzująca część wkładki przeznaczona do kontaktu z siodełkiem w najbardziej wrażliwych miejscach ciała ląduje prawie "na plecach", daleko po za tyłem siodełka.

Pozdr-
-Rowerex

Data: 2018-08-31 23:13:34
Autor: Maciek
Smarowanie sztycy,
0,5cm to kosmos! Ja wyczuwam różnice 1mm na wysokości siodełka, albo zmianę
pochylenia siodełka po obróceniu o 1/4 obrotu śruby w jarzemku z mikroregulacją.

....aż tak to 1mm nie czuję, no ale są to odczucia subiektywne.
W każdym razie u mnie to 0,5 tak jak piszesz, dało zmianę kosmos.


Natomiast różnica między wkładkami różnych producentów może być równie
kosmiczna. Gdybym mnie ktoś pytał jaka wkładka w spodenkach jest
najwygodniejsza, odpowiedziałbym, że w zasadzie dowolna, byle się trzymać
jednego modelu, jednego producenta, jednego modelu siodełka z którym owa
wkładka najlepiej współpracuje, oraz by producent spodenek wszywał wkładkę
powtarzalnie... >
Bo o ile wymiary spodenek wynikają z rozmiarów paneli materiału używanych przy
szyciu i tu różnice to maks. +/-0,5cm, to już wszycie wkładki zależy od tego
w którym miejscu pan lub pani szwaczka (pan to "szwacz" czy "szwaczek"? ;-)
zacznie wszywanie, a tu różnice mogą sięgać ładnych kilku centymetrów! Często
wkładki są wszywane za bardzo do tyłu i teoretycznie najbardziej amortyzująca
część wkładki przeznaczona do kontaktu z siodełkiem w najbardziej wrażliwych
miejscach ciała ląduje prawie "na plecach", daleko po za tyłem siodełka.

Z moich doświadczeń tyle co mogę napisać Lidl był dla mnie i dla żony (wersja damska ;) ) tragiczny do 40km max. Wkładki z gąbek też na mały dystans.
Teraz jeździmy na letnim B'Twinie - u mnie seria 500, żona 900 (500tka jej nie podchodzi na dłuższe przebiegi) no i ma teraz siodełko z geometrią damską.
Wiadomo wstawać trzeba okresowo aby ukrwienie było, jednak da się wysiedzieć cały dzień.
Mamy po dwie pary, powtarzalność ok. Nie wiem jeszcze czy będzie to kompatybilne ze spodniami na chłodniejsze dni.

....ale dopasować sobie to wszystko łącznie z siodłem to niezłe wyzwanie.

Data: 2018-08-30 16:22:51
Autor: cyklista
Smarowanie sztycy,
Maciek pisze:

Tak nadpęka Suntour w zaciszu jazdy ;-)
https://zapodaj.net/images/144e20df013c5.jpg
"To je Panie amelinium i tego się nie spawa" więc kosz a właściwie to mi
jeszcze leży jakby kto chciał ;-)


a jakie tam miałeś mocowanie siodełka?, bo mi w zasadzie to mocowanie jest tylko potrzebne nowe

Data: 2018-08-31 22:38:15
Autor: Maciek
Smarowanie sztycy,

a jakie tam miałeś mocowanie siodełka?, bo mi w zasadzie to mocowanie jest tylko potrzebne nowe



Jutro wrzucę Ci zdjęcie.

Data: 2018-09-01 20:07:19
Autor: Maciek
Smarowanie sztycy,
Data: 2018-09-03 09:10:14
Autor: cyklista
Smarowanie sztycy,
Maciek pisze:
a jakie tam miałeś mocowanie siodełka?


Jak poniżej:

https://zapodaj.net/e602f24d6bb4a.jpg.html
https://zapodaj.net/b4c08fb50f625.jpg.html
https://zapodaj.net/c81091f2609f6.jpg.html

dzięki za zdjęcia, niestety takie mi niepotrzebne :(

Data: 2018-08-25 13:41:22
Autor: qrt
Smarowanie sztycy,
borsuk <borsukkUSUN@aster.pl> Wrote in message:
W dniu 2018-08-25 o 12:30, Yogi(n) pisze:
...W sumie przeglądam 6-8 rowerów (w rodzinie) i nigdy nie
miałem problemów z zapieczoną albo wpadającą sztycą   Ja też nigdy nie miałem, ale też nigdy nie przyszło mi do głowy żeby
smarować sztyce. Nie rozumiem też po co we własnym rowerze wyciągać dobrze ustawioną sztycę. Co innego w wypożyczalniach.


Bo taka dobrze ustawiona sztyca może się np zlamac. Oczywiście w
 okolicach rury podsiodlowej. A wtedy to kaplica.
 I nie jest to wcale wydumany problem teoretyczny...
--

Data: 2018-08-25 06:13:35
Autor: Olivander
Smarowanie sztycy,
 sztyca może się np zlamac. Oczywiście w
 okolicach rury podsiodlowej. A wtedy to kaplica.
niekoniecznie. istnieją ściągacze do sztyc. może i sprzedaźy, ale ja swoje zrobiłem.

do zapieczonej, współczesnie wygiętej nie widziałem, ale do prostych, rurowych są i działają jak bajka. tym bardziej zadziałają ze złamanym kawałem rury.

Data: 2018-08-25 16:33:38
Autor: qrt
Smarowanie sztycy,
Olivander <tchod@wp.eu> Wrote in message:
>  sztyca może się np zlamac. Oczywiście w
 okolicach rury podsiodlowej. A wtedy to kaplica.
niekoniecznie. istnieją ściągacze do sztyc. może i sprzedaźy, ale ja swoje zrobiłem.

do zapieczonej, współczesnie wygiętej nie widziałem, ale do prostych, rurowych są i działają jak bajka. tym bardziej zadziałają ze złamanym kawałem rury.



Heh. Pytałem sie o to tutaj kilka lat temu i nikt na ten temat nic
 nie powiedział :)
--

Data: 2018-08-25 09:28:54
Autor: Olivander
Smarowanie sztycy,
W dniu sobota, 25 sierpnia 2018 16:33:41 UTC+2 użytkownik qrt napisał:
Heh. Pytałem sie o to tutaj kilka lat temu i nikt na ten temat nic
 nie powiedział :)

cóż, komuś tu odpowiedziałem, potem prowadziliśmy korespondencję SMSami, niestety mój ściągacz  jest do prostych szytc rurowych. Ale teraz wpisałem w gugłę seat post extractor i  wyrzuciło srylion dobrych odpowiedzi, w tym nawet na współczesne fajansiarskie sztyce
 ( https://m.youtube.com/watch?v=_gAXL2FSY_A ) więc skoro ja moglem to i ty mogleś :-)

a mój ściągacz leży i rdzewieje, jeśli jesteś z 3M możesz się nim pobawić, albo przywieź ramę, to ci ten kikut z przyjemnością wydłubię.

Data: 2018-08-26 09:36:09
Autor: qrt
Smarowanie sztycy,
Olivander <tchod@wp.eu> Wrote in message:
W dniu sobota, 25 sierpnia 2018 16:33:41 UTC+2 użytkownik qrt napisał:
Heh. Pytałem sie o to tutaj kilka lat temu i nikt na ten temat nic
 nie powiedział :)

cóż, komuś tu odpowiedziałem, potem prowadziliśmy korespondencję SMSami, niestety mój ściągacz  jest do prostych szytc rurowych. Ale teraz wpisałem w gugłę seat post extractor i  wyrzuciło srylion dobrych odpowiedzi, w tym nawet na współczesne fajansiarskie sztyce
 ( https://m.youtube.com/watch?v=_gAXL2FSY_A ) więc skoro ja moglem to i ty mogleś :-)

a mój ściągacz leży i rdzewieje, jeśli jesteś z 3M możesz się nim pobawić, albo przywieź ramę, to ci ten kikut z przyjemnością wydłubię.


Dziękuje za chęć pomocy ale to już przeszłość. Próbowałem naciac
 sztyce i ja  wydłubać ale ostatecznie uszkodziłem ramę.
 Seatpost extractror. Po prostu nie przeszło mi do głowy że coś
 takiego istnieje. :)
--

Data: 2018-08-26 05:30:14
Autor: Olivander
Smarowanie sztycy,
jak się zrobi to zaistnieje :-) i extractor nie extraxtror. albo inaczej puller
można też wyszukiwać np. po niemiecku, stützezieher
bo my tu w PL to raczej "handełe, handełe, tanio kupić, drożej sprzedać" :-(

swoją drogą, ciekawe czy moja pomoc coś w 2016 dała.  czy jarstr / JS z Krakowa nas jeszcze czyta?

Data: 2018-08-26 05:46:39
Autor: Olivander
Smarowanie sztycy,
sorry, Jarek, skleroza, zapomniałem, że rozwiązałeś problem bez ściągacza

Data: 2018-09-01 22:08:21
Autor: Yogi\(n\)
Smarowanie sztycy,

Użytkownik "borsuk" <borsukkUSUN@aster.pl> napisał w wiadomości news:plrd7d$go1$1node2.news.atman.pl...
W dniu 2018-08-25 o 12:30, Yogi(n) pisze:
...W sumie przeglądam 6-8 rowerów (w rodzinie) i nigdy nie
miałem problemów z zapieczoną albo wpadającą sztycą   Ja też nigdy nie miałem, ale też nigdy nie przyszło mi do głowy żeby
smarować sztyce. Nie rozumiem też po co we własnym rowerze wyciągać dobrze ustawioną sztycę. Co innego w wypożyczalniach.

Raz do roku, w ramach przeglądu rozbieram wszystko i smaruję (ne dotyczy rowerów, na których ktoś zrobił niewiele kilometrów, tam sprawdzam tylko luzy w piastach i linki).
A w szosówce nawet podnoszę czy opuszczam siodełko kilka razy w czasie jednej przejażdżki ;-)

--
Yogi(n)

Data: 2018-09-04 10:53:30
Autor: borsuk
Smarowanie sztycy,
W dniu 2018-09-01 o 22:08, Yogi(n) pisze:

A w szosówce nawet podnoszę czy opuszczam siodełko kilka razy w czasie jednej przejażdżki ;-)

Też tak robię, ale po zmianie roweru, albo siodełka. Później zaznaczam iglakiem na sztycy położenie i czasem kontroluję czy się, nie daj Boże, nie przesunęło :).

Data: 2018-08-25 07:19:18
Autor: qrt
Smarowanie sztycy,
andrzej.ozieblo@gmail.com Wrote in message:
Od zawsze smaruję. Zwykłym "towotem". Nie dużo. Bez tego miałem kłopoty z wyjęciem zapieczonej sztycy, a przede wszystkim z trzaskami. I żadnych kłopotów z opadaniem sztycy czy jej obrotem. Aż tu się dowiaduje z jakiegoś YT, że sztycy smarować nie należy. Jak to jest u was?


Smarować. Choć w sumie się zastanawiam czy w wypadku ramy alu i
 sztycy alu ma to znaczenie. Takie połączenie się może
 zapiec?
Jakoś nie kojarzę żebym miał z tym kiedykolwiek problem. Może
 smarowałem :)

Bo stal i alu to może nawet na amen i jednej ramy się z tego
 powodu pozbyłem. Z drugiej strony w jednym rowerze miałem problem z chowaniem się
 sztycy.  Zawsze wjeżdżała w ramę... Kupiłem rower jako używkę i
 nie wiem czy była orginalna czy nie, ale nie wyglądało aby była
 niedopasowana. --

Data: 2018-08-26 11:30:47
Autor: PeJot
Smarowanie sztycy,
W dniu 2018-08-24 o 18:56, andrzej.ozieblo@gmail.com pisze:
Od zawsze smaruję. Zwykłym "towotem". Nie dużo. Bez tego miałem kłopoty z wyjęciem zapieczonej sztycy, a przede wszystkim z trzaskami. I żadnych kłopotów z opadaniem sztycy czy jej obrotem. Aż tu się dowiaduje z jakiegoś YT, że sztycy smarować nie należy. Jak to jest u was?

Ja jakoś nie smaruję, ale w rowerach familijnych które serwisuję praktycznie zawsze występuje redukcja sztycy. Po części wynika to z nijakich średnic montażowych. Przykładowo: dwie ramy Accenta, obie do sztycy 27.2, obie mają średnicę 27.5. Aż się prosi o redukcję. Ludzie robią to z puszek po piwie, ja mam dostęp do stali nierdzewnej, która z aluminium jakoś nie reaguje.

BTW: zawsze zastanawiałem się skąd w sztycy czy w mufie suportowej bierze się woda i piach. A toto przedostaje się przez pionową szczelinę w rurze podsiodłowej. Wystarczy zakleić taśmą. A i przydała by się jakaś plastikowa/gumowa uszczelka na sztycę aby woda nie sączyła się do środka.



--
P. Jankisz
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Data: 2018-08-26 14:07:05
Autor: Gaspar
Smarowanie sztycy,
W dniu 24.08.2018 o 18:56, andrzej.ozieblo@gmail.com pisze:
Od zawsze smaruję. Zwykłym "towotem". Nie dużo. Bez tego miałem kłopoty z wyjęciem zapieczonej sztycy,

https://www.canyon.com/download/manuals/Canyon_RR_PL_2016_Internet.pdf
str. 22:
"  Elementów z karbonu zasadniczo nie smarować.
Smar   zbiera   się   na   powierzchni   i   wskutek
zmniejszonego    współczynnika    tarcia    uniemożliwia
pewny  zacisk  w  zakresie  dozwolonych  momentów  dokręcenia. Raz przesmarowanych smarem komponentów
z karbonu nie będzie można nigdy pewnie zacisnąć! "

--
Gaspar

Data: 2018-08-26 05:17:03
Autor: Rowerex
Smarowanie sztycy,
W dniu niedziela, 26 sierpnia 2018 14:07:11 UTC+2 użytkownik Gaspar napisał:

Raz przesmarowanych smarem komponentów
z karbonu nie będzie można nigdy pewnie zacisnąć! "

Czyli należy przesmarować przynajmniej dwukrotnie? ;-)

Pozdr-
-Rowerex

Data: 2018-08-26 05:31:42
Autor: andrzej.ozieblo
Smarowanie sztycy,
W dniu niedziela, 26 sierpnia 2018 14:07:11 UTC+2 użytkownik Gaspar napisał:

https://www.canyon.com/download/manuals/Canyon_RR_PL_2016_Internet.pdf
str. 22:
"  Elementów z karbonu zasadniczo nie smarować.

I pewnie to jest przyczyna owych zaleceń rozszerzona nadmiarowo na wszystkie typy. Teoretycznie smarowanie aluminiowej sztycy wchodzącej w alu lub stalową (blondynka napisałaby "metalową") ramę też zmniejsza tarcie i trzeba użyć większej siły do zaciśnięcia zacisku. Ale to teoria. W praktyce nie miałem nigdy z tym kłopotów, choć zaciskam ze średnia siłą do ram obu typów ram. Karbonowej pewnie w tym życiu już nie spróbuję. :)

Data: 2018-08-27 13:46:53
Autor: cytawa
Smarowanie sztycy,
andrzej.ozieblo@gmail.com pisze:
Od zawsze smaruję. Zwykłym "towotem". Nie dużo. Bez tego miałem
kłopoty z wyjęciem zapieczonej sztycy, a przede wszystkim z
trzaskami. I żadnych kłopotów z opadaniem sztycy czy jej obrotem. Aż
tu się dowiaduje z jakiegoś YT, że sztycy smarować nie należy. Jak to
jest u was?

Nie przejmuj się teoretykami. Ilez to razy wyjecie i posmarowanie sztycy usunelo przerazliwe traski w rowerze. To niesamowite, jak utlenione i pobrudzone sztyce aluminiowe potrafia skrzypiec, zwlaszcza gdy maja niewielki luz.

Jan Cytawa

Data: 2018-08-28 10:45:18
Autor: borsuk
Smarowanie sztycy,
W dniu 2018-08-27 o 13:46, cytawa pisze:

Nie przejmuj się teoretykami. Ilez to razy wyjecie i posmarowanie sztycy usunelo przerazliwe traski w rowerze.

Nigdy nie miałem żadnych trzasków powodowanych przez sztyce, być może to wynika z mojej niskiej wagi (72) i niewielkiego wzrostu (173) oraz długich, dobrze dopasowanych sztyc.
I to nie jest teoria, tylko praktyka :)
Jak ktoś ma problemy ze sztycą, albo często ją reguluje, niech sobie smaruje i tyle.

Data: 2018-08-28 13:31:50
Autor: cytawa
Smarowanie sztycy,
borsuk pisze:

Nigdy nie miałem żadnych trzasków powodowanych przez sztyce, być może to
wynika z mojej niskiej wagi (72) i niewielkiego wzrostu (173) oraz
długich, dobrze dopasowanych sztyc.


Lekarz nie opisuje ludzi zdrowych.
To jest tego samego typu uwaga, jak np. tyle lat jezdze bez kasku i nic mi nie bylo wiec po co kask.

Jan Cytawa

Data: 2018-08-28 14:47:57
Autor: Olivander
Smarowanie sztycy,
borsuk pisze:
niskiej wagi (72) i niewielkiego wzrostu (173)
Gdy (1996?) wróciłem z Nordkapu, po drodze kilka razy jadąc dłużej niż dobę z niewielkimi przerwam, ważyłem 54kg przy 185cm wzrostu i nigdy nie czułem się zdrowiej i lepiej :-) "Stare czasy byli", również finansowo, więc cały majdan musiałem wieźć ze sobą, bo większe zakupy nie były opcją. To było o wadze. Dziś ważę słuszne 72, ale w dwóch rowerach, składakach, mam dłuuugie sztyce spawane w połowie :-) pisków, stukań nie obserwuję, acz na tych akurat rowerach nie jeżdżę po terenie, tylko po miejskim asfalciku... Lekkie cielsko niewątpliwie pomaga.

Data: 2018-08-29 10:52:07
Autor: borsuk
Smarowanie sztycy,
W dniu 2018-08-28 o 13:31, cytawa pisze:
borsuk pisze:

Nigdy nie miałem żadnych trzasków powodowanych przez sztyce, być może to
wynika z mojej niskiej wagi (72) i niewielkiego wzrostu (173) oraz
długich, dobrze dopasowanych sztyc.


Lekarz nie opisuje ludzi zdrowych.
To jest tego samego typu uwaga, jak np. tyle lat jezdze bez kasku i nic mi nie bylo wiec po co kask.

Jan Cytawa

Nie, innego rodzaju, bo to nie ma nic wspólnego z bezpieczeństwem.
Ale wnioski można wyciągać dowolne (zależnie od intelektu:) )

Data: 2018-08-29 08:16:52
Autor: andrzej.ozieblo
Smarowanie sztycy,
W dniu wtorek, 28 sierpnia 2018 10:45:19 UTC+2 użytkownik borsuk napisał:

Nigdy nie miałem żadnych trzasków powodowanych przez sztyce, być może to wynika z mojej niskiej wagi (72) i niewielkiego wzrostu (173) oraz długich, dobrze dopasowanych sztyc.
I to nie jest teoria, tylko praktyka :)
Jak ktoś ma problemy ze sztycą, albo często ją reguluje, niech sobie smaruje i tyle.

Myślę, że to nie problem ciężaru jeźdźca.. Smarowałem z powodu trzasków sztycę w rowerze koleżanki, która waży dobrze poniżej 70 kg. Najpierw szukałem przyczyny trzasków. I wyszło szydło z wora, gdy trzaski ustąpiły, gdy jechałem bez siadania na siodełku (BTW, koleżanka tak nie potrafiła, musiała cały czas siedzieć). Bardzo mi była wdzięczna, bo te trzaski psują całą przyjemność z rowerowania.

W swoich rozlicznych rowerach różnie bywało. Przeważnie nic nie trzeszczało, zwłaszcza w szosowych. Zaczęło się w góralach. Sztyca alu, rama stal cr-mo. Dobrze dobrany rozmiar.. Trzeszczało jak diabli. Pomogło smarowanie. Podobnie w obecnym alu-alu (czyli sztyca i rama z alu). W składakach stal-stal nic nie trzeszczało, ale w ostatnim, tym co to się podzielił na dwa, alu-alu mocno trzeszczało. Fakt, że sztyca była ciut za wąska. W miejskim Bavatusie (stal-stal) nic nie trzeszczało, ale posmarowałem dla bezpieczeństwa.

Smarowanie sztycy,

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona