Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Smarowanie sztycy,

Smarowanie sztycy,

Data: 2018-08-24 20:45:28
Autor: Maciek
Smarowanie sztycy,
W dniu 24.08.2018 o 18:56, andrzej.ozieblo@gmail.com pisze:
Od zawsze smaruję. Zwykłym "towotem". Nie dużo. Bez tego miałem kłopoty z wyjęciem zapieczonej sztycy, a przede wszystkim z trzaskami.
I żadnych kłopotów z opadaniem sztycy czy jej obrotem.

Zawsze smarowałem i smaruję. w nowych rowerach również spotykałem się z tą praktyką.

Spostrzeżenia mam takie jak Twoje.

Poza tym jest zawsze szansa, że woda (np. jazda w ulewach) będzie wnikać głębiej w rurę podsiodłową co zapewne będzie sprzyjać szybszej korozji i zapieczeniu.
Zacisk trzyma u góry a niżej jeszcze jest rozcięcie rury i nie zawsze jest tutaj tip top co do setki pasowności. A uszczelnienia w tym miejscu brak.


Aż tu się dowiaduje z jakiegoś YT, że sztycy smarować nie należy.

....a jak to argumentowali?

Data: 2018-08-24 12:37:50
Autor: andrzej.ozieblo
Smarowanie sztycy,
W dniu piątek, 24 sierpnia 2018 20:45:31 UTC+2 użytkownik Maciek napisał:

...a jak to argumentowali?

Że ułatwia to niechciane obsunięcie i obroty sztycy i zmusza do mocniejszego, czytaj zbyt mocnego, dokręcenia zacisku co może nie być dobre dla ramy w miejscu wejścia sztycy. I smar będzie łapał zanieczyszczenia. Nie są to argumenty pozbawione sensu. Ale przy dobrze dobranej średnicy sztycy nigdy z tym się nie spotkałem, natomiast często miałem problemy z trzeszczącą sztycą. Może jakimś kompromisem jest smarowanie sztycy "suchą" oliwką do łańcucha?

Data: 2018-08-24 22:13:00
Autor: Maciek
Smarowanie sztycy,
W dniu 24.08.2018 o 21:37, andrzej.ozieblo@gmail.com pisze:
W dniu piątek, 24 sierpnia 2018 20:45:31 UTC+2 użytkownik Maciek napisał:

...a jak to argumentowali?

Że ułatwia to niechciane obsunięcie i obroty sztycy i zmusza do mocniejszego, czytaj zbyt mocnego, dokręcenia zacisku co może nie być dobre dla ramy w miejscu wejścia sztycy.

Z tym problemu nie miałem, więc nie wiem o czym mowa.
Sztyce alu mają zazwyczaj przetoczenie spiralne, nie są robione na lustro, tak łatwo nie wpadają.

IMHO groźniejsza jest wysoko wysunięta sztyca, tworzy się z niej wtedy spora dźwignia. Jak widać dużo jest na rynku ram z dużym slopingiem i krótką podsiodłówką, nikt się tym jakoś nie przejmuje.


I smar będzie łapał zanieczyszczenia.

Tego to już w ogóle nie rozumiem. Skąd zanieczyszczenia?
Jeżeli się posmaruje, włoży w podsiodłówkę sztycę a nadmiar wytrze to przecież nie może być mowy o łapaniu zanieczyszczeń a jeżeli nawet to tylko przy rozcięciu, gdzie może być ciężko przetrzeć szmatą.
W niczym to nie będzie przeszkadzać.

I tak najważniejsze, że sztycę wyjmie się za jakiś czas lekko.

Nie są to argumenty pozbawione sensu. Ale przy dobrze dobranej średnicy sztycy nigdy z tym się nie spotkałem, natomiast często miałem problemy z trzeszczącą sztycą. Może jakimś kompromisem jest smarowanie sztycy "suchą" oliwką do łańcucha?


IMHO nie ma się czym przejmować tylko smarować jak dotychczas.

Osobiście, często podsiodłówkę smaruję (właściwie zwilżam) olejem silnikowym bo taki mam z naddatku, sztyce stałym smarem np. łt43 i wszystko hula jak należy. Nic nie opada ani się nie przekręca, wyjmuje się leciutko, zawsze.

Data: 2018-08-24 13:24:31
Autor: andrzej.ozieblo
Smarowanie sztycy,
W dniu piątek, 24 sierpnia 2018 22:13:02 UTC+2 użytkownik Maciek napisał:

> I smar będzie łapał zanieczyszczenia. Tego to już w ogóle nie rozumiem. Skąd zanieczyszczenia?

Coś w tym może być. Jeździłem ostatnio nad morzem. Napędu piasek się nie ima, bo stosuję "suchą" oliwkę, ale piasek lubi się osadzać tu i tam. M.in. na styku sztycy i podsiodłówki. też przecieram nadmiar smaru, ale piasek trochę się jednak wciska. W każdym razie muszę od czasu do czasu wyciągnąć sztycę, trochę ja przeczyścić i leciutko przesmarować a nawet tylko rozprowadzić smar, który już na niej jest. I znowu spokój na kilkaset km. Z opadaniem i przekręcaniem sztycy nie mam żadnych problemów. I nie zaciskam jej zbyt mocno. Miałem w składaku, ale tam była redukcja plastykowa między sztycą i rurą ramy. Musiało się ślizgać i smarowanie lub nie nie miało tutaj żadnego znaczenia. Zamieniłem tę redukcję na aluminiową i było po problemie.

Być może problem nie smarowania dotyczy ram karbonowych? Nie wiem, nie mam i nie używam.

Data: 2018-08-25 01:28:38
Autor: Rowerex
Smarowanie sztycy,
W dniu piątek, 24 sierpnia 2018 21:37:53 UTC+2 użytkownik andrzej....@gmail.com napisał:
W dniu piątek, 24 sierpnia 2018 20:45:31 UTC+2 użytkownik Maciek napisał:

> ...a jak to argumentowali?

Że ułatwia to niechciane obsunięcie i obroty sztycy i zmusza do mocniejszego, czytaj zbyt mocnego, dokręcenia zacisku co może nie być dobre dla ramy w miejscu wejścia sztycy. I smar będzie łapał zanieczyszczenia. Nie są to argumenty pozbawione sensu. Ale przy dobrze dobranej średnicy sztycy nigdy z tym się nie spotkałem, natomiast często miałem problemy z trzeszczącą sztycą. Może jakimś kompromisem jest smarowanie sztycy "suchą" oliwką do łańcucha?

A gdzie sztyca jest trzymana i zabezpieczone przed obsuwaniem? A no tylko przy główce rury podsiodłowej w okolicach zacisku - poniżej zacisku już nie! Zatem jeśli smarować, to nie na sztycę tylko wnętrze rury podsiodłowej, zaczynając parę centymetrów poniżej zacisku i jak głęboko się chce. Wnętrze rury przy zacisku wyczyścić ze smaru a samą sztycę wsuwać suchą nie nasmarowaną, wtedy nie posmarujemy okolic zacisku i nie będzie podatności na wsuwanie. Oczywiście łatwiej nasmarować sztycę niż wnętrze rury, ale wystarczy kawałek patyka lub pręta i da się nasmarować głęboko.

Pozdr-
-Rowerex

Data: 2018-08-30 09:24:42
Autor: Miroo
Smarowanie sztycy,
W dniu 2018-08-25 o 10:28, Rowerex pisze:
Zatem jeśli smarować, to nie na sztycę tylko wnętrze rury podsiodłowej,
zaczynając parę centymetrów poniżej zacisku i jak głęboko się chce. Wnętrze
rury przy zacisku wyczyścić ze smaru a samą sztycę wsuwać suchą nie
nasmarowaną, wtedy nie posmarujemy okolic zacisku i nie będzie podatności na
wsuwanie.

No ale wystarczy parę razy skorygować wysokość siodła i smar dojdzie na wysokość zacisku.

Pozdrawiam

Data: 2018-08-30 11:16:47
Autor: Rowerex
Smarowanie sztycy,
W dniu czwartek, 30 sierpnia 2018 09:25:34 UTC+2 użytkownik Miroo napisał:
W dniu 2018-08-25 o 10:28, Rowerex pisze:
> Zatem jeśli smarować, to nie na sztycę tylko wnętrze rury podsiodłowej,
> zaczynając parę centymetrów poniżej zacisku i jak głęboko się chce. Wnętrze
> rury przy zacisku wyczyścić ze smaru a samą sztycę wsuwać suchą nie
> nasmarowaną, wtedy nie posmarujemy okolic zacisku i nie będzie podatności na
> wsuwanie.

No ale wystarczy parę razy skorygować wysokość siodła i smar dojdzie na wysokość zacisku.

Raczej rzadko zmienia się wysokość o kilka centymetrów. A jeśli trzeba wyjąć sztycę, to wystarczy ją przed wsunięciem wytrzeć i odtłuścić, podobnie jak okolice zacisku wewnątrz rury.

Pozdr-
-Rowerex

Data: 2018-08-25 12:30:00
Autor: Yogi\(n\)
Smarowanie sztycy,

Użytkownik "Maciek" <maciek@> napisał w wiadomości news:5b805249$0$608$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 24.08.2018 o 18:56, andrzej.ozieblo@gmail.com pisze:
Od zawsze smaruję. Zwykłym "towotem". Nie dużo. Bez tego miałem kłopoty z wyjęciem zapieczonej sztycy, a przede wszystkim z trzaskami.
I żadnych kłopotów z opadaniem sztycy czy jej obrotem.

Zawsze smarowałem i smaruję. w nowych rowerach również spotykałem się z tą praktyką.

Ja zawsze smaruję, niezależnie od tego, czy to stal-stal, stal-aluminium czy aluminium-aluminium. Używam smaru ceramicznego, który jest b. suchy, smaruje wyłącznie sztycę, dość skromnie jeśli chodzi o ilość. Za to zawsze - czy to w nowym czy używanym rowerze, czyszczę wnętrze rury podsiodłowej przy użyciu denaturatu lub IPA, naniesionych na szczotkę do butelek. Ze dwa razy, w używanych stalowych rowerach, używałem drucianej szczotki do gwintów, ze względu na rdzę wewnątrz rury. Teraz już wszystkie rowery w rodzinie są aluminiowe, choć chyba ze dwie sztyce wciąż stalowe. Raz do roku wyciągam siodeka, przy okazji wiosennego przeglądu. W sumie przeglądam 6-8 rowerów (w rodzinie) i nigdy nie miałem problemów z zapieczoną albo wpadającą sztycą (jestem najcięższym rowerzystą w rodzinie, ważę koło100 kg.)

--
Yogi(n)

Data: 2018-08-25 04:26:17
Autor: Rowerex
Smarowanie sztycy,
W dniu sobota, 25 sierpnia 2018 13:06:23 UTC+2 użytkownik borsuk napisał:

Nie rozumiem też po co we własnym rowerze wyciągać dobrze ustawioną sztycę.

Bo nie istnieje coś takiego jak dobrze ustawiona sztyca we własnym rowerze, a co za tym idzie nie istnieje raz na zawsze ustawione siodełko - oczywiście piszę tylko w kontekście samego siebie :) Wystarczy założyć spodenki letnie innego producenta z inną wkładką, spodenki zimowe zamiast letnich, czy zmienić buty na zimowe, a już dosłownie nie da się jechać na teoretycznie "dobrym" ustawieniu. Różnice potrafią być naprawdę "dramatyczne" zależnie od zestawu odzieży. Zresztą zawsze można próbować innych rozwiązań, a to już skłania do odkręcania sztycy.

Oczywiście nie mam tu na myśli roweru na zakupy, tylko rowerów do jazdy sportowej.

Pozdr-
-Rowerex

Data: 2018-08-25 21:41:02
Autor: Maciek
Smarowanie sztycy,
Różnice potrafią być naprawdę "dramatyczne" zależnie od zestawu
odzieży. Zresztą zawsze można próbować innych rozwiązań, a to już skłania do
odkręcania sztycy.

Oczywiście nie mam tu na myśli roweru na zakupy, tylko rowerów do jazdy
sportowej.


Sporo racji. Niedawno wymieniałem sztycę amortyzowaną na zwykłą.

Tak nadpęka Suntour w zaciszu jazdy ;-)
https://zapodaj.net/images/144e20df013c5.jpg
"To je Panie amelinium i tego się nie spawa" więc kosz a właściwie to mi jeszcze leży jakby kto chciał ;-)

Kiedyś mi już walnęła zwykła więc wolałem nie przeciągać struny.

....ale mogłem znowu się przekonać jakie to mozolne w ustawieniu, jeżeli chcemy zrobić dobrze. Korekta i test, słuchanie własnego ciała... i tak w kółko.
Niezłe zdziwienie miałem gdy różnica wysunięcia w górę o 0,5cm miała diametralny wpływ na... ból rąk!
Było to na zasadzie zero jedynkowej. Ręce bolą, ręce nie bolą (przypomnę, że jeżdżę na sztywnym widelcu).
To samo więc może być przy różnej grubości wkładek w gaciach o czym piszesz.
Ja jednak trzymam się producenta, którego mam sprawdzonego ;-)

Data: 2018-08-30 11:35:07
Autor: Rowerex
Smarowanie sztycy,
W dniu sobota, 25 sierpnia 2018 21:41:34 UTC+2 użytkownik Maciek napisał:

Niezłe zdziwienie miałem gdy różnica wysunięcia w górę o 0,5cm miała diametralny wpływ na... ból rąk!
Było to na zasadzie zero jedynkowej. Ręce bolą, ręce nie bolą (przypomnę, że jeżdżę na sztywnym widelcu).
To samo więc może być przy różnej grubości wkładek w gaciach o czym piszesz.
Ja jednak trzymam się producenta, którego mam sprawdzonego ;-)

0,5cm to kosmos! Ja wyczuwam różnice 1mm na wysokości siodełka, albo zmianę pochylenia siodełka po obróceniu o 1/4 obrotu śruby w jarzemku z mikroregulacją.

Natomiast różnica między wkładkami różnych producentów może być równie kosmiczna. Gdybym mnie ktoś pytał jaka wkładka w spodenkach jest najwygodniejsza, odpowiedziałbym, że w zasadzie dowolna, byle się trzymać jednego modelu, jednego producenta, jednego modelu siodełka z którym owa wkładka najlepiej współpracuje, oraz by producent spodenek wszywał wkładkę powtarzalnie... Bo o ile wymiary spodenek wynikają z rozmiarów paneli materiału używanych przy szyciu i tu różnice to maks. +/-0,5cm, to już wszycie wkładki zależy od tego w którym miejscu pan lub pani szwaczka (pan to "szwacz" czy "szwaczek"? ;-) zacznie wszywanie, a tu różnice mogą sięgać ładnych kilku centymetrów! Często wkładki są wszywane za bardzo do tyłu i teoretycznie najbardziej amortyzująca część wkładki przeznaczona do kontaktu z siodełkiem w najbardziej wrażliwych miejscach ciała ląduje prawie "na plecach", daleko po za tyłem siodełka.

Pozdr-
-Rowerex

Data: 2018-08-31 23:13:34
Autor: Maciek
Smarowanie sztycy,
0,5cm to kosmos! Ja wyczuwam różnice 1mm na wysokości siodełka, albo zmianę
pochylenia siodełka po obróceniu o 1/4 obrotu śruby w jarzemku z mikroregulacją.

....aż tak to 1mm nie czuję, no ale są to odczucia subiektywne.
W każdym razie u mnie to 0,5 tak jak piszesz, dało zmianę kosmos.


Natomiast różnica między wkładkami różnych producentów może być równie
kosmiczna. Gdybym mnie ktoś pytał jaka wkładka w spodenkach jest
najwygodniejsza, odpowiedziałbym, że w zasadzie dowolna, byle się trzymać
jednego modelu, jednego producenta, jednego modelu siodełka z którym owa
wkładka najlepiej współpracuje, oraz by producent spodenek wszywał wkładkę
powtarzalnie... >
Bo o ile wymiary spodenek wynikają z rozmiarów paneli materiału używanych przy
szyciu i tu różnice to maks. +/-0,5cm, to już wszycie wkładki zależy od tego
w którym miejscu pan lub pani szwaczka (pan to "szwacz" czy "szwaczek"? ;-)
zacznie wszywanie, a tu różnice mogą sięgać ładnych kilku centymetrów! Często
wkładki są wszywane za bardzo do tyłu i teoretycznie najbardziej amortyzująca
część wkładki przeznaczona do kontaktu z siodełkiem w najbardziej wrażliwych
miejscach ciała ląduje prawie "na plecach", daleko po za tyłem siodełka.

Z moich doświadczeń tyle co mogę napisać Lidl był dla mnie i dla żony (wersja damska ;) ) tragiczny do 40km max. Wkładki z gąbek też na mały dystans.
Teraz jeździmy na letnim B'Twinie - u mnie seria 500, żona 900 (500tka jej nie podchodzi na dłuższe przebiegi) no i ma teraz siodełko z geometrią damską.
Wiadomo wstawać trzeba okresowo aby ukrwienie było, jednak da się wysiedzieć cały dzień.
Mamy po dwie pary, powtarzalność ok. Nie wiem jeszcze czy będzie to kompatybilne ze spodniami na chłodniejsze dni.

....ale dopasować sobie to wszystko łącznie z siodłem to niezłe wyzwanie.

Data: 2018-08-30 16:22:51
Autor: cyklista
Smarowanie sztycy,
Maciek pisze:

Tak nadpęka Suntour w zaciszu jazdy ;-)
https://zapodaj.net/images/144e20df013c5.jpg
"To je Panie amelinium i tego się nie spawa" więc kosz a właściwie to mi
jeszcze leży jakby kto chciał ;-)


a jakie tam miałeś mocowanie siodełka?, bo mi w zasadzie to mocowanie jest tylko potrzebne nowe

Data: 2018-08-31 22:38:15
Autor: Maciek
Smarowanie sztycy,

a jakie tam miałeś mocowanie siodełka?, bo mi w zasadzie to mocowanie jest tylko potrzebne nowe



Jutro wrzucę Ci zdjęcie.

Data: 2018-09-01 20:07:19
Autor: Maciek
Smarowanie sztycy,
Data: 2018-09-03 09:10:14
Autor: cyklista
Smarowanie sztycy,
Maciek pisze:
a jakie tam miałeś mocowanie siodełka?


Jak poniżej:

https://zapodaj.net/e602f24d6bb4a.jpg.html
https://zapodaj.net/b4c08fb50f625.jpg.html
https://zapodaj.net/c81091f2609f6.jpg.html

dzięki za zdjęcia, niestety takie mi niepotrzebne :(

Data: 2018-08-25 13:41:22
Autor: qrt
Smarowanie sztycy,
borsuk <borsukkUSUN@aster.pl> Wrote in message:
W dniu 2018-08-25 o 12:30, Yogi(n) pisze:
...W sumie przeglądam 6-8 rowerów (w rodzinie) i nigdy nie
miałem problemów z zapieczoną albo wpadającą sztycą   Ja też nigdy nie miałem, ale też nigdy nie przyszło mi do głowy żeby
smarować sztyce. Nie rozumiem też po co we własnym rowerze wyciągać dobrze ustawioną sztycę. Co innego w wypożyczalniach.


Bo taka dobrze ustawiona sztyca może się np zlamac. Oczywiście w
 okolicach rury podsiodlowej. A wtedy to kaplica.
 I nie jest to wcale wydumany problem teoretyczny...
--

Data: 2018-08-25 06:13:35
Autor: Olivander
Smarowanie sztycy,
 sztyca może się np zlamac. Oczywiście w
 okolicach rury podsiodlowej. A wtedy to kaplica.
niekoniecznie. istnieją ściągacze do sztyc. może i sprzedaźy, ale ja swoje zrobiłem.

do zapieczonej, współczesnie wygiętej nie widziałem, ale do prostych, rurowych są i działają jak bajka. tym bardziej zadziałają ze złamanym kawałem rury.

Data: 2018-08-25 16:33:38
Autor: qrt
Smarowanie sztycy,
Olivander <tchod@wp.eu> Wrote in message:
>  sztyca może się np zlamac. Oczywiście w
 okolicach rury podsiodlowej. A wtedy to kaplica.
niekoniecznie. istnieją ściągacze do sztyc. może i sprzedaźy, ale ja swoje zrobiłem.

do zapieczonej, współczesnie wygiętej nie widziałem, ale do prostych, rurowych są i działają jak bajka. tym bardziej zadziałają ze złamanym kawałem rury.



Heh. Pytałem sie o to tutaj kilka lat temu i nikt na ten temat nic
 nie powiedział :)
--

Data: 2018-08-25 09:28:54
Autor: Olivander
Smarowanie sztycy,
W dniu sobota, 25 sierpnia 2018 16:33:41 UTC+2 użytkownik qrt napisał:
Heh. Pytałem sie o to tutaj kilka lat temu i nikt na ten temat nic
 nie powiedział :)

cóż, komuś tu odpowiedziałem, potem prowadziliśmy korespondencję SMSami, niestety mój ściągacz  jest do prostych szytc rurowych. Ale teraz wpisałem w gugłę seat post extractor i  wyrzuciło srylion dobrych odpowiedzi, w tym nawet na współczesne fajansiarskie sztyce
 ( https://m.youtube.com/watch?v=_gAXL2FSY_A ) więc skoro ja moglem to i ty mogleś :-)

a mój ściągacz leży i rdzewieje, jeśli jesteś z 3M możesz się nim pobawić, albo przywieź ramę, to ci ten kikut z przyjemnością wydłubię.

Data: 2018-08-26 09:36:09
Autor: qrt
Smarowanie sztycy,
Olivander <tchod@wp.eu> Wrote in message:
W dniu sobota, 25 sierpnia 2018 16:33:41 UTC+2 użytkownik qrt napisał:
Heh. Pytałem sie o to tutaj kilka lat temu i nikt na ten temat nic
 nie powiedział :)

cóż, komuś tu odpowiedziałem, potem prowadziliśmy korespondencję SMSami, niestety mój ściągacz  jest do prostych szytc rurowych. Ale teraz wpisałem w gugłę seat post extractor i  wyrzuciło srylion dobrych odpowiedzi, w tym nawet na współczesne fajansiarskie sztyce
 ( https://m.youtube.com/watch?v=_gAXL2FSY_A ) więc skoro ja moglem to i ty mogleś :-)

a mój ściągacz leży i rdzewieje, jeśli jesteś z 3M możesz się nim pobawić, albo przywieź ramę, to ci ten kikut z przyjemnością wydłubię.


Dziękuje za chęć pomocy ale to już przeszłość. Próbowałem naciac
 sztyce i ja  wydłubać ale ostatecznie uszkodziłem ramę.
 Seatpost extractror. Po prostu nie przeszło mi do głowy że coś
 takiego istnieje. :)
--

Data: 2018-08-26 05:30:14
Autor: Olivander
Smarowanie sztycy,
jak się zrobi to zaistnieje :-) i extractor nie extraxtror. albo inaczej puller
można też wyszukiwać np. po niemiecku, stützezieher
bo my tu w PL to raczej "handełe, handełe, tanio kupić, drożej sprzedać" :-(

swoją drogą, ciekawe czy moja pomoc coś w 2016 dała.  czy jarstr / JS z Krakowa nas jeszcze czyta?

Data: 2018-08-26 05:46:39
Autor: Olivander
Smarowanie sztycy,
sorry, Jarek, skleroza, zapomniałem, że rozwiązałeś problem bez ściągacza

Data: 2018-09-01 22:08:21
Autor: Yogi\(n\)
Smarowanie sztycy,

Użytkownik "borsuk" <borsukkUSUN@aster.pl> napisał w wiadomości news:plrd7d$go1$1node2.news.atman.pl...
W dniu 2018-08-25 o 12:30, Yogi(n) pisze:
...W sumie przeglądam 6-8 rowerów (w rodzinie) i nigdy nie
miałem problemów z zapieczoną albo wpadającą sztycą   Ja też nigdy nie miałem, ale też nigdy nie przyszło mi do głowy żeby
smarować sztyce. Nie rozumiem też po co we własnym rowerze wyciągać dobrze ustawioną sztycę. Co innego w wypożyczalniach.

Raz do roku, w ramach przeglądu rozbieram wszystko i smaruję (ne dotyczy rowerów, na których ktoś zrobił niewiele kilometrów, tam sprawdzam tylko luzy w piastach i linki).
A w szosówce nawet podnoszę czy opuszczam siodełko kilka razy w czasie jednej przejażdżki ;-)

--
Yogi(n)

Data: 2018-09-04 10:53:30
Autor: borsuk
Smarowanie sztycy,
W dniu 2018-09-01 o 22:08, Yogi(n) pisze:

A w szosówce nawet podnoszę czy opuszczam siodełko kilka razy w czasie jednej przejażdżki ;-)

Też tak robię, ale po zmianie roweru, albo siodełka. Później zaznaczam iglakiem na sztycy położenie i czasem kontroluję czy się, nie daj Boże, nie przesunęło :).

Smarowanie sztycy,

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona