Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Smart

Smart

Data: 2017-05-08 10:45:01
Autor: Trybun
Smart
Miał/ma ktoś? Jak wygląda sprawa z spalaniem, awaryjnością, no i czy w ogóle warto kupować używanego?

Data: 2017-05-08 11:52:41
Autor: Chris
Smart
W dniu 2017-05-08 o 10:45, Trybun pisze:
Miał/ma ktoś? Jak wygląda sprawa z spalaniem, awaryjnością, no i czy w
ogóle warto kupować używanego?

Nie wiem jak nowsze ale stare miały żywotność silników ok 100tyś.
Spanienie ~7L zależy jak jeździsz.

Dwóch znajomych miało i mimo że małe zrezygnowali z tego niby autka.

--
www.automo.pl - www.autobaza.pl - www.vin-info.pl
Sprawdź VIN, wyposażenie, przebieg, historię pojazdu.

Data: 2017-05-09 09:37:48
Autor: Trybun
Smart
W dniu 2017-05-08 o 11:52, Chris pisze:
W dniu 2017-05-08 o 10:45, Trybun pisze:
Miał/ma ktoś? Jak wygląda sprawa z spalaniem, awaryjnością, no i czy w
ogóle warto kupować używanego?

Nie wiem jak nowsze ale stare miały żywotność silników ok 100tyś.
Spanienie ~7L zależy jak jeździsz.

Dwóch znajomych miało i mimo że małe zrezygnowali z tego niby autka.


To sporo, jak na tak małe autko i silniczek. A co do żywotności silników, przecie panuje teraz opinia że i normalne silniki wytrzymują 200-300tys. A auto znajomego (benzynowa Vectra) zdaje się nic z tego sobie nie robić. Już ponad 500tys przejechane, a nie sposób określić czy  silnik jest wyeksploatowany.

Data: 2017-05-08 18:55:56
Autor: Tomasz Stiller
Smart
On Mon, 08 May 2017 10:45:01 +0200, Trybun wrote:

Miał/ma ktoś? Jak wygląda sprawa z spalaniem, awaryjnością, no i czy w
ogóle warto kupować używanego?

Miałem i nadal mam ;)

Wcześniej starszy model 450 cdi (diesel) z 2003r. Kupiełem w 2010r z przebiegiem jakies 103k km, a sprzedałem w 2015r z przebigiem ponad 140k km. Palił mi w dużym mieście z dużymi korkami średnio 4,5l. Nigdy nie udało się przekroczyć 5l. Na trasie przy normalnej jeździe jakies 3,6 - 3,8l - jak jechałem jak kapelusz to dało radę zejść do okolic 3l. Co do awaryjności, to po za taśmą pod kierownicą (jakies 150zł za używkę na allegro - nowa nie do dostania, trzeba kupić z kierownicą za 3,5k) nie zepsuło się nic. Lałem ON i wymieniałem olej. Faktycznie awaryjne są silniki benzynowe 600cm. Dożywają okolic 100k km i umierają. Jak szukasz starszego, to szukaj 700cm albo diesla. Teraz mam nowszego, model 451 mhd (bena) z 2010r. Kupiłem w 2015 z przebiegiem 17k km, teraz ma pod 40k km. W tym samym mieście pali około 6,5l ale dobrze pałowany potrafi i 7l przekroczyć. Na trasie ostatnio zrobiłęm jakies 4,2l, ale to raczej ewenement - realnie trzeba liczyć 5 - 5,5l. W nowym padł mi do tej pory jedyie czujnik stop, ale to jakaś pierdoła poniżej 100zł. Po za tym leje benę i wymieniam olej. Generalnie smarta nie kupuje się dla spalania. Jeśli ktoś oczekuje, że to będzie paliło połowę tego co zwykły samochód, to się myli. Ale wygoda parkowania wszędzie jest genialna.

Tomek

Data: 2017-05-09 09:40:24
Autor: Trybun
Smart
W dniu 2017-05-08 o 20:55, Tomasz Stiller pisze:
On Mon, 08 May 2017 10:45:01 +0200, Trybun wrote:

Miał/ma ktoś? Jak wygląda sprawa z spalaniem, awaryjnością, no i czy w
ogóle warto kupować używanego?
Miałem i nadal mam ;)

Wcześniej starszy model 450 cdi (diesel) z 2003r. Kupiełem w 2010r z
przebiegiem jakies 103k km, a sprzedałem w 2015r z przebigiem ponad 140k
km. Palił mi w dużym mieście z dużymi korkami średnio 4,5l. Nigdy nie
udało się przekroczyć 5l. Na trasie przy normalnej jeździe jakies 3,6 -
3,8l - jak jechałem jak kapelusz to dało radę zejść do okolic 3l.

Co do awaryjności, to po za taśmą pod kierownicą (jakies 150zł za używkę
na allegro - nowa nie do dostania, trzeba kupić z kierownicą za 3,5k) nie
zepsuło się nic. Lałem ON i wymieniałem olej. Faktycznie awaryjne są
silniki benzynowe 600cm. Dożywają okolic 100k km i umierają. Jak szukasz
starszego, to szukaj 700cm albo diesla.

Teraz mam nowszego, model 451 mhd (bena) z 2010r. Kupiłem w 2015 z
przebiegiem 17k km, teraz ma pod 40k km. W tym samym mieście pali około
6,5l ale dobrze pałowany potrafi i 7l przekroczyć. Na trasie ostatnio
zrobiłęm jakies 4,2l, ale to raczej ewenement - realnie trzeba liczyć 5 -
5,5l. W nowym padł mi do tej pory jedyie czujnik stop, ale to jakaś
pierdoła poniżej 100zł. Po za tym leje benę i wymieniam olej.

Generalnie smarta nie kupuje się dla spalania. Jeśli ktoś oczekuje, że to
będzie paliło połowę tego co zwykły samochód, to się myli. Ale wygoda
parkowania wszędzie jest genialna.

Tomek


Dzięki za opinię. Znajomy chciał kupić używane auto, zawiozłem go do paru komisów, no i zainteresował się znajdującym się w jednym z nich Smartem. Benzyniak z 2007 roku. Jazda próbna sprawiła że nawet już nie chce słyszeć o innym aucie, only Smart;-). Przekaże mu Twoja opinię.

Data: 2017-05-08 23:34:10
Autor: Yogi\(n\)
Smart

Użytkownik "Trybun" <cheilimx@jachu.ru> napisał w wiadomości news:59102fde$0$15203$65785112news.neostrada.pl...
Miał/ma ktoś? Jak wygląda sprawa z spalaniem, awaryjnością, no i czy w ogóle warto kupować używanego?

Jeżeli szukasz czegoś w tym rozmiarze, to bezawaryjne i oszczędne będzie aygo/c1/107. Pali 4,2 l/100km (w trasie) vs ok 4,8-5,4 w mieście. Na trasy nadaje się średnio, dlatego moja siostra, która ujeżdża aygo od 2008, ostatnio kupiła avensisa (z przeznaczeniem na trasy).
Wady trojaczków: brak bagażnika (za to jest balkonowa skrzynka na kwiaty), tylne siedzenia dla osób po amputacji dolnych kończyn, głośny. Strefa zgniotu kończy się w bagażniku. Silnik traktorowy trójcylindrowiec, klekocze. Ale zbiera się żwawo. Zalety - b. fajne własności jezdne (czytaj: gokart), dużo miejsca z przodu, spalanie, bezawaryjność, jakość materiałów. Auto wydaje się toporne jak na dzisiejsze standardy, (coś jak matiz), ale zyskuje przy bliższym poznaniu. Dużo blachy na drzwiach, twarde plastiki (ale nic nie skrzypi i ładnie spasowane). Bardzo fajne przednie fotele. Przez dziewięć lat, poza elementami eksploatacyjnymi (płyny, klocki,tarcze), wymieniono przycisk awaryjnych (akcja serwisowa), bo popękał samoistnie na słońcu i sprzęgło po stu tysiącach z hakiem. Akumulator, przy jeździe w trybie miejskim (prawie wyłącznie) wytrzymał 8 lat i trzy miesiące. Ruda go nie lubi. Komplet nowych opon (chyba yokohamę kupiła) -  700 PLN. Na miasto i jako drugi samochód w rodzinie - idealne.

--
Yogi(n)

Data: 2017-05-09 09:42:41
Autor: Trybun
Smart
W dniu 2017-05-08 o 23:34, Yogi(n) pisze:

Użytkownik "Trybun" <cheilimx@jachu.ru> napisał w wiadomości news:59102fde$0$15203$65785112news.neostrada.pl...
Miał/ma ktoś? Jak wygląda sprawa z spalaniem, awaryjnością, no i czy w ogóle warto kupować używanego?

Jeżeli szukasz czegoś w tym rozmiarze, to bezawaryjne i oszczędne będzie aygo/c1/107. Pali 4,2 l/100km (w trasie) vs ok 4,8-5,4 w mieście. Na trasy nadaje się średnio, dlatego moja siostra, która ujeżdża aygo od 2008, ostatnio kupiła avensisa (z przeznaczeniem na trasy).
Wady trojaczków: brak bagażnika (za to jest balkonowa skrzynka na kwiaty), tylne siedzenia dla osób po amputacji dolnych kończyn, głośny. Strefa zgniotu kończy się w bagażniku. Silnik traktorowy trójcylindrowiec, klekocze. Ale zbiera się żwawo. Zalety - b. fajne własności jezdne (czytaj: gokart), dużo miejsca z przodu, spalanie, bezawaryjność, jakość materiałów. Auto wydaje się toporne jak na dzisiejsze standardy, (coś jak matiz), ale zyskuje przy bliższym poznaniu. Dużo blachy na drzwiach, twarde plastiki (ale nic nie skrzypi i ładnie spasowane). Bardzo fajne przednie fotele. Przez dziewięć lat, poza elementami eksploatacyjnymi (płyny, klocki,tarcze), wymieniono przycisk awaryjnych (akcja serwisowa), bo popękał samoistnie na słońcu i sprzęgło po stu tysiącach z hakiem. Akumulator, przy jeździe w trybie miejskim (prawie wyłącznie) wytrzymał 8 lat i trzy miesiące. Ruda go nie lubi. Komplet nowych opon (chyba yokohamę kupiła) -  700 PLN. Na miasto i jako drugi samochód w rodzinie - idealne.


A podobno Aygo to Cytryna C1 z  innym logo i różnicą luzów w portfelu po zakupie.,. Oczywiście na niekorzyść Aygo.. Auto ma być nie dla mnie. Znajomego zauroczyła jazda próbna Smartem. Auta potrzebuje do poruszania się w małym mieście (jednak i w nim są problemy z parkowaniem) i najbliższej jego okolicy. Aygo z pewnością będzie droższe od Smarta z tego samego rocznika, wyeksploatowanie przypuszczalnie większe, także chyba nie przebije Smarta w zwrotności. Zagadką mogą być tylko koszty eksploatacji, dostępność części zamiennych, no i awaryjności, ale z tym ostatnim podobno nie jest źle.

Data: 2017-05-09 09:58:06
Autor: radekp@konto.pl
Smart
Tue, 9 May 2017 09:42:41 +0200, w <591172cd$0$642$65785112@news.neostrada.pl>,
Trybun <cheilimx@jachu.ru> napisał(-a):

A podobno Aygo to Cytryna C1 z  innym logo i różnicą luzów w portfelu po zakupie.,. Oczywiście na niekorzyść Aygo..

Przecież napisał... c1, aygo i 107 to to samo. Klepane w Czechach na jednej
taśmie.

Data: 2017-05-10 08:43:59
Autor: Trybun
Smart
W dniu 2017-05-09 o 09:58, radekp@konto.pl pisze:
Tue, 9 May 2017 09:42:41 +0200, w <591172cd$0$642$65785112@news.neostrada.pl>,
Trybun <cheilimx@jachu.ru> napisał(-a):

A podobno Aygo to Cytryna C1 z  innym logo i różnicą luzów w portfelu po
zakupie.,. Oczywiście na niekorzyść Aygo..
Przecież napisał... c1, aygo i 107 to to samo. Klepane w Czechach na jednej
taśmie.


Napisał również - "siostra go miała".. Zwyczajnie nie skojarzyłem tych symboli z konkretnymi autami.

Data: 2017-05-09 18:32:10
Autor: Cavallino
Smart
W dniu 09-05-2017 o 09:42, Trybun pisze:


A podobno Aygo to Cytryna C1 z  innym logo i różnicą luzów w portfelu po
zakupie.,. Oczywiście na niekorzyść Aygo.. Auto ma być nie dla mnie.
Znajomego zauroczyła jazda próbna Smartem. Auta potrzebuje do poruszania
się w małym mieście (jednak i w nim są problemy z parkowaniem) i
najbliższej jego okolicy. Aygo z pewnością będzie droższe od Smarta z
tego samego rocznika,

Dlaczego?
Jako nowy Smart jest droższym autem .....

Data: 2017-05-10 08:45:44
Autor: Trybun
Smart
W dniu 2017-05-09 o 18:32, Cavallino pisze:
W dniu 09-05-2017 o 09:42, Trybun pisze:


A podobno Aygo to Cytryna C1 z  innym logo i różnicą luzów w portfelu po
zakupie.,. Oczywiście na niekorzyść Aygo.. Auto ma być nie dla mnie.
Znajomego zauroczyła jazda próbna Smartem. Auta potrzebuje do poruszania
się w małym mieście (jednak i w nim są problemy z parkowaniem) i
najbliższej jego okolicy. Aygo z pewnością będzie droższe od Smarta z
tego samego rocznika,

Dlaczego?
Jako nowy Smart jest droższym autem .....


Nie wiem, pewnie na stare lata te ograniczenia w funkcjonalności rzutują na większe  spadki ceny.  W przypadku benzyniaków być może  chodzi też o niską trwałość silników. Sporo opinii w necie że powyżej 100tys przebiegu to już może być trup silnika.

Data: 2017-05-10 19:52:20
Autor: Yogi\(n\)
Smart

Użytkownik "Trybun" <cheilimx@jachu.ru> napisał w wiadomości news:591172cd$0$642$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2017-05-08 o 23:34, Yogi(n) pisze:

Użytkownik "Trybun" <cheilimx@jachu.ru> napisał w wiadomości news:59102fde$0$15203$65785112news.neostrada.pl...
Miał/ma ktoś? Jak wygląda sprawa z spalaniem, awaryjnością, no i czy w ogóle warto kupować używanego?


A podobno Aygo to Cytryna C1 z  innym logo i różnicą luzów w portfelu po zakupie.,. Oczywiście na niekorzyść Aygo.. Auto ma być nie dla mnie. Znajomego zauroczyła jazda próbna Smartem. Auta potrzebuje do poruszania się w małym mieście (jednak i w nim są problemy z parkowaniem) i najbliższej jego okolicy. Aygo z pewnością będzie droższe od Smarta z tego samego rocznika, wyeksploatowanie przypuszczalnie większe, także chyba nie przebije Smarta w zwrotności. Zagadką mogą być tylko koszty eksploatacji, dostępność części zamiennych, no i awaryjności, ale z tym ostatnim podobno nie jest źle.

Nie wiem czy będzie droższe, ale aygo z 2005 można kupić za kilka tysięcy, a nowe za trzydzieści pięć. Cen smarta nie znam, bo nigdy mnie nie interesował, ale net mówi, że nowy to przynajmniej 47.
Trojaczki -silnik toyoty z VVTi, ocynk, materiały b. fajnej jakości (tapicerka, plastiki trochę gorzej). Niezawodność - nie wiem, ale ten siostry bez zarzutu.
W zwrotności nie przebije także taczki, ale co to za argument. Przebije wiele innych większych, własnościami trakcyjnymi również. Stopień wyeksploatowania zależeć będzie od egzemplarza,więc argument również z kapelusza. Trojaczków jest więcej, więc łatwiej trafić niezajechany. Ceny części przyzwoite, dostępność b. dobra (ale piszę to na podstawie krótkiego żurawia na allegro i iparts, bo poza klockami/tarczami i sprzęgłem  młoda niczego nie wymieniała. Nie było potrzeby.)
No ale rzeczywiście - jeśli ma być koniecznie smart, to aygo się nie nadaje ;-)

--
Yogi(n)

Data: 2017-05-13 15:37:59
Autor: Trybun
Smart
W dniu 2017-05-10 o 19:52, Yogi(n) pisze:

Użytkownik "Trybun" <cheilimx@jachu.ru> napisał w wiadomości news:591172cd$0$642$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2017-05-08 o 23:34, Yogi(n) pisze:

Użytkownik "Trybun" <cheilimx@jachu.ru> napisał w wiadomości news:59102fde$0$15203$65785112news.neostrada.pl...
Miał/ma ktoś? Jak wygląda sprawa z spalaniem, awaryjnością, no i czy w ogóle warto kupować używanego?


A podobno Aygo to Cytryna C1 z  innym logo i różnicą luzów w portfelu po zakupie.,. Oczywiście na niekorzyść Aygo.. Auto ma być nie dla mnie. Znajomego zauroczyła jazda próbna Smartem. Auta potrzebuje do poruszania się w małym mieście (jednak i w nim są problemy z parkowaniem) i najbliższej jego okolicy. Aygo z pewnością będzie droższe od Smarta z tego samego rocznika, wyeksploatowanie przypuszczalnie większe, także chyba nie przebije Smarta w zwrotności. Zagadką mogą być tylko koszty eksploatacji, dostępność części zamiennych, no i awaryjności, ale z tym ostatnim podobno nie jest źle.

Nie wiem czy będzie droższe, ale aygo z 2005 można kupić za kilka tysięcy, a nowe za trzydzieści pięć. Cen smarta nie znam, bo nigdy mnie nie interesował, ale net mówi, że nowy to przynajmniej 47.
Trojaczki -silnik toyoty z VVTi, ocynk, materiały b. fajnej jakości (tapicerka, plastiki trochę gorzej). Niezawodność - nie wiem, ale ten siostry bez zarzutu.
W zwrotności nie przebije także taczki, ale co to za argument. Przebije wiele innych większych, własnościami trakcyjnymi również. Stopień wyeksploatowania zależeć będzie od egzemplarza,więc argument również z kapelusza. Trojaczków jest więcej, więc łatwiej trafić niezajechany. Ceny części przyzwoite, dostępność b. dobra (ale piszę to na podstawie krótkiego żurawia na allegro i iparts, bo poza klockami/tarczami i sprzęgłem  młoda niczego nie wymieniała. Nie było potrzeby.)
No ale rzeczywiście - jeśli ma być koniecznie smart, to aygo się nie nadaje ;-)


No, zwrotność to coś co może stanowić cel sam w sobie. Przecie Smarta nikt nie kupuje dla bagażnika czy ilości miejsca dla pasażerów w drugim rzędzie siedzeń. Smart to też coś za czym inni się oglądają, oczywiście dla jednych jest to bez znaczenia, ale sporo ludzi lubi się wyróżniać w tłumie. Miejsca dla kierownika i pasażera tyle co w aucie średniej klasy. - Ma i ten Smart swoje zalety...  W niedzielę mam go zawieźć na giełdę, i gdy na niej nie trafi się coś ciekawego, to zdecydowany jest jechać do tego komisu ze Smartem z gotówką w kieszeni. Oczywiście zasugeruję mu Twoja opinię, że jest również coś takiego jak Aygo i bliźniaki..

Data: 2017-05-13 15:48:23
Autor: Cavallino
Smart
W dniu 13-05-2017 o 15:37, Trybun pisze:
W dniu 2017-05-10 o 19:52, Yogi(n) pisze:

Użytkownik "Trybun" <cheilimx@jachu.ru> napisał w wiadomości
news:591172cd$0$642$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2017-05-08 o 23:34, Yogi(n) pisze:

Użytkownik "Trybun" <cheilimx@jachu.ru> napisał w wiadomości
news:59102fde$0$15203$65785112news.neostrada.pl...
Miał/ma ktoś? Jak wygląda sprawa z spalaniem, awaryjnością, no i
czy w ogóle warto kupować używanego?


A podobno Aygo to Cytryna C1 z  innym logo i różnicą luzów w portfelu
po zakupie.,. Oczywiście na niekorzyść Aygo.. Auto ma być nie dla
mnie. Znajomego zauroczyła jazda próbna Smartem. Auta potrzebuje do
poruszania się w małym mieście (jednak i w nim są problemy z
parkowaniem) i najbliższej jego okolicy. Aygo z pewnością będzie
droższe od Smarta z tego samego rocznika, wyeksploatowanie
przypuszczalnie większe, także chyba nie przebije Smarta w
zwrotności. Zagadką mogą być tylko koszty eksploatacji, dostępność
części zamiennych, no i awaryjności, ale z tym ostatnim podobno nie
jest źle.

Nie wiem czy będzie droższe, ale aygo z 2005 można kupić za kilka
tysięcy, a nowe za trzydzieści pięć. Cen smarta nie znam, bo nigdy
mnie nie interesował, ale net mówi, że nowy to przynajmniej 47.
Trojaczki -silnik toyoty z VVTi, ocynk, materiały b. fajnej jakości
(tapicerka, plastiki trochę gorzej). Niezawodność - nie wiem, ale ten
siostry bez zarzutu.
W zwrotności nie przebije także taczki, ale co to za argument.
Przebije wiele innych większych, własnościami trakcyjnymi również.
Stopień wyeksploatowania zależeć będzie od egzemplarza,więc argument
również z kapelusza. Trojaczków jest więcej, więc łatwiej trafić
niezajechany. Ceny części przyzwoite, dostępność b. dobra (ale piszę
to na podstawie krótkiego żurawia na allegro i iparts, bo poza
klockami/tarczami i sprzęgłem  młoda niczego nie wymieniała. Nie było
potrzeby.)
No ale rzeczywiście - jeśli ma być koniecznie smart, to aygo się nie
nadaje ;-)


No, zwrotność to coś co może stanowić cel sam w sobie. Przecie Smarta
nikt nie kupuje dla bagażnika czy ilości miejsca dla pasażerów w drugim
rzędzie siedzeń. Smart to też coś za czym inni się oglądają, oczywiście
dla jednych jest to bez znaczenia, ale sporo ludzi lubi się wyróżniać w
tłumie. Miejsca dla kierownika i pasażera tyle co w aucie średniej
klasy. - Ma i ten Smart swoje zalety...  W niedzielę mam go zawieźć na
giełdę, i gdy na niej nie trafi się coś ciekawego, to zdecydowany jest
jechać do tego komisu ze Smartem z gotówką w kieszeni.

Dzisiaj widziałem Smarta z karteczką na szybie, raczej stary, ale był.
Głogowska przed wjazdem na wiadukt Górczyński, od strony miasta.

Data: 2017-05-10 00:48:05
Autor: re
Smart


Użytkownik "Yogi(n)"

Miał/ma ktoś? Jak wygląda sprawa z spalaniem, awaryjnością, no i czy w ogóle warto kupować używanego?

Jeżeli szukasz czegoś w tym rozmiarze, to bezawaryjne i oszczędne będzie
aygo/c1/107. ...
-- -
Ty widziałeś kiedyś Smarta For Two ?

Data: 2017-05-10 19:06:42
Autor: Yogi\(n\)
Smart

Użytkownik "re" <re@re.invalid> napisał w wiadomości news:oetgvf$ga2$2mx1.internetia.pl...


Użytkownik "Yogi(n)"

Miał/ma ktoś? Jak wygląda sprawa z spalaniem, awaryjnością, no i czy w ogóle warto kupować używanego?

Jeżeli szukasz czegoś w tym rozmiarze, to bezawaryjne i oszczędne będzie
aygo/c1/107. ...
-- -
Ty widziałeś kiedyś Smarta For Two ?

Wyższy i krótszy od aygo. Ale klasa A i tu i tu.

--
Yogi(n)

Data: 2017-05-12 03:30:31
Autor: re
Smart


Użytkownik "Yogi(n)"


Miał/ma ktoś? Jak wygląda sprawa z spalaniem, awaryjnością, no i czy w ogóle warto kupować używanego?

Jeżeli szukasz czegoś w tym rozmiarze, to bezawaryjne i oszczędne będzie
aygo/c1/107. ...
-- -
Ty widziałeś kiedyś Smarta For Two ?

Wyższy i krótszy od aygo. Ale klasa A i tu i tu.
-- -
Co ważne "też ma 4 kółka" :-)

Data: 2017-05-12 13:14:36
Autor: Kamil 'Model'
Smart
W dniu 2017-05-12 o 03:30, re pisze:


Użytkownik "Yogi(n)"


Miał/ma ktoś? Jak wygląda sprawa z spalaniem, awaryjnością, no i czy
w ogóle warto kupować używanego?

Jeżeli szukasz czegoś w tym rozmiarze, to bezawaryjne i oszczędne będzie
aygo/c1/107. ...
-- -
Ty widziałeś kiedyś Smarta For Two ?

Wyższy i krótszy od aygo. Ale klasa A i tu i tu.
-- -
Co ważne "też ma 4 kółka" :-)

I dwa różne rozmiary opon. Inne na przodzie i inne na tyle. Z przodu koło szerokie jak przy rowerze, a z tyłu jak w bolidzie F1...

Data: 2017-05-14 08:11:36
Autor: Tomasz Stiller
Smart
On Fri, 12 May 2017 13:14:36 +0200, Kamil 'Model' wrote:

Z przodu koło szerokie jak przy rowerze, a z tyłu jak w bolidzie F1...

Przód 155/60R15, tył 175/55R15 faktycznie magiczne ;)

Tomek

Data: 2017-05-25 21:01:34
Autor: Przyjazny
Smart
On 2017-05-08 21:34, Yogi(n) <yogi_n@kwasorud.pl> wrote:

Użytkownik "Trybun" <cheilimx@jachu.ru> napisał w wiadomości news:59102fde$0$15203$65785112news.neostrada.pl...
Miał/ma ktoś? Jak wygląda sprawa z spalaniem, awaryjnością, no i czy w ogóle warto kupować używanego?

Jeżeli szukasz czegoś w tym rozmiarze, to bezawaryjne i oszczędne będzie aygo/c1/107. Pali 4,2 l/100km (w trasie) vs ok 4,8-5,4 w mieście. Na trasy nadaje się średnio, dlatego moja siostra, która ujeżdża aygo od 2008, ostatnio kupiła avensisa (z przeznaczeniem na trasy).
Wady trojaczków: brak bagażnika (za to jest balkonowa skrzynka na kwiaty), tylne siedzenia dla osób po amputacji dolnych kończyn, głośny. Strefa zgniotu kończy się w bagażniku. Silnik traktorowy trójcylindrowiec, klekocze. Ale zbiera się żwawo. Zalety - b. fajne własności jezdne (czytaj: gokart), dużo miejsca z przodu, spalanie, bezawaryjność, jakość materiałów. Auto wydaje się toporne jak na dzisiejsze standardy, (coś jak matiz), ale zyskuje przy bliższym poznaniu. Dużo blachy na drzwiach, twarde plastiki (ale nic nie skrzypi i ładnie spasowane). Bardzo fajne przednie fotele. Przez dziewięć lat, poza elementami eksploatacyjnymi (płyny, klocki,tarcze), wymieniono przycisk awaryjnych (akcja serwisowa), bo popękał samoistnie na słońcu i sprzęgło po stu tysiącach z hakiem. Akumulator, przy jeździe w trybie miejskim (prawie wyłącznie) wytrzymał 8 lat i trzy miesiące. Ruda go nie lubi. Komplet nowych opon (chyba yokohamę kupiła) -  700 PLN. Na miasto i jako drugi samochód w rodzinie - idealne.

Ja jeździłem parę dni wypożyczalniowym i dla 2 osób zdecydowanie chwalę i
potwierdzam pochwały powyżej. Wnętrze dla kierowcy jest super przemyślane,
znacznie lepiej niż standard w dzisiejszych czasach, wszystko jest pod ręką,
znacznie wygodniejsze niż w smarcie. W mieście nawet nieźle przyspiesza, ale
powyżej 100 km/h już nie bardzo. Ja jeździłem spokojniej i w trasie typu
ekspresówka wyszło spalanie 3.5. Miał najeżdżone 50 kkm i nie było widać
zużycia.

Smart

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona