Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Smart

Smart

Data: 2017-05-08 18:55:56
Autor: Tomasz Stiller
Smart
On Mon, 08 May 2017 10:45:01 +0200, Trybun wrote:

Miał/ma ktoś? Jak wygląda sprawa z spalaniem, awaryjnością, no i czy w
ogóle warto kupować używanego?

Miałem i nadal mam ;)

Wcześniej starszy model 450 cdi (diesel) z 2003r. Kupiełem w 2010r z przebiegiem jakies 103k km, a sprzedałem w 2015r z przebigiem ponad 140k km. Palił mi w dużym mieście z dużymi korkami średnio 4,5l. Nigdy nie udało się przekroczyć 5l. Na trasie przy normalnej jeździe jakies 3,6 - 3,8l - jak jechałem jak kapelusz to dało radę zejść do okolic 3l. Co do awaryjności, to po za taśmą pod kierownicą (jakies 150zł za używkę na allegro - nowa nie do dostania, trzeba kupić z kierownicą za 3,5k) nie zepsuło się nic. Lałem ON i wymieniałem olej. Faktycznie awaryjne są silniki benzynowe 600cm. Dożywają okolic 100k km i umierają. Jak szukasz starszego, to szukaj 700cm albo diesla. Teraz mam nowszego, model 451 mhd (bena) z 2010r. Kupiłem w 2015 z przebiegiem 17k km, teraz ma pod 40k km. W tym samym mieście pali około 6,5l ale dobrze pałowany potrafi i 7l przekroczyć. Na trasie ostatnio zrobiłęm jakies 4,2l, ale to raczej ewenement - realnie trzeba liczyć 5 - 5,5l. W nowym padł mi do tej pory jedyie czujnik stop, ale to jakaś pierdoła poniżej 100zł. Po za tym leje benę i wymieniam olej. Generalnie smarta nie kupuje się dla spalania. Jeśli ktoś oczekuje, że to będzie paliło połowę tego co zwykły samochód, to się myli. Ale wygoda parkowania wszędzie jest genialna.

Tomek

Data: 2017-05-09 09:40:24
Autor: Trybun
Smart
W dniu 2017-05-08 o 20:55, Tomasz Stiller pisze:
On Mon, 08 May 2017 10:45:01 +0200, Trybun wrote:

Miał/ma ktoś? Jak wygląda sprawa z spalaniem, awaryjnością, no i czy w
ogóle warto kupować używanego?
Miałem i nadal mam ;)

Wcześniej starszy model 450 cdi (diesel) z 2003r. Kupiełem w 2010r z
przebiegiem jakies 103k km, a sprzedałem w 2015r z przebigiem ponad 140k
km. Palił mi w dużym mieście z dużymi korkami średnio 4,5l. Nigdy nie
udało się przekroczyć 5l. Na trasie przy normalnej jeździe jakies 3,6 -
3,8l - jak jechałem jak kapelusz to dało radę zejść do okolic 3l.

Co do awaryjności, to po za taśmą pod kierownicą (jakies 150zł za używkę
na allegro - nowa nie do dostania, trzeba kupić z kierownicą za 3,5k) nie
zepsuło się nic. Lałem ON i wymieniałem olej. Faktycznie awaryjne są
silniki benzynowe 600cm. Dożywają okolic 100k km i umierają. Jak szukasz
starszego, to szukaj 700cm albo diesla.

Teraz mam nowszego, model 451 mhd (bena) z 2010r. Kupiłem w 2015 z
przebiegiem 17k km, teraz ma pod 40k km. W tym samym mieście pali około
6,5l ale dobrze pałowany potrafi i 7l przekroczyć. Na trasie ostatnio
zrobiłęm jakies 4,2l, ale to raczej ewenement - realnie trzeba liczyć 5 -
5,5l. W nowym padł mi do tej pory jedyie czujnik stop, ale to jakaś
pierdoła poniżej 100zł. Po za tym leje benę i wymieniam olej.

Generalnie smarta nie kupuje się dla spalania. Jeśli ktoś oczekuje, że to
będzie paliło połowę tego co zwykły samochód, to się myli. Ale wygoda
parkowania wszędzie jest genialna.

Tomek


Dzięki za opinię. Znajomy chciał kupić używane auto, zawiozłem go do paru komisów, no i zainteresował się znajdującym się w jednym z nich Smartem. Benzyniak z 2007 roku. Jazda próbna sprawiła że nawet już nie chce słyszeć o innym aucie, only Smart;-). Przekaże mu Twoja opinię.

Smart

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona