Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Smartfon i GPS na rowerze

Smartfon i GPS na rowerze

Data: 2013-08-21 13:19:01
Autor: cytawa
Smartfon i GPS na rowerze
Jakie macie doswiadczenia?

Od kilku lat uzywam GPS na wycieczkach rowerowych. Nie ukrywam, jestem wielkim fanem tej techniki w polaczeniu z mapami rastrowymi. Dzieki temu bardzo wzrosly nasze mozliwosci jazdy w nowym terenie. Jest mnostwo map rastrowych dostepnych w plikach graficznych a samodzielna  kalibracja nie jest mi obca.

Ozywalem Oziexplorera na Larku, Trekbuddego na komorce z Java i modulem GPS a ostatnio Androzica na smartfonie HTC.

Kazde z tych urzadzen mialo swoje wady i zalety. Glownie z zasilaniem. Zadne z tych moich urzadzen nie jest w stanie pracowac samodzielnie ponad 8 godzin. A ponadto,jak to z elektronika bywa, pojawiaja sie sporadycznie resety i zwisy. To grozi utrata danych.

Najlepszy jest smartfon. Ale niestety ten moj ma humory. Gdy sie przegrzeje potrafi nagle sie zresetowac. Praktycznie nie moge jechac ze smartfonem wystawionym na slonce. A juz nie do pomyslenie jest by byl w etui przy kierownicy. W to gorace lato musialem nawet downgradowac Androzica do starszej wersji, bo mi z 10 razy w ciagu dnia sie wylaczyl. Stara wesja nie. I oczywiscie musialem moczyc kieszen w koszulce by schladzac urzadzenie. Gdy jest chlodno nie ma sprawy. Chodzi dobrze.

I mam pytanie. Czy to tylko moj egzemplarz jest taki czy wam tez sie tak zdarza?. I jakich aplikacji uzywacie do sporzadzania sladow.?


Jan Cytawa

Data: 2013-08-21 13:37:23
Autor: atm
Smartfon i GPS na rowerze


I mam pytanie. Czy to tylko moj egzemplarz jest taki czy wam tez sie tak
zdarza?. I jakich aplikacji uzywacie do sporzadzania sladow.?


Jan Cytawa

U mnie Androzic (na Defy) chodzi ok. Tyle, ze problem zasilania pozostaje nierozwiazany. Kusi mnie ktorys z nowszych Garminow posiadajacych obsluge podkladu rastrowego. Obecnie mam 60CSx, rastra co prawda nie ma, ale zaden popularny smartfon do piet mu nie dosrasta jesli chodzi o niezawodnosc, odpornosc na warunki atmosferyczne i czas pracy na bateriach.

Data: 2013-08-21 13:45:34
Autor: Andrzej W.
Smartfon i GPS na rowerze
W dniu 2013-08-21 13:19, cytawa pisze:
I mam pytanie. Czy to tylko moj egzemplarz jest taki czy wam tez sie tak
zdarza?. I jakich aplikacji uzywacie do sporzadzania sladow.?

Ja jeżdżę ze starym smartphone HTC, jeśli mam legalne mapy to Ozi, przeważnie jednak Google Maps.
Telefon w typowym uchwycie samochodowym na szybę, kupiłem sobie do tego mocowanie do kierownicy z DX.
Cały czas działa GPS, GPRS, podświetlanie i ładowanie z USB, więc raczej wszystkie układy potrafiące "pociągnąć" trochę energii.
W lipcu woziłem go jakieś dwa tygodnie po kilka godzin dziennie i nie zanotowałem jakichkolwiek sensacji.

--
AWa.

Data: 2013-08-21 13:52:16
Autor: bans
Smartfon i GPS na rowerze
W dniu 2013-08-21 13:19, cytawa pisze:

I mam pytanie. Czy to tylko moj egzemplarz jest taki czy wam tez sie tak
zdarza?. I jakich aplikacji uzywacie do sporzadzania sladow.?

Polecam jednak odbiornik GPS -  co prawda z mapami rastrowymi nie używałem, ale nie sądzę, żeby było to gorsze od telefonu.


--
bans

Data: 2013-08-21 14:06:35
Autor: JDX
Smartfon i GPS na rowerze
On 2013-08-21 13:52, bans wrote:
[...]
Polecam jednak odbiornik GPS -  co prawda z mapami rastrowymi nie
używałem, ale nie sądzę, żeby było to gorsze od telefonu.
Taaa, nie jestem jakimś zaawansowanym turystą rowerowym i myślałem, że
mi smartfon wystarczy... Ale po raz kolejny okazało się, że rzeczy
uniwersalne są do dupy i trzeba będzie odżałować ze 2kzł na jakiś
przyzwoity odbiornik.

Data: 2013-08-21 13:09:25
Autor: piecia aka dracorp
Smartfon i GPS na rowerze
Dnia Wed, 21 Aug 2013 14:06:35 +0200, JDX napisał(a):

Taaa, nie jestem jakimś zaawansowanym turystą rowerowym i myślałem, że
mi smartfon wystarczy... Ale po raz kolejny okazało się, że rzeczy
uniwersalne są do dupy i trzeba będzie odżałować ze 2kzł na jakiś
przyzwoity odbiornik.
Bo ja wiem. Kilka lat temu kupowałem Garmina Vista HCx za 800zł na allegro. Ostatnio jak patrzyłem to nowy tyle kosztował. Teraz pewnie i tańsze są. A wybrałem go bo na 2xAA działa 20h. A wbudowany akumulator mnie nie rajcuje a wszystkie nowe modele takie mają.




--
piecia aka dracorp
pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu

Data: 2013-08-22 07:45:25
Autor: bans
Smartfon i GPS na rowerze
W dniu 2013-08-21 15:09, piecia aka dracorp pisze:

Bo ja wiem. Kilka lat temu kupowałem Garmina Vista HCx za 800zł na
allegro. Ostatnio jak patrzyłem to nowy tyle kosztował. Teraz pewnie i
tańsze są.

Tylko HCx nie używa map rastrowych.

Ale też go mam i bardzo sobie chwalę - ale chcę sprzedać. Z prostej przyczyny - praktycznie go już nie używam, na rower mam Edge 500, który z papierową mapą w zupełności mi wystarcza.


--
bans

Data: 2013-08-23 06:40:10
Autor: piecia aka dracorp
Smartfon i GPS na rowerze
Dnia Thu, 22 Aug 2013 07:45:25 +0200, bans napisał(a):


Tylko HCx nie uĹźywa map rastrowych.
Za stary czy po prostu taki model?
Ja go głównie kupiłem do pieszej i rowerowej turystyki. W sumie nawet nie wiedziałem, że inne urządzenia obsługują mapy rastrowe.

--
piecia aka dracorp
pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu

Data: 2013-08-23 11:35:46
Autor: bans
Smartfon i GPS na rowerze
W dniu 2013-08-23 08:40, piecia aka dracorp pisze:

Za stary czy po prostu taki model?

Zdaje się, że jak HCx wyszedł, to jeszcze nie było odbiorników na rastrowe.
Mi tam raster nie był nigdy potrzebny, a na pewno nie wydałbym na to pieniędzy.

Ja go głównie kupiłem do pieszej i rowerowej turystyki. W sumie nawet nie
wiedziałem, że inne urządzenia obsługują mapy rastrowe.

Ja też wtedy nie wiedziałem, choć były już takie na rynku. Teraz na rower mam Edge 500, a pieszo rzadko gdzieś chodzę... W Tatry sporadycznie, ale żeby podać ewentualnie swoją pozycję to wystarczy mi stareńki Garmin Summit, wiec HCx chętnie sprzedam.


--
bans

Data: 2013-08-21 13:40:15
Autor: piecia aka dracorp
Smartfon i GPS na rowerze
Dnia Wed, 21 Aug 2013 13:09:25 +0000, piecia aka dracorp napisał(a):
…
Chociaż widzę, że dalej Garmin produkuje urządzenia zasilane 2xAA a co najciekawsze niektóre mają możliwość zasilania AA lub jakimś li-jon.

Widać musiałem kiedyś wejść w zły dział, pewnie w urządzenia dla kolarzy.




--
piecia aka dracorp
pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu

Data: 2013-09-01 11:23:55
Autor: Zachu
Smartfon i GPS na rowerze
W dniu 21-08-13 16:40, piecia aka dracorp pisze:
Dnia Wed, 21 Aug 2013 13:09:25 +0000, piecia aka dracorp napisał(a):
…
Chociaż widzę, że dalej Garmin produkuje urządzenia zasilane 2xAA a co
najciekawsze niektóre mają możliwość zasilania AA lub jakimś li-jon.

Widać musiałem kiedyś wejść w zły dział, pewnie w urządzenia dla kolarzy.


montana/oregon 650


--
Zachu

Data: 2013-08-21 13:53:15
Autor: JDX
Smartfon i GPS na rowerze
On 2013-08-21 13:19, cytawa wrote:
[...]
Jest mnostwo map rastrowych dostepnych w plikach graficznych
Gdzie? Chodzi mi o takie które można wgrać do Androzica bez dodatkowych
kombinacji.

I mam pytanie. Czy to tylko moj egzemplarz jest taki czy wam tez sie tak
zdarza?.
Mój chiński smartfon marki no name nie ma takich problemów z
temperaturą. No i z działającym GPS-em ze 12h bez ładowania potrafi
wytrzymać. :-D Chociaż ogólnie to jest szmelc. :-D

I jakich aplikacji uzywacie do sporzadzania sladow.?
Google My Tracks.

Data: 2013-08-21 15:53:48
Autor: qrt
Smartfon i GPS na rowerze
Dnia Wed, 21 Aug 2013 13:19:01 +0200, cytawa napisał(a):

Jakie macie doswiadczenia?


głupia sprawa ale stara poczciwa vista cx nie spełnia może wymagań jakie
sie ma odnośnie współczesnego sprzętu a mimo wszystko jest najlepsza :)

Data: 2013-08-21 15:55:53
Autor: PB
Smartfon i GPS na rowerze
I mam pytanie. Czy to tylko moj egzemplarz jest taki czy wam tez sie tak zdarza?. I jakich aplikacji uzywacie do sporzadzania sladow.?

Ja używam Nokii e52 + moduł GPS Nokii na bluetooth.
Co prawda e52 ma wbudowany GPS ale testy wykazały że bluetooth
zżera mniej prądu niż wbudowany gps.
W tej konfiguracji zestaw pracuje > 10 godzin bez ładowania
więc już całkiem przyzwoicie.

Co do programu to używam SmartComGPS - jak dla mnie super.
Pracuje na plikach .map z OziExplorer. Oczywiście obsługuje ślady,
waypointy itp. Niestety kupić go się już nie da - strona się zwinęła,
pozostają wersje "z internetu".

Jeśli chodzi o stabilność całości to można założyć że raz na kilkadziesiąt
dni potrafi się zawiesić (cały telefon tak że trzeba wyjąć baterię).
Co do stabilności programu nie mam zastrzeżeń.

Pozdrowienia
P.B

Data: 2013-08-21 16:18:40
Autor: J.F.
Smartfon i GPS na rowerze
Dnia Wed, 21 Aug 2013 13:19:01 +0200, cytawa napisał(a):
Ozywalem Oziexplorera na Larku, Trekbuddego na komorce z Java i modulem GPS a ostatnio Androzica na smartfonie HTC.

Kazde z tych urzadzen mialo swoje wady i zalety. Glownie z zasilaniem. Zadne z tych moich urzadzen nie jest w stanie pracowac samodzielnie ponad 8 godzin. A ponadto,jak to z elektronika bywa, pojawiaja sie sporadycznie resety i zwisy. To grozi utrata danych.

Sprobuj zewnetrzny GPS na BT. Co dwie baterie to nie jedna.
No i wylacz podswietlenie w Trekbuddy.

Chyba ze jakies zasilanie z dymana :-)

Najlepszy jest smartfon. Ale niestety ten moj ma humory. Gdy sie przegrzeje potrafi nagle sie zresetowac. Praktycznie nie moge jechac ze smartfonem wystawionym na slonce.

Samsung tez sie grzeje z GPS. Ale imo nie az tak.

I jakich aplikacji uzywacie do sporzadzania sladow.?



J.

Data: 2013-08-21 18:04:51
Autor: Krzysztof Rudnik
Smartfon i GPS na rowerze
J.F. wrote:

Sprobuj zewnetrzny GPS na BT. Co dwie baterie to nie jedna.
No i wylacz podswietlenie w Trekbuddy.


Ja mam logger PENTAGRAM Pathfinder P3105 - ma USB i BT, działa w dwóch trybach. W pierwszym działa jak odbiornik GPS z BT, w drugim _dodatkowo_ zapisuje trasę. Zasilany jest akumulatorkiem, ale jest to typowy
BL-5C, łatwo dostępny zarówno jeśli chodzi o sklepy jak i dostęp do akumulatorka w urządzeniu. Zero narzędzi, 10 sekund roboty i rozładowany akumulatorek wymieniony na świeży. Jeden wystarcza na kilkadziesiat godzin pracy. Dzięki rozdzieleniu urządzeń, telefon/tablet można właczać tylko na moment gdzy trzeba sprawdzić pozycję i nie trzeba czekać na fix'a z GPS bo ten jest cały czas włączony.

Polecem tego typu rozwiązanie.

Data: 2013-08-21 19:07:49
Autor: Czesław Wiśniak
Smartfon i GPS na rowerze
Polecem tego typu rozwiązanie.

Ja jestem minimalistą i od paru lat używam Trekbuddego w umieszczonym na kierownicy przy pomocy specjalnej gumki solidzie 2710 :)
http://dx.com/p/universal-bike-bicycle-silicone-holding-elastic-strap-for-flashlight-cell-phone-68460
Uruchomiiony TB w tle moze chodzic kilka dni (można spauzować). Włączony i podswietlony non-stop ze 24h spokojnie. Oczywiście służy również jako licznik. W torebce zapasowa bateria i ew. ładowarka.

Data: 2013-08-23 01:32:01
Autor: Kuba Abuk
Smartfon i GPS na rowerze
W dniu środa, 21 sierpnia 2013 16:18:40 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:
Dnia Wed, 21 Aug 2013 13:19:01 +0200, cytawa napisał(a):

> Ozywalem Oziexplorera na Larku, Trekbuddego na komorce z Java i modulem > GPS a ostatnio Androzica na smartfonie HTC.

> > Kazde z tych urzadzen mialo swoje wady i zalety. Glownie z zasilaniem. > Zadne z tych moich urzadzen nie jest w stanie pracowac samodzielnie > ponad 8 godzin. A ponadto,jak to z elektronika bywa, pojawiaja sie > sporadycznie resety i zwisy. To grozi utrata danych.



Sprobuj zewnetrzny GPS na BT. Co dwie baterie to nie jedna.

No i wylacz podswietlenie w Trekbuddy.



Chyba ze jakies zasilanie z dymana :-)



> Najlepszy jest smartfon. Ale niestety ten moj ma humory. Gdy sie > przegrzeje potrafi nagle sie zresetowac. Praktycznie nie moge jechac ze > smartfonem wystawionym na slonce.

Podepnę się z pytaniem. Który smartfon z obsługą ANT+ wytrzyma najdłużej?
Oddałem żonie B2710, a sam mam dzielnego BlackBerry 9300, który nie wiem, ile jeszcze podziała.

Wg listy na stronie http://www.thisisant.com/business/opportunities/mobile
ANT+ obsługują telefony  Sony Xperia; ACRO S, ARC, ARC S, ACTIVE, X8, RAY, X10 MINI, S, SL, ION, LIVE WITH WALKMAN, MINI, MINI PRO, NEO, NEO V, X10 MINI PRO, PRO. Poza tym ANT+ ma Apple (odpada) i jakieś dziwne HTC.

Jestem Androidowym ignorantem i, z tego co wiem, chyba jedynie Active jest wodo- i wstrząsoodporny. Przeraża mnie jednak krótki czas działanie telefonu w świetle wspomnianych sytuacji awaryjnych (GOPR, wypadek, najechanie na jeża). Czy Xperia Active ma wymienną (w warunkach terenowych) baterię? Który z ANTowych nadaje się najbardziej na rower? Czy jest dostępny opcjonalny adapter ANT+, który łączyłby się przez BT z dowolnym telefonem (np. B2710)?

Najnowsze Trekbuddy obsługuje ANTa i na pierwszy rzut oka spięcie GPS, czujnika kadencji, pulsometru i ew. sensora prędkości + map offline z OSM, czy  Geoportalu daje nam idealne narzędzie treningowe w kraju i zagranicą. Na Garmina mnie nie stać.

Zdravim,
Kuba

Data: 2013-08-23 12:29:44
Autor: JDX
Smartfon i GPS na rowerze
On 2013-08-23 10:32, Kuba Abuk wrote:
[...]
Najnowsze Trekbuddy obsługuje ANTa i na pierwszy rzut oka spięcie
GPS, czujnika kadencji, pulsometru i ew. sensora prędkości + map
offline z OSM, czy  Geoportalu daje nam idealne narzędzie treningowe
w kraju i zagranicą. Na Garmina mnie nie stać.
Idealne? To jest rozwiązanie uniwersalne, a więc niejako z definicji
jest do bani. Chociaż dla niektórych może być wystarczające. Chcesz
używać tego również jako licznik rowerowy? Nie wiem jak inni, ale ja
często zerkam na różne wielkości pokazywane przez licznik więc jeśli
smartfon miałby pełnić jego funkcje to pewnie nie działałby on dłużej
niż 5h. :-D Czyli byłby raczej bezużyteczny. :-D

BTW. Można kupić samodzielne czujniki prędkości/kadencji nadające
ANT-em? Możesz podać jakieś linki?

Data: 2013-08-23 06:01:18
Autor: Kuba Abuk
Smartfon i GPS na rowerze
W dniu piątek, 23 sierpnia 2013 12:29:44 UTC+2 użytkownik JDX napisał:

Idealne? To jest rozwiązanie uniwersalne, a więc niejako z definicji

jest do bani. Chociaż dla niektórych może być wystarczające. Chcesz

używać tego również jako licznik rowerowy? Nie wiem jak inni, ale ja

często zerkam na różne wielkości pokazywane przez licznik więc jeśli

smartfon miałby pełnić jego funkcje to pewnie nie działałby on dłużej

niż 5h. :-D Czyli byłby raczej bezużyteczny. :-D


Tryb nocny TB (wygaszone tło, jasne cyfry) nie grzeje całego ekranu. W dzień jest wystarczająco czytelny i nie żre tak bakterii. Odnośnie bieżącej prędkości, to wierzę jedynie pomiarowi z koła.

Chodzi o możliwość analizy treningu na komputerze. Co mi po osobnych danych HR i CAD? Nie mogę ich nawet zgrać - stary licznik kabelkowy Sigmy i tani pulsometr Medion, czy jak mu tam. W jednym urządzeniu dodatkowo mapa Topo w sytuacjach awaryjnych. Nie da się "doczepić" odbiornika ANT+ poprzez Bluetooth do np. B2710? Zdravim,
Kuba

Data: 2013-08-23 13:58:25
Autor: bans
Smartfon i GPS na rowerze
W dniu 2013-08-23 12:29, JDX pisze:

BTW. Można kupić samodzielne czujniki prędkości/kadencji nadające
ANT-em? Możesz podać jakieś linki?

Standardowy garminowski  GSC 10

http://e-azymut.pl/pozostale/59-licznik-kadencji-gsc-10.html - tu co prawda nie piszą o ANT+, ale tu już tak:

http://www.digifit.com/garmin-gsc10-speed-cadence-sensor/ (ale lepiej dopytać, bo Garmin coś kręci i nie pisze wprost)



--
bans

Data: 2013-08-24 08:42:12
Autor: Rafal Bielawski
Smartfon i GPS na rowerze
On Friday, August 23, 2013 10:32:01 AM UTC+2, Kuba Abuk wrote:

Podepnę się z pytaniem. Który smartfon z obsługą ANT+ wytrzyma najdłużej?

Oddałem żonie B2710, a sam mam dzielnego BlackBerry 9300, który nie wiem, ile jeszcze podziała.



Wg listy na stronie http://www.thisisant.com/business/opportunities/mobile

ANT+ obsługują telefony  Sony Xperia; ACRO S, ARC, ARC S, ACTIVE, X8, RAY, X10 MINI, S, SL, ION, LIVE WITH WALKMAN, MINI, MINI PRO, NEO, NEO V, X10 MINI PRO, PRO. Poza tym ANT+ ma Apple (odpada) i jakieś dziwne HTC.



Jestem Androidowym ignorantem i, z tego co wiem, chyba jedynie Active jest wodo- i wstrząsoodporny. Przeraża mnie jednak krótki czas działanie telefonu w świetle wspomnianych sytuacji awaryjnych (GOPR, wypadek, najechanie na jeża). Czy Xperia Active ma wymienną (w warunkach terenowych) baterię? Który z ANTowych nadaje się najbardziej na rower? Czy jest dostępny opcjonalny adapter ANT+, który łączyłby się przez BT z dowolnym telefonem (np. B2710)?



Najnowsze Trekbuddy obsługuje ANTa i na pierwszy rzut oka spięcie GPS, czujnika kadencji, pulsometru i ew. sensora prędkości + map offline z OSM, czy  Geoportalu daje nam idealne narzędzie treningowe w kraju i zagranicą. Na Garmina mnie nie stać.



Zdravim,

Kuba

Uzywam SXA od stycznia, najpierw do biegania(pasek hr + footpod ant+) potem do szosowki (powertap) i mtb(sensor speed/cad)
Czas dzialania z wlaczonym podswietleniem i lcd to 4-5h, po wylaczeniu gsmu(air plane mode) czas idzie do 6h
Ogolnie dla mnie najlepsza zabawka treningowa jaka mialem w reku :)

Baterie mozna wyciagnac i wymienic, jakis normalny akumulatorek li-po, mysle ze do kupienia na allegro.
Nie ma na rynku mostkow ant+ do bt.

Ipbike, ktorego uzywam ZAWSZE obsluguje mapy :)
http://www.iforpowell.com/cms/index.php?page=ipbike

Maly "test" ;)
https://fbcdn-sphotos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/476493_4689475475159_1757943556_o.jpg

Rafal

Data: 2013-08-24 21:43:52
Autor: biodarek
Smartfon i GPS na rowerze
W dniu 2013-08-24 17:42, Rafal Bielawski pisze:
Maly "test" ;)
https://fbcdn-sphotos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/476493_4689475475159_1757943556_o.jpg

Średnia 107 W?
Słabiutko ;)

--
biodarek

Data: 2013-08-28 00:40:44
Autor: Rafal Bielawski
Smartfon i GPS na rowerze
On Saturday, August 24, 2013 9:43:52 PM UTC+2, biodarek wrote:

�rednia 107 W?

S�abiutko ;)

http://connect.garmin.com/activity/362655387 a obecnie jest 4.35W/kg ;)

Data: 2013-08-28 09:43:55
Autor: bans
Smartfon i GPS na rowerze
W dniu 2013-08-28 09:40, Rafal Bielawski pisze:

http://connect.garmin.com/activity/362655387 a obecnie jest 4.35W/kg ;)

"Nie masz wystarczających uprawnień do pokaż aktywności o ID 362655387."


--
bans

Data: 2013-08-28 19:27:57
Autor: biodarek
Smartfon i GPS na rowerze
W dniu 2013-08-28 09:40, Rafal Bielawski pisze:
On Saturday, August 24, 2013 9:43:52 PM UTC+2, biodarek wrote:

�rednia 107 W?

S�abiutko ;)

http://connect.garmin.com/activity/362655387 a obecnie jest 4.35W/kg ;)

Ciemność widzę.
4,35W/kg to już bardzo ładnie. Ciekawe w jakim czasie utrzymane.

--
biodarek

Data: 2013-08-28 14:31:29
Autor: Rafal Bielawski
Smartfon i GPS na rowerze
On Wednesday, August 28, 2013 7:27:57 PM UTC+2, biodarek wrote:

4,35W/kg to już bardzo ładnie. Ciekawe w jakim czasie utrzymane.

Odpowiednim!
Tak czy siak moc za mala...5W/kg jest moim celem :)

Data: 2013-08-21 17:58:22
Autor: artek
Smartfon i GPS na rowerze
po paru latach z trekbuddy, zamieniłem telefon na outdorowego garmina, i tak już z 5 lat. właśnie będę go wymieniał na najnowszy model.

po pierwsze jest odporny na wstrząsy i warunki atmosferyczne - to bardzo ważne, zwłaszcza w deszczu czy na na kamienistych trasach w górach.

po drugie to prawdziwa nawigacja, a nie ruchomy mapnik, z automatycznym wyznaczaniem trasy i takie tam jak w nawigacji samochodowej. aczkolwiek w smartfonach to również jest dostępne, zależnie od programu - aczkolwiek nie na mapach rastrowych czyli w trekbuddy.

po trzecie działa i po kilkanaście godzin, a z drugim kompletem akumulatorów AA można zapewnić sobie prawdziwie bezprzerwowe zasilanie

po czwarte - mimo wszystko wolę mieć osobno sprawny telefon. zdarzyło mi się kiedyś wracać kilkadziesiąt km do domu z rozładowanym aku w telefonie - nie działał ani gps, ani gsm, all in one. na szczęście nic się po drodze nie stało, ale co by było gdyby?

problemu ewentualnego braku dokładnych map wektorowych w zasadzie już nie ma, to nie to co jeszcze z 5 lat temu, z wielkimi czarnymi dziurami. są na bieżąco uzupełniane darmowe ump czy osm, są też komercyjne mapy garmina czy nowa pl topo azymutu. a w razie czego garminy obsługują mapy rastrowe, i to lepiej niż trekbudy, bo z powiększaniem i obracaniem.

jak się dużo jeździ i z nawigacji korzysta - jak dla mnie to wartościowa inwestycja

a trekbuddy mam nadal zainstalowany, na tablecie, tablet w plecaku i w razie czego większy mapniczek pod ręką.

--
art3k

Data: 2013-08-21 19:22:29
Autor: Jacek G.
Smartfon i GPS na rowerze
W dniu 2013-08-21 17:58, artek napisał(a)::
 zdarzyło mi
się kiedyś wracać kilkadziesiąt km do domu z rozładowanym aku w
telefonie - nie działał ani gps, ani gsm, all in one. na szczęście nic
się po drodze nie stało, ale co by było gdyby?
Oj, to musiało być straszne ;) A ja (i nie tylko ja) jakieś 40 parę lat tak bez telefonu przeżyłem.
Sory, nie gniewaj się, jakoś tak nie mogłem się powstrzymać ;) My starszaki, też się już od tej elektroniki uzależniamy.
--
Jacek G.

Data: 2013-08-21 22:13:36
Autor: artek
Smartfon i GPS na rowerze
W dniu 2013-08-21 19:22, Jacek G. pisze:
 zdarzyło mi
się kiedyś wracać kilkadziesiąt km do domu z rozładowanym aku w
telefonie - nie działał ani gps, ani gsm, all in one. na szczęście nic
się po drodze nie stało, ale co by było gdyby?
Oj, to musiało być straszne ;)
A ja (i nie tylko ja) jakieś 40 parę lat
tak bez telefonu przeżyłem.

no i co z tego? ciesz się, że nigdy gopr'u czy pogotowia nie musiałeś wzywać. bo jeśli się w trasę, w góry czy na odludzie telefon zabiera, to właśnie po to, żeby w razie konieczności móc się do kogoś po pomoc dodzwonić. pozbawiać się tego samemu, na własne życzenie, to jak dla mnie lekka głupota. a smarton z włączonym gps'em kilka godzin ledwie popracuje.
no, ale jeśli twoja jazda sprowadza się jedynie do najbliższych okolic, cóż ...

Sory, nie gniewaj się, jakoś tak nie mogłem się powstrzymać ;)

a proszę bardzo, na zdrowie.

tak dla porządku - powinieneś jeszcze dopisać, że 40 lat bez gps'a przeżyłeś, że normalnemu człowiekowi w zupełności papierowa mapa wystarczy, i że cały ten wątek jest bezprzedmiotowy.

i tyle w temacie kretyńskich komentarzy ... bez odbioru.

--
art3k

Data: 2013-08-22 09:31:52
Autor: J.F.
Smartfon i GPS na rowerze
Dnia Wed, 21 Aug 2013 19:22:29 +0200, Jacek G. napisał(a):
W dniu 2013-08-21 17:58, artek napisał(a)::
 zdarzyło mi
się kiedyś wracać kilkadziesiąt km do domu z rozładowanym aku w
telefonie - nie działał ani gps, ani gsm, all in one. na szczęście nic
się po drodze nie stało, ale co by było gdyby?
Oj, to musiało być straszne ;) A ja (i nie tylko ja) jakieś 40 parę lat tak bez telefonu przeżyłem.
Sory, nie gniewaj się, jakoś tak nie mogłem się powstrzymać ;) My starszaki, też się już od tej elektroniki uzależniamy.

Nie o to chodzi - wypadek bedziesz mial, noge zlamiesz, zaden problem,
przeciez telefon masz - tylko sobie baterie rozladowales.

Albo GPS cie zawiedzie, przyjdzie zadzwonic do GOPR i spyta o droge
....

A dawniej bys sie dzielnie wyczolgal 5km do cywilizacji, albo dzielnie
zamarzl.

J.

Data: 2013-08-22 01:10:16
Autor: Jacek G.
Smartfon i GPS na rowerze
W dniu czwartek, 22 sierpnia 2013 09:31:52 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:
Dnia Wed, 21 Aug 2013 19:22:29 +0200, Jacek G. napisał(a):
>> się kiedyś wracać kilkadziesiąt km do domu z rozładowanym aku w
>> telefonie - nie działał ani gps, ani gsm, all in one. na szczęście nic
>> się po drodze nie stało, ale co by było gdyby?
> starszaki, też się już od tej elektroniki uzależniamy.
Nie o to chodzi - wypadek bedziesz mial, noge zlamiesz, zaden problem,
przeciez telefon masz - tylko sobie baterie rozladowales.
Albo GPS cie zawiedzie, przyjdzie zadzwonic do GOPR i spyta o droge
A dawniej bys sie dzielnie wyczolgal 5km do cywilizacji, albo dzielnie
zamarzl.
Ależ ja nie radzę nikomu, aby rezygnował z zabierania telefonu czy gps'a. Sam telefon też noszę i wożę. Tyle, że z racji, że większość mojego życia przypadła na epokę przedkomórkową, to mam nieco większy dystans i nie jest dla mnie dramatem, gdy tego telefonu zapomnę albo mi się rozładuje lub jestem w terenie gdzie nie ma zasięgu.. Zdrowy rozsądek i doświadczenie są chyba ważniejsze niż często zawodne urządzenia.
--
Jacek G.

Data: 2013-08-22 08:50:17
Autor: cytawa
Smartfon i GPS na rowerze
artek pisze:

Odpowiem Tobie, ale to rowniez odpowiedz dla wszystkich, ktorym oczywiscie dziekuje za ciekawy odzew.

po paru latach z trekbuddy, zamieniłem telefon na outdorowego garmina, i
tak już z 5 lat. właśnie będę go wymieniał na najnowszy model.

Bawilem sie sie 2 Garminami i stwierdzilem, ze to nie dla mnie. Mimo niewatpliwych zalet jak trwalosc i zasilanie. Mnie mapy wektorowe nie rajcuja. Ponadto czesto poruszam sie w terenie, dla ktorych nie ma wystarczajaco szczegolowych map wektorowych. Nie ma duktow lesnych, nie ma poplatanych wawozow na Roztoczu. Nie ma wielu informacji czysto turystycznych. I niestety jednak troche maly ekran w porownaniu ze smartfonem. Nie mowiac juz o bardzo upierdliwej obsludze i wspolpracy z komputerem.

po pierwsze jest odporny na wstrząsy i warunki atmosferyczne - to bardzo
ważne, zwłaszcza w deszczu czy na na kamienistych trasach w górach.

OK.

po drugie to prawdziwa nawigacja, a nie ruchomy mapnik, z automatycznym
wyznaczaniem trasy i takie tam jak w nawigacji samochodowej. aczkolwiek
w smartfonach to również jest dostępne, zależnie od programu -
aczkolwiek nie na mapach rastrowych czyli w trekbuddy.

To dla mnie nie zaleta. Nie potrzebuje nawigacji. Chce wiedziec gdzie jestem i co jest w otoczeniu. Dzieki temu jestem w stanie poprowadzic grupe rowerowa po takim terenie, ze zobacza cos ciekawego.


po trzecie działa i po kilkanaście godzin, a z drugim kompletem
akumulatorów AA można zapewnić sobie prawdziwie bezprzerwowe zasilanie

Wielki plus.

po czwarte - mimo wszystko wolę mieć osobno sprawny telefon. zdarzyło mi
się kiedyś wracać kilkadziesiąt km do domu z rozładowanym aku w

Oczywiscie tez tak uwazam. Moj smartfon nie jest telefonem. Nawet nie ma wlozonej karty SIM. Jest bardzo podrecznym komputerkiem, w ktorym mam wszelkie potrzebne slowniki, przewodniki, encyklopedie (off line), ksiazki do czytania w wolnym czasie i mnostwo przydatnych w turystyce gadzetow. Z ktorych, o dziwo, korzystam w czasie wycieczek.


problemu ewentualnego braku dokładnych map wektorowych w zasadzie już
nie ma, to nie to co jeszcze z 5 lat temu, z wielkimi czarnymi dziurami.
są na bieżąco uzupełniane darmowe ump czy osm, są też komercyjne mapy
garmina czy nowa pl topo azymutu. a w razie czego garminy obsługują mapy
rastrowe, i to lepiej niż trekbudy, bo z powiększaniem i obracaniem.


Zalezy co kto chce. Koledze do Garmina robilem rastrowe mapy 10-ki wawozow. (Rastry wzialem z rzadowego Geoportalu) Bo drogie wektorowki to byla w tym przypadku totalna porazka.
Ponadto jego Garmin za niemale pieniadze mogl obsluzyc tylko 2 mapy rastrowe. Nie uwazam sie za ignoranta komputerowego, ale wybacz, w kilka osob nie moglismy do Garmina dodac sciagnietych map ump. Moze nie mialem wystarczajaco duzo serca i cierpliwosci. A w swoim smartfonie mam wszelkie potrzebne rastrowki a w razie czego sam sobie mapy kalibruje. Latwiej jest skalibrowac gotowy jpg niz zrobic samemu dobra wektorowke. A instalacje jest bajecznie prosta. W ogole nie trzeba instalowac. Malo tego, wymienialem sie plikami z kolega za pomoca bluetootha. Garmin wymieka w tej konkurencji.


Jan Cytawa

Data: 2013-09-01 19:06:58
Autor: Zachu
Smartfon i GPS na rowerze


Ponadto jego Garmin za niemale pieniadze mogl obsluzyc tylko 2 mapy
rastrowe.

JNX obsłuży ile chcesz.

Nie uwazam sie za ignoranta komputerowego, ale wybacz, w kilka
osob nie moglismy do Garmina dodac sciagnietych map ump.

Copy, paste.



--
Zachu

Data: 2013-08-21 19:52:16
Autor: Ghost
Smartfon i GPS na rowerze
Kazde z tych urzadzen mialo swoje wady i zalety. Glownie z zasilaniem. Zadne z tych moich urzadzen nie jest w stanie pracowac samodzielnie ponad 8 godzin. A ponadto,jak to z elektronika bywa, pojawiaja sie sporadycznie resety i zwisy. To grozi utrata danych.

Najlepszy jest smartfon. Ale niestety ten moj ma humory. Gdy sie przegrzeje potrafi nagle sie zresetowac. Praktycznie nie moge jechac ze smartfonem wystawionym na slonce. A juz nie do pomyslenie jest by byl w etui przy kierownicy. W to gorace lato musialem nawet downgradowac Androzica do starszej wersji, bo mi z 10 razy w ciagu dnia sie wylaczyl. Stara wesja nie. I oczywiscie musialem moczyc kieszen w koszulce by schladzac urzadzenie. Gdy jest chlodno nie ma sprawy. Chodzi dobrze.

Pomijając kwestie aplikacji (o ten temat w sumie przerabiałem na X forach już dość często, a jeśli chodzi o aplikacje też już czasem mam dość "wiecznego poszukiwania" i raczej wolałbym już zdecydować się na coś i po prostu z tego korzystać) jeśli chodzi o kwestie związane z problematycznym działaniem telefonu to z własnego doświadczenia wiem, że czasem to mogę być totalne pierdoły (o których w gruncie rzeczy nawet być nie pomyślał). Po primo: sprawdź, czy bateria jest w telefonie właściwie dociśnięta. Swego czasu woziłem telefon w kieszeni. Właśnie dlatego, że była obluzowana bateria telefon wiecznie się wyłączał. Po sekundo sprawdź czy masz wystarczającą ilość miejsca w pamięci telefonu (absolutne minimum to ok. 30MB). Z czasem pamięć telefonu się zapełnia. Swego czasu miałem taką sytuację, że telefon mi się restartował w momencie kiedy miałem odpalonego GPS`a + ileś tam różnych procesów systemowych. Wywal wszystkie niepotrzebne aplikacje (zwalniając pamięć telefonu) i wszystkie niepotrzebne widżety z pulpitu (żrą pamięć - absolutnie każdy z nich - to było wówczas jedną z przyczyn resetowania się fona). Telefon woź w plecaku, żeby nie był jakoś specjalnie narażony na wstrząsy. Jeśli aplikacja tego nie wymaga wyłącz GPRS. Poza tym na czas jazdy wyłącz Wi-Fi (chociaż GPRS, a szczególnie EDGE, żre zdecydowanie więcej). Nie wiem czy te rady i optymalizacja sytemu pomogą, ale z telefonami - w odróżnieniu od ludzi jest tak, że jak zadbasz o system i zoptymalizujesz go trochę to przynajmniej będzie działać sprawnie. A jeśli nie pomoże to po prostu możesz - zamiast się z nim wiecznie użerać - po prostu "zmienić go na lepszy model". Taki, który już nie będzie miał w systemie "nasrane" i zamiast wiecznie utrudniać życie będzie działał względnie sprawnie :)

Pozdrawiam, M.

Data: 2013-08-22 09:02:53
Autor: cytawa
Smartfon i GPS na rowerze
  Ghost pisze:

Pomijając kwestie aplikacji (o ten temat w sumie przerabiałem na X
forach już dość często, a jeśli chodzi o aplikacje też już czasem mam
dość "wiecznego poszukiwania" i raczej wolałbym już zdecydować się na
coś i po prostu z tego korzystać) jeśli chodzi o kwestie związane z
problematycznym działaniem telefonu to z własnego doświadczenia wiem,
że czasem to mogę być totalne pierdoły (o których w gruncie rzeczy
nawet być nie pomyślał).

Niestety tak z elektronika jest.


Po primo: sprawdź, czy bateria jest w telefonie właściwie dociśnięta.

Sadze, ze tak.

Swego czasu woziłem telefon w kieszeni. Właśnie dlatego, że była
obluzowana bateria telefon wiecznie się wyłączał. Po sekundo sprawdź
czy masz wystarczającą ilość miejsca w pamięci telefonu (absolutne
minimum to ok. 30MB).

Mam wolnego 27 MB i to po wyrzuceniu Googleplay. Troche malo, wiem o tym. Moj smarfon ma pamieci telefonu 150 MB i 8G na SD. Bede chcial wsadzic karte 16G i tak ja sformatowac, by czesc dac na pamiec telefonu. Podobno tak mozna.

czasu miałem taką sytuację, że telefon mi się restartował w momencie
kiedy miałem odpalonego GPS`a + ileś tam różnych procesów
systemowych. Wywal wszystkie niepotrzebne aplikacje (zwalniając
pamięć telefonu) i wszystkie niepotrzebne widżety z pulpitu (żrą
pamięć - absolutnie każdy z nich - to było wówczas jedną z przyczyn
resetowania się fona).

Hmm. Moze masz racje. Szkodami mi jednak tych rzeczy. Naprawde ich uzywam.

Telefon woź w plecaku, żeby nie był jakoś
specjalnie narażony na wstrząsy.

To odpada. Musze miec mape pod reka. Woze w kieszeni koszulki.

wyłącz GPRS. Poza tym na czas jazdy wyłącz Wi-Fi (chociaż GPRS, a
szczególnie EDGE, żre zdecydowanie więcej).

Mam wylaczone wszystko poza GPS. Chodzi w trybie samolotowym.


Nie wiem czy te rady i optymalizacja sytemu pomogą, ale z telefonami
- w odróżnieniu od ludzi jest tak, że jak zadbasz o system i
zoptymalizujesz go trochę to przynajmniej będzie działać sprawnie. A
jeśli nie pomoże to po prostu możesz - zamiast się z nim wiecznie
użerać - po prostu "zmienić go na lepszy model".

Nie wiem jak zmusic Androida by samodzielnie nie odpalal procesow. Mam nawet na pulpicie Menadzera procesow i ubijam co moge ale ciagle sie cos uaktywnia.

Jan Cytawa

Data: 2013-08-24 21:51:10
Autor: biodarek
Smartfon i GPS na rowerze
W dniu 2013-08-22 09:02, cytawa pisze:
Nie wiem czy te rady i optymalizacja sytemu pomogą, ale z telefonami
- w odróżnieniu od ludzi jest tak, że jak zadbasz o system i
zoptymalizujesz go trochę to przynajmniej będzie działać sprawnie. A
jeśli nie pomoże to po prostu możesz - zamiast się z nim wiecznie
użerać - po prostu "zmienić go na lepszy model".

Nie wiem jak zmusic Androida by samodzielnie nie odpalal procesow. Mam
nawet na pulpicie Menadzera procesow i ubijam co moge ale ciagle sie cos
uaktywnia.

Musisz mieć zrootowany telefon. Wtedy masz, porównując do komputerowego Linuxa, uprawnienia root'a i sam decydujesz o wszystkich procesach. Procedury rootowania telefonów są różne. W najprostszej wersji jest do tego dedykowany program. W innych przypadkach trzeba się trochę natrudzić poprzez wgrywanie innych Firmewerów. Na forach Androida można znaleźć "przepis".

--
biodarek

Data: 2013-08-26 08:15:23
Autor: cytawa
Smartfon i GPS na rowerze
biodarek pisze:

Musisz mieć zrootowany telefon. Wtedy masz, porównując do komputerowego
Linuxa, uprawnienia root'a i sam decydujesz o wszystkich procesach.
Procedury rootowania telefonów są różne. W najprostszej wersji jest do
tego dedykowany program. W innych przypadkach trzeba się trochę
natrudzić poprzez wgrywanie innych Firmewerów. Na forach Androida można
znaleźć "przepis".

Dzieki za inspiracje. Cos bede walczyl. Jeszcze chce by przy restarcie odpalal sie jeden program. Podobno tez to jest mozliwe. Na razie sie ucze ale juz widze, ze android jest dobry a nawet wiecej.

Jan Cytawa

Data: 2013-09-06 09:25:52
Autor: rmikke
[OT]Re: Smartfon i GPS na rowerze
W dniu sobota, 24 sierpnia 2013 21:51:10 UTC+2 użytkownik biodarek napisał:
W dniu 2013-08-22 09:02, cytawa pisze:

> Nie wiem jak zmusic Androida by samodzielnie nie odpalal procesow. Mam
> nawet na pulpicie Menadzera procesow i ubijam co moge ale ciagle sie cos
> uaktywnia.

Musisz mie� zrootowany telefon. Wtedy masz, por�wnuj�c do komputerowego Linuxa, uprawnienia root'a i sam decydujesz o wszystkich procesach.

Bo to właściwie JEST linux :D

Data: 2013-08-22 21:26:43
Autor: Titus Atomicus
Smartfon i GPS na rowerze
In article <5214a1dc$0$1252$65785112@news.neostrada.pl>,
 cytawa <cytawa@hektor.umcs.lublin.pl> wrote:

Jakie macie doswiadczenia?

Ja dopiero od pol roku zaczalem eksperymentowac z nawigacja GPS.

W zimie podczas moich krotkich, nocnych wycieczek po Gorach Falenickich sprawdzal sie Samsung Solid B2710 z TrekBuddy. Dokupilem sobie do niego mapke 'Okolice Warszawy'. Bateria wystarczala na dwa dni (po jednej wycieczce dziennie).

Moje wycieczki rowerowe maja nieco inna specyfike.
Po pierwsze dystanse sa nieco dluzsze (wiec maly wycinek mapy, jaki widac na ekraniku B2710 jest po prostu za maly), po drugie z reguly nocuje na dziko (co oznacza klopoty z ladowaniem).

Na smartfonie Motorola Defy+ ekran jest wiekszy (i predkosc przewijania bardziej akceptowalna), ale problem z zasilaniem jeszcze bardziej sie poteguje.

Reasumujac - pozostaje przy mapie, dopoki nie stac mnie bedzie na Motorole Razr Maxx oraz porzadna ladowarke sloneczna.
--
TA

Data: 2013-08-23 09:11:11
Autor: cytawa
Smartfon i GPS na rowerze
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:


Reasumujac - pozostaje przy mapie, dopoki nie stac mnie bedzie na
Motorole Razr Maxx oraz porzadna ladowarke sloneczna.

Dostalem od syna w prezencie cos takiego:

http://allegro.pl/ladowarka-niezbedna-w-gorach-nokia-samsung-htc-i3460706618.html

Musze przyznac, ze swietnie sie sprawdza na rowerze i dluzszych wycieczkach. Wystarczy, ze podlacze smarfona na pol godziny (np. w czasie obiadu) i juz spokojnie caly dzien dzialam. Widze, ze tu cena jest dosyc duza. Moja byla podobno zdecydowanie tansza. takim czyms podwajam czas dzialania smartfona.

Ladowarka sloneczna odpada. Za duza i niepewna. Bylem w zimie 8 dni na skiturach w Rumunii i na kazdy dzien mialem nowa baterie. Kupilem dosyc tanio po kilkanascie zl te baterie i to zdalo egzamin. Wyszlo taniej niz ladowarka a przede wszystkim objetosciowo i masowo lepiej.

Jan Cytawa

Data: 2013-08-23 09:52:10
Autor: Titus Atomicus
Smartfon i GPS na rowerze
In article <52170ac2$0$1211$65785112@news.neostrada.pl>,
 cytawa <cytawa@hektor.umcs.lublin.pl> wrote:

Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

>
> Reasumujac - pozostaje przy mapie, dopoki nie stac mnie bedzie na
> Motorole Razr Maxx oraz porzadna ladowarke sloneczna.

Dostalem od syna w prezencie cos takiego:

http://allegro.pl/ladowarka-niezbedna-w-gorach-nokia-samsung-htc-i3460706618.h
tml

Musze przyznac, ze swietnie sie sprawdza na rowerze i dluzszych wycieczkach. Wystarczy, ze podlacze smarfona na pol godziny (np. w czasie obiadu) i juz spokojnie caly dzien dzialam. Widze, ze tu cena jest dosyc duza. Moja byla podobno zdecydowanie tansza. takim czyms podwajam czas dzialania smartfona.

No, wlasnie. _Podwaja_ Mam podobne urzadzenie.
A co dalej? Przy wyjazdach wiecej, niz kilkudniowych? Wtedy oprocz ladowania telefonu musimy doladowac i ten akumulatorek. Na dodatek, czy aby to polgodzine ladowanie jest zdrowe dla oryginalnej smartfonowej baterii? Moja normalnie laduje sie okolo 3 godzin.


Ladowarka sloneczna odpada. Za duza i niepewna. Bylem w zimie 8 dni na skiturach w Rumunii i na kazdy dzien mialem nowa baterie. Kupilem dosyc tanio po kilkanascie zl te baterie i to zdalo egzamin. Wyszlo taniej niz ladowarka a przede wszystkim objetosciowo i masowo lepiej.

Mhm. Ale znowu pytanie - co dalej??
Po osmiu dniach zostajesz z osmioma rozladowanymi akumulatorami.
Wlasnie wrocilem z wycieczki rowerowej - 2-3 tygodnie - i tylko kilka nocy z mozliwoscia ladowania - reszta noclegow mniej lub bardziej na dziko. Niby mam mozliwosc ladowania z dynama poprzez charbike, ale przy malych predkosciach, i malych przebiegach dziennych sie nie sprawdza. No i nie jest zdrowe dla baterii (poprzednio uzywalem z tanimi bateriami do taniego telefonu).
--
TA

Data: 2013-08-23 10:32:09
Autor: Czesław Wiśniak
Smartfon i GPS na rowerze
No, wlasnie. _Podwaja_ Mam podobne urzadzenie.
A co dalej? Przy wyjazdach wiecej, niz kilkudniowych? Wtedy oprocz ladowania telefonu musimy doladowac i ten akumulatorek. Na dodatek, czy aby to polgodzine ladowanie jest zdrowe dla oryginalnej smartfonowej baterii? Moja normalnie laduje sie okolo 3 godzin.

Ku..  ale ty jesteś dzieciuch.
Smęcisz tak od kilku lat jak przedszkolak :/

Data: 2013-08-23 11:15:33
Autor: Titus Atomicus
Smartfon i GPS na rowerze
In article <kv76lj$h52$1@node1.news.atman.pl>,
 Czesław Wiśniak <czewi@nima.pl> wrote:

> No, wlasnie. _Podwaja_ Mam podobne urzadzenie.
> A co dalej? Przy wyjazdach wiecej, niz kilkudniowych? Wtedy oprocz > ladowania telefonu musimy doladowac i ten akumulatorek. Na dodatek, czy > aby to polgodzine ladowanie jest zdrowe dla oryginalnej smartfonowej > baterii? Moja normalnie laduje sie okolo 3 godzin.

Ku..  ale ty jesteś dzieciuch.
Smęcisz tak od kilku lat jak przedszkolak :/

Zasady higieny sa takie, ze jak sie wchodzi to sie puka.
A jak sie wchodzi na grupe dyskusyjna to wypada sie najpierw przywitac i przedstawic.
A teraz spieprzaj, dziadu!
Lecisz Wisniak do wora z innymu burakami.
Plonk!
--
TA

Data: 2013-08-23 11:30:38
Autor: cytawa
Smartfon i GPS na rowerze
Czesław Wiśniak pisze:

Ku.. ale ty jesteś dzieciuch.
Smęcisz tak od kilku lat jak przedszkolak :/

Sorry czlowieku. Tytus odpowiada na moj post, odpowiada rzeczowo na wazne kwestie zasilania elektroniki na dlugich wyprawach i absolutnie nie czuje sie przez niego obrazony.

Jesli wiesz cos na ten temat to sie wykaz, a jak nie, to sie nie wtracaj gdy starsi rozmawiaja.

Jan Cytawa

Data: 2013-08-23 11:46:33
Autor: cytawa
Smartfon i GPS na rowerze
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:


A co dalej? Przy wyjazdach wiecej, niz kilkudniowych? Wtedy oprocz
ladowania telefonu musimy doladowac i ten akumulatorek. Na dodatek, czy
aby to polgodzine ladowanie jest zdrowe dla oryginalnej smartfonowej
baterii?

Nie zauwazylem po pol roku specjalnych pogorszen pracy baterii.

Mhm. Ale znowu pytanie - co dalej??
Po osmiu dniach zostajesz z osmioma rozladowanymi akumulatorami.
Wlasnie wrocilem z wycieczki rowerowej - 2-3 tygodnie - i tylko kilka
nocy z mozliwoscia ladowania - reszta noclegow mniej lub bardziej na
dziko. Niby mam mozliwosc ladowania z dynama poprzez charbike, ale przy
malych predkosciach, i malych przebiegach dziennych sie nie sprawdza. No
i nie jest zdrowe dla baterii (poprzednio uzywalem z tanimi bateriami do
taniego telefonu).


Nie mam doswiadczenia w takich wyprawach z GPS. Same wyprawy tak, ale wtedy nie bylo elektroniki.
W poprzednim roku robilem doswiadczenie i przez 2 tygodnie doladowywalem GPS (pradozernego Larka) tylko z pradnicy. Bym powiedzial, ze bylo na styk. Pod koniec, gdy mielismy mmniej ruchliwy dzien to mi elektronika padla, ale po godzinie ciaglej jazdy nieco sie akumulatory odbudowaly. I tak sobie teoretycznie teraz mysle, ze Smartfon by jednak dal sie naladowac calkowicie z pradnicy. Ale jakis zapas akumulatorkow by sie tez przydal. To na rowerze. Ale na pieszej wyprawie sobie nie wyobrazam.

W tym roku mialem caly czas mozliwosc ladowania i jezdzilem juz bez pradnicy. Moze przetestuje ladowanie pradnica ladowarki i zobacze jak szybko da sie ja naladowac od zera.


Jan Cytawa

Data: 2013-08-23 15:57:08
Autor: Titus Atomicus
Smartfon i GPS na rowerze
In article <52172f2c$0$1208$65785112@news.neostrada.pl>,
 cytawa <cytawa@hektor.umcs.lublin.pl> wrote:

Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:


> A co dalej? Przy wyjazdach wiecej, niz kilkudniowych? Wtedy oprocz
> ladowania telefonu musimy doladowac i ten akumulatorek. Na dodatek, czy
> aby to polgodzine ladowanie jest zdrowe dla oryginalnej smartfonowej
> baterii?

Nie zauwazylem po pol roku specjalnych pogorszen pracy baterii.

> Mhm. Ale znowu pytanie - co dalej??
> Po osmiu dniach zostajesz z osmioma rozladowanymi akumulatorami.
> Wlasnie wrocilem z wycieczki rowerowej - 2-3 tygodnie - i tylko kilka
> nocy z mozliwoscia ladowania - reszta noclegow mniej lub bardziej na
> dziko. Niby mam mozliwosc ladowania z dynama poprzez charbike, ale przy
> malych predkosciach, i malych przebiegach dziennych sie nie sprawdza. No
> i nie jest zdrowe dla baterii (poprzednio uzywalem z tanimi bateriami do
> taniego telefonu).


Nie mam doswiadczenia w takich wyprawach z GPS. Same wyprawy tak, ale wtedy nie bylo elektroniki.
W poprzednim roku robilem doswiadczenie i przez 2 tygodnie doladowywalem GPS (pradozernego Larka) tylko z pradnicy. Bym powiedzial, ze bylo na styk. Pod koniec, gdy mielismy mmniej ruchliwy dzien to mi elektronika padla, ale po godzinie ciaglej jazdy nieco sie akumulatory odbudowaly. I tak sobie teoretycznie teraz mysle, ze Smartfon by jednak dal sie naladowac calkowicie z pradnicy. Ale jakis zapas akumulatorkow by sie tez przydal. To na rowerze.

No, wlasnie. Tylko, ze...
1. Oprocz GPSa pozostaje jeszcze telefon i baterie do aparatu.
A jesli dedykowanego GPSa zastapie smartfonem (bo, jak pisalem, Solid B2710 ma za maly ekran) to zapotrzebowanie na energie rosnie.

2. Zapas akumulatorkow nie zalatwia sprawy, bo w koncu sie koncza i wtedy potrzebujemy sporo czasu na ich doladowanie

3. Jesli jade 5-6 godzin dziennie, najlepiej z jakas stala predkoscia to bilans energetyczny jest ok.
Ale ja sie czesto robie przerwy. Albo jade wolno - ponizej 10 km/h. Wtedy to ladowanie nie jest efektywne.
Albo wrecz biwakuje 1-2 dni w jednym miejscu. Wtedy wprawdzie GPS nie jest potrzebny, ale telefon owszem. W przypadku smartfona nie da sie tego rozdzielic.
A mam jeszcze apetyt na tablet (czytanie, wstepna obrobka zdjec).

Reasumujac - wychodzi na to, ze jedynym rozwiazaniem jest dobra bateria sloneczna (mysle o Sunlinq 12, bo mniejsze sa za malo wydajne, a Sunlinq 25 za duzy) + powerbank + Motorola Razr Maxx.
--
TA

Data: 2013-08-23 22:10:34
Autor: J.F.
Smartfon i GPS na rowerze
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał(a):
No, wlasnie. Tylko, ze...
1. Oprocz GPSa pozostaje jeszcze telefon i baterie do aparatu.
A jesli dedykowanego GPSa zastapie smartfonem (bo, jak pisalem, Solid B2710 ma za maly ekran) to zapotrzebowanie na energie rosnie.

2. Zapas akumulatorkow nie zalatwia sprawy, bo w koncu sie koncza i wtedy potrzebujemy sporo czasu na ich doladowanie

Twoja decyzja - kupic i wozic wiecej akumulatorkow, nocowac w
cywilizacji, zrezygnowac elektroniki, kupic oszczedna, kupowac po
drodze paluszki, czy ladowac wlasnymi nogami ... i wozic konserwy :-)

Jeszcze sa baterie sloneczne, termoogniwa, no i z utesknieniem czekam
na ogniwa paliwowe.
A jak kto chce to moze sobie zmontowac maly silnik cieplny do
ladowania.

3. Jesli jade 5-6 godzin dziennie, najlepiej z jakas stala predkoscia to bilans energetyczny jest ok.
Ale ja sie czesto robie przerwy. Albo jade wolno - ponizej 10 km/h. Wtedy to ladowanie nie jest efektywne.
Albo wrecz biwakuje 1-2 dni w jednym miejscu. Wtedy wprawdzie GPS nie jest potrzebny, ale telefon owszem. W przypadku smartfona nie da sie tego rozdzielic.

Smartfon bez GPS malo pradu bierze.

A mam jeszcze apetyt na tablet (czytanie, wstepna obrobka zdjec).

Kindla sobie kupic do czytania :-)

Reasumujac - wychodzi na to, ze jedynym rozwiazaniem jest dobra bateria sloneczna (mysle o Sunlinq 12, bo mniejsze sa za malo wydajne, a Sunlinq 25 za duzy) + powerbank + Motorola Razr Maxx.

Jak slonce dopisze. Bo jak nie dopisze, to kiepsko laduje.

J.

Data: 2013-08-26 08:23:49
Autor: cytawa
Smartfon i GPS na rowerze
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

1. Oprocz GPSa pozostaje jeszcze telefon i baterie do aparatu.


Takie czasy. Pamietam, ze kiedys padla mi bateria w swiatlomierzu aparatu i zdjecia  analogiczne trzeba bylo robic na czuja. A wtedy chwalilem stare (gorsze) swiatlomierze z fotoogniwem, zegarki sie nakrecalo, dzwonilo do domu z automatu albo wcale.

Niedlugo to i trzeba bedzie wozic dodatkowe baterie do przerzutek.

Jan Cytawa

Data: 2013-08-26 20:12:44
Autor: Krzysztof Rudnik
Smartfon i GPS na rowerze
cytawa wrote:


Niedlugo to i trzeba bedzie wozic dodatkowe baterie do przerzutek.


Już parę lat temu widziałem rower z elektrycznymi przerzutkami Shimano. Na kierowwnicy były guziki - bieg w górę, bieg w dół.

Data: 2013-08-27 21:05:37
Autor: Wojtek Paszkowski
Smartfon i GPS na rowerze

"Krzysztof Rudnik" <rudnik@kki.net.pl> wrote in message news:kvg5qs$n3d$1node1.news.atman.pl...

Niedlugo to i trzeba bedzie wozic dodatkowe baterie do przerzutek.
Już parę lat temu widziałem rower z elektrycznymi przerzutkami Shimano. Na
kierowwnicy były guziki - bieg w górę, bieg w dół.

na szosie to już powoli zaczyna być standard (a ostatnio pojawiły się też elektroniczne "szosowe" klamkomanetki do piast Alfine - miodzio) - pytanie, kiedy pojawią się modele sterowane zdalnie z chytrofonu (najlepiej głosowo).

Przerzutki jak przerzutki, teraz już nawet widły chodzą na baterie:
http://elect.magura.com/en

(jak przestanie kosztować 2x więcej niż reszta widelca, to sobie wrzucę do Durina ;)

pozdr

Data: 2013-09-06 09:37:29
Autor: rmikke
Smartfon i GPS na rowerze
W dniu wtorek, 27 sierpnia 2013 21:05:37 UTC+2 użytkownik Wojtek Paszkowski napisał:
"Krzysztof Rudnik" <rudnik@kki.net.pl> wrote in message
[...]
> Już parę lat temu widziałem rower z elektrycznymi przerzutkami Shimano. Na
> kierowwnicy były guziki - bieg w górę, bieg w dół.

na szosie to już powoli zaczyna być standard (a ostatnio pojawiły się też elektroniczne "szosowe" klamkomanetki do piast Alfine - miodzio) - pytanie, kiedy pojawią się modele sterowane zdalnie z chytrofonu (najlepiej głosowo).

Obstawiam, że prędzej pojawią się automaty. I.e. przerzutki zmieniane
elektrycznie, z komputerkiem zmieniającym biegi kiedy trzeba.

Właściwie, to już w tej chwili powinno sie nawet dać zrobić rower
o stałej kadencji, elektronicznie sterując piastą typu NuVinci.

Data: 2013-09-01 19:12:39
Autor: Zachu
Smartfon i GPS na rowerze
W dniu 26-08-13 20:12, Krzysztof Rudnik pisze:
cytawa wrote:


Niedlugo to i trzeba bedzie wozic dodatkowe baterie do przerzutek.


Już parę lat temu widziałem rower z elektrycznymi przerzutkami Shimano. Na
kierowwnicy były guziki - bieg w górę, bieg w dół.


http://en.wikipedia.org/wiki/Electronic_gear-shifting_system

--
Zachu

Data: 2013-09-06 09:32:53
Autor: rmikke
Smartfon i GPS na rowerze
W dniu piątek, 23 sierpnia 2013 15:57:08 UTC+2 użytkownik Titus_A...@somewhere.in.the.world napisał:

1. Oprocz GPSa pozostaje jeszcze telefon i baterie do aparatu.
A jesli dedykowanego GPSa zastapie smartfonem (bo, jak pisalem, Solid B2710 ma za maly ekran) to zapotrzebowanie na energie rosnie.

2. Zapas akumulatorkow nie zalatwia sprawy, bo w koncu sie koncza i wtedy potrzebujemy sporo czasu na ich doladowanie

3. Jesli jade 5-6 godzin dziennie, najlepiej z jakas stala predkoscia to bilans energetyczny jest ok.
Ale ja sie czesto robie przerwy. Albo jade wolno - ponizej 10 km/h. Wtedy to ladowanie nie jest efektywne.
Albo wrecz biwakuje 1-2 dni w jednym miejscu. Wtedy wprawdzie GPS nie jest potrzebny, ale telefon owszem. W przypadku smartfona nie da sie tego rozdzielic.
A mam jeszcze apetyt na tablet (czytanie, wstepna obrobka zdjec).

No to może olej smartfona, kup mały tablet z GPS i zachowaj telefon?

Data: 2013-08-23 21:24:47
Autor: 2late
Smartfon i GPS na rowerze
On 23/08/2013 08:52, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:

Dostalem od syna w prezencie cos takiego:

http://allegro.pl/ladowarka-niezbedna-w-gorach-nokia-samsung-htc-i3460706618.h

tml

Musze przyznac, ze swietnie sie sprawdza na rowerze i dluzszych
wycieczkach. Wystarczy, ze podlacze smarfona na pol godziny (np. w czasie
obiadu) i juz spokojnie caly dzien dzialam. Widze, ze tu cena jest dosyc
duza. Moja byla podobno zdecydowanie tansza. takim czyms podwajam czas
dzialania smartfona.

No, wlasnie. _Podwaja_ Mam podobne urzadzenie.
A co dalej? Przy wyjazdach wiecej, niz kilkudniowych? Wtedy oprocz
ladowania telefonu musimy doladowac i ten akumulatorek. Na dodatek, czy aby
to polgodzine ladowanie jest zdrowe dla oryginalnej smartfonowej baterii?
Moja normalnie laduje sie okolo 3 godzin.

Mam tego typu baterie ale 5400mAh. Kupilem z 4 lata temu a jakis rok temu widzialem, ze sa juz dostepne ok. 10000mAh. Super sprawa a czy baterii nie niszczy, tego nie wiem, niezbyt czesto wyjezdzam/uzywam.

http://www.amazon.com/i-Sound-Portable-Power-iPhone-BlackBerry/dp/B00439G3WS
;)

Pozdrawiam
--
2late™ Outspace Communication Inc.® 1999*2013©
Stupidity, like virtue, is its own reward

Data: 2013-08-26 08:29:33
Autor: cytawa
Smartfon i GPS na rowerze
2late pisze:

Mam tego typu baterie ale 5400mAh. Kupilem z 4 lata temu a jakis rok
temu widzialem, ze sa juz dostepne ok. 10000mAh. Super sprawa a czy
baterii nie niszczy, tego nie wiem, niezbyt czesto wyjezdzam/uzywam.

http://www.amazon.com/i-Sound-Portable-Power-iPhone-BlackBerry/dp/B00439G3WS


Ciekawe.

Jakie sa wymiary i masa twojego urzadzenia?

To z tego linku ma nawet 16 Ah. To prawie jak popsuty akumulator samochodowy :)

Jan Cytawa

Data: 2013-08-26 21:01:56
Autor: 2late
Smartfon i GPS na rowerze
On 26/08/2013 07:29, cytawa wrote:

Mam tego typu baterie ale 5400mAh. Kupilem z 4 lata temu a jakis rok
temu widzialem, ze sa juz dostepne ok. 10000mAh. Super sprawa a czy
baterii nie niszczy, tego nie wiem, niezbyt czesto wyjezdzam/uzywam.

http://www.amazon.com/i-Sound-Portable-Power-iPhone-BlackBerry/dp/B00439G3WS


Ciekawe.

Jakie sa wymiary i masa twojego urzadzenia?

http://img41.imageshack.us/img41/1687/4kot.jpg
W tle bateria AA
105mm x 40mm x 23mm
Wazy to  ok 150 gram
Wiecej mozna wygooglac po typie baterii widocznym na zdjeciu.

To z tego linku ma nawet 16 Ah. To prawie jak popsuty akumulator
samochodowy :)

No taki znalazlem max na ta chwile i o ile dziala tak sparawnie jak moja bateria, to moze spelnic kilkudniowe wymagania coponiektorych grupowiczow i to bez zadnych oszczednosci. ;)

Pozdrawiam
--
2late™ Outspace Communication Inc.® 1999*2013©
Stupidity, like virtue, is its own reward

Data: 2013-08-27 09:00:16
Autor: cytawa
Smartfon i GPS na rowerze
  2late pisze:

http://img41.imageshack.us/img41/1687/4kot.jpg
W tle bateria AA
105mm x 40mm x 23mm
Wazy to ok 150 gram


To bardzo obiecujace. Pewno na 3 ladowania starczy.

W sobote jechalem 15 godzin nonstop. Smarfona musialem doladowac z szybkiej podobnej ladowarki o poj. 2000 mAh a pod koniec dnia juz bardzo niewiele z drugiej.

Jan Cytawa

Data: 2013-08-27 18:20:12
Autor: 2late
Smartfon i GPS na rowerze
On 27/08/2013 08:00, cytawa wrote:

http://img41.imageshack.us/img41/1687/4kot.jpg
W tle bateria AA
105mm x 40mm x 23mm
Wazy to ok 150 gram


To bardzo obiecujace. Pewno na 3 ladowania starczy.

Cos  okolo. Nigdy nie probowalem tak dokladnie. Czesto z tego samego zrodla ladowalem na zmiane 2 telefony i sluchawki bluetooth.
Czasem potrafi zaladowac baterie urzadzenia bardzo szybko, ok. 1/2h az sie troche przygrzeje, czasem troche dluzej.
To tak z doswiadczenia. ;)

W sobote jechalem 15 godzin nonstop. Smarfona musialem doladowac z szybkiej
podobnej ladowarki o poj. 2000 mAh a pod koniec dnia juz bardzo niewiele z
drugiej.

Ostatnio nie za czasto uzywalem na rowerze, bardziej w 'normalnych' podrozach, samolot, pociag, autobus wiec nie moge za wiele powiedziec.

Pozdrawiam
--
2late™ Outspace Communication Inc.® 1999*2013©
Stupidity, like virtue, is its own reward

-- - news://freenews.netfront.net/ - complaints: news@netfront.net -- -

Data: 2013-08-27 09:13:23
Autor: cytawa
Smartfon i GPS na rowerze
2late pisze:


http://www.amazon.com/i-Sound-Portable-Power-iPhone-BlackBerry/dp/B00439G3WS


Znalazlem cos takiego:

http://allegro.pl/ladowarka-solarna-5000-mah-ipod-samsung-nokia-htc-i3502373735.html

pojemnosc podobna, wymiary nieco wieksze, masa mniejsza, mozna podladowac ze slonca. Ciekaw jestem co to warte.
Kiedys mialem ladowarke sloneczna ale nie spelnila swoich zadan. Ledwo starczalo bym robil zdjecia aparatem co drugi dzien. Ale to bylo 6 lat temu nazad a technika idzie do przodu.

Jan Cytawa

Data: 2013-08-27 18:20:26
Autor: 2late
Smartfon i GPS na rowerze
On 27/08/2013 08:13, cytawa wrote:

http://www.amazon.com/i-Sound-Portable-Power-iPhone-BlackBerry/dp/B00439G3WS



Znalazlem cos takiego:

http://allegro.pl/ladowarka-solarna-5000-mah-ipod-samsung-nokia-htc-i3502373735.html


pojemnosc podobna, wymiary nieco wieksze, masa mniejsza, mozna podladowac
ze slonca. Ciekaw jestem co to warte.
Kiedys mialem ladowarke sloneczna ale nie spelnila swoich zadan. Ledwo
starczalo bym robil zdjecia aparatem co drugi dzien. Ale to bylo 6 lat temu
nazad a technika idzie do przodu.

Kluczowe chyba sa te dwa punkty:
- pełne naładowanie baterii/ładowarki słońcem: około 15-20 godzin
- pełne naładowanie baterii/ładowarki z portu USB: 3-5 godzin
I na bank trzeba cos dodac.

Pozdrawiam
--
2late™ Outspace Communication Inc.® 1999*2013©
Stupidity, like virtue, is its own reward

-- - news://freenews.netfront.net/ - complaints: news@netfront.net -- -

Data: 2013-08-23 02:56:40
Autor: Tomasz Tarchała
Smartfon i GPS na rowerze
On Wednesday, August 21, 2013 1:19:01 PM UTC+2, cytawa wrote:
Jakie macie doswiadczenia?

Jakoś od 2009 używam iPhone na rowerze, najpierw 3G, potem 4S. Wcześniej też próbowałem z jakimiś antycznymi smartfonami, np. Samsung Blackjack, ale to była porażka.

1. Uchwyt na kierownicę: mam dwa, jeden Park Toola na złą pogodę, z pełnym zabudowaniem telefonu i jeden jakiś supermarketowy otwarty.

2. Aplikacja: najlepsze co znalazłem do tej pory to MotionX GPS. Nie tylko nagrywa ślady do .GPX, ale można też wczytać ścieżkę/trasę ściągniętą z Internetu, a co najlepsze korzystać zarówno z map online (Google, Apple, Bing) jak i w ekstremalnie prosty sposób wczytać OpenStreetMapy offlin - wskazuje się palcem miejsce na mapie, promień i dokładność, a apka sama ściąga. MotionX jest też bardzo dojrzałą i stabilną aplikacją i nigdy jeszcze mi się nie zawiesił ani nie wykrzaczył.

3. Przy dość częstym korzystaniu z mapy oraz słuchaniu muzyki przez Bluetooth bateria wystarcza na 4-5 godzin. Przy niekorzystaniu i niesłuchaniu - do 7-8. Problemy z baterią na dłuższych wycieczkach można rozwiązać baterią zewnętrzną, doładowując na postoju. Ewentualnie - nie przetestowałem tego rozwiązania osobiście - do iPhone jest multum uchwytów rowerowych połączonych z baterią, w cenach jakoś od 80-90 EUR, dających 12 godzin działania i więcej. Nie wiem, czy są takie rozwiązania dla poślednich smarftonów :-)

4. Telefon grzeje się odrobinę, problemem jest to tylko w cieplejszą pogodę w zamkniętym uchwycie Park Toola i wtedy, gdy często mam włączony ekran. W otwartym uchwycie chłodzenie wiatrem jest bardzo efektywne i w ogóle nie ma problemów z temperaturą telefonu nawet podczas słońca napierniczającego pionowo z góry w tropikach.

Reasumując, kupno osobnego sprzętu GPS zamiast smartfona dla mnie miałoby sens jedynie gdybym jeździł na wielodniowe wycieczki bez dostępu do prądu.

Data: 2013-08-23 12:20:40
Autor: JDX
Smartfon i GPS na rowerze
On 2013-08-23 11:56, Tomasz Tarchała wrote:
[...]
3. Przy dość częstym korzystaniu z mapy oraz słuchaniu muzyki przez
Bluetooth bateria wystarcza na 4-5 godzin. Przy niekorzystaniu i
niesłuchaniu - do 7-8. Problemy z baterią na dłuższych wycieczkach
można rozwiązać baterią zewnętrzną, doładowując na postoju.
Ewentualnie - nie przetestowałem tego rozwiązania osobiście - do
iPhone jest multum uchwytów rowerowych połączonych z baterią, w
cenach jakoś od 80-90 EUR, dających 12 godzin działania i więcej. Nie
wiem, czy są takie rozwiązania dla poślednich smarftonów :-)
Po raz kolejny okazało się, że iPhone to szajs jeszcze większy od
szajsowatych poślednich chińskich smartfonów. :-D Bo mój chiński szmelc
12h to bez dodatkowych baterii pociągnie. Oczywiście wszystko co się da
powyłączane i telefon/wyświetlacz (5" BTW) rzadko włączany podczas
wycieczki. Po prostu działa jako zwykły logger, a do nawigacji używam
papierowych map.

Data: 2013-08-23 03:30:48
Autor: Tomasz Tarchała
Smartfon i GPS na rowerze
On Friday, August 23, 2013 12:20:40 PM UTC+2, JDX wrote:

Po raz kolejny okaza�o si�, �e iPhone to szajs jeszcze wi�kszy od

szajsowatych po�lednich chi�skich smartfon�w. :-D Bo m�j chi�ski szmelc

12h to bez dodatkowych baterii poci�gnie. Oczywi�cie wszystko co si� da

powy��czane i telefon/wy�wietlacz (5" BTW) rzadko w��czany podczas

wycieczki. Po prostu dzia�a jako zwyk�y logger, a do nawigacji u�ywam

papierowych map.

Czekałem, kiedy odezwą się iHejterzy. 24 minuty - niezły wynik :-)

Jakbym nie chciał brać mało ważącego iPhone tylko na przykład 8" iPada, to też z pewnoscią bateria starczyłaby na dobę i więcej. Całym urokiem smartfona w nawigacji jak dla mnie jest właśnie to, że jest mały i nic nie trzeba więcej brać, w tym papierowych map. Zapodaj więc wynik w sytuacji gdy powiedzmy przez 10-15 minut z każdej godziny masz włączony ekran (na pełnej jasności, bo w słońcu) i oglądasz na nim mapę - to jest bardziej miarodajne porównanie.

Tych 7-8 godzin w sumie to nie jestem pewien, być może telefon wytrzymałby dłużej, po prostu ja nie robię dłuższych wycieczek więc ekstrapolowałem z tego, że po 6 godzinach miał jeszcze jakieś 30% baterii.

Data: 2013-08-23 12:52:08
Autor: cytawa
Smartfon i GPS na rowerze
Tomasz Tarchała pisze:

 Całym
urokiem smartfona w nawigacji jak dla mnie jest właśnie to, że jest
mały i nic nie trzeba więcej brać, w tym papierowych map.

I to by bylo na tyle, jakby powiedzial sp. Jan Tadeusz Stanislawski


Jan Cytawa

PS. Jakies jednak mapy papierowe mam. Na wszelki wypadek.

Data: 2013-08-23 16:00:18
Autor: Titus Atomicus
Smartfon i GPS na rowerze
In article <52173778$0$1455$65785112@news.neostrada.pl>,
 JDX <jdx@onet.pl> wrote:

On 2013-08-23 11:56, Tomasz Tarchała wrote:
[...]
> 3. Przy dość częstym korzystaniu z mapy oraz słuchaniu muzyki przez
> Bluetooth bateria wystarcza na 4-5 godzin. Przy niekorzystaniu i
> niesłuchaniu - do 7-8. Problemy z baterią na dłuższych wycieczkach
> można rozwiązać baterią zewnętrzną, doładowując na postoju.
> Ewentualnie - nie przetestowałem tego rozwiązania osobiście - do
> iPhone jest multum uchwytów rowerowych połączonych z baterią, w
> cenach jakoś od 80-90 EUR, dających 12 godzin działania i więcej. Nie
> wiem, czy są takie rozwiązania dla poślednich smarftonów :-)
Po raz kolejny okazało się, że iPhone to szajs jeszcze większy od
szajsowatych poślednich chińskich smartfonów. :-D Bo mój chiński szmelc
12h to bez dodatkowych baterii pociągnie.

Ale czas dzialania na bateriach to nie jest jedyny parametr urzadzania

Oczywiście wszystko co się da
powyłączane i telefon/wyświetlacz (5" BTW) rzadko włączany podczas
wycieczki. Po prostu działa jako zwykły logger, a do nawigacji używam
papierowych map.

He, he.
To sie zdecyduj. Moze calkiem go wylacz. To jeszcze dluzej niz 12 godzin ci pociagnie.
--
TA

Data: 2013-08-23 12:46:08
Autor: cytawa
Smartfon i GPS na rowerze
Tomasz Tarchała pisze:

Jak milo rzeczowo dyskutowac :)


Jakoś od 2009 używam iPhone na rowerze,

Podobno iPhony sa lepsze.


2. Aplikacja: najlepsze co znalazłem do tej pory to MotionX GPS. Nie
tylko nagrywa ślady do .GPX, ale można też wczytać ścieżkę/trasę

Czy to jest na Androida?
Ja na razie testuje pod katem niezawodnosci rozne programy. I jak zwykle nie ma idealu. Moje zalozenia to glownie niewrazliwosc na bledy i zapisywanie do sladu. Z dalsza obsluga nie mam problemu. Potrafie zamieniac gps na plt i otwierac w innych programach, do ktorych sie przyzwyczailem.

Przede wszytkim moj smarfon pracuje offline i nie zamierzam tego zmieniac. Telefon mam osobno.

Androzic: obsluguje mapy rastrowe i bylby idealny gdy mi sie nie wykrzaczal i tracil przy okazji zapisane slady. Jego uzywam jako mapy. Zadne OSM czy Google.

Move Bike: (polski) Nawet po wyciagnieciu baterii slad zostaje. I to jest bardzo cenne. Jest graficznie prosty i dla mnie to plus. Ma bardzo obszerne rowerowe statystyki, nawet przydatne. Pokazuje slad na googlowej mapie gdy jest wifi wlaczone. Jak na razie nie zawiesil mi sie. Zapisuje automatycznie slad po uruchomieniu. Ma kilka rzeczy, ktore powoduja ze nie jest idealny. Postaram sie napisac do autora programu z pewnymi sugestiami.


Navime GPS Track: (polski), Ma rowniez jak Move Bike podobne statystyki i mozliwosc, troche ciekawszy graficznie, ale niestety nie znalazlem sposobu by go zmusic do autozapisywania sladu. A niestety po stracie sygnalu GPS zapis sie urywa i trzeba na nowo zaczac zapis. Wiec sa dziury w sladzie. Wielka wada.


3. Przy dość częstym korzystaniu z mapy oraz słuchaniu muzyki przez
Bluetooth bateria wystarcza na 4-5 godzin. Przy niekorzystaniu i
niesłuchaniu - do 7-8. Problemy z baterią na dłuższych wycieczkach
można rozwiązać baterią zewnętrzną, doładowując na postoju.


Niestety, trzeba jeszcze poczekac na lepsze baterie lub oszczedniejsze urzadzenia. jest na szczescie postep.


4. Telefon grzeje się odrobinę, problemem jest to tylko w cieplejszą
pogodę w zamkniętym uchwycie Park Toola i wtedy, gdy często mam
włączony ekran.

Czyli niestety nie tylko ja mam ten problem. Dlatego zrezygnowalem z uchwytu. A szkoda, bo wygodny.


Reasumując, kupno osobnego sprzętu GPS zamiast smartfona dla mnie
miałoby sens jedynie gdybym jeździł na wielodniowe wycieczki bez
dostępu do prądu.

Osobny sprzet GPS dla mnie odpada. Dzieki smarfonowi przestalem wozic tony papieru. Mapy, przewodniki, slowniki itd.

Moze gdyby moje zycie zalezalo od znajomosci wlasnego polozenia w czasoprzestrzeni, to kto wie czy bym Garmina nie kupil ale upierdliwosc w uzywaniu i mocno ograniczone funkcje dodatkowe przy rownoczesnie wygorowanej cenie urzadzenia i map skutecznie mnie zniechecaja.

Jan Cytawa

Data: 2013-08-23 04:14:24
Autor: Tomasz Tarchała
Smartfon i GPS na rowerze
On Friday, August 23, 2013 12:46:08 PM UTC+2, cytawa wrote:

Tomasz Tarchała pisze:

Jak milo rzeczowo dyskutowac :)

Nigdy inaczej :-)

Podobno iPhony sa lepsze.

Kimże jestem, bym miał zaprzeczać :-)

> 2. Aplikacja: najlepsze co znalazłem do tej pory to MotionX GPS. Nie
> tylko nagrywa ślady do .GPX, ale można też wczytać ścieżkę/trasę

Czy to jest na Androida?

O ile mi wiadomo, nie.


Zadne OSM czy Google.

Nie jeżdżę w zupełnych dziczach, mnie Google na rower sprawdzają się nieźle. OSM jest oczywiście gorsze zarówno pod względem aktualności jak i czytelności, za to jak wspomniałem można je prosto pre-ładować offline, od razu na telefon, bez udziału komputera w ogóle.. Teraz gdy jadę na wakacje, to jeszcze przed wyjazdem ładuję OSM całej okolicy.

MotionX ma też od niedawna możliwość podania własnego serwera map do ładowania offline. Nie korzystałem z tego jeszcze, więc nie wiem, jak to działa.

Niestety, trzeba jeszcze poczekac na lepsze baterie lub oszczedniejsze urzadzenia. jest na szczescie postep.

Tu jestem bardziej pesymistyczny, bo postęp w bateriach jest powolny, jakieś pojedyncze procenty rocznie jeśli chodzi o wskaźnik gęstości energii. Do odczytania zaś sygnału GPS może być potrzebna pewna minimalna ilość energii, której się nie przeskoczy.


Czyli niestety nie tylko ja mam ten problem. Dlatego zrezygnowalem z uchwytu. A szkoda, bo wygodny.

Jak wspomniałem, rozwiązują sprawę 2 uchwyty i prognoza pogody która mówi, który wziąć :-)

Data: 2013-08-23 13:37:32
Autor: JDX
Smartfon i GPS na rowerze
On 2013-08-23 13:14, Tomasz Tarchała wrote:
[...]
Nie jeżdżę w zupełnych dziczach, mnie Google na rower sprawdzają się
nieźle. OSM jest oczywiście gorsze zarówno pod względem aktualności
jak i czytelności
IMO jest dokładnie odwrotnie, tzn. OSM jest lepsze. Poza tym OSM jest o
tyle lepsze, że często po prostu niczego nie pokazuje podczas gdy Google
pokazuje kompletne bzdury. Zresztą rowerem jak rowerem, ale jadąc autem
i korzystając z map Google to można wleźć/wjechać na niezłą minę. :-D

Data: 2013-08-23 13:38:57
Autor: cytawa
Smartfon i GPS na rowerze
Tomasz Tarchała pisze:


Nie jeżdżę w zupełnych dziczach, mnie Google na rower sprawdzają się
nieźle. OSM jest oczywiście gorsze zarówno pod względem aktualności
jak i czytelności, za to jak wspomniałem można je prosto pre-ładować
offline, od razu na telefon, bez udziału komputera w ogóle. Teraz gdy
jadę na wakacje, to jeszcze przed wyjazdem ładuję OSM całej okolicy.


Oczywiscie OSM tez w razie czego wgrywam. Poniewaz jest to obywatelski projekt to ma rozne braki. O ile Lubelszczyzna jest niezle zrobiona to w te wakacje w Wielkopolsce byly spore braki. Nie bylo w ogole niektorych starych asfaltowych drog. No i oczywiscie za malo ma tresci topograficzno turystycznej.

Polecam ci strone:

http://www.mtbmap.cz/

Wedlug mnie najlepsze OSMy jakie uzywalem. Androzic ciagnal te mapy z powietrza i ladowal do pamieci SD. Ale potem sie cos zacielo, jakby zmienili serwer. W kazdym razie nauczylem sie pobierac samodzielnie potrzebne kafelki i robic samemu mapy pod Oziexplorera.

Data: 2013-08-23 22:15:25
Autor: J.F.
Smartfon i GPS na rowerze
Dnia Fri, 23 Aug 2013 13:38:57 +0200, cytawa napisał(a):
Oczywiscie OSM tez w razie czego wgrywam. Poniewaz jest to obywatelski projekt to ma rozne braki. O ile Lubelszczyzna jest niezle zrobiona to w te wakacje w Wielkopolsce byly spore braki. Nie bylo w ogole niektorych starych asfaltowych drog. No i oczywiscie za malo ma tresci topograficzno turystycznej.

Na Wielkopolske to byly jakies inne mapy, o
http://pdaclub.pl/forum/pocket-pc-gps-ogolnie/darmowe-mapy-gps-dla-wielkopolskich-rowerzystow-!/
http://www.gpswielkopolska.pl/na-rower

J.

Data: 2013-08-26 08:41:35
Autor: cytawa
Smartfon i GPS na rowerze
J.F. pisze:


Na Wielkopolske to byly jakies inne mapy, o
http://pdaclub.pl/forum/pocket-pc-gps-ogolnie/darmowe-mapy-gps-dla-wielkopolskich-rowerzystow-!/
http://www.gpswielkopolska.pl/na-rower


A gdzie dokladnie? Cos tych map nie moge znalesc. W jakims miejscu kazano mi zalozyc konto i sie zalogowac.


Ja mapy pobieram ze strony kamap.pl.


Jan Cytawa

Data: 2013-08-23 13:25:47
Autor: JDX
Smartfon i GPS na rowerze
On 2013-08-23 12:46, cytawa wrote:

Moze gdyby moje zycie zalezalo od znajomosci wlasnego polozenia w
czasoprzestrzeni, to kto wie czy bym Garmina nie kupil ale upierdliwosc
w uzywaniu i mocno ograniczone funkcje dodatkowe przy rownoczesnie
wygorowanej cenie urzadzenia i map skutecznie mnie zniechecaja.
Garminowski Oregon 650T za ~2,3kzł ma w zestawie mapę topograficzną
Polski + rok darmowych aktualizacji. Czy na Androida da się kupić taką
mapę (i jaki soft ją obsługuje) czy też trzeba sobie samemu "pospawać"
przy użyciu papierowych map, skanera i OziExplorera a następnie używać
pod Androzikiem?

Data: 2013-08-26 08:53:56
Autor: cytawa
Smartfon i GPS na rowerze
JDX pisze:

Garminowski Oregon 650T za ~2,3kzł ma w zestawie mapę topograficzną
Polski + rok darmowych aktualizacji. Czy na Androida da się kupić taką
mapę (i jaki soft ją obsługuje) czy też trzeba sobie samemu "pospawać"
przy użyciu papierowych map, skanera i OziExplorera a następnie używać
pod Androzikiem?

Nie wiem czy na androida jest jakis program, co obsluguje garminowskie mapy. Pewno jest.
Ja korzystam z Androzika. Jest w sieci mnostwo map dostepnych dla Oziexplorera czy Trekbuddego. Mapy Trekbuddy to w gruncie rzeczy te same co dla Oziexplorera.

Trzeba tylko poszperac. W razie koniecznosci mape czysto topograficzna kazdego rejonu dosyc latwo mozna sciagnac z geoportalu i skalibrowac. Mozna rowniez skorzystac z OSM. Skanera nie trzeba juz uzywac. Na stronie kamap.pl jest mnostwo map do obejrzenia.


Jan Cytawa

Data: 2013-08-26 04:40:39
Autor: Tomasz Tarchała
Smartfon i GPS na rowerze
On Monday, August 26, 2013 8:53:56 AM UTC+2, cytawa wrote:

Ja korzystam z Androzika. Jest w sieci mnostwo map dostepnych dla Oziexplorera czy Trekbuddego. Mapy Trekbuddy to w gruncie rzeczy te same co dla Oziexplorera.

Trzeba tylko poszperac. W razie koniecznosci mape czysto topograficzna kazdego rejonu dosyc latwo mozna sciagnac z geoportalu i skalibrowac. Mozna rowniez skorzystac z OSM. Skanera nie trzeba juz uzywac. Na stronie kamap.pl jest mnostwo map do obejrzenia.

To wszystko ciągle brzmi jak strasznie dużo pracy, szukania, klikania. Proponuję spojrzeć na wideo zalinkowane poniżej, żeby się przekonać, jak wygląda aktualny stan techniki w dziedzinie ściągania map do wykorzystania offline na urządzeniu mobilnym:

http://www.youtube.com/watch?v=NzwmWR1MbuQ

Pokazane jest to na iPadzie, ale na telefonie robi się to tak samo, tylko interfejs jest ciaśniejszy i trochę uproszczony. Teraz jadąc w dowolne miejsce na świecie na wycieczkę rowerową po prostu klikam miejsce na mapie, promień i dokładność i mapa już się ściąga. Praktycznie nie trzeba myśleć, planować, szperać w Internecie itp.

Oczywiście mapy terenowe OSM czy Google mogą nie wystarczać najbardziej wystarczającym użytkownikom. Rozumiem też, że komuś samo szukanie i szperanie może dostarczać frajdy...

Data: 2013-08-23 12:22:29
Autor: piecia aka dracorp
Smartfon i GPS na rowerze
Dnia Fri, 23 Aug 2013 13:25:47 +0200, JDX napisał(a):


Moze gdyby moje zycie zalezalo od znajomosci wlasnego polozenia w
czasoprzestrzeni, to kto wie czy bym Garmina nie kupil ale upierdliwosc
w uzywaniu i mocno ograniczone funkcje dodatkowe przy rownoczesnie
wygorowanej cenie urzadzenia i map skutecznie mnie zniechecaja.
Garminowski Oregon 650T za ~2,3kzł ma w zestawie mapę topograficzną
Polski + rok darmowych aktualizacji. Czy na Androida da się kupić taką
mapę (i jaki soft ją obsługuje) czy też trzeba sobie samemu "pospawać"
przy użyciu papierowych map, skanera i OziExplorera a następnie używać
pod Androzikiem?
No bez jajec. Inne modele można taniej nabyć. A w obsłudze jest znośny chociaż od kiedy używam ekranu dotykowego to takiego mi brakuje w gpsie.

Na Androida możesz przecież użyć ump pc pl i innych map w podobnej konfiguracji.
http://ump.fuw.edu.pl/wiki/DlaAndroida

Ja naprzemiennie używam UMP i OSM. Bo czasem w niektórych rejonach OSM jest dokładniejsza. A czasem bywa na odwrót. No i są jeszcze inne mapy, dokładniejsze ale okrojone do małych rejonów.

--
piecia aka dracorp
pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu

Data: 2013-08-23 15:05:37
Autor: cytawa
Smartfon i GPS na rowerze
piecia aka dracorp pisze:


No bez jajec. Inne modele można taniej nabyć. A w obsłudze jest znośny
chociaĹź od kiedy uĹźywam ekranu dotykowego to takiego mi brakuje w gpsie.

Kazdy kto ma Garmina bedzie go chwalil, bo co ma powiedziec. Zasilanie ma bezkonkurencyjne. Obsluge daleko od idealu.


Na Androida możesz przecież użyć ump pc pl i innych map w podobnej
konfiguracji.

Mam rowniez w smartfonie OSMAnda. Jako bezplatna nawigacja jest super i ma oczywiscie wszelkie zalety wektorowe. Chocby wyszukiwanie adresow czy POI. Korzystam czasem z OSMAnda tylko do tych celow lub by zaplanowac kilometraz wycieczki. Ale, jak pisalem, jako mapa turystyczna mnie nie podnieca. Tam nic nie ma.

Wektorowki maja dla mnie wielka wade niepokazywania drog gorszej klasy przy malych powiekszeniach. Czesto jest tak, ze na danej skali jest duzy pusty obszar a spokojnie niektore drogi by mogly byc. To rowniez dotyczy OSM i googli. Np. skala 10 by spokojnie wystarczyla na dluzszej trasie ale tam prawie zadnych drog nie widac. Sa dopiero na 12 ale mapa robi strasznie duza.

Data: 2013-08-23 15:45:38
Autor: JDX
Smartfon i GPS na rowerze
On 2013-08-23 15:05, cytawa wrote:
[...]
Kazdy kto ma Garmina bedzie go chwalil, bo co ma powiedziec. Zasilanie
ma bezkonkurencyjne. Obsluge daleko od idealu.
Ja nie mam Garmina. Na razie. :-D

Mam rowniez w smartfonie OSMAnda.
[...]
Tam nic nie ma.
No właśnie. :-D

Data: 2013-08-23 13:05:30
Autor: piecia aka dracorp
Smartfon i GPS na rowerze
Dnia Fri, 23 Aug 2013 13:37:32 +0200, JDX napisał(a):


IMO jest dokładnie odwrotnie, tzn. OSM jest lepsze. Poza tym OSM jest o
tyle lepsze, że często po prostu niczego nie pokazuje podczas gdy Google
pokazuje kompletne bzdury. Zresztą rowerem jak rowerem, ale jadąc autem
i korzystając z map Google to można wleźć/wjechać na niezłą minę. :-D

Ostatnio jechałem przez Warni las: http://umapa.pl/nYDgY i po drodze wyprzedził nas samochód. Po jakimś czasie dogoniliśmy go bo kierowca sprawdzał coś pod autem. Potem się spytał o dalszą drogę i powiedział że go gps tutaj skierował. A droga był polno/leśna z duża ilością dołów i błota. Czasem trzeba pomyśleć zanim się użyje gpsu.



--
piecia aka dracorp
pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu

Data: 2013-08-23 15:40:12
Autor: Titus Atomicus
Smartfon i GPS na rowerze
In article <kv7mmq$rjc$1@dont-email.me>,
 piecia aka dracorp <imie.nazwisko@wp.eu> wrote:

Dnia Fri, 23 Aug 2013 13:37:32 +0200, JDX napisał(a):


> IMO jest dokładnie odwrotnie, tzn. OSM jest lepsze. Poza tym OSM jest o
> tyle lepsze, że często po prostu niczego nie pokazuje podczas gdy Google
> pokazuje kompletne bzdury. Zresztą rowerem jak rowerem, ale jadąc autem
> i korzystając z map Google to można wleźć/wjechać na niezłą minę. :-D

Ostatnio jechałem przez Warni las: http://umapa.pl/nYDgY i po drodze wyprzedził nas samochód. Po jakimś czasie dogoniliśmy go bo kierowca sprawdzał coś pod autem. Potem się spytał o dalszą drogę i powiedział że go gps tutaj skierował. A droga był polno/leśna z duża ilością dołów i błota. Czasem trzeba pomyśleć zanim się użyje gpsu.

Nie, trzeba po prostu myslec.
I nie uzywac GPSa bezmyslnie. Narzedzie jak narzedzie, ale ma jakis stopien skomplikowania. W tym przypadku rzeczony kierowca mial pewnie zaptaszkowane 'uzyj drog gruntowych'.
--
TA

Data: 2013-08-25 19:31:49
Autor: JDX
Smartfon i GPS na rowerze
On 2013-08-23 15:40, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:
[...]
Nie, trzeba po prostu myslec.
I nie uzywac GPSa bezmyslnie. Narzedzie jak narzedzie, ale ma jakis
stopien skomplikowania. W tym przypadku rzeczony kierowca mial pewnie
zaptaszkowane 'uzyj drog gruntowych'.
Używanie GPS nawet w szczerym polu może mieć poważne konsekwencje:
http://www.svz.de/nachrichten/home/top-thema/artikel/traktor-faellte-beim-pfluegen-mast-der-stromleitung-zwischen-strale.html
:-D

Data: 2013-08-26 09:17:57
Autor: cytawa
Smartfon i GPS na rowerze
JDX pisze:

Używanie GPS nawet w szczerym polu może mieć poważne konsekwencje:
http://www.svz.de/nachrichten/home/top-thema/artikel/traktor-faellte-beim-pfluegen-mast-der-stromleitung-zwischen-strale.html
:-D

co to dokladnie znaczy, a dokladnie pierwsza czesc zdania?:

" Ihnen gegenüber gab der Traktor-Pilot an, dass das Fahrzeug mit GPS-Steuerung unterwegs gewesen war."


Strach pomyslec, ze trwaja prace nad autopilotem do samochodow.

Data: 2013-08-24 10:45:08
Autor: MichałG
Smartfon i GPS na rowerze
piecia aka dracorp pisze:
Dnia Fri, 23 Aug 2013 13:37:32 +0200, JDX napisał(a):


IMO jest dokładnie odwrotnie, tzn. OSM jest lepsze. Poza tym OSM jest o
tyle lepsze, że często po prostu niczego nie pokazuje podczas gdy Google
pokazuje kompletne bzdury. Zresztą rowerem jak rowerem, ale jadąc autem
i korzystając z map Google to można wleźć/wjechać na niezłą minę. :-D

Ostatnio jechałem przez Warni las: http://umapa.pl/nYDgY i po drodze wyprzedził nas samochód. Po jakimś czasie dogoniliśmy go bo kierowca sprawdzał coś pod autem. Potem się spytał o dalszą drogę i powiedział że go gps tutaj skierował. A droga był polno/leśna z duża ilością dołów i błota. Czasem trzeba pomyśleć zanim się użyje gpsu.

a jak na płocie napisane 'dupa' to sie zabiera za seks? paradny facio.... ;)


pozdrawiam
michał

Data: 2013-08-24 00:11:41
Autor: Papeczka
Smartfon i GPS na rowerze
Kilka rozwiązań do ładowania akumulatorów w czasie podróży:

kuchenka z ładowarką
http://zezik.net/2013/04/18/biolite-nowy-palnik-pierwsze-palenie/
http://www.biolitestove.com/campstove/camp-overview/features/

to jest zgrabne rozwiązanie do podłączenia dynama
http://goo.gl/MLaE9v
http://goo.gl/M5Fldo

temat na facebooku
https://www.facebook.com/kLite.com.au

Data: 2013-08-24 11:50:16
Autor: J.F.
Smartfon i GPS na rowerze
Dnia Sat, 24 Aug 2013 00:11:41 -0700 (PDT), Papeczka napisał(a):
Kilka rozwiązań do ładowania akumulatorów w czasie podróży:
kuchenka z ładowarką
http://zezik.net/2013/04/18/biolite-nowy-palnik-pierwsze-palenie/
http://www.biolitestove.com/campstove/camp-overview/features/

To je fajne, tylko chyba troche duze i nieporeczne.

No i po paru uzyciach czarne w srodku i trzeba uwazac.

to jest zgrabne rozwiązanie do podłączenia dynama
http://goo.gl/MLaE9v
http://goo.gl/M5Fldo

Ale drogie jak ze zlota. Tymczasem to prosta przetwonica, warta moze
20zl.

J.

Data: 2013-08-24 17:54:47
Autor: JDX
Smartfon i GPS na rowerze
On 2013-08-24 11:50, J.F. wrote:
[...]
to jest zgrabne rozwiązanie do podłączenia dynama
http://goo.gl/MLaE9v
http://goo.gl/M5Fldo

Ale drogie jak ze zlota. Tymczasem to prosta przetwonica, warta moze
20zl.
Ale tutaj chyba mechanika mocno nabija cenę. Produkt raczej niszowy,
więc koszty przygotowania produkcji pewnie ostro podbijają cenę
jednostkową. Z drugiej strony, widziałem gdzieś ładowarkę Nokii w
plastikowym pudełku i cena była podobna. W każdy razie bardzo fajny,
elegancko pomyślany gadżet.

Data: 2013-08-24 19:30:17
Autor: Krzysztof Rudnik
Smartfon i GPS na rowerze
JDX wrote:

On 2013-08-24 11:50, J.F. wrote:
[...]
to jest zgrabne rozwiązanie do podłączenia dynama
http://goo.gl/MLaE9v
http://goo.gl/M5Fldo

Ale drogie jak ze zlota. Tymczasem to prosta przetwonica, warta moze
20zl.
Ale tutaj chyba mechanika mocno nabija cenę. Produkt raczej niszowy,
więc koszty przygotowania produkcji pewnie ostro podbijają cenę
jednostkową. Z drugiej strony, widziałem gdzieś ładowarkę Nokii w
plastikowym pudełku i cena była podobna. W każdy razie bardzo fajny,
elegancko pomyślany gadżet.


Ale przecież taka forma obudowy jest może i fajna, ale mało uniwersalna.
Wystarczyłoby dowolne pudełeczko z obejmą na dowolną rurę w rowerze.

Data: 2013-08-25 01:32:11
Autor: JDX
Smartfon i GPS na rowerze
On 2013-08-24 19:30, Krzysztof Rudnik wrote:
[...]
Ale przecież taka forma obudowy jest może i fajna, ale mało uniwersalna.
Wystarczyłoby dowolne pudełeczko z obejmą na dowolną rurę w rowerze.
Tak jak napisałem, Nokia robi/robiła takie uniwersalne, w pudełeczku z
obejmą na rurę. Cena podobna, coś koło 600zł AFAIR. :-D Tak poza tym,
B+M robi lampkę przednią z ładowarką z wyjściem USB (LUMOTEC IQ2 LUXOS
U) - cena 179EUR. :-D

Data: 2013-08-25 12:43:17
Autor: J.F.
Smartfon i GPS na rowerze
Dnia Sat, 24 Aug 2013 17:54:47 +0200, JDX napisał(a):
On 2013-08-24 11:50, J.F. wrote:
[...]
to jest zgrabne rozwiązanie do podłączenia dynama
http://goo.gl/MLaE9v
http://goo.gl/M5Fldo

Ale drogie jak ze zlota. Tymczasem to prosta przetwonica, warta moze
20zl.
Ale tutaj chyba mechanika mocno nabija cenę. Produkt raczej niszowy,
więc koszty przygotowania produkcji pewnie ostro podbijają cenę
jednostkową.

Ten konkretny moze jest niszowy, bo jak widac zasilanie na rowerze
martwi wiele osob :-)

J.

Data: 2013-08-24 11:01:44
Autor: MichałG
Smartfon i GPS na rowerze
cytawa pisze:
Jakie macie doswiadczenia?

Od kilku lat uzywam GPS na wycieczkach rowerowych. Nie ukrywam, jestem wielkim fanem tej techniki w polaczeniu z mapami rastrowymi. Dzieki temu bardzo wzrosly nasze mozliwosci jazdy w nowym terenie. Jest mnostwo map rastrowych dostepnych w plikach graficznych a samodzielna  kalibracja nie jest mi obca.

Ozywalem Oziexplorera na Larku, Trekbuddego na komorce z Java i modulem GPS a ostatnio Androzica na smartfonie HTC.

Kazde z tych urzadzen mialo swoje wady i zalety. Glownie z zasilaniem. Zadne z tych moich urzadzen nie jest w stanie pracowac samodzielnie ponad 8 godzin. A ponadto,jak to z elektronika bywa, pojawiaja sie sporadycznie resety i zwisy. To grozi utrata danych.

Najlepszy jest smartfon. Ale niestety ten moj ma humory. Gdy sie przegrzeje potrafi nagle sie zresetowac. Praktycznie nie moge jechac ze smartfonem wystawionym na slonce. A juz nie do pomyslenie jest by byl w etui przy kierownicy. W to gorace lato musialem nawet downgradowac Androzica do starszej wersji, bo mi z 10 razy w ciagu dnia sie wylaczyl. Stara wesja nie. I oczywiscie musialem moczyc kieszen w koszulce by schladzac urzadzenie. Gdy jest chlodno nie ma sprawy. Chodzi dobrze.

I mam pytanie. Czy to tylko moj egzemplarz jest taki czy wam tez sie tak zdarza?. I jakich aplikacji uzywacie do sporzadzania sladow.?


Jan Cytawa


Gdybyś miał okazje to spróbuj tego:
http://www.mgsm.pl/pl/katalog/sony/xperiatipo/

Nie jest to szczyt techniki ale w pełni fukcjonalny smartfon.
Zwykle jezdze na całodniowe wyjazdy i jeszcze nigdy wieczorem nie było mniej niż 40% baterii - nawet po kilku rozmowach z zona, które do krotkich (z zasady) nie należą.... ;)
Jako program dziłał na nim treckbuddy - bezproblemowy mapnik, a ostatnio kombajn typu:
https://play.google.com/store/apps/details?id=menion.android.locus.pro&hl=pl
moim zdaniem rewelacja na telefon, znacznie bardziej przyjazna niz OZI C, czy jego symulacje typu Androizic.
Kombajn, bo obsługuje wektorówki, wszelkie rastry (równiez te spakowane od TB -tar), i mapy on line (w trasie wylaczam bo sciaganie on line kosztuje sporo prądu- ale można mapki sciągnąc przed wyjazdem i są bez problemu.
PobĂłr pradu na Locusie- zblizony do TB - rownica prawie niezauwaĹźalna.
Oczywiscie tel jedzie w kieszeni, z wyłaczonym ekranem, zapisuje slad i jest uzywany w miejscach wątpliwych (typowy mapnik). Ciągłe podswietlenie i nawigacja typu - lewo-prawo-za a 10 km coś tam -- to dla mnie na rowerze nieporozumienie. No ale jak ktoś nie moze sie zatrzymac na nawet na kilkanascie sekund to takie rozwiązanie go nie urzadza.

Dla mnie to wersja zupełnie wystarczająca - jak trzeba to ten tel min kilkanaście godzin da rade. (bez gadania(używania tel) wytrzymał z właczonym trekbuddy 37 godzin- sprawdzone)

Pozdrawiam
Michał

Data: 2013-08-24 21:42:29
Autor: biodarek
Smartfon i GPS na rowerze
W dniu 2013-08-24 11:01, MichałG pisze:
Gdybyś miał okazje to spróbuj tego:
http://www.mgsm.pl/pl/katalog/sony/xperiatipo/

Nie jest to szczyt techniki ale w pełni fukcjonalny smartfon.
Zwykle jezdze na całodniowe wyjazdy i jeszcze nigdy wieczorem nie było
mniej niĹź 40% baterii - nawet po kilku rozmowach z zona, ktĂłre do
krotkich (z zasady) nie należą.... ;)
Jako program dziłał na nim treckbuddy - bezproblemowy mapnik, a ostatnio
kombajn typu:
https://play.google.com/store/apps/details?id=menion.android.locus.pro&hl=pl

Kiedy używałem TrekBuddy na Samsungu z systemem Bada to była tragedia. Nie opłacało się czekać aż się odnajdzie. Po prostu trzeba było jechać i może po 5 minut pisknął, że wie gdzie jest. Nie dawało się też jechać z samym nagrywaniem śladu dłużej niż 6h.

Po zmianie na Xperię J, a więc coś klasy tipo tylko ciut więcej MHz, cali i mAh, jest różnica jak między niebem a ziemią. Teraz nie jestem w stanie w ciągu całodniowej wycieczki wyczerpać baterii. Używam podobnie jak Michał, tzn. nagrywa się ślad, telefon w plecaku, w sytuacjach wątpliwych patrzę gdzie jestem, jak mam wątpliwości, to włączam czasami internet i Google Maps, rozmawiam przez telefon, sprawdzę pogodę, pocztę albo precla ;) robię jakieś zdjęcia i jeszcze nigdy nie wróciłem do domu z suchą baterią. Nie potrzebuję nic więcej na jednodniowe wycieczki.

Dla mnie to wersja zupełnie wystarczająca - jak trzeba to ten tel min
kilkanaście godzin da rade. (bez gadania(używania tel) wytrzymał z
właczonym trekbuddy 37 godzin- sprawdzone)

Kiedyś też zrobię taki test.

--
biodarek

Data: 2013-08-25 12:39:26
Autor: J.F.
Smartfon i GPS na rowerze
Dnia Sat, 24 Aug 2013 21:42:29 +0200, biodarek napisał(a):
Kiedy używałem TrekBuddy na Samsungu z systemem Bada to była tragedia. Nie opłacało się czekać aż się odnajdzie. Po prostu trzeba było jechać i może po 5 minut pisknął, że wie gdzie jest.

Ale to nie problem TB. Po prostu GSP czasem dlugo startuje. Byc moze ten nie mial jeszcze
AGPS. I ... mam wrazenie ze jak sie jedzie, to wolniej startuje.

Nie dawało się też jechać z samym nagrywaniem śladu dłużej niż 6h.

To tez kwestia telefonu. GPS swoje bierze i bateria na dlugo nie
starcza.

Po zmianie na Xperię J, a więc coś klasy tipo tylko ciut więcej MHz, cali i mAh, jest różnica jak między niebem a ziemią. Teraz nie jestem w stanie w ciągu całodniowej wycieczki wyczerpać baterii.

Pogratulowac.

Dla mnie to wersja zupełnie wystarczająca - jak trzeba to ten tel min
kilkanaście godzin da rade. (bez gadania(używania tel) wytrzymał z
właczonym trekbuddy 37 godzin- sprawdzone)
Kiedyś też zrobię taki test.

Z wlaczonym GPS ? pogratulowac tym bardziej :-)

J.

Data: 2013-08-27 12:34:13
Autor: MichałG
Smartfon i GPS na rowerze
J.F. pisze:
Dnia Sat, 24 Aug 2013 21:42:29 +0200, biodarek napisał(a):
Kiedy używałem TrekBuddy na Samsungu z systemem Bada to była tragedia. Nie opłacało się czekać aż się odnajdzie. Po prostu trzeba było jechać i może po 5 minut pisknął, że wie gdzie jest.



  nie problem TB.

Po prostu GSP czasem dlugo startuje. Byc moze ten nie mial jeszcze
AGPS. I ... mam wrazenie ze jak sie jedzie, to wolniej startuje.

To nie wrazenie, to fakt... ;).

Pozdrawiam
M

Data: 2013-08-24 20:04:14
Autor: Piotr Kosewski
Smartfon i GPS na rowerze
On 2013-08-21 13:19, cytawa wrote:
Jakie macie doswiadczenia?

Zdefiniuj "wycieczkę rowerową". 3h po mieście? 3 dni w buszu? :)

Od około pół roku używam GPS na rowerze. Telefon Samsung S5570 (swego czasu najtańszy, ma beznadziejną baterię).

Używam do zapisywania tracków (w torbie) i generalnie mówimy o około 8h pracy w takim trybie. Oczywiście w tym czasie nie gadam i nie oglądam.

Ja wkrótce planuję przenieść telefon na kierownicę, ale oczywiście całodniowa jazda (~10h) jest poza zasięgiem. Wyjścia: dodatkowa bateria, ogniwo słoneczne, dynamo (jak ktoś ma). Oczywiście niektóre komórki trzymają dłużej. Świetnie wypadają np. wszystkie Samsungi S4.
http://blog.gsmarena.com/samsung-galaxy-s4-mini-duos-battery-tests-are-done-here-are-the-results/

Wykresy można rozwinąć i dostaje się dość duży przegląd aktualnych modeli. Najniżej jest najważniejszy dla nas test: odtwarzania filmów. NIE MA OPCJI, żeby odbiornik GPS pożarł więcej i ten test obejmuje włączony non stop ekran.

No i powoli będą wchodziły nowe systemy: Firefox OS, Tizen. Oczywiście niszowe i mniej użyteczne, ale jeśli jesteś w stanie przehandlować część użyteczności na czas działania, to będzie jakieś wyjście.

Warto tu może zaznaczyć jedną rzecz. Co by nie mówić o bateriach w telefonach z Androidem, to oprogramowanie i hardware naprawdę dają radę. W trasie kiedyś robiłem porównanie z jakimś ~rocznym BlackBerry. Mój pseudotelefon złapał satelity w około 2 minuty (przy 100km/h). BB złapał chyba po 5 i za moment zgubił :). No i co z tego, że trzyma 3 razy dłużej? :)

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Data: 2013-08-26 09:39:58
Autor: cytawa
Smartfon i GPS na rowerze
  Piotr Kosewski pisze:

Zdefiniuj "wycieczkę rowerową". 3h po mieście? 3 dni w buszu? :)

Raczej to drugie.

Od około pół roku używam GPS na rowerze. Telefon Samsung S5570 (swego
czasu najtańszy, ma beznadziejną baterię).

Ja juz mam 4 letnie doswiadczenie ale ciagle poszukuje idealu. Tym bardziej, ze technika idzie do przodu.

Dyskusja sie rozwinela i jest bardzo rzeczowa, co mnie cieszy. Kilka pomyslow sprawdze. Krotkie wycieczki to nie jest problem. Praktycznie kazde rozwiazanie sie sprawdza. Problem sie pojawia na dluzszych wyprawach.


Jan Cytawa

Data: 2013-08-27 11:23:25
Autor: artiart
Smartfon i GPS na rowerze
W dniu środa, 21 sierpnia 2013 13:19:01 UTC+2 użytkownik cytawa napisał:
Jakie macie doswiadczenia?

Witajcie.
Mój głos w dyskusji. Po kilkuletnim używaniu trekbuddego znalazłem przypadkowo program na adnroida locus. Od tamtej pory tb odszedł w odstawkę. Proponuję spróbować, mi bardzo przypadł do gustu. Ma mapy online ale również można sobie zaciągnąć fragment mapy i używać jej offline. Co do map terenów górskich to używam strony http://www.cykloserver.cz/cykloatlas/#pos=49.75000P15.75000P7
Odnośnie baterii to niestety smyfrony są prądożerne. Widziałem banki baterii topeak dedykowane na rower (niestety kosztowne).

Data: 2013-08-27 16:26:20
Autor: Wojtas
Smartfon i GPS na rowerze
W dniu 2013-08-21 13:19, cytawa pisze:

Jakie macie doswiadczenia?

Od kilku lat Nokia e61i + zewnętrzny moduł GPS BT też Nokii + SmartComGPS. Telefon w trybie offline wytrzymuje mniej więcej do 12h normalnej pracy z odbiornikiem BT. Połączenie wszystkich elementów jest bardzo stabilne.

--
Tęskno i nudno jest na tym naszym świecie, proszę państwa.

Data: 2013-08-30 08:38:30
Autor: cytawa
Smartfon i GPS na rowerze
Wojtas pisze:

Od kilku lat Nokia e61i + zewnętrzny moduł GPS BT też Nokii +
SmartComGPS. Telefon w trybie offline wytrzymuje mniej więcej do 12h
normalnej pracy z odbiornikiem BT. Połączenie wszystkich elementów jest
bardzo stabilne.

Jeden sezon jezdzilem z Samsungiem, Trebbuddym i modulem GPS. Modul wytrzymywal 8 godzin. Telefon 2 razy dluzej. W sumie to gorzej niz smarfon. A i mozliwosci bez porownania mniejsze.

Jan Cytawa

Data: 2013-08-30 10:24:55
Autor: J.F
Smartfon i GPS na rowerze
UĹźytkownik "cytawa"  napisał w wiadomości
Wojtas pisze:
Od kilku lat Nokia e61i + zewnętrzny moduł GPS BT też Nokii +
SmartComGPS. Telefon w trybie offline wytrzymuje mniej więcej do 12h
normalnej pracy z odbiornikiem BT. Połączenie wszystkich elementów jest
bardzo stabilne.

Jeden sezon jezdzilem z Samsungiem, Trebbuddym i modulem GPS. Modul wytrzymywal 8 godzin.

Mam ja stary modulik na chipsecie Nemerix - nie jest to najwyzsza klasa, kiepski bym rzekl ... ale w instrukcji napisali ze wytrzymuje 33h ... i chyba faktycznie tyle wytrzymuje.
Nowy modul miales ? Moze bateria juz nie pierwszej swiezosci, bo oni starali sie wycisnac ze 12h.

Telefon 2 razy dluzej. W sumie to gorzej niz  smarfon.

Hm, 8h ze smartfona ... a jaki konkretnie ?
Te GPS mocno jednak zyluja baterie.

A i mozliwosci bez porownania mniejsze.

W jakim sensie mniejsze ?

J.

Data: 2013-08-30 13:01:12
Autor: cytawa
Smartfon i GPS na rowerze
  J.F pisze:

Nowy modul miales ? Moze bateria juz nie pierwszej swiezosci, bo oni
starali sie wycisnac ze 12h.

Nowy nie byl. Bateria byla swieza. Kolega mial jakis dataloger z bluetoothem i tez mu podobny czas wytrzymywal


Hm, 8h ze smartfona ... a jaki konkretnie ?
Te GPS mocno jednak zyluja baterie.

Mam HTC chyba A8181. Nie uzywam jako telefonu. Tylko Wifi i GPS.


A i mozliwosci bez porownania mniejsze.

W jakim sensie mniejsze ?

pod kazdym. To prawie podreczny komputer. Ma wielowatkowosc i to nawet z korzystania z GPS. Mam w nim wszelkie potrzebne mapy, przewodniki, ksiazki do czytania, filmiki i wielefajnych a pozytecznych aplikacji.
Bardzo mi sie w turystyce przydaja te wszystkie mozliwosci.
Tylko to zasilanie niestety jest problemem.


Jan Cytawa

Data: 2013-08-30 15:25:17
Autor: J.F
Smartfon i GPS na rowerze
UĹźytkownik "cytawa"  napisał w wiadomości
 J.F pisze:
Nowy modul miales ? Moze bateria juz nie pierwszej swiezosci, bo oni
starali sie wycisnac ze 12h.

Nowy nie byl. Bateria byla swieza. Kolega mial jakis dataloger z bluetoothem i tez mu podobny czas wytrzymywal

Byc moze, ale to jakies strasznie kiepskie mieliscie :-)

Hm, 8h ze smartfona ... a jaki konkretnie ?
Te GPS mocno jednak zyluja baterie.
Mam HTC chyba A8181. Nie uzywam jako telefonu. Tylko Wifi i GPS.

Ok, ale nadal GPS sporo pradu ciagnie.
A jak jeszcze w terenie lacznosc przez GSM, to juz w ogole kosmiczny pobor :-)

A i mozliwosci bez porownania mniejsze.
W jakim sensie mniejsze ?
pod kazdym. To prawie podreczny komputer.

Ale kolega wczesniej pisal o Nokii E61.
To tez podreczny komputer.

Ma wielowatkowosc i to nawet z korzystania z GPS. Mam w nim wszelkie potrzebne mapy, przewodniki, ksiazki do czytania, filmiki i wielefajnych a pozytecznych aplikacji.
Bardzo mi sie w turystyce przydaja te wszystkie mozliwosci.

No coz, mialem ja SE K550, nikt go smartfonem nie nazwie, a jednak java wieloprocesowa byla, trekbuddy chodzil razem z mp3, ksiazki mozna bylo czytac i sluchac, itp ..

Tak czy inaczej - zewnetrzny modul GPS to razem z telefonem juz dwie baterie, wiec powinny na dluzej starczyc.


J.

Data: 2013-09-02 08:27:06
Autor: cytawa
Smartfon i GPS na rowerze
  J.F pisze:

Byc moze, ale to jakies strasznie kiepskie mieliscie :-)

Byly jakie byly. To bylo dawno a technika idzie do przodu.

Ok, ale nadal GPS sporo pradu ciagnie.

O tym cala dyskusja.

Ale kolega wczesniej pisal o Nokii E61.
To tez podreczny komputer.

Bardzo mozliwe. Za slaby jestem w komorkach by po symbolu wiedziec co za jedno.

No coz, mialem ja SE K550, nikt go smartfonem nie nazwie, a jednak java
wieloprocesowa byla, trekbuddy chodzil razem z mp3, ksiazki mozna bylo
czytac i sluchac, itp ..

Moze i mozna. Jednak nie ma co porownywac javy do Androida. To nie ta klasa. A Trekbuddy to jednak w porownaniu z Androzicem namiastka. Poczulem moc posiadania i wygody obslugi w warunkach turystycznych smarfona. Wielkosc ekranu i dotykowosc tez ma znaczenie.


Tak czy inaczej - zewnetrzny modul GPS to razem z telefonem juz dwie
baterie, wiec powinny na dluzej starczyc.


Jesli chodzi o jeden dzien to tak ale po 2 dniach trzeba naladowac 2 baterie. W sumie na jedno wychodzi.

Jan Cytawa

Data: 2013-09-06 21:43:47
Autor: piecia aka dracorp
[OT]Re: Smartfon i GPS na rowerze
Dnia Sat, 24 Aug 2013 21:51:10 +0200, biodarek napisał(a):


Musisz mieć zrootowany telefon. Wtedy masz, porównując do komputerowego
Linuxa, uprawnienia root'a i sam decydujesz o wszystkich procesach.
Procedury rootowania telefonów są różne. W najprostszej wersji jest do
tego dedykowany program. W innych przypadkach trzeba się trochę
natrudzić poprzez wgrywanie innych Firmewerów. Na forach Androida można
znaleźć "przepis".
Android chyba po prostu tak ma. Ładuje do pamięci programy i czeka a może użytkownik je uruchomi. W przypadku mojego rzęcha Samsung Gio stanowi to pewien problem. --
piecia aka dracorp
pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu

Data: 2013-09-07 20:09:29
Autor: JDX
Smartfon i GPS na rowerze
Była w tym wątku gadka na temat zalet i wad smartfona jako odbiornika
sygnałów GPS, ale w świetle ostatnich wydarzeń IMO należałoby poruszyć
kwestię mocowania takiego urządzenia do roweru. Dotychczas woziłem
smartfona w kieszeni, ale postanowiłem zadbać o miastowy wygląd i
kupiłem sobie uniwersalny uchwyt na kierownicę. :-D Nie jakiś byle jaki
za 15zł, tylko taki "lepszy", za 23zł. :-D No i uchwyt wytrzymał dwa
wyjazdy, tj. około 110km z tego jakieś 80km po szutrach oraz polnych i
leśnych gruntówkach. Kilka km bruku też się trafiło. Czyli po prostu
80km mniejszych lub większych nierówności. Smartfona mam raczej takiego
większego, z 5" wyświetlaczem. No i wobec tego rodzi się pytanie jaki
uchwyt kupić? Macie coś godnego polecenia?

Data: 2013-09-07 20:25:03
Autor: Andrzej W.
Smartfon i GPS na rowerze
W dniu 2013-09-07 20:09, JDX pisze:
Była w tym wątku gadka na temat zalet i wad smartfona jako odbiornika
sygnałów GPS, ale w świetle ostatnich wydarzeń IMO należałoby poruszyć
kwestię mocowania takiego urządzenia do roweru. Dotychczas woziłem
smartfona w kieszeni, ale postanowiłem zadbać o miastowy wygląd i
kupiłem sobie uniwersalny uchwyt na kierownicę. :-D Nie jakiś byle jaki
za 15zł, tylko taki "lepszy", za 23zł. :-D No i uchwyt wytrzymał dwa
wyjazdy, tj. około 110km z tego jakieś 80km po szutrach oraz polnych i
leśnych gruntówkach. Kilka km bruku też się trafiło. Czyli po prostu
80km mniejszych lub większych nierówności. Smartfona mam raczej takiego
większego, z 5" wyświetlaczem. No i wobec tego rodzi się pytanie jaki
uchwyt kupić? Macie coś godnego polecenia?



A co właściwie się stało z tym uchwytem?
Ja uĹźywam takiego mocowania http://dx.com/p/90058 wraz z oryginalnym
uchwytem samochodowym od mojego telefonu.
Oryginalny uchwyt bardzo dobrze trzyma telefon, a dzięki przegubowi
kulowemu mocowanie jest bardzo wygodne.


--
Pozdrawiam,
Andrzej

Data: 2013-09-07 22:48:32
Autor: JDX
Smartfon i GPS na rowerze
On 2013-09-07 20:25, Andrzej W. wrote:
A co właściwie się stało z tym uchwytem?
Ja uĹźywam takiego mocowania http://dx.com/p/90058 wraz z oryginalnym
uchwytem samochodowym od mojego telefonu.
Oryginalny uchwyt bardzo dobrze trzyma telefon, a dzięki przegubowi
kulowemu mocowanie jest bardzo wygodne.
Również mam mocowanie kulowe, całkiem możliwe, że z tej samej chińskiej
fabryki. :-D. Chodzi o to, że te cztery ząbki oraz odpowiadające im
otwory zdążyły się już trochę wyrobić i całość zaczęła klekotać. Teraz
pozostaje tylko czekać aż na jakimś większym wyboju uchwyt telefonu
wyskoczy z zatrzasku. Jako rozwiązanie tymczasowe trzeba będzie chyba
skleić mocowanie i uchwyt super-glutem. Nie oczekiwałem cudów od tego
chińskiego crapu, ale nie spodziewałem się, że zacznie się sypać w aż
tak ekspresowym tempie. :-D

Data: 2013-09-08 00:08:35
Autor: Andrzej W.
Smartfon i GPS na rowerze
W dniu 2013-09-07 22:48, JDX pisze:
Również mam mocowanie kulowe, całkiem możliwe, że z tej samej chińskiej
fabryki. :-D. Chodzi o to, że te cztery ząbki oraz odpowiadające im
otwory zdążyły się już trochę wyrobić i całość zaczęła klekotać. Teraz
pozostaje tylko czekać aż na jakimś większym wyboju uchwyt telefonu
wyskoczy z zatrzasku. Jako rozwiązanie tymczasowe trzeba będzie chyba
skleić mocowanie i uchwyt super-glutem. Nie oczekiwałem cudów od tego
chińskiego crapu, ale nie spodziewałem się, że zacznie się sypać w aż
tak ekspresowym tempie. :-D

Ja chyba trzeci sezon to mam i żadnego klekotania nie zauważyłem, może
dla tego, że telefonik mały a może z innego wiadra Chińczyk granulat
sypał. Jeśli używasz uchwytu tylko do roweru to klej, ja akurat czasem
przepinam nawigacje do auta.

--
Pozdrawiam,
Andrzej

Data: 2013-09-09 08:32:12
Autor: cytawa
Smartfon i GPS na rowerze
Andrzej W. pisze:
Była w tym wątku gadka na temat zalet i wad smartfona jako odbiornika
sygnałów GPS, ale w świetle ostatnich wydarzeń IMO należałoby poruszyć
kwestię mocowania takiego urządzenia do roweru. Dotychczas woziłem
smartfona w kieszeni, ale postanowiłem zadbać o miastowy wygląd i

A co właściwie się stało z tym uchwytem?
Ja uĹźywam takiego mocowania http://dx.com/p/90058 wraz z oryginalnym
uchwytem samochodowym od mojego telefonu.
Oryginalny uchwyt bardzo dobrze trzyma telefon, a dzięki przegubowi
kulowemu mocowanie jest bardzo wygodne.

Ja kupilem jakis uchwyt za 45 zl. Bylem zadowolony do wiosny. Gdy tylko slonce zaczelo mocniej swiecic okazalo sie, ze smartfon zaczal sie gotowac. Dopiero jazda w kieszeni uspokoila go. W te wakacje, w najwieksze upaly, nawet w kieszeni czesto mi sie resetowal, gdy tylko slonce dluzej go ogrzewalo.
Na razie wrzucilem do autostartu programik (move Bike)do zbierania sladow GPS, tak by w razie resetu miec w miare ciagly slad.

Jan Cytawa



Jan Cytawa

Smartfon i GPS na rowerze

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona