Data: 2010-11-01 09:20:40 | |
Autor: Jakub Danecki | |
Smartfony czy Palmofony? | |
zdumiony wrote:
Według Wikipedii palmofon ma ekran dotykowy i nie posiada klawiatury. A Póki co rynek nie jest ustabilizowany, a więc sztywne i jasne nazewnictwo nie powstało w żadnym języku. Jedyny istniejący podział to telefony (zwykłe, proste) oraz PDA i PDA z funkcją telefonu, czasem nazywany smartphone. Więc jak chcesz wskazać, że jest dotykowy (pamiętaj, że są 2 rodzaje "dotyków" i/lub ma klawiaturę numeryczną lub pełną, to... musisz to powiedzieć :) Ba, masz dodatkowy problem - czasem klawiatura jest wysuwana, a czasem pod (obróconym o 90 stopni) ekranem. I robi się mętlik :) A wracając do twoich terminów: Nazwa palmofon opiera się na nazwie firmy Palm i słowa oznaczającego dłoń za razem. Czyli opisuje ona telefon mieszczący się w dłoni, czyli... w zasadzie wszystko (mało jest teraz telefonów NIE mieszczących się w dłoni). Znowu smartphone sugeruje posiadanie przez urządzenia standardowego OS, ale w zasadzie nie ma reguły i "smartfonem" nazywana jest avila :) W sumie darowałbym sobie ustalanie precyzyjnego nazewnitwa w takich sytuacji. Jakub |
|
Data: 2010-11-01 09:38:09 | |
Autor: Waldek Godel | |
Smartfony czy Palmofony? | |
Dnia Mon, 1 Nov 2010 09:20:40 +0000 (UTC), Jakub Danecki napisał(a):
Nazwa palmofon opiera się na nazwie firmy Palm i słowa oznaczającego co najwyżej Palmofon. Bo palmofon to już połączenie palmtop i telefon, zresztą wciąż dosyć nieoficjalne. Pierwszym palmtopem był Apple Newton w styczniu 1992, firma Palm dopiero wtedy była w dalekich planach, bo powstała pod koniec tego roku. Urządzenie nazywało się Zoomer, a system Geoworks - jak widać nic specjalnie związanego ze słowem Palm. Jakieś 7-10 lat później można było już mówić o Palmtopie od firmy Palm i palmtopie od każdej innej firmy. Mniej więcej równo z firmą Palm był już w użyciu termin P/PC czyli palm-size PC (pierwowzory późniejszych Pocketów i dzisiejszych smartphone) -- Pozdrowienia, Waldek Godel Co to jest tradycja? Tradycja co jest coś ekstra. Chodzi o to że jak my im wydamy Zakajewa to oni nam muszą oddać samolot. Właśnie na zasadzie tej tradycji.. to stara tradycja. Jeszcze od początku.. lotnictwa. Ekstradycja. |
|