Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Smieci

Smieci

Data: 2013-09-30 08:39:06
Autor: Danusia
Smieci

Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości news:l29ovu$5r2$4dont-email.me...
No to teraz sie smiejcie i czekajcie na lepsze u was


U mnie w Krakowie (jak pamietacie z dyskusji) na osiedlu z wysokimi blokami na którym mieszkam, w każdym takim bloku są zsypy na śmieci. W każdym zsypie były dwa duże kontenery, opróżniane dwa razy w tygodniu. W lipcu jeden kontener został pomalowany na żółto i do niego mieszkańcy potulnie znoszą posortowane plastyki, papier itd. Pozostały kontener służy do śmieci "mokrych" i korzystamy z niego przez zsyp. Zawartość tego kontenera jest wywożona dwa razy w tygodniu, a żółtego jeden raz w tygodniu. Jak z tego widać ilość wywożonych śmieci zmiejszyła się (o dziwo). To że żółty kontener już po 4 dniach jest całkowicie pełny nikomu nie przeszkadza.
W połowie września dostawiono na trawnik z tyłu za trzema blokami jeden zielony kontener na szkło (na te trzy bloki). Z każdego bloku do tego kontenera jest daleko, więc większość szkła dalej idzie do czarnego kontenera z "mokrą" frakcją.
Najciekawsze są rozliczenia. Spółdzielnia płaci za każdy wywieziony kontener śmieci, a nie ryczałtowo jak wynikało z ducha ustawy. Śmietniki znajdujące sie na zewnątrz 4-piętrowych bloków mają być ogrodzone i zamykane na kłódkę, aby mieszkańcy domów jednorodzinnych nie przynosili tu swoich śmieci (bo płatność ilościowa).

Nie chcę już tego komentować, wystarczą fakty.

pozdr

Data: 2013-09-30 10:19:16
Autor: z
Smieci
W dniu 2013-09-30 08:39, Danusia pisze:

Nie chcę już tego komentować, wystarczą fakty.


Podsumowując.
Za kilka miesięcy (może lat) okaże się to co wiadomo już dziś że segregacja przez mieszkańców jest droga (materialnie i społecznie)
Że jak segragować to tylko na "mokre" i "suche".
Że profesjonalne firmy robią to wydajniej i taniej.
Że geniusz tkwi w prostocie a prostota zapobiega korupcji.
Że...... cała ta "reforma o kant d...potłuc.

z

Data: 2013-09-30 10:59:42
Autor: Piotrek
Smieci
On 2013-09-30 10:19, z wrote:
Podsumowując.
Za kilka miesięcy (może lat) okaże się to co wiadomo już dziś że
segregacja przez mieszkańców jest droga (materialnie i społecznie)

Droga jest tylko ta debilnie zaprojektowana (co to trzeba sortować na "pińćset" frakcji).

Jak sortujesz na suche i mokre to kosztuje to tyle co nic, a sporo surowców da się odzyskać. Wtedy koszty społeczne i materialne są pomijalne. Natomiast zyski - zwłaszcza społeczne - są IMHO niebagatelne.

Że jak segragować to tylko na "mokre" i "suche".

Ototo!

Że profesjonalne firmy robią to wydajniej i taniej.

Oczywiście. Ale sortowanie zmieszanych to IMHO nie miałoby zbyt wielkiego (ekonomicznego) sensu. Dlatego wstępna segregacja w miejscu produkcji śmieci jest niezbędna.

Że geniusz tkwi w prostocie a prostota zapobiega korupcji.
Że...... cała ta "reforma o kant d...potłuc.

Ale czep się swoich (samorządowych) wybrańców.

Zauważ, że *ustawowy* wymóg sortowania dotyczy *gmin*, które przeniosły sobie to automagicznie do *regulaminów* utrzymania porządku w gminie (czy jak tam te kwity się nazywają).

BTW, dalej nie oznacza to zakazu sortowania wyłącznie na suche i mokre.
Plus zatrudnienia w spółdzielniach czy innych wspólnotach "miśków", którzy rozsortują suche na tyle frakcji ile to sobie lokalni włodarze wymyślili.

Piotrek

Data: 2013-10-01 18:27:51
Autor: John Kołalsky
Smieci

Użytkownik "Piotrek" <piotrek@pisz.na.berdyczow.info>

Za kilka miesięcy (może lat) okaże się to co wiadomo już dziś że
segregacja przez mieszkańców jest droga (materialnie i społecznie)

Droga jest tylko ta debilnie zaprojektowana (co to trzeba sortować na "pińćset" frakcji).

Jak sortujesz na suche i mokre to kosztuje to tyle co nic,

Żeby nie kosztowało mnie nic musiałbym mieć dwa zsypy. Inaczej tak jak na początku mamy cowieczorne spotkania w windzie (mieszkańców tyle, że przez godzinę albo dwie by sobie ciągiem jeździli) i spacery przez pół osiedla (prawy but mi się właśnie skończył od opierania o podłogę samochodu to chyba z chodzenia oba i to szybciej się skończą) nie mówiąc o czasie (z pół godziny zdaje się zejdzie).

a sporo surowców da się odzyskać.

Wystawiałem ostatnio koło śmietnika elektronikę. Zwykle wystarczają 2h by sprzęt zapadł się pod ziemię. Ale kiedyś patrzę ... przy moim sprzęcie majstruje matka z córką.

Wtedy koszty społeczne i materialne są pomijalne.

Nie no, jasne. Kolega nie widzi problemu z tym noszeniem, ale podaje przykład akademika to chyba zsypu na oczy jeszcze nie widział.

Natomiast zyski - zwłaszcza społeczne - są IMHO niebagatelne.

Miałem takiego sąsiada co segregował w domu śmieci. Tylko potem okazało się, że jest chory psychicznie i już nie segreguje bo go zabrali na leczenie i nie wrócił a mieszkanie zdezynfekowali.


Że jak segragować to tylko na "mokre" i "suche".

Ototo!

Na indywidualnej, rozległej działce to ja mogę nawet złom segregować, ale nie po to, by go za friko oddawać. Z mokrych będę se kompost robił i śmieci zostanie tyle co kot napłakał.


Że profesjonalne firmy robią to wydajniej i taniej.

Oczywiście. Ale sortowanie zmieszanych to IMHO nie miałoby zbyt wielkiego (ekonomicznego) sensu. Dlatego wstępna segregacja w miejscu produkcji śmieci jest niezbędna.

A tak, niech nalepiają to co tam wymyślono już w fabryce bo nawet suchego/mokrego mimo szczerych chęci nie widzę. To jest mniej więcej taki sam temat jak Azart z cyfrowymi kanałami. Spółdzielnia twierdzi, że analogowy jest najlepszy bo większość odbiorników jest analogowa. Cóż, że od lat każdy kupowany tv ma DVB-C. Według niej każdy może sobie antenę w pokoju postawić (bo postawienie indywidualnej anteny na dachu kosztowałoby zapewne więcej niż cyfrowy Azart dla całego bloku).

...

Data: 2013-10-02 13:30:45
Autor: Bereza
Smieci

Użytkownik "John Kołalsky" <john@kowal.invalid> napisał w wiadomości news:l2ett0$k5v$1mx1.internetia.pl...

> Żeby nie kosztowało mnie nic musiałbym mieć dwa zsypy. Inaczej tak jak na
początku mamy cowieczorne spotkania w windzie (mieszkańców tyle, że przez godzinę albo dwie by sobie ciągiem jeździli) i spacery przez pół osiedla (prawy but mi się właśnie skończył od opierania o podłogę samochodu to chyba z chodzenia oba i to szybciej się skończą) nie mówiąc o czasie (z pół godziny zdaje się zejdzie).

a sporo surowców da się odzyskać.

Wystawiałem ostatnio koło śmietnika elektronikę. Zwykle wystarczają 2h by sprzęt zapadł się pod ziemię. Ale kiedyś patrzę ... przy moim sprzęcie majstruje matka z córką.

Wtedy koszty społeczne i materialne są pomijalne.

Nie no, jasne. Kolega nie widzi problemu z tym noszeniem, ale podaje przykład akademika to chyba zsypu na oczy jeszcze nie widział.

Natomiast zyski - zwłaszcza społeczne - są IMHO niebagatelne.

Miałem takiego sąsiada co segregował w domu śmieci. Tylko potem okazało się, że jest chory psychicznie i już nie segreguje bo go zabrali na leczenie i nie wrócił a mieszkanie zdezynfekowali.

ja dzielę śmietnik ze spółdzielnią...
oni jeszcze nie zapłacili za nic, ale dostali żółty kosz,
ja zapłaciłem, ale nie dostałem.
Oni, na 30 mieszkań dostali 120 litrów, a ja na 6 zamówiłem  tyle samo.
To wszystko jest bez sensu.

BK

Data: 2013-09-30 11:05:15
Autor: Gotfryd Smolik news
Smieci
On Mon, 30 Sep 2013, Danusia wrote:

Najciekawsze są rozliczenia. Spółdzielnia płaci za każdy wywieziony kontener śmieci, a nie ryczałtowo jak wynikało z ducha ustawy.

  Jak mawiają, "po pierwsze primo" intryguje mnie KOMU płaci.
  Tak z ciekawości :)

Śmietniki znajdujące sie na zewnątrz 4-piętrowych bloków mają być ogrodzone i zamykane na kłódkę, aby mieszkańcy domów jednorodzinnych nie przynosili tu swoich śmieci (bo płatność ilościowa).

Nie chcę już tego komentować, wystarczą fakty.

  Jako że zjawisko może mnie dotknąć, interesująca uwaga do sprawdzenia
z niskim priorytetem.

pzdr, Gotfryd

Data: 2013-10-01 08:29:01
Autor: Danusia
Smieci

Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał w wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1309301103110.2680quad...
On Mon, 30 Sep 2013, Danusia wrote:

Najciekawsze są rozliczenia. Spółdzielnia płaci za każdy wywieziony kontener śmieci, a nie ryczałtowo jak wynikało z ducha ustawy.

 Jak mawiają, "po pierwsze primo" intryguje mnie KOMU płaci.
 Tak z ciekawości :)

Nie wiem komu płaci. Informacje o tym otrzymaliśmy pisemnie wraz z podwyżką czynszu, do każdego mieszkania. My płacimy za śmieci w czynszu do spółdzielni. Ja mam już dość tych przepychanek i pseudo reform. Jestem normalnie tym zmęczona.
Nawet nie cieszy mnie że w połowie września zaczeli zbierać podpisy za referendum o odwołanie prezydenta miasta i rady miasta. Podobno zebrali juz ponad połowę potrzebnej ilości głosów.

pozdr

Data: 2013-10-01 13:35:26
Autor: Smok Eustachy
Smieci
W dniu 01.10.2013 08:29, Danusia pisze:
/.../
Nie wiem komu płaci. Informacje o tym otrzymaliśmy pisemnie wraz z
podwyżką czynszu, do każdego mieszkania. My płacimy za śmieci w czynszu
do spółdzielni. Ja mam już dość tych przepychanek i pseudo reform.
Jestem normalnie tym zmęczona.
Nawet nie cieszy mnie że w połowie września zaczeli zbierać podpisy za
referendum o odwołanie prezydenta miasta i rady miasta. Podobno zebrali
juz ponad połowę potrzebnej ilości głosów.

Poważnie?

Smieci

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona