Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Śmierć Sławomira Skrzybka prezesa NBP a polityka monetarna Polski

Śmierć Sławomira Skrzybka prezesa NBP a polityka monetarna Polski

Data: 2010-05-06 13:32:37
Autor: Antenka
Śmierć Sławomira Skrzybka prezesa NBP a polityka monetarna Polski

Śmierć prezesa NBP a polityka monetarna Polski
=================================== Opublikowano: 06.05.2010 | Kategoria: Gospodarka  Drukuj


Śmierć Sławomira Skrzypka, prezesa NBP w katastrofie samolotowej może
zmienić politykę monetarną Polski. Był on kluczową postacią, która
umożliwiała Polsce przeprawę przez rozpad ekonomiczny, który dotknął
USA i Europę. Razem z ministrem finansów nalegał na to by nie Polska
nie rozszerzała kredytu z Międzynarodowego Funduszu Walutowego poza
20.5 miliarda dolarów.

Dodatkowo sercem opozycji wobec wejścia Polski do strefy euro, a jak
wiadomo jest to waluta kontrolowana przez globalnych bankierów IMF.

W piątek, na dzień przed tajemniczą katastrofą samolotu w Rosji, bank
centralny zainterweniował na rynku walutowym by osłabić złotego, co w
efekcie ma pomóc Polsce poprzez poprawę konkurencyjności w eksporcie.

Skrzypek popierał także wzrost stopy odsetek by zatrzymać napływ
kapitału, który jest m.in. przyczyną bańki rynku nieruchomości.
Strategia monetarną, którą przyjął Skrzypek mogła wywołać sprzeciw
globalne "elity", które generalnie promują rozwiązania zmierzające do
osłabienia ekonomii krajów, przemysłu i bazy eksportowej, a przez to
powodują ich zadłużenie, co w efekcie umożliwia zarządzanie przez
Międzynarodowy Fundusz walutowy bądź Unię Europejską.

Nadchodzące czerwcowe spotkanie Grupy Bilderberg skupi się na
utworzeniu rządu światowego bazującego na strukturze ONZ i MFW, która
zostanie utworzona na ruinach kryzysu ekonomicznego, który został
wykreowany przez syndykat korporacyjny Bilderbergów.

W zeszłym roku spotkanie Grupy Bilderberg poświęcone było
przekształceniu Światowej Organizacji Zdrowia w globalne ministerstwo
zdrowia.

Wiele osób, które stało za tzw. "pandemią" świńskiej grypy wliczając w
to prezesa Novartisu Daniela Vesella i austriackiego Kanclerza Wernera
Faymanna, było członkami spotkania Bilderbergów w Atenach w ubiegłym
roku. W spotkaniach bierze udział starannie wyselekcjonowana grupa
masonów skupiona wokół Dawida Rockefellera. Mają oni dopracować plany
"elit" dominacji nad światem.

Polska Minister Zdrowia była jedyną w europie, która nie zamówiła
szczepionek na świńską grypę. Interwencja prezesa NBP w celu
dewaluacji złotego, co było popierane przez prezydenta Lecha
Kaczyńskiego, który również zginął w katastrofie, mogła wywołać
zaniepokojenie Grupy Bilderberga, gdyż mogłoby to być precedensem dla
innych krajów.

Jak podał Wall Street Journal, Skrzypek niedawno nazwał złotego
"bardzo dobrym absorberem szoku", co oznacza, że dewaluacja może
odizolować ekonomię od finansowego kryzysu sztucznie wytworzonego
przez globalistów. Wall Street Journal podał, że obecnie kilka krajów
kwestionuje wejście do strefy Euro, są to Czechy, Bułgaria, Węgry i
Rumunia.

Kraje, które przyłączyły się do strefy Euro nie są już w stanie
zdewaluować walut, co oznacza, że ich przemysł staje się mało
konkurencyjny - co skutkuje obniżeniem eksportu, zwiększeniem
bezrobocia, długu i deficytu handlowego (...).

Niektórzy eksperci sugerują by Grecja powróciła do Drahmy, którą
powinno się szybko zdewaluować by uniknąć ekonomicznego upadku
wewnątrz strefy Euro, głównie na skutek implozji kredytowej.

Gazeta globalistów The Financial Times podaje, że polska interwencja w
rynek walut, która miała miejsce w piątek, może spowodować podobne
posunięcia w innych krajach, a to z kolei oznaczałoby potężny cios dla
planów globalistycznych w celu kontroli ekonomii krajów europejskich.

Uwaga na błąd interpretacji wartości złotówki!

Polska znalazła sposób na globalistów i zapłaciła straszną cenę pod
Smoleńskiem.

"Wbrew obawom złoty zyskał na wartości wobec euro, zaś obroty na
giełdzie utrzymały się na przeciętnym poziomie" - to okropne kłamstwo
(!!!), które jest rozpowszechniane przez media. Kto nie wierzy niech
sam się przekona. Wystarczy to właśnie zdanie: "Wbrew obawom złoty
zyskał na wartości wobec euro, zaś obroty na giełdzie utrzymały się na
przeciętnym poziomie" wpisać w wyszukiwarce na google, a wyświetlą się
nam dziesiątki papużych informatorów, dezorientujących czytelnika.
Nazywają one bez skrupułów klęskę zwycięstwem, Pamiętamy przecież że
premier Tusk parł w stronę wprowadzenia euro do Polski i teraz nikt
już nie powstrzyma PO-wców by dokończyć procesu dobicia Polski.

Przypomnijmy to co najważniejsze. Doszło do sytuacji: Polska kontra
globaliści. Polska znalazła sposób na wyjście z kryzysu, w który
wciągnięto cały świat w ramach Nowego Porządku Świata.

Dzień przed śmiercią w katastrofie naszego samolotu pod Smoleńskiem,
nieżyjący już prezes NBP Sławomir Skrzypek "postawił się" i pokazał
światu, że wcale nie musimy brnąć w spiralę zadłużenia wymyśloną przez
światową finansjerę, czyli przez globalne elity. Po pierwsze -
zapowiedział, że Polska nie weźmie ani grosza więcej z
Międzynarodowego Fundusz Walutowego ponad kwotę 20,5 mld dolarów. Po
drugie - zdewaluował, osłabił siłę nabywczą polskiego złotego względem
euro i innych walut, czyli poprawił naszą konkurencyjność w eksporcie.
Nasze produkty stały się tym samym tańsze dla nabywców z zewnątrz.. I
tak, jeśli nasz złoty miał relację np, jak 1:3 w stosunku do dolara,
to po obniżeniu wartości złotego za 1 dolara nabywca z zagranicy mógł
nabyć więcej towarów aniżeli przed dewaluacją złotego.

"Wall Street Jurnal" zacytował wypowiedź Sławomira Skrzypka, który
nazwał złotego "bardzo dobrym absorberem szoku". Powtórzmy: "bardzo
dobry absorber szoku". I tu jest klucz do zrozumienia tragedii która
się rozegrała na naszych oczach.

Nie o prezydenta tu bynajmniej chodziło. Stało się to, co stać się
musiało z punktu widzenia interesu światowej finansjery nieprzyjaznej
nikomu poza swoim własnym gronem.

Wyjaśnienia nie doczekamy się, tak jak nigdy świat nie zostanie
poinformowany o tym, że przyczyną śmierci prezydenta Kennedy-ego był
fakt, iż wszedł w drogę prywatnemu Bankowi Rezerw Federalnych. A
przeciętny Amerykanin do dziś wierzy że to bank rządowy. Oto co to
znaczy mieć media w swoich rękach

Podstępnie budowany od 20 ponad już lat proces przejmowania majątku
poszczególnych państw przez niewidzialną gołym okiem grupę rozdającą
karty ponad rządami, mógł nagle zawalić się z powodu Polski

Na taki scenariusz przyzwolenia być nie mogło. Zaczęło się przecież od
transformacji ustrojowej nad którą kazano nam się rozpływać w
zachwytach, poprzez falę prywatyzacji i mamienia ludzi o przyszłych
korzyściach, aż do sytuacji, że finansowo jesteśmy bankrutami na ileś
tam pokoleń do przodu.

I to nie tylko Polska! Ten sam manewr przeprowadzono w większości
krajów Europy Wschodniej wychwalając naszą dojrzałość obywatelską,
podkreślając nasze ucywilizowanie.

Eksperyment przejęcia majątku krajów Europy Wschodniej powiódł się.
Traktaty zostały podpisane. Jeszcze zostały jakieś niuanse do
zamknięcia śmiertelnego dzieła. Przeniesiono już ten sprawdzony
eksperyment na rynek amerykański i niepostrzeżenie, bez widocznego
przewrotu dokonano transformacji ustrojowej. Zarządzanie centralne,
ludzie zaciskają pasa, tracą prace, domy. Skąd my to znamy? Nas
rozpędzono za pracą po całym świecie.

Decyzja Sławomira Skrzypka mogła okazać się przysłowiową puszką
Pandory dla tych, którzy zaszli już tak daleko w swoich
globalistycznych planach. Śladami bowiem Polski mogłyby zechcieć wyjść
z ekonomicznego upadku kolejne kraje, na początek te, które nie bardzo
chcą wejść do strefy euro, czyli Czechy, Bułgaria, Węgry, Rumunia.. Na
naszych oczach przecież odbywa się agonia Grecji, która w dobrej
wierze weszła do strefy euro. Spójrzmy na konającą Portugalię. W
kolejce do zniszczenia Włochy są trzecie. Ekonomia wciąga w czarną
dziurę" i nic po kraju nie zostaje.

I tu nagle znalazła się niepokorna - Polska, nie pierwszy raz w
historii Europy odkręcająca bieg wydarzeń - odsiecz wiedeńska, cud nad
Wisłą, powstanie warszawskie. Polska chwyciła ostrze sztyletu w nią
wymierzone i jak sprytny rycerz nagle znalazła się w posiadaniu
rękojeści w swoich dłoniach.

Globalnym elitom zaparło dech w piersiach, tak przecież nie uchodzi,
poza Kennedym mało kto się na to porwał... Prowadząc skrupulatną
politykę wciągania kolejnych krajów w zadłużenie, z którego nie ma
wyjścia, osłabiały systematycznie ekonomie poszczególnych krajów,
osłabiały ich przemysł i bazę eksportową. Powodowały tym samym
zadłużenie i de facto stwarzały coraz realniejszą możliwość przejęcia
władzy nad takimi bankrutami przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy
bądź przez Unię Europejską. Nie bez przyczyny decyzja Prezesa NBP,
który znalazł skuteczny sposób na uratowanie polskiej gospodarki
wywołała przerażenie światowej finansjery.

Gazeta globalistów "The Financial Times" podała, że piątkowa polska
interwencja w rynek walut, może spowodować podobne posunięcia w innych
krajach, a to z kolei oznaczałoby potężny cios dla planów
globalistycznych na drodze kontroli ekonomii krajów europejskich.

Autor: jb
Źródło: Centrum Niezależnych Mediów Polska

( Wolne Media)


Bez komentarza. Jasnowidz Krzysztof Jackowski chyba ma rację.

Antenka

Data: 2010-05-06 13:34:41
Autor: Antenka
Śmierć Sławomira Skrzypka prezesa NBP a polit yka monetarna Polski
On 6 Maj, 22:32, Antenka <sweet.blue_e...@wp.pl> wrote:
Śmierć prezesa NBP a polityka monetarna Polski
===================================>  Opublikowano: 06.05.2010 | Kategoria: Gospodarka  Drukuj

Śmierć Sławomira Skrzypka, prezesa NBP w katastrofie samolotowej może
zmienić politykę monetarną Polski. Był on kluczową postacią, która
umożliwiała Polsce przeprawę przez rozpad ekonomiczny, który dotknął
USA i Europę. Razem z ministrem finansów nalegał na to by nie Polska
nie rozszerzała kredytu z Międzynarodowego Funduszu Walutowego poza
20.5 miliarda dolarów.

Dodatkowo sercem opozycji wobec wejścia Polski do strefy euro, a jak
wiadomo jest to waluta kontrolowana przez globalnych bankierów IMF.

W piątek, na dzień przed tajemniczą katastrofą samolotu w Rosji, bank
centralny zainterweniował na rynku walutowym by osłabić złotego, co w
efekcie ma pomóc Polsce poprzez poprawę konkurencyjności w eksporcie.

Skrzypek popierał także wzrost stopy odsetek by zatrzymać napływ
kapitału, który jest m.in. przyczyną bańki rynku nieruchomości.
Strategia monetarną, którą przyjął Skrzypek mogła wywołać sprzeciw
globalne "elity", które generalnie promują rozwiązania zmierzające do
osłabienia ekonomii krajów, przemysłu i bazy eksportowej, a przez to
powodują ich zadłużenie, co w efekcie umożliwia zarządzanie przez
Międzynarodowy Fundusz walutowy bądź Unię Europejską.

Nadchodzące czerwcowe spotkanie Grupy Bilderberg skupi się na
utworzeniu rządu światowego bazującego na strukturze ONZ i MFW, która
zostanie utworzona na ruinach kryzysu ekonomicznego, który został
wykreowany przez syndykat korporacyjny Bilderbergów.

W zeszłym roku spotkanie Grupy Bilderberg poświęcone było
przekształceniu Światowej Organizacji Zdrowia w globalne ministerstwo
zdrowia.

Wiele osób, które stało za tzw. "pandemią" świńskiej grypy wliczając w
to prezesa Novartisu Daniela Vesella i austriackiego Kanclerza Wernera
Faymanna, było członkami spotkania Bilderbergów w Atenach w ubiegłym
roku. W spotkaniach bierze udział starannie wyselekcjonowana grupa
masonów skupiona wokół Dawida Rockefellera. Mają oni dopracować plany
"elit" dominacji nad światem.

Polska Minister Zdrowia była jedyną w europie, która nie zamówiła
szczepionek na świńską grypę. Interwencja prezesa NBP w celu
dewaluacji złotego, co było popierane przez prezydenta Lecha
Kaczyńskiego, który również zginął w katastrofie, mogła wywołać
zaniepokojenie Grupy Bilderberga, gdyż mogłoby to być precedensem dla
innych krajów.

Jak podał Wall Street Journal, Skrzypek niedawno nazwał złotego
"bardzo dobrym absorberem szoku", co oznacza, że dewaluacja może
odizolować ekonomię od finansowego kryzysu sztucznie wytworzonego
przez globalistów. Wall Street Journal podał, że obecnie kilka krajów
kwestionuje wejście do strefy Euro, są to Czechy, Bułgaria, Węgry i
Rumunia.

Kraje, które przyłączyły się do strefy Euro nie są już w stanie
zdewaluować walut, co oznacza, że ich przemysł staje się mało
konkurencyjny - co skutkuje obniżeniem eksportu, zwiększeniem
bezrobocia, długu i deficytu handlowego (...).

Niektórzy eksperci sugerują by Grecja powróciła do Drahmy, którą
powinno się szybko zdewaluować by uniknąć ekonomicznego upadku
wewnątrz strefy Euro, głównie na skutek implozji kredytowej.

Gazeta globalistów The Financial Times podaje, że polska interwencja w
rynek walut, która miała miejsce w piątek, może spowodować podobne
posunięcia w innych krajach, a to z kolei oznaczałoby potężny cios dla
planów globalistycznych w celu kontroli ekonomii krajów europejskich.

Uwaga na błąd interpretacji wartości złotówki!

Polska znalazła sposób na globalistów i zapłaciła straszną cenę pod
Smoleńskiem.

"Wbrew obawom złoty zyskał na wartości wobec euro, zaś obroty na
giełdzie utrzymały się na przeciętnym poziomie" - to okropne kłamstwo
(!!!), które jest rozpowszechniane przez media. Kto nie wierzy niech
sam się przekona. Wystarczy to właśnie zdanie: "Wbrew obawom złoty
zyskał na wartości wobec euro, zaś obroty na giełdzie utrzymały się na
przeciętnym poziomie" wpisać w wyszukiwarce na google, a wyświetlą się
nam dziesiątki papużych informatorów, dezorientujących czytelnika..
Nazywają one bez skrupułów klęskę zwycięstwem, Pamiętamy przecież że
premier Tusk parł w stronę wprowadzenia euro do Polski i teraz nikt
już nie powstrzyma PO-wców by dokończyć procesu dobicia Polski.

Przypomnijmy to co najważniejsze. Doszło do sytuacji: Polska kontra
globaliści. Polska znalazła sposób na wyjście z kryzysu, w który
wciągnięto cały świat w ramach Nowego Porządku Świata.

Dzień przed śmiercią w katastrofie naszego samolotu pod Smoleńskiem,
nieżyjący już prezes NBP Sławomir Skrzypek "postawił się" i pokazał
światu, że wcale nie musimy brnąć w spiralę zadłużenia wymyśloną przez
światową finansjerę, czyli przez globalne elity. Po pierwsze -
zapowiedział, że Polska nie weźmie ani grosza więcej z
Międzynarodowego Fundusz Walutowego ponad kwotę 20,5 mld dolarów. Po
drugie - zdewaluował, osłabił siłę nabywczą polskiego złotego względem
euro i innych walut, czyli poprawił naszą konkurencyjność w eksporcie.
Nasze produkty stały się tym samym tańsze dla nabywców z zewnątrz. I
tak, jeśli nasz złoty miał relację np, jak 1:3 w stosunku do dolara,
to po obniżeniu wartości złotego za 1 dolara nabywca z zagranicy mógł
nabyć więcej towarów aniżeli przed dewaluacją złotego.

"Wall Street Jurnal" zacytował wypowiedź Sławomira Skrzypka, który
nazwał złotego "bardzo dobrym absorberem szoku". Powtórzmy: "bardzo
dobry absorber szoku". I tu jest klucz do zrozumienia tragedii która
się rozegrała na naszych oczach.

Nie o prezydenta tu bynajmniej chodziło. Stało się to, co stać się
musiało z punktu widzenia interesu światowej finansjery nieprzyjaznej
nikomu poza swoim własnym gronem.

Wyjaśnienia nie doczekamy się, tak jak nigdy świat nie zostanie
poinformowany o tym, że przyczyną śmierci prezydenta Kennedy-ego był
fakt, iż wszedł w drogę prywatnemu Bankowi Rezerw Federalnych. A
przeciętny Amerykanin do dziś wierzy że to bank rządowy. Oto co to
znaczy mieć media w swoich rękach

Podstępnie budowany od 20 ponad już lat proces przejmowania majątku
poszczególnych państw przez niewidzialną gołym okiem grupę rozdającą
karty ponad rządami, mógł nagle zawalić się z powodu Polski

Na taki scenariusz przyzwolenia być nie mogło. Zaczęło się przecież od
transformacji ustrojowej nad którą kazano nam się rozpływać w
zachwytach, poprzez falę prywatyzacji i mamienia ludzi o przyszłych
korzyściach, aż do sytuacji, że finansowo jesteśmy bankrutami na ileś
tam pokoleń do przodu.

I to nie tylko Polska! Ten sam manewr przeprowadzono w większości
krajów Europy Wschodniej wychwalając naszą dojrzałość obywatelską,
podkreślając nasze ucywilizowanie.

Eksperyment przejęcia majątku krajów Europy Wschodniej powiódł się.
Traktaty zostały podpisane. Jeszcze zostały jakieś niuanse do
zamknięcia śmiertelnego dzieła. Przeniesiono już ten sprawdzony
eksperyment na rynek amerykański i niepostrzeżenie, bez widocznego
przewrotu dokonano transformacji ustrojowej. Zarządzanie centralne,
ludzie zaciskają pasa, tracą prace, domy. Skąd my to znamy? Nas
rozpędzono za pracą po całym świecie.

Decyzja Sławomira Skrzypka mogła okazać się przysłowiową puszką
Pandory dla tych, którzy zaszli już tak daleko w swoich
globalistycznych planach. Śladami bowiem Polski mogłyby zechcieć wyjść
z ekonomicznego upadku kolejne kraje, na początek te, które nie bardzo
chcą wejść do strefy euro, czyli Czechy, Bułgaria, Węgry, Rumunia. Na
naszych oczach przecież odbywa się agonia Grecji, która w dobrej
wierze weszła do strefy euro. Spójrzmy na konającą Portugalię. W
kolejce do zniszczenia Włochy są trzecie. Ekonomia wciąga w czarną
dziurę" i nic po kraju nie zostaje.

I tu nagle znalazła się niepokorna - Polska, nie pierwszy raz w
historii Europy odkręcająca bieg wydarzeń - odsiecz wiedeńska, cud nad
Wisłą, powstanie warszawskie. Polska chwyciła ostrze sztyletu w nią
wymierzone i jak sprytny rycerz nagle znalazła się w posiadaniu
rękojeści w swoich dłoniach.

Globalnym elitom zaparło dech w piersiach, tak przecież nie uchodzi,
poza Kennedym mało kto się na to porwał... Prowadząc skrupulatną
politykę wciągania kolejnych krajów w zadłużenie, z którego nie ma
wyjścia, osłabiały systematycznie ekonomie poszczególnych krajów,
osłabiały ich przemysł i bazę eksportową. Powodowały tym samym
zadłużenie i de facto stwarzały coraz realniejszą możliwość przejęcia
władzy nad takimi bankrutami przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy
bądź przez Unię Europejską. Nie bez przyczyny decyzja Prezesa NBP,
który znalazł skuteczny sposób na uratowanie polskiej gospodarki
wywołała przerażenie światowej finansjery.

Gazeta globalistów "The Financial Times" podała, że piątkowa polska
interwencja w rynek walut, może spowodować podobne posunięcia w innych
krajach, a to z kolei oznaczałoby potężny cios dla planów
globalistycznych na drodze kontroli ekonomii krajów europejskich.

Autor: jb
Źródło: Centrum Niezależnych Mediów Polska

( Wolne Media)

Bez komentarza. Jasnowidz Krzysztof Jackowski chyba ma rację.

Antenka

Oczywiście Sławomira Skrzypka

Antenka

Data: 2010-05-07 08:12:46
Autor: jadrys
Śmierć Sławomira Skrzybka prezesa NBP a polityka monetarna Polski
W dniu 2010-05-06 22:32, Antenka pisze:
Śmierć prezesa NBP a polityka monetarna Polski
====================================
  Opublikowano: 06.05.2010 | Kategoria: Gospodarka  Drukuj


Śmierć Sławomira Skrzypka, prezesa NBP w katastrofie samolotowej może
zmienić politykę monetarną Polski. Był on kluczową postacią, która
umożliwiała Polsce przeprawę przez rozpad ekonomiczny, który dotknął
USA i Europę. Razem z ministrem finansów nalegał na to by nie Polska
nie rozszerzała kredytu z Międzynarodowego Funduszu Walutowego poza
20.5 miliarda dolarów.

Dodatkowo sercem opozycji wobec wejścia Polski do strefy euro, a jak
wiadomo jest to waluta kontrolowana przez globalnych bankierów IMF.

W piątek, na dzień przed tajemniczą katastrofą samolotu w Rosji, bank
centralny zainterweniował na rynku walutowym by osłabić złotego, co w
efekcie ma pomóc Polsce poprzez poprawę konkurencyjności w eksporcie.

Skrzypek popierał także wzrost stopy odsetek by zatrzymać napływ
kapitału, który jest m.in. przyczyną bańki rynku nieruchomości.
Strategia monetarną, którą przyjął Skrzypek mogła wywołać sprzeciw
globalne "elity", które generalnie promują rozwiązania zmierzające do
osłabienia ekonomii krajów, przemysłu i bazy eksportowej, a przez to
powodują ich zadłużenie, co w efekcie umożliwia zarządzanie przez
Międzynarodowy Fundusz walutowy bądź Unię Europejską.

Nadchodzące czerwcowe spotkanie Grupy Bilderberg skupi się na
utworzeniu rządu światowego bazującego na strukturze ONZ i MFW, która
zostanie utworzona na ruinach kryzysu ekonomicznego, który został
wykreowany przez syndykat korporacyjny Bilderbergów.

W zeszłym roku spotkanie Grupy Bilderberg poświęcone było
przekształceniu Światowej Organizacji Zdrowia w globalne ministerstwo
zdrowia.

Wiele osób, które stało za tzw. "pandemią" świńskiej grypy wliczając w
to prezesa Novartisu Daniela Vesella i austriackiego Kanclerza Wernera
Faymanna, było członkami spotkania Bilderbergów w Atenach w ubiegłym
roku. W spotkaniach bierze udział starannie wyselekcjonowana grupa
masonów skupiona wokół Dawida Rockefellera. Mają oni dopracować plany
"elit" dominacji nad światem.

Polska Minister Zdrowia była jedyną w europie, która nie zamówiła
szczepionek na świńską grypę. Interwencja prezesa NBP w celu
dewaluacji złotego, co było popierane przez prezydenta Lecha
Kaczyńskiego, który również zginął w katastrofie, mogła wywołać
zaniepokojenie Grupy Bilderberga, gdyż mogłoby to być precedensem dla
innych krajów.

Jak podał Wall Street Journal, Skrzypek niedawno nazwał złotego
"bardzo dobrym absorberem szoku", co oznacza, że dewaluacja może
odizolować ekonomię od finansowego kryzysu sztucznie wytworzonego
przez globalistów. Wall Street Journal podał, że obecnie kilka krajów
kwestionuje wejście do strefy Euro, są to Czechy, Bułgaria, Węgry i
Rumunia.

Kraje, które przyłączyły się do strefy Euro nie są już w stanie
zdewaluować walut, co oznacza, że ich przemysł staje się mało
konkurencyjny - co skutkuje obniżeniem eksportu, zwiększeniem
bezrobocia, długu i deficytu handlowego (...).

Niektórzy eksperci sugerują by Grecja powróciła do Drahmy, którą
powinno się szybko zdewaluować by uniknąć ekonomicznego upadku
wewnątrz strefy Euro, głównie na skutek implozji kredytowej.

Gazeta globalistów The Financial Times podaje, że polska interwencja w
rynek walut, która miała miejsce w piątek, może spowodować podobne
posunięcia w innych krajach, a to z kolei oznaczałoby potężny cios dla
planów globalistycznych w celu kontroli ekonomii krajów europejskich.

Uwaga na błąd interpretacji wartości złotówki!

Polska znalazła sposób na globalistów i zapłaciła straszną cenę pod
Smoleńskiem.

"Wbrew obawom złoty zyskał na wartości wobec euro, zaś obroty na
giełdzie utrzymały się na przeciętnym poziomie" - to okropne kłamstwo
(!!!), które jest rozpowszechniane przez media. Kto nie wierzy niech
sam się przekona. Wystarczy to właśnie zdanie: "Wbrew obawom złoty
zyskał na wartości wobec euro, zaś obroty na giełdzie utrzymały się na
przeciętnym poziomie" wpisać w wyszukiwarce na google, a wyświetlą się
nam dziesiątki papużych informatorów, dezorientujących czytelnika.
Nazywają one bez skrupułów klęskę zwycięstwem, Pamiętamy przecież że
premier Tusk parł w stronę wprowadzenia euro do Polski i teraz nikt
już nie powstrzyma PO-wców by dokończyć procesu dobicia Polski.

Przypomnijmy to co najważniejsze. Doszło do sytuacji: Polska kontra
globaliści. Polska znalazła sposób na wyjście z kryzysu, w który
wciągnięto cały świat w ramach Nowego Porządku Świata.

Dzień przed śmiercią w katastrofie naszego samolotu pod Smoleńskiem,
nieżyjący już prezes NBP Sławomir Skrzypek "postawił się" i pokazał
światu, że wcale nie musimy brnąć w spiralę zadłużenia wymyśloną przez
światową finansjerę, czyli przez globalne elity. Po pierwsze -
zapowiedział, że Polska nie weźmie ani grosza więcej z
Międzynarodowego Fundusz Walutowego ponad kwotę 20,5 mld dolarów. Po
drugie - zdewaluował, osłabił siłę nabywczą polskiego złotego względem
euro i innych walut, czyli poprawił naszą konkurencyjność w eksporcie.
Nasze produkty stały się tym samym tańsze dla nabywców z zewnątrz. I
tak, jeśli nasz złoty miał relację np, jak 1:3 w stosunku do dolara,
to po obniżeniu wartości złotego za 1 dolara nabywca z zagranicy mógł
nabyć więcej towarów aniżeli przed dewaluacją złotego.

"Wall Street Jurnal" zacytował wypowiedź Sławomira Skrzypka, który
nazwał złotego "bardzo dobrym absorberem szoku". Powtórzmy: "bardzo
dobry absorber szoku". I tu jest klucz do zrozumienia tragedii która
się rozegrała na naszych oczach.

Nie o prezydenta tu bynajmniej chodziło. Stało się to, co stać się
musiało z punktu widzenia interesu światowej finansjery nieprzyjaznej
nikomu poza swoim własnym gronem.

Wyjaśnienia nie doczekamy się, tak jak nigdy świat nie zostanie
poinformowany o tym, że przyczyną śmierci prezydenta Kennedy-ego był
fakt, iż wszedł w drogę prywatnemu Bankowi Rezerw Federalnych. A
przeciętny Amerykanin do dziś wierzy że to bank rządowy. Oto co to
znaczy mieć media w swoich rękach

Podstępnie budowany od 20 ponad już lat proces przejmowania majątku
poszczególnych państw przez niewidzialną gołym okiem grupę rozdającą
karty ponad rządami, mógł nagle zawalić się z powodu Polski

Na taki scenariusz przyzwolenia być nie mogło. Zaczęło się przecież od
transformacji ustrojowej nad którą kazano nam się rozpływać w
zachwytach, poprzez falę prywatyzacji i mamienia ludzi o przyszłych
korzyściach, aż do sytuacji, że finansowo jesteśmy bankrutami na ileś
tam pokoleń do przodu.

I to nie tylko Polska! Ten sam manewr przeprowadzono w większości
krajów Europy Wschodniej wychwalając naszą dojrzałość obywatelską,
podkreślając nasze ucywilizowanie.

Eksperyment przejęcia majątku krajów Europy Wschodniej powiódł się.
Traktaty zostały podpisane. Jeszcze zostały jakieś niuanse do
zamknięcia śmiertelnego dzieła. Przeniesiono już ten sprawdzony
eksperyment na rynek amerykański i niepostrzeżenie, bez widocznego
przewrotu dokonano transformacji ustrojowej. Zarządzanie centralne,
ludzie zaciskają pasa, tracą prace, domy. Skąd my to znamy? Nas
rozpędzono za pracą po całym świecie.

Decyzja Sławomira Skrzypka mogła okazać się przysłowiową puszką
Pandory dla tych, którzy zaszli już tak daleko w swoich
globalistycznych planach. Śladami bowiem Polski mogłyby zechcieć wyjść
z ekonomicznego upadku kolejne kraje, na początek te, które nie bardzo
chcą wejść do strefy euro, czyli Czechy, Bułgaria, Węgry, Rumunia. Na
naszych oczach przecież odbywa się agonia Grecji, która w dobrej
wierze weszła do strefy euro. Spójrzmy na konającą Portugalię. W
kolejce do zniszczenia Włochy są trzecie. Ekonomia wciąga w czarną
dziurę" i nic po kraju nie zostaje.

I tu nagle znalazła się niepokorna - Polska, nie pierwszy raz w
historii Europy odkręcająca bieg wydarzeń - odsiecz wiedeńska, cud nad
Wisłą, powstanie warszawskie. Polska chwyciła ostrze sztyletu w nią
wymierzone i jak sprytny rycerz nagle znalazła się w posiadaniu
rękojeści w swoich dłoniach.

Globalnym elitom zaparło dech w piersiach, tak przecież nie uchodzi,
poza Kennedym mało kto się na to porwał... Prowadząc skrupulatną
politykę wciągania kolejnych krajów w zadłużenie, z którego nie ma
wyjścia, osłabiały systematycznie ekonomie poszczególnych krajów,
osłabiały ich przemysł i bazę eksportową. Powodowały tym samym
zadłużenie i de facto stwarzały coraz realniejszą możliwość przejęcia
władzy nad takimi bankrutami przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy
bądź przez Unię Europejską. Nie bez przyczyny decyzja Prezesa NBP,
który znalazł skuteczny sposób na uratowanie polskiej gospodarki
wywołała przerażenie światowej finansjery.

Gazeta globalistów "The Financial Times" podała, że piątkowa polska
interwencja w rynek walut, może spowodować podobne posunięcia w innych
krajach, a to z kolei oznaczałoby potężny cios dla planów
globalistycznych na drodze kontroli ekonomii krajów europejskich.

Autor: jb
Źródło: Centrum Niezależnych Mediów Polska

( Wolne Media)


Bez komentarza. Jasnowidz Krzysztof Jackowski chyba ma rację.

Antenka
  

Nie przywiązywałbym dużej wagi do roli prezesa NBP w kształtowaniu polityki monetarnej kraju.. Jest on jak każdy nominowany prezes tylko kosztownym reprezentacyjnym utrzymankiem społeczeństwa, a w praktyce nie jednoosobowo nie decyduje o niczym. :-(

Pozdrawiam :-)

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Śmierć Sławomira Skrzybka prezesa NBP a polityka monetarna Polski

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona