Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.gory   »   Śmierć w Beskidach

Śmierć w Beskidach

Data: 2009-03-01 13:53:12
Autor: czarek
Śmierć w Beskidach
Data: 2009-03-01 15:56:15
Autor: Jan Werbiński
Śmierć w Beskidach
Użytkownik "czarek" <cezaryolWYTNIJTO@wp.pl> napisał w wiadomości news:1a16.00000166.49aa8538newsgate.onet.pl...
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Zwloki-mezczyzny-znaleziono-na-szczycie-
w-Beskidach,wid,10896134,wiadomosc.html

"Bez pomocy ratowników nie daliby sobie natomiast rady trzej mężczyźni, którzy zabłądzili w okolicach Babiej Góry. O tym, że nie są w stanie we mgle i śniegu znaleźć szlaku, poinformowali ratowników telefonicznie. Akcja poszukiwawcza trwała prawie siedem godzin. Dwaj turyści zostali odnalezieni po stronie słowackiej, jeden po polskiej. Byli zziębnięci, ale w nie najgorszej kondycji."

Świetny przykład przemawiający za używaniem GPS.

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Data: 2009-03-01 18:34:44
Autor: nmariusz
Śmierć w Beskidach
Jan:

"Bez pomocy ratowników nie daliby sobie natomiast rady trzej mężczyźni, którzy zabłądzili w okolicach Babiej Góry. O tym, że nie są w stanie we mgle i śniegu znaleźć szlaku, poinformowali ratowników telefonicznie. Akcja poszukiwawcza trwała prawie siedem godzin. Dwaj turyści zostali odnalezieni po stronie słowackiej, jeden po polskiej. Byli zziębnięci, ale w nie najgorszej kondycji."

Świetny przykład przemawiający za używaniem GPS.

Albo i nienajgorszy co do telefonów.

m.

--


Data: 2009-03-01 18:54:00
Autor: Grzegorz
Śmierć w Beskidach
Hello nmariusz !:
Jan:

"Bez pomocy ratowników nie daliby sobie natomiast rady trzej mężczyźni, którzy zabłądzili w okolicach Babiej Góry. O tym, że nie są w stanie we mgle i śniegu znaleźć szlaku, poinformowali ratowników telefonicznie. Akcja poszukiwawcza trwała prawie siedem godzin. Dwaj turyści zostali odnalezieni po stronie słowackiej, jeden po polskiej. Byli zziębnięci, ale w nie najgorszej kondycji."

Świetny przykład przemawiający za używaniem GPS.

Albo i nienajgorszy co do telefonów.

IMHO jednego i drugiego.

Wczoraj przeszedłem sobie parę nieprzetartych ścieżynek i przyznam, że we mgle bez GPSa też bym się trochę zastanawiał.

Nota bene Babia w pewnych okolicach jest bardzo łatwa orientacyjnie, o ile posiada się przynajmniej busolę i mapę. Ale bez żadnej nawigacji - rajd dla samobójców.

pzdrw.
--
Grzegorz

maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1

Data: 2009-03-01 19:21:39
Autor: nmariusz
Śmierć w Beskidach
Grzegorz:

>> Świetny przykład przemawiający za używaniem GPS.
> > Albo i nienajgorszy co do telefonów.

IMHO jednego i drugiego.

Ja to i bym nawet przeszedł się z przewodnikiem
posiadającym jedno i drugie.

Mogłaby mu nawet towarzyszyć przewodniczka ;-)

m.

--


Data: 2009-03-02 22:11:31
Autor: nmariusz
Śmierć w Beskidach
> >> Świetny przykład przemawiający za używaniem GPS.
> > > > Albo i nienajgorszy co do telefonów.
> > IMHO jednego i drugiego.

Ja to i bym nawet przeszedł się z przewodnikiem
posiadającym jedno i drugie.

Tak samo zresztą, jak i przeszedłbym się z każdym z Was
bez GPS. Świadom jestem bowiem, że macie
nieporównywalnie większe doświadczenie górskie od mojego.

Ale postępu to postęp...

m. ;-)

--


Data: 2009-03-05 01:52:19
Autor: nmariusz
Śmierć w Beskidach
nmariusz pisze:

Ale postępu to postęp...

1. Literówka, o jedno u za daleko...
2. Zdarzyło mi się przyglądać zdjęciom satelitarnym Beskidów.

m. ;-)

--


Data: 2009-03-05 01:56:56
Autor: nmariusz
Śmierć w Beskidach
nmariusz pisze:

2. Zdarzyło mi się przyglądać zdjęciom satelitarnym Beskidów.

poprawka: lotniczym ;)
 
> m. ;-)

--


Data: 2009-03-01 21:37:29
Autor: Jan Werbiński
Śmierć w Beskidach
Użytkownik "Grzegorz" <bzdura@tuniemamaila.pl> napisał w wiadomości news:goei3l$sj1$2news.onet.pl...
Nota bene Babia w pewnych okolicach jest bardzo łatwa orientacyjnie, o ile posiada się przynajmniej busolę i mapę. Ale bez żadnej nawigacji -


Busola i mapa słabo działają przy widoczności bliskiej zeru.
GPS w takich warunkach kładzie na łopatki wszystko inne.

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Data: 2009-03-02 07:47:29
Autor: Grzegorz
Śmierć w Beskidach
Hello Jan Werbiński !:

Busola i mapa słabo działają przy widoczności bliskiej zeru.
GPS w takich warunkach kładzie na łopatki wszystko inne.

Oj Janku, masz jednak za mało doświadczenia. Ja przeżyłem co prawda tylko jedną sytuację, kiedy przy widoczności rzędu 20 m GPS totalnie do niczego się nie przydał, pomogła busola i mapa.

Ale znam więcej takich przypadków, kiedy GPS niestety jest tylko gadżetem ... a mapa, busola i umiejętność jej dokładnego czytania dają coś ...

pzdrw.
--
Grzegorz

maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1

Data: 2009-03-02 11:14:53
Autor: Jan Werbiński
Śmierć w Beskidach
Użytkownik "Grzegorz" <bzdura@brakmaila.com> napisał w wiadomości news:gofvco$6f3$1news.onet.pl...
Hello Jan Werbiński !:

Busola i mapa słabo działają przy widoczności bliskiej zeru.
GPS w takich warunkach kładzie na łopatki wszystko inne.

Oj Janku, masz jednak za mało doświadczenia. Ja przeżyłem co prawda tylko jedną sytuację, kiedy przy widoczności rzędu 20 m GPS totalnie do niczego się nie przydał, pomogła busola i mapa.

20 m to całkiem niezła widoczność. Ja piszę o widoczności 1-5 m. Taka sytuacja występuje przy wyjątkowo gęstej mgle, albo zamieci śnieżnej. Kiedy widzisz teren tylko na kilka kroków, to kompas wskaże Ci tylko kierunek, ale nie położenie. Mapa na niewiele się przyda, kiedy po zagubieniu nie możesz jej wykorzystać do zebrania namiarów. Zdarzyły mi się takie warunki kilka razy jak jeszcze nie miałem GPS, więc doświadczenie jakieś chyba mam? Nie zgubiłem się, ale... postanowiłem kupić Garmina.

Ale znam więcej takich przypadków, kiedy GPS niestety jest tylko gadżetem ... a mapa, busola i umiejętność jej dokładnego czytania dają coś ...

Daj spokój. Kto nie umie czytać mapy? Naprawdę w górach są tacy analfabeci? Mapy czytałem i biegałem po Karkonoszach mając 8 lat.

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Data: 2009-03-02 14:39:56
Autor: justinet
Śmierć w Beskidach
Akurat gesta mgla to nie jest dobry przyklad dla GPSa Garmina. Przynajmniej moja Vista CX w ww calkiem zglupiala. Wiec albo Kolega ma innego, przepraszam, chipa albo nie byl w takich warunkach. Bogdan

Data: 2009-03-02 16:14:12
Autor: Jan Werbiński
Śmierć w Beskidach
Użytkownik "justinet" <justinet_wytnij@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:gogr3s$nrf$1atlantis.news.neostrada.pl...
Akurat gesta mgla to nie jest dobry przyklad dla GPSa Garmina.
Przynajmniej moja Vista CX w ww calkiem zglupiala. Wiec albo Kolega ma
innego, przepraszam, chipa albo nie byl w takich warunkach.


Nie wiem jaki masz sensor. MTK lub SirfIII jakie są np w Vista HCx lub 60CSx są o wiele lepsze od starszych chipsetów.
Nie słyszałem też o niedziałaniu GPS we mgle.
--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Data: 2009-03-02 17:05:48
Autor: Robert
Śmierć w Beskidach

Użytkownik "Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał w wiadomości news:gogu6n$fk0$1atlantis.news.neostrada.pl...


Nie słyszałem też o niedziałaniu GPS we mgle.

jesteś Jasienku rewelacyjny, Bogdan Ci pisze, że jego giepees zgłupiał we mgle, a Ty twardo twierdzisz, że o czyms takim nie słyszałeś,
dyskusja z Tobą jest lepsza od ogladania Jasia Fasoli ;-)))

Data: 2009-03-03 00:33:29
Autor: Jan Werbiński
Śmierć w Beskidach
Użytkownik "Robert" <rcozas@user.com.pl> napisał w wiadomości news:goh0gd$kvt$1atlantis.news.neostrada.pl...

Użytkownik "Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał w wiadomości news:gogu6n$fk0$1atlantis.news.neostrada.pl...


Nie słyszałem też o niedziałaniu GPS we mgle.

jesteś Jasienku rewelacyjny, Bogdan Ci pisze, że jego giepees zgłupiał we mgle,


Może mu się zawiesił z powodu softu ale nie mgły?
Soft bywa powodem zwiech bardzo często.
--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Data: 2009-03-02 21:18:52
Autor: justinet
Śmierć w Beskidach
Dnia Mon, 02 Mar 2009 16:14:12 +0100, Jan Werbiński napisał(a):



Nie wiem jaki masz sensor. MTK lub SirfIII jakie są np w Vista HCx lub
60CSx są o wiele lepsze od starszych chipsetów. Nie słyszałem też o
niedziałaniu GPS we mgle.

Nie wiem jak nowe chipsety Garmina ale moj w gestej mgle nie dzialal i przestrzegam przed bezkrytycznym podejsciem do tematu. Szukalem tracka na dowod ale juz niestety nie mam. Miejsce to przelecz Waga. Reasumujac nie nalezy generalizowac  i bezgranicznie zdawac sie na urzadzenie.
Bogdan

Data: 2009-03-03 00:38:25
Autor: Jan Werbiński
Śmierć w Beskidach
Użytkownik "justinet" <justinet_wytnij@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:gohifs$8qd$1nemesis.news.neostrada.pl...
Dnia Mon, 02 Mar 2009 16:14:12 +0100, Jan Werbiński napisał(a):



Nie wiem jaki masz sensor. MTK lub SirfIII jakie są np w Vista HCx lub
60CSx są o wiele lepsze od starszych chipsetów. Nie słyszałem też o
niedziałaniu GPS we mgle.

Nie wiem jak nowe chipsety Garmina ale moj w gestej mgle nie dzialal i
przestrzegam przed bezkrytycznym podejsciem do tematu. Szukalem tracka na
dowod ale juz niestety nie mam. Miejsce to przelecz Waga. Reasumujac nie
nalezy generalizowac  i bezgranicznie zdawac sie na urzadzenie.


Bezgranicznie zdaję się na swoje umiejętności i chęć przeżycia.
GPS czy mapy to tylko użyteczne narzędzia.
Nie sugeruję zamiany mózgu na GPS.

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Data: 2009-03-03 16:47:05
Autor: Krzysztof Halasa
Śmierć w Beskidach
justinet <justinet_wytnij@poczta.onet.pl> writes:

Nie wiem jak nowe chipsety Garmina ale moj w gestej mgle nie dzialal i przestrzegam przed bezkrytycznym podejsciem do tematu. Szukalem tracka na dowod ale juz niestety nie mam. Miejsce to przelecz Waga. Reasumujac nie nalezy generalizowac  i bezgranicznie zdawac sie na urzadzenie.

We mgle to nie wiem (mgla kojarzy mi sie z cienka warstwa przy
powierzchni na malej wysokosci), ale w gestej chmurze poziom sygnalow
potrafi sie mocno zmniejszac, zwlaszcza ze "zlapaniem" fixa moga byc
problemy (jak juz zlapie to powinien trzymac).
Stare odbiorniki raczej.
--
Krzysztof Halasa

Data: 2009-03-03 17:29:13
Autor: Jan Werbinski
Śmierć w Beskidach
Uzytkownik "Krzysztof Halasa" <khc@pm.waw.pl> napisal w wiadomosci
news:m3bpsi622u.fsfintrepid.localdomain...
justinet <justinet_wytnij@poczta.onet.pl> writes:

Nie wiem jak nowe chipsety Garmina ale moj w gestej mgle nie dzialal i
przestrzegam przed bezkrytycznym podejsciem do tematu. Szukalem tracka na
dowod ale juz niestety nie mam. Miejsce to przelecz Waga. Reasumujac nie
nalezy generalizowac  i bezgranicznie zdawac sie na urzadzenie.

We mgle to nie wiem (mgla kojarzy mi sie z cienka warstwa przy
powierzchni na malej wysokosci), ale w gestej chmurze poziom sygnalow
potrafi sie mocno zmniejszac, zwlaszcza ze "zlapaniem" fixa moga byc
problemy (jak juz zlapie to powinien trzymac).
Stare odbiorniki raczej.


Wysokie czestosci sa nieco tlumione przez aerozole, ale ww sytuacja mogla
miec miejsce tylko przy starym chipsecie. Mogly tez wystapic dodatkowe
czynniki: uszkodzenie sprzetu, zly styk gniazda anteny czy pigtaila, wilgoc,
wyjatkowo zla geometria.
--
Jan Werbinski       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Data: 2009-03-04 00:23:32
Autor: Dariusz K. Ładziak
Śmierć w Beskidach
Użytkownik Krzysztof Halasa napisał:

We mgle to nie wiem (mgla kojarzy mi sie z cienka warstwa przy
powierzchni na malej wysokosci), ale w gestej chmurze poziom sygnalow
potrafi sie mocno zmniejszac, zwlaszcza ze "zlapaniem" fixa moga byc
problemy (jak juz zlapie to powinien trzymac).
Stare odbiorniki raczej.

Mokra mgła - mokre drzewa, mokre drzewa - znacznie większe tłumienie sygnału. Zeby GPS-a używać to też trzeba wiedzieć jak - pod drzewami ma znacznie trudniej, póki sucho to zwykle sobie jakoś radzi (a kto by ciągle sprawdzał poziomy sygnału, przecież to zupełnie inny ekran...), jak na dokładkę drzewa są dobrze namoczone - może czasem zgłupieć.
Inna sprawa to to co mamy w tym GPS-ie. Jak naprawdę porządną mapę topograficzną klasy papierowej pięćdziesiątki co najmniej to wystarczy sam GPS, jak nie mamy - pozostaje przenoszenie pozycji na mapę papierową. Większość map dostarczanych razem z urządzeniami GPS to tak bardziej do jeżdżenia samochodem się nadaje.
A jakiś kompasik (choćby elektroniczny w GPS-ie) pozwala stwierdzić w którą stronę ruszyć. Inaczej trzeba się trochę z tym GPS-em nabiegać zanim się kierunki świata rozpozna.
I ostatnia sprawa - klasyczna busola zasilania nie wymaga.

--
Darek

Data: 2009-03-04 00:30:41
Autor: Jan Werbiński
Śmierć w Beskidach
Użytkownik ""Dariusz K. Ładziak"" <ladzk@waw.pdi.net> napisał w wiadomości news:goke97$dto$1atlantis.news.neostrada.pl...
A jakiś kompasik (choćby elektroniczny w GPS-ie) pozwala stwierdzić w
którą stronę ruszyć. Inaczej trzeba się trochę z tym GPS-em nabiegać
-- -- --

Mi ten kompas zupełnie nie podpasował. Cały czas mam wyłączony.
Najbardziej mnie wkurza, kiedy włożony do plecaka gps rejestruje ślad zapisując go w taki sposób, jakbym szedł bokiem. Po wyłączeniu kompasu ten problem znika. W dodatku zyskujemy oszczędność baterii. Brakuje mi jeszcze możliwości wyłączenia barometru, co przydałoby się w samolocie.


--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Data: 2009-03-03 01:59:01
Autor: Tomasz Sójka
Śmierć w Beskidach
Dnia Mon, 2 Mar 2009 11:14:53 +0100, Jan Werbiński napisał(a):

Daj spokój. Kto nie umie czytać mapy? Naprawdę w górach są tacy analfabeci?

IMHO - jakieś 90%... Obawiam się że wartość ta będzie rosła. W dużej mierze
dzięki takim apologetom GPS jak ty...
Pzdr. Tomek

Data: 2009-03-03 02:13:14
Autor: Jan Werbiński
Śmierć w Beskidach
Użytkownik "Tomasz Sójka" <nobody@gmail.com> napisał w wiadomości news:2ifea2kftvgz.azl5xso1g58x$.dlg40tude.net...
Dnia Mon, 2 Mar 2009 11:14:53 +0100, Jan Werbiński napisał(a):

Daj spokój. Kto nie umie czytać mapy? Naprawdę w górach są tacy analfabeci?

IMHO - jakieś 90%... Obawiam się że wartość ta będzie rosła. W dużej mierze
dzięki takim apologetom GPS jak ty...


Hahaha. Czuję się zaszczycony. Kaganek ciemnoty giepeesowej pod strzechy. ;-)
Na poważnie, to wydaje mi się, że 60CSx jest jednak trudniejszy w obsłudze niż mapa.

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Data: 2009-03-03 02:34:06
Autor: Tomasz Sójka
Śmierć w Beskidach
Dnia Tue, 3 Mar 2009 02:13:14 +0100, Jan Werbiński napisał(a):

Użytkownik "Tomasz Sójka" <nobody@gmail.com> napisał w wiadomości news:2ifea2kftvgz.azl5xso1g58x$.dlg40tude.net...
Dnia Mon, 2 Mar 2009 11:14:53 +0100, Jan Werbiński napisał(a):

Daj spokój. Kto nie umie czytać mapy? Naprawdę w górach są tacy analfabeci?

IMHO - jakieś 90%... Obawiam się że wartość ta będzie rosła. W dużej mierze
dzięki takim apologetom GPS jak ty...

Hahaha. Czuję się zaszczycony. Kaganek ciemnoty giepeesowej pod strzechy. ;-)
Na poważnie, to wydaje mi się, że 60CSx jest jednak trudniejszy w obsłudze niż mapa.

I tu się zgadzamy wreszcie :) Wydaje ci się :)) Kto zresztą potrzebuje całej jego funkcjonalności?
A ciekaw jestem jak zmusisz kogokolwiek do używania papieru zamiast
elektroniki? Jak już będziesz wiedział, opatentuj to; dzięki wydawnictwom i
wszelkim instytucjom edukacyjnym świata umrzesz w luksusie...
Pzdr. Tomek

Data: 2009-03-03 06:40:45
Autor: [OT] Papier a elektronika
Śmierć w Beskidach
Tomek pisze:

A ciekaw jestem jak zmusisz kogokolwiek do używania papieru zamiast
elektroniki?

Zdarzają się takie sytuacje w sposób trochę niezamierzony ;-)

Znajomy mi opowiadał, że polscy absolwenci są w cenie za granicą m.in.
z tego powodu, że gdy wysiada elektronika, to na papierze potrafią
rozbroić niejeden problem ;-)

pozdrowienia,
m.

--


Data: 2009-03-03 07:59:07
Autor: Tomasz Sójka
Śmierć w Beskidach
Dnia Tue, 03 Mar 2009 06:40:45 +0100, [OT] Papier a elektronika napisał(a):

Tomek pisze:

A ciekaw jestem jak zmusisz kogokolwiek do używania papieru zamiast
elektroniki?

Zdarzają się takie sytuacje w sposób trochę niezamierzony ;-)

Znajomy mi opowiadał, że polscy absolwenci są w cenie za granicą m.in.
z tego powodu, że gdy wysiada elektronika, to na papierze potrafią
rozbroić niejeden problem ;-)

pozdrowienia,
m.

No faktycznie to już OT, ale - wczoraj w rozmowie z mamą za niedługo
studentki nt. notebook'ów padło stwierdzenie "teraz się już nie kupuje
papierowych..." Coś mi sie wydaje że renoma polskich absolwentów powoli
będzie spadać, niestety...
Pozdrawiam Tomek

Data: 2009-03-03 08:17:38
Autor: Basia Z.
Śmierć w Beskidach

Użytkownik "Tomasz Sójka" :

No faktycznie to już OT, ale - wczoraj w rozmowie z mamą za niedługo
studentki nt. notebook'ów padło stwierdzenie "teraz się już nie kupuje
papierowych..." Coś mi sie wydaje że renoma polskich absolwentów powoli
będzie spadać, niestety...

Jeśli wolno kontynuować tak mile zapowiadający się OT - sądzę ze zależy której uczelni.
Już teraz jest ogromna różnica pomiędzy absolwentem prywatnej szkoły z Wólki Dolnej a np. UW lub UJ.

B.

Data: 2009-03-03 09:30:36
Autor: Tomasz Sójka
Śmierć w Beskidach
Dnia Tue, 3 Mar 2009 08:17:38 +0100, Basia Z. napisał(a):
Jeśli wolno kontynuować tak mile zapowiadający się OT - sądzę ze zależy której uczelni.
Już teraz jest ogromna różnica pomiędzy absolwentem prywatnej szkoły z Wólki Dolnej a np. UW lub UJ.

B.

Mosz recht, jak by powiedzieli absolwenci niektórych uczelni :) Ale nie
sposób zauważyć że stale zmieniają się proporcje pomiędzy tymi szanującymi
się (i edukację studentów) uczelniami, a tymi jakby - delikatnie mówiąc - o
mniejszych wymaganiach. Ba, nawet na tych lepszych przybywa różnych
płatnych "opcji" - zaocznych, podyplomowych itp.; na których wymagania są
nie całkiem takie jak na stacjonarnych... Właśnie Żona kolegi robi takie
podyplomowe cuś na dość renomowanej uczelni z ponad 60-letnią tradycją.
Trzy semestry. Żenada. Bo są pieniądze na dokształt i trzeba je wydać bo
się zmarnują...
Pozdrawiam Tomek

Data: 2009-03-03 08:44:18
Autor: nmariusz
Śmierć w Beskidach
Tomek pisze:

No faktycznie to już OT, ale - wczoraj w rozmowie z mamą za niedługo
studentki nt. notebook'ów padło stwierdzenie "teraz się już nie kupuje
papierowych..."

Wracając do tematu grupy - liny konopne też w górach
nie są chyba już stosowane powszechnie ;)

Coś mi sie wydaje że renoma polskich absolwentów powoli
będzie spadać, niestety...

Pożyjemy zobaczymy, ja w wolnych chwilach z pewną zazdrością / podziwem
będę odnotowywać wyniki kolejnych międzynarodowych olimpiad matem.,
tudzież programowania zespołowego, dajmy na ten przykład.

m. ;-)

--


Data: 2009-03-03 09:10:45
Autor: Olin
Śmierć w Beskidach
Dnia Tue, 03 Mar 2009 06:40:45 +0100, [OT] Papier a elektronika napisał(a):

Znajomy mi opowiadał, że polscy absolwenci są w cenie za granicą m.in.
z tego powodu, że gdy wysiada elektronika, to na papierze potrafią
rozbroić niejeden problem

Odchodząc całkowicie od meritum, ciekawi mnie, czy w rodzimej artylerii
namiary wciąż oblicza się w oparciu o PKO/PUO tudzież tablice logarytmów.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: Grzegorz.Tracz[NA]ifj.edu.pl

"Kobiety nie można zmienić. Można zmienić kobietę, ale to niczego nie
zmienia."
autor nieznany

Data: 2009-03-03 09:17:24
Autor: bans
Śmierć w Beskidach
Olin pisze:

Odchodząc całkowicie od meritum, ciekawi mnie, czy w rodzimej artylerii
namiary wciąż oblicza się w oparciu o PKO/PUO tudzież tablice logarytmów.

"...pocisk porusza się po krzywej balistycznej, czyli jeśli położymy działo na boku, to będziemy mogli strzelać zza rogu?" :)

--
bans

Data: 2009-03-03 09:35:40
Autor: Olin
Śmierć w Beskidach
Dnia Tue, 03 Mar 2009 09:17:24 +0100, bans napisał(a):

jeśli położymy działo na boku, to będziemy mogli strzelać zza rogu?

Można także zgiąć lufę.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: Grzegorz.Tracz[NA]ifj.edu.pl

"Moja dziewczyna zawsze sie śmieje podczas uprawiania seksu - wszystko
 jedno, co akurat czyta."
Steve Jobs

Data: 2009-03-03 09:36:55
Autor: Grzegorz Lipnicki
Śmierć w Beskidach

Można także zgiąć lufę.


http://www.stg.online.pl/krummer.html

Data: 2009-03-03 09:46:59
Autor: Olin
Śmierć w Beskidach
Dnia Tue, 3 Mar 2009 09:36:55 +0100, Grzegorz Lipnicki napisał(a):

http://www.stg.online.pl/krummer.html

Sporą siłę rażenia można uzyskać w odmienny sposób: http://www.youtube.com/watch?v=QUL6oJ_V9m0

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: Grzegorz.Tracz[NA]ifj.edu.pl

Zasada Larsona:
Dokonaj czegoś niemożliwego, a szef zaliczy to do twoich obowiązków.

Data: 2009-03-03 09:32:30
Autor: nmariusz
Śmierć w Beskidach
Grzesiek pisze:

Odchodząc całkowicie od meritum, ciekawi mnie, czy w rodzimej artylerii
namiary wciąż oblicza się w oparciu o PKO/PUO tudzież tablice logarytmów.

A mnie ciekawi kiedy będziemy produkować liny zbliżone do pajęczych.

m. ;-)

--


Data: 2009-03-03 11:10:06
Autor: Robert
Śmierć w Beskidach

Użytkownik "Olin" <kuku@adres.w.stopce> napisał w wiadomości news:1ux1w5fc8n7qf$.90adi6gmvxv5.dlg40tude.net...


Odchodząc całkowicie od meritum, ciekawi mnie, czy w rodzimej artylerii
namiary wciąż oblicza się w oparciu o PKO/PUO tudzież tablice logarytmów.

jesteś pewien, ze ta artyleria jest rodzima?
bo jak dla mnie to bardziej zza Buga pochodzi...

Data: 2009-03-03 12:03:14
Autor: Olin
Śmierć w Beskidach
Dnia Tue, 3 Mar 2009 11:10:06 +0100, Robert napisał(a):

jesteś pewien, ze ta artyleria jest rodzima?

Ja tam Bug znam tylko z opowiadań, atoli 20 lat nazad używałem te cuda
techniki, w tym ołówek "ostry jak ch* komara". Tablice logarytmów na pewno
były rodzime.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: Grzegorz.Tracz[NA]ifj.edu.pl

"Kontrola Partii Republikańskiej opiera się na ideologii neokonserwatyzmu,
 stworzonej przez trockistów nawróconych na radykalny syjonizm, którym
 udało się zawrzeć sojusz ze środowiskami protestanckimi, wierzącymi,
 że zwycięstwo Izraela nad Arabami jest koniecznym warunkiem powrotu
 Chrystusa na ziemię."
prof. Iwo Cyprian Pogonowski na łamach "Naszego Dziennika"

Data: 2009-03-02 15:24:51
Autor: Albert
Śmierć w Beskidach

Użytkownik "Grzegorz" <bzdura@tuniemamaila.pl> napisał w wiadomości
news:goei3l$sj1$2news.onet.pl...

Świetny przykład przemawiający za używaniem GPS.

Albo i nienajgorszy co do telefonów.

IMHO jednego i drugiego.

Wczoraj przeszedłem sobie parę nieprzetartych ścieżynek i przyznam, że we
mgle bez GPSa też bym się trochę zastanawiał.

Przykra koniecznosc zastanawiania sie  zdecydowanie przemawia za uzywaniem GPS.

Data: 2009-03-05 09:22:26
Autor: MichałG
Śmierć w Beskidach
nmariusz pisze:
Jan:

"Bez pomocy ratowników nie daliby sobie natomiast rady trzej mężczyźni, którzy zabłądzili w okolicach Babiej Góry. O tym, że nie są w stanie we mgle i śniegu znaleźć szlaku, poinformowali ratowników telefonicznie. Akcja poszukiwawcza trwała prawie siedem godzin. Dwaj turyści zostali odnalezieni po stronie słowackiej, jeden po polskiej. Byli zziębnięci, ale w nie najgorszej kondycji."

Świetny przykład przemawiający za używaniem GPS.

Albo i nienajgorszy co do telefonów.

Byle ktoś nie wpadnie na pomysł, że powyższe 2 w jednym pudełku bedą jeszcze lepsze... ;-))))

pozdrawiam
Michał

Data: 2009-03-07 19:09:37
Autor: __Maciek
Śmierć w Beskidach
Thu, 05 Mar 2009 09:22:26 +0100 MichałG <grodmich@wp.pl> napisał:

Świetny przykład przemawiający za używaniem GPS.
Albo i nienajgorszy co do telefonów.

Byle ktoś nie wpadnie na pomysł, że powyższe 2 w jednym pudełku bedą jeszcze lepsze... ;-))))

I jak w takiej multizabawce nagle skończy się akumulator to mamy ją z
głowy - nie mamy ani telefonu ani GPS. Możemy co najwyżej podpalić ten
akumulator (polecam obejrzenie na YT jak płoną akumulatory
litowo-jonowe) i puszczać znaki dymne :->



--
RUN"
Press PLAY then any key:
Loading WINDOWS block 45829
read error b

Data: 2009-03-02 09:33:55
Autor: Jar
Śmierć w Beskidach
Świetny przykład przemawiający za używaniem GPS.
Za tym,że GPS sie przydaje, owszem. Ale tak naprawde za tym,żeby nie wyruszać w trudnych warunkach w góry bez przygotowania pozwalającego na skuteczna orientację w terenie w takich własnie warunkach -wszystko jedno, z jakiej metody korzystamy. To nie oznacza,że GPS jest jedynym rozwiązaniem ani nie można sobie skutecznie radzić bez niego. Co chyba trochę nam wmawiasz usilnie od jakiegoś czasu. Zgoda,że przy pomocy GPS może to być łatwiejsze i pewniejsze w takich sytuacjach jak opisana, ale to trochę co innego niż bezwględna konieczność stosowania.  Nawiasem mówiąc, z drugiego tekstu dotyczącego tej trójki na Babiej można b. pośrednio wnioskować [ale zastrzegam,że to może być nadinterpetacja, bo taki skrótowy news rzadko bywa ścisły i sformułowania mogą być mylące co do okoliczności,a i o samych ludziach nic nie wiemy],że umiejetnosci tej grupy były przeciętne [nie w sensie pejoratywnym!!!] i przy skrajnie ograniczonej widoczności nawigowali wg. szlaku wyłącznie, a po jego zgubieniu nie byli w stanie odnaleźć samodzielnie drogi. To się zdarza i najlepszym, ale na ogół wprawiona osoba jest sobie w stanie poradzić w takiej sytuacji, mając mapę i kompas, o ile w czasie marszu śledziła uważnie przebywaną trasę. Im się nie udało z jakiegokolwiek bądź powodu i wezwali GOPR, co prawdopodobnie było rozsądnym posunięciem w sytuacji, gdy już nie mogli kontynuować marszu w przewidywalny sposób.
Pozdrawiam
-J.

--


Data: 2009-03-02 11:20:00
Autor: Jan Werbiński
Śmierć w Beskidach
Użytkownik "Jar" <jarwpawWYTNIJTO@interia.pl> napisał w wiadomości news:43b9.00000089.49ab99f3newsgate.onet.pl...
od jakiegoś czasu. Zgoda,że przy pomocy GPS może to być łatwiejsze i
pewniejsze w takich sytuacjach jak opisana, ale to trochę co innego niż
bezwględna konieczność stosowania.

Nie ma bezwzględnej konieczności stosowania GPS, ani nawet przeżycia.
O potencjalnej użyteczności GPS można wyczytać z większości komunikatów o wypadkach z TOPR czy GOPR.

były przeciętne [nie w sensie pejoratywnym!!!] i przy skrajnie ograniczonej
widoczności nawigowali wg. szlaku wyłącznie, a po jego zgubieniu nie byli w
stanie odnaleźć samodzielnie drogi. To się zdarza i najlepszym, ale na ogół
wprawiona osoba jest sobie w stanie poradzić w takiej sytuacji, mając mapę i
kompas, o ile w czasie marszu śledziła uważnie przebywaną trasę. Im się nie

Zgadza się. Zwykle wiemy w którym kierunku do domu i zawsze można wg kompasu na przełaj o ile siły jeszcze pozwalają... i o ile po drodze nie ma miejsc niebezpiecznych.

udało z jakiegokolwiek bądź powodu i wezwali GOPR, co prawdopodobnie było
rozsądnym posunięciem w sytuacji, gdy już nie mogli kontynuować marszu w
przewidywalny sposób.

Mazgaje!

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Data: 2009-03-02 14:26:33
Autor: Krzysztof Halasa
Śmierć w Beskidach
"Jar" <jarwpawWYTNIJTO@interia.pl> writes:

przy skrajnie ograniczonej widoczności nawigowali wg. szlaku wyłącznie, a po jego zgubieniu nie byli w stanie odnaleźć samodzielnie drogi. To się zdarza i najlepszym, ale na ogół wprawiona osoba jest sobie w stanie poradzić w takiej sytuacji, mając mapę i kompas, o ile w czasie marszu śledziła uważnie przebywaną trasę.
          ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

To teraz pytanie kto, majac w kieszeni (swojej albo kolegi) odbiornik
GPS, sledzi uwaznie przebywana trase.

Moje doswiadczenia sa mniej-wiecej takie: jesli ktos ma odbiornik GPS,
albo jesli np. idzie widocznym szlakiem (lub tym, co mu sie wydaje byc
szlakiem), albo ma obok kogos, kto robi za przewodnika, to nie ma
bladego pojecia gdzie w danej chwili sie znajduje.

Nie mam na mysli oczywiscie sytuacji z jakimis przyciagajacymi uwage
punktami charakterystycznymi (w rodzaju celu wedrowki), wtedy jest
lepiej. Takze ciagla rozmowa o trasie troche zmniejsza ten problem.

Tak czy owak, jesli ktos twierdzi, ze posiadanie odbiornika GPS w ogole
jest jakas przeszkoda, to, powiedzmy, myli sie. Z tym, ze nie mozna
zakladac, ze ten odbiornik zawsze bedzie dzialal prawidlowo.
--
Krzysztof Halasa

Data: 2009-03-02 14:36:01
Autor: Grzegorz
Śmierć w Beskidach
Hello Krzysztof Halasa !:

kompas, o ile w czasie marszu śledziła uważnie przebywaną trasę.
          ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

To teraz pytanie kto, majac w kieszeni (swojej albo kolegi) odbiornik
GPS, sledzi uwaznie przebywana trase.

A po kiego g... ńledzić trasę, skoro GPS sam tracka zaznacza ?????

Moje doswiadczenia sa mniej-wiecej takie: jesli ktos ma odbiornik GPS,
albo jesli np. idzie widocznym szlakiem (lub tym, co mu sie wydaje byc
szlakiem), albo ma obok kogos, kto robi za przewodnika, to nie ma
bladego pojecia gdzie w danej chwili sie znajduje.

Przesadzasz ;-) !


Tak czy owak, jesli ktos twierdzi, ze posiadanie odbiornika GPS w ogole
jest jakas przeszkoda, to, powiedzmy, myli sie. Z tym, ze nie mozna
zakladac, ze ten odbiornik zawsze bedzie dzialal prawidlowo.

Ech dywagacje .... ale to temat-rzeka.

pzdrw.
--
Grzegorz

maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1

Data: 2009-03-02 14:42:09
Autor: Jan Werbiński
Śmierć w Beskidach
Użytkownik "Grzegorz" <bzdura@brakmaila.com> napisał w wiadomości news:gognan$sot$1news.onet.pl...
Hello Krzysztof Halasa !:

kompas, o ile w czasie marszu śledziła uważnie przebywaną trasę.
          ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

To teraz pytanie kto, majac w kieszeni (swojej albo kolegi) odbiornik
GPS, sledzi uwaznie przebywana trase.

Ja!

Tak czy owak, jesli ktos twierdzi, ze posiadanie odbiornika GPS w ogole
jest jakas przeszkoda, to, powiedzmy, myli sie. Z tym, ze nie mozna
zakladac, ze ten odbiornik zawsze bedzie dzialal prawidlowo.


Nie można też zakładać, że nawigacja przy użyciu mapy wymagająca rozpoznania punktów topograficznych będzie działała prawidłowo. GPS jednak jest zdecydowanie pewniejszy od oceny i rozpoznania sytuacji w trudnych warunkach. Wielu chyba zdarzyło się błędnie zidentyfikować widziany z daleka szczyt, czy zbocze, ale nie znam nikogo, komu GPS podał błędną pozycję przy dobrej geometrii.
--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Data: 2009-03-02 15:06:44
Autor: Krzysztof Halasa
Śmierć w Beskidach
Jan Werbiński <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> writes:

Nie można też zakładać, że nawigacja przy użyciu mapy wymagająca
rozpoznania punktów topograficznych będzie działała prawidłowo.

Ano.

GPS
jednak jest zdecydowanie pewniejszy od oceny i rozpoznania sytuacji w
trudnych warunkach.

W pewnych okolicznosciach, tak.

Wielu chyba zdarzyło się błędnie zidentyfikować
widziany z daleka szczyt, czy zbocze, ale nie znam nikogo, komu GPS
podał błędną pozycję przy dobrej geometrii.

A ja znam. Ale powiedzmy, ze byla na tyle bledna, ze bylo to oczywiste,
poza tym to wynik bledow w oprogramowaniu, ktore byc moze zostaly
poprawione (a nowe nie zostaly dodane).

Tak czy owak, odbiornik GPS moze zawiesc. Moze sie zepsuc, moga sie
wyczerpac baterie (stad potrzebny zapas), moga byc problemy z odbiorem
sygnalu z satelitow (z roznych powodow), mozna go tez po prostu zgubic.

Mapy i kompas tez moga zawiesc. Jak ktos swietnie zna teren i nie
potrzebuje map ani kompasu (ani innego GPS) tez moze sie zgubic. Tyle
tylko, ze prawdopodobienstwo jest odpowiednio mniejsze.
--
Krzysztof Halasa

Data: 2009-03-02 15:13:11
Autor: Robert
Śmierć w Beskidach

Użytkownik "Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał w wiadomości news:gogo8g$gq9$1nemesis.news.neostrada.pl...


To teraz pytanie kto, majac w kieszeni (swojej albo kolegi) odbiornik
GPS, sledzi uwaznie przebywana trase.

Ja!


Tobie Jasieńku góry niepotrzebne, wystarczy w zupełności gps ;-)))
bul, bul, bul

Data: 2009-03-02 17:23:06
Autor: Grzegorz
Śmierć w Beskidach
Hello Jan Werbiński !:

Nie można też zakładać, że nawigacja przy użyciu mapy wymagająca rozpoznania punktów topograficznych będzie działała prawidłowo. GPS jednak jest zdecydowanie pewniejszy od oceny i rozpoznania sytuacji w trudnych warunkach.

Mylisz się. Ostatni taki przykład miałem w Alpach Karynckich - GPS (niestety SIRF :-( ) podawał pozycję około 1 km na pn-wsch.

Potem po włoskiej stronie byłem w takiej dolinie, że odczyty były już tragiczne, choć błąd mniejszy - ale i tak 100 razy za duży.

Tak więc - Jasiu, przyznaj się, od kiedy używasz GPSa ???

No i czy już stronkę masz zamiar uaktualnić ? Ja widzę : Aktualizacja 2002-10-20 :-D !

No w tamtych czasach, to ja już z GPSem po różnistych górkach łaziłem i autkiem nawigowałem, choć wtedy MS AR.

pzdrw.
--
Grzegorz

maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1

Data: 2009-03-02 21:54:45
Autor: Krzysztof Halasa
Śmierć w Beskidach
Grzegorz <bzdura@tuniemamaila.pl> writes:

Mylisz się. Ostatni taki przykład miałem w Alpach Karynckich - GPS
(niestety SIRF :-( ) podawał pozycję około 1 km na pn-wsch.

Potem po włoskiej stronie byłem w takiej dolinie, że odczyty były już
tragiczne, choć błąd mniejszy - ale i tak 100 razy za duży.

Ciekawe. Normalny sprzet jednak takich rzeczy nie robi.
--
Krzysztof Halasa

Data: 2009-03-03 00:37:30
Autor: Jan Werbiński
Śmierć w Beskidach
Użytkownik "Krzysztof Halasa" <khc@pm.waw.pl> napisał w wiadomości news:m3prgzfxwq.fsfintrepid.localdomain...
Grzegorz <bzdura@tuniemamaila.pl> writes:

Mylisz się. Ostatni taki przykład miałem w Alpach Karynckich - GPS
(niestety SIRF :-( ) podawał pozycję około 1 km na pn-wsch.

Potem po włoskiej stronie byłem w takiej dolinie, że odczyty były już
tragiczne, choć błąd mniejszy - ale i tak 100 razy za duży.

Ciekawe. Normalny sprzet jednak takich rzeczy nie robi.


Sirf III robił mi maks błąd 250 m w dolinie w okolicy Dachstein. Są to jednak wyjątkowe wypadki. Można swoją pozycję w takiej sytuacji bez widoczności topografii wyznaczyć np z zapisywanego tracka. Ktoś kiedyś pytał co daje track i to jest właśnie przykład.

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Data: 2009-03-03 07:36:44
Autor: Grzegorz
Śmierć w Beskidach
Hello Jan Werbiński !:
Użytkownik "Krzysztof Halasa" <khc@pm.waw.pl> napisał w wiadomości news:m3prgzfxwq.fsfintrepid.localdomain...
Grzegorz <bzdura@tuniemamaila.pl> writes:

Mylisz się. Ostatni taki przykład miałem w Alpach Karynckich - GPS
(niestety SIRF :-( ) podawał pozycję około 1 km na pn-wsch.

Potem po włoskiej stronie byłem w takiej dolinie, że odczyty były już
tragiczne, choć błąd mniejszy - ale i tak 100 razy za duży.

Ciekawe. Normalny sprzet jednak takich rzeczy nie robi.


Sirf III robił mi maks błąd 250 m w dolinie w okolicy Dachstein.

Krzysztof chyba ma za małe doświadczenie - przy sygnałach odbitych różnica drogi fali rzędu 100 m może dać kilkakrotnie większy błąd w poziomie. A przy małej widoczności satelit (np. w wąskiej dolinie) błąd ten jest znacznie większy.

Są to
jednak wyjątkowe wypadki. Można swoją pozycję w takiej sytuacji bez widoczności topografii wyznaczyć np z zapisywanego tracka. Ktoś kiedyś pytał co daje track i to jest właśnie przykład.

Hmmm, jak go znajdę to wyślę. Na podstawie tego tracka było tylko wiadomo, że jestem jeszcze w Austrii a nie we Włoszech :-D !

pzdrw.
--
Grzegorz

maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1

Data: 2009-03-03 07:41:06
Autor: Wojciech Wierba
Śmierć w Beskidach
Grzegorz pisze:
 - przy sygnałach odbitych
różnica drogi fali rzędu 100 m może dać kilkakrotnie większy błąd w poziomie.

A możesz to uzasadnić (matematycznie)?
I co to znaczy "kilkakrotnie"?
W przypadku, który opisujesz to 'kilkakrotnie'
przyjmuje wartość ~10.

Pozdrawiam
Wojtek

Data: 2009-03-03 10:51:09
Autor: Grzegorz
Śmierć w Beskidach
Hello Wojciech Wierba !:
Grzegorz pisze:
 - przy sygnałach odbitych
różnica drogi fali rzędu 100 m może dać kilkakrotnie większy błąd w poziomie.

A możesz to uzasadnić (matematycznie)?
I co to znaczy "kilkakrotnie"?
W przypadku, który opisujesz to 'kilkakrotnie'
przyjmuje wartość ~10.

Jasne że mogę ...

Masz widocznych kilka satelitów pi razy oko max 30 ^ od zenitu, reszta zasłonięta górami. Do tego odbity sygnał od zboczy leżących pareset m os Twojego punktu, dodaje się kilkaset metrów.

A GPS wylicza Twoje położenie li tylko na podstawie *różnicy* odległości do satelitów, i nie jestem pewien, czy te sygnały nie odbite mają wyższy priorytet (raczej wątpię).

A teraz odrobina trygonometrii ... 20 tys km wysokość orbity, wyrysuj sobie jakieś 2-4 trójkąty i ... przy wysokości satelity 60^ nad horyzontem przemieszczeniu poziomemu o 1 m odpowiada ok. 0,5 różnicy odległości do satelity.

Jak masz sygnał odbity od zbocza 500 m dalej, mamy do 1 km różnicy drogo sygnału, czyli odpowiada to do 2 km w poziomie.

To *bardzo* duże przybliżenie, ale ja zauważyłem, 0że na tak duże błędy podatne są głównie te niby czulsze chipsety. W starym Magellanie błędy były mniejsze, ale też były.

Cóż, bywało, że miałem w górach widoczność zaledwie 3 satelitów, ledwo na marne 2D wystarczało. Ale tak skrajne warunki dotyczą w zasadzie tylko gór wysokich, także Tatr, choć nie na grani.


pzdrw.
--
Grzegorz

maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1

Data: 2009-03-03 11:25:07
Autor: Wojciech Wierba
Śmierć w Beskidach
Grzegorz pisze:
Hello Wojciech Wierba !:
Grzegorz pisze:
 - przy sygnałach odbitych
różnica drogi fali rzędu 100 m może dać kilkakrotnie większy błąd w poziomie.

A możesz to uzasadnić (matematycznie)?
I co to znaczy "kilkakrotnie"?
W przypadku, który opisujesz to 'kilkakrotnie'
przyjmuje wartość ~10.

Jasne że mogę ...

No nie za bardzo :-)
Piszesz o różnicy drogi (z odbicia) rzędu 100 m a mówisz o błędzie kilkakrotnie
(w opisywanym zdarzeniu 1 km ) wiekszym (10 razy).


To *bardzo* duże przybliżenie,

Racja, tak duże przybliżenie, że IMHO, że IMHO niedopuszczalne.
Opisujesz sytuację pomiaru pozycji w kanionie o szerokości ~500 m i ścianach
o wysokości ~500 m. Narysuj sobie sytuację, gdzie droga sygnału odbitego
w stosunku do padającego wprost jest różna o 500 m - ja na razie nie potrafię
sobie takiej sytuacji wyobrazić (za wyjątkiem wielokrotnego odbicia, ale wtedy
siła sygnału spada).

Pozdrawiam
Wojtek

Data: 2009-03-03 11:45:43
Autor: Wojciech Wierba
Śmierć w Beskidach
Wojciech Wierba pisze:

To *bardzo* duże przybliżenie,

Racja, tak duże przybliżenie, że IMHO, że IMHO niedopuszczalne.
Opisujesz sytuację pomiaru pozycji w kanionie o szerokości ~500 m i ścianach
o wysokości ~500 m. Narysuj sobie sytuację, gdzie droga sygnału odbitego
w stosunku do padającego wprost jest różna o 500 m - ja na razie nie potrafię
sobie takiej sytuacji wyobrazić (za wyjątkiem wielokrotnego odbicia, ale wtedy
siła sygnału spada).

Aby różnica dróg sygnału bezpośrednigo i odbitego (jednokrotnie)
docierającego do odbiornika wynosiła 500 m
i widoczne były tylko satelity w stożku 30 stopni,
to musiałbyś się znajdować na dnie studni o średnicy około 140 km
i wysokości ścian rzędu 140 km.

Pozdrawiam
Wojtek

Data: 2009-03-03 12:03:11
Autor: Grzegorz
Śmierć w Beskidach
Hello Wojciech Wierba !:

Aby różnica dróg sygnału bezpośrednigo i odbitego (jednokrotnie)
docierającego do odbiornika wynosiła 500 m
i widoczne były tylko satelity w stożku 30 stopni,
to musiałbyś się znajdować na dnie studni o średnicy około 140 km
i wysokości ścian rzędu 140 km.

Ale sygnały odbite mogą docierać z satelitów położonych niżej nad horyzontem. A w takim wypadku przekłamanie drogi sygnału może być nawet i o wiele większe. Przykład z satelitami blisko zenitu to raczej uzasadnienie większej niepewności pomiaru i potencjalnych błędów. A gdy w SIRFie jeszcze coś się odbije, to mamy klasyczne błędy znane z nawigacji w mieście o wysokiej zabudowie - bez dead reckoning jedziesz wirtualnie jedną ulicę okok.

Ograniczenie widoczności satelitów, to szczyty czy grzbiety o wysokości względnej rzędu 1-2 km położone mniej więcej w zbliżonej odległości - a przecież w danym momencie nie widać tych satelitów zbyt wiele, jak masz pecha to nawet 1-2 są widoczne.

Pamiętaj, że mówimy o skrajnych sytuacjach, które jednak się zdarzają. I zapewne po godzinie - dwóch już warunki mogłyby być dużo lepsze.

pzdrw.
--
Grzegorz

maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1

Data: 2009-03-03 13:18:39
Autor: Wojciech Wierba
Śmierć w Beskidach
Grzegorz pisze:


Ale sygnały odbite mogą docierać z satelitów położonych niżej nad horyzontem.

Odbite od czego na częstotliwości L1?

Pozdrawiam
Wojtek

Data: 2009-03-03 13:30:46
Autor: Grzegorz
Śmierć w Beskidach
Hello Wojciech Wierba !:

Ale sygnały odbite mogą docierać z satelitów położonych niżej nad horyzontem.

Odbite od czego na częstotliwości L1?

Od tego samego, od czego GSM się odbija.

Przecie jak w pomieszczeniach SIRF coś odbiera, to chyba nie tylko to, co przez ściany przejdzie ???

To przecie tylko 1,5 GHz około ... choć naście dB pewnie się gubi albo i lepiej.

pzdrw.
--
Grzegorz

maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1

Data: 2009-03-03 13:34:42
Autor: Wojciech Wierba
Śmierć w Beskidach
Grzegorz pisze:
  A gdy
w SIRFie jeszcze coś się odbije, to mamy klasyczne błędy znane z nawigacji w mieście o wysokiej zabudowie - bez dead reckoning jedziesz wirtualnie jedną ulicę okok.

Ale to są błędy na poziomie kilkudziesięciu metrów (powiedzmy do 200m).
Grzegorz, nie odwracaj kota...
Napisałeś, że zdarzają sie sytuacje, kiedy błąd GPS'a (rozumiem, że na otwartym terenie,
choćby nawet w kanionie) jest ponad 1 km w poziomie (X,Y).
Raz piszesz o stożku zenitalnym 30 stopni, zaraz o satelitach tuż nad/pod horyzontem,
o róznicy dróg sygnału odbitego 500 m a jak pytam o konkretne wyliczenia
(ja to oszacowałem), to sie wymigujesz.
Proszę pokaż track, gdzie kilka (nascie/dziesiąt) punktów nagle ulatuje nagle ponad 1 km
od ostatniej pozycji a potem wraca.
Dodam, że wiem, jak wygenerować taki track, ale nam przecież chodzi o 'prawdę'.
Po prostu nie wierzę, że zaobserwowałeś takie zjawisko na sprawnym odbiorniku,
a jeśli nawet, to jest to zdarzenie o tak niskim współczynniku prawdopodobieństwa,
że nie ma żadnego znaczenia dla użytkownika GPS (amatora).

Pozdrawiam
Wojtek

Data: 2009-03-03 20:57:36
Autor: Grzegorz
Śmierć w Beskidach
Hello Wojciech Wierba !:

w SIRFie jeszcze coś się odbije, to mamy klasyczne błędy znane z nawigacji w mieście o wysokiej zabudowie - bez dead reckoning jedziesz wirtualnie jedną ulicę okok.

Ale to są błędy na poziomie kilkudziesięciu metrów (powiedzmy do 200m).
Grzegorz, nie odwracaj kota...

Pomyśl, kto odwraca ....

Napisałeś, że zdarzają sie sytuacje, kiedy błąd GPS'a (rozumiem, że na otwartym terenie, choćby nawet w kanionie)

Zaraz zaraz - to na otwartym terenie czy w kanionie ? Wojtek, jesteś trzeźwy ? Przeczytaj, co wcześniej napisałem.

Raz piszesz o stożku zenitalnym 30 stopni,

Widocznych satelitów

zaraz o satelitach tuż
nad/pod horyzontem,

Sygnał odbity - od zbocza, anwet bez śniegu, SIRF to spokojnie odbierze :-( ...

o róznicy dróg sygnału odbitego 500 m a jak pytam o konkretne wyliczenia
(ja to oszacowałem), to sie wymigujesz.

Gdzie się wymiguję ?

W sytuacji odbioru sygnału odbitego błąd jest rzędu (!!!) przekłamania w pomiarze odległości satelita-odbiornik.

A gdy widoczny jest mały wycinek hemisfery, błąd określenia położenia wzrasta dramatycznie - ważny jest kąt między położeniem satelitów. Jeśli jest on bliski zeru (teoretycznie), to mamy ..... no właśnie - 1 m błędu pomiaru odległości do satelity, 20.000.000 m do satelity, kąt między satelitami rzędu 0,1 radiana przy zenitalnym ich położeniu (wiązka prostopadła do powierzchni Ziemi) - i błąd rzędu kilometrów.

Ale przy kącie rzędu 1 radiana to już kilka(naście) metrów.

Proszę pokaż track, gdzie kilka (nascie/dziesiąt) punktów nagle ulatuje nagle ponad 1 km

A proszę, jako tekst. Szedłem na Valentintoerl (423 + 427 + ferrata), potem na Hohe Warte. Popatrz na mapę, zobaczysz, że widać min. 50% hemisfery, popatrz na czasy. Dopiero w zejściu była gorsza widoczność hemisfery, ale o dziwo track już nie był tak "poszarpany". Podejrzewam jednak wyjątkowo pechowe ułożenie satelitów + odbicia, szedłem między dwoma wysokimi grzbietami.

********************************************************
OziExplorer Track Point File Version 2.1
WGS 84
Altitude is in Feet
Reserved 3
0,2,255,ComplimentsOfGPSBabel,0,0,2,8421376
0
46.622563,12.888198,1,3087,39640.27394,,
46.622300,12.888195,0,3066,39640.27464,,
46.622193,12.888312,0,3122,39640.27535,,
46.622000,12.887952,0,3139,39640.27605,,
46.621890,12.887685,0,3182,39640.27676,,
46.621785,12.887328,0,3158,39640.27747,,
46.621940,12.887177,0,3195,39640.27793,,
46.621785,12.887097,0,3191,39640.27796,,
46.621757,12.887168,0,3228,39640.27822,,
46.621855,12.886520,0,3181,39640.27887,,
46.621947,12.885857,0,3163,39640.27947,,
46.621878,12.885560,0,3187,39640.28017,,
46.621873,12.885030,0,3146,39640.28088,,
46.621872,12.884828,0,3236,39640.28159,,
46.621698,12.884743,0,3237,39640.28164,,
46.622137,12.884900,0,3279,39640.28209,,
46.621940,12.884567,0,3214,39640.28234,,
46.622140,12.884663,0,3220,39640.28238,,
46.622280,12.884590,0,3224,39640.28241,,
46.622300,12.884507,0,3222,39640.28242,,
46.621805,12.884385,0,3237,39640.28264,,
46.621570,12.884122,0,3321,39640.28334,,
46.621510,12.883468,0,3231,39640.28402,,
46.621683,12.883410,0,3223,39640.28407,,
46.622128,12.883242,0,-777,39640.28420,,
46.621990,12.882975,0,-777,39640.28453,,
46.621553,12.882753,0,-777,39640.28470,,
46.621097,12.882533,0,-777,39640.28479,,
46.621555,12.882543,0,3092,39640.28484,,
46.621610,12.882475,0,3274,39640.28554,,
46.621230,12.882633,0,3469,39640.28590,,
46.621243,12.882223,0,-777,39640.28635,,
46.621300,12.882442,0,3480,39640.28661,,
46.621440,12.882445,0,3462,39640.28663,,
46.621020,12.882178,0,3515,39640.28701,,
46.621365,12.881702,0,3378,39640.28715,,
46.621163,12.881803,0,3519,39640.28786,,
46.621165,12.881653,0,-777,39640.28789,,
46.621182,12.881567,0,-777,39640.28792,,
46.621660,12.881468,0,-777,39640.28840,,
46.621222,12.881285,0,-777,39640.28891,,
46.620953,12.880760,0,3338,39640.28940,,
46.620727,12.880682,0,3446,39640.28983,,
46.620602,12.880688,0,3463,39640.28988,,
46.620280,12.880645,0,3471,39640.28992,,
46.620552,12.880277,0,-777,39640.29006,,
46.620345,12.880318,0,3486,39640.29039,,
46.620195,12.879800,0,3469,39640.29093,,
46.620290,12.879630,0,3433,39640.29109,,
46.620500,12.879672,0,3452,39640.29112,,
46.620573,12.879900,0,3595,39640.29175,,
46.620662,12.879455,0,3463,39640.29245,,
46.620563,12.879245,0,-777,39640.29263,,
46.620828,12.879270,0,3403,39640.29272,,
46.620473,12.879300,0,3485,39640.29285,,
46.620183,12.879197,0,3507,39640.29295,,
46.620237,12.879008,0,3569,39640.29346,,
46.620262,12.878912,0,3573,39640.29354,,
46.619980,12.878908,0,-777,39640.29362,,
46.620135,12.878765,0,-777,39640.29367,,
46.620275,12.878708,0,-777,39640.29369,,
46.620328,12.878582,0,-777,39640.29375,,
46.620532,12.878253,0,-777,39640.29391,,
46.620847,12.877845,0,-777,39640.29412,,
46.620795,12.877800,0,-777,39640.29413,,
46.620815,12.877648,0,-777,39640.29419,,
46.620765,12.877568,0,-777,39640.29420,,
46.620703,12.877437,0,-777,39640.29422,,
46.620667,12.877448,0,-777,39640.29424,,
46.620773,12.877310,0,-777,39640.29432,,
46.620718,12.877270,0,-777,39640.29433,,
46.620708,12.877193,0,-777,39640.29434,,
46.620767,12.877155,0,-777,39640.29435,,
46.621193,12.877005,0,-777,39640.29449,,
46.621088,12.876685,0,-777,39640.29455,,
46.621218,12.876683,0,-777,39640.29457,,
46.621423,12.876658,0,-777,39640.29461,,
46.621503,12.876715,0,-777,39640.29465,,
46.621480,12.876705,0,-777,39640.29466,,
46.621502,12.876653,0,-777,39640.29469,,
46.621678,12.876568,0,-777,39640.29485,,
46.626480,12.871628,0,-777,39640.29531,,
46.626330,12.871653,0,-777,39640.29532,,
46.626793,12.871765,0,-777,39640.29534,,
46.627333,12.871728,0,-777,39640.29535,,
46.626387,12.870973,0,-777,39640.29561,,
46.626430,12.871073,0,-777,39640.29562,,
46.626518,12.871013,0,-777,39640.29564,,
46.627290,12.871445,0,-777,39640.29602,,
46.627405,12.871437,0,-777,39640.29603,,
46.627352,12.871452,0,-777,39640.29604,,
46.627455,12.871053,0,-777,39640.29609,,
46.627740,12.871195,0,-777,39640.29611,,
46.627580,12.870972,0,-777,39640.29613,,
46.627767,12.871088,0,-777,39640.29615,,
46.627583,12.870880,0,-777,39640.29623,,
46.627673,12.871337,0,-777,39640.29626,,
46.627062,12.871223,0,-777,39640.29635,,
46.626828,12.871337,0,-777,39640.29642,,
46.626782,12.871258,0,-777,39640.29644,,
0.000000,0.000000,0,-777,39640.29714,,
0.000000,0.000000,0,-777,39640.29785,,
46.628677,12.869148,0,-777,39640.29804,,
46.629220,12.869627,0,-777,39640.29824,,
46.628993,12.869522,0,-777,39640.29825,,
46.628855,12.869503,0,-777,39640.29826,,
46.629527,12.868137,0,-777,39640.29850,,
46.629560,12.867922,0,-777,39640.29852,,
46.628627,12.869220,0,-777,39640.29867,,
46.628110,12.868757,0,-777,39640.29873,,
46.628333,12.868713,0,-777,39640.29874,,
46.628478,12.868577,0,-777,39640.29881,,
46.628527,12.868697,0,-777,39640.29882,,
46.628598,12.868958,0,-777,39640.29884,,
46.628187,12.868852,0,-777,39640.29887,,
46.628020,12.868823,0,-777,39640.29894,,
0.000000,0.000000,0,-777,39640.29964,,
46.628042,12.867937,0,-777,39640.30023,,
46.628008,12.867173,0,-777,39640.30025,,
46.628590,12.867948,0,-777,39640.30028,,
46.628830,12.868068,0,-777,39640.30030,,
46.628743,12.868018,0,-777,39640.30031,,
46.638502,12.861788,0,-777,39640.30051,,
46.638932,12.861755,0,-777,39640.30056,,
46.627925,12.867738,0,-777,39640.30081,,
0.000000,0.000000,0,-777,39640.30152,,
46.637860,12.861722,0,-777,39640.30163,,
46.637680,12.861415,0,-777,39640.30166,,
0.000000,0.000000,0,-777,39640.30236,,
0.000000,0.000000,0,-777,39640.30307,,
0.000000,0.000000,0,-777,39640.30377,,
0.000000,0.000000,0,-777,39640.30448,,
0.000000,0.000000,0,-777,39640.30519,,
0.000000,0.000000,0,-777,39640.30589,,
0.000000,0.000000,0,-777,39640.30660,,
0.000000,0.000000,0,-777,39640.30730,,
0.000000,0.000000,0,-777,39640.30801,,
0.000000,0.000000,0,-777,39640.30872,,
0.000000,0.000000,0,-777,39640.30942,,
0.000000,0.000000,0,-777,39640.31013,,
0.000000,0.000000,0,-777,39640.31083,,
0.000000,0.000000,0,-777,39640.31154,,
0.000000,0.000000,0,-777,39640.31225,,
0.000000,0.000000,0,-777,39640.31295,,
0.000000,0.000000,0,-777,39640.31366,,
0.000000,0.000000,0,-777,39640.31436,,
0.000000,0.000000,0,-777,39640.31507,,
0.000000,0.000000,0,-777,39640.31578,,
0.000000,0.000000,0,-777,39640.31648,,
0.000000,0.000000,0,-777,39640.31719,,
0.000000,0.000000,0,-777,39640.31789,,
0.000000,0.000000,0,-777,39640.31860,,
0.000000,0.000000,0,-777,39640.31931,,
0.000000,0.000000,0,-777,39640.32001,,
0.000000,0.000000,0,-777,39640.32072,,
0.000000,0.000000,0,-777,39640.32142,,
0.000000,0.000000,0,-777,39640.32213,,
0.000000,0.000000,0,-777,39640.32284,,
0.000000,0.000000,0,-777,39640.32354,,
0.000000,0.000000,0,-777,39640.32425,,
0.000000,0.000000,0,-777,39640.32495,,
0.000000,0.000000,0,-777,39640.32566,,

********************************************************

od ostatniej pozycji a potem wraca.

Ano nie wraca .....

Dodam, że wiem, jak wygenerować taki track, ale nam przecież chodzi o 'prawdę'.

Chyba przesadziłeś.

Po prostu nie wierzę, że zaobserwowałeś takie zjawisko na sprawnym odbiorniku,

Ano jest dalej sprawny.

a jeśli nawet, to jest to zdarzenie o tak niskim współczynniku prawdopodobieństwa,
że nie ma żadnego znaczenia dla użytkownika GPS (amatora).

Cóż, ja takie zjawiska o podobnej skali miałem kilka razy. I słownie jeden raz na terenie w zasadzie otwartym - nie wiem, czy mam tracka, miałem włączony MSAutoroute, było to w Niemczech - przez kilka minut praktycznie nie było nawigacji.

A czy to zjawisko marginalne ? Pewnie tak, ale podobnie marginalne są sytuacje, gsy GPS jest *naprawdę* potrzebny w celu ratowania się lub innych. I dlatego o tym piszę - jako jeszcze jedna przestroga, aby ufać najbardziej zdrowemu rozsądkowi, a nie bezmyślnie odczytom GPS.

pzdrw.
--
Grzegorz

maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1

Data: 2009-03-04 08:47:47
Autor: Grzegorz
Śmierć w Beskidach
Jeszcze uzupełnienie :

A proszę, jako tekst. Szedłem na Valentintoerl (423 + 427 + ferrata), potem na Hohe Warte. Popatrz na mapę, zobaczysz, że widać min. 50% hemisfery, popatrz na czasy. Dopiero w zejściu była gorsza widoczność hemisfery, ale o dziwo track już nie był tak "poszarpany". Podejrzewam jednak wyjątkowo pechowe ułożenie satelitów + odbicia, szedłem między dwoma wysokimi grzbietami.

********************************************************
OziExplorer Track Point File Version 2.1
WGS 84
Altitude is in Feet
Reserved 3
0,2,255,ComplimentsOfGPSBabel,0,0,2,8421376
0
46.622563,12.888198,1,3087,39640.27394,,

Teoretycznie było widać min. 8 satelitów, w tym min. 3 wysoko nad horyzontem. Trzeba by dokładniej przeanalizować - ale chyba to i tak po fakcie. Może więcej informacji byłoby w tracku GPX.

Czyli - teoretycznie nie powinno być problemów, a jednak ...

pzdrw.
--
Grzegorz

maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1

Data: 2009-03-03 17:37:52
Autor: Krzysztof Halasa
Śmierć w Beskidach
Grzegorz <bzdura@brakmaila.com> writes:

Krzysztof chyba ma za małe doświadczenie

Pamietam bledy rzedu 200m, ale odbiornik informowal, ze dokladnosc
jest do kitu. Np. w czasach selective availability, i/lub pod pionowa
sciana z jednej strony, a stroma i wysoka z drugiej.
Satelitow bylo mniej i nadawaly z mniejsza moca.
Tak czy owak, pozycja z bledem 200m polaczona z trackiem nie byla
wcala taka zla.

Wiele razy odbiorniki po prostu nie podawaly pozycji, jasne.

Mialem tez (zdecydowanie wieksze) bledy wynikajace z bledow
w oprogramowaniu.
Pamietam tez cos takiego, ze odbiornik bral pod uwage poprawki WAAS
(EGNOSa wtedy nie bylo), i poza obszarem obowiazywania poprawek bledy
robily sie bardzo duze. Teraz po prostu takie poprawki nie sa uzywane.

Przyznaje ze nie mam doswiadczen z 1 km bledem pozycji GPS, wynikajacym
z odbic. Tak naprawde, to chyba nawet wczesniej o niczym takim nie
slyszalem.

Teoretycznie jest kilka mozliwosci, np. "spoofing".
--
Krzysztof Halasa

Data: 2009-03-03 00:36:07
Autor: Jan Werbiński
Śmierć w Beskidach
Użytkownik "Grzegorz" <bzdura@tuniemamaila.pl> napisał w wiadomości news:goh15b$u4p$1news.onet.pl...
Hello Jan Werbiński !:

Nie można też zakładać, że nawigacja przy użyciu mapy wymagająca rozpoznania punktów topograficznych będzie działała prawidłowo. GPS jednak jest zdecydowanie pewniejszy od oceny i rozpoznania sytuacji w trudnych warunkach.

Mylisz się. Ostatni taki przykład miałem w Alpach Karynckich - GPS (niestety SIRF :-( ) podawał pozycję około 1 km na pn-wsch.

Potem po włoskiej stronie byłem w takiej dolinie, że odczyty były już tragiczne, choć błąd mniejszy - ale i tak 100 razy za duży.

Tak więc - Jasiu, przyznaj się, od kiedy używasz GPSa ???

Navia z Biedronki od dziś. Nuvi 2 sztuki od sierpnia 2008. 60CSx od maja 2008.  Wcześniej chyba w 2005 Automapę, z którą też byłem w Tatrach. W drugiej połowie lat 90tych używałem mapowego Garmina GPS III.
Obecnie na stanie wraz z telefonem mam 5 szt.

No i czy już stronkę masz zamiar uaktualnić ? Ja widzę : Aktualizacja 2002-10-20 :-D !

Jest aktualna. Jak coś działa, to po co zmieniać?
;-)

No w tamtych czasach, to ja już z GPSem po różnistych górkach łaziłem i autkiem nawigowałem, choć wtedy MS AR.



--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Data: 2009-03-03 07:40:52
Autor: Grzegorz
Śmierć w Beskidach
Hello Jan Werbiński !:
.....

Navia z Biedronki od dziś.

Toto też zanabyłem wczoraj ale dla Blondynki :-D ! Nawiasem mówiąc MapaMap ma kolory zdecydowanie lepsze od AM.

Nuvi 2 sztuki od sierpnia 2008. 60CSx od maja
2008.  Wcześniej chyba w 2005 Automapę, z którą też byłem w Tatrach. W drugiej połowie lat 90tych używałem mapowego Garmina GPS III.
Obecnie na stanie wraz z telefonem mam 5 szt.

No nie - chomik jesteś ? I Automapa w Tatrach ???? Na pewno ?

No dobrze, ja mam 2 x M315 wiekowe od 1999 - jeszcze czasy SA.

Do tego SPV M650 z AM EU i BT GB 735. Wystarczy ;-)

pzdrw.
--
Grzegorz

maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1

Data: 2009-03-03 11:41:22
Autor: Jan Werbiński
Śmierć w Beskidach
Użytkownik "Grzegorz" <bzdura@brakmaila.com> napisał w wiadomości news:goijcb$si7$1news.onet.pl...
No nie - chomik jesteś ? I Automapa w Tatrach ???? Na pewno ?

Tak. Wtedy ściągnąłem sobie darmową mapę Automapy Zakopane i okolice. Bawiłem się, ale krótko bo baterie siadały...


No dobrze, ja mam 2 x M315 wiekowe od 1999 - jeszcze czasy SA.

Do tego SPV M650 z AM EU i BT GB 735. Wystarczy ;-)


Hehe. Jak się jednak zgubimy, to będzie obciach!

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Śmierć w Beskidach

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona