Data: 2009-03-01 15:56:15 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Śmierć w Beskidach | |
Użytkownik "czarek" <cezaryolWYTNIJTO@wp.pl> napisał w wiadomości news:1a16.00000166.49aa8538newsgate.onet.pl...
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Zwloki-mezczyzny-znaleziono-na-szczycie- "Bez pomocy ratowników nie daliby sobie natomiast rady trzej mężczyźni, którzy zabłądzili w okolicach Babiej Góry. O tym, że nie są w stanie we mgle i śniegu znaleźć szlaku, poinformowali ratowników telefonicznie. Akcja poszukiwawcza trwała prawie siedem godzin. Dwaj turyści zostali odnalezieni po stronie słowackiej, jeden po polskiej. Byli zziębnięci, ale w nie najgorszej kondycji." Świetny przykład przemawiający za używaniem GPS. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-01 18:34:44 | |
Autor: nmariusz | |
Śmierć w Beskidach | |
Jan:
"Bez pomocy ratowników nie daliby sobie natomiast rady trzej mężczyźni, którzy zabłądzili w okolicach Babiej Góry. O tym, że nie są w stanie we mgle i śniegu znaleźć szlaku, poinformowali ratowników telefonicznie. Akcja poszukiwawcza trwała prawie siedem godzin. Dwaj turyści zostali odnalezieni po stronie słowackiej, jeden po polskiej. Byli zziębnięci, ale w nie najgorszej kondycji." Albo i nienajgorszy co do telefonów. m. -- |
|
Data: 2009-03-01 18:54:00 | |
Autor: Grzegorz | |
Śmierć w Beskidach | |
Hello nmariusz !:
Jan: IMHO jednego i drugiego. Wczoraj przeszedłem sobie parę nieprzetartych ścieżynek i przyznam, że we mgle bez GPSa też bym się trochę zastanawiał. Nota bene Babia w pewnych okolicach jest bardzo łatwa orientacyjnie, o ile posiada się przynajmniej busolę i mapę. Ale bez żadnej nawigacji - rajd dla samobójców. pzdrw. -- Grzegorz maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1 |
|
Data: 2009-03-01 19:21:39 | |
Autor: nmariusz | |
Śmierć w Beskidach | |
Grzegorz:
>> Świetny przykład przemawiający za używaniem GPS. Ja to i bym nawet przeszedł się z przewodnikiem posiadającym jedno i drugie. Mogłaby mu nawet towarzyszyć przewodniczka ;-) m. -- |
|
Data: 2009-03-02 22:11:31 | |
Autor: nmariusz | |
Śmierć w Beskidach | |
> >> Świetny przykład przemawiający za używaniem GPS. Tak samo zresztą, jak i przeszedłbym się z każdym z Was bez GPS. Świadom jestem bowiem, że macie nieporównywalnie większe doświadczenie górskie od mojego. Ale postępu to postęp... m. ;-) -- |
|
Data: 2009-03-05 01:52:19 | |
Autor: nmariusz | |
Śmierć w Beskidach | |
nmariusz pisze:
Ale postępu to postęp... 1. Literówka, o jedno u za daleko... 2. Zdarzyło mi się przyglądać zdjęciom satelitarnym Beskidów. m. ;-) -- |
|
Data: 2009-03-05 01:56:56 | |
Autor: nmariusz | |
Śmierć w Beskidach | |
nmariusz pisze:
2. Zdarzyło mi się przyglądać zdjęciom satelitarnym Beskidów. poprawka: lotniczym ;) > m. ;-) -- |
|
Data: 2009-03-01 21:37:29 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Śmierć w Beskidach | |
Użytkownik "Grzegorz" <bzdura@tuniemamaila.pl> napisał w wiadomości news:goei3l$sj1$2news.onet.pl...
Nota bene Babia w pewnych okolicach jest bardzo łatwa orientacyjnie, o ile posiada się przynajmniej busolę i mapę. Ale bez żadnej nawigacji - Busola i mapa słabo działają przy widoczności bliskiej zeru. GPS w takich warunkach kładzie na łopatki wszystko inne. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-02 07:47:29 | |
Autor: Grzegorz | |
Śmierć w Beskidach | |
Hello Jan Werbiński !:
Busola i mapa słabo działają przy widoczności bliskiej zeru. Oj Janku, masz jednak za mało doświadczenia. Ja przeżyłem co prawda tylko jedną sytuację, kiedy przy widoczności rzędu 20 m GPS totalnie do niczego się nie przydał, pomogła busola i mapa. Ale znam więcej takich przypadków, kiedy GPS niestety jest tylko gadżetem ... a mapa, busola i umiejętność jej dokładnego czytania dają coś ... pzdrw. -- Grzegorz maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1 |
|
Data: 2009-03-02 11:14:53 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Śmierć w Beskidach | |
Użytkownik "Grzegorz" <bzdura@brakmaila.com> napisał w wiadomości news:gofvco$6f3$1news.onet.pl...
Hello Jan Werbiński !: 20 m to całkiem niezła widoczność. Ja piszę o widoczności 1-5 m. Taka sytuacja występuje przy wyjątkowo gęstej mgle, albo zamieci śnieżnej. Kiedy widzisz teren tylko na kilka kroków, to kompas wskaże Ci tylko kierunek, ale nie położenie. Mapa na niewiele się przyda, kiedy po zagubieniu nie możesz jej wykorzystać do zebrania namiarów. Zdarzyły mi się takie warunki kilka razy jak jeszcze nie miałem GPS, więc doświadczenie jakieś chyba mam? Nie zgubiłem się, ale... postanowiłem kupić Garmina. Ale znam więcej takich przypadków, kiedy GPS niestety jest tylko gadżetem ... a mapa, busola i umiejętność jej dokładnego czytania dają coś ... Daj spokój. Kto nie umie czytać mapy? Naprawdę w górach są tacy analfabeci? Mapy czytałem i biegałem po Karkonoszach mając 8 lat. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-02 14:39:56 | |
Autor: justinet | |
Śmierć w Beskidach | |
Akurat gesta mgla to nie jest dobry przyklad dla GPSa Garmina. Przynajmniej moja Vista CX w ww calkiem zglupiala. Wiec albo Kolega ma innego, przepraszam, chipa albo nie byl w takich warunkach. Bogdan
|
|
Data: 2009-03-02 16:14:12 | |
Autor: Jan WerbiĹski | |
ĹmierÄ w Beskidach | |
UĹźytkownik "justinet" <justinet_wytnij@poczta.onet.pl> napisaĹ w wiadomoĹci news:gogr3s$nrf$1atlantis.news.neostrada.pl...
Akurat gesta mgla to nie jest dobry przyklad dla GPSa Garmina. Nie wiem jaki masz sensor. MTK lub SirfIII jakie sÄ np w Vista HCx lub 60CSx sÄ o wiele lepsze od starszych chipsetĂłw. Nie sĹyszaĹem teĹź o niedziaĹaniu GPS we mgle. -- Jan WerbiĹski O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-02 17:05:48 | |
Autor: Robert | |
ĹmierÄ w Beskidach | |
UĹźytkownik "Jan WerbiĹski" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisaĹ w wiadomoĹci news:gogu6n$fk0$1atlantis.news.neostrada.pl... jesteĹ Jasienku rewelacyjny, Bogdan Ci pisze, Ĺźe jego giepees zgĹupiaĹ we mgle, a Ty twardo twierdzisz, Ĺźe o czyms takim nie sĹyszaĹeĹ, dyskusja z TobÄ jest lepsza od ogladania Jasia Fasoli ;-))) |
|
Data: 2009-03-03 00:33:29 | |
Autor: Jan WerbiĹski | |
ĹmierÄ w Beskidach | |
UĹźytkownik "Robert" <rcozas@user.com.pl> napisaĹ w wiadomoĹci news:goh0gd$kvt$1atlantis.news.neostrada.pl...
MoĹźe mu siÄ zawiesiĹ z powodu softu ale nie mgĹy? Soft bywa powodem zwiech bardzo czÄsto. -- Jan WerbiĹski O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-02 21:18:52 | |
Autor: justinet | |
Śmierć w Beskidach | |
Dnia Mon, 02 Mar 2009 16:14:12 +0100, Jan WerbiĹski napisaĹ(a):
Nie wiem jak nowe chipsety Garmina ale moj w gestej mgle nie dzialal i przestrzegam przed bezkrytycznym podejsciem do tematu. Szukalem tracka na dowod ale juz niestety nie mam. Miejsce to przelecz Waga. Reasumujac nie nalezy generalizowac i bezgranicznie zdawac sie na urzadzenie. Bogdan |
|
Data: 2009-03-03 00:38:25 | |
Autor: Jan WerbiĹski | |
ĹmierÄ w Beskidach | |
UĹźytkownik "justinet" <justinet_wytnij@poczta.onet.pl> napisaĹ w wiadomoĹci news:gohifs$8qd$1nemesis.news.neostrada.pl...
Dnia Mon, 02 Mar 2009 16:14:12 +0100, Jan WerbiĹski napisaĹ(a): Bezgranicznie zdajÄ siÄ na swoje umiejÄtnoĹci i chÄÄ przeĹźycia. GPS czy mapy to tylko uĹźyteczne narzÄdzia. Nie sugerujÄ zamiany mĂłzgu na GPS. -- Jan WerbiĹski O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-03 16:47:05 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Śmierć w Beskidach | |
justinet <justinet_wytnij@poczta.onet.pl> writes:
Nie wiem jak nowe chipsety Garmina ale moj w gestej mgle nie dzialal i przestrzegam przed bezkrytycznym podejsciem do tematu. Szukalem tracka na dowod ale juz niestety nie mam. Miejsce to przelecz Waga. Reasumujac nie nalezy generalizowac i bezgranicznie zdawac sie na urzadzenie. We mgle to nie wiem (mgla kojarzy mi sie z cienka warstwa przy powierzchni na malej wysokosci), ale w gestej chmurze poziom sygnalow potrafi sie mocno zmniejszac, zwlaszcza ze "zlapaniem" fixa moga byc problemy (jak juz zlapie to powinien trzymac). Stare odbiorniki raczej. -- Krzysztof Halasa |
|
Data: 2009-03-03 17:29:13 | |
Autor: Jan Werbinski | |
Śmierć w Beskidach | |
Uzytkownik "Krzysztof Halasa" <khc@pm.waw.pl> napisal w wiadomosci
news:m3bpsi622u.fsfintrepid.localdomain... justinet <justinet_wytnij@poczta.onet.pl> writes: Wysokie czestosci sa nieco tlumione przez aerozole, ale ww sytuacja mogla miec miejsce tylko przy starym chipsecie. Mogly tez wystapic dodatkowe czynniki: uszkodzenie sprzetu, zly styk gniazda anteny czy pigtaila, wilgoc, wyjatkowo zla geometria. -- Jan Werbinski O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-04 00:23:32 | |
Autor: Dariusz K. Ładziak | |
Śmierć w Beskidach | |
Użytkownik Krzysztof Halasa napisał:
We mgle to nie wiem (mgla kojarzy mi sie z cienka warstwa przy Mokra mgła - mokre drzewa, mokre drzewa - znacznie większe tłumienie sygnału. Zeby GPS-a używać to też trzeba wiedzieć jak - pod drzewami ma znacznie trudniej, póki sucho to zwykle sobie jakoś radzi (a kto by ciągle sprawdzał poziomy sygnału, przecież to zupełnie inny ekran...), jak na dokładkę drzewa są dobrze namoczone - może czasem zgłupieć. Inna sprawa to to co mamy w tym GPS-ie. Jak naprawdę porządną mapę topograficzną klasy papierowej pięćdziesiątki co najmniej to wystarczy sam GPS, jak nie mamy - pozostaje przenoszenie pozycji na mapę papierową. Większość map dostarczanych razem z urządzeniami GPS to tak bardziej do jeżdżenia samochodem się nadaje. A jakiś kompasik (choćby elektroniczny w GPS-ie) pozwala stwierdzić w którą stronę ruszyć. Inaczej trzeba się trochę z tym GPS-em nabiegać zanim się kierunki świata rozpozna. I ostatnia sprawa - klasyczna busola zasilania nie wymaga. -- Darek |
|
Data: 2009-03-04 00:30:41 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Śmierć w Beskidach | |
Użytkownik ""Dariusz K. Ładziak"" <ladzk@waw.pdi.net> napisał w wiadomości news:goke97$dto$1atlantis.news.neostrada.pl...
A jakiś kompasik (choćby elektroniczny w GPS-ie) pozwala stwierdzić w którą stronę ruszyć. Inaczej trzeba się trochę z tym GPS-em nabiegać -- -- -- Mi ten kompas zupełnie nie podpasował. Cały czas mam wyłączony. Najbardziej mnie wkurza, kiedy włożony do plecaka gps rejestruje ślad zapisując go w taki sposób, jakbym szedł bokiem. Po wyłączeniu kompasu ten problem znika. W dodatku zyskujemy oszczędność baterii. Brakuje mi jeszcze możliwości wyłączenia barometru, co przydałoby się w samolocie. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-03 01:59:01 | |
Autor: Tomasz Sójka | |
Śmierć w Beskidach | |
Dnia Mon, 2 Mar 2009 11:14:53 +0100, Jan Werbiński napisał(a):
IMHO - jakieś 90%... Obawiam się że wartość ta będzie rosła. W dużej mierze dzięki takim apologetom GPS jak ty... Pzdr. Tomek |
|
Data: 2009-03-03 02:13:14 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Śmierć w Beskidach | |
Użytkownik "Tomasz Sójka" <nobody@gmail.com> napisał w wiadomości news:2ifea2kftvgz.azl5xso1g58x$.dlg40tude.net...
Dnia Mon, 2 Mar 2009 11:14:53 +0100, Jan Werbiński napisał(a): Hahaha. Czuję się zaszczycony. Kaganek ciemnoty giepeesowej pod strzechy. ;-) Na poważnie, to wydaje mi się, że 60CSx jest jednak trudniejszy w obsłudze niż mapa. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-03 02:34:06 | |
Autor: Tomasz Sójka | |
Śmierć w Beskidach | |
Dnia Tue, 3 Mar 2009 02:13:14 +0100, Jan Werbiński napisał(a):
Użytkownik "Tomasz Sójka" <nobody@gmail.com> napisał w wiadomości news:2ifea2kftvgz.azl5xso1g58x$.dlg40tude.net... I tu się zgadzamy wreszcie :) Wydaje ci się :)) Kto zresztą potrzebuje całej jego funkcjonalności? A ciekaw jestem jak zmusisz kogokolwiek do używania papieru zamiast elektroniki? Jak już będziesz wiedział, opatentuj to; dzięki wydawnictwom i wszelkim instytucjom edukacyjnym świata umrzesz w luksusie... Pzdr. Tomek |
|
Data: 2009-03-03 06:40:45 | |
Autor: [OT] Papier a elektronika | |
Śmierć w Beskidach | |
Tomek pisze:
A ciekaw jestem jak zmusisz kogokolwiek do używania papieru zamiast Zdarzają się takie sytuacje w sposób trochę niezamierzony ;-) Znajomy mi opowiadał, że polscy absolwenci są w cenie za granicą m.in. z tego powodu, że gdy wysiada elektronika, to na papierze potrafią rozbroić niejeden problem ;-) pozdrowienia, m. -- |
|
Data: 2009-03-03 07:59:07 | |
Autor: Tomasz Sójka | |
Śmierć w Beskidach | |
Dnia Tue, 03 Mar 2009 06:40:45 +0100, [OT] Papier a elektronika napisał(a):
Tomek pisze: No faktycznie to już OT, ale - wczoraj w rozmowie z mamą za niedługo studentki nt. notebook'ów padło stwierdzenie "teraz się już nie kupuje papierowych..." Coś mi sie wydaje że renoma polskich absolwentów powoli będzie spadać, niestety... Pozdrawiam Tomek |
|
Data: 2009-03-03 08:17:38 | |
Autor: Basia Z. | |
Śmierć w Beskidach | |
Użytkownik "Tomasz Sójka" : No faktycznie to już OT, ale - wczoraj w rozmowie z mamą za niedługo Jeśli wolno kontynuować tak mile zapowiadający się OT - sądzę ze zależy której uczelni. Już teraz jest ogromna różnica pomiędzy absolwentem prywatnej szkoły z Wólki Dolnej a np. UW lub UJ. B. |
|
Data: 2009-03-03 09:30:36 | |
Autor: Tomasz Sójka | |
Śmierć w Beskidach | |
Dnia Tue, 3 Mar 2009 08:17:38 +0100, Basia Z. napisał(a):
Jeśli wolno kontynuować tak mile zapowiadający się OT - sądzę ze zależy której uczelni. Mosz recht, jak by powiedzieli absolwenci niektórych uczelni :) Ale nie sposób zauważyć że stale zmieniają się proporcje pomiędzy tymi szanującymi się (i edukację studentów) uczelniami, a tymi jakby - delikatnie mówiąc - o mniejszych wymaganiach. Ba, nawet na tych lepszych przybywa różnych płatnych "opcji" - zaocznych, podyplomowych itp.; na których wymagania są nie całkiem takie jak na stacjonarnych... Właśnie Żona kolegi robi takie podyplomowe cuś na dość renomowanej uczelni z ponad 60-letnią tradycją. Trzy semestry. Żenada. Bo są pieniądze na dokształt i trzeba je wydać bo się zmarnują... Pozdrawiam Tomek |
|
Data: 2009-03-03 08:44:18 | |
Autor: nmariusz | |
Śmierć w Beskidach | |
Tomek pisze:
No faktycznie to już OT, ale - wczoraj w rozmowie z mamą za niedługo Wracając do tematu grupy - liny konopne też w górach nie są chyba już stosowane powszechnie ;) Coś mi sie wydaje że renoma polskich absolwentów powoli Pożyjemy zobaczymy, ja w wolnych chwilach z pewną zazdrością / podziwem będę odnotowywać wyniki kolejnych międzynarodowych olimpiad matem., tudzież programowania zespołowego, dajmy na ten przykład. m. ;-) -- |
|
Data: 2009-03-03 09:10:45 | |
Autor: Olin | |
Śmierć w Beskidach | |
Dnia Tue, 03 Mar 2009 06:40:45 +0100, [OT] Papier a elektronika napisał(a):
Znajomy mi opowiadał, że polscy absolwenci są w cenie za granicą m.in. Odchodząc całkowicie od meritum, ciekawi mnie, czy w rodzimej artylerii namiary wciąż oblicza się w oparciu o PKO/PUO tudzież tablice logarytmów. -- uzdrawiam Grzesiek adres: Grzegorz.Tracz[NA]ifj.edu.pl "Kobiety nie można zmienić. Można zmienić kobietę, ale to niczego nie zmienia." autor nieznany |
|
Data: 2009-03-03 09:17:24 | |
Autor: bans | |
Śmierć w Beskidach | |
Olin pisze:
Odchodząc całkowicie od meritum, ciekawi mnie, czy w rodzimej artylerii "...pocisk porusza się po krzywej balistycznej, czyli jeśli położymy działo na boku, to będziemy mogli strzelać zza rogu?" :) -- bans |
|
Data: 2009-03-03 09:35:40 | |
Autor: Olin | |
Śmierć w Beskidach | |
Dnia Tue, 03 Mar 2009 09:17:24 +0100, bans napisał(a):
jeśli położymy działo na boku, to będziemy mogli strzelać zza rogu? Można także zgiąć lufę. -- uzdrawiam Grzesiek adres: Grzegorz.Tracz[NA]ifj.edu.pl "Moja dziewczyna zawsze sie śmieje podczas uprawiania seksu - wszystko jedno, co akurat czyta." Steve Jobs |
|
Data: 2009-03-03 09:36:55 | |
Autor: Grzegorz Lipnicki | |
Śmierć w Beskidach | |
Data: 2009-03-03 09:46:59 | |
Autor: Olin | |
Śmierć w Beskidach | |
Dnia Tue, 3 Mar 2009 09:36:55 +0100, Grzegorz Lipnicki napisał(a):
http://www.stg.online.pl/krummer.html Sporą siłę rażenia można uzyskać w odmienny sposób: http://www.youtube.com/watch?v=QUL6oJ_V9m0 -- uzdrawiam Grzesiek adres: Grzegorz.Tracz[NA]ifj.edu.pl Zasada Larsona: Dokonaj czegoś niemożliwego, a szef zaliczy to do twoich obowiązków. |
|
Data: 2009-03-03 09:32:30 | |
Autor: nmariusz | |
Śmierć w Beskidach | |
Grzesiek pisze:
Odchodząc całkowicie od meritum, ciekawi mnie, czy w rodzimej artylerii A mnie ciekawi kiedy będziemy produkować liny zbliżone do pajęczych. m. ;-) -- |
|
Data: 2009-03-03 11:10:06 | |
Autor: Robert | |
Śmierć w Beskidach | |
Użytkownik "Olin" <kuku@adres.w.stopce> napisał w wiadomości news:1ux1w5fc8n7qf$.90adi6gmvxv5.dlg40tude.net... jesteś pewien, ze ta artyleria jest rodzima? bo jak dla mnie to bardziej zza Buga pochodzi... |
|
Data: 2009-03-03 12:03:14 | |
Autor: Olin | |
Śmierć w Beskidach | |
Dnia Tue, 3 Mar 2009 11:10:06 +0100, Robert napisał(a):
jesteś pewien, ze ta artyleria jest rodzima? Ja tam Bug znam tylko z opowiadań, atoli 20 lat nazad używałem te cuda techniki, w tym ołówek "ostry jak ch* komara". Tablice logarytmów na pewno były rodzime. -- uzdrawiam Grzesiek adres: Grzegorz.Tracz[NA]ifj.edu.pl "Kontrola Partii Republikańskiej opiera się na ideologii neokonserwatyzmu, stworzonej przez trockistów nawróconych na radykalny syjonizm, którym udało się zawrzeć sojusz ze środowiskami protestanckimi, wierzącymi, że zwycięstwo Izraela nad Arabami jest koniecznym warunkiem powrotu Chrystusa na ziemię." prof. Iwo Cyprian Pogonowski na łamach "Naszego Dziennika" |
|
Data: 2009-03-02 15:24:51 | |
Autor: Albert | |
Śmierć w Beskidach | |
Użytkownik "Grzegorz" <bzdura@tuniemamaila.pl> napisał w wiadomości news:goei3l$sj1$2news.onet.pl...
Przykra koniecznosc zastanawiania sie zdecydowanie przemawia za uzywaniem GPS. |
|
Data: 2009-03-05 09:22:26 | |
Autor: MichałG | |
Śmierć w Beskidach | |
nmariusz pisze:
Jan: Byle ktoś nie wpadnie na pomysł, że powyższe 2 w jednym pudełku bedą jeszcze lepsze... ;-)))) pozdrawiam Michał |
|
Data: 2009-03-07 19:09:37 | |
Autor: __Maciek | |
Śmierć w Beskidach | |
Thu, 05 Mar 2009 09:22:26 +0100 MichałG <grodmich@wp.pl> napisał:
Świetny przykład przemawiający za używaniem GPS.Albo i nienajgorszy co do telefonów. Byle ktoś nie wpadnie na pomysł, że powyższe 2 w jednym pudełku bedą jeszcze lepsze... ;-)))) I jak w takiej multizabawce nagle skończy się akumulator to mamy ją z głowy - nie mamy ani telefonu ani GPS. Możemy co najwyżej podpalić ten akumulator (polecam obejrzenie na YT jak płoną akumulatory litowo-jonowe) i puszczać znaki dymne :-> -- RUN" Press PLAY then any key: Loading WINDOWS block 45829 read error b |
|
Data: 2009-03-02 09:33:55 | |
Autor: Jar | |
Śmierć w Beskidach | |
Świetny przykład przemawiający za używaniem GPS.Za tym,że GPS sie przydaje, owszem. Ale tak naprawde za tym,żeby nie wyruszać w trudnych warunkach w góry bez przygotowania pozwalającego na skuteczna orientację w terenie w takich własnie warunkach -wszystko jedno, z jakiej metody korzystamy. To nie oznacza,że GPS jest jedynym rozwiązaniem ani nie można sobie skutecznie radzić bez niego. Co chyba trochę nam wmawiasz usilnie od jakiegoś czasu. Zgoda,że przy pomocy GPS może to być łatwiejsze i pewniejsze w takich sytuacjach jak opisana, ale to trochę co innego niż bezwględna konieczność stosowania. Nawiasem mówiąc, z drugiego tekstu dotyczącego tej trójki na Babiej można b. pośrednio wnioskować [ale zastrzegam,że to może być nadinterpetacja, bo taki skrótowy news rzadko bywa ścisły i sformułowania mogą być mylące co do okoliczności,a i o samych ludziach nic nie wiemy],że umiejetnosci tej grupy były przeciętne [nie w sensie pejoratywnym!!!] i przy skrajnie ograniczonej widoczności nawigowali wg. szlaku wyłącznie, a po jego zgubieniu nie byli w stanie odnaleźć samodzielnie drogi. To się zdarza i najlepszym, ale na ogół wprawiona osoba jest sobie w stanie poradzić w takiej sytuacji, mając mapę i kompas, o ile w czasie marszu śledziła uważnie przebywaną trasę. Im się nie udało z jakiegokolwiek bądź powodu i wezwali GOPR, co prawdopodobnie było rozsądnym posunięciem w sytuacji, gdy już nie mogli kontynuować marszu w przewidywalny sposób. Pozdrawiam -J. -- |
|
Data: 2009-03-02 11:20:00 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Śmierć w Beskidach | |
Użytkownik "Jar" <jarwpawWYTNIJTO@interia.pl> napisał w wiadomości news:43b9.00000089.49ab99f3newsgate.onet.pl...
od jakiegoś czasu. Zgoda,że przy pomocy GPS może to być łatwiejsze i Nie ma bezwzględnej konieczności stosowania GPS, ani nawet przeżycia. O potencjalnej użyteczności GPS można wyczytać z większości komunikatów o wypadkach z TOPR czy GOPR. były przeciętne [nie w sensie pejoratywnym!!!] i przy skrajnie ograniczonej Zgadza się. Zwykle wiemy w którym kierunku do domu i zawsze można wg kompasu na przełaj o ile siły jeszcze pozwalają... i o ile po drodze nie ma miejsc niebezpiecznych. udało z jakiegokolwiek bądź powodu i wezwali GOPR, co prawdopodobnie było Mazgaje! -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-02 14:26:33 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Śmierć w Beskidach | |
"Jar" <jarwpawWYTNIJTO@interia.pl> writes:
przy skrajnie ograniczonej widoczności nawigowali wg. szlaku wyłącznie, a po jego zgubieniu nie byli w stanie odnaleźć samodzielnie drogi. To się zdarza i najlepszym, ale na ogół wprawiona osoba jest sobie w stanie poradzić w takiej sytuacji, mając mapę i kompas, o ile w czasie marszu śledziła uważnie przebywaną trasę.^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^ To teraz pytanie kto, majac w kieszeni (swojej albo kolegi) odbiornik GPS, sledzi uwaznie przebywana trase. Moje doswiadczenia sa mniej-wiecej takie: jesli ktos ma odbiornik GPS, albo jesli np. idzie widocznym szlakiem (lub tym, co mu sie wydaje byc szlakiem), albo ma obok kogos, kto robi za przewodnika, to nie ma bladego pojecia gdzie w danej chwili sie znajduje. Nie mam na mysli oczywiscie sytuacji z jakimis przyciagajacymi uwage punktami charakterystycznymi (w rodzaju celu wedrowki), wtedy jest lepiej. Takze ciagla rozmowa o trasie troche zmniejsza ten problem. Tak czy owak, jesli ktos twierdzi, ze posiadanie odbiornika GPS w ogole jest jakas przeszkoda, to, powiedzmy, myli sie. Z tym, ze nie mozna zakladac, ze ten odbiornik zawsze bedzie dzialal prawidlowo. -- Krzysztof Halasa |
|
Data: 2009-03-02 14:36:01 | |
Autor: Grzegorz | |
Śmierć w Beskidach | |
Hello Krzysztof Halasa !:
kompas, o ile w czasie marszu śledziła uważnie przebywaną trasę.^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^ A po kiego g... ńledzić trasę, skoro GPS sam tracka zaznacza ?????
Przesadzasz ;-) ! Tak czy owak, jesli ktos twierdzi, ze posiadanie odbiornika GPS w ogole Ech dywagacje .... ale to temat-rzeka. pzdrw. -- Grzegorz maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1 |
|
Data: 2009-03-02 14:42:09 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Śmierć w Beskidach | |
Użytkownik "Grzegorz" <bzdura@brakmaila.com> napisał w wiadomości news:gognan$sot$1news.onet.pl...
Hello Krzysztof Halasa !: Ja! Tak czy owak, jesli ktos twierdzi, ze posiadanie odbiornika GPS w ogole Nie można też zakładać, że nawigacja przy użyciu mapy wymagająca rozpoznania punktów topograficznych będzie działała prawidłowo. GPS jednak jest zdecydowanie pewniejszy od oceny i rozpoznania sytuacji w trudnych warunkach. Wielu chyba zdarzyło się błędnie zidentyfikować widziany z daleka szczyt, czy zbocze, ale nie znam nikogo, komu GPS podał błędną pozycję przy dobrej geometrii. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-02 15:06:44 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Śmierć w Beskidach | |
Jan Werbiński <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> writes:
Nie można też zakładać, że nawigacja przy użyciu mapy wymagająca Ano. GPS W pewnych okolicznosciach, tak. Wielu chyba zdarzyło się błędnie zidentyfikować A ja znam. Ale powiedzmy, ze byla na tyle bledna, ze bylo to oczywiste, poza tym to wynik bledow w oprogramowaniu, ktore byc moze zostaly poprawione (a nowe nie zostaly dodane). Tak czy owak, odbiornik GPS moze zawiesc. Moze sie zepsuc, moga sie wyczerpac baterie (stad potrzebny zapas), moga byc problemy z odbiorem sygnalu z satelitow (z roznych powodow), mozna go tez po prostu zgubic. Mapy i kompas tez moga zawiesc. Jak ktos swietnie zna teren i nie potrzebuje map ani kompasu (ani innego GPS) tez moze sie zgubic. Tyle tylko, ze prawdopodobienstwo jest odpowiednio mniejsze. -- Krzysztof Halasa |
|
Data: 2009-03-02 15:13:11 | |
Autor: Robert | |
Śmierć w Beskidach | |
Użytkownik "Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał w wiadomości news:gogo8g$gq9$1nemesis.news.neostrada.pl...
Tobie Jasieńku góry niepotrzebne, wystarczy w zupełności gps ;-))) bul, bul, bul |
|
Data: 2009-03-02 17:23:06 | |
Autor: Grzegorz | |
Śmierć w Beskidach | |
Hello Jan Werbiński !:
Nie można też zakładać, że nawigacja przy użyciu mapy wymagająca rozpoznania punktów topograficznych będzie działała prawidłowo. GPS jednak jest zdecydowanie pewniejszy od oceny i rozpoznania sytuacji w trudnych warunkach. Mylisz się. Ostatni taki przykład miałem w Alpach Karynckich - GPS (niestety SIRF :-( ) podawał pozycję około 1 km na pn-wsch. Potem po włoskiej stronie byłem w takiej dolinie, że odczyty były już tragiczne, choć błąd mniejszy - ale i tak 100 razy za duży. Tak więc - Jasiu, przyznaj się, od kiedy używasz GPSa ??? No i czy już stronkę masz zamiar uaktualnić ? Ja widzę : Aktualizacja 2002-10-20 :-D ! No w tamtych czasach, to ja już z GPSem po różnistych górkach łaziłem i autkiem nawigowałem, choć wtedy MS AR. pzdrw. -- Grzegorz maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1 |
|
Data: 2009-03-02 21:54:45 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Śmierć w Beskidach | |
Grzegorz <bzdura@tuniemamaila.pl> writes:
Mylisz się. Ostatni taki przykład miałem w Alpach Karynckich - GPS Ciekawe. Normalny sprzet jednak takich rzeczy nie robi. -- Krzysztof Halasa |
|
Data: 2009-03-03 00:37:30 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Śmierć w Beskidach | |
Użytkownik "Krzysztof Halasa" <khc@pm.waw.pl> napisał w wiadomości news:m3prgzfxwq.fsfintrepid.localdomain...
Grzegorz <bzdura@tuniemamaila.pl> writes: Sirf III robił mi maks błąd 250 m w dolinie w okolicy Dachstein. Są to jednak wyjątkowe wypadki. Można swoją pozycję w takiej sytuacji bez widoczności topografii wyznaczyć np z zapisywanego tracka. Ktoś kiedyś pytał co daje track i to jest właśnie przykład. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-03 07:36:44 | |
Autor: Grzegorz | |
Śmierć w Beskidach | |
Hello Jan Werbiński !:
Użytkownik "Krzysztof Halasa" <khc@pm.waw.pl> napisał w wiadomości news:m3prgzfxwq.fsfintrepid.localdomain... Krzysztof chyba ma za małe doświadczenie - przy sygnałach odbitych różnica drogi fali rzędu 100 m może dać kilkakrotnie większy błąd w poziomie. A przy małej widoczności satelit (np. w wąskiej dolinie) błąd ten jest znacznie większy. Są to jednak wyjątkowe wypadki. Można swoją pozycję w takiej sytuacji bez widoczności topografii wyznaczyć np z zapisywanego tracka. Ktoś kiedyś pytał co daje track i to jest właśnie przykład. Hmmm, jak go znajdę to wyślę. Na podstawie tego tracka było tylko wiadomo, że jestem jeszcze w Austrii a nie we Włoszech :-D ! pzdrw. -- Grzegorz maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1 |
|
Data: 2009-03-03 07:41:06 | |
Autor: Wojciech Wierba | |
Śmierć w Beskidach | |
Grzegorz pisze:
- przy sygnałach odbitych A możesz to uzasadnić (matematycznie)? I co to znaczy "kilkakrotnie"? W przypadku, który opisujesz to 'kilkakrotnie' przyjmuje wartość ~10. Pozdrawiam Wojtek |
|
Data: 2009-03-03 10:51:09 | |
Autor: Grzegorz | |
Śmierć w Beskidach | |
Hello Wojciech Wierba !:
Grzegorz pisze: Jasne że mogę ... Masz widocznych kilka satelitów pi razy oko max 30 ^ od zenitu, reszta zasłonięta górami. Do tego odbity sygnał od zboczy leżących pareset m os Twojego punktu, dodaje się kilkaset metrów. A GPS wylicza Twoje położenie li tylko na podstawie *różnicy* odległości do satelitów, i nie jestem pewien, czy te sygnały nie odbite mają wyższy priorytet (raczej wątpię). A teraz odrobina trygonometrii ... 20 tys km wysokość orbity, wyrysuj sobie jakieś 2-4 trójkąty i ... przy wysokości satelity 60^ nad horyzontem przemieszczeniu poziomemu o 1 m odpowiada ok. 0,5 różnicy odległości do satelity. Jak masz sygnał odbity od zbocza 500 m dalej, mamy do 1 km różnicy drogo sygnału, czyli odpowiada to do 2 km w poziomie. To *bardzo* duże przybliżenie, ale ja zauważyłem, 0że na tak duże błędy podatne są głównie te niby czulsze chipsety. W starym Magellanie błędy były mniejsze, ale też były. Cóż, bywało, że miałem w górach widoczność zaledwie 3 satelitów, ledwo na marne 2D wystarczało. Ale tak skrajne warunki dotyczą w zasadzie tylko gór wysokich, także Tatr, choć nie na grani. pzdrw. -- Grzegorz maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1 |
|
Data: 2009-03-03 11:25:07 | |
Autor: Wojciech Wierba | |
Śmierć w Beskidach | |
Grzegorz pisze:
Hello Wojciech Wierba !: No nie za bardzo :-) Piszesz o różnicy drogi (z odbicia) rzędu 100 m a mówisz o błędzie kilkakrotnie (w opisywanym zdarzeniu 1 km ) wiekszym (10 razy). To *bardzo* duże przybliżenie, Racja, tak duże przybliżenie, że IMHO, że IMHO niedopuszczalne. Opisujesz sytuację pomiaru pozycji w kanionie o szerokości ~500 m i ścianach o wysokości ~500 m. Narysuj sobie sytuację, gdzie droga sygnału odbitego w stosunku do padającego wprost jest różna o 500 m - ja na razie nie potrafię sobie takiej sytuacji wyobrazić (za wyjątkiem wielokrotnego odbicia, ale wtedy siła sygnału spada). Pozdrawiam Wojtek |
|
Data: 2009-03-03 11:45:43 | |
Autor: Wojciech Wierba | |
Śmierć w Beskidach | |
Wojciech Wierba pisze:
To *bardzo* duże przybliżenie, Aby różnica dróg sygnału bezpośrednigo i odbitego (jednokrotnie) docierającego do odbiornika wynosiła 500 m i widoczne były tylko satelity w stożku 30 stopni, to musiałbyś się znajdować na dnie studni o średnicy około 140 km i wysokości ścian rzędu 140 km. Pozdrawiam Wojtek |
|
Data: 2009-03-03 12:03:11 | |
Autor: Grzegorz | |
Śmierć w Beskidach | |
Hello Wojciech Wierba !:
Aby różnica dróg sygnału bezpośrednigo i odbitego (jednokrotnie) Ale sygnały odbite mogą docierać z satelitów położonych niżej nad horyzontem. A w takim wypadku przekłamanie drogi sygnału może być nawet i o wiele większe. Przykład z satelitami blisko zenitu to raczej uzasadnienie większej niepewności pomiaru i potencjalnych błędów. A gdy w SIRFie jeszcze coś się odbije, to mamy klasyczne błędy znane z nawigacji w mieście o wysokiej zabudowie - bez dead reckoning jedziesz wirtualnie jedną ulicę okok. Ograniczenie widoczności satelitów, to szczyty czy grzbiety o wysokości względnej rzędu 1-2 km położone mniej więcej w zbliżonej odległości - a przecież w danym momencie nie widać tych satelitów zbyt wiele, jak masz pecha to nawet 1-2 są widoczne. Pamiętaj, że mówimy o skrajnych sytuacjach, które jednak się zdarzają. I zapewne po godzinie - dwóch już warunki mogłyby być dużo lepsze. pzdrw. -- Grzegorz maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1 |
|
Data: 2009-03-03 13:18:39 | |
Autor: Wojciech Wierba | |
Śmierć w Beskidach | |
Grzegorz pisze:
Odbite od czego na częstotliwości L1? Pozdrawiam Wojtek |
|
Data: 2009-03-03 13:30:46 | |
Autor: Grzegorz | |
Śmierć w Beskidach | |
Hello Wojciech Wierba !:
Ale sygnały odbite mogą docierać z satelitów położonych niżej nad horyzontem. Od tego samego, od czego GSM się odbija. Przecie jak w pomieszczeniach SIRF coś odbiera, to chyba nie tylko to, co przez ściany przejdzie ??? To przecie tylko 1,5 GHz około ... choć naście dB pewnie się gubi albo i lepiej. pzdrw. -- Grzegorz maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1 |
|
Data: 2009-03-03 13:34:42 | |
Autor: Wojciech Wierba | |
Śmierć w Beskidach | |
Grzegorz pisze:
A gdy Ale to są błędy na poziomie kilkudziesięciu metrów (powiedzmy do 200m). Grzegorz, nie odwracaj kota... Napisałeś, że zdarzają sie sytuacje, kiedy błąd GPS'a (rozumiem, że na otwartym terenie, choćby nawet w kanionie) jest ponad 1 km w poziomie (X,Y). Raz piszesz o stożku zenitalnym 30 stopni, zaraz o satelitach tuż nad/pod horyzontem, o róznicy dróg sygnału odbitego 500 m a jak pytam o konkretne wyliczenia (ja to oszacowałem), to sie wymigujesz. Proszę pokaż track, gdzie kilka (nascie/dziesiąt) punktów nagle ulatuje nagle ponad 1 km od ostatniej pozycji a potem wraca. Dodam, że wiem, jak wygenerować taki track, ale nam przecież chodzi o 'prawdę'. Po prostu nie wierzę, że zaobserwowałeś takie zjawisko na sprawnym odbiorniku, a jeśli nawet, to jest to zdarzenie o tak niskim współczynniku prawdopodobieństwa, że nie ma żadnego znaczenia dla użytkownika GPS (amatora). Pozdrawiam Wojtek |
|
Data: 2009-03-03 20:57:36 | |
Autor: Grzegorz | |
Śmierć w Beskidach | |
Hello Wojciech Wierba !:
w SIRFie jeszcze coś się odbije, to mamy klasyczne błędy znane z nawigacji w mieście o wysokiej zabudowie - bez dead reckoning jedziesz wirtualnie jedną ulicę okok. Pomyśl, kto odwraca .... Napisałeś, że zdarzają sie sytuacje, kiedy błąd GPS'a (rozumiem, że na otwartym terenie, choćby nawet w kanionie) Zaraz zaraz - to na otwartym terenie czy w kanionie ? Wojtek, jesteś trzeźwy ? Przeczytaj, co wcześniej napisałem. Raz piszesz o stożku zenitalnym 30 stopni, Widocznych satelitów zaraz o satelitach tuż nad/pod horyzontem, Sygnał odbity - od zbocza, anwet bez śniegu, SIRF to spokojnie odbierze :-( ... o róznicy dróg sygnału odbitego 500 m a jak pytam o konkretne wyliczenia Gdzie się wymiguję ? W sytuacji odbioru sygnału odbitego błąd jest rzędu (!!!) przekłamania w pomiarze odległości satelita-odbiornik. A gdy widoczny jest mały wycinek hemisfery, błąd określenia położenia wzrasta dramatycznie - ważny jest kąt między położeniem satelitów. Jeśli jest on bliski zeru (teoretycznie), to mamy ..... no właśnie - 1 m błędu pomiaru odległości do satelity, 20.000.000 m do satelity, kąt między satelitami rzędu 0,1 radiana przy zenitalnym ich położeniu (wiązka prostopadła do powierzchni Ziemi) - i błąd rzędu kilometrów. Ale przy kącie rzędu 1 radiana to już kilka(naście) metrów. Proszę pokaż track, gdzie kilka (nascie/dziesiąt) punktów nagle ulatuje nagle ponad 1 km A proszę, jako tekst. Szedłem na Valentintoerl (423 + 427 + ferrata), potem na Hohe Warte. Popatrz na mapę, zobaczysz, że widać min. 50% hemisfery, popatrz na czasy. Dopiero w zejściu była gorsza widoczność hemisfery, ale o dziwo track już nie był tak "poszarpany". Podejrzewam jednak wyjątkowo pechowe ułożenie satelitów + odbicia, szedłem między dwoma wysokimi grzbietami. ******************************************************** OziExplorer Track Point File Version 2.1 WGS 84 Altitude is in Feet Reserved 3 0,2,255,ComplimentsOfGPSBabel,0,0,2,8421376 0 46.622563,12.888198,1,3087,39640.27394,, 46.622300,12.888195,0,3066,39640.27464,, 46.622193,12.888312,0,3122,39640.27535,, 46.622000,12.887952,0,3139,39640.27605,, 46.621890,12.887685,0,3182,39640.27676,, 46.621785,12.887328,0,3158,39640.27747,, 46.621940,12.887177,0,3195,39640.27793,, 46.621785,12.887097,0,3191,39640.27796,, 46.621757,12.887168,0,3228,39640.27822,, 46.621855,12.886520,0,3181,39640.27887,, 46.621947,12.885857,0,3163,39640.27947,, 46.621878,12.885560,0,3187,39640.28017,, 46.621873,12.885030,0,3146,39640.28088,, 46.621872,12.884828,0,3236,39640.28159,, 46.621698,12.884743,0,3237,39640.28164,, 46.622137,12.884900,0,3279,39640.28209,, 46.621940,12.884567,0,3214,39640.28234,, 46.622140,12.884663,0,3220,39640.28238,, 46.622280,12.884590,0,3224,39640.28241,, 46.622300,12.884507,0,3222,39640.28242,, 46.621805,12.884385,0,3237,39640.28264,, 46.621570,12.884122,0,3321,39640.28334,, 46.621510,12.883468,0,3231,39640.28402,, 46.621683,12.883410,0,3223,39640.28407,, 46.622128,12.883242,0,-777,39640.28420,, 46.621990,12.882975,0,-777,39640.28453,, 46.621553,12.882753,0,-777,39640.28470,, 46.621097,12.882533,0,-777,39640.28479,, 46.621555,12.882543,0,3092,39640.28484,, 46.621610,12.882475,0,3274,39640.28554,, 46.621230,12.882633,0,3469,39640.28590,, 46.621243,12.882223,0,-777,39640.28635,, 46.621300,12.882442,0,3480,39640.28661,, 46.621440,12.882445,0,3462,39640.28663,, 46.621020,12.882178,0,3515,39640.28701,, 46.621365,12.881702,0,3378,39640.28715,, 46.621163,12.881803,0,3519,39640.28786,, 46.621165,12.881653,0,-777,39640.28789,, 46.621182,12.881567,0,-777,39640.28792,, 46.621660,12.881468,0,-777,39640.28840,, 46.621222,12.881285,0,-777,39640.28891,, 46.620953,12.880760,0,3338,39640.28940,, 46.620727,12.880682,0,3446,39640.28983,, 46.620602,12.880688,0,3463,39640.28988,, 46.620280,12.880645,0,3471,39640.28992,, 46.620552,12.880277,0,-777,39640.29006,, 46.620345,12.880318,0,3486,39640.29039,, 46.620195,12.879800,0,3469,39640.29093,, 46.620290,12.879630,0,3433,39640.29109,, 46.620500,12.879672,0,3452,39640.29112,, 46.620573,12.879900,0,3595,39640.29175,, 46.620662,12.879455,0,3463,39640.29245,, 46.620563,12.879245,0,-777,39640.29263,, 46.620828,12.879270,0,3403,39640.29272,, 46.620473,12.879300,0,3485,39640.29285,, 46.620183,12.879197,0,3507,39640.29295,, 46.620237,12.879008,0,3569,39640.29346,, 46.620262,12.878912,0,3573,39640.29354,, 46.619980,12.878908,0,-777,39640.29362,, 46.620135,12.878765,0,-777,39640.29367,, 46.620275,12.878708,0,-777,39640.29369,, 46.620328,12.878582,0,-777,39640.29375,, 46.620532,12.878253,0,-777,39640.29391,, 46.620847,12.877845,0,-777,39640.29412,, 46.620795,12.877800,0,-777,39640.29413,, 46.620815,12.877648,0,-777,39640.29419,, 46.620765,12.877568,0,-777,39640.29420,, 46.620703,12.877437,0,-777,39640.29422,, 46.620667,12.877448,0,-777,39640.29424,, 46.620773,12.877310,0,-777,39640.29432,, 46.620718,12.877270,0,-777,39640.29433,, 46.620708,12.877193,0,-777,39640.29434,, 46.620767,12.877155,0,-777,39640.29435,, 46.621193,12.877005,0,-777,39640.29449,, 46.621088,12.876685,0,-777,39640.29455,, 46.621218,12.876683,0,-777,39640.29457,, 46.621423,12.876658,0,-777,39640.29461,, 46.621503,12.876715,0,-777,39640.29465,, 46.621480,12.876705,0,-777,39640.29466,, 46.621502,12.876653,0,-777,39640.29469,, 46.621678,12.876568,0,-777,39640.29485,, 46.626480,12.871628,0,-777,39640.29531,, 46.626330,12.871653,0,-777,39640.29532,, 46.626793,12.871765,0,-777,39640.29534,, 46.627333,12.871728,0,-777,39640.29535,, 46.626387,12.870973,0,-777,39640.29561,, 46.626430,12.871073,0,-777,39640.29562,, 46.626518,12.871013,0,-777,39640.29564,, 46.627290,12.871445,0,-777,39640.29602,, 46.627405,12.871437,0,-777,39640.29603,, 46.627352,12.871452,0,-777,39640.29604,, 46.627455,12.871053,0,-777,39640.29609,, 46.627740,12.871195,0,-777,39640.29611,, 46.627580,12.870972,0,-777,39640.29613,, 46.627767,12.871088,0,-777,39640.29615,, 46.627583,12.870880,0,-777,39640.29623,, 46.627673,12.871337,0,-777,39640.29626,, 46.627062,12.871223,0,-777,39640.29635,, 46.626828,12.871337,0,-777,39640.29642,, 46.626782,12.871258,0,-777,39640.29644,, 0.000000,0.000000,0,-777,39640.29714,, 0.000000,0.000000,0,-777,39640.29785,, 46.628677,12.869148,0,-777,39640.29804,, 46.629220,12.869627,0,-777,39640.29824,, 46.628993,12.869522,0,-777,39640.29825,, 46.628855,12.869503,0,-777,39640.29826,, 46.629527,12.868137,0,-777,39640.29850,, 46.629560,12.867922,0,-777,39640.29852,, 46.628627,12.869220,0,-777,39640.29867,, 46.628110,12.868757,0,-777,39640.29873,, 46.628333,12.868713,0,-777,39640.29874,, 46.628478,12.868577,0,-777,39640.29881,, 46.628527,12.868697,0,-777,39640.29882,, 46.628598,12.868958,0,-777,39640.29884,, 46.628187,12.868852,0,-777,39640.29887,, 46.628020,12.868823,0,-777,39640.29894,, 0.000000,0.000000,0,-777,39640.29964,, 46.628042,12.867937,0,-777,39640.30023,, 46.628008,12.867173,0,-777,39640.30025,, 46.628590,12.867948,0,-777,39640.30028,, 46.628830,12.868068,0,-777,39640.30030,, 46.628743,12.868018,0,-777,39640.30031,, 46.638502,12.861788,0,-777,39640.30051,, 46.638932,12.861755,0,-777,39640.30056,, 46.627925,12.867738,0,-777,39640.30081,, 0.000000,0.000000,0,-777,39640.30152,, 46.637860,12.861722,0,-777,39640.30163,, 46.637680,12.861415,0,-777,39640.30166,, 0.000000,0.000000,0,-777,39640.30236,, 0.000000,0.000000,0,-777,39640.30307,, 0.000000,0.000000,0,-777,39640.30377,, 0.000000,0.000000,0,-777,39640.30448,, 0.000000,0.000000,0,-777,39640.30519,, 0.000000,0.000000,0,-777,39640.30589,, 0.000000,0.000000,0,-777,39640.30660,, 0.000000,0.000000,0,-777,39640.30730,, 0.000000,0.000000,0,-777,39640.30801,, 0.000000,0.000000,0,-777,39640.30872,, 0.000000,0.000000,0,-777,39640.30942,, 0.000000,0.000000,0,-777,39640.31013,, 0.000000,0.000000,0,-777,39640.31083,, 0.000000,0.000000,0,-777,39640.31154,, 0.000000,0.000000,0,-777,39640.31225,, 0.000000,0.000000,0,-777,39640.31295,, 0.000000,0.000000,0,-777,39640.31366,, 0.000000,0.000000,0,-777,39640.31436,, 0.000000,0.000000,0,-777,39640.31507,, 0.000000,0.000000,0,-777,39640.31578,, 0.000000,0.000000,0,-777,39640.31648,, 0.000000,0.000000,0,-777,39640.31719,, 0.000000,0.000000,0,-777,39640.31789,, 0.000000,0.000000,0,-777,39640.31860,, 0.000000,0.000000,0,-777,39640.31931,, 0.000000,0.000000,0,-777,39640.32001,, 0.000000,0.000000,0,-777,39640.32072,, 0.000000,0.000000,0,-777,39640.32142,, 0.000000,0.000000,0,-777,39640.32213,, 0.000000,0.000000,0,-777,39640.32284,, 0.000000,0.000000,0,-777,39640.32354,, 0.000000,0.000000,0,-777,39640.32425,, 0.000000,0.000000,0,-777,39640.32495,, 0.000000,0.000000,0,-777,39640.32566,, ******************************************************** od ostatniej pozycji a potem wraca. Ano nie wraca ..... Dodam, że wiem, jak wygenerować taki track, ale nam przecież chodzi o 'prawdę'. Chyba przesadziłeś. Po prostu nie wierzę, że zaobserwowałeś takie zjawisko na sprawnym odbiorniku, Ano jest dalej sprawny. a jeśli nawet, to jest to zdarzenie o tak niskim współczynniku prawdopodobieństwa, Cóż, ja takie zjawiska o podobnej skali miałem kilka razy. I słownie jeden raz na terenie w zasadzie otwartym - nie wiem, czy mam tracka, miałem włączony MSAutoroute, było to w Niemczech - przez kilka minut praktycznie nie było nawigacji. A czy to zjawisko marginalne ? Pewnie tak, ale podobnie marginalne są sytuacje, gsy GPS jest *naprawdę* potrzebny w celu ratowania się lub innych. I dlatego o tym piszę - jako jeszcze jedna przestroga, aby ufać najbardziej zdrowemu rozsądkowi, a nie bezmyślnie odczytom GPS. pzdrw. -- Grzegorz maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1 |
|
Data: 2009-03-04 08:47:47 | |
Autor: Grzegorz | |
Śmierć w Beskidach | |
Jeszcze uzupełnienie :
A proszę, jako tekst. Szedłem na Valentintoerl (423 + 427 + ferrata), potem na Hohe Warte. Popatrz na mapę, zobaczysz, że widać min. 50% hemisfery, popatrz na czasy. Dopiero w zejściu była gorsza widoczność hemisfery, ale o dziwo track już nie był tak "poszarpany". Podejrzewam jednak wyjątkowo pechowe ułożenie satelitów + odbicia, szedłem między dwoma wysokimi grzbietami. Teoretycznie było widać min. 8 satelitów, w tym min. 3 wysoko nad horyzontem. Trzeba by dokładniej przeanalizować - ale chyba to i tak po fakcie. Może więcej informacji byłoby w tracku GPX. Czyli - teoretycznie nie powinno być problemów, a jednak ... pzdrw. -- Grzegorz maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1 |
|
Data: 2009-03-03 17:37:52 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Śmierć w Beskidach | |
Grzegorz <bzdura@brakmaila.com> writes:
Krzysztof chyba ma za małe doświadczenie Pamietam bledy rzedu 200m, ale odbiornik informowal, ze dokladnosc jest do kitu. Np. w czasach selective availability, i/lub pod pionowa sciana z jednej strony, a stroma i wysoka z drugiej. Satelitow bylo mniej i nadawaly z mniejsza moca. Tak czy owak, pozycja z bledem 200m polaczona z trackiem nie byla wcala taka zla. Wiele razy odbiorniki po prostu nie podawaly pozycji, jasne. Mialem tez (zdecydowanie wieksze) bledy wynikajace z bledow w oprogramowaniu. Pamietam tez cos takiego, ze odbiornik bral pod uwage poprawki WAAS (EGNOSa wtedy nie bylo), i poza obszarem obowiazywania poprawek bledy robily sie bardzo duze. Teraz po prostu takie poprawki nie sa uzywane. Przyznaje ze nie mam doswiadczen z 1 km bledem pozycji GPS, wynikajacym z odbic. Tak naprawde, to chyba nawet wczesniej o niczym takim nie slyszalem. Teoretycznie jest kilka mozliwosci, np. "spoofing". -- Krzysztof Halasa |
|
Data: 2009-03-03 00:36:07 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Śmierć w Beskidach | |
Użytkownik "Grzegorz" <bzdura@tuniemamaila.pl> napisał w wiadomości news:goh15b$u4p$1news.onet.pl...
Hello Jan Werbiński !: Navia z Biedronki od dziś. Nuvi 2 sztuki od sierpnia 2008. 60CSx od maja 2008. Wcześniej chyba w 2005 Automapę, z którą też byłem w Tatrach. W drugiej połowie lat 90tych używałem mapowego Garmina GPS III. Obecnie na stanie wraz z telefonem mam 5 szt. No i czy już stronkę masz zamiar uaktualnić ? Ja widzę : Aktualizacja 2002-10-20 :-D ! Jest aktualna. Jak coś działa, to po co zmieniać? ;-) No w tamtych czasach, to ja już z GPSem po różnistych górkach łaziłem i autkiem nawigowałem, choć wtedy MS AR. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-03 07:40:52 | |
Autor: Grzegorz | |
Śmierć w Beskidach | |
Hello Jan Werbiński !:
..... Navia z Biedronki od dziś. Toto też zanabyłem wczoraj ale dla Blondynki :-D ! Nawiasem mówiąc MapaMap ma kolory zdecydowanie lepsze od AM. Nuvi 2 sztuki od sierpnia 2008. 60CSx od maja 2008. Wcześniej chyba w 2005 Automapę, z którą też byłem w Tatrach. W drugiej połowie lat 90tych używałem mapowego Garmina GPS III. No nie - chomik jesteś ? I Automapa w Tatrach ???? Na pewno ? No dobrze, ja mam 2 x M315 wiekowe od 1999 - jeszcze czasy SA. Do tego SPV M650 z AM EU i BT GB 735. Wystarczy ;-) pzdrw. -- Grzegorz maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1 |
|
Data: 2009-03-03 11:41:22 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Śmierć w Beskidach | |
Użytkownik "Grzegorz" <bzdura@brakmaila.com> napisał w wiadomości news:goijcb$si7$1news.onet.pl...
No nie - chomik jesteś ? I Automapa w Tatrach ???? Na pewno ? Tak. Wtedy ściągnąłem sobie darmową mapę Automapy Zakopane i okolice. Bawiłem się, ale krótko bo baterie siadały...
Hehe. Jak się jednak zgubimy, to będzie obciach! -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|