Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Śmierdzące mięso z Niemiec trafiło do marketu w Po lsce

Śmierdzące mięso z Niemiec trafiło do marketu w Po lsce

Data: 2009-12-14 10:35:04
Autor: boukun
Śmierdzące mięso z Niemiec trafiło do marketu w Po lsce
Polska Kurier Lubelski | Niedziela, 13 grudnia 2009

Nie zawsze wszystko co tanie, jest dobre. Nawet gdy pochodzi zza zachodniej granicy. Przekonali się o tym klienci supermarketu Carrefour Express przy ul. Andersa w Lublinie. Skuszeni promocyjną ofertą, zakupili w nim karczek pakowany próżniowo, pochodzący z Niemiec.

- W poniedziałek otworzyłam jedno z dwóch zakupionych opakowań mięsa - mówi pani Ewa. - Smród był niesamowity.





      REKLAMA  Czytaj dalej





Reklamacja naszej Czytelniczki została uznana, ale wychodząc usłyszała, że nie jest pierwszą osobą, której w ostatnich dniach przytrafiła się taka niespodzianka. - Dlaczego sklep nie wycofał więc tej partii mięsa, skoro to nie pierwszy zwrot? - zastanawia się pani Ewa.

- Opakowania karczku, o których mowa, zostały bardzo dokładnie sprawdzone przez kierownika zmianowego po uwadze klienta - informuje Maria Cieślikowska, dyrektorka ds. PR i komunikacji zewnętrznej Carrefour Polska. - Towar był w opakowaniach z datą potwierdzającą zdatność do spożycia do 9 i 11 grudnia - dodaje

Sieć zauważa, że klienci Carrefour Express przy ul. Andersa zgłosili dwie reklamacje dotyczące karczku pakowanego próżniowo na 2 tony tego produktu. - Kontrola pozostałej partii towaru nie wykazała żadnych zastrzeżeń, dlatego nie została wycofana ze sprzedaży - tłumaczy Cieślikowska.

Sanepid sprawdził wczoraj warunki przechowywania mięsa w sklepie. - Nie mieliśmy do nich zastrzeżeń - informuje Barbara Sawa-Wojtanowicz z lubelskiego sanepidu. - Mimo to sklep zadeklarował, że wycofa partię karczku z dostawy z 3 grudnia br.

Do nieprawidłowości mogło dojść wcześniej, podczas transportu towaru z Niemiec do Polski lub przechowywania w magazynie centralnym sieci Carrefour. - Nie wykluczamy przerwania ciągłości łańcucha chłodniczego w tym czasie - zauważa Sawa-Wojtanowicz.

- Sklep postąpił bardzo brzydko ze swoimi klientami, że przez tyle dni nie wycofał podejrzanego karczku - komentuje pani Ewa. - Na pewno nie skuszę się już na mięsną promocję w Carrefourze - kwituje.

O tym pamiętaj podczas zakupów

Jak uniknąć niespodzianek podczas przedświątecznych zakupów? Najważniejsze: zakupy róbmy z głową. Wcześniej warto przygotować sobie listę produktów do nabycia. Sprawdźmy ceny w kilku sklepach i wybierzmy najkorzystniejszą ofertę. Zwracajmy uwagę na daty przydatności produktów do spożycia. Jeśli kupimy towar spożywczy niezgodny z umową, mamy prawo do złożenia reklamacji w ciągu trzech dni. Warunek? Musimy posiadać paragon. Jeśli nie jesteśmy pewni co do trafności np. prezentu, zapytajmy o ewentualną możliwość zwrotu lub wymiany. Przyjęcie zwrotu i wymiana towaru to dobra wola sprzedawcy. http://media.wp.pl/kat,1022939,wid,11772426,wiadomosc.html

O teke Polskę walczyliśmy...

Najpierw zrujnowali nasz przemysł, rozkradli, zaorali nasze zakłady, a teraz sprzedają te swoje śmierdzące mięso i wszelkie śmieci...

boukunGIF89a

Data: 2009-12-14 03:20:49
Autor: Marek
Śmierdzące mięso z Niemiec trafiło do market u w Polsce
On 14 Gru, 10:35, "boukun" <bou...@neostrada.pl> wrote:
Polska Kurier Lubelski | Niedziela, 13 grudnia 2009

Nie zawsze wszystko co tanie, jest dobre. Nawet gdy pochodzi zza zachodniej
granicy. Przekonali się o tym klienci supermarketu Carrefour Express przy ul.
Andersa w Lublinie. Skuszeni promocyjną ofertą, zakupili w nim karczek pakowany
próżniowo, pochodzący z Niemiec.

- W poniedziałek otworzyłam jedno z dwóch zakupionych opakowań mięsa - mówi pani
Ewa. - Smród był niesamowity.

      REKLAMA  Czytaj dalej

Reklamacja naszej Czytelniczki została uznana, ale wychodząc usłyszała, że nie
jest pierwszą osobą, której w ostatnich dniach przytrafiła się taka
niespodzianka. - Dlaczego sklep nie wycofał więc tej partii mięsa, skoro to nie
pierwszy zwrot? - zastanawia się pani Ewa.

- Opakowania karczku, o których mowa, zostały bardzo dokładnie sprawdzone przez
kierownika zmianowego po uwadze klienta - informuje Maria Cieślikowska,
dyrektorka ds. PR i komunikacji zewnętrznej Carrefour Polska. - Towar był w
opakowaniach z datą potwierdzającą zdatność do spożycia do 9 i 11 grudnia -
dodaje

Sieć zauważa, że klienci Carrefour Express przy ul. Andersa zgłosili dwie
reklamacje dotyczące karczku pakowanego próżniowo na 2 tony tego produktu. -
Kontrola pozostałej partii towaru nie wykazała żadnych zastrzeżeń, dlatego nie
została wycofana ze sprzedaży - tłumaczy Cieślikowska.

Sanepid sprawdził wczoraj warunki przechowywania mięsa w sklepie. - Nie mieliśmy
do nich zastrzeżeń - informuje Barbara Sawa-Wojtanowicz z lubelskiego
sanepidu. - Mimo to sklep zadeklarował, że wycofa partię karczku z dostawy z 3
grudnia br.

Do nieprawidłowości mogło dojść wcześniej, podczas transportu towaru z Niemiec
do Polski lub przechowywania w magazynie centralnym sieci Carrefour. - Nie
wykluczamy przerwania ciągłości łańcucha chłodniczego w tym czasie - zauważa
Sawa-Wojtanowicz.

- Sklep postąpił bardzo brzydko ze swoimi klientami, że przez tyle dni nie
wycofał podejrzanego karczku - komentuje pani Ewa. - Na pewno nie skuszę się już
na mięsną promocję w Carrefourze - kwituje.

O tym pamiętaj podczas zakupów

Jak uniknąć niespodzianek podczas przedświątecznych zakupów? Najważniejsze:
zakupy róbmy z głową. Wcześniej warto przygotować sobie listę produktów do
nabycia. Sprawdźmy ceny w kilku sklepach i wybierzmy najkorzystniejszą ofertę.
Zwracajmy uwagę na daty przydatności produktów do spożycia. Jeśli kupimy towar
spożywczy niezgodny z umową, mamy prawo do złożenia reklamacji w ciągu trzech
dni. Warunek? Musimy posiadać paragon. Jeśli nie jesteśmy pewni co do trafności
np. prezentu, zapytajmy o ewentualną możliwość zwrotu lub wymiany.. Przyjęcie
zwrotu i wymiana towaru to dobra wola sprzedawcy.http://media.wp.pl/kat,1022939,wid,11772426,wiadomosc.html

O teke Polskę walczyliśmy...

Najpierw zrujnowali nasz przemysł, rozkradli, zaorali nasze zakłady, a teraz
sprzedają te swoje śmierdzące mięso i wszelkie śmieci...

boukun

 dol.gif
< 1KWyświetlPobierz




To jest niemiecka specjalność: "GAMMELFLEISCH"  - czyli zgniłe mięso.

W ostatnich 2 latach, co pare miesięcy była afera spowodowana
sprzedażą mięsa zgniłego, które po specjalnym potraktowaniu i
wymieszaniu ze swiezym, ponownie pakowano i sprzedawano.
Najczesciej przerabiali to gówno na gyros i sprzedawali do tureckich i
arabskich knajp.

Jak widze we Wrocławiu, kiedy ludzie w kolejce stoją, zeby kupić sobie
gyros, to mnie na wymioty zbiera.


Ja kupuje tylko swieze mięso oraz drób - niepakowane.
Zadnych wędlin. Wolę sobie udusic wolowine w sosie własnym i na zimno
kroic na chlebek.

Data: 2009-12-14 13:00:14
Autor: boukun
Śmierdzące mięso z Niemiec trafiło do marketu w Polsce

Użytkownik "Marek" napisał w wiadomości

To jest niemiecka specjalność: "GAMMELFLEISCH"  - czyli zgniłe mięso.

W ostatnich 2 latach, co pare miesięcy była afera spowodowana
sprzedażą mięsa zgniłego, które po specjalnym potraktowaniu i
wymieszaniu ze swiezym, ponownie pakowano i sprzedawano.
Najczesciej przerabiali to gówno na gyros i sprzedawali do tureckich i
arabskich knajp.

Jak widze we Wrocławiu, kiedy ludzie w kolejce stoją, zeby kupić sobie
gyros, to mnie na wymioty zbiera.

-- -- -- -- -- -- -- -- -- --
Ten gyros, to jest ten ulubiony przysmak, który zachwala sobie Hans, jako dobrodziejstwo kapitalizmu i związane z tym kulinarne różności wspaniałości...

boukun

Data: 2009-12-14 13:16:31
Autor: mundek
Śmierdzące mięso z Niemiec trafiło do marketu w Polsce
Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:hg59iu$k7k$1atlantis.news.neostrada.pl...
Użytkownik "Marek" napisał w wiadomości
To jest niemiecka specjalność: "GAMMELFLEISCH"  - czyli zgniłe mięso.
W ostatnich 2 latach, co pare miesięcy była afera spowodowana
sprzedażą mięsa zgniłego, które po specjalnym potraktowaniu i
wymieszaniu ze swiezym, ponownie pakowano i sprzedawano.
Najczesciej przerabiali to gówno na gyros i sprzedawali do tureckich i
arabskich knajp.
Jak widze we Wrocławiu, kiedy ludzie w kolejce stoją, zeby kupić sobie
gyros, to mnie na wymioty zbiera.
-- -- -- -- -- -- -- -- -- --
Ten gyros, to jest ten ulubiony przysmak, który zachwala sobie Hans, jako dobrodziejstwo kapitalizmu i związane z tym kulinarne różności
wspaniałości...
boukun

Bo trzeba wiedzieć, gdzie, co i od kogo się kupuje.
Nawet gyros.
Proste.

Łatwo odróżnić świeże mięso nakładane na rożen, od wymielonego ścierwa.
Miałeś na myśli zapewne to drugie.

Data: 2009-12-14 07:09:48
Autor: Marek
Śmierdzące mięso z Niemiec trafiło do market u w Polsce
On 14 Gru, 13:16, "mundek" <mund...@mailmix.pl> wrote:
Użytkownik "boukun" <bou...@neostrada.pl> napisał w wiadomościnews:hg59iu$k7k$1atlantis.news.neostrada.pl...

> Użytkownik "Marek" napisał w wiadomości
> To jest niemiecka specjalność: "GAMMELFLEISCH"  - czyli zgniłe mięso.
> W ostatnich 2 latach, co pare miesięcy była afera spowodowana
> sprzedażą mięsa zgniłego, które po specjalnym potraktowaniu i
> wymieszaniu ze swiezym, ponownie pakowano i sprzedawano.
> Najczesciej przerabiali to gówno na gyros i sprzedawali do tureckich i
> arabskich knajp.
> Jak widze we Wrocławiu, kiedy ludzie w kolejce stoją, zeby kupić sobie
> gyros, to mnie na wymioty zbiera.
> -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
> Ten gyros, to jest ten ulubiony przysmak, który zachwala sobie Hans,
> jako dobrodziejstwo kapitalizmu i związane z tym kulinarne różności
> wspaniałości...
> boukun

Bo trzeba wiedzieć, gdzie, co i od kogo się kupuje.
Nawet gyros.
Proste.

Łatwo odróżnić świeże mięso nakładane na rożen, od wymielonego ścierwa.
Miałeś na myśli zapewne to drugie.




Widziales kiedys, zeby Turek, czy jakis Arab nakladal swieze mieso na
ten patyk ? Bo ja nie. Moze jeszcze 15 lat temu tak było.
To wszystko przychodzi z hurtowni w stanie zamrozonym ( nie musi byc
mielone ! ) - a co oni tam nakladaja - tylko Bóg wie...
Najwiekszy producent tego gówna jest w Berlinie ( Turek właścicielem)..

Data: 2009-12-14 17:41:40
Autor: mundek
Śmierdzące mięso z Niemiec trafiło do marketu w Polsce
Użytkownik "Marek" <mwisniewski2008@googlemail.com> napisał w wiadomości news:009ba04c-

Bo trzeba wiedzieć, gdzie, co i od kogo się kupuje.
Nawet gyros.
Proste.
Łatwo odróżnić świeże mięso nakładane na rożen, od wymielonego ścierwa.
Miałeś na myśli zapewne to drugie.
Widziales kiedys, zeby Turek, czy jakis Arab nakladal swieze mieso na
ten patyk ? Bo ja nie. Moze jeszcze 15 lat temu tak było.
To wszystko przychodzi z hurtowni w stanie zamrozonym ( nie musi byc
mielone ! ) - a co oni tam nakladaja - tylko Bóg wie...
Najwiekszy producent tego gówna jest w Berlinie ( Turek właścicielem).

Czyli...najbezpieczniej jednak w McD. ? ;)

Data: 2009-12-14 18:06:11
Autor: sofu
Śmierdzące mięso z Niemiec trafiło do marketu w Polsce

Użytkownik "mundek" <mundraj@mailmix.pl> napisał w wiadomości
news:hg5q0v$rr4$1atlantis.news.neostrada.pl...
Użytkownik "Marek" <mwisniewski2008@googlemail.com> napisał w wiadomości
news:009ba04c-

>> Bo trzeba wiedzieć, gdzie, co i od kogo się kupuje.
>> Nawet gyros.
>> Proste.
>> Łatwo odróżnić świeże mięso nakładane na rożen, od wymielonego
>> ścierwa.
>> Miałeś na myśli zapewne to drugie.
> Widziales kiedys, zeby Turek, czy jakis Arab nakladal swieze mieso na
> ten patyk ? Bo ja nie. Moze jeszcze 15 lat temu tak było.
> To wszystko przychodzi z hurtowni w stanie zamrozonym ( nie musi byc
> mielone ! ) - a co oni tam nakladaja - tylko Bóg wie...
> Najwiekszy producent tego gówna jest w Berlinie ( Turek właścicielem).

Czyli...najbezpieczniej jednak w McD. ? ;)


_-- -- -- -- -

Ja jeździłem do ubojni i kupowałem świerze półtusze wieprzowe. Nawet
specjalna lodówke kupiłem żeby mieso mialo niska temeprature. Z pocztaku sam
w domu to niefachowo rozbierałem a potem za pare dodatkowych złotych mi to
cieli na kawałki według specyfikacji miesa.
Ale żona sie buldoczyła ze za duzo itp. wiec przestałem. Teraz mysle nad
wznowieniem zakupów zwłaszcza zimą. I taniej wychodzi i mysle zdrowiej bo
sie wie co sie je.


sofu

Data: 2009-12-14 19:39:24
Autor: mundek
Śmierdzące mięso z Niemiec trafiło do marketu w Polsce
Użytkownik "sofu" <manhunter1@o2.pl> napisał w wiadomości

Czyli...najbezpieczniej jednak w McD. ? ;)
_-- -- -- -- -
Ja jeździłem do ubojni i kupowałem świerze półtusze wieprzowe. Nawet
specjalna lodówke kupiłem żeby mieso mialo niska temeprature. Z pocztaku
sam w domu to niefachowo rozbierałem a potem za pare dodatkowych złotych
mi to cieli na kawałki według specyfikacji miesa.
Ale żona sie buldoczyła ze za duzo itp. wiec przestałem. Teraz mysle nad
wznowieniem zakupów zwłaszcza zimą. I taniej wychodzi i mysle zdrowiej bo
sie wie co sie je.
sofu

Widać masz czas się w to bawić.
Nie każdego stac na taki luksus.

A poza tym, co to była za ubojnia i jakiego pochodzenia było mięso? :-)
Czy to wszystko takie pewne?

Data: 2009-12-15 22:35:10
Autor: sofu
Śmierdzące mięso z Niemiec trafiło do marketu w Polsce

Użytkownik "mundek" <mundraj@mailmix.pl> napisał w wiadomości
news:hg60tm$dln$1atlantis.news.neostrada.pl...
Użytkownik "sofu" <manhunter1@o2.pl> napisał w wiadomości

>> Czyli...najbezpieczniej jednak w McD. ? ;)
> _-- -- -- -- -
> Ja jeździłem do ubojni i kupowałem świerze półtusze wieprzowe. Nawet
> specjalna lodówke kupiłem żeby mieso mialo niska temeprature. Z
> pocztaku
> sam w domu to niefachowo rozbierałem a potem za pare dodatkowych
> złotych
> mi to cieli na kawałki według specyfikacji miesa.
> Ale żona sie buldoczyła ze za duzo itp. wiec przestałem. Teraz mysle
> nad
> wznowieniem zakupów zwłaszcza zimą. I taniej wychodzi i mysle zdrowiej
> bo
> sie wie co sie je.
> sofu

Widać masz czas się w to bawić.
Nie każdego stac na taki luksus.

A poza tym, co to była za ubojnia i jakiego pochodzenia było mięso? :-)
Czy to wszystko takie pewne?


-- -- -- -- -- -- -- --

Jaki luksus? Połowka świni kosztowała rożnie, ale okolo 170-200 zł i wazyła
od 34 kg do gdzieś 40 i starczała na kilka miesiecy.
Sukces ekonomiczny i zdrowotny, o ile sie nie żre tego bez umiaru.
To bylo kilka lat temu juz. Starałem sie kupować chude półtusze. Wybierałem
sobie jake mi pasowały.
Miałem nieraz mozliwosc wyboru z 30- 40 stuk. Wiec wyobraź sobie jakie mieso
kupowałem?
Mieso z rannego uboju kupowałem po obiedzie, a wiec bylo świerze.
Wlasciwie mięso powinno leżakowac  w odpowiednich warunkach nawet całe
tygodnie.
Ja je kupowałem i mroziłem głownie w wielkiej dwuagregatowej lodówce, ktora
specjalnie w tym celu kupiłem ale nie tylko,
bo mialem tez dwie inne z mniejszymi zamrazalnikami.
Z tamtad kupuja mieso duze sklepy, hurtownie mięsa itp.
Ubojnia ma wszelkie mozliwe certyfikaty dopuszczenia do pracy.
A mieso maja od rolników, z ferm hodowlanych, czyli ze skupu.
Takie same mieso kupujesz w sklepie tylko, ze tam bylo taniej.
I majac w lodówkach (trzech) całe góry miesa nie kupowałismy tych paskudnych
naszprycowanych wedlin w ogóle.
Piekło sie mieso, robiło sie szynki, jakies rolady, pieczone brzuszki,  itp.
Nie wiedzielismy z zona co to rzeżnik.
Ale sie żonecce odwidzialo i teraz płaci pare razy tyle za g....o ze sklepu.



sofu

Data: 2009-12-14 13:31:26
Autor: boukun
Śmierdzące mięso z Niemiec trafiło do marketu w Polsce

Użytkownik "mundek" <mundraj@mailmix.pl> napisał w wiadomości news:hg5afn$m78$1atlantis.news.neostrada.pl...
Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:hg59iu$k7k$1atlantis.news.neostrada.pl...
Użytkownik "Marek" napisał w wiadomości
To jest niemiecka specjalność: "GAMMELFLEISCH"  - czyli zgniłe mięso.
W ostatnich 2 latach, co pare miesięcy była afera spowodowana
sprzedażą mięsa zgniłego, które po specjalnym potraktowaniu i
wymieszaniu ze swiezym, ponownie pakowano i sprzedawano.
Najczesciej przerabiali to gówno na gyros i sprzedawali do tureckich i
arabskich knajp.
Jak widze we Wrocławiu, kiedy ludzie w kolejce stoją, zeby kupić sobie
gyros, to mnie na wymioty zbiera.
-- -- -- -- -- -- -- -- -- --
Ten gyros, to jest ten ulubiony przysmak, który zachwala sobie Hans, jako dobrodziejstwo kapitalizmu i związane z tym kulinarne różności
wspaniałości...
boukun

Bo trzeba wiedzieć, gdzie, co i od kogo się kupuje.
Nawet gyros.
Proste.

Łatwo odróżnić świeże mięso nakładane na rożen, od wymielonego ścierwa.
Miałeś na myśli zapewne to drugie.


Możesz sobie szukać, a zdrowego już i tak nie znajdziesz, może świerze tak, ale napewno nie zdrowe, napewno nie bez silnie trujących toksyn. Zdrowa żywność była tylko w PRLu...

boukun

Data: 2009-12-14 15:46:50
Autor: Grzegorz Z.
Śmierdzące mięso z Niemiec trafiło do marketu w Polsce
Dnia Mon, 14 Dec 2009 13:31:26 +0100, boukun napisał(a):

Użytkownik "mundek" <mundraj@mailmix.pl> napisał w wiadomości news:hg5afn$m78$1atlantis.news.neostrada.pl...
Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:hg59iu$k7k$1atlantis.news.neostrada.pl...
Użytkownik "Marek" napisał w wiadomości
To jest niemiecka specjalność: "GAMMELFLEISCH"  - czyli zgniłe mięso.
W ostatnich 2 latach, co pare miesięcy była afera spowodowana
sprzedażą mięsa zgniłego, które po specjalnym potraktowaniu i
wymieszaniu ze swiezym, ponownie pakowano i sprzedawano.
Najczesciej przerabiali to gówno na gyros i sprzedawali do tureckich i
arabskich knajp.
Jak widze we Wrocławiu, kiedy ludzie w kolejce stoją, zeby kupić sobie
gyros, to mnie na wymioty zbiera.
-- -- -- -- -- -- -- -- -- --
Ten gyros, to jest ten ulubiony przysmak, który zachwala sobie Hans, jako dobrodziejstwo kapitalizmu i związane z tym kulinarne różności
wspaniałości...
boukun

Bo trzeba wiedzieć, gdzie, co i od kogo się kupuje.
Nawet gyros.
Proste.

Łatwo odróżnić świeże mięso nakładane na rożen, od wymielonego ścierwa.
Miałeś na myśli zapewne to drugie.


Możesz sobie szukać, a zdrowego już i tak nie znajdziesz, może świerze tak, ale napewno nie zdrowe, napewno nie bez silnie trujących toksyn. Zdrowa żywność była tylko w PRLu...

Jestem tu jednym z największych apologetów PRL-u, ale z dbałością o
środowisko naturalne to PRL za bardzo nie był... przypomina mi się PKF z 81
roku gdzie wypowiadają się mieszkańcy wsi na Opolszczyźnie, sąsiadującej z
jakąś hutą szkła, linka do odcinka nie podam bo nie pamiętam która to
kronika dokładnie była.

 --
"Każdy myślący człowiek jest ateistą" - E.Hemingway

Data: 2009-12-14 17:18:39
Autor: boukun
Śmierdzące mięso z Niemiec trafiło do marketu w Polsce

Użytkownik "Grzegorz Z." <blogfiles@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:1qo0b4qhag8j$.xzlppflf43mg.dlg40tude.net...
Dnia Mon, 14 Dec 2009 13:31:26 +0100, boukun napisał(a):

Użytkownik "mundek" <mundraj@mailmix.pl> napisał w wiadomości
news:hg5afn$m78$1atlantis.news.neostrada.pl...
Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości
news:hg59iu$k7k$1atlantis.news.neostrada.pl...
Użytkownik "Marek" napisał w wiadomości
To jest niemiecka specjalność: "GAMMELFLEISCH"  - czyli zgniłe mięso.
W ostatnich 2 latach, co pare miesięcy była afera spowodowana
sprzedażą mięsa zgniłego, które po specjalnym potraktowaniu i
wymieszaniu ze swiezym, ponownie pakowano i sprzedawano.
Najczesciej przerabiali to gówno na gyros i sprzedawali do tureckich i
arabskich knajp.
Jak widze we Wrocławiu, kiedy ludzie w kolejce stoją, zeby kupić sobie
gyros, to mnie na wymioty zbiera.
-- -- -- -- -- -- -- -- -- --
Ten gyros, to jest ten ulubiony przysmak, który zachwala sobie Hans, jako
dobrodziejstwo kapitalizmu i związane z tym kulinarne różności
wspaniałości...
boukun

Bo trzeba wiedzieć, gdzie, co i od kogo się kupuje.
Nawet gyros.
Proste.

Łatwo odróżnić świeże mięso nakładane na rożen, od wymielonego ścierwa.
Miałeś na myśli zapewne to drugie.


Możesz sobie szukać, a zdrowego już i tak nie znajdziesz, może świerze tak, ale
napewno nie zdrowe, napewno nie bez silnie trujących toksyn. Zdrowa żywność była
tylko w PRLu...

Jestem tu jednym z największych apologetów PRL-u, ale z dbałością o
środowisko naturalne to PRL za bardzo nie był... przypomina mi się PKF z 81
roku gdzie wypowiadają się mieszkańcy wsi na Opolszczyźnie, sąsiadującej z
jakąś hutą szkła, linka do odcinka nie podam bo nie pamiętam która to
kronika dokładnie była.

To trzeba pójść na dzisiejsze dworce. Na przykład weź dworzec główny wracławia wczoraj i dziś...

boukun

Data: 2009-12-14 18:29:09
Autor: Grzegorz Z.
Śmierdzące mięso z Niemiec trafiło do marketu w Polsce
Dnia Mon, 14 Dec 2009 17:18:39 +0100, boukun napisał(a):

Użytkownik "Grzegorz Z." <blogfiles@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:1qo0b4qhag8j$.xzlppflf43mg.dlg40tude.net...
Dnia Mon, 14 Dec 2009 13:31:26 +0100, boukun napisał(a):

Użytkownik "mundek" <mundraj@mailmix.pl> napisał w wiadomości
news:hg5afn$m78$1atlantis.news.neostrada.pl...
Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości
news:hg59iu$k7k$1atlantis.news.neostrada.pl...
Użytkownik "Marek" napisał w wiadomości
To jest niemiecka specjalność: "GAMMELFLEISCH"  - czyli zgniłe mięso.
W ostatnich 2 latach, co pare miesięcy była afera spowodowana
sprzedażą mięsa zgniłego, które po specjalnym potraktowaniu i
wymieszaniu ze swiezym, ponownie pakowano i sprzedawano.
Najczesciej przerabiali to gówno na gyros i sprzedawali do tureckich i
arabskich knajp.
Jak widze we Wrocławiu, kiedy ludzie w kolejce stoją, zeby kupić sobie
gyros, to mnie na wymioty zbiera.
-- -- -- -- -- -- -- -- -- --
Ten gyros, to jest ten ulubiony przysmak, który zachwala sobie Hans, jako
dobrodziejstwo kapitalizmu i związane z tym kulinarne różności
wspaniałości...
boukun

Bo trzeba wiedzieć, gdzie, co i od kogo się kupuje.
Nawet gyros.
Proste.

Łatwo odróżnić świeże mięso nakładane na rożen, od wymielonego ścierwa.
Miałeś na myśli zapewne to drugie.


Możesz sobie szukać, a zdrowego już i tak nie znajdziesz, może świerze tak, ale
napewno nie zdrowe, napewno nie bez silnie trujących toksyn. Zdrowa żywność była
tylko w PRLu...

Jestem tu jednym z największych apologetów PRL-u, ale z dbałością o
środowisko naturalne to PRL za bardzo nie był... przypomina mi się PKF z 81
roku gdzie wypowiadają się mieszkańcy wsi na Opolszczyźnie, sąsiadującej z
jakąś hutą szkła, linka do odcinka nie podam bo nie pamiętam która to
kronika dokładnie była.

To trzeba pójść na dzisiejsze dworce. Na przykład weź dworzec główny wracławia wczoraj i dziś...

co prawda to prawda. Dworce z tamtych czasów kojarzą mi się ze smrodem lizolu. Z dwojga złego
wolę już taki smród od smrodu moczu.

--
"Każdy myślący człowiek jest ateistą" - E.Hemingway

Data: 2009-12-14 18:56:53
Autor: boukun
Śmierdzące mięso z Niemiec trafiło do marketu w Polsce

Użytkownik "Grzegorz Z." <blogfiles@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:19n73pl622vt0$.1mf5dq46jyhgg.dlg40tude.net...
Dnia Mon, 14 Dec 2009 17:18:39 +0100, boukun napisał(a):

Użytkownik "Grzegorz Z." <blogfiles@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:1qo0b4qhag8j$.xzlppflf43mg.dlg40tude.net...
Dnia Mon, 14 Dec 2009 13:31:26 +0100, boukun napisał(a):

Użytkownik "mundek" <mundraj@mailmix.pl> napisał w wiadomości
news:hg5afn$m78$1atlantis.news.neostrada.pl...
Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości
news:hg59iu$k7k$1atlantis.news.neostrada.pl...
Użytkownik "Marek" napisał w wiadomości
To jest niemiecka specjalność: "GAMMELFLEISCH"  - czyli zgniłe mięso.
W ostatnich 2 latach, co pare miesięcy była afera spowodowana
sprzedażą mięsa zgniłego, które po specjalnym potraktowaniu i
wymieszaniu ze swiezym, ponownie pakowano i sprzedawano.
Najczesciej przerabiali to gówno na gyros i sprzedawali do tureckich i
arabskich knajp.
Jak widze we Wrocławiu, kiedy ludzie w kolejce stoją, zeby kupić sobie
gyros, to mnie na wymioty zbiera.
-- -- -- -- -- -- -- -- -- --
Ten gyros, to jest ten ulubiony przysmak, który zachwala sobie Hans, jako
dobrodziejstwo kapitalizmu i związane z tym kulinarne różności
wspaniałości...
boukun

Bo trzeba wiedzieć, gdzie, co i od kogo się kupuje.
Nawet gyros.
Proste.

Łatwo odróżnić świeże mięso nakładane na rożen, od wymielonego ścierwa.
Miałeś na myśli zapewne to drugie.


Możesz sobie szukać, a zdrowego już i tak nie znajdziesz, może świerze tak,
ale
napewno nie zdrowe, napewno nie bez silnie trujących toksyn. Zdrowa żywność
była
tylko w PRLu...

Jestem tu jednym z największych apologetów PRL-u, ale z dbałością o
środowisko naturalne to PRL za bardzo nie był... przypomina mi się PKF z 81
roku gdzie wypowiadają się mieszkańcy wsi na Opolszczyźnie, sąsiadującej z
jakąś hutą szkła, linka do odcinka nie podam bo nie pamiętam która to
kronika dokładnie była.

To trzeba pójść na dzisiejsze dworce. Na przykład weź dworzec główny wracławia
wczoraj i dziś...

co prawda to prawda.

Dworce z tamtych czasów kojarzą mi się ze smrodem lizolu. Z dwojga złego
wolę już taki smród od smrodu moczu.

Ale wygląd, za Hitlera już lepiej wyglądały i były zadbane, jak dzisiaj niszcejące i dogorywające...

boukun

Data: 2009-12-14 11:06:39
Autor: jerzyn
Śmierdzące mięso z Niemiec trafiło do marketu w Polsce

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:hg51ij$pud$1nemesis.news.neostrada.pl...
Polska Kurier Lubelski | Niedziela, 13 grudnia 2009

Nie zawsze wszystko co tanie, jest dobre. Nawet gdy pochodzi zza zachodniej
granicy. Przekonali się o tym klienci supermarketu Carrefour Express przy ul.
Andersa w Lublinie. Skuszeni promocyjną ofertą, zakupili w nim karczek pakowany
próżniowo, pochodzący z Niemiec.
Ciekawostka , Carrefour francuskiej sieci hipermarketów sprowadza mieso z Niemiec ...

Data: 2009-12-14 11:28:52
Autor: mundek
Śmierdzące mięso z Niemiec trafiło do marketu w Polsce
Użytkownik "jerzyn" <dobieszczyn@poczta.fm> napisał w wiadomości news:hg519c$nh6$1news.interia.pl...
Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:hg51ij$pud$1nemesis.news.neostrada.pl...
Polska Kurier Lubelski | Niedziela, 13 grudnia 2009
Nie zawsze wszystko co tanie, jest dobre. Nawet gdy pochodzi zza zachodniej
granicy. Przekonali się o tym klienci supermarketu Carrefour Express
przy  ul.
Andersa w Lublinie. Skuszeni promocyjną ofertą, zakupili w nim karczek pakowany
próżniowo, pochodzący z Niemiec.
Ciekawostka , Carrefour francuskiej sieci hipermarketów sprowadza mieso z Niemiec ...

U nas mamy sieć niemieckiego Lidl'a (tzw. dyskonty spożywcze) i muszę powiedzieć, że produkty są dobrej jakości, również dużo niemieckich marek, po umiarkowanej cenie.

Często tam właśnie robię zakupy.

A  omijam szerokim łukiem przybytki typu Tesco, Real, Karfur... ;)

Inna sprawa, że produkt spożywczy z datą ważności 10-14 dni od dnia zakupu, to już tzw. "krótki termin" i hurtownie pozbywają się tego, dając sklepom wysokie upusty.

Weźcie pod uwagę niewłaściwe warunki przechowywania towaru (zbyt wysoka temp. dla mięsa, albo za niska dla bananów), i potem mięso śmierdzi, a banany mają nienaturalny zielonkawo-brunatny kolor.

I stąd się biora takie "kwiatki" jak wyzej.

Data: 2009-12-14 12:44:26
Autor: boukun
Śmierdzące mięso z Niemiec trafiło do marketu w Polsce

Użytkownik "jerzyn" <dobieszczyn@poczta.fm> napisał w wiadomości news:hg519c$nh6$1news.interia.pl...

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:hg51ij$pud$1nemesis.news.neostrada.pl...
Polska Kurier Lubelski | Niedziela, 13 grudnia 2009

Nie zawsze wszystko co tanie, jest dobre. Nawet gdy pochodzi zza zachodniej
granicy. Przekonali się o tym klienci supermarketu Carrefour Express przy ul.
Andersa w Lublinie. Skuszeni promocyjną ofertą, zakupili w nim karczek pakowany
próżniowo, pochodzący z Niemiec.
Ciekawostka , Carrefour francuskiej sieci hipermarketów sprowadza mieso z Niemiec ...

Bo to nowość. Już przed laty mi turyści zarobkowi z Polski w Niemczech się żalili, że Niemcy wykupili zakład Ceramiczny w Bolesławcu, a potem go zamknęli i ludzi puścili z torbami, bo, nie chcieli mieć konkurencji. Kto kupczył i sprzedawał i nadal sprzedaje polskie zakłady za bezcen do Żyda?

boukun

Śmierdzące mięso z Niemiec trafiło do marketu w Po lsce

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona