Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Smiertelny wypadek w Kliniskach

Smiertelny wypadek w Kliniskach

Data: 2017-12-06 13:03:36
Autor: Grzegorz Krukowski
Smiertelny wypadek w Kliniskach
On Wed, 6 Dec 2017 03:33:41 -0800 (PST), przemek.jedrzejczak@gmail.com
wrote:

Jeżeli nie ma innych świadków to jaką wiarygodność mają zeznania kogoś
z dwoma promilami? A już szczególnie w kwestii ,,nagle wyjechała mi
przed maskę''?
--
Grzegorz Krukowski

Data: 2017-12-06 04:37:33
Autor: przemek.jedrzejczak
Smiertelny wypadek w Kliniskach
-- Jeżeli nie ma innych świadków to jaką wiarygodność mają zeznania kogoś z dwoma promilami? A już szczególnie w kwestii ,,nagle wyjechała mi przed maskę''?

Nowe informacje w sprawie porannego wypadku. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kobieta kierująca vw bora chciała przepuścić wyjeżdżającego ze stacji tira i zjechała na lewy pas jezdni S3 w Kliniskach. Wtedy uderzył w borę jadący lewym pasem vw scirocco. Jego kierowca był pijany. Była fatalna pogoda. kierujaca mogla zeznac ew. swiadkowie no i niezapominajmy ze trafil Bore na lewym pasie

https://www.google.de/maps/@53.464908,14.7874582,3a,75y,198.2h,88.37t/data=!3m6!1e1!3m4!1sCtEL4P5Z6s1R2xfnIHwHaQ!2e0!7i13312!8i6656

pas rozbiegowy niby jest ale tam sa ze 3 chalupy na drodze (z wyjazdem z podworza na S3) wiec kto moze wjezdza od razu na prawy

Data: 2017-12-06 22:01:36
Autor: Shrek
Smiertelny wypadek w Kliniskach
W dniu 06.12.2017 o 13:37, przemek.jedrzejczak@gmail.com pisze:

pas rozbiegowy niby jest ale tam sa ze 3 chalupy na drodze (z wyjazdem z podworza na S3) wiec kto moze wjezdza od razu na prawy

Niby, bo oddzielony (generalnie) ciągłą od jezdni. Kto to projektował?

Shrek

Data: 2017-12-06 13:17:37
Autor: zhbick
Smiertelny wypadek w Kliniskach
Użytkownik "Grzegorz Krukowski"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:e0nf2dlvd6fg1sv5k8198k24aqf12sbmi3@4ax.com...


Jeżeli nie ma innych świadków to jaką wiarygodność mają zeznania kogoś
z dwoma promilami? A już szczególnie w kwestii ,,nagle wyjechała mi
przed maskę''?


Wiesz... papuga wszystko przedstawi na korzyść klienta, nawet jeśli się okaże, że do tego był naćpany, to powie, że dzięki temu efekty się zniosły i jechał niczym trzeźwy. Gość z tego, co widać po zachowaniu, miał generalnie zryty beret: dwa promile i szaleńcza nieodpowiedzialna jazda w niesprzyjających warunkach drogowych. Może częściowo jest to skutkiem tego, że zarabiał zbyt tłusty szmal za zmienianie płyt w odtwarzaczu ale trudno to uznać za okoliczność łagodzącą. Zabił człowieka.

Data: 2017-12-06 13:32:45
Autor: J.F.
Smiertelny wypadek w Kliniskach
Użytkownik "Grzegorz Krukowski"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:e0nf2dlvd6fg1sv5k8198k24aqf12sbmi3@4ax.com...
On Wed, 6 Dec 2017 03:33:41 -0800 (PST), przemek.jedrzejczak@gmail.com
Jeżeli nie ma innych świadków to jaką wiarygodność mają zeznania kogoś
z dwoma promilami? A już szczególnie w kwestii ,,nagle wyjechała mi
przed maskę''?

Nie ma zadnych zeznan, bo trzeba na trzezwo skladac, wiec podejrzany trzezwieje w areszcie.
Choc prawde mowiac kto wie, czy nie powinien w szpitalu, bo wszak moze miec rozne urazy.

Na stacji pewnie monitoring, moze cos widzial, kierowca ciezarowki tez moze cos powiedziec - istotne ile czasu minelo od zmiany pasa do zderzenia.

Ale zgodnie z nowa moda moga mu przywalic za nadmierna predkosc (o ile biegly wykaze), i wtedy znow grozi powazny zarzut.


J.

Data: 2017-12-06 04:44:01
Autor: przemek.jedrzejczak
Smiertelny wypadek w Kliniskach
-- Na stacji pewnie monitoring, moze cos widzial, kierowca ciezarowki tez moze cos powiedziec - istotne ile czasu minelo od zmiany pasa do zderzenia.

w Niemczech 3 sekundy potem wspolwina

-- Ale zgodnie z nowa moda moga mu przywalic za nadmierna predkosc (o ile biegly wykaze), i wtedy znow grozi powazny zarzut.

scirocco pewnie zapisalo ile bylo km w momencie odpalenia poduchy

ps tak przy okazji: vw juz od jakiegos czasu zapisuje stan km przy wystapieniu usterki, ostatnio znajomy znalazl blad centralnego z przebiegiem ponad 200 tkm szkopul ze auto kupowal jak mialo 140 tkm na liczniku, dobry niemiecki handlarz sprzedawal :-)

Data: 2017-12-06 13:50:10
Autor: Liwiusz
Smiertelny wypadek w Kliniskach
W dniu 2017-12-06 o 13:44, przemek.jedrzejczak@gmail.com pisze:
-- Na stacji pewnie monitoring, moze cos widzial, kierowca ciezarowki tez moze cos powiedziec - istotne ile czasu minelo od zmiany pasa do zderzenia.

w Niemczech 3 sekundy potem wspolwina

Potem, czy wcześniej?

--
Liwiusz

Data: 2017-12-06 05:07:53
Autor: przemek.jedrzejczak
Smiertelny wypadek w Kliniskach
-- Potem, czy wcześniej?

po 3 sekundach powinienes rozpoczac hamowanie jesli ktos np wjechal pod maske (bez wymaganego odstepu), po tym czasie jesli np w wyniku sytuacji drogowej wjedziesz mu w dupsko bedzie wspolwina

Data: 2017-12-06 14:13:05
Autor: Liwiusz
Smiertelny wypadek w Kliniskach
W dniu 2017-12-06 o 14:07, przemek.jedrzejczak@gmail.com pisze:
-- Potem, czy wcześniej?

po 3 sekundach powinienes rozpoczac hamowanie jesli ktos np wjechal pod maske (bez wymaganego odstepu), po tym czasie jesli np w wyniku sytuacji drogowej wjedziesz mu w dupsko bedzie wspolwina

Naprawdę w Niemczech jest tak, że jak komuś wjedziesz w dupsko, bo nie hamowałeś, to jest współwina?

--
Liwiusz

Data: 2017-12-06 05:29:10
Autor: przemek.jedrzejczak
Smiertelny wypadek w Kliniskach
-- Naprawdę w Niemczech jest tak, że jak komuś wjedziesz w dupsko, bo nie hamowałeś, to jest współwina?

oczywiscie masz starac sie uniknac wypadku a nie zapierdalac w trybie kamikadze :-) tak samo brak ograniczen predkosci na autostradach teoretycznie jest ale wspolwina przy 200 km/h to raczej rzecz pewna, to samo na sklepowych parkingach regula prawej dloni jest ale jak walniesz goscia bedzie 50%50 to chyba ze ktos wali w stojace auto wtedy zgarnia pule. Ich system jest zorientowany na unikanie zdarzen i wymaga przestrzegania regul od wszystkich uczestnikow ruchu.


https://www.kanzlei-hoenig.de/2012/wer-auffaehrt-schuld/
https://www.verkehrslexikon.de/Module/AuffahrBremsen.php
http://www.focus.de/finanzen/recht/gerichtsurteile/autobahn-unfall-bei-mehr-als-130-km-h-ist-man-mit-schuld-wenn-es-kracht_id_3488552.html

Data: 2017-12-06 15:13:38
Autor: Myjk
Smiertelny wypadek w Kliniskach
Wed, 6 Dec 2017 14:13:05 +0100, Liwiusz
Naprawdę w Niemczech jest tak, że jak komuś wjedziesz w dupsko, bo nie hamowałeś, to jest współwina?

U nas jest niby inaczej? Tak samo jest, wszak obowiązuje nas KW.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2017-12-06 15:15:36
Autor: Liwiusz
Smiertelny wypadek w Kliniskach
W dniu 2017-12-06 o 15:13, Myjk pisze:
Wed, 6 Dec 2017 14:13:05 +0100, Liwiusz

Naprawdę w Niemczech jest tak, że jak komuś wjedziesz w dupsko,
bo nie hamowałeś, to jest współwina?

U nas jest niby inaczej? Tak samo jest, wszak obowiązuje nas KW.

Nie wiem co jest w KW takiego, pewnie źle czytałeś, ale u nas za wjechanie w dupsko odpowiada wjeżdżający.

--
Liwiusz

Data: 2017-12-06 15:49:18
Autor: Myjk
Smiertelny wypadek w Kliniskach
Wed, 6 Dec 2017 15:15:36 +0100, Liwiusz
Nie wiem co jest w KW takiego, pewnie źle czytałeś, ale u nas za wjechanie w dupsko odpowiada wjeżdżający.

W KW jest zbiór ujednoliconych przepisów, wg którego każde państwo które
podpisało KW, musi stworzyć swoje przepisy spójne z tym dokumentem. Ergo,
wynikowo prawo w DE jest takie samo jak w PL, pomimo że może brzmieć
inaczej czy w innej kolejności być ułożone, ale dzięki czemu przejeżdżając
granice pańśtw UE masz te same zasady jazdy i odpowiedzialności.

I nie, nie zawsze za wypadek odpowiada wjeżdżający w dupsko, podobnie jak
nie zawsze za wypadek odpowiada wymuszający. Szczególnie ostatnio zaczęło
się to zmieniać, jak zaczyanją wymierać w sądach dinozaury.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2017-12-06 16:06:31
Autor: Liwiusz
Smiertelny wypadek w Kliniskach
W dniu 2017-12-06 o 15:49, Myjk pisze:
Ergo,
wynikowo prawo w DE jest takie samo jak w PL, pomimo że może brzmieć
inaczej czy w innej kolejności być ułożone, ale dzięki czemu przejeżdżając
granice pańśtw UE masz te same zasady jazdy i odpowiedzialności.

I nie, nie zawsze za wypadek odpowiada wjeżdżający w dupsko,

No cóż, od postu otwierającego ten podwątek zaczęło się, że w Niemczech jest ponoć tak, że jeśli wjeżdżający miał więcej jak 3 sekundy (czyli na przykład minutę), to jest wówczas współwina. I tylko przeciwko takim bzdurom protestuję.

--
Liwiusz

Data: 2017-12-06 16:11:46
Autor: radekp@konto.pl
Smiertelny wypadek w Kliniskach
W dniu 2017-12-06 o 15:49, Myjk pisze:
> Ergo,
> wynikowo prawo w DE jest takie samo jak w PL, pomimo że może brzmieć
> inaczej czy w innej kolejności być ułożone, ale dzięki czemu przejeżdżając
> granice pańśtw UE masz te same zasady jazdy i odpowiedzialności.
> > I nie, nie zawsze za wypadek odpowiada wjeżdżający w dupsko,

No cóż, od postu otwierającego ten podwątek zaczęło się, że w Niemczech jest ponoć tak, że jeśli wjeżdżający miał więcej jak 3 sekundy (czyli na przykład minutę), to jest wówczas współwina. I tylko przeciwko takim bzdurom protestuję.

Nie musi być w kodeksie, wystarczy że taka jest "ustalona praktyka
orzecznicza".

W sumie logiczne.

Data: 2017-12-06 16:13:51
Autor: Liwiusz
Smiertelny wypadek w Kliniskach
W dniu 2017-12-06 o 16:11, radekp@konto.pl pisze:
W dniu 2017-12-06 o 15:49, Myjk pisze:
Ergo,
wynikowo prawo w DE jest takie samo jak w PL, pomimo że może brzmieć
inaczej czy w innej kolejności być ułożone, ale dzięki czemu przejeżdżając
granice pańśtw UE masz te same zasady jazdy i odpowiedzialności.

I nie, nie zawsze za wypadek odpowiada wjeżdżający w dupsko,

No cóż, od postu otwierającego ten podwątek zaczęło się, że w Niemczech
jest ponoć tak, że jeśli wjeżdżający miał więcej jak 3 sekundy (czyli na
przykład minutę), to jest wówczas współwina. I tylko przeciwko takim
bzdurom protestuję.

Nie musi być w kodeksie, wystarczy że taka jest "ustalona praktyka
orzecznicza".

W sumie logiczne.

Co jest logiczne w tym, że jak ktoś mi tyłek wjedzie, to ja odpowiadam?

--
Liwiusz

Data: 2017-12-06 16:20:43
Autor: radekp@konto.pl
Smiertelny wypadek w Kliniskach
Wed, 6 Dec 2017 16:13:51 +0100, w <p091fh$8lo$2@node2.news.atman.pl>, Liwiusz
<lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał(-a):

W dniu 2017-12-06 o 16:11, radekp@konto.pl pisze:
>> W dniu 2017-12-06 o 15:49, Myjk pisze:
>>> Ergo,
>>> wynikowo prawo w DE jest takie samo jak w PL, pomimo że może brzmieć
>>> inaczej czy w innej kolejności być ułożone, ale dzięki czemu przejeżdżając
>>> granice pańśtw UE masz te same zasady jazdy i odpowiedzialności.
>>>
>>> I nie, nie zawsze za wypadek odpowiada wjeżdżający w dupsko,
>>
>> No cóż, od postu otwierającego ten podwątek zaczęło się, że w Niemczech
>> jest ponoć tak, że jeśli wjeżdżający miał więcej jak 3 sekundy (czyli na
>> przykład minutę), to jest wówczas współwina. I tylko przeciwko takim
>> bzdurom protestuję.
> > Nie musi być w kodeksie, wystarczy że taka jest "ustalona praktyka
> orzecznicza".
> > W sumie logiczne.

Co jest logiczne w tym, że jak ktoś mi tyłek wjedzie, to ja odpowiadam?

Skoro miał możliwość uniknięcia wypadku, a nie skorzystał z niej -- to do niego
doprowadził.

Data: 2017-12-06 16:28:53
Autor: zhbick
Smiertelny wypadek w Kliniskach
Użytkownik  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:gl2g2dhnio6g43hm4hn4oc2gs8pkggjgah@4ax.com...


Skoro miał możliwość uniknięcia wypadku, a nie skorzystał z niej -- to do niego
doprowadził.

Bullshit. Logika na poziomie: skoro kobieta mogła uniknąć gwałtu (zostać w domu) a tego nie zrobiła, to do niego doprowadziła

Data: 2017-12-06 16:34:41
Autor: radekp@konto.pl
Smiertelny wypadek w Kliniskach
Wed, 6 Dec 2017 16:28:53 +0100, w <5a280cb4$0$663$65785112@news.neostrada.pl>,
"zhbick" <no@spam.pl> napisał(-a):

Użytkownik  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:gl2g2dhnio6g43hm4hn4oc2gs8pkggjgah@4ax.com...


> Skoro miał możliwość uniknięcia wypadku, a nie skorzystał z niej -- to do > niego
> doprowadził.

Bullshit. Logika na poziomie: skoro kobieta mogła uniknąć gwałtu (zostać w domu) a tego nie zrobiła, to do niego doprowadziła

Specjalistę Doktora Docenta Teoretyka od prawa miło posłuchać.

Data: 2017-12-06 16:52:35
Autor: zhbick
Smiertelny wypadek w Kliniskach


Użytkownik  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:7e3g2d91g0p1fsijlvqqoef4hmujnmjnbg@4ax.com...


Specjalistę Doktora Docenta Teoretyka od prawa miło posłuchać.

Panie Doktorze Docencie, miło nam wszystkim. Prosimy, prosimy!

Data: 2017-12-06 21:18:50
Autor: Liwiusz
Smiertelny wypadek w Kliniskach
W dniu 2017-12-06 o 16:34, radekp@konto.pl pisze:
Wed, 6 Dec 2017 16:28:53 +0100, w <5a280cb4$0$663$65785112@news.neostrada.pl>,
"zhbick" <no@spam.pl> napisał(-a):

Użytkownik  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:gl2g2dhnio6g43hm4hn4oc2gs8pkggjgah@4ax.com...


Skoro miał możliwość uniknięcia wypadku, a nie skorzystał z niej -- to do
niego
doprowadził.

Bullshit. Logika na poziomie: skoro kobieta mogła uniknąć gwałtu (zostać w
domu) a tego nie zrobiła, to do niego doprowadziła

Specjalistę Doktora Docenta Teoretyka od prawa miło posłuchać.

radek znów nie doczytał, że broni jakieś bzdurnej tezy.

--
Liwiusz

Data: 2017-12-06 21:18:04
Autor: Liwiusz
Smiertelny wypadek w Kliniskach
W dniu 2017-12-06 o 16:20, radekp@konto.pl pisze:
Wed, 6 Dec 2017 16:13:51 +0100, w <p091fh$8lo$2@node2.news.atman.pl>, Liwiusz
<lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał(-a):

W dniu 2017-12-06 o 16:11, radekp@konto.pl pisze:
W dniu 2017-12-06 o 15:49, Myjk pisze:
Ergo,
wynikowo prawo w DE jest takie samo jak w PL, pomimo że może brzmieć
inaczej czy w innej kolejności być ułożone, ale dzięki czemu przejeżdżając
granice pańśtw UE masz te same zasady jazdy i odpowiedzialności.

I nie, nie zawsze za wypadek odpowiada wjeżdżający w dupsko,

No cóż, od postu otwierającego ten podwątek zaczęło się, że w Niemczech
jest ponoć tak, że jeśli wjeżdżający miał więcej jak 3 sekundy (czyli na
przykład minutę), to jest wówczas współwina. I tylko przeciwko takim
bzdurom protestuję.

Nie musi być w kodeksie, wystarczy że taka jest "ustalona praktyka
orzecznicza".

W sumie logiczne.

Co jest logiczne w tym, że jak ktoś mi tyłek wjedzie, to ja odpowiadam?

Skoro miał możliwość uniknięcia wypadku, a nie skorzystał z niej -- to do niego
doprowadził.

W sensie, że ten, któremu wjechano, mógł zostać w domu?

--
Liwiusz

Data: 2017-12-06 21:50:01
Autor: radekp@konto.pl
Smiertelny wypadek w Kliniskach
Wed, 6 Dec 2017 21:18:04 +0100, w <p09j9u$470$1@node1.news.atman.pl>, Liwiusz
<lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał(-a):

W dniu 2017-12-06 o 16:20, radekp@konto.pl pisze:
> Wed, 6 Dec 2017 16:13:51 +0100, w <p091fh$8lo$2@node2.news.atman.pl>, Liwiusz
> <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał(-a):
> >> W dniu 2017-12-06 o 16:11, radekp@konto.pl pisze:
>>>> W dniu 2017-12-06 o 15:49, Myjk pisze:
>>>>> Ergo,
>>>>> wynikowo prawo w DE jest takie samo jak w PL, pomimo że może brzmieć
>>>>> inaczej czy w innej kolejności być ułożone, ale dzięki czemu przejeżdżając
>>>>> granice pańśtw UE masz te same zasady jazdy i odpowiedzialności.
>>>>>
>>>>> I nie, nie zawsze za wypadek odpowiada wjeżdżający w dupsko,
>>>>
>>>> No cóż, od postu otwierającego ten podwątek zaczęło się, że w Niemczech
>>>> jest ponoć tak, że jeśli wjeżdżający miał więcej jak 3 sekundy (czyli na
>>>> przykład minutę), to jest wówczas współwina. I tylko przeciwko takim
>>>> bzdurom protestuję.
>>>
>>> Nie musi być w kodeksie, wystarczy że taka jest "ustalona praktyka
>>> orzecznicza".
>>>
>>> W sumie logiczne.
>>
>> Co jest logiczne w tym, że jak ktoś mi tyłek wjedzie, to ja odpowiadam?
> > Skoro miał możliwość uniknięcia wypadku, a nie skorzystał z niej -- to do niego
> doprowadził.

W sensie, że ten, któremu wjechano, mógł zostać w domu?

Nie rozumiesz, ale mnie to nie dziwi :)

Data: 2017-12-06 22:10:33
Autor: Liwiusz
Smiertelny wypadek w Kliniskach
W dniu 2017-12-06 o 21:50, radekp@konto.pl pisze:
Wed, 6 Dec 2017 21:18:04 +0100, w <p09j9u$470$1@node1.news.atman.pl>, Liwiusz
<lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał(-a):

W dniu 2017-12-06 o 16:20, radekp@konto.pl pisze:
Wed, 6 Dec 2017 16:13:51 +0100, w <p091fh$8lo$2@node2.news.atman.pl>, Liwiusz
<lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał(-a):

W dniu 2017-12-06 o 16:11, radekp@konto.pl pisze:
W dniu 2017-12-06 o 15:49, Myjk pisze:
Ergo,
wynikowo prawo w DE jest takie samo jak w PL, pomimo że może brzmieć
inaczej czy w innej kolejności być ułożone, ale dzięki czemu przejeżdżając
granice pańśtw UE masz te same zasady jazdy i odpowiedzialności.

I nie, nie zawsze za wypadek odpowiada wjeżdżający w dupsko,

No cóż, od postu otwierającego ten podwątek zaczęło się, że w Niemczech
jest ponoć tak, że jeśli wjeżdżający miał więcej jak 3 sekundy (czyli na
przykład minutę), to jest wówczas współwina. I tylko przeciwko takim
bzdurom protestuję.

Nie musi być w kodeksie, wystarczy że taka jest "ustalona praktyka
orzecznicza".

W sumie logiczne.

Co jest logiczne w tym, że jak ktoś mi tyłek wjedzie, to ja odpowiadam?

Skoro miał możliwość uniknięcia wypadku, a nie skorzystał z niej -- to do niego
doprowadził.

W sensie, że ten, któremu wjechano, mógł zostać w domu?

Nie rozumiesz, ale mnie to nie dziwi :)

No cóż, wystarczyło dokładnie opisać jaki to, pisząc eufemistycznie, tok rozumowania, doprowadził cię do chęci obrony tego, kto wjechał komuś w zadek, przy braku przesłanek do twierdzenia, że ten, któremu wjechano, komuś "zajechał" drogę.

--
Liwiusz

Data: 2017-12-07 12:15:57
Autor: J.F.
Smiertelny wypadek w Kliniskach
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:p09mcb$759$2@node1.news.atman.pl...
W dniu 2017-12-06 o 21:50, radekp@konto.pl pisze:
No cóż, od postu otwierającego ten podwątek zaczęło się, że w Niemczech
jest ponoć tak, że jeśli wjeżdżający miał więcej jak 3 sekundy (czyli na
przykład minutę), to jest wówczas współwina. I tylko przeciwko takim
bzdurom protestuję.

Nie musi być w kodeksie, wystarczy że taka jest "ustalona praktyka
orzecznicza".
W sumie logiczne.

Co jest logiczne w tym, że jak ktoś mi tyłek wjedzie, to ja odpowiadam?

Skoro miał możliwość uniknięcia wypadku, a nie skorzystał z niej -- to do niego
doprowadził.

W sensie, że ten, któremu wjechano, mógł zostać w domu?

Nie rozumiesz, ale mnie to nie dziwi :)

No cóż, wystarczyło dokładnie opisać jaki to, pisząc eufemistycznie, tok rozumowania, doprowadził cię do chęci obrony tego, kto wjechał komuś w zadek, przy braku przesłanek do twierdzenia, że ten, któremu wjechano, komuś "zajechał" drogę.

No normalnie - jak komus na autostradzie wjezdzaja w zadek to znaczy ze zajechal droge :-)

Jesli mi sie wydaje, to po prostu przyjales złą sytuacje - mowa wyraznie o zajechaniu drogi.

W tej sytuacji to zasadniczo zajezdzajacy jest winny, a nie ten wjezdzajacy w zadek.
.... ale w Niemczech jak widac poszli dalej, i jesli przyjeli zasade, ze jesli zajezdzajacy pozostawil wiecej niz 3s na reakcje, to i wjezdzajacy ponosi czesc winy.

Zasadniczo bym to ocenil calkiem sensownie, ale jak sie jedzie 200 - a podobno wolno  - i np zajedzie ciezarowka jadaca 85, to jest malo czasu/miejsca na hamowanie.
Wiec to musi miec cos wspolnego z innym rzekomym przepisem, ze 130 jest zalecana predkoscia, i wiecej to juz na wlasne ryzyko.

No i reagowac w tej sytuacji trzeba szybko ... ale tu sie zgadzam, ze jak sie jezdzi 200, to trzeba byc uwaznym i szybko reagowac ... albo zwolnic :-)

J.

Data: 2017-12-07 03:43:48
Autor: przemek.jedrzejczak
Smiertelny wypadek w Kliniskach
-- Wiec to musi miec cos wspolnego z innym rzekomym przepisem, ze 130 jest zalecana predkoscia, i wiecej to juz na wlasne ryzyko.

to nie jest rzekomy przepis tylko obowiazujaca regulacja prawna :-)

https://de.wikipedia.org/wiki/Richtgeschwindigkeit#Rechtsprechung_zur_Missachtung_der_Richtgeschwindigkeit

Der Bundesgerichtshof stellte 1992 fest: ,,wer schneller als 130 km/h fährt, vergrößert in haftungsrelevanter Weise die Gefahr, daß sich ein anderer Verkehrsteilnehmer auf diese Fahrweise nicht einstellt, insbesondere die Geschwindigkeit unterschätzt."

upraszczajac:
mozesz przekroczyc bezkarnie 130 km/h ale w razie wypadku ponosisz konsekwencje ktore z tego wynikly

przykladowo (uproszczenie) uzyjmy jeszcze raz znanej niemieckiej stopy :-)
Fußamputation am Unfallort 75.000 EUR LG Bielefeld, 2005
lecisz 200 koles wjezdza pod maske i kabuum traci w wypadku obie stopy, biegly wylicza ze przy 130 km/h stracilby tylko 1 stope wiec druga idzie na twoje konto -- No i reagowac w tej sytuacji trzeba szybko ... ale tu sie zgadzam, ze jak sie jezdzi 200, to trzeba byc uwaznym i szybko reagowac ... albo zwolnic :-)

przy 2 promilach ? to byl lot kamikadze kto pojawi sie na celowniku ten trup

Data: 2017-12-07 14:23:15
Autor: J.F.
Smiertelny wypadek w Kliniskach
Użytkownik przemek napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:1440fb89-6553-49f8-8871-0b30348d976d@googlegroups.com...
-- Wiec to musi miec cos wspolnego z innym rzekomym przepisem, ze 130 jest zalecana predkoscia, i wiecej to juz na wlasne ryzyko.
to nie jest rzekomy przepis tylko obowiazujaca regulacja prawna :-)

https://de.wikipedia.org/wiki/Richtgeschwindigkeit#Rechtsprechung_zur_Missachtung_der_Richtgeschwindigkeit

Der Bundesgerichtshof stellte 1992 fest: ,,wer schneller als 130 km/h fährt, vergrößert in haftungsrelevanter Weise die Gefahr, daß sich ein anderer Verkehrsteilnehmer auf >diese Fahrweise nicht einstellt, insbesondere die Geschwindigkeit unterschätzt."

upraszczajac:
mozesz przekroczyc bezkarnie 130 km/h ale w razie wypadku ponosisz konsekwencje ktore z tego wynikly

Nie za bardzo uprosciles ?
tam cos pisze o zwiekszeniu odpowiedzialnosci.

przykladowo (uproszczenie) uzyjmy jeszcze raz znanej niemieckiej stopy :-)
Fußamputation am Unfallort 75.000 EUR LG Bielefeld, 2005
lecisz 200 koles wjezdza pod maske i kabuum traci w wypadku obie stopy, biegly wylicza ze przy 130 km/h stracilby tylko 1 stope wiec druga idzie na twoje konto

To jedno, ale co bedzie, jak koles jedzie 130, biegly twierdzi ze gdyby ten z tylu jechal 130, to by do wypadku nie doszlo wcale, wiec obie strony ida na twoje konto ?
Troche mi sie to kloci z "nie ma limitu predkosci" :-)
Patrzac na niemieckie autostrady - nie przejmuja sie tym bardzo.

-- No i reagowac w tej sytuacji trzeba szybko ... ale tu sie zgadzam, ze
jak sie jezdzi 200, to trzeba byc uwaznym i szybko reagowac ... albo zwolnic :-)

przy 2 promilach ? to byl lot kamikadze kto pojawi sie na celowniku ten trup

No coz, jesli naprawde jechal 200 ... chwile wczesniej ruszyl, czy byl jednak na tyle przytomny, ze ile tam wczesniejszych kilometrow przejechal bez zabicia sie :-)

J.

Data: 2017-12-07 06:07:15
Autor: przemek.jedrzejczak
Smiertelny wypadek w Kliniskach
-- To jedno, ale co bedzie, jak koles jedzie 130, biegly twierdzi ze gdyby ten z tylu jechal 130, to by do wypadku nie doszlo wcale, wiec obie strony ida na twoje konto ?

STOPY ? I nie kumam tej koncepcji wez sprobuj jeszcze raz napisac :-)

-- Troche mi sie to kloci z "nie ma limitu predkosci" :-) Patrzac na niemieckie autostrady - nie przejmuja sie tym bardzo.

to jest przeciez logiczne, MOZESZ zapierdalac ale pow 130 km/h MUSISZ uwazac bo jak cos pojdzie nie halo to bekniesz (wspolwina)


-- No coz, jesli naprawde jechal 200 ... chwile wczesniej ruszyl, czy byl jednak na tyle przytomny, ze ile tam wczesniejszych kilometrow przejechal bez zabicia sie :-)

pijak zawsze ma szczescie

Data: 2017-12-07 15:32:09
Autor: J.F.
Smiertelny wypadek w Kliniskach
Użytkownik  przemek napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:edba3d58-fdad-4370-8612-d4ea9ee4dc51@googlegroups.com...
-- To jedno, ale co bedzie, jak koles jedzie 130, biegly twierdzi ze gdyby ten z tylu jechal 130, to by do wypadku nie doszlo wcale, wiec obie strony ida na twoje konto ?

STOPY ?

Tak, stoty.

I nie kumam tej koncepcji wez sprobuj jeszcze raz napisac :-)

Jedzie ktos 130 i zjezdza na lewy pas.
Lewym pasem jade ja, a on zjezdza tuz przede mnie.

Jakbym ja jechal 130, to by do zadnego wypadku nie doszlo, bo "tuz" to wystarczajaco duzo miejsca.
Ale ja jechalem 170 i doszlo.

I kto tu jest winny i w jakim %  ?

-- Troche mi sie to kloci z "nie ma limitu predkosci" :-) Patrzac na niemieckie autostrady - nie przejmuja sie tym bardzo.
to jest przeciez logiczne, MOZESZ zapierdalac ale pow 130 km/h MUSISZ uwazac bo jak cos pojdzie nie halo to bekniesz (wspolwina)

No i co mi po moim uwazaniu przyjdzie, jak mi baba przed zderzak wyjedzie ?

-- No coz, jesli naprawde jechal 200 ... chwile wczesniej ruszyl, czy byl
jednak na tyle przytomny, ze ile tam wczesniejszych kilometrow przejechal bez zabicia sie :-)

pijak zawsze ma szczescie

Albo nie jechal 200, albo na nim 2 promile nie robia az tak wielkiego wrazenia.

A w tym przypadku  to nie wiem czy mozna mowic o szczesciu, czy o pechu ...

J.

Data: 2017-12-07 06:58:55
Autor: przemek.jedrzejczak
Smiertelny wypadek w Kliniskach
-- Jedzie ktos 130 i zjezdza na lewy pas. Lewym pasem jade ja, a on zjezdza tuz przede mnie. Jakbym ja jechal 130, to by do zadnego wypadku nie doszlo, bo "tuz" to wystarczajaco duzo miejsca. Ale ja jechalem 170 i doszlo. I kto tu jest winny i w jakim %  ?

sad rozstrzygnie ale chyba nie sugerujesz ze Bora jechala 130 km/h ?

-- No i co mi po moim uwazaniu przyjdzie, jak mi baba przed zderzak wyjedzie ?

przy 130 mozesz zareagowac a przy 200 krzykniesz o kurwa i koniec bajki :-)

Data: 2017-12-07 16:45:04
Autor: J.F.
Smiertelny wypadek w Kliniskach
Użytkownik przemek napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:26b8dc8b-8211-4f6d-b83e-201ed62b8a1e@googlegroups.com...
-- Jedzie ktos 130 i zjezdza na lewy pas. Lewym pasem jade ja, a on zjezdza tuz przede mnie. Jakbym ja jechal 130, to by do zadnego wypadku nie doszlo, bo "tuz" to >wystarczajaco duzo miejsca. Ale ja jechalem 170 i doszlo. I kto tu jest winny i w jakim %  ?

sad rozstrzygnie ale chyba nie sugerujesz ze Bora jechala 130 km/h ?

My tu o niemieckiej odpowiedzialnosci, a nie o polskiej borze.

-- No i co mi po moim uwazaniu przyjdzie, jak mi baba przed zderzak wyjedzie ?
przy 130 mozesz zareagowac a przy 200 krzykniesz o kurwa i koniec bajki :-)

przy 130 to nawet nie musze reagowac, chyba, ze zajezdzajacy jedzie 120.

Ale poniewaz w Niemczech 200 zakazane nie jest, to ten wyjezdzajacy powinien uwazac.

Przyznaje - uwaga ma swoje granice, a zakazane nie jest 300, 400, 500, 600 ... na szczescie malo co potrafi tyle pojechac :-)

Wiec jesli sad to rozpatruje indywidualnie a nie "powyzej 130 jest winny"  to dobrze.


J.

Data: 2017-12-08 00:53:17
Autor: Marcin Debowski
Smiertelny wypadek w Kliniskach
On 2017-12-07, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Jedzie ktos 130 i zjezdza na lewy pas.
Lewym pasem jade ja, a on zjezdza tuz przede mnie.

Jakbym ja jechal 130, to by do zadnego wypadku nie doszlo, bo "tuz" to wystarczajaco duzo miejsca.
Ale ja jechalem 170 i doszlo.

I kto tu jest winny i w jakim %  ?

Tez jestem ciekaw. Nigdy do końca nierozumiałem tej koncepcji "130", choć za czasów kiedy jeżdziłem po Niemczech bardziej mówiło się o tym limicie w kontekscie ubezpieczenia niż odpowiedzialności.

Na chłopski rozum, skoro jest taka klauzula, to wydaje się, że powinieneś odpowiadać Ty w 100% a ten ktoś jedynie, jesli zajeżdżając posuwał więcej niż 130.

--
Marcin

Data: 2017-12-08 00:31:21
Autor: przemek.jedrzejczak
Smiertelny wypadek w Kliniskach
-- Tez jestem ciekaw. Nigdy do końca nierozumiałem tej koncepcji "130"

a myslalem ze przyklad ze stopami przemowi do kazdego :-)

-- choć za czasów kiedy jeżdziłem po Niemczech bardziej mówiło się o tym  limicie w kontekscie ubezpieczenia niż odpowiedzialności.

proby wymiksowania sie ubezpieczalni to kolejny aspekt ktory trzeba uwzglednic :-) -- Na chłopski rozum, skoro jest taka klauzula, to wydaje się, że powinieneś odpowiadać Ty w 100% a ten ktoś jedynie, jesli zajeżdżając posuwał więcej niż 130.

koncepcja jest taka aby na obie strony nalozyc obowiazki i w ten sposob wymusic bezpieczenstwo, to samo jest na parkingach w PL jakies progi, masa znakow plus oznakowanie poziome w Niemczech najczesciej sa tylko oznakowane miejsca parkingowe i jezdzi sie bezpiecznie bo wszyscy wiedza ze jak bedzie bum to najczesciej bedzie wspolwina a szkodowi w Niemczech dostaja porzadnie w dupsko :-)

Data: 2017-12-08 11:00:51
Autor: J.F.
Smiertelny wypadek w Kliniskach
Użytkownik  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ed172a30-ad06-42c3-92f4-d9aecea7e25c@googlegroups.com...
-- Tez jestem ciekaw. Nigdy do końca nierozumiałem tej koncepcji "130"
a myslalem ze przyklad ze stopami przemowi do kazdego :-)

Procenty zle policzyles :-)

Stope to pewnie malo kto chcialby miec obcieta nawet za 75 tys euro, zreszta pr-stwo obciecia akurat stopy znikome,
ale tak sobie wyobraz - jedziemy na autostradzie rowno 130, na co mamy kamere i gps,
przyuwazamy kogos, kto jedzie szybciej, i dawaj zjezdzamy mu pod zderzak.
Jechal szybciej niz 130, wiec placi ?

No i gdzie cala dyskusja jaka predkosc jest w koncu dozwolona w kraju - 130 czy wiecej ?

-- choć za czasów kiedy jeżdziłem po Niemczech bardziej mówiło się o tym  limicie w kontekscie ubezpieczenia niż odpowiedzialności.
proby wymiksowania sie ubezpieczalni to kolejny aspekt ktory trzeba uwzglednic :-)

Zapewne ... ale wpisali w polise zakaz przekraczania 130 ?

-- Na chłopski rozum, skoro jest taka klauzula, to wydaje się, że powinieneś odpowiadać Ty w 100% a ten ktoś jedynie, jesli zajeżdżając posuwał więcej niż 130.

koncepcja jest taka aby na obie strony nalozyc obowiazki i w ten sposob wymusic bezpieczenstwo, to samo jest na parkingach w PL jakies progi, masa znakow plus >oznakowanie poziome w Niemczech najczesciej sa tylko oznakowane miejsca parkingowe i jezdzi sie bezpiecznie bo wszyscy wiedza ze jak bedzie bum to najczesciej bedzie >wspolwina a szkodowi w Niemczech dostaja porzadnie w dupsko :-)

Na autostradach widac jednak koncepcja zawiodla, skoro wielu jezdzi szybciej :-)
Ale moze to jest jakas droga, zeby 200 nie przekraczali

J.

Data: 2017-12-08 02:24:45
Autor: przemek.jedrzejczak
Smiertelny wypadek w Kliniskach
-- Procenty zle policzyles :-)

to bylo uproszczenie

-- Jechal szybciej niz 130, wiec placi ?

umyslne spowodowanie wypadku to inna bajka

-- No i gdzie cala dyskusja jaka predkosc jest w koncu dozwolona w kraju - 130 czy wiecej ?

nie ma limitu ale przy wypadku powyzej 130 km/h bedzie wspolwina chyba ze udowodnisz ze konsekwencje sa takie same gdybys nie przekroczyl granicy

Wird ein Kraftfahrer, der die Richtgeschwindigkeit von 130 km/h überschritten hat, ohne eigenes Verschulden in einen Unfall verwickelt, so haftet er anteilig für den Unfallschaden, es sei denn, er weist nach, dass es auch bei einer Geschwindigkeit von 130 km/h zu dem Unfall mit vergleichbar schweren Folgen gekommen wäre.[2] -- Zapewne ... ale wpisali w polise zakaz przekraczania 130 ?

lepiej nie zaczynaj tego tematu bo jakis szpieg z TU moze to czytac i wpadnie na szatanski pomysl podwyzki dla tych co chca latac po Niemczech bez limitu :-)


-- Ale moze to jest jakas droga, zeby 200 nie przekraczali

nie ma nic w zlego jak lecisz 200 i lepiej na autostradzie o ile masz swiadomosc co stanie sie w razie wypadku, niemiecki ustawodawca pozwala na szybka jazde pod warunkiem zachowania ostroznosci a polski daje limit 140 km/h wiec sam ocen co jest lepsze i co lepiej funkcjonuje

Data: 2017-12-08 12:11:00
Autor: J.F.
Smiertelny wypadek w Kliniskach
Użytkownik  przemek napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:d7ab19fc-e289-4eb1-bcad-0fafa4a6e009@googlegroups.com...
-- Procenty zle policzyles :-)
to bylo uproszczenie
-- Jechal szybciej niz 130, wiec placi ?

umyslne spowodowanie wypadku to inna bajka

A jak udowodnisz ze umyslne ? Nie zauwazylem, a martwe pole w lusterkach pomoze :)


-- No i gdzie cala dyskusja jaka predkosc jest w koncu dozwolona w kraju - 130 czy wiecej ?
nie ma limitu ale przy wypadku powyzej 130 km/h bedzie wspolwina chyba ze udowodnisz ze konsekwencje sa takie same gdybys nie przekroczyl granicy
Wird ein Kraftfahrer, der die Richtgeschwindigkeit von 130 km/h überschritten hat, ohne eigenes Verschulden in einen Unfall verwickelt, so haftet er anteilig für den >Unfallschaden, es sei denn, er weist nach, dass es auch bei einer Geschwindigkeit von 130 km/h zu dem Unfall mit vergleichbar schweren Folgen gekommen wäre.[2]

Nadal nie rozumiesz przykladu.
Jade sobie lewym pasem 140. Ktos z prawego zmienia pas i wyjezdza mi tuz przed maske.
A jedzie 130, no niech bedzie 129

Jakbym jechal 130, to by wypadku nie bylo, ale jechalem 140 wiec ja jestem winny.
Cos nie wierze :)

Inny przyklad - jade 140, ciezarowka mi zajezdza droge. Nie zdolalem wyhamowac i zderzak uszkodzony.
Niewiele zabraklo.
A biegly liczy, ze jakbym jechal 130, to bym dal rade. Wiec jestem winny.

Poprzednio pisales o tych 3 sekundach, i to ma znacznie wiecej sensu.
Moze po prostu niemieccy sedziowie pamietaja o tej zasadzie, ale stosuja ja z wiekszym rozsadkiem :-)
I nie poluja na tych, co jada 140 czy 150, ale na tych, co jada 250 :-)

Choc chodzi mi po glowie sprawa Turbo Rolfa i mam pewne watpliwosci co do rozsadku niemieckich sedziow.
A moze rozsadek dobry, ale sprawiedliwosc jakas taka socjalistyczna :-)

-- Zapewne ... ale wpisali w polise zakaz przekraczania 130 ?
lepiej nie zaczynaj tego tematu bo jakis szpieg z TU moze to czytac i wpadnie na szatanski pomysl podwyzki dla tych co chca latac po Niemczech bez limitu :-)

U nas juz kiedys probowali, ale im przeszlo, moze klienci rezygnowali :-)

Tak czy inaczej - jesli nie ma prawnego ograniczenia, to na jakiej podstawie uznac, ze nie wolno 130 przekroczyc ?

Bedzie sprawa w sadzie, przyznaja ci 30% winy, o tylez mniej ubezpieczyciel z AC wyplaci, plus zwyzka na OC i wszyscy beda zadowoleni :-)

-- Ale moze to jest jakas droga, zeby 200 nie przekraczali
nie ma nic w zlego jak lecisz 200 i lepiej na autostradzie o ile masz swiadomosc co stanie sie w razie wypadku,
niemiecki ustawodawca pozwala na szybka jazde pod warunkiem zachowania ostroznosci

A co mi da ostroznosc, jak mi baba droge zajedzie nie dajac czasu ani miejsca na hamowanie ?
Moge jechac 200, pod warunkiem ze nikt inny nie jedzie ?
To tak w Niemczech nie dziala w praktyce :-)

a polski daje limit 140 km/h wiec sam ocen co jest lepsze i co lepiej funkcjonuje

Nasze autostrady zdaje sie dosc bezpieczne, ale to trudno rzetelnie porownac z powodu roznych warunkow i ilosci.
No i w Niemczech czesto ruch bedzie taki, ze 140 nie pojedziesz :-)

Za to prawde mowiac ... taki tirman czy baba jadaca 90, moze miec problem z ocena odleglosci jak ktos sie zbliza 250.
Wiec moze ten limit nie jest taki zly - tylko jaki - 130, 140, 150, 180, 200 ?

J.

Data: 2017-12-08 07:38:59
Autor: przemek.jedrzejczak
Smiertelny wypadek w Kliniskach
-- Nadal nie rozumiesz przykladu. Jade sobie lewym pasem 140. Ktos z prawego zmienia pas i wyjezdza mi tuz przed maske.A jedzie 130, no niech bedzie 129

Musisz się bardziej postarać bo na razie to opisujesz przykład nieprawidłowego wyprzedzania a jego konsekwencje mam nadzieję że są jasne. Jeśli taka jazda dociagasz tego na prawym do np TIR-a to zmuszony jest wykonać hamowanie lub wbić się przed jaśnie pana właściciela lewego pasa ;-)  Niemcy jakoś ogarniają temat a ci mniej lotni częściej hamulców używają bo takiej plasteliny co została z Bory to jeszcze nie widziałem (przy wypadku osobówek)

Data: 2017-12-08 16:51:34
Autor: J.F.
Smiertelny wypadek w Kliniskach
Użytkownik przemek  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:474e7865-4623-44b7-8946-99d50017f4fe@googlegroups.com...
-- Nadal nie rozumiesz przykladu. Jade sobie lewym pasem 140. Ktos z prawego zmienia pas i wyjezdza mi tuz przed maske.A jedzie 130, no niech bedzie 129

Musisz się bardziej postarać bo na razie to opisujesz przykład nieprawidłowego wyprzedzania a jego konsekwencje mam nadzieję że są jasne.

eee - kto tu nieprawidlowo wyprzedza w/g Ciebie ?

Ja jadac lewym, czy ten drugi jadac prawym i zmieniajac pas na lewy .... zapewne w celu wyprzedzania.

Jeśli taka jazda dociagasz tego na prawym do np TIR-a to zmuszony jest wykonać hamowanie lub wbić się przed jaśnie pana właściciela lewego pasa ;-)

A to juz jego problem. Ma hamulec, ma gaz ...

Niemcy jakoś ogarniają temat a ci mniej lotni częściej hamulców używają bo takiej plasteliny co została z Bory to jeszcze nie widziałem (przy wypadku osobówek)

W Niemczech to IMO maly problem. Rozpietosc predkosci jest tam duza, kazdy zmieniajac pas musi uwazac, bo zawsze moze trafic na szybszego, a dzieki wiekszej roznicy predkosci wyprzedzanie trwa szybciej.

Ale juz w takiej Austrii to bywalo, ze jade sobie prawym pasem 130, lewym niektorzy 140, i tak ja ja powyzej - uwazali ze tir przede mna to moj problem :-)

J.

Data: 2017-12-08 08:01:25
Autor: przemek.jedrzejczak
Smiertelny wypadek w Kliniskach
Widzę tu braki w podstawach ;-) obowiązuje jazda prawym pasem a lewym się wyprzedza. Jak ślamazarnie się poruszasz lewym to faktycznie możesz mieć problem.

Data: 2017-12-08 18:01:23
Autor: J.F.
Smiertelny wypadek w Kliniskach
Użytkownik  przemek napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:3f95a4ce-538d-4c1f-9e9a-5b2a50c90a4c@googlegroups.com...
Widzę tu braki w podstawach ;-)
obowiązuje jazda prawym pasem a lewym się wyprzedza.

No przeciez wyprzedzam :-)

Jak ślamazarnie się poruszasz lewym to faktycznie możesz mieć problem.

A jak bede nieslamazarnie wyprzedzal lewym pasem, to zgodnie z tym co pisales moge miec problem jeszcze wiekszy :-P

J.

Data: 2017-12-08 10:13:35
Autor: przemek.jedrzejczak
Smiertelny wypadek w Kliniskach
Jak ktoś wyjedzie ci przy 200 km/h na yolo to i święty Boże nie pomoże a najmniejszym zmartwieniem będzie kto płaci ;-)

Data: 2018-09-06 01:35:24
Autor: przemek.jedrzejczak
Smiertelny wypadek w Kliniskach
jest wyrok

https://www.tvn24.pl/znany-dj-skazany-na-wiezienie-nawet-nie-smiem-prosic-o-wybaczenie,866197,s.html

W grudniu ubiegłego roku znany DJ Dorian T., mając 2 promile alkoholu we krwi, wsiadł do samochodu i w wypadku zabił człowieka. Sąd skazał go teraz na cztery lata i osiem miesięcy więzienia, dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów i w sumie 280 tysięcy nawiązki dla rodziny ofiary. (http://www.tvn24.pl)

Data: 2018-09-06 23:18:21
Autor: kk
Smiertelny wypadek w Kliniskach
W dniu 2018-09-06 o 10:35, przemek.jedrzejczak@gmail.com pisze:
jest wyrok

https://www.tvn24.pl/znany-dj-skazany-na-wiezienie-nawet-nie-smiem-prosic-o-wybaczenie,866197,s.html

W grudniu ubiegłego roku znany DJ Dorian T., mając 2 promile alkoholu we krwi, wsiadł do samochodu i w wypadku zabił człowieka. Sąd skazał go teraz na cztery lata i osiem miesięcy więzienia, dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów i w sumie 280 tysięcy nawiązki dla rodziny ofiary. (http://www.tvn24.pl)


Irytująco głupie.

Data: 2017-12-07 12:24:01
Autor: Liwiusz
Smiertelny wypadek w Kliniskach
W dniu 2017-12-07 o 12:15, J.F. pisze:
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:p09mcb$759$2@node1.news.atman.pl...
W dniu 2017-12-06 o 21:50, radekp@konto.pl pisze:
No cóż, od postu otwierającego ten podwątek zaczęło się, że w Niemczech
jest ponoć tak, że jeśli wjeżdżający miał więcej jak 3 sekundy (czyli na
przykład minutę), to jest wówczas współwina. I tylko przeciwko takim
bzdurom protestuję.

Nie musi być w kodeksie, wystarczy że taka jest "ustalona praktyka
orzecznicza".
W sumie logiczne.

Co jest logiczne w tym, że jak ktoś mi tyłek wjedzie, to ja odpowiadam?

Skoro miał możliwość uniknięcia wypadku, a nie skorzystał z niej -- to do niego
doprowadził.

W sensie, że ten, któremu wjechano, mógł zostać w domu?

Nie rozumiesz, ale mnie to nie dziwi :)

No cóż, wystarczyło dokładnie opisać jaki to, pisząc eufemistycznie, tok rozumowania, doprowadził cię do chęci obrony tego, kto wjechał komuś w zadek, przy braku przesłanek do twierdzenia, że ten, któremu wjechano, komuś "zajechał" drogę.

No normalnie - jak komus na autostradzie wjezdzaja w zadek to znaczy ze zajechal droge :-)

Jesli mi sie wydaje, to po prostu przyjales złą sytuacje - mowa wyraznie o zajechaniu drogi.

Nic nie przyjmowałem, to ty bierzesz udział w dyskusji, nie zadając sobie trudu jej przeczytania.

Zaczęło się od kategorycznego stwierdzenia, że Przemka Jędrzejczaka, że rzekomo w Niemczech - jeśli po zmianie pasa minęło ponad 3 sekundy, i ktoś wjechał w tyłek tego, kto zmieniał pas, to jest współwina.

Z czego należy wyciągnąć wniosek, że jeśli najechanie nastąpiłoby po minucie po zmianie pasa, to też byłaby współwina.

I tylko do tego się odnosiłem. Jeśli bowiem ktoś nie umie dyskutować i wyrażać się konkretnie, to tylko marnuje nasz czas.

W tej sytuacji to zasadniczo zajezdzajacy jest winny, a nie ten wjezdzajacy w zadek.

W jakiej sytuacji? Ja nie dyskutuje o sprawie Doriana Tomasiaka.

... ale w Niemczech jak widac poszli dalej, i jesli przyjeli zasade, ze jesli zajezdzajacy pozostawil wiecej niz 3s na reakcje, to i wjezdzajacy ponosi czesc winy.

Czyli jeśli zostawię minutę na reakcję, to też jestem współwinny.


--
Liwiusz

Data: 2017-12-07 12:54:26
Autor: J.F.
Smiertelny wypadek w Kliniskach
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:p0b8ch$9hi$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 2017-12-07 o 12:15, J.F. pisze:
Jesli mi sie wydaje, to po prostu przyjales złą sytuacje - mowa wyraznie o zajechaniu drogi.

Nic nie przyjmowałem, to ty bierzesz udział w dyskusji, nie zadając sobie trudu jej przeczytania.

Zaczęło się od kategorycznego stwierdzenia, że Przemka Jędrzejczaka, że rzekomo w Niemczech - jeśli po zmianie pasa minęło ponad 3 sekundy, i ktoś wjechał w tyłek tego, kto zmieniał pas, to jest współwina.

Z czego należy wyciągnąć wniosek, że jeśli najechanie nastąpiłoby po minucie po zmianie pasa, to też byłaby współwina.

I tylko do tego się odnosiłem. Jeśli bowiem ktoś nie umie dyskutować i wyrażać się konkretnie, to tylko marnuje nasz czas.

Ale ty ciagle zmierzasz w odwrotna strone :-)
Tu nie chodzi o to, ze zajezdzajacy bedzie wspolwinny, nawet jak zmienil pas godzine wczesniej,
tylko o to, ze ten, któremu zajechano droge w "bezposredniej bliskosci" bedzie wspolwinny, jesli za wolno reagowal lub za szybko jechal.

W tej sytuacji to zasadniczo zajezdzajacy jest winny, a nie ten wjezdzajacy w zadek.
W jakiej sytuacji? Ja nie dyskutuje o sprawie Doriana Tomasiaka.

Ja tez nie. W sytuacji zajechania drogi.

... ale w Niemczech jak widac poszli dalej, i jesli przyjeli zasade, ze jesli zajezdzajacy pozostawil wiecej niz 3s na reakcje, to i wjezdzajacy ponosi czesc winy.

Czyli jeśli zostawię minutę na reakcję, to też jestem współwinny.

W swietle polskiego kodeksu zmieniajac pas masz ustapic pierwszenstwa .... to teraz doczytaj definicje ustapienia i powiedz - pisza tam cos, ze powyzej minuty nie obowiazuje ? :-P


Przy czym u nas przy minucie nikt nie skaze za spowodowanie wypadku, minuta podpadnie pod inna czesc przepisu, a zmieniajacy pas moze liczyc, ze inni jada z przedkoscia przepisowa :)


J.

Data: 2017-12-06 16:58:44
Autor: Myjk
Smiertelny wypadek w Kliniskach
Wed, 6 Dec 2017 16:06:31 +0100, Liwiusz
No cóż, od postu otwierającego ten podwątek zaczęło się, że w Niemczech jest ponoć tak, że jeśli wjeżdżający miał więcej jak 3 sekundy (czyli na przykład minutę), to jest wówczas współwina. I tylko przeciwko takim bzdurom protestuję.

Ja natomiast odnosiłem się bezpośrednio do Twojego cytatu, gdzie pytałeś
czy jak bez hamowania wjedzie się komuś w dupsko to jest wina
wjeżdżającego. Tak, jest, bo kierowca ma unikać spowodowania wypadku nawet
jak ktoś mu wymusi. Jak nie hamuje, znaczy nie próbuje uniknąć.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2017-12-06 21:19:31
Autor: Liwiusz
Smiertelny wypadek w Kliniskach
W dniu 2017-12-06 o 16:58, Myjk pisze:
Wed, 6 Dec 2017 16:06:31 +0100, Liwiusz

No cóż, od postu otwierającego ten podwątek zaczęło się, że w Niemczech
jest ponoć tak, że jeśli wjeżdżający miał więcej jak 3 sekundy (czyli na
przykład minutę), to jest wówczas współwina. I tylko przeciwko takim
bzdurom protestuję.

Ja natomiast odnosiłem się bezpośrednio do Twojego cytatu, gdzie pytałeś
czy jak bez hamowania wjedzie się komuś w dupsko to jest wina
wjeżdżającego. Tak, jest, bo kierowca ma unikać spowodowania wypadku nawet
jak ktoś mu wymusi. Jak nie hamuje, znaczy nie próbuje uniknąć.

Zatem uprasza się o dyskusję na temat, a nie do wyrwanego z kontekstu cytatu.

--
Liwiusz

Data: 2017-12-07 09:55:29
Autor: Myjk
Smiertelny wypadek w Kliniskach
Wed, 6 Dec 2017 21:19:31 +0100, Liwiusz
Zatem uprasza się o dyskusję na temat, a nie do wyrwanego z kontekstu cytatu.

Liwiusz, proszę Cię, nic nie wyrywałem, nic nie wycinałem,
to był pełny cytat Twojej wypowiedzi, o treści:

"Naprawdę w Niemczech jest tak, że jak komuś wjedziesz w dupsko, *bo* *nie* *hamowałeś*, to jest współwina?"

EOT

--
Pozdor
Myjk

Data: 2017-12-07 10:11:52
Autor: Liwiusz
Smiertelny wypadek w Kliniskach
W dniu 2017-12-07 o 09:55, Myjk pisze:
Wed, 6 Dec 2017 21:19:31 +0100, Liwiusz

Zatem uprasza się o dyskusję na temat, a nie do wyrwanego z kontekstu
cytatu.

Liwiusz, proszę Cię, nic nie wyrywałem, nic nie wycinałem,
to był pełny cytat Twojej wypowiedzi, o treści:

"Naprawdę w Niemczech jest tak, że jak komuś wjedziesz
w dupsko, *bo* *nie* *hamowałeś*, to jest współwina?"

EOT

Jakie EOT? Właśnie o tym dyskutuję. Wg mnie jak wjeżdżam komuś w dupsko, bo nie hamowałem, to jest to moja wina, a nie współwina z tym, w którego wjechałem.

Masz na ten temat inne zdanie?

--
Liwiusz

Data: 2017-12-07 10:42:04
Autor: Myjk
Smiertelny wypadek w Kliniskach
Thu, 7 Dec 2017 10:11:52 +0100, Liwiusz
Jakie EOT? Właśnie o tym dyskutuję. Wg mnie jak wjeżdżam komuś w dupsko, bo nie hamowałem, to jest to moja wina, a nie współwina z tym, w którego wjechałem.

OK, moja jest ta kulpa, źle doczytałem.

Masz na ten temat inne zdanie?

Takie samo, z tym wyjątkiem, że jednak nie zawsze -- bo sytuację się rozstrzyga indywidualnie.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2017-12-06 16:43:24
Autor: J.F.
Smiertelny wypadek w Kliniskach
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:p08u2a$59o$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 2017-12-06 o 15:13, Myjk pisze:
Wed, 6 Dec 2017 14:13:05 +0100, Liwiusz
Naprawdę w Niemczech jest tak, że jak komuś wjedziesz w dupsko,
bo nie hamowałeś, to jest współwina?

U nas jest niby inaczej? Tak samo jest, wszak obowiązuje nas KW.

Nie wiem co jest w KW takiego, pewnie źle czytałeś, ale u nas za wjechanie w dupsko odpowiada wjeżdżający.

No nie calkiem - jesli wjechanie jest skutkiem zajechania drogi, to odpowiada zajezdzajacy.

To zajechanie tez moze miec rozne formy - zmieniajacy pas ma obowiazek ustapienia pierwszenstwa, ale w definicji ustapienia jest "istotnej zmiany predkosci".
Wiec jak ktos nie przyhamuje lekko i wjedzie, to jego wina.

No i trzeba u nas jezdzic tak, aby wypadkow nie bylo, wiec za niezahamowanie tez mozna orzec (wspol) wine.

Za to w Niemczech obowiazuje minimalny przepisowy odstep - co najmniej tyle metrow, co polowa predkosci w km/h.

I  juz mamy rozbieznosc prawna - mandat mozna dostac, a skad ma obcokrajowiec wiedziec ?

J.

Data: 2017-12-06 14:19:51
Autor: J.F.
Smiertelny wypadek w Kliniskach
Użytkownik przemek  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:230e5398-1933-4b01-a948-d6251db786ff@googlegroups.com...
-- Na stacji pewnie monitoring, moze cos widzial, kierowca ciezarowki tez moze cos powiedziec - istotne ile czasu minelo od zmiany pasa do zderzenia.
w Niemczech 3 sekundy potem wspolwina

Co brzmi w miare rozsadnie ... ale jak ktos jadac 70 zajedzie droge jadacemu 150 ...


-- Ale zgodnie z nowa moda moga mu przywalic za nadmierna predkosc (o ile
biegly wykaze), i wtedy znow grozi powazny zarzut.
scirocco pewnie zapisalo ile bylo km w momencie odpalenia poduchy

Byc moze, jesli jednak hamowal przed zderzeniem, to wynik moze byc niemiarodajny.

J.

Data: 2017-12-06 05:33:34
Autor: przemek.jedrzejczak
Smiertelny wypadek w Kliniskach
-- Co brzmi w miare rozsadnie ... ale jak ktos jadac 70 zajedzie droge jadacemu 150 ...

to sie nazywa instynkt samozachowawczy, widzialem kobiete w C1 ktora przy wjezdzie na A1 wyhamowala do 60 km/h 40-tonowego TIR-a jadacego 100 km/h

-- Byc moze, jesli jednak hamowal przed zderzeniem, to wynik moze byc niemiarodajny.

nie boj sie napisz: zanizony na jego korzysc

Data: 2017-12-06 15:01:38
Autor: J.F.
Smiertelny wypadek w Kliniskach
Użytkownik przemek napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:41acd8ab-8597-4a6d-83b8-70845c3fc66e@googlegroups.com...
-- Co brzmi w miare rozsadnie ... ale jak ktos jadac 70 zajedzie droge jadacemu 150 ...
to sie nazywa instynkt samozachowawczy, widzialem kobiete w C1 ktora przy wjezdzie na A1 wyhamowala do 60 km/h 40-tonowego TIR-a jadacego 100 km/h

Jak dodac do tego te 3s, to kto wie, czy tira nie jest latwiej zatrzymac.
Zreszta pamietasz te norweskie dzieci.

-- Byc moze, jesli jednak hamowal przed zderzeniem, to wynik moze byc
niemiarodajny.

nie boj sie napisz: zanizony na jego korzysc

Niemiarodajny o tyle, ze moze jechal 140 i baba wyjechala mu przed nos, a moze jechal 200 i zdazyl wyhamowac do 140 ...

Popatrzy ktos w zapis, no tak, 140, baba winna :-)

J.

Data: 2017-12-06 13:38:59
Autor: zhbick
Smiertelny wypadek w Kliniskach

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5a27e36f$0$15210$65785112@news.neostrada.pl...


Nie ma zadnych zeznan, bo trzeba na trzezwo skladac, wiec podejrzany trzezwieje w areszcie.

A jak wytrzeźwieje, to powie że nie pamięta, bo był pijany przecież. Jechał sobie spokojnie 200 na godzinę przepisowo swoim własnym prywatnym lewym pasem, mając marne 2 promile, a tu nagle jakaś kobieta mu "zajechała" drogę



Choc prawde mowiac kto wie, czy nie powinien w szpitalu, bo wszak moze miec rozne urazy.

poważny uraz miał już przed wypadkiem



Ale zgodnie z nowa moda moga mu przywalic za nadmierna predkosc (o ile biegly wykaze), i wtedy znow grozi powazny zarzut.

Nowa moda to raczej usprawiedliwianie sprawców a doszukiwanie się winy w ofiarach

Data: 2017-12-06 14:23:22
Autor: J.F.
Smiertelny wypadek w Kliniskach
Użytkownik "zhbick"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5a27e4e2$0$646$65785112@news.neostrada.pl...
Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości grup
Nie ma zadnych zeznan, bo trzeba na trzezwo skladac, wiec podejrzany trzezwieje w areszcie.

A jak wytrzeźwieje, to powie że nie pamięta, bo był pijany przecież. Jechał

Albo powie, ze doskonale pamieta, ze jechal lewym pasem, a baba mu droge zajechala.

sobie spokojnie 200 na godzinę przepisowo swoim własnym prywatnym lewym pasem, mając marne 2 promile, a tu nagle jakaś kobieta mu "zajechała" drogę

Choc prawde mowiac kto wie, czy nie powinien w szpitalu, bo wszak moze miec rozne urazy.
poważny uraz miał już przed wypadkiem

Moze i mial, ale skoro policja zatrzymala, to ma obowiazek zapewnic odpowiednia opieke, skoro jasne jest, ze jest duze pr-stwo niezauwazonych obrazen.

Ale zgodnie z nowa moda moga mu przywalic za nadmierna predkosc (o ile biegly wykaze), i wtedy znow grozi powazny zarzut.

Nowa moda to raczej usprawiedliwianie sprawców a doszukiwanie się winy w ofiarach

Baba ci droge zajezdza, ale "ofiara".

J.

Data: 2017-12-06 14:22:48
Autor: Grzegorz Krukowski
Smiertelny wypadek w Kliniskach
On Wed, 6 Dec 2017 13:32:45 +0100, "J.F."
<jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

Użytkownik "Grzegorz Krukowski"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:e0nf2dlvd6fg1sv5k8198k24aqf12sbmi3@4ax.com...
On Wed, 6 Dec 2017 03:33:41 -0800 (PST), przemek.jedrzejczak@gmail.com
Jeżeli nie ma innych świadków to jaką wiarygodność mają zeznania kogoś
z dwoma promilami? A już szczególnie w kwestii ,,nagle wyjechała mi
przed maskę''?

Nie ma zadnych zeznan, bo trzeba na trzezwo skladac, wiec podejrzany trzezwieje w areszcie.
Choc prawde mowiac kto wie, czy nie powinien w szpitalu, bo wszak moze miec rozne urazy.
Rozumiem że chcesz powiedzieć że po wytrzeźwieniu dziury w pamięci i
obniżona sprawność psychoruchowa automatycznie się korygują wstecznie
....
--
Grzegorz Krukowski

Data: 2017-12-06 15:05:49
Autor: J.F.
Smiertelny wypadek w Kliniskach
Użytkownik "Grzegorz Krukowski"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:g9rf2dp214gaao21i89mc45pgr21dh7ch3@4ax.com...
On Wed, 6 Dec 2017 13:32:45 +0100, "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Nie ma zadnych zeznan, bo trzeba na trzezwo skladac, wiec podejrzany
trzezwieje w areszcie.
Choc prawde mowiac kto wie, czy nie powinien w szpitalu, bo wszak moze
miec rozne urazy.

Rozumiem że chcesz powiedzieć że po wytrzeźwieniu dziury w pamięci i
obniżona sprawność psychoruchowa automatycznie się korygują wstecznie

Chce powiedziec, ze na razie to go przesluchac nie mozna, wiec zadnych jego zeznan nie ma.

No i chce powiedziec, ze po takim wypadku, to go policja powinna umiescic pod nadzorem lekarza, a nie w zwyklym areszcie.
Jesli ma jakas izbe wytrzezwien do dyspozycji, to i tzw lekarz tam jest i tzw opieke sprawuje.

Ale byla akcja likwidacji izb.

J.

Data: 2017-12-06 15:44:42
Autor: Grzegorz Krukowski
Smiertelny wypadek w Kliniskach
On Wed, 6 Dec 2017 15:05:49 +0100, "J.F."
<jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

Użytkownik "Grzegorz Krukowski"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:g9rf2dp214gaao21i89mc45pgr21dh7ch3@4ax.com...
On Wed, 6 Dec 2017 13:32:45 +0100, "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Nie ma zadnych zeznan, bo trzeba na trzezwo skladac, wiec podejrzany
trzezwieje w areszcie.
Choc prawde mowiac kto wie, czy nie powinien w szpitalu, bo wszak moze
miec rozne urazy.

Rozumiem że chcesz powiedzieć że po wytrzeźwieniu dziury w pamięci i
obniżona sprawność psychoruchowa automatycznie się korygują wstecznie

Chce powiedziec, ze na razie to go przesluchac nie mozna, wiec zadnych jego zeznan nie ma.
Ale dalej nie zmienia to faktu że w przypadku istnienia tylko zeznań
obu kierowców to tego z dwoma promilami w momencie zdarzenia są jakoś
z założenia mało wiarygodne. Choćby był niewinny niczem lelija ...
--
Grzegorz Krukowski

Data: 2017-12-06 16:17:27
Autor: J.F.
Smiertelny wypadek w Kliniskach
Użytkownik "Grzegorz Krukowski"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hc0g2ddgiumr289vhjk7s63ebv3m8qao4o@4ax.com...
On Wed, 6 Dec 2017 15:05:49 +0100, "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Chce powiedziec, ze na razie to go przesluchac nie mozna, wiec zadnych
jego zeznan nie ma.
Ale dalej nie zmienia to faktu że w przypadku istnienia tylko zeznań
obu kierowców to tego z dwoma promilami w momencie zdarzenia są jakoś
z założenia mało wiarygodne. Choćby był niewinny niczem lelija ...

I tak, i nie.
Bo jak oboje beda trzezwi, to myslisz ze prawde zeznaja ?
Jak grozi tylko lekka zwyzka w OC, to czasem sie trafi uczciwy i powie "moja wina, nie zauwazylem/myslalem ze zdaze". (*)

Nietrzezwy swiadek - o, temu to mozna zarzucac, ze w pijanym zwidzie wszystko pomylil.

J.

(*) a potem mu policja/ubezpieczyciel jeszcze moze wytlumaczyc "ale to pan mial pierwszenstwo" :-)

Smiertelny wypadek w Kliniskach

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona