Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Smoleńsk

Smoleńsk

Data: 2010-11-18 13:54:01
Autor: Tomy M.
Smoleńsk
http://www.fakt.pl/Delegacja-PiS-w-USA-spotkala-sie-z-ekspertem-od-bezpieczenstwa,artykuly,88091,1.html

Zaobserwowałem ciekawe zjawisko.

Gdy chodzi o sposób prowadzenia śledztwa to UBeki
krzyczą: TO BYŁ SAMOLOT CYWILNY!!! Śledztwo
na podstawie konwencji chicagowskiej go nie obejmuje.

Natomiast gdy chodzi o podejście do lądowania UBeki
krzyczą:

TO BYŁ SAMOLOT WOJSKOWY!!! Kontroler nie mógł
mu zabronić lądowania.


Zdecydujcie się kurwa...

--

Tomy M.

Data: 2010-11-18 05:42:24
Autor: dexth
Smoleńsk
On 18 Lis, 13:54, "Tomy M." <t...@ansibl.com> wrote:
http://www.fakt.pl/Delegacja-PiS-w-USA-spotkala-sie-z-ekspertem-od-be...

Zaobserwowałem ciekawe zjawisko.

Gdy chodzi o sposób prowadzenia śledztwa to UBeki
krzyczą: TO BYŁ SAMOLOT CYWILNY!!! Śledztwo
na podstawie konwencji chicagowskiej go nie obejmuje.

Śledztwo od początku jest prowadzone na podstawie:
Konwencji o międzynarodowym lotnictwie cywilnym, podpisana w Chicago
dnia 7 grudnia 1944 r.

pozdr dexth

Data: 2010-11-18 14:07:47
Autor: Bogdan Idzikowski
Smoleńsk

Użytkownik "Tomy M." <tomy@ansibl.com> napisał w wiadomości news:4ce521e8$0$22811$65785112news.neostrada.pl...
http://www.fakt.pl/Delegacja-PiS-w-USA-spotkala-sie-z-ekspertem-od-bezpieczenstwa,artykuly,88091,1.html

Zaobserwowałem ciekawe zjawisko.

Gdy chodzi o sposób prowadzenia śledztwa to UBeki
krzyczą: TO BYŁ SAMOLOT CYWILNY!!! Śledztwo
na podstawie konwencji chicagowskiej go nie obejmuje.

Natomiast gdy chodzi o podejście do lądowania UBeki
krzyczą:

TO BYŁ SAMOLOT WOJSKOWY!!! Kontroler nie mógł
mu zabronić lądowania.


Zdecydujcie się kurwa...

Pop...iło ci się. Właśnie przy locie wojskowym kontroler może zabronić lądowania.
Nie ma żadnej umowy międzypaństwowej między Rosją i Polską, która dotyczy wojskowych katastrof lotniczych. To już dawno zostało wyjaśnione przez prawników.



--
J. Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"
"Jak nie wyląduję(my), to mnie zabije(ją)"

Data: 2010-11-18 15:26:59
Autor: jadrys
Smoleńsk
W dniu 2010-11-18 14:07, Bogdan Idzikowski pisze:

Pop...iło ci się. Właśnie przy locie wojskowym kontroler może zabronić lądowania.





A przy locie cywilnym nie może? Pan pilot postanawia lądować i wieża kontrolna może mu naskoczyć??

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Data: 2010-11-18 17:29:17
Autor: Bogdan Idzikowski
Smoleńsk

Użytkownik "jadrys" <andrzej203@op.pl> napisał w wiadomości news:ic3d4c$j87$1news.onet.pl...
W dniu 2010-11-18 14:07, Bogdan Idzikowski pisze:

Pop...iło ci się. Właśnie przy locie wojskowym kontroler może zabronić lądowania.





A przy locie cywilnym nie może? Pan pilot postanawia lądować i wieża kontrolna może mu naskoczyć??


A tak, panie kolego.
Pilot JAK-40 miał polecenie z wieży:
"...Z odległości 10 kilometrów samolot przestąpił do schodzenia w ścieżkę zejścia. Obniżanie wykonywane było bez odchyleń; odpowiedzi potwierdzającej przyjęcie komendy nie było. Przy wizualnym kontakcie z samolotem znajdował się on wyżej ustalonej ścieżki zejścia - dlatego przejście progu wykonał wyżej o 10-15 metrów. Dlatego wydałem polecenie o wejściu do drugiego koła /okręgu/. On, to znaczy, kapitan samolotu JAK-40 polecenia nie wykonał i wylądował..."

I wieża kontrolna mu naskoczyła:
"...Został mu przedstawiony tryb kołowania i zakołowania w stosownym peronie..."

A tu masz tutkę:
"...po wykonaniu trzeciego skrętu wydałem załodze komendę - na kursie lądowania nie schodzić poniżej 100 metrów, być gotowym do wyjścia na drugi krąg. Załoga odpowiedziała: zrozumiano. W odległości 17 kilometrów samolot wykonał czwarty. Kierowanie lądowaniem przejął kierownik strefy lądowania, major Ryżenko. W odległości 10 kilometrów samolot wszedł w ścieżkę zejścia. Zaczął się obniżać. Samolot wykonał obniżanie bez odchyleń od ścieżki zejścia i linii kursu.
Na odległości około 1200 - 1500 metrów kierownik strefy lądowania wydał komendę: - "Horyzont" w związku z tym, że samolot TU-154 obniżył się poniżej ścieżki zejścia. Odpowiedzią była cisza. Po tym ja kilka razy wydałem załodze komendę: "Horyzont". Odpowiedzią była cisza. Wtedy ja kilka razy wydałem komendę "oddalić się na drugi krąg". Odpowiedzi nie było. Po kilku sekundach usłyszałem lekki wybuch. Chcę także uściślić, iż łączność z samolotem miałem cały czas, ale samolot nie reagował na moje komendy

Po tym lekkim wybuchu jak kilka razy wywołałem jego sygnał wywoławczy "101". Odpowiedzią była cisza. Po tym, wydałem komendę wszystkim służbom technicznym, to znaczy, straży pożarnej, pogotowiu ratunkowemu - udania się w rejon przypuszczalnego upadku samolotu TU-154, gdyż nie słyszałem już dźwięku jego silników. Chcę również uściślić to, że komenda " na drugi krąg" oznacza zakaz lądowania, tak samo jak i komenda "Horyzont"; przy której samolot powinien był zaprzestać obniżania się i wejść na drugi okręg z nabieraniem wysokości..."

Tutka miała także zakaz lądowania.



--
J. Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"
"Jak nie wyląduję(my), to mnie zabije(ją)"

Data: 2010-11-18 23:07:48
Autor: jadrys
Smoleńsk
W dniu 2010-11-18 17:29, Bogdan Idzikowski pisze:

Użytkownik "jadrys" <andrzej203@op.pl> napisał w wiadomości news:ic3d4c$j87$1news.onet.pl...
W dniu 2010-11-18 14:07, Bogdan Idzikowski pisze:

Pop...iło ci się. Właśnie przy locie wojskowym kontroler może zabronić lądowania.





A przy locie cywilnym nie może? Pan pilot postanawia lądować i wieża kontrolna może mu naskoczyć??


A tak, panie kolego.
Pilot JAK-40 miał polecenie z wieży:
"...Z odległości 10 kilometrów samolot przestąpił do schodzenia w ścieżkę zejścia. Obniżanie wykonywane było bez odchyleń; odpowiedzi potwierdzającej przyjęcie komendy nie było. Przy wizualnym kontakcie z samolotem znajdował się on wyżej ustalonej ścieżki zejścia - dlatego przejście progu wykonał wyżej o 10-15 metrów. Dlatego wydałem polecenie o wejściu do drugiego koła /okręgu/. On, to znaczy, kapitan samolotu JAK-40 polecenia nie wykonał i wylądował..."

I wieża kontrolna mu naskoczyła:
"...Został mu przedstawiony tryb kołowania i zakołowania w stosownym peronie..."

A tu masz tutkę:
"...po wykonaniu trzeciego skrętu wydałem załodze komendę - na kursie lądowania nie schodzić poniżej 100 metrów, być gotowym do wyjścia na drugi krąg. Załoga odpowiedziała: zrozumiano. W odległości 17 kilometrów samolot wykonał czwarty. Kierowanie lądowaniem przejął kierownik strefy lądowania, major Ryżenko. W odległości 10 kilometrów samolot wszedł w ścieżkę zejścia. Zaczął się obniżać. Samolot wykonał obniżanie bez odchyleń od ścieżki zejścia i linii kursu.
Na odległości około 1200 - 1500 metrów kierownik strefy lądowania wydał komendę: - "Horyzont" w związku z tym, że samolot TU-154 obniżył się poniżej ścieżki zejścia. Odpowiedzią była cisza. Po tym ja kilka razy wydałem załodze komendę: "Horyzont". Odpowiedzią była cisza. Wtedy ja kilka razy wydałem komendę "oddalić się na drugi krąg". Odpowiedzi nie było. Po kilku sekundach usłyszałem lekki wybuch. Chcę także uściślić, iż łączność z samolotem miałem cały czas, ale samolot nie reagował na moje komendy

Po tym lekkim wybuchu jak kilka razy wywołałem jego sygnał wywoławczy "101". Odpowiedzią była cisza. Po tym, wydałem komendę wszystkim służbom technicznym, to znaczy, straży pożarnej, pogotowiu ratunkowemu - udania się w rejon przypuszczalnego upadku samolotu TU-154, gdyż nie słyszałem już dźwięku jego silników. Chcę również uściślić to, że komenda " na drugi krąg" oznacza zakaz lądowania, tak samo jak i komenda "Horyzont"; przy której samolot powinien był zaprzestać obniżania się i wejść na drugi okręg z nabieraniem wysokości..."

Tutka miała także zakaz lądowania.




Nie wiem co chcesz powiedzieć przez to. Na każdym lotnisku komendy wydaje wieża kontrolna, to ona wydaje zezwolenia na starty i lądowania. I tylko dzięki pobłażliwości osób z wieży kontrolnej pilot tego JAK-a nie został aresztowany i oskarżony o spowodowanie zagrożenia na lotnisku.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Data: 2010-11-19 10:13:37
Autor: Bogdan Idzikowski
Smoleńsk

Użytkownik "jadrys" <andrzej203@op.pl> napisał w wiadomości news:ic486e$ntu$2news.onet.pl...
A tak, panie kolego.
Pilot JAK-40 miał polecenie z wieży:
"...Z odległości 10 kilometrów samolot przestąpił do schodzenia w ścieżkę zejścia. Obniżanie wykonywane było bez odchyleń; odpowiedzi potwierdzającej przyjęcie komendy nie było. Przy wizualnym kontakcie z samolotem znajdował się on wyżej ustalonej ścieżki zejścia - dlatego przejście progu wykonał wyżej o 10-15 metrów. Dlatego wydałem polecenie o wejściu do drugiego koła /okręgu/. On, to znaczy, kapitan samolotu JAK-40 polecenia nie wykonał i wylądował..."

I wieża kontrolna mu naskoczyła:
"...Został mu przedstawiony tryb kołowania i zakołowania w stosownym peronie..."

A tu masz tutkę:
"...po wykonaniu trzeciego skrętu wydałem załodze komendę - na kursie lądowania nie schodzić poniżej 100 metrów, być gotowym do wyjścia na drugi krąg. Załoga odpowiedziała: zrozumiano. W odległości 17 kilometrów samolot wykonał czwarty. Kierowanie lądowaniem przejął kierownik strefy lądowania, major Ryżenko. W odległości 10 kilometrów samolot wszedł w ścieżkę zejścia. Zaczął się obniżać. Samolot wykonał obniżanie bez odchyleń od ścieżki zejścia i linii kursu.
Na odległości około 1200 - 1500 metrów kierownik strefy lądowania wydał komendę: - "Horyzont" w związku z tym, że samolot TU-154 obniżył się poniżej ścieżki zejścia. Odpowiedzią była cisza. Po tym ja kilka razy wydałem załodze komendę: "Horyzont". Odpowiedzią była cisza. Wtedy ja kilka razy wydałem komendę "oddalić się na drugi krąg". Odpowiedzi nie było. Po kilku sekundach usłyszałem lekki wybuch. Chcę także uściślić, iż łączność z samolotem miałem cały czas, ale samolot nie reagował na moje komendy

Po tym lekkim wybuchu jak kilka razy wywołałem jego sygnał wywoławczy "101". Odpowiedzią była cisza. Po tym, wydałem komendę wszystkim służbom technicznym, to znaczy, straży pożarnej, pogotowiu ratunkowemu - udania się w rejon przypuszczalnego upadku samolotu TU-154, gdyż nie słyszałem już dźwięku jego silników. Chcę również uściślić to, że komenda " na drugi krąg" oznacza zakaz lądowania, tak samo jak i komenda "Horyzont"; przy której samolot powinien był zaprzestać obniżania się i wejść na drugi okręg z nabieraniem wysokości..."

Tutka miała także zakaz lądowania.


Nie wiem co chcesz powiedzieć przez to. Na każdym lotnisku komendy wydaje wieża kontrolna, to ona wydaje zezwolenia na starty i lądowania. I tylko dzięki pobłażliwości osób z wieży kontrolnej pilot tego JAK-a nie został aresztowany i oskarżony o spowodowanie zagrożenia na lotnisku.



Przecież właśnie to mówię.
Pilot TU-154 nie miał pozwolenia na lądowanie.
Komenda " na drugi krąg" oznacza zakaz lądowania.
Stenogram:
08:35:22   KRL   Polski 101, i od 100 metrów być gotowym do odejścia na drugi krąg.
Kapitan to potwierdził:
08:35:29   KBC   Tak jest.

I od tego momentu olewali wieżę kontrolną.


--
J. Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"
"Jak nie wyląduję(my), to mnie zabije(ją)"

Data: 2010-11-18 14:09:56
Autor: Dobrodziej
Smoleńsk

Użytkownik "Tomy M." <tomy@ansibl.com> napisał w wiadomości news:4ce521e8$0$22811$65785112news.neostrada.pl...
http://www.fakt.pl/Delegacja-PiS-w-USA-spotkala-sie-z-ekspertem-od-bezpieczenstwa,artykuly,88091,1.html

Zaobserwowałem ciekawe zjawisko.

Gdy chodzi o sposób prowadzenia śledztwa to UBeki
krzyczą: TO BYŁ SAMOLOT CYWILNY!!! Śledztwo
na podstawie konwencji chicagowskiej go nie obejmuje.

Natomiast gdy chodzi o podejście do lądowania UBeki
krzyczą:

TO BYŁ SAMOLOT WOJSKOWY!!! Kontroler nie mógł
mu zabronić lądowania.


Zdecydujcie się kurwa...

-- Tomy M.

Po co ta kurwa? Przecież wiadomo, że braciszek bliźniaka kazał lądować, a jak nie to won z wojska!

d.

Data: 2010-11-18 19:58:07
Autor: dK
Smoleńsk

Użytkownik "Tomy M." <tomy@ansibl.com> napisał w wiadomości news:4ce521e8$0$22811$65785112news.neostrada.pl...
http://www.fakt.pl/Delegacja-PiS-w-USA-spotkala-sie-z-ekspertem-od-bezpieczenstwa,artykuly,88091,1.html

Zaobserwowałem ciekawe zjawisko.

Gdy chodzi o sposób prowadzenia śledztwa to UBeki
krzyczą: TO BYŁ SAMOLOT CYWILNY!!! Śledztwo
na podstawie konwencji chicagowskiej go nie obejmuje.

Natomiast gdy chodzi o podejście do lądowania UBeki
krzyczą:

TO BYŁ SAMOLOT WOJSKOWY!!! Kontroler nie mógł
mu zabronić lądowania.


No i wyszła u ciebie kolego CAŁA NAGA prawda o znajomości rzeczy.
Jest dokładnie NA ODWRÓT.
Wojskowy MUSI wykonać polecenia wieży, cywilny może je zignorować.
Stenogramy świadczą o ignorowaniu tych poleceń do czego akurat pilot miał pełne prawo.


Dotyczy to też konwencji chikagowskiej.

dK

Smoleńsk

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona