Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Smród z klimy.

Smród z klimy.

Data: 2016-08-28 18:25:53
Autor: z
Smród z klimy.
W dniu 2016-08-27 o 11:11, Trybun pisze:
Czy da się we własnym zakresie (bez rozbierania polowy auta) usunąć
smrodek z nawiewu klimatyzacji? W sklepach jest sporo środków które niby
to mają być lekarstwem na tą przypadłość, pytanie tylko na ile jest to
skuteczne?


Fachowcy od klim stacjonarnych twierdzą że szkoda czasu, sił i środków...
Trzeba to porządnie wyczyścić.
A ozonowanie to coś w stylu pompowania kół azotem. Też gaz :-)

Miałem kilka razy odświeżane, czyszczone, ozonowane w różnych autach ale du... nie urywa i po jakimś czasie smrodek wraca.
Zauważyłem że dużo pomaga wyłączenie klimy na kilka minut przed zgaszeniem silnika tak żeby się te "grzybki" wysuszyły :-)

z

Data: 2016-08-30 09:56:05
Autor: Myjk
Smród z klimy.
Sun, 28 Aug 2016 18:25:53 +0200, z
Fachowcy od klim stacjonarnych twierdzą że szkoda czasu, sił i środków...

Fachowcy od klim stacjonarnych zmieniliby zdanie, gdyby wiedzieli ile czasu
trzeba poświęcić aby wygrzebać parownik z samochodu w celu porządnego
wyczyszczenia. :P To już nie jest kwestia zdjęcia obudowy przykręconej na 6
śrubek. Przykład jak to wygląda w M6, aby dostać się do parownika:
https://www.youtube.com/watch?v=S-eK5fH9f3s

Trzeba to porządnie wyczyścić.
A ozonowanie to coś w stylu pompowania kół azotem. Też gaz :-)

Stężony ozon ma zdecydowanie działanie aseptyczne i toksyczne, wiec z
pewnością zabije wszystko co się rusza. Oczywiście jako operant powietrzny
to jest środek raczej zapobiegający lekkim "zabrudzeniom" a nie leczący
wieloletnie narośla parownika czy tacki.
 
Miałem kilka razy odświeżane, czyszczone, ozonowane w różnych autach ale du... nie urywa i po jakimś czasie smrodek wraca.

Ponieważ w niektórych autach smrodku się nie uniknie i to zapewne przez
konstrukcję tudzież takie a nie inne poprowadzenie kanałów pod kokpitem.
Trzeba przywyknąć i tyle.

Zauważyłem że dużo pomaga wyłączenie klimy na kilka minut przed zgaszeniem silnika tak żeby się te "grzybki" wysuszyły :-)

Jak mają się wysuszyć, skoro dajesz tam ciepłe wilgotne powietrze? :P Jeśli
chcesz zapobiec skutkom ubocznym działania klimy, chowaj zawsze auto w
cieniu. Przedmuchiwanie instalacji z wyłączoną klimą, szczególnie po
intensywnym chłodzeniu, to proszenie się o jeszcze większe kłopoty.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2016-08-30 12:07:52
Autor: z
Smród z klimy.
W dniu 2016-08-30 o 09:56, Myjk pisze:
Stężony ozon ma zdecydowanie działanie aseptyczne i toksyczne, wiec z
pewnością zabije wszystko co się rusza. Oczywiście jako operant powietrzny
to jest środek raczej zapobiegający lekkim "zabrudzeniom" a nie leczący
wieloletnie narośla parownika czy tacki.

Ale w wykonaniu takim jak to się ozonuje przez "fachowców" to pic na wodę fotomontaż. Nie to stężenie.
Ktoś tu już o tym napisał.

Jak mają się wysuszyć, skoro dajesz tam ciepłe wilgotne powietrze? :P Jeśli
chcesz zapobiec skutkom ubocznym działania klimy, chowaj zawsze auto w
cieniu. Przedmuchiwanie instalacji z wyłączoną klimą, szczególnie po
intensywnym chłodzeniu, to proszenie się o jeszcze większe kłopoty.

Może to i subiektywne odczucia ale u mnie mniej śmierdzi jak przedmuchuję :-)

z

Data: 2016-08-31 13:54:40
Autor: Adam
Smród z klimy.
W dniu 2016-08-30 o 09:56, Myjk pisze:
Sun, 28 Aug 2016 18:25:53 +0200, z
(...)
Zauważyłem że dużo pomaga wyłączenie klimy na kilka minut przed
zgaszeniem silnika tak żeby się te "grzybki" wysuszyły :-)

Jak mają się wysuszyć, skoro dajesz tam ciepłe wilgotne powietrze? :P Jeśli
chcesz zapobiec skutkom ubocznym działania klimy, chowaj zawsze auto w
cieniu. Przedmuchiwanie instalacji z wyłączoną klimą, szczególnie po
intensywnym chłodzeniu, to proszenie się o jeszcze większe kłopoty.


To trochę nie tak.

Wyłączona klima - parownik zaczyna się podgrzewać od nawiewanego powietrza. Po przekroczeniu punktu rosy (w stronę wyższych temperatur) już nie następuje kondensacja wody na parowniku, tylko zaczyna on wysychać.

Wilgotność powietrza nie ma tak dużego znaczenia - mało możliwe, aby była bliska 100%.
Chyba, że jesteśmy gdzieś nad morzem lub w dżungli amazońskiej :)


--
Pozdrawiam.

Adam

Data: 2016-08-31 15:40:27
Autor: Wiesiaczek
Smród z klimy.
W dniu 31.08.2016 o 13:54, Adam pisze:
W dniu 2016-08-30 o 09:56, Myjk pisze:
Sun, 28 Aug 2016 18:25:53 +0200, z
(...)
Zauważyłem że dużo pomaga wyłączenie klimy na kilka minut przed
zgaszeniem silnika tak żeby się te "grzybki" wysuszyły :-)

Jak mają się wysuszyć, skoro dajesz tam ciepłe wilgotne powietrze? :P
Jeśli
chcesz zapobiec skutkom ubocznym działania klimy, chowaj zawsze auto w
cieniu. Przedmuchiwanie instalacji z wyłączoną klimą, szczególnie po
intensywnym chłodzeniu, to proszenie się o jeszcze większe kłopoty.


To trochę nie tak.

Wyłączona klima - parownik zaczyna się podgrzewać od nawiewanego
powietrza. Po przekroczeniu punktu rosy (w stronę wyższych temperatur)
już nie następuje kondensacja wody na parowniku, tylko zaczyna on wysychać.

Wilgotność powietrza nie ma tak dużego znaczenia - mało możliwe, aby
była bliska 100%.
Chyba, że jesteśmy gdzieś nad morzem lub w dżungli amazońskiej :)

No coś Ty?!

W czasie opadów deszczu mamy akurat wilgotność 100%.

Nie widziałeś deszczu w Polsce?

--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2016-08-31 17:02:02
Autor: Uncle Pete
Smród z klimy.
W czasie opadów deszczu mamy akurat wilgotność 100%.

Pod warunkiem, że samochód przelatuje przez chmurę, z której ten deszcz pada.

Data: 2016-08-31 17:11:33
Autor: RoMan Mandziejewicz
Smród z klimy.
Hello Uncle,

Wednesday, August 31, 2016, 5:02:02 PM, you wrote:

W czasie opadów deszczu mamy akurat wilgotność 100%.

Pod warunkiem, że samochód przelatuje przez chmurę, z której ten deszcz
pada.

Niekoniecznie.


--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2016-08-31 17:43:22
Autor: Uncle Pete
Smród z klimy.
On 2016-08-31 17:11, RoMan Mandziejewicz wrote:
Hello Uncle,

Wednesday, August 31, 2016, 5:02:02 PM, you wrote:

W czasie opadów deszczu mamy akurat wilgotność 100%.

Pod warunkiem, że samochód przelatuje przez chmurę, z której ten deszcz
pada.

Niekoniecznie.


Wiem, nawet w chmurze wilgotność może być poniżej 100% :) A w deszcz może być 100%. Może, ale wcale nie musi.

Data: 2016-08-31 19:37:37
Autor: Myjk
Smród z klimy.
Wed, 31 Aug 2016 13:54:40 +0200, Adam
To trochę nie tak.

Wyłączona klima - parownik zaczyna się podgrzewać od nawiewanego powietrza. Po przekroczeniu punktu rosy (w stronę wyższych temperatur) już nie następuje kondensacja wody na parowniku, tylko zaczyna on wysychać.

Ale parownik to nie jedyny element systemu. Są jeszcze kanały, zazwyczaj są
znacznie wyziębione i ogrzewają się znacznie dłużej niż parownik, przez co
wykraplanie odbywa się także znacznie dłużej.

--
Pozdor
Myjk

Smród z klimy.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona