Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.sport.pilka-nozna   »   Smuda odnośnie sytuacji w lechu

Smuda odnośnie sytuacji w lechu

Data: 2009-10-01 18:40:11
Autor: @dams
Smuda odnośnie sytuacji w lechu
Mimo że fragment z PSu ale dość ciekawy artykulik

"Ja chciałem pracować w Lechu, dalej budować. Ale było to nie na rękę Rutkowskiemu. (...) On jest winny całego zła w Lechu - mówi w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego" Franciszek Smuda.


całość:
http://www.sports.pl/Pilka-nozna/Smuda-wie-kto-jest-winien-fatalnej-obecnie-dyspozycji-Lecha-Poznan-To-jego-wlasciciel,artykul,58986,1,720.html

Data: 2009-10-01 19:49:33
Autor: Fidelio
Smuda odnośnie sytuacji w lechu
Użytkownik "@dams" <adamswawa@gmail.com> napisał w wiadomości news:ha2m1q$p1d$1inews.gazeta.pl...
Mimo że fragment z PSu ale dość ciekawy artykulik

"Ja chciałem pracować w Lechu, dalej budować. Ale było to nie na rękę Rutkowskiemu. (...) On jest winny całego zła w Lechu - mówi w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego" Franciszek Smuda.


całość:
http://www.sports.pl/Pilka-nozna/Smuda-wie-kto-jest-winien-fatalnej-obecnie-dyspozycji-Lecha-Poznan-To-jego-wlasciciel,artykul,58986,1,720.html

Niestety tu nie ma całości...
jest gdzieś cały wywiad on-line?

Data: 2009-10-01 19:51:57
Autor: Fidelio
Smuda odnośnie sytuacji w lechu
Użytkownik "@dams" <adamswawa@gmail.com> napisał w wiadomości news:ha2m1q$p1d$1inews.gazeta.pl...
Mimo że fragment z PSu ale dość ciekawy artykulik

"Ja chciałem pracować w Lechu, dalej budować. Ale było to nie na rękę Rutkowskiemu. (...) On jest winny całego zła w Lechu - mówi w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego" Franciszek Smuda.


całość:
http://www.sports.pl/Pilka-nozna/Smuda-wie-kto-jest-winien-fatalnej-obecnie-dyspozycji-Lecha-Poznan-To-jego-wlasciciel,artykul,58986,1,720.html

No cóż, teraz wszystko jasne :-)

Data: 2009-10-01 17:56:17
Autor: Smok Eustachy
Smuda odnośnie sytuacji w lechu
Dnia Thu, 01 Oct 2009 19:51:57 +0200, Fidelio napisał(a):
/..../
całość:
http://www.sports.pl/Pilka-nozna/Smuda-wie-kto-jest-winien-fatalnej-
obecnie-dyspozycji-Lecha-Poznan-To-jego-
wlasciciel,artykul,58986,1,720.html

No cóż, teraz wszystko jasne :-)

Ten facet to coś nie tak.




--
http://nowy.tezeusz.pl/blog/smok.eustachy
http://pclinuxos.org.pl/

Data: 2009-10-02 12:09:19
Autor: Marcin Kasperski
Smuda odnośnie sytuacji w lechu
Smok Eustachy <Smok@Eustachy.pl> writes:

Dnia Thu, 01 Oct 2009 19:51:57 +0200, Fidelio napisał(a):
/..../
całość:
http://www.sports.pl/Pilka-nozna/Smuda-wie-kto-jest-winien-fatalnej-
obecnie-dyspozycji-Lecha-Poznan-To-jego-
wlasciciel,artykul,58986,1,720.html

No cóş, teraz wszystko jasne :-)

Ten facet to coś nie tak.

Weźcie jeszcze pod uwagę, że to jest wywiad z PS. Gazety, która niedawno
zrobiła wywiad ze Skorżą ;-)

Data: 2009-10-01 20:46:15
Autor: Cavallino
Rutkowski odnośnie sytuacji w lechu
Użytkownik "@dams" <adamswawa@gmail.com> napisał w wiadomości news:ha2m1q$p1d$1inews.gazeta.pl...
Mimo że fragment z PSu ale dość ciekawy artykulik

"Ja chciałem pracować w Lechu, dalej budować. Ale było to nie na rękę Rutkowskiemu. (...) On jest winny całego zła w Lechu - mówi w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego" Franciszek Smuda.

A tu punkt widzenia Rutkowskiego:

"Trener Jacek Zieliński zostaje w Lechu. Chcę wypełnić z nim roczny kontrakt - mówi właściciel Lecha i przezes jego rady nadzorczej Jacek Rutkowski.

Rutkowski mieszka w Niemczech, w klubie bywa rzadko, a w trakcie sezonu - niemal nigdy. - Teraz musiałem przyjechać, bo jesteśmy w dużym kryzysie. Ale ten kryzys nie zaczął się teraz, porażką w Stalowej Woli. On się zaczął już na początku roku, po meczach pucharowych z Udinese. Nie wydobył nas wówczas z tego kryzysu trener Smuda i przegraliśmy walkę o mistrzostwo Polski. W trenera Zielińskiego cały czas wierzę - mówi Rutkowski."

http://miasta.gazeta.pl/poznan/1,36001,7099031,Wlasciciel_Kolejorza__Trener_Zielinski_zostaje.html

Data: 2009-10-01 21:05:59
Autor: castrol
Rutkowski odnośnie sytuacji w lechu
Cavallino pisze:

A tu punkt widzenia Rutkowskiego:

Tylko pogratulowac. Moze w tym co mowi Smuda jest troche prawdy.
Jesli dzis Lech dostaje baty od slabej Stalowej to lepiej juz nie bedzie.
Albo pilkarze graja przeciwko trenerowi, albo jest takim slabym trenerem. Za pare meczy i tak go zwolnia.


--
Pozdrawiam
Jacek Kustra

Data: 2009-10-01 22:15:34
Autor: Cavallino
Rutkowski odnośnie sytuacji w lechu
Użytkownik "castrol" <jacek_01@wywalto.wp.pl> napisał w wiadomości news:4ac4fd9c$1news.home.net.pl...
Cavallino pisze:

A tu punkt widzenia Rutkowskiego:

Tylko pogratulowac. Moze w tym co mowi Smuda jest troche prawdy.
Jesli dzis Lech dostaje baty od slabej Stalowej to lepiej juz nie bedzie.

Skąd ta pewność?

Albo pilkarze graja przeciwko trenerowi, albo jest takim slabym trenerem. Za pare meczy i tak go zwolnia.

Ale nie wiem, czy Twoim zdaniem słusznie czy nie?
Bo jak słusznie, to i Smudę słusznie zwolnili, on miał dużo więcej czasu.
BTW: Jakie masz propozycje walki z buntem czołowych piłkarzy?
Co tu może trener, poza odstawieniem ich od składu?

Data: 2009-10-01 22:39:11
Autor: Cavallino
Rutkowski odnośnie sytuacji w lechu
Użytkownik "castrol" <jacek_01@wywalto.wp.pl> napisał w wiadomości news:4ac4fd9c$1news.home.net.pl...
Cavallino pisze:

A tu punkt widzenia Rutkowskiego:

Tylko pogratulowac.

Cały wywiad tutaj, na youtube, prawie pół godziny:
http://www.lechpoznan.pl/art,12752,wywiad_z_jackiem_rutkowskim.htm

Przekonuje mnie ten gość, mogę się podpisać pod większością tego co powiedział.

Data: 2009-10-01 23:15:32
Autor: Fidelio
Rutkowski odnośnie sytuacji w lechu
A tu punkt widzenia Rutkowskiego:

Tylko pogratulowac.

Cały wywiad tutaj, na youtube, prawie pół godziny:
http://www.lechpoznan.pl/art,12752,wywiad_z_jackiem_rutkowskim.htm

Przekonuje mnie ten gość, mogę się podpisać pod większością tego co powiedział.

Tak, właśnie sobie słucham, wiedziałem że koleś szuka marionetki a nie trenera: "Jestem przeciwnikiem dużej władzy trenera, takiej jaką miał Magath w Wolwsburgu czy Ferguson w MU..." Szczerze, powala mnie takie rozumowanie. Facet wymienił przykłady polityki rodzącej spektakularne sukcesy i stwierdził, że on tego nie chce. Fascynujące. W zasadzie to ja już nie mam pytań, mam za to poważne obawy co do przyszłości tego klubu ;-)

Data: 2009-10-02 10:04:38
Autor: JC
Rutkowski odnośnie sytuacji w lechu

Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:ha365k$uv1$1news.onet.pl...
Facet wymienił przykłady polityki rodzącej spektakularne sukcesy i stwierdził, że on tego nie chce. Fascynujące. W zasadzie to ja już nie mam pytań, mam za to poważne obawy co do przyszłości tego klubu ;-)

Dziwna jest trochę rekonstrukcja oczekiwań co do Smudy. Nie wygrał majstra - źle, nie ogrywał młodych - też źle. Ciekawe, który trener, mając ultimatum: mistrzostwo albo do widzenia, wystawiałby młodziaków do składu, żeby się ogrywali. Fajna jest ta irracjonalna wiara, że jakby młodzi pograli, to Lech by utrzymał przewagę i dojechał do mistrzostwa. Potencjał drużyny, jaki jest, to widać mniej więcej teraz.

pzdr
JC

Data: 2009-10-02 10:10:38
Autor: Cavallino
Rutkowski odnośnie sytuacji w lechu
Użytkownik "JC" <xipetotec@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:ha4c6j$ko8$1atena.e-wro.net...

Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:ha365k$uv1$1news.onet.pl...
Facet wymienił przykłady polityki rodzącej spektakularne sukcesy i stwierdził, że on tego nie chce. Fascynujące. W zasadzie to ja już nie mam pytań, mam za to poważne obawy co do przyszłości tego klubu ;-)

Dziwna jest trochę rekonstrukcja oczekiwań co do Smudy. Nie wygrał majstra - źle, nie ogrywał młodych - też źle.

Gdyby nie wygrał majstra, ale ograł kilku młodych i wprowadził ich na stałe do drużyny zapewne byliby skłonni mu wybaczyć.
Odwrotnie również.

Ale on nie zrobił nic czego od niego oczekiwano, więc skąd to Twoje zdziwienie?

Data: 2009-10-02 10:40:36
Autor: JC
Rutkowski odnośnie sytuacji w lechu

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:ha4ci1$5km$1news.onet.pl...
Gdyby nie wygrał majstra, ale ograł kilku młodych i wprowadził ich na stałe do drużyny zapewne byliby skłonni mu wybaczyć.

AFAIR pojawiło się ultimatum: mistrz albo papa. I jeśli był wyznaczony taki cel, ciężko oczekiwać, że ktoś będzie w takim układzie testował nastolatków w pierwszej drużynie, skoro (teoretycznie) ma tam lepszych.

Ale on nie zrobił nic czego od niego oczekiwano, więc skąd to Twoje zdziwienie?

Mam po prostu wrażenie, że w czasach, kiedy Lech coś jeszcze grał, to jedynym oczekiwaniem było, że Smuda ma robić majstra, a jak nie zrobi, to się weźmie kogoś nowego i temu to już przyjdzie z łatwością. Może przeoczyłem, ale ktoś wtedy mówił coś o ogrywaniu młodzieży? Teraz, kiedy Smudy nie ma, to dość łatwo na niego wszystko zwalić, żeby tłumaczyć mizerię, jaką serwuje Zieliński.

pzdr
JC

Data: 2009-10-02 10:48:45
Autor: diego_maradona
Rutkowski odnośnie sytuacji w lechu
JC pisze:
AFAIR pojawiło się ultimatum: mistrz albo papa. I jeśli był wyznaczony taki cel, ciężko oczekiwać, że ktoś będzie w takim układzie testował nastolatków w pierwszej drużynie, skoro (teoretycznie) ma tam lepszych.


Pełna zgoda.


Mam po prostu wrażenie, że w czasach, kiedy Lech coś jeszcze grał, to jedynym oczekiwaniem było, że Smuda ma robić majstra, a jak nie zrobi, to się weźmie kogoś nowego i temu to już przyjdzie z łatwością. Może przeoczyłem, ale ktoś wtedy mówił coś o ogrywaniu młodzieży? Teraz, kiedy Smudy nie ma, to dość łatwo na niego wszystko zwalić, żeby tłumaczyć mizerię, jaką serwuje Zieliński.


Pełna zgoda.

Data: 2009-10-02 10:50:47
Autor: Cavallino
Rutkowski odnośnie sytuacji w lechu
Użytkownik "JC" <xipetotec@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:ha4ea1$61i$1atena.e-wro.net...

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:ha4ci1$5km$1news.onet.pl...
Gdyby nie wygrał majstra, ale ograł kilku młodych i wprowadził ich na stałe do drużyny zapewne byliby skłonni mu wybaczyć.

AFAIR pojawiło się ultimatum: mistrz albo papa.

Po tym jak przez 2,5 roku Smuda olewał wytyczne pracodawcy i nic nie wskazywało iż ma zamiar zmienić sposób działania.

Mam po prostu wrażenie, że w czasach, kiedy Lech coś jeszcze grał, to jedynym oczekiwaniem było, że Smuda ma robić majstra

Od samego początku Smuda miał za zadanie wprowadzać młodzież do zespołu i przez 3 lata tego nie robił.
Od tego czasu Lech 2 razy zdobył mistrza wśród juniorów i co?
I nic.
W tym czasie najpoważniejsi konkurenci wzmocnili się głównie poprzez udane włączanie do pierwszego zespołu swoich młodych graczy.

Może przeoczyłem, ale ktoś wtedy mówił coś o ogrywaniu młodzieży?

Zdecydowanie przeoczyłeś.
Od 2006 Smuda miał takie zadania i z premedytacją je olewał.
Co gorsza, z tego co mówił Rutkowski wynikało, iż również utalentowani młodzi z innych klubów zawodnicy nie chcieli przychodzić do Lecha, mając świadomość że Smuda i tak z nich nie będzie korzystał.

Teraz, kiedy Smudy nie ma, to dość łatwo na niego wszystko zwalić, żeby tłumaczyć mizerię, jaką serwuje Zieliński.

Zaczęła się w marcu, wtedy Zieliński nie był jeszcze nawet w planach.

Data: 2009-10-02 11:36:58
Autor: JC
Rutkowski odnośnie sytuacji w lechu

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:ha4et9$db2$1news.onet.pl...
Po tym jak przez 2,5 roku Smuda olewał wytyczne pracodawcy i nic nie wskazywało iż ma zamiar zmienić sposób działania.

Jeśli celem nadrzędnym było ogrywanie młodzieży, to faktycznie Franz wypadł słabo. Jeśli natomiast miał dwa cele, które się w pewien sposób wzajemnie wykluczały, to ciężko mieć pretensje, że skupił się na tym, który jemu i drużynie zapewniał bardziej wymierne sukcesy.

Od tego czasu Lech 2 razy zdobył mistrza wśród juniorów i co?
I nic.
W tym czasie najpoważniejsi konkurenci wzmocnili się głównie poprzez udane włączanie do pierwszego zespołu swoich młodych graczy.

Może przeoczyłem, ale ktoś wtedy mówił coś o ogrywaniu młodzieży?

OK, ale z drugiej strony Franz jest typem trenera, który dopasowuje sobie ludzi do koncepcji i nieczęsto dokonuje zmian, stąd też jego tendencja do sprowadzania sobie do klubu piłkarzy, z ktorymi wcześniej już pracował. I co by nie mówić o tym modelu pracy, coś w Polsce dzięki temu osiągnął, nawet wystawiając drużynę przeciwko składom z przebojowymi małolatami.


Co gorsza, z tego co mówił Rutkowski wynikało, iż również utalentowani młodzi z innych klubów zawodnicy nie chcieli przychodzić do Lecha, mając świadomość że Smuda i tak z nich nie będzie korzystał.

Ja nie mam takiej świadomości na przykład i nie sądzę, żeby ci piłkarze mieli cokolwiek na podparcie swojej tezy. Jedni lubią rywalizację, inni się jej boją. Nie każdy gracz u Smudy to emeryt. Byli młodzi, którym Franz dawał szansę, choć może ze względu na filozofię gry - twardej, konsekwentnej i ambitnej, rzeczywiście lepiej się u niego adoptują boiskowi wyjadacze.

Zaczęła się w marcu, wtedy Zieliński nie był jeszcze nawet w planach.

Powtórzę się: robienie mistrza i ogrywanie młodzieży to dwa wykluczające się wzajemnie cele (z wyłączeniem sytuacji, gdzie w szkółce masz paru Fabregasów i Wallcottów). Nie podzielam Twojej pewności, że gdyby Smuda w paru meczach wystawił juniorów i meczów tych nie wygrał, to wszyscy by mu dobrotliwie wybaczyli brak trofeum na koniec. Więcej, przypuszczam że wtedy krytyka by dotyczyła właśnie tego, że jak to, ważne mecze, gonimy Wisłę, a tu chłopcy przed mutacją w składzie. Nie da się być jednocześnie Barceloną i Ajaxem.

pzdr
JC

Data: 2009-10-02 11:57:09
Autor: Cavallino
Rutkowski odnośnie sytuacji w lechu
Użytkownik "JC" <xipetotec@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:

Jeśli celem nadrzędnym było ogrywanie młodzieży

To nie był cel, a środek do celu.
Nie został wykorzystany, mimo iż tego żądał pracodawca.

, to faktycznie Franz wypadł słabo. Jeśli natomiast miał dwa cele, które się w pewien sposób wzajemnie wykluczały, to ciężko mieć pretensje, że skupił się na tym, który jemu i drużynie zapewniał bardziej wymierne sukcesy.

Ale już można mieć pretensje, że nie osiągnął KTÓREGOKOLWIEK celu.

OK, ale z drugiej strony Franz jest typem trenera, który dopasowuje sobie ludzi do koncepcji i nieczęsto dokonuje zmian

Dokładnie tak.
A w Lechu potrzeba kogoś kto robi DOKŁADNIE ODWROTNIE.
Zresztą nie tylko w Lechu, wszędzie.
W reprezie był ten sam problem i ta sama przyczyna porażki.

I co by nie mówić o tym modelu pracy, coś w Polsce dzięki temu osiągnął

Nikt mu tego nie zabiera.
Ale w pewnym momencie w ten sposób dochodzi się do ściany i dalej ani rusz.
Przynajmniej przy zasobach polskich klubów.

Zresztą - powinieneś się zdecydować.
Raz jesteś za szkoleniem młodzieży i jej wprowadzaniem do zespołu, a chwilę później gardłujesz iż trener który uparcie tego nie chce robić jest ok.

Co gorsza, z tego co mówił Rutkowski wynikało, iż również utalentowani młodzi z innych klubów zawodnicy nie chcieli przychodzić do Lecha, mając świadomość że Smuda i tak z nich nie będzie korzystał.

Ja nie mam takiej świadomości na przykład

A proponował Ci ktoś kontrakt w Lechu?

Zaczęła się w marcu, wtedy Zieliński nie był jeszcze nawet w planach.

Powtórzę się: robienie mistrza i ogrywanie młodzieży to dwa wykluczające się wzajemnie cele

Powtórzę - żaden z nich nie został osiągnięty, a którykolwiek z nich mocno przybliżyłby Franza do nowego kontraktu w Lechu.


Nie podzielam Twojej pewności, że gdyby Smuda w paru meczach wystawił juniorów i meczów tych nie wygrał, to wszyscy by mu dobrotliwie wybaczyli brak trofeum na koniec.

Oczywiście że nie w paru meczach.
To trzeba robić z głową, a nie na alibi, ogrywać młodziaków po to żeby mieć z nich pożytek, a nie po to żeby się zarząd nie czepiał.
Ale do tego trzeba już umiejętności, których rzeczony Smuda nie posiada.


Nie da się być jednocześnie Barceloną i Ajaxem.

Oczywiście.
Ale trzeba spróbować być kimkolwiek z nich, a nie nieudacznikiem.

Data: 2009-10-02 12:25:01
Autor: JC
Rutkowski odnośnie sytuacji w lechu

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:ha4ipn$qbn$1news.onet.pl...
To nie był cel, a środek do celu.
Nie został wykorzystany, mimo iż tego żądał pracodawca.

Ten pracodawca mówił w wywiadzie, że się nie wtrynia w sprawy sportowe. I co, masz robić wynik i wprowadzać młodych. Sprawdzasz małolatów i nie widzisz dla nich miejsca w zespole, bo za wolni, za chimeryczni, za jacyś tam. Ktoś tam się nimi opiekuje i ma rozwijać, załóżmy że za jakiś czas nie ma wystarczającej poprawy, to co wtedy, który cel olać? Grać słabymi młodymi, czy lepszymi starymi?

Ale już można mieć pretensje, że nie osiągnął KTÓREGOKOLWIEK celu.

Zgoda. Inna sprawa, że trochę ponad stan te cele były IMO. "Albo mistrz, albo nara" nie zdziwiłoby w Interze Mediolan, ale w przypadku Lecha było nieco na wyrost moim zdaniem.

A w Lechu potrzeba kogoś kto robi DOKŁADNIE ODWROTNIE.

OK, tylko że wtedy nie ma co się spinać na szybkie sukcesy. Jak masz wolnego skrzydłowego, który w dodatku słabo dośrodkowuje, to wtedy ograniczasz jego rolę w zespole, dopóki się nie wyrobi. Nie masz na to czasu, kiedy oczekuje się od Ciebie, że będziesz rozjeżdżał pół ligi walcem.

Ale w pewnym momencie w ten sposób dochodzi się do ściany i dalej ani rusz.
Przynajmniej przy zasobach polskich klubów.

Tak jest. Tyle, że wychowywanie młodzieży i wprowadzanie do 1 drużyny, to cel długofalowy, nie gwarantujący natychmiastowych sukcesów.


Zresztą - powinieneś się zdecydować.
Raz jesteś za szkoleniem młodzieży i jej wprowadzaniem do zespołu, a chwilę później gardłujesz iż trener który uparcie tego nie chce robić jest ok.

To zależy od tego, jaki cel jest przed trenerem stawiany. Ja mam słabość do klubów, które grają wychowankami, albo małolatami ściąganymi za grosze z innych miejsc. Nie mam jednak wątów o to, że kluby z dużym ciśnieniem na wynik, tu i teraz, stawiają na graczy doświadczonych, a młodzi są wpuszczani incydentalnie, jak już niewiele mogą zepsuć, albo faktycznie są w lepszej dyspozycji od starszych kolegów.

A proponował Ci ktoś kontrakt w Lechu?

Nie, ale wydaje mi się to wpisane w ryzyko bycia młodym piłkarzem, że na takim etapie rozwoju żadna drużyna Ci nie gwarantuje stałych występów w pierwszej jedenastce. I to juz Twój wybór, czy idziesz do topowej drużyny, wiedząc jaka tam jest rywalizacja, czy wolisz błyszczeć wśród drwali w 3 lidze.

Powtórzę - żaden z nich nie został osiągnięty, a którykolwiek z nich mocno przybliżyłby Franza do nowego kontraktu w Lechu.

Masz rację, moim zdaniem po prostu były to cele zbyt ambitne na tamten czas. Aktualne wyniki Lecha pokazują jasno, że nie ma on drużyny, która MP może traktować jako coś oczywistego.

Oczywiście że nie w paru meczach.
To trzeba robić z głową, a nie na alibi, ogrywać młodziaków po to żeby mieć z nich pożytek, a nie po to żeby się zarząd nie czepiał.
Ale do tego trzeba już umiejętności, których rzeczony Smuda nie posiada.

Pełna zgoda i dlatego, jeśli taki był cel, to błędem było ściąganie szkoleniowca, który nie ma na takim polu znaczących sukcesów i nie ma odpowiedniego do tego celu stylu pracy.

Oczywiście.
Ale trzeba spróbować być kimkolwiek z nich, a nie nieudacznikiem.

Najpierw zarząd powinien wybrać którąś z tych koncepcji i dopiero później ją realizować. W Legii zaczyna to wychodzić, ale to też dlatego, że jest tam pewien komfort pracy, a nie hurraoptymistyczne ciśnienie, żeby w sezon zrobić mistrza i to najlepiej wystawiając juniorów młodszych. Albo rybka, albo akwarium.

pzdr
JC

Data: 2009-10-02 13:41:58
Autor: Cavallino
Rutkowski odnośnie sytuacji w lechu
Użytkownik "JC" <xipetotec@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:

Sprawdzasz małolatów i nie widzisz dla nich miejsca w zespole, bo za wolni, za chimeryczni, za jacyś tam. Ktoś tam się nimi opiekuje i ma rozwijać, załóżmy że za jakiś czas nie ma wystarczającej poprawy, to co wtedy, który cel olać? Grać słabymi młodymi, czy lepszymi starymi?

Zatrudnić takiego trenera, dla którego nie będzie to problemem i który będzie w stanie dostrzec w młodych potencjał.


Ale już można mieć pretensje, że nie osiągnął KTÓREGOKOLWIEK celu.

Zgoda. Inna sprawa, że trochę ponad stan te cele były IMO. "Albo mistrz, albo nara" nie zdziwiłoby w Interze Mediolan, ale w przypadku Lecha było nieco na wyrost moim zdaniem.

Zdobyć ponad 23 punkty w 13 meczach to zadanie ponad stan?
Nawet Polonia Bytom zapewne da radę.



A w Lechu potrzeba kogoś kto robi DOKŁADNIE ODWROTNIE.

OK, tylko że wtedy nie ma co się spinać na szybkie sukcesy. Jak masz wolnego skrzydłowego, który w dodatku słabo dośrodkowuje, to wtedy ograniczasz jego rolę w zespole, dopóki się nie wyrobi. Nie masz na to czasu, kiedy oczekuje się od Ciebie, że będziesz rozjeżdżał pół ligi walcem.

Rzucę tylko trzy nazwiska: Skorża, Łobodziński, Małecki.
Odpowiednie wnioski wyciągnij sam.

Tak jest. Tyle, że wychowywanie młodzieży i wprowadzanie do 1 drużyny, to cel długofalowy, nie gwarantujący natychmiastowych sukcesów.

Nie chciałeś się zgodzić z takim podejściem. ;-)



Zresztą - powinieneś się zdecydować.
Raz jesteś za szkoleniem młodzieży i jej wprowadzaniem do zespołu, a chwilę później gardłujesz iż trener który uparcie tego nie chce robić jest ok.

To zależy od tego, jaki cel jest przed trenerem stawiany.

Cele się nie zmieniają.
To co teraz piszę było dla Ciebie receptą dla Lecha (i nie tylko dla niego) jeszcze ze dwa tygodnie temu.
Dlaczego przestało?

Nie, ale wydaje mi się to wpisane w ryzyko bycia młodym piłkarzem, że na takim etapie rozwoju żadna drużyna Ci nie gwarantuje stałych występów w pierwszej jedenastce.

Zapewne nie chodziło o stałe, tylko o jakiekolwiek.
Inaczej możesz nigdy nie pokazać czy jesteś coś wart.

Masz rację, moim zdaniem po prostu były to cele zbyt ambitne na tamten czas. Aktualne wyniki Lecha pokazują jasno

Że ma kryzys.
I nic więcej.

, że nie ma on drużyny, która MP może traktować jako coś oczywistego.

A kto mówi o czymś oczywistym?
Okazja była wyborna, wystarczyło nie zawalić wszystkiego na wiosnę.


Oczywiście że nie w paru meczach.
To trzeba robić z głową, a nie na alibi, ogrywać młodziaków po to żeby mieć z nich pożytek, a nie po to żeby się zarząd nie czepiał.
Ale do tego trzeba już umiejętności, których rzeczony Smuda nie posiada.

Pełna zgoda i dlatego, jeśli taki był cel, to błędem było ściąganie szkoleniowca, który nie ma na takim polu znaczących sukcesów i nie ma odpowiedniego do tego celu stylu pracy.

Od początku to mówiłem.
No może od drugiej jego rundy, kiedy już było widać że postępów nie ma, a progres może przyjść tylko z wielką kasą.


Oczywiście.
Ale trzeba spróbować być kimkolwiek z nich, a nie nieudacznikiem.

Najpierw zarząd powinien wybrać którąś z tych koncepcji i dopiero później ją realizować.

Akurat do tych ludzi nie możesz mieć tego typu pretensji, bo oni ją wybrali kilkanaście lat temu i ani razu praktycznie jej nie zmienili, ani nawet nie dali do zrozumienia że mogą to zrobić.


W Legii zaczyna to wychodzić, ale to też dlatego, że jest tam pewien komfort pracy, a nie hurraoptymistyczne ciśnienie, żeby w sezon zrobić mistrza i to najlepiej wystawiając juniorów młodszych.

W Lechu ciśnienie ze strony zarządu było jeszcze mniejsze, nikt nie mówił o 1 sezonie.
Ale 3 spartolone gorzej niż w Legii bazującej na juniorach, to już przesada.

Data: 2009-10-03 04:08:33
Autor: JC
Rutkowski odnośnie sytuacji w lechu

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:ha4ou8$g63$1news.onet.pl...
Zatrudnić takiego trenera, dla którego nie będzie to problemem i który będzie w stanie dostrzec w młodych potencjał.

Ja pisałem o Smudzie w Lechu. Zatrudniono typa, który z definicji ma nie po drodze z ogrywaniem małolatów, za to lubi pracować pod presją i robić rezultaty starymi dziadami.

Zdobyć ponad 23 punkty w 13 meczach to zadanie ponad stan?
Nawet Polonia Bytom zapewne da radę.

Mówimy o sporcie. Tu nie ma gwarancji, rezultat trzeba sobie wybiegać. IMO cała afera wzięła się stąd, że eksplozja formy niektórych lechitów była dość niespodziewana, z czasem jednak rywale nauczyli się Lecha neutralizować i tyle.

Rzucę tylko trzy nazwiska: Skorża, Łobodziński, Małecki.
Odpowiednie wnioski wyciągnij sam.

Rozmawiamy o Smudzie. Jaki Franz jest, każdy widzi. Jak sie go zatrudnia do zadań, które są ponad jego stajlo, to nie ma co się oburzać IMO. Wzięliście trenera od rezultatów, nie poszukiwacza wonderkidów.

Nie chciałeś się zgodzić z takim podejściem. ;-)

Ke? Ja mówiłem, że nie ma na co czekać i młodym trzeba dawać szanse, ale nie zaznaczałem, że da to od razu majstra w pierwszym sezonie.

To co teraz piszę było dla Ciebie receptą dla Lecha (i nie tylko dla niego) jeszcze ze dwa tygodnie temu.
Dlaczego przestało?

Nie jarzę kontekstu, ale: IMO nie można wymagać jednocześnie osiągania celu długofalowego i krótkofalowego. Rób pan mistrza, najlepiej juniorami - takie rzeczy to tylko w Erze.

Zapewne nie chodziło o stałe, tylko o jakiekolwiek.
Inaczej możesz nigdy nie pokazać czy jesteś coś wart.

Ale Franz nie ma tego wypisanego na czole, że graczom poniżej trzydziestki dziękuję z góry. I nie jest tez tak, że ma awersję absolutna do młodych. Ci dobrzy u niego grali.

Że ma kryzys.
I nic więcej.

Zwał jak zwał...W tej niby super erze też sporo Lech zawdzięczał szczęściu i osobiście nie byłbym taki pewien, czy poprzednie sukcesy nie były na wyrost.

A kto mówi o czymś oczywistym?
Okazja była wyborna, wystarczyło nie zawalić wszystkiego na wiosnę.

Nigga, please. Nie ma kasy na transfery, ma być majster, albo do widzenia, w dodatku jeszcze z adnotacją, żeby wystawiać do walki o stawkę młodych, z których zapewne część jest w stanie zabić się o własne nogi...Tak można zagrywać do trenera tylko wtedy, jak się ma bezgraniczną wiarę we własną dominację w lidze.

Od początku to mówiłem.
No może od drugiej jego rundy, kiedy już było widać że postępów nie ma, a progres może przyjść tylko z wielką kasą.

Czyli Rutkowski ma taki ból, jakby zaprosił do opowiadania kawałów Karola Strasburgera i dziwił się, że nikt się nie śmieje.

Akurat do tych ludzi nie możesz mieć tego typu pretensji, bo oni ją wybrali kilkanaście lat temu i ani razu praktycznie jej nie zmienili, ani nawet nie dali do zrozumienia że mogą to zrobić.

Koncepcja "mistrz albo aut", "mistrz z młodymi na pokładzie", czy inna?

W Lechu ciśnienie ze strony zarządu było jeszcze mniejsze, nikt nie mówił o 1 sezonie.
Ale 3 spartolone gorzej niż w Legii bazującej na juniorach, to już przesada.

W stylu Rutkowskiego zapytam "może więc trzeba się przyjrzeć tym, którzy tych juniorów szkolą i oglądają?".

pzdr
JC

Data: 2009-10-03 09:57:19
Autor: Cavallino
Rutkowski odnośnie sytuacji w lechu
Użytkownik "JC" <xipetotec@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:

Zdobyć ponad 23 punkty w 13 meczach to zadanie ponad stan?
Nawet Polonia Bytom zapewne da radę.

Mówimy o sporcie. Tu nie ma gwarancji, rezultat trzeba sobie wybiegać. IMO cała afera wzięła się stąd, że eksplozja formy niektórych lechitów była dość niespodziewana, z czasem jednak rywale nauczyli się Lecha neutralizować i tyle.

Dokładnie tak.
I Smuda nie był w stanie nic na to poradzić, wymyślić nic nowego, a nawet poprawić formę i atmosferę w zespole.
Żeby nie było - Zieliński również nie jest jak na razie.


Rzucę tylko trzy nazwiska: Skorża, Łobodziński, Małecki.
Odpowiednie wnioski wyciągnij sam.

Rozmawiamy o Smudzie. Jaki Franz jest, każdy widzi. Jak sie go zatrudnia do zadań, które są ponad jego stajlo, to nie ma co się oburzać IMO. Wzięliście trenera od rezultatów, nie poszukiwacza wonderkidów.

I nie było ani rezulatów anie wonderkindów.
A Skorża ma i to i to, więc się da.

Ke? Ja mówiłem, że nie ma na co czekać i młodym trzeba dawać szanse, ale nie zaznaczałem, że da to od razu majstra w pierwszym sezonie.

A w którym?
Bo to już czwart leci, a uwzględniając Amikę to chyba z piętnasty.

Ale Franz nie ma tego wypisanego na czole, że graczom poniżej trzydziestki dziękuję z góry. I nie jest tez tak, że ma awersję absolutna do młodych. Ci dobrzy u niego grali.

A raczej ci co grali, okazali się dobrzy.
Ciekawe ilu dobrych nie miało okazji zagrać.

Zwał jak zwał...W tej niby super erze też sporo Lech zawdzięczał szczęściu i osobiście nie byłbym taki pewien, czy poprzednie sukcesy nie były na wyrost.

Pewnie tak, choć to raczej sukcesiki.


A kto mówi o czymś oczywistym?
Okazja była wyborna, wystarczyło nie zawalić wszystkiego na wiosnę.

Nigga, please. Nie ma kasy na transfery,

Przestań powtarzać głupoty po Smudzie.
Kasa była, transfery były.
A że nie wypaliły to już inna sprawa.
Jesienią jakoś dawało radę nawet bez transferów.

No może od drugiej jego rundy, kiedy już było widać że postępów nie ma, a progres może przyjść tylko z wielką kasą.

Czyli Rutkowski ma taki ból, jakby zaprosił do opowiadania kawałów Karola Strasburgera i dziwił się, że nikt się nie śmieje.

Mniej więcej.
Wywalili go 2,5 roku za późno, no minimum 2.

Koncepcja "mistrz albo aut", "mistrz z młodymi na pokładzie", czy inna?

Mistrz dzięki  postępom młodych wprowadzanym do zespołu.


W Lechu ciśnienie ze strony zarządu było jeszcze mniejsze, nikt nie mówił o 1 sezonie.
Ale 3 spartolone gorzej niż w Legii bazującej na juniorach, to już przesada.

W stylu Rutkowskiego zapytam "może więc trzeba się przyjrzeć tym, którzy tych juniorów szkolą i oglądają?".

Bardzo możliwe.

Data: 2009-10-03 16:31:51
Autor: JC
Rutkowski odnośnie sytuacji w lechu

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:ha7053$u0n$1news.onet.pl...
Dokładnie tak.
I Smuda nie był w stanie nic na to poradzić, wymyślić nic nowego, a nawet poprawić formę i atmosferę w zespole.
Żeby nie było - Zieliński również nie jest jak na razie.

IMO po prostu te rewelacyjne wyniki Lecha w pewnym momencie to był maks możliwości w danej chwili, uwzględniając optymalną formę kilku zawodników i bezradność niektórych drużyn przeciwnych. Nie ten udany start sezonu był taki naturalny dla potencjału drużyny, tylko ta późniejsza seria. Podobne miłe epizody miał Groclin z duetem Rasiak-Niedzielan, czy później przez chwilę GKS Bełchatów.

I nie było ani rezulatów anie wonderkindów.
A Skorża ma i to i to, więc się da.

Jak już ktos pokazał, takim emeryckim skłądem Franz nie grał. A rezultat, biorąc pod uwagę potencjał drużyny, wydaje mi się, że osiągnął co najmniej przyzwoity.

A w którym?
Bo to już czwart leci, a uwzględniając Amikę to chyba z piętnasty.

Nie wiem, jak w Lechu jest rozwiązana kwestii adaptacji młodych do pierwszej drużyny, nie mam też pojęcia, czy rzeczywiście metody treningowe są na tyle kompletne, że możecie sobie stamtąd wygrzebać kolesi, którzy na dzień dobry, albo w ciągu kilku sezonów zatrzęsą ligą. To nie jest pytanie do mnie.

A raczej ci co grali, okazali się dobrzy.
Ciekawe ilu dobrych nie miało okazji zagrać.

Zakładasz, że byli równolegle dobrzy młodzi zawodnicy - ok. Ja nie wiem, nie oglądałem w stosownym czasie meczów juniorów i rezerw Widzewa, Lecha, itd., więc nie będę się sprzeczał.

Pewnie tak, choć to raczej sukcesiki.

Odnosząc to do potencjału klubu, budżetu, etc. sądzę, że np. europejski epizod niedawno był realnym, sporym sukcesem, jaki się przez jeszcze kilka lat co najmniej już nie powtórzy.

Przestań powtarzać głupoty po Smudzie.
Kasa była, transfery były.
A że nie wypaliły to już inna sprawa.

Czyli albo nie było sianka na tych, którzy by cos wnieśli, albo została kasa źle wydana. Skutek jest taki sam, jakby tej kasy nie było.

Mistrz dzięki  postępom młodych wprowadzanym do zespołu.

Przy stanie infrastruktury i myśli szkoleniowej w Polsce, sądzę że optymalna proporcja młodych do starych, którą można coś zwojować to mniej więcej coś w stylu Legii, tyle że tam też ci młodzi wstydu nie przynoszą, jest to dość wysoka ligowa półka. Nie wiem, czy każdy polski klub ma takie personalne możliwości. Nie wiem, czy poziom juniorów Lecha jest taki wysoki, zeby było co adoptować do pierwszej drużyny. Globisz też kiedyś kręcił sukcesy w międznarodowej piłce młodziaków, po czym mało kto z jego kadry coś osiągnął, a wszyscy mówili, że zwycięstwa brały się z przewagi fizycznej, którą nadrabiano braki w taktyce czy technice. W Premiership też nie każdy klub ma w juniorach kolesi klasy Wright-Phillipsa czy Walcotta.

pzdr
JC

Data: 2009-10-04 12:13:52
Autor: Cavallino
Rutkowski odnośnie sytuacji w lechu
Użytkownik "JC" <xipetotec@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:ha7n8i$ub9$1atena.e-wro.net...

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:

Pewnie tak, choć to raczej sukcesiki.

Odnosząc to do potencjału klubu, budżetu, etc. sądzę, że np. europejski epizod niedawno był realnym, sporym sukcesem, jaki się przez jeszcze kilka lat co najmniej już nie powtórzy.


Zapewne.
Ale już w Polsce powinniśmy powalczyć.


Przestań powtarzać głupoty po Smudzie.
Kasa była, transfery były.
A że nie wypaliły to już inna sprawa.

Czyli albo nie było sianka na tych, którzy by cos wnieśli, albo została kasa źle wydana. Skutek jest taki sam, jakby tej kasy nie było.

Jeszcze gorzej została wydana kasa na trenera, jeśli już szukamy winy zarządu.



Mistrz dzięki  postępom młodych wprowadzanym do zespołu.

Przy stanie infrastruktury i myśli szkoleniowej w Polsce, sądzę że optymalna proporcja młodych do starych, którą można coś zwojować to mniej więcej coś w stylu Legii, tyle że tam też ci młodzi wstydu nie przynoszą, jest to dość wysoka ligowa półka. Nie wiem, czy każdy polski klub ma takie personalne możliwości. Nie wiem, czy poziom juniorów Lecha jest taki wysoki, zeby było co adoptować do pierwszej drużyny.

Legii był podobny albo niższy, a jednak się dało.
W Wiśle podobnie.
Więc zwyczajnie nie wierzę, że w Lechu ani sztuki zawodnika nie mieli.
Raczej byłby skłonny się z Tobą zgodzić, że coś jest nie tak w dalszym szkoleniu tej zdolnej młodzieży, lub (co bardziej prawdopodobne) że coś nie tak było z kadrą szkoleniową pierwszego zespołu.

Data: 2009-10-04 19:50:05
Autor: JC
Rutkowski odnośnie sytuacji w lechu

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:ha9sgv$mo6$1news.onet.pl...
Zapewne.
Ale już w Polsce powinniśmy powalczyć.

Zgoda. Tu w ogóle niewiele tzreba do sukcesu :)

Jeszcze gorzej została wydana kasa na trenera, jeśli już szukamy winy zarządu.

Ogólnie całość problemu dotyczy wyłącznie zatrudniania złych ludzi, lub słabej organizacji ich pracy.

Więc zwyczajnie nie wierzę, że w Lechu ani sztuki zawodnika nie mieli.
Raczej byłby skłonny się z Tobą zgodzić, że coś jest nie tak w dalszym szkoleniu tej zdolnej młodzieży, lub (co bardziej prawdopodobne) że coś nie tak było z kadrą szkoleniową pierwszego zespołu.

Możliwe, że po prostu nie było komunikacji między trenerami młodszych drużyn, a tym z pierwszej i treneiro miał lepsze info na temat Bośniaków i Paragwajczyków, niż młodziaków trenujących na boisku obok. Ale to już jest kwestia organizacji pracy, część rzeczy można trenerowi narzucić odpowiednio skonstruowana umową.

pzdr
JC

Data: 2009-10-04 22:09:42
Autor: Cavallino
Rutkowski odnośnie sytuacji w lechu
Użytkownik "JC" <xipetotec@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:

Jeszcze gorzej została wydana kasa na trenera, jeśli już szukamy winy zarządu.

Ogólnie całość problemu dotyczy wyłącznie zatrudniania złych ludzi, lub słabej organizacji ich pracy.

Ale to już raczej skutki, pytanie gdzie leży przyczyna.
Kiepscy doradcy?
Słyszałem że w ocenianiu ewentualnych nabytków brało udział kilku trenerów, w tym Globisz, a on oko ma.
I co, wszyscy się tak pomylili?

A może jednak to coś innego szwankuje, że w Lechu ci nowi zawodnicy w dużej części nie pokazują nic, z tych cech za których ich kupowano.

Data: 2009-10-04 22:44:55
Autor: tees
Rutkowski odnośnie sytuacji w lechu
Cavallino pisze:

Ale to już raczej skutki, pytanie gdzie leży przyczyna.
Kiepscy doradcy?
Słyszałem że w ocenianiu ewentualnych nabytków brało udział kilku trenerów, w tym Globisz, a on oko ma.
I co, wszyscy się tak pomylili?

A nie jest tak, że decydujący głos ma teraz syn Rutkowskiego a reszta siedzi cicho jak syn prezesa coś postanowi? Dość ostro się z tego nabijali w którymś z programów na OSport - twierdząc że nic dobrego z tego dla Lecha nie wyniknie.

pzdrw
tees

Data: 2009-10-04 22:47:57
Autor: Cavallino
Rutkowski odnośnie sytuacji w lechu
Użytkownik "tees" <ra2k@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:hab1g1$agb$1news.onet.pl...
Cavallino pisze:

Ale to już raczej skutki, pytanie gdzie leży przyczyna.
Kiepscy doradcy?
Słyszałem że w ocenianiu ewentualnych nabytków brało udział kilku trenerów, w tym Globisz, a on oko ma.
I co, wszyscy się tak pomylili?

A nie jest tak, że decydujący głos ma teraz syn Rutkowskiego a reszta siedzi cicho jak syn prezesa coś postanowi?

Nie chodzi o  "decydujący głos" a o "pozytywną ocenę".
Jakim cudem gość grający takie nic jak Zapotoka czy Golik może dostać pozytywną ocenę?
Czy liga słowacka czy chorwacka są o tyle słabsze, niż potrzeby Lecha?
Albo i Wisły zresztą - jak na razie Kirm to chyba kiepski brat tego który gra w Słowenii.

Data: 2009-10-04 22:54:44
Autor: tees
Rutkowski odnośnie sytuacji w lechu
Cavallino pisze:

Nie chodzi o  "decydujący głos" a o "pozytywną ocenę".
Jakim cudem gość grający takie nic jak Zapotoka czy Golik może dostać pozytywną ocenę?

O to mi chodziło. Może młody Rutkowski na siłę chce zabłysnąć i wynaleźć na szybko transfery równej klasy co poprzednicy. A że ponoć na razie jest w branży początkujący to niekoniecznie musi się mu to udawać...


pzdrw
tees

Data: 2009-10-04 23:11:06
Autor: Cavallino
Rutkowski odnośnie sytuacji w lechu
Użytkownik "tees" <ra2k@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:hab22d$ccc$1news.onet.pl...
Cavallino pisze:

Nie chodzi o  "decydujący głos" a o "pozytywną ocenę".
Jakim cudem gość grający takie nic jak Zapotoka czy Golik może dostać pozytywną ocenę?

O to mi chodziło. Może młody Rutkowski na siłę chce zabłysnąć i wynaleźć na szybko transfery równej klasy co poprzednicy.

Od wynajdowania są skauci na miejscu i trenerzy oceniający poszczególnych graczy.
Skoro stary Rutkowski mówi, że Golika oceniało pięciu trenerów i opinie były pozytywne to, sugerujesz że jego syn wpływa na te oceny?
Przecież to by był strzał w stopę i to swoją, bo to jego kasa jest.

Data: 2009-10-04 23:17:03
Autor: tees
Rutkowski odnośnie sytuacji w lechu
Cavallino pisze:

Od wynajdowania są skauci na miejscu i trenerzy oceniający poszczególnych graczy.
Skoro stary Rutkowski mówi, że Golika oceniało pięciu trenerów i opinie były pozytywne to, sugerujesz że jego syn wpływa na te oceny?
Przecież to by był strzał w stopę i to swoją, bo to jego kasa jest.

Ja tylko zgaduję, nie siedzę w głowie Rutkowskiego ;) Natomiast łatwo mogę sobie wyobrazić taki scenariusz, że młody chce się wykazać na szybko przed ojcem, a przy okazji zamknąć usta "życzliwym" i nawet jak ktoś jest "średni" to ta chęć wykazania się może u kupującego zaburzyć postrzeganie rzeczywistości.

A pieniądze? Pieniądze są raczej ojca a nie jego - duża część ludzi która "jest bogata z urodzenia" ma lekką rękę ;)

Co do ocen Golika przez pięciu fachowców. Może tak było, a może to była tylko forma nacisku na Smudę / tłumaczenie smudowej niekompetencji, próba zmuszenia go do wystawiania Golika itp.

pzdrw
tees

Data: 2009-10-04 23:34:10
Autor: Cavallino
Rutkowski odnośnie sytuacji w lechu
Użytkownik "tees" <ra2k@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:

Co do ocen Golika przez pięciu fachowców. Może tak było, a może to była tylko forma nacisku na Smudę / tłumaczenie smudowej niekompetencji, próba zmuszenia go do wystawiania Golika itp.

Wykluczyć się nie da, w każdym razie ten element jest ewidentnie do poprawy.
Albo to, co decyduje że ci zakupieni w 2009 roku nic nie grają (cokolwiek to jest).

Data: 2009-10-05 20:51:36
Autor: Koriat
Rutkowski odnośnie sytuacji w lechu
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:hab1lt$bjl$1news.onet.pl...
[...]
Nie chodzi o  "decydujący głos" a o "pozytywną ocenę".
Jakim cudem gość grający takie nic jak Zapotoka czy Golik może dostać pozytywną ocenę?
Czy liga słowacka czy chorwacka są o tyle słabsze, niż potrzeby Lecha?
Albo i Wisły zresztą - jak na razie Kirm to chyba kiepski brat tego który gra w Słowenii.
No akurat ostatni mecz w jego wykonaniu być całkiem fajny. Jak tylko przestał kombinować jakby tu bramkę strzelić i skupiał się na podawaniu innym to od razu przyszły wyniki. Facet miał 2 asysty w meczu. Jak będzie miał w każdym meczu 1 asystę to jak dla mnie nawet bramek nie musi strzelać.

Data: 2009-10-05 09:01:38
Autor: JC
Rutkowski odnośnie sytuacji w lechu

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:haave5$5gk$1news.onet.pl...
Słyszałem że w ocenianiu ewentualnych nabytków brało udział kilku trenerów, w tym Globisz, a on oko ma.
I co, wszyscy się tak pomylili?

Może. Nie wiem, czy czytałeś jakiś czas temu w GW fajny materiał o scoutingu. Facet z bodajże Anderlechtu opowiadał, jak oni to robią. Wyszło na to, że taka obserwacja trwa u nich o wiele dłużej, zasięgają opinii miejscowych trenerów, itd. W rezultacie są w stanie dość precyzyjnie określić rzeczywisty stan umiejętności piłkarza+pozasportowe nastawienie. W Lechu i innych polskich klubach to jest wciąż loteria, kupowanie na podstawie DVD z paroma akcjami plus ew. obejrzenie w kilku meczach. To za mało.


A może jednak to coś innego szwankuje, że w Lechu ci nowi zawodnicy w dużej części nie pokazują nic, z tych cech za których ich kupowano.

Powiedz mi, co to mogłoby być. Nie mogą się zaadoptować? OK, być może. Poziom ligi jest taki niebotyczny, że jąkają się ze strachu i zaczynają im się plątać nogi? Chyba niespecjalnie. Presja? Chyba niekoniecznie, tu wszyscy przywykli, że jakieś 60% nowych graczy to lewizna. IMO więc nie dochodzi tu do jakiejś negatywnej metamorfozy, może po prostu w warunkach lig, z których przychodzą, ich umiejętności pozwalają im błyszczeć, a tu jest inny styl gry, inna jakość współpracy z drużyną, etc.

pzdr
JC

Data: 2009-10-05 10:44:04
Autor: Cavallino
Rutkowski odnośnie sytuacji w lechu
Użytkownik "JC" <xipetotec@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:hac5k9$k00$1atena.e-wro.net...

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:haave5$5gk$1news.onet.pl...
Słyszałem że w ocenianiu ewentualnych nabytków brało udział kilku trenerów, w tym Globisz, a on oko ma.
I co, wszyscy się tak pomylili?

Może. Nie wiem, czy czytałeś jakiś czas temu w GW fajny materiał o scoutingu. Facet z bodajże Anderlechtu opowiadał, jak oni to robią.

Tak, z tego co mówił rok temu Cyżniewski, to robią to MNIEJ WIĘCEJ tak samo jak Lech.
Może w bardziej rozbudowany sposób, ale jednak podobnie.

W Lechu i innych polskich klubach to jest wciąż loteria, kupowanie na podstawie DVD z paroma akcjami

Widać że nie masz zielonego pojęcia o czym piszesz.

A może jednak to coś innego szwankuje, że w Lechu ci nowi zawodnicy w dużej części nie pokazują nic, z tych cech za których ich kupowano.

Powiedz mi, co to mogłoby być.

Gdyby wiedział, to bym tą wiedzę sprzedał w Lechu i zarobił za to grubą kasę.
Od tego chyba jest sztab trenerski i zarząd.

Nie mogą się zaadoptować? OK, być może. Poziom ligi jest taki niebotyczny, że jąkają się ze strachu i zaczynają im się plątać nogi? Chyba niespecjalnie. Presja? Chyba niekoniecznie, tu wszyscy przywykli, że jakieś 60% nowych graczy to lewizna. IMO więc nie dochodzi tu do jakiejś negatywnej metamorfozy, może po prostu w warunkach lig, z których przychodzą, ich umiejętności pozwalają im błyszczeć, a tu jest inny styl gry, inna jakość współpracy z drużyną, etc.

Czyli co, nie nadają się w ogóle, potrzebują czasu?
IMO po prostu są za słabi (w sensie za tani).
Na dziś Lech nie potrzebuje uzupełnień składu, to już nie ten poziom.
Potrzebuje wzmocnień, takich żeby zastąpić Murasia, Rengifo, a także Lewego i Stilica (którzy pewnie niedługo wyjadą) i to na już.
Szansa że ktoś taki trafi się za 200 tys Eur jest minimalna, więc szukając w tym segmencie i tak niezłe rezultaty mają.

Data: 2009-10-05 20:42:40
Autor: Koriat
Rutkowski odnośnie sytuacji w lechu
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:hacbkk$6eg$1news.onet.pl...
[...]
Czyli co, nie nadają się w ogóle, potrzebują czasu?
IMO po prostu są za słabi (w sensie za tani).
Na dziś Lech nie potrzebuje uzupełnień składu, to już nie ten poziom.
Potrzebuje wzmocnień, takich żeby zastąpić Murasia, Rengifo, a także Lewego i Stilica (którzy pewnie niedługo wyjadą) i to na już.
Szansa że ktoś taki trafi się za 200 tys Eur jest minimalna, więc szukając w tym segmencie i tak niezłe rezultaty mają.
A tak odnosząc się do problemu bardziej generalnie - tzn. niekoniecznie przez pryzmat sytuacji w Lechu i tej przysłowiowej kwoty 200 tys. euro na transfer, to zgodzę się z Tobą, że nie ma co oczekiwać, że zawodnik za 200 tys. euro to będzie niesamowity hit - chociaż wykluczyć tego nie można, co pokazuje przykład Lewandowskiego (na pewno Lech mógłby go sprzedać za 2 mln euro, co dawałoby +/- 10krotną przebitkę), czy Błaszczykowskiego. Ale z drugiej strony wydaje mi się, że w Europie mozna znaleźć zawodników za 0,5 mln euro, którzy byliby istotnym wzmocnieniem dla polskiej drużyny. A właścicieli drużyny, która ma poważne ambicje zaistnienia w Europie - chociażby na poziomie Ligi Europejskiej powinno być stać na to, aby dokonać nawet 5-6 takich transferów i uzupełnić ich obiecującymi piłkarzami za 200 tys.euro. Dopiero, gdy okaże się, że te 5-6 transferów to były zupełne niewypały, a z tych za 200 tys. też nikt nie wypalił to można powiedzieć, że właściciele mają pecha i problem. A u nas sytuacja jest jakaś taka dziwna - jak właściciel sprzedaje za duże pieniądze zawodnika, którego dostał za pół darmo to jest to dla niego zupełnie zrozumiałe i oczywiste. Ale jak kupi jakiegoś zawodnika, który nie wypali to jest już płacz i zgrzytanie zębów. Tak się np. zastanawiam jak by się zachowywał Lewandowski i Stilić, gdyby po sprzedaniu Murawskiego Lech kupił dwóch zawodników na poziomie +/- 0,5 mln euro. Może gdyby zobaczyli, że wzmocnienia naprawdę dają szansę na konkretny awans jakościowy to może i oni przeprosili by się z klubem i zaczęli grać na poważnie. Zresztą dokładnie to samo dotyczy Wisły, gdyby ktoś zakontraktował odpowiednio wcześnie prawego obrońcę tracąc nawet przy tym kilkadziesiąt tysięcy euro - bo oznaczałoby to np. zgodę na żądania menadzerów - to może udałoby się przejść tą Levadię i sam finansowy bilans byłby nieporównywalny.
pozdrawiam
Koriat

Data: 2009-10-05 20:55:57
Autor: Cavallino
Rutkowski odnośnie sytuacji w lechu
Użytkownik "Koriat" <koriat_WYTNIJ_@vp.pl> napisał w wiadomości news:

Na dziś Lech nie potrzebuje uzupełnień składu, to już nie ten poziom.
Potrzebuje wzmocnień, takich żeby zastąpić Murasia, Rengifo, a także Lewego i Stilica (którzy pewnie niedługo wyjadą) i to na już.
Szansa że ktoś taki trafi się za 200 tys Eur jest minimalna, więc szukając w tym segmencie i tak niezłe rezultaty mają.
A tak odnosząc się do problemu bardziej generalnie - tzn. niekoniecznie przez pryzmat sytuacji w Lechu i tej przysłowiowej kwoty 200 tys. euro na transfer, to zgodzę się z Tobą, że nie ma co oczekiwać, że zawodnik za 200 tys. euro to będzie niesamowity hit - chociaż wykluczyć tego nie można, co pokazuje przykład Lewandowskiego (na pewno Lech mógłby go sprzedać za 2 mln euro, co dawałoby +/- 10krotną przebitkę), czy Błaszczykowskiego.

Dokładnie o to mi chodziło.

Ale z drugiej strony wydaje mi się, że w Europie mozna znaleźć zawodników za 0,5 mln euro, którzy byliby istotnym wzmocnieniem dla polskiej drużyny.

Oczywiście że tak, w tym celu to pisałem.

A właścicieli drużyny, która ma poważne ambicje zaistnienia w Europie - chociażby na poziomie Ligi Europejskiej powinno być stać na to, aby dokonać nawet 5-6 takich transferów i uzupełnić ich obiecującymi piłkarzami za 200 tys.euro.

Jak pokazuje życie - tylko to pierwsze, z tym drugim za duże ryzyko.
To już lepiej kupić siódmego za 0,5 mln Eur

Dopiero, gdy okaże się, że te 5-6 transferów to były zupełne niewypały, a z tych za 200 tys. też nikt nie wypalił to można powiedzieć, że właściciele mają pecha i problem.

Tak jest.
Na razie w Lechu tak nie jest, kupile przez te kilka lat kilku niezłych zawodników (Quinteros, Rengifo, Stilic, Lewy, Arboleda, Gancarczyk) kilku totalnie nic nie wartych i kilku wyraźnie za słabych na Lecha.
Niestety - problem jest w tym, że wszystkie transfery w 2009 roku należały do tych tańszych, to i rezultaty gorsze.
Nadzieja jest taka, że da im to do myślenia i zmienią półkę na której szukają.

A u nas sytuacja jest jakaś taka dziwna - jak właściciel sprzedaje za duże pieniądze zawodnika, którego dostał za pół darmo to jest to dla niego zupełnie zrozumiałe i oczywiste. Ale jak kupi jakiegoś zawodnika, który nie wypali to jest już płacz i zgrzytanie zębów.

Na razie jest odwrotnie, zgrzytają głównie kibice i to nawet niekoniecznie Lecha żeby było śmieszniej, a właściciele wytrzymują presję.

Tak się np. zastanawiam jak by się zachowywał Lewandowski i Stilić, gdyby po sprzedaniu Murawskiego

Lepiej przed a nie po.
Wtedy zapewne to my gralibyśmy z Levadią, a może nawet w LM.

Lech kupił dwóch zawodników na poziomie +/- 0,5 mln euro. Może gdyby zobaczyli, że wzmocnienia naprawdę dają szansę na konkretny awans jakościowy to może i oni przeprosili by się z klubem i zaczęli grać na poważnie.

Nie wkładałbym Lewgo do jednego worka ze Stilicem.
Nie sądzę, żeby pudłował specjalnie.
Po prostu jest bez formy, takiej jak rok temu.

Data: 2009-10-05 00:03:28
Autor: yamma
Rutkowski odnośnie sytuacji w lechu
JC wrote:
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w
wiadomości news:ha9sgv$mo6$1news.onet.pl...

Jeszcze gorzej została wydana kasa na trenera, jeśli już szukamy winy
zarządu.

Ogólnie całość problemu dotyczy wyłącznie zatrudniania złych ludzi,
lub słabej organizacji ich pracy.

No, to nie jest tylko problem Lecha. Jakby tak dobrze popatrzeć, to pewnie wiekszość polskich firm (nie tylko klubów piłkarskich) cierpi na tę chorobę.
yamma

Data: 2009-10-02 15:31:39
Autor: Fidelio
Rutkowski odnośnie sytuacji w lechu
Ten pracodawca mówił w wywiadzie, że się nie wtrynia w sprawy sportowe.

Otóż to! Przy czym sam sobie przeczy, tam padła taka piękna linijka:

"My mamy mistrzów juniorów, dlaczego oni nie grają? Dlaczego nie wprowadził ich ani Smuda, ani Zieliński? Ja nie wiem, bo ja się na tym nie znam".


Czyli z jednej strony wysyła nieformalne sygnały, że fajnie by było wprowadzić młodych, a z drugiej strony umywa ręce bo w zasadzie on się na tym nie zna.
Oczywiście z drugiej strony cały czas podkreśla, że grali o mistrza i że nadal grają o mistrza, co stroi w zupełnej sprzeczności z próbami ogrywania kompletnie zielonych juniorów.
Nie można zjeść ciasta i mieć ciastko.


A to co się rzuca w oczy najbardziej, on wcale nie ma pretensji do Smudy ani do Zielińskiego, on najbardziej biadoli nad nietrafionymi transferami.
I w tym sensie to ja mogę się z nim zgodzić.

Data: 2009-10-02 12:22:34
Autor: Marcin Kasperski
Rutkowski odnośnie sytuacji w lechu

Gdyby nie wygrał majstra, ale ograł kilku młodych i wprowadził ich na
stałe do drużyny zapewne byliby skłonni mu wybaczyć.

Przy uznaniu za młodych ludzi młodszych lub zbliżonych wiekiem do
Golika, o którym ciągle się jako młodzieży mówiło:

Wojtkowiak, Kikut, Wilk, Bandrowski, Peszko, Stilic, Lewandowski

Przy podejściu serio:  Stilic, Lewandowski

ale wtedy nie bardzo widać o kogo jeszcze mogłoby chodzić. W podobnym
wieku w kadrze Lecha byli jeszcze Kadziński, Białożyt, Cueto, Handzic i
Olszak, nie bardzo widzę który z nich nadawał się do wystawienia w meczu
pierwszoligowym.

PS http://www.90minut.pl/kadra.php?id_sezon=73&wiosna=1&id_klub=169

Data: 2009-10-02 13:33:28
Autor: Cavallino
Rutkowski odnośnie sytuacji w lechu
Użytkownik "Marcin Kasperski" <Marcin.Kasperski@mekk.waw.pl> napisał w wiadomości news:

ale wtedy nie bardzo widać o kogo jeszcze mogłoby chodzić. W podobnym
wieku w kadrze Lecha byli jeszcze Kadziński, Białożyt, Cueto, Handzic i
Olszak, nie bardzo widzę który z nich nadawał się do wystawienia w meczu
pierwszoligowym.

A ja osobiście nie wierzę, żeby przez 3 lata przez kilka drużyn młodzieżowych Lecha nie przewinął się ani jeden zawodnik godny gry w ekstraklasie (teraz lub w przyszłości, ale już mogący się wprawiać).

Data: 2009-10-02 09:35:34
Autor: Jan Strybyszewski
Rutkowski odnośnie sytuacji w lechu
Cavallino pisze:
Użytkownik "castrol" <jacek_01@wywalto.wp.pl> napisał w wiadomości news:4ac4fd9c$1news.home.net.pl...
Cavallino pisze:

A tu punkt widzenia Rutkowskiego:

Tylko pogratulowac.

Cały wywiad tutaj, na youtube, prawie pół godziny:
http://www.lechpoznan.pl/art,12752,wywiad_z_jackiem_rutkowskim.htm

Przekonuje mnie ten gość, mogę się podpisać pod większością tego co powiedział.

A mnie przekonuje spojrzenie na Tabele Ekstraklasy.

Data: 2009-10-02 22:16:54
Autor: Glazer
Rutkowski odnośnie sytuacji w lechu

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:ha341h$ppt$1news.onet.pl...

Cały wywiad tutaj, na youtube, prawie pół godziny:
http://www.lechpoznan.pl/art,12752,wywiad_z_jackiem_rutkowskim.htm

Przekonuje mnie ten gość, mogę się podpisać pod większością tego co powiedział.

No cóż, mnie nie przekonuje ani trochę. Generalnie sam stawia diagnozę, że w tym klubie poza domykającym się budżetem i marketingiem nic nie działa tak jak powinno. Wyniki pierwszej drużyny, scouting, atmosfera w drużynie, transfery w dwóch ostatnich okiekach, błędy w ocenie przydatności zawodników (transfer Murawskiego), wprowadzanie młodzieży i rozwój młodych piłkarzy z pierwszego zespołu. Tekst o odpuszczonych 7 milionach euro za Lewego jest już w ogóle osłabiający, przy rocznym budżecie klubowym w wysokości 8 mln. Dwie minuty później mówi, że Lecha nie stać na zakupy większe niż 200-300 tys. euro. No pewnie, że nie stać, skoro nie podnosi się 7 baniek za gościa, który póki co jest gwiazdą jedngo sezonu w polskiej lidze i wpakował dwa gole San Marino. Później można wciskać bajki, że 1 milion za zawodnika, to kosmiczne pieniądze. Za 7 baniek mógłby kupić 3-4 takich piłkarzy i zapewnić im odpowiednie kontrakty.
W tym wywiadzie (pełna wersja video, na stronie Lecha) nie rzuca żadnego pomysłu na zmianę, zero rozwiązań. Jedyne co duka, to "musimy to zmienić" i ciągle porównuje Lecha do Bundesligi, co już samo w sobie jest rozbrajające. Pachnie strasznie mentalnością starej Amici przeniesionej z lasu do miasta.
PS. Tekst o świetnym trenerze, który mógłby wejść do Lecha, ale mówi tylko po angielsku, więc się nie nadaje, wymyka się zdroworozsądkowemu osądowi.
--
Pozdrawiam
Glazer

Data: 2009-10-02 23:20:35
Autor: Fidelio
Rutkowski odnośnie sytuacji w lechu
PS. Tekst o świetnym trenerze, który mógłby wejść do Lecha, ale mówi tylko po angielsku, więc się nie nadaje, wymyka się zdroworozsądkowemu osądowi.

No tak, jedna z wielu dość kuriozalnych wypowiedzi w tym wywiadzie.

Data: 2009-10-03 03:35:59
Autor: JC
Rutkowski odnośnie sytuacji w lechu

Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:ha5qr4$s6j$1news.onet.pl...
No tak, jedna z wielu dość kuriozalnych wypowiedzi w tym wywiadzie.

Najlepsza jest ta o tym, że żeby pozyskać Arboledę, to trzeba było coś tam coś tam na plantacji kokainy, czy coś w ten deseń.
pzdr
JC

Data: 2009-10-03 08:09:09
Autor: Fidelio
Rutkowski odnośnie sytuacji w lechu
Użytkownik "JC" <xipetotec@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:ha69pr$a3m$1atena.e-wro.net...

Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:ha5qr4$s6j$1news.onet.pl...
No tak, jedna z wielu dość kuriozalnych wypowiedzi w tym wywiadzie.

Najlepsza jest ta o tym, że żeby pozyskać Arboledę, to trzeba było coś tam coś tam na plantacji kokainy, czy coś w ten deseń.
pzdr
JC

O tak, to też było dobre, wyjdzie na to, że Arboledę sprowadziła jednostka GROM.

Data: 2009-10-03 09:51:21
Autor: Cavallino
Rutkowski odnośnie sytuacji w lechu
Użytkownik "Glazer" <glazerplANTYSPAM@wp.pl> napisał w wiadomości news:

tym klubie poza domykającym się budżetem i marketingiem nic nie działa tak jak powinno. Wyniki pierwszej drużyny, scouting, atmosfera w drużynie, transfery w dwóch ostatnich okiekach, błędy w ocenie przydatności zawodników (transfer Murawskiego), wprowadzanie młodzieży i rozwój młodych piłkarzy z pierwszego zespołu.

Niedokładnie chyba słuchałeś, scouting działa, nie wypaliła za to ocena przydatności zawodników dla drużyny.
Tak się zdarza i nic na to nie poradzisz, taki Golik naprawdę mógł wyglądać na świetnego grajka w swoim klubie.
I nijak to nie znaczy że tak będzie w każdym.
Ludzie którzy dają taką pewność kosztują po kilkanaście milionów Euro i więcej, im nie robi gdzie grają i w jakich warunkach.

Kasprzik najlepszym przykładem - chyba nie miałeś większych zastrzeżen do jego gry w Piaście?
A w Lechu się nie bardzo przydaje - nie widać jakiejś kardynalnej zmiany w stosunku do Turiny i Kotora.
Na razie popsuł nam kilka meczów, nie uratował żadnego.

Za 7 baniek mógłby kupić 3-4 takich piłkarzy i zapewnić im odpowiednie kontrakty.

Przez rok, a co dalej?
Co gdyby okazali się Radovicami i innymi Stilicami po pół roku?


W tym wywiadzie (pełna wersja video, na stronie Lecha) nie rzuca żadnego pomysłu na zmianę, zero rozwiązań.

Pewnie dlatego że takich jeszcze nie ma, a gdyby je miał, to już by je w życie wprowadził i nie byłoby tematu.
Jak widać to nie jest takie proste, zresztą sam mówi że na tej sportowej stronie (a to ona leży) się nie zna i do tego ma ludzi.
Być może nieodpowiednich i na tym polega problem.
Może zamiast Pogorzelczyka powinien być ktoś z piłkarskiego światka, lepiej znający problem, taki Mielcarski np.

Data: 2009-10-03 11:31:29
Autor: Glazer
Rutkowski odnośnie sytuacji w lechu

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:ha6vpr$tal$1news.onet.pl...

(...) scouting działa, nie wypaliła za to ocena przydatności zawodników dla drużyny.

No nie bardzo. Niedawno w Wyborczej był fajny wywiad ze skautem Anderlechtu, od modelu Lecha "trochę" się różnił.

Ludzie którzy dają taką pewność kosztują po kilkanaście milionów Euro i więcej, im nie robi gdzie grają i w jakich warunkach.

Może nie kilkanaście milionów, ale też nie 200 tys.

Kasprzik najlepszym przykładem - chyba nie miałeś większych zastrzeżen do jego gry w Piaście?
A w Lechu się nie bardzo przydaje - nie widać jakiejś kardynalnej zmiany w stosunku do Turiny i Kotora.
Na razie popsuł nam kilka meczów, nie uratował żadnego.

Z tym popsuciem bym nie przesadzał, ale faktycznie nie pokazał nic wielkiego. No, ale za 200 tys. euro nowego Buffona raczej trudno znaleźć ;)

Za 7 baniek mógłby kupić 3-4 takich piłkarzy i zapewnić im odpowiednie kontrakty.

Przez rok, a co dalej?
Co gdyby okazali się Radovicami i innymi Stilicami po pół roku?

 Sugerujesz, że piłkarz wart 1 mln euro, będzie oczekiwał rocznego kontraktu w  wysokości 800-900 tys. euro??? Baaardzo grubo przesadzasz moim zdaniem. Przy kwocie 7 baniek za Lewego i zakupie powiedzmy 4 piłkarzy za 1 mln, pozostaje jeszcze 3 mln euro na kontrakty. Na pewno jest mniejsze prawdopodobieństwo pomyłki niż kupując nastolatków za grosze i na pęczki.

Pewnie dlatego że takich jeszcze nie ma, a gdyby je miał, to już by je w życie wprowadził i nie byłoby tematu.

No jakby nie patrzeć 4 rok już leci...do tego dochodzi 10 lat w Amice. Chyba wystarczająco długo, żeby wypracować metody działania w sytuacji kryzysowej..

Jak widać to nie jest takie proste, zresztą sam mówi że na tej sportowej stronie (a to ona leży) się nie zna i do tego ma ludzi.

No to akurat widać po tym ywiadzie nawet bez jego przyznawania się ;)

Być może nieodpowiednich i na tym polega problem.
Może zamiast Pogorzelczyka powinien być ktoś z piłkarskiego światka, lepiej znający problem, taki Mielcarski np.

Być może.

--
Pozdrawiam
Glazer

Data: 2009-10-03 11:48:39
Autor: Cavallino
Rutkowski odnośnie sytuacji w lechu
Użytkownik "Glazer" <glazerplANTYSPAM@wp.pl> napisał w wiadomości news:ha75la$14to$1opal.icpnet.pl...

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:ha6vpr$tal$1news.onet.pl...

(...) scouting działa, nie wypaliła za to ocena przydatności zawodników dla drużyny.

No nie bardzo. Niedawno w Wyborczej był fajny wywiad ze skautem Anderlechtu, od modelu Lecha "trochę" się różnił.

Jeśli twierdzisz, że nie jest idealny i da się lepiej, to na pewno masz rację, lepsze jest wrogiem dobrego.
Ale wygląda na to że jest jednym z lepszych w Polsce, a na pewno najbardziej rozbudowanym.


Ludzie którzy dają taką pewność kosztują po kilkanaście milionów Euro i więcej, im nie robi gdzie grają i w jakich warunkach.

Może nie kilkanaście milionów, ale też nie 200 tys.

Ano właśnie.
Więc przy takich odrzutkach z pańskich stołów nie można zakładać 100% skuteczności.
Jak wypali 1 na 5 to i tak dobrze.
Więc trzeba się zastanowić czy zamiast miliona wydanego na transfer 5 ogryzków nie lepiej kupić jednego za milion, lub dwóch za 500 tys.
Gorzej jak i wtedy się nie trafi.


Kasprzik najlepszym przykładem - chyba nie miałeś większych zastrzeżen do jego gry w Piaście?
A w Lechu się nie bardzo przydaje - nie widać jakiejś kardynalnej zmiany w stosunku do Turiny i Kotora.
Na razie popsuł nam kilka meczów, nie uratował żadnego.

Z tym popsuciem bym nie przesadzał,

Bruggia, Legia (razem z Bosym), Superpuchar (fakt, że odrobił w karnych) - mało?
Jak inaczej byśmy dziś gadali gdybyśmy przeszli Bruggię i wygrali z Legią.

ale faktycznie nie pokazał nic wielkiego. No, ale za 200 tys. euro nowego Buffona raczej trudno znaleźć ;)

No trudno.
A jestem zdania że takich Kasprzików za dużo mniejszą kasę w Wielkopolsce znalazłoby się conajmniej kilku, może nawet i w Lechu.


Za 7 baniek mógłby kupić 3-4 takich piłkarzy i zapewnić im odpowiednie kontrakty.

Przez rok, a co dalej?
Co gdyby okazali się Radovicami i innymi Stilicami po pół roku?

Sugerujesz, że piłkarz wart 1 mln euro, będzie oczekiwał rocznego kontraktu w  wysokości 800-900 tys. euro???

Tyle to może nie, ale połowy tego raczej tak.


Baaardzo grubo przesadzasz moim zdaniem. Przy kwocie 7 baniek za Lewego i zakupie powiedzmy 4 piłkarzy za 1 mln, pozostaje jeszcze 3 mln euro na kontrakty. Na pewno jest mniejsze prawdopodobieństwo pomyłki niż kupując nastolatków za grosze i na pęczki.

Ale i ryzyko większe, a szansa na trafienie drugiego Lewego marna.
A o takie sytuacje chyba chodzi zarządowi, żeby kupić za 200 tys i potencjalnie mieć szansę na odgrywanie czołowej roli w klubie i sprzedaż za 5 razy więcej.



Pewnie dlatego że takich jeszcze nie ma, a gdyby je miał, to już by je w życie wprowadził i nie byłoby tematu.

No jakby nie patrzeć 4 rok już leci...do tego dochodzi 10 lat w Amice. Chyba wystarczająco długo, żeby wypracować metody działania w sytuacji kryzysowej.

Pewnie tak, ale jakoś nie spodziewam się żeby tak się stało.
Raczej przejdą nad tym do porządku dziennego, będą próbować dalej, a w międzyczasie sytuacja sportowa wróci do jakiegoś sensownego poziomu pozwalającego na grę w pucharach, więc wszyscy o sprawie zapomną.

Jak widać to nie jest takie proste, zresztą sam mówi że na tej sportowej stronie (a to ona leży) się nie zna i do tego ma ludzi.

No to akurat widać po tym ywiadzie nawet bez jego przyznawania się ;)

Ja tam cenię szczerość i mierzenie sił na zamiary.
Bardziej niż szastanie kasą na lewo i prawo i zadłużanie klubu.
Wiadomo, że Wiśle będziemy zazdrościć wczesnego Cupiała, ale w porównaniu do sytuacji sprzed kilku lat naprawdę nie mamy powodu żeby narzekać.
Tylko żądać lepszych decyzji personalnych, sukces przyjdzie prędzej czy później, Wisła nie co rok ma taki sezon.

Data: 2009-10-03 13:52:48
Autor: Glazer
Rutkowski odnośnie sytuacji w lechu

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:ha76lo$di8$1news.onet.pl...

Może nie kilkanaście milionów, ale też nie 200 tys.
Więc przy takich odrzutkach z pańskich stołów nie można zakładać 100% skuteczności.
Jak wypali 1 na 5 to i tak dobrze.

Gorzej jak nie odpala ostatnich 6. Nie liczę Gancarczyka i Zapotoki (póki co).

Bruggia, Legia (razem z Bosym), Superpuchar (fakt, że odrobił w karnych) - mało?
Jak inaczej byśmy dziś gadali gdybyśmy przeszli Bruggię i wygrali z Legią.

Z Bruggią to była kwestia czasu, kiedy stracimy. Z Legią dla mnie 80% winy ponosi Bosacki.

No trudno.
A jestem zdania że takich Kasprzików za dużo mniejszą kasę w Wielkopolsce znalazłoby się conajmniej kilku, może nawet i w Lechu.

Nie wiem, nie znam :)

Sugerujesz, że piłkarz wart 1 mln euro, będzie oczekiwał rocznego kontraktu w  wysokości 800-900 tys. euro???

Tyle to może nie, ale połowy tego raczej tak.

No to już daje kontrakt na 2 lata, chyba nie musimy z każdym zawodnikiem podpisywać na 4?

Ale i ryzyko większe, a szansa na trafienie drugiego Lewego marna.
A o takie sytuacje chyba chodzi zarządowi, żeby kupić za 200 tys i potencjalnie mieć szansę na odgrywanie czołowej roli w klubie i sprzedaż za 5 razy więcej.

No dokładnie, o to chodzi zarządowi żeby znajdować perełki za śmieszną kasę. Obawiam się tylko, że limit takich fuksów na pewien czas się wyczerpał.

Raczej przejdą nad tym do porządku dziennego, będą próbować dalej, a w międzyczasie sytuacja sportowa wróci do jakiegoś sensownego poziomu pozwalającego na grę w pucharach, więc wszyscy o sprawie zapomną.

Też tak sądzę, mają sięp oprawić wyniki, to o reszcie się zapomni.

Ja tam cenię szczerość i mierzenie sił na zamiary.
Bardziej niż szastanie kasą na lewo i prawo i zadłużanie klubu.
Wiadomo, że Wiśle będziemy zazdrościć wczesnego Cupiała, ale w porównaniu do sytuacji sprzed kilku lat naprawdę nie mamy powodu żeby narzekać.
Tylko żądać lepszych decyzji personalnych, sukces przyjdzie prędzej czy później, Wisła nie co rok ma taki sezon.

Szczerze mówiąc nie sądzę. Nie chodzi o zadłużanie klubu, tylko postawienie sprawy jasno. Mamy budżet 8 baniek euro. To stawia nas na poziomie dolnych rejonów ligi autriackiej, drugiej ligi francuskiej, holenderskiej, czy średniaków drugiej niemieckiej. W związku z tym możemy sięgać po odpady, po które żaden europejski średniak (rozumiany jako drużyna osiągająca sukcesy w przeciętnych ligach) nie sięga. Być może pozwoli nam to na zdobycie MP w naszej przaśnej lidze, tyle że kilka klubów ma podobne możliwości finansowe, więc raczej oczekujemy walki o miejsce pucharowe. Na żadne sukcesy europejskie nie mamy szans, na dobicie do grona europejskich średniaków również. Usłyszałeś kiesyś taką deklarację od Rutkowskiego?
--
Pozdrawiam
Glazer

Data: 2009-10-03 14:58:32
Autor: Cavallino
Rutkowski odnośnie sytuacji w lechu
Użytkownik "Glazer" <glazerplANTYSPAM@wp.pl> napisał w wiadomości news:ha7du8$1d9o$1opal.icpnet.pl...

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:ha76lo$di8$1news.onet.pl...

Może nie kilkanaście milionów, ale też nie 200 tys.
Więc przy takich odrzutkach z pańskich stołów nie można zakładać 100% skuteczności.
Jak wypali 1 na 5 to i tak dobrze.

Gorzej jak nie odpala ostatnich 6. Nie liczę Gancarczyka i Zapotoki (póki co).

A czemu nie liczysz, popsuliby statystykę? ;-)
Właśnie Gancarczyka trzeba liczyć.



Bruggia, Legia (razem z Bosym), Superpuchar (fakt, że odrobił w karnych) - mało?
Jak inaczej byśmy dziś gadali gdybyśmy przeszli Bruggię i wygrali z Legią.

Z Bruggią to była kwestia czasu, kiedy stracimy.

Gdyby nie Kasprzik, to mogliby dowieźć - dużo czasu im na pudłowanie w dogodnych sytuacjach nie zostało.

Z Legią dla mnie 80% winy ponosi Bosacki.

Dla mnie może 60-40 na niekorzyść Bosackiego.
Kasprzika trochę usprawiedliwia jedynie to, że chciał dobrze, ale gdyby nie wyszedł, Grzelak nic by z tego nie zrobił.
Identyczna sytuacja jak rok temu Kotor z Januszem Gancarczykiem.



No trudno.
A jestem zdania że takich Kasprzików za dużo mniejszą kasę w Wielkopolsce znalazłoby się conajmniej kilku, może nawet i w Lechu.

Nie wiem, nie znam :)

Obadamy jutro.


Sugerujesz, że piłkarz wart 1 mln euro, będzie oczekiwał rocznego kontraktu w  wysokości 800-900 tys. euro???

Tyle to może nie, ale połowy tego raczej tak.

No to już daje kontrakt na 2 lata, chyba nie musimy z każdym zawodnikiem podpisywać na 4?

No tak, ale po dwóch latach może to oznaczać, że nie masz ani Lewego, ani nikogo dorastającego mu do pięt.
Pamiętaj że 1 milion Eur to chciał Górnik za Banasia, a Polonia za Jodłowca chyba jeszcze więcej.

No dokładnie, o to chodzi zarządowi żeby znajdować perełki za śmieszną kasę. Obawiam się tylko, że limit takich fuksów na pewien czas się wyczerpał.

Oczywiście jest takie ryzyko.
Ale na tym polega dobry skauting, no nie?
Nie sztuka kupić Ronaldo za 100 mln.


Wiadomo, że Wiśle będziemy zazdrościć wczesnego Cupiała, ale w porównaniu do sytuacji sprzed kilku lat naprawdę nie mamy powodu żeby narzekać.
Tylko żądać lepszych decyzji personalnych, sukces przyjdzie prędzej czy później, Wisła nie co rok ma taki sezon.

Szczerze mówiąc nie sądzę. Nie chodzi o zadłużanie klubu, tylko postawienie sprawy jasno. Mamy budżet 8 baniek euro. To stawia nas na poziomie dolnych rejonów ligi autriackiej, drugiej ligi francuskiej, holenderskiej, czy średniaków drugiej niemieckiej.

Dokładnie tak.
I dopóki sukcesywnie te budżety się nie zbliżą, to nie ma co się napinać na LM.
Bez fuksa nie mamy żadnych szans.

Więc skupmy się na zawalczeniu chociaż we własnym kraju, Europa to następny krok.

Być może pozwoli nam to na zdobycie MP w naszej przaśnej lidze, tyle że kilka klubów ma podobne możliwości finansowe, więc raczej oczekujemy walki o miejsce pucharowe. Na żadne sukcesy europejskie nie mamy szans, na dobicie do grona europejskich średniaków również.

No logiczne.
A czego Ty się spodziewałeś, że tak spytam?
Że dorzucą 10 mln Eur do budżetu z własnej kasy?

Jedyne co nas może uratować to właśnie dobry skauting (z ryzykiem że nie wszystko się trafi), głównie w kraju, oraz sukcesywny wzrost budżetów naszych klubów - a więc ilości kasy w piłce.
Nie tylko w Lechu, ale tak ogólnie.

Data: 2009-10-03 22:37:58
Autor: Glazer
Rutkowski odnośnie sytuacji w lechu

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:ha7hpp$7to$1news.onet.pl...

Gorzej jak nie odpala ostatnich 6. Nie liczę Gancarczyka i Zapotoki (póki co).

A czemu nie liczysz, popsuliby statystykę? ;-)
Właśnie Gancarczyka trzeba liczyć.

Nie liczę Gancarczyka, bo on się sprawdza, ale trudno żeby najlepszy nie tak dawno obrońca ligi ukraińskiej sie nie sprawdzał. To tak jak z transferem Arboledy, nie było wątpliwości, że da radę. Niestety Gancarczyk w ostatnich meczach równa do reszty. Zapotoki nie liczę, ponieważ na razie nie może pokazać czy coś potrafi.

Gdyby nie Kasprzik, to mogliby dowieźć - dużo czasu im na pudłowanie w dogodnych sytuacjach nie zostało.

Może tak, może nie.

Obadamy jutro.

Podobno :) W meczu z SSW ponoć Buric był bardzo nierówny.

No to już daje kontrakt na 2 lata, chyba nie musimy z każdym zawodnikiem podpisywać na 4?

No tak, ale po dwóch latach może to oznaczać, że nie masz ani Lewego, ani nikogo dorastającego mu do pięt.

No tak, ale stawianie na jednego zawodnika, zamiast na 3-4 sensownych chyba jest jednak mało rozsądne.

Pamiętaj że 1 milion Eur to chciał Górnik za Banasia, a Polonia za Jodłowca chyba jeszcze więcej.

Pamiętam i się nie dziwię, przynajmniej w przypadku Jodłowca, zdaje się że za milion mógł odejść.

No dokładnie, o to chodzi zarządowi żeby znajdować perełki za śmieszną kasę. Obawiam się tylko, że limit takich fuksów na pewien czas się wyczerpał.
Oczywiście jest takie ryzyko.
Ale na tym polega dobry skauting, no nie?
Nie sztuka kupić Ronaldo za 100 mln.

To też sztuka, tyle że nie scoutingu ;) Model skautingu Lecha, który przedstawił Rutkowski zupełnie do mnie nie przemawia, albo inaczej, przemawiałby gdyby nie wiało od niego totalną prowizorką. Ponownie odsyłam do artykułu o skaucie Anderlechtu. http://www.sport.pl/GW/1,75693,7084836,Skaut_Anderlechtu__W_Brazylii_latwo_znalezc_nowego.html

Szczerze mówiąc nie sądzę. Nie chodzi o zadłużanie klubu, tylko postawienie sprawy jasno. Mamy budżet 8 baniek euro. To stawia nas na poziomie dolnych rejonów ligi autriackiej, drugiej ligi francuskiej, holenderskiej, czy średniaków drugiej niemieckiej.
Być może pozwoli nam to na zdobycie MP w naszej przaśnej lidze, tyle że kilka klubów ma podobne możliwości finansowe, więc raczej oczekujemy walki o miejsce pucharowe. Na żadne sukcesy europejskie nie mamy szans, na dobicie do grona europejskich średniaków również.

Dokładnie tak.
I dopóki sukcesywnie te budżety się nie zbliżą, to nie ma co się napinać na LM.
Bez fuksa nie mamy żadnych szans.
No logiczne.
A czego Ty się spodziewałeś, że tak spytam?
Że dorzucą 10 mln Eur do budżetu z własnej kasy?

Nie spodziewam się, że dorzuci złotówkę ;) Tylko Rutkowski akurat takiej diagnozy nigdy nie postawił, dlatego Twoje słowa o jego pełnej szczerości do mnie nie trafiają.

> Jedyne co nas może uratować to właśnie dobry skauting (z ryzykiem że nie
wszystko się trafi), głównie w kraju, oraz sukcesywny wzrost budżetów naszych klubów - a więc ilości kasy w piłce.
Nie tylko w Lechu, ale tak ogólnie.

Zgadza się, ale żadnej perspektywy nie widać, przynajmniej nie czuję że dożyję skokowego wzrostu kasy w polskiej piłce. Pytanie dziennikarza o ewenrualnego wspólnika, który mógłby kasę dorzucić Rutkowski wręcz wyśmiał, potraktował jak pomysł z Marsa, a to wcale nie było takie głupie pytanie skoro ciągle sprawa rozbija się o pieniądze.

--
Pozdrawiam
Glazer

Data: 2009-10-04 12:22:00
Autor: Cavallino
Rutkowski odnośnie sytuacji w lechu
Użytkownik "Glazer" <glazerplANTYSPAM@wp.pl> napisał w wiadomości news:ha8cmu$2eps$1opal.icpnet.pl...

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:ha7hpp$7to$1news.onet.pl...

Gorzej jak nie odpala ostatnich 6. Nie liczę Gancarczyka i Zapotoki (póki co).

A czemu nie liczysz, popsuliby statystykę? ;-)
Właśnie Gancarczyka trzeba liczyć.

Nie liczę Gancarczyka, bo on się sprawdza

LOL
Weź jeszcze odlicz Stilica i Lewgo, bo oni rok temu też się sprawdzili.
Wtedy Ci wyjdzie, że 100% transferów było niewypałem.


No tak, ale stawianie na jednego zawodnika, zamiast na 3-4 sensownych chyba jest jednak mało rozsądne.

Zgadzam się, osobiście też bym go sprzedał, nawet za połowę tych 7 milionów.
Jak widać po poziomie Lecha wielkiej straty by nie było, a może przeciwnie, ktoś by się jeszcze szybciej wdrożył (z musu).

To też sztuka, tyle że nie scoutingu ;) Model skautingu Lecha, który przedstawił Rutkowski zupełnie do mnie nie przemawia, albo inaczej, przemawiałby gdyby nie wiało od niego totalną prowizorką.

A gdzie widzisz prowizorkę?

I dopóki sukcesywnie te budżety się nie zbliżą, to nie ma co się napinać na LM.
Bez fuksa nie mamy żadnych szans.
No logiczne.
A czego Ty się spodziewałeś, że tak spytam?
Że dorzucą 10 mln Eur do budżetu z własnej kasy?

Nie spodziewam się, że dorzuci złotówkę ;) Tylko Rutkowski akurat takiej diagnozy nigdy nie postawił

A co, obiecał że będzie dokładał z własnej?

Zgadza się, ale żadnej perspektywy nie widać, przynajmniej nie czuję że dożyję skokowego wzrostu kasy w polskiej piłce.

Nowe stadiony będą do tego bodźcem.
Jeśli uda się choć w połowie je pozapełniać, to kasa przyjdzie sama.

Pytanie dziennikarza o ewenrualnego wspólnika, który mógłby kasę dorzucić Rutkowski wręcz wyśmiał, potraktował jak pomysł z Marsa, a to wcale nie było takie głupie pytanie skoro ciągle sprawa rozbija się o pieniądze.

Sprawa rozbija się o kasę, ale nie jednorazową.
To nic nie da, a casus Cupiała już się raczej w piłce nie powtórzy.
Popatrz jak do sprawy zabiera się Solorz - identycznie jak Rutkowski.
Klub będzie miał kasę, jak ją sam wypracuje, wraz z galerią.

Data: 2009-10-05 00:43:42
Autor: Glazer
Rutkowski odnośnie sytuacji w lechu

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:ha9t08$o66$1news.onet.pl...
LOL
Weź jeszcze odlicz Stilica i Lewgo, bo oni rok temu też się sprawdzili.
Wtedy Ci wyjdzie, że 100% transferów było niewypałem.

Nie tnij jak Ci wygodnie, proszę. Nie liczyłem % tylko podałem w sztukach. 6 ostatnich transferów poza Gancarczykiem i Zapotoką (chociaż po dzisiejszym meczu też) to niewypały.

To też sztuka, tyle że nie scoutingu ;) Model skautingu Lecha, który przedstawił Rutkowski zupełnie do mnie nie przemawia, albo inaczej, przemawiałby gdyby nie wiało od niego totalną prowizorką.

A gdzie widzisz prowizorkę?

Poczynając od osób, które scoutingiem zarządzają, przez tych którzy obserwują, do tych, którzy zatwierdzają. Jestem ciekawy, czy u nas jest lista aktualizowana miesięcznie, z pełnym rozpoznaniem zawodnika łącznie z jego psychiką, rodziną, sytuacją osobistą itd. i czy taka lista powstaje we wszystkich obserwowanych ligach itd. itp. Szczerze wątpię. Kim są rezydenci w tych niby obstawionych krajach, co i z jaką czestotliwością obserwują, kto jeździ ich finalnie oglądać i w ilu meczach? Z wypowiedzi Rutkowskiego wynikało, że jakiś trener młodzików jechał oglądać zawodnika w jedym meczu - pełen profesjonalizm. W przypadku Handzica pojechało 5, tylko nie wiadomo kto, pospolite ruszenie.

Nowe stadiony będą do tego bodźcem.
Jeśli uda się choć w połowie je pozapełniać, to kasa przyjdzie sama.

Jaka kasa? Jakie stadiony? Na ilu kibiców liczysz na Lechu? Jeśli to będzie średnia 25-30 tysięcy, to będzie cud nad Wartą. Teraz to przemnóż przez cenę biletów/karnetów, liczbę kolejek u siebie i pomyśl. Wyjdzie jakieś 10-13mln zł na sezon, pod warunkiem, że nie obniżą cen żeby kolos nie wyglądał na pusty. Astronomiczna kasa, pozwoli zwiększyć budżet z 8 do 10 mln euro, drżyj Europo ;)

Pytanie dziennikarza o ewenrualnego wspólnika, który mógłby kasę dorzucić Rutkowski wręcz wyśmiał, potraktował jak pomysł z Marsa, a to wcale nie było takie głupie pytanie skoro ciągle sprawa rozbija się o pieniądze.

Sprawa rozbija się o kasę, ale nie jednorazową.
To nic nie da, a casus Cupiała już się raczej w piłce nie powtórzy.
Popatrz jak do sprawy zabiera się Solorz - identycznie jak Rutkowski.
Klub będzie miał kasę, jak ją sam wypracuje, wraz z galerią.

No my nawet galerii nie mamy...a bajki Pana prezesa o modelu z Bundesligi są śmieszne. Wystarczy porównać frekwencję i ceny biletów.

--
Pozdrawiam
Glazer

Data: 2009-10-05 09:10:25
Autor: JC
Rutkowski odnośnie sytuacji w lechu

Użytkownik "Glazer" <glazerplANTYSPAM@wp.pl> napisał w wiadomości news:hab8el$2rs4$1opal.icpnet.pl...
Poczynając od osób, które scoutingiem zarządzają, przez tych którzy obserwują, do tych, którzy zatwierdzają. Jestem ciekawy, czy u nas jest lista aktualizowana miesięcznie, z pełnym rozpoznaniem zawodnika łącznie z jego psychiką, rodziną, sytuacją osobistą itd. i czy taka lista powstaje we wszystkich obserwowanych ligach itd. itp. Szczerze wątpię.

Chyba trafiłeś w sedno.

Kim są rezydenci
w tych niby obstawionych krajach, co i z jaką czestotliwością obserwują, kto
jeździ ich finalnie oglądać i w ilu meczach? Z wypowiedzi Rutkowskiego wynikało, że jakiś trener młodzików jechał oglądać zawodnika w jedym meczu - pełen profesjonalizm. W przypadku Handzica pojechało 5, tylko nie wiadomo kto, pospolite ruszenie.

No i teraz warto się zastanowić, jak genialny musiałby być scout, żeby dostrzec w piłkarzu potencjał, albo zdiagnozować możliwe problemy z danym zawodnikiem, po obejrzeniu go w jednym meczu. Przecież to czysta loteria, już lepiej byłoby zostać w domu i popatrzyć w statystyki.

Jaka kasa? Jakie stadiony? Na ilu kibiców liczysz na Lechu? Jeśli to będzie średnia 25-30 tysięcy, to będzie cud nad Wartą. Teraz to przemnóż przez cenę biletów/karnetów, liczbę kolejek u siebie i pomyśl. Wyjdzie jakieś 10-13mln zł na sezon, pod warunkiem, że nie obniżą cen żeby kolos nie wyglądał na pusty. Astronomiczna kasa, pozwoli zwiększyć budżet z 8 do 10 mln euro, drżyj Europo ;)

To nie jest takie głupie, bo jakkolwiek same przychody z wejściówek będą raczej niewielkie, to wzrośnie atrakcyjność produktów marketingowych dla potencjalnych sponsorów. Żaden z bogatych lub średnio zamożnych klubów nie utrzymuje się przecież z biletów.

pzdr
JC

Data: 2009-10-05 10:39:13
Autor: Cavallino
Rutkowski odnośnie sytuacji w lechu
Użytkownik "Glazer" <glazerplANTYSPAM@wp.pl> napisał w wiadomości news:

6 ostatnich transferów poza Gancarczykiem i Zapotoką (chociaż po dzisiejszym meczu też) to niewypały.

Generalnie wszystkie transfery to niewypały, a nie tylko 6, poza tymi które wypaliły. ;-)
Policz ile nieudanych transferów robią inni, choćby Smuda.


Poczynając od osób, które scoutingiem zarządzają, przez tych którzy obserwują, do tych, którzy zatwierdzają.

A co, znasz te osoby i wiesz że się nie nadają?


Jestem ciekawy, czy u nas jest lista aktualizowana miesięcznie, z pełnym rozpoznaniem zawodnika łącznie z jego psychiką, rodziną, sytuacją osobistą itd. i czy taka lista powstaje we wszystkich obserwowanych ligach itd. itp. Szczerze wątpię.

Może i nie miesięcznie, pewnie bez psychiki, rodziny, sytuacji osobistej i pewnie bez stałej obserwacji Brazylii.
Niemniej reszta jak najbardziej jest zbliżona do Twojego ideału, więc czepiasz się bezpodstawnie.
Jasne, że wszystko idzie robić lepiej, ale czepianie się Lecha za skauting, mimo że robi to chyba najbardziej profesjonalnie w Polsce to IMO grube nadużycie.


Nowe stadiony będą do tego bodźcem.
Jeśli uda się choć w połowie je pozapełniać, to kasa przyjdzie sama.

Jaka kasa? Jakie stadiony? Na ilu kibiców liczysz na Lechu? Jeśli to będzie średnia 25-30 tysięcy, to będzie cud nad Wartą.

No właśnie na 20-25 chyba można liczyć, o ile uda się wyjść z obecnego kryzysu rzecz jasna.


Teraz to przemnóż przez cenę biletów/karnetów, liczbę kolejek u siebie i pomyśl. Wyjdzie jakieś 10-13mln zł na sezon

To Ty raczej pomyśl, gdzie ja mówiłem o cenach z biletów?
Na logikę - skoro publika zwiększa się 2 krotnie, a potencjalnie nawet 3-krotnie, to o tyle zwiększa się też potencjalna atrakcyjność tego rynku.
A co za tym idzie można spodziewać się wzrostu wpływów od reklamodawców, sponsorów itd.
I o tą kasę, chodzi, choć oczywiście również 10 mln z biletów to kasa nie do pogardzenia.

Data: 2009-10-05 11:27:59
Autor: Andy
Rutkowski odnośnie sytuacji w lechu
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message news:hacbbh$5ga$1news.onet.pl...
I o tą kasę, chodzi, choć oczywiście również 10 mln z biletów to kasa nie do pogardzenia.

Przy dobrych wiatrach mozna z biletow uzyskac znacznie wiecej. W 2008 roku przychody Lecha z biletow (plus cateringu i zdaje sie sprzedazy gadzetow) wyniosly 15 mln zl. Wiadomo, ze czesciowo dzieki meczom w Pucharze UEFA, ale tez trzeba pamietac, ze pojemnosc stadionu byla wowczas niezbyt imponujaca.

Data: 2009-10-05 12:47:36
Autor: Cavallino
Rutkowski odnośnie sytuacji w lechu
Użytkownik "Andy" <adaw@teko.pl> napisał w wiadomości news:hacebb$192$1atlantis.news.neostrada.pl...
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message news:hacbbh$5ga$1news.onet.pl...
I o tą kasę, chodzi, choć oczywiście również 10 mln z biletów to kasa nie do pogardzenia.

Przy dobrych wiatrach mozna z biletow uzyskac znacznie wiecej. W 2008 roku przychody Lecha z biletow (plus cateringu i zdaje sie sprzedazy gadzetow) wyniosly 15 mln zl. Wiadomo, ze czesciowo dzieki meczom w Pucharze UEFA, ale tez trzeba pamietac, ze pojemnosc stadionu byla wowczas niezbyt imponujaca.

Ale przy większej trzeba będzie obniżyć ceny biletów, no i tylu meczy w PUEFA ciężko się spodziewać w krótkim czasie.
Za to sprzedaż gadżetów powinna wzrosnąć znacznie, jak się uda frekwencję mocno podwyższyć.

Data: 2009-10-05 12:14:09
Autor: Glazer
Rutkowski odnośnie sytuacji w lechu

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:hacbbh$5ga$1news.onet.pl...
Użytkownik "Glazer" <glazerplANTYSPAM@wp.pl> napisał w wiadomości news:

6 ostatnich transferów poza Gancarczykiem i Zapotoką (chociaż po dzisiejszym meczu też) to niewypały.

Generalnie wszystkie transfery to niewypały, a nie tylko 6, poza tymi które wypaliły. ;-)

Widzisz ich więcej w ostatnich 2 okienkach?

Poczynając od osób, które scoutingiem zarządzają, przez tych którzy obserwują, do tych, którzy zatwierdzają.

A co, znasz te osoby i wiesz że się nie nadają?

Nie. Widzę efekty.

Jestem ciekawy, czy u nas jest lista aktualizowana miesięcznie, z pełnym rozpoznaniem zawodnika łącznie z jego psychiką, rodziną, sytuacją osobistą itd. i czy taka lista powstaje we wszystkich obserwowanych ligach itd. itp. Szczerze wątpię.

Jasne, że wszystko idzie robić lepiej, ale czepianie się Lecha za skauting, mimo że robi to chyba najbardziej profesjonalnie w Polsce to IMO grube nadużycie.

Akurat Rutkowski sam twierdzi, że coś z tym skautingiem nie gra. Najbardziej profesjonalny w PL, nie oznacza profesjonalnego w wymiarze europejskim.

To Ty raczej pomyśl, gdzie ja mówiłem o cenach z biletów?
Na logikę - skoro publika zwiększa się 2 krotnie, a potencjalnie nawet 3-krotnie, to o tyle zwiększa się też potencjalna atrakcyjność tego rynku.
A co za tym idzie można spodziewać się wzrostu wpływów od reklamodawców, sponsorów itd.
I o tą kasę, chodzi, choć oczywiście również 10 mln z biletów to kasa nie do pogardzenia.

Ke? Atrakcyjność rynku zależy od 5 tys. widzów w tę czy w tamtą? Może od liczby pustych krzesełek na stadionie? Pewnie znajdzie się kilku nowych chętnych na reklamę na bandach, ale ja nie pisałem o takiej skali, tylko o skokowym wzroście budżetu. Skoro wynik sportowy jaki zrobił Lech w sezonie 2008/2009 i cały hype z tym związany dał efekt jaki dał, to zbudowanie stadionu, który w połowie będzie pusty ma to zmienić?

--
Pozdrawiam
Glazer

Data: 2009-10-05 12:53:45
Autor: Cavallino
Rutkowski odnośnie sytuacji w lechu
Użytkownik "Glazer" <glazerplANTYSPAM@wp.pl> napisał w wiadomości news:
Generalnie wszystkie transfery to niewypały, a nie tylko 6, poza tymi które wypaliły. ;-)

Widzisz ich więcej w ostatnich 2 okienkach?

Raczej nie.
Ale po kilku meczach nie podejmuję się oceniać transferu.
Może oprócz tego, że to gracze pokroju Stilica i Lewego nie są na pewno.


Poczynając od osób, które scoutingiem zarządzają, przez tych którzy obserwują, do tych, którzy zatwierdzają.

A co, znasz te osoby i wiesz że się nie nadają?

Nie. Widzę efekty.

Te same osoby proponowały na pewno innych graczy do Lecha, choćby Traore, który wygląda dużo lepiej niż nasze nabytki.
Ja sądzę że zadecydował wąż w kieszeni, kupiono tych tańszych, to i efekty gorsze.


Akurat Rutkowski sam twierdzi, że coś z tym skautingiem nie gra.

Bardzo dobrze to o nim świadczy, zwłaszcza jak jakoś zareaguje na to.

Najbardziej profesjonalny w PL, nie oznacza profesjonalnego w wymiarze europejskim.

A to się zgadza.

Atrakcyjność rynku zależy od 5 tys. widzów w tę czy w tamtą?

Między innymi.
Im więcej ludzi jest w stanie zobaczyć coś na stadionie, a co za tym idzie identyfikować się z tym tym atrakcyjność większa.
Gdyby było inaczej, to różnica między Wronkami a Poznaniem byłaby żadna, a więc Amica nie wchodziłaby bez sensu w Lecha.


Może od liczby pustych krzesełek na stadionie? Pewnie znajdzie się kilku nowych chętnych na reklamę na bandach, ale ja nie pisałem o takiej skali, tylko o skokowym wzroście budżetu.

No i właśnie będzie okazja na taki skok, poza ewolucyjnym wzrostem.
Co nie znaczy że ten skok to będzie 200 czy 300%.

Skoro wynik sportowy jaki zrobił Lech w sezonie 2008/2009 i cały hype z tym związany dał efekt jaki dał, to zbudowanie stadionu, który w połowie będzie pusty ma to zmienić?

Jak będzie w połowie pusty to nic nie zmieni.
Ale jest szansa więcej z niego wycisnąć, choćby potencjalna, rok temu jej nie było.

Data: 2009-10-03 11:48:08
Autor: maciej
Rutkowski odnośnie sytuacji w lechu
Cavallino napisał:

Niedokładnie chyba słuchałeś, scouting działa, nie wypaliła za to ocena przydatności zawodników dla drużyny.

"Ten samochód jest świetny, tylko nie ma kół i silnika" ;-)

Data: 2009-10-03 21:48:13
Autor: castrol
Rutkowski odnośnie sytuacji w lechu
Cavallino pisze:

A w Lechu się nie bardzo przydaje - nie widać jakiejś kardynalnej zmiany w stosunku do Turiny i Kotora.
Na razie popsuł nam kilka meczów, nie uratował żadnego.

To moze problem z bramkarzami lezy gdzie indziej? Bo nie chce mi sie wierzyc, ze wszyscy bramkarze schodza u Was na psy. Taki Kotor tez obnizyl loty przeciez.


--
Pozdrawiam
Jacek Kustra

Data: 2009-10-04 12:16:00
Autor: Cavallino
Rutkowski odnośnie sytuacji w lechu
Użytkownik "castrol" <jacek_01@wywalto.wp.pl> napisał w wiadomości news:4ac7aa86$1news.home.net.pl...
Cavallino pisze:

A w Lechu się nie bardzo przydaje - nie widać jakiejś kardynalnej zmiany w stosunku do Turiny i Kotora.
Na razie popsuł nam kilka meczów, nie uratował żadnego.

To moze problem z bramkarzami lezy gdzie indziej? Bo nie chce mi sie wierzyc, ze wszyscy bramkarze schodza u Was na psy. Taki Kotor tez obnizyl loty przeciez.

Od pewnego czasu - i owszem.
Dopóki trenował go Woźniak, a nawet Młynarczyk nawet udało mu się mocno te loty podwyższyć.
Więc może być tak jak piszesz - brakuje drugiego Dowhania.
Może powinni wziąć kogoś pokroju Dawidziuka - blisko by miał.

Data: 2009-10-04 12:19:22
Autor: Andy
Rutkowski odnośnie sytuacji w lechu
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message news:ha9skv$n3o$1news.onet.pl...
Więc może być tak jak piszesz - brakuje drugiego Dowhania.
Może powinni wziąć kogoś pokroju Dawidziuka - blisko by miał.

Z jakichs powodow Dawidziukowi jest bardzo nie po drodze z Lechem, a Lechowi z Dawidziukiem. Tak bylo za WKP, tak jest i teraz. A szkoda.

Data: 2009-10-04 12:24:42
Autor: Cavallino
Rutkowski odnośnie sytuacji w lechu
Użytkownik "Andy" <adaw@teko.pl> napisał w wiadomości news:ha9sse$nea$1mx1.internetia.pl...
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message news:ha9skv$n3o$1news.onet.pl...
Więc może być tak jak piszesz - brakuje drugiego Dowhania.
Może powinni wziąć kogoś pokroju Dawidziuka - blisko by miał.

Z jakichs powodow Dawidziukowi jest bardzo nie po drodze z Lechem, a Lechowi z Dawidziukiem. Tak bylo za WKP, tak jest i teraz. A szkoda.


Ano właśnie.
Wiesz może dlaczego?
Coś mu Lech zrobił kiedyś, wyrolował go przy jakimś jego wychowanku, czy jak?

Data: 2009-10-04 12:50:36
Autor: Andy
Rutkowski odnośnie sytuacji w lechu
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message news:ha9t5a$okl$1news.onet.pl...
Może powinni wziąć kogoś pokroju Dawidziuka - blisko by miał.

Z jakichs powodow Dawidziukowi jest bardzo nie po drodze z Lechem, a Lechowi z Dawidziukiem. Tak bylo za WKP, tak jest i teraz. A szkoda.

Ano właśnie.
Wiesz może dlaczego?
Coś mu Lech zrobił kiedyś, wyrolował go przy jakimś jego wychowanku, czy jak?

Nie wiem, ale to jest jakas zadawniona sprawa.

Data: 2009-10-04 16:57:14
Autor: Koriat
Rutkowski odnośnie sytuacji w lechu
Użytkownik "Glazer" <glazerplANTYSPAM@wp.pl> napisał w wiadomości news:ha5n3g$2klv$1opal.icpnet.pl...
[...]
No cóż, mnie nie przekonuje ani trochę. Generalnie sam stawia diagnozę, że w tym klubie poza domykającym się budżetem i marketingiem nic nie działa tak jak powinno. Wyniki pierwszej drużyny, scouting, atmosfera w drużynie, transfery w dwóch ostatnich okiekach, błędy w ocenie przydatności zawodników (transfer Murawskiego), wprowadzanie młodzieży i rozwój młodych piłkarzy z pierwszego zespołu. Tekst o odpuszczonych 7 milionach euro za Lewego jest już w ogóle osłabiający, przy rocznym budżecie klubowym w wysokości 8 mln. Dwie minuty później mówi, że Lecha nie stać na zakupy większe niż 200-300 tys. euro. No pewnie, że nie stać, skoro nie podnosi się 7 baniek za gościa, który póki co jest gwiazdą jedngo sezonu w polskiej lidze i wpakował dwa gole San Marino. Później można wciskać bajki, że 1 milion za zawodnika, to kosmiczne pieniądze. Za 7 baniek mógłby kupić 3-4 takich piłkarzy i zapewnić im odpowiednie kontrakty.
Otóż to. Więc bezpieczniej (dla kibiców Lecha) przyjąć, że to była bajka.
[...]
PS. Tekst o świetnym trenerze, który mógłby wejść do Lecha, ale mówi tylko po angielsku, więc się nie nadaje, wymyka się zdroworozsądkowemu osądowi.
O właśnie. To mnie ciekawi - kogo miał na myśli, niezależnie od logiki argumentacji.
Pozdrawiam
Koriat

Data: 2009-10-04 17:45:08
Autor: tees
Rutkowski odnośnie sytuacji w lechu
Koriat pisze:

PS. Tekst o świetnym trenerze, który mógłby wejść do Lecha, ale mówi tylko po angielsku, więc się nie nadaje, wymyka się zdroworozsądkowemu osądowi.
O właśnie. To mnie ciekawi - kogo miał na myśli, niezależnie od logiki argumentacji.

Sir Alex Ferguson - są przecieki, że to właśnie z nim Rutkowski rozmawiał. Ponoć bardzo chce trenować Lecha i to właśnie on zablokował transfer Lewego do Szachtara (za 7 mln euro).

pzdrw
tees

Data: 2009-10-05 12:03:45
Autor: Fidelio
Rutkowski odnośnie sytuacji w lechu
Użytkownik "tees" <ra2k@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:haaftu$i2f$1news.onet.pl...
Koriat pisze:

PS. Tekst o świetnym trenerze, który mógłby wejść do Lecha, ale mówi tylko po angielsku, więc się nie nadaje, wymyka się zdroworozsądkowemu osądowi.
O właśnie. To mnie ciekawi - kogo miał na myśli, niezależnie od logiki argumentacji.

Sir Alex Ferguson


To jest akurat niemożliwe, prezes Rutkowski gardzi modelem angielskim, także Sir Alex pocałowałby w Poznaniu klamkę ;-)

Smuda odnośnie sytuacji w lechu

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona