Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Smutna prawda o samochodach elektrycznych.

Smutna prawda o samochodach elektrycznych.

Data: 2018-01-28 15:24:43
Autor: jerzu.xyz
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.

https://www.youtube.com/watch?v=q0FK-YfDeD0


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński jerzu/@/irc/pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Ford Focus MK2 1.6 TDCi 109KM `06
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim `06 3.3t

Data: 2018-01-28 20:16:38
Autor: jerzu.xyz
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
On Sun, 28 Jan 2018 15:24:43 +0100, jerzu.xyz@irc.pl wrote:


https://www.youtube.com/watch?v=q0FK-YfDeD0

Część II

https://youtu.be/FgwatcS4_2Y


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński jerzu/@/irc/pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Ford Focus MK2 1.6 TDCi 109KM `06
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim `06 3.3t

Data: 2018-01-28 22:32:19
Autor: Marek S
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu 28-01-2018 o 20:16, jerzu.xyz@irc.pl pisze:
https://www.youtube.com/watch?v=q0FK-YfDeD0

Część II

https://youtu.be/FgwatcS4_2Y

Mam identyczne doświadczenia z Leafem :-) Jako przygoda, to fajne auto, ale żadnego praktycznego zastosowania poza wyjazdem do kościoła i z powrotem :-)
Wyjazd na 2-3h klasycznym autem to z tankowaniami i bez ogrzewania w Leafie to z 8h. Assistance obowiązkowy przy tym aucie.

Samochody elektryczne są z całą pewnością przyszłością, ale odległą. Przynajmniej do czasu dopracowania źródeł zasilania. Albo wkroczy nowa technologia akumulatorów albo będą one szybkiego ładowania a stacje będą wszędzie albo stanie się powszechna wymiana ich na stacjach "paliwowych". Póki co to zabawka.

Mając do pracy ok. 40km po mieście z grzaniem lub chłodzeniem nie odważyłbym się takim autem dojeżdżać mimo deklarowanego zasięgu 200km. Próbowałem - to nie działa.

A i jeszcze jedno: światła mijania klasy lampy naftowej. Długich nie próbowałem by w polu nie stanąć.

Zastanawia mnie też to, ze UE z jednej strony walczy o obniżenie mocy odkurzaczy bo balckouty nam grożą, a z drugiej kładzie nacisk na elektryki, które ciągną tyle prądu co stado odkurzaczy. Mało tego - ciągną głównie w dzień, gdy ich użytkownicy są w pracy (jak pokazują statystyki).

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-01-29 00:16:29
Autor: PiteR
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
na  ** p.m.s **  Marek S pisze tak:

Zastanawia mnie też to, ze UE z jednej strony walczy o obniżenie
mocy odkurzaczy bo balckouty nam grożą, a z drugiej kładzie nacisk
na elektryki, które ciągną tyle prądu co stado odkurzaczy.


Ropa się kiedyś skończy prąd nie. Wynajdą jakieś super kondensatory
szybko przyjmujące albo cuś :)

W 1985 roku w gazecie Audio Video był artykuł o cyfrowej telefonii komórkowej. Że będa takie słuchawki bez sznura o full hd i amoled
chyba nie wspominali jeszcze.


http://myvimu.com/collection/25676119-audio-hi-fi-video

--
Piter

http://piterpro.private.pl/xnews/

Data: 2018-01-29 11:33:28
Autor: J.F.
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
Użytkownik "PiteR"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:XnsA8792CBBB046dayrider@localhost.net...
na  ** p.m.s **  Marek S pisze tak:
Zastanawia mnie też to, ze UE z jednej strony walczy o obniżenie
mocy odkurzaczy bo balckouty nam grożą, a z drugiej kładzie nacisk
na elektryki, które ciągną tyle prądu co stado odkurzaczy.

Ropa się kiedyś skończy prąd nie.

Jak sie ropa/gaz/wegiel skonczy, to i z pradem moze byc ciezko :-)

Bioetanol, czy przeprosimy sie z dieslem ?
A moze ogniwa paliwowe na etanol/metanol wreszcie rusza ?

W 1985 roku w gazecie Audio Video był artykuł o cyfrowej telefonii
komórkowej. Że będa takie słuchawki bez sznura o full hd i amoled
chyba nie wspominali jeszcze.
http://myvimu.com/collection/25676119-audio-hi-fi-video

NMT wystartowalo w 1981, i poza tym, ze bylo "analogowe", a telefony byly jeszcze wielkosci torby, to w zasadzie telefonie przenosna zapewnialo.

J.

Data: 2018-01-29 20:36:39
Autor: PiteR
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
na  ** p.m.s **  J.F. pisze tak:

Ropa się kiedyś skończy prąd nie.

Jak sie ropa/gaz/wegiel skonczy, to i z pradem moze byc ciezko :-)

Bioetanol, czy przeprosimy sie z dieslem ?
A moze ogniwa paliwowe na etanol/metanol wreszcie rusza ?

Kto dożyje to przekona się że coś wymyślą. Tak jak kiedyś ludziom nie śniło się latać.

--
Piter

http://piterpro.private.pl/xnews/

Data: 2018-01-30 17:42:31
Autor: Poldek
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu 2018-01-29 o 11:33, J.F. pisze:
Użytkownik "PiteR"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:XnsA8792CBBB046dayrider@localhost.net...
na  ** p.m.s **  Marek S pisze tak:
Zastanawia mnie też to, ze UE z jednej strony walczy o obniżenie
mocy odkurzaczy bo balckouty nam grożą, a z drugiej kładzie nacisk
na elektryki, które ciągną tyle prądu co stado odkurzaczy.

Ropa się kiedyś skończy prąd nie.

Jak sie ropa/gaz/wegiel skonczy, to i z pradem moze byc ciezko :-)

Bioetanol, czy przeprosimy sie z dieslem ?
A moze ogniwa paliwowe na etanol/metanol wreszcie rusza ?

W 1985 roku w gazecie Audio Video był artykuł o cyfrowej telefonii
komórkowej. Że będa takie słuchawki bez sznura o full hd i amoled
chyba nie wspominali jeszcze.
http://myvimu.com/collection/25676119-audio-hi-fi-video

NMT wystartowalo w 1981, i poza tym, ze bylo "analogowe", a telefony byly jeszcze wielkosci torby, to w zasadzie telefonie przenosna zapewnialo.


Za czym to ma być argument w kontekście samochodów elektrycznych?
Jeżeli za tym, że jeszcze parę lat potrwa, zanim ponad połowa osobokilometrów będzie realizowana z napędem elektrycznym, to zgoda. Jeszcze nie w przyszłym roku, ale za 20 lat są duże szanse, że spalinowce będą w mniejszości, a za 40 lat będą tylko w muzeach trucizny i smrodu.

Data: 2018-02-01 13:13:45
Autor: Pawel \"O'Pajak\"
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.


Powitanko,

20 lat są duże szanse, że spalinowce będą w mniejszości, a za 40 lat będą tylko w muzeach trucizny i smrodu.

Chciałem nieśmiało zauważyć, że zarówno napęd elektryczny, jak i akumulatory sa znacznie starsze, niż silniki spalinowe. I co, rozwinęły sie jakoś przez ten czas? Owszem, przybyły Li-po, silniki BLDC, ale pierwszy lepszy silnik od kosiarki ma lepszą sprawność i wygodę, niż ten układ. Na początku motoryzacji uzyskiwano ok. 1 konika mocy z 1 dm3 pojemności. Dziś 100 nie jest niczym niezwykłym. 7 litrów paliwa na 100km po mieście w normalnym samochodzie to też nie jest nic niezwykłego.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com

Data: 2018-02-01 13:29:37
Autor: Myjk
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
Thu, 1 Feb 2018 13:13:45 +0100, Pawel "O'Pajak"
Chciałem nieśmiało zauważyć, że zarówno napęd elektryczny, jak i akumulatory sa znacznie starsze, niż silniki spalinowe. I co, rozwinęły sie jakoś przez ten czas? Owszem, przybyły Li-po, silniki BLDC,

Nie, ponieważ nie było takiej "potrzeby". Dopiero urządzenia przenośne
uruchomiły walkę z akumulatorami, ale to całkiem niedawne czasy... Teraz
też zaczęto na to cisnąć bo ludzie zdali sobie sprawę że spalanie paliw w
samochodach szkodzi ludziom. Z tego powodu kiedyś normalne były paliwa z
ołowiem a dzisiaj już są zabronione.

Pompy ciepła też są znane zdrowo od ponad 100 lat, a jednak zaczęto ich
używać całkiem niedawno, dopiero gdy technologia pozwoliła na ich
wyprodukowanie w rozsądnych kosztach i z rozsądną wytrzymałością. Nie wiem czemu tu się dziwić, taka jest naturalna kolej rzeczy.

ale pierwszy lepszy silnik od kosiarki ma lepszą sprawność

Akurat...

i wygodę, niż ten układ.

Szczególnie jak się go użyje bez nauszników i w zamkniętym pomieszczeniu.
Będzie się leżeć wygodnie jak cholera.

Na początku motoryzacji uzyskiwano ok. 1 konika mocy z 1 dm3 pojemności.
Dziś 100 nie jest niczym niezwykłym. 7 litrów paliwa na 100km po mieście
w normalnym samochodzie to też nie jest nic niezwykłego.

Co z tego wynika w świetle wiedzy o tym że spaliny z rur samochodowych
szkodzą ludziom niezależnie od tego czy z 1dm3 silnika jest 1KM czy 100KM?

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-02-01 15:29:31
Autor: T.
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.

Pompy ciepła też są znane zdrowo od ponad 100 lat, a jednak zaczęto ich
używać całkiem niedawno, dopiero gdy technologia pozwoliła na ich
wyprodukowanie w rozsądnych kosztach i z rozsądną wytrzymałością.


Chyba nie u nas - o używalności takich pomp stanowią głównie bogaci hobbyści i dopłaty bezpośrednie. Nie opłaci się zakup z perspektywą zwrotu za 30 lat, bo prędzej to się rozleci ze starości. Kiedyś pewien instalator takich pomp zauważył, że żadne kalkulacje nie obejmują serwisu instalacji i pomp. Jak to będzie kosztowało 2 tys. a nie 20 to może się będzie kalkulowało...
T.

Data: 2018-02-01 18:43:03
Autor: Tomasz Gorbaczuk
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu .02.2018 o 15:29 T. <kuki543@interia.pl> pisze:

Kiedyś pewien instalator takich pomp zauważył, że żadne kalkulacje nie  obejmują serwisu instalacji i pomp.

Jakie są koszty serwisu instalacji i pomp?


TG

Data: 2018-02-01 10:54:15
Autor: Zenek Kapelinder
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
Zakladajac ze silnik i sprezarka sa w zaspawanej obudowie to tyle co pomalowanie obudowy jak zardzewieje. Inna sprawa ze  rzeczywista wytrzymalosc sprezarek nie jest znana. Na allegro widzialem kiedys pare sztuk pomp z demontazu. Przyjechaly z niemiec i mialy w okolicach dziesieciu lat. Oczywiscie sprzedawane byly jako uzywane ale pelnosprawne. I pojawia sie pytanie ktory szwab wymieni pelnosprawna pompe za kilka tysiecy ojro.

Data: 2018-02-01 20:06:35
Autor: Mateusz Bogusz
utna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu 01.02.2018 o 19:54, Zenek Kapelinder pisze:
I pojawia sie pytanie ktory szwab wymieni pelnosprawna pompe za kilka tysiecy ojro.

Zenek przecież Ty piszesz na budowlance, to czemu tutaj opowiadasz jakieś rzeczy niestworzone.

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

Data: 2018-02-01 20:39:06
Autor: Tomasz Gorbaczuk
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu .02.2018 o 19:54 Zenek Kapelinder <4kogutek44@gmail.com> pisze:

Przyjechaly z niemiec i mialy w okolicach dziesieciu lat. Oczywiscie  sprzedawane byly jako uzywane ale pelnosprawne. I pojawia sie pytanie  ktory szwab wymieni pelnosprawna pompe za kilka tysiecy ojro.

Za pięć lat będę znał instalację, która pracowała 20 lat. Dam znać jakie  były koszty serwisu. Na razie nie ma żadnych :-)


TG

Data: 2018-02-01 20:11:14
Autor: Mateusz Bogusz
utna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu 01.02.2018 o 15:29, T. pisze:
Chyba nie u nas - o używalności takich pomp stanowią głównie bogaci hobbyści i dopłaty bezpośrednie. Nie opłaci się zakup z perspektywą zwrotu za 30 lat, bo prędzej to się rozleci ze starości. Kiedyś pewien instalator takich pomp zauważył, że żadne kalkulacje nie obejmują serwisu instalacji i pomp. Jak to będzie kosztowało 2 tys. a nie 20 to może się będzie kalkulowało...

Chyba piszesz o latach 60', jakie 30 lat? Też ciężko pisać jak nie podajesz do czego porównujesz.

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

Data: 2018-02-01 21:13:44
Autor: T.
utna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu 2018-02-01 o 20:11, Mateusz Bogusz pisze:
W dniu 01.02.2018 o 15:29, T. pisze:
Chyba nie u nas - o używalności takich pomp stanowią głównie bogaci hobbyści i dopłaty bezpośrednie. Nie opłaci się zakup z perspektywą zwrotu za 30 lat, bo prędzej to się rozleci ze starości. Kiedyś pewien instalator takich pomp zauważył, że żadne kalkulacje nie obejmują serwisu instalacji i pomp. Jak to będzie kosztowało 2 tys. a nie 20 to może się będzie kalkulowało...

Chyba piszesz o latach 60', jakie 30 lat? Też ciężko pisać jak nie podajesz do czego porównujesz.

W sumie polegam na tym co piszą i co sam przegadałem, bo kiedyś byłem zainteresowany.
Zarzuciłem hasło w google - "pompa ciepła koszt" z limitem żeby starsze niż rok nie było (bo ceny się zmieniają).
I czytam: W Polsce średnia powierzchnia domu jednorodzinnego oscyluje w granicach 130-170 m?. Rzeczywisty koszt pompy ciepła dla takiego budynku, wraz z dodatkowymi niezbędnymi elementami, będzie wynosić nawet 40-50 tys. zł.
Piszą dalej, że ten koszt można zbić do ok. 30 tys. zł. To pompa z rurami w gruncie.

Pompy wykorzystujące jako źródło ciepła powietrze atmosferyczne, są jak na razie rzadziej stosowane w Polsce, ale w ostatnich 2 latach cieszą się coraz większą popularnością. Powodem mogą być duże wahania kosztów samego zakupu urządzenia centralnego, które zaczynają się od 15 tys. zł za urządzenia przeznaczone wyłącznie do ogrzewania budynku (np. zestaw BASIC 8 NIBE SPLIT), do nawet 35 tys. zł za zestaw przeznaczony do ogrzewania i produkcji ciepłej wody użytkowej.

A to o powietrznych.

I teraz pytanie - czy rzeczywiście przez 30 lat instalacja nie będzie wymagać wymiany rur ani napraw pompy? Przecież to są pompy, w dodatku pracujące na okrągło. A czynnikiem jest solanka - żrące pewnie toto że aż słychać chrupanie.
I ciekawe są porównania kosztów - kocioł gazowy kondensacyjny - 2819 zł rocznie, pompa ciepła - najoszczędniejszy wariant (pompa ciepła solanka/woda) - 1470 zł. Różnica coś ok. 1400 zł ROCZNIE. Zatem 30 tys./1400 to nam wychodzi 21 lat.
Nie znam urządzenia, które będzie tak obciążone i będzie pracować przez 20 lat bez awarii. Przeglądów to też nie wymaga? Pytam, bo nie wiem, a o tych ukrytych kosztach powiedział mi gość, który to ustrojstwo sprzedaje - tym, którzy łapią się na jakieś unijne albo gminne dopłaty.
T.
Ps. Standardowe instalacje też wymagają napraw, a piece gazowe - przeglądów. Raz na 5 lat dam stówę i mam z głowy.

Data: 2018-02-01 13:05:53
Autor: Kris
utna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu czwartek, 1 lutego 2018 21:13:46 UTC+1 użytkownik T. napisał:

Piszą dalej, że ten koszt można zbić do ok. 30 tys. zł. To pompa z rurami w gruncie.

Nawet mniej ale niech bedzie te 30tys

A to o powietrznych.

Altherma Dakin wpisz wgoogle i poczytaj

I teraz pytanie - czy rzeczywiście przez 30 lat instalacja nie będzie wymagać wymiany rur ani napraw pompy? Przecież to są pompy, w dodatku pracujące na okrągło. A czynnikiem jest solanka - żrące pewnie toto że aż słychać chrupanie.

Daj linka skąd info o tej solance wziełeś

I ciekawe są porównania kosztów - kocioł gazowy kondensacyjny - 2819 zł rocznie, pompa ciepła - najoszczędniejszy wariant (pompa ciepła solanka/woda) - 1470 zł. Różnica coś ok. 1400 zł ROCZNIE. Zatem 30 tys./1400 to nam wychodzi 21 lat.

Dużo pomijasz
ALe naprowadzę Ciebie:
Dpm za chwię będe miał gotowy do podlaczenia "ciepłą"
PC pisałeś 30tys- niby ok ale da się taniej
Piecyk gazowy 2819zł piszzesz- linka daj, moze powieszę w kotłowni. Tylko dolicz jeszce ile pln mnie będzi ekosztowało dpoprowadzenie ruzry do tej kotłownni.
Na sąsiedniej grupie piszą że po 6 latach piecyk gazowy padł.

Nie znam urządzenia, które będzie tak obciążone i będzie pracować przez 20 lat bez awarii.
Obciązone mniej wiecej tak jak lodówka(PC powietrzna trochę bardziej)
 
- tym, którzy łapią się na jakieś unijne albo gminne dopłaty.

Raczej nie ma dopłat do PC więc albo bzdurzysz albo typ Ciebie oszwabił
Są dopłaty do fotovoltaniki, soalrów ale do pc to raczej nie..

Ps. Standardowe instalacje też wymagają napraw, a piece gazowe - przeglądów. Raz na 5 lat dam stówę i mam z głowy..

+kilka tysi raz na 6 lat na wymiane kotła;)

Data: 2018-02-01 22:21:53
Autor: Mateusz Bogusz
utna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu 01.02.2018 o 21:13, T. pisze:
I czytam: W Polsce średnia powierzchnia domu jednorodzinnego oscyluje w granicach 130-170 m?. Rzeczywisty koszt pompy ciepła dla takiego budynku, wraz z dodatkowymi niezbędnymi elementami, będzie wynosić nawet 40-50 tys. zł.
Piszą dalej, że ten koszt można zbić do ok. 30 tys. zł. To pompa z rurami w gruncie.

Pompy powietrze-woda masz poniżej 20tys. zł dla takiego domu DWU-FUNKCYJNĄ z podłączeniem do internetu.

I teraz pytanie - czy rzeczywiście przez 30 lat instalacja nie będzie wymagać wymiany rur ani napraw pompy? Przecież to są pompy, w dodatku pracujące na okrągło. A czynnikiem jest solanka - żrące pewnie toto że aż słychać chrupanie.

Sprężarka tłokowa ~7lat.
Sprężarka rotacyjna ~15lat. (obecnie najpopularniejsza)
Sprężarka ślimakowa ~20lat.

I ciekawe są porównania kosztów - kocioł gazowy kondensacyjny - 2819 zł rocznie, pompa ciepła - najoszczędniejszy wariant (pompa ciepła solanka/woda) - 1470 zł. Różnica coś ok. 1400 zł ROCZNIE. Zatem 30 tys./1400 to nam wychodzi 21 lat.

Coś pomyliłeś. Różnica nie wynosi 30tys zł, bo gdzie cena kotła gazowego + komin z rurą + kotłownia? Piec kondensacyjny ~8tys zł + 5-6zł na komin i już mamy różnicę 15tys czyli 11 lat. A jak pisałem kupisz już pompy poniżej 20tys zł więc różnica spada do poniżej 5 lat.

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

Data: 2018-02-01 14:03:44
Autor: Zenek Kapelinder
utna prawda o samochodach elektrycznych.
Pojebalo cie. Na grupie samochody o budowlance piszesz.

Data: 2018-02-02 08:46:42
Autor: Myjk
utna prawda o samochodach elektrycznych.
Thu, 1 Feb 2018 14:03:44 -0800 (PST), Zenek Kapelinder
Pojebalo cie. Na grupie samochody o budowlance piszesz.

Jak ty srasz wszędzie wywodami o polityce z własnych "przemyśleń" to jest
dobrze... Zapodaj coś o putinie, bo już dawno nie wróżyłeś.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-02-02 11:25:49
Autor: T.
utna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu 2018-02-01 o 22:21, Mateusz Bogusz pisze:
W dniu 01.02.2018 o 21:13, T. pisze:
I czytam: W Polsce średnia powierzchnia domu jednorodzinnego oscyluje w granicach 130-170 m?. Rzeczywisty koszt pompy ciepła dla takiego budynku, wraz z dodatkowymi niezbędnymi elementami, będzie wynosić nawet 40-50 tys. zł.
Piszą dalej, że ten koszt można zbić do ok. 30 tys. zł. To pompa z rurami w gruncie.

Pompy powietrze-woda masz poniżej 20tys. zł dla takiego domu DWU-FUNKCYJNĄ z podłączeniem do internetu.

I teraz pytanie - czy rzeczywiście przez 30 lat instalacja nie będzie wymagać wymiany rur ani napraw pompy? Przecież to są pompy, w dodatku pracujące na okrągło. A czynnikiem jest solanka - żrące pewnie toto że aż słychać chrupanie.

Sprężarka tłokowa ~7lat.
Sprężarka rotacyjna ~15lat. (obecnie najpopularniejsza)
Sprężarka ślimakowa ~20lat.

I ciekawe są porównania kosztów - kocioł gazowy kondensacyjny - 2819 zł rocznie, pompa ciepła - najoszczędniejszy wariant (pompa ciepła solanka/woda) - 1470 zł. Różnica coś ok. 1400 zł ROCZNIE. Zatem 30 tys./1400 to nam wychodzi 21 lat.

Coś pomyliłeś. Różnica nie wynosi 30tys zł, bo gdzie cena kotła gazowego + komin z rurą + kotłownia? Piec kondensacyjny ~8tys zł + 5-6zł na komin i już mamy różnicę 15tys czyli 11 lat. A jak pisałem kupisz już pompy poniżej 20tys zł więc różnica spada do poniżej 5 lat.

Mam na razie piec gazowy za 3500 zł, wisi w łazience, nie jest duży (Termet Windsor Plus). Nie potrzebuję kotłowni. Komin już mam :-)
Mam nadzieję, że za te kilkanaście lat, jak skończy się obecny piec, pompy stanieją na tyle, że wymiana będzie opłacalna. Na razie kiepsko to widzę w sensie ekonomicznym.

Ps. Sprężarki, jakie tu wymieniłeś, stosuje się w pompach ciepła?
Ps. Mam też pytanie - jeśli pompa jest wewnętrzna, to oznacza, że pobiera ciepło z pomieszczenia? Czyli je chłodzi?

T.

Data: 2018-02-02 11:47:50
Autor: Myjk
utna prawda o samochodach elektrycznych.
Fri, 2 Feb 2018 11:25:49 +0100, T.
Mam na razie piec gazowy za 3500 zł, wisi w łazience, nie jest duży (Termet Windsor Plus). Nie potrzebuję kotłowni.

Jakie jest zapotrzebowanie domu na ciepło żeby ekstrapolować koszty PC?

Komin już mam :-)

Ja nie mam i mieć nie bedę. Żadnego komina. Kasa w kieszeni którą
przeznaczę na wentylację mechaniczną i urządzenie które mi nad głową spalin
produkować nie będzie. :P

Mam nadzieję, że za te kilkanaście lat, jak skończy się obecny piec, pompy stanieją na tyle, że wymiana będzie opłacalna. Na razie kiepsko to widzę w sensie ekonomicznym.

Nie stanieją, bo tam nie ma co tanieć skoro da się kupić PC od 8 do 30 tys.
zł zależnie od potrzebnej MOCY.
 
Ps. Sprężarki, jakie tu wymieniłeś, stosuje się w pompach ciepła?

Stosuje się zależnie od potrzeb. Tak samo jak w samochodzie stosuje się
rózne silniki itp.

Ps. Mam też pytanie - jeśli pompa jest wewnętrzna, to oznacza, że pobiera ciepło z pomieszczenia? Czyli je chłodzi?

Nie, zawsze* pobiera/oddaje na zewnątrz.

*) sprawdzić czy to nie marketowy "klimatyzator" przenośny.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-02-02 17:40:51
Autor: Mateusz Bogusz
utna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu 02.02.2018 o 11:25, T. pisze:
Mam na razie piec gazowy za 3500 zł, wisi w łazience, nie jest duży (Termet Windsor Plus). Nie potrzebuję kotłowni. Komin już mam :-)
Mam nadzieję, że za te kilkanaście lat, jak skończy się obecny piec, pompy stanieją na tyle, że wymiana będzie opłacalna. Na razie kiepsko to widzę w sensie ekonomicznym.

Tak jak napisał Myjk, wszystko zależy od potrzebnej MOCY. Jeżeli zapotrzebowanie domu przy -20C na zewnątrz i 20C wewnątrz jest większe niż 7kW (+zapotrzebowanie na CWU), to odpowiednia pompa będzie już droższa niż te najtańsze. Nawet gdy nie masz dużego zapotrzebowania, to pelet albo kondensacyjny na gaz też są ciągle dobrą opcją cena/oszczędności/czas roboty przy tym.

Ps. Sprężarki, jakie tu wymieniłeś, stosuje się w pompach ciepła?

Tłokowe, to przeważnie w tanich klimatyzatorach - te urządzenia mają w większości teraz też możliwość grzania, ale:
a) one nie są przystosowane do pracy w tak szerokim zakresie temperatur jak PC
b) z wykresu Moillera wynika, że COP dla klimatyzacji zawsze będzie niższy o 1 od grzania

W większości PC znajdziesz sprężarkę rotacyjną, one są wydajniejsze i zdecydowanie bardziej niezawodne od tłokowych. Cena wynika z precyzji wykonania, która w tym przypadku musi być znacznie większa dlatego te sprężarki taniej jak 3-4 tys zł nie chodzą - z tego wynika że klimatyzator z opcją grzania za 3-4 tys nie będzie składał się z takiej sprężarki.

Ślimakowe są jeszcze lepsze, bo ciśnienia są równomiernie rozkładane na większość elementów urządzenia, którymi z grubsza są dwa zazębiające się ślimaki. Tutaj cena będzie jeszcze wyższa niż przy rotacyjnych.

Ps. Mam też pytanie - jeśli pompa jest wewnętrzna, to oznacza, że pobiera ciepło z pomieszczenia? Czyli je chłodzi?

Tak działa, klimatyzator. Do pomp ciepła umieszczonych wewnątrz budynku, należy dostarczać ciepło i tak z zewnątrz.


--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

Data: 2018-02-02 20:34:50
Autor: T.
utna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu 2018-02-02 o 17:40, Mateusz Bogusz pisze:
W dniu 02.02.2018 o 11:25, T. pisze:
Mam na razie piec gazowy za 3500 zł, wisi w łazience, nie jest duży (Termet Windsor Plus). Nie potrzebuję kotłowni. Komin już mam :-)
Mam nadzieję, że za te kilkanaście lat, jak skończy się obecny piec, pompy stanieją na tyle, że wymiana będzie opłacalna. Na razie kiepsko to widzę w sensie ekonomicznym.

Tak jak napisał Myjk, wszystko zależy od potrzebnej MOCY. Jeżeli zapotrzebowanie domu przy -20C na zewnątrz i 20C wewnątrz jest większe niż 7kW (+zapotrzebowanie na CWU), to odpowiednia pompa będzie już droższa niż te najtańsze. Nawet gdy nie masz dużego zapotrzebowania, to pelet albo kondensacyjny na gaz też są ciągle dobrą opcją cena/oszczędności/czas roboty przy tym.

Ps. Sprężarki, jakie tu wymieniłeś, stosuje się w pompach ciepła?

Tłokowe, to przeważnie w tanich klimatyzatorach - te urządzenia mają w większości teraz też możliwość grzania, ale:
a) one nie są przystosowane do pracy w tak szerokim zakresie temperatur jak PC
b) z wykresu Moillera wynika, że COP dla klimatyzacji zawsze będzie niższy o 1 od grzania

W większości PC znajdziesz sprężarkę rotacyjną, one są wydajniejsze i zdecydowanie bardziej niezawodne od tłokowych. Cena wynika z precyzji wykonania, która w tym przypadku musi być znacznie większa dlatego te sprężarki taniej jak 3-4 tys zł nie chodzą - z tego wynika że klimatyzator z opcją grzania za 3-4 tys nie będzie składał się z takiej sprężarki.

Ślimakowe są jeszcze lepsze, bo ciśnienia są równomiernie rozkładane na większość elementów urządzenia, którymi z grubsza są dwa zazębiające się ślimaki. Tutaj cena będzie jeszcze wyższa niż przy rotacyjnych.

Ps. Mam też pytanie - jeśli pompa jest wewnętrzna, to oznacza, że pobiera ciepło z pomieszczenia? Czyli je chłodzi?

Tak działa, klimatyzator. Do pomp ciepła umieszczonych wewnątrz budynku, należy dostarczać ciepło i tak z zewnątrz.



Dziękuję za wyjaśnienia. Zatem przy piecu nie mam komina, ale muszę jakiś chwyt powietrza na zewnątrz zrobić przy pompie? Duże to przekroje? Bo też - jeśli nie ma się od razu - to trzeba kuć ściany...
T.

Data: 2018-02-02 21:22:26
Autor: Mateusz Bogusz
utna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu 02.02.2018 o 20:34, T. pisze:
Dziękuję za wyjaśnienia. Zatem przy piecu nie mam komina, ale muszę jakiś chwyt powietrza na zewnątrz zrobić przy pompie? Duże to przekroje? Bo też - jeśli nie ma się od razu - to trzeba kuć ściany...

Dla ścisłości, nie jestem ani instalatorem ani serwisantem. Sam posiadam pompę ciepła powietrze-woda, a że lubię wiedzieć co mam to się dziele wiedzą najlepszą jaką mam, na ten moment.

A Ty chcesz zakładać/zmieniać to co masz na PC?

Na obrazie który załączyłeś wcześniej (o rozkopanym ogrodzie), widać kolektor poziomy dla pompy gruntowej. Do wyboru masz jeszcze np. kolektor pionowy czyli odwierty, ale wtedy nie musisz przekopywać ogródka. Odwierty zazwyczaj droższe, ale ogródek... Sam widzisz.

W przypadku pomp ciepła powietrznych mówimy o:
a) splitach (taką mam), gdzie wewnętrzna jednostka (wygląda jak piec gazowy) wisi na ścianie wewnątrz, a dwiema miedzianymi elastycznymi rurkami fi 18mm + fi 12mm otulina jest połączona z jednostką zewnętrzną która stoi za ścianą (taki duży wentylator). Tymi rurkami przepływa czynnik i to wszystko.

b) monobloki, gdzie obie części masz w postaci wyglądającej jak lodówka (masz tam schowany zbiornik CWU) i stoi to wewnątrz budynku, ale potrzebuje powietrza z zewnątrz z którego będzie pobierało ciepło. Tutaj fi są już w granicach 160-200mm, bo potrzebne przepływy powietrza to już 2000-3000 m3/h

Czyli masz (z komercyjnych rozwiązań) dwa rodzaje pomp ciepła do wyboru. Dla każdego rodzaju możesz je mieć w dwóch wariantach.

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

Data: 2018-02-04 13:40:12
Autor: T.
utna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu 2018-02-02 o 21:22, Mateusz Bogusz pisze:
W dniu 02.02.2018 o 20:34, T. pisze:
Dziękuję za wyjaśnienia. Zatem przy piecu nie mam komina, ale muszę jakiś chwyt powietrza na zewnątrz zrobić przy pompie? Duże to przekroje? Bo też - jeśli nie ma się od razu - to trzeba kuć ściany...

Dla ścisłości, nie jestem ani instalatorem ani serwisantem. Sam posiadam pompę ciepła powietrze-woda, a że lubię wiedzieć co mam to się dziele wiedzą najlepszą jaką mam, na ten moment.

A Ty chcesz zakładać/zmieniać to co masz na PC?

Na obrazie który załączyłeś wcześniej (o rozkopanym ogrodzie), widać kolektor poziomy dla pompy gruntowej. Do wyboru masz jeszcze np. kolektor pionowy czyli odwierty, ale wtedy nie musisz przekopywać ogródka. Odwierty zazwyczaj droższe, ale ogródek... Sam widzisz.

W przypadku pomp ciepła powietrznych mówimy o:
a) splitach (taką mam), gdzie wewnętrzna jednostka (wygląda jak piec gazowy) wisi na ścianie wewnątrz, a dwiema miedzianymi elastycznymi rurkami fi 18mm + fi 12mm otulina jest połączona z jednostką zewnętrzną która stoi za ścianą (taki duży wentylator). Tymi rurkami przepływa czynnik i to wszystko.

b) monobloki, gdzie obie części masz w postaci wyglądającej jak lodówka (masz tam schowany zbiornik CWU) i stoi to wewnątrz budynku, ale potrzebuje powietrza z zewnątrz z którego będzie pobierało ciepło. Tutaj fi są już w granicach 160-200mm, bo potrzebne przepływy powietrza to już 2000-3000 m3/h

Czyli masz (z komercyjnych rozwiązań) dwa rodzaje pomp ciepła do wyboru. Dla każdego rodzaju możesz je mieć w dwóch wariantach.


Jak mi walnie piec - w końcu jego żywotność to pewnie kilkanaście lat, to pomyślę o pompie. Ale musi to mieć ręce i nogi, bo hobbystą nie jestem aż takim.
T.

Data: 2018-02-04 14:59:27
Autor: Myjk
utna prawda o samochodach elektrycznych.
Fri, 2 Feb 2018 20:34:50 +0100, T.
Dziękuję za wyjaśnienia. Zatem przy piecu nie mam komina, ale muszę jakiś chwyt powietrza na zewnątrz zrobić przy pompie? Duże to przekroje? Bo też - jeśli nie ma się od razu - to trzeba kuć ściany...

Nie. W klasycznej pompie split wewnątrz masz jednostkę i na zewnątrz masz
jednostkę. To jest spięte rurkami miedzianymi (zazwyczaj 2x1" z
ociepleniem, nie więcej), powietrze się mieli na zewnątrz w jednostce
zewnętrznej -- powietrza nie musisz więc doprowadzać do domu.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-02-04 21:16:28
Autor: J.F.
utna prawda o samochodach elektrycznych.
Dnia Sun, 4 Feb 2018 14:59:27 +0100, Myjk napisał(a):
Fri, 2 Feb 2018 20:34:50 +0100, T.
Dziękuję za wyjaśnienia. Zatem przy piecu nie mam komina, ale muszę jakiś chwyt powietrza na zewnątrz zrobić przy pompie? Duże to przekroje? Bo też - jeśli nie ma się od razu - to trzeba kuć ściany...

Nie. W klasycznej pompie split wewnątrz masz jednostkę i na zewnątrz masz
jednostkę. To jest spięte rurkami miedzianymi (zazwyczaj 2x1" z
ociepleniem, nie więcej), powietrze się mieli na zewnątrz w jednostce
zewnętrznej -- powietrza nie musisz więc doprowadzać do domu.

A w naszym klimacie zewnetrzy parownik nie zarasta lodem ?

J.

Data: 2018-02-04 23:49:28
Autor: Mateusz Bogusz
utna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu 04.02.2018 o 21:16, J.F. pisze:
A w naszym klimacie zewnetrzy parownik nie zarasta lodem ?

Zarasta :-)

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

Data: 2018-02-05 09:17:15
Autor: Myjk
utna prawda o samochodach elektrycznych.
Sun, 4 Feb 2018 21:16:28 +0100, J.F.
A w naszym klimacie zewnetrzy parownik nie zarasta lodem ?

Wszędzie zarasta. Dlatego się go topi co jakiś czas aby jednostka odzyskała
sprawność... Taaaak, mimo tego się opłaca grzać pompą. :P

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-02-02 11:19:27
Autor: T.
utna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu 2018-02-01 o 22:05, Kris pisze:
W dniu czwartek, 1 lutego 2018 21:13:46 UTC+1 użytkownik T. napisał:

Piszą dalej, że ten koszt można zbić do ok. 30 tys. zł. To pompa z
rurami w gruncie.

Nawet mniej ale niech bedzie te 30tys

A to o powietrznych.

Altherma Dakin wpisz wgoogle i poczytaj

I teraz pytanie - czy rzeczywiście przez 30 lat instalacja nie będzie
wymagać wymiany rur ani napraw pompy? Przecież to są pompy, w dodatku
pracujące na okrągło. A czynnikiem jest solanka - żrące pewnie toto że
aż słychać chrupanie.

Daj linka skąd info o tej solance wziełeś

I ciekawe są porównania kosztów - kocioł gazowy kondensacyjny - 2819 zł
rocznie, pompa ciepła - najoszczędniejszy wariant (pompa ciepła
solanka/woda) - 1470 zł. Różnica coś ok. 1400 zł ROCZNIE. Zatem 30
tys./1400 to nam wychodzi 21 lat.

Dużo pomijasz
ALe naprowadzę Ciebie:
Dpm za chwię będe miał gotowy do podlaczenia "ciepłą"
PC pisałeś 30tys- niby ok ale da się taniej
Piecyk gazowy 2819zł piszzesz- linka daj, moze powieszę w kotłowni. Tylko dolicz jeszce ile pln mnie będzi ekosztowało dpoprowadzenie ruzry do tej kotłownni.
Na sąsiedniej grupie piszą że po 6 latach piecyk gazowy padł.

Nie znam urządzenia, które będzie tak obciążone i będzie pracować przez
20 lat bez awarii.
Obciązone mniej wiecej tak jak lodówka(PC powietrzna trochę bardziej)
 
- tym, którzy łapią się na jakieś unijne albo gminne dopłaty.

Raczej nie ma dopłat do PC więc albo bzdurzysz albo typ Ciebie oszwabił
Są dopłaty do fotovoltaniki, soalrów ale do pc to raczej nie.

Ps. Standardowe instalacje też wymagają napraw, a piece gazowe -
przeglądów. Raz na 5 lat dam stówę i mam z głowy.

+kilka tysi raz na 6 lat na wymiane kotła;)


- link, z którego ten tekst pochodził: http://jakbudowac.pl/Pompa-ciepla-ile-to-kosztuje. Bardzo ciekawie wygląda to zdjęcie ze zrytym ogrodem :-)

- w mojej gminie jakieś 4 lata temu był program dopłat do pc, fotowoltaiki i paru innych patentów "eko". Chyba to była kasa unijna.

- mój stary Junkers z otwartą komorą wytrzymał ok. 15 lat - piec 25 KW (bo dom duży). Obecny kosztował chyba 3500 zł - nazywa się Windsor Plus firmy Termet. Nie jest w żadnej kotłowni, tylko w łazience.

Poczytałem o tej pompie Altherma Dakin na ich stronie - oferują oszczędność 10-15% (a ściślej piszą: wykorzystuje technologię kondensacyjną do wytwarzania ciepła i użytkowej ciepłej wody o 10% do 15% bardziej efektywnie niż tradycyjne gazowe kotły kondensacyjne.)
Zatem zakładając koszt grania gazem 2800 - jak w przykładzie na górze, mamy oszczędność mamy 420 zł rocznie, a że najtańsza pompa kosztuje 6600 tys. zł (na ceneo jest taka cena) to mamy zwrot teoretycznie po 7 latach w stosunku do gazu. Ale wziąłem najtańszą cenę - co ciekawe - nie mogę znaleźć mocy tej pompy, w dodatku znalazłem opis, że podgrzewa wodę użytkową maks do 35 stopni - to kapkę mało do kąpieli (chyba że szybki prysznic). Więc mam wrażenie, że taka pompa, jaka paswoałaby do mojego domu , to wydatek przynajmniej kilkunastu tys. zł, a moze nawet to ta za 27 tys. Niestety według mojej oceny to się nie kalkuluje na dziś, o ile dom nie jest od podstaw zbudowany jako energooszczędny.

Nasze rozważanie przypomina mi nieco zachwyt na LED-ami w samochodach. Zużywają mało energii, są w miarę zimne, ładnie wyglądają. Teoretycznie mają wytrzymać tysiące godzin, ale ludzie zaczynają pisać, że po 3 latach mogą zacząć się problemy. Wymiana reflektora zintegrowanego to 1500-3000 zł. Pojawiły się ludki w necie, które wymieniają pojedyncze przepalone LED-y - koszt od 150 zł wzwyż i auto uziemione na kilka dni.
T.

Data: 2018-02-02 08:40:59
Autor: Myjk
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
Thu, 1 Feb 2018 15:29:31 +0100, T.
Chyba nie u nas - o używalności takich pomp stanowią głównie bogaci hobbyści i dopłaty bezpośrednie.

Omatkobosko.

Nie opłaci się zakup z perspektywą zwrotu za 30 lat, bo prędzej to się rozleci ze starości. Kiedyś pewien instalator takich pomp zauważył, że żadne kalkulacje nie obejmują serwisu instalacji i pomp.

Każda lodówka, każdy klimatyzator tak w biurze, domu czy samochodzie to
pompa ciepła. Że akurat chłodzi, to nie ma żadnego znaczenia, bo zawsze z
drugiej strony grzeje. Technologia jednak jest ta sama i te urządzenia
potrafią działać spokojnie ponad 20 lat. Akurat sprężarka jest ostatnią
rzeczą jaka się sypie w pompach ciepła, prędzej elektronika pada i
luty/zawory puszczają. Mam 10-letnie auto, wymieniałem już w tej pompie
ciepła (znaczy klimatyzacji) chłodnicę (bo kamień walnął) i zawory
serwisowe. Reszta działa, sam przyznasz, w znacznie mniej sprzyjających
warunkach niż np. domowe pompy. Z tej prostej przyczyny kalkulacje serwisu
nie obejmują, bo są to pomijalne koszty.

Jak to będzie kosztowało 2 tys. a nie 20 to może się będzie kalkulowało...

Typowa obiegowa opinia dyletanta, który nie ma pojęcia o temacie. Akurat
dom buduję, będzie z pompą ciepła, gruntową, więc droższą niż powietrzna.
Zwróci się najdalej w przeciągu 7 lat w stosunku do innych źródeł ciepła (w
tym do wyngla) -- a to dzięki temu, że wszystko jest zaplanowane od
projektu pod PC, nie ma kosztownych kominów, nie ma dodatkowej powierzchni
pod kocioł/opał itd. --
Pozdor
Myjk

Data: 2018-02-02 08:59:25
Autor: Zenek Kapelinder
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
A przez te dziesiec lat ile sprezarka przepracowala? Tysiac czy poltora tysiaca godzin? Mam prawie dwudziesto letni samochod. Dwa lata temu wymienilem pierwszy raz tarcze hamulcowe i drugi raz klocki. Koncowki drazkow ma te co fabryka zalozyla. Wyglada ze to rolls. A to cienki co ma 120 tysiecy przebiegu.

Data: 2018-02-02 23:36:45
Autor: Michal Jankowski
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu 2018-02-02 o 17:59, Zenek Kapelinder pisze:
A przez te dziesiec lat ile sprezarka przepracowala? Tysiac czy poltora tysiaca godzin? Mam prawie dwudziesto letni samochod. Dwa lata temu wymienilem pierwszy raz tarcze hamulcowe i drugi raz klocki. Koncowki drazkow ma te co fabryka zalozyla. Wyglada ze to rolls. A to cienki co ma 120 tysiecy przebiegu.


Lodówki pracują 24x365 i chodzą bezobsługowo 25 lat i dłużej - wymienia się głównie przy przeprowadzkach albo zmianie aranżacji kuchni, a jeszcze często ktoś sobie weźmie starą.

Generalnie lodówka jest wytrzymała jak smok - w przeciwieństwie np. do zmywarki czy zwłaszcza pralki...

   MJ

Data: 2018-02-02 17:22:30
Autor: Zenek Kapelinder
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
Jasne ze chodza. Stara lodowka zuzywala pradu za prawie 40 zlotych na miesiac. Nowa zuzywa za 6 zlotych.  Nie pytalem o lodowke tylko o sprezarke w samochodzie. Konkretnie ile godzin pracowala w czasie dziesieciu lat? Gadki ze dziesiec lat pracowala nic nie znaczy bo sie moze okazac ze lampka oswietlenia kabiny dluzej przez dziesiec lat swiecila niz pracowala sprezarka od klimatyzacji.

Data: 2018-02-03 09:53:41
Autor: J.F.
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
Dnia Fri, 2 Feb 2018 17:22:30 -0800 (PST), Zenek Kapelinder
napisał(a):
Jasne ze chodza. Stara lodowka zuzywala pradu za prawie 40 zlotych na miesiac.
Nowa zuzywa za 6 zlotych. 


pierwsza z googla
https://saturn.pl/agd-do-zabudowy/lodowka-beko-bcsa285k2s

282kWh/rok, 23kWh/mc, ~12 zl/mc.
No dobra - pradu za 6 zl, oplaty przesylowej drugie 6 :-)

Na podobnej sprzed lat mam 438kWh/rok.
Hm, ok 85 zl rocznie ... moze by wymienic :-)

Musze licznik podlaczyc ile to naprawde pobiera ...

Nie pytalem o lodowke tylko o sprezarke w samochodzie. Konkretnie ile godzin pracowala w czasie dziesieciu lat?

Dokladnie. Choc lodowka to tez tylko ok 50% czasu pracuje.

J.

Data: 2018-02-03 04:19:14
Autor: Zenek Kapelinder
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
Oczywiscie wiesz lepiej ile moja lodowka zuzywa pradu. Dlaczego mnie to nie dziwi?

Data: 2018-02-03 14:17:33
Autor: J.F.
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
Dnia Sat, 3 Feb 2018 04:19:14 -0800 (PST), Zenek Kapelinder
Oczywiscie wiesz lepiej ile moja lodowka zuzywa pradu. Dlaczego mnie
to nie dziwi?

Moze masz mniejsza, nie mowie nie. Moze nastawiona na wyzsza
temperature. Moze zepsuta. Moze prad masz tanszy. Gdyby jednak zuzywala 140kWh rocznie, to jestem pewien, ze producent
by napisal 140kWh i klasa energetyczna A++++++ :-P

J.

Data: 2018-02-03 09:44:04
Autor: J.F.
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
Dnia Fri, 2 Feb 2018 23:36:45 +0100, Michal Jankowski napisał(a):
Lodówki pracują 24x365 i chodzą bezobsługowo 25 lat i dłużej - wymienia się głównie przy przeprowadzkach albo zmianie aranżacji kuchni, a jeszcze często ktoś sobie weźmie starą.

Generalnie lodówka jest wytrzymała jak smok - w przeciwieństwie np. do zmywarki czy zwłaszcza pralki...

Zwlaszcza pralki, tez byly kiedys trwale.


J.

Data: 2018-02-03 11:24:57
Autor: Myjk
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
Fri, 2 Feb 2018 23:36:45 +0100, Michal Jankowski
Lodówki pracują 24x365 i chodzą bezobsługowo 25 lat i dłużej - wymienia się głównie przy przeprowadzkach albo zmianie aranżacji kuchni, a jeszcze często ktoś sobie weźmie starą.

Niemniej jednak sprężarki się degradują powodując spadek sprawności. Te w
PC do grzania domów są, dzięki technologii wykonania, na to znacznie
odporniejsze. Dlatego są też automatycznie droższe i nie będa tańsze jak to
się tutaj niektórym marzy. Oczywiście można kupić chińczyki z tanimi
sprężarkami, ale wiadomo czym to automatycznie śmierdzi.

Generalnie lodówka jest wytrzymała jak smok - w przeciwieństwie np. do zmywarki czy zwłaszcza pralki...

Mam pralkę -- 20 letniego Boscha (produkcja 1997). W końcu postanowił się
rozsypać (nie pompuje wody na odwirowaniu głównego programu) i nie będę jej
drugi raz reanimować (pewnie programator siadł). Dwa lata temu wymieniałem
łożyska w bębnie i już wtedy po wymianie się pietnowałem że to była
najgłupsza rzecz jaką mogłem zrobić -- łatwiej i taniej było kupić coś
nowego. Ale nie ma tego złego, teraz szukam pralki z suszarką. :P

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-02-04 12:41:09
Autor: ddddddddddddd
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu 03.02.2018 o 10:24, Myjk pisze:
Ale nie ma tego złego, teraz szukam pralki z suszarką. :P


a znasz kogoś kto używa takiego czegoś? Miałem osobną pralkę i osobną suszarkę i faktycznie była ok, ale czy takie 2w1 równie dobrze sobie radzi?

--
Pozdrawiam
Łukasz

Data: 2018-02-04 14:54:01
Autor: Myjk
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
Sun, 4 Feb 2018 12:41:09 +0000, ddddddddddddd
a znasz kogoś kto używa takiego czegoś? Miałem osobną pralkę i osobną suszarkę i faktycznie była ok, ale czy takie 2w1 równie dobrze sobie radzi?

W nowym domu będą oczywiście osobne urządzenia, bo jest miejsce. Tutaj nie
mam miejsca, więc 2w1. Jedyny mankament 2w1 to 2x mniejszy załadunek jak
chce się pranie i suszenie zrobić w jednym cyklu. Więc albo się robi
większe pranie i dzieli suszenie na pół, albo po prostu robi dwa prania.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-02-04 13:58:29
Autor: T.
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu 2018-02-03 o 11:24, Myjk pisze:
Fri, 2 Feb 2018 23:36:45 +0100, Michal Jankowski

Lodówki pracują 24x365 i chodzą bezobsługowo 25 lat i dłużej - wymienia
się głównie przy przeprowadzkach albo zmianie aranżacji kuchni, a
jeszcze często ktoś sobie weźmie starą.

Niemniej jednak sprężarki się degradują powodując spadek sprawności. Te w
PC do grzania domów są, dzięki technologii wykonania, na to znacznie
odporniejsze. Dlatego są też automatycznie droższe i nie będa tańsze jak to
się tutaj niektórym marzy. Oczywiście można kupić chińczyki z tanimi
sprężarkami, ale wiadomo czym to automatycznie śmierdzi.

Generalnie lodówka jest wytrzymała jak smok
- w przeciwieństwie np. do zmywarki czy
zwłaszcza pralki...

Mam pralkę -- 20 letniego Boscha (produkcja 1997). W końcu postanowił się
rozsypać (nie pompuje wody na odwirowaniu głównego programu) i nie będę jej
drugi raz reanimować (pewnie programator siadł). Dwa lata temu wymieniałem
łożyska w bębnie i już wtedy po wymianie się pietnowałem że to była
najgłupsza rzecz jaką mogłem zrobić -- łatwiej i taniej było kupić coś
nowego. Ale nie ma tego złego, teraz szukam pralki z suszarką. :P

U mojej mamy stoi Frania - ma ze 60 lat. Jest sprawna... :-)
T.

Data: 2018-02-04 14:51:21
Autor: Myjk
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
Sun, 4 Feb 2018 13:58:29 +0100, T.
U mojej mamy stoi Frania - ma ze 60 lat. Jest sprawna... :-)

U mnie w komórce też stoi frania. W zeszłym roku prałem w niej jakieś szmaty. ;)

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-02-02 09:51:01
Autor: J.F.
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
Użytkownik "Myjk"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:16wcffx5pkfp0$.dlg@myjk.org...
Thu, 1 Feb 2018 15:29:31 +0100, T.
Chyba nie u nas - o używalności takich pomp stanowią głównie bogaci
hobbyści i dopłaty bezpośrednie.
Omatkobosko.

Cos w tym jednak jest.

Nie opłaci się zakup z perspektywą
zwrotu za 30 lat, bo prędzej to się rozleci ze starości. Kiedyś pewien
instalator takich pomp zauważył, że żadne kalkulacje nie obejmują
serwisu instalacji i pomp.

Każda lodówka, każdy klimatyzator tak w biurze, domu czy samochodzie to
pompa ciepła. Że akurat chłodzi, to nie ma żadnego znaczenia, bo zawsze z
drugiej strony grzeje. Technologia jednak jest ta sama i te urządzenia
potrafią działać spokojnie ponad 20 lat. Akurat sprężarka jest ostatnią
rzeczą jaka się sypie w pompach ciepła, prędzej elektronika pada i

Powiedz to mojemu znajomemu - sprezarka mu padla, i nie bylo jeszcze 20 lat.
Ok - nie tyle sprezarka, co wywala roznicowke, ale silnik gdzies w srodku.
Cieszy sie, ze mial znajomego, co mu znalazl jakas zastepcza, zamiast powiedziec "wie pan, naprawa sie nie bardzo oplaca".

luty/zawory puszczają. Mam 10-letnie auto, wymieniałem już w tej pompie
ciepła (znaczy klimatyzacji) chłodnicę (bo kamień walnął) i zawory
serwisowe. Reszta działa, sam przyznasz, w znacznie mniej sprzyjających
warunkach niż np. domowe pompy.

A policzyles ile godzin ta samochodowa juz przepracowala ?

Z innych wad - jak jest mrozna zima, to znajomemu pompa niezbyt wydala, trzeba sie dogrzewac.
A jak jest ciepla ... to rate kredytu nadal trzeba splacac.
A srednich zim u nas nie ma - albo mroz, albo wiosna :-)

Oczywiscie ma tez zalety - moze chlodzic latem. Jest prosta w obsludze .... w zasadzie to wrecz bezobslugowa, dla zony taka wybral.
Ale ... do czasu, gdy wywala roznicowke :-)

Jak to będzie kosztowało 2 tys. a nie 20 to może się będzie kalkulowało...

Typowa obiegowa opinia dyletanta, który nie ma pojęcia o temacie. Akurat
dom buduję, będzie z pompą ciepła, gruntową, więc droższą niż powietrzna.
Zwróci się najdalej w przeciągu 7 lat w stosunku do innych źródeł ciepła (w
tym do wyngla) -- a to dzięki temu, że wszystko jest zaplanowane od
projektu pod PC, nie ma kosztownych kominów, nie ma dodatkowej powierzchni
pod kocioł/opał itd.

Kociol gazowy dzis mniejszy niz ta PC.
No coz - spisuj koszta, napisz za 7, 15 i 25 lat :-)
Dobrze byloby miec sasiada do porownania.


J.

Data: 2018-02-02 11:47:55
Autor: Myjk
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
Fri, 2 Feb 2018 09:51:01 +0100, J.F.
Chyba nie u nas - o używalności takich pomp stanowią głównie bogaci
hobbyści i dopłaty bezpośrednie.
Omatkobosko.
Cos w tym jednak jest.

Nie ma w tym nic. Polską pompę ciepła do domu można kupić za niewiele
więcej niż kocioł na ekogroszek czy pellet z kominem. Można też kupić
wieśka 2x drożej, albo 3x drożej jak zajdzie dopłata i trafi na jelenia.
 
Powiedz to mojemu znajomemu - sprezarka mu padla, i nie bylo jeszcze 20
lat. Ok - nie tyle sprezarka, co wywala roznicowke, ale silnik gdzies w
srodku. Cieszy sie, ze mial znajomego, co mu znalazl jakas zastepcza,
zamiast powiedziec "wie pan, naprawa sie nie bardzo oplaca".

No i o to chodzi, że NIGDY* nie trzeba wymieniać całej pompy tylko się
wymienia konkretny uszkodzony podzespół. Jak ktoś chce pacjentowi cała
pompę wymienić, a pacjent się na to godzi -- to jeleń.

*) Sprawdzić czy pompa nie jest zintegrowana ze zbiornikiem CWU/sprzęgłem i
nie padła akurat wężownica w zbiorniku. Z drugiej storny, kto takie coś
instaluje jeśli choć trochę poczyta opinii... :P

A policzyles ile godzin ta samochodowa juz przepracowala ?

180tkm, 10 lat -- jest załączona cały rok. Trzącha instalacją notorycznie
podczas jazdy, jest narażona ciągle na drastyczne zmiany "klimatu" -- nie
to co w domu gdy stoi w ciepełku. Poza tym nie wiem, nie obchodzi mnie to skoro działa. Lodówki (mam dwie w
domu, LG) też mi działają ponad 12 lat i to są, wg wielu, ponoć z tej serii
"fabrycznie postarzanych" co się mają sypać po 3-5 latach. Mam też taką z
lat '90 co jeszcze działa bez najmniejszego serwisu (przynamniej ja nic o
tym nie wiem od 15 lat) stojąc cały rok w ogrodzie (służąc w lato na
imprezach). I to nie są jakieś wypaśne sprężarki, bo te w pompach do
grzania są znacznie inaczej, lepiej wykonane i co za tym idzie bardziej
trwałe (stąd wyższa cena).

Widzę macie jakieś kompletnie zryte pojęcie o pompach ciepła -- myślicie że
one są ze złota i mają mechanizmy tak skomplikowane jak w najdroższych
zegarkach. Tymczasem to jest silnik elektryczny z "tłokiem" z paroma
rurkami miedzianymi, zaworkami i ew. wymienniki (plus naturalnie
elektronika sterująca). Są setki jak nie tysiące bardziej skomplikowanych
rzeczy, w tym np. kocioł z podajnikiem jest znacznie bardziej złożony i...
awaryjny.
 
Z innych wad - jak jest mrozna zima, to znajomemu pompa niezbyt wydala, trzeba sie dogrzewac.

Czyli znajomy niemota, względnie jego instalator -- bo źle dobrał moc do
zapotrzebowania domu. To tak jakby się pieklić że się kupiło auto i w
trakcie użytkowania wychodzi że przyśpiesza do setki w 14 sek. zamiast jak
inne w 6 albo ledwo dociąga do 160km/h a nie 230. :/

A jak jest ciepla ... to rate kredytu nadal trzeba splacac.

Ale i tak straty są mniejsze niż przy paliwach stałych, bo tu moc jest w
pełni skalowalna a kocioł na paliwo stałe rąbie tyle żeby utrzymać
spalanie. Najczęściej niewiele mniej i znacznie brudniej niż jak jest zimno
-- i w tym największy problem.

Poza tym nie biorę kredytu i jak już wspominałem PC się zwróci najdalej po
7 latach (i to w przypadku gdy wszystko zlecę instalatorowi), a tak realnie
jakby ponaciągać to i owo (jak to mają w zwyczają węglarze pomijając połowę
kosztów), albo gdy "sam" zrobie wymiennik gruntowy (w sensie palcem pokażę
swojemu koparkowemu gdzie kopać, rozłożę rurę ze szwagrem i napełnię
glikolem) to jeszcze szybciej (a jak uwzględnić moje dosyć nietypowe plany
typu klimatyzacja domu czy grzanie basenu ogrodowego, to w zasadzie
"zwróci" się w momencie instalacji). :P

A srednich zim u nas nie ma - albo mroz, albo wiosna :-)

Poważnie? To co teraz mamy od 3 lat wstecznie do tyłu to jest niby zima i
mrozy?
Oczywiscie ma tez zalety - moze chlodzic latem. Jest prosta w obsludze ... w zasadzie to wrecz bezobslugowa, dla zony taka wybral.
Ale ... do czasu, gdy wywala roznicowke :-)

Super, na jednym przykładzie wyrabiać sobie opinię. Setki, jak nie tysiące
innych w tym czasie działają poprawnie, a przecież wiadomo że może zdarzyć
się problem -- bo to tylko elektronika i mechanika -- jak wszędzie. Biorąc jednak pod uwagę że widać Twój znajomy źle ma dobraną pompę, to
niewykluczone że może być też źle wysterowana (np. częste taktowanie będące
przyczyną najszybszej destrukcji sprężarki), może mieć spieprzoną
instalację CO w domu (grzejniki pomieszane z podłogówką), może też mieć dla
odmiany instalację elektryczną uwaloną, co doprowadziło do awarii. Ja
zrąbaną instalacją i ciągłymi przepięciami zajechałem sobie dla przykładu
zmywarkę. :P Może po prostu miał niefarta i trafił na wadę fabryczną. Ale
równie dobrze kocioł na wyngiel się może rozpaść z podobnych powodów (złe
paliwo, złe użytkowanie ze zbyt niską temperaturą, błąd produkcyjny itd.).

Kociol gazowy dzis mniejszy niz ta PC.

Jeśli chodzi o powietrzną typu split, to raczej nie. Gruntowa, owszem, jest
większa, ale zdecydowanie mniejsza niż kotły na paliwo stałe (ze
składowaniem paliwa włącznie). Kocioł gazowy już za to wymaga cyklicznych
przegladów i czyszczenia, w PC (szczególnie gruntowej) można sobie
spokojnie darować. Mój klimatyzator w salonie, co to go sam sobie zamontowałem od A do Z
(włącznie z napełnianiem układu), działa też już 10 lat bez serwisu.
Najtańsze chińskie gówno ON/OFF. Raz tylko go czyściłem w tym czasie.
Chłodzi i grzeje (do tego stopnia, że przy 0 stopni salon mi w 2h potrafi
ugotować, a to jest przypominam klimatyzator z funkcją grzania co
teoretycznie do +7sC ciągnie a nie konstrukcja przystosowana do GRZANIA).

No coz - spisuj koszta, napisz za 7, 15 i 25 lat :-)
Dobrze byloby miec sasiada do porownania.

Po co JA mam spisywać? Samotnie nie jestem żadną grupą reprezentatywną,
pdobnie jak Twój kolega. Jest setki jak nie tysiace opinii, z pełnymi
statystykami włącznie, które potwierdzają że to trwałe, tanie i opłacalne
rozwiązanie. I bzdurą jest że się zwraca 20-30 lat (sprawdzić czy nie jeleń
złapany na wieśku z "dopłatami").

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-02-02 12:32:30
Autor: J.F.
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
Użytkownik "Myjk"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:1a5gj0ezvo0df$.dlg@myjk.org...
Fri, 2 Feb 2018 09:51:01 +0100, J.F.
Chyba nie u nas - o używalności takich pomp stanowią głównie bogaci
hobbyści i dopłaty bezpośrednie.
Omatkobosko.
Cos w tym jednak jest.
Nie ma w tym nic. Polską pompę ciepła do domu można kupić za niewiele
więcej niż kocioł na ekogroszek czy pellet z kominem. Można też kupić
wieśka 2x drożej, albo 3x drożej jak zajdzie dopłata i trafi na jelenia.

Zapewne mozna sie tez naciac i uslyszec potem "a to i tak dlugo panu wytrzymala".

Powiedz to mojemu znajomemu - sprezarka mu padla, i nie bylo jeszcze 20
lat. Ok - nie tyle sprezarka, co wywala roznicowke, ale silnik gdzies w
srodku. Cieszy sie, ze mial znajomego, co mu znalazl jakas zastepcza,
zamiast powiedziec "wie pan, naprawa sie nie bardzo oplaca".

No i o to chodzi, że NIGDY* nie trzeba wymieniać całej pompy tylko się
wymienia konkretny uszkodzony podzespół. Jak ktoś chce pacjentowi cała
pompę wymienić, a pacjent się na to godzi -- to jeleń.

Sprezarka to jest serce pompy i glowny skladnik kosztowy.
Potem pewnie uslyszysz "nowa sprezarka 10 tys, nowa PC 14 tys".

A kto straszyl, ze elektronika  pada ? To pewnie niedlugo po sprezarce pewnie poleci sterownik :-P
Po czym jeszcze uslyszysz "do tego modelu to juz nie produkujemy", "jest nowszy model, podobny, ale nie wiemy czy pasuje", a wkrotce pewnie przejda na falownikowe ..

A policzyles ile godzin ta samochodowa juz przepracowala ?
180tkm, 10 lat -- jest załączona cały rok.

180kkm przy sredniej predkosci 50 - 3600h. Rok pracy po 10h dziennie.
Przy czym pewnie wcale nie jest zalaczona caly rok, bo po co w zimie ....

Widzę macie jakieś kompletnie zryte pojęcie o pompach ciepła --   myślicie że
one są ze złota i mają mechanizmy tak skomplikowane jak w najdroższych
zegarkach.

Cenę znamy.

A Ty ile pompo-lat uzywania masz juz za soba? A, dopiero bedziesz mial :-P

Z innych wad - jak jest mrozna zima, to znajomemu pompa niezbyt
wydala, trzeba sie dogrzewac.
Czyli znajomy niemota, względnie jego instalator -- bo źle dobrał moc do
zapotrzebowania domu. To tak jakby się pieklić że się kupiło auto i w
trakcie użytkowania wychodzi że przyśpiesza do setki w 14 sek. zamiast jak
inne w 6 albo ledwo dociąga do 160km/h a nie 230. :/

Ale wiesz - takie co ma 6 sekund kosztuje 3 razy wiecej :_)

A jak jest ciepla ... to rate kredytu nadal trzeba splacac.
Ale i tak straty są mniejsze niż przy paliwach stałych, bo tu moc jest w
pełni skalowalna a kocioł na paliwo stałe rąbie tyle żeby utrzymać
spalanie.

Ale mozna go wylaczyc. Albo zainstalowac na gaz.

Poza tym nie biorę kredytu i

To dochodza odsetki od lokat - na szczescie chwilowo male, albo inwestycje na gieldzie ...

jak już wspominałem PC się zwróci najdalej po
7 latach (i to w przypadku gdy wszystko zlecę instalatorowi),

Po odliczeniu kosztow komina. A komin bedzie na lata i przezyje pare piecow/pomp ciepla.

Co prawda wymaga placenia kominiarzowi :-)

A srednich zim u nas nie ma - albo mroz, albo wiosna :-)
Poważnie? To co teraz mamy od 3 lat wstecznie do tyłu to jest niby zima i
mrozy?

Tak to jakos wyglada :-)

Oczywiscie ma tez zalety - moze chlodzic latem. Jest prosta w obsludze
... w zasadzie to wrecz bezobslugowa, dla zony taka wybral.
Ale ... do czasu, gdy wywala roznicowke :-)

Super, na jednym przykładzie wyrabiać sobie opinię. Setki, jak nie tysiące
innych w tym czasie działają poprawnie, a przecież wiadomo że może zdarzyć
się problem -- bo to tylko elektronika i mechanika -- jak wszędzie.

No i sie zdarzy, badz pewny  :-)

Mój klimatyzator w salonie, co to go sam sobie zamontowałem od A do Z
(włącznie z napełnianiem układu), działa też już 10 lat bez serwisu.

A doliczyles koszt pompy do napelniania ?

Najtańsze chińskie gówno ON/OFF. Raz tylko go czyściłem w tym czasie.
Chłodzi i grzeje (do tego stopnia, że przy 0 stopni salon mi w 2h potrafi
ugotować, a to jest przypominam klimatyzator z funkcją grzania co
teoretycznie do +7sC ciągnie a nie konstrukcja przystosowana do GRZANIA).

No coz - spisuj koszta, napisz za 7, 15 i 25 lat :-)
Dobrze byloby miec sasiada do porownania.

Po co JA mam spisywać? Samotnie nie jestem żadną grupą reprezentatywną,
pdobnie jak Twój kolega. Jest setki jak nie tysiace opinii, z pełnymi
statystykami włącznie, które potwierdzają że to trwałe, tanie i opłacalne
rozwiązanie. I bzdurą jest że się zwraca 20-30 lat (sprawdzić czy nie jeleń
złapany na wieśku z "dopłatami").

Powtorz jeszcze raz - ile taka pompa kosztuje ?
Plus wymiennik gruntowy itp ... bo potem z drugiej strony uslyszysz "ale ten gaz drogi, 1000 zl co miesiac place" ... w zimowych miesiacach.

J.

Data: 2018-02-02 15:21:36
Autor: Myjk
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
Fri, 2 Feb 2018 12:32:30 +0100, J.F.
Zapewne mozna sie tez naciac i uslyszec potem "a to i tak dlugo panu wytrzymala".

To z pewnością się usłyszy, szczególnie od dyletanta.
 
Sprezarka to jest serce pompy i glowny skladnik kosztowy.
Potem pewnie uslyszysz "nowa sprezarka 10 tys, nowa PC 14 tys".

Sprawdź ile kosztują sprężarki, te najdroższe i najlepsze, Copelanda i
porównaj z cenami pomp. Cenniki w internetach. Możesz wziąć za przykład
ecopol bo udostępnia ceny.
 
A kto straszyl, ze elektronika  pada ? To pewnie niedlugo po sprezarce pewnie poleci sterownik :-P

Dlatego od zawsze mówię/piszę, że trzeba kupować jak najbardziej proste
konstrukcje. Dlatego wolę elektryczne auta nad spalinowymi. :P

Po czym jeszcze uslyszysz "do tego modelu to juz nie produkujemy", "jest nowszy model, podobny, ale nie wiemy czy pasuje", a wkrotce pewnie przejda na falownikowe ..

Może usłyszę, może nie usłyszę. Zazwyczaj producent zostawia sobie stoki
części zamiennych, a skoro niby sprężarki padają jak muchy, to jeszcze ze
strucli będą części zamienne. :P
180kkm przy sredniej predkosci 50 - 3600h. Rok pracy po 10h dziennie.
Przy czym pewnie wcale nie jest zalaczona caly rok, bo po co w zimie

Ja mam załączoną cały rok.
Cenę znamy.

I tylko ją uwzględniacie, bez wzięcia pod uwagę innych czynników --
zupełnie jak przy analizie auta elektrycznego. Typowe spalinolubne betony.
;P ;)

A Ty ile pompo-lat uzywania masz juz za soba? A, dopiero bedziesz mial :-P

No przecież napisałem ile pomp ciepła używam -- co najmniej 4. Pompy ciepła
do grzania domów NICZYM się nie różnią od innych urzadzeń, poza mocą
roboczą i ew. LEPSZYMI podzespołami aby przedłużyć żywotność.

Czyli znajomy niemota, względnie jego instalator -- bo źle dobrał moc do
zapotrzebowania domu. To tak jakby się pieklić że się kupiło auto i w
trakcie użytkowania wychodzi że przyśpiesza do setki w 14 sek. zamiast
jak inne w 6 albo ledwo dociąga do 160km/h a nie 230. :/
Ale wiesz - takie co ma 6 sekund kosztuje 3 razy wiecej :_)

O tym właśnie pisałem. Czyli wniosek jest prosty -- Twój kolega
przyoszczędził (albo i wcale nie, tylko mu tak wmówili) a teraz się piekli
że mu nie daje rady i swoją indolencje i niewiedzę przekuwa z miejsca w złe
działanie PC. Typowe.

Ale mozna go wylaczyc.

To wtedy przestanie grzać -- to po co takie źródło ciepła?

Albo zainstalowac na gaz.

Ale gaz się nie opłaca do grzania domu, bo okres grzewczy trwa niecałe pół
roku, a abonament się płaci przez cały rok.

Poza tym nie biorę kredytu i

To dochodza odsetki od lokat - na szczescie chwilowo male, albo inwestycje na gieldzie ...

No właśnie, "odsetki"... A na giełdzie to można ostro po dupie dostać i
jednak trzeba się trochę znać i pilnować aby nie wtopić.

Po odliczeniu kosztow komina. A komin bedzie na lata i przezyje pare piecow/pomp ciepla.

https://www.google.pl/search?q=zasmo%C5%82owany+komin&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwiRmPj5mofZAhXDalAKHX-mDacQ_AUICygC&biw=1536&bih=791

Mówisz? Zburzenie takiego komina wynglowego i wybudowanie od nowa to mniej
kosztów i czasu niż wymiana sprężarki w PC? To co widać powyżej to wcale
nie jest odosobniony przypadek, aczkolwiek na szczęście coraz rzadszy.

Co prawda wymaga placenia kominiarzowi :-)

Który ma w dupie jak palacz dba o komin.

A srednich zim u nas nie ma - albo mroz, albo wiosna :-)
Poważnie? To co teraz mamy od 3 lat wstecznie do tyłu to jest niby zima i mrozy?
Tak to jakos wyglada :-)

Ale zdajesz sobie sprawę że nawet typowa średnia polska zima to temp. 0sC a
w takim Wrocławiu to nawet +2? :P

No i sie zdarzy, badz pewny  :-)

To czemu moja pompa w salonie w postaci grzejącego klimatyzatora (właśnie
dmucha ciepło) i dwie pompy w kuchniach działają? :P Dlaczego setki tysięcy
innych urzadzeń działają? Dlaczego słychać tylko złe opinie? Może
klasycznie dlatego, że jak to zwykle bywa negatywne opinie rozpływają się
szybciej niż opinie o czymś co działa bezawaryjnie.
Mój klimatyzator w salonie, co to go sam sobie zamontowałem od A do Z
(włącznie z napełnianiem układu), działa też już 10 lat bez serwisu.
A doliczyles koszt pompy do napelniania ?

Czego że co jak? ;P Klimatyzator był napełniony czynnikiem, wystarczyło
śrubkę odkręcić -- ergo, ja napełniałem tylko rurki. :P OK, dokupiłem sobie
pompę próżniową i manometr żeby było zgodnie ze sztuką, ale dałoby się bez
teog na przedmuchu -- i takie instalacje też działają bezawaryjnie, wiem że
jeszcze dłużej niż moja. :P

Powtorz jeszcze raz - ile taka pompa kosztuje ?
Plus wymiennik gruntowy itp ...

Zależnie od zapotrzebowania. Podaj straty domu, to Ci przeliczę. Ja mam
wyliczone straty na 6.5kW przy -20sC i 22sC w domu. Kupuję ~8kW pompę
gruntową np. ecopol http://www.ecopol-system.pl/oferta/oferta.html za 13k
netto do tego wymiennik gruntowy za, w porywach, 10k z napełnieniem
(przewymiarowany do 10kW), do tego ogarnięcie kotłowni ze zbiornikiem CWU,
i w 30 brutto się zamknie bez kiwnięcia moim palcem. Jak jednak kiwnę,
wyjdzie taniej.
bo potem z drugiej strony uslyszysz "ale ten gaz drogi, 1000 zl co miesiac place" ... w zimowych miesiacach.

Liczyłem to wielokrotnie na przestrzeni 5 lat przygotowań do budowy,
przeczytałem niezliczone ilości opinii (tych dobrych i tych złych),
uwzględniając także grzanie wynglem. PC wychodzi najkorzystniej dla mojego
domu. Dla większości zresztą  wychodzi najkorzystniej, aczkolwiek ostatnio
coraz więcej ludzi grzeje czystym prądem, bo już nawet PC się przestaje
opłacać, o gazie czy węglosyfie nie wspominając. :P

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-02-02 20:14:59
Autor: Marek
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
On Fri, 2 Feb 2018 15:21:36 +0100, Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:
Dlatego od zawsze mówię/piszę, że trzeba kupować jak najbardziej proste
konstrukcje. Dlatego wolę elektryczne auta nad spalinowymi. :P

Domyślam się, że to prowokacja?

--
Marek

Data: 2018-02-02 20:38:22
Autor: T.
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
Jeśli masz to w salonie, to hałas nie przeszkadza jak ta pompa pracuje? W dodatku taki klamot to chyba mało estetyczne rozwiązanie jak na salon... No i rozumiem, że jakieś rurki do tego muszą być na zewnątrz?
T.

Data: 2018-02-02 21:45:36
Autor: Myjk
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
Fri, 2 Feb 2018 20:38:22 +0100, T.
Jeśli masz to w salonie, to hałas nie przeszkadza jak ta pompa pracuje? W dodatku taki klamot to chyba mało estetyczne rozwiązanie jak na salon... No i rozumiem, że jakieś rurki do tego muszą być na zewnątrz?

Pisałem o klimatyzatorze z funkcją grzania. Hałasuje to zatem jak
klimatyzator split. Mój akurat jest wyjątkowo głośny, bo to ON/OFF (o
całkiem sporej mocy, bo ponad 3kW grzewczej) a nie inwerter. U moich
rodziców jednostki wewnętrzne wspomnianego wcześniej multisplita pracują
bardzo cicho (bo to już inwerter i sobie schodzi z mocą do minimum). --
Pozdor
Myjk

Data: 2018-02-03 14:09:37
Autor: J.F.
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
Dnia Fri, 2 Feb 2018 15:21:36 +0100, Myjk napisał(a):
Fri, 2 Feb 2018 12:32:30 +0100, J.F.
Zapewne mozna sie tez naciac i uslyszec potem "a to i tak dlugo panu wytrzymala".
To z pewnością się usłyszy, szczególnie od dyletanta.

A dostane 20 lat gwarancji na pompe ?
Bo inaczej to tak jak w samochodach - pozostaje wiara w producenta,
kiepsko uzasadniona :-)

Sprezarka to jest serce pompy i glowny skladnik kosztowy.
Potem pewnie uslyszysz "nowa sprezarka 10 tys, nowa PC 14 tys".

Sprawdź ile kosztują sprężarki, te najdroższe i najlepsze, Copelanda i
porównaj z cenami pomp. Cenniki w internetach. Możesz wziąć za przykład
ecopol bo udostępnia ceny.

I gdzie tam sa ceny sprezarek ?

Czyli co ... reszta w tej pompie tez sporo kosztuje ?
I to wszystko tez moze po 15 latach przerdzewiec :-)

A kto straszyl, ze elektronika  pada ? To pewnie niedlugo po sprezarce pewnie poleci sterownik :-P

Dlatego od zawsze mówię/piszę, że trzeba kupować jak najbardziej proste
konstrukcje. Dlatego wolę elektryczne auta nad spalinowymi. :P

Spalinowe maja znana trwalosc. Te 300 kkm przejada z drobnymi
awariami. A elektryczne sa pelne tej nietrwalej elektroniki :-P

180kkm przy sredniej predkosci 50 - 3600h. Rok pracy po 10h dziennie.
Przy czym pewnie wcale nie jest zalaczona caly rok, bo po co w zimie
Ja mam załączoną cały rok.

I caly rok chlodzi ? Czy caly rok jakich klimatronic, a wlacza sprezarke nie wiadomo kiedy
...

Cenę znamy.
I tylko ją uwzględniacie, bez wzięcia pod uwagę innych czynników --
zupełnie jak przy analizie auta elektrycznego. Typowe spalinolubne betony.
;P ;)

Bo nam wychodzi, ze koszt sie nigdy nie zwroci :-)

Co prawda ... znajomi wzieli butle z gazem. I teraz grzeja kominkiem,
bo gazem sie nie oplaca :-)
Gazociag im podprowadzili, ale tez mowia, ze sie nie oplaca, bo
przylacze drogie :-)

A Ty ile pompo-lat uzywania masz juz za soba? A, dopiero bedziesz mial :-P
No przecież napisałem ile pomp ciepła używam -- co najmniej 4. Pompy ciepła
do grzania domów NICZYM się nie różnią od innych urzadzeń, poza mocą
roboczą i ew. LEPSZYMI podzespołami aby przedłużyć żywotność.

dobrze piszesz, tak POWINNO byc.
A potem przychodzi dylemat :-)

Ale mozna go wylaczyc.
To wtedy przestanie grzać -- to po co takie źródło ciepła?

No ale narzekasz, ze piec pali stale, wiec chyba cieplo akurat
niepotrzebne.
Albo zainstalowac na gaz.
Ale gaz się nie opłaca do grzania domu, bo okres grzewczy trwa niecałe pół
roku, a abonament się płaci przez cały rok.

Raty za pompe tez sie placi caly rok.

Nie wiem ile ten abonament wynosi, ale wydaje mi sie, ze w domu
bedziesz mial takie zapotrzebowanie, ze to bedzie znosny koszt.
Koszt przylacza elektrycznego tez zalezy od mocy.

Poza tym nie biorę kredytu i
To dochodza odsetki od lokat - na szczescie chwilowo male, albo inwestycje na gieldzie ...
No właśnie, "odsetki"... A na giełdzie to można ostro po dupie dostać i
jednak trzeba się trochę znać i pilnować aby nie wtopić.

Mozna tez ostro zarobic i miec na dozywotni koszt gazu i piecow :-)
Akurat kryzys jakby sie konczy i byly warunki do inwestowania.

Po odliczeniu kosztow komina. A komin bedzie na lata i przezyje pare piecow/pomp ciepla.
https://www.google.pl/search?q=zasmo%C5%82owany+komin&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwiRmPj5mofZAhXDalAKHX-mDacQ_AUICygC&biw=1536&bih=791

Mówisz? Zburzenie takiego komina wynglowego i wybudowanie od nowa to mniej

A ile on ma lat ? 100 ?

kosztów i czasu niż wymiana sprężarki w PC? To co widać powyżej to wcale
nie jest odosobniony przypadek, aczkolwiek na szczęście coraz rzadszy.

Po wielu latach to pewnie wymiennik gruntowy zacznie przeciekac :-)

Co prawda wymaga placenia kominiarzowi :-)
Który ma w dupie jak palacz dba o komin.

Ale czysci z takiej sadzy.

A srednich zim u nas nie ma - albo mroz, albo wiosna :-)
Poważnie? To co teraz mamy od 3 lat wstecznie do tyłu to jest niby zima i mrozy?
Tak to jakos wyglada :-)
Ale zdajesz sobie sprawę że nawet typowa średnia polska zima to temp. 0sC a
w takim Wrocławiu to nawet +2? :P

To piec akumulacyjny trzeba postawic :-)

No i sie zdarzy, badz pewny  :-)
To czemu moja pompa w salonie w postaci grzejącego klimatyzatora (właśnie
dmucha ciepło) i dwie pompy w kuchniach działają? :P

Bo tanie sa, a psuja sie najdrosze urzadzenia :-)

Dlaczego setki tysięcy innych urzadzeń działają?

Bo mlode :-)

Mój klimatyzator w salonie, co to go sam sobie zamontowałem od A do Z
(włącznie z napełnianiem układu), działa też już 10 lat bez serwisu.
A doliczyles koszt pompy do napelniania ?

Czego że co jak? ;P Klimatyzator był napełniony czynnikiem, wystarczyło
śrubkę odkręcić -- ergo, ja napełniałem tylko rurki. :P OK, dokupiłem sobie
pompę próżniową i manometr żeby było zgodnie ze sztuką, ale dałoby się bez
teog na przedmuchu -- i takie instalacje też działają bezawaryjnie, wiem że
jeszcze dłużej niż moja. :P

Czyli dokupiles, ale nie doliczyles :-)

Powtorz jeszcze raz - ile taka pompa kosztuje ?
Plus wymiennik gruntowy itp ...

Zależnie od zapotrzebowania. Podaj straty domu, to Ci przeliczę. Ja mam
wyliczone straty na 6.5kW przy -20sC i 22sC w domu. Kupuję ~8kW pompę

I czekasz pol godziny na napelnienie wanny ... A jak sie zdarzy -25, a straty domu sie okaza wyzsze niz wyliczone ?
:-)

gruntową np. ecopol http://www.ecopol-system.pl/oferta/oferta.html za 13k

Taka Bielino PSPC09 ... ZH z pierwszej tabeli ?

netto do tego wymiennik gruntowy za, w porywach, 10k z napełnieniem
(przewymiarowany do 10kW), do tego ogarnięcie kotłowni ze zbiornikiem CWU,
i w 30 brutto się zamknie bez kiwnięcia moim palcem. Jak jednak kiwnę,
wyjdzie taniej.

Jak znam zycie, to w praktyce wyjdzie 30+VAT, albo trzeba bedzie sporo
kiwac palcami :-)

bo potem z drugiej strony uslyszysz "ale ten gaz drogi, 1000 zl co miesiac place" ... w zimowych miesiacach.

Liczyłem to wielokrotnie na przestrzeni 5 lat przygotowań do budowy,
przeczytałem niezliczone ilości opinii (tych dobrych i tych złych),
uwzględniając także grzanie wynglem. PC wychodzi najkorzystniej dla mojego
domu. Dla większości zresztą  wychodzi najkorzystniej, aczkolwiek ostatnio
coraz więcej ludzi grzeje czystym prądem, bo już nawet PC się przestaje
opłacać, o gazie czy węglosyfie nie wspominając. :P

A potem podniosa cene pradu :-)

J.

Data: 2018-02-03 10:48:11
Autor: Kris
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu sobota, 3 lutego 2018 14:09:45 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:

A potem podniosa cene pradu :-)

Argumentacja w Twoim stylu
Wegiel(Orzech 1- 29MJ/kg)) Mamie kupowalem prost ze Śląska wiosną 2017 po 805zł tona z dostawą do domu
Dzisiaj cena tego samego węgla 1029zł
Wzrost o prawie 30% w ciągu kilku miesięcy
Ceny prądu jak obserwuje od lat praktycznie stoja w miejscu

Data: 2018-02-03 20:00:06
Autor: J.F.
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
Dnia Sat, 3 Feb 2018 10:48:11 -0800 (PST), Kris napisał(a):
W dniu sobota, 3 lutego 2018 14:09:45 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
A potem podniosa cene pradu :-)

Argumentacja w Twoim stylu
Wegiel(Orzech 1- 29MJ/kg)) Mamie kupowalem prost ze Śląska wiosną 2017 po 805zł tona z dostawą do domu
Dzisiaj cena tego samego węgla 1029zł
Wzrost o prawie 30% w ciągu kilku miesięcy
Ceny prądu jak obserwuje od lat praktycznie stoja w miejscu

Bo sa regulowane. Ale kiedys trzeba bedzie uregulowac w gore.
Albo dolicza abonament RTV :-)

Poza tym ... widac wyraznie, ze wegiel bedzie tanszy. Wiosną  :-)

No i ... 29MJ=8kWh i to za 80gr = 10gr/kWh.
Prad z 5-6 razy drozszy.

Jakby jednak PC powielila to cieplo ze 4 razy, to juz niedrogo
wychodzi. Ale pompa droga i sie zuzywa :-(

J.

Data: 2018-02-03 11:10:52
Autor: Kris
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu sobota, 3 lutego 2018 20:00:08 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
 
Bo sa regulowane. Ale kiedys trzeba bedzie uregulowac w gore.
Albo dolicza abonament RTV :-)

Poza tym ... widac wyraznie, ze wegiel bedzie tanszy. Wiosną  :-)

Nie
Ten wegiel kuuje Mamie od kilku lat już. Po 1=2 tony palety zamawiam wprost ze Ślaska. Czasami wiaosną, czasami latem a czasem i zimą zamawiałem. Nie ma reguły że tańszy wiosną. latem i zimą jedynie dłużej na dotawe się czeka. A cena rośnie systematycznie od lat
No i ... 29MJ=8kWh i to za 80gr = 10gr/kWh.
Prad z 5-6 razy drozszy.
A sprawnosć kotła na wegiel to pewnie 70% max

Jakby jednak PC powielila to cieplo ze 4 razy, to juz niedrogo
wychodzi. Ale pompa droga i sie zuzywa :-(
Kocioł na wegiel który zrobiliśmy sami z Tata w okolicach 1993roku sluży Mamie do dzisiaj. ALe już widać ze lada chwila padnie
Kocioł na wegiel który mój szwagier kupił w sklepie w 2006 roku(nie najtańsze gówno tylko jakis "markowy" zaczal cieknąć po raz pierwszy dwa lata temu. Pospawali i słuzyl do ubiegłego tygodnia.
W ubiegłym tygodniu znów zaczał cieknąć i trzeba było wymienić
Nowy coś ok 5 tys kosztował. Podobno i tak tanio bo jakies zakazy weszły i ma być zakaz sprzedaży więc będzie tak że te kotły będą drozej sprzedawane pod inną nazwą(ogrzewacz wody czy jakoś tak)

Data: 2018-02-03 20:18:51
Autor: J.F.
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
Dnia Sat, 3 Feb 2018 11:10:52 -0800 (PST), Kris napisał(a):
W dniu sobota, 3 lutego 2018 20:00:08 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
No i ... 29MJ=8kWh i to za 80gr = 10gr/kWh.
Prad z 5-6 razy drozszy.
A sprawnosć kotła na wegiel to pewnie 70% max

Jakby jednak PC powielila to cieplo ze 4 razy, to juz niedrogo
wychodzi. Ale pompa droga i sie zuzywa :-(
Kocioł na wegiel który zrobiliśmy sami z Tata w okolicach 1993roku sluży Mamie do dzisiaj. ALe już widać ze lada chwila padnie
Kocioł na wegiel który mój szwagier kupił w sklepie w 2006 roku(nie najtańsze gówno tylko jakis "markowy" zaczal cieknąć po raz pierwszy dwa lata temu. Pospawali i słuzyl do ubiegłego tygodnia.
W ubiegłym tygodniu znów zaczał cieknąć i trzeba było wymienić
Nowy coś ok 5 tys kosztował. Podobno i tak tanio bo jakies zakazy weszły i ma być zakaz sprzedaży więc będzie tak że te kotły będą drozej sprzedawane pod inną nazwą(ogrzewacz wody czy jakoś tak)

A kolega od 2006 to pewnie mialby juz sprezarke za 5000 na wykonczeniu
:-)

A potem wymienniki, skraplacze, sterownik :-P

J.

Data: 2018-02-03 11:26:04
Autor: Kris
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu sobota, 3 lutego 2018 20:18:53 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
Dnia Sat, 3 Feb 2018 11:10:52 -0800 (PST), Kris napisał(a):
> W dniu sobota, 3 lutego 2018 20:00:08 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
>> No i ... 29MJ=8kWh i to za 80gr = 10gr/kWh.
>> Prad z 5-6 razy drozszy.
> A sprawnosć kotła na wegiel to pewnie 70% max
>> >> Jakby jednak PC powielila to cieplo ze 4 razy, to juz niedrogo
>> wychodzi. Ale pompa droga i sie zuzywa :-(
> Kocioł na wegiel który zrobiliśmy sami z Tata w okolicach 1993roku sluży Mamie do dzisiaj. ALe już widać ze lada chwila padnie
> Kocioł na wegiel który mój szwagier kupił w sklepie w 2006 roku(nie najtańsze gówno tylko jakis "markowy" zaczal cieknąć po raz pierwszy dwa lata temu. Pospawali i słuzyl do ubiegłego tygodnia.
> W ubiegłym tygodniu znów zaczał cieknąć i trzeba było wymienić
> Nowy coś ok 5 tys kosztował. > Podobno i tak tanio bo jakies zakazy weszły i ma być zakaz sprzedaży więc będzie tak że te kotły będą drozej sprzedawane pod inną nazwą(ogrzewacz wody czy jakoś tak)

A kolega od 2006 to pewnie mialby juz sprezarke za 5000 na wykonczeniu
Jak poszukasz na pl.misc.budowanie to np Adam sz. tam pisze ze zna instalację PC działająca bezawaryjnie od ok20 lat. Poszukaj pewnie znajdziesz- kilka razy o tym pisał. Yarecki chyba tez z 10 at już swoją altherme meczy i o awari nie wspominał

Data: 2018-02-04 10:15:31
Autor: RadoslawF
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu 2018-02-03 o 20:26, Kris pisze:

Jakby jednak PC powielila to cieplo ze 4 razy, to juz niedrogo
wychodzi. Ale pompa droga i sie zuzywa :-(
Kocioł na wegiel który zrobiliśmy sami z Tata w okolicach 1993roku sluży Mamie do dzisiaj. ALe już widać ze lada chwila padnie
Kocioł na wegiel który mój szwagier kupił w sklepie w 2006 roku(nie najtańsze gówno tylko jakis "markowy" zaczal cieknąć po raz pierwszy dwa lata temu. Pospawali i słuzyl do ubiegłego tygodnia.
W ubiegłym tygodniu znów zaczał cieknąć i trzeba było wymienić
Nowy coś ok 5 tys kosztował.
Podobno i tak tanio bo jakies zakazy weszły i ma być zakaz sprzedaży więc będzie tak że te kotły będą drozej sprzedawane pod inną nazwą(ogrzewacz wody czy jakoś tak)

A kolega od 2006 to pewnie mialby juz sprezarke za 5000 na wykonczeniu
Jak poszukasz na pl.misc.budowanie to np Adam sz. tam pisze ze zna instalację PC działająca bezawaryjnie od ok20 lat. Poszukaj pewnie znajdziesz- kilka razy o tym pisał. Yarecki chyba tez z 10 at już swoją altherme meczy i o awari nie wspominał

Ja mam znajomego któremu bezawaryjnie maluch jeździ od trzydziestu lat.
Tyle że jak ktoś go zna to wie że maluchu już nawet silnik wymieniał
a od kilkunastu lat pielęgnuje go w garażu jako zabytek. Raz czy dwa
razy w roku jeździ na zloty, jak deszcze nie pada.


Pozdrawiam

Data: 2018-02-04 13:34:58
Autor: Myjk
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
Sat, 3 Feb 2018 20:18:51 +0100, J.F.
A kolega od 2006 to pewnie mialby juz sprezarke za 5000 na wykonczeniu

W takim razie poszukaj w internetach tych setek tysięcy jęczących że im
padła sprężarka w pompach ciepła (wszystkich jakie pracują), a potem zestaw
to z awariami i ogólnie problemami (z paleniem, jakieś spiekanie węgla,
gaśnięcie itp.) kotłów węglowych. Wiesz, bo konserwatora/instalatora węglowców jest 10x łatwiej znaleźć niż
chłodnika -- bo dla tych ostatnich nie ma za bardzo roboty.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-02-04 13:51:08
Autor: RadoslawF
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu 2018-02-04 o 13:34, Myjk pisze:

A kolega od 2006 to pewnie mialby juz sprezarke za 5000 na wykonczeniu

W takim razie poszukaj w internetach tych setek tysięcy jęczących że im
padła sprężarka w pompach ciepła (wszystkich jakie pracują), a potem zestaw
to z awariami i ogólnie problemami (z paleniem, jakieś spiekanie węgla,
gaśnięcie itp.) kotłów węglowych.

Skoro nie ma tylu instalacji to i jęczących jest mniej.

Wiesz, bo konserwatora/instalatora węglowców jest 10x łatwiej znaleźć niż
chłodnika -- bo dla tych ostatnich nie ma za bardzo roboty.

Bo i instalacji takich jest niewiele.


Pozdrawiam

Data: 2018-02-03 11:23:43
Autor: Kris
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu sobota, 3 lutego 2018 20:00:08 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
Dnia Sat, 3 Feb 2018 10:48:11 -0800 (PST), Kris napisał(a):
> W dniu sobota, 3 lutego 2018 14:09:45 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
>> A potem podniosa cene pradu :-)
>> > Argumentacja w Twoim stylu
> Wegiel(Orzech 1- 29MJ/kg)) Mamie kupowalem prost ze Śląska wiosną 2017 po 805zł tona z dostawą do domu
> Dzisiaj cena tego samego węgla 1029zł
> Wzrost o prawie 30% w ciągu kilku miesięcy
> Ceny prądu jak obserwuje od lat praktycznie stoja w miejscu

Bo sa regulowane. Ale kiedys trzeba bedzie uregulowac w gore.
Albo dolicza abonament RTV :-)

Poza tym ... widac wyraznie, ze wegiel bedzie tanszy. Wiosną  :-)

No i ... 29MJ=8kWh i to za 80gr = 10gr/kWh.
Prad z 5-6 razy drozszy.

Moja faktura z dzisiaja:
Od 2 stycznia do 2 lutego zużylem 347kWh, kwota na fakturze 184,97zł
53gr/kwh

Data: 2018-02-04 13:31:08
Autor: Myjk
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
Sat, 3 Feb 2018 20:00:06 +0100, J.F.
Bo sa regulowane. Ale kiedys trzeba bedzie uregulowac w gore.
Albo dolicza abonament RTV :-)

I znowu to powielanie
Poza tym ... widac wyraznie, ze wegiel bedzie tanszy. Wiosną  :-)

Nie będzie, bo sporą pulą zabroniono palić.
 
No i ... 29MJ=8kWh i to za 80gr = 10gr/kWh.

Przecietny węgiel ma 25MJ = 7kWh sprawność w mocnych porywach 70% (a że
tyle nie ma to wykazał ostatni raport IPCHW -- do tego stopnia iż kotły
klasy 5 bardziej trują niż kotły klasy 4). Więc węgiel wychodzi 16
groszy/kWh i jeszcze truje ludzi na potęgę.

Prad z 5-6 razy drozszy.

Prąd do grzania PC kosztuje 0.35 brutto, tzn. ja mam obecnie za tyle a nie
grzeje prądem, ergo można znaleźć oferty poniżej 0.30 brutto/kWh (nawet do
0.27 -- potwierdzone ofertami serwowanymi swego czasu na PMB w podobnej
dyskusji). Do tego dochodzi COP 3-4 i wychodzi kWh z PC na poziomie
0.9-0.12. Przy czym ja kalkuluję dla 30/70% 1/2T więc powiedzmy się to
równoważy z węglem przy cenie 800 zł/tona. Ale jak już wspomniano ceny
węgla idą w górę i będą szły, a prądu stoją albo nawet spadają. Odchodzi do
tego obsługa i syf. Prawdopodobieństwo że zawleczki czy inny ślimak w
podajniku trzaśnie jest wielokrtonie większe niż że padnie elektronika albo
sprężarka w PC.

Jakby jednak PC powielila to cieplo ze 4 razy, to juz niedrogo
wychodzi. Ale pompa droga i sie zuzywa :-(

Nie jest droga jak się uwzględni wszystkie elementy typu komin (w tym
obróbki), a tym mniej droga jak się uwzględni większą kotłownię i skład
opału na potrzeby smoka spalinowego! Stracone na ten cel m2 kosztują i to
bardzo dużo. Zużywa się wszystko i póki co wychodzi na to, że konserwacja i
obsługa kotłów węglowych jest znacznie bardziej kosztowna niż PC.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-02-04 13:43:57
Autor: T.
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu 2018-02-04 o 13:31, Myjk pisze:
Sat, 3 Feb 2018 20:00:06 +0100, J.F.

Bo sa regulowane. Ale kiedys trzeba bedzie uregulowac w gore.
Albo dolicza abonament RTV :-)

I znowu to powielanie

Poza tym ... widac wyraznie, ze wegiel bedzie tanszy. Wiosną  :-)

Nie będzie, bo sporą pulą zabroniono palić.
 
No i ... 29MJ=8kWh i to za 80gr = 10gr/kWh.

Przecietny węgiel ma 25MJ = 7kWh sprawność w mocnych porywach 70% (a że
tyle nie ma to wykazał ostatni raport IPCHW -- do tego stopnia iż kotły
klasy 5 bardziej trują niż kotły klasy 4). Więc węgiel wychodzi 16
groszy/kWh i jeszcze truje ludzi na potęgę.

Prad z 5-6 razy drozszy.

Prąd do grzania PC kosztuje 0.35 brutto, tzn. ja mam obecnie za tyle a nie
grzeje prądem, ergo można znaleźć oferty poniżej 0.30 brutto/kWh (nawet do
0.27 -- potwierdzone ofertami serwowanymi swego czasu na PMB w podobnej
dyskusji). Do tego dochodzi COP 3-4 i wychodzi kWh z PC na poziomie
0.9-0.12. Przy czym ja kalkuluję dla 30/70% 1/2T więc powiedzmy się to
równoważy z węglem przy cenie 800 zł/tona. Ale jak już wspomniano ceny
węgla idą w górę i będą szły, a prądu stoją albo nawet spadają. Odchodzi do
tego obsługa i syf. Prawdopodobieństwo że zawleczki czy inny ślimak w
podajniku trzaśnie jest wielokrtonie większe niż że padnie elektronika albo
sprężarka w PC.

Jakby jednak PC powielila to cieplo ze 4 razy, to juz niedrogo
wychodzi. Ale pompa droga i sie zuzywa :-(

Nie jest droga jak się uwzględni wszystkie elementy typu komin (w tym
obróbki), a tym mniej droga jak się uwzględni większą kotłownię i skład
opału na potrzeby smoka spalinowego! Stracone na ten cel m2 kosztują i to
bardzo dużo. Zużywa się wszystko i póki co wychodzi na to, że konserwacja i
obsługa kotłów węglowych jest znacznie bardziej kosztowna niż PC.


Ale np. piszesz, że Twoja pompa ma mieć mniej niż 7 KW. Mój piec ma ponad 20 i nie muszę się dogrzewać prądem. Czy zatem taka różnica w mocy to np. kwestia wydajności, czy jednak po prostu zimą trzeba jeszcze czymś dogrzewać? Bo wtedy te koszty istotnie pewnie rosną - cena prądu w sensie zużycia na ogrzewanie jest 3x wyższa...
T.

Data: 2018-02-04 14:14:36
Autor: Myjk
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
Sun, 4 Feb 2018 13:43:57 +0100, T.
Ale np. piszesz, że Twoja pompa ma mieć mniej niż 7 KW. Mój piec ma ponad 20 i nie muszę się dogrzewać prądem. Czy zatem taka różnica w mocy to np. kwestia wydajności, czy jednak po prostu zimą trzeba jeszcze czymś dogrzewać? Bo wtedy te koszty istotnie pewnie rosną - cena prądu w sensie zużycia na ogrzewanie jest 3x wyższa...

Nie ważne ile ma Twój piec czy moja PC, tylko jakie straty i
zapotrzebowanie na energię ma dom -- dopiero w świetle tego jest istotna
moc urzadzenia grzewczego. Moje wyniki są takie, że przy -20sC na zewnątrz i 22sC w domu potrzeba
będzie 6.5kW. Dla średniej z zimy jakieś 3kW. Zapotrzebowanie projektowe to
jakieś 9MWh a jak nie odseparuję garażu od bryły 10MWh. Do tego
statystycznie jakieś 4MWh na CWU (mnie pewnie mniej wyjdzie, bo wodę
szanuję z zasady). Więc 8kW PC mi gwarantuje, że energii z dobrym COPem mi
nie zabraknie.

Jakie są parametry projektowe Twojego domu? Ile idzie opału, o jakiej
kaloryczności? Dam sobie małego palca u stopy possać, że masz min. 2x
przewymiarowany kocioł i większość pieniędzy na ogrzewanie, jak większość w
naszym ciemnogródku, wyrzucasz kominem. Nic więc dziwnego że się już prądem
dogrzewać nie musisz. :P

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-02-04 19:42:04
Autor: T.
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu 2018-02-04 o 14:14, Myjk pisze:
Sun, 4 Feb 2018 13:43:57 +0100, T.

Ale np. piszesz, że Twoja pompa ma mieć mniej niż 7 KW. Mój piec ma ponad 20
i nie muszę się dogrzewać prądem. Czy zatem taka różnica w mocy
to np. kwestia wydajności, czy jednak po prostu zimą trzeba jeszcze
czymś dogrzewać? Bo wtedy te koszty istotnie pewnie rosną - cena prądu w
sensie zużycia na ogrzewanie jest 3x wyższa...

Nie ważne ile ma Twój piec czy moja PC, tylko jakie straty i
zapotrzebowanie na energię ma dom -- dopiero w świetle tego jest istotna
moc urzadzenia grzewczego.

Moje wyniki są takie, że przy -20sC na zewnątrz i 22sC w domu potrzeba
będzie 6.5kW. Dla średniej z zimy jakieś 3kW. Zapotrzebowanie projektowe to
jakieś 9MWh a jak nie odseparuję garażu od bryły 10MWh. Do tego
statystycznie jakieś 4MWh na CWU (mnie pewnie mniej wyjdzie, bo wodę
szanuję z zasady). Więc 8kW PC mi gwarantuje, że energii z dobrym COPem mi
nie zabraknie.

Jakie są parametry projektowe Twojego domu? Ile idzie opału, o jakiej
kaloryczności? Dam sobie małego palca u stopy possać, że masz min. 2x
przewymiarowany kocioł i większość pieniędzy na ogrzewanie, jak większość w
naszym ciemnogródku, wyrzucasz kominem. Nic więc dziwnego że się już prądem
dogrzewać nie musisz. :P


Pisałem wcześniej - mam piec Windsor Plus firmy Termet.
Dom - przyznaję - do zbyt zaizolowanych nie należy. I raczej niewiele da się z tym zrobić. To dom dwurodzinny, na górze lokatorzy są ciepłolubni (starsze osoby), więc nawet nie mam jak przykręcić kaloryferów :-)
T.

Data: 2018-02-05 09:21:26
Autor: Myjk
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
Sun, 4 Feb 2018 19:42:04 +0100, T.
Pisałem wcześniej - mam piec Windsor Plus firmy Termet.
Dom - przyznaję - do zbyt zaizolowanych nie należy. I raczej niewiele da się z tym zrobić. To dom dwurodzinny, na górze lokatorzy są ciepłolubni (starsze osoby), więc nawet nie mam jak przykręcić kaloryferów :-)

Ale zużycia (ilość m3/kWh) i kwot nie podałeś. Ciężko na podstawie samego
kotła coś wnioskować. Inna sprawa, mój faul bo nie doczytałem że masz
gazowca -- raczej nie będzie sensu go zmieniać na PC.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-02-05 09:42:05
Autor: T.
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu 2018-02-05 o 09:21, Myjk pisze:
Sun, 4 Feb 2018 19:42:04 +0100, T.

Pisałem wcześniej - mam piec Windsor Plus firmy Termet.
Dom - przyznaję - do zbyt zaizolowanych nie należy. I raczej niewiele da
się z tym zrobić. To dom dwurodzinny, na górze lokatorzy są ciepłolubni
(starsze osoby), więc nawet nie mam jak przykręcić kaloryferów :-)

Ale zużycia (ilość m3/kWh) i kwot nie podałeś. Ciężko na podstawie samego
kotła coś wnioskować. Inna sprawa, mój faul bo nie doczytałem że masz
gazowca -- raczej nie będzie sensu go zmieniać na PC.

W wolnej chwili poszperam za fakturami.
T.

Data: 2018-02-04 18:23:37
Autor: Shrek
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu 03.02.2018 o 19:48, Kris pisze:

Ceny prądu jak obserwuje od lat praktycznie stoja w miejscu

Bo się elektryki się nie upowszechniły. Jak tylko zaczną stanowić jakiś zauważalny procent to minister już wymyśli jak odzyskać utraconą akcyzę za wachę.

Shrek

Data: 2018-02-04 10:19:23
Autor: Kris
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu niedziela, 4 lutego 2018 18:23:37 UTC+1 użytkownik Shrek napisał:
W dniu 03.02.2018 o 19:48, Kris pisze:

> Ceny prądu jak obserwuje od lat praktycznie stoja w miejscu

Bo się elektryki się nie upowszechniły. Jak tylko zaczną stanowić jakiś zauważalny procent to minister już wymyśli jak odzyskać utraconą akcyzę za wachę.
Prognozujesz co za 15 lat nas czeka
A tu dyskutujemy co jest teraz, dzisiaj
A na dzisiaj grzanie bezobsługowe chaty to wg moich wyliczeń najtaniej gaz później PC

Data: 2018-02-04 13:13:11
Autor: Myjk
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
Sat, 3 Feb 2018 14:09:37 +0100, J.F.
A dostane 20 lat gwarancji na pompe ?
Bo inaczej to tak jak w samochodach - pozostaje wiara w producenta,
kiepsko uzasadniona :-)

Nie dostaniesz, bo dzięki temu szanujesz. :P Z samochodami jest podobnie,
niby gwarancja na 3 lata, a jeżdżą po 15 albo i więcej bez wymiany silnika.
 
I gdzie tam sa ceny sprezarek ?

Ceny pompy są u producenta pomp, ceny sprężarek są u producentów sprężarek. To chyba oczywiste.
 
Czyli co ... reszta w tej pompie tez sporo kosztuje ?
I to wszystko tez moze po 15 latach przerdzewiec :-)

Człowieku, sprawdź sobie. Chocby ile kosztuje wymiennik płytowy (do
gruntowych i powietrznych) czy zewnętrzny lamelowy (do powietrznej) o
odpowiedniej wielkości a co za tym idzie mocy. Myślisz że jak pompa
powietrzna ma 12-16kW mocy to bez powodu ma dwupoziomową lamelę z dwoma
wentylatorami niż zwykły klimatyzator split?

Spalinowe maja znana trwalosc. Te 300 kkm przejada z drobnymi
awariami. A elektryczne sa pelne tej nietrwalej elektroniki :-P

Elektryczne silniki są znacznie mniej skomplikowane i trwałe. Do tego nie
leje się z nich olej czy inne boryga i nie lecą PMy i inne syfy.
 
I caly rok chlodzi ? Czy caly rok jakich klimatronic, a wlacza sprezarke nie wiadomo kiedy

Jak już pisałem, nie interesuje mnie to. Interesuje mnie, że działa. Jak
każda inna sprężarka która, wbrew temu co próbujesz twierdzić, nie jest
najbardziej awaryjnym elementem.

Bo nam wychodzi, ze koszt sie nigdy nie zwroci :-)

PrzedstawCIE te wyliczenia, bo chcę uwierzyć że śnię. Podaj, proszę
ponownie na ptrzeby wyliczeń, straty domu przy -20@22sC, zapotrzebowanie,
przedstaw użyte do wyliczeń ceny kWh, ceny instalacji -- to trochę się
wyprostuje wypisywane tutaj bzdurki.
 
Co prawda ... znajomi wzieli butle z gazem. I teraz grzeja kominkiem,
bo gazem sie nie oplaca :-)

Pogratulować znajomych, masz takich widzę na pęczki. Wspominałem jaką
sprawność ma kominek?

Gazociag im podprowadzili, ale tez mowia, ze sie nie oplaca, bo
przylacze drogie :-)

Pewnie że się nie opłaca, dlatego pomimo że gaz mam z rurociągu pod domem
(i sąsiadke pracującą w gazowni), będę grzać prądem.

dobrze piszesz, tak POWINNO byc.
A potem przychodzi dylemat :-)

Nie przychodzi żaden dylemat. Czy zdajesz sobie sprawę ile takich
konstrukcji działa w CHŁODNICTWIE (a jak już wspominałem to NICZYM się nie
różni od tych domowych z tą różnicą, że odwraca się obieg i przestanje
chłodzić pomieszczenie grzejąc atmosferę, tylko grzeje się dom chłodząc
atmosferę)? Każdy Lidl, biedronka (zajdź czasem na tył sklepu, na ścianie z
tyłu wiszą chłodnice, a ponieważ są otwarte celem lepszego chłodzenia można
popatrzeć na te "niezwykle zaawansowane i skomplikowane" konstrukcje) czy
inny spożywczak, a także chłodnie jabłek i innych gruszek czy warzyw które
teraz na wsi są pospolite są chłodzone takimi właśnie niezwykle
"awaryjnymi" konstrukcjami. O konstrukcjach PC chłodniczo-grzewczych na
biurowcach nie wspomnę.
 
No ale narzekasz, ze piec pali stale, wiec chyba cieplo akurat
niepotrzebne.

No pali stale, bo ludzie wygodni są -- i jak kupują kocioł z podajnikiem,
to nie po to żeby go co chwilę gasić i rozpalać. Więc jedzie taki kocioł na
minimalnej mocy, truje na potęgę i tylko ogrzewa atmosferę -- bo
zapotrzebowanie domu czy CWU jest tak mizerne.
 
Raty za pompe tez sie placi caly rok.

Nadal nie są to koszty które PC dyskwalifikują. LICZYŁEM i to.
 
Nie wiem ile ten abonament wynosi, ale wydaje mi sie, ze w domu
bedziesz mial takie zapotrzebowanie, ze to bedzie znosny koszt.
Koszt przylacza elektrycznego tez zalezy od mocy.

Wynosi na tyle sporo, że przestaje się opłacać grzanie w zimie. Powtarzam,
liczyłem to wielokrotnie i nie ma lepszej opcji niż PC. Małe domy też
lepiej grzać czystym prądem niż gazem, o węglosyfach czy innych biomasach
(z kominkiem na czele) nie wspomnę. Zachód juz dawno to zauważył, nawet
skandynawowie grzeją domy PC PW.
 
Mówisz? Zburzenie takiego komina wynglowego i wybudowanie od nowa to mniej
A ile on ma lat ? 100 ?

Nie ma znaczenia, znaczenie ma umiejętność palenia. Systemowe kominy to nie
dotnie, ale zasmołowanie czy zarośnięcie sadzą to nie jest żaden
odosobniony temat. Czyszczenie tego to masakra.
 
Po wielu latach to pewnie wymiennik gruntowy zacznie przeciekac :-)

Kolejne bzdury rozsiewasz. Rury wymiennika nie są łączone, piekielnie
trudno jest je uszkodzić na etapie instalacji, wiec szansa że coś zacznie
cieknąć dąży do zera. Jedyne dla nich zagrożenie to jak ktoś zacznie koparą
grzebać i zapomni że tam są rury.
 
Co prawda wymaga placenia kominiarzowi :-)
Który ma w dupie jak palacz dba o komin.
Ale czysci z takiej sadzy.

Czyści i się ceni. A podobno to pompa taka kosztowna w eksloatacji,
tymczasem większość tego nie tyka, większość nawet przeglądy narzucone
przez producenta (w celu zaorania kasy) pomija.
 
To piec akumulacyjny trzeba postawic :-)

Wiesz ile to kosztuje? Więcej niż PC, niektórzy ZDUNi się chwalą (na FM) że
można dociągnąć nawet ceną do samochodu klasy średniej. 
No i sie zdarzy, badz pewny  :-)
To czemu moja pompa w salonie w postaci grzejącego klimatyzatora (właśnie
dmucha ciepło) i dwie pompy w kuchniach działają? :P
Bo tanie sa, a psuja sie najdrosze urzadzenia :-)

Mam odmienne obserwacje, ale to mnie jakoś,
w świetle tej dyskusji, wcale nie dziwi.
 
Dlaczego setki tysięcy innych urzadzeń działają?
Bo mlode :-)

Po raz kolejny, setki tysięcy chodzą (popatrz w końcu sobie na branżę
chłodniczą czy żeby było bliżej, klimatyzacyjną) i przestań powielać
głupotki, że to są młode urządzenia. Działają już od 30-40 lat a dopiero
jak dochodzi do dyskusji o PC do grzania domów to pojawiają się jakieś
takie chore teorie.
 
Czego że co jak? ;P Klimatyzator był napełniony czynnikiem, wystarczyło
śrubkę odkręcić -- ergo, ja napełniałem tylko rurki. :P OK, dokupiłem sobie
pompę próżniową i manometr żeby było zgodnie ze sztuką, ale dałoby się bez
teog na przedmuchu -- i takie instalacje też działają bezawaryjnie, wiem że
jeszcze dłużej niż moja. :P
Czyli dokupiles, ale nie doliczyles :-)

Oczywiście że doliczyłem koszt pompy próżniowej (nie mylić z pompą do
"napełniania"), o ile podawałem koszty.
 
I czekasz pol godziny na napelnienie wanny ...

Co proszę?
 
A jak sie zdarzy -25, a straty domu sie okaza wyzsze niz wyliczone ?
:-)

Podaj ile dni (a możę raczej godzin) w PL miałeś -25. Potem uwzględnij, że
dom akumulacyjny ma ogromną pojemność cieplną i nawet pod maksymalnym
obciążeniem BEZ GRZANIA jest w stanie 1-2 dni (!) utrzymać temperatury
nieurągające komfortowi.

gruntową np. ecopol http://www.ecopol-system.pl/oferta/oferta.html za 13k
Taka Bielino PSPC09 ... ZH z pierwszej tabeli ?
 Tak, bo najprostsza. To ma grzać a nie wykresy na wyświetlaczu rysować. :P
Inna sprawa, że będę system chciał opomiarować we własnym zakresie, zresztą
bedą też inne modyfikacje jeszcze, bo ma jednocześnie chłodzić dom i grzać
basen/CWU -- a to nie jest standard.

Jak znam zycie, to w praktyce wyjdzie 30+VAT, albo trzeba bedzie sporo
kiwac palcami :-)

Przecież Ci piszę jakie oferty dostałem na instalacje bez kiwnięcia palcem,
w zależności od mocy i producenta 30-35k brutto. Jak pocisnę aby samemu
zrobić wymiennnik to mogę urwać z 5k. Ponieważ to żadna wielka filozofia
pokazać koparkowem gdzie ma kopać i rozciągnąć rurę ze szwagrem, pewnie tak
zrobię właśnie.

A potem podniosa cene pradu :-)

Ten argument słyszę od 5-6 lat, a czytam o nim od 10-15 lat -- tak samo jak
wróżby o tym że putin kurek zakręci czy podniesie ceny gazu aby od lat
usprawiedliwić kotłowanie "niezależnym" węglem czy drewnem z puszczy.
Rezultat jest taki, że ceny prądu i gazu praktycznie stoją w miejscu a
wyngiel i biomasy notorycznie idą w górę.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-02-04 12:24:24
Autor: ddddddddddddd
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu 04.02.2018 o 12:13, Myjk pisze:
I caly rok chlodzi ?
Czy caly rok jakich klimatronic, a wlacza sprezarke nie wiadomo kiedy

Jak już pisałem, nie interesuje mnie to. Interesuje mnie, że działa. Jak
każda inna sprężarka która, wbrew temu co próbujesz twierdzić, nie jest
najbardziej awaryjnym elementem.

i na tej podstawie twierdzisz, że nie jest awaryjnym elementem. Równie dobrze możesz zainstalować pompę ciepła w afryce i stwierdzić że pompy ciepła sto lat wytrzymują (bo włączałaby się 2 dni w roku, ale na sterowniku nastawiasz żeby była cały czas włączona).
Nie twierdzę tutaj że jest to awaryjny element (nie znam się na tym), pewnie przy nowym domu bym się nad tym zastanawiał, przy używanym nie miałem nad czym - doprowadzenie gazu kosztowało mnie 500zł, a piec 3.000zł - chodzi 7 lat - choć zaczęło spadać ciśnienie (obserwuję podobny wątek i w zasadzie nawet nie wiedziałem że do mojego kotła należy oprócz wody napuścić powietrze...)

--
Pozdrawiam
Łukasz

Data: 2018-02-04 13:52:18
Autor: Myjk
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
Sun, 4 Feb 2018 12:24:24 +0000, ddddddddddddd
i na tej podstawie twierdzisz, że nie jest awaryjnym elementem.

Twierdzę że pompa ciepła w samochodzie pracuje w drastycznie trudniejszych
warunkach niż te "elewacyjne", a jakoś nie pada ten element na potęgę jak
się tylko gwarancja na samochód kończy. I że prędzej puszcza sam układ niż
się sprężarka sypie.

Równie dobrze możesz zainstalować pompę ciepła w afryce i stwierdzić że pompy ciepła sto lat wytrzymują (bo włączałaby się 2 dni w roku, ale na sterowniku nastawiasz żeby była cały czas włączona).

Nie muszę nic takiego robić. Tutaj wystarczy popatrzeć na setki tysięcy
instalacji chłodniczych pracujących praktycznie pod ciągłym obciążeniem a
nie jak w domu z przerwami. Powtarzam, to wszystko są te same podzespoły,
tylko róznej mocy. Nie wiem czemu niektórzy tutaj próbują czarować
rzeczywistość i rozdzielają domowe PC od tych istalacji jakby to była jakaś
nowinka. To stare, jak świat, konstrukcje. ;P

Nie twierdzę tutaj że jest to awaryjny element (nie znam się na tym), pewnie przy nowym domu bym się nad tym zastanawiał, przy używanym nie miałem nad czym - doprowadzenie gazu kosztowało mnie 500zł, a piec 3.000zł - chodzi 7 lat - choć zaczęło spadać ciśnienie (obserwuję podobny wątek i w zasadzie nawet nie wiedziałem że do mojego kotła należy oprócz wody napuścić powietrze...)

Co było w "doprowadzeniu" gazu? Jak się ma gaz pod płotem to sumaryczny
koszt podpięcia gazu (z kotłem, ale bez komina) wychodzi 11-16 tys. zł
brutto. Tak, wyceniałem u siebie (do nowego domu, a także do obecnego) i
takie koszty potwierdzają inni inwestorzy. --
Pozdor
Myjk

Data: 2018-02-04 15:04:27
Autor: ddddddddddddd
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu 04.02.2018 o 12:52, Myjk pisze:
Co było w "doprowadzeniu" gazu?


praktycznie nic, dom był jednorodzinny + oddzielny budynek z drugim gazomierzem. Należało podciągnąć gaz z drugiego gazomierza do kotła i kuchenki - kilka metrów.

  Jak się ma gaz pod płotem to sumaryczny
koszt podpięcia gazu (z kotłem, ale bez komina) wychodzi 11-16 tys. zł
brutto. Tak, wyceniałem u siebie (do nowego domu, a także do obecnego) i
takie koszty potwierdzają inni inwestorzy.

dlatego napisałem, że przy nowym domu bym się zastanawiał. W moim przypadku nie było sensu

--
Pozdrawiam
Łukasz

Data: 2018-02-04 20:55:04
Autor: Zenek Kapelinder
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
Gwaracja ma na celu ujawnienie wad i niedorobek i nie ma nic wspolnego z zywotnoscia. Biomasa (pellet) ostatnio staniala.

Data: 2018-02-03 18:42:51
Autor: Mateusz Bogusz
utna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu 02.02.2018 o 11:47, Myjk pisze:
Widzę macie jakieś kompletnie zryte pojęcie o pompach ciepła -- myślicie że
one są ze złota i mają mechanizmy tak skomplikowane jak w najdroższych
zegarkach. Tymczasem to jest silnik elektryczny z "tłokiem" z paroma
rurkami miedzianymi, zaworkami i ew. wymienniki (plus naturalnie
elektronika sterująca). Są setki jak nie tysiące bardziej skomplikowanych
rzeczy, w tym np. kocioł z podajnikiem jest znacznie bardziej złożony i...
awaryjny.

Tak konkretnie to: sprężarka, za nią parownik (chłodnica w samochodzie), potem skraplacz (w nim następuje odbiór ciepła, zmienia stan gazowy w ciecz), zawór rozprężny (zamiana czynnika ze stanu ciekłego w gazowy) i ponownie sprężarka.

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

Data: 2018-02-02 19:10:16
Autor: jerzu.xyz
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
On Fri, 2 Feb 2018 09:51:01 +0100, "J.F."
<jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

Z innych wad - jak jest mrozna zima, to znajomemu pompa niezbyt wydala, trzeba sie dogrzewac.

Kiedyś czytałem o PC i jakiś spec stwierdził, że mimo wykorzystania PC
i tak trzeba mieć ogrzewanie awaryjne, np. gazowe. Na wszelki wypadek.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński jerzu/@/irc/pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Ford Focus MK2 1.6 TDCi 109KM `06
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim `06 3.3t

Data: 2018-02-02 11:15:10
Autor: Kris
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu piątek, 2 lutego 2018 19:10:18 UTC+1 użytkownik jerz...@irc.pl napisał:
 
Kiedyś czytałem o PC i jakiś spec stwierdził, że mimo wykorzystania PC
i tak trzeba mieć ogrzewanie awaryjne, np. gazowe. Na wszelki wypadek.
Ciekawe czym to uzasadniał ten "spec"
Idąć tym torem to trzeba by przy każdym domu sławojke postawić "na wselki wypadek"

Data: 2018-02-02 21:48:12
Autor: Myjk
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
Fri, 02 Feb 2018 19:10:16 +0100, jerzu.xyz@irc.pl
Kiedyś czytałem o PC i jakiś spec stwierdził, że mimo wykorzystania PC
i tak trzeba mieć ogrzewanie awaryjne, np. gazowe. Na wszelki wypadek.

Łykasz widzę wszystko jak leci -- do tego powielasz bez zastanowienia i
elementarnej weryfikacji... Podobnie jak z tym filmem z OP. :P

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-02-02 22:27:57
Autor: jerzu.xyz
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
On Fri, 2 Feb 2018 21:48:12 +0100, Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:

Łykasz widzę wszystko jak leci -- do tego powielasz bez zastanowienia i
elementarnej weryfikacji...

To Twoje zdanie.
Przeczytałem to OIDP na BudujemyDom.pl. Dotyczyło to pompy
powietrznej.

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński jerzu/@/irc/pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Ford Focus MK2 1.6 TDCi 109KM `06
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim `06 3.3t

Data: 2018-02-02 22:58:46
Autor: Myjk
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
Fri, 02 Feb 2018 22:27:57 +0100, jerzu.xyz@irc.pl
To Twoje zdanie.

Nie da się ukryć.
Przeczytałem to OIDP na BudujemyDom.pl. Dotyczyło to pompy powietrznej.

Przeczytać i powielać można. Jednak zanim się powieli informacje najpierw
wypada je zweryfikować. W przeciwnym razie potem powstają głupkowate mity,
np. że PC nie wyrabia, DPF jest szkodliwy, elektryk smutny itd.

Prostując, jak się prawidłowo wybuduje dom i odpowiednio dobierze PC to
jedynym co może pompę powstrzymać przed grzaniem, to brak prądu w sieci.
Ale nie żyjemy w Afryce czy w PRLu, tylko w Europie XXI wieku, więc braki
prądu są sporadyczne (ja już nie pamietam kiedy prądu mi brakło w zimie, a
mieszkam w LESIE gdzie prąd się ciągnie między drzewami) -- poza tym domy
energooszczędne mają stosunkowo małe straty i potrafią spokojnie nawet
dzień bez grzania wytrzymać bez znacznego spadku komfortu cieplnego. --
Pozdor
Myjk

Data: 2018-02-04 13:47:56
Autor: T.
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu 2018-02-02 o 22:58, Myjk pisze:
Fri, 02 Feb 2018 22:27:57 +0100, jerzu.xyz@irc.pl

To Twoje zdanie.

Nie da się ukryć.

Przeczytałem to OIDP na BudujemyDom.pl.
Dotyczyło to pompy powietrznej.

Przeczytać i powielać można. Jednak zanim się powieli informacje najpierw
wypada je zweryfikować. W przeciwnym razie potem powstają głupkowate mity,
np. że PC nie wyrabia, DPF jest szkodliwy, elektryk smutny itd.

Prostując, jak się prawidłowo wybuduje dom i odpowiednio dobierze PC to
jedynym co może pompę powstrzymać przed grzaniem, to brak prądu w sieci.
Ale nie żyjemy w Afryce czy w PRLu, tylko w Europie XXI wieku, więc braki
prądu są sporadyczne (ja już nie pamietam kiedy prądu mi brakło w zimie, a
mieszkam w LESIE gdzie prąd się ciągnie między drzewami) -- poza tym domy
energooszczędne mają stosunkowo małe straty i potrafią spokojnie nawet
dzień bez grzania wytrzymać bez znacznego spadku komfortu cieplnego.


Czyli - generalizując - rozwiązanie dobre tylko dla nowych domów, w których przewidzi się od razu takie ogrzewanie...
Mieszkam w podwarszawskiej miejscowości i niestety prąd od czasu do czasu wyłączają. Zwykle w godzinach 8-15, kilka razy w roku. Dramatu nie ma. Mam kuchnię elektryczną, a jak nie ma prądu to żarcie szykuję na kozie (nie mam typowego kominka, ale wolnostojący - ma blat, na którym można dość sprawnie ugotować co nieco...). Ale to wymaga komina. Z drugiej strony - w razie awarii wystarczy butla turystyczna z gazem.

T.

Data: 2018-02-04 14:21:33
Autor: Myjk
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
Sun, 4 Feb 2018 13:47:56 +0100, T.
Czyli - generalizując - rozwiązanie dobre tylko dla nowych domów, w których przewidzi się od razu takie ogrzewanie...

Tylko jakimś trafem od 15 lat ludzie nadal budują durszlaki z węglem czy
gazem i na wszelki wypadek z kominkiem, choć mogliby grzać tanio i czysto z
pomocą PC. I jak już wspominałem, PC nie są tylko do nowych domów, muszą być po prostu
poprawnie dobrane do zapotrzebowania. Co więcej, żeby mieć PC nie trzeba
mieć wcale instalacji CO -- jak moi rodzice, co sobie multisplita
zamontowali, grzeją powietrze i robią to ponad 2x taniej niż drewnem
jednocześnie z większym komfortem cieplnym i bezobsługowo.

Mieszkam w podwarszawskiej miejscowości i niestety prąd od czasu do czasu wyłączają.

Ja też i do tego w lesie. Prądu bardzo rzadko braknie, szczególnie w zimie.

Zwykle w godzinach 8-15, kilka razy w roku. Dramatu nie ma. Mam kuchnię elektryczną, a jak nie ma prądu to żarcie szykuję na kozie (nie mam typowego kominka, ale wolnostojący - ma blat, na którym można dość sprawnie ugotować co nieco...). Ale to wymaga komina. Z drugiej strony - w razie awarii wystarczy butla turystyczna z gazem.

Jest wiele sposobów na zabezpieczenie, a ten najlepszy to zmniejszenie
zapotrzebowania domu na ciepło.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-02-02 20:08:30
Autor: Marek
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
On Fri, 2 Feb 2018 09:51:01 +0100, "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Ale ... do czasu, gdy wywala roznicowke :-)

Po co podłączał pod różnicowke? O ile się nie mylę, jeśli urządzenie jest  bezobsługowe i nie wymaga bezpośredniego dotyku nie musi być zasilane z różnicowki.

--
Marek

Data: 2018-02-03 18:37:42
Autor: Mateusz Bogusz
utna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu 02.02.2018 o 09:51, J.F. pisze:
Kociol gazowy dzis mniejszy niz ta PC.

Jak wyjedziesz z miasta kiedyś, to zauważysz że nie wszędzie każdy ma wszystkie media. Zazwyczaj najprędzej znajdziesz prąd, w drugiej kolejności wodę.

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

Data: 2018-02-03 19:09:25
Autor: J.F.
utna prawda o samochodach elektrycznych.
Dnia Sat, 3 Feb 2018 18:37:42 +0100, Mateusz Bogusz napisał(a):
W dniu 02.02.2018 o 09:51, J.F. pisze:
Kociol gazowy dzis mniejszy niz ta PC.

Jak wyjedziesz z miasta kiedyś, to zauważysz że nie wszędzie każdy ma wszystkie media.

Ale po co wyjezdzac ... daleko, a sieci sie rozbudowuja :-)

Zazwyczaj najprędzej znajdziesz prąd, w drugiej kolejności wodę.

A PC instaluja bogaci w miastach i poblizu, co maja dostep i do innych
:-)

Mozna spojrzec inaczej - prad jest w zasadzie niezbedny, a ze rury
drogie ... to abonamenty za gaz drogie.

PC jest o tyle OK, ze pozwala tego ciepla przepompowac pare razy
wiecej niz zuzywa pradu, wiec to, ze gdzies tam w elektrowni trzeba
pare razy wiecej wegla spalic w piecu w zasadzie sie rownowazy.

Ale jest droga, a prad do grzania ma byc tani :-P

J.

Data: 2018-02-03 10:58:37
Autor: Kris
utna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu sobota, 3 lutego 2018 19:09:29 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:


Ale jest droga, a prad do grzania ma byc tani :-P
W orównaniu do pieca weglowego nie jest droga
W porównaniu do gazu z rury wychodzi minimalnie drozej
Ale nie kazdy ma gaz
Ps
Pl.misc.budowanie zasubskrybuj
Adam Sz. ma ecopal bodajże gruntową
Znajdziesz jego koszty dla grzania domu 300m2- niewiele onad 2tys zezosn mu wychodzi. Podawał to dokładnie w rozbiciu na miesiące bo ma ładnie opomiarowane.
Tu https://groups.google.com/forum/#!searchin/pl.misc.budowanie/altherma%7Csort:date/pl.misc.budowanie/EZxs7hMjj4I/iUBmO5TYAAAJ
dawno nie piszacy yarecki po raz kolejny podaje koszty dla PC powietrznej. Powierzchnię grzaną itp tez podaje. Poszukaj sobie wczesniejszych ich postów.

Cenę ecopala znajdziesz, altherma tez chyba cenników nie utajnia

Data: 2018-02-04 13:50:09
Autor: T.
utna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu 2018-02-03 o 19:58, Kris pisze:
W dniu sobota, 3 lutego 2018 19:09:29 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:


Ale jest droga, a prad do grzania ma byc tani :-P
W orównaniu do pieca weglowego nie jest droga
W porównaniu do gazu z rury wychodzi minimalnie drozej
Ale nie kazdy ma gaz
Ps
Pl.misc.budowanie zasubskrybuj
Adam Sz. ma ecopal bodajże gruntową
Znajdziesz jego koszty dla grzania domu 300m2- niewiele onad 2tys zezosn mu wychodzi. Podawał to dokładnie w rozbiciu na miesiące bo ma ładnie opomiarowane.
Tu
https://groups.google.com/forum/#!searchin/pl.misc.budowanie/altherma%7Csort:date/pl.misc.budowanie/EZxs7hMjj4I/iUBmO5TYAAAJ
dawno nie piszacy yarecki po raz kolejny podaje koszty dla PC powietrznej. Powierzchnię grzaną itp tez podaje. Poszukaj sobie wczesniejszych ich postów.

Cenę ecopala znajdziesz, altherma tez chyba cenników nie utajnia



Ja pamiętam, jak niedługo po komunie zaczęto zachęcać do stawiania grzejników olejowych albo pieców gazowych, żeby ludzie z węgla rezygnowali. Nawet gminy jakieś dopłaty były. Olej był wtedy tani. Ludziska polikwidowali piece węglowe, za chwilę olej podrożał i sobie w brodę pluli. Ale tak to jest, jak nie ma długofalowej polityki energetycznej.
T

Data: 2018-02-04 14:32:10
Autor: Myjk
utna prawda o samochodach elektrycznych.
Sun, 4 Feb 2018 13:50:09 +0100, T.
Ja pamiętam, jak niedługo po komunie zaczęto zachęcać do stawiania grzejników olejowych albo pieców gazowych, żeby ludzie z węgla rezygnowali. Nawet gminy jakieś dopłaty były. Olej był wtedy tani. Ludziska polikwidowali piece węglowe, za chwilę olej podrożał i sobie w brodę pluli. Ale tak to jest, jak nie ma długofalowej polityki energetycznej.

Temat kotłów olejowych upadł bo zaczęto wałki robić na paliwie, które przez
to że nie było nań akcyzy zaczęto po polakowemu wykorzystywać do napędzania
samochodów (jeśli nie bezpośrednio to rozrzedzając ON). To była główna
przyczyna upadku kotłów olejowych w CO a nie dlatego że założenie czy sam
system ogrzewania był zły.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-02-04 15:08:36
Autor: ddddddddddddd
utna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu 04.02.2018 o 13:32, Myjk pisze:

Temat kotłów olejowych upadł bo zaczęto wałki robić na paliwie, które przez
to że nie było nań akcyzy zaczęto po polakowemu wykorzystywać do napędzania
samochodów (jeśli nie bezpośrednio to rozrzedzając ON). To była główna
przyczyna upadku kotłów olejowych w CO a nie dlatego że założenie czy sam
system ogrzewania był zły.


a niedługo oszuści będą chcieli elektryki w domu ładować...

--
Pozdrawiam
Łukasz

Data: 2018-02-04 16:32:48
Autor: Myjk
utna prawda o samochodach elektrycznych.
Sun, 4 Feb 2018 15:08:36 +0000, ddddddddddddd
a niedługo oszuści będą chcieli elektryki w domu ładować...

Z tą różnicą, że auto na prąd MNIEJ truje niż spalinowe, natomiast
jeżdżenie na oleju było jeszcze bardziej szkodliwe dla ludzi niż na ON. Poza tym prąd nie zawali sieci jak będzie żyłowany w nocy -- bo prądu wtedy
jest pod dostatkiem.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-02-04 21:01:47
Autor: Zenek Kapelinder
utna prawda o samochodach elektrycznych.
Rozpedziles sie w fantazjowaniu. Olej napedowy i olej opalowy maja ta sama baze. Roznia sie tym ze w napedowym nie ma barwnika i markera a w opalowym dodatkow na niskie temperatury.

Data: 2018-02-04 14:25:50
Autor: Myjk
utna prawda o samochodach elektrycznych.
Sat, 3 Feb 2018 19:09:25 +0100, J.F.
Jak wyjedziesz z miasta kiedyś, to zauważysz że nie wszędzie każdy ma wszystkie media.
Ale po co wyjezdzac ... daleko, a sieci sie rozbudowuja :-)

Widać putin mocno pociska... :P

A PC instaluja bogaci w miastach i poblizu, co maja dostep i do innych :-)

Ja nie jestem bogaty, dlatego właśnie PC instaluję. :P
 
Mozna spojrzec inaczej - prad jest w zasadzie niezbedny, a ze rury
drogie ... to abonamenty za gaz drogie.

No właśnie, a ponieważ prąd tak czy siak mieć trzeba, to po co sobie brać
na garb kolejny abonament? Ja wiem że niektórzy wyjątkowo lubią
samobiczowanie i wspieranie putina, ale bez przesady.

PC jest o tyle OK, ze pozwala tego ciepla przepompowac pare razy
wiecej niz zuzywa pradu, wiec to, ze gdzies tam w elektrowni trzeba
pare razy wiecej wegla spalic w piecu w zasadzie sie rownowazy.

Nawet sięnie równoważy, a wychodzi na plusie. Szczególnie jak uwzględnić,
że w elektrowni się syfy filtruje, a pod strzechami NIE. Poza tym grzejąc
prądem korzysta się z prądu spadowego w 2T który tak czy siak by płynął i
tylko straty generował. Jak to wszystko uwzględnić PC robią sporo dobrego.
Podobnie jak sporo dobrego zrobiłyby elektryki pracujące w podobnym trybie
(nocne ładowanie).

Ale jest droga, a prad do grzania ma byc tani :-P

Nie jest droga, a i prąd do grzania jest tani (bo w 2T).

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-02-04 22:21:01
Autor: J.F.
utna prawda o samochodach elektrycznych.
Dnia Sun, 4 Feb 2018 14:25:50 +0100, Myjk napisał(a):
Sat, 3 Feb 2018 19:09:25 +0100, J.F.
Jak wyjedziesz z miasta kiedyś, to zauważysz że nie wszędzie każdy ma wszystkie media.
Ale po co wyjezdzac ... daleko, a sieci sie rozbudowuja :-)

Widać putin mocno pociska... :P

A PC instaluja bogaci w miastach i poblizu, co maja dostep i do innych :-)

Ja nie jestem bogaty, dlatego właśnie PC instaluję. :P

Jestes, skoro nie liczysz odsetek kredytu :-P

Mozna spojrzec inaczej - prad jest w zasadzie niezbedny, a ze rury
drogie ... to abonamenty za gaz drogie.
No właśnie, a ponieważ prąd tak czy siak mieć trzeba, to po co sobie brać
na garb kolejny abonament? Ja wiem że niektórzy wyjątkowo lubią
samobiczowanie i wspieranie putina, ale bez przesady.

gaz kosztuje jednak ~15gr/kWh (wartosci opalowej), to jest sporo
taniej niz prad. A jak sie grzeje gazem i go jednak sporo zuzywa, to abonament tak
bardzo nie boli.

Ale z PC i w drugiej taryfie grzanie pradem tansze ... nie
uwzgledniajac kosztow samej PC. Tylko cos pisales o zajetosci
powierzchni, a tu duzy zbiornik CWU trzeba :-)


Ale jest droga, a prad do grzania ma byc tani :-P
Nie jest droga, a i prąd do grzania jest tani (bo w 2T).

Jak Morawiecki obnizy druga taryfe, to sie inwestycja w PC nie bedzie
oplacala :-)

J.

Data: 2018-02-05 09:12:53
Autor: Myjk
utna prawda o samochodach elektrycznych.
Sun, 4 Feb 2018 22:21:01 +0100, J.F.
Ja nie jestem bogaty, dlatego właśnie PC instaluję. :P
Jestes, skoro nie liczysz odsetek kredytu :-P

Po prostu nie rozpieprzam kasy na prawo i lewo, do tego jestem cierpliwy.
:P Jak mnie nie było stać na lepsze auto to sobie kupiłem Fabię, za to
nową, i jakoś przełknąłem śmichy-hihy "kolegów" co się wozili wielkimi
Audi, tylko 12-letnimi. :P
 
gaz kosztuje jednak ~15gr/kWh (wartosci opalowej), to jest sporo taniej niz prad.

Gaz kosztuje średnio 0.24 zł brutto/kWh. U mnie wychodzi nawet 0.28 -- cena
zaczytana z zestawienia rocznego faktur sąsiadki zza płota budowanego domu
(niemniej jednak do swoich kalkulacji obliczenia zwrotu przyjmowałem
średnią 0.24). Twoja wartość to zapewne netto niewykluczone że za samo
paliwo, względnie za sam okres grzewczy. Dolicz do tego abonamenty kiedy
nie grzejesz a płacić musisz i otrzymasz faktyczną wartość za kWh.
Literalnie, zbierz faktury z całego roku, podlicz sumę sum ;) podziel przez
ilość zużytych kWh nie zapominając o ujęciu sprawności na m3 gazu, tj.
przyjmij te 9kWh z m3. Ja do podanej wcześniej ceny kWh prądu doliczyłem
WSZYSTKO, i dodatkowo użyłem dosyć niekorzystnej ceny w 2T, bo są lepsze
oferty.

A jak sie grzeje gazem i go jednak sporo zuzywa, to abonament tak bardzo nie boli.

Boli, bo płaci się go nawet jak się nie zużywa gazu, czyli przez ponad 6
miesięcy w roku. Standardowo tego widzę nie uwzględniasz i wychodzą Ci
głupotki. Natomiast podobnego problemu nie ma z prądem -- bo czy grzejesz
prądem czy nie grzejesz, musisz go podłączyć i opłaty czynić. Czyli w
przypadku grznia PC/prądem w zasadzie nie trzeba wliczać w koszt instalacji
przyłącza (i nie, do PC wcale nie trzeba mocniejszego przyłącza a jeśli
nawet to jest opłata AFAIR jednorazowa) czy abonamentów.

Ale z PC i w drugiej taryfie grzanie pradem tansze ... nie
uwzgledniajac kosztow samej PC. Tylko cos pisales o zajetosci
powierzchni, a tu duzy zbiornik CWU trzeba :-)

Wielkość zbiornika zależy od zużycia. Nikt nie broni zamontować termy i
grzać mniej wody ale czystym prądem. To i moc PC będzie można zmniejszyć.
Albo podgrzewać większy zbiornik z pomocą PC aby COPu nie psuć, a dogrzać
końcówkę grzałką w 2T. Rozwiązań jest sporo, trzeba wybrać wygodne dla
siebie użytkowo i kosztowo.
Jak Morawiecki obnizy druga taryfe, to sie inwestycja w PC nie bedzie oplacala :-)

Obniżenie zużycia energii zawsze się będzie opłacało. Aczkolwiek powtarzam,
sporo inwestorów grzeje już domy samym prądem (od 2015 jest to znaczny
trend zwyżkowy), bo inwestycja w PC czy tym bardziej w gaz się NIE OPŁACA.
Generalnie można przyjąć że jak dom ma zużycie poniżej 6MWh i straty
poniżej 4kW to spokojnie można nie rozważać innych źródeł niż prąd z
kablami w podłodze. --
Pozdor
Myjk

Data: 2018-02-05 12:05:02
Autor: J.F.
utna prawda o samochodach elektrycznych.
Użytkownik "Myjk"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:7dw1p3c6nfq4.dlg@myjk.org...
Sun, 4 Feb 2018 22:21:01 +0100, J.F.
Ja nie jestem bogaty, dlatego właśnie PC instaluję. :P
Jestes, skoro nie liczysz odsetek kredytu :-P

Po prostu nie rozpieprzam kasy na prawo i lewo, do tego jestem cierpliwy.
:P Jak mnie nie było stać na lepsze auto to sobie kupiłem Fabię, za to
nową, i jakoś przełknąłem śmichy-hihy "kolegów" co się wozili wielkimi
Audi, tylko 12-letnimi. :P

I to ma byc przyklad na oszczednosc ? Hm ...

gaz kosztuje jednak ~15gr/kWh (wartosci opalowej),
to jest sporo taniej niz prad.
Gaz kosztuje średnio 0.24 zł brutto/kWh. U mnie wychodzi nawet 0.28 -- cena
zaczytana z zestawienia rocznego faktur sąsiadki zza płota budowanego domu

Cena odczytana z mojej faktury - 0.09costam za gaz i 0.04costam za dystrybucje.

(niemniej jednak do swoich kalkulacji obliczenia zwrotu przyjmowałem
średnią 0.24). Twoja wartość to zapewne netto niewykluczone że za samo

A fakt, z VAT jakies 18gr.

paliwo, względnie za sam okres grzewczy. Dolicz do tego abonamenty kiedy
nie grzejesz a płacić musisz i otrzymasz faktyczną wartość za kWh.

U mnie abonamenty niskie, ale to mieszkanie w bloku, tyle, ze zuzycie tez niskie - do kuchenki, wiec procentowo wychodzi duzo.
Nie wiem jakie abonamenty w domu.

Literalnie, zbierz faktury z całego roku, podlicz sumę sum ;) podziel przez
ilość zużytych kWh nie zapominając o ujęciu sprawności na m3 gazu, tj.
przyjmij te 9kWh z m3. Ja do podanej wcześniej ceny kWh prądu doliczyłem
WSZYSTKO, i dodatkowo użyłem dosyć niekorzystnej ceny w 2T, bo są lepsze
oferty.

Ale jest jeszcze jedna opcja - generator zainstalowac i przy okazji grzania prad produkowac.
I do sieci. Jeszcze jakis pare zepsutych paneli zainstalowac i zglosic jako OZE :-P

A jak sie grzeje gazem i go jednak sporo zuzywa,
to abonament tak bardzo nie boli.
Boli, bo płaci się go nawet jak się nie zużywa gazu, czyli przez ponad 6
miesięcy w roku.

Myjesz sie w zimnej wodzie ?

Ale z PC i w drugiej taryfie grzanie pradem tansze ... nie
uwzgledniajac kosztow samej PC. Tylko cos pisales o zajetosci
powierzchni, a tu duzy zbiornik CWU trzeba :-)

Wielkość zbiornika zależy od zużycia. Nikt nie broni zamontować termy i
grzać mniej wody ale czystym prądem.

Majac PC grzac pradem ? Heretyk :-P

Jak Morawiecki obnizy druga taryfe, to sie inwestycja
w PC nie bedzie oplacala :-)

Obniżenie zużycia energii zawsze się będzie opłacało. Aczkolwiek powtarzam,
sporo inwestorów grzeje już domy samym prądem (od 2015 jest to znaczny
trend zwyżkowy), bo inwestycja w PC czy tym bardziej w gaz się NIE OPŁACA.
Generalnie można przyjąć że jak dom ma zużycie poniżej 6MWh i straty
poniżej 4kW to spokojnie można nie rozważać innych źródeł niż prąd z
kablami w podłodze.

A jak Morawiecki wyleci z hukiem i prad pojdzie w gore ?
"Obnizenie zuzycia energii zawsze sie bedzie oplacalo" :-P

Poza tym ... wyliczyles zdaje sie ze dom potrzebuje 6.5kW, plus CWU, pompa ciepla 8kW ... to w wieksze mrozy nie uda sie poprzestac na drugiej taryfie ...
A i w takie w okolicach 0 chyba tez nie.

Czyzbys zakladal sobie PC zbyt mala ? :-)

J.

Data: 2018-02-02 11:39:38
Autor: T.
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu 2018-02-02 o 08:40, Myjk pisze:
Thu, 1 Feb 2018 15:29:31 +0100, T.

Chyba nie u nas - o używalności takich pomp stanowią głównie bogaci
hobbyści i dopłaty bezpośrednie.

Omatkobosko.

Nie opłaci się zakup z perspektywą
zwrotu za 30 lat, bo prędzej to się rozleci ze starości. Kiedyś pewien
instalator takich pomp zauważył, że żadne kalkulacje nie obejmują
serwisu instalacji i pomp.

Każda lodówka, każdy klimatyzator tak w biurze, domu czy samochodzie to
pompa ciepła. Że akurat chłodzi, to nie ma żadnego znaczenia, bo zawsze z
drugiej strony grzeje. Technologia jednak jest ta sama i te urządzenia
potrafią działać spokojnie ponad 20 lat. Akurat sprężarka jest ostatnią
rzeczą jaka się sypie w pompach ciepła, prędzej elektronika pada i
luty/zawory puszczają. Mam 10-letnie auto, wymieniałem już w tej pompie
ciepła (znaczy klimatyzacji) chłodnicę (bo kamień walnął) i zawory
serwisowe. Reszta działa, sam przyznasz, w znacznie mniej sprzyjających
warunkach niż np. domowe pompy. Z tej prostej przyczyny kalkulacje serwisu
nie obejmują, bo są to pomijalne koszty.

Jak to będzie kosztowało 2 tys. a nie 20 to może się będzie kalkulowało...

Typowa obiegowa opinia dyletanta, który nie ma pojęcia o temacie. Akurat
dom buduję, będzie z pompą ciepła, gruntową, więc droższą niż powietrzna.
Zwróci się najdalej w przeciągu 7 lat w stosunku do innych źródeł ciepła (w
tym do wyngla) -- a to dzięki temu, że wszystko jest zaplanowane od
projektu pod PC, nie ma kosztownych kominów, nie ma dodatkowej powierzchni
pod kocioł/opał itd.


Czy możesz podać jakieś konkrety - jaką pompę zakupiłeś?
Przyznam, że nie wyobrażam sobie domu bez komina (choćby po to, żeby kominek podłączyć) - jak działa w takim razie wentylacja? Czy tylko "otwieranie okien"? Ja mam na domu 2 kominy - są kanały wentylacyjne i są 2 kanały do pieca i kominka.
A co do Twoich wyliczeń - ja mam auto jeszcze starsze - ma 300 tys. km. Zakładając średnią prędkość na 40 km/h oznacza to, że samochód miał włączony silnik przez 7500 godzin. Zatem jest to nieco ponad 300 dni. W dodatku w zimie sprężarka raczej nie pracuje - załącza się ogrzewanie, zatem mogę przyjąć, że ta sprężarka pracowała góra 150 dni. Nie jest to jakiś rewelacyjny czas (policz czas pracy kosiarki do trawy - wynik jest jeszcze śmieszniejszy).
Ciekaw jestem, jak pracuje sprężarka w takiej pompie ciepła - w zimie i w lecie. Na jak długo się załącza.
Kolejna uwaga - gdzieś doczytałem, że "sprężarki inwertorowe w pompie ciepła powodują wydłużenie jej życia o 5 do 8 lat, nawet do 20. Czyli że te nie inwertorowe pracują 12-15 lat? I jakie są koszty jednych i drugich?
Rozumiem, że takie pompy zasilane są prądem. A ponieważ Unia na nas wymusza OZE, to może być, że prąd będzie drożał. Choć i z gazem może być to samo... W razie czego będę się dogrzewał drewnem z ogródka :-)
T

Data: 2018-02-02 15:21:18
Autor: Myjk
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
Fri, 2 Feb 2018 11:39:38 +0100, T.
Czy możesz podać jakieś konkrety - jaką pompę zakupiłeś?

Dopiero się buduję, zakup PC w przyszłym roku. Będzie to polska
konstrukcja, jednej z trzech firm: ecopol, ekontech albo ecopower --
jeszcze nie zdecydowałem ostatecznie bo mam czas (najbardziej powszechne,
tj. najwięcej opinni od użytkowników, i niezwodne są ecopole ale mnie
ciągnie do ekontechu bo jako jedyni byli otwarci na moje fanaberie związane
z instalacją klimatyzacji i grzania basenu). Moc 8kW (przy zapotrzebowaniu
dla -20sC na poziomie 6.5kW) koszt ~15 tys. zł brutto.
Przyznam, że nie wyobrażam sobie domu bez komina (choćby po to, żeby kominek podłączyć)

Trutki kominkowej też mi do szczęścia nie potrzeba. :P Kominek to zbędny,
przeraźliwie drogi, średniowieczny mebel z mizerną sprawnością. Utylizator
paliwa który nudzi się najdalej po 3 latach -- a mnie by się wcale tego nie
chciało uruchamiać. Pieniądze wolę włożyć w zabezpieczenie na wypadek braku
prądu w postaci baterii czy generatora (znacznie taniej kosztuje niż
instalacja kominkowa, a i światło w całym domu będzie).

Moi rodziciele ambitnie chcieli się ogrzewać tylko kominkiem (bo to fajnie
tak przy ogniu i w ogóle tanioooo). 3 lata minęły i już mają 4
klimatyzatory (w sensie multisplit) do grzania w domu. Kominek poszedł w
odstawkę (w tym sezonie RAZ używali do spopielenia jakichś resztek z budowy
wiaty), co więcej sprawność kominka na podstawie zużycia energii przez
klimy wyszła poniżej 30% (sic!) -- i to jeszcze dom był notorycznie
niedogrzany. Teraz palcem nie kiwają, mają wszędzie ciepło i... taniej.
- jak działa w takim razie wentylacja?

Będzie oczywiście wentylacja mechaniczna, znacznie bardziej skuteczna i
komfortowa niż grawitacyjny badziew który działa jak mu się podoba, a żeby
porzadnie dotlenić dom z WG to trzeba latać po domu i okna otwierać. Sama
wentylacja mechaniczna bez rekuperacji jest tańsza niż kominy wentylacyjne,
rekuperator dodatkowo robi trochę różnicy -- ale ma przy tym także
dodatkowe zalety. Ponieważ nie trzeba będzie w związku z WM otwierać okien
aby mieć CAŁY CZAS świeże powietrze, okna, poza tarasowymi i balkonowymi,
będą typu FIX czyli bez klamki. :P

Czy tylko "otwieranie okien"?

Bońciepanieborzeiwręczprzeciwniejaknajmniejotwieraniaokien!

Ja mam na domu 2 kominy - są kanały wentylacyjne i są 2 kanały do pieca i kominka.

Też mam i nigdy więcej tego dziadostwa nie chcę na oczy widzieć od kiedy
się przespałem parę dni w domu z wentylacją mechaniczną.
A co do Twoich wyliczeń - ja mam auto jeszcze starsze - ma 300 tys. km. Zakładając średnią prędkość na 40 km/h oznacza to, że samochód miał włączony silnik przez 7500 godzin. Zatem jest to nieco ponad 300 dni.

Ale za to cała instalacja pompy ciepła działa w skrajnie niekorzystnych
warunkach, narażona na upały (od silnika i słońca), chłody, wodę, brud,
wstrząsy itd. I działa.

W dodatku w zimie sprężarka raczej nie pracuje - załącza się ogrzewanie,

Zależy od konstrukcji, ale generalnie sprężarka chodzi także w zimie (ja
nie wyłączam nigdy klimy) z tym że po prostu z lepszą sprawnością.

zatem mogę przyjąć, że ta sprężarka pracowała góra 150 dni. Nie jest to jakiś rewelacyjny czas (policz czas pracy kosiarki do trawy - wynik jest jeszcze śmieszniejszy).

Tymczasem sprężarki Copeland (czyli dedykowane do PC domowych) mają min.
trwałość 100 000h pracy przy 50 000 wł/wył. Powodzenia w zajechaniu takowej
gdy dobrze dobrana PC średno w zimie pracuje maks. 10h/doba a w lato może
4h/doba. No, moja bedzie chodzić więcej w lato, bo basen będzie grzać. :P
Nawet licząc cały rok 10h/doba wychodzi 27 lat pracy. Ale wiadomo że nawet
z grzaniem basenu tyle godzin nie przepracuje...

Ciekaw jestem, jak pracuje sprężarka w takiej pompie ciepła - w zimie i w lecie. Na jak długo się załącza.

Zależy od zapotrzebowania.

Kolejna uwaga - gdzieś doczytałem, że "sprężarki inwertorowe w pompie ciepła powodują wydłużenie jej życia o 5 do 8 lat, nawet do 20. Czyli że te nie inwertorowe pracują 12-15 lat?

Zależy od wysterowania, ale nawet ON/OFF można zabezpieczyć przed
"strzałami prądowymi" tzw. soft startem (koszt "falownika" 800 zł) i
żywotność z tytułu start/stop im nie spadnie w stosunku do inwerterów. Poza
tym sprężarki nie od dzisiaj działają i nawet stare konstrukcje wytrzymują
nawet 30 lat.

I jakie są koszty jednych i drugich?

Inwerterowe są droższe, ale głównie przez to że znaczną część kosztów
pochłania nie tylko elektronika, ale programowanie takiego inwertera żeby
działał zgodnie z założeniami. Dlatego uważam że inwerter powinien być tam,
gdzie praca odbywa się na niestabilnych temperaturowo źródłach, gdzie jedno
(albo dwa) są oparte na powietrzu.

Rozumiem, że takie pompy zasilane są prądem. A ponieważ Unia na nas wymusza OZE, to może być, że prąd będzie drożał. Choć i z gazem może być to samo... W razie czego będę się dogrzewał drewnem z ogródka :-)

Tak, są zasilane prądem i nie stanowi to żadnego problemu jako że 3-4
części ciepła wprowadzają do domu ze SŁOŃCA. Mnie w związku z tym
niezmienie dziwi, że nie są uznawane za OZE, skoro ich sprawnośc końcowa
jest na plusie ponad 30% w stosunku do każdego innego źródła ciepła na
paliwa stałe. To jest IMO największy wałek -- promuje się trującą, bo
spalaną nad głowami ludzi bez filtrowania biomasę (a u nas jeszcze wyngiel)
a nie PC, i to tylko dlatego że korzysta z prądu. --
Pozdor
Myjk

Data: 2018-02-02 20:42:10
Autor: T.
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
Tak czytam to, o czym piszesz, troche się przy okazji dokształcę...
Ale odnoszę wrażenie, że dom sobie wymodelowałeś (albo wkrótce to zrobisz), jak biuro w korporacji. Tu chodzi wentylator (klima), tam sprężareczka cicho pomrukuje, na dachu panele, a pewnie trawnik plastikowy...
Ja mam 3 koty i uwielbiam patrzeć w płonący kominek. To nie jest kwestia ogrzewania, ale klimatu. I wiesz - czasem nawet świeczki odpalam... Truje to jak cholera, ale jest klimatyczne :-)
T.

Data: 2018-02-02 22:18:17
Autor: Myjk
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
Fri, 2 Feb 2018 20:42:10 +0100, T.
Tak czytam to, o czym piszesz, troche się przy okazji dokształcę...
Ale odnoszę wrażenie, że dom sobie wymodelowałeś (albo wkrótce to zrobisz), jak biuro w korporacji. Tu chodzi wentylator (klima), tam sprężareczka cicho pomrukuje, na dachu panele, a pewnie trawnik plastikowy...

Nie byłeś widać w domu z WM, o spaniu nie wspomnę -- skoro nie doceniasz
tego systemu a wręcz uważasz to za bzdurę porwónując do biura. Z
chłodzeniem to samo -- rozumiem że Ty z tych co muszą się dobrze spocić by
poczuć się mężczyzną? :P

Chcę mieć dom komfortowy i bezobsługowy. Gdybym kominy pobudował (z WG),
kominek, czy nawet zainstalował gazowe ogrzewanie, byłby przeraźliwie
obsługowy -- tak jak mój obecny dom. No nie, już z tego wyrosłem -- w końcu
XXI wiek mamy, mieszkamy w Europie, a nie w średniowiecznej Afryce. Chociaż
jak czytam ludzi, to raczej bliżej nam mentalnie do Afryki, niestety.

Ja mam 3 koty i uwielbiam patrzeć w płonący kominek. To nie jest kwestia ogrzewania, ale klimatu. I wiesz - czasem nawet świeczki odpalam... Truje to jak cholera, ale jest klimatyczne :-)

Ja wolę się jednak nie truć, skoro nie muszę. Palenie w kominku to dla mnie
wizja syfów z komina wylatających, którymi jako pierwszy będę oddychać, to
wizja kupy roboty z przygotowaniem paliwa, później sprzątania i w końcu
puszczonych przez komin pieniędzy do ogrzania atmosfery. --
Pozdor
Myjk

Data: 2018-02-04 12:37:59
Autor: ddddddddddddd
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu 02.02.2018 o 21:18, Myjk pisze:
Fri, 2 Feb 2018 20:42:10 +0100, T.

Tak czytam to, o czym piszesz, troche się przy okazji dokształcę...
Ale odnoszę wrażenie, że dom sobie wymodelowałeś (albo wkrótce to
zrobisz), jak biuro w korporacji.
Tu chodzi wentylator (klima), tam sprężareczka cicho pomrukuje,
na dachu panele, a pewnie trawnik plastikowy...

Nie byłeś widać w domu z WM, o spaniu nie wspomnę -- skoro nie doceniasz
tego systemu a wręcz uważasz to za bzdurę porwónując do biura. Z
chłodzeniem to samo -- rozumiem że Ty z tych co muszą się dobrze spocić by
poczuć się mężczyzną? :P


po prostu jeszcze się nie wprowadził do swojego wymarzonego domu :) jak to mówią dopiero trzeci dom stawia się dla siebie - już bez kominka :)
Ja wprowadziłem się do domu z kominkiem, wyburzyłem go podczas remontu (niedługo po zakupie) i miałem zamiar przenieść do rogu bo dużo miejsca zajmował - na szczęście te 2-3 miesiące wystarczyły, żeby być pewnym, że to zbędne :)

Chcę mieć dom komfortowy i bezobsługowy.

ja też innego podejścia nie rozumiem

  Gdybym kominy pobudował (z WG),
kominek, czy nawet zainstalował gazowe ogrzewanie, byłby przeraźliwie
obsługowy -- tak jak mój obecny dom. No nie, już z tego wyrosłem -- w końcu
XXI wiek mamy, mieszkamy w Europie, a nie w średniowiecznej Afryce. Chociaż
jak czytam ludzi, to raczej bliżej nam mentalnie do Afryki, niestety.

a co takiego jest obsługowego w gazowym piecu?

p.s. ja dostawiałem drugi piecyk w domu (dom dwurodzinny) i komin mam tylko wystawiony na zewnątrz, teraz jestem w UK i tutaj większość piecyków gazowych ma tylko metr komina


Ja mam 3 koty i uwielbiam patrzeć w płonący kominek. To nie jest kwestia
ogrzewania, ale klimatu. I wiesz - czasem nawet świeczki odpalam...
Truje to jak cholera, ale jest klimatyczne :-)

kominek jest bardzo fajny...w czyimś domu :) jak kupisz sobie PC to zamiast pokazywać znajomym jak fajnie jest rąbać drzewo i sprzątać wokół kominka, będziesz mógł pokazywać wykresy jak to trzy dni temu mało prądu zużyłeś, siedząc na tej samej kanapie w większym i czystym salonie ;)


Ja wolę się jednak nie truć, skoro nie muszę. Palenie w kominku to dla mnie
wizja syfów z komina wylatających, którymi jako pierwszy będę oddychać, to
wizja kupy roboty z przygotowaniem paliwa, później sprzątania i w końcu
puszczonych przez komin pieniędzy do ogrzania atmosfery.

ja tam eko nie jestem, ale też roboty dodawać sobie nie lubię

--
Pozdrawiam
Łukasz

Data: 2018-02-04 13:57:01
Autor: T.
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu 2018-02-02 o 22:18, Myjk pisze:
Fri, 2 Feb 2018 20:42:10 +0100, T.

Tak czytam to, o czym piszesz, troche się przy okazji dokształcę...
Ale odnoszę wrażenie, że dom sobie wymodelowałeś (albo wkrótce to
zrobisz), jak biuro w korporacji.
Tu chodzi wentylator (klima), tam sprężareczka cicho pomrukuje,
na dachu panele, a pewnie trawnik plastikowy...

Nie byłeś widać w domu z WM, o spaniu nie wspomnę -- skoro nie doceniasz
tego systemu a wręcz uważasz to za bzdurę porwónując do biura. Z
chłodzeniem to samo -- rozumiem że Ty z tych co muszą się dobrze spocić by
poczuć się mężczyzną? :P

Chcę mieć dom komfortowy i bezobsługowy. Gdybym kominy pobudował (z WG),
kominek, czy nawet zainstalował gazowe ogrzewanie, byłby przeraźliwie
obsługowy -- tak jak mój obecny dom. No nie, już z tego wyrosłem -- w końcu
XXI wiek mamy, mieszkamy w Europie, a nie w średniowiecznej Afryce. Chociaż
jak czytam ludzi, to raczej bliżej nam mentalnie do Afryki, niestety.

Ja mam 3 koty i uwielbiam patrzeć w płonący kominek. To nie jest kwestia
ogrzewania, ale klimatu. I wiesz - czasem nawet świeczki odpalam...
Truje to jak cholera, ale jest klimatyczne :-)

Ja wolę się jednak nie truć, skoro nie muszę. Palenie w kominku to dla mnie
wizja syfów z komina wylatających, którymi jako pierwszy będę oddychać, to
wizja kupy roboty z przygotowaniem paliwa, później sprzątania i w końcu
puszczonych przez komin pieniędzy do ogrzania atmosfery.


Jeśli to przytyk do mnie, to trochę jestem zawiedziony. Trochę tu próbuję uzyskać argumentów, nie mnie oceniać, co Ci pasuje lub nie... Więc proszę o wzajemność.
A dla wyjaśnienia - dom mam kombinowany - rozbudowana stara część - doklejona nowa w technologii kanadyjskiej. Ja urzęduję w starej części domu, gdzie nawet latem jest chłodno, bo grube mury. Nie ma praktycznie szans, żeby w samych gaciach siedzieć, może kilka dni w roku.
Zbieram informacje, co warto sobie usprawnić, ale nie za wszelką cenę tylko po to, żeby "żyć w XXI wieku" i nie być zacofanym Afrykaninem.

T.

Data: 2018-02-04 14:55:45
Autor: Myjk
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
Sun, 4 Feb 2018 13:57:01 +0100, T.
Jeśli to przytyk do mnie, to trochę jestem zawiedziony. Trochę tu próbuję uzyskać argumentów, nie mnie oceniać, co Ci pasuje lub nie...

Już większej esencji argumentów się wyciągnąć nie da na temat kominka. ;p
Wyliczyłem u rodziców jaką sprawność ma kominek. 30% (a to bez
uwzględnienia gorszych warunków cieplnych w domu niż przy klimatyzatorach
grzejących) czyli 70% kasy idzie kominem. Obsługa kominka też kosztuje.
Energię i czas. Nie wiem co Cię tak zbulwersowało, ale takie niestety są
fakty o grzaniu paliwami stałymi.

Więc proszę o wzajemność.
A dla wyjaśnienia - dom mam kombinowany - rozbudowana stara część - doklejona nowa w technologii kanadyjskiej. Ja urzęduję w starej części domu, gdzie nawet latem jest chłodno, bo grube mury. Nie ma praktycznie szans, żeby w samych gaciach siedzieć, może kilka dni w roku.
Zbieram informacje, co warto sobie usprawnić, ale nie za wszelką cenę tylko po to, żeby "żyć w XXI wieku" i nie być zacofanym Afrykaninem.

Ja mam obecnie podobnie, podstawa z lat 70, potem rozbudowa parteru, w
latach 90 pietro i mizerna termomodernizacja (tylko elewacji -- podłogi i
fundamenty nieocieplone).

Jak mam doradzić, to najpierw oceń swój dom pod kątem energetycznym,
najlepiej u doświadczonego audytora (OZC) a jak Ci szkoda 300 zł to możesz
pocisnąć wstępnie na http://cieplowlasciwie.pl/ I oczywiście nie ma nic lepszego niż termomodernizacja. Jak ją wykonasz to
możesz podpiąć do kalafiorów (bo staną się siłą rzeczy znacznie
przewymiarowane) PC PW albo gazowy kocioł kondensacyjny (czyli źródła które
najsprawniej działają na niskich temperaturach zasilania).

Mam kontakt do dwóch ludzi co sprzedają używane (roczne) Mitsubishi ZUBADAN
o mocy 12kW za 14 tys. zł. Pompy zubadan mają to do siebie, że mają
sprężarki z dotryskiem czynnika do sprężarki i bez grzałek utrzymują
nominalną moc nawet przy -20sC na zewnatrz.

Ja coraz częściej przekonuję się do instalacji (multi)splitów w starych
domach i grzania powietrza. Sam się właśnie dogrzewam wspomnianym wcześniej
klimatyzatorem z funkcją grzania. Jak rano było blisko 21 stopni, tak teraz
już jest 24 w salonie gdzie wisi split i 22 w inynch pomieszczeniach. To
wszystko za 8zł/dobę grzania. --
Pozdor
Myjk

Data: 2018-02-05 00:21:37
Autor: Mateusz Bogusz
utna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu 04.02.2018 o 14:55, Myjk pisze:
Pompy zubadan mają to do siebie, że mają
sprężarki z dotryskiem czynnika do sprężarki i bez grzałek utrzymują
nominalną moc nawet przy -20sC na zewnatrz.

Mógłbyś coś więcej na ten temat napisać, bo mnie zainteresowałeś? No chyba, że tylko przepisujesz coś bez zrozumienia próbując przekonać innych. To jak to jest? :-)

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

Data: 2018-02-05 08:50:06
Autor: Myjk
utna prawda o samochodach elektrycznych.
Mon, 5 Feb 2018 00:21:37 +0100, Mateusz Bogusz
Mógłbyś coś więcej na ten temat napisać, bo mnie zainteresowałeś? No chyba, że tylko przepisujesz coś bez zrozumienia próbując przekonać innych. To jak to jest? :-)

W uproszczeniu czynnik jest "podwójnie" rozgrzewany. Dodatkową zaletą jest,
że ta pompa nie boi się zupełnie kaloryferów -- bo grzeje spokojnie na
60sC. To są ogólnie bardzo drogie pompy, jako nowe. :P

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-02-05 21:56:16
Autor: Mateusz Bogusz
utna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu 05.02.2018 o 08:50, Myjk pisze:
W uproszczeniu czynnik jest "podwójnie" rozgrzewany. Dodatkową zaletą jest,
że ta pompa nie boi się zupełnie kaloryferów -- bo grzeje spokojnie na
60sC. To są ogólnie bardzo drogie pompy, jako nowe. :P

Ale Ty masz świadomość że piszesz o pompie o mocy grzewczej 30kW i 5,5kg czynnika w układzie chłodniczym? Kto to będzie w domu instalował :-D

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

Data: 2018-02-06 11:30:25
Autor: Myjk
utna prawda o samochodach elektrycznych.
Mon, 5 Feb 2018 21:56:16 +0100, Mateusz Bogusz
Ale Ty masz świadomość że piszesz o pompie o mocy grzewczej 30kW i 5,5kg czynnika w układzie chłodniczym? Kto to będzie w domu instalował :-D

Zubki są oferowane od mocy grzewczej 8kW.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-02-06 07:26:00
Autor: Zenek Kapelinder
utna prawda o samochodach elektrycznych.
Caly myk z pompami ciepla, i nie wazne czy sa to jakies zubki , trubki, toszibki i inne, polega na tym ze im mniejsza roznica pomiedzy skraplaczem i parownikiem tym wiekszy COP. Dobrym przykladem jest domowa zamrazarka. W zamrazarce -25 skraplacz ma +30 i COP jest sporo ponizej 1. W zamrazarce jest to akceptowalne bo ona sluzy innemu celowi niz uzyskanie duzego COP. Akceptowalny COP na poziomie 2 przy pompach ciepla jest do uzyskania przy roznicy temperatur w granicach 35-40 stopni. I zadne wytryski czy dotryski tego nie zmienia bo wynika to z wlasciwosci czynnikow chlodniczych.

Data: 2018-02-01 13:34:24
Autor: J.F.
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
Użytkownik "Pawel "O'Pajak""  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:p4v09t$2lu$1$opajak@news.chmurka.net...
20 lat są duże szanse, że spalinowce będą w mniejszości, a za 40 lat będą tylko w muzeach trucizny i smrodu.

Chciałem nieśmiało zauważyć, że zarówno napęd elektryczny, jak i akumulatory sa znacznie starsze, niż silniki spalinowe. I co, rozwinęły sie jakoś przez ten czas? Owszem, przybyły Li-po, silniki BLDC, ale pierwszy lepszy silnik od kosiarki ma lepszą sprawność i wygodę, niż ten układ.

Troche sie jednak rozwinely.
Np kiedys elektryczne sie nie nadawaly do modeli latajacych, bo za ciezkie i za malo wydajne, dzis chyba juz wiekszosc uzywa elektrycznych, bo spalinowe ... mniej wygodne.

No ale ich satysfakcjonuje kilka minut pracy ...

Na początku motoryzacji uzyskiwano ok. 1 konika mocy z 1 dm3 pojemności. Dziś 100 nie jest niczym niezwykłym. 7 litrów paliwa na 100km po mieście w normalnym samochodzie to też nie jest nic niezwykłego.

Z drugiej strony kiedys (30 lat temu) akumulatorek NiCd R6 mial 500mAh, dzis ma 2500, i sie nie uzywa, bo li-ion jeszcze lepsze.

Hybryda, z zasiegiem 20-50 km i wtyczka, moglaby miasta odciazyc od spalin

J.

Data: 2018-02-01 14:32:50
Autor: Shrek
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu 01.02.2018 o 13:34, J.F. pisze:

Z drugiej strony kiedys (30 lat temu) akumulatorek NiCd R6 mial 500mAh, dzis ma 2500, i sie nie uzywa, bo li-ion jeszcze lepsze.

Hybryda, z zasiegiem 20-50 km i wtyczka, moglaby miasta odciazyc od spalin

No dobra - a ile tych spalin jest z odwłoka samochodów tak naprawdę?

Bo może się okazać, że znaczącej różnicy to nie robi.

Shrek

Data: 2018-02-01 21:21:17
Autor: Marek S
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu 29-01-2018 o 11:33, J.F. pisze:

Ropa się kiedyś skończy prąd nie.

Jak sie ropa/gaz/wegiel skonczy, to i z pradem moze byc ciezko :-)

Fajnie, tyle tylko, że wczoraj w wiadomościach usłyszałem, że obecnie 70% energii elektrycznej na świecie pochodzi z paliw kopalnych. Tak więc póki co nie będzie czym naładować auta gdy ich zabraknie.

NMT wystartowalo w 1981, i poza tym, ze bylo "analogowe", a telefony byly jeszcze wielkosci torby, to w zasadzie telefonie przenosna zapewnialo.

Więc w tej chwili auta elektryczne są odpowiednikiem telefonów wielkości torby. Może za 10 lat coś się zmieni. Teraz to bardziej dziwolągi lub zachcianki bogaczy z punktu widzenia użyteczności. Wysoka cena zakupu (na dzień dzisiejszy) i eksploatacji w okresie dłuższym niż rok czy dwa (wymiana akumulatorów to koszt 30% nowego auta). No chyba, że akceptujemy iż po roku eksploatacji musimy zmienić pracę na bliżej położoną. :-D

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-01-29 09:58:34
Autor: Myjk
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
Sun, 28 Jan 2018 20:16:38 +0100, jerzu.xyz@irc.pl
https://www.youtube.com/watch?v=q0FK-YfDeD0
Część II
https://youtu.be/FgwatcS4_2Y

Super test!

To jakby testować samochód gdzie jest spalanie 10L/100km, bak 50 litrów
paliwa i dziwić się że nie da się przejechać 1500km na jednym tankowaniu.
Elektryki, póki co, są do jazdy głównie po mieście, ew. w ściśle
zaplanowany spoób -- to wie nawet mniej rozgarnięty patrząc na pojemność
akumulatorów w danym modelu -- głupawych testów udowadniajacych to na
trasie ku temu robić nie trzeba.

Niemniej jednak wróciłem właśnie z Włoch, gdzie po drodze przez Niemcy i
Austrię na autostradach pełno było widać Tesli, Leafów i innych leketryków,
z niektórymi wspólnie przemierzyłem 200-300km po -stradzie i nikt jakoś na
holu/lawecie nie jeździł, nikt też w tych samochodach w kurtkach puchowych
nie siedział a było poniżej zera.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-01-29 10:45:02
Autor: T.
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu 2018-01-29 o 09:58, Myjk pisze:
Sun, 28 Jan 2018 20:16:38 +0100, jerzu.xyz@irc.pl

https://www.youtube.com/watch?v=q0FK-YfDeD0
Część II
https://youtu.be/FgwatcS4_2Y

Super test!

To jakby testować samochód gdzie jest spalanie 10L/100km, bak 50 litrów
paliwa i dziwić się że nie da się przejechać 1500km na jednym tankowaniu.
Elektryki, póki co, są do jazdy głównie po mieście, ew. w ściśle
zaplanowany spoób -- to wie nawet mniej rozgarnięty patrząc na pojemność
akumulatorów w danym modelu -- głupawych testów udowadniajacych to na
trasie ku temu robić nie trzeba.

Niemniej jednak wróciłem właśnie z Włoch, gdzie po drodze przez Niemcy i
Austrię na autostradach pełno było widać Tesli, Leafów i innych leketryków,
z niektórymi wspólnie przemierzyłem 200-300km po -stradzie i nikt jakoś na
holu/lawecie nie jeździł, nikt też w tych samochodach w kurtkach puchowych
nie siedział a było poniżej zera.


Gdyby ceny były akceptowalne, to mógłbym kupić nawet małego Meleksa, który turla się 45 km/godz. Jako drugie auto w domu do dojazdów do pracy. A na wakacje dużym, wygodnym i bezpiecznym autem.
Ale taki pojazd musiałby kosztować góra 20 tys. zł. Mógłby być dwuosobowy, mieć tylko radio i wycieraczki i skuteczne ogrzewanie (także postojowe, gdy auto jest podłączone do kabla). Jeśli Morawieckiemu uda się coś takiego wyprodukować, to wróżę mu sukces. Zasięg może być nawet tylko do 100 km., choć lepiej byłoby ze 150 (ale tak realnie zimą).
T.

Data: 2018-01-29 05:07:44
Autor: Zenek Kapelinder
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
Melexy sa na akumulatorach olowiowych. I jakos tak sa zrobione ze 25km/h to max.

Data: 2018-01-29 11:18:38
Autor: Myjk
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
Mon, 29 Jan 2018 10:45:02 +0100, T.
Gdyby ceny były akceptowalne [...]

Ja tu nie piszę o cenach, tylko odnoszę się od podlinkowanego "genialnego
filmu". Jak któs bierze auto praktycznie miejskie gdzie 80km to maks co się
przejeżdża i się nagle jedzie w trasę w ten sposób próbując pokazać
"prawdę" o elektrykach to trzeba na takiego typa spuścić zasłonę milczenia
i nic więcej.

 to mógłbym kupić nawet małego Meleksa, który turla się 45 km/godz.

Ceny póki co nie będą niższe, bo jest poważna bariera cenowa na
akumulatorach. Czas pokaże czy da się to zmienić.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-01-29 13:15:23
Autor: RadoslawF
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu 2018-01-29 o 11:18, Myjk pisze:

Gdyby ceny były akceptowalne [...]

Ja tu nie piszę o cenach, tylko odnoszę się od podlinkowanego "genialnego
filmu". Jak któs bierze auto praktycznie miejskie gdzie 80km to maks co się
przejeżdża i się nagle jedzie w trasę w ten sposób próbując pokazać
"prawdę" o elektrykach to trzeba na takiego typa spuścić zasłonę milczenia
i nic więcej.

Nieprawda.
Skoro komputer pokładowy pokazuje na początku podróży zasięg sto
dwadzieścia kilka kilometrów to jadący ma prawo liczyć że te sto dwadziescia kilka kilometrów przejedzie.
Skoro zdycha po 80km to warto o tym poinformować oglądających.
A durni fan boye mogą sobie siać bzdurną propagandę że pojazdem o zasięgu 120km można tylko 80km i tylko po mieście.  :(


Pozdrawiam

Data: 2018-01-29 14:01:16
Autor: J.F.
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
Użytkownik "RadoslawF"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:p4n390$fba$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 2018-01-29 o 11:18, Myjk pisze:
Ja tu nie piszę o cenach, tylko odnoszę się od podlinkowanego "genialnego
filmu". Jak któs bierze auto praktycznie miejskie gdzie 80km to maks co się
przejeżdża i się nagle jedzie w trasę w ten sposób próbując pokazać
"prawdę" o elektrykach to trzeba na takiego typa spuścić zasłonę milczenia
i nic więcej.

Nieprawda.
Skoro komputer pokładowy pokazuje na początku podróży zasięg sto
dwadzieścia kilka kilometrów to jadący ma prawo liczyć że te sto dwadziescia kilka kilometrów przejedzie.
Skoro zdycha po 80km to warto o tym poinformować oglądających.

No coz, moj diesel po zatankowaniu pokazuje zasieg ~1100km, ktory z kolejnymi kilometrami spada bardziej niz by to wynikalo z przejechanych kilometrow.


J.

Data: 2018-01-29 14:39:28
Autor: Myjk
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
Mon, 29 Jan 2018 14:01:16 +0100, J.F.
No coz, moj diesel po zatankowaniu pokazuje zasieg ~1100km, ktory z kolejnymi kilometrami spada bardziej niz by to wynikalo z przejechanych kilometrow.

Jechałem właśnie do Włoch nowym Outlanderem -- po tankowaniu pokazywał 780
km na baku, przejeżdżał nie więcej niż 500. :P Że też jeszcze są ludzie
(choć w przypadku Twojego przedpiszcy siedzącego już u mnie w kiblu mnie to
wcale nie zaskoczyło) co się dziwią że zasięg podawany przez producenta czy
choćby komputer ma się najczęściej nijak do realnych wyników. Przecież to
zależy wielu bardzo wielu czynników. Często nawet lekki wiatr w maskę może
zwiększyć drastycznie spalanie, podobnie jak może to zrobić nawet lekka
górka -- o wpływie stopy kierownika nie wspomnę. No ale wiadomo, przecież
takie rzeczy to dotyczą tylko gófnianych elektryków -- spalinowce są z
zasady odporne.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-01-29 10:58:12
Autor: WS
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
On Monday, January 29, 2018 at 2:39:28 PM UTC+1, Myjk wrote:

Jechałem właśnie do Włoch nowym Outlanderem -- po tankowaniu pokazywał 780
km na baku, przejeżdżał nie więcej niż 500. :P Że też jeszcze są ludzie
(choć w przypadku Twojego przedpiszcy siedzącego już u mnie w kiblu mnie to
wcale nie zaskoczyło) co się dziwią że zasięg podawany przez producenta czy
choćby komputer ma się najczęściej nijak do realnych wyników. Przecież to
zależy wielu bardzo wielu czynników. Często nawet lekki wiatr w maskę może
zwiększyć drastycznie spalanie, podobnie jak może to zrobić nawet lekka
górka -- o wpływie stopy kierownika nie wspomnę. No ale wiadomo, przecież
takie rzeczy to dotyczą tylko gófnianych elektryków -- spalinowce są z
zasady odporne.

U mnie komp szacuje zasieg na podstawie zuzycia z ~kilku ostatnich kilometrow, w miare sie zgadza, np. tydzien temu zatankowalem na full, pokazal ~1200 zasiegu, dojechalem z Krk za Innsbruck (okolo 1000km) i dopiero rezerwa sie zapalila...

WS

Data: 2018-01-29 20:08:18
Autor: Myjk
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
Mon, 29 Jan 2018 10:58:12 -0800 (PST), WS
U mnie komp szacuje zasieg na podstawie zuzycia z ~kilku ostatnich
kilometrow, w miare sie zgadza, np. tydzien temu zatankowalem na full,
pokazal ~1200 zasiegu, dojechalem z Krk za Innsbruck (okolo 1000km) i
dopiero rezerwa sie zapalila...

U mnie też -- ale ten głupek nie uwzględnia że ostatnie km delikatniej
jechałem żeby dotelepać się do pożądanej stacji. :P --
Pozdor
Myjk

Data: 2018-01-29 20:50:58
Autor: Marek
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
On Mon, 29 Jan 2018 20:08:18 +0100, Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:
U mnie też -- ale ten głupek nie uwzględnia że ostatnie km delikatniej
jechałem żeby dotelepać się do pożądanej stacji. :P

A możesz odpisać na te pytania dot imieva z mojej strony?

--
Marek

Data: 2018-01-29 21:59:22
Autor: Myjk
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
Mon, 29 Jan 2018 20:50:58 +0100, Marek
A możesz odpisać na te pytania dot imieva z mojej strony?

Srx, przegapiłem tak odległy wątek. ;)

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-01-29 17:02:35
Autor: Shrek
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu 29.01.2018 o 14:39, Myjk pisze:

No ale wiadomo, przecież
takie rzeczy to dotyczą tylko gófnianych elektryków -- spalinowce są z
zasady odporne.

Powiedzmy, że jeśli przejedziesz 800km zamiast 1000 to jest to mniejszy problem niż jak 80 zamiast 120.

Shrek

Data: 2018-01-29 16:51:26
Autor: Cavallino
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu 29-01-2018 o 14:01, J.F. pisze:

No coz, moj diesel po zatankowaniu pokazuje zasieg ~1100km, ktory z kolejnymi kilometrami spada bardziej niz by to wynikalo z przejechanych kilometrow.

Patrz, a u mnie jest dokładnie odwrotnie.
Wyrzuć ten swój komputer do śmieci....

Data: 2018-01-29 17:35:13
Autor: J.F.
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:p4nftv$rst$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 29-01-2018 o 14:01, J.F. pisze:
No coz, moj diesel po zatankowaniu pokazuje zasieg ~1100km, ktory z kolejnymi kilometrami spada bardziej niz by to wynikalo z przejechanych kilometrow.

Patrz, a u mnie jest dokładnie odwrotnie.
Wyrzuć ten swój komputer do śmieci....

Kapelusznik :-P

Komputer jest dobry, tylko buty teraz takie ciezkie robia :-)

J.

Data: 2018-01-29 17:46:38
Autor: Myjk
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
Mon, 29 Jan 2018 17:35:13 +0100, J.F.
Kapelusznik :-P

Plonkuj, plonkuj! ;>
 
Komputer jest dobry, tylko buty teraz takie ciezkie robia :-)

Albo tankujesz chrzczone paliwo. :P

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-01-29 18:52:32
Autor: Cavallino
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu 29-01-2018 o 17:35, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:p4nftv$rst$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 29-01-2018 o 14:01, J.F. pisze:
No coz, moj diesel po zatankowaniu pokazuje zasieg ~1100km, ktory z kolejnymi kilometrami spada bardziej niz by to wynikalo z przejechanych kilometrow.

Patrz, a u mnie jest dokładnie odwrotnie.
Wyrzuć ten swój komputer do śmieci....

Kapelusznik :-P

Nie - po prostu komp nie wie, że dodatkowe 15 l wlałem w wąż do baku. ;-)

Data: 2018-01-29 17:45:41
Autor: jerzu.xyz
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
On Mon, 29 Jan 2018 11:18:38 +0100, Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:

Jak któs bierze auto praktycznie miejskie gdzie 80km to maks co się
przejeżdża i się nagle jedzie w trasę w ten sposób próbując pokazać
"prawdę" o elektrykach to trzeba na takiego typa spuścić zasłonę milczenia
i nic więcej.

Sam piszesz:
"Niemniej jednak wróciłem właśnie z Włoch, gdzie po drodze przez
Niemcy i
Austrię na autostradach pełno było widać Tesli, Leafów i innych
leketryków,
z niektórymi wspólnie przemierzyłem 200-300km po -stradzie i nikt
jakoś na
holu/lawecie nie jeździł, nikt też w tych samochodach w kurtkach
puchowych
nie siedział a było poniżej zera."

To jak to jest? W Polsce ten Leaf jest miejski, ale we Włoszech to
auto na autostradę? Weź Ty się chłopie zastanów nad tym co czasami
wypisujesz.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński jerzu/@/irc/pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Ford Focus MK2 1.6 TDCi 109KM `06
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim `06 3.3t

Data: 2018-01-29 18:28:05
Autor: Myjk
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
Mon, 29 Jan 2018 17:45:41 +0100, jerzu.xyz@irc.pl
To jak to jest? W Polsce ten Leaf jest miejski, ale we Włoszech to
auto na autostradę? Weź Ty się chłopie zastanów nad tym co czasami
wypisujesz.

Leaf z maksymalnym zasięgiem 120-160km (acz te nowsze mają więcej, bo nawet
do 240) jest MIEJSKI a nie autostradowy jak w powyższym filmie tendencyjnie
próbowali panowie udowadniać. Ale jak trzeba to i na autostradę wjedzie --
z tym że nie z zadaniem udowodnienia że to gówniane auto z gównianym
zasięgiem, tylko celem zaplanowanego dojazdu z punktu A do punktu B. Z niechęcią, ale odkopałem wcześniejszy film o tym aucie -- okazuje się że
było sprowadzone ze STANÓW, czyli jest UŻYWANE niewiadomo ile i niewiadomo
jak. Sam fakt że trafiło do PL jest już podejrzane. :P

Ergo, jak już wrzucasz materiały, to niech one chociaż mają *podstawową*
wartość merytoryczną. --
Pozdor
Myjk

Data: 2018-01-29 18:34:29
Autor: jerzu.xyz
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
On Mon, 29 Jan 2018 18:28:05 +0100, Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:

Ergo, jak już wrzucasz materiały, to niech one chociaż mają *podstawową*
wartość merytoryczną.

Ale ten film miał własnie pokazać, że cała ta technologia elektryczna
jest w powijakach. Podróż z Kielc do Krakowa i powrót trwa cały dzień.
A wy, miłośnicy elektryków, próbujecie przekonac innych, że to
nieprawda. Że podróż Katowic nad polskie morze elektrykiem to sama
przyjemność. Nie, tak nie jest i jeszcze długo nie będzie.
I nie wyskakuj za chwilę z Teslą, bo to jednak nie ten przedział
cenowy.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński jerzu/@/irc/pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Ford Focus MK2 1.6 TDCi 109KM `06
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim `06 3.3t

Data: 2018-01-29 20:04:48
Autor: Myjk
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
Mon, 29 Jan 2018 18:34:29 +0100, jerzu.xyz@irc.pl
Ale ten film miał własnie pokazać, że cała ta technologia elektryczna
jest w powijakach.

Ja widzę co film pokazał. Kompletną indolencję w temacie i brak
elementarnej rzetelności w przekazie. Auto używane, prawdopodobnie
niesprawne, wykorzystane do celu do którego nie jest przeznaczone. To
trochę tak jak niektórzy jęczą na kulejący DPF w dieslu, bo kupili
zajechanego trupa od handlarza i to jeszcze po to żeby 5km do pracy
jeździć. No i takim wychodzi że DPF jest zły -- to mniej więcej ten sam
przedział "jakości" i dziwię się tylko, że akurat TY to linkujesz.
Podróż z Kielc do Krakowa i powrót trwa cały dzień.

Skoro właściciel Leafa, znacznie wcześniej bo jeszcze na "jesieni"
stwierdza, że auto ma w porywach 80km zasięgu jak się nie szanuje energii
(a maksymalnie 120), to stwierdzić powyższe musieli głupkowaty filmik
nagrywając a ty musiałeś to aż linkować? Zlituj się.

A wy, miłośnicy elektryków, próbujecie przekonac innych, że to
nieprawda. Że podróż Katowic nad polskie morze elektrykiem to sama
przyjemność. Nie, tak nie jest i jeszcze długo nie będzie.

Pokaż w którym miejscu ktokolwiek tak pisał, bo ja sobie nie przypominam. Póki co to ty bierzesz infantylny filmik jakichś dwóch gnomów
motoryzacyjnych, z których jeden kupił sobie auto elektryczne ściągnięte ze
*STANÓW* (powtarzam i wytłuszczam, bo widzę próbujesz to skutecznie
wyrzucać z pamięci), niewiadomo w jakim stanie, drugi nie wie czy mówić o
kW czy o kWh, nie wie nawet ile prąd w gniazdku domowym kosztuje, a którzy
wspólnie używają tego auta niczym młotka do wkręcania śruby -- i na tej
podstawie kompletnie bezrefleksyjnie próbujesz sobie (i innym?) wyrabiać
opinię.

I nie wyskakuj za chwilę z Teslą, bo to jednak nie ten przedział
cenowy.

Ponieważ dlatego że co -- bo nie pasuje ci nagle do twojej teorii że da się
jednak elektrykiem dojechać z Katowic nad morze tylko trzeba mieć auto o
ODPOWIEDNICH parametrach?  Też się codziennie pieklisz jak do Focusa nie możesz załadować tyle samo co
do Mastera? Może filmik o tym nagraj, stwierdzisz wtedy jednoznacznie że
Focus to jednak dziadostwo przeraźliwe i do *niczego* się nie nadaje.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-01-29 21:58:02
Autor: mk4
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
On 2018-01-29 20:04, Myjk wrote:



Stary nie kompromituj się. Za chwile wyjdzie, ze trzeba mieć profesurę, żeby z samochodu skorzystać.

A ty coś bredzisz o używaniu młotka...

Sprawny czy nie - 20 letnim dizlem ta trasę obskoczy się 4x szybciej.

To wozidło to 100% porażka. Nawet gdyby był w stanie się jakimś cudem dotelepać te 120km to i tak niewiele to zmienia.

Planowanie podróży z punktu A do B. No daj pan spokój... to kuriozalne.

Nadaje się co najwyżej do małych i średnich miast na dojazdy do sklepu czy pracy (tak ~10km w dwie strony). Wtedy ładując raz na 3-4 dni ma to jeszcze jakiś sens. Dla większego miasta typu Warszawa to już słabo to widzę. Trzeba codziennie ładować. A może w skrajnych przypadkach 2x dziennie. Już samo to jest dostatecznie upierdliwe, żeby było wygodne.

Wg mnie film pokazuje bez znieczulenia rzeczywistość. Taką jaka ona jest. Bez kitu i zbędnego mydlenia oczu poprawnością polityczną.

--
mk4

Data: 2018-01-29 22:27:10
Autor: Myjk
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
Mon, 29 Jan 2018 21:58:02 +0100, mk4
Stary nie kompromituj się. Za chwile wyjdzie, ze trzeba mieć profesurę, żeby z samochodu skorzystać.

Otóż właśnie nie trzeba, podobnie jak nie trzeba tworzyć filmów o tym, że
do samochodowego ciężko jest upchnąć złożoną szafę trzydrzwiową. Podobnie
samochodem elektrycznym z zasięgiem 80-120km (najwyraźniej uszkodzonym) i
przeznaczonym do jazdy po mieście ciężko jest przejechać sprawnie 500km po
trasie.
 
A ty coś bredzisz o używaniu młotka...

Jak ktoś próbuje młotkiem wbijać śrubę zamiast użyć śrubokręta, to staram
się to wykazać -- no bo jakby nie patrzeć to musi być idiota.

Sprawny czy nie - 20 letnim dizlem ta trasę obskoczy się 4x szybciej.

Ta, szczególnie jak zatankuje na 80km. 
To wozidło to 100% porażka. Nawet gdyby był w stanie się jakimś cudem dotelepać te 120km to i tak niewiele to zmienia.

Niewiele poza tym że auto ma właściciela (testującego) debila. CBDU.

Planowanie podróży z punktu A do B. No daj pan spokój... to kuriozalne.

Następny. Ty jak planujesz przewieźć tonę towaru to też Focusa zabierasz a
potem się pieklisz że się nie mieści albo nie może ruszyć z miejsca? Czy
może jednak włączasz myślenie i aby się dostać z miejsca A do B wybierasz
auto w zależności od potrzeb?
 
Nadaje się co najwyżej do małych i średnich miast na dojazdy do sklepu czy pracy (tak ~10km w dwie strony). Wtedy ładując raz na 3-4 dni ma to jeszcze jakiś sens. Dla większego miasta typu Warszawa to już słabo to widzę. Trzeba codziennie ładować. A może w skrajnych przypadkach 2x dziennie. Już samo to jest dostatecznie upierdliwe, żeby było wygodne.

Przecież to było wiadome od początku... ameryki więc nie odkryłeś, podobnie
jak autor tego tendencyjnego filmiku. Poza tym faktów nie zmienisz, auto
elektryczne (szczególnie w pełni sprawne, a nie jakiś trup o nieznanej
historii -- podobnie jak miev którym się woziłem) jest bardzo przyjemne w
zakresie swojej użyteczności -- znacznie bardziej niż auto spalinowe.
Wg mnie film pokazuje bez znieczulenia rzeczywistość. Taką jaka ona jest. Bez kitu i zbędnego mydlenia oczu poprawnością polityczną.

Nooo, dlatego czekam aż jerzu film nakręci próbując do Focusa wcisnąć tonę
towaru pokazując bez znieczulenia rzeczywistość a stwierdzając wszem i
wobec, że Focus to słabo się do tego nadaje.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-01-29 22:45:59
Autor: Myjk
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
Mon, 29 Jan 2018 22:27:10 +0100, Myjk
samochodowego

Osobowego znaczy :P

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-01-29 23:17:48
Autor: mk4
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
On 2018-01-29 22:27, Myjk wrote:
Mon, 29 Jan 2018 21:58:02 +0100, mk4

Jak ktoś próbuje młotkiem wbijać śrubę zamiast użyć śrubokręta, to staram
się to wykazać -- no bo jakby nie patrzeć to musi być idiota.

Sprawny czy nie - 20 letnim dizlem ta trasę obskoczy się 4x szybciej.

Ta, szczególnie jak zatankuje na 80km.

Nie na 80km tylko do pełna...

 
To wozidło to 100% porażka. Nawet gdyby był w stanie się
jakimś cudem dotelepać te 120km to i tak niewiele to zmienia.

Niewiele poza tym że auto ma właściciela (testującego) debila. CBDU.


Pewnie przeciętny użytkownik losowo wybranego pojazdu jest właśnie takim debilem. Tego wynalazku także.

Planowanie podróży z punktu A do B. No daj pan spokój... to kuriozalne.

Następny. Ty jak planujesz przewieźć tonę towaru to też Focusa zabierasz a
potem się pieklisz że się nie mieści albo nie może ruszyć z miejsca? Czy
może jednak włączasz myślenie i aby się dostać z miejsca A do B wybierasz
auto w zależności od potrzeb?

No ja tam jednak nie widziałem tony ładunku tylko dwóch gości. Jeden trochę misio - no ale bez przesady. Żeby od razu tonę ;)

Przecież to było wiadome od początku... ameryki więc nie odkryłeś, podobnie
jak autor tego tendencyjnego filmiku. Poza tym faktów nie zmienisz, auto
elektryczne (szczególnie w pełni sprawne, a nie jakiś trup o nieznanej
historii -- podobnie jak miev którym się woziłem) jest bardzo przyjemne w
zakresie swojej użyteczności -- znacznie bardziej niż auto spalinowe.

Teoretycznie tak. Podobnie jak socjalizm, który jest teoretycznie lepszym systemem niż ten który obecnie panuje na tym zgniłym Zachodzie. Ale jak widać w tym wypadku praktyka leży póki co dość daleko od teorii.


Wg mnie film pokazuje bez znieczulenia rzeczywistość. Taką jaka ona
jest. Bez kitu i zbędnego mydlenia oczu poprawnością polityczną.

Nooo, dlatego czekam aż jerzu film nakręci próbując do Focusa wcisnąć tonę
towaru pokazując bez znieczulenia rzeczywistość a stwierdzając wszem i
wobec, że Focus to słabo się do tego nadaje.

No to że tak powiem do czego się nadaje to coś skoro nie do bezproblemowego i sprawnego przemieszczania się? Tony też tym nie przewiozę...

Powiedz na czym polega magia takiego pojazdu. Skoro uważasz, że jest taki wygodny?

--
mk4

Data: 2018-01-30 00:30:08
Autor: Kaczin
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu 29.01.2018 o 23:17, mk4 pisze:
On 2018-01-29 22:27, Myjk wrote:
Mon, 29 Jan 2018 21:58:02 +0100, mk4

Jak ktoś próbuje młotkiem wbijać śrubę zamiast użyć śrubokręta, to staram
się to wykazać -- no bo jakby nie patrzeć to musi być idiota.

Sprawny czy nie - 20 letnim dizlem ta trasę obskoczy się 4x szybciej.

Ta, szczególnie jak zatankuje na 80km.

Nie na 80km tylko do pełna...

W tym przypadku do pełna znaczy 80 km, tylko debil tego nie pojmuje.


To wozidło to 100% porażka. Nawet gdyby był w stanie się
jakimś cudem dotelepać te 120km to i tak niewiele to zmienia.

Niewiele poza tym że auto ma właściciela (testującego) debila. CBDU.


Pewnie przeciętny użytkownik losowo wybranego pojazdu jest właśnie takim debilem. Tego wynalazku także.

Pełna zgoda.


Planowanie podróży z punktu A do B. No daj pan spokój... to kuriozalne.

Następny. Ty jak planujesz przewieźć tonę towaru to też Focusa zabierasz a
potem się pieklisz że się nie mieści albo nie może ruszyć z miejsca? Czy
może jednak włączasz myślenie i aby się dostać z miejsca A do B wybierasz
auto w zależności od potrzeb?

No ja tam jednak nie widziałem tony ładunku tylko dwóch gości. Jeden trochę misio - no ale bez przesady. Żeby od razu tonę ;)


No dobra, pół tony.

Przecież to było wiadome od początku... ameryki więc nie odkryłeś, podobnie
jak autor tego tendencyjnego filmiku. Poza tym faktów nie zmienisz, auto
elektryczne (szczególnie w pełni sprawne, a nie jakiś trup o nieznanej
historii -- podobnie jak miev którym się woziłem) jest bardzo przyjemne w
zakresie swojej użyteczności -- znacznie bardziej niż auto spalinowe.

Teoretycznie tak. Podobnie jak socjalizm, który jest teoretycznie lepszym systemem niż ten który obecnie panuje na tym zgniłym Zachodzie. Ale jak widać w tym wypadku praktyka leży póki co dość daleko od teorii.


Skąd ty piszesz? Z Korei Pn?



Wg mnie film pokazuje bez znieczulenia rzeczywistość. Taką jaka ona
jest. Bez kitu i zbędnego mydlenia oczu poprawnością polityczną.

Nooo, dlatego czekam aż jerzu film nakręci próbując do Focusa wcisnąć tonę
towaru pokazując bez znieczulenia rzeczywistość a stwierdzając wszem i
wobec, że Focus to słabo się do tego nadaje.

No to że tak powiem do czego się nadaje to coś skoro nie do bezproblemowego i sprawnego przemieszczania się? Tony też tym nie przewiozę...

Powiedz na czym polega magia takiego pojazdu. Skoro uważasz, że jest taki wygodny?


Przejawiasz bardzo niestandardową inteligencję. I zdaje się, że nie dostrzegasz, że to auto nadaje się do super wygodnego przemieszczania w obrębie miasta? Nie, na autostradę (no chyba, że krótkie odcinki) i nie do wożenia tony cementu czy też złomu (wybierz co ci tam potrzeba) tylko do miasta, dla kilku osób.

--
Kaczin

Data: 2018-01-30 15:05:12
Autor: Myjk
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
Mon, 29 Jan 2018 23:17:48 +0100, mk4
Sprawny czy nie - 20 letnim dizlem ta trasę obskoczy się 4x szybciej.
Ta, szczególnie jak zatankuje na 80km.
Nie na 80km tylko do pełna...

No przecież mieli do pełna, czyli na 80km.    
Niewiele poza tym że auto ma właściciela (testującego) debila. CBDU.
Pewnie przeciętny użytkownik losowo wybranego pojazdu jest właśnie takim debilem. Tego wynalazku także.

Przeciętny użytkownik tendencyjnych filmów nie nagrywa, tj. jak np. nie może tony towaru do Focusa zmieścić.

Planowanie podróży z punktu A do B. No daj pan spokój... to kuriozalne.
Następny. Ty jak planujesz przewieźć tonę towaru to też Focusa zabierasz a
potem się pieklisz że się nie mieści albo nie może ruszyć z miejsca? Czy
może jednak włączasz myślenie i aby się dostać z miejsca A do B wybierasz
auto w zależności od potrzeb?
No ja tam jednak nie widziałem tony ładunku tylko dwóch gości. Jeden trochę misio - no ale bez przesady. Żeby od razu tonę ;)

Za to widać trzeba tonę analogii zaserwować, w przeciwnym razie nie zaskoczy...
 
Przecież to było wiadome od początku... ameryki więc nie odkryłeś, podobnie
jak autor tego tendencyjnego filmiku. Poza tym faktów nie zmienisz, auto
elektryczne (szczególnie w pełni sprawne, a nie jakiś trup o nieznanej
historii -- podobnie jak miev którym się woziłem) jest bardzo przyjemne w
zakresie swojej użyteczności -- znacznie bardziej niż auto spalinowe.
Teoretycznie tak. Podobnie jak socjalizm, który jest teoretycznie lepszym systemem niż ten który obecnie panuje na tym zgniłym Zachodzie.
 Takie przemyślenia to lepiej zachowaj dla siebie.

Ale jak widać w tym wypadku praktyka leży póki co dość daleko od teorii.

Skoro właściciel na poczatku stwierdził że auto ma zasięg 80km, ma problemy
z jego ładowaniem (nie potrafi tego robić), nie wie gdzie ładować, a bierze
się za jazdę długodystansową, to merytoryczny sens ma ten film ZEROWY.
Równie dobrze może Jerzu nagrać film jak to próbuje tonę upchnąć do swojego
focusa i pokazywać brutalną rzeczywistość, że to auto się do tego nie
nadajje.
 
Wg mnie film pokazuje bez znieczulenia rzeczywistość. Taką jaka ona
jest. Bez kitu i zbędnego mydlenia oczu poprawnością polityczną.
Nooo, dlatego czekam aż jerzu film nakręci próbując do Focusa wcisnąć tonę
towaru pokazując bez znieczulenia rzeczywistość a stwierdzając wszem i
wobec, że Focus to słabo się do tego nadaje.
No to że tak powiem do czego się nadaje to coś skoro nie do bezproblemowego i sprawnego przemieszczania się? Tony też tym nie przewiozę...
Powiedz na czym polega magia takiego pojazdu. Skoro uważasz, że jest taki wygodny?

Nie wiem gdzie wyczytałeś coś o "magii". To auto gdy sprawne doskonale
nadaje się do komfortowego i wygodnego przemieszczania *po* *mieście*,
względnie na dłuższy dystans po zaplanowaniu podróży (oczywiście nie da się
tego zrobić dobrze w naszym polskim ciemnogrodzie). Nie wiem też gdzie widzisz problem żeby nawet codziennie podpiąć wtyczkę do
takiego elektryka -- sumarycznie przez tydzień zajmie to mniej czasu niż
JEDNOKROTNE tankowanie zwykłego pojazdu. --
Pozdor
Myjk

Data: 2018-01-29 21:01:34
Autor: Mateusz Bogusz
utna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu 29.01.2018 o 10:45, T. pisze:
A na wakacje dużym, wygodnym i bezpiecznym autem.

Panie i Panowie tak działa przekaz podprogowy, kisiel z mózgu. Jakby te atrybuty nie dotyczyły elektrów.

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

Data: 2018-01-29 11:00:42
Autor: Shrek
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu 29.01.2018 o 09:58, Myjk pisze:

Elektryki, póki co, są do jazdy głównie po mieście, ew. w ściśle
zaplanowany spoób -- to wie nawet mniej rozgarnięty patrząc na pojemność
akumulatorów w danym modelu -- głupawych testów udowadniajacych to na
trasie ku temu robić nie trzeba.

Niemniej jednak wróciłem właśnie z Włoch, gdzie po drodze przez Niemcy i
Austrię na autostradach pełno było widać Tesli, Leafów i innych leketryków,

Mieszczuch i Tesla czyli limuzyna wyższej klasy nie idą ze sobą w parze.

Shrek

Data: 2018-01-29 11:19:30
Autor: wchpikus
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.

"Tesla czyli limuzyna wyższej klasy|"....

Żartujesz tak?
Kolo limuzyny to nawet nie stało.
Pooglądaj opinie o wykonaniu Tesli za 0,5 miliona:)
Melex był lepiej zrobiony:)

Data: 2018-01-29 11:33:30
Autor: Shrek
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu 29.01.2018 o 11:19, wchpikus pisze:

"Tesla czyli limuzyna wyższej klasy|"....

Żartujesz tak?
Kolo limuzyny to nawet nie stało.
Pooglądaj opinie o wykonaniu Tesli za 0,5 miliona:)
Melex był lepiej zrobiony:)

Tym niemniej eska zaliczana jest do klasy E a trójka do D. A nie do klasy A. Twierdzenie, że przecież auto klasy D/E jest przeznaczone wyłącznie do jazdy po miescie jest... dyskwalifikujące.

Shrek

Data: 2018-01-29 11:36:55
Autor: wchpikus
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.

Tym niemniej eska zaliczana jest do klasy E a trójka do D. A nie do klasy A. Twierdzenie, że przecież auto klasy D/E jest przeznaczone wyłącznie do jazdy po miescie jest... dyskwalifikujące.

Shrek

"To do jakiego segmentu będzie zaliczało się dane auto zależy głównie od jego wymiarów zewnętrznych, rozstawu osi, rodzaju nadwozia, liczby drzwi, ceny oraz znaczka firmowego, jaki ma na masce"

Sprzedaj Warszawę za 0,5 miliona z nowym logo i będziesz miał klasę D/E.
Nie podniecajmy się klasa,co nie zmienia faktu ze jakość Tesli jest tragiczna .

Data: 2018-01-29 11:42:04
Autor: Shrek
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu 29.01.2018 o 11:36, wchpikus pisze:

"To do jakiego segmentu będzie zaliczało się dane auto zależy głównie od jego wymiarów zewnętrznych, rozstawu osi, rodzaju nadwozia, liczby drzwi, ceny oraz znaczka firmowego, jaki ma na masce"

Tym mniemniej ani eska ani trójka nie są zaliczane do segmentu aut miejskich w żaden sposób. Bronienie ich, że przecież wiadomo, że tym się tulko po mieście jeździ jest absurdem. Od biedy można tak Leafa bronić.

Shrek

Data: 2018-01-29 12:39:38
Autor: Myjk
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
Mon, 29 Jan 2018 11:36:55 +0100, wchpikus
"To do jakiego segmentu będzie zaliczało się dane auto zależy głównie od jego wymiarów zewnętrznych, rozstawu osi, rodzaju nadwozia, liczby drzwi, ceny oraz znaczka firmowego, jaki ma na masce"

Dochodzi do tego jeszcze komfort i "performans", a te parametry, poza
wielkościami typowymi dla auta segmentu E, ma ponad przeciętną.

Sprzedaj Warszawę za 0,5 miliona z nowym logo i będziesz miał klasę D/E.
Nie podniecajmy się klasa,co nie zmienia faktu ze jakość Tesli jest tragiczna .

Można się przypinać do amerykańskiej jakości (ale ta jakość nie dotyczy
tylko i wyłącznie Tesli, tylko wszystkich samochodów produkowanych na
tamten rynek), ale co by nie gadać nawet ta tragiczna "jakość" daje
znacznie lepszy komfort podróży (ciszę) oraz parametry nieosiagalne dla
limuzyn spalinowych. --
Pozdor
Myjk

Data: 2018-01-29 12:27:41
Autor: J.F.
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
Użytkownik "wchpikus"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:p4msfi$88n$1@node1.news.atman.pl...
"Tesla czyli limuzyna wyższej klasy|"....
Żartujesz tak?
Kolo limuzyny to nawet nie stało.
Pooglądaj opinie o wykonaniu Tesli za 0,5 miliona:)
Melex był lepiej zrobiony:)

Przypomnialy mi sie stare czasy ... "Trabant 601 kombi-limuzyna".

Na dzisiejsze - kompakt :-)

Fachowo "limuzyna" to bodajze rodzaj karoserii.


J.

Data: 2018-01-29 13:17:23
Autor: RadoslawF
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu 2018-01-29 o 12:27, J.F. pisze:

"Tesla czyli limuzyna wyższej klasy|"....
Żartujesz tak?
Kolo limuzyny to nawet nie stało.
Pooglądaj opinie o wykonaniu Tesli za 0,5 miliona:)
Melex był lepiej zrobiony:)

Przypomnialy mi sie stare czasy ... "Trabant 601 kombi-limuzyna".

Na dzisiejsze - kompakt :-)

Fachowo "limuzyna" to bodajze rodzaj karoserii.

A ja zawsze uważałem że karoserie określa nazwa "kombi".  :-)


Pozdrawiam

Data: 2018-01-29 13:58:25
Autor: J.F.
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
Użytkownik "RadoslawF"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:p4n3cm$fba$2@node1.news.atman.pl...
W dniu 2018-01-29 o 12:27, J.F. pisze:
"Tesla czyli limuzyna wyższej klasy|"....
Żartujesz tak?
Kolo limuzyny to nawet nie stało.

Przypomnialy mi sie stare czasy ... "Trabant 601 kombi-limuzyna".
Na dzisiejsze - kompakt :-)
Fachowo "limuzyna" to bodajze rodzaj karoserii.

A ja zawsze uważałem że karoserie określa nazwa "kombi".  :-)

Kombi na trabanta to lekkie naduzycie by bylo :-)

J.

Data: 2018-01-29 15:48:29
Autor: RadoslawF
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu 2018-01-29 o 13:58, J.F. pisze:

"Tesla czyli limuzyna wyższej klasy|"....
Żartujesz tak?
Kolo limuzyny to nawet nie stało.

Przypomnialy mi sie stare czasy ... "Trabant 601 kombi-limuzyna".
Na dzisiejsze - kompakt :-)
Fachowo "limuzyna" to bodajze rodzaj karoserii.

A ja zawsze uważałem że karoserie określa nazwa "kombi".  :-)

Kombi na trabanta to lekkie naduzycie by bylo :-)

Dlaczego? Oferowali wersję z tym typem nadwozia.  :-)


Pozdrawiam

Data: 2018-01-30 22:37:18
Autor: ToMasz
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
Super test!

To jakby testować samochód gdzie jest spalanie 10L/100km, bak 50 litrów
paliwa i dziwić się że nie da się przejechać 1500km na jednym tankowaniu.pozwól że się nie zgodzę. większość dzisiejszych aut, poza miastem
przejedzie 1000km na baku. Wiadomo są kraje gdzie prąd jest z atomu, wiatru... oni mogą posiłkować się, dojeżdżać do pracy autami elektrycznymi. I ja na taki system czekam od 20 lat. od momentu jak na politechnice gdańskiej wsadzili do forda escorta 10kW silnik elektryczny! Auta elektryczne DZISIAJ mogły by być jednoosobowymi autobusami. zamiast autobus - auto elektryczne. Ale NIE! Auto elektryczne musi nieudolnie próbować dorównać zasięgiem dieslowi, przyśpieszeniem pokonać benzyniaka, a ważyć 2.5 tony przez masę akumulatorów no i oczywiście kosztować worek złota. w tym kontekscie, może nie popieram krytycznych uwag, bo "test" był tendencyjny, ale krytycznym uwagom się nie dziwię.

ToMasz

Data: 2018-01-31 09:39:20
Autor: Shrek
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu 30.01.2018 o 22:37, ToMasz pisze:

 Auta elektryczne DZISIAJ mogły by być jednoosobowymi autobusami. zamiast autobus - auto elektryczne.

Słaby pomysł. To że samochód dymi z odwłoka, to tylko część (i to wcale nie największa) problemu.

Shrek

Data: 2018-02-05 22:25:39
Autor: ToMasz
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu 31.01.2018 o 09:39, Shrek pisze:
W dniu 30.01.2018 o 22:37, ToMasz pisze:

 Auta elektryczne DZISIAJ mogły by być jednoosobowymi autobusami. zamiast autobus - auto elektryczne.

Słaby pomysł. To że samochód dymi z odwłoka, to tylko część (i to wcale nie największa) problemu.

ja to może trochę źle napisałem. dzisiaj większość kilometrów robionych naszymi autami, jest robiona w okręgu nie przekraczającym 20km od domu. Dokładnie tak samo jest z tramwajem, autobusem. Więc ZAMIAST jeździć samochodem spalinowym pełniącym rolę prywatnego autobusu, można by jeździć elektrykami. takimi które będą duuuuużo tańsze od spalinowców, ale z fizycznie ograniczonym zasięgiem. to może nie idealne wyjście ( typu wszyscy zdrowi na rower) ale rozsądny kompromis. który oddala się od nas, z każdą próbą udowodnienia że elektryki są lepsze od spalinowców.

ToMasz

Data: 2018-02-06 08:18:44
Autor: Shrek
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu 05.02.2018 o 22:25, ToMasz pisze:

ja to może trochę źle napisałem. dzisiaj większość kilometrów robionych naszymi autami, jest robiona w okręgu nie przekraczającym 20km od domu. Dokładnie tak samo jest z tramwajem, autobusem. Więc ZAMIAST jeździć samochodem spalinowym pełniącym rolę prywatnego autobusu, można by jeździć elektrykami.

Czyli zamiast prywatną spalinką to prywatnym elektrykiem;)
Shrek

Data: 2018-01-29 11:35:03
Autor: J.F.
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
Użytkownik  jerzu.xyz napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:o8nr6ddfg1d8kuk1lq754kidmq4a4qctj9@4ax.com...
https://www.youtube.com/watch?v=q0FK-YfDeD0

Eee tam, bedzie inny smutek.
Rzad juz zapowiada tania nocna taryfe na prad do ogrzewania domow ... i co, przyjda liczniki fiskalne, bo przeciez nie wolno z nich samochodow ladowac :-)

J.

Data: 2018-01-29 11:45:18
Autor: Shrek
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu 29.01.2018 o 11:35, J.F. pisze:

Eee tam, bedzie inny smutek.
Rzad juz zapowiada tania nocna taryfe na prad do ogrzewania domow ... i co, przyjda liczniki fiskalne, bo przeciez nie wolno z nich samochodow ladowac :-)

naiwny jesteś. Albo pójdzie to w kierunku wymiennych baterii, co da się oakcyzować a pokątnych ładowaczy będą tropić i sądzić razem z plantatorami marychy i bitcoinów;) albo się dojebie "opłatę elektromobilną" 200PLN miesięcznie od licznika za możliwość ładowania samochodu elektrycznego bez akcyzy. Płatne co miesiąc razem z opłatą audiowizualną. Jeszcze wam bokiem powychodzą te elektryki.

Shrek

Data: 2018-01-29 11:58:27
Autor: Jacek Maciejewski
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
Dnia Mon, 29 Jan 2018 11:45:18 +0100, Shrek napisał(a):

lbo się dojebie "opłatę elektromobilną" 200PLN miesięcznie od licznika za możliwość ładowania samochodu elektrycznego bez akcyzy. Płatne co miesiąc razem z opłatą audiowizualną. Jeszcze wam bokiem powychodzą te elektryki.

Spoko, zmienimy sobie wtedy rząd :)
--
Jacek
I hate haters.

Data: 2018-01-29 12:10:13
Autor: Shrek
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu 29.01.2018 o 11:58, Jacek Maciejewski pisze:

Spoko, zmienimy sobie wtedy rząd :)

Spoko. Naprawdę sądzisz, że którykowiek rząd ot tak zrezygnuje z rzeki kasy, która płynie z akcyzy od paliw? I co zavbiorom przywileje górnikom? Nie wypłacą emerytów. A może zabiorą kulsonom?

Shrek

Data: 2018-01-29 12:22:38
Autor: Jacek Maciejewski
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
Dnia Mon, 29 Jan 2018 12:10:13 +0100, Shrek napisał(a):

Spoko. Naprawdę sądzisz, że którykowiek rząd ot tak zrezygnuje z rzeki kasy, która płynie z akcyzy od paliw?

Wierzę w moc demokracji. Jeśli, tak jak ty mówisz, nie zdołamy wybrać
rządu który nie będzie akcyzował to znaczy że tych co wyżej cenili
ochronę socjalną było więcej. No i co zrobisz? Zaczniesz podkładać bomby
i nawoływać do rewolucji? :)
Shrek, proponuję żebyś sobie poczytał co to jest "społeczeństwo".
--
Jacek
I hate haters.

Data: 2018-01-29 12:53:08
Autor: Myjk
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
Mon, 29 Jan 2018 12:22:38 +0100, Jacek Maciejewski
Shrek, proponuję żebyś sobie poczytał co to jest "społeczeństwo".

Samo czytanie nie wystarczy, trzeba jeszcze rozumieć co się czyta. :P

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-01-29 13:09:11
Autor: Shrek
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu 29.01.2018 o 12:22, Jacek Maciejewski pisze:

Wierzę w moc demokracji. Jeśli, tak jak ty mówisz, nie zdołamy wybrać
rządu który nie będzie akcyzował to znaczy że tych co wyżej cenili
ochronę socjalną było więcej. No i co zrobisz?

A dlaczego sądzisz, że coś z tym zrobię? Nic nie zrobię, bo co ja mogę. Ciekawi mnie tylko twoja wiara w to, że minister finansów bez słowa wyskoczy z dochodów związanych z akcyzą od paliw.

Shrek

Data: 2018-01-29 13:20:51
Autor: Jacek Maciejewski
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
Dnia Mon, 29 Jan 2018 13:09:11 +0100, Shrek napisał(a):

A dlaczego sądzisz, że coś z tym zrobię? Nic nie zrobię, bo co ja mogę.
No i dobrze, twój wybór, bo go masz wbrew pozorom.

Ciekawi mnie tylko twoja wiara w to, że minister finansów bez słowa wyskoczy z dochodów związanych z akcyzą od paliw.
To nie wiara. To wnioskowanie: Wybieramy swojego ministra więc on nam
wyskoczy. A jak nie wyskoczy to wybieramy następnego. Gdzie tu wiara? Tu
tylko prosty mechanizm.


--
Jacek
I hate haters.

Data: 2018-01-29 13:43:25
Autor: J.F.
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
Użytkownik "Jacek Maciejewski"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:9a28atckhlpz.1b0lve06sfcvd.dlg@40tude.net...
Dnia Mon, 29 Jan 2018 13:09:11 +0100, Shrek napisał(a):
Ciekawi mnie tylko twoja wiara w to, że minister finansów bez słowa
wyskoczy z dochodów związanych z akcyzą od paliw.
To nie wiara. To wnioskowanie: Wybieramy swojego ministra więc on nam
wyskoczy. A jak nie wyskoczy to wybieramy następnego. Gdzie tu wiara? Tu
tylko prosty mechanizm.

Oj naiwny, naiwny, naiwny :-)

Co ostatni rzad zrobil z tego co chciales ? A przedostatni ?
No dobra, moze masz dzieci, moze chciales 500+ i dostales :-)

Na partie glosuja, emeryci, rencisci, matki, bezrobotni bez samochodow, nauczyciele, lekarze, gornicy i kazdy ma inna wizje przyszlych rzadow.
I minister robi co chce, tzn to, na co mu koalicja pozwoli, przynajmniej do kolejnych wyborow.
.... a bodajze cytujac Tuska "no to teraz benzyna moze byc chocby po 7 zl".
Teraz = po wygranych wyborach :-)

Tylko ... jak decyzje ministra wiecej wyborcow wkurza niz zadowola, to nie bedzie rzadzil w kolejnej kadencji.

J.

Data: 2018-01-29 17:04:40
Autor: Shrek
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu 29.01.2018 o 13:20, Jacek Maciejewski pisze:
Ciekawi mnie tylko twoja wiara w to, że minister finansów bez słowa
wyskoczy z dochodów związanych z akcyzą od paliw.
To nie wiara. To wnioskowanie: Wybieramy swojego ministra więc on nam
wyskoczy. A jak nie wyskoczy to wybieramy następnego. Gdzie tu wiara? Tu
tylko prosty mechanizm.

To czemu nie wybraliśmy ministra, który by zrezygnował z akcyzy? Przecież to prosty mechanizm;)

Shrek

Data: 2018-01-29 17:15:07
Autor: Jacek Maciejewski
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
Dnia Mon, 29 Jan 2018 17:04:40 +0100, Shrek napisał(a):

To czemu nie wybraliśmy ministra, który by zrezygnował z akcyzy? Przecież to prosty mechanizm;)

Już ci wyłożyłem ze 3 posty wyżej ale powtórzę: Tych co wybierali
niewłaściwego ministra było więcej :)
--
Jacek
I hate haters.

Data: 2018-01-29 17:52:37
Autor: Shrek
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu 29.01.2018 o 17:15, Jacek Maciejewski pisze:

To czemu nie wybraliśmy ministra, który by zrezygnował z akcyzy?
Przecież to prosty mechanizm;)

Już ci wyłożyłem ze 3 posty wyżej ale powtórzę: Tych co wybierali
niewłaściwego ministra było więcej :)

No tak, ale jak chodzi o elektryki to wybierzemy właściwego;) Jasne. Minister finansów zawsze chce dobra obywateli. Tylko chuje oddawać nie chcą:P

Shrek

Data: 2018-01-29 23:28:45
Autor: RadoslawF
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu 2018-01-29 o 17:52, Shrek pisze:

To czemu nie wybraliśmy ministra, który by zrezygnował z akcyzy?
Przecież to prosty mechanizm;)

Już ci wyłożyłem ze 3 posty wyżej ale powtórzę: Tych co wybierali
niewłaściwego ministra było więcej :)

No tak, ale jak chodzi o elektryki to wybierzemy właściwego;) Jasne. Minister finansów zawsze chce dobra obywateli. Tylko chuje oddawać nie chcą:P

Weź się ogarnij. Wyborcy nie wybierają ministrów.


Pozdrawiam

Data: 2018-01-30 08:35:28
Autor: Shrek
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu 29.01.2018 o 23:28, RadoslawF pisze:

No tak, ale jak chodzi o elektryki to wybierzemy właściwego;) Jasne. Minister finansów zawsze chce dobra obywateli. Tylko chuje oddawać nie chcą:P

Weź się ogarnij. Wyborcy nie wybierają ministrów.

Jacek twierdzi, że tak i jesli chodzi o akcyzę na prąd to sobie wybierzemy takiego, co nam odpuści. Magia elektrycznego samochodu;)

Shrek

Data: 2018-01-30 09:03:02
Autor: Jacek Maciejewski
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
Dnia Tue, 30 Jan 2018 08:35:28 +0100, Shrek napisał(a):

Jacek twierdzi, że tak i jesli chodzi o akcyzę na prąd to sobie wybierzemy takiego, co nam odpuści. Magia elektrycznego samochodu;)

Wyborcy mogą wszystko, tylko majdan musi być odpowiednio duży :)
--
Jacek
I hate haters.

Data: 2018-01-30 14:50:26
Autor: Marek
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
On Tue, 30 Jan 2018 09:03:02 +0100, Jacek Maciejewski <jacmac@go2.pl> wrote:
Wyborcy mogą wszystko, tylko majdan musi być odpowiednio duży :)

Żeby ciamajdan nie wyszedł.

--
Marek

Data: 2018-01-30 16:37:54
Autor: Shrek
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu 30.01.2018 o 09:03, Jacek Maciejewski pisze:

Wyborcy mogą wszystko, tylko majdan musi być odpowiednio duży :)

Duży to ilu spacerowiczów?

Nie po to rząd skulsonil policję i wojsko żeby mu jakieś majdany ministrów wybierały.

Shrek

Data: 2018-01-29 19:32:49
Autor: Marek
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
On Sun, 28 Jan 2018 15:24:43 +0100, jerzu.xyz@irc.pl wrote:
https://www.youtube.com/watch?v=q0FK-YfDeD0

To auto nie ma ABS?

--
Marek

Data: 2018-01-31 18:25:08
Autor: Jacek
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu 28.01.2018 o 15:24, jerzu.xyz@irc.pl pisze:

https://www.youtube.com/watch?v=q0FK-YfDeD0


Ja powiem tak. Jak dostałem moje pierwsze akumulatorki NiCd Sanyo w 1980 roku to miały 800 mAh pojemności. Teraz mogę kupić tej samej wielkości 2300 mAh. Postęp jest wyraźny, ale porównując do rozwoju silników cieplnych, to jeszcze magazynowanie energii jest w stadium maszyny parowej. Jeżeli nie nastąpi jakiś przełom, to jak już Koledzy zauważyli będziemy elektrykami jeździć tylko krótkie odcinki.
Jacek

Data: 2018-01-31 23:02:27
Autor: przemek.jedrzejczak
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
-- Jeżeli nie nastąpi jakiś przełom, to jak już Koledzy zauważyli będziemy elektrykami jeździć tylko krótkie odcinki.

daliscie sobie wmowic ze elektryki trzeba tankowac jak auta spalinowe i stad wynika wasz problem :-) wymienna bateria to jest przyszlosc

http://kufry-aluminiowe.eu/791/motoryzacja/pojazd-elektryczny-wymienne-akumulatory/

oczywiscie koncerny beda utrudniac zycie ale umowmy sie ze robia to w imie ochrony wlasnych zyskow

Data: 2018-02-01 08:53:01
Autor: Jacek
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu 01.02.2018 o 08:02, przemek.jedrzejczak@gmail.com pisze:
-- Jeżeli nie nastąpi jakiś przełom, to jak już Koledzy zauważyli będziemy elektrykami jeździć tylko krótkie odcinki.

daliscie sobie wmowic ze elektryki trzeba tankowac jak auta spalinowe i stad wynika wasz problem :-) wymienna bateria to jest przyszlosc
Daliśmy sobie też wmówić, że auto to przedmiot do swobodnego przemieszczania się, że to wolność.
Idąc linią mojego porównania z maszyną parową wymienna bateria jest jak tender w parowozie: wymieniamy tender pusty na pełny i "już" można jechać dalej.
Jacek

Data: 2018-02-01 09:38:03
Autor: T.
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu 2018-02-01 o 08:53, Jacek pisze:
W dniu 01.02.2018 o 08:02, przemek.jedrzejczak@gmail.com pisze:
-- Jeżeli nie nastąpi jakiś przełom, to jak już Koledzy zauważyli będziemy elektrykami jeździć tylko krótkie odcinki.

daliscie sobie wmowic ze elektryki trzeba tankowac jak auta spalinowe i stad wynika wasz problem :-) wymienna bateria to jest przyszlosc
Daliśmy sobie też wmówić, że auto to przedmiot do swobodnego przemieszczania się, że to wolność.
Idąc linią mojego porównania z maszyną parową wymienna bateria jest jak tender w parowozie: wymieniamy tender pusty na pełny i "już" można jechać dalej.
Jacek

To pójdzie raczej w kierunku ogniw wodorowych. A elektryki zostaną jako toczydełka do miast. Będą i jedne i drugie.
Wymienne aku raczej nie przejdą, chyba że będzie to zorganizowane tak, że będą własnością firmy, która je będzie użyczała, a płacić się będzie za przejechany dystans. Wtedy nie będzie problemu z ich zużyciem i obawami, że ktoś dostanie szrota...
T.

Data: 2018-02-01 09:42:06
Autor: Shrek
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu 01.02.2018 o 09:38, T. pisze:

Wymienne aku raczej nie przejdą, chyba że będzie to zorganizowane tak, że będą własnością firmy, która je będzie użyczała, a płacić się będzie za przejechany dystans. Wtedy nie będzie problemu z ich zużyciem i obawami, że ktoś dostanie szrota...

Ludzie inwestują w różne rzczeczy. Czemu nie w baterie na wynajem? ;)


Shrek

Data: 2018-02-01 01:15:28
Autor: przemek.jedrzejczak
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
-- Ludzie inwestują w różne rzczeczy. Czemu nie w baterie na wynajem? ;)

wszyscy mowia ze sie nie da a potem przyjdzie taki Musk i nagle stanie sie cud :-)

motokoncerny sa przeciwko takiemu rozwiazaniu bo trzeba bedzie sie podzielic tortem a tego nie lubia ale dajmy szanse EU najpierw wymienny akku w Ajfonie a pozniej w kazdym aucie :-)

Data: 2018-02-01 12:09:08
Autor: Shrek
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu 01.02.2018 o 10:15, przemek.jedrzejczak@gmail.com pisze:

motokoncerny sa przeciwko takiemu rozwiazaniu bo trzeba bedzie sie podzielic tortem

Co więcej - jak ładowanie będzie pod kontrolą to będzie mozna akcyzję ładnie dołożyć i okaże się, że elektryki to już żadnych zalet poza niesamowitym przyspieszeniem (jak godzisz się za zasięg 50km i nowe opony co sezon) nie mają.

Akurat technicznie to jedyne rozsądne rozwiązanie - standardowe akku - wymieniasz automatycznie na stacji, płacisz za rzeczywiste kWh, a w nocy poza szczytem ładujesz - na stacji, albo nawet je zwoszisz do GPZ/RPZ taki punkt gdzie kończy się "linia wysokiego napięcia".


Finansowo też da się rozwiązać - skoro są fundusze, co zbierają od ludzi kase i w ich imieniu zarabiają na nieruchomościach (albo centrach handlowych, hotelach czy cholera wie jeszcze w czym), to czemu nie w bateriach? Albo inwestujesz w baterię i jak uzbierasz 30 to masz już emeryture;)

Shrek

Data: 2018-02-01 11:46:10
Autor: Myjk
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
Thu, 1 Feb 2018 09:38:03 +0100, T.
To pójdzie raczej w kierunku ogniw wodorowych. A elektryki zostaną jako toczydełka do miast. Będą i jedne i drugie.

Gdyby miało to pójść w kierunku ogniw wodorowych, to już dawno by się to
działo. Tymczasem technologia jest, ale nikt z niej nie chce korzystać
(poza Toyotą która od ponad 10 lat raczkuje w temacie i co gorsza "boi" się
inwestować w stacje, a literalnie nie robi tego bo sama jak widać nie widzi
w tym przyszłości). W odniesieniu do https://www.afdc.energy.gov/data/10332 w US -- dlaczego
obecnie więcej jest szybkich ładowarek na prąd niż stacji wodorowych? Wodór
trzeba wyprodukować, potem skompresować (prądem, a jakże) i jeszcze
przetransportować do stacji docelowych (można rurociągami, ale umówmy się
że to są kosmiczne koszty i nikt się nie podejmie robić kolejnej
infrastruktury na skalę światową). Straty energi na wodór są zatem znacznie
więkse niż przy prądzie -- AFAIR różnica w produkcji wodoru vs prądu to
40%, a ogólna sprawność samochodu wodorowego, choć 2x większa niż przy
benzynie jest ponad 3x niższa niż przy prądzie.

Cena samego pojazdu też nie jest mała -- jedyny (AFAIK) osobowy wodorowiec
Mirai kosztuje blisko 60 tys. dolarów czyli niewiele mniej niż Tesla S
Performance, a znacznie więcej niż np. omawiany w wątku Leaf. Uwzględniając
że znaczna część ludzi na codzień potrzebuje zasięgu w porywach 60km i
tylko od święta coś więcej (sprawdzić czy nie przedstawiciel handlowy na
województwo) ta technologia jest IMO jałowa. Jedyna zaleta wodoru to szybkość tankowania, dlatego ma to szansę zadziałać
tylko przy jeździe długodystansowej gdy krótki dystans robi się od święta.
Czyli pewnie w najlepszym wypadku zamienią diesla w ciągnikach/lokomotywach
na wodór.

IMHO cała para pójdzie w walkę o lepsze, czyt. pojemniejsze bez zwiększania
wielkości i masy oraz szybciej ładujące się, akumulatory. Hybrydy to też
proteza póki nie powstanie lepsza infrastruktura ładowania prądem, ew. do
czasu az się aku "ulepszą".

Wymienne aku raczej nie przejdą, chyba że będzie to zorganizowane tak, że będą własnością firmy, która je będzie użyczała, a płacić się będzie za przejechany dystans. Wtedy nie będzie problemu z ich zużyciem i obawami, że ktoś dostanie szrota...

Biorąc pod uwagę, że nie ma żadnego standardu pewnie będzie taki właśnie
efekt, że każdy sobie rzepkę wyskrobie... Jednak póki co wynik, o ile nic
się nie zesra, że to jednak Tesla wyznaczy standard bo reszta producentów
trutek spalinowych póki co smacznie śpi.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-02-01 12:51:34
Autor: T.
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu 2018-02-01 o 11:46, Myjk pisze:
Thu, 1 Feb 2018 09:38:03 +0100, T.

To pójdzie raczej w kierunku ogniw wodorowych. A elektryki
zostaną jako toczydełka do miast. Będą i jedne i drugie.

Gdyby miało to pójść w kierunku ogniw wodorowych, to już dawno by się to
działo. Tymczasem technologia jest, ale nikt z niej nie chce korzystać
(poza Toyotą która od ponad 10 lat raczkuje w temacie i co gorsza "boi" się
inwestować w stacje, a literalnie nie robi tego bo sama jak widać nie widzi
w tym przyszłości).


Toyota Mirai
Honda Clarity Fuel Cell
VW Golf Variant HyMotion (za chwilę będzie też Passat)
Hyundai ix35 FuelCell
Hyundai NEXO
Do tego jeżdżą na tym autobusy, w tym Solarisy, dla których też powstają stacje tankowania - na razie pewnie niedostępne dla ogółu, ale to tylko chwila.
Lada chwila Lexus, BMW, Ford, Audi oraz Mercedes.

Stacji przybywa, BMW w nie inwestuje.
Ma to większe szanse na upowszechnienie niż CNG.

Wodór można pozyskiwać z wungla albo metanu.
Samochód z ogniwem wodorowym w sensie konstrukcyjnym jest prosty jak budowa cepa - prawie jak zwykły elektryk. Spaliny to woda - można sobie jeszcze w drodze herbatę zaparzyć. Tankowanie - 3 minuty.

T.

Data: 2018-02-01 13:18:11
Autor: Myjk
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
Thu, 1 Feb 2018 12:51:34 +0100, T.
[Lista wodorowców]

Biorąc pod uwagę rozwój od '92 to się przeraźliwie ślimaczy.

Stacji przybywa, BMW w nie inwestuje.

Znacznie wolniej jednak niż ładowarek elektrycznych. Nawet jeśli wziąć pod uwagę europę a nie stany.

Ma to większe szanse na upowszechnienie niż CNG.

To akurat z pewnością, szczególnie że mimo wszystko sprawność ma lepszą, a także mniejszy negatywny wpływ na ludzi.

Wodór można pozyskiwać z wungla albo metanu.

Ale nadal jest to mniej efektywne niż prąd, szczególnie jak uwzględnić bezpośredni uzysk energii z OZE.

Samochód z ogniwem wodorowym w sensie konstrukcyjnym jest prosty jak budowa cepa - prawie jak zwykły elektryk.

To czemu jest droższy?

Spaliny to woda - można sobie jeszcze w drodze herbatę zaparzyć.

Ta woda ma 90-100sC przy wylataniu z rury?

Tankowanie - 3 minuty.

I to jedyna zaleta w stosunku do prądu. Póki co.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-02-01 14:30:04
Autor: T.
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
W dniu 2018-02-01 o 13:18, Myjk pisze:
Thu, 1 Feb 2018 12:51:34 +0100, T.

[Lista wodorowców]

Biorąc pod uwagę rozwój od '92 to się przeraźliwie ślimaczy.

Stacji przybywa, BMW w nie inwestuje.

Znacznie wolniej jednak niż ładowarek elektrycznych.
Nawet jeśli wziąć pod uwagę europę a nie stany.

Bo infrastruktura trudniejsza do ogarnięcia niż z prądem. Ale jeśli elektryki będą popularniejsze, to będą problemy z dostępnością prądu i ładowarek, mimo że będzie ich więcej.


Wodór można pozyskiwać z wungla albo metanu.

Ale nadal jest to mniej efektywne niż prąd, szczególnie
jak uwzględnić bezpośredni uzysk energii z OZE.


Co rozumiesz przez "efektywne"? Bo na pewno nie koszty. Póki co do OZE dopłacamy z podatków, a prąd w gniazdku kosztuje tyle samo z OZE jak i z innych źródeł. A detalicznie licząc prąd z OZE jest dwukrotnie droższy od średniej ceny prądu (z węgla, wody, atomu, gazu i czego tam jeszcze...).
Na dziś auto elektryczne w eksploatacji jest znacznie tańsze - wodorowe spala wodór za mniej więcej tyle samo kasy co benzynowe.
Problem przy upowszechnieniu elektrycznych pojawi się z brakiem metali ziem rzadkich (głównie Litu - no chyba że wynajdą inne akumulatory), w dodatku ich produkcja i utylizacja jest niesamowicie nieekologiczna. Ogniwo paliwowe to praktycznie pojemnik (waga ok. 50 kg) + zbiorniki na wodór (z kevlaru). Ani to szkodliwe ani trudne w utylizacji.



Samochód z ogniwem wodorowym w sensie konstrukcyjnym jest
prosty jak budowa cepa - prawie jak zwykły elektryk.

To czemu jest droższy?

Kwestia nowości. 18 lat temu kupowałem aparat cyfrowy za 5000 zł (przy ówczesnych zarobkach na poziomie 1500). Dziś z takimi parametrami kosztuje 150 zł. Jak są frajerzy, których można golić, to czemu nie? Zobacz, że nawet Musk opuścił cenę o 2/3, a nowa Tesla w sumie niewiele odbiega o wersji S (a przynajmniej nie o tyle, na ile wskazuje różnica w cenie). Wypuścił najpierw tzw. balon próbny, a teraz idzie na masówkę i dlatego taka róznica w cenie.


Spaliny to woda - można sobie jeszcze w drodze herbatę zaparzyć.

Ta woda ma 90-100sC przy wylataniu z rury?

Uwalnia się para - ta ma w okolicach 100 stopni. Podobno 7 l/100 km wody. Jak to się upowszechni to ulice będą wiecznie mokre :-) Albo zamglone... Na razie to jest jakiś skraplacz, a woda gromadzona w zbiorniku, który się opróznia po naciśnięciu guzika.


Tankowanie - 3 minuty.

I to jedyna zaleta w stosunku do prądu. Póki co.

I to może przeważyć. Jak działają samochody elektryczne? Wielu fanów Tesli zjechało do Kalifornii oglądać zaćmienie słońca w ub. roku. I stali po 24 godz. w kolejce do ładowania... Wyobraź sobie ze jedziesz nad morze i nigdy nie wiesz, ile stracisz na stanie w oczekiwaniu na wolną ładowarkę. Nawet jeśli ich będzie bardzo wiele, nie ma gwarancji, że nie będzie jakiegoś piku szczytowego. I załatwiasz hotel albo lawetę.

Ps. Podobno zbiorniki na wodór są niezniszczalne. Zobacz w necie jak pięknie się palą uszkodzone baterie litowe. Kilka dni temu pokazywali na Discovery (Katastrofy w przestworzach), jak spadł Boeing 747 firmy UPS wskutek pożaru wywołanego paluszkiem Li-Jon - zapalił się cały ładunek w ciągu kilkunastu minut. Jak potem sprawdzono - wiózł mnóstwo elektroniki, w której było ponad 80 tys. baterii litowych.
I kolejna sprawa - jeśli będzie przybywać aut na prąd w jakimś rozsądnym wymiarze, to będzie tanieć paliwo ciekłe. W Australii potraktowano benzynę jako produkt niezbędny do przeżycia, więc jest albo wcale albo bardzo nisko opodatkowana. No i kosztuje coś ok. 3,50 zł za litr (cena wzrosła, bo bardzo umocnił się dolar australijski - jak ja tam byłem to 1 USD = 2 AUD - wtedy paliwo było po mniej niż 2 złote). W USA jest podobnie - cena benzyny to 2,50 zł.
Swoją drogą - na Białorusi to 2,15. Tak myślę, czy nie zamieszkać tuż za granicą na Białorusi :-) Utrzymanie tam zdecydowanie tańsze, a na techniczne zakupy jeździć do Polski :-)

T.

Data: 2018-02-02 08:44:57
Autor: Myjk
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
Thu, 1 Feb 2018 14:30:04 +0100, T.
Bo infrastruktura trudniejsza do ogarnięcia niż z prądem.

Znaczy bardziej kosztowna, co czyni wodór znowu mniej konkurencyjnym.

Ale jeśli elektryki będą popularniejsze, to będą problemy z dostępnością prądu i ładowarek, mimo że będzie ich więcej.

Z tym że to się będzie cały czas rozwijać, zdecydowana większość ludzi o
których tutaj rozmawiamy będzie ładować domy w domu, w nocy -- kiedy to
problemu z prądem nie ma.

Wodór można pozyskiwać z wungla albo metanu.
Ale nadal jest to mniej efektywne niż prąd, szczególnie
jak uwzględnić bezpośredni uzysk energii z OZE.

Co rozumiesz przez "efektywne"? Bo na pewno nie koszty.

Uzysk, z OZE można robić tylko przez hydrolizę wody -- efektywność tego
procesu jest przeraźliwie mizerna.

Póki co do OZE dopłacamy z podatków,

Do innych źródeł uzyskiwania prądu i ruchu samochodów też -- z tą różnicą
że nie tak pośrednio, bo do leczenia schorzeń, więc wszyscy myślą że OZE
obciąża budżet a paliwa kopalniane nie.

a prąd w gniazdku kosztuje tyle samo z OZE jak i z innych źródeł. A detalicznie licząc prąd z OZE jest dwukrotnie droższy od średniej ceny
prądu (z węgla, wody, atomu, gazu i czego tam jeszcze...).

Cena detaliczna kWh z OZE notorycznie spada i AFAIR już się zrównała z ceną
ze źródeł kopalnianych.

Na dziś auto elektryczne w eksploatacji jest znacznie tańsze - wodorowe
spala wodór za mniej więcej tyle samo kasy co benzynowe.  Problem przy
upowszechnieniu elektrycznych pojawi się z brakiem metali ziem rzadkich
(głównie Litu - no chyba że wynajdą inne akumulatory), w dodatku ich
produkcja i utylizacja jest niesamowicie nieekologiczna. Ogniwo paliwowe
to praktycznie pojemnik (waga ok. 50 kg) + zbiorniki na wodór (z
kevlaru). Ani to szkodliwe ani trudne w utylizacji.

Ale nadal wodór w produkcji generuje tyle zanieczyszczeń, że wychodzi na
niekorzyść nawet do tych "przebrzydliwych" akumulatorów.
Samochód z ogniwem wodorowym w sensie konstrukcyjnym jest
prosty jak budowa cepa - prawie jak zwykły elektryk.
To czemu jest droższy?
Kwestia nowości. 18 lat temu kupowałem aparat cyfrowy za 5000 zł (przy ówczesnych zarobkach na poziomie 1500). Dziś z takimi parametrami kosztuje 150 zł. Jak są frajerzy, których można golić, to czemu nie?

O ile w przypadku Tesli takie wyjaśnienie rozumiem (auta szybkie i z dużym
zasięgiem, bez doświadczenia motoryzacyjnego), tak w przypadku paździocha
jak Mirai (i pokrewne) to naciągana teoria w przypadku gdy próbuje się
zdobywać rynek. Chyba że to tylko zasłona dymna że cokolwiek robią -- ale
na dzień dzisiejszy już chyba nie ma wątpliwości, że ludzie jednak chcą
uciekać od spalinowców na rzecz elektryków (czy to z aku czy z wodoru).
Zobacz, że nawet Musk opuścił cenę o 2/3, a nowa Tesla w sumie niewiele odbiega o wersji S (a przynajmniej nie o tyle, na ile wskazuje różnica w cenie). Wypuścił najpierw tzw. balon próbny, a teraz idzie na masówkę i dlatego taka róznica w cenie.

Mówisz o trójce? Jest mniejsza, uproszczona do granic możliwości, ma gorsze
parametry, to jest i tańsza.

Spaliny to woda - można sobie jeszcze w drodze herbatę zaparzyć.
Ta woda ma 90-100sC przy wylataniu z rury?
Uwalnia się para - ta ma w okolicach 100 stopni. Podobno 7 l/100 km wody. Jak to się upowszechni to ulice będą wiecznie mokre :-) Albo zamglone... Na razie to jest jakiś skraplacz, a woda gromadzona w zbiorniku, który się opróznia po naciśnięciu guzika.

W sumie dobrze, bo pyły z klocków i opon nie będą tak fruwać. ;)

Tankowanie - 3 minuty.
I to jedyna zaleta w stosunku do prądu. Póki co.
I to może przeważyć. Jak działają samochody elektryczne? Wielu fanów Tesli zjechało do Kalifornii oglądać zaćmienie słońca w ub. roku. I stali po 24 godz. w kolejce do ładowania...

Ale to zjawisko incydentalne. Do tego wychodzi na to, że sama Tesla nie
przewidziała takiego boomu na swoje auta elektryczne. Co zresztą widać
także po zamówieniach na trójkę. Zanim pokazali finalny samochód było

Wyobraź sobie ze jedziesz nad morze i nigdy nie wiesz, ile stracisz na
stanie w oczekiwaniu na wolną ładowarkę. Nawet jeśli ich będzie bardzo
wiele, nie ma gwarancji, że nie będzie jakiegoś piku szczytowego. I
załatwiasz hotel albo lawetę.

Ale już chyba ustaliliśmy że auto elektryczne w obecnej formie nie jest w
stanie zastąpić auta spalinowego i jego główne przeznaczenie to jazda po
mieście ew. w ściśle zaplanowany sposób z wszelakimi konsekwencjami
włącznie. Jeśli ktoś, jak ja, w 99% zadowoli się zasięgiem 40-60km na
ładowaniu to ryzyko trafienia na pik mnie nie martwi wcale.

Ps. Podobno zbiorniki na wodór są niezniszczalne. Zobacz w necie jak
pięknie się palą uszkodzone baterie litowe. Kilka dni temu pokazywali na
Discovery (Katastrofy w przestworzach), jak spadł Boeing 747 firmy UPS
wskutek pożaru wywołanego paluszkiem Li-Jon - zapalił się cały ładunek w
ciągu kilkunastu minut. Jak potem sprawdzono - wiózł mnóstwo
elektroniki, w której było ponad 80 tys. baterii litowych.

Wiem że się palą. Benzyna też się pali a jakoś wszyscy mimo tego jeżdżą.

I kolejna sprawa - jeśli będzie przybywać aut na prąd w jakimś rozsądnym
wymiarze, to będzie tanieć paliwo ciekłe.

To dobrze, wyprodukuje się z niego prąd. Spali się czyściej niż w silniku
samochodowym, odfiltruje i zrobi to dalej od dużych skupisk ludzi.

W Australii potraktowano benzynę jako produkt niezbędny do przeżycia,
więc jest albo wcale albo bardzo nisko opodatkowana. No i kosztuje coś
ok. 3,50 zł za litr (cena wzrosła, bo bardzo umocnił się dolar
australijski - jak ja tam byłem to 1 USD = 2 AUD - wtedy paliwo było po
mniej niż 2 złote). W USA jest podobnie - cena benzyny to 2,50 zł.

W Australii nie mają problemu z truciem ludzi -- może dlatego.

Swoją drogą - na Białorusi to 2,15. Tak myślę, czy nie zamieszkać tuż za
granicą na Białorusi :-) Utrzymanie tam zdecydowanie tańsze, a na
techniczne zakupy jeździć do Polski :-)

Musieliby mi sporo dopłacić żeby z własnej woli jechać do tego dzikiego
kraju tylko po to by mieć paliwo tańsze. :P

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-02-02 08:51:02
Autor: Myjk
Smutna prawda o samochodach elektrycznych.
Fri, 2 Feb 2018 08:44:57 +0100, Myjk
hydrolizę

Tfu, katalizę.

--
Pozdor
Myjk

Smutna prawda o samochodach elektrycznych.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona