Cykliści! Cyklistki!

Nie przetrwaniam moją cięzko zarobioną kasę na samochody. Prowadzę
tego samego Nissana Micrę 1.0L od 17 lat (fabrycznie nowa ze salonu,
nie psuje się, więc po cholerę zmieniać?).

Tyle kasy sobie oszczędziłem nie zmieniając samochód co trzy/cztery
lata, że od czasu do czasu pozwalam sobie poszaleć na punkcie rowerów..
Ostani zakup (2007) prawie osiem tysiaków. Przedostatni (1997) sześć.

Jeśli chodzi o rowery, jestem snobem totalnym.

Chcę was dopytać jakie marki rowerów uznawacie jako najbardziej godne
szacunku, a co kategoryzujecie jako chłam i badziewie. (Ja bardzo
dobrze wiem, ale chcę się was dopytać!) Co... was... imponuje?

Proszę więc ustawić w kolejności (topowe na górze, nieciekawe na dole)
te 20 marki rowerów górskich.


Arkus
Author
Boardman
Cannondale
Cube
Gary Fisher
Giant
Kelly's
Kettler
Klein
Kona
Kross
Legend
Magnum
Merida
Scott
Specialized
Trek
Unibike
Wheeler

(Na pewno brakuje prawdziwej egzotyki. Marki. A jakie?)

Czy lepiej być snobem rowerowym - czy kierowcą?

http://jeziorki.blogspot.com/search/label/Cycling

On 10 Cze, 21:39, Podmiejski <michaeldembin...@gmail.com> wrote:

(Na pewno brakuje prawdziwej egzotyki. Marki. A jakie?)

sporo brakuje; np: gt, yeti, orbea, rocky mountain, santa cruz, itd,
itp i to jesli chodzi o mtb, w przypadku szosy mozna sobie np wlaczyc
jutro dauphine na eurosporcie i pospisywac nazwy. Poza tym co to za
snobizm jezdzic np na Arkusie? IMO jesli cena najdrozszego modelu
miesci sie z duzym zapasem w cenie ledwie ramy innego producenta to
gdzie tu miejsce na snobizm?

pozdrawiam,
dziki.

dziki pisze:

Poza tym co to za
snobizm jezdzic np na Arkusie? IMO jesli cena najdrozszego modelu
miesci sie z duzym zapasem w cenie ledwie ramy innego producenta to
gdzie tu miejsce na snobizm?

Zaraz tam *snobizm*. Zwykły onanizm sprzętowy i tyle :)

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Owszę, będą marki ominięte. Sugestie oparte na tym a) co jest dostępne
w Warszawskich sklepach rowerowych, b) co ja widzę po ulicach.

Moja propozycja

1) Klein [Zdecydowanie nie to co było przed przejęciem firmy przez
Trek, ale sentyment został]
2) Cannondale [Carbon Flash Ultimate: $10000, 7,5kg]
3) Specialized [S-Works!]
4) Scott
5) Gary Fisher [Co myślicie? lepsza marka od Scott?]
4) Trek
5) Cube
6) Kona
7) Giant
8) Kelly's
9) Kettler
10) Boardman
11) GT
12) Kross
13) Author
14) Mongoose
15) Merida
16) Magnum
17) Unibike
18) Wheeler
19) Legend
20) Arkus  [Chyba nie ma gorzej marki - do budki z piwem i spowrotem]

Co rozumiesz(cie) przez to że marka jest lepsza?

Czy jak za powiedzmy 10k marka X daje osprzęt o wartości 9k, a marka Y osprzęt o wartości 5k to X jest lepsza bo rowery są wypasione czy Y jest lepsza bo więcej się za nią płaci przez to rzadziej widuje na mieście i jest +2 do lansu ?? :)

pozdr.
w.

Co rozumiesz(cie) przez to że marka jest lepsza?

Czy jak za powiedzmy 10k marka X daje osprzęt o wartości 9k, a marka Y osprzęt o wartości 5k to X jest lepsza bo rowery są wypasione czy Y jest lepsza bo więcej się za nią płaci przez to rzadziej widuje na mieście i jest +2 do lansu ?? :)

Jeśli jakość roweru oceniasz po osprzęcie, to nie zrozumiesz ;)

Jak obwiesisz Arkusa XTR-em to nie stanie się kultowy. Jak przykręcisz Alivio np. do Ibisa, to i tak będzie robił wrażenie (i super jeździł).
--
Michal "Wooyek" Lalik // wooyek na gmail.com // www.wooyek.pl //

Podmiejski pisze:

Owszę, będą marki ominięte. Sugestie oparte na tym a) co jest dostępne
w Warszawskich sklepach rowerowych, b) co ja widzę po ulicach.

Moja propozycja

19) Legend
20) Arkus  [Chyba nie ma gorzej marki - do budki z piwem i spowrotem]

co do arkusa - mylisz sie.
co do legenda - to produkt firmy arkus klasy "b" do supermarketów....

ToMas

Podmiejski napisal:

Nie przetrwaniam moją cięzko zarobioną kasę na samochody. Prowadzę
tego samego Nissana Micrę 1.0L od 17 lat (fabrycznie nowa ze salonu,
nie psuje się, więc po cholerę zmieniać?).

To jaki ty masz przebieg tego Nissana? Siedemset tysięcy?

--
Pozdrawiam,

Jacek

120 tys mil czyli ok 200 tys km.

Samochód powinno się używać jak lekarstwo. Kiedy jest prawdziwa
potrzeba.

On Jun 10, 11:03 pm, Jacek_P <Lato-i-U...@cyf-kr.edu.pl> wrote:

Podmiejski napisal:

> Nie przetrwaniam moją cięzko zarobioną kasę na samochody. Prowadzę
> tego samego Nissana Micrę 1.0L od 17 lat (fabrycznie nowa ze salonu,
> nie psuje się, więc po cholerę zmieniać?).

To jaki ty masz przebieg tego Nissana? Siedemset tysięcy?

--
Pozdrawiam,

Jacek

Podmiejski pisze:

120 tys mil czyli ok 200 tys km.

Samochód powinno się używać jak lekarstwo. Kiedy jest prawdziwa
potrzeba.

On Jun 10, 11:03 pm, Jacek_P <Lato-i-U...@cyf-kr.edu.pl> wrote:

Podmiejski napisal:

Nie przetrwaniam moją cięzko zarobioną kasę na samochody. Prowadzę
tego samego Nissana Micrę 1.0L od 17 lat (fabrycznie nowa ze salonu,
nie psuje się, więc po cholerę zmieniać?).

To jaki ty masz przebieg tego Nissana? Siedemset tysięcy?

--
Pozdrawiam,

Jacek

Ja dałem za samochĂłd 900zł a zastanawiam się nad Cube AMS 125 The one za   10k ;). Ale w 2 miesiące przejechałem autem 40km - pół dniĂłwki rowerowej więc nie jesteś chyba jedyny ;).

pozdr.
w.

wojek napisal:

Ja dałem za samochĂłd 900zł a zastanawiam się nad Cube AMS 125 The one za   10k ;). Ale w 2 miesiące przejechałem autem 40km - pół dniĂłwki rowerowej więc nie jesteś chyba jedyny ;).

Szczęśliwcy :/ Ja miesięcznie robie pomiedzy 3 a 4 kkm.

--
Pozdrawiam,

Jacek

Jacek_P bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):

wojek napisal:

Ja dałem za samochód 900zł a zastanawiam się nad Cube AMS 125 The one za   10k ;). Ale w 2 miesiące przejechałem autem 40km - pół dniówki rowerowej więc nie jesteś chyba jedyny ;).

Szczęśliwcy :/ Ja miesięcznie robie pomiedzy 3 a 4 kkm.

Popatrz dokładnie na nazwę grupy.
A teraz napisz, że te 3-4 tysiące kilometrów to na rowerze. ;-)

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Marek 'marcus075' Karweta napisal:

Jacek_P bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić): > wojek napisal:
>> Ja dałem za samochĂłd 900zł a zastanawiam się nad Cube AMS 125 The one za >>   10k ;). Ale w 2 miesiące przejechałem autem 40km - pół dniĂłwki

                                ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

>> rowerowej więc nie jesteś chyba jedyny ;).
> Szczęśliwcy :/ Ja miesięcznie robie pomiedzy 3 a 4 kkm.
Popatrz dokładnie na nazwę grupy.

Dowiązałem się do wypowiedzi przedpiścy.

A teraz napisz, że te 3-4 tysiące kilometrów to na rowerze. ;-)

Brak dwĂłch elementĂłw: kasy i czasu.

--
Pozdrawiam,

Jacek

Jacek_P bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):

Marek 'marcus075' Karweta napisal:

Jacek_P bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):

wojek napisal:

Ja dałem za samochód 900zł a zastanawiam się nad Cube AMS 125 The one za   10k ;). Ale w 2 miesiące przejechałem autem 40km - pół dniówki

                                ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

rowerowej więc nie jesteś chyba jedyny ;).

Szczęśliwcy :/ Ja miesięcznie robie pomiedzy 3 a 4 kkm.

Popatrz dokładnie na nazwę grupy.

Dowiązałem się do wypowiedzi przedpiścy.

A teraz napisz, że te 3-4 tysiące kilometrów to na rowerze. ;-)

                                                               ^^^
Czytaj dokładnie ;-)

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Marek 'marcus075' Karweta pisze:

Jacek_P bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):

Marek 'marcus075' Karweta napisal:

Jacek_P bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):

wojek napisal:

Ja dałem za samochód 900zł a zastanawiam się nad Cube AMS 125 The one za   10k ;). Ale w 2 miesiące przejechałem autem 40km - pół dniówki

                                ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

rowerowej więc nie jesteś chyba jedyny ;).

Szczęśliwcy :/ Ja miesięcznie robie pomiedzy 3 a 4 kkm.

Popatrz dokładnie na nazwę grupy.

Dowiązałem się do wypowiedzi przedpiścy.

A teraz napisz, że te 3-4 tysiące kilometrów to na rowerze. ;-)

                                                               ^^^
Czytaj dokładnie ;-)

Zatkało mnie jak zobaczyłem te 3-4kkm, potem dotarło do mnie że to samochód. :) A czy szczęliwcy, no cóż, ja motogodziny tłukę przed monitorem...

pozdr.
w.

Chcę was dopytać jakie marki rowerów uznawacie jako najbardziej godne
szacunku, a co kategoryzujecie jako chłam i badziewie. (Ja bardzo
dobrze wiem, ale chcę się was dopytać!) Co... was... imponuje?

Ibis, Turner, Yeti, Intense... I większość bardziej egzotycznych marek tzw. "butikowych". Poza tym Specialized (koniecznie z dużym napisem S-Works), Scott (szczególnie dla laików), trochę może Santa Cruz (choć to obecnie max popularna marka) i Cannondale (ale chyba bardziej z sentymentu). A dla miłośników nowych trendów: Niner.

Czy lepiej być snobem rowerowym - czy kierowcą?

Musiałbyś zadać to samo pytanie na pl.misc.samochody i policzyć głosy ;)
--
Michal "Wooyek" Lalik // wooyek na gmail.com // www.wooyek.pl //

Z tym Trekiem, to się chyba pomyliłeś. http://twitter.com/lancearmstrong
nie może się mylić :-) Merida też mi się podoba, bo dają dość
"zbalansowane" części do rowerów. Nie dodają gównianego łańcucha,
gównianego supportu itp. tylko dlatego, że wiekszość patrzy tylko
"jakie ma przerzutki" kupując.

Merida też mi się podoba, bo dają dość
"zbalansowane" części do rowerów. Nie dodają gównianego łańcucha,
gównianego supportu itp. tylko dlatego, że wiekszość patrzy tylko
"jakie ma przerzutki" kupując.

Tylko że to akurat totalnie nijak się ma do snobizmu ;)
--
Michal "Wooyek" Lalik // wooyek na gmail.com // www.wooyek.pl //

On 10 Cze, 21:39, Podmiejski <michaeldembin...@gmail.com> wrote:

Chcę was dopytać jakie marki rowerów uznawacie jako najbardziej godne
szacunku

Rowerów czy ram? :) Co za problem mieć taki sam osprzęt w Specu,
Codzie czy nawet Arkusie - jedyną różnicą będzie rama.

(Na pewno brakuje prawdziwej egzotyki. Marki. A jakie?)

Schwinn - ale czy ona taka egzotyczna...

Czy lepiej być snobem rowerowym - czy kierowcą?

Snobem lepiej nie być, w jakiejkolwiek postaci :-)

Jeśli chodzi o rowery, jestem snobem totalnym.

Kilka razy na preclu pojawiały się linki do rowerów, które można nazwać ultrasnobistycznymi, np. pod logo Porsche itd. Oczywiście rzucają się w oczy i posiadają osprzęt z wysokich półek, ale ceny wielokrotnie przekraczają wartość części i płaci się na markę... no ale na tym właśnie polega snobizm.

Użytkownik "Podmiejski" <michaeldembinski@gmail.com> napisał w wiadomości news:36388f78-ba8d-4c4e-875b-3f36d91f7eeay4g2000yqy.googlegroups.com...

Tyle kasy sobie oszczędziłem nie zmieniając samochód co trzy/cztery
lata, że od czasu do czasu pozwalam sobie poszaleć na punkcie rowerów.
Ostani zakup (2007) prawie osiem tysiaków. Przedostatni (1997) sześć.

Jeśli chodzi o rowery, jestem snobem totalnym.

Za 8k to się dobrą ramę kupuje, więc do snoba jeszcze ci brakuje :).

Proszę więc ustawić w kolejności (topowe na górze, nieciekawe na dole)
te 20 marki rowerów górskich.
Arkus
Author
Boardman
Cannondale
ciach...

Żadna marka z wszystkich przez Ciebie podanych nie mieści się w mojej prywatnej liście TOP10:

1. Santa Cruz
2. Pronghorn
3. Tomac
4. Marin
5. Turner
6. Ibis
7. Yeti
8. Intense
9. Titus
10. Iron Horse

Powyższa lista powstała na bazie uznania dla w.w firm za rozwiązania w ich rowerkach zastosowane, jakość, podejście do klienta itp. czyli to co u mnie budzi szacunek i zaufanie do firmy. Współczynnik lansu czy głupoty a la 7.5kg full ze słabym zawieszeniem mnie nie interesują.

Oczywiście na Twojej liście jest wiele marek, których poszczególne rowery mi się podobały, ale teraz  z różnych względów bym ich nie kupił i nie kupiłem.
Wydaje mi się, że Merida za Krossem to lekkie nieporozumienie, bo z czym do ludu? Merida Krossa zjada na śniadanie wszystkim z wyjątkiem ceny.

Pozdrawiam
HA

W dniu 10-06-11 09:57, Hokan Ashir pisze:

Wydaje mi się, że Merida za Krossem to lekkie nieporozumienie, bo z czym
do ludu? Merida Krossa zjada na śniadanie wszystkim z wyjątkiem ceny.

Widzę, że nikomu nie padło na oczy, że to kolejność alfabetyczna? :-]

--
pzdr,
frankie.
www.frankie.waw.pl
http://groups.google.com/group/browerzysci
frankie na post pl

Widzę, że nikomu nie padło na oczy, że to kolejność alfabetyczna? :-]

Myślę, że nikt na to nie patrzył pod tym kątem. Pewnie da się znaleźć
jeszcze kilka reguł, którym podlega ta kolejność ;-) chociaż ta
rzeczywiście jest dość oczywista.

Użytkownik "Frankie" <"frankie[blablabla]"@post.pl> napisał w wiadomości news:4c11ed5e$1news.home.net.pl...

W dniu 10-06-11 09:57, Hokan Ashir pisze:

Wydaje mi się, że Merida za Krossem to lekkie nieporozumienie, bo z czym
do ludu? Merida Krossa zjada na śniadanie wszystkim z wyjątkiem ceny.

Widzę, że nikomu nie padło na oczy, że to kolejność alfabetyczna? :-]

Odnosiłem się do kolejnego posta kolegi Podmiejskiego, w którym zaproponował swój ranking i tam:

12. Kross
15. Merida

Pozdrawiam
HA

W dniu 10-06-11 10:14, Hokan Ashir pisze:

12. Kross
15. Merida

Tylko cytat nie ten był ;-)

--
pzdr,
frankie.
www.frankie.waw.pl
http://groups.google.com/group/browerzysci
frankie na post pl

Hokan Ashir bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):

Wydaje mi się, że Merida za Krossem to lekkie nieporozumienie, bo z czym do ludu? Merida Krossa zjada na śniadanie wszystkim z wyjątkiem ceny.

Jak na razie moje doświadczenia mówią rzecz dokładnie odwrotną, widziałem
kilka niemożebnie ch*jowych Merid, a sam mam dobrą ramę od Krossa.

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Użytkownik "Marek 'marcus075' Karweta" <m.karweta-nie-trawi-spamu@gmail.com> napisał w wiadomości news:1oqdcn5jlrlsn.dlgpedaluje.ile.moze...

Hokan Ashir bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):

Wydaje mi się, że Merida za Krossem to lekkie nieporozumienie, bo z czym do
ludu? Merida Krossa zjada na śniadanie wszystkim z wyjątkiem ceny.

Jak na razie moje doświadczenia mówią rzecz dokładnie odwrotną, widziałem
kilka niemożebnie ch*jowych Merid, a sam mam dobrą ramę od Krossa.

Chętnie zapoznam się z przykładami i konkretami odnośnie ch.....ści Merid z którymi miałeś do czynienia.
Poza tym w topiku rozmawiamy o marce jako takiej, a jakoś nie chce mi się wierzyć, że najlepszy team w Pucharze Świata wygrywa na takich kaszaniastych rowerach.

Pozdrawiam
HA

Hokan Ashir bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):

Chętnie zapoznam się z przykładami i konkretami odnośnie ch.....ści Merid z którymi miałeś do czynienia.

Znam gościa, który jakoś nie ma szczęścia do haków w Meridzie. Na prostej
drodze (!!!) zdarzyło mi się zemleć przerzutkę, co było wynikiem złamania
haka. Żadnego uszkodzenia mechanicznego haka, ot - coś jest do dupy.

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Podmiejski wrote:

[...]
(Na pewno brakuje prawdziwej egzotyki. Marki. A jakie?) [...]

Jak egzotyka, to Hetchins:
http://www.hetchins.org/504tan2.htm
http://www.hetchins.com/mo-ultra-01.htm
;-)

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent
choice for the high-mileage rider who doesn't mind
the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Podmiejski bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):

(Na pewno brakuje prawdziwej egzotyki. Marki. A jakie?)

IMO zdrową egzotyką są ramy od Sikorskiego. --
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

On Jun 10, 9:39 pm, Podmiejski <michaeldembin...@gmail.com> wrote:

Cykliści! Cyklistki!

Nie przetrwaniam moją cięzko zarobioną kasę na samochody. Prowadzę
tego samego Nissana Micrę 1.0L od 17 lat (fabrycznie nowa ze salonu,
nie psuje się, więc po cholerę zmieniać?).

Tyle kasy sobie oszczędziłem nie zmieniając samochód co trzy/cztery
lata, że od czasu do czasu pozwalam sobie poszaleć na punkcie rowerów.
Ostani zakup (2007) prawie osiem tysiaków. Przedostatni (1997) sześć.

Jeśli chodzi o rowery, jestem snobem totalnym.

Chcę was dopytać jakie marki rowerów uznawacie jako najbardziej godne
szacunku, a co kategoryzujecie jako chłam i badziewie. (Ja bardzo
dobrze wiem, ale chcę się was dopytać!) Co... was... imponuje?

Proszę więc ustawić w kolejności (topowe na górze, nieciekawe na dole)
te 20 marki rowerów górskich.

Arkus
Author
Boardman
Cannondale
Cube
Gary Fisher
Giant
Kelly's
Kettler
Klein
Kona
Kross
Legend
Magnum
Merida
Scott
Specialized
Trek
Unibike
Wheeler

(Na pewno brakuje prawdziwej egzotyki. Marki. A jakie?)

Czy lepiej być snobem rowerowym - czy kierowcą?

http://jeziorki.blogspot.com/search/label/Cycling

Ja mam tylko respect dla ludzkich umiejętności nie do marki, a w
mieście szczególnie do kultury jazdy. To jak ludki co kupują najlepszy
ich zdaniem czyli najdroższy sprzęt narciarki i jeżdżą co najmniej
kiepsko. Akurat na ulicy widać taki trend też wśród rowerzystów.

Podmiejski <michaeldembinski@gmail.com> napisał(a):

Cykli=B6ci! Cyklistki!

Nie przetrwaniam moj=B1 ci=EAzko zarobion=B1 kas=EA na samochody. Prowadz=
=EA
tego samego Nissana Micr=EA 1.0L od 17 lat (fabrycznie nowa ze salonu,
nie psuje si=EA, wi=EAc po choler=EA zmienia=E6?).

Tyle kasy sobie oszcz=EAdzi=B3em nie zmieniaj=B1c samoch=F3d co trzy/cztery
lata, =BFe od czasu do czasu pozwalam sobie poszale=E6 na punkcie rower=F3w=
..
Ostani zakup (2007) prawie osiem tysiak=F3w. Przedostatni (1997) sze=B6=E6.

Je=B6li chodzi o rowery, jestem snobem totalnym.

Chc=EA was dopyta=E6 jakie marki rower=F3w uznawacie jako najbardziej godne
szacunku, a co kategoryzujecie jako ch=B3am i badziewie. (Ja bardzo
dobrze wiem, ale chc=EA si=EA was dopyta=E6!) Co... was... imponuje?

Prosz=EA wi=EAc ustawi=E6 w kolejno=B6ci (topowe na g=F3rze, nieciekawe na =
dole)
te 20 marki rower=F3w g=F3rskich.


Arkus
Author
Boardman
Cannondale
Cube
Gary Fisher
Giant
Kelly's
Kettler
Klein
Kona
Kross
Legend
Magnum
Merida
Scott
Specialized
Trek
Unibike
Wheeler

(Na pewno brakuje prawdziwej egzotyki. Marki. A jakie?)

Czy lepiej by=E6 snobem rowerowym - czy kierowc=B1?

http://jeziorki.blogspot.com/search/label/Cycling

Że do tej pory nie padły nazwy Olsh i Karpiel?

rmikke

--

Ryszard Mikke <rmikke@WYTNIJ.gazeta.pl> napisał(a):

Podmiejski <michaeldembinski@gmail.com> napisał(a): > Cykli=B6ci! Cyklistki!
> > Nie przetrwaniam moj=B1 ci=EAzko zarobion=B1 kas=EA na samochody. Prowadz=
> =EA
> tego samego Nissana Micr=EA 1.0L od 17 lat (fabrycznie nowa ze salonu,
> nie psuje si=EA, wi=EAc po choler=EA zmienia=E6?).
> > Tyle kasy sobie oszcz=EAdzi=B3em nie zmieniaj=B1c samoch=F3d co trzy/cztery
> lata, =BFe od czasu do czasu pozwalam sobie poszale=E6 na punkcie rower=F3w=
> ..
> Ostani zakup (2007) prawie osiem tysiak=F3w. Przedostatni (1997) sze=B6=E6.
> > Je=B6li chodzi o rowery, jestem snobem totalnym.
> > Chc=EA was dopyta=E6 jakie marki rower=F3w uznawacie jako najbardziej godne
> szacunku, a co kategoryzujecie jako ch=B3am i badziewie. (Ja bardzo
> dobrze wiem, ale chc=EA si=EA was dopyta=E6!) Co... was... imponuje?
> > Prosz=EA wi=EAc ustawi=E6 w kolejno=B6ci (topowe na g=F3rze, nieciekawe na =
> dole)
> te 20 marki rower=F3w g=F3rskich.
> > > Arkus
> Author
> Boardman
> Cannondale
> Cube
> Gary Fisher
> Giant
> Kelly's
> Kettler
> Klein
> Kona
> Kross
> Legend
> Magnum
> Merida
> Scott
> Specialized
> Trek
> Unibike
> Wheeler
> > (Na pewno brakuje prawdziwej egzotyki. Marki. A jakie?)
> > Czy lepiej by=E6 snobem rowerowym - czy kierowc=B1?
> > http://jeziorki.blogspot.com/search/label/Cycling

Że do tej pory nie padły nazwy Olsh i Karpiel?

(że o indywidualnych ramach np. orłowskiego nie wspomnę -
- to dopiero jest lans!)

rmikke

--

Ryszard Mikke bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):

Karpiel?

Pewnie nikt się nie chce przyznać do posiadania. Nie dziwię się nawet. Kto
by się tam w "agresywne iksce" bawił.
;-P

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Cykliści! Cyklistki!

Tyle kasy sobie oszczędziłem nie zmieniając samochód co trzy/cztery
lata, że od czasu do czasu pozwalam sobie poszaleć na punkcie rowerów.
Ostani zakup (2007) prawie osiem tysiaków. Przedostatni (1997) sześć.

Jeśli chodzi o rowery, jestem snobem totalnym.

Czy lepiej być snobem rowerowym - czy kierowcą?

lepiej być kierowcą: roweru, samochodu i innych pojazdow.

Ale jeśli masz ambicje, to olej te wszystkie marki. Jak na prawdziwego snoba przystało zrób sobie rower na zamowienie: wygląda na to że Cię stać;
- profesjonalny projekt
- dobry wykonawca
- kupno prawo umieszczneia znaczka np ferrari czy porsche (aby sumienie nie gryzło, że to niby nie ma nic wspólnego z prawdziwą marką).
- doskonały lakiernik ....
No i najważniejsze, zrzuć opaskę i przejrzyj na oczy. Klasyczny rower to nie to;
 zamów sobie poziomkę - zawsze będziesz robił wrażenie, a jeszcze zrobiony porzadnie to będzie to. A sama poziomka to zupełnie nowa jakość jazdy na rowerze.

pozdr.

--

On Jun 13, 8:05 am, nuros...@poczta.fm wrote:

Ale jeśli masz ambicje, to olej te wszystkie marki. Jak na prawdziwego snoba
przystało zrób sobie rower na zamowienie: wygląda na to że Cię stać;
- profesjonalny projekt
- dobry wykonawca

O i właśnie coś takiego mam:
http://jeziorki.blogspot.com/2010/05/optimised-for-long-distance-commuting.html

Co do poziomowego, to za rok/dwa ciałbym sobie strzelić recumbent
tourer aby sobie zwiedzić Skandynawię.

On Jun 13, 8:05 am, nuros...@poczta.fm wrote:

> Ale jeśli masz ambicje, to olej te wszystkie marki. Jak na prawdziwego

snoba

> przystało zrób sobie rower na zamowienie: wygląda na to że Cię stać;
> - profesjonalny projekt
> - dobry wykonawca

O i właśnie coś takiego mam:
http://jeziorki.blogspot.com/2010/05/optimised-for-long-distance-

commuting.html

Co do poziomowego, to za rok/dwa ciałbym sobie strzelić recumbent
tourer aby sobie zwiedzić Skandynawię.

zawsze mozna coś takiego: równie wyjątkowy, zapewne jaki szukasz
http://military-zone.sklep.pl/p146,rower-gorski-montague-paratrooper-u-s-army-
rekawice-skorzane-gratis.html

--

nuroslaw@poczta.fm bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne
skreślić):

 zamów sobie poziomkę - zawsze będziesz robił wrażenie, a jeszcze zrobiony porzadnie to będzie to.

Z napędem na przednie koło! ;-P

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Witam.

Małych marek butikowych robiących świetne rowery jest mnustwo, i chyba
nie wymienimy ich tutaj wszystkich, nie padł jeszcze Marin, Foes, nie
wymieniono żadnej niemieckiej, lub brytyjskiej małej marki, co nie
znaczy że są to złe rowery.
Nie jest ważne na jakim rowerze jeżdzisz, Ważne jest to aby sprawialo
ci to przyjemność.
Zapewniam cię że wydanie 20 000 zł na rower nie sprawi że będziesz
lepszym rowerzystą.

Pozdrawiam
Kuba

KubaS bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):

Małych marek butikowych robiących świetne rowery jest mnustwo,

Oj, "mnustwo" to ich nie ma.

i chyba
nie wymienimy ich tutaj wszystkich, nie padł jeszcze Marin, Foes, nie
wymieniono żadnej niemieckiej, lub brytyjskiej małej marki, co nie
znaczy że są to złe rowery.

Brytyjskie? Przecież to ma kierownicę po prawej stronie! ;-P

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Małych marek butikowych robiących świetne rowery jest mnustwo, i chyba
nie wymienimy ich tutaj wszystkich, nie padł jeszcze Marin, Foes, nie
wymieniono żadnej niemieckiej, lub brytyjskiej małej marki, co nie
znaczy że są to złe rowery.

Marina za snobistycznego można uznać tylko z wybitnego sentymentu - obecnie produkuje całkiem zwyczajne, przeciętne (choć bardzo dobre) rowery.

Nie jest ważne na jakim rowerze jeżdzisz, Ważne jest to aby sprawialo
ci to przyjemność.

Myślę, że autorowi wątku nie chodziło o takie truizmy... Poza tym są osoby, którym przyjemność sprawia właśnie jazda - ba, nawet samo posiadanie - na zajebistym sprzęcie. Różne są gusta, różne potrzeby.

Zapewniam cię że wydanie 20 000 zł na rower nie sprawi że będziesz
lepszym rowerzystą.

Do znudzenia powtarzają to wszyscy, którym szkoda kasy na zakup lepszego roweru - niekoniecznie zaraz za 20k - ale np. o półkę wyżej niż obecnie... A w wielu przypadkach jest to bzdura, co mogę napisać na podstawie swoich (i znajomych, z którymi jeżdżę) doświadczeń i częstych zmian sprzętu.

Lepszy rower owszem, sprawi że będzie się lepszym rowerzystą. Może nie od pierwszego kilometra, ale cały urok polega na tym, że zaawansowany sprzęt (czy do na szosę, czy do XC, czy do DH...) ma dalej przesunięte granice tego, co można na nim zrobić. A naprawdę dobry, dodatkowo ułatwia osiąganie tych granic.
--
Michal "Wooyek" Lalik // wooyek na gmail.com // www.wooyek.pl //

(Na pewno brakuje prawdziwej egzotyki. Marki. A jakie?)

http://www.calfeedesign.com/bamboo.htm

no i oczywiście

http://www.rower.com/roznosci-orlowski.asp

Myślę, że spore wrażenie robi cokolwiek z lefty speed. Przynajmniej ja się zawsze obrócę bo nie mogę uwierzyć że to działa ;).

pozdr.
w.

On Jun 14, 9:16 pm, wojek <n...@drzewo.pl> wrote:

My l , e spore wra enie robi cokolwiek z lefty speed. Przynajmniej ja
si zawsze obr c bo nie mog uwierzy e to dzia a ;).

pozdr.
w.

Uwielbiam mego Leftiego. Wjezdza się do byle wioski, parkuje się przed
GS-em, i po kilku minutach ciekawe dyskusje z całym gronem Mgr.
Inż.'ów, część twierdzi "Panie, fizyki było się uczyć. Prawa nie ma to
działać!". Druga połowa się ze mną zgadza. W sumie już czwarty sezon
na Lefty'm i bez żadnego problemu...

http://jeziorki.blogspot.com/2008/07/bike-ride-to-wity-krzy.html

epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Podmiejski"

Inż.'ów, część twierdzi "Panie, fizyki było się uczyć. Prawa nie ma to

[...]

na Lefty'm i bez żadnego problemu...

Szkoda ż'e poza fizyk'ą zignorował'eś także pol'ski.

--
\-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- / |  Kruk@epsilon.eu.org   | | http://epsilon.eu.org/ | /-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- \

On Jun 14, 10:22 pm, Mariusz Kruk <Mariusz.K...@epsilon.eu.org> wrote:

epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Podmiejski"

>Inż.'ów, część twierdzi "Panie, fizyki było się uczyć. Prawa nie ma to
[...]
>na Lefty'm i bez żadnego problemu...

Szkoda ż'e poza fizyk'ą zignorował'eś także pol'ski.

--
\-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- /
|  K...@epsilon.eu.org   |
|http://epsilon.eu.org/|
/-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- \

Dzięki urodziłem się w Londynie mieszkam w Polsce od 13 lat

W dniu 2010-06-14 22:10, Podmiejski pisze:

Uwielbiam mego Leftiego.

Jaki jest cel takiego rozwiązania ?

PS: Co do fizyki to jest oczywiste ze to poprawne rozwiazanie, wypadkowa
sily w piascie i tak jest wzgledem osi symetrii kola, roznica "drobna"
jest tylko w miejscu mocowania piasty i w miejscu mocowania do ramy oraz
tym ze sam amortyzator jest zginany.

On Jun 14, 10:33 pm, arturbac <artur_no_spam@no_spam.ebasoft.com.pl>
wrote:

W dniu 2010-06-14 22:10, Podmiejski pisze:

> Uwielbiam mego Leftiego.

Jaki jest cel takiego rozwiązania ?

PS: Co do fizyki to jest oczywiste ze to poprawne rozwiazanie, wypadkowa
sily w piascie i tak jest wzgledem osi symetrii kola, roznica "drobna"
jest tylko w miejscu mocowania piasty i w miejscu mocowania do ramy oraz
tym ze sam amortyzator jest zginany.

Cel rozwiązania?

głębsze resorowanie przy niższej wadze.

Może Epsilon nie zrozumie moją polszczyznę, więc

"The travel of a DH double-crown fork, the weight of an XC single-
crown fork".

Fakt, że topowe Cannondale'e nadal używają to rozwiązanie po 10 lat,
sugeruje, że to nie coś jak Eggrings - zwycięstwo marketingu nad
inżynierią.

http://www.pinkbike.com/news/cannondale-lefty-sea-otter-2010.html

Podmiejski pisze:

"The travel of a DH double-crown fork, the weight of an XC single-
crown fork".

Aż tak pięknie to chyba nie jest, "travel" rzędu 110 to ciągle bliżej do   XC niż DH. Zresztą jak widać po zawodach mało ludzi na tym jeździ.

Tak z ciekawości, robią się na tym luzy? Tak na oko to przy hamowaniu na tą goleń działa spory moment skręcający.

pozdr.
w.

On Jun 16, 11:39 pm, wojek <n...@drzewo.pl> wrote:

Podmiejski pisze:

> "The travel of a DH double-crown fork, the weight of an XC single-
> crown fork".

Aż tak pięknie to chyba nie jest, "travel" rzędu 110 to ciągle bliżej do
  XC niż DH. Zresztą jak widać po zawodach mało ludzi na tym jeździ.

Tak z ciekawości, robią się na tym luzy? Tak na oko to przy hamowaniu na
tą goleń działa spory moment skręcający.

pozdr.
w.

Po trzech latach regularnego użytkowania (dziś n.p 28 km) nie miałem
najmniejszego problemu.

Zawodowo? 29er z Lefty'm idealna kombinacja.

epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Podmiejski"

Fakt, że topowe Cannondale'e nadal używają to rozwiązanie po 10 lat,
sugeruje, że to nie coś jak Eggrings - zwycięstwo marketingu nad
inżynierią.

Wręcz przeciwnie. Fakt, że nikt poza Canondale tego nie używa sugeruje,
że to zwycięstwo marketingu nad zdrowym rozsądkiem. Albo jest to
rozwiązanie zawodne, albo po prostu jest za drogie.

--
\-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- / |  Kruk@epsilon.eu.org   | | http://epsilon.eu.org/ | /-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- \