Ano miałem okazję obejrzeć:

http://www.blu-ray.com/movies/Snowpiercer-Blu-ray/90424/

IMO film dość dziwny w sensie zakręcony.

Ale jak go robili czesi, amerykanie francuzi i koreańce to
nic dziwnego. Chwilami przypominał mi trochę Raid.
http://www.filmweb.pl/film/Raid-2011-629688

Czekam na Raid 2, bo ma być.

Jeśli ktoś się spodziewa typowej sieki z Hollywood w stylu
2012 albo Pojutrze to się zawiedzie.

polecam i daję 7/10
miłego oglądania



S

P

O

I

L

E

R




























Skąd ta 17-letnia koreanka ćpunka wzięła małe futerko dla tego
małego murzynka?

Dnia 2014-04-05 02:17, obywatel megrimsES uprzejmie donosi:

Ano miałem okazję obejrzeć:

http://www.blu-ray.com/movies/Snowpiercer-Blu-ray/90424/

IMO film dość dziwny w sensie zakręcony.

Bo ja wiem, czy zakręcony?
Ludzkość zjada własny ogon od zarania dziejów.
Podobnie, jeśli chodzi o zróżnicowanie - nic nowego.

polecam i daję 7/10
miłego oglądania

Nieco znanych idei, nieco ciekawych widoczkĂłw.
Obejrzeć można. Niech będzie to 7.

S

P

O

I

L

E

R




























Skąd ta 17-letnia koreanka ćpunka wzięła małe futerko dla tego
małego murzynka?

Te ostatnie chwile pociągu spędziła na przeszywaniu futra po tatusiu, by pasowało na malca... hihi
Za to jakże znamienne, kto się ostał.

Q

UĹźytkownik "megrimsES"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:lhni3f$er3$1@usenet.news.interia.pl...

[...]

Dla mnie to kolejny z filmów, gdzie jest na tyle dużo sprzeczności, by setting całej akcji rozchrzaniał się logicznie na każdym kroku. Ja dałem 5/10 za obsadę i efekty wizualne.


(SPOILER)
Jedno małe spostrzeżenie: bohater zasuwa przez cały pociąg, żeby pokonać złego tyrana i zaprowadzić sprawiedliwość. Dociera. Wilford ofiarowuje mu władzę. On odrzuca jego ofertę, ratuje chłopca, następuje katastrofa. A przecież - wystarczyłoby przyjąć ofertę. Mógłby zmienić ustrój klasowy pociągu. Mógłby uwolnić dzieci. Mógłby uratować przyjaciół. Mógłby zatrzymać pociąg i założyć osadę. Mógłby wszystko. To, co nastąpiło, to totalne kretyństwo.

Pozdrawiam,
Seoman

Dnia 2014-04-11 17:23, obywatel Seoman uprzejmie donosi:

UĹźytkownik "megrimsES"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:lhni3f$er3$1@usenet.news.interia.pl...

[...]

Dla mnie to kolejny z filmów, gdzie jest na tyle dużo sprzeczności, by
setting całej akcji rozchrzaniał się logicznie na każdym kroku. Ja dałem
5/10 za obsadę i efekty wizualne.


(SPOILER)
Jedno małe spostrzeżenie: bohater zasuwa przez cały pociąg, żeby pokonać
złego tyrana i zaprowadzić sprawiedliwość. Dociera. Wilford ofiarowuje
mu władzę. On odrzuca jego ofertę, ratuje chłopca, następuje katastrofa.
A przecież - wystarczyłoby przyjąć ofertę. Mógłby zmienić ustrój klasowy
pociągu. Mógłby uwolnić dzieci. Mógłby uratować przyjaciół. Mógłby
zatrzymać pociąg i założyć osadę. Mógłby wszystko. To, co nastąpiło, to
totalne kretyństwo.

AleĹź czemuĹź?
IMO to bardzo ładnie pokazuje prawdziwe życie. Taki bohaterski bohater, co chce zaprowadzić sprawiedliwość i obalić tyranię, z chwilą otrzymania steru staje się kolejną rządzącą szumowinką. Wybierając katastrofę - wybiera wolność dla siebie i swoich uciemiężonych współbraci.
Mógłby zatrzymać pociąg, założyć osadę? Wątpię. Bohaterski bohater nie jest typem osadnika. To typ walczący, tylko w walce się może realizować.

Q

UĹźytkownik "Qrczak"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:53480c78$0$2241$65785112@news.neostrada.pl...

AleĹź czemuĹź?
IMO to bardzo ładnie pokazuje prawdziwe życie. Taki bohaterski bohater, co chce zaprowadzić sprawiedliwość i obalić tyranię, z chwilą otrzymania steru staje się kolejną rządzącą szumowinką. Wybierając katastrofę - wybiera wolność dla siebie i swoich uciemiężonych współbraci.
Mógłby zatrzymać pociąg, założyć osadę? Wątpię. Bohaterski bohater nie jest typem osadnika. To typ walczący, tylko w walce się może realizować.

Wolność poprzez wybór katastrofy oznacza tu śmierć. Nie sądzę, żeby zasuwał przez cały pociąg żeby wszystkich zabić. Nie po to również tracił ramię - chciał uratować dziecko, a nie "uratować na chwilę". Nawet zakładając, że temperatura na zewnątrz nie jest wystarczająco niska, żeby zabić natychmiast - nie sądzę, żeby liczył na możliwość przeżycia w lodowej pustyni bez zaplecza pociągu. Po przejęciu władzy mógł zatrzymać pociąg. No nie klei mi się to nijak.

Co do tego, co piszesz o bohaterach, to bardzo romantyczne i zdarzało się w historii, ale dość często w przypadku osób z talentem przywódczym wygrywa pragmatyzm. Ale nawet romantyczni bohaterowie, o ile skłonni byli poświęcić siebie, to niespecjalnie chcieli przy okazji zabijać całą istniejącą ludzkość. Ewentualnie - odbierać jej dom, zaopatrzenie, energię - podstawy egzystencji.

Z tym ratowaniem dziecka w ogóle... Wyciąganie go stamtąd akurat w tym momencie i w ten sposób nie prowadziło do NICZEGO. Już na pewno nie do zabezpieczenia dzieciaka.

Pozdrawiam,
Seoman

Dnia Fri, 11 Apr 2014 17:23:14 +0200, Seoman napisał(a):

Mógłby zmienić ustrój klasowy pociągu. Mógłby uwolnić dzieci. Mógłby uratować przyjaciół. Mógłby zatrzymać pociąg i założyć osadę. Mógłby wszystko. To, co nastąpiło, to totalne kretyństwo.

Nie moglby. W tym caly dowcip. On wie, ze inaczej sie nie da, ale nie godzi
sie na utrzymanie istniejacego stanu.

PS. Genialna i straszna Tilda Swinton, ktorej w ogole nie poznalem.

--
Maciek

Kobiety są zasadniczo trudne w obsłudze
Na szczęście mają pare paneli dotykowych i myszkę

Użytkownik "Maciek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:1oavlmszhj1fi.yt7gizqnsds0$.dlg@40tude.net...

Dnia Fri, 11 Apr 2014 17:23:14 +0200, Seoman napisał(a):

Mógłby [...]

Nie moglby.

Bo...?

W tym caly dowcip. On wie, ze inaczej sie nie da, ale nie godzi
sie na utrzymanie istniejacego stanu.

Nie da się inaczej utrzymać istniejącego stanu ciągłej podróży (zgodnie z założeniami filmu), ale spokojnie da się osiągnąć inny stan, który jest akceptowalny i lepszy od bieżącego. Zresztą - pociąg JUŻ zaczął się psuć, w nieodwracalny sposób. Musiałby się w końcu zatrzymać.

Poza tym - to "nie da się" to cholernie słabe założenie. Dałoby się, na przykład, kontrolować przyrost naturalny, a nie pozbywać się nadmiaru ludzi poprzez bardzo ryzykowne rewolucje. Aż nie chce mi się analizować poszczególnych możliwości i absurdalnych założeń, bo to jak przy okazji Loopera - cała konstrukcja jest zbyt nielogiczna, żeby w tym grzebać.

PS. Genialna i straszna Tilda Swinton, ktorej w ogole nie poznalem.

Tu różnię się akurat w ocenie tej roli. O ile Tildę lubię i uważam, że zrobiła to, czego od niej chciano, to było to zbyt groteskowe i słabo kleiło się z resztą filmu. Odrobinę bardziej stonowany skrypt i byłoby to bardziej strawne.

Pozdrawiam,
Seoman

W dniu 2014-04-14 11:15, Seoman pisze:

PS. Genialna i straszna Tilda Swinton, ktorej w ogole nie poznalem.

Tu różnię się akurat w ocenie tej roli. O ile Tildę lubię i uważam, że
zrobiła to, czego od niej chciano, to było to zbyt groteskowe i słabo
kleiło się z resztą filmu. Odrobinę bardziej stonowany skrypt i byłoby
to bardziej strawne.

To było tak bardzo klimacie 12 Małp, że zastanawiam się, czy to imię Gilliam było przypadkowe.

g.

Użytkownik "grzessiek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:lihd53$din$1@speranza.aioe.org...

To było tak bardzo klimacie 12 Małp, że zastanawiam się, czy to imię Gilliam było przypadkowe.

Tylko akurat "12 małp" miało spójny klimat przez cały film...

Pozdrawiam,
Seoman

Dnia Tue, 15 Apr 2014 10:27:41 +0200, Seoman napisał(a):

(...)

Moglbys zacytowac calosc posta przedpiscy? Nie widze go w ogole.

--
Maciek
***************************
*   Sygnatura zastępcza   *
***************************

Użytkownik "Maciek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:xsgtuaz4a0o.11nx99pksy2l$.dlg@40tude.net...

Moglbys zacytowac calosc posta przedpiscy? Nie widze go w ogole.

W poście przedpiścy był tylko ten tekst o dwunastu małpach, który zacytowałem, oraz fragment mojego poprzedniego posta, więc żadna informacja nie została uroniona. Ale dla porządku:

PS. Genialna i straszna Tilda Swinton, ktorej w ogole nie poznalem.

Tu różnię się akurat w ocenie tej roli. O ile Tildę lubię i uważam, że
zrobiła to, czego od niej chciano, to było to zbyt groteskowe i słabo
kleiło się z resztą filmu. Odrobinę bardziej stonowany skrypt i byłoby
to bardziej strawne.

To było tak bardzo klimacie 12 Małp, że zastanawiam się, czy to imię
Gilliam było przypadkowe.

g.

--
Pozdrawiam,
Seoman

W dniu 2014-04-05 02:17, megrimsES pisze:

Ano miałem okazję obejrzeć:

http://www.blu-ray.com/movies/Snowpiercer-Blu-ray/90424/

IMO film dość dziwny w sensie zakręcony.

Jak ktoś giercuje - mi klimat miejscami przypominał klimat Bioshock'a. Szczególnie scena w wagonie szkolnym, z pioseneczkami, maskami dzieci i w ogóle.

--
Solar             www.solar.blurp.org              GG 1834424
"Nigdy nie mogę wyjść ze zdumienia, gdy myślę,
ile dla nas, dla Kościoła, zrobiła głupiutka bajeczka o Jezusie."
                                     papieĹź Leon X

UĹźytkownik "solar"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:53480b5b$0$2367$65785112@news.neostrada.pl...

Jak ktoś giercuje - mi klimat miejscami przypominał klimat Bioshock'a. Szczególnie scena w wagonie szkolnym, z pioseneczkami, maskami dzieci i w ogóle.

Ja obejrzałem go ze względu na Transarcticę (ewentualnie Arctic Baron) - jedną z najbardziej klimatycznych gier, w jakie kiedykolwiek grałem. Może dinozaury pamiętają.

Pozdrawiam,
Seoman