Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Softshell na rower i nie tylko

Softshell na rower i nie tylko

Data: 2009-10-16 14:00:51
Autor: ...::QRT::...
Softshell na rower i nie tylko
Dnia Fri, 16 Oct 2009 12:34:49 +0200, raviz napisał(a):

Witam
Szukam softhella o odpowiedniej dlugosci rekawow i plecow do jazdy rowewrem a jednoczesnie dajacym sie uzywac podczas pieszych wedrowek.
Odpadaja wszelkie dziwaczne wzorki i napisy "kolarskie". Zalezy mi na
typowym outdoorowym wygladzie jedynie z w/w cechami rowerowymi.
Zdrowko.....Rafal

kwestia dość skomplikowana - każdy soft shell z membraną to taki "worek
foliowy - tyle ze z malutkimi dziurkami" Zapocić sie w tym naprawde łatwo.
Zasadniczo bym polecał coś co ma mębrane na froncie, przedniej części
rekawów a z tyłu na plecach czy po bokach ma normalny polar, ocieploną
lycre czy coś w ten desen. Tym sposobem w czasie jazdy jesteśmy osłonięci
od wiatru a przewiewny tył i boki ułatwiją odprowadzanie nadmiaru potu. Turystyczne kurtki sa znacznie cieplejsze niż rowerowe - głownie z tego
powodu iż wysiłek i pocenie sie w czasie uprawiania każdej z tych
aktywności jest zupełnie inne. Oczywiscie różnie to bywa - wiele zależy od   osobistych preferencji czy fizjologi danego człowieka ale np dla mnie
kurtki turystyczne czy pełne mębrany w ogóle na rowerze są zasadniczo
bezużyteczne. No chyba ze temperatura spada mocno ponizej zera.  --
www.warszawski.info

Data: 2009-10-16 12:08:34
Autor: Jan Srzednicki
Softshell na rower i nie tylko
On 2009-10-16, ...::QRT::... wrote:
Dnia Fri, 16 Oct 2009 12:34:49 +0200, raviz napisał(a):

Witam
Szukam softhella o odpowiedniej dlugosci rekawow i plecow do jazdy rowewrem a jednoczesnie dajacym sie uzywac podczas pieszych wedrowek.
Odpadaja wszelkie dziwaczne wzorki i napisy "kolarskie". Zalezy mi na
typowym outdoorowym wygladzie jedynie z w/w cechami rowerowymi.
Zdrowko.....Rafal

kwestia dość skomplikowana - każdy soft shell z membraną to taki "worek
foliowy - tyle ze z malutkimi dziurkami" Zapocić sie w tym naprawde łatwo.
Zasadniczo bym polecał coś co ma mębrane na froncie, przedniej części
rekawów a z tyłu na plecach czy po bokach ma normalny polar, ocieploną
lycre czy coś w ten desen. Tym sposobem w czasie jazdy jesteśmy osłonięci
od wiatru a przewiewny tył i boki ułatwiją odprowadzanie nadmiaru potu.

Jak oddychalność jest priorytetem, to zdecydowanie lepsze są softshelle
w ogóle bezmembranowe. Mam również i taki wynalazek (Marmota). Zupełnie
nie ma potrzeby, żeby z przodu była jeszcze jakaś membrana.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2009-10-16 05:22:51
Autor: Michał Wolff
Softshell na rower i nie tylko
On 16 Paź, 14:08, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:

Jak oddychalność jest priorytetem, to zdecydowanie lepsze są softshelle
w ogóle bezmembranowe. Mam również i taki wynalazek (Marmota). Zupełnie
nie ma potrzeby, żeby z przodu była jeszcze jakaś membrana.

Szczególnie na wietrze :))
Dobra kurtka na zimę musi być wiatro-odporna, wbrew pozorom na rowerze
cieplej ci będzie w cieniutkiej, ale odpornej na wiatr kurteczce niż w
grubszej, ale bez tej ochrony. Jeździłem kiedyś w nieco grubszych
kurtkach - i na rowerze średnio się sprawdzały, obecnie preferuję
znacznie cieńszy windstopper (właściwie sama membrana, waży ze 300g
może) - i pod to odpowiednia do temperatury warstwa bielizny.

Kupując rzeczy na rower - warto się zastanowić czy jest sens
inwestycji w drogą kurtkę rzędu 700zł, czy taniej nie będzie kupić
paru sztuk dobrej bielizny, którą precyzyjniej będzie można regulować
termikę, bo przy grubszej kurtce jak pisał QRT - bardzo łatwo się
zapocić. Generalnie ciuchy outdoorowe sprawdzają się na rowerze gorzej
od typowo kolarskich, bo właśnie się trochę za grube, bo średnio rzecz
biorąc - stopień zapocenia podczas pieszych wędrówek jest sporo
mniejszy niż przy intensywnej jeździe na rowerze.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2009-10-16 12:34:06
Autor: Jan Srzednicki
Softshell na rower i nie tylko
On 2009-10-16, Michał Wolff wrote:
On 16 PaĹş, 14:08, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:

Jak oddychalność jest priorytetem, to zdecydowanie lepsze są softshelle
w ogóle bezmembranowe. Mam również i taki wynalazek (Marmota). Zupełnie
nie ma potrzeby, żeby z przodu była jeszcze jakaś membrana.

SzczegĂłlnie na wietrze :))
Dobra kurtka na zimę musi być wiatro-odporna, wbrew pozorom na rowerze
cieplej ci będzie w cieniutkiej, ale odpornej na wiatr kurteczce niż w
grubszej, ale bez tej ochrony. Jeździłem kiedyś w nieco grubszych
kurtkach - i na rowerze średnio się sprawdzały, obecnie preferuję
znacznie cieńszy windstopper (właściwie sama membrana, waży ze 300g
moĹźe) - i pod to odpowiednia do temperatury warstwa bielizny.

Ale mnie o co innego chodziło. Wspomniana kurtka nie ma membrany (czyli
chemicznej lub mechanicznej powłoki o różnych właściwościach w
zależności od kierunku zewnątrz/wewnątrz. Jest jednak na tyle gęsto
uszyta, że dla mnie jest w absolutnie wystarczającym stopniu
nieprzewiewna, ale równocześnie bardzo przyzwoicie oddycha.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2009-10-16 05:41:56
Autor: Michał Wolff
Softshell na rower i nie tylko
On 16 Paź, 14:34, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:

Ale mnie o co innego chodziło. Wspomniana kurtka nie ma membrany (czyli
chemicznej lub mechanicznej powłoki o różnych właściwościach w
zależności od kierunku zewnątrz/wewnątrz. Jest jednak na tyle gęsto
uszyta, że dla mnie jest w absolutnie wystarczającym stopniu
nieprzewiewna, ale równocześnie bardzo przyzwoicie oddycha.

Ale jak jest tak gęsto uszyta, że wiatru nie przepuszcza - to i
oddychalności nie może mieć na poziomie leciutkiego windstoppera
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2009-10-16 12:45:06
Autor: Jan Srzednicki
Softshell na rower i nie tylko
On 2009-10-16, Michał Wolff wrote:
On 16 PaĹş, 14:34, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:

Ale mnie o co innego chodziło. Wspomniana kurtka nie ma membrany (czyli
chemicznej lub mechanicznej powłoki o różnych właściwościach w
zależności od kierunku zewnątrz/wewnątrz. Jest jednak na tyle gęsto
uszyta, że dla mnie jest w absolutnie wystarczającym stopniu
nieprzewiewna, ale równocześnie bardzo przyzwoicie oddycha.

Ale jak jest tak gęsto uszyta, że wiatru nie przepuszcza - to i
oddychalności nie może mieć na poziomie leciutkiego windstoppera

Wiesz, kup sobie i porĂłwnaj, a nie teoretyzuj. JeĹşdzilem w nieleciutkim
windstopperze i miałem w nim saunę.

Chcesz mnie przekonać, że jestem w błędzie, będąc bardzo zadowolonym ze
swojego Marmota?

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2009-10-16 06:16:47
Autor: Michał Wolff
Softshell na rower i nie tylko
On 16 Paź, 14:45, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:

Wiesz, kup sobie i porównaj, a nie teoretyzuj. Jeździlem w nieleciutkim
windstopperze i miałem w nim saunę.

Wiesz - wszystko zależy od tego kto jeździ (bo każdy poci się inaczej)
i ile jeździ. Tak jak Ty mówisz o swoich doświadczeniach, ja mówię o
swoich na długich dystansach, w granicach 100km, a to oznacza 5-7h na
rowerze. Coś co się sprawdza przez 1-2h na dłuższych trasach już
często zawodzi, bo po tej godzinie-dwóch warstwy pod grubszą kurtką
robią się mokre (to musi trochę potrwać) i bardzo wyziębiają, w
drugiej godzinie jazdy jeszcze to tak nie wkurza, w piątej już
przeszkadza bardzo. I zwracam uwagę, że ja nie mówię o "nieleciutkim"
windstoperze, tylko właśnie najlżejszym jak się da.

I w tym cieniusieńkim windstopperze przejechałem w marcu ekstremalną
trasę 350km z Warszawy do Nowego Sącza, przez 200km w padającym
śniegu, pod spodem tylko koszulka Crafta i merino 260 - i było mi
ciepło, mimo temperatury 1'C (pod koniec nawet już mróz): (bo organizm
w czasie jazdy wytwarza wystarczająco dużo ciepła, problemem jest
odprowadzenie tego na zewnątrz oraz postoje, gdy marźnie się bardzo
szybko),
http://wilk.bikestats.pl/index.php?did=156629#comments
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2009-10-16 15:34:20
Autor: raviz
Softshell na rower i nie tylko

I w tym cieniusieńkim windstopperze przejechałem w marcu ekstremalną
trasę 350km z Warszawy do Nowego Sącza, przez 200km w padającym
śniegu, pod spodem tylko koszulka Crafta i merino 260 - i było mi
ciepło, mimo temperatury 1'C (pod koniec nawet już mróz): (bo organizm
w czasie jazdy wytwarza wystarczająco dużo ciepła, problemem jest
odprowadzenie tego na zewnątrz oraz postoje, gdy marźnie się bardzo
szybko),

Jaki konkretnie model windstoppera posiadasz?

Data: 2009-10-16 13:08:44
Autor: Michał Wolff
Softshell na rower i nie tylko
On 16 Paź, 15:34, raviz <ravizusu...@vp.pl> wrote:

Jaki konkretnie model windstoppera posiadasz?

Gore-Bike Xenon. Z tym że Xenon to cała seria odzieży i koszulki i
kurtki przeciwdeszczowe, więc trzeba zwrócić uwagę czy to windstopper.
Gore-Bike to firma bardzo droga, ale są i odpowiedniki tańszych
przyzwoitych firm jak np. Biemme.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2009-10-16 14:51:00
Autor: Moper
Softshell na rower i nie tylko
"Jan Srzednicki" <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> wrote in message news:slrnhdgq1u.1be9.w_at_wrzask_dot_ploak.pl...
On 2009-10-16, Michał Wolff wrote:
On 16 PaĹş, 14:08, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:

Jak oddychalność jest priorytetem, to zdecydowanie lepsze są softshelle
w ogóle bezmembranowe. Mam również i taki wynalazek (Marmota). Zupełnie
nie ma potrzeby, żeby z przodu była jeszcze jakaś membrana.

SzczegĂłlnie na wietrze :))
Dobra kurtka na zimę musi być wiatro-odporna, wbrew pozorom na rowerze
cieplej ci będzie w cieniutkiej, ale odpornej na wiatr kurteczce niż w
grubszej, ale bez tej ochrony. Jeździłem kiedyś w nieco grubszych
kurtkach - i na rowerze średnio się sprawdzały, obecnie preferuję
znacznie cieńszy windstopper (właściwie sama membrana, waży ze 300g
moĹźe) - i pod to odpowiednia do temperatury warstwa bielizny.

Ale mnie o co innego chodziło. Wspomniana kurtka nie ma membrany (czyli
chemicznej lub mechanicznej powłoki o różnych właściwościach w
zależności od kierunku zewnątrz/wewnątrz. Jest jednak na tyle gęsto
uszyta, że dla mnie jest w absolutnie wystarczającym stopniu
nieprzewiewna, ale równocześnie bardzo przyzwoicie oddycha.

A w jakich temperaturach i z jaką bielizną/ resztą używasz tego marmota?

Data: 2009-10-16 12:56:56
Autor: Jan Srzednicki
Softshell na rower i nie tylko
On 2009-10-16, Moper wrote:

Ale mnie o co innego chodziło. Wspomniana kurtka nie ma membrany (czyli
chemicznej lub mechanicznej powłoki o różnych właściwościach w
zależności od kierunku zewnątrz/wewnątrz. Jest jednak na tyle gęsto
uszyta, że dla mnie jest w absolutnie wystarczającym stopniu
nieprzewiewna, ale równocześnie bardzo przyzwoicie oddycha.

A w jakich temperaturach i z jaką bielizną/ resztą używasz tego marmota?

Od 0 do +15. Bieliznę mam jakąś z merylem, ale jak jeżdże do/z pracy to
i bawełnę. ;)

Oczywiście w niższych temperaturach trzeba go trochę dowarstwić. Przy
ujemnych nie testowałem, ale może tej zimy.. :)

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2009-10-16 14:51:52
Autor: Moper
Softshell na rower i nie tylko
"Michał Wolff" <m-wolff@wp.pl> wrote in message news:09ea0112-99d4-43e5-b66d-0b4256f9e33bx37g2000yqj.googlegroups.com...
On 16 Paź, 14:08, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:

Jak oddychalność jest priorytetem, to zdecydowanie lepsze są softshelle
w ogóle bezmembranowe. Mam również i taki wynalazek (Marmota). Zupełnie
nie ma potrzeby, żeby z przodu była jeszcze jakaś membrana.

Szczególnie na wietrze :))
Dobra kurtka na zimę musi być wiatro-odporna, wbrew pozorom na rowerze
cieplej ci będzie w cieniutkiej, ale odpornej na wiatr kurteczce niż w
grubszej, ale bez tej ochrony. Jeździłem kiedyś w nieco grubszych
kurtkach - i na rowerze średnio się sprawdzały, obecnie preferuję
znacznie cieńszy windstopper (właściwie sama membrana, waży ze 300g
może) - i pod to odpowiednia do temperatury warstwa bielizny.

A jak się spisuje sam Windstopper z oddychalnością?

Data: 2009-10-16 14:19:14
Autor: ...::QRT::...
Softshell na rower i nie tylko
Dnia Fri, 16 Oct 2009 12:08:34 +0000 (UTC), Jan Srzednicki napisał(a):

On 2009-10-16, ...::QRT::... wrote:
Dnia Fri, 16 Oct 2009 12:34:49 +0200, raviz napisał(a):

Witam
Szukam softhella o odpowiedniej dlugosci rekawow i plecow do jazdy rowewrem a jednoczesnie dajacym sie uzywac podczas pieszych wedrowek.
Odpadaja wszelkie dziwaczne wzorki i napisy "kolarskie". Zalezy mi na
typowym outdoorowym wygladzie jedynie z w/w cechami rowerowymi.
Zdrowko.....Rafal

kwestia dość skomplikowana - każdy soft shell z membraną to taki "worek
foliowy - tyle ze z malutkimi dziurkami" Zapocić sie w tym naprawde łatwo.
Zasadniczo bym polecał coś co ma mębrane na froncie, przedniej części
rekawów a z tyłu na plecach czy po bokach ma normalny polar, ocieploną
lycre czy coś w ten desen. Tym sposobem w czasie jazdy jesteśmy osłonięci
od wiatru a przewiewny tył i boki ułatwiją odprowadzanie nadmiaru potu.

Jak oddychalność jest priorytetem, to zdecydowanie lepsze są softshelle
w ogóle bezmembranowe. Mam również i taki wynalazek (Marmota). Zupełnie
nie ma potrzeby, żeby z przodu była jeszcze jakaś membrana.

coś o tym słyszałem - dobre to jest? Drogie? Jakie sa aktualnie kurtki z
takim rozwiązaniem? Próbowałem kiedyś na różnych stronach tego szukać ale
po opisach cieżko rozróżnić co jest co. --
www.warszawski.info

Softshell na rower i nie tylko

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona