Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Sojusz komuchów z socjalistami.

Sojusz komuchów z socjalistami.

Data: 2009-10-12 08:06:10
Autor: cirrus
Sojusz komuchów z socjalistami.
Użytkownik "cirrus" <cirrus@tinvalid.kdami.net> napisał w wiadomości news:...
# Afera hazardowa potwierdziła, że PiS z SLD łączy jakieś porozumienie. Takie zmiany rzadko są publicznie ogłaszane. Żadnemu z uczestników to się nie opłaca.
Na dodatek czas mamy politycznie gorący, więc komentatorzy zagłębiają
się w  szczegółach, nie mając na razie czasu na spojrzenie z oddali. Ale
gdy  spróbujemy to zrobić, dostrzeżemy i zrozumiemy jedną z
fundamentalnych zmian  w polskiej polityce.
Została ona zrealizowana po cichu, nadzwyczaj sprawnie. I ktoś musi
wreszcie  powiedzieć, że w październiku 2009 roku dokonał się w Polsce
historyczny  kompromis. Dwie wrogie partie polityczne, dwa środowiska
głęboko przedtem  zanurzone w przeszłości zawarły nieformalny, ale
wielopłaszczyznowy sojusz.  Najpierw w mediach publicznych, a ostatnio w
sprawie ataku na układ rządzący  w związku z aferą hazardową. Ramię w
ramię, wyciszając wzajemne animozje,  ludzie lewicy i pisowcy skupiają
się na ataku na Tuska i jego ludzi.  Oczywiście, i chcę to mocno
podkreślić, jest za co bić, bo CBA ujawniło  rozmowy i dokumenty dla
ekipy rządzącej kompromitujące. Ale gdy słucha się  posła SLD Marka
Wikińskiego, jak z mównicy sejmowej uderza w antykorupcyjne  tony, jak
wyszydza i wyśmiewa premiera, jak określa to, co zobaczyliśmy w  tej
historii, mianem "Platformy w pigułce", to trudno nie uznać, iż coś się zmieniło. Tak bezwzględnie, tak emocjonalnie lewica w Platformę nie
uderzała nigdy. To  był ton zarezerwowany dotąd dla ataków SLD na Prawo
i Sprawiedliwość. Te  jednak zdarzają się jakby rzadziej. Lewica
wyraźnie przestawiła kierunek  prowadzenia ognia. A PiS od dawna skupia
się na Platformie. Na dodatek obie  partie wyraźnie unikają zamykania
sobie drogi do porozumienia. Pytani w  ostatnich tygodniach o możliwe
koalicje, zarówno Jarosław Kaczyński, jak i  Grzegorz Napieralski
podkreślali, że wszystko jest możliwe. "Powiem  szczerze - dzisiaj
nikogo nie wykluczamy." - mówił Polsce lider SLD. A Jarosław Kaczyński w
przeprowadzonym w tym samym czasie przez Anitę Werner  i Pawła
Siennickiego wywiadzie stwierdził: "Różnie to może być w  przyszłości.
Ale ja takich scenariuszy nie przewiduję". Warto te  sformułowania
zapamiętać. Są ważne, otwierają furtki. Pytanie oczywiście -  do czego?
W kuluarach politycznych krąży wiele teorii, ale jedno jest ich wspólnym mianownikiem: przekonanie, że gdyby rząd PO sam się wywrócił
lub  został wysadzony w powietrze przez rozpoczęty ciąg ujawnianych afer,
to  lewica z PiS mogą wziąć władzę tymczasowo. Na przykład z Waldemarem Pawlakiem jako premierem. #
Ze strony:
http://tnij.org/ekcq



--
stevep

Data: 2009-10-12 08:18:15
Autor: cirrus
Sojusz komuchĂłw z socjalista mi.
Dnia 12-10-2009 o 08:06:10 cirrus <cirrus@tinvalid.kdami.net> napisał(a):

UÂżytkownik "cirrus" <cirrus@tinvalid.kdami.net> napisaÂł w wiadomoÂści
news:...
# Afera hazardowa potwierdzi³a, ¿e PiS z SLD ³¹czy jakieœ porozumienie.
Takie zmiany rzadko sÂą publicznie ogÂłaszane. ÂŻadnemu z uczestnikĂłw to  siĂŞ
nie opÂłaca.
Na dodatek czas mamy politycznie gor¹cy, wiêc komentatorzy zag³êbiaj¹
siĂŞ w  szczegó³ach, nie majÂąc na razie czasu na spojrzenie z oddali. Ale
gdy  sprĂłbujemy to zrobiĂŚ, dostrzeÂżemy i zrozumiemy jednÂą z
fundamentalnych zmian  w polskiej polityce.
ZostaÂła ona zrealizowana po cichu, nadzwyczaj sprawnie. I ktoÂś musi
wreszcie  powiedzieĂŚ, Âże w paÂździerniku 2009 roku dokonaÂł siĂŞ w Polsce
historyczny  kompromis. Dwie wrogie partie polityczne, dwa Âśrodowiska
g³êboko przedtem  zanurzone w przeszÂłoÂści zawarÂły nieformalny, ale
wielopÂłaszczyznowy sojusz.  Najpierw w mediach publicznych, a ostatnio w
sprawie ataku na ukÂład rzÂądzÂący  w zwiÂązku z aferÂą hazardowÂą. RamiĂŞ w
ramiĂŞ, wyciszajÂąc wzajemne animozje,  ludzie lewicy i pisowcy skupiajÂą
siĂŞ na ataku na Tuska i jego ludzi.  OczywiÂście, i chcĂŞ to mocno
podkreÂśliĂŚ, jest za co biĂŚ, bo CBA ujawniÂło  rozmowy i dokumenty dla
ekipy rzÂądzÂącej kompromitujÂące. Ale gdy sÂłucha siĂŞ  posÂła SLD Marka
WikiĂąskiego, jak z mĂłwnicy sejmowej uderza w antykorupcyjne  tony, jak
wyszydza i wyÂśmiewa premiera, jak okreÂśla to, co zobaczyliÂśmy w  tej
historii, mianem "Platformy w piguÂłce", to trudno nie uznaĂŚ, iÂż coÂś siĂŞ
zmieniÂło. Tak bezwzglĂŞdnie, tak emocjonalnie lewica w PlatformĂŞ nie
uderzaÂła nigdy. To  byÂł ton zarezerwowany dotÂąd dla atakĂłw SLD na Prawo
i SprawiedliwoœÌ. Te  jednak zdarzajÂą siĂŞ jakby rzadziej. Lewica
wyraÂźnie przestawiÂła kierunek  prowadzenia ognia. A PiS od dawna skupia
siĂŞ na Platformie. Na dodatek obie  partie wyraÂźnie unikajÂą zamykania
sobie drogi do porozumienia. Pytani w  ostatnich tygodniach o moÂżliwe
koalicje, zarĂłwno JarosÂław KaczyĂąski, jak i  Grzegorz Napieralski
podkreÂślali, Âże wszystko jest moÂżliwe. "Powiem  szczerze - dzisiaj
nikogo nie wykluczamy." - mĂłwiÂł Polsce lider SLD. A JarosÂław KaczyĂąski w
przeprowadzonym w tym samym czasie przez AnitĂŞ Werner  i PawÂła
Siennickiego wywiadzie stwierdziÂł: "Ró¿nie to moÂże byĂŚ w  przyszÂłoÂści.
Ale ja takich scenariuszy nie przewidujĂŞ". Warto te  sformuÂłowania
zapamiĂŞtaĂŚ. SÂą waÂżne, otwierajÂą furtki. Pytanie oczywiÂście -  do czego?
W kuluarach politycznych kr¹¿y wiele teorii, ale jedno jest ich wspólnym
mianownikiem: przekonanie, Âże gdyby rzÂąd PO sam siĂŞ wywrĂłciÂł
lub  zostaÂł wysadzony w powietrze przez rozpoczĂŞty ciÂąg ujawnianych  afer,
to  lewica z PiS mogÂą wzi¹Ì wÂładzĂŞ tymczasowo. Na przykÂład z Waldemarem
Pawlakiem jako premierem. #
Ze strony:
http://tnij.org/ekcq



I Macierewicz to potwierdza:
# W piątek w warszawskich „Hybrydach” na zaproszenie KlubĂłw „ Gazety  Polskiej” pojawił się Poseł Antoni Macierewicz. Na gorąco komentował ruchy  w Sejmie RP, wyjaśnił kulisy tzw. afery hazardowej oraz uspokajał  przeciwnikĂłw Traktatu Lizbońskiego, Ĺźe jeszcze nie wszystko stracone.  Najciekawsze jednak informacje dotyczyły planĂłw PiS na najbliĹźszy czas.  Partia, choć powaĹźnie wzmocniona dzięki działaniom Jarosława Kaczyńskiego,  samodzielnie nie jest w stanie pokonać zwolennikĂłw III RP. To według mnie  najwaĹźniejsza deklaracja polityczna pochodzącą ostatnio z tego środowiska.  A. Macierewicz mĂłwi o skupieniu wokół PiS-u róşnych środowisk  politycznych, szczegĂłlnie tych, ktĂłre potrafią przyciągnąć młodzieĹź, celem  stworzenia wspĂłlnego frontu walki o IV RP. Gdyby z tego udało się w  przyszłości stworzyć jedną, wielonurtową partię prawicową, ktĂłra  potrafiłaby trwale przejąć władzę w Polsce, plan okrągłego stołu poszedłby  w rozsypkę.
„Chciałbym zrobić duĹźo, by wokół PiS-u powstał szeroki ruch patriotyczny,  róşnorodny, składający się z róşnych środowisk, ktĂłry będzie wspierał te  same cele – czyli budowę IV RP.”
"To teraz się właśnie zaczyna. (…) Od szerokiego ruchu patriotycznego  wspierającego PiS w budowie IV RP zaleĹźy przyszłość wyborĂłw  parlamentarnych prezydenckich i samorządowych. (…) Ja to traktuję  (ostatnią uchwałę PiS –pch) jako punkt wyjścia do zgromadzenia tych  środowisk i tych sił, ktĂłre nie koniecznie muszą się partyjnie zdefiniować  jako PiS, czy jako jakakolwiek formacja, a chcą opierać ten sam cel nie  nakładając na siebie takich więzĂłw, jakie są wymagane w partii  politycznej. To właśnie – takie otwarcie – będzie robione. Ale, Ĺźeby ono  mogło być zrobione, najpierw musiała być ta pięść, ten rdzeń, przywrĂłcony  do ładu i składu po trudnych przejściach wyborĂłw 2007 roku.”

Paweł Chojecki #
Ze strony:
http://tnij.org/ekc2



--
UĹźywam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

Data: 2009-10-12 14:22:15
Autor: Tomek
Sojusz komuchów z socjalistami.

I Macierewicz to potwierdza:
# W piątek w warszawskich "Hybrydach" na zaproszenie Klubów " Gazety
Polskiej" pojawił się Poseł Antoni Macierewicz. Na gorąco komentował ruchy
w Sejmie RP, wyjaśnił kulisy tzw. afery hazardowej oraz uspokajał
przeciwników Traktatu Lizbońskiego, że jeszcze nie wszystko stracone.
Najciekawsze jednak informacje dotyczyły planów PiS na najbliższy czas.
Partia, choć poważnie wzmocniona dzięki działaniom Jarosława Kaczyńskiego,
samodzielnie nie jest w stanie pokonać zwolenników III RP. To według mnie
najważniejsza deklaracja polityczna pochodzącą ostatnio z tego środowiska.
A. Macierewicz mówi o skupieniu wokół PiS-u różnych środowisk
politycznych, szczególnie tych, które potrafią przyciągnąć młodzież, celem
stworzenia wspólnego frontu walki o IV RP. Gdyby z tego udało się w
przyszłości stworzyć jedną, wielonurtową partię prawicową, która
potrafiłaby trwale przejąć władzę w Polsce, plan okrągłego stołu poszedłby
w rozsypkę.
"Chciałbym zrobić dużo, by wokół PiS-u powstał szeroki ruch patriotyczny,
różnorodny, składający się z różnych środowisk, który będzie wspierał te
same cele - czyli budowę IV RP."
"To teraz się właśnie zaczyna. (.) Od szerokiego ruchu patriotycznego
wspierającego PiS w budowie IV RP zależy przyszłość wyborów
parlamentarnych prezydenckich i samorządowych. (.) Ja to traktuję
(ostatnią uchwałę PiS -pch) jako punkt wyjścia do zgromadzenia tych
środowisk i tych sił, które nie koniecznie muszą się partyjnie zdefiniować
jako PiS, czy jako jakakolwiek formacja, a chcą opierać ten sam cel nie
nakładając na siebie takich więzów, jakie są wymagane w partii
politycznej. To właśnie - takie otwarcie - będzie robione. Ale, żeby ono
mogło być zrobione, najpierw musiała być ta pięść, ten rdzeń, przywrócony
do ładu i składu po trudnych przejściach wyborów 2007 roku."


A gdzie tu mowa o sojuszu z komuchami? Chodzi o fragment "szerokiego ruchu patriotycznego
wspierającego PiS "? Przecież komuchy nigdy nie były patriotyczne. A może o ten: "Gdyby z tego udało się w
przyszłości stworzyć jedną, wielonurtową partię prawicową" - to chyba też nie o komuchach.
Sądzę że raczej chodzi o ostatnią inicjatywę skupienia ludzi popierających PiS a nie bedących w partii.
Tomek

Data: 2009-10-12 14:34:49
Autor: Slawomir Stoff
Sojusz komuchów z socjalistami.

"Tomek" <tentom@tlen.pl> schrieb im Newsbeitrag
news:hav7cd$ama$1atlantis.news.neostrada.pl...
>
I Macierewicz to potwierdza:
# W piątek w warszawskich "Hybrydach" na zaproszenie Klubów " Gazety
Polskiej" pojawił się Poseł Antoni Macierewicz. Na gorąco komentował ruchy
w Sejmie RP, wyjaśnił kulisy tzw. afery hazardowej oraz uspokajał
przeciwników Traktatu Lizbońskiego, że jeszcze nie wszystko stracone.
Najciekawsze jednak informacje dotyczyły planów PiS na najbliższy czas.
Partia, choć poważnie wzmocniona dzięki działaniom Jarosława Kaczyńskiego,
samodzielnie nie jest w stanie pokonać zwolenników III RP. To według mnie
najważniejsza deklaracja polityczna pochodzącą ostatnio z tego środowiska.
A. Macierewicz mówi o skupieniu wokół PiS-u różnych środowisk
politycznych, szczególnie tych, które potrafią przyciągnąć młodzież, celem
stworzenia wspólnego frontu walki o IV RP. Gdyby z tego udało się w
przyszłości stworzyć jedną, wielonurtową partię prawicową, która
potrafiłaby trwale przejąć władzę w Polsce, plan okrągłego stołu poszedłby
w rozsypkę.
"Chciałbym zrobić dużo, by wokół PiS-u powstał szeroki ruch patriotyczny,
różnorodny, składający się z różnych środowisk, który będzie wspierał te
same cele - czyli budowę IV RP."
"To teraz się właśnie zaczyna. (.) Od szerokiego ruchu patriotycznego
wspierającego PiS w budowie IV RP zależy przyszłość wyborów
parlamentarnych prezydenckich i samorządowych. (.) Ja to traktuję
(ostatnią uchwałę PiS -pch) jako punkt wyjścia do zgromadzenia tych
środowisk i tych sił, które nie koniecznie muszą się partyjnie zdefiniować
jako PiS, czy jako jakakolwiek formacja, a chcą opierać ten sam cel nie
nakładając na siebie takich więzów, jakie są wymagane w partii
politycznej. To właśnie - takie otwarcie - będzie robione. Ale, żeby ono
mogło być zrobione, najpierw musiała być ta pięść, ten rdzeń, przywrócony
do ładu i składu po trudnych przejściach wyborów 2007 roku."


A gdzie tu mowa o sojuszu z komuchami? Chodzi o fragment "szerokiego ruchu
patriotycznego
wspierającego PiS "? Przecież komuchy nigdy nie były patriotyczne. A może
o ten: "Gdyby z tego udało się w
przyszłości stworzyć jedną, wielonurtową partię prawicową" - to chyba też
nie o komuchach.
Sądzę że raczej chodzi o ostatnią inicjatywę skupienia ludzi popierających
PiS a nie bedących w partii.
Tomek


   don antonio m. to ,rzemiecha' od dzielenia ludzi i partii.

   wlasna (rop) tez juz kiedys od wewnatrz rozp....
   bylem tego nie tylko swiadkiem, lecz takze osoba,
   ktora temu (w ostatniej juz nawet chwili) probowala
   zapobiedz (pruszkow, 1998).

   ar

Data: 2009-10-12 14:39:45
Autor: Piotr
Sojusz komuchów z socjalistami.
Dnia Mon, 12 Oct 2009 14:34:49 +0200, Slawomir Stoff napisał(a):

 don antonio m. to ,rzemiecha' od dzielenia ludzi i partii.

Antoni nieudanamsię...
Piotr

Data: 2009-10-12 15:14:55
Autor: cirrus
Sojusz komuchów z socjalistami.
Użytkownik "Tomek" <tentom@tlen.pl> napisał w wiadomości news:hav7cd$ama$1atlantis.news.neostrada.pl...
I Macierewicz to potwierdza:
# W piątek w warszawskich "Hybrydach" na zaproszenie Klubów " Gazety
Polskiej" pojawił się Poseł Antoni Macierewicz. Na gorąco komentował ruchy
w Sejmie RP, wyjaśnił kulisy tzw. afery hazardowej oraz uspokajał
przeciwników Traktatu Lizbońskiego, że jeszcze nie wszystko stracone.
Najciekawsze jednak informacje dotyczyły planów PiS na najbliższy czas.
Partia, choć poważnie wzmocniona dzięki działaniom Jarosława Kaczyńskiego,
samodzielnie nie jest w stanie pokonać zwolenników III RP. To według mnie
najważniejsza deklaracja polityczna pochodzącą ostatnio z tego środowiska.
A. Macierewicz mówi o skupieniu wokół PiS-u różnych środowisk
politycznych, szczególnie tych, które potrafią przyciągnąć młodzież, celem
stworzenia wspólnego frontu walki o IV RP. Gdyby z tego udało się w
przyszłości stworzyć jedną, wielonurtową partię prawicową, która
potrafiłaby trwale przejąć władzę w Polsce, plan okrągłego stołu poszedłby
w rozsypkę.
"Chciałbym zrobić dużo, by wokół PiS-u powstał szeroki ruch patriotyczny,
różnorodny, składający się z różnych środowisk, który będzie wspierał te
same cele - czyli budowę IV RP."
"To teraz się właśnie zaczyna. (.) Od szerokiego ruchu patriotycznego
wspierającego PiS w budowie IV RP zależy przyszłość wyborów
parlamentarnych prezydenckich i samorządowych. (.) Ja to traktuję
(ostatnią uchwałę PiS -pch) jako punkt wyjścia do zgromadzenia tych
środowisk i tych sił, które nie koniecznie muszą się partyjnie zdefiniować
jako PiS, czy jako jakakolwiek formacja, a chcą opierać ten sam cel nie
nakładając na siebie takich więzów, jakie są wymagane w partii
politycznej. To właśnie - takie otwarcie - będzie robione. Ale, żeby ono
mogło być zrobione, najpierw musiała być ta pięść, ten rdzeń, przywrócony
do ładu i składu po trudnych przejściach wyborów 2007 roku."
A gdzie tu mowa o sojuszu z komuchami? Chodzi o fragment "szerokiego
ruchu  patriotycznego
wspierającego PiS "? Przecież komuchy nigdy nie były patriotyczne. A
może o  ten: "Gdyby z tego udało się w
przyszłości stworzyć jedną, wielonurtową partię prawicową" - to chyba też nie o komuchach.
Sądzę że raczej chodzi o ostatnią inicjatywę skupienia ludzi
popierających  PiS a nie bedących w partii.
Tomek

Takiś sprytny chyba nie za bardzo? Wypowiedź Macierewicz uzupełnia ten tekst:
# Afera hazardowa potwierdziła, że PiS z SLD łączy jakieś porozumienie.
Takie zmiany rzadko są publicznie og3aszane. żadnemu z uczestników to się
nie opłaca.
Na dodatek czas mamy politycznie gorący, więc komentatorzy zagłębiają
się w  szczegółach, nie mając na razie czasu na spojrzenie z oddali. Ale
gdy  spróbujemy to zrobią, dostrzeżemy i zrozumiemy jedną z
fundamentalnych zmian  w polskiej polityce.
Została ona zrealizowana po cichu, nadzwyczaj sprawnie. I ktoś musi
wreszcie  powiedzieć, że w październiku 2009 roku dokonał się w Polsce
historyczny  kompromis. Dwie wrogie partie polityczne, dwa środowiska
g3łęboko przedtem  zanurzone w przeszłości zawarły nieformalny, ale
wielopłaszczyznowy sojusz.  Najpierw w mediach publicznych, a ostatnio w
sprawie ataku na układ rządzący  w związku z aferą hazardową. Ramię w
ramie, wyciszając wzajemne animozje,  ludzie lewicy i pisowcy skupiają
się na ataku na Tuska i jego ludzi.  Oczywiście, i chcę to mocno
podkreślić, jest za co bić, bo CBA ujawniło  rozmowy i dokumenty dla
ekipy rządzącej kompromitujące. Ale gdy słucha sie  posła SLD Marka
Wikinskiego, jak z mównicy sejmowej uderza w antykorupcyjne  tony, jak
wyszydza i wyśmiewa premiera, jak określa to, co zobaczyliśmy w  tej
historii, mianem "Platformy w pigułce", to trudno nie uznać, iż coś się
zmieniło. Tak bezwzględnie, tak emocjonalnie lewica w Platforme nie
uderzała nigdy. To  był ton zarezerwowany dotąd dla ataków SLD na Prawo
i Sprawiedliwość. Te  jednak zdarzają się jakby rzadziej. Lewica
wyraźnie przestawiła kierunek  prowadzenia ognia. A PiS od dawna skupia
sie na Platformie. Na dodatek obie  partie wyraźnie unikają zamykania
sobie drogi do porozumienia. Pytani w  ostatnich tygodniach o możliwe
koalicje, zarówno Jaros3aw Kaczynski, jak i  Grzegorz Napieralski
podkreślali, że wszystko jest możliwe. "Powiem  szczerze - dzisiaj
nikogo nie wykluczamy." - mówił Polsce lider SLD. A Jaros3aw Kaczynski w
przeprowadzonym w tym samym czasie przez Anitę Werner  i Pawła
Siennickiego wywiadzie stwierdził: "Różnie to może być w  przyszłości.
Ale ja takich scenariuszy nie przewiduję". Warto te  sformułowania
zapamiętać. Są ważne, otwierają furtki. Pytanie oczywiście -  do czego?
W kuluarach politycznych krąży wiele teorii, ale jedno jest ich wspólnym
mianownikiem: przekonanie, że gdyby rząd PO sam się wywrócił
lub  został wysadzony w powietrze przez rozpoczęty ciąg ujawnianych afer,
to  lewica z PiS mogą wziąść władzę tymczasowo. Na przykład z Waldemarem
Pawlakiem jako premierem. #
Ze strony:
http://tnij.org/ekcq
A 2 + 2 to niezmiennie 4.


--
stevep

Sojusz komuchów z socjalistami.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona