Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Sokratesa cd.

Sokratesa cd.

Data: 2020-05-04 20:44:55
Autor: Shrek
Sokratesa cd.
https://wawalove.wp.pl/warszawa-wypadek-na-bielanach-wiemy-z-jaka-predkoscia-jechal-kierowca-bmw-6506884327135361a

Który twierdził, że nie było 130? Zresztą nieważne - pewnie w kaefie siedzi.

No i jednak chyba będzie zabójstwo z zamiarem ewentualnym. Dobrze tak chujowi. Jednak co innego jak mamy doczynienia z nieszczęśliwym wypadkiem, a co innemu jak jakiś niedojeb muzgowy (nie poprawiać) pechowi postanawia wybitnie pomóc.

Któryś jeszcze będzie szczekał, że wina zabitego, bo jak wchodził to nie wział pod uwagę, że samochód oddalony o ćwierć kilometra za pięć sekund go jebnie?

--
Shrek

Data: 2020-05-05 08:50:17
Autor: K
Sokratesa cd.
On 04/05/2020 19:44, Shrek wrote:
https://wawalove.wp.pl/warszawa-wypadek-na-bielanach-wiemy-z-jaka-predkoscia-jechal-kierowca-bmw-6506884327135361a Który twierdził, że nie było 130? Zresztą nieważne - pewnie w kaefie siedzi.

No i jednak chyba będzie zabójstwo z zamiarem ewentualnym. Dobrze tak chujowi. Jednak co innego jak mamy doczynienia z nieszczęśliwym wypadkiem, a co innemu jak jakiś niedojeb muzgowy (nie poprawiać) pechowi postanawia wybitnie pomóc.

Któryś jeszcze będzie szczekał, że wina zabitego, bo jak wchodził to nie wział pod uwagę, że samochód oddalony o ćwierć kilometra za pięć sekund go jebnie?


Policja ma watpliwosci czy samochod po przerobkach powinien w ogole jezdzic po drogach. Jak pisalem, zeby takie wynalazki zabierac na lawecie to bylo oburzenie, ze przeciez to nie ma wplywu.

Data: 2020-05-05 02:16:44
Autor: Przemek Jedrzejczak
Sokratesa cd.
-- Policja ma watpliwosci czy samochod po przerobkach powinien w ogole jezdzic po drogach.

policja sprawdza tylko zgodnosc z homologacja i w razie odstepstw zabiera DR

-- Jak pisalem, zeby takie wynalazki zabierac na lawecie to bylo oburzenie, ze przeciez to nie ma wplywu.

diagnosta decyduje ale jesli nie ma kwitow na odstepstwa od homologacji -> laweta

ps w tym przypadku jesli np fele wystawaly poza obrys pierwszy patrol powinien zatrzymac mu DR

Data: 2020-05-05 12:02:11
Autor: Poldek
Sokratesa cd.
W dniu 2020-05-05 o 11:16, Przemek Jedrzejczak pisze:
-- Policja ma watpliwosci czy samochod po przerobkach powinien w ogole jezdzic po drogach.

policja sprawdza tylko zgodnosc z homologacja i w razie odstepstw zabiera DR

-- Jak pisalem, zeby takie wynalazki zabierac na lawecie to bylo oburzenie, ze przeciez to nie ma wplywu.

diagnosta decyduje ale jesli nie ma kwitow na odstepstwa od homologacji -> laweta

ps w tym przypadku jesli np fele wystawaly poza obrys pierwszy patrol powinien zatrzymac mu DR


Gdyby faktycznie Policja zajmowała się takimi rzeczami, to każdy pierdzący, ryczący i dudniący pasjonat młotorsportu byłby odwożony na lawecie za modyfikacje wydechu. Do tego dochodzą modyfikacje świateł i pewnie jeszcze sporo innych. Ale Policja się tym nie zajmuje.

Data: 2020-05-05 04:42:47
Autor: Przemek Jedrzejczak
Sokratesa cd.
-- Ale Policja się tym nie zajmuje.

taki mamy klimat, po prostu "niedasie"

Data: 2020-05-05 14:46:13
Autor: viktorius
Sokratesa cd.
W dniu 2020-05-05 o 12:02, Poldek pisze:


Gdyby faktycznie Policja zajmowała się takimi rzeczami, to każdy pierdzący, ryczący i dudniący pasjonat młotorsportu byłby odwożony na lawecie za modyfikacje wydechu. Do tego dochodzą modyfikacje świateł i pewnie jeszcze sporo innych. Ale Policja się tym nie zajmuje.

Jakby drogówce brakowało do targetu, to by pod samochód zaglądali szukając kropelek, to najprostszy sposób na zabranie dowodu.
Ale widocznie z targetami się wyrabiają. Zresztą młode synki, nie wychowane na nysach nie wiedzą, że pod samochód zawsze warto zajrzeć, żeby coś znaleźć.

A co do tuningu, nawet za przyciemnione przednie szyby policjant nie może zabrać dowodu, jeśli nie ma miernika światła. Bo oszacowanie "na oko" przepuszczalności szyby to żaden powód do interwencji. Tak samo w innymi modyfikacjami. Jak ma ocenić, że dana przeróbka nie jest przypadkiem fabryczna, czyli oficjalnie dopuszczona do ruchu? Pomijam oczywistości typu koła poza obrysem i niebieskie żarówki postojowe. Ale inne zawieszenie, inne hamulce, inne felgi, to zawsze mogło być fabryczne w wersji limitowanej. Na ulicy podczas kontroli nie do zweryfikowania.

--
viktorius

Data: 2020-05-09 01:02:49
Autor: Poldek
Sokratesa cd.
W dniu 2020-05-05 o 14:46, viktorius pisze:
W dniu 2020-05-05 o 12:02, Poldek pisze:


Gdyby faktycznie Policja zajmowała się takimi rzeczami, to każdy pierdzący, ryczący i dudniący pasjonat młotorsportu byłby odwożony na lawecie za modyfikacje wydechu. Do tego dochodzą modyfikacje świateł i pewnie jeszcze sporo innych. Ale Policja się tym nie zajmuje.

Jakby drogówce brakowało do targetu, to by pod samochód zaglądali szukając kropelek, to najprostszy sposób na zabranie dowodu.
Ale widocznie z targetami się wyrabiają. Zresztą młode synki, nie wychowane na nysach nie wiedzą, że pod samochód zawsze warto zajrzeć, żeby coś znaleźć.

A co do tuningu, nawet za przyciemnione przednie szyby policjant nie może zabrać dowodu, jeśli nie ma miernika światła. Bo oszacowanie "na oko" przepuszczalności szyby to żaden powód do interwencji. Tak samo w innymi modyfikacjami. Jak ma ocenić, że dana przeróbka nie jest przypadkiem fabryczna, czyli oficjalnie dopuszczona do ruchu? Pomijam oczywistości typu koła poza obrysem i niebieskie żarówki postojowe. Ale inne zawieszenie, inne hamulce, inne felgi, to zawsze mogło być fabryczne w wersji limitowanej. Na ulicy podczas kontroli nie do zweryfikowania.

Jeżeli jest policjantem WRD, to jest szkolony i doskonale wie, który wydech jest modyfikacją, jakie światła nie mają homologacji itd. Tyle, że policja się tym nie zajmuje. Nie, bo nie. I co nam Pan zrobi?
Dowód zawsze może zabrać, jeżeli ma "uzasadnione podejrzenie", ale tego nie robi i już.
Kiedyś na drogówce był odcinek, gdy policjanci ścigali kierującego bmwe, który nie zatrzymał się do kontroli. Dopadli go po pościgu, a kierowca mówi, że nie słyszał sygnałów, bo ma głośny wydech. Nawet im do głowy nie przyszło, żeby podjąć temat wydechu. Sprawdzili go alkomatem, wyszło że nie pijany. więc go puścili, żeby jechał dalej.

Data: 2020-05-09 01:17:19
Autor: RadoslawF
Sokratesa cd.
W dniu 2020-05-09 o 01:02, Poldek pisze:

A co do tuningu, nawet za przyciemnione przednie szyby policjant nie może zabrać dowodu, jeśli nie ma miernika światła. Bo oszacowanie "na oko" przepuszczalności szyby to żaden powód do interwencji. Tak samo w innymi modyfikacjami. Jak ma ocenić, że dana przeróbka nie jest przypadkiem fabryczna, czyli oficjalnie dopuszczona do ruchu? Pomijam oczywistości typu koła poza obrysem i niebieskie żarówki postojowe. Ale inne zawieszenie, inne hamulce, inne felgi, to zawsze mogło być fabryczne w wersji limitowanej. Na ulicy podczas kontroli nie do zweryfikowania.

Jeżeli jest policjantem WRD, to jest szkolony i doskonale wie, który wydech jest modyfikacją, jakie światła nie mają homologacji itd. Tyle, że policja się tym nie zajmuje. Nie, bo nie. I co nam Pan zrobi?
Dowód zawsze może zabrać, jeżeli ma "uzasadnione podejrzenie", ale tego nie robi i już.
Kiedyś na drogówce był odcinek, gdy policjanci ścigali kierującego bmwe, który nie zatrzymał się do kontroli. Dopadli go po pościgu, a kierowca mówi, że nie słyszał sygnałów, bo ma głośny wydech. Nawet im do głowy nie przyszło, żeby podjąć temat wydechu. Sprawdzili go alkomatem, wyszło że nie pijany. więc go puścili, żeby jechał dalej.

Alkomat mieli to sprawdzili, miernika dźwięku nie mieli to
jak mogli inaczej sprawdzić? na słuch?


Pozdrawiam

--
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe Avast.
https://www.avast.com/antivirus

Data: 2020-05-09 10:59:30
Autor: Budzik
Sokratesa cd.
Użytkownik RadoslawF radoslawfl@gmail.com ...

Kiedyś na drogówce był odcinek, gdy policjanci ścigali kierującego
bmwe, który nie zatrzymał się do kontroli. Dopadli go po pościgu, a
kierowca mówi, że nie słyszał sygnałów, bo ma głośny wydech. Nawet
im do głowy nie przyszło, żeby podjąć temat wydechu. Sprawdzili go
alkomatem, wyszło że nie pijany. więc go puścili, żeby jechał
dalej.

Alkomat mieli to sprawdzili, miernika dźwięku nie mieli to
jak mogli inaczej sprawdzić? na słuch?

Oni go tak scigali ze on tak uciekał ze nie łamał przepisów? :)

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Szept pięknej kobiety słyszy się lepiej niż
najgłośniejszy zew obowiązku." Pablo Picasso

Data: 2020-05-09 13:17:37
Autor: Shrek
Sokratesa cd.
W dniu 09.05.2020 o 12:59, Budzik pisze:

Alkomat mieli to sprawdzili, miernika dźwięku nie mieli to
jak mogli inaczej sprawdzić? na słuch?

Oni go tak scigali ze on tak uciekał ze nie łamał przepisów? :)

Bo to dobry kierowca był i mało pił.

--
Shrek

Data: 2020-05-12 22:49:57
Autor: jerzu.xyz
Sokratesa cd.
On Tue, 5 May 2020 12:02:11 +0200, Poldek <pugilares@intgeria.eu>
wrote:

Do tego dochodzą modyfikacje świateł

Ostatnio bardzo modne. Zwłaszcza przeróbki na LEDy. A napisz takiemu
że to niezgodne z przepisami, że oślepia wszystkich itd.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński jerzu/@/irc/pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Ford Focus MK2 1.6 TDCi 109KM `06

Data: 2020-05-05 10:34:24
Autor: Shrek
Sokratesa cd.
W dniu 05.05.2020 o 09:50, K pisze:

Policja ma watpliwosci czy samochod po przerobkach powinien w ogole jezdzic po drogach. Jak pisalem, zeby takie wynalazki zabierac na lawecie to bylo oburzenie, ze przeciez to nie ma wplywu.

Bo tak po prawdzie nie miało. Stan techniczny nie był przyczyną wypadku a pochodną przyczyny - czyli zjebania umysłowego właściciela. Tym niemniej rzeczywiście jest koincydencja między wynalazkami a wypadkami. Tylko związek przyczynowo skutkowy jest nieco inny.

--
Shrek

Data: 2020-05-05 10:41:45
Autor: ToMasz
Sokratesa cd.
(...)
Któryś jeszcze będzie szczekał, że wina zabitego, bo jak wchodził to nie wział pod uwagę, że samochód oddalony o ćwierć kilometra za pięć sekund go jebnie?

moim zdaniem, wina leży po stronie kierowcy BMW. Jednak o ile pamiętam, nikt, ale to nikt wtedy nie pisał ze jest inaczej. Nieoczywisty był fakt czy PRZED wejściem pieszy się rozglądał. koniec kropka.
Przywołujesz zdarzenie z przed pół roku w jakim celu? (żeby Cie nie denerwować - nie neguje, nie pochwalam - po prostu pytam). Masz jakiś cel? Czy to co napisałeś - (tu myśl pewnego Dominikanina) spowoduje że świat będzie lepszy? JA bym chciał zeby po naszych dyskusjach był lepszy. Więc ja uczę swoje dzieci żeby się rozglądały zanim wejdą na pasy, mimo że mają pierwszeństwo. TERAZ je nauczę, że w środku miasta samochód który powinien jechać do 50km/h może jechać 136km/h, więc DZIECI muszą zachować większą ostrożność POMIMO że mają pierwszeństwo. I ja uważam ze świat wokół mnie będzie lepszy.
Jeśli Ty i inne podobnie myślące osoby (nie oceniam, obserwuje tylko komentarze) będziecie krzyczeć: dożywocie dla sprawcy, zabierać auta, pieszy ma bezwzględne pierwszeństwo, to zginie mniej pieszych czy więcej?
ToMasz

Data: 2020-05-05 02:21:01
Autor: Zenek Kapelinder
Sokratesa cd.
Jest demokracja i masz prawo uwazac że winny jest kierowcą BMW. Moje zdanie wtedy i teraz na temat winy jest takie samo. Zawinili tam wszyscy w wyniku czego jeden z tych co zawinili nie żyje. Tym który spowodował ciąg zdarzeń doprowadzających do ofiary śmiertelnej jest nie kierowca BMW a kierowca który się zatrzymał żeby przepuścić pieszych. Nie było żadnych podstaw żeby się zatrzymywał. Smaczku dodaje fakt że uciekł on z miejsca wypadku i zgłosił się następnego dnia żeby złożyć zeznania. Oczywiście że ten z BMW jest winny bo fizycznie zabił. Winny jest zabicia. Ale czy czasami ci co tam byli i brali czynny udział też nie powinni mieć postawionych jakiś zarzutów? Czy zona zabitego przestaje być winna nieuprawnionego wejścia na jezdnię tylko dlatego że jej mąż został zabity? Czy polmozg dżentelmen który się zatrzymał żeby inne polmozgi wlazły na jezdnię i potem uciekł, prawdopodobnie był po spozyciu, nie powinien odpowiadać za to co zrobił?

Data: 2020-05-05 12:33:36
Autor: J.F.
Sokratesa cd.
Użytkownik "Zenek Kapelinder"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:bd5bf577-6c06-4f1c-9bcd-25c36f48a193@googlegroups.com...
Jest demokracja i masz prawo uwazac że winny jest kierowcą BMW. Moje zdanie wtedy i teraz na temat winy jest takie samo.
Zawinili tam wszyscy w wyniku czego jeden z tych co zawinili nie żyje.
Tym który spowodował ciąg zdarzeń doprowadzających do ofiary śmiertelnej jest nie kierowca BMW a kierowca który się zatrzymał żeby przepuścić pieszych.
Nie było żadnych podstaw żeby się zatrzymywał.

Wyznajesz zasade, ze to wrecz zabronione jest ? :-)

Smaczku dodaje fakt że uciekł on z miejsca wypadku i zgłosił się następnego dnia żeby złożyć zeznania.

Trudno ocenic szczegoly ... moze nie musial czekac :-)

Oczywiście że ten z BMW jest winny bo fizycznie zabił. Winny jest zabicia.

No nie, tylko o ile bylo to z jego winy. 136 plus przejscie sugeruje, ze jego.

Ale czy czasami ci co tam byli i brali czynny udział też nie powinni mieć postawionych jakiś zarzutów?
Czy zona zabitego przestaje być winna nieuprawnionego wejścia na jezdnię tylko dlatego że jej mąż został zabity?

Nie przesadzaj - jezdnie/przejscie weszla w sposob uprawniony, a dalej miala pierwszenstwo.
No chyba zeby tak "bezposrednio przed" rozszerzyc na kolejne pasy :-)

Czy polmozg dżentelmen który się zatrzymał żeby inne polmozgi wlazły na jezdnię i potem uciekł, prawdopodobnie był po spozyciu, nie powinien odpowiadać za to co zrobił?

Co tak wszystkich o alkoholizm posadzasz ... chociaz ... no faktycznie, odjechal ...

Gdyby BMW jechalo przepisowe 50, to by zahamowalo przed przejsciem, zgodnie z przepisami zreszta.

J.

Data: 2020-05-05 03:55:02
Autor: Zenek Kapelinder
Sokratesa cd.
Jest taka zasada w prawie. Wymyślona kilka tysięcy lat temu. Chcącemu nie dzieje się krzywda.  Chciał przekroczyć prędkość i pójdzie do więzienia, na własne życzenie. Inny chciał bez sprawdzenia wejść na jezdnię. Jemu i jego rodzinie też nie dzieje się krzywda, żona też weszła bez sprawdzenia. Tylko co z tym co się zatrzymał żeby przepuścić chociaż nic go do tego nie zmuszało? W przepisach jest dokładnie opisane co ma zrobić świadek wypadku, zwłaszcza jeśli ktoś zginął. Oddalenie się w nieznanym kierunku bez zgody służb różnych nie jest raczej tam opisane jako dozwolone.

Data: 2020-05-05 14:02:11
Autor: J.F.
Sokratesa cd.
Użytkownik "Zenek Kapelinder"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:11775372-369c-46d0-96a7-5cfe6f47f73e@googlegroups.com...
Jest taka zasada w prawie. Wymyślona kilka tysięcy lat temu. Chcącemu nie dzieje się krzywda.
Chciał przekroczyć prędkość i pójdzie do więzienia, na własne życzenie.

Chyba nadinterpretujesz zasade - przeciez nie chcial pojsc do wiezienia :-)

Inny chciał bez sprawdzenia wejść na jezdnię. Jemu i jego rodzinie też nie dzieje się krzywda, żona też weszła bez sprawdzenia.
Tylko co z tym co się zatrzymał żeby przepuścić chociaż nic go do tego nie zmuszało?

Aby zasada byla spelniona, to i jemu nie powinna sie zdarzyc krzywda - chcial przepuscic pieszego.

W przepisach jest dokładnie opisane co ma zrobić świadek wypadku, zwłaszcza jeśli ktoś zginął.
Oddalenie się w nieznanym kierunku bez zgody służb różnych nie jest raczej tam opisane jako dozwolone.

Zacytuj przepis, szczegolnie o zgodzie sluzb roznych.

Na tym jedynym dostepnym filmie z wypadku widac, ze wysiada z samochodu i gdzies telefonuje.

J.

Data: 2020-05-05 12:49:20
Autor: Shrek
Sokratesa cd.
W dniu 05.05.2020 o 12:33, J.F. pisze:

Ale czy czasami ci co tam byli i brali czynny udział też nie powinni mieć postawionych jakiś zarzutów?
Czy zona zabitego przestaje być winna nieuprawnionego wejścia na jezdnię tylko dlatego że jej mąż został zabity?

Nie przesadzaj - jezdnie/przejscie weszla w sposob uprawniony, a dalej miala pierwszenstwo.
No chyba zeby tak "bezposrednio przed" rozszerzyc na kolejne pasy :-)


nie ma możliwości:

"Art. 14. Zabrania się:

1) wchodzenia _na_jezdnię_:

a) bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych,"

Bedąć na jezdni nie da się wejść na jezdnię (no może w wyjątkiem skoku przez wysepkę ewentualnie skokiem przez barierkę na węźle;).

Natomiast to, że takie głosy się pojawiają (nie mam na myśli ciebie) jest dowodem na to, że trzeba jebać, karać i nie wyróżniać. Jak ktoś się zagapi to trudno - pięć stów i 10 pkt dostanie - nie jest bardzo wysoko. Natomiast kretyni albo ze strachu przestaną odpierdalać akcję albo wyskoczą z prawek (oczywiście jazdę bez prawka też należy odpowiednio ścigać). Niestety jak na razie eksperyment z edukacją jakoś wśród kierowców się nie przyjął - co jest trochę rozczarowujące, bo generalnie kultura rośnie i na przykład w wielu miejscach suwak był modny przed przepisem.


--
Shrek

Data: 2020-05-05 14:13:41
Autor: J.F.
Sokratesa cd.
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5eb144b0$0$31100$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 05.05.2020 o 12:33, J.F. pisze:
Czy zona zabitego przestaje być winna nieuprawnionego wejścia na jezdnię tylko dlatego że jej mąż został zabity?

Nie przesadzaj - jezdnie/przejscie weszla w sposob uprawniony, a dalej miala pierwszenstwo.
No chyba zeby tak "bezposrednio przed" rozszerzyc na kolejne pasy :-)

nie ma możliwości:
"Art. 14. Zabrania się:
1) wchodzenia _na_jezdnię_:
a) bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych,"
Bedąć na jezdni nie da się wejść na jezdnię (no może w wyjątkiem skoku przez wysepkę ewentualnie skokiem przez barierkę na węźle;).

ale gdzie tu masz zapisane, ze stojac na chodniku mozesz wejsc na przejscie/jezdnie,
tak, ze pojazd jadacy dalszym pasem ruchu nie ma szans na zahamowanie ? :-)

Natomiast to, że takie głosy się pojawiają (nie mam na myśli ciebie) jest dowodem na to, że trzeba jebać, karać i nie wyróżniać. Jak ktoś się zagapi to trudno - pięć stów i 10 pkt dostanie - nie jest bardzo wysoko.

W zasadzie tak. Natepnym razem zauwazy.

Natomiast kretyni albo ze strachu przestaną odpierdalać akcję albo wyskoczą z prawek (oczywiście jazdę bez prawka też należy odpowiednio ścigać). Niestety jak na razie eksperyment z edukacją jakoś wśród kierowców się nie przyjął

A ile razy policjanci organizowali akcje "przejscie" ?
IMO - mogli by nawet na pouczeniu poprzestac w pierwszych dniach akcji, byle akcja byla masowa.

- co jest trochę rozczarowujące, bo generalnie kultura rośnie i na przykład w wielu miejscach suwak był modny przed przepisem.

Ignorujesz te filmy co pokazywalem, ze w wielu miejscach nie dzialal :-)
Niestety - stracilem jedno miejsce we wrocku gdzie moglem sprawdzic - buspas zrobili.

Za to pojawil sie jeden filmik z konfliktu interpretacji :-)

J.

Data: 2020-05-05 14:58:04
Autor: Shrek
Sokratesa cd.
W dniu 05.05.2020 o 14:13, J.F. pisze:

nie ma możliwości:
"Art. 14. Zabrania się:
1) wchodzenia _na_jezdnię_:
a) bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych,"
Bedąć na jezdni nie da się wejść na jezdnię (no może w wyjątkiem skoku przez wysepkę ewentualnie skokiem przez barierkę na węźle;).

ale gdzie tu masz zapisane, ze stojac na chodniku mozesz wejsc na przejscie/jezdnie,
tak, ze pojazd jadacy dalszym pasem ruchu nie ma szans na zahamowanie ? :-)

A gdzie jest zapisane, że rano możesz podstawić dwójkę? :P

Jest zapisane, że nie możesz wchodzić na jezdnie (cut).... Jest też napisane, że jak już jesteś na jezdni to masz pierwszeństwo bez żadnych dodatkowych zastrzeżeń. W sumie jak wjedziesz bezpośrednio to też masz, ale to temat na inny flejm. Jest artykuł o ograniczonym zaufaniu, którzy niektórzy mylą z nieograniczoną paranoją i że ponoć daje nadpierwszeństwo temu co ma ustąpic;)


Natomiast kretyni albo ze strachu przestaną odpierdalać akcję albo wyskoczą z prawek (oczywiście jazdę bez prawka też należy odpowiednio ścigać). Niestety jak na razie eksperyment z edukacją jakoś wśród kierowców się nie przyjął

A ile razy policjanci organizowali akcje "przejscie" ?

Zwykle jak organizowali to przypierdalali się do pieszych. Kiedyś w ramach akcji "bezpieczny rowerzysta" zatrzymali mnie na chodniku przy ówczesnej czerniakowskiej - o tu https://www.google.pl/maps/@52.220223,21.0453426,3a,75y,118.2h,95.49t/data=!3m7!1e1!3m5!1sLdxrs7e8caGherl9db9BPg!2e0!5s20090601T000000!7i13312!8i6656

i twierdzili, że tu niebezpiecznie na pustym chodniku i bezpieczeństwo czyha na mnie na jezdni - nie powiedzieli jak mam się tam przedostać - ważne, wtedy było tam 50 (jeżdziło się jak dziś 80-100), więc na chodniku rowerzysta był niebezpieczny a na jezdni bezpieczny. Podziękowałem za poradę i pojechałem dalej. Chyba mieli jakieś plany w stosunku do mojej dalszej edukacji bo coś krzyczęli i machali łapami, ale przecież nie będę z idiotami dyskutować, pojechałem w pisu.

IMO - mogli by nawet na pouczeniu poprzestac w pierwszych dniach akcji, byle akcja byla masowa.

Powinny być kamery z analityką - rozpoznanie że jeden pojazd zamienił kolejność z drugim jest banalne i obsługują to nawet chińskie kamerki. Na upartego niech zrobią biedawersję i niech się zgrywa na kartę, a potem niech ktoś to za minimalną przepisuje i wysyła.

- co jest trochę rozczarowujące, bo generalnie kultura rośnie i na przykład w wielu miejscach suwak był modny przed przepisem.

Ignorujesz te filmy co pokazywalem, ze w wielu miejscach nie dzialal :-)

U mnie działał:P


--
Shrek

Data: 2020-05-05 15:07:37
Autor: ąćęłńóśźż
Sokratesa cd.
Ale wiesz co za tym gustownym płotem było?


-- -- -
Kiedyś w ramach akcji "bezpieczny rowerzysta" zatrzymali mnie na chodniku przy ówczesnej czerniakowskiej - o tu
www.google.pl/maps/@52.220223,21.0453426,3a,75y,118.2h,95.49t/data=!3m7!1e1!3m5!1sLdxrs7e8caGherl9db9BPg!2e0!5s20090601T000000!7i13312!8i6656

Data: 2020-05-05 15:13:37
Autor: Shrek
Sokratesa cd.
W dniu 05.05.2020 o 15:07, ąćęłńóśźż pisze:
Ale wiesz co za tym gustownym płotem było?


-- -- -
Kiedyś w ramach akcji "bezpieczny rowerzysta" zatrzymali mnie na chodniku przy ówczesnej czerniakowskiej - o tu
www.google.pl/maps/@52.220223,21.0453426,3a,75y,118.2h,95.49t/data=!3m7!1e1!3m5!1sLdxrs7e8caGherl9db9BPg!2e0!5s20090601T000000!7i13312!8i6656

Ale tam ci to byli milicjanci. W sumie to za płotem mogłem o azyl poprosić, bo oni się wtedy szczerze nie lubili:P


--
Shrek

Data: 2020-05-09 11:33:44
Autor: Akarm
Sokratesa cd.
W dniu 2020-05-05 o 12:49, Shrek pisze:

trzeba jebać, karać i nie wyróżniać. Jak ktoś się zagapi to trudno - pięć stów i 10 pkt dostanie - nie jest bardzo wysoko.

Kurestwem jest właśnie to 500.

Powinno być nie m niej, niż 5000. Tak - minimum pięć tysięcy złotych za wyprzedzanie na przejściu.

--
-          Akarm
http://bykom-stop.cba.pl
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego

Data: 2020-05-09 12:09:00
Autor: Shrek
Sokratesa cd.
W dniu 09.05.2020 o 11:33, Akarm pisze:
W dniu 2020-05-05 o 12:49, Shrek pisze:

trzeba jebać, karać i nie wyróżniać. Jak ktoś się zagapi to trudno - pięć stów i 10 pkt dostanie - nie jest bardzo wysoko.

Kurestwem jest właśnie to 500.

Powinno być nie m niej, niż 5000. Tak - minimum pięć tysięcy złotych za wyprzedzanie na przejściu.

Bez przesady. Można dyskutować o wysokości mandatów, ale jest maksymalny i dobrze. Natomiast tak naprawdę nie chodzi o te 5 stów a o punkty. I tu też jest dobrze. Jak ktoś się zagapi to dyszka jest ok. Żółta kartka. Jak ktoś tego nie zrozumie, to za drugim razem będzie pewnie czerwona, bo jak tak jeżdzi to resztę sobie dozbiera. Problem w tym, że to martwy przepis poza tym jak chcą się popisać w jakimś programie telewizyjnym albo ktoś podpierdoli z nagraniem.


--
Shrek

Data: 2020-05-09 12:31:22
Autor: Akarm
Sokratesa cd.
W dniu 2020-05-09 o 12:09, Shrek pisze:


Bez przesady. Można dyskutować o wysokości mandatów, ale jest maksymalny i dobrze. Natomiast tak naprawdę nie chodzi o te 5 stów a o punkty. I tu też jest dobrze. Jak ktoś się zagapi to dyszka jest ok. Żółta kartka.

Nie. Minimum 5 000, chociaż może lepiej byłoby w tym przypadku dowalać minimum 20 000. Inaczej do kutasa stwarzającego śmiertelne zagrożenie w ruchu drogowym, nic nie dotrze. Nadal tępe chuje będą filozofować:
  - jak mogę nie wyprzedzać na przejściu, skoro to ten na sąsiednim pasie specjalnie zwalnia...

Jak ktoś tego nie zrozumie, to za drugim razem będzie pewnie czerwona, bo jak tak jeżdzi to resztę sobie dozbiera. Problem w tym, że to martwy przepis poza tym jak chcą się popisać w jakimś programie telewizyjnym albo ktoś podpierdoli z nagraniem.


Inaczej będziesz gadał, kiedy taka tępa gnida, wyprzedzająca na przejściu, rozjedzie ci kogoś z rodziny.
Wtedy dostanie czerwoną kartkę?

--
-          Akarm
http://bykom-stop.cba.pl
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego

Data: 2020-05-09 12:47:14
Autor: Shrek
Sokratesa cd.
W dniu 09.05.2020 o 12:31, Akarm pisze:

Nie. Minimum 5 000, chociaż może lepiej byłoby w tym przypadku dowalać minimum 20 000.

Nie - tak jak napisałem - można dyskutować o wysokości mandatów w ogóle, natomiast ma być proporcjonalnie do reszty. Inaczej prowadziłoby to do absurdalnych sytuacji, gdy wyprzedzanie na psach bez stworzenia zagrożenia (tak są takie sytuacje - na przykład rowerzysty) byłoby karan o rząd wielkości surowiej niż rzeczywiste spowodowanie wypadku.

Inaczej do kutasa stwarzającego śmiertelne zagrożenie w ruchu drogowym, nic nie dotrze.

Tak jak pisałem - za drugim razem dotrze, bo prawdopodobnie wyskoczy z prawka. A za pierwszym razem... no cóż - każdy z nas zrobił kiedyś jakąś głupotę, najczęściej nieświadomie. Jakbyś tak podchodził to należałoby zabrać prawko wszystkim. Ja też święty nie jestem  mimo, że uważam na przejściach w chuj to parę potencjalnie groźnych akcji się zdarzyło.

Nadal tępe chuje będą filozofować:
  - jak mogę nie wyprzedzać na przejściu, skoro to ten na sąsiednim pasie specjalnie zwalnia...

Ale to nie jest kwestia tego czy 5 stówek czy 5 tysi, a tego że w praktyce zero.

Inaczej będziesz gadał, kiedy taka tępa gnida, wyprzedzająca na przejściu, rozjedzie ci kogoś z rodziny.
Wtedy dostanie czerwoną kartkę?

Tak jak pisałem powyżej. Czego jak czego ale tolerancji dla chujów na przejściach zarzucić mi nie możesz:P Po prostu należy zachować proporcjonalność. To podstawa dobrego prawa. Inaczej okaże się że jak już wyprzedzasz to lepiej tego pieszego jebnąć niż ominąć bo za jebnięcie jest niższa kara;)


--
Shrek

Data: 2020-05-09 14:01:09
Autor: Akarm
Sokratesa cd.
W dniu 2020-05-09 o 12:47, Shrek pisze:

Tak jak pisałem - za drugim razem dotrze, bo prawdopodobnie wyskoczy z prawka. A za pierwszym razem... no cóż - każdy z nas zrobił kiedyś jakąś głupotę, najczęściej nieświadomie. Jakbyś tak podchodził to należałoby zabrać prawko wszystkim. Ja też święty nie jestem  mimo, że uważam na przejściach w chuj to parę potencjalnie groźnych akcji się zdarzyło.


Nie zgadzam się z takim podejściem.
Ja nigdy nie popełniłem wykroczenia, które mogłoby być przyczyną wypadku. Nigdy nie wyprzedziłem przed/na przejściu/skrzyżowaniu. Za wyjątkiem skrzyżowania, którego nie da się zauważyć, jak na przykład podporządkowane dochodzące do Puławskiej między światłami.
Nigdy nie wyprzedzałem na trzeciego, na linii ciągłej. Nigdy nie wykonałem manewru (żadnego!) przy braku dostatecznej widoczności, bez pewności co do skutków.
Nawet ograniczenia prędkości jeśli poniżej 40 km/godz. to nie mam problemów.
Tak więc nie mów mi, że stwarzanie śmiertelnego zagrożenia na drodze nie powinno być karane nadzwyczajnie surowo, bo ktoś może nie zdawać sobie z tego sprawy.

--
-          Akarm
http://bykom-stop.cba.pl
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego

Data: 2020-05-09 14:10:04
Autor: Shrek
Sokratesa cd.
W dniu 09.05.2020 o 14:01, Akarm pisze:

Tak jak pisałem - za drugim razem dotrze, bo prawdopodobnie wyskoczy z prawka. A za pierwszym razem... no cóż - każdy z nas zrobił kiedyś jakąś głupotę, najczęściej nieświadomie. Jakbyś tak podchodził to należałoby zabrać prawko wszystkim. Ja też święty nie jestem  mimo, że uważam na przejściach w chuj to parę potencjalnie groźnych akcji się zdarzyło.


Nie zgadzam się z takim podejściem.

Twoje zdanie. Szanuje je, ale mam odmienne.

Ja nigdy nie popełniłem wykroczenia, które mogłoby być przyczyną wypadku.

hmmm. Brak samokrytycyzmu nie jest cnotą;)

Nigdy nie wyprzedziłem przed/na przejściu/skrzyżowaniu.

Na przejściu raz. Na skrzyżowaniu... częsciej.

Za wyjątkiem skrzyżowania, którego nie da się zauważyć, jak na przykład podporządkowane dochodzące do Puławskiej między światłami.

Czyli jednak;)

Nigdy nie wyprzedzałem na trzeciego, na linii ciągłej. Nigdy nie wykonałem manewru (żadnego!) przy braku dostatecznej widoczności, bez pewności co do skutków.

Akurat pewności co do skutków to z definicji nie masz.

Nawet ograniczenia prędkości jeśli poniżej 40 km/godz. to nie mam problemów.

Pogratulować;)

Tak więc nie mów mi, że stwarzanie śmiertelnego zagrożenia na drodze nie powinno być karane nadzwyczajnie surowo, bo ktoś może nie zdawać sobie z tego sprawy.

Jest nadzwyczaj surowo w granicach proporcjonalności. Jak mówisz podnnieść mandaty ogólnie - mogę dyskutować. Jak chcesz robić specjalne prawo na tą jedną okoliczność to jestem przeciw.


--
Shrek

Data: 2020-05-09 14:49:43
Autor: Akarm
Sokratesa cd.
W dniu 2020-05-09 o 14:10, Shrek pisze:

Jak mówisz podnnieść mandaty ogólnie - mogę dyskutować. Jak chcesz robić specjalne prawo na tą jedną okoliczność to jestem przeciw.


A ja nie.
Czym innym jest niewłaściwe parkowanie, lub przekroczenie dopuszczalnej prędkości, a czym innym wykroczenia skutkujące śmiertelnym zagrożeniem. Tu nie może być żadnego pobłażania, tylko zwielokrotniona surowość.

--
-          Akarm
http://bykom-stop.cba.pl
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego

Data: 2020-05-09 15:22:41
Autor: Shrek
Sokratesa cd.
W dniu 09.05.2020 o 14:49, Akarm pisze:

A ja nie.
Czym innym jest niewłaściwe parkowanie, lub przekroczenie dopuszczalnej prędkości, a czym innym wykroczenia skutkujące śmiertelnym zagrożeniem. Tu nie może być żadnego pobłażania, tylko zwielokrotniona surowość.

  No przecież nie ma - maksymalny mandat ze wszystkich. Tyle że tylko w teorii.

--
Shrek

Data: 2020-05-10 10:59:28
Autor: Budzik
Sokratesa cd.
Użytkownik Akarm akarmWYWAL@wp.pl ...

Nigdy nie wyprzedziłem przed/na przejściu/skrzyżowaniu. Za wyjątkiem skrzyżowania, którego nie da się zauważyć, jak na przykład podporządkowane dochodzące do Puławskiej między światłami.

Moze w ramach kary wpłac 20kPLN na orkiestre Owsiaka?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Film powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, potem zaś napiecie
ma nieprzerwanie wzrastać."   Alfred Hitchcock

Data: 2020-05-10 14:35:40
Autor: Akarm
Sokratesa cd.
W dniu 2020-05-10 o 12:59, Budzik pisze:

Moze w ramach kary wpłac 20kPLN na orkiestre Owsiaka?


Hehe, ludzie poruszający się po Warszawie zapewne wiedzą, w czym rzecz:
https://goo.gl/maps/kPm7M5MS5eSRug3t5
Dl mało kumatych - niemożliwe tu jest zauważenie nieoznaczonego skrzyżowania ulicy podporządkowanej z czteropasmową arterią.

--
-          Akarm
http://bykom-stop.cba.pl
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego

Data: 2020-05-10 12:59:27
Autor: Budzik
Sokratesa cd.
Użytkownik Akarm akarmWYWAL@wp.pl ...

Moze w ramach kary wpłac 20kPLN na orkiestre Owsiaka?

Hehe, ludzie poruszający się po Warszawie zapewne wiedzą, w czym rzecz:
https://goo.gl/maps/kPm7M5MS5eSRug3t5
Dl mało kumatych - niemożliwe tu jest zauważenie nieoznaczonego skrzyżowania ulicy podporządkowanej z czteropasmową arterią.

Jest przepis, jest kara. Nie ma zmiłuj.
;-P

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Ten, kto walczy z potworami musi baczyć, by nie zapomniał,
że w ten sposób staje się potworem."  Fryderyk Nietzsche

Data: 2020-05-10 15:22:07
Autor: ąćęłńóśźż
Sokratesa cd.
Czego tu rzekomo nie widać?
Z tej jednokierunkowej ktoś na wstecznym wyjedzie??


-- -- -
goo.gl/maps/kPm7M5MS5eSRug3t5
niemożliwe tu jest zauważenie nieoznaczonego skrzyżowania ulicy podporządkowanej z czteropasmową arterią.

Data: 2020-05-10 15:43:39
Autor: Shrek
Sokratesa cd.
W dniu 10.05.2020 o 15:22, ąćęłńóśźż pisze:
Czego tu rzekomo nie widać?
Z tej jednokierunkowej ktoś na wstecznym wyjedzie??


Bez znaczenia - przepis jest przepis, a akarm jest służbistą:P


--
Shrek

Data: 2020-05-10 15:52:16
Autor: Shrek
Sokratesa cd.
W dniu 10.05.2020 o 15:43, Shrek pisze:
W dniu 10.05.2020 o 15:22, ąćęłńóśźż pisze:
Czego tu rzekomo nie widać?
Z tej jednokierunkowej ktoś na wstecznym wyjedzie??


Bez znaczenia - przepis jest przepis, a akarm jest służbistą:P

Tak przy okazji Akarm - to jest właśnie przypadek o którym mówiłem, dlaczego źle jest "maksować" kary za jakieś jedno specyficzne wykrocznie bez proporcjalności z innymi:

Załóżmy, że z jakiś powodów uznajemy że wypdzedzanie na skrzyżowaniu jest bardzo niebezpieczne (bo w sumie bywa, ale nie o tym przypadku mówimy a jak ktoś tnie pod prąd przez skrzyżowanie - ale w przepisie będzie jedno i to samo) i dajemy za to dajmy na to 5k i po prawku.

I teraz ktoś wyprzedza 60 jadącego 55 i trafia wyjeżdzającego pod prąd z podporządkowanej. Wyprzedzający dostaje 5k i po prawku a sprawca 500pln i 10 punktów (bo więcej się nie da). Teraz rozumiesz czemu takie rozumowanie jest złe?


--
Shrek

Data: 2020-05-10 16:15:04
Autor: Akarm
Sokratesa cd.
W dniu 2020-05-10 o 15:52, Shrek pisze:

Bez znaczenia - przepis jest przepis, a akarm jest służbistą:P

Tak przy okazji Akarm - to jest właśnie przypadek o którym mówiłem, dlaczego źle jest "maksować" kary za jakieś jedno specyficzne wykrocznie bez proporcjalności z innymi:

Załóżmy, że z jakiś powodów uznajemy że wypdzedzanie na skrzyżowaniu jest bardzo niebezpieczne (bo w sumie bywa, ale nie o tym przypadku mówimy a jak ktoś tnie pod prąd przez skrzyżowanie - ale w przepisie będzie jedno i to samo) i dajemy za to dajmy na to 5k i po prawku.

I teraz ktoś wyprzedza 60 jadącego 55 i trafia wyjeżdzającego pod prąd z podporządkowanej. Wyprzedzający dostaje 5k i po prawku a sprawca 500pln i 10 punktów (bo więcej się nie da). Teraz rozumiesz czemu takie rozumowanie jest złe?


Ja tylko nieśmiało przypomnę, że odnosiłem się wyłącznie do wyprzedzania przed/na przejściu dla pieszych.

--
-          Akarm
http://bykom-stop.cba.pl
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego

Data: 2020-05-10 16:26:52
Autor: Shrek
Sokratesa cd.
W dniu 10.05.2020 o 16:15, Akarm pisze:

I teraz ktoś wyprzedza 60 jadącego 55 i trafia wyjeżdzającego pod prąd z podporządkowanej. Wyprzedzający dostaje 5k i po prawku a sprawca 500pln i 10 punktów (bo więcej się nie da). Teraz rozumiesz czemu takie rozumowanie jest złe?


Ja tylko nieśmiało przypomnę, że odnosiłem się wyłącznie do wyprzedzania przed/na przejściu dla pieszych.

Wiem, ale ten przykład tu dobrze pasuje. Chodzi o to, że ktoś za stworzenie zagożenia (faktyczne albo hipotetyczne bo na przykład wyprzedzanie rowerzysty na przejhściu groźne nie jest) dostani9e więcej niż za rzeczywiste spowodowanie wypadku.

--
Shrek

Data: 2020-05-10 20:00:12
Autor: Akarm
Sokratesa cd.
W dniu 2020-05-10 o 16:26, Shrek pisze:


Wiem, ale ten przykład tu dobrze pasuje. Chodzi o to, że ktoś za stworzenie zagożenia (faktyczne albo hipotetyczne bo na przykład wyprzedzanie rowerzysty na przejhściu groźne nie jest) dostani9e więcej niż za rzeczywiste spowodowanie wypadku.


Nie.
Chodzi o to, żeby przywalić taką karę, żeby nikomu nie opłacało się stwarzanie zagrożenia.
Ten na Sokratesa też tylko wyprzedzał na przejściu. Ot, wykroczenie za 500... Pechowo - znalazł się tam człowiek przechodzący.

Ja mogę popierdzielac motocyklem 200, ale przed przejściem nigdy(!) nie wyprzedziłem. Od czasu nauki jazdy, kiedy na pierwszym wyjeździe na miasto (Skoda 1000 MB, chyba), wyprzedziłem furmankę na Żabie, przy skręcie w prawo w Wincentego. Instruktor (co prawda zbytkując, ale jednak) mnie zbeształ. Zapamiętałem na całe życie. :)

--
-          Akarm
http://bykom-stop.cba.pl
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego

Data: 2020-05-10 20:50:20
Autor: Shrek
Sokratesa cd.
W dniu 10.05.2020 o 20:00, Akarm pisze:

Wiem, ale ten przykład tu dobrze pasuje. Chodzi o to, że ktoś za stworzenie zagożenia (faktyczne albo hipotetyczne bo na przykład wyprzedzanie rowerzysty na przejhściu groźne nie jest) dostani9e więcej niż za rzeczywiste spowodowanie wypadku.


Nie.
Chodzi o to, żeby przywalić taką karę, żeby nikomu nie opłacało się stwarzanie zagrożenia.

Nikomu się nie opłaca, bo niezależnie od tego ile ktoś zarabia mieć pię3ć stów a nie mieć to razem tysiak i podobnie z punktami.

Ten na Sokratesa też tylko wyprzedzał na przejściu. Ot, wykroczenie za 500... Pechowo - znalazł się tam człowiek przechodzący.

I wiele wskazuje na to, że pójdzie za to za kraty. I dobrze.

Ja mogę popierdzielac motocyklem 200, ale przed przejściem nigdy(!) nie wyprzedziłem. Od czasu nauki jazdy, kiedy na pierwszym wyjeździe na miasto (Skoda 1000 MB, chyba), wyprzedziłem furmankę na Żabie, przy skręcie w prawo w Wincentego. Instruktor (co prawda zbytkując, ale jednak) mnie zbeształ. Zapamiętałem na całe życie. :)

Gratulować. Ja właśnie na moto wyprzedziłem. W zasadzie ominąłem. Tak konkretnie to nie wyhamowałem. Niewątpliwie dałem dupy. Na szczęście bez konsekwencji. To co do pierdla?

BTW - jakby podejść rygorystycznie, to myślę że każdy z nas wyskoczyłby z prawka za przejechanie 10 kilometrów po mieście.


--
Shrek

Data: 2020-05-10 22:52:04
Autor: Akarm
Sokratesa cd.
W dniu 2020-05-10 o 20:50, Shrek pisze:


Gratulować. Ja właśnie na moto wyprzedziłem. W zasadzie ominąłem. Tak konkretnie to nie wyhamowałem. Niewątpliwie dałem dupy. Na szczęście bez konsekwencji. To co do pierdla?


:D
Nie. Nie do pierdla. Ale 5 tysięcy złotych na pewno okazałoby się skutecznym przypominaczem, żeby przed przejściem nie wyprzedzać. ;)

BTW - jakby podejść rygorystycznie, to myślę że każdy z nas wyskoczyłby z prawka za przejechanie 10 kilometrów po mieście.


Mnie prawko mogliby zabrać tylko za przekroczenia dopuszczalnej prędkości. I za nic innego, bo innych wykroczeń nie popełniam.
Najłatwiej zarobić punkty na motocyklu, bo nie wiadomo kiedy - kilka sekund (może trzy?) i stówa na liczniku...



.... i wtedy wrzucam dwójkę. :D

--
-          Akarm
http://bykom-stop.cba.pl
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego

Data: 2020-05-11 07:04:57
Autor: Shrek
Sokratesa cd.
W dniu 10.05.2020 o 22:52, Akarm pisze:

Gratulować. Ja właśnie na moto wyprzedziłem. W zasadzie ominąłem. Tak konkretnie to nie wyhamowałem. Niewątpliwie dałem dupy. Na szczęście bez konsekwencji. To co do pierdla?


:D
Nie. Nie do pierdla. Ale 5 tysięcy złotych na pewno okazałoby się skutecznym przypominaczem, żeby przed przejściem nie wyprzedzać. ;)

W sumie nie okazałoby się, bo i tak wczesniej ani potem nie wyprzedzałem. Po prostu początek sezonu, dałem dupy.

BTW - jakby podejść rygorystycznie, to myślę że każdy z nas wyskoczyłby z prawka za przejechanie 10 kilometrów po mieście.


Mnie prawko mogliby zabrać tylko za przekroczenia dopuszczalnej prędkości. I za nic innego, bo innych wykroczeń nie popełniam.

Zielone strzałki? Pojedyncze ciągłe? Korzystanie z uprzejmości innych (to dałoby się wybronić, ale pewnie dopiero w sądzie). Zawracanie na S-3 w lewo?

Najłatwiej zarobić punkty na motocyklu, bo nie wiadomo kiedy - kilka sekund (może trzy?) i stówa na liczniku...

Akurat prędkość to niewileki problem, bo z premedytacją jeżdzę chopperem bez szyby więc przy stówce to już konkretnie wieje. Samochodem też nie problem do 100 szybko dociągnąć jak silnik mocny.

--
Shrek

Data: 2020-05-11 08:06:54
Autor: Akarm
Sokratesa cd.
W dniu 2020-05-11 o 07:04, Shrek pisze:


Zielone strzałki?


Fakt.
Jeśli brak pieszych, to często zatrzymanie następuje dopiero za sygnalizatorem. A kiedy drogi są puste, to nawet zatrzymania brakuje.


Pojedyncze ciągłe?


Nigdy chyba nie przejechałem żadnej ciągłej - ani pojedynczej, ani (tym bardziej!) podwójnej.
Nie liczy się jazda "kanionem" na motocyklu. ;)


Korzystanie z uprzejmości innych (to dałoby się wybronić, ale pewnie dopiero w sądzie).


Tego nie rozumiem. Co to jest "korzystanie z uprzejmości innych"?
Czy gdzieś jest zabronione jakieś "korzystanie z uprzejmości innych"?


Zawracanie na S-3 w lewo?


Nigdy na skrzyżowaniu z taką sygnalizacją nie zwracałem. Nawet nie przyszło mi do głowy, że taki manewr można wykonać. Tak że nie widzę sensu rozpatrywania takiego dziwnego wykroczenia. Przecież to jest równoważne przejazdowi na czerwonym!

W każdym razie, wyprzedzanie przed i na przejściu dla pieszych, oraz omijanie pojazdu przepuszczającego pieszych, powinno być karane dużo surowiej, niż teraz.
Dzięki temu uniknęlibyśmy wielu śmierci. A już zachowanie choćby tylko jednego życia jest tego warte.

--
-          Akarm
http://bykom-stop.cba.pl
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego

Data: 2020-05-11 17:39:23
Autor: Shrek
Sokratesa cd.
W dniu 11.05.2020 o 08:06, Akarm pisze:

Zielone strzałki?


Fakt.
Jeśli brak pieszych, to często zatrzymanie następuje dopiero za sygnalizatorem. A kiedy drogi są puste, to nawet zatrzymania brakuje.

1 punkt + 100PLN

Pojedyncze ciągłe?


Nigdy chyba nie przejechałem żadnej ciągłej - ani pojedynczej, ani (tym bardziej!) podwójnej.
Nie liczy się jazda "kanionem" na motocyklu. ;)

Ło panie - to kilka skrzyżowań i po prawku;)

Korzystanie z uprzejmości innych (to dałoby się wybronić, ale pewnie dopiero w sądzie).


Tego nie rozumiem. Co to jest "korzystanie z uprzejmości innych"?
Czy gdzieś jest zabronione jakieś "korzystanie z uprzejmości innych"?

Generalnie pierwszeństwo określają przepisy a nie uprzejmość.

Zawracanie na S-3 w lewo?


Nigdy na skrzyżowaniu z taką sygnalizacją nie zwracałem. Nawet nie przyszło mi do głowy, że taki manewr można wykonać. Tak że nie widzę sensu rozpatrywania takiego dziwnego wykroczenia. Przecież to jest równoważne przejazdowi na czerwonym!

Z grubsza tak samo jak przejazd na zielonej strzałce bez zatrzymania;)

W każdym razie, wyprzedzanie przed i na przejściu dla pieszych, oraz omijanie pojazdu przepuszczającego pieszych, powinno być karane dużo surowiej, niż teraz.

Pod warunkiem że proporcjonalnie do reszty.

Dzięki temu uniknęlibyśmy wielu śmierci. A już zachowanie choćby tylko jednego życia jest tego warte.

Truizm. A jak już uratujesz jedno, to prędkość -10? A potem...

--
Shrek

Data: 2020-05-10 16:17:39
Autor: Akarm
Sokratesa cd.
W dniu 2020-05-10 o 15:43, Shrek pisze:


Bez znaczenia - przepis jest przepis, a akarm jest służbistą:P


Nie, nie jestem służbistą.
Po raz kolejny: należy karać surowo i bezwzględnie wszystkich stwarzających śmiertelne zagrożenie w ruchu drogowym.

--
-          Akarm
http://bykom-stop.cba.pl
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego

Data: 2020-05-09 14:01:37
Autor: ąćęłńóśźż
Sokratesa cd.
Raczej procent z PIT-a.


-- -- -
Powinno być nie mniej, niż 5000.
Tak - minimum pięć tysięcy złotych za wyprzedzanie na przejściu.

Data: 2020-05-09 14:06:14
Autor: Mateusz Viste
Sokratesa cd.
2020-05-09 o 14:01 +0200, ąćęłńóśźż napisał:
Raczej procent z PIT-a.

Czyli karać ludzi dodatkowo za to, że skutecznie wyrabiają PKB?

Mateusz

Data: 2020-05-09 15:40:07
Autor: J.F.
Sokratesa cd.
Dnia Sat, 9 May 2020 14:06:14 +0200, Mateusz Viste napisał(a):
2020-05-09 o 14:01 +0200, ąćęłńóśźż napisał:
Raczej procent z PIT-a.

Czyli karać ludzi dodatkowo za to, że skutecznie wyrabiają PKB?


nie - karac za wyprzedzanie na przejsciach.
Skutecznie karac - tzn tak, zeby wiecej nie wyprzedali na przejsciach
:-)

J.

Data: 2020-05-09 07:17:37
Autor: Zenek Kapelinder
Sokratesa cd.
Nie da się skutecznie bo zaraz jakieś szreki i inne pojeby zaczną wrzeszczeć że dyktatura kaczora i takie tam inne głupie teksty. Zróbcie mnie królem a zniosę  następnego dnia po koronacji mandaty.

Data: 2020-05-09 14:10:52
Autor: Shrek
Sokratesa cd.
W dniu 09.05.2020 o 14:01, ąćęłńóśźż pisze:
Raczej procent z PIT-a.


O mamy psiora;) Zmartwię cię - większość bogatych ludzi ma słabe pity;)


--
Shrek

Data: 2020-05-09 17:19:30
Autor: ąćęłńóśźż
Sokratesa cd.
Pie.....sz.


-- -- -
większość bogatych ludzi ma słabe pity

Data: 2020-05-09 19:26:56
Autor: Shrek
Sokratesa cd.
W dniu 09.05.2020 o 17:19, ąćęłńóśźż pisze:
Pie.....sz.

Nie pierdole. Jak ktoś ma kupę szmalu, to zwykle optymalizuje podatki.


--
Shrek

Data: 2020-05-05 11:12:05
Autor: Shrek
Sokratesa cd.
W dniu 05.05.2020 o 10:41, ToMasz pisze:
(...)
Któryś jeszcze będzie szczekał, że wina zabitego, bo jak wchodził to nie wział pod uwagę, że samochód oddalony o ćwierć kilometra za pięć sekund go jebnie?

moim zdaniem, wina leży po stronie kierowcy BMW. Jednak o ile pamiętam, nikt, ale to nikt wtedy nie pisał ze jest inaczej. Nieoczywisty był fakt czy PRZED wejściem pieszy się rozglądał. koniec kropka.

Nie - nieoczywisty był fakt, że zapiedalał 130 i wyprzedzał na przejściu. Przy tej prędkości możesz się rozglądać, a jak samocjód co ma cie pierdolnąć jest 200 metrów od ciebie schowany za innymi to nie przewidzisz. Inaczej oznaczałoby to zakaz przechodzenia jeśli cokolwiek jest w zasięgu wzroku, czyli generalnie zakaz, bo poza nocą zawsze masz jakiś samochód pół kilometra od ciebie (a tyle potrzeba na w miarę bezpieczną separacje przy tych prędkościach).

Przywołujesz zdarzenie z przed pół roku w jakim celu? (żeby Cie nie denerwować - nie neguje, nie pochwalam - po prostu pytam).

Bo pamiętam, że były głosy, że winien był pieszy. I że nie da się postawić zarzutu zabójstwa z zamiarem ewentualnym (podobno jednak będzie). No i że wcale nie jechał 130, bo skąd niby ktoś wie ile jechał (to akurat było proste - jeżdzili tym gratem i sprawdzali kiedy długość śladów się bedzie zgadzać).

Masz jakiś cel?

Tak - żeby jeden z drugim "skoro potrącono pieszego, to znaczy że wtargnął" zastanowili się jeszcze raz nad swoimi przemyśleniami.

JA bym chciał zeby po naszych dyskusjach był lepszy.

Po większości nie będzie.

Więc ja uczę swoje dzieci żeby się rozglądały zanim wejdą na pasy, mimo że mają pierwszeństwo.

Ja też. A ponadto chcę, że jak ktoś kogoś na przejściu zabije to żeby poniósł adekwatną karę, a nie było gadanie "że pieszy zawsze trochę winny".

  TERAZ je nauczę, że w środku miasta
samochód który powinien jechać do 50km/h może jechać 136km/h, więc DZIECI muszą zachować większą ostrożność POMIMO że mają pierwszeństwo. I ja uważam ze świat wokół mnie będzie lepszy.

Bzdura - nauczysz je, że mają się wogóle do jezdni nie zbliżać, bo nawet jak widzą zatrzymujące się samochody, to nie znaczy że 100 metrów za nimi nie jedzie idiota? W mieście stytuacja, gdy jesteś _pewny_ że nie ma żadnego poruszającego się samochodu w odległości pół kilometra się prawie nie zdarza. A nawet jak to zawsze może być taki co potnie 200 a nie 130.

Jeśli Ty i inne podobnie myślące osoby (nie oceniam, obserwuje tylko komentarze) będziecie krzyczeć: dożywocie dla sprawcy, zabierać auta, pieszy ma bezwzględne pierwszeństwo, to zginie mniej pieszych czy więcej?

Oczywiście, że mniej - statystyki jednoznacznie pokazują, że w krajach gdzie nie uprawia się victim shaming w stosunku do zabitych pieszych ofiar jest znacząco mniej.


--
Shrek

Data: 2020-05-05 18:40:51
Autor: ToMasz
Sokratesa cd.
Shreku, ja nie będę czytał pyskówek, bo szkoda mi życia, więc odpisuje tylko Tobie
samochód który powinien jechać do 50km/h może jechać 136km/h, więc DZIECI muszą zachować większą ostrożność POMIMO że mają pierwszeństwo. I ja uważam ze świat wokół mnie będzie lepszy.

Bzdura - nauczysz je, że mają się wogóle do jezdni nie zbliżać, bo nawet jak widzą zatrzymujące się samochody, to nie znaczy że 100 metrów za nimi nie jedzie idiota? W mieście stytuacja, gdy jesteś _pewny_ że nie ma żadnego poruszającego się samochodu w odległości pół kilometra się prawie nie zdarza. A nawet jak to zawsze może być taki co potnie 200 a nie 130.
Negujesz, krytykujesz, ale problemu nie rozwiązujesz. Omawiamy przypadek gdy kierowca bezmyślnością doprowadził do śmierci. A jeśli do takiej samej śmierci doprowadzi wada pojazdu lub zawał kierowcy? Więc ja stosuje inną prostą metodę. patrzę czy kierowca mnie "widzi". Jeśli zapierdziela jak głupi - mogę zrobić fotkę i lecieć na komisariat - to mi gwarantuje prawo. jeśli zwalnia - przechodzę. Człowiek jest w stanie zareagować w ułamku sekundy. o ile wie ZE będzie i JAK będzie reagować. w przedmiotowym przypadku mężczyzna na 100% NIE wiedział że będzie musiał zareagować. Miał na to kilka sekund... Czyżby nie miał wyobraźni?



Jeśli Ty i inne podobnie myślące osoby (nie oceniam, obserwuje tylko komentarze) będziecie krzyczeć: dożywocie dla sprawcy, zabierać auta, pieszy ma bezwzględne pierwszeństwo, to zginie mniej pieszych czy więcej?

Oczywiście, że mniej - statystyki jednoznacznie pokazują, że w krajach gdzie nie uprawia się victim shaming w stosunku do zabitych pieszych ofiar jest znacząco mniej.

nie wiem jak jest w innych krajach, wszystkich. Widziałem film jak gość jeździ około godziny po mieście, pokazując setki przejść gdzie pieszy NIE ma pierwszeństwa, i zaledwie kilka na których ma pierwszeństwo. W takim mieście, za potrącenie pieszego na przejściu - powinny być tortury. ja mam z domu do pracy 1.2km i około dwadzieścia przejść dla pieszych. Na szczęście 99% chodzę z buta lub jadę rowerem. Rowerem zdecydowanie szybciej niż autem
ToMasz

Data: 2020-05-05 18:49:49
Autor: Shrek
Sokratesa cd.
W dniu 05.05.2020 o 18:40, ToMasz pisze:

Bzdura - nauczysz je, że mają się wogóle do jezdni nie zbliżać, bo nawet jak widzą zatrzymujące się samochody, to nie znaczy że 100 metrów za nimi nie jedzie idiota? W mieście stytuacja, gdy jesteś _pewny_ że nie ma żadnego poruszającego się samochodu w odległości pół kilometra się prawie nie zdarza. A nawet jak to zawsze może być taki co potnie 200 a nie 130.
Negujesz, krytykujesz, ale problemu nie rozwiązujesz.

Ty też nie. Możesz nauczyć dzieci rozsądku, ale rozsądek nakazuje też spodziweania się niespodziwewanego w rozsądnych granicach. To co się stało znacznie te granice przekracza i jakbyś miał takie granice brać pod uwagę w codziennym życiu prowadziłoby to do paranoi. Bo przy założeniu, że samochody mogą się poruszać z takimi prędkościami zachowanie bezpiecznej separacji jest po prostu niemożliwe.

Omawiamy przypadek gdy kierowca bezmyślnością doprowadził do śmierci. A jeśli do takiej samej śmierci doprowadzi wada pojazdu lub zawał kierowcy?

Ale nie doprowadził.

Więc ja stosuje inną prostą metodę. patrzę czy kierowca mnie "widzi".

Brutalnie mówiąc - chuja zobaczysz z kilkuset metrów. A jak już pisałem taka "separacja" jest wymagana.

Miał na to kilka sekund... Czyżby nie miał wyobraźni?

Najwyraźniej tobie jej brakuje. Po prostu zakładał zwykłą sytuację - mógł się pewnie spodziwewać kogoś jadącego 80. Kogoś jadącego 130 schowanego za innymi samochodami nie spodziewał się - bo na tej zasadzie to zawsze może się taki zdążyć i w ogóle nie powinieneś się do przejścia zbliżać.

Oczywiście, że mniej - statystyki jednoznacznie pokazują, że w krajach gdzie nie uprawia się victim shaming w stosunku do zabitych pieszych ofiar jest znacząco mniej.

nie wiem jak jest w innych krajach, wszystkich.

No to szukaj - tego gdzie pieszy ma pierwszeńtwo bez żadnych szopek i mają statystyki gorsze niż u nas. Jak znajdziesz to dawaj linka.

Widziałem film jak gość jeździ około godziny po mieście, pokazując setki przejść gdzie pieszy NIE ma pierwszeństwa, i zaledwie kilka na których ma pierwszeństwo.

OMG znowu....


--
Shrek

Data: 2020-05-05 11:21:44
Autor: ąćęłńóśźż
Sokratesa cd.
Był motyw, że na prawym pasie inny samochód się zatrzymał przed przejściem.
Więc ten ojciec musiałby zapie....ającego pojeba widzieć sporo przed, zbliżając się z chodnika do pasów (i to nadal nie wiadomo czy nad dachem zatrzymującego się) lub nad dachem zatrzymującego się - trzeba by rozrysować perspektywy (wysokość aut, wzrost), uwzględniając jeszcze jakieś drzewa czy inne miejscowe przeszkody.
A pojeb zasługuje na minimum 8 lat.
Sprawy idą w pierwszej instancji do rejonowego czy okręgowego?

Tak swoją drogą czasem jako używacz chodnika doświadczam pojazdów zatrzymujących się jakieś 5-10 metrów przed pasami, zwykle myślę "ki czort", dopiero po chwili kumam, że może kierowniczka nie chce narazić pieszego na rozjechanie go przez inne wyprzedzające auto.
Z przykrością stwierdzam, że taki nawyk zatrzymywania się 5-10 metrów przed pasami we mnie jako kierowcę samochodu nie wstąpił - do łba mi nie przychodzi, że "ten z lewej" może zechcieć rozjechać pieszych, których wpuszczam.


-- -- -
Nieoczywisty był fakt czy PRZED wejściem pieszy się rozglądał.

Data: 2020-05-05 11:32:56
Autor: J.F.
Sokratesa cd.
Użytkownik "ToMasz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:r8r8s9$htm$1@dont-email.me...
(...)
Któryś jeszcze będzie szczekał, że wina zabitego, bo jak wchodził to nie wział pod uwagę, że samochód oddalony o ćwierć kilometra za pięć sekund go jebnie?

moim zdaniem, wina leży po stronie kierowcy BMW. Jednak o ile pamiętam, nikt, ale to nikt wtedy nie pisał ze jest inaczej. Nieoczywisty był fakt czy PRZED wejściem pieszy się rozglądał. koniec kropka.

Jakos tam sie chyba ogladal, skoro wchodzil na prawy pas ruchu, a BMW jechalo lewym

Przywołujesz zdarzenie z przed pół roku w jakim celu? (żeby Cie nie denerwować - nie neguje, nie pochwalam - po prostu pytam). Masz jakiś cel? Czy to co napisałeś - (tu myśl pewnego Dominikanina) spowoduje że świat będzie lepszy?

Ktos tam moze pomysli, ze 130 to za szybko.

JA bym chciał zeby po naszych dyskusjach był lepszy. Więc ja uczę swoje dzieci żeby się rozglądały zanim wejdą na pasy, mimo że mają pierwszeństwo.

To zle je uczysz, bo przeciez nie maja.
Maja sie rozejrzec przed wejsciem na pasy.

TERAZ je nauczę, że w środku miasta samochód który powinien jechać do 50km/h może jechać 136km/h, więc DZIECI muszą zachować większą ostrożność POMIMO że mają pierwszeństwo. I ja uważam ze świat wokół mnie będzie lepszy.

A powinienes je uczyc, ze na srodku przejscia trzeba sie zatrzymac i ostroznie wyjrzec czy cos kolejnym pasem ruchu nie jedzie.
Moze nawet nie 130, 50 jedzie, ale zagapil sie.

J.

Data: 2020-05-05 11:33:01
Autor: Shrek
Sokratesa cd.
W dniu 05.05.2020 o 11:21, ąćęłńóśźż pisze:
Był motyw, że na prawym pasie inny samochód się zatrzymał przed przejściem.
Więc ten ojciec musiałby zapie....ającego pojeba widzieć sporo przed, zbliżając się z chodnika do pasów (i to nadal nie wiadomo czy nad dachem zatrzymującego się) lub nad dachem zatrzymującego się - trzeba by rozrysować perspektywy (wysokość aut, wzrost), uwzględniając jeszcze jakieś drzewa czy inne miejscowe przeszkody.

To jest to przejście:

https://www.google.pl/maps/@52.2830662,20.9263837,3a,27y,42.1h,86.25t/data=!3m6!1e1!3m4!1soLr7KqXGPyAyK3b1smNmFA!2e0!7i13312!8i6656

Przy tej prękości 6 sekund wcześniej to są następne pasy - nie, nie te które widać - następne - te których nie widać.

Jezdnia ma jakieś 6metrów. Przy pędkości spacerowej właśnie jakieś 6 sekund. No i chciałbyś pewnie mieć ze 4 sekundy zapasu żeby nie grać za każdym razem w rosyjską ruletkę. Co oznacza, ze przy tej prędości musiałbś mieć pewność (nie mylić z "nie widzieć"), że nie ma żadnego samochodu w ruchu niemal pół kilometra od ciebie. Jeszcze jest tu jakiś cwaniak od pieszy też winny?
--
Shrek

Data: 2020-05-05 02:47:57
Autor: Zenek Kapelinder
Sokratesa cd.
Masz rację. Nikt z postacią z bajki kopał się nie będzie. Tam wszyscy byli winni, w wyjątkiem dziecka/dzieci. Dużo oczu było i nikt nie widział. Głów też kilka i w żadnej mózg nie zadziałał. Do tego wszyscy złamali jakiś przepis. To jak w takim przypadku można było uniknąć wypadku?

Data: 2020-05-05 03:54:04
Autor: WS
Sokratesa cd.
On Tuesday, May 5, 2020 at 11:33:02 AM UTC+2, Shrek wrote:

Jezdnia ma jakieś 6metrów. Przy pędkości spacerowej właśnie jakieś 6 sekund. No i chciałbyś pewnie mieć ze 4 sekundy zapasu żeby nie grać za każdym razem w rosyjską ruletkę. Co oznacza, ze przy tej prędości musiałbś mieć pewność (nie mylić z "nie widzieć"), że nie ma żadnego samochodu w ruchu niemal pół kilometra od ciebie.

no bez przesady, 136km/h to niecale 38m/s, czyli w 6 sek przejedzie 228m, czyli mniej niz cwierc kilometra ;)

Jeszcze jest tu jakiś cwaniak od pieszy też winny?

e..szkoda sie powtarzac, ale ja od zawsze uwazam, ze: 1. z punktu widzenia PoRD winny w 100% kierowca

2. jak ktos ma odrobine oleju w glowie, to tak nie wlezie pod samochod, czyli akurat jest to sytuacja, w ktorej "sam sobie winien",bo mial 99,99% szans na unikniecie wypadku w trywialny sposob (popatrzec...). Co innego jak ktos np. stoi na chodniku, przystanku i mu taki pajac przywali... wtedy to pech, przypadek z punktu widzenia poszkodowanego :(

Data: 2020-05-05 03:58:44
Autor: WS
Sokratesa cd.
On Tuesday, May 5, 2020 at 12:54:07 PM UTC+2, WS wrote:

no bez przesady, 136km/h to niecale 38m/s, czyli w 6 sek przejedzie 228m, czyli mniej niz cwierc kilometra ;)

oczywiscie mialo byc ćwierc kilometra, znacznie mniej niz pol... ;)

Data: 2020-05-05 03:59:30
Autor: Zenek Kapelinder
Sokratesa cd.
Dźwięk porusza się z 10 razy szybciej niż tamten jechał. Jak zapierdalal 130 to nie robił tego bezszelestnie. Hamowanie też do cichych nie należało. Każdy wypadek to ciąg zdarzeń. Nigdy jedno zdarzenie z takiego ciągu nie doprowadzą do wypadku. Tutaj też był ciąg zdarzeń. Samo rozpatrywanie tego co zrobił ten co rozjechał jest bez sensu. Bo tam jest/było więcej winnych.

Data: 2020-05-05 13:30:03
Autor: Shrek
Sokratesa cd.
W dniu 05.05.2020 o 12:54, WS pisze:

Jezdnia ma jakieś 6metrów. Przy pędkości spacerowej właśnie jakieś 6
sekund. No i chciałbyś pewnie mieć ze 4 sekundy zapasu żeby nie grać za
każdym razem w rosyjską ruletkę. Co oznacza, ze przy tej prędości
musiałbś mieć pewność (nie mylić z "nie widzieć"), że nie ma żadnego
samochodu w ruchu niemal pół kilometra od ciebie.

no bez przesady, 136km/h to niecale 38m/s, czyli w 6 sek przejedzie 228m, czyli mniej niz cwierc kilometra ;)

Dokładnie - i wypadałoby mieć parę sekund zapasu i robi się między 400 a 500 metrów. A skoro mamy się spodziwewać jadącego 136 to czemu nie 180 albo 220?

e..szkoda sie powtarzac, ale ja od zawsze uwazam, ze:

1. z punktu widzenia PoRD winny w 100% kierowca

2. jak ktos ma odrobine oleju w glowie, to tak nie wlezie pod samochod, czyli akurat jest to sytuacja, w ktorej "sam sobie winien",bo mial 99,99% szans na unikniecie wypadku w trywialny sposob (popatrzec...).

Jeszcze raz - on jechał prawie 140 na godzinę i zmieniał pasy. Całkiem możliwe, że kolo spojrzał i widział dwa samochody na dwóch pasach, przed którymi spokojnie zdążyłby przejść albo by się zatrzymały. No ale cieżko przewidzieć, że 50 meterów za nimi jest niewidoczny ścigat z prędkością autostradową, który dojedzie jednak pierwszy i go jebnie.

Poruszajmy się w granicach rozsądku... Jakieś realne założenia trzeba przyjąć, bo tak to w ogóle nie wychodzić z domu...

--
Shrek

Data: 2020-05-05 04:54:32
Autor: WS
Sokratesa cd.
On Tuesday, May 5, 2020 at 1:30:04 PM UTC+2, Shrek wrote:


Jeszcze raz - on jechał prawie 140 na godzinę i zmieniał pasy. Całkiem możliwe, że kolo spojrzał i widział dwa samochody na dwóch pasach, przed którymi spokojnie zdążyłby przejść albo by się zatrzymały. No ale cieżko przewidzieć, że 50 meterów za nimi jest niewidoczny ścigat z prędkością autostradową, który dojedzie jednak pierwszy i go jebnie.

Poruszajmy się w granicach rozsądku... Jakieś realne założenia trzeba przyjąć, bo tak to w ogóle nie wychodzić z domu...

Ja zawsze patrze (nawet w obie strony na jednokierunkowych jezdniach) i jakos trudno nie jest. Czasem (pewnie z kilkanascie razy) trafil sie jakis totalny debil, ale takich zazwyczaj widac... praktycznie nie ma opcji, zeby facet zapierdzielajacy ~140 pojawil sie zza kilku samochodow jadacych ~50. Musi miec miejsce, widocznosc... Do tego zazwyczaj jedzie agresywnie, na wysokich obrotach... i go slychac, zwlaszcza motocykle...
Tyle sie trabi w mediach o tego typu sytuacjach, tylko piesi wyciagaja z tego jedynie wniosek "mam pierwszenstwo" a nie "sprawdz, czy jakis debil nie omija pojazdu obok..."

Data: 2020-05-05 14:06:57
Autor: Shrek
Sokratesa cd.
W dniu 05.05.2020 o 13:54, WS pisze:

Poruszajmy się w granicach rozsądku... Jakieś realne założenia trzeba
przyjąć, bo tak to w ogóle nie wychodzić z domu...

Ja zawsze patrze (nawet w obie strony na jednokierunkowych jezdniach) i jakos trudno nie jest.

Dopóki nie trafisz na takiego, co go jednak nie przewidziałeś, bo nie mieścił się w kanonie przewidywalnych zachować. Jak z tym tutaj. Wiadomo, że jeden koleś się zatrzymał. Wiadomo, że kolo zmieniał pasy jadąc 136km/h. IMHO po prostu jak patrzył, to go na tym drugim pasie nie było albo był za innym samochodem. Nie możesz wymagać od pieszego, żeby przewidywał, że zza innych samochodów śladem węża wyleci ktoś 130. A jak tak, to możesz wymagać już absolutnie wszystkiego - no bo czemu nie?


Czasem (pewnie z kilkanascie razy) trafil sie jakis totalny debil, ale takich zazwyczaj widac... praktycznie nie ma opcji, zeby facet zapierdzielajacy ~140 pojawil sie zza kilku samochodow jadacych ~50. Musi miec miejsce, widocznosc...

No tak średnio - jakby miał widoczność i miejsce to by nie pierdolnął - prawda? Zresztą sam twierdzi, że nie miał, bo go słońce oślepiało.

Do tego zazwyczaj jedzie agresywnie, na wysokich obrotach... i go slychac, zwlaszcza motocykle...

To racje, ale te to akurat nie moto. A co do moto... często się okazuje, że jednak nie są aż tak bardzo "widoczni" jakby chcieli no i potem motocyklista z motocyklem jest wszędzie - nieraz dosłownie.

Tyle sie trabi w mediach o tego typu sytuacjach, tylko piesi wyciagaja z tego jedynie wniosek "mam pierwszenstwo" a nie "sprawdz, czy jakis debil nie omija pojazdu obok..."

Akurat mnóstwo pieszych jest ogarniętych - inaczej trup siałby się gęsto - też mnie kiedyś to wkurwiało, że nie patrzą tylko lezą. Potem sobie uświadomiłem, ze oni jednak widzą co jest za mną. Przynajmniej dopóki nie trafią na takiego debila jak ten.


--
Shrek

Data: 2020-05-05 05:15:24
Autor: WS
Sokratesa cd.
On Tuesday, May 5, 2020 at 2:07:15 PM UTC+2, Shrek wrote:

Nie możesz wymagać od pieszego, żeby przewidywał, że zza innych samochodów śladem węża wyleci ktoś 130. A jak tak, to możesz wymagać już absolutnie wszystkiego - no bo czemu nie?

no nie, zeby jasnos byla:

NIE WYMAGAM od pieszego takiego przewidywania, uwazam tylko, ze majac odrobine rozsadku moze uniknac tego typu wypadkow. A kierowca nie ma prawa zakladac, ze pieszy ma olej w glowie!

Jesli do wypadku dojdzie, to winnym jest oczywiscie zapierdzielacz... 100% winy

Data: 2020-05-05 05:38:05
Autor: Przemek Jedrzejczak
Sokratesa cd.
-- uwazam tylko, ze majac odrobine rozsadku moze uniknac tego typu wypadkow.

99% pieszych polegloby na tym tescie

-- Do tego zazwyczaj jedzie agresywnie, na wysokich obrotach... i go slychac, zwlaszcza motocykle...

-- jasne, a Twoj hipersluch wylapie Tesle :-) no litosci jak mozna plesc takie farmazony ?

Data: 2020-05-05 06:30:22
Autor: WS
Sokratesa cd.
On Tuesday, May 5, 2020 at 2:38:08 PM UTC+2, Przemek Jedrzejczak wrote:
-- uwazam tylko, ze majac odrobine rozsadku moze uniknac tego typu wypadkow.

99% pieszych polegloby na tym tescie

wlasnie w tym problem, gdy oglada sie filmy z tego typu wypadkow to wychodzi, ze ci ludzie najczesciej ida jak barany na rzez... :( czesto jeszcze z nosem w smartfonie...


-- Do tego zazwyczaj jedzie agresywnie, na wysokich obrotach... i go slychac, zwlaszcza motocykle...

-- jasne, a Twoj hipersluch wylapie Tesle :-) no litosci jak mozna plesc takie farmazony ?

Tesle to na palcach mozna policzyc, jak przyspiesza, hamuje... to i tak cicha nie jest, uwazam, ze 99% takich idiotow da sie zauwazyc / uslyszec...

Data: 2020-05-05 14:42:14
Autor: Shrek
Sokratesa cd.
W dniu 05.05.2020 o 14:15, WS pisze:
On Tuesday, May 5, 2020 at 2:07:15 PM UTC+2, Shrek wrote:

Nie możesz wymagać od pieszego, żeby
przewidywał, że zza innych samochodów śladem węża wyleci ktoś 130. A jak
tak, to możesz wymagać już absolutnie wszystkiego - no bo czemu nie?

no nie, zeby jasnos byla:

NIE WYMAGAM od pieszego takiego przewidywania, uwazam tylko, ze majac odrobine rozsadku moze uniknac tego typu wypadkow.

Zdecydowanie - wystarczyłaby odrobina rozsądku (nawet nie dużo), żeby nie zapierdalać z prędkością autostradową omijając na przejściach pojazdy, które zatrzymały się przepuścić pieszego. Wydaje się, że nawet IQ w okolicach 65 czyli upośledzenie w stopniu umiarkowanym powinno do tego wystarczyć.


  A kierowca nie ma prawa zakladac, ze pieszy ma olej w glowie!

Jesli do wypadku dojdzie, to winnym jest oczywiscie zapierdzielacz... 100% winy

Trochę się to kłóci z twoim następnym punktem "w 99,99% przypadków sam sobie winien". Relatywizować to można jak ktoś jechał zgodnie z przepisami i "się zdarzyło" - choć i tak się nie powinno. Tu nie ma żadnego miejsca na obdzielanie winą pieszego. A twoją pewnością siebie, że ty byś uniknął to bym bardzo uważał. Mi dużo do myślenia daje, że tym przjściem czasem chodzę i mimo że wiem co tam się odpierdala, to wcale nie jestem pewien czy na jego miejscy nie skończyłbym tak samo. Po prostu przewidujesz w jakiś rozsądnych granicach. Powyżej tego to już paranoja. Ponieważ jeżdzę na moto i jestem z tych już po szlifie, to wiem jak wygląda paranoid mode - i nie - nie jest to zdrowe podejście.

--
Shrek

Data: 2020-05-05 06:48:38
Autor: WS
Sokratesa cd.
On Tuesday, May 5, 2020 at 2:42:16 PM UTC+2, Shrek wrote:

Trochę się to kłóci z twoim następnym punktem "w 99,99% przypadków sam sobie winien".

Wg mnie nie, co z tego, ze niewinny jak nie zyje? Nalezy samemu dbac o swoja d. , a nie ufac bezsensownie prawu/przepisom itp... zwlaszcza, jesli to nic nie kosztuje. Jesli uchwala, ze mozna na przejscie/jezdnie wchodzic z zamknietymi oczami, a kierowca ma obowiazek jechac tak, zeby wypadku nie bylo.... to nie oznacza, ze nalezy tak wlasnie chodzic ;)

Data: 2020-05-05 16:16:01
Autor: Shrek
Sokratesa cd.
W dniu 05.05.2020 o 15:48, WS pisze:
On Tuesday, May 5, 2020 at 2:42:16 PM UTC+2, Shrek wrote:

Trochę się to kłóci z twoim następnym punktem "w 99,99% przypadków sam
sobie winien".

Wg mnie nie, co z tego, ze niewinny jak nie zyje?

Nic. Ale to, że nie żyje nie robi z niego "sam sobie winien".


--
Shrek

Data: 2020-05-06 10:16:51
Autor: ąćęłńóśźż
Sokratesa cd.
Data: 2020-05-06 17:16:00
Autor: Shrek
Sokratesa cd.
W dniu 06.05.2020 o 10:16, ąćęłńóśźż pisze:
blob:https://onet.tv/5b683725-b886-4007-a970-aef6c6634795

Co tam jest, bo nie widzę?

--
Shrek

Data: 2020-05-07 05:59:36
Autor: Budzik
Sokratesa cd.
Użytkownik WS LipnyAdresDlaSpamerow@chello.pl ...

Nie możesz wymagać od pieszego, żeby przewidywał, że zza innych samochodów śladem węża wyleci ktoś 130.
A jak tak, to możesz wymagać już absolutnie wszystkiego - no bo
czemu nie?

no nie, zeby jasnos byla:

NIE WYMAGAM od pieszego takiego przewidywania, uwazam tylko, ze
majac odrobine rozsadku moze uniknac tego typu wypadkow. A kierowca
nie ma prawa zakladac, ze pieszy ma olej w glowie! Jesli do wypadku dojdzie, to winnym jest oczywiscie
zapierdzielacz... 100% winy

Ja tez jestem zdania ze ludzie wielu wypadków mogliby uniknac odrobine podkrecajac koncentracje.

Ale jeżeli stwierdzimy ze tej sytuacji mozna było spokojnie uniknac to musimy stwierdzic, ze powinnismy chodzic po ulicach jak zlekniona tchórzofretka, nerwowo cały czas machajac głowa lewo prawo i bedac w kqazdym momencie gotowym na uskok.
Tak sie nie da i tak chyba nikt nie chce funkcjonowac.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Wiem, że to, co piszę, jest może średnio mądre,
ale cóż - jestem w tym najlepszy."  Szymon Majewski

Data: 2020-05-05 04:56:29
Autor: Przemek Jedrzejczak
Sokratesa cd.
realne zalozenia sa takie ze smierdziele (sami wiecie kto) nic z tym nie robia

https://www.chip.de/news/Neue-Regeln-im-Strassenverkehr-Ab-21-km-h-zu-viel-ist-jetzt-der-Fuehrerschein-weg_182642402.html

Neue Bußgelder & Strafen: Ab 21 km/h zu viel ist jetzt der Führerschein weg

Innerorts reichen von jetzt an 21 Kilometer pro Stunde mehr als erlaubt, um - neben 80 Euro Strafe und einem Punkt - einen Monat Fahrverbot zu kassieren. Außerorts sind es 26 km/h, anders als bisher kann schon beim ersten Mal der Führerschein für einen Monat weg sein.

21 km/h za szybko w zabudowanym, zabiora prawko na miesiac
26 km/h za szybko poza zabudowanym, tez zabiora prawko na miesiac


ps Niemcy maja dosc ofiar smiertelnych w terenie zabudowanym i beda tak dlugo napierdalac karami w te puste niemieckie czerepy az becwaly zrozumieja przekaz :-)

Data: 2020-05-05 13:56:36
Autor: J.F.
Sokratesa cd.
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5eb062a7$0$555$65785112@news.neostrada.pl...
https://wawalove.wp.pl/warszawa-wypadek-na-bielanach-wiemy-z-jaka-predkoscia-jechal-kierowca-bmw-6506884327135361a
Który twierdził, że nie było 130? Zresztą nieważne - pewnie w kaefie siedzi.

No wiesz, kiedys bym napisal, ze pewnie jakies podstawy maja, ale moze to Ziobro chce, zeby bylo 136 :-)

Popatrzylem sie na to
https://www.youtube.com/watch?v=3dTl0f0awkE

popatrzylem w google ... wychodzi mi, ze od przejscia do zatrzymania 50m bylo.
Czyli w chwili uderzenia te 100km/h mial. Około.
No chyba, zeby tak odjac sekunde na reakcje, to mniej.

Czy te jego "przerobki" to bylo wylaczenie ABS, ze ustalili ile przed przejsciem zaczal hamowac  czy maja tez lepsze filmy ?

No i jednak chyba będzie zabójstwo z zamiarem ewentualnym.

Zobaczymy, co tam Ziobro wymysli.
Bo z drugiej strony - ciagle nieszczesliwy wypadek.

Któryś jeszcze będzie szczekał, że wina zabitego, bo jak wchodził to nie wział pod uwagę, że samochód oddalony o ćwierć kilometra za pięć sekund go jebnie?

Ale to nie bylo 5s tylko 2-3, wiec odleglosc ok 100m.
wystarczajaco daleko ... ale pieszy dluzej pozyje, jak sobie wyrobi nawyk, ze przed wejsciem na kolejny pas ruchu patrzy czy tam jakis pojazd szybko nie jedzie.
Albo wolno, ale nieuwaznie ... bo i przy 50 zabic mozna, szczegolnie jak kierowca obok zechce "wpuscic pieszego".

J.

Data: 2020-05-05 15:10:36
Autor: Shrek
Sokratesa cd.
W dniu 05.05.2020 o 13:56, J.F. pisze:

Który twierdził, że nie było 130? Zresztą nieważne - pewnie w kaefie siedzi.

No wiesz, kiedys bym napisal, ze pewnie jakies podstawy maja, ale moze to Ziobro chce, zeby bylo 136 :-)

Mieli - po prostu wzięli parę razy się przejechali, but w podłogę i sprawdzili kiedy długość sladów się zgadza - poważnie. Wtedy powiedzieli około 130.


Popatrzylem sie na to
https://www.youtube.com/watch?v=3dTl0f0awkE

popatrzylem w google ... wychodzi mi, ze od przejscia do zatrzymania 50m bylo.

Nawet mniej - 45. + 30 wczesniej plus pięć przejście. osiemdziesiąt samych śladów. Podręcznikowo jest 87 na samo hamowanie, ale przecież kół od razu nie blokuje. Wszytko się zgadza - koleś z ZDM wiedział co mówił.

Czy te jego "przerobki" to bylo wylaczenie ABS, ze ustalili ile przed przejsciem zaczal hamowac  czy maja tez lepsze filmy ?

Na 100% potem jak testowali to ABSu nie było. Skoro abs potem nie działał a wcześniej były ślady, to nie trzeba być geniuszem, żeby dodać dwa do dwóch. Jakbyś nie kombionował wyjdzie koło czterech.

No i jednak chyba będzie zabójstwo z zamiarem ewentualnym.

Zobaczymy, co tam Ziobro wymysli.
Bo z drugiej strony - ciagle nieszczesliwy wypadek.

A z drugiej...

Któryś jeszcze będzie szczekał, że wina zabitego, bo jak wchodził to nie wział pod uwagę, że samochód oddalony o ćwierć kilometra za pięć sekund go jebnie?

Ale to nie bylo 5s tylko 2-3, wiec odleglosc ok 100m.

Ale żeby przeszedł na drugą stronę to potrzebowałby pieciu-sześciu plus jakiś zapas. Robi się jakieś 400 metrów. Przez 400 metrów to zapierdalając 130 po mieście zwykle jeszcze kogoś wyprzedzisz. I wychodzi na to, że jak patrzyłeś to go nie było.

wystarczajaco daleko ... ale pieszy dluzej pozyje, jak sobie wyrobi nawyk, ze przed wejsciem na kolejny pas ruchu patrzy czy tam jakis pojazd szybko nie jedzie.

Dobry nawyk.

--
Shrek

Data: 2020-05-05 15:43:40
Autor: ąćęłńóśźż
Sokratesa cd.
Zaskoczy go jak tym drugim pasem najedzie na niego miszczu z prawej (dałbym emotikon gdyby nie dzieci).
Wolno jakoś, powiedzmy 110.
I teraz pytanie: o ile zapierdalający prosto na nas 136 km/h zbliży się do miejsca naszej śmierci w trakcie gdy patrzymy w prawo? W takim szkolnym tempie "w lewo" - "w prawo" - "jeszcze raz w lewo".


-- -- -
Dobry nawyk.

Data: 2020-05-05 15:49:25
Autor: J.F.
Sokratesa cd.
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5eb165cb$0$511$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 05.05.2020 o 13:56, J.F. pisze:
Który twierdził, że nie było 130? Zresztą nieważne - pewnie w kaefie siedzi.
No wiesz, kiedys bym napisal, ze pewnie jakies podstawy maja, ale moze to Ziobro chce, zeby bylo 136 :-)

Mieli - po prostu wzięli parę razy się przejechali, but w podłogę i sprawdzili kiedy długość sladów się zgadza - poważnie. Wtedy powiedzieli około 130.

Troche watpie - auto nie bylo pokiereszowane troche ?

Poza tym nie musza jezdzic - maja tabelki.

Popatrzylem sie na to
https://www.youtube.com/watch?v=3dTl0f0awkE

popatrzylem w google ... wychodzi mi, ze od przejscia do zatrzymania 50m bylo.

Nawet mniej - 45. + 30 wczesniej plus pięć przejście. osiemdziesiąt samych śladów. Podręcznikowo jest 87 na samo hamowanie, ale przecież kół od razu nie blokuje. Wszytko się zgadza - koleś z ZDM wiedział co mówił.

I koles z ZDM jezdzil, czy czekal az prokurator skonczy robote ?

Czy te jego "przerobki" to bylo wylaczenie ABS, ze ustalili ile przed przejsciem zaczal hamowac  czy maja tez lepsze filmy ?

Na 100% potem jak testowali to ABSu nie było. Skoro abs potem nie działał a wcześniej były ślady, to nie trzeba być geniuszem, żeby dodać dwa do dwóch. Jakbyś nie kombionował wyjdzie koło czterech.

Zarzucenie auta tez sugeruje, ze ABS nie dzialal.
No coz - to sobie sam narobil :-)

Któryś jeszcze będzie szczekał, że wina zabitego, bo jak wchodził to nie wział pod uwagę, że samochód oddalony o ćwierć kilometra za pięć sekund go jebnie?

Ale to nie bylo 5s tylko 2-3, wiec odleglosc ok 100m.

Ale żeby przeszedł na drugą stronę to potrzebowałby pieciu-sześciu plus jakiś zapas. Robi się jakieś 400 metrów. Przez 400 metrów to

Ale nie przeszedl. Zone jeszcze dal rade jakos zatrzymac.

wystarczajaco daleko ... ale pieszy dluzej pozyje, jak sobie wyrobi nawyk, ze przed wejsciem na kolejny pas ruchu patrzy czy tam jakis pojazd szybko nie jedzie.

Dobry nawyk.

Bardzo dobry, ale troche koliduje z wmawianiem, ze pieszy ma pierwszenstwo :-)

J.

Data: 2020-05-05 17:36:20
Autor: Shrek
Sokratesa cd.
W dniu 05.05.2020 o 15:49, J.F. pisze:

Mieli - po prostu wzięli parę razy się przejechali, but w podłogę i sprawdzili kiedy długość sladów się zgadza - poważnie. Wtedy powiedzieli około 130.

Troche watpie - auto nie bylo pokiereszowane troche ?

Trochę było. Też bym niespecjalnie wierzył gdybym nie widział na filmiku TVN warszawa jak jedzie pod prąd na zamkniętej ulicy i hebluje.

Poza tym nie musza jezdzic - maja tabelki.

No ale jeździli.

Nawet mniej - 45. + 30 wczesniej plus pięć przejście. osiemdziesiąt samych śladów. Podręcznikowo jest 87 na samo hamowanie, ale przecież kół od razu nie blokuje. Wszytko się zgadza - koleś z ZDM wiedział co mówił.

I koles z ZDM jezdzil, czy czekal az prokurator skonczy robote ?

Raczej nie on jeździł. Natomist mówił, że wyszło ponad 130 i rzeczywiście wyszło.


Któryś jeszcze będzie szczekał, że wina zabitego, bo jak wchodził to nie wział pod uwagę, że samochód oddalony o ćwierć kilometra za pięć sekund go jebnie?

Ale to nie bylo 5s tylko 2-3, wiec odleglosc ok 100m.

Ale żeby przeszedł na drugą stronę to potrzebowałby pieciu-sześciu plus jakiś zapas. Robi się jakieś 400 metrów. Przez 400 metrów to

Ale nie przeszedl. Zone jeszcze dal rade jakos zatrzymac.

Dwie też nie. Spacerowo to jest 1 metr na sekundę - sam pas ma trzy, rozglądali się na chodniku a nie krawężniku - spokojnie wyjdzie 4 sekundy od obczajki do bum.

wystarczajaco daleko ... ale pieszy dluzej pozyje, jak sobie wyrobi nawyk, ze przed wejsciem na kolejny pas ruchu patrzy czy tam jakis pojazd szybko nie jedzie.

Dobry nawyk.

Bardzo dobry, ale troche koliduje z wmawianiem, ze pieszy ma pierwszenstwo :-)

W niczym nie koliduje. Masz pierwszeństwo i się rozglądasz. Jedno się z drugim nie kłuci. Inaczej wychodziłoby, że światła to wynalazek szatana:P

--
Shrek

Data: 2020-05-05 18:25:20
Autor: J.F.
Sokratesa cd.
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5eb187f4$0$558$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 05.05.2020 o 15:49, J.F. pisze:
Mieli - po prostu wzięli parę razy się przejechali, but w podłogę i sprawdzili kiedy długość sladów się zgadza - poważnie. Wtedy powiedzieli około 130.

Troche watpie - auto nie bylo pokiereszowane troche ?

Trochę było. Też bym niespecjalnie wierzył gdybym nie widział na filmiku TVN warszawa jak jedzie pod prąd na zamkniętej ulicy i hebluje.

Szyba nie byla rozbita ?

J.

Data: 2020-05-05 18:29:40
Autor: Shrek
Sokratesa cd.
W dniu 05.05.2020 o 18:25, J.F. pisze:

Trochę było. Też bym niespecjalnie wierzył gdybym nie widział na filmiku TVN warszawa jak jedzie pod prąd na zamkniętej ulicy i hebluje.

Szyba nie byla rozbita ?

Z pewnością była. Ale też jeżdzili nim na zamkniętej ulicy. Sam byłem zdziwiony jak to zobaczyłem, bo to chyba nie jest standardowa procedura. Widocznie nawet prok był pod wrażeniem, że zarządził takie testy.

--
Shrek

Data: 2020-05-05 22:26:10
Autor: mk4
Sokratesa cd.
On 2020-05-04 20:44, Shrek wrote:
https://wawalove.wp.pl/warszawa-wypadek-na-bielanach-wiemy-z-jaka-predkoscia-jechal-kierowca-bmw-6506884327135361a Który twierdził, że nie było 130? Zresztą nieważne - pewnie w kaefie siedzi.

No i jednak chyba będzie zabójstwo z zamiarem ewentualnym. Dobrze tak chujowi. Jednak co innego jak mamy doczynienia z nieszczęśliwym wypadkiem, a co innemu jak jakiś niedojeb muzgowy (nie poprawiać) pechowi postanawia wybitnie pomóc.

Któryś jeszcze będzie szczekał, że wina zabitego, bo jak wchodził to nie wział pod uwagę, że samochód oddalony o ćwierć kilometra za pięć sekund go jebnie?

Mial obowiazek sie upewnic przed wejsciem i tego nie zrobil. Zatem jego wina jest bezsporna.

Pomijam juz fakt, ze idac w takiej konfiguracji (wozek) jak tam byla powinien zachowac zwielokrotniona ostroznosc i przezornosc. A nie lezc jak ciele.

--
mk4

Data: 2020-05-05 23:52:18
Autor: ąćęłńóśźż
Sokratesa cd.
Pie.....sz.
Nikt nie ma radaru w oczach takiego, żeby od czoła poznać prędkość zbliżającego się auta.
Widzisz samochód i z doświadczenia wiesz, że dojedzie do Twoich pasów gdy już będziesz po drugiej stronie drugiego pasma, a jakby co na Twój widok nawet zacznie zwalniać i hamować.
O, właśnie ten przed nim zaczął zwalniać i hamuje, wolna droga.


-- -- -
Mial obowiazek sie upewnic przed wejsciem i tego nie zrobil.
Zatem jego wina jest bezsporna.

Data: 2020-05-06 05:54:01
Autor: Shrek
Sokratesa cd.
W dniu 05.05.2020 o 22:26, mk4 pisze:

Któryś jeszcze będzie szczekał, że wina zabitego, bo jak wchodził to nie wział pod uwagę, że samochód oddalony o ćwierć kilometra za pięć sekund go jebnie?

Mial obowiazek sie upewnic przed wejsciem i tego nie zrobil. Zatem jego wina jest bezsporna.

O mamy twardziela. To może przystąpisz do zakładu który proponowałem? 100% winy zostanie orzeczone po stronie kierowcy. Proponuję o pięć tysi jak winnym uznają zabitego albo jego żonę (która też "wtargnęła") ja tobie pięć koła, jeśli kierowcę ty mi - stoi? Łatwa kasa - dajesz.


--
Shrek

Data: 2020-05-07 17:36:55
Autor: Pawel \"O'Pajak\"
Sokratesa cd.
W dniu 2020-05-06 o 05:54, Shrek pisze:
100% winy zostanie orzeczone po stronie kierowcy.

Pewnie tak będzie, ale "Gdyby sędziowie orzekali o prawach fizyki, mielibyśmy problemy z grawitacją". W sensie prawnym łatwiej trafić 6 w totka, niż doszukać się logiki w orzeczeniach sądów. Natomiast na uznanie zasługuje fakt bohaterskiego udowodnienia swojego pierwszeństwa przez pieszego. Zamiast upewnić się, czy ma szansę przejść bezpiecznie, postanowił oddać życie w ważnej sprawie. Mógł poczekać aż miszcz z BMW przejedzie i zapewne wkrótce się zabije uwalniając społeczeństwo od 1 debila, ale postanowił inaczej.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com

Data: 2020-05-07 18:42:36
Autor: Shrek
Sokratesa cd.
W dniu 07.05.2020 o 17:36, Pawel "O'Pajak" pisze:
W dniu 2020-05-06 o 05:54, Shrek pisze:
100% winy zostanie orzeczone po stronie kierowcy.

Pewnie tak będzie, ale "Gdyby sędziowie orzekali o prawach fizyki, mielibyśmy problemy z grawitacją".

Od tego mamy właśnie prawo, żeby nie tłumaczyć zasadami fizyki prawa pięści.

Zamiast upewnić się, czy ma szansę przejść bezpiecznie, postanowił oddać życie w ważnej sprawie. Mógł poczekać aż miszcz z BMW przejedzie i zapewne wkrótce się zabije uwalniając społeczeństwo od 1 debila, ale postanowił inaczej.

Tak tak. Postanowił się zabić, żeby udowodnić, że ma rację. Czasem lepiej milczeć...

--
Shrek

Data: 2020-05-07 19:51:47
Autor: Pawel \"O'Pajak\"
Sokratesa cd.
W dniu 2020-05-07 o 18:42, Shrek pisze:
ak tak. Postanowił się zabić, żeby udowodnić, że ma rację. Czasem lepiej milczeć...


Ale czymżeś się tak zbulwersował? Też się nie rozglądasz przed przejściem, nie potrafisz oszacować, czy zdążysz przejść, czy nie? Ja takich widuję. Może niezbyt często, ale bywa. Królują oczywiście nieoświetleni rowerzyści w ciemnych ubraniach i bez żadnych odblasków - to najwięksi twardziele, ale piesi też mylą real z grami komputerowymi i im się wydaje, że po prostu mają następne życie.


Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com

Data: 2020-05-07 20:11:11
Autor: Shrek
Sokratesa cd.
W dniu 07.05.2020 o 19:51, Pawel "O'Pajak" pisze:

ak tak. Postanowił się zabić, żeby udowodnić, że ma rację. Czasem lepiej milczeć...


Ale czymżeś się tak zbulwersował?

Zbulwersował to za dużo powiedziane. Ale chodzi generalnie o to, że albo jesteś manipulantem albo kretynem. Tak czy inaczej raczej nie ma sensu dalsza dyskusja.

Dlatego proponuję zakład. Skoro jesteś pewny, że choćby część winy była po stronie pieszych to się załóż:P Łatwa kasa:P

Też się nie rozglądasz przed przejściem, nie potrafisz oszacować, czy zdążysz przejść, czy nie? Ja takich widuję. Może niezbyt często, ale bywa. Królują oczywiście nieoświetleni rowerzyści w ciemnych ubraniach i bez żadnych odblasków - to najwięksi twardziele, ale piesi też mylą real z grami komputerowymi i im się wydaje, że po prostu mają następne życie.

No - są też tacy co agresywnie stoją mając w dupie prawa fizyki i im tiry w dupie parkują. A przecież mogli patrzeć w lusterka.

--
Shrek

Data: 2020-05-07 23:13:04
Autor: ToMasz
Sokratesa cd.
Zbulwersował to za dużo powiedziane. Ale chodzi generalnie o to, że albo jesteś manipulantem albo kretynem. Tak czy inaczej raczej nie ma sensu dalsza dyskusja.
Shreku....
tor ruchu pieszego i samochodu jest kolizyjny. Będzie dochodziło do wypadków. Z wielu względów w Polsce, tych wypadków będzie dużo. Z praw fizyki wynika że pieszemu jest się łatwiej zatrzymać niż kierowcy samochód. Z tych samych praw wynika że to pieszy ucierpi bardziej. My jako ogólnie ludzie na Ziemi, uznaliśmy górnolotnie i krótkowzrocznie, że miło będzie nadać większy priorytet, prawo pierwszeństwa, temu słabszemu. To już powoduje zmniejszenie płynności ruchu samochodów, zanieczyszczenie powietrza, ale kij z tym.
Ty bronisz litery prawa. Dobrze. niech tak będzie. ale czy to spowoduje że mniej ludzi zginie na pasach - NIE!!! Ja tu "zapodaje" czasami filmiki na których pieszego na przejściu widać duuuużo za późno. Ja nie siedzę w pierdlu, bo jestem starym wygą, i jeżdżę wolno i ostrożnie. Ale mimo to, gdy widzę że ledwo dałem radę, a miałem 35km/h, to mam świadomość, że ktoś kto by miał dozwolone 50km/h zaliczyłby pieszego na pasach. Tak świat jest zbudowany że jadąc 50km/h nie dasz rady. Sprytnie ominąłeś moje wcześniejsze argumenty mówiąc że na Sokratesa "zawiniła" prędkość. Ale winna może być awaria samochodu, plama oleju na jezdni, zasłabnięcie kierowcy. Co za różnica dla rodziny zmarłego jaki był powód "skasowanie" człowieka na pasach? Jak to sobie wyobrażasz? Jechał 136km/h - do pierdla na całe życie. Kierowcy diabetykowi "spadł cukier"... a to spoko. piąteczka i rozstajemy sie w zgodzie?! Możemy więc podnosić kary, cudować z przepisami... ale dla czego tylko wobec kierowców? Istnieją proste sposoby aby ograniczyć do prawie zera ilość zabitych pieszych na przejściu. uwaga uwaga. ogłaszam to co jest oczywiste: każdy pieszy ma obowiązek zrobić STOP i rozejrzeć sie przed przejściem. jak nie jest wolne, łapa w górę, albo stopa na pasy i czekać 3 sekundy. potem może włazić. Ale MUSI dać szanse kierowcy na zatrzymanie pojazdu. Czy to jest uciążliwe? NIEEEEE! Bo jak będą wypadki, to MZDIM zainstaluje tam światła i trzeba będzie czekać 90 sekund nie 3 sekundy.
Pomyśl o podobieństwie do karetki, straży czy policji na syrenach. oni też mają pierwszeństwo, ale za każdą kolizją karetki z innym pojazdem, obwiniany jest kierowca pojazdu uprzywilejowanego. Bo pierwszeństwo nie stawia go ponad prawami fizyki. pieszych też nie.
Im więcej pieszych będzie pakowało się na pasy nie sprawdzając czy kierowca zdoła się zatrzymać, tym więcej będziemy mieli trupów. I jeśli sami nie zatrzymamy tego szaleństwa, za 2 pokolenia kierowcy będą musieli traktować przejścia dla pieszych jak znak stop. Czy to jest możliwe - tak. ale to niesie przykre konsekwencje, których na pierwszy rzut oka ktoś może nie zauważyć. Pal licho że w moim mieście 100tyś ludzi będzie musiało wcześniej wstać i spędzi parę minut więcej w autach, ale co jeśli pogotowie dojedzie 5 minut za późno?
ToMasz

Data: 2020-05-08 05:51:49
Autor: WS
Sokratesa cd.
On Thursday, May 7, 2020 at 11:13:07 PM UTC+2, ToMasz wrote:

Pomyśl o podobieństwie do karetki, straży czy policji na syrenach. oni też mają pierwszeństwo, ale za każdą kolizją karetki z innym pojazdem, obwiniany jest kierowca pojazdu uprzywilejowanego.

Tu jednak sytaucja jest troche inna, bo pojazd uprzywilejowany nie ma pierwszenstwa! Kierowca takiego pojazdu ma tylko prawo do nie stosowania sie do czesci przepisow (pod warunkiem zachowania szczegolnej ostroznosci...), a pozostali uczetnicy ruchu powinni mu tylko umozliwic przejazd.

Data: 2020-05-08 11:56:30
Autor: Shrek
Sokratesa cd.
W dniu 07.05.2020 o 23:13, ToMasz pisze:

Ty bronisz litery prawa. Dobrze. niech tak będzie. ale czy to spowoduje że mniej ludzi zginie na pasach - NIE!!!

Oczywiście, że tak. Tam gdzie przestrzeganie praw pieszych bierze się na poważnie ginie _znacząco_ mniej pieszych. Tam gdzie ma się je w dupie ginie znacząco więcej. Do niedawna było jasne czy aspirujemy do europy czy azji, teraz już to takie jasne nie jest, więc możesz mieć rację, że przestrzeganie prawa nie jest wysokim priorytetem.

Sprytnie ominąłeś moje wcześniejsze argumenty mówiąc że na Sokratesa "zawiniła" prędkość.

Nie pominąłem, bo nie tobie odpowiadałem.

Ale winna może być awaria samochodu, plama oleju na jezdni,

Doniosłem się. Może i mogło być, ale nie było. Nie spotkałem się z taką awarią samochodu, gdzie przyspiesza ona do 136 i agresywnie zapierdala po mieście. Było coś z toyotami, ale z tego co pamiętam to się tylko w stanach zdarzało i na dziś dzień ustalenia są takie, że to awaria kierowcy. O mechanice ponad dwuipół krotnego przekroczenia prędkości przez plamę oleju sam bym się chętnie douczył, ale nic mi do głowy przychodzi. A nie - mam pomysł - można przez plamę oleju wylecieć w przepaść, a wtedy składowa pionowa rzeczywiście może być spora.

zasłabnięcie kierowcy. Co za różnica dla rodziny zmarłego jaki był powód "skasowanie" człowieka na pasach? Jak to sobie wyobrażasz? Jechał 136km/h - do pierdla na całe życie.

Sąd niech ocenia - ile jest za zabójstwo z zamiarem ewentualnym? Moim zdaniem między 5 a 10 lat powinien dostać.

Kierowcy diabetykowi "spadł cukier"... a to spoko. piąteczka i rozstajemy sie w zgodzie?!

Mam pomysła. Od dziś robimy kurwę z logiki i jak kogoś ktoś zabije to mówimy, że przecież mógł jebnąć na koronowirusa, więc co za różnica - przecież zmarłemu ani rodzinie różnicy nie robi czy zmarł na koronowirusa z przyczyn naturalnych, ktoś mu kosę wsadził czy jebnął samochodem. Co więcej jak jebniesz kogoś na pasach i udzielisz pomocy to order dać!

Możemy więc podnosić kary, cudować z przepisami... ale dla czego tylko wobec kierowców? Istnieją proste sposoby aby ograniczyć do prawie zera ilość zabitych pieszych na przejściu.

Ba. Są nawet proste, żeby uniknać jakichkolwiek wypadków komunikacyjnych.

Pomyśl o podobieństwie do karetki, straży czy policji na syrenach. oni też mają pierwszeństwo, ale za każdą kolizją karetki z innym pojazdem, obwiniany jest kierowca pojazdu uprzywilejowanego.

Nie za każdą, a za tą którą spowodował. I dobrze - bomby nie dają licencji na zabijanie.

Im więcej pieszych będzie pakowało się na pasy nie sprawdzając czy kierowca zdoła się zatrzymać, tym więcej będziemy mieli trupów.

Mylisz dwie rzeczy - to że piesi powinni uważać to jedno, to że kierowcy powinni respektować prawa innych uczestników to drugie. Jedno nie wyklucza drugiego.

I jeśli sami nie zatrzymamy tego szaleństwa, za 2 pokolenia kierowcy będą musieli traktować przejścia dla pieszych jak znak stop.

Jakoś są kraje gdzie to działa. I co więcej wbrew temui co piszesz trup się gęsto nie ściele. W drugą cstronę to masz podejście moskiewskie. Tam za dwa pokolenia będziesz miała madmaxa:P

Pal licho że w moim mieście 100tyś ludzi będzie musiało wcześniej wstać i spędzi parę minut więcej w autach, ale co jeśli pogotowie dojedzie 5 minut za późno?


Nie rób kurwy z logiki - pd tego, że za zapierdalanie 136 po mieście i zabijanie pieszych jest złe i ciężko dopatrywać się w takim wypadku winy pieszego, doszedłeś do tego, że biedne pogotowie nie dojedzie na czas;)

--
Shrek

Data: 2020-05-08 12:34:03
Autor: ąćęłńóśźż
Sokratesa cd.
Coś było z jakimś Mercem, co podobno sam przyspieszył.
Serwis potwierdził.
Drogo musiało męża kierowniczki kosztować, no ale to nie Tata ;-)
Swoją drogą mi kiedyś wciśnięty pedał zaczepiał się o dywanik, aż się ździwiłem.


-- -- -
Nie spotkałem się z taką awarią samochodu, gdzie przyspiesza ona do 136 i agresywnie zapierdala po mieście.
Było coś z toyotami

Data: 2020-05-08 12:40:34
Autor: Shrek
Sokratesa cd.
W dniu 08.05.2020 o 12:34, ąćęłńóśźż pisze:
Coś było z jakimś Mercem, co podobno sam przyspieszył.
Serwis potwierdził.

Jakiś link?

Drogo musiało męża kierowniczki kosztować, no ale to nie Tata ;-)
Swoją drogą mi kiedyś wciśnięty pedał zaczepiał się o dywanik, aż się ździwiłem.

To prędzej tego typu "awaria" była;)


--
Shrek

Data: 2020-05-08 15:07:41
Autor: ąćęłńóśźż
Sokratesa cd.
Głośna sprawa była.


-- -- -
Jakiś link?

Data: 2020-05-08 15:27:51
Autor: J.F.
Sokratesa cd.
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5eb53723$0$17360$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 08.05.2020 o 12:34, ąćęłńóśźż pisze:
Coś było z jakimś Mercem, co podobno sam przyspieszył.
Serwis potwierdził.

Jakiś link?

Drogo musiało męża kierowniczki kosztować, no ale to nie Tata ;-)
Swoją drogą mi kiedyś wciśnięty pedał zaczepiał się o dywanik, aż się ździwiłem.

To prędzej tego typu "awaria" była;)

Juz zapomniales o Toyocie ?

J.

Data: 2020-05-08 17:04:59
Autor: Shrek
Sokratesa cd.
W dniu 08.05.2020 o 15:27, J.F. pisze:

To prędzej tego typu "awaria" była;)

Juz zapomniales o Toyocie ?

Przecież pisałem wcześniej.


--
Shrek

Data: 2020-05-08 12:34:58
Autor: ąćęłńóśźż
Sokratesa cd.
Kodeksowo od 8 w górę?
Będzie grzeczny podziel na pół.


-- -- -
ile jest za zabójstwo z zamiarem ewentualnym?

Data: 2020-05-08 12:42:02
Autor: Shrek
Sokratesa cd.
W dniu 08.05.2020 o 12:34, ąćęłńóśźż pisze:
Kodeksowo od 8 w górę?
Będzie grzeczny podziel na pół.

Brzmi rozsądnie.


--
Shrek

Data: 2020-05-08 15:09:45
Autor: ąćęłńóśźż
Sokratesa cd.
4 lata od łebka?
Brzmi tanio jak barszcz.


-- -- -
Brzmi rozsądnie.

Data: 2020-05-08 17:05:35
Autor: Shrek
Sokratesa cd.
W dniu 08.05.2020 o 15:09, ąćęłńóśźż pisze:
4 lata od łebka?
Brzmi tanio jak barszcz.

Patrz na to całościowo - tyle dostają często ci co zabili z premedytacją.


--
Shrek

Data: 2020-05-08 17:15:06
Autor: ąćęłńóśźż
Sokratesa cd.
No nie, wtedy od 15 w górę.
Chyba ze piszesz o pijanych taksówkarzach zabijających matki z dziećmi, to z Tobą się zgodzę (tyle że na pocieszenie dostają zawiasy).
Więc dziwisz się, że takie miszczofskie kawalina się nad Wisłą chowają?


-- -- -
tyle dostają często ci co zabili z premedytacją.

Data: 2020-05-08 18:50:20
Autor: Shrek
Sokratesa cd.
W dniu 08.05.2020 o 17:15, ąćęłńóśźż pisze:
No nie, wtedy od 15 w górę.

Nie - dalej osiem w górę.

A jak prokurator dojdzie do wniosku, że on nie zabił tylko dzgnął nożem to nawet mniej...

--
Shrek

Data: 2020-05-08 19:51:35
Autor: ąćęłńóśźż
Sokratesa cd.
https://kruczek.pl/wypadek-drogowy-potraktowany-jako-zabojstwo/


-- -- -
A jak prokurator dojdzie do wniosku

Data: 2020-05-08 20:42:02
Autor: Shrek
Sokratesa cd.
W dniu 08.05.2020 o 19:51, ąćęłńóśźż pisze:
https://kruczek.pl/wypadek-drogowy-potraktowany-jako-zabojstwo/

No dobra, ale o co chodzi. Mnie się podoba. Ale rozmawiamy aktualnie o tym ile jest za zabójstwo - a jest od ośmiu lat.

--
Shrek

Data: 2020-05-08 12:50:39
Autor: N Tom
Sokratesa cd.
Shrek w <news:5eb52ccf$0$17356$65785112news.neostrada.pl>:

W dniu 07.05.2020 o 23:13, ToMasz pisze:

Ty bronisz litery prawa. Dobrze. niech tak będzie. ale czy to spowoduje że mniej ludzi zginie na pasach - NIE!!!

Oczywiście, że tak.

Nie dawniej niz w wątku pierwotnym o wypadku na "sokratesa" ci napisałem, że
jestes pośrednio winny śmierci pieszego...

Podtrzymuję!


Doniosłem

Donieść możesz wiesz co i gdzie....

Sąd niech ocenia - ile jest za zabójstwo z zamiarem ewentualnym? Moim zdaniem między 5 a 10 lat powinien dostać.

Ty głupi chuj jesteś, bo dla zabójcy nie mniej niż 8 lat, a dla ciebie za
manipulowanie powinno być dożywocie... IMHO ;P

Mam pomysła.

Myśl jak się żoną zająć...

Od dziś robimy kurwę

No fajnie, tylko co na to żona...

Nie rób kurwy

Piłeś coś, czy tylko się odkażałeś? --
'Tom N'

Data: 2020-05-07 23:32:37
Autor: ąćęłńóśźż
Sokratesa cd.
Piesi powinni biegać z gaśnicami na wysokości głowy kierowcy, na wzór Formuły 1, to może pary tępaków za kierownicą by wyleczyło (śmiertelnie)


-- -- -
są też tacy co agresywnie stoją mając w dupie prawa fizyki i im tiry w dupie parkują.
A przecież mogli patrzeć w lusterka.

Data: 2020-05-08 04:59:33
Autor: Budzik
Sokratesa cd.
Użytkownik Pawel "O'Pajak" opajak1@gazeta.pl ...

ak tak. Postanowił się zabić, żeby udowodnić, że ma rację. Czasem
lepiej milczeć...

Ale czymżeś się tak zbulwersował? Też się nie rozglądasz przed przejściem, nie potrafisz oszacować, czy zdążysz przejść, czy nie?
Ja takich widuję. Może niezbyt często, ale bywa. Królują oczywiście nieoświetleni rowerzyści w ciemnych ubraniach i bez żadnych
odblasków - to najwięksi twardziele, ale piesi też mylą real z grami
komputerowymi i im się wydaje, że po prostu mają następne życie.

Z uwazaniem zgoda.
Ale jak ktos leci 140 po miescie i przed przejsciem zmienia pas to bedziesz musiał zachowywac sie jak nerwowe spłoszone zweirze zeby kazdego takiego zauwazyc.
Naprawde chcesz taki wymog postawic przed pieszymi?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Oziębłość stosunków między ludźmi powstaje wskutek tarć
między nimi. I cóż ty na to fizyko???

Data: 2020-05-08 10:51:31
Autor: ąćęłńóśźż
Sokratesa cd.
Lub ominie rozdzielającą pasy ruchu wysepkę pod prąd.


-- -- -
jak ktos leci 140 po miescie i przed przejsciem zmienia pas

Data: 2020-05-08 11:59:26
Autor: Shrek
Sokratesa cd.
W dniu 08.05.2020 o 06:59, Budzik pisze:

Z uwazaniem zgoda.
Ale jak ktos leci 140 po miescie i przed przejsciem zmienia pas to
bedziesz musiał zachowywac sie jak nerwowe spłoszone zweirze zeby kazdego
takiego zauwazyc.
Naprawde chcesz taki wymog postawic przed pieszymi?

Dlaczego tylko 140 - skoro mam się spodziewać kogo jadącego 140@50 to czemu nie 210? I czemu nie pod prąd. Albo skoro uznajemy ze można mieć w dupie pierwszeństwo dane przepisami ogólnymi to czemy mam się nie spodziewać idioty jadącego 140 na czerwonym? W sumie czemu mam się nie spodziwać w przejściu podziemnym - kilka przypadków już było.


--
Shrek

Data: 2020-05-08 03:37:20
Autor: WS
Sokratesa cd.
On Friday, May 8, 2020 at 11:59:28 AM UTC+2, Shrek wrote:

> Naprawde chcesz taki wymog postawic przed pieszymi?

Ale raczej to sa "dobre rady" dla pieszych, raczej nikt nie kwestionuje 100% winy kierowcy. Po prostu jakie by te przepisy nie byly pieszy moze DODATKOWO zadbac sam o swoje bezpieczenstwo...

Ja jako pieszy staram sie zawsze patrzec gdzie sie da..

Dlaczego tylko 140 - skoro mam się spodziewać kogo jadącego 140@50 to czemu nie 210?

ale dlaczego mialbys ich nie wypatrywac? ;)

I czemu nie pod prąd.
to akurat zasze sprawdzam, tzn. patrze zawsze w obie strony (od czasow liceum, kiedy to omalo nie wpadlem pod ciezarowke jadaca byla jednokierunkowa jezdnia w przeciwna strone niz do tej pory (remont, zmiana organizacji), z przyzwyczajenia , nieswiadomie patrzylem tylko w jedna...)



dupie pierwszeństwo dane przepisami ogólnymi to czemy mam się nie spodziewać idioty jadącego 140 na czerwonym?

Tez sie spodziewam ;) w szczegolnosci samochodow skrecajacych na zielonych strzalkach...

spodziwać w przejściu podziemnym - kilka przypadków już było.
Jak kilka, to do pominiecia... u nas w Krk byl kiedus przypadek, ze tramwaj wypadl z torow i scial zakret, tez sie nie spodziewam powtorki... ;)

Ale typowe wykroczenia kierowcow calkiem powaznie biore pod uwage, dodatkowo moga byc spowodowane zawalem, zasnieciem, awaria... wg mnie sa na tyle prawdopodobne i realne, ze glupota jest je ignorowac...

Data: 2020-05-08 12:48:11
Autor: Shrek
Sokratesa cd.
W dniu 08.05.2020 o 12:37, WS pisze:

Naprawde chcesz taki wymog postawic przed pieszymi?

Ale raczej to sa "dobre rady" dla pieszych, raczej nikt nie kwestionuje 100% winy kierowcy.

No właśnie kwestionuje - każde "ale jednak sam sobie winien" _jest_ kwestionowaniem winy kierowcy w 100%.

Dlaczego tylko 140 - skoro mam się spodziewać kogo jadącego 140@50 to
czemu nie 210?

ale dlaczego mialbys ich nie wypatrywac? ;)

Z tego samego powodu co nie miałbym wypatrywać meteorytów, procesji wielkanocnych i cholera wie czego jeszcze i gandalfa białego na koniu. Jakieś rozsądne ramy tego czego się spodziewamy w życiu mamy i tego się trzymamy. Inne podejście prowadzi do paranoi.

dupie pierwszeństwo dane przepisami ogólnymi to czemy mam się nie
spodziewać idioty jadącego 140 na czerwonym?

Tez sie spodziewam ;)

taa.

w szczegolnosci samochodow skrecajacych na zielonych strzalkach...

140 km/h:P

Ale typowe wykroczenia kierowcow calkiem powaznie biore pod uwage, dodatkowo moga byc spowodowane zawalem, zasnieciem, awaria... wg mnie sa na tyle prawdopodobne i realne, ze glupota jest je ignorowac...

I typowego się spodziewam, ale wmawianie "winy" pieszemu że nie spodziewał się niespodziwanego jest... delikatnie mówiąc niepoważne. Jeszcze raz - spodziwając się, że można się poruszać z prędkościami austostradowymi po mieście należy zachować separację na poziomie 400 metrów. Teraz wyjdź na ulicę i sprawdź czy widzisz jakiś samochód w tej odległości. Jak tak to dla bezpieczeństwa wroć do budynku:P


--
Shrek

Data: 2020-05-08 04:02:50
Autor: WS
Sokratesa cd.
On Friday, May 8, 2020 at 12:48:14 PM UTC+2, Shrek wrote:

No właśnie kwestionuje - każde "ale jednak sam sobie winien" _jest_ kwestionowaniem winy kierowcy w 100

Nie, to tylko takie potoczne stwierdzenie, w zalozeniach "nie pomyslal, nie zadbal o swoje bezpieczenstwo, ..."

Tak jakby gdzies praly sie 2 grupy kiboli, a ktos szedl chodniekiem miedzy nimi, bo przeciez ma prawo... ;) Jak oberwie winnym (przed sadem) bedzie kibol, ale zachowanie goscia mozna tak samo podsumowac ...

Data: 2020-05-08 11:59:32
Autor: Budzik
Sokratesa cd.
Użytkownik WS LipnyAdresDlaSpamerow@chello.pl ...

No właśnie kwestionuje - każde "ale jednak sam sobie winien" _jest_
kwestionowaniem winy kierowcy w 100

Nie, to tylko takie potoczne stwierdzenie, w zalozeniach "nie
pomyslal, nie zadbal o swoje bezpieczenstwo, ..." Tak jakby gdzies praly sie 2 grupy kiboli, a ktos szedl chodniekiem
miedzy nimi, bo przeciez ma prawo... ;) Jak oberwie winnym (przed
sadem) bedzie kibol, ale zachowanie goscia mozna tak samo podsumowac
...
Dobre porownanie.
Ale tutaj bardziej adekwatne byłoby ze w restauracji koło której przechodzisz nastepuja porachunki mafijne i giniesz od zabłakanej kuli...
Oczywiście mogłbys przechodzic koło tej i kazdej innej restauracji czołgając sie ale czy o to chodzi? --
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Człowiek może być zakochany jak szaleniec, ale nie jak głupiec."
La Rochefoucauld

Data: 2020-05-08 14:05:51
Autor: Cavallino
Sokratesa cd.
W dniu 08-05-2020 o 13:59, Budzik pisze:

Tak jakby gdzies praly sie 2 grupy kiboli, a ktos szedl chodniekiem
miedzy nimi, bo przeciez ma prawo... ;) Jak oberwie winnym (przed
sadem) bedzie kibol, ale zachowanie goscia mozna tak samo podsumowac
...

Dobre porownanie.
Ale tutaj bardziej adekwatne byłoby ze w restauracji koło której
przechodzisz nastepuja porachunki mafijne i giniesz od zabłakanej kuli...

Mówisz, że prawdopodobieństwo wejścia do takiej restauracji, jest równie duże jak spotkanie samochodu, który nie zatrzyma się przed przejściem?

Obstawiam różnicę wieeeeeelu skali wartości.

Data: 2020-05-08 15:59:32
Autor: Budzik
Sokratesa cd.
Użytkownik Cavallino CavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl ...

Tak jakby gdzies praly sie 2 grupy kiboli, a ktos szedl
chodniekiem miedzy nimi, bo przeciez ma prawo... ;) Jak oberwie
winnym (przed sadem) bedzie kibol, ale zachowanie goscia mozna tak
samo podsumowac ...

Dobre porownanie.
Ale tutaj bardziej adekwatne byłoby ze w restauracji koło której
przechodzisz nastepuja porachunki mafijne i giniesz od zabłakanej
kuli...

Mówisz, że prawdopodobieństwo wejścia do takiej restauracji, jest
równie duże jak spotkanie samochodu, który nie zatrzyma się przed
przejściem? Obstawiam różnicę wieeeeeelu skali wartości.

Mozliwe, aczkolwiek za duzo w zyciu aut wyprzedzajacych z predkoscia 140 na godzine na przejsciu dla pieszych tez nie widuje.


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Jesli ty po kilka razy dziennie mozesz klamac jak stara pomarszczona cyganka
to i mnie wolno co jakis czas naciagnac troche rzeczywistosc."
(c) Zenek Kapelinder złapany na kłamstwie o 380 MILIARDACH :)

Data: 2020-05-09 07:37:53
Autor: Cavallino
Sokratesa cd.
W dniu 08-05-2020 o 17:59, Budzik pisze:

Mówisz, że prawdopodobieństwo wejścia do takiej restauracji, jest
równie duże jak spotkanie samochodu, który nie zatrzyma się przed
przejściem?

Obstawiam różnicę wieeeeeelu skali wartości.

Mozliwe, aczkolwiek za duzo w zyciu aut wyprzedzajacych z predkoscia 140

Ale tu nie ma takiego wymogu, chodzi o obserwowanie WSZYSTKICH jadących samochodów, pod które akurat chce się wejść.
Również, a zwłaszcza tych które mogą Cię walnąć jadać z przepisowymi prędkościami.

Data: 2020-05-09 10:59:30
Autor: Budzik
Sokratesa cd.
Użytkownik Cavallino CavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl ...

Mówisz, że prawdopodobieństwo wejścia do takiej restauracji, jest
równie duże jak spotkanie samochodu, który nie zatrzyma się przed
przejściem?

Obstawiam różnicę wieeeeeelu skali wartości.

Mozliwe, aczkolwiek za duzo w zyciu aut wyprzedzajacych z
predkoscia 140

Ale tu nie ma takiego wymogu, chodzi o obserwowanie WSZYSTKICH
jadących samochodów, pod które akurat chce się wejść.
Również, a zwłaszcza tych które mogą Cię walnąć jadać z przepisowymi
prędkościami.

W kontekscie rozmowy trzebaby napisac: trzeba obserwowac wszystkie, rowniez te ktorych nie widac.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Tomasz Waszczynski: "Ja się zastanawia, czy czekoladki z alkoholem
można jeść w miejscu publicznym ;-)"
DooMiniK: "A alkohol w czekoladkach czy w butelce obok? ;]"

Data: 2020-05-09 15:03:21
Autor: Cavallino
Sokratesa cd.
W dniu 09-05-2020 o 12:59, Budzik pisze:
Użytkownik Cavallino CavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl ...

Mówisz, że prawdopodobieństwo wejścia do takiej restauracji, jest
równie duże jak spotkanie samochodu, który nie zatrzyma się przed
przejściem?

Obstawiam różnicę wieeeeeelu skali wartości.

Mozliwe, aczkolwiek za duzo w zyciu aut wyprzedzajacych z
predkoscia 140

Ale tu nie ma takiego wymogu, chodzi o obserwowanie WSZYSTKICH
jadących samochodów, pod które akurat chce się wejść.
Również, a zwłaszcza tych które mogą Cię walnąć jadać z przepisowymi
prędkościami.

W kontekscie rozmowy trzebaby napisac: trzeba obserwowac wszystkie,
rowniez te ktorych nie widac.

Te których nie widać w momencie wejścia, zazwyczaj w Ciebie nie uderzą.
Problem nie leży w zbyt pilnej obserwacji, tylko w jej braku.

Data: 2020-05-08 13:56:37
Autor: Shrek
Sokratesa cd.
W dniu 08.05.2020 o 13:02, WS pisze:
On Friday, May 8, 2020 at 12:48:14 PM UTC+2, Shrek wrote:

No właśnie kwestionuje - każde "ale jednak sam sobie winien" _jest_
kwestionowaniem winy kierowcy w 100

Nie, to tylko takie potoczne stwierdzenie, w zalozeniach "nie pomyslal, nie zadbal o swoje bezpieczenstwo, ..."

Właśnie nie - jeśli przypisujesz pieszemu winę, to zdejmujesz jej część z kierowcy. W tym przypadku akurat absolutnie nie ma na to miejsca.

Tak jakby gdzies praly sie 2 grupy kiboli, a ktos szedl chodniekiem miedzy nimi, bo przeciez ma prawo... ;)

Tym się różnimy, że dla mnie droga nie powinna być strefą wojny, gdzie należy się spodziewać ataku bezmózgich zwierząt za kółkiem.

--
Shrek

Data: 2020-05-08 13:08:21
Autor: N Tom
Sokratesa cd.
Shrek w <news:5eb538ec$0$17360$65785112news.neostrada.pl>:

W dniu 08.05.2020 o 12:37, WS pisze:

Naprawde chcesz taki wymog postawic przed pieszymi?
Ale raczej to sa "dobre rady" dla pieszych, raczej nikt nie kwestionuje 100% winy kierowcy.

No właśnie kwestionuje - każde "ale jednak sam sobie winien" _jest_ kwestionowaniem winy kierowcy w 100%.

Nie, ty jestes pośrednio winny, więc nie rób kurwy z logiki i nie pisz o 100%

taa.

w szczegolnosci samochodow skrecajacych na zielonych strzalkach...

I teraz clue debilizmu zielonego stwora:

Wyciał swoje wypociny, bo odpowiedź by la zbyt mądra...

spodziwać w przejściu podziemnym - kilka przypadków już było.
Jak kilka, to do pominiecia...
140 km/h:P

Jak tak to dla bezpieczeństwa wroć do budynku

Jeżeli masz szacunek dla bezpieczeństwa ruchu drogowego i prawa, to przestań pisać na grupy pl.soc.prawo, pl.misc.samochody

TIA


--
'Tom N'

Data: 2020-05-08 17:54:45
Autor: Pawel \"O'Pajak\"
Sokratesa cd.
W dniu 2020-05-08 o 06:59, Budzik pisze:
Ale jak ktos leci 140 po miescie i przed przejsciem zmienia pas to
bedziesz musiał zachowywac sie jak nerwowe spłoszone zweirze zeby kazdego
takiego zauwazyc.

Właśnie na takich głównie uważam. Chyba nie jest trudno zauważyć "miszcza"? Jak się miało małe dziecko, to się wyrabia nawyk patrzenia na wszystkie potencjalne zagrożenia.

Naprawde chcesz taki wymog postawic przed pieszymi?

Ja tam nie mam ambicji stawiać komuś wymogów, po prostu ci, co nie uważaja, giną, albo zostają ranni. Zarówno piesi, jak i ci w pojeździe w różnych sytuacjach.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com

Data: 2020-05-07 18:52:06
Autor: ąćęłńóśźż
Sokratesa cd.
Cezar też mógł poczekać, aż Brutus przejedzie i Bucefał go kopnie.


-- -- -
Mógł poczekać aż miszcz z BMW przejedzie

Sokratesa cd.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona