Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Sopocki pis płaci pracą w publicznym radiu.

Sopocki pis płaci pracą w publicznym radiu.

Data: 2010-03-27 07:57:51
Autor: karwanjestkretynem
Sopocki pis płaci pracą w publicznym radiu.
Sopocki PiS nakręcił klip atakujący prezydenta miasta Jacka Karnowskiego. Autor wykorzystanej w klipie piosenki "o sopockim układzie" zeznał przed sądem, że politycy PiS w ramach zapłaty załatwili mu pracę w publicznym radiu.

Bartek Kalinowski śpiewa i gra na gitarze w sopockich klubach. Słynie z tego, że potrafi od ręki napisać piosenkę na każdy temat. Swoją twórczość publikuje w internecie. W 2006 roku w trakcie kampanii samorządowej zadzwonili do niego działacze PiS.

- Chcieli, żebym napisał dla nich piosenkę. Michał Rachoń (działacz sopockiego PiS) tłumaczył, że ma być o tym, że Sopot jest źle zarządzany, że dworzec brudny, że molo się rozpada - opowiada nam Kalinowski. - Zgodziłem się za 5 tys. zł.


Piosenka nosi tytuł "Requiem dla układu sopockiego". Kalinowski śpiewa m.in. "W Krzywym Domku, uwierz mój ziomku, całkiem legalnie zrobili pralnię. (...) Poniżej w Spacie złodziej na etacie, wiecznie są zdrowi artyści reżimowi, czyta Wojciech Fułek (wiceprezydent Sopotu) wiersze bardzo czułe, Karnowski sprośnie popsuł mu przenośnię". I refren: "Lala, lala, lala, ten układ się rozwala". PiS nakręcił do piosenki teledysk. Sceny z udziałem Karnowskiego i Fułka, przeplatają się z ujęciami działaczy PiS prezentującymi transparenty: "Karnol napraw molo", "Korupcja", "Karnowski do dymisji".

- Klip będziemy pokazywać na spotkaniach z wyborcami - mówił nam wtedy Michał Rachoń.

- Nic mi nie zapłacili. Powiedziałem im wtedy: nie macie kasy, to załatwcie mi robotę - mówi Kalinowski. - Nic do nich nie mam, bo się wywiązali. Po kilku telefonach Rachoń załatwił mi pracę w publicznym radiu.

Michał Rachoń był wtedy rzecznikiem szefa MSWiA. Kalinowski został dziennikarzem Informacyjnej Agencji Radiowej w lutym 2007 roku, gdy w Polskim Radiu, z nadania PiS, rządzili Krzysztof Czabański i Jerzy Targalski.

- Panował tam jakiś chaos totalny. Pałętałem się po korytarzach, kilka razy wysłali mnie do Sejmu - wspomina Kalinowski. - Po pół roku mnie zwolnili. Zarabiałem jakieś dwa tysiące. Takie zeznania artysta złożył kilka dni temu na procesie między europosłem PiS Jackiem Kurskim a Jackiem Karnowskim. Proces prezydent wytoczył Kurskiemu za słowa, że "Sopot jest miastem bezprawia". Kalinowski był świadkiem Kurskiego.

- Jedni i drudzy mają swoje układy, ja nie jestem w żadnym z nich. Piosnkę napisałem dla jaj. Właśnie skończyłem inną, jak zostałem PiS-owskim bardem - śmieje się Kalinowski.

Z Michałem Rachoniem nie udało nam się skontaktować. - Wezwałem pana Kalinowskiego na świadka, bo po napisaniu piosenki o Karnowskim dostawał groźby. Nie chcę komentować tego, co mówił na rozprawie, bo na niej nie byłem - stwierdza Jacek Kurski.


http://wyborcza.pl/1,75248,7706976,La__la__la__la__la__la__PiS_w_radiu_uklad_ma.html


Artur Borubar

Kempa i Wassermann, gdzie jesteście? Spróbujcie w sopockim radiu, bo w komisji hazardowej tylko się kompromitujecie!

--

"Lech Kaczyński jest pierwszym prezydentem, który potrafił zablokować i zniszczyć całościową systemową reformę w Polsce. To jest rekord dwudziestolecia, zablokowanie reformy służby zdrowia (...) to jest grzech przeciwko Polsce. Drugim ewidentnym grzechem jest uniemożliwienie odzyskania przez Polskę w sposób łatwy i najprostszy opinii kraju lidera postępu integracji europejskiej (...) Smutnym rekordem będzie blokowanie dokończenia procesu ratyfikacji Traktatu z Lizbony, który sam przeprowadził i podpisał."

http://pepepe.pl/  Jeszcze 270 dni kompromitowania RP!

Sopocki pis płaci pracą w publicznym radiu.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona