Data: 2016-08-18 18:22:23 | |
Autor: Mark Woydak | |
Soros, PO, CIA | |
W czwartkowym serwisie ,,Wiadomości TVP" odnotowujemy bardzo interesujący, a przy tym niepokojący materiał poświęcony ludziom George'a Sorosa. Z materiału wynika, że kontrowersyjny miliarder próbuje wpływać na europejskich polityków. Tak wynika z dokumentów jego fundacji, które przejęli hakerzy. Jeden z nich zawiera listę europosłów (dwustu dwudziestu sześciu) uważanych za potencjalnych propagatorów koncepcji społeczeństwa bez tożsamości narodowej i religijnej, którą Soros forsuje. Wśród polityków opisanych jako sojusznicy Sorosa, są m.in. znani z ostrych wypowiedzi przeciw Polsce Martin Schulz czy Guy Verhofstadt. W Hiszpanii sporo zamieszania wzbudził fakt, że na liście znalazł się lider komunizującej partii Podemos. Ale na liście są też Polacy, a konkretnie szóstka polityków PO. CIA chce zrzucić polityków PO nad Koreą Północną, żeby rozłożyli kraj od środka Choć wyborcy i politycy PO widzą teraz Platformę Obywatelską w ciemnych barwach, ta partia może mieć jeszcze jedną misję do wypełnienia. - CIA pracuje nad operacją, która polegałaby na zrzuceniu polityków PO nad Koreą Północną, żeby rozłożyli kraj od środka - pisze "New York Times" w swoim internetowym wydaniu. Amerykanie wiążą z Polakami spore nadzieje, tym bardziej, że reżim Kima jest odporny tak na presję militarną, jak i dyplomatyczną. - Według naszych obliczeń, wystarczy kilkudziesięciu polityków Platformy Obywatelskiej w szeregach rządzącej Partia Pracy Korei, żeby ugrupowanie Kima w ciągu kilku lat straciło władzę - cytuje "NYT" jednego z analityków z Langley. W tym kontekście padają nazwiska między innymi Bartosza Arłukowicza, Andrzeja Biernata, nadal cenionego za oceanem Radosława Sikorskiego, a nawet Ewy Kopacz. CIA uważa, że Polacy gwarantują "inercję, na którą nawykły do innych wrogów Pyongyang nie jest gotowy". |
|