Witam,

Obecnie mamy spółkę cywilną (3 osoby)... Bałaganu trochę jest, ale w miarę
dający się opanować ;) Zastanawialiśmy się, czy nie warto by było przejść
na sp. z o.o., żeby trochę posprzątać - ale o ile przy s.c. koszty
księgowego sięgają 300-400zł netto, o tyle księgowi na samo słowo "z o.o."
krzyczeli 1500 i więcej, więc sprawa za każdym razem umierała.
Okazało się, że księgowa która nam obecnie prowadzi papiery s.c. jest
skłonna poprowadzić zoo za niewiele wyższą kwotę - więc temat znowu wrócił
:)

No i pojawia się jedno pytanie: czy sp. z o.o. wiąże się bezwarunkowo z
koniecznością rozliczania się co do ostatniego grosza z każdego przelewu,
każdej wypłaty? Czy każdy, najdrobniejszy zakup, musi być sformalizowany -
czyli np. któryś wspólnik chce zatankować to wypłaca z pokwitowaniem ileś
tam PLN z kasy i jedzie na stację? Jeśli przy zakupach w markecie przypomnę
sobie, że przydałoby się 30 znaczków pocztowych to nie mogę ich kupić bo nie
przygotowałem sobie wypłaty z kasy firmowej z opisem "na znaczki pocztowe"?
Jeśli zapłacę za jakiś niezbędny sprzęt własną kartą, to nijak nie uda mi
się tego wciągnąć w koszty firmy?

Będę wdzięczny za trochę wyjaśnień :)

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Użytkownik Jacek Osiecki napisał:

Witam,

Obecnie mamy spółkę cywilną (3 osoby)... Bałaganu trochę jest, ale w miarę
dający się opanować ;) Zastanawialiśmy się, czy nie warto by było przejść
na sp. z o.o., żeby trochę posprzątać - ale o ile przy s.c. koszty
księgowego sięgają 300-400zł netto, o tyle księgowi na samo słowo "z o.o."
krzyczeli 1500 i więcej, więc sprawa za każdym razem umierała.
Okazało się, że księgowa która nam obecnie prowadzi papiery s.c. jest
skłonna poprowadzić zoo za niewiele wyższą kwotę - więc temat znowu wrócił
:)

No i pojawia się jedno pytanie: czy sp. z o.o. wiąże się bezwarunkowo z
koniecznością rozliczania się co do ostatniego grosza z każdego przelewu,
każdej wypłaty? Czy każdy, najdrobniejszy zakup, musi być sformalizowany -
czyli np. któryś wspólnik chce zatankować to wypłaca z pokwitowaniem ileś
tam PLN z kasy i jedzie na stację? Jeśli przy zakupach w markecie przypomnę
sobie, że przydałoby się 30 znaczków pocztowych to nie mogę ich kupić bo nie
przygotowałem sobie wypłaty z kasy firmowej z opisem "na znaczki pocztowe"?
Jeśli zapłacę za jakiś niezbędny sprzęt własną kartą, to nijak nie uda mi
się tego wciągnąć w koszty firmy?

Będę wdzięczny za trochę wyjaśnień :)

Pozdrawiam,

W pewnych przypadkach wiązących się z pełną księgowościa właśnie tak to może wyglądac jak opisałeś. Dlaczego nie myślicie o spółce jawnej, gdzie nie będzie miała osobowości prawnej, ale jednak będzie spółka prawa handlowego i np. vat będzie rozliczała jako spółka, wystarczy wam KPiR.

W dniu 20-01-2011 17:54, cyklista pisze:

Dlaczego nie myślicie o spółce jawnej, gdzie
nie będzie miała osobowości prawnej, ale jednak będzie spółka prawa
handlowego i np. vat będzie rozliczała jako spółka

Spółka cywilna też rozlicza VAT "jako spółka".


--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID maddy@esi.com.pl
GG: 5303813

Jacek Osiecki wrote:

No i pojawia się jedno pytanie: czy sp. z o.o. wiąże się bezwarunkowo
z koniecznością rozliczania się co do ostatniego grosza z każdego
przelewu, każdej wypłaty?

Tak.

Czy każdy, najdrobniejszy zakup, musi być

sformalizowany
pocztowych to nie mogę ich kupić bo nie przygotowałem sobie wypłaty z
kasy firmowej

Jeśli zapłacę za jakiś

niezbędny sprzęt własną kartą, to nijak nie uda mi się tego wciągnąć
w koszty firmy?

Bez przesady. Da się rozliczyć zaliczkę raz na miesiąc i po sprawie.

On Thu, 20 Jan 2011, Jacek Osiecki wrote:

No i pojawia się jedno pytanie: czy sp. z o.o. wiąże się bezwarunkowo
z koniecznością rozliczania się co do ostatniego grosza z każdego przelewu,
każdej wypłaty?

  Oczywiście.
  Bo to jest majątek odrębnej "osoby".
  Ci, którzy dokonują czynności, są jedynie jej przedstawicielami.
  Nie mogą więc jej "okradać".

Czy każdy, najdrobniejszy zakup, musi być sformalizowany -
czyli np. któryś wspólnik chce zatankować to wypłaca z pokwitowaniem ileś
tam PLN z kasy i jedzie na stację? Jeśli przy zakupach w markecie przypomnę
sobie, że przydałoby się 30 znaczków pocztowych to nie mogę ich kupić bo nie
przygotowałem sobie wypłaty z kasy firmowej
z opisem "na znaczki pocztowe"?

  Ale Ty przekręcasz nie w tę stronę co trzeba!
  Możesz po prostu wziąć "zaliczkę" i tyle. No, może słowo "mniej
więcej na co" nie zaszkodzi. Ale bez przesady.
  Jeśli ta zaliczka nie będzie wskazywała na to, że jest ukrytą pożyczką,
to patrz niżej.

Jeśli zapłacę za jakiś niezbędny sprzęt własną kartą, to nijak nie uda mi
się tego wciągnąć w koszty firmy?

  Nie ma przeszkód.
  *FORMALNIE* spółka będzie Ci winna odsetki (za wyłożoną kwotę i czas),
ale tego półtorej grosza nikt się nie przyczepi.
  Przedkładasz firmie fakturę z dowodem zapłaty (o ile tym dowodem
nie jest sama faktura z autografem przy pozycji "zapłacono gotówką"),
firma Ci zwraca pieniądze i tyle.
  Do tego jeszcze zależy kim jesteś - w przypadku wspólnika są pewne
mechanizmy formalne ("dopłata") pozwalające "włożyć" nawet większą
kwotę, niemniej... po prostu przesadzasz :)

pzdr, Gotfryd